Eva Stets - 2008-12-06 02:35:52 |
Rybołowy na Florydzie 2008
Nowy wątek, który zapewne może dać sporo ciekawych obserwacji (odkrycie Klika). Kamera z przekazem działa, obraz odświeża się cały czas. Na gnieździe pojawia się już para rybołowów. Niżej podany link jest dostępny głównie z przeglądarki Firefox. Mam nadzieję, że i inne programy poradzą sobie z odbiorem.
Link do przekazu: http://69.69.158.131/view/index.shtml
życzę miłych obserwacji Eva Stets Administrator forum
|
Magdag - 2008-12-06 17:44:35 |
6 grudnia 2008 - Floryda (czas miejscowy)
11:20 - 11:45 . Oto para rybołowów (fot.1,2) 14:37 - jeden ptak (fot.3) ale już o 14:41 przyleciał drugi (fot.4)
|
Klika - 2008-12-06 22:10:18 |
Gniazdo rybołowów znajduje się na płd-zach Florydzie w mieście Cape Coral, które ma najwięcej na świecie kanałów żeglownych (400 mil). Umiejscowione na platformie gniazdo jest używane przez rybołowy od 11 lat, od tego sezonu z nową kamerą.
04.12.2008 godz. 7:30 - pod nieobecność gospodarzy do gniazda zawitała wiewiórka, która po kilkuminutowym przeszukaniu zniknęła (fot.1 i 2) 05.12.2008 godz. 8:40 - chwilowe rozstanie pary rybołowów (fot.3) 06.12.2008 godz. 14:40 - w czasie oczekiwania na partnera rybołów sprawdził wygodę gniazda (fot. 4)
|
Magdag - 2008-12-08 17:34:25 |
10:33 Rybołow własnie wyladował na gnieździe. Prawda, że piekny, dłuuuugi, no i te porcięta....
|
Klika - 2008-12-14 00:31:26 |
Niestety od kilku dni nie działa kamera. Szkoda, że nie wiadomo co dzieje się w gnieździe. Choć rybołowy nie zajmowały się jeszcze gniazdem i traktowały je jako punkt kontaktowy, platformę widokową i miejsce na toaletę - bywały w nim często i miło było popatrzeć. Na zagospodarowanie się i złożenie jajek mają jeszcze trochę czasu, w ubiegłym sezonie pierwsze jajko pojawiło się dopiero 30 stycznia. Miejmy nadzieję, że przerwa w transmisji nie będzie długa. Poniżej zdjęcia sprzed kilku dni, kiedy kamera jeszcze działała: 08.12.2008 godz. 12:50 - w oczekiwaniu na partnera (fot. 1) 08.12.2008 godz. 13:17 - staranne czyszczenie piórek (fot. 2)
|
Klika - 2008-12-22 19:07:33 |
Wreszcie działa kamera!:D W gnieździe zastałam dwa rybołowy leniwie wygrzewające się w słońcu (fot. 1 z 12:39). Po pewnym czasie jeden odleciał (fot. 2 z 12:45). Pozostały w gnieździe rybołów przez jakiś czas rozglądał się (fot. 3 z 12:49), a następnie zajął się toaletą i przeglądem gniazda. W czasie awarii kamery w gnieździe nastąpiły zmiany, a nawet przybyło wyposażenie, które wyglądem przypomina zużytą odzież. Rybołowy lubią stosować takie łatwo dostępne materiały do zagospodarowania gniazda :)
|
Klika - 2008-12-24 00:27:05 |
23 grudnia 2008 Pierwszy raz zastałam rybołowa w gnieździe o 7:08, a potem przez cały dzień wielokrotnie spotykałam jednego bądź parę rybołowów w różnych sytuacjach. Zdarzyła się niespodziewana wizyta dwóch ptaków podobnych do kawek (?), jeden z tych ptaków wylądował na gnieździe w czasie obecności gospodarza! (fot. 1 godz. 8:29) Nie spowodowało to wrogiej reakcji ze strony rybołowa, obejrzał się jedynie, by za chwilę odprowadzić wzrokiem odlatującego gościa. Po 10 minutach rybołów odleciał (fot. 2 godz. 8:39), by po kolejnych 10 min. wrócić. Gniazdo było miejscem wygodnego wypoczynku przez ponad godzinę (fot. 3 godz. 14:12) i miejscem wspólnej toalety (fot. 4 godz. 15:31), ale przede wszystkim punktem nieustannej obserwacji otoczenia. O godz. 16:28 rybołów opuścił gniazdo.
