Renia - 2012-05-31 22:04:27 |
Wątek przeznaczony na wyniki obserwacji bocianów z Przygodzic w czerwcu 2012 roku.
|
yoko - 2012-06-01 04:40:01 |
01 czerwca 2012, godz. 06:38 Na gnieździe jednen dorosły bocian okrywa pisklęta przed deszczem. Nareszcie będzie więcej pokarmu dla naszych maluszków, dżdżownice wyjdą z ziemi - przysmak małych bocianich pisklaków :)
06:50 do gniazda wrócił drugi dorosły, przywitali sie klekotem. Bocian, który do tej pory okrywał pisklęta, natychmiast odleciał. Ten który przybył do gniazda nakarmił młode. Pisklaki są trochę mokre, ale bardzo żwawe. Bociek stanął przy dołku, a maluchy zbiły sie w piramidkę. Pada deszcz. Dorosły jednak po chwili zajął się naprawą korony gniazda oraz zjedzeniem resztek z dołka, które nie dojadły dzieci. 06:57 Dorosły okrył pisklęta. Wymaga to od niego trochę gimnastyki i szerokiego rozłożenia skrzydeł, ponieważ pisklęta są już dość duże.
|
KrystynaB - 2012-06-01 05:28:06 |
7:25 Jeden dorosły bocian na gnieździe. Ogrzewa pisklęta.
|
FLANS - 2012-06-01 06:11:30 |
Dziedzic wstał i wyszedł z dołka. Co jakiś czas macha skrzydłami i otrzepuje pióra starając się w ten sposób osuszyć bardzo przemoczone upierzenie. Nie wiem czy tak nasiąknięte wodą pióra nie będą utrudniały lotu...
|
yoko - 2012-06-01 06:41:54 |
08:40 Dorosły bocian stoi na brzegu gniazda, suszy pióra i pilnuje piskląt. Maluchy zbite w ciasny kłębek, spią w dołku.
|
FLANS - 2012-06-01 07:07:27 |
Widocznie znowu zaczęło padać, bo Dziedzic ponownie nakrył pisklęta.
|
BABCIA Mariola - 2012-06-01 07:47:10 |
9:43 Witajcie mokradła - pisklaki Dziś powinno byc więcej jedzenia bo jak pada deszcz to wiele jadalnych stworów wychodzi na ziemię i rodzice łatwiej je znajdą.
|
Renia - 2012-06-01 14:35:42 |
16:30 W Przygodzicach pogoda już sie poprawiła. Bocianki odkryte leżą w dołku. Dorosły stoi obok, drugi rodzic na żerowisku, pewnie przyniesie obfity posiłek :).
|
Iganka - 2012-06-01 16:11:34 |
17:52 - 18:19
17:52 - z żerowiska przyleciał Dziedzic, boćki witały się donośnymi klekotami, po chwili Przygoda odleciała. Dziedzic faktycznie przyniósł obfity posiłek, wole opróżniał co najmniej 2 razy, wyrzucając spore porcje pokarmu, wśród drobnicy widać było 2 większe kęsy, jeden został od razu skonsumowany przez sprytnego pisklaka, drugi był przeciągany przez całą trójkę, ale ostatecznie połknął go Dziedzic 18:01 - Dziedzic otulił skrzydłami pisklęta i ogrzewa je 18:10 - pisklęta nadal są pod skrzydłami rodzica 18:19 - pisklęta w dalszym ciągu są pod skrzydłami Dziedzica
|
Iganka - 2012-06-01 17:52:18 |
19:39 - 19:42
19:39 - do gniazda wraca Przygoda, po powitalnych klekotach Dziedzic odlatuje 19:41 - Przygoda rozpoczyna karmienie, wyrzuca pokarm na brzegu gniazda (2 razy), pisklęta wyciągają szyje, ale nie mają trudności z pobieraniem pokarmu, pożywienie jest jednolite, przypomina zlepioną ciemną masę ( prawdopodobnie Przygoda nazbierała dżdżownic) 19:42 - pisklęta prowokują Przygodę do ponownego opróżnienia wola pociągając swoimi małymi dziobkami za koniec jej dzioba, udaje się, Przygoda wyrzuca jeszcze raz nieco pokarmu (tym razem po drugiej stronie dołka gniazdowego)
|
FLANS - 2012-06-01 19:02:03 |
Przygoda stoi w dołku, tuż obok "zlepionych" w kulkę piskląt.
|
Iganka - 2012-06-01 20:12:32 |
21:50 - 22:10
21:50 - wrócił Dziedzic, dorosłe boćki zaklekotały na przywitanie, karmienia nie widziałam, ale chyba nie było (akurat na chwilę wyłączył mi się obraz) 22:02 - pisklęta śpią w dołku gniazdowym przytulone do siebie, bociani rodzice stoją obok, po przeciwnych stronach 22:10 - sytuacja w gnieździe jak wyżej
|
FLANS - 2012-06-01 22:25:53 |
Dziedzic ogrzewa młode... Przygoda stoi na brzegu gniazda tyłem do piskląt.
|
Wiewiórka - 2012-06-02 07:16:05 |
09:09 przylot bociana i powitanie klekotem, drugi bocian odleciał 09:10 maluchy dopominają się jedzenie, zwrot pokarmu i karmienie
|
FLANS - 2012-06-02 07:25:35 |
09:15 Niestety pisklęta chyba niewiele zjadły... kęsy były tak duże, że nie mogły sobie z nimi poradzić...! Dziedzic dla bezpieczeństwa odebrał maluchom zdobycz i sam, też nie bez wysiłku połknął. 09:20 Samiec przez chwilę umacnia gniazdo, wraca do dołka i stoi nad pisklętami. Wieje silny wiatr, z trudem utrzymuje równowagę. 10:20 Dziedzic niezmiennie, w niewielkim rozkroku stoi w dołku pochylony nad maluchami.
|
luptus - 2012-06-02 09:28:24 |
11:13 Nad dołkiem z pisklętami stoi dorosły bocian. Jeden z młodych wstał na nóżki i postał kilkanaście sekund. Na koniec klapnął na kuperek. Kilka minut później, inne pisklę wstało, wycofało się z dołka, by załatwić potrzebę poza dołeczkiem. 11:27 Nadal na gnieździe ten sam bocian, młode leża w dołeczku. Czasami coś tam przed sobą skubną w ściółce.
|
żuczek - 2012-06-02 09:52:00 |
2 czerwca 11.31 - 12.36
11.31 - młode gimnastykują się, dorosły stoi na straży, maluszki leżą w dołku, ciasno przytulone do siebie 11.35 - rodzic załatwia potrzebę, zajmuje się toaletą piór, pisklęta leżą nadal grzecznie w dołku 11.42 - poruszenie w dołku, maluchy wstają, prostują skrzydełka, jedno załatwia się, inne podskubują ściółkę, przedreptują z nóżki na nóżkę, co jakiś czas spoglądają na rodzica i wyciągają ku niemu dzioby 11.46 - pisklęta ponownie zajmują pozycje leżące, układają się blisko siebie, jedno podejmuje porządkowanie piórek 11.56 - dorosły podchodzi do środka dołka, maluchy wstają, a rodzic rozpoczyna czyszczenie wnętrza dołka, usuwając źdźbła słomy 12.00 - pisklęta, z nadzieją na posiłek, też przeszukują dołek, rodzic skrupulatnie wyrzuca poza dołek resztki i nieczystości; pisklęta skupione w gromadkę przyglądają się poczynaniom rodzica 12.06 - jedno z młodych załatwia się, dorosły bocian kontynuuje sprzątanie dołka, czyni to bardzo sumiennie, pisklęta spokojnie siedzą na obrzeżu "sypialni" 12.07 - kolejne pisklę załatwia potrzebę 12.11 - legowisko uprzątnięte, świeżutkie, więc pisklęta czym prędzej zajmują dogodne miejsca tworząc małą piramidkę ( zimno!) 12.18 - przylatuje drugi bocian, oboje rodzice witają się klekotem, po minucie pierwszy bocian odlatuje 12.19 - karmienie; rodzic zrzuca trochę "drobnicy", posiłek znika błyskawicznie, wszystkie maluchy jedzą, pożywianie się trwa niecałą minutę
12.36 - pisklęta po krótkiej aktywacji układają się do odpoczynku, dwoje załatwia się, a dorosły bocian cały czas dyżuruje przy maluchach ( nie żerują oboje ! )
|
KrystynaB - 2012-06-02 12:02:00 |
13:54 Przygoda, odkąd nakarmiła pisklęta o 12:19, cały czas stoi w jednym miejscu przy dołku. Maluchy leżą. Czasem tylko któreś podnosi główkę albo przeciąga się.
|
żuczek - 2012-06-02 12:21:12 |
2 czerwca 14.03 - 15.38
14.03 - maluchy śpią przytulone do siebie, dorosły pilnie strzeże potomstwa, stojąc tuż obok piskląt 14.11 - jedno z młodych załatwia się, od czasu do czasu ktoś przeczesze upierzenie, po chwili dołącza drugi; ktoś inny zaklekocze, jeszcze inny ziewnie, rozprostuje skrzydełko :) 14.15 - rodzic zmienił stanowisko, lustruje najbliższe otoczenie dołka, bardzo silny wiatr zmusza bociana do ciągłej kontroli równowagi 14.34 - dorosły załatwia się 14.39 - jedno z piskląt podejmuje "próbę skrzydeł", załatwia potrzebę i szybko wraca do rodzeństwa 14.46 - inny maluch korzysta z WC na obrzeżu dołka, powraca z trudem walcząc z podmuchami wiatru; pisklęta od czasu do czasu wykazują tradycyjne formy aktywności: gimnastykują skrzydła i szyje, porządkują upierzenie. Rodzic stoi przodem do kamery, nie osłania piskląt
14.53 - brak przekazu z kamery
15.24 - jesteśmy ponownie na wizji :) Dorosły bocian stoi obok dołka z pisklętami, maluchy śpią na wzór "przytulanek" 15.30 - jedno z młodych, a za moment drugie budzi się przeciąga, porządkuje piórka 15.34 - rodzic przespacerowywuje się, wszystkie pisklęta obudzone 15.38 - karmienie; młode wyskubują coś ze ściółki, zawzięcie wydziobując spomiędzy słomy kawałeczki pożywienia, szybkość pochłaniania jest kosmiczna; jedzą wszystkie pisklęta
|
luptus - 2012-06-02 12:51:54 |
14:45 Jedno z piskląt stało na nóżkach tuż przy koronie gniazda. Próbowało wrócić na nóżkach do dołeczka, kroczki były chwiejne, również z powodu silnego wiatru. W drodze do dołeczka pomagał sobie rozkładaniem skrzydełek, dziobkiem. Szczęśliwie dotarł do rodzeństwa, położył się. Dorosły zmaga się nadal z wiatrem, od czasu do czasu czyści upierzenie, albo coś poprawia w gnieździe.
|
FLANS - 2012-06-02 13:41:38 |
15:39 Dziedzic karmi pisklęta... wydalił pokarm w dwóch porcjach. Wszystkie maluchy pospiesznie zjadły. 16:10 Samiec nie opuszcza dołka... zwrócony dziobem w stronę potomstwa wspaniale wypełnia rodzicielski obowiązek. Maluszki czując bezpieczeństwo i bliskość rodzica wydają się być rozluźnione i zadowolone.
|
żuczek - 2012-06-02 14:11:53 |
2 czerwca 16.10 - 18.40 16.10 - sytuacja bez zmian, dorosły bocian stoi w pobliżu dołka z pisklętami; 16.21 - jedno młode załatwia potrzebę, odzywa się mini-klekocikiem, do "rozmowy" dołącza się drugie, po czym oba zajmują się toaletą piórek do godz. 16.23 16.37 - obraz dzisiaj już tradycyjny - 1+3, czyli jeden rodzic na warcie i troje piskląt w dołku 16.45 - młody załatwia się; przedtem każde pisklę po kolei budziło się, odchylało główkę do tyło, klekocząc, po czym kładło się ponownie; rodzic przeskubuje własne piórka 17.05 - przylot drugiego bociana, klekot na powitanie, po minucie pierwszy odlatuje ( kibicować naszym w meczu z Andorą :))) 17.08 - karmienie; najpierw został zrzucony jeden kęs, zjedzony natychmiast przez jedno, najszybsze pisklę, następnie drugi zrzut pożywienia - tym razem był to spory kawałek ( żaba ?), o który walczyły dwa młode; jedno z nich okazało się silniejsze i wygrało pojedynek.
18.40 - rodzic czuwa na jednej nodze nad dołkiem ze śpiącymi pisklętami
|
wladek12 - 2012-06-02 15:26:03 |
17.04.Na gnieździe przebywał jeden dorosły bocian i trzy młode bociany.(f.1.). 17.06.Przyleciał na gniazdo drugi bocian (f.2.), po krótkiej chwili przebywający bocian na gnieździe opuścił je.(f.3.). Było krótkie karmienie jak opis post wyżej. 19.04.Dorosły na straży a młody za potrzebą fizjologiczną się udał.(f.4.). ...
|
żuczek - 2012-06-02 17:03:44 |
2 czerwca 19.03 - 19.56
19.03 - sytuacja w gnieździe bez zmian; czekamy na przylot drugiego rodzica 19.40 - gniazdo opuszcza bocian dotychczas pełniący wartę; pisklęta zostają same. 19.47 - przylatuje rodzic z kępką siana w dziobie, maluchy klekoczą i czekają w kółeczku; dorosły zrzuca pokarm - karmienie - wypluwa 2 duże porcje: żaba zostaje połknięta od razu przez jedno pisklę, natomiast o drugi kąsek, bardzo duży walczą dwa pisklęta.
Dorosły w tym czasie układa patyczki na obrzeżu gniazda. Walka piskląt o ten duży kawałek trwa. 19.56 - rodzic kładzie kres wojnie i sam zjada zdobycz ( kret ???).
|
FLANS - 2012-06-02 17:41:17 |
19:40 Tym razem na posterunku mama, ale nie w dołku tylko piętro wyżej. Właśnie odleciała pozostawiając pisklęta same. 19:50 Na szczęście szybko wrócił Dziedzic z pokarmem.
|
wladek12 - 2012-06-02 17:43:32 |
19.40.Kilka sekund temu właśnie odleciał bocian dyżurujący(f.1.), nie doczekawszy się zmiany. 19.50.Zastałem już dorosłego bociana na gnieździe (f.2.), który zajmował się poprawianiem gałązek. 19.56.W dziobie dorosłego (f.3.),według mnie to była dość duża żaba(chyba),bocian miał problem z połknięciem jej. ...
|
Sihaja - 2012-06-02 17:53:40 |
Coś dostały do jedzenia, nie wiem co, ale się z tym męczą.... W końcu rodzic to coś połknął...
|
FLANS - 2012-06-02 18:17:07 |
Z moich obserwacji wynika, że Przygoda jest dużo mniej troskliwym rodzicem od Dziedzica. Rzadko stoi w dołku bezpośrednio przy dzieciach, zazwyczaj zajmuje pozycję "piętro wyżej" i to najczęściej tyłem do potomstwa. Dziedzic przebywając w gnieździe jest prawie zawsze w dużej bliskości z małymi. W zimne noce i deszczowe dni niemal wyłącznie on nakrywa młode. Tylko jeśli chodzi o karmienie nie widzę większej różnicy. Kiedy Dziedzic przejmuje opiekę nad potomstwem, jestem dużo spokojniejsza o ich los.
|
KrystynaB - 2012-06-02 18:45:37 |
19:47 Do gniazda wrócił Dziedzic. W dziobie ma wiązkę siana, którą ułożył przy jednym z piskląt. Maluchy podniosły się i ustawiły w kóleczko. 19:48 Bocian zrzuca pokarm. Są to jakieś dwa większe kawałki. Jeden dość szybko znika w dziobie pisklęcia. Drugi jest trudniejszy do połknięcia. Bocian zajął się poprawianiem gałązek w koronie gniazda. 19:55 Jedno z piskląt jeszcze walczy z dużym kawałkiem. Trzecie pisklę próbuje mu to odebrać, jednak żadnemu nie udaje się tego połknąć. Dziedzic przygląda się im. W końcu zabiera to i połyka sam. 21:09 Pisklęta znów ustawiły się w kółeczku. Kwilą i szukają resztek w ściółce. Dziedzic stoi wyprostowany przy dołku, zwrócony w stronę piskląt. 21:12 Młode ucichły i położyły się. 21:35 Samiec nadal stoi nad dołkiem. Pisklęta śpią. 21:37 Znów się podniosły i kwilą, ale po chwili kładą się z powrotem. 21:40 Wróciła Przygoda. Młode zerwały się. Przygoda zrzuca pokarm. Jeszcze niewielka dokładka. Wszystko znika błyskawicznie. Maluchy jeszcze przeszukują ściółkę. 21:44 Kładą się. Coś tam jeszcze sobie gaworzą.
|
wladek12 - 2012-06-02 19:41:03 |
21.40.Przyleciał drugi dorosły bocian.(f.1.). 21.43.Przybyły rodzic poczęstował młodych kolacją.(f.2.). 21.48.Przygoda (tak ja myślę) przy młodych bocianach sprawdza czy wszystko jest w porządku.(f.3.). 21.49.Zajmuje miejsce żeby ich nawet ogrzać (f.4.). jak to bywało kilka dni temu. Jednak po chwili jeden z młodych wystawił dziób i zmusił dorosłego do wstania. 21.55.Para dorosłych bocianów Przygoda i Dziedzic stoją tak że młodzież jest zasłonięta przez nich. ...
|
KrystynaB - 2012-06-02 19:56:57 |
21:53 Obydwa dorosłe bociany stanęły obok siebie. Pisklęta śpią.
|
eljana - 2012-06-02 22:56:23 |
00:56 Jeden dorosły stoi zwrócony do kamery a drugi siedzi osłaniając młode.
|
FLANS - 2012-06-03 01:08:06 |
03:07 Żadne z rodziców nie ogrzewa piskląt...!
|
Eva Stets - 2012-06-03 01:55:45 |
Pisklęta skończyły wczoraj 3 tygodnie, są więc obecnie w 4 tygodniu życia, osiągnęły już wiele dni temu termoregulację i nie wymagają stałego ogrzewania dorosłych. :)
Przykładowo podam, że np. w 2007 roku pierwsza odnotowana noc, gdy pisklęta nie były ogrzewane przez rodziców była w 16 dniu po wykluciu pierwszego (czyt. mój post z dnia 1.06.2007: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 2165#p2165). W 2008 roku było podobnie - również nie były ogrzewane (po raz pierwszy) w 16 dniu życia (czyt. posty moje i Rybka_50: z datą 27.05.2008: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 8514#p8514).
