Piotr J. - 2011-05-31 20:24:26 |
Wątek przeznaczony na obserwacje tego co się dzieje w gnieździe w czerwcu.
Tak, to już czerwiec. Wpisujmy tu wszystkie nasze obserwacje, spostrzeżenia, co robią, jak rosną nasze bociany. Nie zapominajmy o wpisywaniu daty i godziny obserwacji.
Zapraszam
To co się działo w gnieździe w miesiącu maju, można przeczytać pod linkiem: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … id=569&p=1
|
Piotr J. - 2011-06-01 05:59:26 |
01.06.2011.
Noc na gnieździe minęła bardzo spokojnie. Młode nie były przykrywane przez całą noc, a Przygoda i Dziedzic noc spędzili stojąc cały czas w tych samych miejscach. 03:28 - Dziś większym śpiochem okazał się Dziedzic, na żerowisko odleciała Przygoda. 04:34 - Wróciła Przygoda. Dziedzic odleciał. Maluchy po przylocie Przygody nie obudziły się. Dopiero gdy ta po minucie nachyliła się, aby zrzucić pokarm, zaczął się ruch w dołku. 04:35 - Karmienie - Cała piątka, po ustawieniu się w kółeczko najadła się. 05:30 - Zamiana rodziców. Dziedzic przyniósł troszkę siana. Po ułożeniu nakarmił młode.

Trzy dni temu 29.05.2011. sve odnotowała pierwsze pozostawienie maluchów bez opieki dorosłych bocianów. Miało to miejsce podczas zmiany rodziców. Dziś maluchy pozostały bez opieki już kilka razy. Dziedzic, który przyleciał do gniazda o 05:30 zostawiał śpiąse maluchy w godzinach: 05:50:08 - 05:51:10 - 62 sekundy 05:54:26 - 05:56:08 - 102 sek. 05:58:44 - 06:00:48 - 124 sek. 06:03:57 - 06:06:21 - 124 sek. Przed kolejnym wylotem, o godzinie 06:08 podał maluchom jeść. 06:10:07 - 06:11:22 - 75 sek. 06:13:38 - 06:15:44 - 126 sek. Po każdym takim wylocie wracał do gniazda z gałązkami i układał je na brzegu gniazda.
06:18 - Do gniazda wróciła Przygoda. Karmienie. 06:20 - Wrócił Dziedzic z kolejną gałązką. Podczas obecności Przygody na gnieździe, Dziedzic jeszcze kilka razy poleciał po gałązki. Gdy wrócił o 06:32, to odleciała Przygoda. Ponieważ nie jest jeszcze gorąco i maluchy są najedzone, to bardzo chętnie spacerują sobie po gnieździe. 08:05 - Zmęczony poranną pracą Dziedzic usiadł sobie w dołku. Maluchy przemieściły się pod kamerę. 08:09 - Dwójka maluchów postanowiła "zaatakować" Dziedzica i podskubywaniem zmusiły go do wstania i zejścia z dołka. 08:14 - Opiekę przejęła Przygoda. Karmienie. Podczas karmienia Dziedzic odlatuje. Wraca o 08:19. I tu go Przygoda chyba bardzo mocno zaskoczyła, bo czmychnęła na łąki. 08:46 - Dziedzic na stojąco odpoczywa, a maluchy śpią, czyszczą piórka.
|
Piotr J. - 2011-06-01 06:53:45 |
08:57 - Dwójka najstarszych świetnie już sobie radzi stojąc na nogach.

|
Wojtek M - 2011-06-01 07:32:07 |
1.06.2011 9:37 - Rodzic śpi dzieci rozrabiają

|
yoko - 2011-06-01 07:43:07 |
09.45 Nasze kochane Maluszki nie tylko świetnie stoją na nóżkach, ale potrafią zrobić nawet kilka kroczków oraz zauważyłam jak podczas stania machają skrzydełkami jak do lotu ćwiczenia. Nasz Piąteczek stojąc na nóżkach jeszcze czasami podpiera się troszeczkę skrzydełkiem, ale świetnie mu idzie i coraz mniej odstaje od rodzeństwa. Wszystkiego dobrego Pisklaczki w Dniu Dziecka :)
|
Renacik - 2011-06-01 07:47:20 |
9:51 wieje nudą! Ciepło, leniwie, prezentów na Dzień Dziecka nie ma ;) Ale już stoimy i mało się chwiejemy na nóżkach. Nawet ja, najmniejszy bąbelek! (f.1) 10:11 nastąpiła zmiana rodziców. Jakis mały zrzucik pokarmu. Mały stał z tyłu, ale zaraz się wepchnął do środka i się załapał. Nawet największemu wycyganił chyba dżdżownicę z dzioba. (f.2)

|
Asia814 - 2011-06-01 09:33:30 |
01 CZERWCA 2011r.
Najlepsze zyczenia dla całej piątki bocianków, z okazji Dnia Dziecka - bo to są takie nasze małe pociechy.:):):) Bądźcie zdrowe i cieszcie nas - oby jak najdłużej - swoim widokiem!!!:)
|
Asia814 - 2011-06-01 13:39:36 |
15:43 W Kaliszu - burza i to całkiem silna. Mam nadzieję, ze w Przygodzicach burzy nie będzie, bo bardzo boję się o nasze bocianki.
|
Angelika - 2011-06-01 14:14:31 |
01.06.2011
16:10 Jeden z rodziców okrył maluchy przed deszczem.

|
Piotr J. - 2011-06-01 15:03:35 |
To Dziedzic tak szczelnie zakrył młodzież. Pierwsze przymiarki do zakrycia poczynił już o 16:04.
|
kawia - 2011-06-01 15:21:53 |
1.06.2011 17.26 Jednak wstał, małe też mokną. Co to jest to białe pod sianem z prawej strony? Jakiś śmieć? 17.29 Lunęło mocniej, Dziedzic nogą (bez skrupułów raczej) upchnął smarkaczy i przykrył skrzydłami. Długo nie posiedziały. Nie mogę się doliczyć pięciu łebków - tylko cztery widzę - powiedzcie mi, że nie mam racji...

|
brum - 2011-06-01 15:35:40 |
kawia napisał:1.06.2011 17.26 Jednak wstał, małe też mokną. Co to jest to białe pod sianem z prawej strony? Jakiś śmieć? 17.29 Lunęło mocniej, Dziedzic nogą (bez skrupułów raczej) upchnął smarkaczy i przykrył skrzydłami. Długo nie posiedziały. Nie mogę się doliczyć pięciu łebków - tylko cztery widzę - powiedzcie mi, że nie mam racji...
Nie masz racji, wszystko na razie ok, jest pięć małych łebków, najmniejszy jest z tyłu.
|
paniusia - 2011-06-01 16:07:14 |
01.06.2011
18:03 - zmiana rodziców i posiłek.
Nie jest łatwo w czasie deszczu być rodzicem pięcioraczków (fot.)

|
Iganka - 2011-06-01 16:36:08 |
01.06. 2011
18:34 - Przygoda dwoi się troi aby ochronić młode przed deszczem

|
Renia - 2011-06-01 16:55:26 |
18:55 - Okrycie skrzydłami pięciu dużych już piskląt to nie taka łatwa sprawa. Przygoda wstała, strząsnęła wodę z piór. Młode są przemoczone, wyglądają smętnie. Przytulają się do siebie, pewnie jest im chłodno.

|
Piotr J. - 2011-06-01 18:16:59 |
01.06.2011.
19:54 - Do gniazda wrócił Dziedzic. Przygoda odleciała. Po zrzuceniu pokarmu, jeden z większych piskląt troszkę zaspał. Pozostałe zajadały kąski, a ten odwrócony kuperkiem w stronę dołka, smacznie drzemał. Po posiłku wspólne odpoczywanie i trzymanie się za łapki.

|
kawia - 2011-06-01 18:30:00 |
Piotr J. napisał:01.06.2011.
19:54 - Do gniazda wrócił Dziedzic. Przygoda odleciała. Po zrzuceniu pokarmu, jeden z większych piskląt troszkę zaspał. Pozostałe zajadały kąski
Patrzyłam, co on przywlókł na tę kolację, bo apetytu nie było wielkiego, po skończeniu jedzenia został jeszcze jakiś kawał czegoś, a Dziedzic wybierał jeszcze jakieś kawałki i wyrzucał - pierwszy raz widziałam taką przebierność...?
|
Piotr J. - 2011-06-01 18:58:23 |
kawia napisał:Piotr J. napisał:01.06.2011.
19:54 - Do gniazda wrócił Dziedzic. Przygoda odleciała. Po zrzuceniu pokarmu, jeden z większych piskląt troszkę zaspał. Pozostałe zajadały kąski
Patrzyłam, co on przywlókł na tę kolację, bo apetytu nie było wielkiego, po skończeniu jedzenia został jeszcze jakiś kawał czegoś, a Dziedzic wybierał jeszcze jakieś kawałki i wyrzucał - pierwszy raz widziałam taką przebierność...?
To chyba tylko świadczy o tym, że pokarmu jest dużo i wystarczy dla całej piątki.
|
kawia - 2011-06-01 19:06:32 |
Zwłaszcza, ze przed 21 było jeszcze jedno karmienie...
21.22 Wróciła Przygoda. 21.24 Chyba Dziedzic poleciał? Albo odszedł poza zasięg kamery. Przygoda wypluła trochę pokarmu i sama sporo zjadła, widac uznała, ze jeszcze niegotowy dla malców. Młode jednak przysiadły się do stołu z kwileniem.
|
Piotr J. - 2011-06-01 19:21:35 |
21:22 - Wróciła Przygoda. Kawio, tak, Dziedzic odleciał. 21:24 - Zrzuciła pokarm, a tu niespodzianka. Maluchy śpią, nie reagują. Pojedyncze dziobnięcia, bez wstawania zrobił jeden z maluchów. Dopiero po chwili maluchy wstały i zjadły drobnicę. 21:44 - Bociania rodzina w komplecie.

|
Barbarka - 2011-06-01 20:18:55 |
1. czerwca 2011 r.
Minęła godzina 22. Wygląda na to, że jest ciepło, bocianki śpią spokojnie, w luźnej grupce.Nie widzę drugiego rodzica, na widocznym w podczerwieni obrzeżu gniazda nie ma go. Najbardziej, chyba, prawdopodobne jest to, że stoi w cieniu. Nie widzę prawej nogi bociana, więc nie potrafię powiedzieć, który to: Przygoda? Czy Dziedzic?

|
Piotr J. - 2011-06-01 20:40:51 |
Barbarka napisał:1. czerwca 2011 r. Minęła godzina 22. Wygląda na to, że jest ciepło, bocianki śpią spokojnie, w luźnej grupce.Nie widzę drugiego rodzica, na widocznym w podczerwieni obrzeżu gniazda nie ma go. Najbardziej, chyba, prawdopodobne jest to, że stoi w cieniu. Nie widzę prawej nogi bociana, więc nie potrafię powiedzieć, który to: Przygoda? Czy Dziedzic? http://img713.imageshack.us/img713/9872 … 021.th.jpg
Od godziny 21:35 tak stała Przygoda. Gdy przyleciał Dziedzic, który przeszedł na lewą stronę poza zasięg kamery, Przygoda nawet nie drgnęła. 22:45 - Nadal tak sobie stoi.

|
paniusia - 2011-06-01 21:19:41 |
01.06.2011
23:15
A Przygoda nadal tak sobie stoi, Dziedzica nie widać. Widok spokojnie śpiącej, najedzonej piątki bocianiątek jest cudowny

|
Barbarka - 2011-06-01 22:07:47 |
2. czerwca 2011.
Minęła północ. Przed bocianami jeszcze kawałek nocy i letni, być może burzowy, trudny dzień. Pisklaki coraz bardziej przypominają dorosłe bociany. Co za wspaniała, rodzinna scenka z gniazda Przygody i Dziedzica.

|
Piotr J. - 2011-06-02 01:48:26 |
02.06.2011.
03:39 - Rozpoczyna się ruch w gnieździe. Maluchy się przebudziły i ćwiczą stanie na wyprostowanych nóżkach. 03:44 - Dziedzic leci po pierwsze śniadanie. 04:31 - Pierwsze śniadanie podane przez Dziedzica. Cała piątka pierwszy głód zaspokoiła (f.4). 04:54 - Szybka dostawa drugiego śniadania przez Przygodę. Po chwili wraca Dziedzic z gałązką, którą starannie układa. W tym czasie Przygoda ponownie odlatuje. Wśród maluchów leży duża porcja mięsa. Maluchy troszkę ją potarmosiły i w końcu dały spokój i przysnęły. 05:10 - Wróciła Przygoda. Karmienia nie było. Dziedzic, tak jak wczoraj pracuje nad umacnianiem brzegu gniazda. Wylatuje i po krótkim czasie wraca z gałązkami. 05:34 - Dziedzic zapewnił maluchom, aby brzuszki były wypełnione maksymalnie. Zrzut dużej porcji drobnicy. Szczęśliwe maluchy, że mają tak często i tak obficie dostarczany pokarm. 06:17 - Już są głodne. Przyleciała Przygoda i kolejne już dziś karmienie. Młode zachowują się tak, jakby to był dziś pierwszy posiłek. Niemal z dzioba Przygody chcą wyrwać kąski. Dziedzic wylatuje i wraca z patykami, które układa na brzegu gniazda. 06:32 - Dziedzic jest odważnym opiekunem. W godzinach 06:32:09 - 06:33:48 pozostawił młode bez opieki. Może w pobliżu, na drugim gnieździe siedzi Przygoda? Na właśnie, czy bociany są widywane na drugim tzw. letnim gnieździe? Po powrocie do gniazda, Dziedzic rozłożył przyniesione siano i nakarmił młode. 06:43 - Na zdjęciu 5 dumny tata Dziedzic i jego pociechy.

|
Barbarka - 2011-06-02 05:00:23 |
02.06.2011 r.
6:39 - Właśnie skńczyło się śniadanie; pojadły wszystkie. Maluchy skupiły się w dość zwartą grupkę. Dzień jest bezsłoneczny i o tej porze, jest pewnie jeszcze dosyć chłodno, więc chronią sie już same, jak potrafią przed utratą ciepła (f. 1). 7:01 - Dziedzic po karmieniu zrobił dwa kroki i tak stoi od 20 minut, zasłaniając kamerze bocianki, które po jedzeniu nie maja ochoty na aktywność fizyczną (f. 2). 7:07 - jest Przygoda (przylotu nie widziałam), więc poleciał po jakieś patyki. Zobaczyłam tylko jego odlot (f. 3). Małe coraz ruchliwsze, trzeba wzmacniać balustradę wokół gniazda . 7:09 - Dziedzic układa patyk, a Przygoda odpoczywa po śniadaniu (f. 4).

|
Piotr J. - 2011-06-02 05:36:32 |
02.06.2011.
07:13 i 07:25 - Kolejne posiłki podane maluchom. Najpierw przez Dziedzica, później przez Przygodę. 07:32 - W pobliżu gniazda przeleciał jakiś ptak. Przygoda stanowczo zareagowała i dała znać, że tu miejsca dla obcych nie ma.
|
Angelika - 2011-06-02 06:23:12 |
02.06.2011
8:23 Piękny widok. Przygoda przygląda się, jak "bystrzak" próbuje latać :) 8:44 Przyleciał Dziedzic z gałązką. Przygoda odleciała. 8:45 Zrzucił maluchom coś dojedzenia. Młode jedzą zgodnie. Wszystkie i spokojnie. :) 8:48 Maluszki zostały same. :D 8:49 Tata wrócił z kępą trawy.

No to koniec deszczu. Teraz wszystkie bocianki dochodzą do siebie, po ulewnym dniu. :)
|
Renacik - 2011-06-02 06:46:27 |
Bocianki chwilkę same (f.1) przyleciał zaraz rodzic z suchym i świeżym siankiem (f.2)

|
Piotr J. - 2011-06-02 06:59:23 |
Angelika napisał:02.06.2011 ... 8:48 Maluszki zostały same. :D 8:49 Tata wrócił z kępą trawy. ...
Co one tam przeciągały? Maluchy same w gnieździe 08:47:49 - 08:49:38

|
Justyna - 2011-06-02 07:48:15 |
9:44 Z sianem na gniazdo wróciła samica. Samiec pięknie ją powitał, ona mogła go powitać dopiero po położeniu siana. Samiec odleciał, a samica przystąpiła do karmienia. Jedzenia było dużo, jadły wszystkie. 9:47 Wrócił samiec z sianem, a samica odleciała. Nieźle go żona załatwiła, bo dzieciaki jak zobaczyły zmianę to domagały się jedzenia, a on nie miał co podać.
|
yoko - 2011-06-02 08:06:14 |
10:04 Maluszków pilnuje Dziedzic. Bocianki już pięknie potrafią dbać o swoje piórka, cudownie wykonują toaletę swoimi malutkimi dziobkami. 10:06 Pięcioraczki poszły spać. Dziś nie świeci słoneczko, ale miejmy nadzieję, że nie jest u nich zbyt zimno i oby tylko nie padało, bo jak do tej pory pogoda sprzyjała. Pisklaczki są przecudne i takie kochane, aż serce z radości chce wyskoczyć jak się patrzy na tą idealną bocianią rodzinkę :heart: :D 12:00 Słoneczko jednak zaświeciło. Maluszki zajmują się układaniem piórek i ćwiczeniem stania, otwierają również dziobki bo jest im ciepło. Rodzic czuwa nad nimi na jednej nodze (ale nie wiem który). A nasz ukochany Piąteczek już nie jest taki malutki, choć różnica jest jeszcze widoczna, ale coraz mniej :) :) :) 12:29 Karmienie - zgodnie, wszyscy i w kółeczku :)
|
Renacik - 2011-06-02 11:47:14 |
13:50 Pisklaczki robią toaletę pod bacznym okiem rodzica. Deszcz zmiękczył ich puch i piórka. Wyglądają na tłuściochy w zbliżeniu kamery!

|
Justyna - 2011-06-02 16:09:24 |
18:11 Zmęczony tatuś leży i śpi w najlepsze, a dzieci jak to dzieci bawią się :) (fot.1) 18:18 Przyleciała mamusia (fot.2). Tatuś wstał i odleciał, a mama nakarmiła dzieci. Podała pokarm w dwóch turach, jadły wszystkie bocianki oczywiście w kółeczku. Najmłodszy złapał największy kąsek (fot.3). Bocianki podczas jedzenia rozkładają już skrzydełka (fot.4).

|
Piotr J. - 2011-06-02 18:40:05 |
02.06.2011.
20:10 - Do gniazda przyleciał Dziedzic. Jak często mu się to zdarza, trawą przysypał młode. Przygoda odleciała. 20:11 - Przykładowe karmienie młodych. Zrzut pokarmu do środka kółeczka. Wszystkie maluchy pojadły.

|
Justyna - 2011-06-02 19:38:51 |
Bocianki położyły się i wyszedł im kwiatuszek z najmłodszym w środku :)

|
Piotr J. - 2011-06-02 19:46:01 |
02.06.2011.
21:50 -Wróciła Przygoda. Aby maluchom smacznie się spało, zostały nakarmione.

|
brum - 2011-06-03 02:15:51 |
03.06.2011
4:10 Dziedzica nie ma, Przygoda się picuje, piątka maluchów śpi. 4:12 poruszenie w dołku, jeden po drugim cztery "skrzaty" zaklekotały, piąty ma to w nosie (w dziobie?) i śpi dalej. 4:14 jedzonka nie ma, więc wszystkie z powrotem przytulanko i lulu 4:18 "maluszek" nie chce już spać, pracowicie dziobie w dołku 4:20 jednak przytulił się do rodzeństwa wystawiając do kamery tłusty kuperek
Można tak na nie patrzeć bez z końca, cóż za smakowite "wkładki rosołowe" :)
4:35 - 4: 4:37 nie widzę żadnego dorosłego w gnieździe 4:40 ciągle same? może Przygoda jest na skraju gniazda poza zasięgiem kamery 4:45 ciągle nie widzę żadnego dorosłego, ale obserwuję "z doskoku", nie wydaje mi się, aby jadły w ciągu ostatnich 35 minut 4:51 wrócił Dziedzic z kępą trawy, poruszenie w dołku 4:52 zrzucił pokarm, maluchy dziobią, choć najmłodszy nie okazuje wielkiego apetytu, przygląda się dość ospale, ale trochę dziobie 4:55 ciągle jedzą, najmłodszy mało aktywny podczas posiłku 4:56 znowu nie widzę żadnego dorosłego, maluchy przytulone w dołku 4:57 wróciły oba, Przygoda z kępą trawy 4:58 Przygoda chyba odleciała jak edytowałam post
|
yoko - 2011-06-03 05:15:21 |
07:19 Witaj Kochana Bociania Rodzinko :) Maluchy właśnie się obudziły i zajęły toaletą, a tata przygląda się swoim pociechom. Ooooo jeden śpioszek nadal słodko śpi :) Do toalety też już chodzimy na wyprostowanych nóżkach :D 08:04 Nadal leniwy ranek na gnieździe. Częsć dziatwy podsypia, część pielęgnuje piórka i ćwiczy, Dziedzic stoi na jednej nodze, a słoneczko świeci :dumny:
|
Renacik - 2011-06-03 09:40:49 |
11:44 Wszystkie boćki siedzą na kuperkach pod okiem rodzica. Najmniejszy brudny, aż strach! chyba wytarzał się w resztkach pokarmu, albo został skropiony wodą przez rodzica i wytarł w ściółkę.

|
Piotr J. - 2011-06-03 12:48:06 |
03.06.2011.
14:50 - Jeden z rodziców rozkłada skrzydła, aby osłonić młode prze palącym słońcem.

|
Iganka - 2011-06-03 16:21:42 |
03.06. 2011
18:10 - karmienie, karmił Dziedzic(fot.1), teraz rzadko widać jaka była porcja i co jedzą pisklęta, ponieważ ustawiają się tak, że mało widać i zbierają pokarm w kilka sekund, oczywiście domagając się "dokładki" (fot.2) 19:01 - Dziedzic odleciał , teraz odbyło się to właściwe karmienie przez Przygodę (fot.3), (widocznie poprzednio Dziedzic dał młodym tylko małą przekąskę),najmłodszy pisklak capnął coś dużego i przełyka na boku gdy inni wybierają drobnicę (fot.4)

|
Justyna - 2011-06-03 18:10:50 |
20:12 Wspólne leżakowanie. W kilka sekund po zrobieniu zdjęcia samica wstała.

|
kawia - 2011-06-03 18:44:37 |
20.48 Wieczorny relaks i czyszczenie piórek. Piękny różowy blask pada na bocianicę... Pokazałam dzisiaj komuś naszą bocianią rodzinę i usłyszałam: "Jakie bociany, to jakieś tłuste gęsi! :-)" I to chyba komplement?

|
Iganka - 2011-06-03 20:05:54 |
03.06. 2011
22:05 - Przygoda wróciła , ale gdzieś na łące dzisiaj zabawiła :) To chyba jej najpóźniejszy powrót w tym sezonie ( do tej pory)

|
Barbarka - 2011-06-03 23:33:19 |
4 czerwca 2011 r., g. 1:21.
Bardzo mi sie podobają te nocne, rodzinne obrazki z Przygodzic. Rodzic z przodu śpi na jednej nodze. A drugi zajmuje się piórkami: swoimi i dzieci. Trochę je wyiskał, a one śpią jak małe susełki. Rodziców niestety nie rozróżniam, bo ten z przodu stoi na lewej nodze, a nóg drugiego wogóle nie widzać, bo znikneły w cieniu rzucanym przez tego z przodu. I chociaż Dziedzic jest sporo większy od Przygody, w nocy tego nie widać. Z tej scenki emanuje spokój i bezpieczeństwo. :D Szanse najmłodzych rosną... Oby tak dalej!

|
Piotr J. - 2011-06-04 04:55:16 |
04.06.2011.
06:56 - W gnieździe sielanka. Maluchy nakarmione, pod opieką Przygody wylegują się na sianku Wcześniej Dziedzic przyniósł gałązki na wzmocnienie brzegów gniazda. A jest co wzmacniać, ponieważ maluchy za potrzebą, śmiało idą już na wyprostowanych nóżkach. 07:20 - Przylot i karmienie przez Dziedzica. Jedzenia nie było dużo.

|
Iganka - 2011-06-04 06:24:58 |
04.06. 2011
08:15 - młode przeniosły się poza dołek, ułożyły się wygodnie na jego brzegu więc Dziedzic robi gruntowne porządki środka gniazda - przerzuca ściółkę, wyrzuca zbędne siano, poprawia konstrukcję z patyków na skraju gniazda 08:32 - tato wysprzątał, można wrócić na miejsce i leniwie kontynuować leżakowanie

|
wladek12 - 2011-06-04 06:34:35 |
04.06.2011.
08.23. Dziedzic porządkuje dołek i w koło niego jak napisała poprzedniczka a młodzież jeszcze leniuchuje. 08.30. (Agresor) przygląda się młodzieży, która coraz dzielniej wstaje na proste nogi.(f.1.). 08.44. Jeden z najstarszych bocianów w czuwa się w role rodzica i uważnie przygląda się co się dzieje w koło i w gnieździe.(f.2.). 08.46. Drugi z młodzieży też nie pozostaje w tyle w dorosłości i porządkował miedzy trójką leżącą w dołku.(f.3.). ... :papa:

|
Justyna - 2011-06-04 09:31:54 |
11:26 Mama poleciała po wodę. Nie miała innego wyjścia, bo dzieci ją bardzo prosiły. 11:31 Przyleciała z patykiem. 11:32 Rozpoczęło się pojenie i polewanie wodą. Mama chodziła wokół bocianków i dzięki temu chyba wszystkie polała.

|
Justyna - 2011-06-04 09:53:18 |
11:42 Przyleciał samiec z sianem, samica od razu opuściła gniazdo. Tata podał pokarm w kilku zrzutach. Najmłodszy początkowo się zagapił, ale po chwili zorientował się i przyłączył się do uczty. Na koniec tata wypluł większy kawałek, który złapał jeden z bocianków, ale niestety nie był go w stanie łyknąć. Zaczęły się przeciągania, każdy bocianek próbował łyknąć zdobycz, ale się to nie udawało. Dopiero o godz. 11:55 jeden ze starszaków połknął ten spory kawałek. 12:00 Maluchy tak się ustawiły żeby znaleźć się w cieniu rodzica.

|
wladek12 - 2011-06-04 11:30:22 |
04.06.2011.
13.20. Na gniazdo przybyła Przygoda i po chwilki odleciał Dziedzic.(f.1.). Przygoda wypluła pokarm i młode zajęły się jedzeniem cała piątka uwija się jak tylko potrafi. Najstarszy jednak złapał chyba największy kęsek (f.2.). i odwrócił dziobek żeby mu inne rodzeństwo nie zabrało. 13.32. Maluchy pozostały bez dorosłych.(f.3.). 13.36. Do maluchów przybył jeden z dorosłych opiekunów z pokarmem.(f.4.). 14.01. Piątka młodych pozostała sama na gnieździe. 14.04. Przybyła chyba Przygoda ale dziwnie się zachowywała nawet myślałem że to inny bocian. Po chwili zaczęła poić maluchy przestępując z nogi na nogę. ... :papa:

|
Iganka - 2011-06-04 12:14:37 |
04.06. 2011
14:00 - pisklęta piszczą żałośnie, domagają się chłodzenia, Przygoda poleciała znów po wodę , zajęło jej to ok. 3 minuty, 14:04 - już jest z powrotem, poi pisklęta, obchodzi gromadkę piskląt z różnych stron, część wody wylewa z dzioba na pisklęta, najmłodszy pisklak leżał nie ruszając się, Przygoda nogą stanęła na jego grzbiecie jakby zmuszając go do wstania i picia wody ( może to tylko moja ludzka sugestia z tym zachęcaniem małego do picia wody ale tak to właśnie wyglądało ) 14:06 - po podaniu wody pisklęta uspokoiły się, ucichły

|
Renia - 2011-06-04 12:54:51 |
14:58 - Od kilku minut bocianki są w gnieździe same. 15:00 - Wróciła Przygoda z siankiem w dziobie. Następnie podała dzieciom do dziobów wodę.

|
Piotr J. - 2011-06-04 14:13:15 |
04.06.2011.
15:24 - Przygoda odleciała. Wrócił Dziedzic. Podał maluchom coś do jedzenia. Maluchy chyba więcej są spragnione niż głodne. 15:29 - Maluszki zostały same. Dziedzic poleciał po wodę. 15:32 - Zamiast Dziedzica, to chyba Przygoda wróciła z wodą i napoiła młode. To jednak wrócił Dziedzic.
Ostatni posiłek był o 18:56 podany przez Przygodę. Od tamtej pory Dziedzica nie ma w gnieździe. Czy teraz po powrocie Dziedzica, będzie syta kolacja?
21:24 - Jest Dziedzic. Wrócił z pięknym suchym sianem. Po chwili podszedł do młodych i w sam środek kółeczka zrzucił kolację. Przygoda odleciała. 22:12 - Dziedzic sam w gnieździe, smacznie już śpi, a Przygody nie widać. 22:16 - Wróciła Przygoda. Karmienia nie było. Wszystkie bociany na gnieździe śpią.