|
Klika - 2008-12-26 01:30:52 |
25 grudnia Rybołowy dużo czasu spędzają w gnieździe - dzisiaj z krótkimi przerwami niemal 10 godzin. Najwięcej uwagi poświęcają porządkom i doposażeniu gniazda (przybyło kilka nowych przedmiotów), nie zaniedbują przy tym toalety i obserwacji. fot. 1 godz. 8:41 - po porannym przeglądzie i naradzie jeden osobnik opuszcza gniazdo fot. 2 godz. 9:37 - kolejny powrót rybołowa do gniazda, tym razem z listwą, którą partner pomagał mu ułożyć fot. 3 godz. 14:48 - podczas nieobecności małżonka trwają porządki fot. 4 godz. 16:11 - zrobiło się ciasno, listwę trzeba położyć dalej
|
Klika - 2008-12-28 00:48:02 |
26 grudnia Gniazdo użytkowane przez ponad 10 godzin. fot. 1 godz. 8:17 - ostatnia kosmetyka gniazda? Wygląda na pogłębianie fot. 2 godz. 13:20 - przymiarki do założenia rodziny
27 grudnia Gniazdo przez ok. 11 godzin stanowi bazę wypadową. Przez cały dzień jeden lub dwa rybołowy bywają w gnieździe. Potrafi taki stać ponad godzinę i tylko łebkiem obracać w różne strony. fot. 3 godz. 17:01 - spacerkiem po gnieździe... (rybołowy częściej podfruwają niż chodzą) fot. 4 godz. 17:02 - ...cel osiągnięty - chyba wygodnie
|
Magdag - 2008-12-29 23:37:48 |
29 grudnia
14:48 czasu miejscowego. Start rybołowa
|
Klika - 2009-01-03 00:24:13 |
Rybołowy na Florydzie 2009
1 stycznia 2009 W gnieździe rybołowów Nowy Rok upłynął pod znakiem urządzania gniazda. fot. 1 - godz. 8:40 - kawałek maty? może się przyda fot. 2 - godz. 8:42 - oboje usiłują ułożyć matę i przyłożyć gałązką fot. 3 - godz. 9:24 - pierwsza próba przydatności nowego wyposażenia; po kilku nowych próbach lepszego ułożenia, po południu maty w gnieździe już nie było
2 stycznia 2009 Po wczorajszej modernizacji nie ma śladu. Trzeba od nowa urządzać gniazdo - mimo pochmurnego dnia. fot. 4 - godz. 10:19 - przy pracy chyba samiec fot. 5 - godz. 12:44 - już oboje w ferworze porządków fot. 6 - godz. 16:23 - znowu jakiś nabytek do ułożenia
|
Klika - 2009-01-07 22:51:29 |
Nadal brak przekazu z kamery, ostatni raz widziałam rybołowa szarym świtem 3 stycznia (o 6:58). W późniejszych godzinach kamera przestała funkcjonować. Ptaki z pewnością prowadzą dalszy żywot w gnieździe, niestety bez naszej obecności. Mają sprzyjające warunki pogodowe, temperatura w ciągu doby waha się od 18ºC w nocy do 28ºC w dzień. Może jeszcze poczekają z powiększaniem rodziny na uruchomienie kamery.
Ku przypomnieniu wdzięku rybołowów wybrałam przyloty i odloty z ostatniego tygodnia działania kamery: fot. 1 - 25.12.2008 godz. 16:15 fot. 2 - 26.12.2008 godz. 8:02 fot. 3 - 28.12.2008 godz. 17:37
|
Klika - 2009-01-16 00:48:28 |
Ruszyła kamera! :lol: Przekaz jest bez zarzutu ale niestety obejmuje tylko nieco więcej niż połowę gniazda. Jak na złość, dzisiaj często coś się dzieje w tej niewidocznej części - widać tylko ogonek albo piórka ptaka. Czyżby tam umiejscowiła się ważniejsza część gniazda? Poprzednio było tam podwyższone obrzeże z poutykanych patyków. fot. 1 i 2 z godz. 15:50 - uchwycona aktywność w widocznej części gniazda - rybołów porządkuje wyściółkę fot. 3 z godz. 16:05 - wymiana spojrzeń chwilę po wylądowaniu partnera O godz. 18:20 gniazdo puste i zapadł już zmrok - u nas jest godz. 0:20.