Zachowanie rodziców a piskląt w 3-4 tygodniu życia i później (obserwacje w latach 2007-2009) można porównać w temacie pt "Z życia pisklaków": http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewforum.php?id=26
FLANS napisał:03:07 Żadne z rodziców nie ogrzewa piskląt...!
|
FLANS - 2012-06-03 02:04:03 |
Nie oceniam, zarejestrowałam jedynie fakt. Pozdrawiam o świcie...:)
|
Eva Stets - 2012-06-03 02:19:45 |
I dobrze, bo rejestrowanie takich faktów daje dobre i ciekawe porównania do zachowania poprzednich par bocianów z ubiegłych sezonów (dlatego dopisałam wyjaśnienio-uzupełnienie). Również pozdrawiam. :)
FLANS napisał:Nie oceniam, zarejestrowałam jedynie fakt. Pozdrawiam o świcie...:)
|
Renia - 2012-06-03 07:20:52 |
9:15 - Pisklęta leżą w dołku, obok stoi jeden z dorosłych bocianów.
|
FLANS - 2012-06-03 08:06:30 |
Eva Stets napisał:I dobrze, bo rejestrowanie takich faktów daje dobre i ciekawe porównania do zachowania poprzednich par bocianów z ubiegłych sezonów (dlatego dopisałam wyjaśnienio-uzupełnienie). Również pozdrawiam. :)
FLANS napisał:Nie oceniam, zarejestrowałam jedynie fakt. Pozdrawiam o świcie...:)
Ostatnie noce są bardzo zimne, więc trochę rodzicielskiego ciepełka by im nie zaszkodziło...!:)
10:05 Pisklęta pod opieką Przygody. Właśnie się rozbudziły; ziewają, trącają się dziobkami, co chwila któreś wstaje unosząc wysoko główkę, by znów cichutko ułożyć się obok rodzeństwa. Jakże piękne to ich "czekanie"... ... ... .............................................................
|
Iganka - 2012-06-03 09:54:42 |
11:09 - 11:50
Widoczne są dalsze postępy w rozwoju piskląt :
- pisklęta wykazują większą aktywność, spanie i drzemki zajmują im coraz mniej czasu - interesują się sobą nawzajem trącając jeden drugiego dziobkami, pełzają sprawnie po dołku gniazdowym a nawet wychodzą poza dołek– fot.1 - coraz częściej podnoszą tułów stając na prostych nóżkach, czas pozostawania w pionie jest coraz dłuższy, potrafią przy tym zrobić 2-3 kroczki - czyszczą samodzielnie swoje upierzenie obracając sprawnie tułowiem i szyją - siedzą wsparte na kuperku z tułowiem i szyją wyprostowaną uniesioną ku górze - jedno z piskląt czynność stania na prostych nogach ćwiczy kilkakrotnie : 11:26, 11:28, 11:33 – fot. 2,3,4
|
FLANS - 2012-06-03 10:21:59 |
12:19 Na gnieździe Dziedzic, jak zwykle w pobliżu potomstwa. Jeden z maluchów opuścił dołek i zajął pozycję tuż przy rodzicu. Wspaniały widok...!:) 12:25 Maluszkowi najwyraźniej odpowiada przebywanie na wyższym poziomie, bo rozkosznie się tam usadowił. 12:48 Dziedzic ciągle na brzegu dołka, ale tym razem wspiera się na jednej nodze. Mały bohater dołączył już do rodzeństwa i cala trójka wesoło baraszkuje...!:) 13:08 Rzeczywiście bocianki wykazują coraz większą aktywność... - od długiego czasu nie drzemały... ciągle szukają sobie jakiegoś zajęcia...
|
adam - 2012-06-03 12:23:53 |
Niestety znów nie ma przekazu z kamery
|
Paweł T. Dolata - 2012-06-03 13:16:32 |
Poinformowałem telefonicznie zajmującego się przekazem kolegę Adama Barczaka z Urzędu Gminy, ale jest w trasie prawie 100 km od Przygodzic i dopiero po dotarciu do domu i komputera bedzie mógł pomóc, chyba że uda mu się telefonicznie poinstruować znajomego informatyka, co już kiedyś się udało.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl
|
Paweł T. Dolata - 2012-06-03 14:04:09 |
Obraz już jest – dzięki Adamie! :)
16:02 w gnieździe klasyka, czyli trójka piskląt pod opieką stojacego obok rodzica
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl
|
FLANS - 2012-06-03 15:03:22 |
16:50 Zastałam pisklaki walczące o ogromny kęs przyniesiony przez Dziedzica... żadne nie dawało za wygraną, aż wreszcie temu, który wydawało się ma niewielkie szanse, udało się wyszarpnąć zdobycz...! Bocianek z trudem go połykał. Nie widziałam czy pozostałe coś zjadły.
|
Renia - 2012-06-03 16:16:38 |
18:15 - Młode schowane pod skrzydłami rodzica.
|
żuczek - 2012-06-03 17:11:41 |
3 czerwca 19.00 - 21.10
19.10 - zmoknięty rodzic ofiarnie siedzi osłaniając pisklęta 19.49 - dorosły wstaje, załatwia się, maluchy mało ruchliwe, "osowiałe", ale faktycznie - pogoda nie sprzyja aktywności i poznawaniu świata 19.50 - bocian zasiada ponownie, bardzo delikatnie, szeroko rozpościerając skrzydła, po chwili znowu wstaje, jedno z piskląt załatwia potrzebę, a rodzic cały czas toi tak, aby osłonić potomstwo 19.52 - siada z odwiedzionymi skrzydłami 20.51 - sytuacja bez zmian 20.54 - przylatuje drugi bocian, oboje witają się donośnym klekotem, pisklęta w dołku natychmiast ustawiają się w kółeczko, czekają w pełnej gotowości, drugi bocian podchodzi do dołka 20.56 - zaobserwowaliśmy dwa zrzuty pokarmu - raczej drobnicy, ponieważ w obu przypadkach pobieranie pokarmu trwało sekundy, młode błyskawicznie jadły 20.57 - dorosły bocian załatwia się i po minucie okrywa sobą pisklęta 21.00 - odlatuje jeden z bocianów 21.03 - rodzic wstaje, zaraz siada ponownie, ukrywając młode pod prawym skrzydłem, tworząc coś w rodzaju "namiotu". 21.08 - bocian siedzi na dołku już w innej pozycji - z przylegającymi skrzydłami ( wnioskując po odgłosach rejestrowanych przez mikrofon - prawdopodobnie siarczyście pada )
|
FLANS - 2012-06-03 19:12:49 |
21:10 Dziedzic cały przemoczony, ale nadal okrywa młode chroniąc je przed deszczem. Przygody nie ma w gnieździe. 22:07 Samiec wciąż otula młode... samicy nadal nie ma.
|
żuczek - 2012-06-03 19:49:22 |
21.47 - w gnieździe nadal jeden bocian siedzi osłaniając pisklęta przed chłodem i deszczem; słaba widzialność ze względu na brak podczerwieni... 22.15 - przerwana transmisja
|
Renia - 2012-06-04 05:14:10 |
7:10 Pisklęta są na gnieździe same.
|
carlla - 2012-06-04 06:00:19 |
7:53 po wznowieniu transmisji zastałam na gnieździe dorosłego bociana. Stoi on dość daleko od młodych i poprawia koronę gniazda. Mode z kolei zbite sa w piramidkę w dołku.
|
yoko - 2012-06-04 06:11:02 |
08:04 Witajcie Boćki :) san na gnieżdzie 3 + 1 ;) Maluchy w tradycyjną piramidkę śpią. Pisklaki trochę brudne po ostatnich deszczowych dniach, ale przynajmniej są dżdżownice :) Dorosły też mokry, ale pilnie pracuje na gnieździe. 08:06 Dzieci nie pospały długo, wystarczyło aby dorosły zbliżył się do nich, a zaraz się ożywiły. Pisklęta za potrzebą już coraz dalej oddalają się z dołka. 08:09 Dorosły stoi na brzegu gniazda tyłem odwrócony do piskląt i zajmuje się układaniem i suszeniem piór.
|
carlla - 2012-06-04 07:05:58 |
09:02 od tego deszczu łącza chyba tez zamokły bo dziś ciągle zanika sygnał :) Na gnieździe stoi kompletnie przemoczony dorosły i w podobnym stanie 3 zbitych w kupkę młodych. Niestety nie wiem czy to ten sam dorosły ale wydaje mi sie ze w międzyczasie była podmiana bo jak na kilka sekund miałam przekaz to młode zawzięcie przeczesywały dno - wskazuje to na podanie posiłku. Rodzic stanął teraz blisko młodych starając sie je choć trochę oslonic od deszczu.
|
FLANS - 2012-06-04 07:38:58 |
Tak, o 8:22 przyfrunął jeden z dorosłych, mokry aż przykro było patrzeć. Zrzucił w dwóch porcjach pożywienie, wszystkie maluchy ochoczo się posilały.
|
żuczek - 2012-06-04 07:53:27 |
4 czerwca 9.45 - 11.58
9.45 - cała "czwórka" zmoknięta i zmarznięta - trudno się dziwić, pogoda nie rozpieszcza, choć z pewnością sprzyja większej obfitości pokarmu; jedno z młodych załatwia się, pozostałe porządkują piórka, przeskubują ściółkę 10.11 - dorosły przeprowadza toaletę piór, jedno z piskląt załatwia się - stoi przy tym na wyprostowanych nóżkach! 10.17 - przylatuje drugi dorosły bocian z kępką siana, powitanie klekotem, a maluchy natychmiast ustawiają się w kółeczku, rodzic . który przyleciał podchodzi do dołka, rozchyla dziób - młode w tym czasie sięgają do tegoż dzioba, następuje zrzut pokarmu, pierwszy bocian odlatuje 10.18 - karmienie - w trzech porcjach - pisklęta rozprawiają się z posiłkiem błyskawicznie, zjadają wszystko co do okruszka, posilają się wszystkie Pokarm stanowiła najprawdopodobniej drobnica w postaci dżdżownic - smacznego :) 10.20 - pisklaczek załatwia potrzebę, opuszczając dołek i trwa w tym miejscu przez dłuższą chwilę 10.42 - dorosły z dziobem wtulonym w "żabot" stoi obok piskląt zwrócony do nich bokiem, maluchy w luźnej gromadce zajmują się upierzeniem lub sobą nawzajem 11.36 - pisklęta - tym razem zbite w ciasną kupkę - śpią, dorosły bocian, wyraźnie osuszony pełni wartę, przez ekran przedefiladowała Tekla :) 11.58 - sytuacja bez zmian - tym razem bez pająka
|
Paweł T. Dolata - 2012-06-04 08:04:18 |
09:55-9-10.05 w gnieździe klasyka, czyli trójka piskląt zbita w piramidkę w dołku gniazdowym pod opieką stojącego obok rodzica. Wspólnie obsychają po deszczach. Ciekawe jest to, że pisklaki już pewnie siedzą/stoją na piętach, co zresztą lepiej izoluje je od przemoczonego gniazda.
Taka pogoda jak ostatnio: niezbyt długie okresy deszczu (ogólnie użyźniającego najbliższe żerowiska i powodujące pojaw dżdżownic), ale z przerwami dającymi boćkom szanse na okresowe osuszenie i ogrzanie, to najlepsze czego boćki i ich fani mogą sobie życzyć. :)
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl
|
carlla - 2012-06-04 08:20:41 |
10:18 przylot drugiego rodzica i karmienie
|
FLANS - 2012-06-04 09:31:09 |
11:30 Na straży Dziedzic, piórka coraz bardziej puszyste... chyba przestało padać... Maluchy zrelaksowane drzemią cichutko w swoim legowisku...
|
żuczek - 2012-06-04 10:08:29 |
4 czerwca 12.00 - 13.52
12.03 - przyleciał drugi bocian z porcyjką siana, pierwszy odleciał natychmiast, bez tradycyjnego powitania klekotem 12.04 - bocian długo zwraca pokarm, maluchy cierpliwie czekają; następuje zrzut pożywienia, jedno pisklę porywa największy kęs, pozostałe zadowalają się mniejszymi porcjami jedzenia
12.16 - maluch załatwia potrzebę, po chwili wszystkie siedzą "w kucki" i czyszczą piórka, dorosły także zajmuje się porządkowaniem upierzenia 12.23 - po posiłku i zabiegach pielęgnacyjnych nadszedł czas na zasłużony odpoczynek - pisklęta zajmują odpowiednie pozycje, a rodzic kontynuuje toaletę
( uwaga na marginesie : wydaje mi się, że jedno z piskląt, to najmniejsze spośród całej trójki, jest bardziej osowiałe, takie apatyczne; podczas gdy rodzeństwo aktywnie zajmuje się swoimi piórkami, ono siedzi skulone, wyraźnie spokojne, najmniej ruchliwe, ale może to tylko moje subiektywne spojrzenie )
13.07 - przyleciał drugi rodzic z malutką kępką siana, nastąpiło króciutkie powitanie cichym klekotem, po czym pierwszy opuścił gniazdo 13.08 - karmienie; bocian zrzucił sporą porcję, jedno z piskląt porwało duży kawałek, pozostałe pożywiły się pozostałą resztą, a następnie dołączyły do pierwszego pisklęcia walcząc o ten duży kęs, ale najsilniejszy młody szybko skonsumował zdobycz
13.10 - drugi zrzut pożywienia - tym razem drobnicą podzieliły się wszystkie pisklęta Po posiłku młodzież przeszukuje ściółkę, a rodzic stoi odwrócony tyłem do dołka 13.52 - pisklęta odpoczywają przytulone do siebie wzdłuż ciałek ( jeden zaplata szyję na drugiego ), dorosły trwa na posterunku, zwrócony w stronę potomstwa
|
FLANS - 2012-06-04 10:49:54 |
żuczek napisał:4 czerwca 12.00 -
12.03 - przyleciał drugi bocian z porcyjką siana, pierwszy odleciał natychmiast, bez tradycyjnego powitania klekotem 12.04 - bocian długo zwraca pokarm, maluchy cierpliwie czekają; następuje zrzut pożywienia, jedno pisklę porywa największy kęs, pozostałe zadowalają się mniejszymi porcjami jedzenia
http://www.allegaleria.pl/images/zva6z6 … _thumb.jpg
12.16 - maluch załatwia potrzebę, po chwili wszystkie siedzą "w kucki" i czyszczą piórka, dorosły także zajmuje się porządkowaniem upierzenia 12.23 - po posiłku i zabiegach pielęgnacyjnych nadszedł czas na zasłużony odpoczynek - pisklęta zajmują odpowiednie pozycje, a rodzic kontynuuje toaletę
( uwaga na marginesie : wydaje mi się, że jedno z piskląt, to najmniejsze spośród całej trójki, jest bardziej osowiałe, takie apatyczne; podczas gdy rodzeństwo aktywnie zajmuje się swoimi piórkami, ono siedzi skulone, wyraźnie spokojne, najmniej ruchliwe, ale może to tylko moje subiektywne spojrzenie )
Zauważyłam, że pisklę, które zje ogromny, wydawałoby się niemożliwy do przełknięcia kawałek, później staje się mniej aktywne.. ale w tym wypadku niekoniecznie to musi być przyczyną. Pozdrawiam.
|
FLANS - 2012-06-04 11:50:28 |
13:48 Nad drzemiącymi pisklętami Przygoda, wydaje się być zupełnie sucha. 14:40 Przyfrunął Dziedzic, Przygoda natychmiast odleciała. Samiec szybko wydalił pokarm... było tego sporo, porcja składała się z drobnych elementów. Pisklęta szybko, bez trudu wszystko pochłonęły! Ojciec zajął ulubioną pozycję, bezpośrednio nad potomstwem. 14:48 Maluszki ułożyły się w trójkącik i spokojnie leżą. Tata pielęgnuje upierzenie.
|
żuczek - 2012-06-04 11:52:00 |
Masz rację Flans, każdy z nas po posiłku staje się ociężały, ( zwłaszcza po obfitym ), ale ten konkretny pisklaczek - najmniejszy zresztą - wydaje mi się apatyczny nie tylko po karmieniu ... Może też być dlatego, że będąc najmniejszym, a co za tym idzie najsłabszym, pobiera stosunkowo mniej pokarmu, ponieważ nie ma tyle siły, aby wywalczyć porządny kąsek. Jestem jednak dobrej myśli, jeśli chodzi o jego kondycję - widać to choćby po "ciśnieniu" oddawanego "kału" :). Nie odbiega też od pozostałych jakością upierzenia, o ile oczywiście mogę to zauważyć na przekazie z kamery. Pozdrawiam!
|
żuczek - 2012-06-04 12:56:20 |
4 czerwca 14.10 - 16.20
14.10 - rodzic załatwia się i powraca do drzemki na jednej nodze, chwilami zajmuje się porządkowaniem upierzenia 14.39 - przylatuje drugi rodzic, oba bociany witają się długim klekotem, pierwszy zaraz po powitaniu odlatuje 14.40 - pisklęta spodziewają się posiłku, ustawiają się w kółeczko i trącają dorosłego w dziób; karmienie - na ten sygnał rodzic zwraca porcję pokarmu w postaci ... jakby dużych okruchów białego sera ;-) tak to wyglądało; wszystkie pisklęta zjadły tę porcję szybciutko 14.41 - jedno z młodych załatwia się, a po chwili wszystkie "kokoszą" się w dołku
Uwaga własna - to już dzisiaj 5 zarejestrowane przez forumowiczów karmienie ! A dzień się nie skończył :)
15.39 - w gnieździe ląduje drugi rodzic, obowiązkowy klekot, po minucie pierwszy odlatuje 15.40 - karmienie - bocian wypluwa długą porcję pokarmu ( mógł być to zaskroniec ), dwoje młodych rozciąga ją do granic możliwości, porcja pęka, przy współudziale trzeciego malucha, ale posilają się tylko dwa; jednemu z nich utkwiło w dziobku źdźbło słomy
15.43 - po dłuższym mocowaniu się rodzic zrzuca drugą porcję pożywienia, którą momentalnie rozszarpują ( dosłownie ) dwa pisklęta; była to także spora porcja 16.25 - w dołeczku panuje atmosfera spokoju i sytości ;-) rodzic stoi obok piskląt, na jednej nodze
|
kaja2407 - 2012-06-04 13:52:31 |
15:25 w gnieżdzie 1 dorosły bocian obok dołka z młodymi czyści upierzenie 15:40 przyleciał drugi bocian, pierwszy odleciał , karmienie, dwa małe boćki ciągną coś długiego, trzeci dołącza , jeden wygrywa i szybko połyka duży bocian z trudem zrzuca coś dużego co młode rozszarpują i jedzą 15:45 duży bocian na jednej nodze nad młodymi
|
żuczek - 2012-06-04 15:14:49 |
17.05 -19.45 17.08 - przylot drugiego bociana, gniazdo opuszcza pierwszy, a ten pozostający zabiera się do karmienia - siódmego dzisiaj !!! 17.08 - pierwszy zrzut pokarmu w formie drobnicy 17.09 - pokarm ląduje między pisklętami po raz drugi - tym razem są to większe kąski w obu przypadkach jedzą wszystkie pisklęta i jak zwykle - rozprawiają się z posiłkiem bardzo sprawnie 18.41 - do gniazda przylatuje drugi bocian - obowiązkowy klekot i pierwszy opuszcza rodzinę 18.42 - rodzic podchodzi do dołka, pisklęta po krótkim "zawieszeniu" ustawiają się w kółko i oczekują na zrzut pożywienia - co następuje: pierwsza ląduje żaba, znika od razu w dziobie jednego z piskląt 18.43 - druga zwrócona porcja jest spora ( wg Adama to jakiś mały futrzak :) - walczą wszystkie, ale najsilniejszy zjada danie w całości 18.44 - trzeci !!! zrzut jedzenia - dwa maluchy toczą zaciętą rywalizację, trzeci pisklak próbuje dołączyć do walki, ale w efekcie posila się tylko jeden 19.38 - przylatuje drugi bocian z kępką siana, nie ma powitalnego klekotu, pierwszy natychmiast odlatuje 19.39 - rodzic załatwia się, małe leżą spokojnie, nie reagują na przylot rodzica, dopiero po dłuższej chwili bocian zwraca pokarm na leżące pisklęta, następuje dość dziwne karmienie - posila się jedno młode, a potem, leniwie pożywiają się pozostałe pisklęta
19.43 - rodzic załatwia się, a młode szybko podążają do dołka i zasypiają
|
carlla - 2012-06-04 17:39:33 |
19:38 przylot Dziedzica do gniazda- tym razem odbyło sie bez klekotu w związku z tym maluchy nie zauważyły nawet przybycia ojca wiec śpią smacznie dalej 19:40 tata zwraca pokarm wprost na grzbiet śpiącego środkowego malca- był tam jeden duży kęs i troche drobnicy. Jedzeniem szybko zajęło sie rodzeństwo. Oj pogoda sprzyja bocianiatkom bo chyba nigdy nie mialy tak pełnych brzuszków. Szkoda że deszcze nie przyszły wcześniej bo może inaczej potoczyłby sie los najmłodszej dwójki.:(
21:06 przylot mamy 21:08 karmienie maluchów- zjadły tylko 2 - trzeci widocznie ma tak pełen brzuszek że nie chce mu sie ruszać
|
żuczek - 2012-06-04 19:14:04 |
21.06 - do gniazda przylatuje drugi rodzic, tym razem dorośli witają się tradycyjnym klekotem, po czym pierwszy odlatuje 21.08 - dopiero teraz następuje karmienie ( drobnica ), przy minimalnej uwadze piskląt; pożywiają się dwa maluchy, bez poprzedniego pośpiechu, pozostałe leży obok i spokojnie obserwuje jedzącą dwójkę, potem wstaje i załatwia się. Koniec kolacji :) Można powiedzieć, że pokarmu jest w bród i trzymać kciuki, aby było tak dalej.
