W ramach dziewięciu rezerwatów WWT, oprócz Slimbridge można też znaleźć jeszcze jedną kamerę filmującą ptaki na żywo. Znajduje się ona w ośrodku Martin Mere w hrabstwie Lancashire na północy Anglii. "Mere" oznacza po angielsku "jezioro" lub "duży naturalny staw". Rezerwat rozciąga się na przestrzeni prawie 243 hektarów i gości co roku tysiące ptaków migrujących, w tym między innymi we wrześniu i październiku tysiące gęsi krótkodziobych (Pink-footed Goose) Anser brachyrhynchus, które zatrzymują się tu w ich zimowej wędrówce z Islandii, a od listopada do marca około 2000 łabędzi krzykliwych (Whooper Swan) Cygnus cygnus. Te ostatnie są codziennie karmione o 15:00 i 15:30 czasu środkowoeuropejskiego (16:00 i 16:30 dla oglądających z Polski).
http://www.wwt.org.uk/visit-us/webcams/ … ve-webcam/
Nie jestem jeszcze zupełnie pewna, czy ta kamera jest czynna na okrągło, bo wczoraj wieczorem miałam trudności z włączeniem filmu, ale dzisiaj idzie, jak na razie, na żywo i bez problemów.
Po ponownym sprawdzeniu w kolejny wieczór dochodzę do wniosku, że pewnie kamera wyłączana jest na noc (tak się już przyzwyczaiłam do całonocnej możliwości podglądania naszych przygodzickich bocianów, że nawet do głowy mi nie przyszło, że może nie być nocnej wizji! :) ).
Od maja do końca stycznia przewodnicy oprowadzają grupy zwiedzających po "ogrodach ptactwa wodnego" w rezerwacie. W ubiegły weekend (26-27 listopada 2011) odbywał się w Martin Mere doroczny Północno-Zachodni Festiwal Podglądaczy Ptaków, tradycyjnie święcący koniec jesieni i sezon najintensywniejszych przylotów ptactwa migrującego na te tereny.
Oprócz jesiennych rezydentów, czyli gęsi krótkodziobych i łabędzi krzykliwych, miłośnicy ptaków mogą tu codziennie spodziewać się błotniaka stawowego (Marsh Harrier) Circus aeruginosus, sokoła wędrownego (Peregrine Falcon) Falco peregrinus, myszołowa zwyczajnego (Common Buzzard) Buteo buteo, krogulca (Sparrowhawk) Accipiter nisus oraz pustułki (Kestrel) Falco tinnunculus. Niewykluczone są pojawienia się: błotniaka zbożowego (Hen Harrier) Circus cyaneus, sokoła drzemlika (Merlin) Falco columbarius, sowy płomykówki (Barn Owl) Tyto alba i sowy uszatki błotnej (Short-eared Owl) Asio flammeus.
W paru ubiegłych latach w jesienno-zimowym sezonie odnotowano też następujące rzadkie ptaki na Martin Mere: srokosz (Great Grey Shrike) Lanius excubitor, śnieżyca mała (Ross's Goose) Anser rossii, cyraneczka karolińska (Green-winged Teal) Anas carolinensis, świstun amerykański (American Wigeon) Anas americana, oraz bernikla rdzawoszyja (Red-breasted Goose) Branta ruficollis (2010).
Na stronie jest też link do ośmio-i-pół-minutowego filmiku "Martin Mere Swan Spectacular" ("Spektakl łabędzi na Martin Mere"):
http://www.youtube.com/watch?v=e8cjq9wZPm8,
a także filmiku przedstawiającego ubiegłoroczne przeloty gęsi krótkodziobych nad jeziorem Martin Mere:
http://www.youtube.com/watch?v=Z6SL8U7yeXI
P.S. Niestety jesienny program przyrodniczy telewizji BBC "Autumnwatch" zakończył się wczoraj. Widzowie muszą teraz uzbroić się w cierpliwość oczekując powrotu na wiosnę jego siostrzanego programu
"Springwatch", a w międzyczasie zobaczymy dwa specjalne wydania "Winterwatch", około Bożego Narodzenia i pod koniec lutego 2012.
Ponieważ to inne miejsce i inna kamera niż Slimbridge, ten wątek wydzielamy na obserwacje ptaków wodnych zimujących w w kolejnym słynnym ośrodku WWT w Wielkiej Brytanii - w Martin Mere. Szczegóły w poście Anki wyżej - dzięki za to znalezisko. :)
Życzę przyjemnych obserwacji i udanych relacji w tym wątku :)
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków
www.pwg.otop.org.pl; www.bociany.ec.pl
29 listopada 2011.