|
Klika - 2009-01-18 00:40:08 |
17 stycznia Samica rybołowa zdecydowanie więcej czasu spędza w gnieździe i później go opuszcza niż jej partner. Wczoraj wydawało się, że pozostanie w nim na noc ale odleciała o 18:32 ( 35 minut po zachodzie słońca). Dzisiaj opuściła gniazdo o 18:34 - ma zegarek? :) fot. 1 godz. 8:35 - samica sama w gnieździe fot. 2 godz. 16:30 - może już niedługo będą jajka fot. 3 godz. 16:32 - zgodna para fot. 4 godz. 16:32 - samiec odlatuje
|
Klika - 2009-01-21 23:27:31 |
Rybołowy pojawiają się w gnieździe od świtu do zmierzchu. Niestety, znaczną część czasu spędzają w niewidocznym dla kamery fragmencie gniazda. Nieraz tylko cień albo fragmencik ptaka świadczy o tym, że ktoś tam jest. Być może kamera zmieniła swoje położenie z powodu silnych wiatrów jakie ostatnio nawiedziły Florydę. Miejmy nadzieję, że przed złożeniem jaj będziemy mogli oglądać całe gniazdo.
fot. 1 - 12:49 - rybołowy przyszły pozować do kamery fot. 2 - 14:11 - kolejna generalna próba fot. 3 - 17:09 - para rybołowów, ale nie w całości
|
Magdag - 2009-01-22 17:12:30 |
22 stycznia
Tu akurat w całości (prawie) - całusek:)
|
Klika - 2009-01-24 00:53:21 |
23 stycznia Dwie ostatnie noce samica prawdopodobnie spędziła w gnieździe bo ok. 4:00 rano tam była (3 godz. przed wschodem słońca). fot. 1 - 13:59 - w gnieździe dwa dziobki... fot. 2 - 14:03 - ... dwa ogonki fot. 3 - 15:53 - samiczka znowu sama na straży gniazda
|
Klika - 2009-01-25 01:42:22 |
24 stycznia Samiczka niemal przez cały dzień przebywała w gnieździe. Bywało, że rozsiadała się wygodnie, a to zaglądała pod siebie, a to wstawała i znowu zasiadała. Często do niej zaglądał samiec, jednak na noc pozostała sama w gnieździe, może złoży jajo? fot. 1 - 13:43 - samiczka wypatruje męża? fot. 2 - 14:27 - obiadek w gnieździe cały czas w obecności spokojnie obserwującego samca fot. 3 - 15:47 - wymiana czułych spojrzeń - ptaki przez ponad 5 min. zajmowały się sobą nawzajem fot. 4 - 17:05 - para przez dłuższy czas intensywnie poszukiwała czegoś w gnieździe
|
Klika - 2009-01-26 01:49:37 |
25 stycznia Po nocy spędzonej w gnieździe samiczka ciągle zagląda pod siebie, zmienia pozycję wysiadywania, poprawia coś - jest wyraźnie przejęta, czyżby miała jajo? (fot. 1 - 7:53) W ciągu dnia w gnieździe cały czas ktoś wysiaduje. Zauważyłam kilka podmian w wysiadywaniu ale nie mogę dostrzec jaja. Zakładam, że oboje nie ulegli urojeniu. Czyżby to co widzę to jest jajo? (fot. 2 - 11:20) Kolejna zmiana - samiec zastąpił samicę (fot .3 - 12:02). Około godziny 14:00 zwątpiłam w istnienie jaja. Przez ok. 10 min. nikt nie siedział, choć oboje byli w gnieździe (fot. 4 - 13:57). Do końca dnia kilkakrotnie zdarzały się krótkie przerwy w wysiadywaniu i zmiany wysiadywacza. Na noc w gnieździe pozostała samiczka, tuż przed zapadnięciem ciemności odwiedzona przez męża.