|
Piotr J. - 2011-06-05 01:48:36 |
05.06.2011.
03:24 - Dziedzic opuścił gniazdo i poleciał po pierwsze śniadanie. 04:19 - Przygoda odleciała. Maluchy pozostały same w gnieździe. Po odlocie Przygody, natychmiast przywarły do podłoża i udają nieruszającą się zwartą masę. 04:26 - Wrócił Dziedzic. Rozłożył przyniesione siano i nakarmił młode. 04:37 - Po nakarmieniu Dziedzic przystąpił do wzmacniania gniazda. Pozostawia młode same w gnieździe i odlatuje po gałązki. Wraca po minucie. Młode bociany pozostawione są same w gnieździe jeszcze kilka razy:04:37-04:38; 04:41-04:43; 04:45-04:47; 04:49-04:52; 04:54-04:56; 04:58-05:00; 05:04-05:08; 05:11-05:13. Pisklęta w tym czasie gdy Dziedzic znosił do gniazda budulec, nie wstawały z dołka. Cały czas, od karmienia do przylotu Przygody, siedziały grzecznie w dołku. 05:11 - Wróciła Przygoda z dużą ilością siana. Nakarmiła młode i odleciała. 05:13 - Dziedzic pozostał z maluchami w gnieździe, a 05:16 usiadł przy nich i razem odpoczywają.

|
Piotr J. - 2011-06-05 05:18:20 |
05.06.2011.
06:30 - Wróciła Przygoda. Para przy biciu dzwonów z pobliskiego kościoła, ładnym klekotem się przywitała. Po chwili Dziedzic odleciał. 06:31 - Karmienie. Wszystkie maluchy wiedzą jak się ustawić do jedzenia i wszystkie pojadły.

|
Magdag - 2011-06-05 08:23:05 |
05.06.2011
9:40 trafiłam na sam koniec karmienia. Po zjedzeniu zajęcia własne. Dwa bocianki naradzają się w jakiejś sprawie, dwa śpią. Piąty się wyizolował(fot.1). Narada dotyczyła chyba, który pierwszy będzie ćwiczył skrzydełka. Ćwiczenia te już zaczynają być na wysokim poziomie - szyja wyprostowana, głowa wysoko w górze (fot.2)

|
Piotr J. - 2011-06-05 08:39:13 |
05.06.2011.
10:31 - Przebywający na gnieździe Dziedzic pozostawia młode bez opieki, odlatuje. 10:35 - Wraca. Poleciał po wodę, aby podać ją młodym.

|
Piotr J. - 2011-06-05 12:29:56 |
05.06.2011.
13:51 - Na straży gniazda i rodzeństwa stał największy z maluchów. Dziedzic w tym czasie poleciał po wodę.

|
brum - 2011-06-05 12:47:22 |
Piotr J. napisał:05.06.2011.
13:51 - Na straży gniazda i rodzeństwa stał największy z maluchów. Dziedzic w tym czasie poleciał po wodę.
Jaki maluch? To już prawdziwy mały bocianek! Zuch-bocianek chciałoby się powiedzieć :)
15:33 czterech małych picowników i śpiący "królewicz" (maluszek) :D
|
Renia - 2011-06-05 14:58:06 |
16:55 - Spokojne popołudnie w gnieździe. Młodymi opiekuje się Dziedzic. Cztery bocianki śpią, piąty przechadza się po gnieździe. Robi kilka kroków na prostych nogach, ale często traci równowagę.

|
Renacik - 2011-06-05 15:29:41 |
17:30 Karmienie. Jak pięknie ustawiły się boćki w kółeczko na podwieczorek! Żadnej przepychanki, podkradania rarytasów. Zgoda przy stole i pełna elegancja!

|
Justyna - 2011-06-05 16:47:04 |
18:49 Pada deszcz, bocianki siedzą na kuperkach, mama stoi nad nimi, chciałaby pewnie lepiej osłonić dzieci od deszczu, ale niestety nie jest to już możliwe.

|
Justyna - 2011-06-05 16:57:57 |
18:59 Przestało padać i nastąpiło ożywienie na gnieździe.

|
Piotr J. - 2011-06-05 19:17:23 |
05.06.2011.
19:26 - Do gniazda wraca Dziedzic. Przygoda, tak jakby na niego czekała, natychmiast odlatuje. Karmienie. 19:38 - Dziedzic odlatuje. Młodzież została sama w gnieździe. Po dwóch minutach wrócił. Przyniósł młodym świeże siano, które położył w dołku. O 20:24 młodzież ponownie była sama. Przyleciał Dziedzic. 21:06. Dziedzic odlatuje, Przygody nie ma, młode same. To najdłuższy okres pozostawienia młodych samych w gnieździe. 21:29 - Wróciła Przygoda i podała obfitą kolację. 21:56 - Wrócił Dziedzic. Dwie minuty później podał młodym jeszcze jedną kolacyjkę.

|
brum - 2011-06-06 02:03:55 |
06.06. 4:05 Dziedzić już na żerowisku, a za chwilę maluchy zostają same 4:12 bocianki nadal same w gnieździe 4:16 wyszłam na chwilę, a one już zajadają śniadanie 4:18 bocianki same w domu 4:24 coraz częściej na coraz dłużej pozostają same w gnieździe

|
Piotr J. - 2011-06-06 02:12:52 |
06.06.2011.
04:16 - Pierwsze śniadanie podane przez Dziedzica. 04:18 - Po nakarmieniu młodych, Dziedzic odlatuje. Młode same w gnieździe. 04:58 - Przyleciała Przygoda, ale tylko po to, aby ułożyć przyniesione siano i zrzucić pokarm. Po dwóch minutach odleciała. Młodzież dokończyła posiłek bez opieki dorosłego bociana. Po posiłku przysiadły i w bezruchu oczekiwały powrotu opiekuna. 05:15 - Wrócił Dziedzic i tak samo jak wcześniej Przygoda położył siano w samym środku dołka i na nie zrzucił pokarm. 05:23 - Prezentacja skrzydeł przez młodego. 05:25 - Dziedzic zabiera się za wzmacnianie brzegów gniazda. Wylatuje i po minucie wraca z patykami. 05:36 - Zamiana rodziców. Niektóre z młodych są już rozleniwione i nie chce im się wstać gdy Przygoda chce zrzucić pokarm w środek dołka. Dopiero po delikatnych przydepnięciach zmusiła do powstania całą piątkę. 05:45 - Praca w gnieździe wre. Wraca Dziedzic z gałązką, Przygoda odlatuje. 05:48 - Wraca Przygoda, karmi, Dziedzic odlatuje by po chwili wrócić z budulcem na gniazdo. Ułożył gałęzie i odlatuje. I po kilku minutach powtórka.

|
wladek12 - 2011-06-06 03:58:52 |
06.06.2011.
06.00. Zastałem rodzinkę w komplecie.(f.1.). 06.01. Dziedzic opuścił gniazdo. 06.12. Chociaż wczesna pora to w gnieździe panuje duży ruch. Jeden prostuje skrzydełka.(f.2.). Następny za Przygodą układa ściółkę to inny ćwiczy głoś skrzecząc-pomrukując. Tylko na ta chwilkę rodzic stoi dumnie i obserwuje. 06.21. Ruch jak w ulu. Nawet najmłodszy wstał i skrzydełka rozprostowywał.(f.3.). 07.01. Przygoda i młodzież przebywa już godzinę bez Dziedzica.(f.4.).przeczesując gniazdo. 07.44. Na gniazdo przybył Dziedzic a Przygoda zaraz odleciała po przywitaniu krótkim klekotem na wschód. Dziedzic przyniósł w dziobie świeżą ściółkę i zaczął wypluwać pokarm. Jeden z maluchów złapał spory kęsek i nie pozwolił sobie odebrać przez drugiego. Po chwili dziedzic wypluł jeszcze resztki pokarmu i młodzież ponownie rzuciła się do jedzenia. 07.44. Przybyl dziedzic na gniazdo.(f.5.). 07.45. Przygoda zaraz też odleciała na wschód.(f.6.). 07.46. Dziedzic po położeniu sianka świeżego w dziobie. Wypluł przyniesiony pokarm i młode zaczęły zajadać go wyrywając sobie wzajemnie.(f.7.). 08.02. Jeden z młodych chwali się wielkością skrzydełek.(f.8.) ... :papa:


|
Piotr J. - 2011-06-06 06:21:56 |
06.06.2011.
Przed godziną ósmą, Dziedzic pod nieobecność młodych w dołku, poprawił siano, aby o godzinie 08:16 usiąść w nim. Młode w tym czasie zajmują się swoimi sprawami, a tata śpi.

|
Renacik - 2011-06-06 09:49:34 |
11:52 Prawie samo południe. Biedaki siedzą w takiej gorączce. Chyba bardzo spragnione, bo wciąż otwierają dziobki. Rodzic obok. Mały bardzo zmęczony skwarem, ale daje radę

|
agnes3977 - 2011-06-06 10:30:26 |
12:57. Dwa maluch coś miedzy sobą przeciągają?

|
Renacik - 2011-06-06 12:23:27 |
14:28 rodzic przyleciał z wodą i nastąpiło pojenie spragnionej gromadki

|
Renia - 2011-06-06 16:18:08 |
17:38 - Młode są w gnieździe pod opieką Przygody. Jeden z bocianków udowadnia, ze potrafi chodzić na prostych nogach nawet przy tak silnym wietrze. 17:54 - Do gniazda przyleciał Dziedzic, Przygoda opuściła gniazdo chwilę później. Dziedzic uporządkował dołek, ale nie podał młodym jedzenia. One też nie napraszały się, widocznie nie są bardzo głodne.

|
Renacik - 2011-06-06 19:58:14 |
22:01 zaczyna się ciepła czerwcowa noc. Zmęczone dziennym upałem bocianki legły w gnieździe i smacznie śpią. Oboje rodziców czuwają nad ich snem. Cała rodzinka w komplecie. Wspaniałe boćki, we wspaniałych i przyjaznych Przygodzicach :)

|
Wojtek M - 2011-06-07 05:14:33 |
7.06.2011 godz 7:21 Zgodne śniadanko

|
anubis60 - 2011-06-07 06:13:09 |
8:13
Jeden pedant i czterech leni

|
Magdag - 2011-06-07 06:53:09 |
07.06.2011
8:20 - 8:31 Jedenaście minut z porannego życia bocianków. Bocianki rozłażą się po gnieździe, dwa najstarsze czynią to już najczęściej na wyprostowanych , stabilnych nogach. A poza tym każdy robi co chce.

|
Justyna - 2011-06-07 08:49:32 |
10:51 Zastałam bocianki same na gnieździe. 10:53 Z siankiem przyleciał tata i napoił dzieci

|
brum - 2011-06-07 09:48:40 |
11:54 weszłam w trakcie, ale wyglądało, że Przygoda poiła młode
|
agnes3977 - 2011-06-07 13:07:59 |
15:07 Małe coś? (f.1) 15:09 Bocianki same w gnieździe. (f.2)

|
agnes3977 - 2011-06-07 13:33:00 |
15:39 Nadal sami w domu...

|
agnes3977 - 2011-06-07 14:00:57 |
16:09 Bocianki nadal same.
|
paniusia - 2011-06-07 14:46:33 |
07.06.2011
16:51. Młodzież na długo została sama. Grzecznie i z zaciekawieniem oglądają film pt "Co się dzieje w Przygodzicach"

Czy to możliwe, że rodzice zostawili młode na dwie godziny?
|
agnes3977 - 2011-06-07 14:47:34 |
16:53 Gdzie są rodzice?

|
Paweł T. Dolata - 2011-06-07 15:18:15 |
Jak widać możliwe. Wyżywić całą piątkę piskląt to nie lada wyzwanie, więc rodzice muszą zbierać dla nich jak najwięcej pokarmu, czyli przebywać jak najdłużej na żerowisku. Z drugiej strony pisklęta są już na tyle duże, że rodzice mogą je zostawić same w gnieździe bez większych obaw o atak jakiegoś drapieżnika, innego bociana, wychłodzenie lub przegrzanie.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa OTOP www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
|
Paweł T. Dolata - 2011-06-07 15:35:34 |
17.42 - już jest rodzic. :)
17.45 - odleciał
|
Gosia 44 - 2011-06-07 15:38:24 |
Bociany są w gnieździe co najmniej 2 godz 20 min. same w gnieździe. Włączyłam dzisiaj transmisję o godz. 15"16 i już żadnego dorosłego boćka w gnieździe nie było. Pomyślałam, że poleciał bociek-opiekun po wodę i zaraz przyleci z powrotem. Ale nie stało się tak ani po 5, ani po 10, ani po 20 min, więc coraz bardziej zaczęłam się niepokoić, co się z nim mogło stać. Zaraz zaraz, coś się w gnieździe dzieje ... tak przyleciał wreszcie Przez 2 godz. 20 min (co najmniej) żaden dorosły bociek nie przyleciał ani na chwilę. Ale już jest w porządku o godz. 17:38 jeden z nich powrócił. Nakarmił gromadkę i myślę, ze teraz już będzie w porządku.
Znów poleciał na łowy 17:46
|
mikr - 2011-06-07 15:44:09 |
Wkrótce młode będą mieć miesiąc. Mam pytanie do "starszyzny" tego forum, czy w przeszłości była już taka sytuacja, że po miesiącu, żył komplet małych? Obserwuję codziennie, ale dopiero od tego roku i zainteresowało mnie to bardzo. Może nie tak jak Piotra J., który chyba śpi tyle co dorosłe ... bociany :i-). Robi wpisy, powiedzmy wieczorem (22 z minutami) i nazajutrz wczesnym świtem (3 z małymi minutami). Podziwiam.
|
Piotr J. - 2011-06-07 15:47:27 |
Paweł T. Dolata napisał:Jak widać możliwe. Wyżywić całą piątkę piskląt to nie lada wyzwanie, więc rodzice muszą zbierać dla nich jak najwięcej pokarmu, czyli przebywać jak najdłużej na żerowisku. Z drugiej strony pisklęta są już na tyle duże, że rodzice mogą je zostawić same w gnieździe bez większych obaw o atak jakiegoś drapieżnika, innego bociana, wychłodzenie lub przegrzanie.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa OTOP www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
Obawa ataku istnieje w każdej chwili, gdy młode pozostają same. Czy jest ona większa czy mniejsza, tego się nie dowiemy, bo nie wiadomo jak często zdarzają się takie ataki na gniazda. To, że takiego nie było na przygodzickie gniazdo, nie oznacza że nigdy takiego nie będzie. A że się zdarzają i są atakowane dużo większe młode bociany, można przeczytać i obejrzeć filmy w wątku, który zamieściłem tutaj
|
Paweł T. Dolata - 2011-06-07 16:17:49 |
Ilość ataków na gniazdo bociana białego zmniejsza się z zaawansowaniem okresu lęgowego i z wiekiem piskląt, co wykazały badania nad tym gatunkiem, a także moje własne obserwacje i wywiady z gospodarzami gniazd z kilkunastu lat.
Nota bene - nie pisałem, że ataku nie będzie, wystarczy przeczytać niżej. Życzę jednak sobie i bocianom z Przygodzic, by ich nie było.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa OTOP www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
Piotr J. napisał:Paweł T. Dolata napisał:Jak widać możliwe. Wyżywić całą piątkę piskląt to nie lada wyzwanie, więc rodzice muszą zbierać dla nich jak najwięcej pokarmu, czyli przebywać jak najdłużej na żerowisku. Z drugiej strony pisklęta są już na tyle duże, że rodzice mogą je zostawić same w gnieździe bez większych obaw o atak jakiegoś drapieżnika, innego bociana, wychłodzenie lub przegrzanie.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa OTOP www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
Obawa ataku istnieje w każdej chwili, gdy młode pozostają same. Czy jest ona większa czy mniejsza, tego się nie dowiemy, bo nie wiadomo jak często zdarzają się takie ataki na gniazda. To, że takiego nie było na przygodzickie gniazdo, nie oznacza że nigdy takiego nie będzie. A że się zdarzają i są atakowane dużo większe młode bociany, można przeczytać i obejrzeć filmy w wątku, który zamieściłem tutaj
|
Piotr J. - 2011-06-07 17:59:11 |
07.06.2011.
18:33 - Przygoda przebywająca z młodymi postanawia je pozostawić same i odlatuje. Wraca po 4 czterech minutach. 18:39 - Chociaż o tej porze nie jest już bardzo gorąco, to okazało się że poleciała po wodę aby podać ją młodym. Wszystkie młode są spragnione i przepychają się w dostępie do dzioba Przygody. 19:06 - Do gniazda wrócił Dziedzic. Przygoda odlatuje. 19:07 - Karmienie. Młode dostały duże kawałki mięsa. Szkoda, że w takich momentach nie ma dużych zbliżeń kamery, aby podejrzeć co jedzą młode. Po zaspokojeniu pragnienia i małej przekąsce, trwa wylegiwanie się na sianie pod okiem Dziedzica. 19:49 - Wraca Przygoda i następuje zamiana rodziców w opiece nad młodymi. Dokładki w jedzeniu ze strony Przygody nie było. 20:23 - Wrócił Dziedzic i on też nie podał jedzenia. Przygoda wyleciała jeszcze na łąki po świeże siano i od godziny 20:38 bociany są razem w gnieździe.
|
wladek12 - 2011-06-07 18:53:02 |
07.06.2011.
21.00. Cała rodzinka na gnieździe.(f.1.).Dziedzic pierwszy przy obiektywie. ... :papa:

|
Barbarka - 2011-06-07 22:27:05 |
Już 8 czerwca 2011 r.
Bocianki śpią! Czasami ruszy się jakiś łebuś lub skrzydełko. Tata stoi nad nimi na prawej nodze. Mama zapewne po drugiej stronie gniazda, poza zasięgiem podczerwieni. Spokojna, letnia, ciepła noc. Bocianki śpią w luźnej grupce.

|
Piotr J. - 2011-06-08 02:31:42 |
08.06.2011.
04:34 - Młode chyba są już po obfitym śniadaniu, Smacznie śpią w dołku. Z boku stoi Dziedzic, Przygoda na żerowisku. 05:14 - Wróciła Przygoda. 05:16 - Zrzuciła pokarm, ale obok młodych. Jeden z nich mógł na leżąco pojeść. Reszta po kilkunastu sekundach przebudziła się i dołączyła do stołu.

|
yoko - 2011-06-08 05:01:09 |
07:05 Zaczęło mocno padać. Bocianki chowają się pod rodzica :( Najmłodszy Piątek ma najlepiej, bo schował się pod swoje rodzeństwo. 7:20 Przestało padać, a rodzic wyrzucił coś z wola, ale był to jeden duży kawałek. Bocianki ciągnęły go w dziobkach między sobą, kto w konsekwencji to zjadł - nie zauważyłam, bo pisałam tego posta jak kawałek jedzenia zniknął. Teraz dzieciaczki przedziobują ściółkę, prostują nóżki i suszą piórka po deszczu.
|
Piotr J. - 2011-06-08 06:42:42 |
08.06.2011.
08:43 - Karmienie przez Dziedzica. 08:48 - Po posiłku młode ćwiczą skrzydełka (w miniaturce filmik)

|
yoko - 2011-06-08 06:54:16 |
9.01 Dziedzic odleciał, Bocianki zostały same w domku. 9:03 wrócił, z sianem 9:33 Dziatwa śpi, Dziedzic stoi na jednej nodze.
|
Piotr J. - 2011-06-08 10:24:43 |
08.06.2011.
10:41 - Zamiana rodziców. Przylatuje Przygoda, Dziedzic natychmiast odlatuje. Przygoda zrzuca pokarm. Wszystkie młode nakarmione, ale są spragnione. 10:45 - Przygoda odlatuje i zostawia młode bez opieki.. 10:49 - Wróciła z wodą. Młode "zaatakowały" bocianicę, aby podała im wodę. W godzinach 11:39-11:41 Przygoda ponownie zostawiła młode w gnieździe i poleciała po wodę. 11:43 - Po dłuższym obchodzeniu młodych, w końcu zaczęła podawać wodę w młode dziobki. 12:38 - Zamiana rodziców. Przybyły Dziedzic podszedł do młodych i z góry wypluł chyba kreta. Jedzonko zaraz zostało porwane i zjedzone przez jednego z młodych. Po chwili Dziedzic zrzucił pokarm do środka dołka, gdzie już pojadły wszystkie młode.

|
Piotr J. - 2011-06-08 18:32:01 |
Z młodymi w gnieździe przebywa Przygoda. Przyleciała zmienić Dziedzica o 19:26. O tej godzinie ostatni raz młode miały podany posiłek. Co przyniesie Dziedzic, to się okaże jak wróci. 20:49 - Wrócił Dziedzic. Przygoda przywitała partnera pięknym klekotem i jeszcze poleciała na żerowisko. 20:50 - Kolacja młodym podana. 21:56 - Rodzina w komplecie. Wróciła Przygoda i dwie minuty później podała młodym kolację. Dziś młode pójdą spać najedzone.

|
Iganka - 2011-06-08 19:58:38 |
08.06. 2011
Jedzenie, jedzenie, dużo jedzenia... jakiego trudu muszą dokonać bociani rodzice w wykarmieniu piątki piskląt mogą obrazować następujące dane:
"Pary wychowujące pięć piskląt , w najtrudniejszym okresie,dla zaspokojenia potrzeb pokarmowych piskląt muszą przekazać im 74% zdobytego przez siebie pokarmu, natomiast pary z jednym młodym przekazują mu 38-39% pokarmu zdobytego w ciągu dnia "
I jeszcze jedna ciekawostka dotycząca bilansu pokarmowego :
" W czasie pobytu na lęgowisku, zapotrzebowanie na pokarm ptaków wyprowadzających młode oceniono na 179,4 kg, natomiast para bez młodych ( przebywająca w naszym kraju średnio 130 dni) musi spożyć łącznie 141,7 kg pokarmu. Odchowanie jednego pisklęcia od wyklucia do osiągnięcia samodzielności wymaga dostarczenia mu około 37,3 kg pokarmu, a do odlotu młode samo zdobywa jeszcze około 7 kg pokarmu "
Powyższe dane pochodzą z publikacji "Studia naturae 50 ,Zmiany populacyjne i ekologia rozrodu bociana białego ciconia ciconia L. w Polsce na tle populacji europejskiej" , PAN, Kraków, Piotr Profus
|
Paweł T. Dolata - 2011-06-09 02:03:34 |
9 czerwca, godz. 4.03-4.20
Na gnieździe w Przygodzicach już poranek: oboje rodzice nie śpią i ruszają się, stojąc po obu stronach zbitej w gromadkę piątki piskląt. Ustawienie obu rodziców dziobami w kierunku zachodnim wskazuje, że z tej strony wieje wiatr (co zresztą odczuwa się też parę km dalej, w Ostrowie Wielkopolskim), pod który się ustawiają.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa OTOP www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
|
Renacik - 2011-06-09 04:50:16 |
6:53 Witajcie boćki! Zmoknięte, skulone i pewnie nieco zziębnięte. U mnie tez padało, ale chyba nie tak mocno, jak u was. może po tym deszczu więcej jedzonka smacznego rodzice wam przyniosą, żebyście mogły szybciej latać.

|
Justyna - 2011-06-09 06:16:49 |
8:18 Któryś z rodziców zostawił dzieciom zabawkę (czarną lotkę). 8:19 Przyleciał samiec z kępą siana, samica odleciała, a samiec podał posiłek. 8:20 Samiec próbował podać drugą turę pokarmu, ale dmuchnął wiatr, samiec stracił równowagę i biedak nie wiedział co się z nim dzieje, aż zatańczył, by nie zdeptać młodych.

|
degula - 2011-06-09 06:25:22 |
Witam
Obserwuję bociany już dłuższy czas i właśnie dzisiaj zobaczyłam że ten najmniejszy bocianek ma problemy z nóżkami, tak mi się wydaje. Wstać nie może, czy ktoś ma więcej informacji na ten temat?
|
Justyna - 2011-06-09 06:41:33 |
8:36 Z patykiem przyleciała samica, samiec oczywiście zaraz odleciał. 8:38 Dopiero po umieszczeniu w odpowiednim miejscu patyka samica wypluła pokarm, ale z dala od młodych. Dopiero po pewnym czasie bocianki się zorientowały i coś poskubały, jeden nawet wcinał stojąc na nóżkach.
8:43 Degula rzeczywiście najmłodszy bocianek ma problemy ze wstawaniem, widziałam jak próbował i niestety nie może wstać. 8:47 Mały znów próbuje wstać, ale mu to nie wychodzi, może jedynie przemieszczać się po gnieździe na "kolankach".