Skusiło mnie dzisiaj Martin Mere w Anglii. To był zwiad, czy warto tu zaglądać. Weszłam na stronę o godz. 14:15 naszego czasu. Stwierdziłam, że są głównie... ohary (f. 1-3)? Włączyłam więc Google Toolbar, żeby coś poczytać po polsku i zajrzałam na inne kamery, i odkryłam bobrze żeremia, blisko drogi (za płotem), po której jeżdżą samochody, więc raczej nie liczyłam na to, że je zobaczę. Ale z komentarza pod przekazem wynika, że można je tu zobaczyć w nocy. Zrobiłam zdjęcie jakimś dwóm pływającym tu kaczuszkom (f. 4). Teraz skusiło mnie zdjęcie borsuków, więc kliknęłam link na kamerę i okazało się, że borsuków to też w nocy należy szukać (czego zresztą należalo się spodziewać), a kamerka w dzień ustawiona jest na wodę i też na jakieś kaczki (f. 5). Było już pół godziny dalej, więc wróciłam na pierwszy podgląd i... oniemiałam! Wprawdzie lał deszcz i wiał dość silny wiatr (kamera zalana, a wodę zdmuchiwał z niej wiatr), ale to co zobaczyłam lekko mnie oszołomiło (f. 6 - 8). Mimo mokrej kamery widać dziesiątki łabędzi, a może i setki... Pomyślałam, że choć raz w życiu chciałabym coś takiego zobaczyć naprawdę, w naturze, na żywo. :madrala:
Pół godziny później łabędzie prawie zniknęły, rozleciały się gdzieś. Zostały tylko jakieś pojedyncze sztuki...
Teraz zauważyłam, że mój czas obserwacji odbiega od tego, który podała Anka w swoim pierwszym poście? :rolleyes:
Barbarko, nie podawalam czasu wlasnej obserwacji, tylko cytowalam godziny karmienia labedzi wedlug informacji na stronie Martin Mere. Byc moze bedzie trzeba ogladac przekaz z tej kamery troche dluzej, zeby zorientowac sie, jaki jest typowy dzienny "rytm" pokazywania sie labedzi. Niestety ja nie moge tego robic w ciagu tygodnia w godzinach dziennych, bo jestem wtedy w pracy, gdzie moj nieco archaiczny komputer nie przyjmuje programu (Abode Flash Player), z ktorego mozna przekaz na zywo odbierac. Bedzie wiec chyba trzeba zdac sie na innych uzytkownikow? :)
Pozdrawiam
Anka
Na fot. 5 są krzyżówki, a na fot. 8 dokładnie widać ohary, na 1-3 ptaki są tak niewyraźne, że trudno na 100% oznaczyć.
Martine Mere to słynne zimowisko łabędzi krzykliwych, właśnie ze względy na ich wielkie ilości (po części spowodowane dokarmianiem ziarnem).
W Polsce dobre miejsce na obserwacje dużych stad tego gatunku to np. Park Narodowy "Ujście Warty".
Paweł T. Dolata
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków
www.pwg.otop.org.pl; www.bociany.ec.pl
Barbarka napisał:
29 listopada 2011.
Skusiło mnie dzisiaj Martin Mere w Anglii. To był zwiad, czy warto tu zaglądać. Weszłam na stronę o godz. 14:15 naszego czasu. Stwierdziłam, że są głównie... ohary (f. 1-3)? Włączyłam więc Google Toolbar, żeby coś poczytać po polsku i zajrzałam na inne kamery, i odkryłam bobrze żeremia, blisko drogi (za płotem), po której jeżdżą samochody, więc raczej nie liczyłam na to, że je zobaczę. Ale z komentarza pod przekazem wynika, że można je tu zobaczyć w nocy. Zrobiłam zdjęcie jakimś dwóm pływającym tu kaczuszkom (f. 4). Teraz skusiło mnie zdjęcie borsuków, więc kliknęłam link na kamerę i okazało się, że borsuków to też w nocy należy szukać (czego zresztą należalo się spodziewać), a kamerka w dzień ustawiona jest na wodę i też na jakieś kaczki (f. 5). Było już pół godziny dalej, więc wróciłam na pierwszy podgląd i... oniemiałam! Wprawdzie lał deszcz i wiał dość silny wiatr (kamera zalana, a wodę zdmuchiwał z niej wiatr), ale to co zobaczyłam lekko mnie oszołomiło (f. 6 - 8). Mimo mokrej kamery widać dziesiątki łabędzi, a może i setki... Pomyślałam, że choć raz w życiu chciałabym coś takiego zobaczyć naprawdę, w naturze, na żywo. :madrala:
Pół godziny później łabędzie prawie zniknęły, rozleciały się gdzieś. Zostały tylko jakieś pojedyncze sztuki...