|
Klika - 2009-01-28 01:48:25 |
27 stycznia W poniedziałek (26.01) przez cały dzień nie działała kamera. We wtorek (27.01) przed południem pojawił się przekaz. Wysiadujący rybołów często się podnosił, poprawiał coś pod sobą, trochę stał obok, znowu siadał i rozglądał się wokół. O godz. 13:00 coś mocno zaniepokoiło rybołowa (fot. 1 - 13:01). Za chwilę wyjaśniło się co było powodem - ktoś poprawiał ustawienie kamery, przesuwał ją w lewo ukazując całe puste już gniazdo (fot. 2 - 13:04). Rybołów powrócił do gniazda po kilkudziesięciu sekundach (fot. 3 - 13:05). Moment później pojawił się partner (fot. 4 - 13:05). Kilkuminutowa obecność człowieka i sprzętu zakłóciła życie w gnieździe jedynie przejściowo. Wszystko szybko wróciło do normy i do końca dnia można było obserwować wysiadujące rybołowy pojedynczo lub w towarzystwie partnera. Dzięki temu, że poprawiono ustawienie kamery widoczne jest całe gniazdo :applause:
|
Klika - 2009-01-30 02:54:45 |
29 stycznia Rybołowy są w trakcie wysiadywania jajka lub jajek, których niestety nie widziałam. Przy zmianie wysiadującego ptaka można stwierdzić, że gniazdo jest dość głębokie i z tego powodu trudno jest zobaczyć co jest wewnątrz. Może uda nam się dostrzec jajka w czasie gdy wysiadujący rodzic będzie je obracał...
fot. 1 - 13:39 - wreszcie zmiana! samcowi wyraźnie nie chciało się wstać :) fot. 2 - 13:40 - asystent spędza czas na układaniu piórek, musi ładnie wyglądać zanim odleci fot. 3 - 16:49 - lądujący rybołów prezentuje rozpiętość skrzydeł w całej okazałości
|
Klika - 2009-02-10 00:45:30 |
Nadal brak przekazu z gniazda. Ostatnie, niewyraźne obrazy zapisałam pochmurnego ranka 30 stycznia, zbyt wcześnie by dobrze zobaczyć ptaki w gnieździe. Później transmisja się urwała. Minęły dwa tygodnie od rozpoczęcia wysiadywania. Szkoda, że nie możemy obserwować życia rybołowów na bieżąco :( Zdjęcia wspomnieniowe: fot.1 - 29.01 godz. 13:45 - drobne czułości fot.2 - 29.01 godz. 13:47 - baczna obserwacja fot.3 - 30.01 godz. 7:31 - ostatnie zdjęcie pary rybołowów
|
Klika - 2009-03-30 20:06:40 |
Wczoraj wreszcie wznowiono przekaz z gniazda. :good: Kamera obejmuje nieco więcej niż połowę platformy, ale lepsze to niż nic. W międzyczasie rodzina powiększyła się o trzy małe rybołowy, które są uderzająco podobne do rodziców :) fot. 1 - 7:42 - poranne karmienie fot. 2 - 8:22 - leżakowanie po śniadaniu fot. 3 - 12:57 - rodzina w komplecie
|
Klika - 2009-04-02 01:43:19 |
1 kwietnia 2009
Cieplutko mają na Florydzie. Najwyższa temperatura w ciągu dzisiejszego dnia to 27,4°C (81,4°F). W gnieździe trwa normalne życie rodzinne, z rzadka i na krótko bez obecności dorosłego ptaka. Jeden młody trochę mniejszy i mniej aktywny, często poleguje w gnieździe. Dwa wyraźnie większe maluchy próbują swoich skrzydeł, choć może to jeden z nich tak uparcie ćwiczył (fot. 1 godz. 17:10). Mama nie była gorsza, jej figura akrobatyczna najwyraźniej zaimponowała potomkowi (fot. 2 godz. 17:22). Po dłuższej nieobecności do gniazda wrócił samiec ale z pustymi łapami (godz. 18:20). Po chwili odleciała samica, w ślad za nią poleciał samiec (godz. 18:21). Trzy małe pozostały same - nieco zaniepokojone (fot. 3 godz. 18:21). Jednak szybko uspokoiły się, a wkrótce wrócił rodzic. W tej chwili u rybołowów dzień zbliża się ku końcowi, właśnie zachodzi słońce.
|
Klika - 2009-04-24 02:02:32 |
Od ostatniego wpisu zaszły duże zmiany w gnieździe. Były trzy młode rybołowy na różnym etapie sprawności. Był jeden często i dobrze machający skrzydełkami (fot. 1 z 05.04.2009), drugi troszkę mniej odważny i trzeci gapcio leniuszek. Od 10 do 14 kwietnia wieczorem nie działała kamera, a po pojawieniu się czytelnego przekazu 15 kwietnia, w gnieździe zobaczyłam jedynie dwa młode i rodziców. Miałam nadzieję, że trzeci znajduje się w niewidocznej części gniazda, ale po długiej obserwacji, również w czasie karmienia, okazało się, że są jednak dwa młode (fot. 2 z 15.04.2009). Po dalszej obserwacji uznałam, że brakuje najsprawniejszego. Nie wiem co zdarzyło się w gnieździe w czasie tych pięciu dni, ale być może młody odleciał i nie potrafił wrócić. W gnieździe cały czas przebywają dwa młode, często w obecności jednego z rodziców wymieniających się po przyniesieniu ryby. Ćwiczą skrzydełka, jedzą, śpią i szybko rosną (fot. 3 z 23.04.2009).