|
degula - 2011-06-09 06:44:48 |
On ma całkiem wyprostowane do przodu nóżki, kurcze może jakiś ekspert się wypowie... szkoda bocianka bo jak tak dalej pójdzie to pewnie nic z niego nie będzie, no chyba że ktoś go z gniazda zabierze.
|
agnes3977 - 2011-06-09 06:50:40 |
A może to tylko wina silnego wiatru ?
|
paniusia - 2011-06-09 06:56:13 |
09.06.2011
08:50
jeden ze średniaków (po lewej) kiepsko wygląda. Od dłuższego czasu siedzi z opuszczonymi skrzydłami. Może to z przemoknięcia i jak się wysuszy i trochę ogrzeje, to będzię lepiej

|
degula - 2011-06-09 06:59:00 |
agnes3977 napisał:A może to tylko wina silnego wiatru ?
No obyś miała rację, trzeba go obserwować :)
|
paniusia - 2011-06-09 07:02:07 |
09:06
podana mała przekąska. Najmłodszy był pierwszy. Natomiast jeden ze średniaków w ogóle nie był zainteresowany jedzeniem.
|
Piotr J. - 2011-06-09 07:02:07 |
Po prostu potrzeba kilku dni aby podrósł troszkę. Jest najmłodszym i najmniejszym pisklakiem z całego lęgu. Na razie tylko jeden z młodych pewnie czuje się na wyprostowanych nogach i śmiało się przemieszcza po gnieździe. Pozostałe też już to próbują robić i wychodzi im to raz lepiej raz gorzej. Najmłodszy na razie ma na tyle słabe nóżki, że nie może się utrzymać na wyprostowanych i dlatego przemieszcza się tylko "na kolankach", a właściwie na całych stopach.
|
paniusia - 2011-06-09 07:09:18 |
Chyba wszystkim młodym pogoda dała się we znaki. Wyglądają na zmęczone, ale zajmują się toaletą, więc nie jest źle. W najlepszej kondycji wydaje się najmłodszy (pewnie się schronił pod rodzeństwem), a co do jego wstawania, to chyba nie ma powodu do niepokoju, tak jak pisze Piotr w poście wyżej.
09:17 następna przekąska. Jedzą cztery.
|
Justyna - 2011-06-09 07:10:14 |
Piotrek mylisz się, najmłodszy od dłuższego czasu potrafił już stać na wyprostowanych nóżkach tylko nie tak długo jak rodzeństwo. O godz. 9:11 też próbował wstać za potrzebom i ewidentnie było widać, że na prawej nodze mógłby stać, ale coś jest nie tak z lewą nogą.
9:32 Najmłodszy bocianek wstał na wyprostowane nóżki :) Stanął zrobił ze dwa kroki do tyłu i się wypróżnił, później już usiadł, bo właśnie ta lewa nóżka mu już się zginała. Może wszystko będzie dobrze, trzeba tylko obserwować szkraba. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia, bo tak skupiałam się na jego nóżkach.
9:36 Przyleciał tatko, oj bardzo obfity posiłek zaserwował, jadły wszystkie i to dłuższą chwilę.
|
paniusia - 2011-06-09 07:34:38 |
9:37
następne jedzenie - jedzą wszystkie.
co do najmłodszego, to chyba naprawdę nie ma powodu do niepokoju. Nie mówię, że nie odrywam wzroku od gniazda, ale prawdę mówiąc nie widziałam jeszcze młodego stojącego pewnie na nóżkach. Zresztą i średniaki też mają jeszcze kłopoty ze staniem. Poczekajmy spokojnie.
|
Piotr J. - 2011-06-09 08:45:23 |
Justyna napisał:Piotrek mylisz się, najmłodszy od dłuższego czasu potrafił już stać na wyprostowanych nóżkach tylko nie tak długo jak rodzeństwo. O godz. 9:11 też próbował wstać za potrzebom i ewidentnie było widać, że na prawej nodze mógłby stać, ale coś jest nie tak z lewą nogą.
9:32 Najmłodszy bocianek wstał na wyprostowane nóżki :) Stanął zrobił ze dwa kroki do tyłu i się wypróżnił, później już usiadł, bo właśnie ta lewa nóżka mu już się zginała. Może wszystko będzie dobrze, trzeba tylko obserwować szkraba. Nie zdążyłam zrobić zdjęcia, bo tak skupiałam się na jego nóżkach.
9:36 Przyleciał tatko, oj bardzo obfity posiłek zaserwował, jadły wszystkie i to dłuższą chwilę.
I nadal pozostanę przy swoim zdaniu, że najmłodszy ma na tyle słabe jeszcze nóżki, że nie może na nich ustać. To, że stanie na chwilkę i zaraz siada nie jest powodem do niepokoju. Nie porównujmy go starszych braci, bo są większe i starsze, a trzy, cztery dni w wylęgu robi swoją różnicę. Za kilka dni i on będzie dzielnie dreptał po gnieździe.
|
Gosia 44 - 2011-06-09 09:03:42 |
09:58 młode śpią leżąc dość zbitej gromadce, w większości głowami do środka Przygoda ma jakiś sznurek (z tworzywa sztucznego) na szyi próbuje się od niego uwolnić, ale niezbyt energicznie; Wreszcie się od niego uwolniła. Leży teraz ten sznurek na pierwszym planie (jest dość długi. Żeby jakieś maleństwo się w niego nie zaplątało ) Przygoda sprzątała gniazdo gdy przyleciał Dziedzic 10:01 przyleciał Dziedzic przyniósł trochę sianka 10:04 młode nadal śpią Dziedzic trochę posprzątał i stanął Jedno z bocianiątek podniosło głowę, popatrzyło na Dziedzica, ziewnęło i położyło się dalej spać. Widocznie nie są głodne 10:15 przyleciała Przygoda , Dziedzic poleciał, a więc nie było karmienia 10:16 młode nadal śpią 10:17 Przygoda odgarnia sznurek w tym momencie zbudził się jeden z boćków, ale znów się położył 10:26 przyleciał Dziedzic z siankiem, Przygoda odleciała, młode śpią nadal 10:30 Dziedzic czyści pióra 10: 34 jedno bocianiątko wstało pomachało skrzydłami i znów się położyło 10:35 następne podniosło łebek na leżąco dziobie ściółkę wokół siebie; Następne wstało załatwiło się, pomachało skrzydłami raz i drugi i znów się położyło 10:47 przyleciała Przygoda, a Dziedzic odleciał 10:58 Przygoda w gnieździe stoi cały czas w jednym miejscu, młode śpią 11:00 Przygoda zrzuciła pokarm w miejscu dalej oddalonym od młodych i zaczęła sama jeść; Dopiero po chwili przyłączyły się trzy bocianki 11: 03 znów jedzenie. Tym razem w środku, ale jedzą tylko 4, piąty leży 11: 05 wszystkie na nóżkach, ale czy piąty jadł? Nie wiem. 11:06 Trzy większe poćwiczyły skrzydełka. Dwa leżą.
Ogólnie spokojnie i sennie toczy się na razie dzisiaj dzień w gnieździe.
|
paniusia - 2011-06-09 09:06:51 |
09.06.2011
11:09 - młody wstał na równe nóżki, pomachał skrzydełkami i równiutko klapnął na gruby kuperek. Jest dobrze :)

|
Piotr J. - 2011-06-09 09:49:50 |
Jak się najmłodszy zbierze w sobie, to i stanie i zrobi pojedyncze kroki. Natomiast nie jest jeszcze tak pewny jak starsze rodzeństwo. Jest ok.
 (w miniaturce filmik)
|
paniusia - 2011-06-09 11:36:06 |
09.06.2011
13:37 na własne oczy widziałam jak młody wstał, na wyprostowanych nogach udał się do toalety, wypróżnił się i również na prostych nogach powrócił do dołka. Gdzie zakończył podróż z gracją klapnąwszy na kuperek :D
Może Piotr będzie miał filmik, bo tak się zapatrzyłam, że nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić.
|
brum - 2011-06-09 11:50:49 |
Wszystkie bocianki są dobrze odżywione, ćwiczą skrzydełka, wstawanie na nóżki i pięknie pielęgnują swoje upierzenie. Świadczy to, że mają dobre samopoczucie i są zdrowe. A maluszek jest maluszkiem i juz nim pozostanie do końca. Wykluł się 4 dni później, ale rozwojowo jest opóźniony w stosunku do rodzeństwa ok. tygodnia. Przynajmniej tak to wygląda z moich obserwacji. Za 4 dni nie będzie jeszcze wyglądał jak te dwa najstarsze. Cały czas jest od nich znacznie mniejszy, a lotki są tylko lekko zarysowane. Oby nie wystąpiły tylko jakieś anomalie pogodowe, czy ataki na gniazdo, a wszystko będzie ok.
14:10 leżą pokotem, odpoczywając po kilkuminutowym "picowanku"
|
Gosia 44 - 2011-06-09 12:04:12 |
13:07 dorosły bociek odleciał (nie zauważyłam kto to był) … bocianki są same. 13:10 przyleciał dorosły z jedzeniem 13:11 wrócił drugi i też coś je sam, 13:11 jeden odleciał 13:14 jeden przyleciał z siankiem, z kolei drugi pofrunął 13:20 dorosły umacnia swoją zagrodę, a młode od czasu do czasu coś tam jeszcze skubią przy stole 13:22 przyleciał Dziedzic z gałązką, Przygoda odleciała 13:25 i na odwrót - teraz Przygoda przyleciała z gałązką 13: 29 przyleciał Dziedzic ze sporą wiązką sianka, Przygoda odleciała; Młode siedzą w luźnym kręgu, to coś skubną, to usiądą, to odchodzą na stroną, żeby się załatwić, to znów poćwiczą skrzydła lub poczyszczą piórka 13:36 najmłodszy ok. 30-50 sekund na nogach poszedł się załatwić i wrócił, po czym klapnął na tyłek i siedzi 13:42 wszystkie młode, z wyjątkiem najmniejszego, czyszczą pióra; 13:46 jeden spasował, a Dziedzic od kilkunastu minut stoi przy nic na jednej nodze 13:53 cztery minutki mnie nie było i chyba teraz Przygoda jest w gnieździe … dłuższą chwilę (z pięć minut) grodziła po czym zabrała się za higienę własną 14:08 młode śpią ... 14:23 wrócił Dziedzic z ukwieconą gałązką, wkomponował ją po prawe stronie gniazda, po czym nakarmił młode, które jadły ochoczo, ale nie łapczywie i odpoczywają ... 14:53 przyleciała Przygoda i przyniosła spora porcję jedzenia
|
Piotr J. - 2011-06-09 13:23:49 |
paniusia napisał:09.06.2011
13:37 na własne oczy widziałam jak młody wstał, na wyprostowanych nogach udał się do toalety, wypróżnił się i również na prostych nogach powrócił do dołka. Gdzie zakończył podróż z gracją klapnąwszy na kuperek :D
Może Piotr będzie miał filmik, bo tak się zapatrzyłam, że nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić.
Proszę bardzo.
 (w miniaturce filmik)
|
Magdag - 2011-06-09 14:26:49 |
09.06.2011
16:24 Karmienie. Wszystkie bocianki jadły z apetytem. Jeden, spożywał na stojąco fot.1,2). 16:56 A to sjesta najedzonych bocianków fot.3)

|
paniusia - 2011-06-09 15:04:05 |
09.06.2011
17:02 Dziedzic przyleciał z kępką siana, zmienił Przygodę, która zaraz odleciała. Pierwszy ojca powitał najmłodszy. Dziedzic podał posiłek - duże sztuki (myszy, małe krety?) o które toczyły się bitwy. Mały nie dał sobie w kaszę dmuchać i wyrwał dla siebie kąsek.
|
Paweł T. Dolata - 2011-06-09 15:17:36 |
Dziękuję Gosiu za tak dokładny raport z obserwacji boćków pomimo króciutkiego stażu na naszym forum. Oby takich zapisów było więcej ogólnie na forum - zachęcam wszystkich do takiego podawnia obserwacji :-))
Dziękuję też wszelkim forumowiczom za zapisy swoich obserwacji, które jak widać są m.in. bardzo cenne do oceny kondycji piskląt, w tym najmniejszego boćka - w jego przypadku zgadzam się z Piotrem, że jego inne niż rodzeństwa zachowanie (poruszanie sie po gnieździe na piętach) wynika właśnie z różnicy wieku. Ale oczywiście pokaże to czas, trzeba go mieć na oku - każda obserwacja i wpis na forum będą cenne.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa OTOP www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
Gosia 44 napisał:09:58 młode śpią leżąc dość zbitej gromadce, w większości głowami do środka Przygoda ma jakiś sznurek (z tworzywa sztucznego) na szyi próbuje się od niego uwolnić, ale niezbyt energicznie; Wreszcie się od niego uwolniła. Leży teraz ten sznurek na pierwszym planie (jest dość długi. Żeby jakieś maleństwo się w niego nie zaplątało ) Przygoda sprzątała gniazdo gdy przyleciał Dziedzic 10:01 przyleciał Dziedzic przyniósł trochę sianka 10:04 młode nadal śpią Dziedzic trochę posprzątał i stanął Jedno z bocianiątek podniosło głowę, popatrzyło na Dziedzica, ziewnęło i położyło się dalej spać. Widocznie nie są głodne 10:15 przyleciała Przygoda , Dziedzic poleciał, a więc nie było karmienia 10:16 młode nadal śpią 10:17 Przygoda odgarnia sznurek w tym momencie zbudził się jeden z boćków, ale znów się położył 10:26 przyleciał Dziedzic z siankiem, Przygoda odleciała, młode śpią nadal 10:30 Dziedzic czyści pióra 10: 34 jedno bocianiątko wstało pomachało skrzydłami i znów się położyło 10:35 następne podniosło łebek na leżąco dziobie ściółkę wokół siebie; Następne wstało załatwiło się, pomachało skrzydłami raz i drugi i znów się położyło 10:47 przyleciała Przygoda, a Dziedzic odleciał 10:58 Przygoda w gnieździe stoi cały czas w jednym miejscu, młode śpią 11:00 Przygoda zrzuciła pokarm w miejscu dalej oddalonym od młodych i zaczęła sama jeść; Dopiero po chwili przyłączyły się trzy bocianki 11: 03 znów jedzenie. Tym razem w środku, ale jedzą tylko 4, piąty leży 11: 05 wszystkie na nóżkach, ale czy piąty jadł? Nie wiem. 11:06 Trzy większe poćwiczyły skrzydełka. Dwa leżą.
Ogólnie spokojnie i sennie toczy się na razie dzisiaj dzień w gnieździe.
|
Piotr J. - 2011-06-09 15:27:58 |
paniusia napisał:09.06.2011
17:02 Dziedzic przyleciał z kępką siana, zmienił Przygodę, która zaraz odleciała. Pierwszy ojca powitał najmłodszy. Dziedzic podał posiłek - duże sztuki (myszy, małe krety?) o które toczyły się bitwy. Mały nie dał sobie w kaszę dmuchać i wyrwał dla siebie kąsek.
Pozwolę sobie zobrazować kolejną obserwację paniusi. Najmłodszy walczył dzielnie o kąsek, ale podczas przewracania "mieska" w dziobie, został mu zabrany. Kąsek połknął młody, który schował się za Dziedzicem.
 (w miniaturce filmik)
|
Piotr J. - 2011-06-09 17:28:33 |
09.06.2011.
19:35 - "Maluszki" są same. 19:51 - Przyleciała Przygoda i od razu podała młodym posiłek.

|
Gosia 44 - 2011-06-09 17:59:19 |
Widziałam Piotrze, jak Przygoda przyleciała, jednak zauważyłam, że pomimo próby podania jedzonka, zrzut nie nastąpił. Czy to możliwe?
20:05 znów bocianki są same.
|
Piotr J. - 2011-06-09 18:24:36 |
Gosia 44 napisał:Widziałam Piotrze, jak Przygoda przyleciała, jednak zauważyłam, że pomimo próby podania jedzonka, zrzut nie nastąpił. Czy to możliwe? ...
 (w miniaturce filmik)
|
Iganka - 2011-06-09 18:45:08 |
09.06.2011
20:22 - młode dostały następny posiłek, tym razem od Dziedzica (fot.1), po sposobie wybierania pożywienia można wnioskować, że były to jakieś drobne elementy,ponieważ pisklaki zbierały wolno ,dokładnie i długo ( ok. 2 minut) przeszukiwały ściółkę 20:54 - kolejne karmienie, pokarm przyniosła Przygoda, cztery pisklęta jedzą, jedno siedzi na boku i nie jest zainteresowane posiłkiem (fot.2)

|
Julka - 2011-06-09 20:01:59 |
22:09 Późna pora, ale w gnieździe nikt nie śpi, "maluchy" całkiem ożywione coś wydziobują. Rodzic czuwa :)
|
Piotr J. - 2011-06-10 01:43:41 |
10.06.2011.
03:46 - Na pierwszym planie śpi Przygoda. Za nią piątka młodych bocianów. A czy jest jeszcze Dziedzic na gnieździe? (f.1) 03:59 - Na pewno Dziedzica już nie ma w gnieździe. Skrył się gdzieś w ciemnościach i odleciał. Bocian, który stoi z prawej strony to jeden z młodych. Już niedługo będą coraz bardziej upodabniać się do rodziców (f.2). 04:23 - Odlatuje Przygoda. Młodzież została w gnieździe. Opiekę przejął starszak ;-) (f.3) 04:32 - Przyleciał Dziedzic (f.4). Pierwsze dziś karmienie. Jadły tylko cztery maluchy. Jeden ze starszych piskląt nie wykazał zainteresowania jedzeniem. Mimo tego, że zrzut był przed jego dziobem, nie chciało mu się nawet wstać (f.5). Po małym pierwszym posiłku, maluchy skupiły się w dołku i oczekują powrotu Przygody z drugim śniadaniem. 04:56 - Wraca Przygoda, szybka zamiana rodziców. Przygoda podaje jedzenie. Porcję zjada ten młody, który nie jadł wcześniej (f.6). 05:01 - Przygoda odlatuje, maluchy same w gnieździe. 05:02 - Wrócił Dziedzic, ale tym razem nie z jedzeniem, tylko z gałązką do wzmocnienia brzegów gniazda. Zasieki muszą być solidne. 05:05 - I już Dziedzica nie ma. Po minucie wraca z kolejną gałęzią. 05:09-05:27 - Kolejny wylot. Po powrocie karmienia nie było. Dziedzic tylko doglądał potomstwo. 05:45 - Przylatuje z sianem w dziobie Przygoda. Dziedzic odlatuje. Młode od razu wyczuwają, że będzie zrzut pokarmu i dopominają się szybkiego zrzutu. Również i przy tym karmieniu jeden ze starszych młodych nie był zainteresowany posiłkiem. Gdy czwórka jadła, on siedział sobie sobie spokojnie z tyłu. Wstał za potrzebą, gdy już nic nie było do jedzenia. Podszedł do miejsca zrzutu, raz coś dziobnął i usiadł. 05:59 - Zamiana. Przyleciał Dziedzic z gałęzią w dziobie. Młode nie zareagowały na przylot taty. W jakiś sposób wyczuwają czy będzie czy nie będzie zrzutu pokarmu. Dziedzic przebywał w gnieździe przez osiem minut i odleciał. Młode w tym czasie nawet "okiem nie mrugnęły". 06:09 - Wraca z sianem. Młode nadal śpią. Wiedzą że Dziedzic jest w trakcie poprawiania gniazda i jedzenia nie będzie. 06:27 - Wróciła Przygoda. Maluchy troszkę się przebudziły. Zrzut pokarmu. Przygoda ostatnio mniej celuje w środek gniazda i podaje pokarm na bokach. Tym razem zrzuciła pokarm przy koronie, pod kamerą. 06:30-06:35 - Maluchy same. Najpierw przyleciała Przygoda, a dwie minuty później Dziedzic. Oboje z patykami. Młode boćki zajęte sobą czyli toaletą i spaniem. 06:40 - Gdy już nie było Przygody, Dziedzic zrzucił małą przekąskę w sam środek dołka. Wszystkie młode, ustawione w kółeczko, mogły coś chapnąć. 06:51 - Po krótkim dwuminutowym wylocie, Dziedzic przyniósł siano. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że uparł się wcisnąć je między pisklaki w sam środek dołka. Oczywiście młode ostały przykryte sianem. 06:58 - Wróciła Przygoda i zrzuciła pokarm ponownie z dala od dołka. Dla młodych nie już problem przemieszczanie się po gnieździe, więc podeszły wydziobały co było w sianie i wróciły do dołka. W gnieździe sielanka. Młode na przemian przysypiają i wstają. Wszystkie są ruchliwe, co jakiś czas odchodzą za potrzebą na brzeg gniazda. Oby tak dalej.


|
Wojtek M - 2011-06-10 05:50:43 |
10.06.2001 godz. 7:57 Rodzinna sielanka 
|
Justyna - 2011-06-10 06:47:57 |
8:49 Rodzinna sielanka, nic się prawie nie zmieniło od postu Wojtka M :)

|
paniusia - 2011-06-10 07:32:46 |
10.06.2011
9:27 zmiana rodziców. Przyleciał Dziedzic, Przygoda natychmiast odleciała. Dziedzic podał posiłek - trochę drobnicy a na koniec większą sztukę o którą walczyły dwa starsze bocianki, a najmłodszy podkradał im dziobów.
Kiedy włączyłam przekaz, nie mogłam doliczyć się jednego małego łebka. Dopiero po chwili zorientowałam się, że jeden ze stojących "dorosłych" to młody bociek. Rosną, rosną....
11:11 Dziedzic po długim czasie zrzucił jeszcze małą przekąskę, która błyskawicznie zniknęła w jednym dziobie. Przez cały czas spokój, małe śpią, dbają o piórka, przegrzebują ściółkę trochę się przy tym awanturując i trenują stanie i machanie skrzydełkami.
11:37 młodzież sama w gnieździe
|
Magdag - 2011-06-10 09:33:53 |
10.06.2011
11:24 Przyleciała Przygoda z kępą siana i nakarmiła młode. Początkowo dzieciaki jadły zgodnie i w kółeczku; jak to one ale po wyrzuceniu przez samicę większego kęska zgoda się skończyła , a zaczął harmider. W tym tumulcie nie widziałam co to było i który zjadł. Na pewno musiało to być coś bardzo smacznego

|
magda ze wsi - 2011-06-10 09:42:27 |
10.06 11.44 - taki cudny widok 
|
agnes3977 - 2011-06-10 10:21:35 |
10.06 12:27 - czekamy na przekąskę...

Uploaded with ImageShack.us
|
paniusia - 2011-06-10 10:25:15 |
10.06.2011
12:27 przyleciała Przygoda (chyba) i podała szybki posiłek - sama drobnica, a za 2 minuty już jej nie było

|
brum - 2011-06-10 11:17:47 |
10.06.2011.
13:18 - 13:25 bocianki same w domu, leniuchują, niektóre demonstrują jakie mają już piękne, duże skrzydła. Dzisiaj "urodziny" najstarszych pisklaków :)
Ten starszak to już wczoraj mnie nabrał, pięknie stoi i "udaje" dorosłego
|
paniusia - 2011-06-10 11:47:18 |
10.06.2011
13:50 co zrobimy z tym leniem? (fot.)

rodzice dbają o aprowizacje. Ok. 13:40 był podany posiłek, ale zdążyłam tylko na "sprzątanie", a karmiciela już nie było
|
Magdag - 2011-06-10 11:47:59 |
10;06.2011
13:30 Dziedzic przyleciał z kępą siana i ułożył ją dokładnie w środku ustawionego już bocianiego kółeczka. Po chwili wyrzucił coś sporego i chwycił to maluszek. I już nikomu nie oddał, choć inne bocianki starały się wyrwać mu z dzioba. Dzielnie połknął sam. (fot) 13:40 Następne karmienie , tym razem karmiła Przygoda jakąś drobnicą

|
paniusia - 2011-06-10 12:14:05 |
Ten zwyczaj Dziedzica układania siana dokładnie w środku dołka naśladują już małe bociany. Dzisiaj widziałam, jak jeden z młodych wziął kępkę trawy z brzegu gniazda i bardzo starannie utkał ją pomiędzy leżące rodzeństwo. Uczą się.
|
Piotr J. - 2011-06-10 13:43:15 |
10.06.2011.
15:27 - Do gniazda wrócił Dziedzic. Przyniesione sianko ułożył w środku i nakarmił młode. 15:41 - Odleciał. Młodzież sama w gnieździe. Dziś sporo czasu młode bociany spędzają bez opiekunów. Same spędzały czas w godzinach: 11:31-12:26 12:31-13:30 13:34-13:40 13:47-14:56 15:41-16:52 17:09-17:42 ... 19:42 - W gnieździe cisza jak makiem zasiał. Wszyscy śpią.

|
Iganka - 2011-06-10 18:23:08 |
10.06. 2011
20:11 - słychać klekot, to Przygoda oznajmia swoje przybycie,po chwili Dziedzic opuszcza stanowisko 20:12 - Przygoda rozpoczyna karmienie, opróżnia wole raz i potem jeszcze raz, pisklęta w mgnieniu oka zbierają pokarm i "zachęcają" Przygodę do ponownego zrzutu zawodząc żałośnie i chwytając ją za dziób, niektóre młode chcą wyłapać co lepsze kąski jeszcze zanim pożywienie spadnie na gniazdo , więc śledzą uważnie ruchy dzioba samicy 20:13 - zakończenie karmienia, pisklęta zbierają dokładnie to co upadło głębiej w ściółkę 20:17 - po karmieniu zostało już tylko "wspomnienie", zostają same, Przygoda jeszcze gdzieś poleciała 20:40 - przytulone ciasno do siebie drzemią, czasem któryś z pisklaków, wstanie i wyczyści swoje "nowe" piórka 20:48 - zgrana grupka już "rozsypała" się, jedno z piskląt na stojąco wpatruje się w śpiące rodzeństwo ( czyta ich sny ? :) ) 20:52 - przyleciał Dziedzic, młode klekoczą na powitanie i dostają małą przekąskę 20:55 - Dziedzic opuszcza gniazdo, trzy młode siedzą podparte na piętach, piąty w pozycji leżącej ( nie jest to najmłodszy pisklak ), wszystkie wpatrują się w jeden punkt - w środek gniazda, gdzie chwilę temu był pokarm 21:02 - jeden po drugim zaczynają opadać na brzuchy i znów tworzą spójną gromadkę, w gnieździe cisza

|
Iganka - 2011-06-10 19:32:39 |
10.06. 2011
21:17 - wróciła Przygoda, pisklęta ożywiły się licząc , że znów coś spadnie z dzioba, Przygoda próbowała coś dać młodym ale niewiele mogła wyrzucić z wola, była przecież bardzo krótko na żerowisku, jedno ze starszych piskląt siedzi na boku i nie bierze udziału w wymuszaniu pokarmu 21:23 - przestały prosić, Przygoda stanęła na boku a dwójka piskląt przeciągnęła skrzydła, rozprostowały nogi - zupełnie swobodnie i stabilnie stojąc na wyprostowanych nogach 21:27 - scenariusz zachowania podobny jak w poście wyżej - po kolei ułożyły się do spania na środku gniazda 21:45 - hmm... nie wszystkim chce się spać, niektóre mają jeszcze coś " do załatwienia" na stronie :) 21:50 - rodzina bociania już jest w komplecie, zupełnie cicho wrócił Dziedzic tradycyjnie z sianem, które zrzucił blisko piskląt

|
brum - 2011-06-11 00:00:27 |
11.06.2011
2:00 - 2:05 dorosłe drzemią, ale młode nie śpią (przynajmniej nie wszystkie); jeden ze starszaków demonstruje swoje skrzydło, jeden młody siedzi na brzegu gniazda; starszak postanowił sobie postać i poćwiczyć skrzydełka

|
Piotr J. - 2011-06-11 02:29:19 |
11.06.2011.
04:33 - Przygody i Dziedzica nie ma. Młode bociany zapewne już nakarmione, śpią w dołku. 04:36 - Wróciła Przygoda. Podała część pokarmu w środek dołka, drugą na na brzeg. Skorzystał na tym najmłodszy pisklak. Po posiłku i odlocie Przygody, młodzież odpoczywa w pozycji siedzącej (f.3) 05:31 - Narada? (f.4)

|
Justyna - 2011-06-11 05:31:51 |
7:35 Maluchy same, wyglądają jakby oglądały film w kinie (fot.1), ale niestety nudny (fot.2).

|
Piotr J. - 2011-06-11 08:08:01 |
11.06.2011.
10:11 - Chwilowo wszystkie bociany na gnieździe. Szybka zmiana rodziców, a po zmianie posiłek podany przez Przygodę.

|
Piotr J. - 2011-06-11 10:40:13 |
11.06.2011.
12:46 - Zrobiło się ciepło. Młode boćki schładzają się poprzez otwieranie dziobków. Jednak nie ma to, jak woda podana z dzioba rodzica.
 (w miniaturce filmik)
|
Iganka - 2011-06-11 12:17:59 |
11.06. 2011
14:02 - do gniazda przyleciał Dziedzic , w dziobie przyniósł trawę, nie mam pewności czy to była sucha trawa, być może ta kępka była przyniesiona gdzieś znad wody aby ochłodzić gniazdo? - trawę wyłożył w sam środek gniazda. Bociany białe tak robią , kiedy jest gorąco 14:03 - potem poił pisklęta, manewrował tak dziobem aby wszystkie miały możliwość dostać wodę 14:23 - Dziedzic jest w dalszym ciągu w gnieździe, stoi blisko młodych, które siedzą skupione w środku gniazda, dwa drzemią, trzy w pozycji siedzącej aktywnie czyszczą upierzenie 14:32 - jedno z piskląt ( po ilości czarnych piór widać, że to starszak ) stoi na wyprostowanych nogach ok. 2 minut, potem siada na piętach , szyja wyciągnięta, dziobek otwarty 14:38 - tylko najmłodszy drzemie w pozycji typowej dla młodych piskląt - z głową ułożoną na gnieździe, pozostałe siedzą i skubią upierzenie 14:46 - Dziedzic poprawia ściółkę w gnieździe, wraz z aktywnością dorosłego bociana wśród młodych również lekkie poruszenie łącznie ze wstawaniem i rozkładaniem skrzydeł 14:57 - przylatuje Przygoda , również ma w dziobie kępkę trawy, która zrzuca na środek gniazda, boćki klekoczą powitalnie, Dziedzic odlatuje a Przygoda przystępuje do karmienia

|
Magdag - 2011-06-11 13:09:52 |
11.06.2011
15:05 A po karmieniu pojenie (fot.1). 17:32 karmienie(fot.2) 17:36 Przygoda szeroko otwiera oczy, bo czy tak powinny wyglądać najedzone bocianki? :) (fot.3)

|
Piotr J. - 2011-06-11 15:44:32 |
11.06.2011.
15:42 - W gnieździe z młodymi przebywa Przygoda. W pobliżu gniazda znalazł się jakiś obcy ptak. Przygoda pokazała jaka jest groźna i odstraszyła nieproszonego gościa. 15:51 - Przygoda zostawia młode i odlatuje. 16:56 - Wrócił Dziedzic z sianem w dziobie. Sianko tradycyjnie położył w środku, częściowo na jednym z młodych. Po chwili karmienie. Jeden z młodych troszkę zaspał, ale mimo to i tak załapał się porcję jedzenia. 17:02 - i już Dziedzica nie ma. Młode same. Temperatura młodym doskwiera. Cały czas siedzą z otwartymi dziobami. 17:13 - Najmłodszy z ferajny śmiało wstał i podszedł tyłem do skraju gniazda za potrzebą. Rośnie mały i nabiera z każdą godziną pewności siebie. Po minucie padł z główka w sianie i zasnął. 17:31 - zawitała Przygoda. Młode od razu wyczuły że będzie jedzenie i ustawiły się ładnie w kółeczko. 17:39 - Młode boćki same w gnieździe. 19:00 - Starszy z rodzeństwa siada na najmłodszym.
|
Magdag - 2011-06-11 17:31:01 |
11.06.2011
19:35 Bocianki w dalszym ciągu same ale pod opieką :). 19:46 Dziedzic nakarmił dzieci.