21.29 - w gnieździe szeroko pojęty błogostan; pisklęta leżą w zgodnej kupce, rodzic drzemie, po prostu sielanka :) Do jutra boćki; zamykam oczy i - jak po grzybobraniu - zamiast grzybów widzę bociany ...
|
Renia - 2012-06-04 20:07:29 |
21:46 - Do gniazda wrócił drugi bocian. Przyniósł w dziobie wiązkę siana, ułożył ją obok dołka. Nie nakarmił młodych.
|
eljana - 2012-06-04 23:50:06 |
1:48 W gnieździe spokój. Jeden dorosły stoi na skraju gniazda, drugi leży przy młodych. Pisklaki przytulone do sienie śpią w dołku u boku rodzica.
|
yoko - 2012-06-05 04:39:58 |
05 czerwca 2012 godz. 06:38 na gnieździe jeden dorosły bocian odpoczywa stojąc na jednej nodze przodem do kamery z dziobem wtulonym w żabot. Piskalczki śpią spokojnie ułożone w rządku.
|
Paweł T. Dolata - 2012-06-05 04:59:43 |
5 czerwca, 6:56: na gnieździe cała rodzinka: 3 maluchy w piramidkę w środku gniazda, dwoje rodziców stojących po ich bokach, ale w tej samej minucie jeden wyleciał na żerowisko
Życzę miłego dnia i udanych obserwacji! :) Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl
|
carlla - 2012-06-05 06:36:43 |
08:33 podmiana rodziców na gnieździe - przybyły rodzic zrzucił pokarm w 2 dość dużych porcjach - w pierwszej było trochę drobnicy a w drugiej sporej wielkości zaskroniec - młode do tej pory bawią sie w przeciąganie "liny", żadne nie chce odpuścić. Komicznie to wygląda - dwa bości po dwóch końcach liny a trzeci ciągnie pośrodku :)
08:47 minuty mijają a bocianiątka nadal walczą o kęs. Coś czuję że w końcu rodzic je pogodzi i sam to zje :) Tata tymczasem zajęty jest poprawieniem gałązek w koronie gniazda i nie interweniuje w spór o posiłek.
|
luptus - 2012-06-05 06:37:00 |
8:33 Karmienie młodych. Dwójka piskląt w swych dziobkach ma uchwycone jakiś długi jasny kawałek jedzonka. Za chwilę dołączył do tego trzeci młody. I tak trwa walka o jedzenie. Dorosły stoi nad walczącymi o pokarm pisklakami. Chwilę później coś przekłada w gnieździe, rozciąga i otrzepuje skrzydła. Młode nadal walczą o jedzonko.
|
yoko - 2012-06-05 06:41:24 |
luptus napisał:8:33 Karmienie młodych. Dwójka piskląt w swych dziobkach ma uchwycone jakiś długi jasny kawałek jedzonka. Za chwilę dołączył do tego trzeci młody. I tak trwa walka o jedzenie. Dorosły stoi nad walczącymi o pokarm pisklakami. Chwilę później coś przekłada w gnieździe, rozciąga i otrzepuje skrzydła. Młode nadal walczą o jedzonko.
08:38 To białe "jedzonko" to pewnie jakaś skóra. Cały czas mają to w dziobkach i przeciągają między sobą. Oby dorosły zabrał to im jak najszybciej i wyrzucił lub sam połknął, bo dla maluchów to niebezpieczne "świństwo".
|
luptus - 2012-06-05 06:51:27 |
No, nie wiem czy takie niebezpieczne jest jedzenie takiej skóry. Dla człowieka być może. Jednak, bociany chyba mają bardziej agresywne soki trawienne, skoro zjadają w całości i małe ssaki, a te przecież mają kości :) W każdym razie specjaliści lepiej wiedzą, niż my :) I pewnie nam udzielą odpowiedzi na te wątpliwości :)
|
carlla - 2012-06-05 06:54:30 |
08:53 rodzic w końcu interweniuje, odbiera młodym skórę i w dołku zapanowuje spokój
|
doktor - 2012-06-05 06:58:18 |
Niech ktoś życzliwy wyyjaśni mi. kiedy i w jakich okolicznościach ubył nam jeden "kurczak". Przeoczyłem to i teraz nie mogę tej informacji odnaleźć w bieżących postach. A taką miałem nadzieję, że w tym roku przybędzie nam przynajmniej czworo. Moja dłuższa nieobecność to wynik moich rozlicznych zajęć, jestem naprawdę "doktorem" i to z tzw. specjalności interwencyjnej, więc nigdy nie wiadomo, gdzie mnie zaniesie.
|
carlla - 2012-06-05 07:01:11 |
2 najmłodsze i najsłabsze pisklaki zostały wyrzucone z gniazda w wątku "filmiki z gniazda" można obejrzeć te zdarzenia
10:12 przylot mamy do gniazda i natychmiastowy odlot Dziedzica. Małe ożywiły sie a Przygoda przystąpiła do karmienia. Musiała mieć dobry dzień na zdobywanie pożywienia bo zwracała pokarm 5-6 razy w bardzo krótkim czasie. Sądząc po zachowaniu bocianków było to sporo drobnicy.
|
Renia - 2012-06-05 12:31:06 |
14:30 - Najczęściej obserwowana sytuacja na gnieździe. Trzy młode w dołku, obok stoi dorosły bocian. Tak jest i teraz. 14:51 - Przyleciał drugi bocian. Pełniący dotąd dyżur opuścił gniazdo. Karmienia nie było.
|
Maria84 - 2012-06-05 13:30:28 |
15.28 Trzy maluszki przytulone do siebie drzemią w dołku. Rodzic stojąc walczy z silnymi podmuchami wiatru.
15.41 Młody bociek naśladując dorosłego też czyści piórka.
15.50 Bocianki upominają się o jedzenie. Przy każdym nachyleniu się nad nimi rodzica, atakują go chcac coś dostać z dzioba.
16.23 Młode po kolei załatwiają się poza dołek. Dziedzic czuwa aby za daleko nie wyszły, bo mocny wiatr mógłby je zdmuchnąć. 16.53 Siła wiatru się wzmaga. Dziedzicowi co raz trudniej utrzymać równowage.
Od godz. 15.28 do 17.00 zmiany na gnieżdzie i karmienia nie było.
|
atrenzis - 2012-06-05 15:56:18 |
Oglądam rodzinę bocianów Przogodzickich od 2007 roku zawsze co roku od przylotu bocianów do dnia odlotu. Jestem u nich codziennie kilka razy, czytam wpisy innych miłośników tych pięknych ptaków i tylko czasem tracę cierpliwość do ludzi,którzy nie rozumieją, że bociany to nie ludzie, nie kierują się uczuciami tylko instynktem który decyduje o życiu lub śmierci dla zachowania gatunku. Kochane Panie pomyślcie czasem to nie boli. Bociusie chociaż jest ich tylko trzy mają się świetnie i to jest najważniejsze. Pozdrawiam wszystkich.
|
Renia - 2012-06-05 17:18:58 |
18:52 - Zmiana dorosłych bocianów na gnieździe. Karmienie.
|
dorotka - 2012-06-05 19:58:36 |
atrenzis napisał:Oglądam rodzinę bocianów Przogodzickich od 2007 roku zawsze co roku od przylotu bocianów do dnia odlotu. Jestem u nich codziennie kilka razy, czytam wpisy innych miłośników tych pięknych ptaków i tylko czasem tracę cierpliwość do ludzi,którzy nie rozumieją, że bociany to nie ludzie, nie kierują się uczuciami tylko instynktem który decyduje o życiu lub śmierci dla zachowania gatunku. Kochane Panie pomyślcie czasem to nie boli. Bociusie chociaż jest ich tylko trzy mają się świetnie i to jest najważniejsze. Pozdrawiam wszystkich.
Domyślam się, że m.in. o mnie jest mowa. Nie chodzi mi o boćki i ich instynkt rozumiem. Chodzi mi o nas ludzi i o granicę naszego ingerowania w ich życie... Czy trochę więcej pomocy z naszej strony to zła decyzja? A może pomagamy za dużo? Dajemy dobre warunki gniazdowe, ale okolice nie są aż tak podmokłe ( m.in. w wyniku naszej ingerencji w osuszanie terenów rolniczych) i nie ma dostatku pożywienia i dlatego podejmują decyzję zabicia słabszego potomstwa... Cieszę się, że myślenie nie boli Pana, myślenie?
|
Iganka - 2012-06-05 19:59:34 |
20:52 - 21:49
20:52 - krótkie karmienie, bocian rodzic podał pisklętom sporą porcję dżdżownic, zbierały pokarm bez pośpiechu, po karmieniu pisklęta ułożyły się przytulone w dołku gniazdowym, drzemały pod opieką dorosłego boćka 21:49 - wrócił drugi z bocianów, boćki przywitały się klekotami, karmienia nie było
|
żuczek - 2012-06-05 20:03:49 |
5 czerwca
Między godziną 17.00 a 21.00 było co najmniej jedno karmienie piskląt; około godz. 17 przybyły do gniazda bocian przyniósł młodym porcję drobnicy, którą maluchy błyskawicznie zjadły
Dzięki Igance wiem, że o 20.52 było właśnie to drugie karmienie - dziękuję !
21.03 - w dołku troje młodych leży przytulone ciasno do siebie, obok dyżuruje jeden dorosły bocian 21.50 - przylatuje drugi rodzic, oboje witają się klekotem, a następnie przygotowują się do drzemki, nie było zrzutu pokarmu; pisklęta nie zareagowały na przybycie drugiego bociana, dwa z nich załatwiły potrzebę i ponownie skupiły się w małą gromadkę w dołku
|
Paweł T. Dolata - 2012-06-05 21:06:49 |
Nie wiem czy sformułowanie "trochę więcej pomocy z naszej strony to zła decyzja?" odnosi się do gniazda w Przygodzicach (bo jego dotyczy ten wątek), czy ogólnie bocianów. W obu przypadkach jestem bardzo ciekaw co ma Pani na myśli, najlepiej proszę podać sprawdzone przykłady w podobnych sytuacjach.
W monitorowanym gnieździe staraliśmy się pomóc ZAWSZE gdy można było pomóc. W większości przypadków pomoc ta była skuteczna, zawsze dokładnie omówiona na forum, więc można to poczytać w temacie http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … .php?id=67 Kiedy nie można było pomóc, też dokładnie tłumaczyliśmy dlaczego.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl
dorotka napisał:Domyślam się, że m.in. o mnie jest mowa. Nie chodzi mi o boćki i ich instynkt rozumiem. Chodzi mi o nas ludzi i o granicę naszego ingerowania w ich życie... Czy trochę więcej pomocy z naszej strony to zła decyzja? A może pomagamy za dużo? Dajemy dobre warunki gniazdowe, ale okolice nie są aż tak podmokłe ( m.in. w wyniku naszej ingerencji w osuszanie terenów rolniczych) i nie ma dostatku pożywienia i dlatego podejmują decyzję zabicia słabszego potomstwa... Cieszę się, że myślenie nie boli Pana, myślenie?
|
eljana - 2012-06-05 22:53:56 |
Witam! Jest 0:48 W gnieżdzie spokój - obydwa dorosłe stoją - jeden picuje pióra! Malcy w dołku przytuleni śpią. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wpisy, zdjęcia, informacje, za poświęcany czas aby odwiedzający byli na bieżąco i za cierpliwość do tych, co ciągle czegoś nie mogą zrozumieć!!!!!
|
Renia - 2012-06-06 04:17:11 |
6:10 - W Przygodzicach poranna mgła. Jeden z bocianów poleciał już na żerowisko, drugi pilnuje siedzących w dołku piskląt.
|
carlla - 2012-06-06 05:57:04 |
Jak włączyłam przekaz ok. 7:30 w gnieździe trwało gorączkowe przeczesywanie dna gniazda przez pisklaki. Zakładam że chwile wcześniej było karmienie. W ogóle maluchy sa dziś bardzo ruchliwe - ciągle przerzucają sianko więc dołek w którym były wysiadywane jajka juz zniknął, przeczesują piórka, ćwiczą nogi i skrzydełka :)
Małe wiercipięty bez problemu poruszają sie już po całym gnieździe ucząc sie pewnie stac na nogach. Jest im tez bardzo ciepło bo maja otwarte dziobki a słoneczko przygrzewa.
13:08 karmienie mlodych 14:13 odstraszanie potencjalnego intruza 14:16 przylot drugiego z bocianów, po minucie pilnujący dotąd młodych rodzic odlatuje. Rozleniwione młode nie zwracają uwagi na przybyłego rodzica. 14:22 rozpoczęło sie karmienie - jednocześnie z wola wypadły dwa duże kawałki jedzenia - jeden kawałek od razu połknął bociek znajdujący sie najbliżej zrzutu a o drugi zaczął walczyć z rodzeństwem. Małe chyba sa dziś syte bo jedzą tyko 2 z 3 pisklaków. Do tego rodzic znów przytargał do gniazda jakis wielki kawał skóry z którym bocianiatka nie mogą sobie poradzić. 14:27 rodzic ostatecznie sam połyka skórę
|
Maria84 - 2012-06-06 14:21:05 |
16.18 Na gnieżdzie Przygoda czyści swoje piórka i obserwuje maluchy. Dwa siedzą spokojnie w dołku, natomiast trzeci chyba najsilniejszy cały czas siedzi na krawedzi dołka i staje na nogach oraz rozkłada skrzydła.
16.22 Przyleciał Dziedzic zaraz też odleciała Przygoda.
16.28 Karmienia nie ma, ale maluchy spokojnie leżą.
16.33 Karmienie. Dziedzic podał chyba mysz z którą walczy jeden bocianek, dwa pozostałe też szarpią coś większego.
17.00 Towarzystwo pojedzone podsypia pod czujnym okiem Dziedzica.
17.33 W dołku poruszenie, maluszki wychodzą z dołka i ćwiczą rozkładanie skrzydeł i czyszczą swoje piórka.
18.31 Dla maluchów już dołek za mały. Co raz częściej go opuszczają. Dziedzic stoi i bacznie obserwuje poczynania dzieci.
18.51 Zmiana na gniedzie. Karmienie.Jedzenia nie było dużo, drobnica. Jadły wszystkie.
|
żuczek - 2012-06-06 17:23:51 |
6 czerwca 19.00 -21.25
19.00 - troje młodych spokojnie odpoczywa w gnieździe, leżąc wzdłuż sąsiada, dorosły drzemie tuż obok z dziobem wtulonym w żabot Od czasu do czasu jedno z piskląt rozprostuje skrzydełko, obejmując nim brata/siostrę, podniesie główkę, wyciągnie nogę w bok, poprawi ułożenie piór; ogólnie panuje atmosfera sielanki. 19.34 - młody załatwia się, ale utrzymanie równowagi przysparza jeszcze problemów, natomiast toaleta piórek jest już bardziej dokładna: oprócz porządkowania piór na skrzydłach, maluchy poświęcają więcej uwagi stronie brzusznej i okolicy kuperka z ogonkiem. Przeznaczają też na pielęgnację więcej czasu. 19.40 - cała trójka na kuckach, po chwili jedno pisklę kładzie się 19.41 - maluch załatwia się, trwają wzajemne zaczepki - ktoś kogoś skubnie, pociągnie za skrzydło 19.44 - dwójka leży, trzeci ( z ciemną kropką na czole ) nadal jest aktywny - przeskubuje ściółkę, układa źdźbła, stoi na obrzeżu dołka i porządkuje otoczenie; chwilę stoi na wyprostowanych nóżkach 19.52 - dołek zajęty przez leżące pisklęta, rodzic nadal na posterunku obok 20.04 - dwa pisklęta podejmują czyszczenie piór 20.08 - dwa pisklęta załatwiają potrzebę 20.16 - do gniazda przylatuje drugi rodzic z kępką siana, oboje witają się klekocząc, a po minucie pierwszy odlatuje 20.18 - bocian podchodzi do maluchów, które czekają w kółeczku, następuje karmienie - seria trzech zwrotów pokarmu w postaci drobnicy, którą wszystkie pisklęta szybciutko zjadają
; po posiłku dziobkami dopraszają się o dokładkę, ale rodzic zakończył już podkarmianie
21.19 - przylatuje drugi bocian, po zdawkowym klekocie pierwszy opuszcza gniazdo 21.20 - jeden pisklaczek wstał, rodzic podchodzi do dołka, przeskubuje ściółkę, po minucie wszystkie maluchy leżą, nie zareagowały na pojawienie sie dorosłego 21.24 - jeden z maluchów załatwia się, a dorosły bocian wygląda tak, jakby sposobił się do drzemki; pisklęta śpią ułożone w trójkąt.
|
Iganka - 2012-06-07 05:26:11 |
07-06-2012
07:15 - 08:10
07:15 - w gnieździe cała rodzinka bociania, pisklęta w dołku gniazdowym, Przygoda i Dziedzic przeczesują pióra 07:18 - Dziedzic rozgląda się uważnie po okolicy i odfruwa, przecież nie można tracić czasu :) , trzeba szukać pożywienia dla dorastających piskląt 07:19 - Przygoda podchodzi bliżej piskląt i obejmuje straż, stoi na jednej nodze, zwrócona jest przodem do piskląt 07:26 - pisklęta ułożyły się w dołku gniazdowym, ciasno przytulone, Przygoda czesze i czyści pióra 07:30 - koniec drzemki, dwoje z piskląt siedzi na piętach, skubią swój puch, trzeci nie przerywa drzemki, po minucie pisklaki wracają do "ulubionego" zajęcia -drzemki 07:50 - co jakiś czas któreś z piskląt przerywa drzemkę, prostuje skrzydła, nogi, ćwiczy stanie na prostych nogach, jedno z piskląt stało na prostych nogach kilkanaście sekund, Przygoda zmienia kierunek stania, stoi teraz bokiem do piskląt, tyłem do kamery 08:00 - w gnieździe podobna sytuacja, jak opis wyżej 08:08 - wraca Dziedzic, w dziobie ma siano, położył je brzegu gniazda, po czym poprawił kilka patyków w koronie gniazda 08:10 - Dziedzic odlatuje
|
luptus - 2012-06-07 07:54:20 |
9:18 Nad gniazdem musi krążyć jakiś intruz, gdyż dorosły bocian chodzi wokół gniazda i ustawia się tak, jakby chciał coś odstraszyć. Przy okazji depcze młode, by znaleźć dogodną pozycję. Minutę później intruz musiał dosyć nisko przelecieć nad gniazdem, ponieważ jego cień padł na moment na gniazdo. Dorosły bacznie przyglądał się sytuacji, gotowy bronić gniazda. Przy czym dorosły nie rozkładał skrzydeł ani nie klekotał. W czasie nalotu, jedno z młodych siedziało na piętach, klepotało, i właśnie o niego potykał się dorosły. Później wszystkie ułożyły się w dołeczku. ok. 9:21 dorosły otrząsnął pióra, chyba to sygnał, że niebezpieczeństwo minęło. 9:53 W gnieździe nadal ten sam dorosły, jedno młode leży, dwa siedzą na piętach.
|
Maria84 - 2012-06-07 08:20:50 |
10.20 Najsilniejszy maluch postał chwilę na wyprostowanych nogach, pomachał skrzydłami. Podskubuje też rodzeństwo. Na straży jeden rodzic.
10.30 Nad Przygodzicami znów wieje. Przygoda /to chyba ona / ustawiła się przodem do kierunku wiatru. Maluchy w dołku - spokojne. 10.33 Poruszenie w dołku, jeden pisklak postał chwilkę na wyprostowanych nogach. Maluchy coraz częściej opuszczają dołek. 10.35 Przygoda odgania intruza. 10.40 Przylot drugiego rodzica. Obydwa odstraszają przez długi czas jakiegoś dużego ptaka. Boćki się skuliły w dołku. 10.45 Dziedzic karmi, pokarmu przyniósł mało. Przygoda na gnieżdzie, nie odleciała. 10.53 Boćki bardzo głodne, popiskują, a tutaj obydwoje rodziców na gnieżdzie. Może boją się następnego ataku intruza? 10.55 Bocian poleciał na żerowisko, małe cały czas kwilą.