|
Klika - 2009-05-17 00:57:05 |
15 maja 2009 Wreszcie działa kamera po prawie trzytygodniowej przerwie. Jest źle ustawiona, widoczna jest zaledwie część gniazda, nawet nie połowa. Bladym świtem ok. 4:00 czasu miejscowego zobaczyłam nocującego ptaka ale odleciał zanim się rozwidniło. Dopiero pod wieczór ok. 17:00 zastałam młodego zjadającego trzymaną w łapie kolację. Po paru minutach wylądował dorosły rybołów i towarzyszył młodemu, spokojnie obserwując potomka i otoczenie. Potem wylądował jeszcze jeden ptak ale zobaczyłam tylko skrzydło a później sterczący ogon - cały czas pozostawał w niewidocznej dla kamery części gniazda i po chwili dorosły też tam przeszedł (fot.1). Za następnych kilka minut pojawił się drugi dorosły, który zajął miejsce poprzedniego opiekuna. W tym czasie nieprzerwanie od ok. pół godziny młody wciąż się pożywiał. Potem chciał odczepić resztkę ryby od łapy, kilkakrotnie podfruwał, przydeptywał, aż w końcu się udało i odleciał (fot. 2). Dorosły dojadł pozostawione resztki i za kilka minut też opuścił gniazdo. Młode nadal są pod opieką dorosłych, pewnie jeszcze nie umieją polować.
16 maja 2009 Młody wylądował na gnieździe ok. 16:50, polegiwał i wyraźnie czekał obserwując niebo. O 17:32 odleciał gdy rozpoczęła się ulewa. Już w blasku słońca o 18:43 pojawił się dorosły ale po kilku minutach zniknął (fot. 3). Szkoda, że nie widzimy co dzieje się w pozostałej części gniazda, bo życie rodzinne nadal tu trwa.
|
Klika - 2009-05-20 02:13:18 |
Ostatnie dni w Cape Coral są wietrzne i często pada deszcz, temperatura ok. 20 st. C. 17 maja po południu ulewa zastała młodego w gnieździe w czasie posiłku, którego jednak nie przerwał - kontynuował go błyskawicznie pożerając kęsy. Kilkakrotnie machał skrzydłami strzepując z nich wodę. 19 maja spotkałam dwa młode przeszukujące gniazdo (fot. 1 - 16:15), za chwilę jeden odleciał a drugi przez długi czas przesiadywał w gnieździe. Młody w czasie kolejnej wizyty w gnieździe nie doczekał się towarzystwa (fot.2 - 18:14) i został znowu zmoczony przez deszcz więc musiał nieco się osuszyć (fot. 3 - 18:30).
|
Klika - 2009-07-03 00:06:38 |
Przez ostatnie kilkanaście dni kamera ustawiona idealnie, przekaz bez zarzutu, tylko rybołowów brak - a sądząc po bujnej roślinności w gnieździe, nieczęsto zjawiają się w odwiedziny. Ostatni raz udało mi się uwiecznić rybołowy w gnieździe 16 czerwca - wpadły dosłownie na kilka minut (fot.1 - godz. 16:45), porozglądały się uważnie i chwilę potem jeden po drugim odleciały (fot. 2 i 3). Młode rybołowy w najbliższych dniach powinny skończyć 4 miesiące, możliwe, że jeszcze są dokarmiane przez rodziców. Znalazłam informację, że młode rybołowy dziennie wykonują kilkadziesiąt nieudanych ataków na rybę i z tego powodu przez długi czas po wylocie z gniazda rodzice dostarczają im pożywienie. Gdy okres opieki rodzicielskiej kończy się, młode by nie przymierać głodem muszą opanować trudną sztukę połowu.