|
Iganka - 2011-06-11 19:51:34 |
11.06. 2011
21:35 - w gnieździe z młodymi bocianami jest jeden z rodziców 21:40 - trójka młodych aktywnie spędza czas w gnieździe, wstają, przemieszczają się po gnieździe i pięknie ćwiczą skrzydła, jeden z młodych śpi niewzruszony wyczynami rodzeństwa, co robi piąty pisklak nie widać ale pewnie siedzi płasko i drzemie, bo go nie widać :) 21:50 - wszystkie młode wyciszyły się, ułożyły się na środku gniazda, 21:58 - do gniazda przyleciała Przygoda, zaklekotała, a więc nad młodymi czuwał dotychczas Dziedzic 22:00 - młode oczywiście obudziły się , kwilą , Dziedzic stoi po jednej stronie , Przygoda po drugiej stronie obok młodych 22:07 - młode boćki już ułożyły się w gnieździe wszystkie przytulone, Przygoda i Dziedzic stoją nadal na tym samym miejscu, w gnieździe spokój

|
Piotr J. - 2011-06-12 01:45:38 |
12.06.2011.
03:41 - Rozpoczynamy kolejny dzień z naszymi milusińskimi. Gniazdo opuścił Dziedzic. Młodzież na razie smacznie śpi w dołku. 04:02 - Odlatuje także Przygoda. Młode same w gnieździe. 04:45 - Na minutkę do gniazda wpadła Przygoda. Zrzuciła pokarm, nie było go dużo i odleciała. 05:14 - Maluchy po małym posiłku, ułożyły się i od kilkunastu minut śpią w dołku (f.2). 05:30 - Wrócił Dziedzic. Podobnie jak wcześniej Przygoda, zrzucił pokarm i szybko odleciał. W gnieździe przebywał tylko 1,5 minuty. 05:40 - Rodzice uwijają się z przynoszeniem jedzenia dla wygłodniałej piątki młodych. Przyleciała Przygoda z sianem. I siano i pokarm zrzuciła do dołka i odleciała. Wczoraj już też można było zaobserwować takie bardzo krótkie pobyty dorosłych w gnieździe. Przylatują, zrzut pokarmu i odlot po następne. 06:36 - Przylatuje Przygoda. Młode dopominają się o jedzenie. Jakby mogły, to wydobyłyby jedzenie z jej przełyku. Po zrzucie pokarmu, młode ustawione w kółeczko, robią pięknie machają skrzydłami (f.3). 06:40 - Przygoda odleciała, a młode sprzątają dołek z resztek jedzenia. Zainteresowały się mokrą trawą przyniesiona przez Przygodę. Przekładają ją i podskubują. 06:44 - Wraca Przygoda z dużą kępą siana i zakrywa "zabawkę". 06:45 - Do rodziny dołączył Dziedzic. Przybył z budulcem na brzeg gniazda. Przygoda odleciała, Dziedzic karmi. Młode dostały tym razem większą porcję, dłużej wyjadają to, co jest w dołku. Młodzież zajęta swoimi sprawami , cały czas w ruchu, a Dziedzic odpoczywa (f.4). 07:12 - Odleciał. Młode same w gnieździe.
 (w miniaturce filmik)
|
Iganka - 2011-06-12 05:32:47 |
12.06. 2011
07:15 - pisklęta same w gnieździe, trójka z nich drzemie, dwa czyszczą pióra w pozycji siedzącej wsparte na pietach, w tym momencie śpiące pisklęta nie układają głowy na gnieździe , wtulają je w tułów 07:23 - najmłodsze pisklę wstaje, przeciąga skrzydła w pozycji stojącej robi kilka drobnych kroczków, siada, ponownie wstaje, stoi ok 30-40 sekund, siada płasko ale po chwili podnosi się do siadu na pięty 07:31 - wszystkie pisklęta aktywne, czyszczą pióra albo siedząc albo na stojąco, wyciągają szyje rozglądają się 07:45 - dwa pisklaki siedzą płasko, dwa podparte na piętach a jeden stoi i w tej pozycji przeciąga skrzydło - już nie skrzydełko :), widać, że młode rosną i ich sylwetki zmieniają się, szyje , nogi i palce wydłużają się, ulega zmianie kolor nóg, ustępuje barwa ciemna ( prawie czarna), nogi jaśnieją , jeszcze ciemny kolor został w okolicy od goleni do tułowia 07:55 - młode dalej aktywne, przemieszczają się po gnieździe albo na piętach albo robiąc po kilka kroczków 08:00 - pisklaki są rozproszone po gnieździe , każde osobno ale jeszcze w przebywają w okolicy środka gniazda, ich sylwetki coraz bardziej przypominają wyglądem dorosłe bociany 08:15 - młode nadal same w gnieździe

|
Iganka - 2011-06-12 06:55:16 |
12.06. 2011
08:41 - do gniazda przyleciał Dziedzic, jeden ze starszaków wita go klekotem, Dziedzic rozpoczyna karmienie, w gnieździe robi się głośno, młode zawodzą chórem na pięć głosów, skrzydła idą w ruch przy każdym ruchu dzioba rodzica 08:49 - młode znów dostają posiłek - do gniazda przyleciała Przygoda, Dziedzic natychmiast odlatuje, scenariusz karmienia podobny jak wyżej 09:00 - Przygoda jeszcze jest z młodymi a te piszczą cały czas, chwytają Przygodę za dziób domagając się dokładki,minutę później Przygoda odlatuje, młode są już spokojne i ciche

|
Piotr J. - 2011-06-12 07:36:03 |
12.06.2011.
Robi się gorąco. Wszystkie bociany siedzą z otwartymi dziobkami. Oczekują wody? 09:27 - Przybywa Dziedzic. Dwa młode witają go machając skrzydłami. Ani karmienia, ani pojenie nie było. Dziedzic poprawił siano i ustawił się tak, że zrobił młodym trochę cienia. 09:55 - Dziedzic nadal drzemie.

|
Iganka - 2011-06-12 09:21:45 |
12.06. 2011
10:28 - przyleciała Przygoda, przyniosła w dziobie siano,Dziedzic opuszcza gniazdo, po rozłozeniu siana Przygoda rozpoczyna karmienie 10:33 - młode kończą posiłek, jeszcze starannie wybierają resztki ze ściółki 10:40 - Przygoda odlatuje z gniazda, wraca po dwóch minutach 10:42 - przyniosła wodę dla młodych, poi pisklęta 10:58 - Przygoda odlatuje, zostawia młode same w gnieździe

|
wladek12 - 2011-06-12 09:39:32 |
12.06.2011.
11.45. Na gniazdo do młodych przyleciał jeden z dorosłych bocianów.(f.1.). 11.48. Był krótki klekot i rodzic wypluł jakiś pokarm a wśród pokarmu było coś co przypominało padalca albo zaskrońca bo cała piątka złapała dziobkami i każdy ciągnął w swoją stronę.(f.2.). 11.53. Ponowne wyplucie pokarmu i cała piątka ruszyła do pokarmu i wyrywania sobie nawzajem pożywienia.(f.3.). 12.11. Dziedzic osłania młode przed słońcem wystawiając lekko skrzydła.(f.4.). 12.22. Dorosły odleciał i młodzież pozostała sama.Jednak po 2 minutach jest już na gnieździe ponownie. ... :papa:

|
Magdag - 2011-06-12 12:09:00 |
12.06.2011
13:54 Przyleciała Przygoda z sianem i pożywieniem. Dziedzic po chwili odleciał. Bocianki jadły zgodnie, hałasliwie i jak zwykle w kółeczku.

|
Piotr J. - 2011-06-12 15:00:57 |
12.06.2011.
16:58 - Przynajmniej po dwóch godzinach nieobecności do gniazda wrócił rodzic, a był nim Dziedzic.
 w miniaturce filmik
|
Iganka - 2011-06-12 16:54:51 |
12.06. 2011
18:40 - do gniazda przyleciał Dziedzic z gałązką, którą utkał w brzeg gniazda, Przygoda , która była do tej pory z pisklętami odlatuje 18:41 - rozpoczyna się karmienie, z dzioba wypadają duże kąski, jeden na tyle duży , że nie mógł być połknięty od razu, odciąga go na bok jedno z piskląt, Dziedzic dalej wypluwa pokarm 18:43 - i rozpoczęła się walka o ten jeden kąsek, w "zawodach" biorą udział cztery pisklęta, Dziedzic i jeden ze starszaków sekundują, zdobycz przechodzi z dzioba do dzioba ale zdobycz może być tylko dla jednego, najsilniejszego i najsprytniejszego, tego który odciągnął pokaźny kasek na bok i tam go spałaszował :) - będzie teraz syty na resztę dnia 19:05 - w gnieździe cisza, "zawodnicy" śpią " snem sprawiedliwych" - wszystkie głowy ułożone na gnieździe, Dziedzic czuwa :)

|
Piotr J. - 2011-06-12 21:26:19 |
12.06.2011.
20:32 - Do tej godziny Dziedzic odpoczywał w gnieździe z młodymi. Wrócił po kilku minutach i na kolację odleciał po powrocie Przygody. 21:03 - Wróciła Przygoda. Przyniosła gałązki. Po chwili zrzuciła pokarm. Tym razem było spokojnie. Młode nie walczyły, ponieważ dostały drobnicę i w zgodzie wyjadały to co było w dołku. 21:45 - Wrócił Dziedzic. Bociany przywitały się długim klekotem. Młode odwróciły się w stronę Dziedzica dopominając się kolacji. Posiłku już nie było. Dziedzic usiadł obok młodych i w gnieździe zapanowała cisza i spokój.
|
anula - 2011-06-12 21:31:30 |
ponieważ bocianki są już całkiem spore mam pytanie: kiedy będzie obrączkowanie i nadawanie imion?
|
Piotr J. - 2011-06-13 02:49:43 |
13.06.2011.
04:26 - Przygody już od jakiegoś czasu nie ma. Pierwsza dziś opuściła gniazdo. Dziedzic po długim zastanawianiu się także postanowił odlecieć. Młode same w gnieździe. 04:47 - Prawie jak dorosły. Prezentacja skrzydeł (f.2) 04:54 - Wrócił Dziedzic. Na śniadanie podał m.in. rybki. Dużych przepychanek i zabierania sobie pokarmu nie było. 05:07 - Po posiłku Dziedzic nie odleciał. Dogląda potomstwo.

|
Renia - 2011-06-13 04:44:43 |
5:43 Młode są w gnieździe pod opieką Dziedzica. 5:47 Dorosły bocian wylatuje z gniazda. 6:05 Dziedzic wraca do gniazda z sianem w dziobie. Układa siano na środku, następnie podaje młodym posiłek (1). 6:11 Po jedzeniu młode są ożywione, aktywne. Wstają prostują skrzydła, przemieszczają się. Również najmniejszy bocianek pokazuje, że bez problemu potrafi stać na wyprostowanych nogach i ma całkiem duże skrzydła (2). 6:18 Młode odpoczywają leżąc w dołku, Dziedzic nadal jest w gnieździe. 6:50 Młode są same w gnieździe

|
Piotr J. - 2011-06-13 06:07:55 |
13.06.2011.
06:53 - Wróciła Przygoda. Długo gdzieś bawiła. 06:54 - Przez cztery minuty podawała młodym drobny pokarm, dużo tego miała. 07:00 - Odleciała. Młode cały czas coś wyskubują z dołka gdzie był zrzucony pokarm. 07:13 - Wrócił Dziedzic z mokrym sianem. Dziedzic żeruje gdzieś na stawach, bo przynosi młodym ryby. Tak jak wcześniej i tym razem posiłek składał się z ryb. Po obfitym posiłku młode legły w dołku i śpią. 08:15 - Dziedzic też musiał się najeść, bo cały czas jest w gnieździe z młodymi.

|
Piotr J. - 2011-06-13 11:31:21 |
13.06.2011.
10:56 - Zrobiło się bardzo ciepło. Wszystkie"maluchy" oddychają przez otwarte dzioby. Przygoda odlatuje. 10:59 - Wróciła z wodą w dziobie. Starała się podać wodę wszystkim młodym. 11:17- Przygoda odleciała. 11:28 - Wrócił Dziedzic i natychmiast zrzucił pokarm. Po zrzucie pokarmu od razu odleciał. 11:35 - Jego wylot spowodowany był pragnieniem u młodych bocianów. Dziedzic przyniósł wodę i polewał młode boćki. 12:00 - Dziedzic odleciał. Po minucie przyleciała Przygoda. Po przylocie Przygody, młode nie dopominają się jedzenia. Dziedzic musiał je dobrze nakarmić. 12:11 - Dopiero po 10 minutach Przygoda podeszła do młodych i podała pokarm. 12:23 - Młode bociany zostały same. 12:28 - Ale tylko na pięć minut. Przygoda wróciła z wodą i młode zaspokoiły pragnienie. 13:23 - Przygoda odleciała. Młode same w gnieździe. 13:51 - Wrócił Dziedzic. Młode dostały obiad. Po posiłku szybki wylot po wodę i pojenie wodą młodych. Widać, że rodzice się starają i często przynoszą wodę młodym bocianom.
|
wurb - 2011-06-13 12:10:44 |
13.06.2011
14:11 Jeden z bocianów przyleciał z zaplątaną w dziób folią. Od kilku minut stoi w gnieździe czasami próbując się jej pozbyć nogą bądź pocieraniem dziobem o tułów. Folia zdaje się, że zasłania mu widoczność.
|
agnes3977 - 2011-06-13 12:11:59 |
14:17. PILNE Przygoda ma na sobie coś - wygląda jak folia!

|
wurb - 2011-06-13 12:29:56 |
13.06.2011
14:34 - Przygoda pozbyła się śmiecia. Niestety teraz małe się pastwią nad folią i chyba próbują zjeść. 14:37 - Jeden z małych bocianów "wywalczył" sobie folię i próbuje ją połknąć.
|
agnes3977 - 2011-06-13 12:31:24 |
14:37. Jeden z młodych połyka folię. 14:39. Folia prawie połknięta.

|
Piotr J. - 2011-06-13 12:36:05 |
14:42 - Tym łakomstwem może przypłacić życie. Coś w tej folii jest, że chce ją połknąć.
|
elwa - 2011-06-13 12:38:55 |
Do tej foli było przyklejone jedzenie. Bocian wymiotując jedzenie pozbył się jednocześnie foli a teraz młody to wszystko połknął to się źle dla niego skończy.
|
carlla - 2011-06-13 12:38:59 |
mój pierwszy post na forum i od razu w takim momencie
nie można maluchowi jakoś pomóc???
|
jakubma9 - 2011-06-13 12:39:12 |
Bardzo źle to wygląda.
|
agnes3977 - 2011-06-13 12:39:21 |
Czy możliwa jest "akcja" ratunkowa?
|
jakubma9 - 2011-06-13 12:41:43 |
Możemy stracić jednego bocianka.
|
carlla - 2011-06-13 12:42:12 |
i pomysleźć że to wszystko przez glupotę ludzką.....
|
Piotr J. - 2011-06-13 12:55:40 |
Proszę o spokój. Zostały już podjęte kroki w celu wyjęcia folii z przełyku młodego bociana. Strażacy z Przygodzic są także poinformowani.
|
wurb - 2011-06-13 12:58:49 |
13.06.2011
15:04 - mały połknął folię już prawie w całości
|
carlla - 2011-06-13 13:02:21 |
mały chyba próbuje sie sam tego pozbyć ale mu sie nie udaje, widać że bardzo mu to przeszkadza.
15:18 i niestety połknął
|
jakubma9 - 2011-06-13 13:23:15 |
Ciągle jeszcze przełyka. Widać, że go to meczy...
|
Justyna - 2011-06-13 13:33:01 |
Już jest po wszystkim, bocianek uratowany. Wojtek Kaźmierczak przy pomocy strażaków z Ostrowa Wielkopolskiego oraz pod nadzorem telefonicznym Pawła Dolaty wyjął z dzioba bocianka folię oraz kawałek skóry. Bocianek na szczęście nie połknął jeszcze foli w całości, kawałek jeszcze wystawał. WIELKIE DZIĘKI WSZYSTKIM ZA TĄ AKCJĘ
|
agnes3977 - 2011-06-13 13:40:44 |
WIELKIE DZIĘKI !!!
|
Piotr J. - 2011-06-13 17:14:51 |
13.06.2011.
19:18 - W gnieździe sielanka pod okiem jednego z rodziców. Młode czyszczą swoje piórka, leżą, śpią. I niech tak będzie do odlotu z gniazda. 20:16 - Karmienie przez Dziedzica. Podana była jakaś drobnica. Młode długo były karmione i długo skubały przyniesione jedzenie. 20:24 - U stojącego młodziaka widać już czerwone przebarwienia nóg. 20:56 - Wróciła Przygoda. Dziedzic jeszcze odleciał. Maluchy śpią smacznie, karmienia nie było.

|
Iganka - 2011-06-13 20:50:10 |
13.06. 2011
22:32 - młode śpią przytulone, Dziedzic i Przygoda stoją obok piskląt 22:37 - wydawałoby się, że cisza nocna już nastała ale wystarczyło, że Dziedzic poruszył się a już młode wstają na proste nogi, kręcą się i kwilą 22:45 - ponownie układają się w kłębku do nocnego odpoczynku, dzień pełen wrażeń mija, młode boćki "zaliczyły" dzisiaj pierwszy kontakt z istotą spoza gniazda - człowiekiem

|
Piotr J. - 2011-06-13 21:49:59 |
Do wątku http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 578#p32578 dodałem jeszcze dwa filmy pokazujące jak młody bocian zmagał się z folią. Materiał z godziny 14:37-15:27.
|
brum - 2011-06-13 23:16:50 |
14.06.2011
1:14 w gnieździe spokój, młode drzemią, co jakiś czas któryś się budzi i "poprawia" sobie piórka 1:53 "rozprostowanie" skrzydeł w pozycji stojącej 2:19 a teraz w pozycji leżącej, z dodatkowym rozciąganiem kończyny dolnej 3:19 błogi spokój, wszystkie bocianki śpią; widzę tylko jednego dorosłego, ale drugi może jest w cieniu. Chyba jeszcze za wcześnie na wylot na żerowisko? 3:33 w gnieździe poruszenie, młode obudziły się 3:52 jednak Przygoda była już na żerowisku, pierwsze karmienie, trochę się wysilała, ale wypluła coś dużego, bocianki w ogóle tego nie zauważyły, dopiero po kolejnym zrzucie zorientowały się, że "podano" do stołu


|
Piotr J. - 2011-06-14 02:30:25 |
14.06.2011.
04:17 - Wcześniej odleciał Dziedzic, teraz odleciała Przygoda. Młode same w gnieździe śpią jeszcze skulone w środku gniazda (f.1). 05:09 - Do gniazda wrócił Dziedzic i od razu podał małe śniadanie składające się z jakiejś drobnicy i bardzo ładnej rybki. 05:14 - Trzyminutowy wylot po siano. Młode w tym czasie ćwiczyły stanie na nogach i "latanie". 05:26 - Kolejna spora porcja siana przyniesiona przez Dziedzica. 05:29- Po wczesnym wylocie, karmieniu, i pracy, przyszedł czas na odpoczynek. Młode zainteresowane są świeżym sianem i cały czas skubią je w środku gniazda (f.4). 05:38 - Zamiana rodziców. Przygoda przyniosła siano i położyła tak, jak robił to Dziedzic czyli na jednym z młodych. Młodzież nie zareagowała na przylot Przygody; śpią; karmienia nie było. 05:52 - Dopiero teraz zrzuciła pokarm i młode niemrawo wyczyściły dołek. 06:09 - Dziś pracowity poranek ma Przygoda. Trzeci raz wykonała krótki wylot i przynosiła siano do gniazda.
(w miniaturce filmik) (w miniaturce filmik)
|
Piotr J. - 2011-06-14 06:39:11 |
14.06.2011.
07:26 - Wszystkie młode bociany stanęły na nóżkach

|
brum - 2011-06-14 09:03:59 |
Piotr J. napisał:14.06.2011.
07:26 - Wszystkie młode bociany stanęły na nóżkach
W nocy zastanwiałam się czy był już moment, gdy wszystkie jednocześnie stały na nóżkach. Mnie się udało zauważyć tylko 3, wczoraj przed południem. Maluszek nie był chyba pierwszym, który "klapnął" do siadu, ale wstał ostatni. Nie stoi jeszcze zbyt długo, ale porusza się pewnie; najdłużej co mi się udało go obserwować w pozycji stojącej to ok. 1'10'' (wczoraj)
11:02 jeden siedzi czyści piórka, reszta się wyleguje, dorosły w gieździe (nie widzę dobrze który to), stoi nieruchomo

|
Piotr J. - 2011-06-14 12:58:48 |
14.06.2011.
12:55 - Niebezpieczeństwo na niebie. Młode padają i udają martwe, Przygoda odstrasza. Gdy obcy ptak odlatuje, młode podrywają się i domagają się jedzenia lub picia.

|
Iganka - 2011-06-14 15:07:21 |
14.06. 2011
16:23 - z młodymi jest Dziedzic, stoi na jednej nodze i obserwuje otoczenie, młode nie śpią, dwa młodziaki czyszczą upierzenie , reszta trwa w "zawieszeniu" 16:33 - "zmęczone" bezczynnością posnęły ale jeden dalej uparcie czyści piórka z każdej strony tułowia 16:41 - Dziedzic zmienił pozycję stania w gnieździe a wśród młodych od razu ożywienie 16:45 - słychać klekot, to przyleciała Przygoda, Dziedzic jakby na to czekał i bez ociągania opuścił gniazdo, młode zgrupowane na środku gniazda jakby niczego nie oczekiwały, cicho przycupnęły, trwa wyczekiwanie Przygody i młodych 16:48 - Przygoda zrobiła kilka kroków, pochyliła się nad grupką piskląt i wtedy dopiero młode rozpoczęły rytualne zawodzenie "prosząc" o pokarm 16:49 - rozpoczęło się karmienie, Przygoda z trudem opróżnia wole, wypadły z dzioba 3 lub 4 dość duże elementy, skorzystały te pisklęta , które były sprytniejsze i te, które były akurat blisko spadającegp pożywienia 16:51 - wypróżnianie wola nadal trwa i chyba tym razem młode dostały niewielkiego węża, wszystkie skierowały dziobki na tę zdobycz ale jedno z piskląt odciągnęło trofeum na bok i tam , tyłem do kamery połknęło ten kaloryczny kąsek 16:52 - karmienie zakończone, młode jeszcze kierują uwagę w miejsce gdzie "walczyły" o najatrakcyjniejszy kąsek posiłku 17:11 - młode odpoczywają, Przygoda nadal w gnieździe, stoi prawie w tym samym miejscu gniazda , które niedawno opuścił Dziedzic

|
Piotr J. - 2011-06-14 17:27:27 |
14.06.2011.
19:28 - Wspólne leżakowanie z ... tatą? Mamą? 19:45 - Starsze "maluszki" odpoczywają już jak dorosłe bociany. Głowę trzymają pionowo. Natomiast te młodsze, jeszcze śpią jak pisklaki, z głową położoną na sianku. (f.3)

|
Iganka - 2011-06-14 18:04:18 |
14.06. 2011
19:57 - wspólne chwile z bocianim rodzicem zakończyły się, w gnieździe ożywienie, młode wstają , prostują skrzydła, przemieszczają się po gnieździe
Dzisiaj po południu ( nie wiem jak było rano ? ) bociani rodzice nie opuszczają gniazda,nie zostawiają młodych samych , zawsze któreś z nich pilnuje piskląt, tak przynajmniej obserwuję przez całe popołudnie tzn od ok. 16-tej, Czyżby ta wzmożona czujność podyktowana była wczorajszymi wydarzeniami ?

|
Piotr J. - 2011-06-14 18:57:37 |
14.06.2011.
20:38 - Wrócił Dziedzic i podał kolacyjkę. Przygoda odleciała.
|
Iganka - 2011-06-14 18:59:31 |
14.06. 2011
20:38 - przylatuje Dziedzic , ma w dziobie świeże siano, Przygoda znika z kadru i chyba z gniazda również 20:39 - Dziedzic karmi pisklęta 20:51 - w gnieździe ogólna drzemka, pisklęta ułożone na środku gniazda , Dziedzic obok , stoi na jednej nodze

|
yoko - 2011-06-15 08:49:10 |
15.06.2011.
Bocianki znów szarpią między sobą jakąś skórę. Jest duża i trudno jest im ja połknąć. Czy taka skóra stanowi dla nich zagrożenie ? Musiałam przerwać na chwilę obserwację i nie wiem co się stało z tą skórą, zjadły ją czy nie ?
|
mark150 - 2011-06-15 09:16:01 |
Niestety skórę zjadł bocian który obecnie siedzi w gniezdzie....było to o 11;02
|
mavcia - 2011-06-15 10:18:50 |
12:22 - To chyba Przygoda jakąś skórę wyrzuciła poza gniazdo
|
yoko - 2011-06-15 10:24:27 |
mavcia napisał:12:22 - To chyba Przygoda jakąś skórę wyrzuciła poza gniazdo
Może Piotrek ma film z tego momentu, bo w końcu nie wiadomo czy zjadła tę skórę czy wyrzuciła ??? A jak zjadła, czy jest niebezpieczna ?
|
Piotr J. - 2011-06-15 11:15:32 |
10:45 i 12:03 - Młode bociany miały podaną wodę.
Prześledziłem materiał filmowy od godziny 11:02 do 12:22. Skóra, którą Przygoda wyrzuca za gniazdo, jest kolejną która była wcześniej przyniesiona do gniazda. O której godzinie przyniesiona, tego nie wiem. Młody bocian, który wcześniej połknął skórę wyleguje się na sianie. Leży na pierwszym planie. Niestety skóry nie wypluł.
 (w miniaturce filmik)
|
yoko - 2011-06-15 11:19:35 |
Czy zjedzenie skóry przez młodego bociana jest niebezpieczne dla jego zdrowia lub życia ? Strasznie się martwię :(
|
Paweł T. Dolata - 2011-06-15 11:36:35 |
Witam!
Chciałbym uspokoić, że prawdopodobnie nie ma zagrożenia dla pisklęcia. Co innego plastik, który się wcale nie trawi, stąd dwa dni temu interwencja była niezbędna. Jeśli jednak chodzi o skórę, to bocian biały jest znany z bardzo silnych soków trawiennych, np. analiza wypluwek i porównanie z obserwacjami żerowania wykazały, że ryby są trawione w całości, razem z ośćmi. Jeśli tak, to powinien strawić i skórę. Problem w jej wielkości i można się było bać, że się udławi, ale skoro ją połknął, to powinno być dobrze.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa OTOP www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
|
Magdag - 2011-06-15 15:08:32 |
15.06.2011
16:59 Karmienie. Cztery bocianki jadły, a piąty cały czas leżał odwrócony tyłem. Wstał i przystąpił do jedzenia dopiero jak właściwie już nic nie było skubnął coś ze dwa razy (fot.1,2). 19:24 Przygoda nakarmiła dzieci. Wszystkie bocianki jadły, bez kłótni, przepychanek i zabierania sobie kęsków(fot.3) 20:24 Bocianki śpią po pisklęcemu, choć w szyku trochę innym :) (fot.4)

|
Renia - 2011-06-15 19:34:52 |
21:15 Młode są w gnieździe pod opieką jednego z rodziców. Cztery są aktywne, jeden wciąż leży. 21:32 Wszystkie bocianki ułożyły się na środku gniazda do snu. 21:50 Dziedzic wrócił do gniazda. 21:53 Nieruchomy dotąd bocianek ożywił sie, wstał, trzepotał nawet skrzydłami.