11.12 Boćki kwilą, klekoczą dopominają się o jedzenie, a tutaj post ścisły.
11.18 Znów jakiś intruz zakłóca spokój bocianiej rodzince. Rodzic odpiera atak intruza.
11.25 Dziedzic próbuje osłonić pisklaki, które cały czas kwilą.
|
wladek12 - 2012-06-07 09:21:34 |
10.06.Na gnieździe jeden dorosły bocian i trójka podrostków.Młodzież częściowo zajęta była sobą i od czasu do czasu ćwiczyły stanie na prostych nogach. Dorosły musiał też stawić opór zagrożeniu przez innego chyba osobnika. 10.40.Na gniazdo przyleciał drugi dorosły.(f.1.). Po krótkim czasie już para dorosłych broniła młodzież i gniazdo przed jakimś zagrożeniem.Pisklaki zajęły pozycje wyczekującą tuląc się do siebie w dołku. Ataków i odparcie było kilka krotne a miedzy nimi było też krótkie karmienie.(f.2.). 10.54.Po tak dzielnej obronie dorosły,który przyleciał i karmił młode to aż usiadł (f.3.), ale długo nie po odpoczywał bo partner/ka zaraz odleciała. 11.17.Kolejne zagrożenie ale odparte przez jednego dorosłego przebywającego cały czas na gnieździe.(f.4.).
|
Renia - 2012-06-07 13:32:32 |
14:35 - 15:50 Bocianki pod opieka jednego z rodziców. Jest im ciepło. oddychają przez szeroko otwarte dzioby, chronią się w cieniu dorosłego.
|
Iganka - 2012-06-07 17:14:07 |
18:50 - 19:52
18:50 - 19:10 - w gnieździe cały czas ten sam skład - bocian pilnujący i trzy pisklęta, pisklęta usadowiły się w dołku gniazdowym, drzemią, prostują coraz większe skrzydełka, próbują wstawać w pionie na prostych nogach i znów układają się do drzemki 19:16 - bocian opiekujący się aktualnie pisklętami, zmienia miejsce stania na gnieździe , pisklęta obserwują ruch dorosłego bociana, wszystkie siedzą w pionie podparte na piętach, lecz po chwili wracają do pozycji drzemki 19:25 - pisklęta wypełzają poza dołek, zainteresowały się czymś w ściółce, szukają czegoś, dziobiąc ściółkę, dwa z pisklaków stają na prostych nogach, próbują zrobić krok do przodu przy "pomocy" skrzydeł i dziobka :) 19:31 - dwójka pisklaków już drzemie w dołku, trzeci stoi na prostych nogach nad nimi 12 sekund, rozkłada przy tym skrzydła na całą szerokość, w końcu nóżki chwieją się i pisklak siada na kuperku, Przygoda zeszła na sam brzeg gniazda pod kamerą 19:45 - wszystkie boćki drzemią, młode i dorosły bociek 19:52 - przyleciał Dziedzic, po powitalnych klekotach karmi pisklęta, posiłek był obfity, pisklęta przeciągały jakiś ciemny element, który w rezultacie połknął pisklak z "kropką" na czole, po nakarmieniu piskląt Dziedzic odlatuje z gniazda ponownie, Przygoda zostaje - filmik w wątku "Filmiki z gniazda"
|
Renia - 2012-06-07 19:24:06 |
21:13 - Do gniazda przyleciał drugi bocian. Nakarmił pisklęta. 21:25 - Na gnieździe jest cała rodzina - Dziedzic, Przygoda i trójka młodych.
|
Eva Stets - 2012-06-08 03:00:10 |
8 czerwca 2012 / godz. 4:12 - 5:22
4:12 - 4:30 - na gnieździe jeden dorosły z trójką młodych. Dorosły drzemie, młode już rozbudzone, dwa z nich wstają kolejno, prostują skrzydła, po czym siadają dołączając do rodzeństwa (fot.1) 4:31 - 4:32- przylatuje drugi dorosły, następuje zmiana rodziców i pierwsze na ten dzień karmienie (niezbyt obfite) 4:36 - 4:44 - po zjedzeniu pokarmu (i przeszukiwaniu ściółki) młode siadają blisko siebie, dorosły zajmuje się czyszczeniem gniazda (fot.2) - czynność czyszczenia gniazda zajmuje dorosłemu 9 minut. 4:54 - dorosły odlatuje z gniazda, młode zostają same siedząc/leżąc blisko siebie (fot.3) 4:54 - 5:18 - młode chwilami drzemią, chwilami są bardziej ruchliwe (przeszukują, ściółkę, jeden z nich wstaje, prostują skrzydełka, ponownie wracają do drzemki) 5:18 - przylatuje dorosły z pokarmem (drugie karmienie w dniu 8 czerwca) 5:19 - 5:22 - po nakarmieniu, dorosły zajmuje się poprawieniem brzegów gniazda (fot.4), po czym staje przy młodych
|
sbabula - 2012-06-08 05:09:19 |
7:04 Cudowne maluchy baraszkują wokół dołka,podskubują ściółkę i robią tyle hałasu ile dzieciaki w przedszkolu.
|
Iganka - 2012-06-08 05:54:57 |
07:40 - 08:40
07:40 - 07:50 - w gnieździe przez cały czas dyżuruje ten sam dorosły bocian, który obserwuje pisklęta, zwrócony jest przodem do dołka gniazdowego, pisklaki są aktywne, wciąż czymś zajęte, czyszczą swoje upierzenie, przeszukują ściółkę, rozciągają skrzydła 07:56 - przyleciał Dziedzic, przyniósł w dziobie sporo siana, które położył na gnieździe, po czym przystąpił do karmienie wykładając na środek gniazda pokarm, po rozpoczęciu karmienia Przygoda odlatuje, pisklęta w błyskawicznym tempie zebrały posiłek 08:01 - Dziedzic nadal pozostaje w gnieździe, przeczesuje upierzenie, obserwuje okolice gniazda 08:08 - dwa pisklaki są aktywne, trzecie drzemie, jedno z piskląt stanęło na prostych nogach jednocześnie rozkładając skrzydła i schylając się do ściółki, stało w tej pozycji ok.20 sekund 08:12 - Dziedzic stoi odwrócony tyłem do kamery, zakończył oczyszczanie piór, stoi spokojnie, pewnie uciął sobie drzemkę 08:21 - trzy pisklęta aktywne, siedzą wsparte na piętach, przeszukują ściółkę, czyszczą upierzenie, Dziedzic również zainteresował się ściółką, przeszukuje siano i zagarnia je do środka dołka gniazdowego 08:25 - następne dwa pisklęta stoją na wyprostowanych nogach, jedno z nich utrzymuje się w tej pozycji ok.26 sekund, cofa się do tyłu dwa kroczki i załatwia potrzebę fizjologiczną na brzegu dołka 08:30 - Dziedzic zmienia miejsce stania w gnieździe, stoi teraz tyłem do dołka gniazdowego 08:32 - ponownie dorosły bociek zmienia ustawienie, zwraca się przodem do dołka gniazdowego, pisklęta wciąż aktywne, w pozycji siedzącej dziobią ściółkę 08:40 - dorosły bocian nadal stoi na straży, młode aktywnie ćwiczą swoje umiejętności
|
carlla - 2012-06-08 06:01:01 |
07:56 przylot Dziedzica do gniazda ze sporą wiązką suchego siana, po rozłożeniu sianka na przywitanie tradycyjnie nastąpiły klekoty. Po chwili Przygoda odleciała na żerowisko a młode ustawione w kółeczko zaczęły domagać się jedzenia. Dziedzic zwrócił pokarm który w mgnieniu okaz zniknął w małych brzuszkach.
08:01 rosną nam małe gosposie - dwa z trzech pisklaków zajęło sie przyniesioną kupą siana próbując ją rozłożyć w dołku
08:59 Dziedzicowi znudziło sie stanie i przysiadł sobie przy młodych w dołku 09:03 tata sobie leży a jedno z młodych pewnie stoi na nogach i ćwiczy skrzydełka 09:30 w gnieździe sielanka - dorosły leży, małe albo śpią powyginane na wszystkie strony, albo zajmują sie swoimi piórkami :)
|
Iganka - 2012-06-08 08:08:57 |
09:55 - 10:30
09:55 - zmiana dorosłych boćków, przylatuje Przygoda, Dziedzic odlatuje, Przygoda rozpoczyna karmienie, po sposobie wybierania pożywienia przez pisklęta, można domyślać się, że pokarm był drobny, jedno z piskląt już podczas pierwszej próby opróżnienia wola przez rodzica, wychwyciło jakiś większy kęs prosto z dzioba 10:07 - pisklęta ułożone na srodku dołka gniazdowego śpią, bocian pilnujący piskląt stoi obok 10:14 - pisklęta już się wybudziły, siedzą podparte na piętach, reagują na każdy ruch dorosłego bociana przebywającego aktualnie w gnieździe 10:25 - sytuacja w gnieździe podobna jak wyżej
|
carlla - 2012-06-08 08:41:22 |
10:39 cos zaniepokoiło Przygodę zaczęła machać skrzydłami i głośno klekotać. Młode zwinęły sie tymczasem w kulki na środku dołka. Po odstraszeniu intruza Przygoda miała go jeszcze jakiś czas na oku. 10:49 przylot Dziedzica ponownie z dużą kępą siana i natychmiastowy wylot Przygody. Młode dopominają się pożywienia, ciągną ojca za dziób. Ojciez zwraca im długiego zaskrońca :D 11:02 bociankom musi byc widocznie bardzo gorąco gdyż wszystkie przesunęły się w cień ojca, chłodzą się tez otwierając dziobki 11:24 przylot do gniazda Przygody, dorosłe jak zawsze witają się klekotem, po niespełna minucie odlatuje Dziedzic. Po powrocie matki male trochę sie ożywiły, ale posiłku jak na razie nie otrzymały. 11:36 posiłku nadal nie otrzymały - zakładam więc że Przygoda nie miała tym razem szczęścia i nic nie znalazła
|
Paweł T. Dolata - 2012-06-08 08:53:47 |
8 czerwca, 10:49: jak napisała wyżej Carlla, na gnieździe wylądował drugi dorosły, oba dorosłe przywitały się krótkim klekotem, w tej samej minucie obecny na gnieździe odleciał. Przybyły zrzucił pokarm (zaskrońca) między pisklęta i stanął z boku gniazda.
Życzę miłego dnia i udanych obserwacji! :) Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl
|
żuczek - 2012-06-08 09:05:51 |
8 czerwca 10.30 - 11.33
10.30 - stan gniazda 1+3, maluchy leżą w dołku, interesują się ściółką, dzioby lekko rozchylone - leżą w słońcu, co chwilę zmieniają jednak pozycję: kucają, prostują nóżki, skubią słomę w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia; rodzic stoi obok, nie ocienia młodych 10.36 - wszystkie pisklęta siedzą na piętach, rozglądają się po okolicy, dorosły zmienia pozycję dookoła własnej osi, wydaje się obserwować otoczenie 10.39 - klekotem, pozycją skrzydeł dorosły informuje o pojawieniu się intruza lub innym niepokojącym zjawisku, przekrzywiając głowę w bok spogląda w górę; dwoje młodych leży, jeden ( ten z kropeczką na czole ) siedzi i z ciekawością spogląda dookoła 10.44 - rodzic zmienia pozycję, staje lewym bokiem do kamery, ułożenie maluchów bez zmian; po minucie dorosły odwraca się tyłem do piskląt, bardzo dokładnie i uważnie obserwację okolicy; jeden z pisklaczków trąca dziób rodzica dopraszając się pokarmu, ale bez efektu 10.47 - poruszenie w dołku, dwa pisklęta kucająę10.48 - przylatuje drugi bocian z pokaźną kępką siana w dziobie, dorośli witają się klekotem, po minucie pierwszy opuszcza gniazdo 10.49 - rodzic podchodzi do piskląt, maluchy już ustawione w kółeczko, a bocian przymierza się do zwrotu pokarmu, jak zwykle przy tej okazji unosząc lekko nogę i opierając ją o jedno pisklę - karmienie w dwóch zrzutach: za pierwszym razem pisklęta dostają dwa długie kąski: jeden maluch zjada jeden kęs sam, drugim dzielą się pozostałe bocianki; drugi zrzut ( spory kawałek ) trafia do jednego malucha
11.08 - w gnieździe sielankowo, chociaż pisklęta dopominają się dzióbkami o powtórkę karmienia; dorosły stoi przodem do potomstwa tak, aby zapewnić im cień 11.24 - do gniazda przylatuje drugi dorosły, klekot, po minucie pierwszy bocian odlatuje 11.25 - pisklęta leżą spokojnie w dołku, nie reagują na obecność rodzica 11.28 - dwoje młodych kuca i spogląda wyczekująco na rodzica 11.29 - teraz już cała trójka jest aktywna, ustawione w kółeczku czekają na pożywienie 11.33 - zawiedzione brakiem pokarmu układają siano przyniesione poprzednio przez dorosłego; na szczęście ostatni posiłek był obfity
|
żuczek - 2012-06-08 09:52:23 |
8 czerwca 11.45 - 13.15
11.47 - pisklęta - każde w innym miejscu i innej pozycji - pogodziły się z brakiem jedzenia, jedno z nich ćwiczy skrzydełka; dzioby otwarte.
11.59 - po raz pierwszy zauważyłam wykształcenie się ogonków; wcześniej kuperki były zaokrąglone, bez żadnych wystających części :); skrzydła są już dłuższe z wyraźnie zaznaczonymi czarnymi końcówkami lotek, o wiele lepsza jest koordynacja ruchów, chociaż w dalszym ciągu przy utrzymywaniu równowagi pomagają sobie skrzydłami, dobrze wyodrębnione są poszczególne partie ciała; - wykazują też częstszą i dokładniejszą chęć poznawania otoczenia, dłuższe są chwile aktywności, wychodzenie poza dołek niemal na porządku dziennym 12.07 - jedno z piskląt załatwia się na wyprostowanych nogach ( !!! ), ale i tak zarzuciło je do przodu :) 12.13 - młode zaczynają domagać się pokarmu, trącając dzióbkami dziób rodzica
( uwaga własna: poniżej gniazda, na parkingu widać samochód z flagą - tak więc nasze boćki też mają namiastkę EURO 2012 )
12.24 - odlatuje rodzic przebywający dotychczas z pisklętami; młode zostają same 12.26 - wszystkie siedzą na piętach, dzioby rozwarte, ułożyły się w dołku 12.29 - przyleciał rodzic, od razu zameldował się przy potomstwie, ale maluchy reagują mało spontanicznie 12.32 - rodzic przykucnął, spogląda w górę, wyraźnie osłaniał pisklęta ( w tle słyszalny trzepot skrzydeł ) 12.35 - karmienia dotąd nie było, choć co jakiś czas pisklęta domagają się posiłku 12.54 - dorosły załatwia się, pisklęta leżą spokojnie w dołku 13.00 - maluchy kwilą, dwoje kuca i proszą o posiłek, jedno z piskląt załatwia potrzebę ( częstotliwość oddawania kału zmniejsza się ) 13.12 - rodzic podejmuje toaletę upierzenia, maluchy nadal okupują dołek, jedno niestrudzenie domaga się jedzenia - nic dziwnego, dzisiaj zanotowaliśmy ( forumowicze ) tylko cztery karmienia
|
żuczek - 2012-06-08 11:43:28 |
8 czerwca
13.21 - 16.15
13.21 - cała "trójka" kuca na piętach, dzioby szeroko rozwarte, rodzic nie ocienia dołka 13.29 - przylatuje drugi rodzic, oba bociany witają się zdawkowym klekotem, a po minucie pierwszy odlatuje 13.30 - małe leżą w dołku skupione w gromadkę, dorosły podchodzi do nich, pisklęta rozpoczynają natarcie na dziób rodzica Rozpoczyna się karmienie
: bocian dwukrotnie zrzuca pokarm - pierwsza ląduje drobnica, natychmiast pochłonięta przez pisklęta, potem z wola wypada kęs sporych rozmiarów; młode rozciągają to na wszystkie strony, odrywają z trudem mniejsze kawałeczki i połykają, jednak zostaje spory płat pokarmu, z którym żaden sobie nie radzi 13.34 - rodzic zabiera ten duży kawałek i połyka 14.35 - pisklęta leżą w dołku, częściowo ocieniane przez stojącego obok rodzica; dorosły zapewnia cień potomstwu tylko stojąc w bezpośrednim pobliżu;
uwaga własna - kiedyś, będąc na spacerze z psami na podpoznańskim Strzeszynie widzieliśmy dorosłego bociana ocieniającego gniazdo z młodymi poprzez rozpostarcie skrzydeł
14.54 - dorosły od kilku minut stoi bezpośrednio nad pisklętami, przeskubuje ściółkę dookoła dołka, a podczas tych czynności młode trącają dzióbkami dziób rodzica; jednak posiłek "nie nadchodzi" 15.06 - czujny bocian klekotem i grożącą postawą ciała przepłasza intruza 15.55 - sytuacja klasyczna: 3+1, czyli maluchy w dołku starają się korzystać z cienia rzucanego przez sylwetkę stojącego obok rodzica; chronią przynajmniej głowy
16.10 - dorosły załatwia się, podchodzi do dołka, maluchy natychmiast dopominają się o posiłek 16.12 - doczekały się karmienia - bocian dotychczas pozostający w gnieździe zwraca pokarm w postaci długiego, cienkiego i białego "sznurka";
- dwa pisklęta przeciągają kąsek ( jeden załatwia się ), trzecie leży obok rodzeństwa 16.14 - zwycięskie pisklę połyka ów "sznurek" w całości 16.15 - maluch nie uczestniczący w walce załatwia się
|
żuczek - 2012-06-08 18:15:10 |
20.12 - piszę szybko, w przerwie między meczami :) ( przepraszam Boćki !) - karmienie, dorosły bocian zrzucił trochę drobnicy, która została błyskawicznie zjedzona przez pisklęta, pożywiały się wszystkie maluchy
20.36 - sytuacja na gnieździe ostatnio typowa, czyli 1+3, ale sądząc po odgłosach z mikrofonu, w Przygodzicach pada deszcz, co dobrze wróży dostatkowi pokarmu ( dżdżownice !!! ), ale maluchy mokną.
|
Renia - 2012-06-08 19:42:39 |
21:00 - 21:40 Na gnieździe jeden dorosły z trójką młodych, Bociany mokną na deszczu. 21:54 Do gniazda przyleciał drugi bocian. 21:55 Karmienie (fot.)
|
carlla - 2012-06-08 20:00:40 |
21:57 dopiero przed momentem włączyłam przekaz i oto co zastałam w gnieździe - na brzegu stoją dwa dorosłe boćki a dołek przeczesuje 3 młodych - myślę ze chwile wcześniej dostały pożywienie
|
atrenzis - 2012-06-09 05:09:31 |
9.06.2012 godz 7:01 Bocianki próbują stawać na prostych nogach i ćwiczyć skrzydła.Nie zawsze się udaje ale trening trwa. Układają też sianko.
|
sbabula - 2012-06-09 05:37:41 |
7:31 Rodzic stoi na 13-tej a maluchy jeden po drugim się załatwiły a teraz przeszukują ściółkę. 7:34 Jeden maluch ćwiczy, pięknie rozkłada skrzydełka,jest bardzo ruchliwy. 7:36 Wszystkie bocianki leżą spokojnie w dołku. Drzemka.
|
Iganka - 2012-06-09 06:02:07 |
atrenzis napisał:9.06.2012 godz 7:01 Bocianki próbują stawać na prostych nogach i ćwiczyć skrzydła.Nie zawsze się udaje ale trening trwa. Układają też sianko.
Ilustracja do postu "atrenzis" : http://www.youtube.com/watch?v=fqqgm0o2JCg
Każde z piskląt potrafi stanąć na prostych nóżkach, teraz czeka ich następny etap - nauka chodzenia, pierwsze kroczki jeden z pisklaków już zaliczył :)
|
Renia - 2012-06-09 06:43:49 |
8:21 Do gniazda przyleciał drugi bocian. 8:22 Karmienie. Po nakarmieniu młodych bocian odleciał z gniazda. Pozostał ten, który był na gnieździe do tej pory. Po posiłku bocianki dokładnie wydziobywały resztki z dołka, przekładały dziobkami siano z miejsca na miejsce, ćwiczyły stanie na prostych nogach i machanie skrzydłami. W końcu ułożyły się w dołku i drzemią.
|
żuczek - 2012-06-09 08:22:27 |
9 czerwca 10.00 - 11.06
10.00 - młodzież okupuje dołek, przeskubuje ściółkę, czyści piórka, coraz częściej kucają na piętach, dorosły stoi spokojnie na warcie 10.17 - jedno z młodych ułożyło się w uroczej pozycji :) - fot.