Teraz zauważyłam, że mój czas obserwacji odbiega od tego, który podała Anka w swoim pierwszym poście? :rolleyes:
http://img440.imageshack.us/img440/8607 … 008.th.jpg http://img207.imageshack.us/img207/4376 … 033.th.jpg http://img189.imageshack.us/img189/8216 … 065.th.jpg http://img64.imageshack.us/img64/7629/ptaki0075.th.jpg
http://img41.imageshack.us/img41/3328/ptaki0071.th.jpg http://img694.imageshack.us/img694/8326 … 096.th.jpg http://img855.imageshack.us/img855/7740 … 108.th.jpg http://img339.imageshack.us/img339/2710 … 111.th.jpg
7 grudnia 2011
W rezerwacie Martin Mere w hrabstwie Lancashire, zimowej ostoi łabędzi czarnodziobych, dzisiaj ptaków jest bardzo dużo. Wszystkie jednak są daleko od kamery. Operator od kilku godzin pokazuje plażę i wysepkę z dużym, stabilnym zbliżeniem. Plaża jest w chwili obecnej w cieniu i łabędzie są źle widoczne. Za to na jeziorze, przy wyspie pięknie widać stado oharów. Są tu i inne kaczkowate, ale ich cechy charakterystyczne z tej odległości trudno jest rozróżnić.
Ponieważ zdjęcia nie wychodzą dobrze, zapraszam do obejrzenia filmu zrobionego dzisiaj po godzinie 11, kiedy plaża z łabędziami była jeszcze w słońcu:
http://www.youtube.com/watch?v=TO1SP7H4 … e=youtu.be
W rezerwacie Martin Mere ptaki czują już wiosnę! Para czarnych łabędzi dochowała się dwojga piskląt. Oba to samczyki, wykluły się niecałe dwa tygodnie temu. Są to pierwsze pisklęta w rezerwacie w tym roku, obwieszczające tym samym początek sezonu lęgowego w Martin Mere.
Ich rodzice są parą "małżeńską" dopiero od trzech miesięcy a według kierownika rezerwatu, Andy'ego Woolridge, była to miłość od pierwszego wejrzenia. Andy cieszy się z przychówku, ponieważ są to pierwsze od dziewięciu lat pisklęta czarnego łabędzia wyklute w rezerwacie.
Na poniższym linku można zobaczyć filmik pokazujący, jak malce dzielnie sobie radzą u boku rodzica, który wydaje się udzielać im lekcji znajdowania pożywienia w wodzie:
http://www.wwt.org.uk/visit-us/martin-m … nd-centre/
Poza tym jeszcze jedna dobra wiadomość: Do rezerwatu przyleciały już na sezon letni cztery szablodzioby. W tym roku spodziewana jest w Martin Mere ich rekordowa liczba. Szablodzioby zimują normalnie w krajach śródziemnomorskich i migrują do Brytanii na letni sezon lęgowy, chociaż coraz częściej poszczególne osobniki decydują się pozostać na Wyspach Brytyjskich na zimę. Od sześciu lat wiosenne przyloty szablodziobów odnotowywane są coraz wcześniej, nawet przed pierwszym marca. Przybycie pierwszej czwórki nie jest więc sensacją, ale są one tym niemniej witane radośnie jako "pierwsze jaskółki" :).
Wiadomość wprawdzie nie z Martin Mere, a innego rezerwatu z grupy WWT: Washington Wetland Centre, na północno-wschodnim wybrzeżu Anglii w rejonie Tyne and Wear (nie mamy na niego osobnego wątku) - jednak podaję ją tutaj ze względu na temat: także w rezerwacie Washington pojawiły się już pierwsze szablodzioby. Przyleciało ich jednocześnie siedem osobników. To najwcześniejsze odnotowanie wiosennego przylotu szablodziobów do rezerwatu odkąd rozpoczęły tu lęgi w roku 2006, a także największa liczba szablodziobów przybywających na wiosnę w jednej grupie.
A więc wydaje się potwierdzać moje wcześniejsze żartobliwe spostrzeżenie, że u nas wiosnę obwieszczają jaskółki, a w Anglii, przynajmniej wśród obserwatorów ptaków brodzących - szablodzioby (które są zresztą oficjalnym symbolem RSPB, czyli brytyjskiego Królewskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków).
Wiadomość w linku (pod datą 2 Mar): http://www.wwt.org.uk/visit-us/washingt … sightings/
Pozdrowienia
Anka
Sezon 2012/2013.
W rezerwacie WWT (Wildfowl & Wetlands Trust) Martin Mere http://www.wwt.org.uk/visit/dont-miss-a … artin-mere dzisiaj ok. 15-tej zastałem taki widok:
Uwielbiam łabędzie! To jedna z najpiękniejszych ptaków!