|
Sve - 2011-06-15 20:37:07 |
Paweł T. Dolata napisał:Witam!
Chciałbym uspokoić, że prawdopodobnie nie ma zagrożenia dla pisklęcia. Co innego plastik, który się wcale nie trawi, stąd dwa dni temu interwencja była niezbędna. Jeśli jednak chodzi o skórę, to bocian biały jest znany z bardzo silnych soków trawiennych, np. analiza wypluwek i porównanie z obserwacjami żerowania wykazały, że ryby są trawione w całości, razem z ośćmi. Jeśli tak, to powinien strawić i skórę. Problem w jej wielkości i można się było bać, że się udławi, ale skoro ją połknął, to powinno być dobrze.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa OTOP www.pwg.otop.org.pl, www.bociany.ec.pl
Paweł ma racje. Bociany prawie codziennie przynoszą te skóry. Czy nie zauważyliście tego wcześniej? Młode to połykają już od dawna i połykały też w poprzednich latach. Nie ma się czego bać :)
|
wladek12 - 2011-06-16 03:59:43 |
16.06.2011.
06.00. Jak dzwony biły to przybyła Przygoda i przyniosła młodym śniadanko.(f.1.). Młode szybko uporały sie z pokarmem bo dużo tego nie było.(f.2.). Przygoda długo nie pobyła bo zaraz też odleciała.(f.3.). 06.10. Do gniazda przybyła Przygoda z sienem,które młode ułożyły po swojemu.(f.4.). Przygoda nie czekała na efekt ułożenia bo odleciała zaraz.Młode coraz większe i samodzielniejsze ale bez fruwania.Dwa pierwsze młode mają 37 dni od wyklucia a najmłodszy 33 dni.Trzeci ma 36 dni a 4 ma 35 dni. 06.20. Na gnieździe przebywa z piątką młodych jeden z dorosłych. 06.35. Na gnieździe nadal przebywa z piątką młodych jeden z dorosłych ale stoi tak przy obiektywie że nie widać kto to! 06.38. Dorosły odleciał młodzież leży i odpoczywa. 07.00. Na gnieździe przebywała nadal tylko piątka młodzieży. ... :papa:

|
Wojtek M - 2011-06-16 05:31:30 |
16.06.2011 godz 7:38 Śniadanie głodomorów

|
Piotr J. - 2011-06-16 05:38:52 |
16.06.2011.
07:41 - W gnieździe siedzi Dziedzic. Chyba było karmienie, bo młode jeszcze debatują na dołkiem. 07:45 - Młode zostały same, ale tylko na dwie minuty. Wrócił Dziedzic z sianem w dziobie. Część ułożył, część rozsypał po młodych. Jak to Dziedzic ;-)

|
Piotr J. - 2011-06-16 11:51:40 |
16.06.2011.
13:53 - Gorąco. Jeden z rodziców rozkłada skrzydła, aby powiększyć cień dla młodych bocianów. Dwa mniejsze schroniły się w cieniu i rodzica i trzech starszych braci. 21:00 - Leniuchowanie.

|
Piotr J. - 2011-06-17 01:59:18 |
17.06.2011.
04:00 - Przygodzicka rodzina jeszcze śpi. Kilka minut temu było troszkę ruchu w gnieździe, a to młode na przemian wstawały i siadały, Przygoda skrzydła prostowała, Dziedzic siano przebierał. Lecz dorosłe bociany decydowały, że na śniadanie jeszcze jest za wcześnie i trzeba jeszcze pospać. 04:11 - Pierwsza dziś po śniadanie poleciała Przygoda. Po jej odlocie w gnieździe ruch. Młode ćwiczą machanie skrzydłami, a Dziedzic wstał i dogląda gniazdo. 04:25 - Wypluwka czyli niestrawione części pokarmu zostały przez Dziedzica wyplute i natychmiast usunięte z gniazda.
 (w miniaturce filmik)
|
Iganka - 2011-06-17 06:52:45 |
17.06. 2011
08:09 - taką godzinę wskazuje zegar kamerki ale jak się okazuje "godzina stoi" w tym samym miejscu , więc poniższe obserwację podaję wg godziny wskazywanej przez komputer 08:45 - w gnieździe spokój , Dziedzic stoi zwrócony przodem kamerkiki, za nim młode, leżą skupione w gromadkę również dziobkaimi zwrócone w tę samą stronę co Dziedzic 08:49 - przyleciała Przygoda , Dziedzic opuszcza gniazdo, Przygoda stoi przez chwilę, młode nie ruszają się z miejsca 08:50 - Przygoda wyrzuca z wola pokarm na boku , młode podchodzą ale nie widać entuzjazmu 08:51 - Przygoda schodzi na przeciwległy brzeg gniazda , młode nie śpiesząc się zbierają resztki pożywienia 09:00 - Przygoda stoi w tym samym miejscu, młode ożywione skubią piórka, rozkładają skrzydła, przechadzają się po gnieździe 09:06 - sytuacja nie zmieniła się wiele : trójka z młodych czyści upierzenie siedząc na piętach , dwa pisklaki przytulone drzemią, Przygoda stoi w tym samym miejscu na gnieździe
|
adrian_lasek - 2011-06-17 06:59:44 |
09:00 - jeden z najstarszych młodych ćwiczy skrzydła. Nogi szeroko na bok i skrzydła w ruch. Póki co, reszta zajmuje się swoim upierzeniem. 09:05 - cała piątka siedzi w kółku, jak do karmienia i robi dokładny przegląd piór.
|
Magdag - 2011-06-17 07:05:23 |
adrian_lasek napisał:09:05 - cała piątka siedzi w kółku, jak do karmienia i robi dokładny przegląd piór.
A wyglądało to tak :)

|
Iganka - 2011-06-17 08:56:16 |
17.06.2011
10:40 - młody bocian ćwiczy skrzydła, ustawia się przodem do kierunku wiatru rozkłada skrzydła , pracuje skrzydłami i całym tułowiem 10:45 - ten sam młody ponawia ćwiczenie zachowując się podobnie jak poprzednio 11:19 - młode ułożyły się na środku gniazda ( dołka , to już prawie nie ma ), śpią przytulone, na straży stoi Dziedzic 11:23 - sytuacja ulega zmianie, młode już nie śpią, dwa siedzą płasko ale głowy maja uniesione do góry, dwoje siedzi podparte na piętach, jeden z młodych spaceruje po gnieździe 11:38 - zwarta gromadka piskląt rozproszyła się, wszystkie w pozycji siedzącej ( cztery na piętach, jedno siedzi płasko ), nie śpią, Dziedzic dalej w gnieździe

|
Piotr J. - 2011-06-17 10:04:29 |
17.06.2011.
12:07 - Przyleciała Przygoda. Dorosłe bociany ładnie się przywitały. Po chwili Dziedzic odleciał. 12:08 - Zrzut pokarmu. Jeden z młodych boćków chyba nie jest głodny, bo nie wstał od razu.

|
Magdag - 2011-06-17 11:19:12 |
17.06.2011
12:20 najedzone bocianki zostały napojone (fot1) 13:15 Odstraszanie. Zwykle bocianki w takich chwilach kładły się na płask, teraz nasz dzielny młodzieniec nawet nie usiadł i nie był nawet zaniepokojony (fot.2,3)

|
Iganka - 2011-06-17 12:13:40 |
17.06. 2011
13:51 - Przygoda obeszła gniazdo, porozglądała się dookoła i odfrunęła, młode zostały same w gnieździe 14:15 - młode boćki przez cały czas samodzielnie spędzają czas w gnieździe, siedzą wszystkie wsparte na piętach, czasem, któryś wstanie ale po chwili dosiada się do rodzeństwa, czyszczą piórka, rozglądają wokół, są już duże, ich sylwetki przypominają dorosłe bociany, pewnie już lada dzień dostaną obrączki ? :) 14:30 - młode nadal same w gnieździe

|
Piotr J. - 2011-06-17 13:02:52 |
17.06.2011.
14:57 - Wrócił Dziedzic, zrzucił pokarm i odleciał. Młode chyba nawet nie zauważyły że zostały same. 15:04 - Dziedzic odleciał aby młodym przynieść wodę. Wszystkie młode są spragnione. Słońce swoje robi. 15:22 - Zamiana rodziców. Przygoda która przyleciała, zrzuciła trochę pokarmu. Trochę drobnicy i rybkę. Młodzież momentalnie wszystko zjadła. W gnieździe trwa wspólne czyszczenie i układanie upierzenia. 17:00 - W gnieździe z młodymi jest Dziedzic. Małe karmienie; Przygoda odleciała.
 (w miniaturce filmik)
|
Iganka - 2011-06-17 16:23:54 |
17.06. 2011
18:12 - w gnieździe zastałam młode boćki same ( ale wydawało mi się, że przy uruchamianiu przekazu odlatywał z gniazda dorosły bocian ) 18:18 - w gnieździe wylądowała Przygoda, zrobiła kilka kroków po gnieździe, coś skubnęła w ściółce po drodze 18:19 - podeszła do młodych i zaczęła pojenie piskląt ( a więc chyba była wcześniej w gnieździe i wyfrunęła po wodę ) 18:21 - pisklęta piły chętnie i jeszcze domagały się więcej wody bo ciągnęły za dziób Przygodę 18:30 - Przygoda stoi zwrócona przodem do obiektywu kamerki, młode w tyle siedzą podparte na piętach czyszcząc upierzenie 18:40 - Przygoda nadal jest w gnieździe z młodymi,cztery pisklaki ułożyły się do drzemki, jeden ze starszaków i Przygoda dalej czeszą pióra na stojąco, młodziak robi to już naprawdę profesjonalnie jak dorosły bocian 18:55 - po perfekcyjnym czyszczeniu piór młody dołączył do drzemiącej grupy rodzeństwa ale ogólna drzemka nie trwała długo, wstał na proste nogi inny młody a za nim jeszcze dwa, które na siedząco rozpoczęły toaletę upierzenia

|
Piotr J. - 2011-06-17 18:06:28 |
17.06.2011.
20:10 - Przygoda nadal w gnieździe. Młode na przemian wstają czyszczą pióra, machają skrzydłami, drzemią. Jedynie Przygoda jak stanęła w jednym miejscu, na jednej nodze o godzinie 19:06, tak sobie stoi i drzemie nadal. 20:14 - Przyleciał Dziedzic. Przygoda przebudziła się i odleciała. 20:15 - Kolację Dziedzic podał w środek kółka utworzonego przez młode boćki. Dwa "maluszki" troszkę poszarpały się o kawałek mięsa. Spór szybko został zażegnany; jeden drugiemu kąsek wyrwał i szybko zjadł. 21:19 - Szybka zamiana rodziców. Przygoda coś zrzuciła na kolację, ale zrobiła to tak po cichu, że młode z pozycji leżącej niemalże rzuciły się na kąsek.

|
Piotr J. - 2011-06-17 20:28:46 |
17.06.2011.
22:35 - Czyżby Dziedzicowi było ciasno w tym gnieździe i postanowił noc spędzić na sąsiednim?

|
Iganka - 2011-06-17 20:29:11 |
17.06. 2011
22:34 - w gnieździe jest jeden bociani rodzic, obserwuję gniazdo od 21:44 i nie zauważyłam aby drugi dorosły bociek przyleciał w tym czasie 22:41 - hmm... no przyleciał jednak :) , mimo późnej pory obydwa boćki zaklekotały na powitanie, młodych te klekoty nie obudziły, bo śpią dalej przytulone

|
Piotr J. - 2011-06-18 03:07:36 |
18.06.2011.
03:57 - Maluchy śpią i nie zwracają uwagi na chodzących po gnieździe rodziców. Przygoda postanawia odlecieć. 05:14 - Przygoda jeszcze nie wróciła. Dziedzic przebudził się i rozrzuca siano po gnieździe. Maluchom dobrze w dołku i nie wstają. 05:25 - Dziedzic odlatuje, a za nim chciał chyba odlecieć jeden z młodych (f.2) 05:35 - Dziedzic pracuje i znosi do gniazda patyki i siano. Po drugim czy trzecim wylocie przyniósł siano, którym obsypał młode. Ale jak przystało na Dziedzica, to wszystko z młodych wysprzątał. (f.3) 05:42 - Przygoda to szybka dziewczyna. Wpadła do gniazda, zrzuciła pokarm obok młodych i odleciała. Po kilku minutach wróciła z sianem, ułożyła i odleciała. 06:09 - Od kilku minut Przygoda odpoczywa z młodymi.
 (w miniaturce filmik) (w miniaturce filmik)
|
Iganka - 2011-06-18 06:24:11 |
18.06. 2011
07:52 - w gnieździe z młodymi jest Przygoda 07:53 - Przygoda zostawia młode i wylatuje z gniazda 07:54 - jeden z młodych ma problem z wyplówką, próbuje zwrócić niestrawność i po kilku próbach udaje mu się, wyplówkę odrzuca na brzeg gniazda 08:18 - w gnieździe pojawia się Dziedzic i przystępuje do karmienia 08:31 - Dziedzic robi obchód gniazda a młode poukładały się do drzemki na środku gniazda 08:35 - młode śpią prawie nieruchomo ,Dziedzic rozpoczął czyszczenie i czesanie upierzenie, które teraz pewnie potrwa jakiś czas :) 08:44 - plany zmieniły się, Dziedzic porządkuje gniazdo, młode również wybudziły się i kwilą 08:49 - Dziedzica już nie ma w gnieździe,trójka młodych jeszcze drzemie, dwa zajmują się upierzeniem

|
Iganka - 2011-06-18 07:49:51 |
18.06. 2011
09:31 - młode dostały następną przekąskę , to Przygoda przyleciała z pokarmem - szybko uwinęła się z wyszukaniem następnej partii pożywienia 09:35 - pisklęta zostały same w gnieździe 09:42 - wróciła Przygoda ale z sianem w dziobie, zrzuciła siano do gniazda a młode już same zajęły się rozłożeniem trawy w gnieździe 09:55 - Przygoda dalej jest z młodymi , trzy młode boćki zaczęły pięknie ćwiczyć skrzydła, na zmianę jeden kończył a następny zaczynał

|
wladek12 - 2011-06-18 08:36:52 |
18.06.2011.
10.34. Chwilkę temu przybył Dziedzic na gniazdo a przygoda powitała go krótkim klekotem i zaraz odleciała. 10.38. Młode przystąpiły do poszukiwania pokarmu (f.1.). i przegrzebywania ściółki, układając po swojemu.(f.2.). 10.49. Dziedzic usiadł przy młodych.(f.3.). 11.02. Dziedzic odpoczywa wraz z piątką młodych bocianków.(f.4.). 11.06. dziedzic już nie odpoczywa tylko poprawia sciółkę na gnieździe. ... :papa:

|
Magdag - 2011-06-18 10:27:08 |
18.06.2011
12:22. Zastałam bocianki w czasie jedzenia. Sądząc po tym , że jeszcze dwie minuty wydziobywały kęski, posiłek był obfity. Jadły z wielkim apetytem wszystkie dzieciaki. 12:27 Odlot rodzica 12:40 Bocianek stoi na jednej nodze i się draoie :). Od kilku dni próbował tej sztuczki i nawet się udawała ale w kilku etapach; podnosił nogę i zaraz musiał się jednak nią podpierać .

|
Iganka - 2011-06-18 12:33:56 |
18.06. 2011
14:20 - przyleciała Przygoda z sianem w dziobie 14:21 - młode ustawiły się w zgrabnym kółeczku i chcąc przyspieszyć karmienie swoje dzióbki "zawiesiły" na dzióbie i oczach Przygody, wreszcie "poszła" pierwsza partia pokarmu, potem jeszcze następne 14:23 - Przygoda już odeszła na bok, młode wyszukiwały drobne resztki w ściółce , po chwili jednak uznała, że jeszcze coś ma w zanadrzu ( czyli w wolu :) ), podeszła powtórnie do młodych i znów wyrzuciła małe "co nieco " 14:37 - Przygody już nie było w gnieździe ( nie znam godziny odlotu )

|
wladek12 - 2011-06-18 14:43:35 |
18.06.2011.
16.26. Zastałem piątkę bocianów samych na gnieździe ale za moment przyleciał Dziedzic z kępka siana i położył ją między młode.(f.1.). 16.28. Wypluł trochę jedzenia i młodzież uwijała się żeby jak najwięcej zjeść(f.2.) same tez zaczęły wsadzać dziobki do dzioba dorosłego i wydziobywały to co natrafiły. 16.40. Na gnieździe zastałem już samotną piątkę która poszukiwała lub uczyła się latać. 16.57. Na gniazdo przybyła Przygoda i wyglądała jakby miała pełny dziób jedzenia i zaraz też zaczęła wypluwać a młodzież konsumować. 17.04. Przygoda odleciał z gniazda odprowadzana wzrokiem piątki młodych. ... :papa:

|
Iganka - 2011-06-18 19:35:40 |
18.06. 2011
21:18 - do gniazda przyleciał Dziedzic ( przy pisklętach była Przygoda ), podszedł do młodych , Przygoda natomiast wyfrunęła z gniazda 21:19 - Dziedzic rozpoczął karmienie, pokarm wyrzucał z wola kilka razy, młode zajadały z apetytem 21: 42 - Dziedzic po nakarmieniu piskląt został już w gnieździe , poprawił brzeg gniazda i zajął "swoje"miejsce do drzemki, młode oczywiście skupiły się na środku gniazda i również drzemią, w gnieździe zapanował wieczorny spokój, do "kompletu" brakuje jeszcze Przygody 22:23 - Przygoda dołączyła do rodziny ale nie wiem o której godzinie, stoi w "cieniu" , prawie jej nie widać (fot.4)

|
Piotr J. - 2011-06-18 20:16:47 |
18.06.2011.
Uzupełnię jeszcze godziny wcześniejsze czyli między 14:30 (około tej tej godziny odleciała Przygoda) do 16:26 gdy wrócił Dziedzic, w tym czasie młode boćki na gnieździe przebywały same. Zajmowały się swoimi sprawami. Na szczęście w tym czasie nie doszło do jakiś niespodzianek. Kolejny czas spędzony bez rodziców to 17:04 - 18:38. 18:38 - Do gniazda wrócił Dziedzic. Od razu podszedł do środka i zrzucił młodym pokarm. 18:51 - Szybka wymiana dorosłych bocianów. Przygoda nadleciała z lewej strony, w tym samym czasie Dziedzic odleciał w prawą stronę. Przygoda również karmiła, zrzuciła dużą ilość drobnicy. Maluchy miały co wybierać z siana. 19:03 - Przygoda nie odlatuje po karmieniu, tylko siada na skraju gniazda i drzemie. Młode cały czas w ruchu, wstają, siadają, czyszczą pióra, ćwiczą skrzydła. Dopiero gdy Przygoda przysnęła, to młode uspokoiły się i też pospały się. 19:38 - Pobudkę młodym zrobiła Przygoda. Wstała, podeszła do nich i zrzuciła jeszcze troszkę pokarmu. Młode wyczuły to i jednocześnie poderwały się do jedzenia. 19:54 - Przygoda nadal spędza czas z młodymi. Mocno wieje. Po zrobieniu kółeczka wokół własnej osi, siadła przy młodych. 20:24 - Przygoda wstała, zrobiła jaskółkę, drzemie na jednej nodze. Młode mimo podmuchów wiatru, ćwiczą skrzydła. 21:18 - Przyleciał Dziedzic.
|
Piotr J. - 2011-06-18 20:47:40 |
Wszyscy wyglądamy Przygody, a ona już od dawna jest w gnieździe. Wróciła już przed 22, a dokładnie o 21:56.
 (w miniaturce filmik)
|
Piotr J. - 2011-06-19 02:01:03 |
19.06.2011.
03:50 - Dziedzic wyruszył na łowy. 04:10 - Na łowy wyruszyła też Przygoda. Młode same w gnieździe. Po dorosłych bocianach można zobaczyć leżące obok młodych wypluwki. 05:36 - Po długim oczekiwaniu, młode dostały pierwszy dziś posiłek. Przyniosła go Przygoda. Zrzuciła sporą ilość drobnicy, rozejrzała się i odleciała. Młode po rozbudzeniu soków trawiennych oczekują na przylot Dziedzica (f.3) 05:43-05:47 - Do gniazda zawitała Przygoda. Przyniosła troszkę siana, poprawiła brzegi i odleciała. 06:20 - Młode doczekały się powrotu Dziedzica. Przyleciał z sianem w dziobie, od razu podszedł do środka i zrzucił wszystko co miał. Po trzech minutach odleciał. 06:48 - Jest Przygoda. Tym razem po karmieniu w gnieździe została na dłużej bo na jedenaście minut. Młode już przed wylądowaniem Przygody w gnieździe, przybierały "postawę powitalną" tzn. machały skrzydłami. Po posiłku młoe poćwiczyły skrzydła, poskubały piórka i zmęczone zajęciami legły na sianie aby pospać.

|
agnus - 2011-06-19 05:35:43 |
07.27 Przyleciał rodzic, podał drobnicę, czwarty raz już w dniu dzisiejszym drobne śniadanko, podglądam od 5 rano, ale nie notowałam godzin wcześniej.
|
Iganka - 2011-06-19 05:54:00 |
19.06. 2011
06:59-07:24 - młode bociany są same w gnieździe (fot.1,2) 07:25 - w gnieździe wylądował Dziedzic, przyniósł kępkę trawy, którą wyłożył na środek gniazda i zaraz rozpoczął karmienie (fot.3), pokarm wyrzucał z wola partiami, bo sposobie wypluwania pokarmu,można sadzić , że upolował jakieś duże kąski 07:33 - Dziedzic odszedł na bok ,młode jeszcze zawodziły i szukały resztek w ściółce a po minucie Dziedzic odleciał 07:38 - Dziedzic wrócił, poprawił brzeg gniazda i stanął w gnieździe w miejscu, które często wybiera na odpoczynek ( przed obiektywem kamery ) 07:51 - wieje dość silny wiatr, młode śpią na środku gniazda, Dziedzic również drzemie stojąc dalej w tym samym miejscu , ustawił się bokiem do kierunku wiejącego wiatru 07:58 - młode ponownie są same w gnieździe 08:17 - wrócił Dziedzic, karmienia nie było , młode dostały tylko siano do środka gniazda (fot.4)

|
Piotr J. - 2011-06-19 07:42:55 |
19.06.2011.
08:29 - Dziedzic do tej godziny przebywał z młodymi. Zrobił swoją toaletę, troszkę pospał na jednej nodze. Młode w tym czasie były spokojne i wygrzewały się na słoneczku. 08:58 - Kolejna dostawa jedzenia. Przygoda przyniosła sporo drobnicy. Młode ustawione w kółeczku, wszystko dokładnie wyskubały. 09:01 - I już Przygody nie ma Przygoda i Dziedzic, jak wszystkie dorosłe bociany karmiące taką piątkę młodych, chyba ryzykują utratą wzroku przy podawaniu pokarmu ;) Pięć małych dziobków chce wydobyć pokarm z ich przełyków jeszcze przed wypluciem pokarmu. A oczy wcale daleko nie są ;) 09:55 - Maluszki na razie same.

|
wladek12 - 2011-06-19 08:43:16 |
19.06.2011.
10.46. Przygoda była na gnieździe tylko kilka chwil.(f.1.). Wypluła trochę pokarmu i młode wybierały co wypluła a ona sama za chwilkę odleciała. 10.49. Młode po odlocie Przygody nabrały chęci żeby za nią lecieć.(f.2.). ... :papa:

|
Piotr J. - 2011-06-19 08:43:24 |
19.06.2011.
10:46 - Piękna walka o jedzenie. Wszystkie mniejsze młode boćki pogodził największy. Podszedł, wyszarpał z ich dziobków (chyba) kawałek skóry i połknął. FILM

|
wladek12 - 2011-06-19 08:50:01 |
18.06.2011.
10.55. Przygoda przybyła ponownie i coś podała młodym do jedzenia.Młode bezpośrednio wydziobywały z dzioba matki.(f.1.). 11.00. Przygoda odleciała i młode się uspokoiły. 11.22. Młodzież wypoczywa w dołku.(f.2.). 11.42. Dziedzic przybył na gniazdo zaczął się rwetes młodych.(f.3.). 11.50. Na gniazdo przybyla Przygoda. Przez 2 minuty wyglądało że gniazdo jest zagrożone bo para dorosłych klekotał kręciła się w koło i stroszyła skrzydła a młodzież jakby przestraszona siedział wtulona w gwiazdę w dołku.(f.4.). Po przypuszczalnym minięciu zagrożenia Dziedzic odleciał a Przygoda wypluła w środek pokarm i młode zaczęły wybierać ten pokarm. ... :papa:

|
Iganka - 2011-06-19 10:03:11 |
19.06. 2011
11:42 - Dziedzic karmi młode 11:49 - po zakończonym karmieniu Dziedzic odszedł na bok i zaczął ostro odstraszać intruza, młode zrozumiały powagę sytuacji i natychmiast przycupnęły skulone do gniazda 11:50 - zjawia się również Przygoda w gnieździe ( widocznie była gdzieś niedaleko ) i zaczynają odstraszanie na dwa klekoty 11:52 - Dziedzic odlatuje, Przygoda rozpoczyna karmienie 11:55 - Przygoda opuszcza gniazdo

|
Piotr J. - 2011-06-19 10:55:24 |
19.06.2011.
13:01 - Bociany nadal są same. Taki duży (ten co śpi), a jednak coś jeszcze ma z małego pisklaka. 13:54 - Przyleciała Przygoda. Zerwał się silny wiatr i Przygoda nie mogła zrzucić pokarmu. Wiatr chciał ją przewrócić i musiała ustawić się w odpowiedniej pozycji. 13:55 - Po karmieniu rozpadało się i wszystkie bociany przytuliły się do siebie. Przed młodymi ustawiła się Przygoda, aby jak najwięcej je ochronić przed opadem.
 (w miniaturce filmik)
|
Magdag - 2011-06-19 12:27:51 |
19.06.2011
14:29 Wszystkie bocianki stoją , wszystkie mokre i wszystkie układają pióra. Malutki nadal jest malutki

|
Piotr J. - 2011-06-19 14:30:55 |
19.06.2011.
16:33 - Przyleciał Dziedzic. Karmienie. Po trzech minutach, młode zostały same.

|
Magdag - 2011-06-19 15:40:46 |
19.06.2011
17:20 Karmienie i wielki harmider. 17:24 Kolejny dzisiaj raz widzę wszystkie bocianki pięknie stojące.

|
Iganka - 2011-06-19 16:26:55 |
19.06. 2011
18:11 - w gnieździe zastałam pięć młodych boćków grzecznie i równiutko ułożonych na środku gniazda 18:20 - przyleciała Przygoda i zaraz rozpoczęła karmienie 18:23 - karmienie zakończone , Przygoda stanęła na brzegu gniazda zostawiając młode w tyle 18:24 - Przygoda odleciała z gniazda "odprowadzona" wzrokiem pięciu dorosłych piskląt

|
Renia - 2011-06-19 18:57:51 |
20:47 - Młode są w gnieździe same. Śpią (1). 21:01 - Do gniazda przyleciał Dziedzic, po chwili podał młodym posiłek (2). 21:04 - Dziedzic wylatuje z gniazda. Młode wciąż jeszcze wydziobują smakołyki.

|
Piotr J. - 2011-06-19 19:34:08 |
19.06.2011.
21:38 - Wróciła Przygoda. Podała bardzo małą kolacyjkę i odpoczywa z młodymi. 21:45 - Przygodzicka rodzina w komplecie.

|
Piotr J. - 2011-06-20 01:53:31 |
20.06.2011.
03:52 - Gniazdo opuścił Dziedzic. Pogoda dzisiejszego ranka paskudna, wieje i pada. Przygoda ustawia się przed młodymi, aby je chronić przed deszczem. 04:13 - Przygoda też odlatuje. 04:58- Przyleciała Przygoda i podała pierwszy dziś posiłek. Zrzuciła sporo drobnice, więc młode pierwszy głód zaspokoiły. Po dwóch minutach Przygody już nie ma, a młode ponownie siadają skulone, przodem do wiatru. 05:29 - Wrócił Dziedzic. Śniadanie nr dwa podane. Również drobnica. Od kilku dni nie widzę podawanych przez Dziedzica ryb.

|
Renia - 2011-06-20 04:21:16 |
6:09 - Dziedzic i Przygoda na żerowisku, bocianki są w gnieździe same. Siedzą dziobami do wiatru. 6:16 - Przyleciała Przygoda, podała młodym śniadanie i po dwóch minutach opuściła gniazdo.