, pozostała dwójka pielęgnuje upierzenie
10.25 - rodzic poprawia umocnienia wokół platformy, utykając patyki i gałązki na obrzeżu gniazda, jedno z piskląt załatwia się, potem niemal minutę stoi na prostych nóżkach
10.56 - przylatuje drugi bocian, oba dorosłe witają się długim klekotem, jeden przyjmuje postawę grożącą
10.57 - ponawiają klekotanie i oba demonstrują płoszenie - najprawdopodobniej w pobliżu krąży intruz 10.58 - sytuacja j/w 10.59 - odlatuje jeden z rodziców, młode w tym czasie skupione w ciasną gromadkę 11.06 - młode oczekują na pokarm, ustawiają się w kółeczko, donośnie kwilą, domagają się dzióbkami zrzutu jedzenia, ale karmienia nie ma
|
wladek12 - 2012-06-09 09:16:21 |
10.55. Zastałem jednego dorosłego na gnieździe i zaraz też było odstraszanie intruza.(f.1.). Po chwili przybył na pomoc drugi dorosły i para skutecznie przez 4/5 min. odstraszała zagrożenie.(f.2.). "Dzieciaki" wtulone w dołek i do siebie przestraszone cierpliwie czekały na rezultat "obrony". 11.00. Bocian, którego zastałem na gnieździe właśnie odleciał a pozostał przybyły.Młodzież po uspokojeniu się i minionym zagrożeniu zaczęły upominać się o pokarm.(f.3.),jednak nie doczekały się karmienia. 12.00. Minęła godzina i młode z utęsknieniem z rozwartymi dziobkami wyczekują na przylot drugiego dorosłego oby z pokarmem.(f.4.). ...
|
żuczek - 2012-06-09 10:06:41 |
9 czerwca 12.00 - 13.53
12.03 - karmienie; niemal w samo południe rozpoczęła się "ceremonia" zwrotu pokarmu, rodzic, który cały czas przebywa na gnieździe z młodymi, zrzucił porcję pokarmu, długo męczył się z tą czynnością, z którą natychmiast rozprawiły się wszystkie pisklęta
12.12 - klekotem i przyjęciem odstraszającej postawy dorosły bocian przeganiał intruza 12.49 - pisklęta kręcą się po dołku, rodzic bacznie im się przygląda 12.51 - dorosły załatwia się, pisklęta zajmują się sobą ( toaleta upierzenia ) lub ściółką ( przeskubywanie, układanie źdźbeł, szperanie ) 13.09 - na chwilę młode opuściły dołek, który nie przypomina już dawnego dołka, a raczej legowisko :)
; pisklęta są już bardziej samodzielne, ciekawie rozglądają się po "okolicy"
13.29 - rodzic załatwia się, stoi bezpośrednio nad pisklętami, w rozkroku, zapewniając potomkom cień; maluchy skupiły się w tej cienistej plamie, dzioby rozwarte;
- jedno z piskląt także załatwiło potrzebę, zakołysało się, straciło równowagę i .. usiadło w to, co zrobiło :)
13.41 - rodzic płoszy intruza, osłaniając młode skrzydłami
13.44 - kolejne karmienie; bocian długo męczy się ze zwrotem jedzenia, potrząsa przy tym głową - w końcu pojawia się zaskroniec, błyskawicznie porwany przez dwoje piskląt
Walka trwa do godz. 13.53
13.53 - zdobycz wędruje do żołądka jednego malucha
|
żuczek - 2012-06-09 14:14:28 |
15.49 - przylot do gniazda drugiego bociana, powitanie klekotem, pierwszy zaraz opuszcza rodzinę 15.52 - długo oczekiwanie karmienie; rodzic w 4 zrzutach przekazuje pisklętom pożywienie - za każdym razem jest to drobnica - wszystkie młode błyskawicznie zjadają swój posiłek
|
sbabula - 2012-06-09 16:47:38 |
18:36 jedzonko cała trójka wyszarpuje sobie nawzajem 18:40 dwójka nadal szarpie 18:42 walczą od kilku minut,raz jeden ma zdobycz raz drugi widać zbyt duża aby połknąć
|
sbabula - 2012-06-09 17:57:23 |
19:53 dwa maluch śpią, trzeci ćwiczy rozciąganie skrzydełek 19:54 dorosły i maluch stoją dziobami do siebie 19:56 maluch dołączył do rodzeństwa i śpi
|
Renia - 2012-06-09 18:54:23 |
20:47 Czy w Przygodzicach jest zimno? Dorosły bocian doszedł chyba do wniosku, że tak. Usiadł więc nad pisklętami, co - zważając na ich wielkość - wcale nie było łatwe. Jeden z młodych natychmiast wysunął głowę spod rodzicielskich skrzydeł.
|
Iganka - 2012-06-09 19:08:15 |
Renia napisał:20:47 Czy w Przygodzicach jest zimno? Dorosły bocian doszedł chyba do wniosku, że tak. Usiadł więc nad pisklętami, co - zważając na ich wielkość - wcale nie było łatwe. Jeden z młodych natychmiast wysunął głowę spod rodzicielskich skrzydeł.
http://www.allegaleria.pl/images/lj5nmh … _thumb.jpg
To przelotny deszcz. Bociani rodzic postarał się za wszelką cenę ochronić pisklęta. Jak to zrobił, ilustruje filmik w wątku "Filmiki z gniazda"
|
Iganka - 2012-06-09 19:56:23 |
21:48 - 22:00
21:48 - do gniazda wrócił drugi z bocianich rodziców, podał pisklętom spóźniona kolację, niewiele tego było, ale zawsze coś tam :) 21:56 - pisklęta ułożone obok siebie w dołku gniazdowym, jeden dorosły bociek na brzegu gniazda - już drzemią, drugi czegoś pilnie poszukuje w ściółce 22:00 - bociania rodzinka w komplecie, wszystkie boćki pogrążone w drzemce
|
Eva Stets - 2012-06-09 23:36:18 |
10 czerwca 2012
Dokładnie wczoraj, tzn. 9 czerwca 2012, tegoroczne młode bociany skończyły 4 tydzień (licząc zawsze od daty wyklucia dwóch pierwszych młodych) - weszły więc już w piąty tydzień życia.
Dla porównania (lub odnalezienia informacji) o tym, jakie były spostrzeżenia i jak zachowywały się inne pisklęta z tego gniazda w piątym tygodniu życia - można zerknąć na posty w wątkach zawartych w linkach niżej:
Rok 2007: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewtopic.php?id=90
Rok 2008: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewtopic.php?id=277
Rok 2009: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewtopic.php?id=444
|
sbabula - 2012-06-10 04:22:34 |
10 czerwca 2012 6:06 witajcie maluchy. Rodzeństwo stoi zgrupowane wokół dołka,bocianki ćwiczą rozciąganie skrzydełek. 6:09 najmłodszy maluszek już w dołku odpoczywa natomiast starsze rodzeństwo czyści piórka chwilami nawet sobie nawzajem 6:14 teraz przyglądają się śpiącemu bociankowi, Przygoda cały ten czas spędziła stojąc, jedynie od czasu do czasu zerkając na potomstwo. 6:18 Maluchy układają się do snu. Cała trójeczka śpi. No tak, jeden już się wierci i podskubuje śpiącego malucha.
|
Iganka - 2012-06-10 05:51:11 |
07:12 - 08:25
07:12 - zmiana na gnieździe, jeden rodzic odlatuje, drugi przystępuje do karmienia młodych, pisklęta wybierają wyłożony pokarm spokojnie, bez pośpiechu, zatem była to drobnica 07:14 - dorosły bociek (chyba jest to Dziedzic) poprawia patyki na brzegu gniazda 07:15 - 07:43 - w gnieździe panuje spokój, dorosły bociek stoi drzemiąc, młode baraszkują w dołku gniazdowym, układają się do drzemki i znów rozbudzone ćwiczą umiejętność stania na prostych nogach, rozciągają skrzydła 07:54 - bocian-opiekun czyści pióra, jedno z młodych wyraźnie zainteresowane jest odgłosami dochodzącymi spod gniazda, wyciąga szyję i nasłuchuje 08:02 - przylatuje zmiennik, drugi odlatuje, pisklęta ustawiają się do karmienia i dostają swoją porcję, po karmieniu odchodzi na bok 08:08 - słychać klekot, już wraca bociek, który dopiero co odleciał, przyniósł siano i zrzucił pisklętom małą przekąskę (chyba pozostało coś z poprzedniego karmienia, albo w tak krótkim czasie upolował coś ?), drugi dorosły w tym czasie odlatuje 08:16 - młode usadowiły się dołku gniazdowym, rodzic porządkuje koronę gniazda a następnie ściółkę w gnieździe 08:25 - porządki nadal trwają
|
żuczek - 2012-06-10 07:41:10 |
10 czerwca 9.39 - 10.44
9.39 - rodzic przebywający na gnieździe ofiarnie ocienia lekko rozłożonymi skrzydłami trójkę piskląt, które chętnie korzystają z tej osłony
Konfiguracja w legowisku cały czas jest "dynamiczna": pisklęta często zmieniają pozycję odpoczynku, coraz częstsza jest gimnastyka skrzydeł czy stawanie na wyprostowanych nóżkach - w tej pozycji wytrzymują już znacznie dłużej 9.56 - dorosły bocian zajmuje się toaletą upierzenia, dwójka młodych leży, dzioby szeroko rozchylone, jedno z rodzeństwa ( najbardziej aktywne ) czyści piórka
uwaga własna: niesamowite - dla mnie - jest to, jak szybko w ostatnich dniach następuje wzrost młodych, rozwój motoryki i wykształcenie cech charakterystycznych dla gatunku :)
10.02 - młody załatwia potrzebę - wyprostowane nóżki podczas tej czynności to niemal norma, coraz lepiej utrzymuje równowagę 10.03 - rodzic - po pielęgnacji upierzenia - ponownie ocienia pisklęta lekko odwiedzionymi skrzydłami ( od czasu do czasu przeskubując pióra ), maluchy skwapliwie korzystają z tego ochronnego parasola 10.44 - po krótkiej drzemce cała trójka piskląt aktywna, wydają się być w dobrej kondycji, dorosły natomiast porządkuje ściółkę, nie przerywając w międzyczasie ochrony młodych
|
Iganka - 2012-06-10 07:49:19 |
08:54 - 09:46
08:54 - bocian pilnujący piskląt przysiada i głośno, odstraszająco klekocze , po niespełna minucie o godzinie 08:55 pojawia się na gnieździe z odsieczą drugi z bocianich rodziców, głośne klekoty, przysiadanie, rozpościeranie skrzydeł w obronnej pozie,klekoty i odstraszanie trwają ok. 4 minut - filmik w wątku "Filmiki z gniazda", po tym czasie w gnieździe zapanował pozorny spokój i jeden z bocianów odfruwa, ale po ok. minucie jednak jeszcze kontrolnie wraca, dwa boćki klekoczą, trwa to jednak krótko 09:01 - w gnieździe zostaje jeden bocian z pisklętami, drugi opuszcza gniazdo 09:10 - młode kwilą, otwierają dzióbki, pociągają dorosłego bociana za dziób, rodzic ustawia się z rozchylonymi skrzydłami robiąc cień pisklętom - filmik w wątku "Filmiki z gniazda" 09:46- bociani rodzic cały czas stoi w tym samym miejscu z rozchylonymi skrzydłami
|
BABCIA Mariola - 2012-06-10 07:53:58 |
9:40 WITAJCIE BOCKI NA GNIEŹDZIE JEDEN DOROSŁY I TRZY PISKLAKI. ALE WYDOROŚLAŁY. PRZED OKOŁO PÓŁ GODZINĄ DWA DOROSŁE USIŁOWAŁY ZE SOBĄ WALCZYC, ROBIŁY DUŻO HAŁASU, PODSKAKIWAŁY I PODNOSIŁY SKRZYDŁA. NIE MOGŁAM SIĘ ZORIENTOWAC CZY JEDEN Z NICH BYŁ OBCY.
|
wladek12 - 2012-06-10 09:10:56 |
11.00.Sytuacja jaką zastałem (f.1.), podobna do z przed godziny gdzie trójka bocianków zajęta sobą a dorosły pilnując wyczekuje na przylot drugiego. Czy to Przygoda a może Dziedzic ja tego nie wiem ale tylko przypuszczać można że "mama" bardziej opiekuńcza i dbająca o potomstwo zapewne jest na gnieździe. 11.51.Przyleciał drugi wreszcie bocian i to z siankiem w dziobie(f.2.). Po kilku sekundach odleciał przebywający bocian do tej pory na gnieździe,(f.3.), ten z prawej. 11.52. Młode bociany wręcz na siłę z dzioba (f.4.), dorosłego bociana wydziobują jakiś pokarm dla siebie. Przybyły bocian próbował coś jeszcze wyrzucić z wola ale wiele tego nie było. ...
|
żuczek - 2012-06-10 09:50:19 |
10 czerwca 11.40 - 12.40
11.46 - pisklęta kilkakrotnie domagają się pokarmu, jednak od posiłku zarejestrowanego przez Igankę młode niczego nie otrzymały; rodzic cały czas pilnie strzeże potomstwa, w razie potrzeby zabezpieczając cień. 11.52 - bocian przebywający dotychczas na gnieździe, podchodzi do dołka ze śpiącymi pisklętami, młode natychmiast budzą się, tworzą kółeczko; następuje karmienie w 2 zrzutach rodzic podaje młodym drobnicę, którą maluchy zjadają w okamgnieniu; posilają się wszystkie 12.40 - chwila prawdziwego odpoczynku: pisklęta spokojnie leżą w dołku jedno obok drugiego, dorosły drzemie z dziobem wtulonym w żabot i na jednej nodze
|
sbabula - 2012-06-10 11:09:02 |
13:05 bocianki chłodzą się otwierając dzioby 13:08 dorosły odleciał,małe zostały same w gnieżdzie
|
żuczek - 2012-06-10 13:14:48 |
10 czerwca 15.00 - 17.40
15.00 - w gnieździe spokojne, leniwe, niedzielne popołudnie; pisklęta leżą w rozmaitych pozycjach, dorosły stoi na straży potomstwa
15.15 - chwila przeznaczona na załatwienie potrzeb, gimnastykę ( machamy skrzydełkami! ), prostowanie skrzydeł i nóżek, pielęgnację piórek ( pisklęta kolejno przeczesują pojedyncze lotki, zaglądają pod skrzydła, skubią zaczątki upierzenia ogonków ) - cała trójka oddaje się tym czynnościom 15.23 - ponownie wszystkie maluchy zajmują wnętrze dołka, przytulone do siebie; rodzic w tym czasie stoi obok potomstwa 16.07 - pisklęta podniosły się z dołka, jedno załatwiło się, rodzic stoi tyłem do młodych, maluchy siedzą w kucki, bardzo spokojne; prawdopodobnie zaczęło padać ( sądząc po odgłosach z mikrofonu i widoku upierzenia bociana ).
17.39 - przylatuje bardzo zmoknięty dorosły, powitanie klekotem, pierwszy od razu odlatuje Bocian niemal natychmiast przystępuje do karmienia - zrzuca pokarm trzykrotnie w odstępach minutowych; za każdym razem jedzą wszystkie pisklęta, za pierwszym razem otrzymują drobnicę 17.40 - drugi zrzut - większe kawałki pożywienia 17.41 - również większe porcje
|
sbabula - 2012-06-10 15:34:59 |
17:25 Pada deszcz.Bocianki mokną a mimo to rodzic nie zamierza ich ochronić przed deszczem.Myślę,że to Przygoda jest z nimi, jest mniejsza od Dziedzica więc trudno jej nakryć całą trójkę, tylko czemu zawsze się obraca tyłem do młodych. 17:32 Obrazek taki sam jak kilka minut temu,nadal pada deszcz.
|
sbabula - 2012-06-10 17:02:02 |
18:54 Zastałam rodzica przykrywającego dwa maluchy,trzeci się nie zmieścił :( pod skrzydłami Dziedzica,myślę że to Tatuś.Biedny maluszek szukał wejścia pod skrzydła dorosłego ale się nie udało. 18:58 Następny poza zasięgiem skrzydeł dorosłego,jedynie przytulił się z tyłu a może się też nie mieści.
|
mario2 - 2012-06-10 18:51:25 |
20:46 Przylot drugiego bociana (prawdopodobnie Przygody). Po powitalnym klekocie drugi bocian o razu odlatuje. Karmienie- zwrot pokarmu w postaci drobnicy 20:59 Bocianki mało ruchliwe, kucają w rządku, obok nich stoi przemoczony dorosły 21:08 W gnieździe bezruch, bocianki oczekują na koniec deszczu. Rodzic nie okrywa młodych
|
AnJa - 2012-06-10 18:52:10 |
20.46 W gnieździe są 3 młode, 1 dorosły. po chwili przyleciał drugi rodzic i rozpoczęło się karmienie. Bocian, który do tej pory był w gnieździe poleciał na żer. W Przygodzicach nadal pada. Po skończonym karmieniu dorosły próbuje osłonić dzieciaki przed deszczem.
|
Renia - 2012-06-10 19:46:22 |
21:43 Do gniazda wrócił drugi dorosły bocian. Nakarmił młode.
|
Eva Stets - 2012-06-11 03:43:31 |
11 czerwca 2012 / godz. 4:10 - 5:40
4:10 - 4:20 - na gnieździe jest jeden dorosły (i 3 młode). Bociany drzemią, ich pióra są przemoknięte po wczorajszym deszczu (fot.1) 4:21 - 4:39 - dorosły przechodzi na drugą stronę gniazda, młode rozbudzone piszczą, przeszukują ściółkę, kolejno podnosi się jeden, potem drugi, wszystkie siedzą na piętach, dwa z nich co jakiś czas klekocą, dorosły w międzyczasie ponownie zmienia miejsce 4:40 - przylatuje drugi dorosły (fot.2), następuje zmiana rodziców i pierwsze tego dnia karmienie (fot.3) 4:40 - 5:01 - dorosły usuwa drobne części z gniazda, młode kończą wydziobywanie pokarmu, czasami nieznacznie się przemieszczają (na piętach) i wracają na swoje miejsce 5:02 - 5:10 - jedno z młodych układa pióra, czynność ta zajmuje mu ponad 2 minuty, po chwili upierzenie poprawia drugi młody, poświęcając na to ponad 4 minuty (fot.4) 5.10 - 5:40 - sytuacja (z przerwami na odpoczynek) jak wyżej, do "towarzystwa czyszczącego pióra" dołączył trzeci młody, dorosły w tym czasie stoi spokojnie blisko potomstwa
|
sbabula - 2012-06-11 04:13:01 |
11 czerwca 2012 witajcie bocianki :) 6:00 na gnieździe jeden dorosły bocian (stoi przed kamerą)i trzy zmoknięte maluchy. Jeden z małych bocianków przez moment stał na pięknie wyprostowanych nóżkach 6:03 dorosły podszedł do młodych,małe siedzą wokół dołka tworząc małe kółko, rozczesują piórka 6:10 bez zmian tylko dorosły pięknie rozkłada i rozczesuje pióra
|
sbabula - 2012-06-11 04:37:09 |
6:29 rodzic karmi młode. Maluchy są takie niecierpliwe,że sięgają do dzioba bociana,który własnie próbuje coś wyrzucić z wola 6:32 koniec karmienia,młode jeszcze szukają w ściółce resztek 6:34 ćwiczenie stania na wyprostowanych nóżkach i rozciąganie skrzydeł 6:36 relaks,maluszki przycupnęły wokół dołka
|
yoko - 2012-06-11 08:18:36 |
11 czerwca 2012 godz. 10:16 na gnieździe tata - Dziedzic i jego dzieci. Cała czwórka zajęta toaletą swojego upierzenia :)
|
atrenzis - 2012-06-11 08:25:35 |
10:15, zmiana bocianów na gnieździe, transport siana i drobne karmienie.Jadły wszystkie ale nie było tego wiele.
|
BABCIA Mariola - 2012-06-11 08:27:56 |
Witajcie bocki na gnieździe jeden dorosły i trzy smarkacze Już się załatwiają za gniazdo chociaż ten płotek kłuje i trzeba uważac.
|
carlla - 2012-06-11 09:31:17 |
11:29 Przybył Dziedzic z porcją pokarmu - podawał ja w kilku zrzutach - co najmniej 2 bocianiątkom dostały sie jakieś duże kęsy
|
wladek12 - 2012-06-11 13:19:25 |
15.11. Zastałem trójkę młodych bocianów na gnieździe (f.1.). Po kilkunastu sekundach przyleciał dorosły z kępą siana w dziobie.(f.2.). młode bociany wymusiły zrzut drobnej przekąski wsadzając dziobki do dzioba dorosłego bociana.(f.3.). 15.20. Było krótkie odstraszanie przez dorosłego (f.4.),nawet młode nie zdążyły się skryć. ...
|
Maria84 - 2012-06-11 14:32:04 |
16.30 Na gnieżdzie chyba Dziedzic i trzy maluchy. Jeden z nich dłuższą chwilę postał na nóżkach i na stojąco się załatwił. Następny bociuś załatwił się na stojąco. Rodzic stoi na jednej nodze i dogląda maluchy. ] 16.46 I najmłodszy też już cwilę postał na wyprostowanych nóżkach i nawet na stojąco udało mu się pomachać skrzydełkami. 17.40 Odleciał Dziedzic, bocianki są same. 17.44 Powrót dziedzica, coś tam podał małym ale nie było dużo.
|
carlla - 2012-06-11 16:32:31 |
18:25 młode sa same w gnieździe - nie wiem jak długo bo dopiero teraz włączyłam przekaz, śpią sobie spokojnie w dołku, raz po raz sie poruszą 18:28 powrót do gniada jednego z rodziców - maluchy natychmiast się ożywiły, rodzic natomiast nie zwraca na nie najmniejszej uwagi i stoi z wtulonym w żabot dziobem, po chwili zabiera sie za poprawienie gałęzi na gnieździe- patrząc na charakterystyczne zachowanie (niewielkie zainteresowanie młodymi) zakładam ze to Przygoda 18:49 małe czyścioszki zabrały się za pielęgnację swojego upierzenia - wszystkie 3 zawzięcie czyszczą piórka 19:04 miałam racje w gnieździe z młodymi do tej pory była Przygoda - o 19:04 przyleciał Dziedzic i bez zbędnych czułości przystąpił do karmienia młodych- zrzucił trochę drobnicy i po minucie odleciał - Przygoda nawet nie zareagowała - nadal stoi na brzegu gniazda odwrócona tyłem do bocianiątek 20;03 na gnieździe bez zmian 3+1 a wiec śpiące male i ich mama
|
Paweł T. Dolata - 2012-06-11 17:13:38 |
19:05 jeden z pisklaków przeszukuje dziobem ściółkę w gnieździe za pozostałościami karmienia opisanego wyżej przez carllę 19:08-19.12 stan wciąż 1 + 3, znów bezruch...