|
Klika - 2009-11-29 02:00:28 |
28 listopada 2009 Powróciła para rybołowów! :applause: Zaglądałam na stronę (link do przekazu bez zmian http://69.69.158.131/view/index.shtml) co kilka dni, potem codziennie i wczoraj spostrzegłam, że w gnieździe zmieniło się ułożenie patyków. Zatem dzisiaj obserwowałam od samego rana, potem zaglądałam co kilka minut i o 8:45 spotkałam przemiłych gospodarzy.:dumny: Przez cały dzień bywali w gnieździe razem lub osobno, gniazdo pozostawało puste jedynie na kilkanaście minut. Przed południem często porozumiewali się ze sobą (fot. 1 - godz. 8:49 czasu lokalnego) i świadczyli sobie czułości (fot. 2 - 9:05). Pozostały czas w gnieździe spędzali na obserwacji otoczenia (fot. 3 - 11:46) z drobnymi wyjątkami - jak ten na przełożenie patyka (fot. 4 - 14:19). O godzinie 17:00 samotny rybołów opuścił gniazdo.
|
Renia - 2009-12-01 23:03:53 |
1 grudnia 2009
Od dwóch dni zaglądam do tego gniazda, często jest puste, czasami bywa rybołów, ale zawsze tylko jeden. Pary jeszcze nie udało mi się zobaczyć.
|
Renia - 2010-01-08 22:14:46 |
Rybołowy na Florydzie 2010
8 stycznia 2010
Po tak długim czasie nareszcie udało mi się zobaczyć rybołowa na gnieździe. Niestety, znów był tylko jeden, w dodatku spędził przed obiektywem kamery zaledwie kilka ninut.
|
Renia - 2010-01-21 01:12:43 |
21 stycznia 2010
Po długiej przerwie "ruszyła" kamerka. Rybołowy kilkakrotnie odwiedzały swe gniazdo. Wreszcie udało mi się zobaczy parę przebywającą wspólnie na gnieździe :)
|
Klika - 2010-02-16 02:09:04 |
15 lutego 2010 Wreszcie wczoraj spotkałam rybołowy w gnieździe, choć kamera działa od kilku dni. Tuż po ósmej pojawił się rybołów i oczekując na partnera troszkę porządkował gniazdo, bacznie obserwował niebo, a nawet podfruwał (fot. 1). Partner zjawił się blisko 2,5 godziny później i to z rybą (fot.2), którą jakiś czas sam spokojnie skubał, ale nie miał chęci dzielić się nią. Drugi rybołów jednak nalegał, najpierw delikatnie, a w końcu nachalnie domagał się kęsa (fot.3) - nic nie wskórał, właściciel zabrał rybę i odleciał. Do wieczora rybołowy wielokrotnie odwiedzały gniazdo, ostatnia wizyta była o 18:10, trwała 30 sekund. Dzisiaj od rana do wieczora rybołowy też bywały w gnieździe, a nawet jednego przyłapałam na pogłębianiu gniazda (fot.4). W tym roku na potomstwo już raczej za późno, w ubiegłych latach jaja pojawiały się przed końcem stycznia, ale pogoda nie była tak kapryśna jak w tym roku. Mimo to popatrzmy co będzie dalej, rybołowy wiedzą najlepiej co robić.
|
Renia - 2010-02-16 20:28:32 |
16 lutego 2010
Dzisiaj dopisało mi szczęście, około 18:20 naszego czasu widziałam parę rybołowów. Porządkowały gniazdo, ale mam poważne wątpliwości, czy sobie z tym poradzą. W gnieździe jest dużo śmieci - kawałki folii, papieru, tkanin. Powiewa to wszystko na wietrze i wygląda bardzo nieładnie.
|
Renia - 2010-02-20 03:02:19 |
19 lutego 2010
Dzisiaj rybołowy kilkakrotnie odwiedzały swe gniazdo. Najpierw przylatywały pojedynczo i po kilku minutach odlatywały. Przed zmierzchem pojawiły się razem. Spędziły w gnieździe około pół godziny, nic szczególnego nie robiąc. Trochę siedziały rozglądając się, czasami się przechadzały. Zanim zupełnie się ściemniło, jeden po drugim opuściły gniazdo.
|
Klika - 2010-07-14 00:58:56 |
14 lipca 2010r. Kamera nadal funkcjonuje, ale rybołowów nie spotykam, a gniazdo zarasta trawą. W tym sezonie para nie miała potomstwa, mimo to rybołowy dość często bywały w gnieździe, trochę je urządzały, wypoczywały i przepędzały intruzów. Własności pilnowały pewnie z myślą o przyszłym sezonie - pojawiają się zwykle w listopadzie. Do zobaczenia :)
|