|
Piotr J. - 2011-06-20 04:54:31 |
20.06.2011.
06:24 - Przyleciał Dziedzic z gałązką w dziobie. Młode cały czas śledzą jego ruchy i "trzymają się" blisko dzioba. W końcu następuje zrzut. Gdy młode zajadają, przylatuje Przygoda z sianem. Dziedzic po chwili odlatuje. 06:28 - Przygoda młodych nie karmiła. Poprawiła obrzeże gniazda i siano, chwilkę postała i odleciała. 06:52 - Wrócił Dziedzic z kolejną gałązką. Karmienia nie było. Postał dziesięć minut i odleciał. Młode ładnie siedziały i czekały na pokarm, ale się nie doczekały (f.1) 07:05 - Daleko Dziedzic nie odleciał, bo zaraz wrócił z zieloną trawą. Młode szybko rozrzuciły trawę w poszukiwaniu pokarmu. 07:08 - I tym razem nic nie zjadły. Wzrokiem tylko odprowadziły odlatującego Dziedzica. Kilkanaście sekund po odlocie Dziedzica, przyleciała Przygoda. Młode doczekały się jedzenia. Tylko, że musiały wędrować na koronę gniazda, bo tam je zrzuciła. Jeden z młodych nie jadł. Wolał schować głowę pod ogon brata, który pochylony do przodu przy jedzeniu, zrobił ładny parasol. 07:11 - Przygoda odleciała. Młode same w gnieździe. 08:52 - Na minutkę wpadła do gniazda Przygoda. Położyła przyniesione siano, zrzuciła pokarm i poleciała.
. 
|
wladek12 - 2011-06-20 07:55:08 |
20.06.2011.
10.00. Piątka młodych bocianów na gnieździe czyści się i wypoczywa owiewane przez wiatr.(f.1.). 10.12. Dziedzica zastałem na gnieździe i wypluł coś do jedzenia bo młode wybierają z ściółki.(f.2.). 10.13. Dziedzic już odleciał a młode przeszukują dołek. 10.28. Dziedzic stoi nad młodymi ale pokarmu chyba nie miał. 10.38. Podmiana w opiece i karmieniu po przybyciu Przygody.(f.3.). 10.40. Przygoda właśnie odleciała.Młode same. ... :papa:

|
Magdag - 2011-06-20 11:18:35 |
20.06.2011
13:00 Przyleciał Dziedzic (fot.1). Dzieci nie zareagowały. A swoją drogą skąd one wiedzą, że jedzenia teraz nie będzie? Obszedł kilka razy w kółko bocianki zbite w kupkę.
13:06 Stanął na jednej nodze i chyba przysnął (fot.2) 13:22 Wiatr co chwila chce przewrócić bociana, ten ratuje się skrzydłami i uparcie wraca do pozycji na jednej nodze(fot.3)

|
Iganka - 2011-06-20 15:16:34 |
20.06. 2011
16:41 - w gnieździe jest Dziedzic z młodymi 16:45 - Dziedzic przechodzi na brzeg gniazda pod kamerkę i siada, dwa młode są bardzo zainteresowane ogonem Dziedzica, skubią go po czarnych piórach, Dziedzic nie wygląda na zirytowanego ciekawością młodych, w końcu młode zaczęły siadać za Dziedzicem 16:55 - do gniazda przyleciała Przygoda i zastała rodzinną sielankę 16:56 - młode jednak wiedziały w jakim celu przyleciała Przygoda, zaczęły zawodzić i ustawiać się do karmienia, Przygoda rozpoczęła karmienie, Dziedzic wstał i odfrunął 17:00 - Przygoda nadal jest w gnieździe, dziób wtuliła w pióra i drzemie, wszystkie młode usiadły na pietach, cztery już zapadły w drzemkę, jeden jeszcze układa pióra 17:20 - młode teraz już śpią tylko jeden ( ciągle ten sam ) jakoś nie może zakończyć czyszczenia i układania piórek :)

|
Holly Short - 2011-06-20 16:54:08 |
Czy ktoś też to widzi? W gnieździe mamy tylko cztery boćki! Albo ja niedowidzę, albo najstarszy odbywa pierwsze loty :)
Ups! Sprostowanie :] są wszystkie, najmłodszy się schował a ja się strachu najadłam
|
Magdag - 2011-06-20 17:03:11 |
20.06.2011
18:39 Karmienie. Jeden bocianek niezbyt zainteresowany jedzeniem. W końcu zdecydował się ale tak jakoś bez entuzjazmu.

|
Iganka - 2011-06-20 20:26:28 |
20.06. 2011
19:03 - Przygoda elegancko sprząta gniazdo, staranie przesuwała siano z brzegu gniazda do środka i układała je wokół młodych, które skulone w kupce drzemały, znalazł się jednak jeden mały pomocnik, który pomógł ( na siedząco ale to się liczy :) ) przeciągać siano 19:22 - po skończonej pracy Przygoda odpoczywa, młode nie przeszkadzają i też drzemią 19:37 - młode już odpoczęły zaczęły przemieszczać się po gnieździe i rozciągać skrzydła a Przygoda dalej stoi i jeszcze odpoczywa

Tak zostawiałam bociany białe i zajęłam się bocianami czarnymi , nie widziałam co dalej działo się w gnieździe, później odnotowałam tylko przylot Dziedzica na noc do gniazda o godzinie 21:48

|
Piotr J. - 2011-06-21 01:49:22 |
21.06.2011.
03:39 - Przygoda poleciała na żerowiska, a Dziedzic wziął się za porządki w gnieździe. Wybiera jakieś drobiny i wyrzuca za gniazdo. Maluchy na razie smacznie w dołku śpią. 04:18 - Maluchy już się rozbudziły i drepczą po gnieździe. Dziedzic odlatuje i młode są same. 04:48 - Przyleciała Przygoda z pierwszym śniadaniem. 05:41 - Przygoda po zrzucie pokarmu nie odleciała tak jak wczoraj to robiła. Dziś odpoczywała do tej godziny. Gdy się przebudziła zrzuciła obok śpiących młodych boćków dużo drobnicy i właściwie sama wszystko zjadła. 05:42 - Przyleciał Dziedzic z sianem w dziobie. Przygoda odlatuje. 05:43 - Kolejna porcja jedzenia. 06:45 - Zamiana rodziców. Dziś także Dziedzic leniuchuje. Godzinę w gnieździe odpoczywał.

|
wladek12 - 2011-06-21 05:07:49 |
21.06.2011.
06.30. Na gnieździe względny spokój. Jeden młody zasłonięty pozostałymi bocianami. 06.36. Jeden z młodych załatwił się. 06.40. Młody wyraźnie próbował sił w lotach.(f.1.). Młode chwilkę leżały spokojnie i czekały na posiłek. 06.47. przygoda wypluła albo wygrzebała jakiś pokarm i młode zaczęły uwijać się z jedzeniem przy czym sama Przygoda też posilała się z nimi.(f.2.). 07.03. Przygoda nadal z młodymi. Młodzież wypoczywa pod opieką. 07.48. Dziedzic przybył na gniazdo a Przygoda za chwilkę odleciała.(f.3.). 07.50. Samiec zrzucił przyniesiony pokarm i młode ochoczo połykają kęski. 08.00. Młode pod nadzorem taty. 08.15. Dziedzic i piątka przebywająca spokojnie na gnieździe.(f.4.). 08.19. Przygoda przybyła na gniazdo a za chwilkę Dziedzic odleciał. Młode pod obserwacja Przygody. ... :papa:

|
Piotr J. - 2011-06-21 09:18:23 |
21.06.2011.
11:14 - Wspólne wygrzewanie się w słoneczku.

|
belcia - 2011-06-21 11:00:04 |
12.58 Jakie śliczności leżą w gniazdku ,a z nimi jeden z rodziców, fajnie się ułożyły :)

|
Magdag - 2011-06-21 14:42:46 |
21.06.2011
16:12 karmienie. Bocianki jadły z apetytem, bez żadnych walk i kłótni. W ogóle dzisiaj są bardzo spokojne, dużo leżą. Zapamiętale ćwiczą tylko dwa najstarsze. 16:29 najedzone odpoczywają i przy okazji można podziwiać ich coraz dłuższe dzioby .

|
Piotr J. - 2011-06-21 14:44:08 |
21.06.2011.
16:09 - Zamiast wzlotów są jeszcze przyziemienia.
 (w miniaturce filmik)
|
Magdag - 2011-06-21 15:25:44 |
21.06.2011
17:09 Przyleciał Dziedzic z sianem i jedzeniem. Siano rozłożył, jak nie on, bo na brzegu gniazda a pożywieniem był zaskroniec lub jakaś inna jaszcurka, wąż - nie wiem. Dwa bocianki przeciągały go sobie , każdy w swoim kierunku ale zjadł to ten z lewej strony.

|
Iganka - 2011-06-21 17:38:50 |
21.06. 2011
18:31 - młode są same w gnieździe, czyszczą i układają pióra 18:51 - obrazek bez zmian 19:03 - w gnieździe pojawia się Dziedzic, przyniósł siano i za chwilę rozpoczął karmienie 19:04 - Dziedzic powtórzył wyrzucanie z wola pokarmu i jeszcze coś spadło do zjedzenia 19:05 - Dziedzic stanął na brzegu gniazda ale długo nie zabawił , bo w tym momencie przyleciała do gniazda Przygoda i młode znów dostały pokarm 19:12 - Przygoda jest jeszcze w gnieździe, młode nie mają na co narzekać, dostały podwójne danie 19:19 - pisklęta ćwiczą intensywnie skrzydła, jeszcze trochę i zaczną się podskoki, pięknie pracują tułowiem uginając nogi 19:26 - w gnieździe zapanował niczym nie zmącony spokój, młode ułożyły się do drzemki 19:35 - w gnieździe bez zmian, Przygoda nadal stou na samym brzegu gniazda

|
Piotr J. - 2011-06-21 18:06:03 |
21.06.2011.
19:52 - Młode bociany zasnęły na dobre, główki poopadały na siano 20:02 - Już się wybudziły i czyszczą swoje upierzenie. Przygoda cały czas stoi z lewej strony. 20:18 - Przygoda wypoczęła i po czterech minutach rozglądania się, odleciała. 20:39 - Wrócił Dziedzic. Obszedł dookoła gniazdo powoli, z bocianim wdziękiem. Młode chyba czuły jakis respekt przed nim, bo się nawet nie ruszyły. Czekały momentu kiedy podejdzie bliżej, nachyli się aby zrzucić pokarm. Po minucie doczekały się tej przyjemnej chwili. 21:02 - Najmniejszy prawie przefrunął nad starszymi braćmi.
 (w miniaturce filmik)
|
Piotr J. - 2011-06-21 21:01:23 |
21.06.2011.
23:57 - Przygody nadal w gnieździe nie ma. Czyżby to była pierwsza noc poza gniazdem?

|
Gosia 44 - 2011-06-21 21:17:29 |
Miało być 22:57? Bo teraz jest dopiero 23.15, co nie zmienia faktu, że Przygody w gnieździe nadal nie ma, albo stoi z boku i jej nie widać.
|
Piotr J. - 2011-06-21 21:29:54 |
Gosia 44 napisał:Miało być 22:57? Bo teraz jest dopiero 23.15, co nie zmienia faktu, że Przygody w gnieździe nadal nie ma, albo stoi z boku i jej nie widać.
Gosiu, tak masz rację powinno być 22:57.
Ale mam inną jeszcze wiadomość. W gnieździe jest Przygoda, a nie ma Dziedzica. Zdjęcie które zamieściłem pokazuje Przygodę. O godzinie 21:46 była zamiana rodziców. Przyleciała Przygoda, podała kolację, a Dziedzic w tym czasie odleciał. I z tego co do tej pory obserwuję, to nie wrócił na noc do gniazda.

|
kawia - 2011-06-21 22:38:58 |
A jest w tym roku "letnie" gniazdo? Może tam przesiadują rodzice, kiedy im za ciasno z gromadą?
|
Piotr J. - 2011-06-22 02:48:07 |
22.06.2011.
Nie wiem czy jest. W swoich wcześniejszych wpisach dwa razy się pytałem o to gniazdo, ale odpowiedzi nie uzyskałem.
Ale jest dobra wiadomość. 01:28 - Dziedzic wrócił do gniazda (m.1). Troszkę gdzieś mu się wizyta przedłużyła :) 03:11 - Przygoda już, tak wcześnie odlatuje. 04:12 - Odlatuje Dziedzic. Długo nie pospał w gnieździe. Młode same. 04:23 - Wróciła Przygoda. Po dwóch minutach chodzenia po gnieździe zrzuciła pokarm. Młode są bardzo spokojne, tak jakby były już po obfitym posiłku, nie wykazują zainteresowania tym co podała Przygoda. Czy jeszcze są syte po kolacji czy im ten pokarm nie odpowiada. Wyskubują w końcu to co w sianie leży (m.2). 05:10 - Do tej godziny Przygoda drzemała. Gdy się przebudziła podeszła do młodych, zrzuciła troszkę pokarmu i odleciała. 05:29 - Śniadanie nr 2 podane przez Dziedzica.
 (w miniaturce filmik) (w miniaturce filmik)
|
Iganka - 2011-06-22 07:19:37 |
22.06. 2011
08:30 - w gnieździe tłoczno, sześć boćków, :) 08:44 - młody bocian wydala wypluwkę ( na siedząco ) 08:45 - po chwili odrzuca wypluwkę daleko poza gniazdo aż na koronę uplecioną z gałązek 09:00 - rodzic wstał, teraz widać , że z młodymi siedział Dziedzic

|
Iganka - 2011-06-22 08:28:35 |
22. 06. 2011
10:14 - młode głośno zawodzą, są niespokojne, chyba chce im się pić, Przygoda szybko reaguje, wylatuje z gniazda 10:18 - jest już woda. Przygoda polewa młode wodą i poi, młode uspokoiły się 10:25 - młode skupiły się na środku gniazda, siedzą płasko , przytulone, Przygoda stoi na boku 10:31 - dorosły bociek stanął bliżej młodych ale cienia niewiele padło na pisklęta ,jest im gorąco, oddychają przez szeroko otwarte dzióbki 10:41 - Przygoda ponownie wylatuje z gniazda 10:44 - i ponowne pojenie młodych 10:48 - młode boćki ucichły, Przygoda stoi na jednej nodze nad nimi

|
Piotr J. - 2011-06-22 09:31:38 |
22.06.2011.
11:25 - Zamiana rodziców. Dziedzic zrzucił duże kąski. Najmniejszy z boćków dzielnie o ten kąsek walczył, ale niestety walkę przegrał.

|
Iganka - 2011-06-22 16:07:36 |
22.06. 2011
17:35 - karmienie, młode karmi Przygoda, wielkiego entuzjazmu przy zbieraniu pokarmu nie było, jeden z młodziaków wyłapał większy kąsek i na boku "mordował" się z nim ale przeszło mu przez gardziel 17:38 - po zakończeniu karmienia Przygoda zeszła na brzeg gniazda i znalazła tam "coś" dużego, czarnego , miała problem z przełknięciem ( być może była to jakaś pozostałość po poprzednim karmieniu, z którą pisklęta nie dały rady? ) 17:46 - wszystkie boćki odpoczywają i trawią :) , jedne na stojąco, inne na siedząco oparte na piętach 18:04 - Przygoda wybudziła się z drzemki wyczesała kilka piór i dalej drzemie , młode natomiast ułożyły się na środku gniazda , zapowiada się ogólna drzemka , jeden młody stoi jak na czatach z wyciągniętą szyją i głową do góry 18:21 - drzemka nie trwała długo, młode są znów aktywne, wstają na nogi , pewnie i stabilnie stąpają po gnieździe, coraz częściej i śmielej podchodzą na brzeg gniazda , wyciągają szyje i wzrok kierują poza gniazdo, interesują się tym co dzieje się na dole , pod gniazdem i w okolicy 18:31 - upał zelżał, młode bociany teraz aktywnie spędzają czas w gnieździe, rozkładają skrzydła, przemieszczają się po gnieździe, nasłuchują, są spokojne

|
Magdag - 2011-06-22 16:35:47 |
22.06.2011
18:25 Dziób czarny ale nogi nabierają już koloru :)(fot.1) 19:14 bocianek uparcie stara się podskoczyć ale skrzydła jeszcze go nie unoszą (fot.2) 19:21 Dziedzic przyleciał z pożywieniem. Wszystkie dzieciaki chętnie jadły ale dorosły miał kłopoty z wyrzuceniem jadła i maluch mu pomagał :) (fot,3)

|
Piotr J. - 2011-06-22 19:36:46 |
22.06.2011.
20:34 - Dziedzic po nakarmieniu młodych odpoczywał do tej godziny, do powrotu Przygody. Przygoda przyniosła troszkę świeżego siana, ułożyła z boku i przystąpiła do zrzutu pokarmu. Młode na przemian ćwiczą rozprostowywanie skrzydeł, machają nimi, prostują. Szybko nam te boćki rosną. 21:36 - Przygoda jest czymś zaniepokojona. Kilka razy obróciła się dookoła, tak jakby obserwowała latającego wkoło innego ptaka. Przepraszam, to nie był ptak. To była burza. Na filmiku który jest w miniaturce widać jak się błyska i następuje grzmot. Wtedy Przygoda poczuła się zaniepokojona. 22:00 - Dziedzica w gnieździe nie ma. Czyżby znowu wróci w środku nocy? 22:21 - W Przygodzicach pogoda bardzo paskudna; wieje i leje. Dziedzic i Przygoda ledwo utrzymują się od podmuchów wiatru; młode nie wstają z dołka.
 (w miniaturce filmik) (w miniaturce filmik)
|
Iganka - 2011-06-22 20:29:29 |
22.06. 2011
22:19 - późny powrót Dziedzica 22:23 - wieje silny wiatr, bociani rodzice stoją cały czas w jednym miejscu chwiejąc się na nogach, młode boćki skulone przycupnęły do gniazda, wszystkie zwrócone dziobkami do środka 22:31 - burza nadal szaleje, bociany stoją w tym samym miejscu 22:35 - Przygoda stoi bardzo blisko piskląt jakby chciała je osłonić przed deszczem i wiatrem, Dziedzic również przesunął się bliżej młodych

|
Magdag - 2011-06-22 21:09:24 |
22.06.2011
23:03 Burza i ulewa trwa. Rodzice przez cały czas nie zmienili pozycji.

|
Iganka - 2011-06-23 04:50:50 |
23.06. 2011
06:04 - młode są same w gnieździe zajęte czesaniem swojego upierzenia 06:07 - w gnieździe wylądował Dziedzic, wyrzucił młodym drobne pożywienie , wyglądało to na dżdżownice, młode zbierały ale zachwycone nie były 06:09 - Dziedzic wylatuje z gniazda 06:11 - młode ćwiczą skrzydła, przechadzają się po gnieździe 06:14 - jeden z młodych pokazał na co go już stać w kwestii latania :) - pięknie unosił tułów pracując skrzydłami jakby chciał unieść się w górę 06:19 - młode ułożyły się na środku w kółeczku, przytulone do siebie 06:20 - przylatuje Dziedzic z pokaźną gałęzią, którą utyka w koronie gniazda, robi obchód gniazda, poprawia konstrukcję gniazda 06:23 - w gnieździe ląduje Przygoda , Dziedzic odlatuje, nie karmi młodych ale tak jak Dziedzic sprząta gniazdo 06:26 - Przygoda wyfruwa z gniazda 06:28 - w gnieździe pojawia się Dziedzic, znów przyniósł gałązkę 06:29 - wow ! w gnieździe dwa dorosłe boćki , sprzątają gniazdo, przynoszą trawę, patyki - nie mogę nadążyć z notowaniem, który bociek wyfruwa, który zostaje :) , młode w tym czasie stale w jednym miejscu obserwują rodziców nie ruszając się , są cicho 06:34 - Dziedzic odlatuje, Przygoda zostaje w gnieździe z młodymi 06:46 - Przygoda dalej w gnieździe, stoi na brzegu, młode nie przeszkadzają siedzą cicho , nie reagują na tą wzmożoną krzątaninę rodziców, którzy naprawiają to, co popsuła wczorajsza burza 06:49 - w gnieździe chwilowa stagnacja, Przygoda stoi w tym samym miejscu, młode śpią na środku 06:57 - sytuacja bez, zmian, Przygoda z młodymi, wszystkie boćki drzemią ( czas obserwacji podany jest wg zegara kamerkowego ale ten zegar spóźnia się ok. 3 minut ) 07:06 - wieje wiatr, Przygoda nadal jest w gnieździe, ustawiła się bokiem do kierunku wiatru a młode w dalszym ciągu drzemią nieporuszone

|
Iganka - 2011-06-23 07:36:11 |
23.06. 2011
Ponowna obserwacja 08:40 - 09:09 - pisklęta były w tym czasie same w gnieździe 09:09 - w gnieździe ląduje Przygoda, przy siadaniu na gniazdo zaklekotała cicho 09:10 - Przygoda nastroszyła się i zaczęła głośno klekotać 09:11 - zjawia się Dziedzic, odstraszają intruza na dwa głosy , kręcą przy tym tułowiem, rozkładają skrzydła, dzioby pochylają do dołu i spoglądają w niebo 09:12 - Przygoda opuszcza gniazdo, Dziedzic rozpoczyna wyrzucanie pokarmu z wola, nie miał miejsca na środku , bo tam "zasiadły" młode , więc wyrzucił pokarm na boku gniazda, było coś dużego ale młode nie walczyły o ten kęs ,tylko we czwórkę go rozdziobywały , jeden natomiast wcale nie przyłączył się do ucztowania 09:15 - Dziedzica coś zaniepokoiło w górze, bo kilka razy zerkał w niebo ( młode również ) i klekotał 09:31 - Dziedzic jest jeszcze w gnieździe z młodymi, zszedł tylko na brzeg gniazda i coś tam wytrwale poprawia, młode natomiast uskuteczniły swoje "żale", zawodzą i piszczą 09:35 - Dziedzic robi obchód gniazda starannie poprawiając gałęzie w koronie gniazda 09:36 - Dziedzic opuszcza gniazdo, młode ucichły 09:40 - Dziedzic wraca z pokaźną ilością świeżego budulca ( sucha trawa ) i układa wokół piskląt, widocznie po obchodzie gniazda stwierdził, że należy uzupełnić ściółkę w gnieździe, którą wywiał wczorajszy silny wiatr 09:44 - Dziedzic pełni straż przy młodych

|
Gosia 44 - 2011-06-23 09:32:54 |
22.06.2011
11:07 cała rodzinka w komplecie 11:08 jeden dorosły odleciał, a drugi ma coś dziwnego w dziobie, młode leżą, a niektóre czyszczą pióra 11:10 próba zrzucenia pokarmu, ale dziwny przedmiot w dziobie skutecznie to uniemożliwia. To "coś" przykleiło się do dzioba i trwają starania, aby się od tego uwolnić 11:16 no i po kłopocie; Karmienia nie było, więc to nie byłą próba zrzutu pokarmu, lecz prośba o pomoc w uwolnienie dzioba 11:18 porządkowanie korony gniazda 11:25 wszystkie boćki na nogach lub w półprzysiadzie, niektóre ćwiczą skrzydełka całkiem pokaźne już 11:29 cztery boćki czyszczą pióra
11:41 przyleciała Przygoda, a więc to Dziedzica spotkała przykra niespodzianka (najprawdopodobniej był to foliowy woreczek)' Maluchy leżą., a obok nich worek. Przygoda stanęła n jednej nodze z boku gniazda. 11:44 zrzut pokarmu; Nikt nie je. 11:47 Przygoda wzięła go do dzioba odrzuciła na bok. Po chwili podeszła wzięła do dzioba i zaczęła energicznie potrząsać, po czym zjadła sama 11:48 bocianki się budzą. Jeszcze tylko jeden leży. Czyszczenie piór (czasami wzajemne), przeciąganie skrzydełek, skubanie ściółki
|
Piotr J. - 2011-06-23 10:59:20 |
Gosia 44 napisał:22.06.2011
... 11:10 próba zrzucenia pokarmu, ale dziwny przedmiot w dziobie skutecznie to uniemożliwia. To "coś" przykleiło się do dzioba i trwają starania, aby się od tego uwolnić 11:16 no i po kłopocie; Karmienia nie było, więc to nie byłą próba zrzutu pokarmu, lecz prośba o pomoc w uwolnienie dzioba ...
To coś, to była folia, a w niej kawałek skóry lub innego rodzaju mięska. Identyczny przypadek jak z 13 czerwca, gdy Przygoda przyniosła taki sam pakunek. Dziś na szczęście Dziedzicowi udało się oddzielić folię od skóry i ją zjeść. Gdyby nie to i gdyby złapał to młody bociek, to kto wie co by było. Ale nie ma co gdybać, dobrze że tak to się skończyło. W dziale Filmiki z gniazda jest zamieszczony materiał filmowy z tego zdarzenia.
|
Piotr J. - 2011-06-23 11:50:07 |
23.06.2011.
13:43 - Karmienie przez Przygodę. Co ona przyniosła? Później to sama zjadła, bo młode nie dałyby rady. Tak, to był kawał długiej skóry.
|
Iganka - 2011-06-23 17:31:59 |
23.06. 2011
17:08 - 19:11 - w gnieździe z młodymi przebywa Przygoda, cały czas stoi obok młodych bocianów, drzemie, czasem nieznacznie przemieści się po gnieździe, młode w tym czasie są aktywne, prostują skrzydła, przechadzają się po gnieździe ale jest to zaledwie kilka kroków, ponieważ kiedy w gnieździe jest sześć bocianów a młodzież zaczyna rozkładać skrzydła na całą ich długość , robi się tłok :) 19:11 - do gniazda przybył Dziedzic, klekotom nie było końca młode dostały lekcję bocianiego klekotu, z ich zachowania wynikało, że nie był to klekot odstraszający, bowiem cały czas z zainteresowaniem obserwowały klekoczących rodziców i nie wyglądały na wystraszone ( zapewne nie dostały od rodziców sygnału ostrzegawczego o zagrożeniu ), Przygoda odleciała a Dziedzic rozpoczął karmienie 19:27 - teraz Dziedzic odpoczywa - wszak to dziś jest Dzień Taty :) , młode zajmują się pielęgnacją upierzenia i ćwiczeniami skrzydeł

|
Iganka - 2011-06-23 19:49:29 |
23.06. 2011
21:27 - przyleciała Przygoda 21:28 - wymiana bocianich rodziców, Przygoda rozpoczyna karmienie młodych, Dziedzic odlatuje 21:38 - młode bociany przygotowują się do nocnego odpoczynku, Przygoda jest z nimi w gnieździe 22:00 - Dziedzic wrócił dzisiaj punktualnie o równej godzinie :)

|
sasza11 - 2011-06-23 20:02:23 |
Uwielbiam patrzeć jak bocianki śpią, takie "zaopiekowane" i myślę - szczęśliwe. Fajnych mają rodziców. Prawda?
|
Piotr J. - 2011-06-23 20:09:37 |
23.06.2011.
22:00 - Punktualnie o tej godzinie do gniazda wrócił Dziedzic.

|
Magdag - 2011-06-23 20:30:09 |
No i bocianki rozbrykały się - pewnie z radości :)

|
Piotr J. - 2011-06-24 02:12:37 |
24.06.2011.
03:45 - Odlatuje Przygoda. 03:57 - Odlatuje Dziedzic. Młode są już bardzo ruchliwe. 04:05 - Jeden z młodych wypluł wypluwki. Tylko który to zrobił? (m.4) 04:26 - Pierwszy dziś posiłek przyniesiony przez Przygodę. Zrzuciła pokarm w środek dołka i podczas wyjadanie przez młode, przeszła przez środek stołu na drugi brzeg gniazda, rozejrzała się i odleciała. 04:43 - Młode doczekały się drugiego śniadania. Porcja zrzucona przez Dziedzica jest znacznie większa niż ta podana przez Przygodę. Po minucie Dziedzic odleciał. 05:23 - Kolejna porcja jedzenia. Tym razem Przygoda troszkę podkradła tego co zrzuciła. Młode ostatnią godzinę spędziły na stojąco. Może dlatego, że siano jest mokre? 05:45 - Od ostatniego karmienia przyniosła młodym troszkę siana, patyków na wzmocnienie korony. Teraz przyniosła porcję pokarmu. Widać, że dziś jest pracowita. 05:51 - I następne patyki przyniesione przez Przygodę. Przez siedem minut Przygoda odpoczywa z młodymi i odlatuje. 06:09 - Przyleciał Dziedzic. Troszkę podkarmił młode i odleciał. 06:18 - Wraca z budulcem i zostaje w gnieździe na dłuższy czas.
 (w miniaturce filmik)
|
Gosia 44 - 2011-06-24 07:48:48 |
Piotr J. napisał:24.06.2011.
04:05 - Jeden z młodych wypluł wypluwki. Tylko który to zrobił? (m.4)
Ten z tyłu po lewej stronie.
Piotrze, o której dzisiaj będzie obrączkowanie?
|
Renia - 2011-06-24 09:19:59 |
11:13 - Młode są w gnieździe pod opieką jednego z rodziców. Jeden z bocianków intensywnie ćwiczy skrzydła , wykonuje tez nieśmiałe jeszcze podskoki.