Dziękujemy za wszystkie wpisy obserwacji z gniazda w tym wątku. Z rozmów i maili od bocianolubów wiem, że wiele osób, nie mając czasu na dłuższe podglądanie, ale interesując się losem przygodzickiej rodzinki, to tutaj szuka aktualnych informacji o nich. Ja również. :) Zawdzięczamy to garstce obserwatorów notujących swoje obserwacje, ale może to robić każdy, nawet przy kilkuminutowej obserwacji- zachęcamy! :)
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl
|
FLANS - 2012-06-11 18:43:46 |
20:42 Obserwuję gniazdo od kilku minut... przy pisklętach nie ma żadnego z rodziców...!
|
Eva Stets - 2012-06-11 18:48:09 |
20:15 - 21:00
20:15 - 20:25 - na gnieździe (bez zmian od postu carlli) - jeden dorosły, stojący tyłem do młodych, pisklaki leżą blisko siebie i drzemią, budzą się chwilami, , jeden z nich wstaje, poprawia stan upierzenia, po czym wraca do rodzeństwa i drzemie jak pozostałe (fot.1) 20:26 - 20:34 - sytuacja na gnieździe niewiele różniąca się od tej co wyżej - młode drzemią, dorosły w pewnym momencie układa pióra, jeden młody (leżąc) co jakiś czas rozpościera prawe skrzydło (wstaje na chwilę) 20:35 - do gniazda wrócił drugi dorosły, podał młodym pokarm, stojący na gnieździe dorosły odleciał (fot.2) 20:37 - 21:00 - odlatuje drugi dorosły, młode zostają same, przeszukują chwilę resztek podanego wcześniej pokarmu, po czym siadają blisko siebie (fot.3)
|
FLANS - 2012-06-11 19:06:34 |
21:06 Bocianki ciągle bez opieki.
|
carlla - 2012-06-11 19:15:00 |
21:13 powrót jednego z dorosłych do gniazda - nastąpiło 2-3 krotne karmienie, wszystkie maluchy sie zajadały, nie wiem niestety co bocian przyniósł im na kolację bo swoim ciałem zakrywał obraz 21:17 przylot drugiego bociana (Przygody?) i odlot tego pierwszego (Dziedzic?)- niestety nowo przybyły bocian nie dał maluchom kolacji 21:47 powrót Dziedzica - wszystko wskazuje na to, ze kolacji juz dziś nie będzie ponieważ tata nie kwapi się z jej podaniem
|
Eva Stets - 2012-06-12 03:31:39 |
12 czerwca 2012 / godz. 3:30 - 5:32
3:30 - 3:48 - na gnieździe dwa dorosłe, młode leżą blisko siebie, rozbudza się jedno z młodych i dorosły, wracają do drzemki, rozbudza się drugi dorosły, jeden młody wstaje, klecoce poprawia pióra, wraca do rodzeństwa 3:49 - jeden z dorosłych odlatuje (fot.1) 3:49 - 4:05 - bocian pozostały na gnieździe zmienia nieco pozycję, dwa młode (siedząc) przeszukują ściółkę, jeden siada na piętach, po chwili wraca do poprzedniej pozycji 4:06 - 4:30 - sytuacja podobna do poprzedniej, młode w pewnym momencie wstają na proste nogi (każde z trzech osobno), dorosły przemieszcza się na brzeg, pisklęta drzemią 4:31 - 4:32 - z patykiem wraca dorosły, umieszcza patyk w obrzeżu gniazda, odlatuje drugi, przybyły zrzuca pokarm (w dwóch dawakach) (fot.2) 4:33 - 4:53 - młode dojadają resztki pokarmu, dorosły poprawia brzegi gniazda, przez ok. 4 min. oczyszcza ściółkę, młode siedzą obok siebie 4:54 - 5:13 - dorosły odlatuje, młode zmieniają nieco pozycję, dwa z nich drzemią, jeden układa upierzenie i siada obok reszty 5:14 - 5:30 - ponownie z patykiem wraca wraca dorosły, w chwilę potem zrzuca pokarm (drugie karmienie dzisiejszym dniu), w czasie, gdy młode kończą jedzenie - dorosły umacnia brzegi gniazda (fot.3), potem staje przy młodych, przez kilka min. układa pióra 5:32 - po dosyć dokładnej toalecie upierzenia dorosły po raz kolejny odlatuje z gniazda (fot.4)
|
sbabula - 2012-06-12 04:44:11 |
6:21 piękny widok :) bocianki stoją na wyprostowanych nóżkach,grzeją się w porannym słoneczku,czyszczą piórka,skubią ściółkę tylko Przygoda stoi niewzruszona przed kamerą i chyba śpi 6:24 dwa malce znalazły coś w ściółce i podbierają sobie nawzajem 6:26 rozciąganie skrzydeł i dalsze przeszukiwanie ściółki,tymczasem trzeci z bocianków w tym czasie czyści piórka 6:28 cała trójeczka obrócona w stronę słońca chwilę się wygrzewa 6:31 jeden z maluchów zebrał garstkę sianka i układa na obrzeżach dołka,inny znalazł gałązkę i wciąga ją do dołka a trzeci chciał wejść do dołka na wyprostowanych nóżkach ale to zadanie okazało się zbyt trudne 6:40 małe odpoczywają natomiast Przygoda na chwilę przerwała drzemkę,czochra pióra i wraca do drzemki.
|
Iganka - 2012-06-12 07:10:45 |
08:56 - 09:33
08:56 - 09:05 - w gnieździe tradycyjnie (na razie) jeden dorosły bociek przy pisklętach , drzemie, przez chwilę usiadł na piętach , tak jak robią to pisklęta, ale szybko zrezygnował, wrócił do stania na jednej nodze, natomiast pisklęta są cały czas aktywne, stoją na prostych nogach, rozciągają skrzydła 09:10 - dwa pisklaki układają się już do drzemki, trzecie jeszcze wykonuje toaletę piórek 09:16 - jedno z piskląt szeroko rozciąga skrzydła, ma się czym chwalić, skrzydła są już dość pokaźne, coraz więcej na nich czarnych piór, potem na prostych nogach wycofuje się do tyłu,wykonuje to sprawnie i pewnie, na brzegu gniazda załatwia potrzebę fizjologiczną i wraca(już na piętach do dołka gniazdowego 09:21 - ogólna drzemka, dorosły ciągle w tym samym miejscu, młode przytulone w dołku gniazdowym 09:27 - dorosły bociek ożywił się, "przegląda"zawartość ściółki wokół, potem przetrząsa wyściółkę i przyciąga ją bliżej piskląt, oczywiście pisklęta rezygnują z drzemki i zaczynają przemieszczać się po dołu gniazdowym, jedno wychodzi poza dołek 09:33 - bocian rodzic stoi, młode kontynuują ćwiczenia stania i rozciągania skrzydeł
|
Maria84 - 2012-06-12 09:42:53 |
11.41 Na gnieżdzie 3 bocianki siedzą na piętach i otwierają dzioby. Dorosły stoi bokiem do maluchów - to Przygoda.] 11.58 Przygoda zdecydowała się coś dzieciom podać do jedzenia. Męczyła się bardzo przy zwracaniu pokarmu. Podawała2 razy. Mało tego było.
12.03 Przygoda się ożywiła i zainteresowała maluchami i stanem gniazda. Wcześniej długo stała taka apatyczna i nieruchoma. 12.15. No pięknie stoję i macham skrzydełkami pod czujnym okiem mamy . 12.16 Odstraszanie wroga i głośny klekot.
|
Iganka - 2012-06-12 09:46:26 |
11:35 - 11:42 - w gnieździe jest dorosły bociek, chyba Przygoda, stoi z boku, drzemie albo stoi z wtuloną w tułów szyją, pisklęta skupione są w dołku gniazdowym, dyszą przez otwarte dzióbki, chwytają jeden drugiego za dziób, jakby w nadziei, że skoro dziób otwarty, to powinno coś z niego wylecieć do zjedzenia :)
|
FLANS - 2012-06-12 11:06:40 |
13:06 Maluchy wyraźnie znudzone czekaniem... siedzą obok siebie z otwartymi dziobkami... Przygoda stojąc zupełnie z boku, nie wykazuje zainteresowania pisklętami.
|
Iganka - 2012-06-12 11:34:00 |
12:39 - była zmiana bocianich rodziców w gnieździe 12:41 - młode dostały posiłek, bocian rodzic wyrzucał z wola trzy porcje, wśród pokarmu były trzy elementy, które wyglądały jak kawałki skóry, pisklęta przeciągały je, ale dostały się temu pisklęciu, które było sprytniejsze i silniejsze w mocowaniu
|
kaja2407 - 2012-06-12 13:36:34 |
15:15 w gnieżdzie 1 dorosły bocian stoi bokiem do młodych zajęty toaletą młode zwrócone dzióbkami w jedną stronę siedzą na piętach, dzióbki otwarte 15:20 dorosły bocian przeunął się i osłania młode ptrzed słońcem 15:25 dorosły bocian położył się obok młodych, układa sianko
|
MW17081955R - 2012-06-12 14:01:50 |
Godzina 15;58 piękny widok. Wszystkie trzy maluchy siedzą w pobliżu korony gniazda i ciekawie spoglądają przed siebie w dół. Ciekawe co sobie myślą?:D Dorosły cały czas niby daje im swobodę ale spogląda w ich stronę. Zawsze czujny:D
|
Maria84 - 2012-06-12 14:05:05 |
15.58 Zmiana na gnieżdzie. Bociek, który wrócił nakarmił młode, jadły wszystkie bardzo łapczywie. Drugi rodzic zaraz odleciał na żerowisko.
|
carlla - 2012-06-13 06:38:10 |
08:37 witam - na gnieździe zastałam 4 zmoknięte kurczaki :) tzn dorosłego i 3 młode - nie wiem czy karmienie wcześniej było bo dopiero teraz przekaz sie pojawił
|
sbabula - 2012-06-13 06:57:37 |
8:47 mokro,maluchy wybierają jakieś resztki ze ściółki co może sugerować,że było karmienie
|
doktor - 2012-06-13 07:17:25 |
Rosną niebywale szybko, ale trzeba już przecież myśleć o dalekiej podróży. Ta nieszczęsna pogoda ma i dobre strony - na pewno nie brakuje dżdżownic. W tym roku na szczęście jeszcze nie zdarzyły sie kawałki sznurka! Powodzenia maluchy!
|
yoko - 2012-06-13 07:23:45 |
09:21 na gnieździe standard czyli 3+1. Chyba przestało padać bo zarówno dorosły jak i młodziaki pilnie i intensywnie zajmują się pielęgnacją i suszeniem piór. Maluchy stają na prostych nogach i zamaszyście machają już całkiem sporymi skrzydełakmi. Pogoda jak narazie jest idealna - mokro i ciepło :)
|
FLANS - 2012-06-13 10:19:45 |
http://ptasiawyspa.hpu.pl/forum/viewthr … &pid=30336
|
sbabula - 2012-06-13 10:33:18 |
12:24 i duży i małe zajęte swoim upierzeniem,przyleciał Dziedzic,powitanie dosyć hałaśliwe 12:25 odleciał ten pilnujący, karmienie każdy mały coś złapał,ale uczta 12:27 koniec jedzenia 12:30 dorosły czyści pióra, małe prężą nóżki,jeden rozciąga skrzydła 12:32 maluchy przykucnęły.od czasu do czasu zanurzają dziobki w ściółce
|
Renia - 2012-06-13 12:12:15 |
13:57 - Zmiana rodziców na gnieździe. Karmienie.
|
Maria84 - 2012-06-13 13:03:19 |
15.00 Młode w dołku drzemią. Rodzic stoi z boku, ustwwiony w kierunku wiatru. W Przygodzicach znów mocno wieje. 15.11 Okropna wichura. Rodzic miał kłopoty z utrzymaniem równowagi, więc usiadł przy młodych. 15.12 powrót drugiego rodzica, ten pilnujący do tej pory odleciał. To wróciła Przygoda, podała bardzo mało pokarmu, pisklaki nadal proszą o jedzenie. 15.21 Przygoda siedzi przy maluchach . 16.13 Młody około 3 minut postał na wyprostowanych nogach, poskubał pióra rodzica i ćwiczył rozkładanie skrzydełek.
|
AnkazReading - 2012-06-13 15:36:44 |
16:58 - 17:35
Małe leżą w dołku, ułożone równolegle, ale naprzemian: głowa-kuperek-głowa. Jedno z rodziców na straży, z boku gniazda. Bocianki śpią tak głęboko, że widać, jak równomiernie oddychają, zupełnie jakby napełniał się powietrzem pierzasty, biało-czarny balonik. Sen to zdrowie! Ale nawet przez sen lekko się przeciągają i po trochu ćwiczą mięśnie skrzydełek. Jeden z maluchów (moze ten najmłodszy?), po lewej, wyraźnie preferuje sen "na płask", z główką złożoną płasko na podłożu, z wyciągniętą szyją.
Po kołyszących się gałęziach pobliskiego drzewa widać, że jest w miarę wietrznie, ale nie jest to huragan. Słychać śpiew jakichś innych ptaków (moze kosy?)
17:12 Ten z brzegu, który leżał "na płask" wstał, przeciągnął się, cofnął się prawie na brzeg gniazda i załatwił potrzebę, po czym poćwiczył trochę rozkładanie skrzydeł. To go tak wyczerpało, że klapnął z powrotem na "pięty", a potem położył się i przytulił znowu do rodzeństwa.
17:16 Dorosłemu wiatr jednak całkiem mocno podwiewa lotki i żabot, ale stoi niewzruszony.
Teraz z kolei mały z prawej leży płasko na boku (u mnie w domu podobna bezwładna pozycja u śpiącego psa nazywała się żartobliwie "zdechł-pies" ;) ) - ale nie na długo.
17:23 Trochę się wszystkie teraz wiercą, chociaż raczej od niechcenia. Rodzic nadal stoi w niezmienionej posągowej pozie.
17:30 Bez zmian.
17:31-17:35 Mały z prawej wstał, ziewnął szeroko i cofnął się dla załatwienia potrzeby. Następnie ten środkowy zrobił to samo. A potem powrót do sennej popołudniowej sjesty. Trójka młodych przytulona wzajemnie do siebie, a rodzic jak stał, tak stoi.
|
AnkazReading - 2012-06-13 15:48:18 |
17:38 - 17:47
17:38 Zmiana warty: króciutki klekot, przyleciał drugi rodzic, wydaje mi się, że Przygoda. Dziedzic natychmiast odleciał. Był zrzut pokarmu, chyba drobnica, małe wstały szybciutko, zjadły, co było i pilnie przeszukały ściółkę, wydziobując, co się da.
17:44 Przygoda, jak to ona, ustawiła się bokiem i tyłem do małych, na jednej nodze. Małe jeszcze trochę szukają pokarmu w podłożu, ale po chwili godzą się z sytuacją i układają z powrotem do snu w dołku - tym razem w kółeczko.
17:46 Cisza popołudniowa.
|
żuczek - 2012-06-13 17:06:26 |
13 czerwca 19.00 - 20.15
19.00 - cała rodzina obecna w gnieździe ( 1+3 ) przemoczona, dorosły stoi obok młodych, które w pozycji kucającej na piętach pielęgnują upierzenie, zwłaszcza jedno oddaje się tej czynności niezwykle pieczołowicie
19.10 - jedno z młodych przez dwie minuty stało na wyprostowanych nogach na obrzeżu gniazda, u pozostałej dwójki pozycje bez zmian, tzn. jedno cały czas zajmuje się toaletą upierzenia, drugie skulone siedzi na piętach; rodzic z dziobem wtulonym w żabot wypoczywa na jednej nodze
19.18 - karmienie; I zrzut pokarmu to drobnica, młode zjadają ją błyskawicznie, II zrzut to większy, biały kąsek, zjedzony przez jednego pisklaka. Po posiłku młode przeszukują ściółkę we wnętrzu dołka, wybierają pozostałości, dokładnie wyjadają wszelkie resztki pokarmu
19.21 - do gniazda przylatuje drugi bocian z kępką siana, którą układa tuż przy młodych, rodzice witają się klekotem, potem pierwszy odlatuje; drugi rodzic natychmiast przystępuje do karmienia - zanotowałam także dwa zrzuty pokarmu: pierwsza "poszła" drobnica, którą szybciutko zjadły wszystkie pisklęta, drugi stanowiła spora porcja jakby nitek makaronu - młode zjadały owe białe nitki bez pośpiechu, wręcz wykwintnie, bez powszechnej łapczywości
19.36 - młode siedzą skulone dookoła dołka ( "mały sabat"), rodzic stoi obok zwrócony do potomstwa, równie skulony 19.38 - 19.43 - dorosły plus dwójka młodych załatwia zdrowe potrzeby :), rodzic zabiera się za pielęgnację upierzenia 20.15 - sytuacja w gnieździe bez zmian: młode leżą przytulone do siebie, rodzic stoi obok na straży
|
żuczek - 2012-06-13 19:01:58 |
13 czerwca 20.40 - 21.33
20.44 - nieliczne przejawy aktywności, młode zmieniają pozycje odpoczynku, prostują nogi; dorosły pilnie rozgląda się wokół, porządkuje ściółkę, usuwa nieczystości, ponownie wraca do obserwacji otoczenia 20.51 - rodzic załatwia potrzebę 20.52, młody także załatwia się, dorosły bocian odlatuje - pisklęta zostają same w gnieździe, skupione w gromadkę, jedno z nich leżąc przeskubuje kępkę siana w swoim bezpośrednim otoczeniu 21.14 -młode nadal same, podczas oczekiwania na powrót rodziców zajmują się sobą, prezentując cały dotychczasowy repertuar zachowań: gimnastykują skrzydła i nogi, poszukują pokarmu we wnętrzu dołka, załatwiają potrzeby, pielęgnują pióra - jednym słowem - czynnie spędzają te chwile 21.24 - przylot dorosłego i powitalny, krótki klekot, młode spokojnie okupują legowisko przytulone do siebie nawzajem, rodzic stoi obok nie wykazując chęci nakarmienia młodych 21.33 - do gniazda przylatuje drugi bocian, oboje rodzice witają się tradycyjnym klekotem, pisklęta śpią niewzruszenie w dołku, a dorośli przygotowują się do zasłużonego odpoczynku :) - póki co karmienia nie ma.
|
sbabula - 2012-06-14 04:41:56 |
14 czerwca 2012 czwartek
6:20 odlatuje dorosły,maluszki zostały same skupione wokół dołka wybierają resztki jedzenia(?), jest zimno i mokro 6:27 bocianek który jest najbliżej kamery pięknie się wyprostował,stanął na prostych nóżkach i bardzo energicznie pomachał skrzydłami 6:30 maluchy siedzą na piętkach w małym kółeczku,są bardzo mokre 6:34 widok bez zmian 6:35 - 6:38 ten najdalej od nas wyprostował nóżki i wycofał się do krawędzi tu się załatwił i wrócił do rodzeństwa jednak nadal stoi 6:40 rodziców nie widać, dwa maluszki siedzą, jeden stoi teraz i on usiadł,cała trójka jest bardzo zmoknięta
|
sbabula - 2012-06-14 05:04:59 |
6:50 młode nadal czekają na rodziców,siedzą zbite w kupkę na krawędzi dołka 6:53 powrót rodzica który zaczął poprawiać gałązki na krawędzi gniazda 6:55 dorosły podszedł do dzieci - nareszcie jedzenie, dorosły stoi tyłem do kamery więc nie widać co małe jedzą,wygląda to na dużą ilość drobnicy,każdy mały coś znajduje, nie biją się i spokojnie jedzą 7:00 młode przysiadły jednak obserwują rodzica,każde poruszenie dziobem wywołuje ich reakcję
|
yoko - 2012-06-14 06:03:59 |
08:01 W Przygodzicach pada. Trzy maluchy siedzą na piętach w kółeczko, a tuż obok nich na samym środku gniazda stoi rodzic odwrócony tyłem do kamery. Mokną nasze bocianki.
|
carlla - 2012-06-14 06:51:34 |
08:49 gdy zajrzałam do gniazda bocianiątka akurat coś zawzięcie pałaszowały - zakładam że przybył do gniazda rodzic i przyniósł im coś do jedzenia
|
Maria84 - 2012-06-14 09:19:43 |
11.18 Maluszki okropnie zmoknięte i wyziębione, aż zal patrzeć. Rodzic na gnieżdzie też niespokojny i mokry. 11.20 Rodzic ułożył się w dołku, a maluszki przykucnęły na obrzeżu dołka. 11.26 Maluszki nie wchodzą do dołka, może tam jest bardzo mokro. Rodzic wstał, załatwił potrzebe i stanął obok maluszków. 11.32 Maluchy i dorosły suszą piórka. Na obrzeżu dołka jest mocniejszy wiatr i łatwiej się osuszyć. Dorosły co chwilę rozkłada skrzydła celem osuszenia. 11.38 Maluchy też suszą skrzydła. Boję się, że załatwiają się blisko korony gniazda, przy silnym podmuchu wiatru mogą stracić równowagę.