|
Piotr J. - 2011-06-24 09:36:38 |
24.06.2011.
11:33 - Jacyś nieproszeni goście zjawili się w pobliżu gniazda. Przygoda z Dziedzicem zgodnie odstraszali intruza. Młodzież z pozycji siedzącej obserwowała co się dzieje.
|
kawia - 2011-06-24 12:41:30 |
14.40 Spokojne przebywanie w gnieździe pod opieką Przygody. Młode odpoczywają, ułożone w dwóch rzędach. Czasem któryś wstanie, podrepcze na piętach, ale aktywności wielkiej nie ma. 15.06 Młode co jakiś czas wstają i ćwiczą skrzydła. Przygodzie się nie chce. Położyła się obok i leży. 15.30 Przyleciał Dziedzic, w pół minuty potem Przygoda odleciała. Po minucie - karmienie. Jedzą wszystkie, nawet jeden z bocianków poprzeciągał z dorosłym jakiś niedotrawiony kawałek. Nie wiem, kto wygrał, bo oboje coś potem łykali - może się podzielili? (1) 15.46 Po posiłku młode stoją w kółku i czyszczą piórka. Od czasu do czasu któreś sie oddali na stronę. W końcu sie ułozyły odpocząć. Największe są niewiele mniejsze od dorosłych (2) 16.35 Przyleciała Przygoda z kępą siana w dziobie. (3) Dziedzic zaraz odleciał. Sjesta (4)

|
Gosia 44 - 2011-06-24 15:01:52 |
16:50 W gnieździe względny spokój, chociaż dorosły bocian był przez chwilę zaniepokojony, potem się położył. Dobiegały z okolicy jakieś trzaski. Bocianięta to leżą, to wstają, to siadają, to czyszczą pióra, to leża i leniuchują, a jeden z nich uporczywie ćwiczy skrzydła 17:07 Bocianięta i dorosły bociek leżą stłoczone obok siebie w środku gniazda; Są spokojne 17:24 zaniepokojony dorosły bocian podniósł się. To chyba Przygoda. Porozglądała się i 17:28 położyła się z powrotem 17:29 dwa młode też wstały 17:44 Przygoda wstała i jakby nic , odleciała
Dobrze byłoby, gdyby od razu tego śmiecia zdjąć, bo przeszkadza w oglądaniu.
|
AndrzejQl - 2011-06-24 15:52:36 |
Czy jest możliwe wyczyszczenie kamery przy okazji obrączkowania naszych maluszków?
|
Piotr J. - 2011-06-24 15:54:58 |
Obrączkowanie bocianów trwa. W gnieździe tylko kartka.

|
Iganka - 2011-06-24 15:58:17 |
17:55 - ... i Przygoda , chyba do tej pory nie zdarzyło się to żeby bocian rodzic wrócił do gniazda , kiedy zabrano młode do obrączkowania :( zawsze był w pobliżu

|
BABCIA Mariola - 2011-06-24 15:58:28 |
24.06 17:55 Z braku innego wątku piszę tutaj. Bardzo sprawnie poszło Wam zdjęcie piskląt. No i Macie wspaniałą pogodę bo nad Poznaniem jest burza i czarne niebo. 18:34

Uploaded with ImageShack.us W żadnym przedszkolu dzieci nie leżą w takim bezruchu przez ponad pół godziny jak te pisklaki po obrączkowaniu
|
Gosia 44 - 2011-06-24 16:07:25 |
i już, jeszcze tylko ten śmieć z kamerki!
|
Iganka - 2011-06-24 16:08:35 |
18:06 - wróciły ! :) , cała piątka :) Pierwszy kontakt z ziemią i człowiekiem mają już za sobą. Zawsze jestem ciekawa jak ptaki odczuwają takie wydarzenia ? - bo ja jestem zawsze zdenerwowana i zestresowana , chyba bardziej niż te boćki :) , chociaż wiem , że nic złego nie może się zdarzyć podczas obrączkowania, bo są w dobrych rękach :) 18:19 - jest już rodzic w gnieździe ,Przygoda stoi na brzegu gniazda, młode dalej nieruchomo leżą w gnieździe 18:24 - Przygoda usiadła obok młodych, pierwszy od góry widoczny na ekranie już porusza głową, jest ok. jeszcze jakiś czas to potrwa i będzie wszystko jak godzinę temu 18:33 _ Dziedzic również przyleciał do gniazda 18:36 - w gnieździe została tylko Przygoda i młode 18:40 - Przygoda podchodzi bliżej młodych , dotyka dziobem jednego z pisklaków, podciąga siano do leżących piskląt 18:49 - wrócił Dziedzic, przyniósł trochę siana, bociani rodzice już zachowują się normalnie, chodzą koło piskląt 18:51 - Przygoda opuszcza gniazdo 18:53 - młode boćki już powoli zaczynają się ruszać, lecz jeszcze leżą obok siebie, tak jak zostały ułożone po przywiezieniu do gniazda , w szeregu 18:59 - Dziedzic usiadł blisko młodych ( z tyłu ) 19:09 - Dziedzic drzemie, jedno z młodych śpi z głowa ułożoną na gnieździe, reszta młodych trwa w bezruchu 19:12 - jeden z młodych wstał na proste nogi ( drugi od góry ekranu z szeregu ), po chwili usiadł ponownie ale już "wychylił się " z równego szeregu 19:30 - bezruch jeszcze trwa ale chyba teraz wszystkie drzemią


|
Gosia 44 - 2011-06-24 17:09:00 |
19:07 boćki, przy których usiadł bliziutko Dziedzic wyluzowane położyły główki, może zasnęły (zbieg okoliczności, że to akurat one?) 19:14 Drugi od góry (jeden z tych co drzemał) odsunął się trochę do tyłu i wyłamał się z szeregu ustawionego przez ludzi
Ostatni bociek został położony w gnieździe 0 18:05. Już ponad godzinę trwają prawie bez ruchu. 19:43 przyleciała Przygoda i tez leżą 19:46 Drugi od góry wstał, a Dziedzic (chyba) odleciał 19:48 Wstał 3 od góry i zamachał skrzydłami i pierwszy z dołu też wstał
Przez ten czas trzy bocianki przeszły po kilka kroków(bo dwa dalej leżą w miejscach położonych przez człowieka) i już przez 20 min. znowu leżą. Obym się myliła. Ten, który leżał najniżej ekranu, wydaje mi się, że lekko utyka na prawą nogę. Ale za wcześnie na wyrokowanie, bo zrobił raptem kilka kroków i mogę się mylić (oby!)
20:26 jeden wstał i dziobie sobie tę obrączkę
|
Piotr J. - 2011-06-24 17:47:27 |
24.06.2011.
19:46 - Chyba stres powoli mija. Jeden młodzian podniósł się. 19:48 - Wszystko wraca do normy. Drugi z młodych podniósł się. I kolejny wstał. 20:13 - Podniósł się czwarty z boćków. 20:58 - Ostatni z młodych boćków postanowił się przemieścić. Nie zrobił dalekiej drogi, nie stanął na nogach, tylko na stopach wycofał się aby się załatwić i siadł ponownie. FILMIK

Gosia 44 napisał:... Ten, który leżał najniżej ekranu, wydaje mi się, że lekko utyka na prawą nogę. Ale za wcześnie na wyrokowanie, bo zrobił raptem kilka kroków i mogę się mylić (oby!)
Tak, ten bocian miał poważne problemy, aby stanąć na palcach. Trzy razy podejmował próbę i za każdym razem podpierał się skrzydłem. Nie udało mu się wstać, więc na całych stopach przemieścił się do środka gniazda. (później zrobię mały skrót filmowy) 20:24 - bocian ten poskubał obrączkę na swojej lewej nodze. Po minucie podniósł się i stoi. Zainteresowała go teraz druga obrączka, na prawej nodze i skubie ją. Tak jakby chciał ją zdjąć. Przez trzy minuty walczył z obrączką, skubał ją. Chyba nie jest zadowolony z jej obecności na nodze.
|
Iganka - 2011-06-24 18:27:59 |
Myślę, że to chwianie się na nogach przy wstawaniu , utykanie przy chodzeniu, to po prostu efekt długotrwałego bezruchu, leżały tak ułożone ze zgiętymi nogami nie ruszając się prawie 1,5 godziny ,więc nogi im trochę "ścierpły" , "zastały się" ale raczej wszystko jest w porządku - tak sądzę , oczywiście patrząc okiem laika :)
|
Iganka - 2011-06-24 19:12:37 |
24.06. 2011
21:00 - dwa młode boćki stoją już chwilę na wyprostowanych nogach i prezentują swoje obrączki : szeroka, jasno zielona z białymi cyframi na goleni prawej nogi i wąska, jasna, metalowa na skoku lewej nogi

|
Gosia 44 - 2011-06-24 19:23:58 |
Piotr J. napisał:24.06.2011.
(...) 20:58 - Ostatni z młodych boćków postanowił się przemieścić. Nie zrobił dalekiej drogi, nie stanął na nogach, tylko na stopach wycofał się aby się załatwić i siadł ponownie.
Obserwuję tego boćka. On jeszcze chyba nie spacerował po obrączkowaniu. Przynajmniej nie zauważyłam.
|
Piotr J. - 2011-06-24 19:51:16 |
Gosia 44 napisał:Piotr J. napisał:24.06.2011.
(...) 20:58 - Ostatni z młodych boćków postanowił się przemieścić. Nie zrobił dalekiej drogi, nie stanął na nogach, tylko na stopach wycofał się aby się załatwić i siadł ponownie.
Obserwuję tego boćka. On jeszcze chyba nie spacerował po obrączkowaniu. Przynajmniej nie zauważyłam.
Gosiu zerknij na dwa pierwsze zdjęcia iganki w poście wyżej. Zwróć uwagę jak bociek siedzi na pierwszym zdjęciu, a jak na drugim. Poza tym, zamieściłem filmik z tego jak boćki po kolei wstawały. W 12 minucie i 12 sekundzie filmiku widać, że ostatni piąty bociek przemieścił się. Co do obrączek. To są na tyle luźne, że w przyszłości nie będą przeszkadzać.
|
Gosia 44 - 2011-06-24 20:06:34 |
Piotr J. napisał:Gosiu zerknij na dwa pierwsze zdjęcia iganki w poście wyżej. Zwróć uwagę jak bociek siedzi na pierwszym zdjęciu, a jak na drugim. Poza tym, zamieściłem filmik z tego jak boćki po kolei wstawały. W 12 minucie i 12 sekundzie filmiku widać, że ostatni piąty bociek przemieścił się. Co do obrączek. To są na tyle luźne, że w przyszłości nie będą przeszkadzać.
Z góry dziękuję za filmik. Chyba mam coś z oczami. Widzę tylko, że skręcił głowę, ale nadal leży poziomo w stosunku do kamery. Może już tak mam :)
|
Piotr J. - 2011-06-24 20:28:07 |
24.06.2011.
22:20 - Do gniazda wrócił Dziedzic. Rodzinka w komplecie. W nocy boćki zapomną o dzisiejszych wydarzeniach i jutro od rana młode będą bardziej żwawsze.

|
Piotr J. - 2011-06-25 02:22:49 |
25.06.2011.
03:43 - Najpierw Przygoda... 04:13 - I później Dziedzic odlatują z gniazda. Po odlocie dorosłych bocianów tylko jeden z młodych, i to chyba ten najmniejszy, wybudził się i zaczął na stojąco czyścić pióra. Pozostałe cztery młode wolą jeszcze pospać. 04:26 - Na pół minuty zawitał do gniazda Dziedzic. Wylądował na skraju gniazda, nie odwracał się nawet do młodych, ułożył patyki i odleciał. Młode również nie były zainteresowane przylotem Dziedzica. 04:31 - Przyleciała Przygoda. Pierwszy posiłek od wczorajszego obrączkowania. Po posiłku młodzież ożywiła się i w gnieździe zaczął się duży ruch. 04:41 - Wszystkie młode na stojąco popatrzyły na odlot Przygody.

|
Iganka - 2011-06-25 05:28:37 |
25.06. 2011
06:52 - wszystkie młode skupiły się na środku gniazda i drzemią przytulone, Dziedzic stoi na skraju gniazda 07:14 - małe poruszenie, Dziedzic robi obchód gniazda przemieszczając się na przeciwległą stronę gniazda, młode cichutko zawodzą, jeden z młodych wstał i za Dziedzicem również obchodzi leżące rodzeństwo, prostuje przy tym skrzydła 07:19 - wstaje następny młodziak i również wymachuje skrzydłami 07:26 - Dziedzic opuszcza gniazdo 07:28 - młode rozproszyły się po gnieździe , jedne wstają , przetrząsają ściółkę, chodzą po gnieździe inne siedzą płasko ale nie śpią 07:31 - Dziedzic jest już z powrotem w gnieździe, wszystkie bociany czyszczą upierzenie 07:43 - przyleciała Przygoda, Dziedzic odlatuje a Przygoda rozpoczyna karmienie młodych

|
Gosia 44 - 2011-06-25 10:45:38 |
25.06.2011
Kilkakrotnie dzisiaj zaglądałam do gniazda i ciągle widzę, że bocianki leżą. W gnieździe praktycznie nic się nie dzieje. Dorosłe bociany na zmianę lub oboje opuszczają gniazdo. Tylko raz udało mi się zobaczyć jednego z bocianków stającego i przechadzającego się ćwiczącego skrzydła.
ok. 13:35 - ok. 13:45 ruch w gnieździe niesamowity, karmienie, a tuż po nim, odnaleziony jakiś kąsek spowodował zażartą walkę dwóch bocianków, do której włączał się najmłodszy i jeszcze jeden. Kto wygrał nie zauważyłam, ale warto było to widzieć. W międzyczasie najmłodszy ćwiczył skrzydła i pięęęęknie podskakiwał.
|
Iganka - 2011-06-25 12:14:46 |
25.06. 2011
Filmik obrazujący scenkę, o której pisze Gosia wyżej ( to już końcówka tej walki ).
|
Gosia 44 - 2011-06-25 13:04:56 |
Dzięki iganko za filmik :) oglądając go zauważyłam, że zapomniałam napisać, że jeden z większych bocianków dziobał/skubał nogę dorosłego (od 2:17 min. filmu) :)
|
Magdag - 2011-06-25 16:07:17 |
25.06.2011
17:26 - 17:28 Trzy minuty z życia bocianów w czasie wolnym od ćwiczeń, jedzenia i spania :)

|
Barbarka - 2011-06-25 16:11:13 |
25 czerwca 2011 r.
- g. 18:03 - w gnieździe a młodymi Przygoda (f. 1) - g. 18:07 - zmiana rodziców: przyleciał Dziedzic i było małe, trwające kilkadziesiąt sekund karmienie (f. 2 i 3). Młodym ciągle mało jedzenia :)

|
Gosia 44 - 2011-06-25 19:36:27 |
21:17 - 21:30 Historia jednego kęsa Dziedzic podał jedzonko ... w tym kęs nie do połknięcia ... walka na całego ... kęs przechodził z dzioba do dzioba, wielokrotnie ... szarpanina między dwoma trzema bociankami ... samotne próby połknięcia ... i z znów szarpanina ... i tak przez 13 minut! Wreszcie został zjedzony przez jednego ze średniaków, a Najstarszy przez cały czas zachowywał się trochę jak sekundant.
|
Iganka - 2011-06-25 20:00:38 |
25.06. 2011
21:32 - mimo, że pora nieco późna jest jeszcze widno więc młode bociany ćwiczą , czeszą pióra, spacerują po gnieździe i tak na przemian 21:35 - podchodzą do brzegu gniazda, dziobią ułożone misternie przez rodzicieli patyczki 21:41 - piękna postawa młodego bociana, wyprostowana sylwetka , głowa w górze, ogon pochylony ku dołowi (fot.4) 21:54 - włączona została podczerwień, młode bociany powoli wyciszają się i przygotowują do nocnego odpoczynku, w gnieździe jest z młodymi Dziedzic

|
Magdag - 2011-06-25 20:01:06 |
Gosia 44 napisał:21:17 - 21:30 Historia jednego kęsa Dziedzic podał jedzonko ... w tym kęs nie do połknięcia ... walka na całego ... kęs przechodził z dzioba do dzioba, wielokrotnie ... szarpanina między dwoma trzema bociankami ... samotne próby połknięcia ... i z znów szarpanina ... i tak przez 13 minut! Wreszcie został zjedzony przez jednego ze średniaków, a Najstarszy przez cały czas zachowywał się trochę jak sekundant.
Też obserwowałam walkę. Gosia pięknie ujęła w słowach zachowanie któregoś ze starszych - "jako sekundant". Tak to wyglądało. Jedyna nadzieja w Piotrku, że ma z tego filmik. Pojedyncze fotki nie oddały by tego zamieszania.
|
Piotr J. - 2011-06-25 20:33:54 |
magdag napisał:Gosia 44 napisał:21:17 - 21:30 Historia jednego kęsa Dziedzic podał jedzonko ... w tym kęs nie do połknięcia ... walka na całego ... kęs przechodził z dzioba do dzioba, wielokrotnie ... szarpanina między dwoma trzema bociankami ... samotne próby połknięcia ... i z znów szarpanina ... i tak przez 13 minut! Wreszcie został zjedzony przez jednego ze średniaków, a Najstarszy przez cały czas zachowywał się trochę jak sekundant.
Też obserwowałam walkę. Gosia pięknie ujęła w słowach zachowanie któregoś ze starszych - "jako sekundant". Tak to wyglądało. Jedyna nadzieja w Piotrku, że ma z tego filmik. Pojedyncze fotki nie oddały by tego zamieszania.
Zasmucę Was. Nie mam nagrania. Dziś był odpoczynek od komputerów.
|
Magdag - 2011-06-25 20:52:19 |
Nie przejmuj się . Takich sytuacji będzie coraz więcej , bo bociania młodzież dostaje już "poważny" pokarm. Pewnie dlatego, żeby umiały później odpoznać go na żerowisku.
|
Iganka - 2011-06-25 21:34:49 |
25.06. 2011
Czy dzisiaj widział ktoś przylot Przygody do gniazda ? Czy Przygoda wróciła w ogóle do gniazda na noc ? Teraz młode przemieszczają się po gnieździe nawet późną nocą, przechodzą w strefę "cienia" na gnieździe i nie można rozpoznać po dziobie i po nogach czy tam gdzieś nie stoi Przygoda ?
|
Piotr J. - 2011-06-26 03:31:13 |
26.06.2011.
05:27 - Nie śledziłem przekazu, więc nie wiem czy wróciła Przygoda. Natomiast o podanej godzinie zastałem w gnieździe śpiącego Dziedzica i buszującą po gnieździe młodzież. 05:45 - Dziedzic wykonał krótki lot po świeże siano. Jeden z młodych w tym czasie prezentował swoje lotki. 06:10 - Dziedzic odlatuje. 06:21 - Wróciła Przygoda. Młode z pozycji stojącej siadają na stopach i przyjmują pozycję proszącą o pokarm. Po chwili Przygoda zrzuca smakołyki (m.3) 06:32 - Przez kilkanaście sekund przygodzicka rodzina była razem. Najpierw odleciała Przygoda, a za nią zaraz Dziedzic. Młode same. 06:49 - A na gnieździe trzy bociany ;)
 (w miniaturce filmik)
|
Iganka - 2011-06-26 05:57:31 |
26.06. 2011
07:14 - młode bociany są same w gnieździe 07:29 - przyleciał Dziedzic , przyniósł trawę i drobne patyki, rozłożył je w gnieździe, młode oczywiście prosiły o pożywienie, Dziedzic podszedł do młodych na środek gniazda ale karmienia nie było 07:34 - Dziedzica już nie ma w gnieździe 07:56 - młode boćki w dalszym ciągu są same, trójka drzemie siedząc płasko, dwa czyszczą pióra wsparte na piętach 08:04 - przyleciała Przygoda, klekotała głośno rozkładając skrzydła i po minucie rozpoczęła karmienie 08:18 - Przygoda jest aktualnie z młodymi, stoi na brzegu gniazda

|
Piotr J. - 2011-06-26 07:32:53 |
26.06.2011.
08:32 - Przylatuje Dziedzic, a Przygoda odlatuje. Młode rozleniwione. Dopiero jak Dziedzic zrzuca pokarm, to wstają. Karmienie. 08:45 - Dziedzic siada z boku i do 09:08 tak miło spędza czas z młodymi. 09:08 - Wstał i stanął w bocianiej pozycji czyli na jednej nodze i śpi.

|
Magdag - 2011-06-26 07:44:30 |
26.06.2011
9:28 Dwa bocianki wyraźnie już podskakują, są to dopiero takie małe podskoczki. Na fotkach tego nie widać ale umieszczam je, żeby było wiadomo, które to takie ambitne.

|
Piotr J. - 2011-06-26 09:25:28 |
26.06.2011.
09:35 - Zamiana rodziców. Po przylocie Przygoda karmi młode i zostaje z nimi do przylotu Dziedzica. 10:48 - Przygoda zaniepokojona i zaczyna odstraszać innego ptaka. 10:49 - Przybywa z pomocą Dziedzic i razem odstraszają przez kilka minut. 10:53 - Gdy Przygoda upewniła się że niebezpieczeństwo minęło postanowiła odlecieć. Młode w tym czasie siedziały w dołku i obserwowały co się dzieje. 11:01 - Dopiero teraz Dziedzic podszedł do młodych i zrzucił pokarm. 11:43 - Dziedzic cały czas odpoczywa z młodymi.
|
Gosia 44 - 2011-06-26 09:50:47 |
no nie! a gdzie pozostałe?
|
Renia - 2011-06-26 16:02:59 |
16:50 - Dziedzic i piątka młodych leżą na gnieździe. Co jakiś czas jeden z bocianków wstaje, by poćwiczyć skrzydła. 17:05 - Do gniazda przylatuje Przygoda, Dziedzic odlatuje po chwili. 17:06 - Przygoda podaje młodym posiłek. Po jedzeniu młode przez kilkanaście minut są aktywne, przemieszczają się po gnieździe, machają skrzydłami,podskakują. 17:24 - Młode uspokajają się, układają się do odpoczynku pośrodku gniazda. 17:28 - Także i Przygoda kładzie sie obok młodych. Po trzech minutach wstaje, zaczyna porządkować gniazdo, potem czyści sobie pióra. 17:36 - Znów kładzie się obok młodych. 18:13 - Przygoda nadal przebywa z młodymi. Na gnieździe niewiele się dzieje, bocianki leżą, czasami tylko któryś ćwiczy machanie skrzydłami i podskoki. 18:23 - Przygoda wylatuje z gniazda, młode zostają same.
|
Piotr J. - 2011-06-26 18:27:29 |
26.06.2011.
19:32 - Młode przebywały same ponad godzinę. Większość czasu przeleżały i przespały. O podanej godzinie wrócił Dziedzic. Gdy przybrał pozycję do zrzutu pokarmu, młode ożywiły się , stanęły w kółeczku i machając skrzydłami czekały co poda tata. Po zjedzeniu wszystkiego, wyskubania siana z resztek jedzenia, młode zajęły się gimnastyka skrzydeł. 19:40 - Dziedzic odleciał. 19:46 - Młode zmęczyły się ćwiczeniami i siadły w dołku. Dobrze jest mieć rodzeństwo, bo można liczyć na przysługę i razem się przytulić. 20:28 - Z sianem w dziobie przyleciała Przygoda. 20:29 - Karmienie. Młode bardzo się ożywiły po posiłku. Wstają, siadają, czyszczą pióra, machają skrzydłami. 21:29 - Przygoda nie odleciała już z gniazda, tylko stojąc na brzegu odpoczywa. 22:41 - Dziedzic do gniazda nie wrócił.

|
agnes3977 - 2011-06-26 21:33:19 |
23:28 Dziedzic wraca do gniazda
|
Magdag - 2011-06-27 05:58:01 |
27.06.2011
7:48 Śpią, po dorosłemu

|
Piotr J. - 2011-06-27 06:01:06 |
27.06.2011.
03:05 - W gnieździe nie ma już Dziedzica. 03:48 - Odlatuje też Przygoda. Młode same w gnieździe, na razie śpią w dołku. 05:43 - Pierwsze dziś śniadanie przyniesione przez Przygodę. Młode głodne, bo bardzo energicznie walczą o to co zrzuciła Przygoda, a dużo tego nie było. 05:49 - Młode same w gnieździe. Zajmują się pielęgnacją piór i ćwiczą skrzydła. 05:52 - Na dwie minuty przylatuje Przygoda. Układa przyniesione patyki i odlatuje. 05:58 - Wraca do gniazda i odpoczywa razem z młodymi. 06:11 - Do gniazda wraca Dziedzic. Przygoda wita go tokowaniem. 06:12 - Gdy Dziedzic karmi młode, Przygoda odlatuje. Porcja przyniesiona przez Dziedzica jest spora. Zrzucana jest kilkakrotnie; młode mają co pojeść. 06:16 - Po odlocie Dziedzica siadają na stopach i odpoczywają. Ruchu w gnieździe nie ma, młode leżą w dołku i przysypiają. 08:01 - Cały czas same w gnieździe. Tak jak wyżej napisała magdag śpią nadal. 08:02 - Przyleciał Dziedzic. Tak jak wcześniej, porcja pokarmu jest spora i młode po kilku zrzutach mają co wyskubywać z siana. 08:12 - Dziedzic razem z młodymi w porannym słoneczku pielęgnuje swoje pióra.
|
Magdag - 2011-06-27 06:12:41 |
27.06,2011
8:03 Karmienie.Śmiesznie to wyglądało, bo wszystkie bocianki jednocześnie ożywiły się. 9:29 Lekcja? Drogie dzieci macie być grzeczne. ja lecę, i poleciał (fot.2)
12:22 Przygoda sprząta gniazdo. Dwa bocianki najpierw biły się na dzioby teraz już spoko (fot.3)

|
Iganka - 2011-06-27 15:46:36 |
27.06. 2011
17:38 - młode boćki siedzą podparte na piętach , jeden z nich siedzi płasko, ustawiły się w szeregu ( polubiły taki sposób ustawienia w gnieździe ? :) ) , jest z nimi Przygoda 17:42 - Przygoda wydała syk , krótko zaklekotała i wyfrunęła z gniazda, młode zaczęły wstawać, skubią piórka ,jeden szeroko rozłożył skrzydła i zatrzepotał nimi, jeden z boćków w dalszym ciągu siedzi płasko 17:55 - młode wróciły na swoje miejsca , siedzą znów obok siebie szeregiem, jeden młody natomiast ambitnie co chwilę rozkłada skrzydła 17:58 - szereg załamał się, teraz młode zaczynają wstawać i rozglądają się nasłuchując odgłosów spoza gniazda 18:05 - wszystkie młode siedzą płasko, cztery znów utworzyły półkolisty szereg a piąty jako "sternik" tej załogi :) 18:11 - powoli , jeden za drugim zapadają w drzemkę 18:30 - do gniazda przyleciał Dziedzic, przyniósł gałązkę, którą utkał w koronę gniazda, młode w tym czasie dalej sobie siedziały spokojnie 18:31 - w gnieździe zaczął sie ruch, kiedy Dziedzic przystąpił do karmienia

|
Iganka - 2011-06-27 17:32:22 |
27.06. 2011
19:05 - kolejne karmienie młodych , tym razem pokarm przyniosła Przygoda 19:06 - w wyrzuconym z wola pokarmie znów był element przypominający jelito,dwa młode natychmiast wyłowiły ten "nadzwyczajny" kąsek i zaczęły go szarpać i przeciągać popiskując głośno przy tym 19:13 - po karmieniu zamiast tradycyjnej drzemki tym razem były podskoki w wykonaniu jednego z młodych boćków, to były prawdziwe lekkie podskoki z minimalnym oderwaniem palców od gniazda 19:41 - Przygoda odleciała z gniazda po wspólnym przebywaniu z młodymi 20:56 - młode przebywały w gnieździe same aż do przylotu Dziedzica ( o 20:56), Dziedzic podszedł do młodych i rozpoczął karmienie , dość długo próbował wyrzucić coś z wola ( aż do 20:59 ) i w rezultacie kolacyjka była jednak skromna 21:01 - Dziedzic zostawił młode i wyfrunął z gniazda

|
Renia - 2011-06-27 20:06:52 |
22:06 - Bocianki są w gnieździe same.

|
Gosia 44 - 2011-06-27 20:07:12 |
iganka napisał:27.06. 2011 [...] 21:01 - Dziedzic zostawił młode i wyfrunął z gniazda
22:06 Czyżby nadal same? Jak zajrzałam to jeden z młodych pełnił wartę, teraz wszystkie leżą zwrócone dziobami do środka. Cztery bocianki przysypiają, tylko jeden (chyba ten największy) czujnie podnosi głowę i wypatruje, co się wokół dzieje. 22:19 jeden z tych czterech wstał, zatrzepotał skrzydłami i zaczął czyścić pióra. 22:21 wstał i ten, który był na czatach podrapał się w głowę stojąc na jednej nodze; Potem obydwa zaczęły spacerować po gnieździe 22:27 leżą wszystkie Jeszcze niedawno martwiliśmy się, że Dziedzica nie było o 22 w gnieździe , a teraz o 22:30 nie ma z małymi ani Dziedzica, ani Przygody. 22:35 kolejny wstał, załatwił się potrzepał skrzydłami i następny zachwiał się podpierając skrzydłem, załatwił się, zatrzepotał skrzydłami 22:40 i ostatni wstał na siusiu, po czym przeciągnął złożone skrzydła, rozpostarł je i zaczął czyścić pióra
I znów wszystkie leżą. 23:17 Trzy bocianki naprzemiennie ćwiczą skrzydła, jeden kuca i skubie ściółkę, piąty też wstał. Północ się zbliża a bocianki są aktywne. 23:34 Położyły się wszystkie 23:50 jeden wstał; Stanął na warcie na jednej nodze. Musiałam nie zauważyć przylotu dorosłego boćka, bo to chyba Przygoda stoi na warcie.
|
Iganka - 2011-06-27 20:57:19 |
27.06. 2011
22:44 - wygląda na to, że młode zostaną dzisiaj po raz pierwszy same na noc :) Od kilku dni wracał do gniazda jeden z dorosłych rodziców a teraz uznali instynktem bocianim, że młode boćki wkroczyły w kolejny etap dojrzałości i samodzielności , mogą więc same nocować w gnieździe. Myślę, że Przygoda albo Dziedzic jest jednak w pobliżu gniazda ( na przykład na pobliskim kominie ) ale to mogą stwierdzić obserwatorzy z Przygodzic :) 23:09 - w gnieździe spokój i cisza, młode boćki śpią przytulone jak małe pisklaczki

|
Renia - 2011-06-27 21:54:36 |
23:48 Bocian wrócił jednak do gniazda. To Przygoda.