11.47 Zmiana rodziców. Przybyły bocian podał jedzenie, dużo było tej drobnicy, jadły wszystkie bocianki.
12.00 Maluszki nadal nie wchodzą do dołka, a przybyły rodzic po nakarmieniu zajął się swoim upierzeniem i osuszaniem skrzydeł.
|
wladek12 - 2012-06-14 14:55:45 |
16.52. Na gnieździe zastałem trójkę dorastających bocianów (f.1.). Bociany zajęte załatwianiem się na wyprostowanych nogach i ćwiczeniami machania skrzydłami. 17.14. Przyleciał dorosły bocian Przygoda albo Dziedzic trzymając w dziobie kępę siana i zrzucił ją na g.6. Oprócz siana po zrzuceniu na gniazdo trzymał coś w dziobie jeszcze i zrzucił między młode,które już zaczęły się dopominać jedzenia.
|
Renia - 2012-06-14 15:13:56 |
16:42 - Dorosły bocian odleciał z gniazda. Młode zostały same. 17:12 - Młode bocianki nadal są w gnieździe same. 17:14 - Rodzic właśnie wrócił do gniazda. Po chwili przystąpił do karmienia.
|
wladek12 - 2012-06-14 15:47:02 |
17.40.Na gniazdo przyleciał drugi rodzic i po chwili przebywający odleciał. 18.00.Na gnieździe nadal jeden dorosły co przyleciał 20min. temu i dopiero teraz zdecydował się poczęstować karma jaką miał w wolu. Wypluł to coś co przypominało sznurek(zaskroniec) i jeden z młodych próbując połknąć to część pokarmu zwisała mu parę cm. po za dziobek a było drugie tyle dłuższe niż jego dziób.Dwa pozostałe bocianki też coś wydziobały najpierw bez pośrednio z dzioba dorosłego i po zwróceniu przez niego z podłoża gniazda.Pokarmu jednak było im mało bo stały jakiś czas i oczekiwały na więcej. 18.10.Nie doczekawszy się więcej, wtuliły się dziobami do siebie i skulone siedzą w dołku. 18.13.Dorosły stoi nad nimi i pilnuje młodzież siedzącą w dołku przytulone. ...
|
Maria84 - 2012-06-14 16:51:25 |
18.46 Zmiana na gnieżdzie. Bocian, który przyleciał dwukrotnie podał jedzenie, to była drobnica, chyba dżdżownice. Bocianki łapczywie jadły.
|
żuczek - 2012-06-14 16:54:32 |
14 czerwca 18.50 - 19.33
18.50 - w gnieździe sytuacja taka sama, jak opisał Władek; młode siedzą w dołku, czasami przestępują z nogi na nogę, rodzic stoi obok bokiem do potomstwa, wszyscy przemoknięci i wyraźnie osowiali
( poprawka dzięki Marii84 - 18.46 było karmienie ! )
18.59 - młodzież skupiła się w ciasną gromadkę, rodzeństwo leży przytulone do siebie, rodzic stanął tyłem do młodych, zdaje się drzemać ( dziób wtulony w żabot, pozycja "jednonożna") 19.17 - sytuacja w gnieździe bez zmian, w międzyczasie rodzic załatwił się 19.33 - duże poruszenie wśród młodych, intensywnie przeszukują ściółkę we wnętrzu dołka i jego okolice; dorosły bardzo dokładnie uprząta wnętrze dołka, wyrzucając poza gniazdo sporo nieczystości, resztek i słomy, czyni to niesamowicie starannie, a następnie zabiera się za umacnianie brzegów platformy układając patyczki i gałązki
|
Maria84 - 2012-06-14 17:03:13 |
żuczek napisał:14 czerwca 18.50 -
18.50 - w gnieździe sytuacja taka sama, jak opisał Władek; młode siedzą w dołku, czasami przestępują z nogi na nogę, rodzic stoi obok bokiem do potomstwa, wszyscy przemoknięci i wyraźnie osowiali
Zuczek, pomiędzy 18.13, a 18.50 właśnie było karmienie, jak napisałam wyżej.
|
Maria84 - 2012-06-14 17:15:10 |
19.13 Jeden bocianek wyszedł z dołka, załatwił się i wyprostował skrzydła. Rodzic stoi bez ruchu bokiem do młodzieży.
19.29 Z dużą wiązką siana przyleciał drugi rodzic. Podał dużo drobnicy dzieciom. Sam też się posilał, a następnie czyścił dołek z mokrego siana. Drugi bociek poleciał na żerowisko.
|
żuczek - 2012-06-14 17:32:17 |
Maria, dziękuję za zwrócenie uwagi :) masz rację, ze zmęczenia ominęłam Twoją informację. Mam nadzieję, że forumowicze mi wybaczą :)
|
Maria84 - 2012-06-14 18:15:54 |
20.14 Po karmieniu na gnieżdzie spokój, maluchy drzemią, rodzic stoi z boku dołka
20.33 W gnieżdzie spokój, maluchy śpią. Pilnuje chyba Dziedzic.
21.09 Bocianki na chwilę opuściły dołek, prostują skrzydełka. Dziedzic bacznie obserwuje ich ruchy.
21.30 Wróciła Przygoda, odleciał zaraz Dziedzic. Przygoda to co podała małym, to zjadła sama.
[21.45 Boćki leżą już spokojnie w dołku. Poprzednie karmienie, które przyniósł Dziedzic było obfite, widocznie nie są głodne. Przygoda stoi z boku dołka.
22.0 Wrócił Dziedzic, narazie nie karmi, małe w dołku nie upominają się o jedzenie. Przygoda też jest na gnieżdzie. 22.10 Dwa maluszki wyszły z dołka, załatwiły się i z powrotem ułożyły się w dołku.
22.15 W gnieżdzie cisza i spokój. Bocianki pod opieką obojga rodziców. Dobrej nocki boćki.
|
eljana - 2012-06-14 23:24:54 |
Witam! jest 1:22 - wszystkie boćki w gnieździe, są suche i ruchliwe, rodzice stoją po przeciwnych stronach dołka a pośrodku młodzież - trochę wstają trochę siedzą zajmują się kosmetyką piórek i wzajemnymy zaczepkami!! Wszyscy zdają się być w dobrej kondycji. Dobrego i pogodnego dnia!
|
Renia - 2012-06-15 04:43:50 |
6:35 Słoneczny poranek w gnieździe. Jeden z dorosłych na żerowisku, drugi w gnieździe. Młode bocianki zajmują sie toaletą swych piórek.
|
sbabula - 2012-06-15 05:13:44 |
7:00 młode odpoczywają w centrum, rodzic stoi bokiem do kamery uniemożliwiając dokładniejszą obserwację, dorosły przysypia a wiatr delikatnie rozwiewa mu pióra, 7:06 słoneczko przygrzewa a w gnieździe bez zmian 7:07 dorosły obrócił sie w stronę młodych, widać że śpią ułożone w kółeczko,zwrócone dziobkami do środka 7:09 jeden z maluszków śni o lotach bo nerwowo podrywa lewe skrzydełko 7:11 dorosły czyści pióra a mały jednak wstał, rozciąga pięknie skrzydła 7:13 powrót do rodzeństwa,cała trójka spi
|
yoko - 2012-06-15 05:36:25 |
07:36 Witajcie Boćki. Dziś nie pada, w gnieździe sianko wyschło. Trzy piskalczki śpią, a ich spokojnego snu pilnuje niestrudzony rodzic - widok bezcenny :) :) :) 07:41 Dorosły bociek aby nie tracić czasu skoro dzieci śpią, zajął się toaletą swych pięknych piór.
|
carlla - 2012-06-15 08:27:41 |
10:24 - przed chwila boćki dostały śniadanie którą stanowiło sporo drobnicy - wybierają je ze ściółki przez kilka minut 10:41 po sutym posiłku młode sie rozsiadły po całym gnieździe i w końcu grzeją sie w ciepłych promieniach słońca 13:15 pozostające do tej pory pod opieką rodziców bocianki zostają same w gnieździe 13:32 przylot rodzica do gniazda. Młode natychmiast zaczęły sie domagać od niego posiłku. Zmotywowany rodzic zrzucił młodym porcję posiłku na środek dołka. Sadząc po tym jak wyglądało karmienie można sądzić, że był to jakiś jeden większy kęs - bo zjadł go 1 bocianek. 13:35 odlot bociana na żerowisko - młode pozostawione są we gnieździe znów same 13:43 maluchy z nudów zajęły sie same porządkowaniem gniazda i przekładają kępki siana z miejsca na miejsce
|
yoko - 2012-06-15 11:35:25 |
13:32 po krótkiej nieobecności (około 17 minut) wrócił do gniazda dorosły bociek. Przyniósł ze sobą kępę siana. Po rozłożeniu siana, napoił kolejno każdego malucha, a potem zrzucił im małą przekąskę. 13:35 maluchy znów same, leżą grzecznie do kółeczka dziobkami.
|
sbabula - 2012-06-15 11:36:53 |
13:25 Zastałam trzy młode,dwa po lewej stronie gniazda wyciągają szyje próbują coś zobaczyć, trzeci stoi na 13-ej,ma piękny wygląd,prawie jak dorosły 13:29 Cała trójka szeroko otwiera dzioby aby choć odrobinę się ochłodzić,teraz wszystkie patrzą w lewo,ten z 13-ej przybliżył się do leżących 13:32 przyleciał rodzic i kolejno napoił wszystkie bocianki 13:33 maleńkie co nieco, bardzo skromniutki posiłek,małe czekają niecierpliwie,coś znajdują,jakieś resztki 13:35 dorosły odleciał,małe leżą w dołku w wachlarzyk,są już takie duże,zaradne i śliczne
|
carlla - 2012-06-15 12:07:29 |
14:02 przylot Dziedzica- młode na początku zbite były w ciasną kupkę na środku dołka i jakby nie zauważyły powrotu taty, dopiero po chwili ożywiły się Dziedzic na początku po kolei napoił bocianiątka a później przystąpił do karmienia ich. Podał jedzenie 2-krotnie. Za każdym razem były to jakieś duże kęsy a nie drobnica. 14:05 - 14:55 w gnieździe wieje nudą - rodzic stoi na brzegu gniazda i przysypia, bocianki natomiast przeczesują piórka lub ściółkę albo śpią
|
Maria84 - 2012-06-15 13:02:38 |
15.00 Trzy bocianiątka roją się w dołku, a rodzic walczy z upartym patykiem na koronie gniazda. Usiłuje ten sterczacy patyk zapleśc.
15.10 Maluchy zaczepiają rodzica, łapią go za dziób. Coś dostały do przełknięcia
15.16 Rodzic odleciał, bocianki są same.
15.35 Boćki nadal same, z zaciekawieniem obserwują kołyszące się gałęzie na drzewach.
14.45 Wraca rodzic. Bocianki zbite w kupkę , wystraszyły się odgłosami chyba straży pożarnej.To wrócił Dziedzic.
15.52 Karmienie. Rodzic ma kłopoty ze zwrotem pokarmu, okropnie się męczy. podał 3 razy drobnicę, a na końcu jakiś duży kawałek.
16.02 Bocian odleciał, maluchy same. 16.06 Wróciła Przygoda z czymś długim wystającym jej z dzioba, małe próbuja to wyciągnąć. Nie wiadomo co to było, więcej jedzenia nie podała.
Obserwacja od 15.00 do 16.06.
|
sandra - 2012-06-15 14:41:13 |
16.40.O jak fajnie właśnie odleciał bocian z gniazda i jeden młody za nim patrzył. Na gnieździe chyba trójka tych młodych jakaś przestraszona bo tak razem leżą. 17.34.Już myślałam że to dorosły a to stoi młody chyba.Jakiś ptaszek przeleciał z prawej strony gniazda.
|
żuczek - 2012-06-15 16:08:44 |
15 czerwca 18.00 - 19.44
18.00 - młode spędzają czas samotnie w gnieździe, oboje rodzice na żerowisku, piękny słoneczny wieczór ( a w Doniecku mecz przerwany - burza i ulewa !) Młodzież w następujących pozycjach: jeden leży, drugi stoi, trzeci kuca; niekiedy ktoś inicjuje toaletę upierzenia 18.09 - jedno z młodych załatwia się, rozkłada skrzydła - powtarza tę czynność kilkakrotnie, co wskazuje na swoistą gimnastykę, pozostała dwójka leży w dołku
18.29 - młode leżą przytulone do siebie, wygrzewają się w promieniach zachodzącego słońca, atmosfera czerwcowej sielanki i spokoju 18.33 - dwójka młodych w pozycji stojącej, rozciągają skrzydła, po minucie podnosi się trzeci bociek, dzioby szeroko rozchylone; teraz kucają wszystkie, pielęgnują upierzenie, dokładnie przeczesując pióra na skrzydłach, brzuchu i ogonie 18.46 - młody załatwia się i natychmiast dołącza do odpoczywającego rodzeństwa 18.49 - aktywacja w gnieździe, każdy zajmuje się intensywnie upierzeniem, młode rozglądają się dookoła, niekiedy spoglądają w górę przekręcając głowę w bok 18.54 - młodzież ponownie zajęła wnętrze dołka, leżą przytulone do siebie
19.02 - do gniazda przylatuje dorosły bocian, niemal natychmiast przystępuje do karmienia - trwa ono do godz. 19.11;
Pierwszy raz widzę podobną sytuację - rodzic bardzo długo męczy się ze zwrotem pokarmu, mniej więcej co minutę - chyba mimowolnie - z wola wypadają naprawdę drobiażdżki, z którymi młode radzą sobie błyskawicznie; cierpliwie przeskubują ściółkę, tymczasem o godz. 19.10 dorosły nadal z wielkim trudem oddaje pokarm, potomstwo zaczyna się niecierpliwić, ponaglają rodzica aż wreszcie o godz. 19.11 następuje ostatni, tym razem poważny zrzut jedzenia w postaci większych kąsków, które młode bardzo dokładnie wydziobują ze ściółki. Rodzic wyraźnie zmęczony, odpoczywa
19.13 - dorosły bocian umacnia obrzeża gniazda, młode po zaspokojeniu głodu jeszcze przez chwilę są aktywne: załatwiają potrzeby, gimnastykują skrzydła, a potem powoli układają się w dołku 19.15 - dorosły odlatuje, młode zostają ponownie same 19.44 - sytuacja bez zmain
|
carlla - 2012-06-15 18:36:29 |
20:32 w końcu do maluchów przyleciał rodzic i przystąpił do ich karmienia, młode jeszcze przez kilka minut zajęte sa przeszukiwaniem dna dołka
|
żuczek - 2012-06-15 18:44:34 |
15 czerwca
20.31 - do gniazda przylatuje dorosły, niemal natychmiast przystępuje do karmienia, młode czekają w kółeczku 20.32 - rozpoczyna się karmienie; tym razem rodzic podał pokarm w 4 zrzutach, za każdym razem były to raczej niewielkie kąski z tym, że ostatnia porcja była spora; pożywiały się wszystkie młode, starannie wydziobując wszelkie okruszki z wnętrza dołka
Po posiłku młode zajęły dołek przyjmując pozycje leżące, rodzic stoi obok potomstwa
21.40 - obsada gniazda bez zmian: młode przebywają w dołku, dorosły stoi tuż obok nich.
|
Kamila Walczak - 2012-06-15 19:05:29 |
20:57 Młode śpią zwrócone do siebie główkami :) 21:00 Jeden pisklak klekocze w odpowiedzi na bijący dzwon. Jeden z rodziców cały czas stoi nad młodymi.
|
carlla - 2012-06-15 19:53:40 |
21:52 dorosły bocian bardzo sie stara zrzucić pokarm - robi to nie bez wysiłku w kilku zrzutach. Pokarm stanowi głownie drobnica, ale trafiają sie tez większe kąski
|
eljana - 2012-06-15 23:02:13 |
Witam! 0:57 w gnieździe komplet. Rodzice stoją jedno przy młodych, drugie w stronę kamery - porządkuje pióra. Młodzież niby śpi - kuperkami do środka a szyje wyciągnięte na zewnątrz - ale ciągle któryś albo się załatwia, albo zaczyna poprawiać pióra, albo wyciąga skrzydło na sąsiada i tak trudno powiedzieć o "ciszy nocnej" - a tak ogólnie: ależ one urosły!
|
Renia - 2012-06-16 03:29:12 |
5:00 - Młode leżą w dołku, obok stoi dorosły. Czasami przeczesuje dziobem pióra, czasami układa patyki na obrzeżu gniazda. 5:20 - Dorosły bocian odleciał z gniazda. 5:44 - Przyleciał bocian, nakarmił młode. Potem przystąpił do układania patyków z boku gniazda.
|
sbabula - 2012-06-16 03:56:03 |
5:40 rodzice na żerowisku,bocianki śpią,dwie główki w prawo jeden w lewo,od czasu do czasu ma 5:44 przyleciał rodzic,zrzut pokarmu,jeden mały natychmiast się poderwał,drugi leżąc podjadał,trzeci próbował coś złapać sięgając przez plecy leżącego,który zniecierpliwiony wstał a leniuszek skorzystał i posila się leżąc,wreszcie i on wstaje,teraz wszystkie stoją i jedzą 5:46 dorosły energicznie poprawia wielką gałązkę z prawej strony gniazda 5:48 młodzież przeszukuje ściółkę i po chwili wraca do dołka, mała drzemka, dorosły już u góry gniazda czyści pióra
|
Renia - 2012-06-16 04:46:25 |
6:40 - Bocian odleciał z gniazda. Młode są same. 6:42 - Bocian wrócił z patykiem w dziobie. Kontynuuje umacnianie obrzeży gniazda. 6:48 - Dorosły odlatuje. 6:52 - Wrócił. Znów przyniósł patyk w dziobie. 7:28 - Zmiana rodziców. Karmienie.
|
BABCIA Mariola - 2012-06-16 06:53:25 |
8:45 Witajcie boki Na gnieździe jeden dorosły i trzy pisklaki. Nareszcie zobaczyłam, że pisklęta "łażą" po gnieździe. Dotychczas zawsze widziałam je leżące. Nawet chętnie jadły na leżąco.
|
sbabula - 2012-06-16 12:24:38 |
14:12 dwa bocianki zwrócone w stronę kamery odpoczywają,leżą w dołku a trzeci stoi przed nimi,ma otwarty dziobek ,widocznie jest gorąco 14:15 drugi bociuś wstał,pięknie wyprostował nóżki i teraz dwa z otwartymi dziobami stoją naprzeciw siebie, rodzic w tym czasie spokojnie stoi obok małych z czego korzysta trzeci maluch,leżąc w cieniu dorosłego bociana 14:19 mała sprzeczka stojących maluchów,podrywa się ostatni z młodych,teraz cała trójka bardzo się ożywiła ale karmienia nie było 14:21 dorosły przemaszerował przez gniazdo,młode domagają się jedzenia 14:23 rodzic poleciał na żerowisko a maluchy odrobinę spokojniejsze siedzą w środku gniazda
|
sbabula - 2012-06-16 12:33:05 |
14:12 dwa bocianki zwrócone w stronę kamery odpoczywają,leżą w dołku a trzeci stoi przed nimi,ma otwarty dziobek ,widocznie jest gorąco 14:15 drugi bociuś wstał,pięknie wyprostował nóżki i teraz dwa z otwartymi dziobami stoją naprzeciw siebie, rodzic w tym czasie spokojnie stoi obok małych z czego korzysta trzeci maluch,leżąc w cieniu dorosłego bociana 14:19 mała sprzeczka stojących maluchów,podrywa się ostatni z młodych,teraz cała trójka bardzo się ożywiła ale karmienia nie było 14:21 dorosły przemaszerował przez gniazdo,młode domagają się jedzenia 14:23 rodzic poleciał na żerowisko a maluchy odrobinę spokojniejsze siedzą w środku gniazda 14:27 powrót rodzica,napoił całą trójkę, jednak młodzież czeka na więcej bo sięgają do dzioba Przygody(?) 14:31 okropny hałas! na szczęście nie przeszkadza naszym bociankom, młode korzystają z cienia rzucanego przez rodzica
|
żuczek - 2012-06-16 13:39:56 |
16 czerwca 15.36 - 17.50
15.36 - młodzież sama w gnieździe, choć przed chwilą był dorosły bocian; młode leżą w dołku w pełnym słońcu, dzioby szeroko rozwarte, silny wiatr nie przynosi ulgi
15.40 - jedno z młodych załatwia się około 15.46 - przylot dorosłego bociana i karmienie ( rodzic skutecznie zasłania widok na wnętrze dołka, trudno zorientować się, co młode dostały do zjedzenia ) 15.50 - bocian odlatuje, młodzież ponownie zostaje sama na gnieździe 15.51 - młode porządkują ściółkę, przeskubując kępkę siana, cały czas są aktywne: załatwiają potrzebę, wykonują "ćwiczenia gimnastyczne" typu siadanie, kucanie na piętach, wstawanie, prostowanie i machanie skrzydłami, rozglądają się po okolicy wypatrując powrotu rodzica z żerowiska 16.17 - młode nadal same w gnieździe, kucają lub leżą, przez cały czas mają głowy zwrócone w stronę drzew, wyraźnie zainteresowane tamtą okolicą ( lub zdenerwowane - często dochodzą stamtąd klaksony aut lub wuwuzele )
Być może skierowanie głów w stronę drzew ma także wytłumaczenie upałem - pozycja "tyłem" do słońca
17.21 - sytuacja w gnieździe bez zmian; młode bociany nadal same, dzioby ciągle szeroko otwarte ( nic dziwnego, duchota straszna, w Poznaniu przed chwilą zagrzmiało ), zero cienia zazwyczaj zapewnionego przez rodzica 17.51 - młode ułożyły się w dołku, jeden obok drugiego, wcześniej leżały ze skrzydłami lekko odwiedzionymi. Nadal nie ma z nimi rodzica. Niedługo powinno się w gnieździe ochłodzić, w Poznaniu grzmi, zaczyna padać, wieje wiatr, który przynosi wytchnienie od upału.