|
Eva Stets - 2011-06-27 23:23:28 |
Myślę iganko, że dobrze myślisz :)
Na dwóch zdjęciach w fotorelacji Roberta Kaczmarka z dnia obrączkowania, można zobaczyć jednego z dorosłych na kominie obok gniazda (http://www.gminaprzygodzice.info/2011/0 … .html#more). Widać tam także naniesione gałęzie, co wskazuje, że jest to tzw "letnie gniazdo" i tam najprawdopodobniej czasami nocuje jeden dorosły. Niewykluczone, że z czasem będą tam nocować oba dorosłe ptaki, bo w gnieździe robi się ciasno. Dla uspokojenia dodam, że wspomniany komin znajduje się obok gniazda, w odległości takiej, że dorosłe widzą młode boćki i są w stanie śledzić wszystko, co dzieje się w rodzimym gnieździe. Podobnie było w 2008 roku, przy czwórce piskląt (czyt. posty w temacie "Letnie gniazdo Przygody i Dziedzica": http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewtopic.php?id=337)
iganka napisał:27.06. 2011
22:44 - wygląda na to, że młode zostaną dzisiaj po raz pierwszy same na noc :) Od kilku dni wracał do gniazda jeden z dorosłych rodziców a teraz uznali instynktem bocianim, że młode boćki wkroczyły w kolejny etap dojrzałości i samodzielności , mogą więc same nocować w gnieździe. Myślę, że Przygoda albo Dziedzic jest jednak w pobliżu gniazda ( na przykład na pobliskim kominie ) ale to mogą stwierdzić obserwatorzy z Przygodzic :) 23:09 - w gnieździe spokój i cisza, młode boćki śpią przytulone jak małe pisklaczki
http://www.allegaleria.pl/images/ij2vm1 … _thumb.jpg http://www.allegaleria.pl/images/yy7zqx … _thumb.jpg
|
Magdag - 2011-06-28 05:32:03 |
28.06.2011
7:28 O czym one gadają? 7:52 Znowu gadają (fot.2) 11:20 Bez przerwy gapię sie na nie. Dwie następne fotki: stoi sobie na jednej nodze, dwa oceniaja sytuację :)

|
Gosia 44 - 2011-06-28 15:46:53 |
Oj, dzisiaj w Przygodzicach chyba jest niskie ciśnienie. W gnieździe prawie nic się nie dzieje. Młode siedzą, wstają, czyszczą pióra, to znów się kładą ... nawet skrzydeł za bardzo nie ćwiczą. Nie siedzę przy ekranie cały dzień, ale kilkadziesiąt razy zaglądnęłam na krótko i prawie bezruch. Nawet dorosłym nie chce się latać. Często jakiś dorosły jest w gnieździe. Od 16:16 do teraz 17:45 cały czas jest w nim Dziedzic.
19:00 Bez zmian, tylko jakiś śmieć tańczy na pajęczynie i utrudnia zaglądanie do gniazda. 19:17 Przyleciała Przygoda, Dziedzic odleciał. Zajęła się karmieniem młodych, które długo coś wyjadały. 17:20 Młode jeszcze szukają okruchów w gnieździ, a Przygoda odlatuje. Młode od razu się zorientowały i podniosły dzioby znad stołu. Wyraźnie patrzyły za odlatującym rodzicem, a jeden z nich rozłożył skrzydła i machał nimi tak, jakby chciał za Przygoda polecieć. Bocianięta zostały same. [...] nie zaglądałam do gniazda 20:27 karmienie (nie zdążyłam się przyglądnąć przez kogo); Młode próbowały wyrywać jedzenie z dzioba. Widocznie są głodne. Dorosły zaraz po karmieniu odleciał. 20:32 przyleciał drugi dorosły z sianem (pewnie Dziedzic :) ale znów nie zdążyłam zobaczyć, kto to). Dwa bociany b. głodne, bo wodzą za dziobem. Dwa zrzuty (dołączyły następne łakomczuchy) jakieś dwie pojedyncze sztuki i koniec. Zaraz po tym bocian odleciał. Małe zostały same w gnieździe.
20:40 Podczas pisania powyższej relacji przyleciał do gniazda dorosły. Nie wiem, czy było karmienie. 20:42 I znów podczas pisania w gnieździe znów dorosły bociek. Nie wiem, ale chyba to Przygoda (miała czarne skarpety :) i szybko odleciała 20:48 znów jakiś dorosły w gnieździe; Samego przylotu nie widziałam. Podczas pisania 20:50 już go nie było.
|
Magdag - 2011-06-28 18:10:08 |
28.06.2011
20:04 Troszkę się nudzi :)

|
Iganka - 2011-06-28 18:51:47 |
28.06. 2011
20:27 - przyleciała Przygoda, przystąpiła do karmienia pociech ale niecierpliwe i pełne energii młode utrudniają jej wyrzucenie pokarmu z wola,musiała biedaczka przerwać karmienie , ponieważ jeden z młodych prawie uwiesił się jej u dzioba 20:28 - Przygoda odleciała 20:31 - młode patrzyły za odlatująca Przygodą ale zaraz potem wróciły do swoich zajęć min. do ćwiczenia skrzydeł 20:32 - nie koniec atrakcji w gnieździe, przyleciał Dziedzic przyniósł drobne patyki i znów młode dostały jeść 20:34 - Dziedzic opuszcza gniazdo 20:39 - wraca Przygoda, przyniosła trochę budulca do gniazda i utkała go w brzeg gniazda, młode oczywiście domagały się karmienia ale najbardziej natarczywe, które ciągły mamę za dziób dostały kuksańca ( lekkie szturchnięcie dziobem ) :) 20:42 - Przygoda odlatuje 20:48 - ponownie jest w gnieździe i znów "majstruje" przy obrzeżach gniazda 20:50 - Przygody już nie ma w gnieździe 20:58 - Przygoda ponownie jest w gnieździe, wychyla się daleko poza gniazdo i coś poprawia, przechodzi dalej i powtarza czynności 21:12 - młode odpoczywają - cztery siedząc płasko, piąty na stojąco czyści pióra ,Przygoda stoi na brzegu gniazda 21:16 - teraz już wszystkie młode boćki siedzą i drzemią, Przygoda nadal stoi w tym samym miejscu

|
Gosia 44 - 2011-06-28 19:25:05 |
21:08 Przygoda nadal w gnieździe stoi tyłem do młodych z prawej strony gniazda. Cztery bocianki leżą, a ten piąty nie wie, co ma ze sobą zrobić. Postał. potrzepał skrzydłami, zaczął zaczepiać po kolei trzy bocianki, ale te nie wykazywały ochotę na zabawę, tylko zniecierpliwione kręciły dziobami. Zaczął więc czyścić pióra i znów zaczepia następnego bocianka, ale i temu nie ochoczo do zabawy, więc znów zajął się swoimi piórami. 21:14 położył się i teraz leżą wszystkie zwrócone dziobami do środka.
Aha, zapomniałam o jeszcze jednej obserwacji. Nie zauważyłam tego nigdy wcześniej, albo umknęło to mojej uwadze. Jeden z bocianków puszy już pióra na szyi (nie wiem, jak to się fachowo nazywa). Jest to bardzo widoczne na 4 zdjęciu z powyższego postu iganki. Można to też było zaobserwować, w momencie, w którym przyleciała Przygoda 20:58 i stanęła na brzegu gniazda. Jeden z bocianków stanął w gnieździe w pozycji wartownika ogon opuszczony, pozycja wyprostowana i właśnie wtedy też napuszył pióra na szyi. Śmiesznie to wyglądało, taki młody-dorosły.
|
etre - 2011-06-28 19:43:16 |
Te zaczepki to prawdopodobnie próby zrobienia sobie miejsca do podskoków.
Po południu można było zauważyć, że jeden z młodych boćków stoi na jednej nodze. Trwało to ok.2sekund.
Gosia 44 napisał:21:08 Przygoda nadal w gnieździe stoi tyłem do młodych z prawej strony gniazda. Cztery bocianki leżą, a ten piąty nie wie, co ma ze sobą zrobić. Postał. potrzepał skrzydłami, zaczął zaczepiać po kolei trzy bocianki, ale te nie wykazywały ochotę na zabawę, tylko zniecierpliwione kręciły dziobami. Zaczął więc czyścić pióra i znów zaczepia następnego bocianka, ale i temu nie ochoczo do zabawy, więc znów zajął się swoimi piórami. 21:14 położył się i teraz leżą wszystkie zwrócone dziobami do środka.
Aha, zapomniałam o jeszcze jednej obserwacji. Nie zauważyłam tego nigdy wcześniej, albo umknęło to mojej uwadze. Jeden z bocianków puszy już pióra na szyi (nie wiem, jak to się fachowo nazywa). Jest to bardzo widoczne na 4 zdjęciu z powyższego postu iganki. Można to też było zaobserwować, w momencie, w którym przyleciała Przygoda 20:58 i stanęła na brzegu gniazda. Jeden z bocianków stanął w gnieździe w pozycji wartownika ogon opuszczony, pozycja wyprostowana i właśnie wtedy też napuszył pióra na szyi. Śmiesznie to wyglądało, taki młody-dorosły.
|
Gosia 44 - 2011-06-28 19:52:21 |
Widziałam dzisiaj, jak jeden z młodych boćków stał na jednej nodze drapiąc się po dziobie. Trwało to ok. 15 sek (a może i trochę dłużej). Zdziwiłam się tym. 21:57 znów było drapanie na jednej nodze, ok. 10-13 sek., a zaraz potem kilkakrotne ćwiczenie skrzydeł.
|
kawia - 2011-06-28 20:04:31 |
22.03 Dzieci nie chcą spac, łażą po gnieździe i ćwiczą skrzydła zawzięcie. Nie wszystkie naraz, bo i miejsca nie ma na to. 22.07. Dwa czyszczą pióra i pręzą skrzydła, trzeci ćwiczy podskoki. Przygoda ze stoickim spokojem pilnuje tego nieposłusznego bractwa. 22.10 Jeden drapał się po dziobie, stojąc na jednej nodze - jak dorosły! Czwórka już poszła spać, tylko jednego skrzydła świerzbią i musi je ćwiczyć. 22.14 Wreszcie wszystkie się położyły w gwiazdkę - głowami do środka. Przygoda stoi na straży. 22.30 Już się należały ;) Trójka wstała i macha i macha.... 22.38 Dwa bociany na straży - Przygoda i największy młody 22.46 Pospały się wszystkie, nawet jednemu tak głowa leci na bok, a on udaje, ze w ogóle nie jest śpiący... Ciekawe, jak długo wytrzymają. Ja w każdym razie idę spać ;)
|
Piotr J. - 2011-06-29 02:47:27 |
29.06.2011.
Całą noc z młodymi na gnieździe spędziła Przygoda. 04:12 - Młode zostają same, Przygoda odlatuje. Dziedzica nie widać od wczoraj od godziny 20:34, gdy ostatni raz był widziany przez igankę (patrz posty wyżej). Po odlocie Przygody jeden z młodych ćwiczy stanie na jednej nodze, raz na jednej, raz na drugiej; drugi ćwiczy skrzydła, a pozostałe drzemią w dołku. 05:20 - Wrócił Dziedzic z sianem w dziobie. Młode pomogły rozrzucić je po gnieździe. Karmienia nie było. 05:34 - Przyleciała Przygoda. Dziedzic od razu odleciał. Pierwsze dziś śniadanie podane przez Przygodę. Dwa młode troszkę wyszarpywały sobie większy kąsek, ale ogólnie był spokój przy jedzeniu, bo nie było go dużo. 05:35 - Przygoda odleciała.
|
Magdag - 2011-06-29 03:50:21 |
29.06.2011
5:34 Śniadanko bocianków (fot.1) 6:43 Trzeba pogadać o ważnych sprawach (fot.2)
11:16 lekcja. O tym jak bociany powinny sie zachowywać. Oj, nie każdy pilnie słuchał.(fot.3)

|
Renia - 2011-06-29 12:20:20 |
13:21 Młode są w gnieździe z Przygodą. 13:46 Bocianki "skrzeczą", pewnie chce im się pić, dziobią mamę. 13:54 Przygoda wylatuje z gniazda. 13:56 Wróciła bardzo szybko, napoiła młode. 13:58 Przyleciał Dziedzic, po chwili Przygoda opuściła gniazdo. Wydaje mi się, ze Dziedzic najpierw spryskał młode wodą, a potem dopiero dał im coś do zjedzenia. 14:24 Dziedzic nadal jest w gnieździe z młodymi.
|
Magdag - 2011-06-29 14:17:15 |
29.06.2011
16:05 Podskoczył :). Nie umiem robić filmików ale bocian pięknie podskoczył

|
Iganka - 2011-06-29 15:45:27 |
29.06. 2011
16:48 - do gniazda przyleciała Przygoda, w gnieździe był Dziedzic z młodymi, Dziedzic po chwili odleciał a Przygoda rozpoczęła karmienie młodych 16:49 - karmienie zakończone , Przygoda pozostaje z młodymi w gnieździe 16:54 - gniazdo pełne boćków :) , wszystkie stoją, zajmują już prawie całe gniazdo 17:33 - Przygoda nadal jest z młodymi, które na przemian wstają, czyszczą pióra, przeciągają skrzydła, lub przemieszczają się po gnieździe

|
Gosia 44 - 2011-06-29 15:58:24 |
Renia napisał:13:21 Młode są w gnieździe z Przygodą. 13:46 Bocianki "skrzeczą", pewnie chce im się pić, dziobią mamę. 13:54 Przygoda wylatuje z gniazda. 13:56 Wróciła bardzo szybko, napoiła młode. 13:58 Przyleciał Dziedzic, po chwili Przygoda opuściła gniazdo. Wydaje mi się, ze Dziedzic najpierw spryskał młode wodą, a potem dopiero dał im coś do zjedzenia. 14:24 Dziedzic nadal jest w gnieździe z młodymi.
Robiłam obserwacje od godz. 13:58 do 14:16, ale nie miałam czasu tego wpisać. Pięknie się to wkomponuje w to, co napisała Renia.
13:58 zastałam gniazdo w takim stanie: Dziedzic poi małe i po chwili, kiedy odchodził już od gromady, jakby przypadkowo coś zrzucił za małymi, które się nie zorientowały, że mają jakiś kąsek. Dziedzic przeszedł po gnieździe (z prawej na lewo) odrzucił na obrzeże jakiś flak, potem dalej spacerując po gnieździe częściowo zjadł ten zrzut, którego małe nie zauważyły, a kawałek włożył między młode, ale one nie zainteresowały się tym. Ciągle za to nadstawiały dzioby do pojenia (14:01) 14:02 Dziedzic wyrzucił wcześniej odrzucony flak poza gniazdo. Znalazł drugi po prawej stronie i też wyrzucił. Młode ciągle nadstawiają dzioby do pojenia. 14:03 Zjadł to co wcześniej włożył między młode 14:04 Zjadł baaardzo dłuuugiego flaka 14:09 Chodzi po gnieździe to iska młode, to skubie sianko, to znów przystanie na chwilkę. 14:11 Nastroszył skrzydła, aby robić maksymalnie dużo cienia, albo wietrzy swoje pióra. Maluchy ciągle dopominają się picia. Leżą wszystkie, tylko im się dziobki otwierają (chłodzą się tak jak psy? czy też może z pragnienia? ... chociaż do tej pory, jak chciało im się pić to dostawiały swoje dziobki do dziobu rodzica) 14:14 Pojenie. Po raz kolejny Dziedzic znalazł wśród młodych coś długiego i zjadł ... i znów, tym razem coś mniejszego 14:16 Młode ciągle spragnione, jak tylko dziób Dziedzica przejedzie obok ich dziobków, zaraz je otwierają i nadstawiają do picia. Ale picia nie ma.
Dalej nie widziałam.
|
Gosia 44 - 2011-06-29 16:03:28 |
magdag napisał:29.06.2011
16:05 Podskoczył :). Nie umiem robić filmików ale bocian pięknie podskoczył
Tak sobie czasem myślę, czy one się wzajemnie nie postrącają z gniazda. Chodzenie po tak zaludnionym gnieździe usytuowanym kilka metrów nad ziemią stawia te bocianki w sytuacji linoskoczka spacerującego na linie :)
|
Magdag - 2011-06-29 16:49:22 |
29.06.2011
Gosia on znowu skacze. A ja dalej nie umiem robic filmików. Skacze jeszcze niziutko ale już.

|
Gosia 44 - 2011-06-29 17:30:11 |
ale ja też nie potrafię robić filmów :)
19:32 Trzy bocianki leżą równo w szeregu :) dzięki temu dwa mają dużo miejsca, ale nie korzystają z tego, tylko na stojąco czyszczą pióra
Dzięki iganko za filmik; Podskoki z pierwszych kadrów naprawdę imponujące :)
|
Iganka - 2011-06-29 17:37:18 |
29.06. 2011
Zapraszam Magdę i Gosię do wątku "filmiki z gniazda" - zamieściłam tam krótki filmik z tego wydarzenia, młody bocianek naprawdę wysoko skakał :)
|
wladek12 - 2011-06-29 18:03:58 |
29.06.2011.
20.02 Zastałem sytuację że pięcioraczki oczekują na wieczorne karmieniei.(f.1.). ...

|
Piotr J. - 2011-06-29 18:39:22 |
29.06.2011.
20:38 - Przygoda lub Dziedzic (nie wiem który bocian) opuścił gniazdo.
|
Gosia 44 - 2011-06-29 18:39:58 |
wladek12 napisał:29.06.2011.
20.02 Zastałem sytuację że pięcioraczki oczekują na wieczorne karmieniei.(f.1.). ...
Karmienie odbyło się o 20:30 całkiem spore było. Nawet po kilku min. bocianięta odnajdywały spore kąski. 20:34 Jeden z bocianków najpierw stał na jednej nodze (jakieś 10 sek), a następnie drapał się stojąc też na jednej nodze (21 sek !!!) ------
21:03 Cztery bocianki czyszczą pióra, jeden leży. Stojące drapią się. przeciągają skrzydła, a nawet robią ćwiczenia w lataniu 21:09 w gnieździe zauważyłam jakiś sznurek, którym od czasu do czasu interesuje się jeden z bocianków 21:21 Wszystkie bocianki na nogach, wyjątkowo aktywne, często ćwiczą loty (Ze one się nie powypychają z gniazda) ... !!! Wszczynane są często jakby walki na dzioby 21:28 Zauważyłam takie kłanianie się dwóch bocianków, które stały naprzeciwko siebie (nie wiem, co to ma oznaczać) 21:39 Przyleciała Przygoda . Małe zaczęły przepychać się w jej kierunku. Usiadły w momencie, kiedy rozpoczęło się karmienie ... jedno, potem drugie. Małe dość długo szukały jakiejś drobnicy. ------ 22:06 Śpią, tylko jednego roznosi i nawet niechcący popchnął Przygodę, która się lekko zachwiała. Kręci się energicznie po gnieździe, ćwiczy skrzydła, wszedł na leżące bocianki. Przygoda się położyła, żeby nie przeszkadzać, to i on sobie usiadł. A może to zasługa wiatru, jak napisał Piotr? ------ 22:24 Jeden z bocianków (tym razem inny) wstał. Bardzo nim potrzepało, odwrócił się dziobem w kierunku, z którego wieje wiatr 22:26 poćwiczył skrzydła dał za wygraną i usiadł, po czym położył się 22:28 ------
22:52 znowu ruch w gnieździe. Ten niestrudzony znów ćwiczy, drugi stoi i czyści pióra 23:05 ciągle chodzi, usiadł, wstał, siadł ... jakaś niespokojna dusza :) ------
23:09 nie widzę go :( a pozostałe wraz z Przygodą śpią (ona na stojąco)
|
Piotr J. - 2011-06-29 19:21:17 |
29.06.2011.
21:19 - Energia rozpiera trzy bociany. Cały czas machają skrzydłami, a jeden z nich zachowuje się tak, jakby chciał dziobnąć drugiego. (m.1) 21:39 - Do gniazda wróciła Przygoda. Po jej przylocie młode uspokoiły się i cztery z nich przybrały pozycję do karmienia czyli przysiadły w kółku i oczekiwały zrzutu pokarmu. 21:40 - Karmienie. Piąty z młodych długo wstawał z dołka, ale gdy Przygoda zrzuciła pokarm, natychmiast się poderwał i dołączył do stołu. 21:51 - Jeden z młodych podczas ćwiczeń niechcący wskoczył na leżącego brata. (m.2) 22:09 - Zerwał się wiatr i Przygoda siadła obok młodych. (m.3) 22:23 - Młodzież z Przygodą śpią.
 (w miniaturce filmik) (w miniaturce filmik) (w miniaturce filmik)
|
Magdag - 2011-06-29 20:49:32 |
29.06.2011
22:49 Coś mi się wydaje, ze grzeczne bocianki powoli przestają być grzeczne

|
paniusia - 2011-06-29 22:01:40 |
29.06.2011
23:59 takie duże, a wciąż takie słodkie maluchy. Spokojny sen pod okiem - niezbyt czujnym :) jednego z rodziców

|
wladek12 - 2011-06-30 04:10:58 |
30.06.2011.
05.41. Zastałem tylko młodych na gnieździe która pokazywała swoje skrzydełka.(f.1.). Dwa bocianki najbardziej intensywnie ćwiczą swoje skrzydełka i chęci do latania okazują.(f.2.). 06.15. Przygoda przyleciała i przyniosła kawał "darniny" a młode rozdziobały ją w poszukiwaniu jedzenia.(f.3.). 06.35. przygoda nadal przebywa na gnieździe.A młodzież to skrzydełka prostuje czy też sobie je czyści i tak mija im poranek w towarzystwie rodzica.Trochę sobie po skrzeczą. 06.40. Stan bocianowy bez zmian 5+1.na gnieździe. 06.54. Przygoda odleciała.Młodzież potulnie położyła się.Jeden tylko w dołku a 4 obok.(f.4.). … :papa:

|
Piotr J. - 2011-06-30 05:07:56 |
30.06.2011.
Deszczową noc z młodymi spędziła Przygoda. 04:06 - Przygoda odlatuje. Młode mają więcej miejsca do suszenia i ćwiczeń swoich skrzydeł. 04:57 - Do gniazda przyleciał Dziedzic. Młode w swój sposób wyczuły, że będzie podane śniadanie i ustawiły się w kółeczku. Nie pomyliły się i dostały pierwszy dziś posiłek. Podczas karmienia do gniazda przyleciała Przygoda z sianem w dziobie. Dziedzic odleciał. Gdy młode wyskubywały resztki jedzenia z dołka, to Przygoda położyła na to przyniesione siano i odleciała. 05:04 - Na pół minuty gniazdo odwiedziła Przygoda. Przyniosła patyk, ułożyła i odleciała. Młode zachowywały się tak, jakby jej nie było. Nie oczekiwały pokarmu, tylko zajęte były swoimi sprawami. 05:17 - Przylatuje Przygoda z małym śniadaniem. Jeden z młodych jest tak niecierpliwy, że łapie Przygodę za dziób, a ta musi się wyrwać z uścisku. Przygoda zrzuca małe coś i odchodzi na bok. Młode nie są zachwycone taka ilością pokarmu. 05:23 - Zamiana rodziców. Dziedzic przyniósł tylko świeże siano do gniazda, postał cztery minuty i odleciał. Młode same w gnieździe. 06:13 - Dziedzic przyniósł patyka do wzmocnienia korony. W tym czasie jeden z młodych stawał na jednej nodze i całkiem dobrze mu to wychodziło. (m.1) 06:15 - Wraca Przygoda, Dziedzic odlatuje. Przygoda zrzuca troszkę pokarmu, a później młode rozdziobują to co przyniosła w dziobie.
 (w miniaturce filmik)
|
Magdag - 2011-06-30 06:12:15 |
30 czerwca 2011
8: 05 Ja tylko tak, bo wszystkie stoją na wyprostowanych nogach

|
Piotr J. - 2011-06-30 06:37:38 |
30.06.2011.
07:53 - Przylot Przygody i karmienie. Młode mają spory kąsek do połknięcia. 08:38 - Przygoda cały czas odpoczywa na brzegu gniazda. 09:25 - Sytuacja bez zmian.
 (w miniaturce filmik)
|
kawia - 2011-06-30 16:31:11 |
30.06.11
18.35 Wpadłam tylko na chwilę i widzę, że leje! Piąteczka siedzi skulona i nastroszona pod opieką któregoś z rodziców.
|
Iganka - 2011-06-30 16:45:27 |
30.06. 2011
17:40 - w Przygodzicach pada deszcz, młode boćki mokną, w gnieździe jest jeden z bocianich rodziców, młode siedzą płasko skupione na środku gniazda 18:16 - chyba na chwilę przestało padać, bo jeden z młodych wstał i mimo mokrych i ciężkich piór wytrwale ćwiczy skrzydła, ustawia się przodem pod wiatr, rozkłada szeroko skrzydła i "szuka" silniejszych podmuchów wiatru aby wznieść się na palcach 18:23 - młody zakończył już ćwiczenia i wrócił na miejsce tzn. usadowił się obok rodzeństwa, które przez cały czas siedzi w tym samym miejscu na gnieździe, podobnie rodzic , cały czas stoi w jednym miejscu ( na razie nie widać ,który z rodziców jest aktualnie w gnieździe ) 18:48 - dorosłego bociana już nie ma gnieździe ( odleciał, kiedy pisałam ten post), młode zaczynają wstawać ale wiatr wzmaga się i trzeba z powrotem siadać płasko 18:56 - młode w dalszym ciągu siedzą na gnieździe nie ruszając się z miejsc

|
Magdag - 2011-06-30 17:43:17 |
30.06.2011
19:34 Zmokłe biedaki. Nie wiem czy było karmienie tych mokrych zupełnie bocianków. U mnie była burza i nie miałam prądu. Niech mnie ktoś pocieszy i pokaże, że bocianki były karmione

|
Piotr J. - 2011-06-30 18:28:07 |
30.06.2011.
20:24 - Właśnie przyleciał Dziedzic i podał młodym kolację. Cała piątka i Dziedzic bardzo zmoknięte. (W Przygodzicach pada, w Warszawie padało, a w Łodzi pełnia lata i świeci słońce) 20:53 - Wróciła Przygoda. Pokarm zrzuciła od razu po wylądowaniu i nie wybierała jakiegoś miejsca. Wieje bardzo mocno.

|
Iganka - 2011-06-30 19:50:36 |
30.06. 2011
21:44 - cztery młode bociany czyszczą i czeszą zmoknięte pióra na stojąco, jeden bociek siedzi podparty na piętach, bociani rodzic jest z pisklętami w gnieździe, stoi na samym brzegu gniazda

|
Magdag - 2011-06-30 19:51:35 |
30.06.2011
21 :40 Wyglądają makabrycznie. Są jednak nakarmione.

|
Piotr J. - 2011-06-30 20:22:50 |
30.06.2011.
22:02 - Młode bociany siadły w dołku i odpoczywają po ćwiczeniach w "lataniu" na gnieździe. Przygoda stoi z brzegu gniazda i walczy z podmuchami wiatru. Dziedzica nie ma w gnieździe od 20:28.

|
Magdag - 2011-06-30 20:43:19 |
30.06.201
22:37 już jest. Dziedzic oczywiscie. Powsinoga

|
Piotr J. - 2011-06-30 20:50:13 |
Magdo, z prawej strony cały czas stoi Przygoda. Dziedzica nie ma w gnieździe.
|
Piotr J. - 2011-07-01 01:47:33 |
Koniec czerwca, wątek zamykamy. Kolejne obserwacje w miesiącu lipcu można wpisywać TUTAJ
|