|
wladek12 - 2012-06-16 13:53:33 |
15.50. Właśnie przed chwilą odleciał dorosły, który był może 2 min. i karmił młode.(f.1.). 16.00. Maluchy same na gnieździe jeden prostował skrzydełko prawe, drugi wstał i załatwiał się a trzeci z rozwartym dziobem wygląda za rodzicami. 16.15. Trójka młodych bocianów nadal sama z utęsknieniem wygląda na przylot Przygody albo Dziedzica. Każdy zajęty sobą to czyści się lub wstaje i kuca wypatrując przylotu.
|
AnkazReading - 2012-06-16 14:29:35 |
16:00 - 16:25
O 16:00 zastałam wszystkie trzy malce - już wcale nie takie małe! - patrzące bardzo czujnie w kierunku widocznego w obrazie z kamery drzewa. Cała trójka na pół-baczność: na piętach, ale szyje wyciągnięte na całą długość w kierunku czegoś, co je zaniepokoiło: w Przygodzicach rozlega się przez parę minut piskliwe wycie jakiejś syreny alarmowej, może to ten nieprzyjemny "wizg". Po paru minutach jeden - to ten najmniejszy - klapnął na brzuch, ale dalej patrzy uważnie w tę samą stronę, co rodzeństwo. Wszystkie mają rozwarte dzioby. Nadal silny wiatr - kołysze nawet mocno wystającym patykiem w koronie gniazda. Mimo, że wszystkie bardzo w ciągu paru ostatnich dni podrosły, to wydaje mi się, że jeden z bocianków zdecydowanie częściej, niż rodzeństwo "pokłada się" przy każdej okazji - mam nadzieję, że to tylko różnica rozwojowa, a nie jakaś wrodzona słabość. W każdym razie jest porządnicki, bo nawet leżąc na brzuchu poprawia siano wokół dołka. Później wstał i był już całkiem czynny i ruchliwy, czesząc dziobem swoje i rodzeństwa upierzenie. Za to pozostałe teraz leżą. Wszystkie nadal mocno "zieją" na tym słońcu: dzioby szeroko rozwarte.
|
mario2 - 2012-06-16 18:21:16 |
20:19 W Przygodzicach deszcz Bocianki same na gnieździe, czekają na powrót rodzica 20:39 Bocianki przytulone do siebie próbują w samotności przetrwać wichurę i deszcz
|
FLANS - 2012-06-16 18:33:10 |
O 19:28 było karmienie.
|
sbabula - 2012-06-16 18:59:21 |
20:50 młode zmoknięte,przytulone do siebie przylgnęły do dołka chroniąc się przed bardzo silnym wiatrem i deszczem. Wiatr porusza kamerą.Ciekawa jestem czy tak silny wiatr nie przeszkodzi dorosłym w powrocie do gniazda?
|
MW17081955R - 2012-06-16 19:40:54 |
Jest 21;40 maluchy są nadal same w gnieździe.:*
|
wladek12 - 2012-06-16 19:51:31 |
21.46.Maluchy same w dołku skulone i wyczekują na przylot dorosłego.(f.1.). 21.56.Przed chwilą przyleciał jeden z dorosłych.(f.2.). 21.59.Na gnieździe Przygoda i Dziedzic oraz trójka młodych.(f.3.). Dziś 35 dni ma dwóch bocianków i 34 dzień trzeciego właśnie mija. 22.47.Przygoda i Dziedzic na gnieździe (f.4.) z trójką bocianków smutna bo karmienia nie było i jeszcze Polska z grupy nie wyszła.
|
sbabula - 2012-06-17 05:32:55 |
17 czerwca 2012 niedziela 7:19 młode bocianki śpią w centrum gniazda, skrzydła lekko rozchylone,piórka też jakieś nastroszone a rodzic stoi z boku po prawej stronie. Chwilkę czyścił piórka a teraz stoi na jednej nodze i przysypia,małe nadal śpią wtulone główkami do siebie 7:25 spokojny poranek, wiaterek lekko powiewa,słoneczko świeci słychać śpiew ptaków mała dygresja - widać jak pięknie rodzice wzmocnili i podwyższyli gniazdo,może Dziedzic wiedział że będzie silna ulewa połączona z wichurą? 7:30 jeden z maluchów wyciągnął główkę i położył się lekko na boczku
|
sbabula - 2012-06-17 05:48:26 |
7:43 maluch śpiący najbliżej kamery wyswobodził się (z malutkimi problemami) z objęć rodzeństwa i stanął pięknie na wyprostowanych nóżkach a za moment dołączył drugi 7:45 trzeci podnosi jedynie główkę 7:46 bocianki ponownie leżą tym razem na zakładkę podskubując się wzajemnie a Przygoda stoi niewzruszona
|
wladek12 - 2012-06-17 07:25:23 |
09.21.Właśnie przyleciał drugi dorosły na gniazdo.(f.1.). Było powitanie przez klekotanie i stroszenie piórek. Młode coś tam dostały karmy ale to nie było za wiele.Jeden z dorosłych od razu odleciał. 09.46.Dorosły na gnieździe, dwa leżą a jeden ćwiczy i dobrze mu to idzie.(f.2.).
|
wladek12 - 2012-06-17 09:52:59 |
Około 11.34. na gnieździe był dorosły bocian z kępą sianka-trawy bo zielone. Po zrzuceniu starał się coś z wola zrzucić ale nie bardzo mu to szło.Młode wydziobywały z dzioba.Trochę pokarmu zrzucił i młode coś zjadły. 11.40.Już dorosłego nie ma na gnieździe tylko trójka młodzieży.(f.1.). 12.00.Trójka młodych nadal sama na gnieździe. 13.01.Młodzież nadal wyczekuje na przylot Przygody albo Dziedzica i siedząc dziobkami do siebie "debatuje" nad swoim losem. A od czasu do czasu według potrzeby załatwiają się (f.2.). i przeszukują ściółkę w poszukiwaniu resztek karmy. 13.13.Przyleciał i to z pokarmem w dziobie i od razu dał do jedzenia.(f.3.).Młode się uwijają jeden przez drugiego. ...
|
Renia - 2012-06-17 12:51:10 |
12: 00 - 13:15 Młode są same na gnieździe. 13:15 - Przyleciał dorosły, nakarmił młode. 13:27 - Dorosły bocian odleciał z gniazda. 14:06 - Znów przyleciał dorosły z kępką siana w dziobie. Dał młodym pić, zrzucił też coś do zjedzenia. 14:13 - Bocian odleciał. 15:00 - Bocianki nadal sa same w gnieździe. Czasami zasypiają przytulone do siebie, czasami się ożywiają. Teraz jeden stoi, drugi siedzi na ugiętych nogach, trzeci czyści dziobkiem swe piórka (fot.).
|
wladek12 - 2012-06-17 16:52:23 |
18.28.Trójka młodych sama na gnieździe. 18.39.Na gnieździe już jest rodzic i tym razem zaczęło się karmienie(f.1.). 19.11.Po takim średnim posileniu się młode wypoczywają pod nadzorem dorosłego, który stoi i zajmuje się swoim upierzeniem. 19.15.Pisząc powyższą obserwację dorosły zdążył odlecieć i tylko młode zanim wypatrują. 19.38.Trójka młodych na gnieździe w promieniach zachodzącego słońca rzucającego cień kamery.(f.2.). 20.28.Na gnieździe już zastałem z młodzieżą dorosłego bociana.(f.3.), ale przylot był chyba przed chwilką. 20.48.Na gnieździe bez zmian dorosły wypatrujący partnera/kę a młodzież spokojnie odpoczywa leżąc.
|
michaelcott - 2012-06-17 18:58:06 |
20:56 Karmienie młodych. 21:01 Odpoczynek po kolacji. Dorosły bocian cały czas z młodymi.
|
yoko - 2012-06-18 04:35:29 |
18 czerwca 2012, godz. 06:35 Maluszki same w gnieździe, śpią. Rodzice na żerowisku. 06:43 Jedno z piskląt się obudziło, wstało. Pięknie stoi na wyprostowanych nóżkach, chodzi po gnieździe i nawet na prostych ngach wydziobuje coś ze ściółki. Wszystkie pisklęta już nie śpią, czyszczą piórka, poprawiają sianko i tak upływa im czas w oczekiwaniu na rodzica i śniadanie. 06:50 Teraz kolejne pisklę wstało na proste nogi, najpierw droga do toalety, a potem rozciąganie już sporych skrzydeł. Następnie "pac" na kuperek i czesania piórek ciąg dalszy. 07:19 przyleciał rodzic, przyniósł trochę siana i zaraz przystapił do karmienia. Wyrzucił z wola kilka dużych kęsów, które w mgnieniu oka, a właściwie dziobka, zniknęły. 07:46 Dorosły bocian odpoczywa stojąc na jednej nodze, dzieci śpią.
|
yoko - 2012-06-18 11:25:31 |
13:21 dorosły bocian, który przebywał na gnieździe z młodymi wyleciał na chwilę (na 2 minuty) z gniazda po wodę, aby napoić pisklęta i trochę polać po nich wodą. Dziś upał. Pisklęta cały czas regulują temperaturę poprzez otwarte dziobki i starają się chować w cieniu rodzica, choć tego cienia już nie wystarcza objętościowo ponieważ nasze "maluchy" są już sporymi "kurczakami" :) W Gdańsku + 29 st. C
|
eljana - 2012-06-18 11:35:47 |
13:13 trójka młodych /już nie małych/pod opieką jednego z rodziców. Jest bardzo gorąco. Cały czas szeroko otwarte dzioby i spoglądają w niebo jakby błagały o przylot "cysterny"
|
Maria84 - 2012-06-18 12:20:53 |
14.19 Młodzież na gnieżdzie pod opieką rodzica. Otwarte dziobki czekają na picie. Zaczepiają rodzica upominają się pewno o wodę.
14.21 dorosły odleciał, boćki są same.
14.25 Powrót dorosłego. Dostały troche picia i tyle]. 14.30 Boćki mają trochę cienia. To Przygoda ustawiła się tak fajnie.
|
wladek12 - 2012-06-18 13:22:39 |
15.00.Zastałem dorosłego i trójkę oczywiście młodych na gnieździe,dopominających się pokarmu. Dorosły nie chcąc karmić lub nie mając karmy zaczął przemieszczać się po gnieździe unikając dziobków młodych. 15.12.Rodzic właśnie postanowił odlecieć.(f.1.żółte),pozostawiając młode same. Ale jak się okazuje to krótko były bez "cienia" już jest dorosły na gnieździe. 15.37.Wymuszone przez młodych małe cząstki pokarmu dorosły Przygoda czy też to Dziedzic wypluwa z dzioba.(f.2.). 16.00.Dorosły właśnie odleciał. Jeden odlatuje zaraz przylatuje drugi tak mi się wydaje i następuje zmiana pilnowania. 16.35.Nadal jeden dorosły bocian stojąc trochę osłania młodzież przed słońcem ale nie wszystkich. Młodzież to kuca ,leży albo ćwiczy skrzydełka.Od czasu do czasu dopominają się karmienia lub picia z rozwartymi dziobkami a tego brak. 17.35.Przez godzinkę sytuacja podobna, trójka jak tylko może to próbuje się skryć w cień rodzica.(f.3.). 18.06.Ostatnio rzadki widok wciągu dnia.(f.4.). Było krótkie powitaniem klekotaniem. Przyleciał z lewej strony i zaraz ten co przebywał do tej pory odleciał na prawo.
19.50.Nie chciałbym panikować lub błędnie podawać ale ten bocianek ma chyba problem z prawą nogą. Był się załatwić i wracał to nie mógł na niej ustać i kulał-takie odniosłem wrażenie i przy kucaniu problem z ułożeniem nogi. Obym się mylił-może jeszcze ma braki w koordynacji ruchowej. Czas pokaże w trakcie obserwacji.
|
AnkazReading - 2012-06-18 19:18:02 |
20:50 - 21:15
Potwierdzam powyższą obserwację władka12 - przyglądałam się przez dłuższą chwilę, jak jeden mały wstawał i usiłował się cofnąć dla załatwienia się - wyraźnie nie mógł utrzymać ciężaru na prawej nodze. To poskutkowało tragokomiczną sytuacją, bo cofając zatoczył się trochę, ledwię wyszedł na brzeg dołka i w rezultacie strzyknął białym strumieniem akurat na dziób przysiadłego obok rodzica. Ten, niemile zaskoczony, potrząsnał kilka razy głową, żeby się otrzepać i przez chwilę wycierał dziób w żabot. Potem młody wrócił do dołka i bardzo niezgrabnie klapnął na brzuch.
21:09 ten sam młody wstał na równe nogi, ale zataczając się trochę - potem próbował ćwiczyć rozkładanie skrzydeł, co znowu zakłóciło mu równowagę i opadł na brzuch, znowu bardzo niezgrabnie.
Tak, jak i władek12, nie chcę wszczynać alarmów, ale nie wygląda to całkiem normalnie. Na plus jest to, że nie wygląda chyba specjalnie osowiały i bardzo pieczołowicie porządkuje swoje upierzenie, więc nie bardzo wiem, co myśleć. Może to ten najmłodszy i jeszcze ma mięśnie nóg niezupełnie wyrobione?
Przydał by się tu filmik, ale jeszcze nie opanowałam techniki :(
Anka
|
AnkazReading - 2012-06-18 20:07:06 |
21:44 - 22:04
"W sypialni światło wyłączone", ale młodzież jeszcze nie ma zamiaru spać - wiercą się, kotłują, co chwila co jedno to drugie podnosi się do pozycji w kucki, przeczesują podłoże w gnieździe, wygładzają pióra. Dorosły leży przy nich spokojnie, w majestatycznej pozie. Wstał na chwilę, żeby pójść "na stronę", podziobał trochę podłoże w gnieżdzie i znowu przysiadł - tym razem na piętach. Młode uspokoiły się już, chyba powoli zasypiają. Teraz rodzic stanął przy nich na warcie. Ogólny spokój.
|
wladek12 - 2012-06-18 20:20:48 |
22.16.Właśnie przyleciał drugi dorosły czyli rodzinka w komplecie.(f.1.).
|
carlla - 2012-06-18 20:28:57 |
boćki trzymajcie się gniazda bardzo mocno bo będziecie miały ciężką noc - idzie do was potężna burza :-)
|
Renia - 2012-06-19 02:54:36 |
4:10 - 4:50 W gnieździe jest jeden dorosły. Młode leżą w dołku. 4:50 Bocian odleciał z gniazda. 5:20 Młode nadal są same w gnieździe. 5:34 Przyleciał rodzic, podał śniadanie.
|
yoko - 2012-06-19 05:05:44 |
07:03 Na gnieździe dorosły pilnuje piskląt. Odpoczywa stojąc na jednej nodze. Maluchy śpią na środku gniazda w porannym słoneczku. Chyba w Przygodzicach w nocy nie lało bo sianko jest suche.
o godzinie 07:50 zastałam dorosłego bociana leżącego obok piskląt - ależ piękny widok :)
|
AnkazReading - 2012-06-19 11:02:18 |
12:50 - 13:00
Sytuacja podobna, jak rano - jeden rodzic stoi cierpliwie na straży, a młode siedzą w dołku, trochę się co chwila podnosząc, czesząc piórka, ogólnie się wiercąc. Dwa na razie na brzuszkach, jeden w kucki. 12:55 Młode trochę zaklekotały i powyginały szyje (rodzic ani nie drgnął), ale nic sie w gnieżdzie nie zdarzyło. Teraz jeden stoi - całkiem pewnie, na wyprostowanych nogach - jeden kuca, a ostatni leży. Cała trójka z rozwartymi dziobami. Od czasu do czasu - ćwiczenie skrzydeł. Chyba są zgłodniałe, bo co chwila uważnie przeczesują ściółkę.
|
kaja2407 - 2012-06-19 13:17:47 |
14:50 w gnieżdzie 3+1, dwa młode siedzą i rozglądają się, jeden leży 14:57 dorosły odlatuje 14:58 jeden młody staje na wyprostowanych nóżkach, stoi 36 sekund 14:59 wraca dorosły, młode proszą o jedzenie, dorosły stoi tyłem do kamery i zasłania młode ale chyba nie było karmienia
|
wladek12 - 2012-06-19 15:26:58 |
17.19.Bocian dorosły stojący przodem do obiektywu właśnie przyleciał trzymając dużą kępę siana w dziobie. Po zrzuceniu siana na leżącego młodego z prawej było witanie klekotaniem.(f.1.). Ten bocian co przebywał i witał przybyłego po 15 sek odleciał. Na gnieździe jeden dorosły i trójka młodych, która dziobkami przeczesywała przyniesione sianko w poszukiwaniu pokarmu.Bez efektu. (f.2.)Ten z prawej ćwiczył skrzydełka na wyprostowanych nogach.Ćwiczenia też przeprowadził i ten z lewej. Po jakimś czasie ten z lewej wraz z "problematycznym" w kucki były już na g.11 i zmagały się z gałązką na brzegu gniazda Młody bocian zaznaczony na czerwono, jak pisałem wczoraj to ma problem tylko jednak z lewą nogą a nie prawą w części kości skokowej. Żeby kucnąć to przymierzał się parę razy i jak stał to też było widoczne chwianie. 18.01.Młodzież zajęta własnymi "sprawami" to Przygoda czy też Dziedzic pozwolił sobie usiąść.(f.3.). 18.21.Po wstaniu albo po zmianie dorosłych(tego nie upilnowałem),było drobne jedzonko. 19.00.Na gnieździe przebywa rodzic i trójka młodych bocianów.
|
żuczek - 2012-06-19 16:07:23 |
19 czerwca 18.03 - 18.56
18.03 - dorosły leży "zatopiony we własnych myślach", trójka młodzieży zajęta pielęgnacją upierzenia, kucają dookoła dołka 18.14 - młode leżą zgodnie w dołku, tworząc wachlarzyk zwrócony łebkami w jedno miejsce, rodzic w pozycji j/w 18.17 - dorosły wstaje, czyści pióra 18.20 - młodzież także aktywuje się, podnosząc się z kucek 18.21 - rodzic podchodzi do wnętrza dołka, zwraca pokarm - karmienie - młode skrzętnie wydziobują drobnicę ze ściółki, domagają się dokładki, sięgając dzióbkami do dzioba dorosłego - ale bez efektu
Po posiłku rodzic zajmuje pozycję 1-nożną, tyłem zwrócony do potomstwa, młode otaczają wianuszkiem wnętrze dołka 18.24 - 18.25 - młode załatwiają potrzeby, prostując po tym fakcie jedno skrzydło, a następnie przeskubują ściółkę 18.27 - jeden młody bocian pięknie prezentuje gimnastykę skrzydeł, drugi cierpliwie przeszukuje patyczki na obrzeżu gniazda 18.38 - młode przytulone do siebie leżą w dołku, dorosły pielęgnuje upierzenie dłubiąc w żabocie 18.50 - jedno z młodych czyści piórka, pozostała dwójka leży obok siebie, jedno z tej pary także rozpoczyna toaletę; ten pierwszy czyścioszek wstaje, rozpościera skrzydła, stoi bardzo pewnie, minutę później załatwia się 18.53 - pozostałe, leżące do tej pory młode wstają, oba stoją pewnie, lecz jeden traci równowagę i ciężko kładzie się na ściółce, drugi stoi twardo do 18.55 18.56 - młodzież leży, każdy w swoim miejscu, rozproszone dookoła dołka, od niechcenia przeskubują ściółkę
|
żuczek - 2012-06-19 17:39:41 |
19 czerwca 19.10 - 20.11
19.11 - Piętaszek ( czyli młody poruszający się głównie na piętach, ten, który z trudem łapie równowagę ) załatwia się i ciężko kładzie się; cała trójka sumiennie zajmuje się pielęgnacją upierzenia
19.17 - jedno z młodych stoi, macha skrzydłami niczym dorosły, na wyprostowanych nogach trwa do 19.22 Tymczasem Piętaszek wstał, rozłożył skrzydła, znowu załatwił potrzebę i "klapnął"; nie jestem pewna ( obraz nie jest ostry ), ale jedna noga ( stopa ), lewa, wydaje się innego koloru, jakby sina - bardzo proszę o zweryfikowanie tej obserwacji
19.19 - trzeci wstaje, załatwia się, rozkłada jedno skrzydło w bok i przykuca 19.30 - rodzic zmienia pozycję, prostuje skrzydła i zwraca się przodem do potomstwa 19.49 - jedno młode wstaje, po minucie załatwia się, stoi przez 3 minuty, dorosły znajduje się obok, drzemie na jednej nodze z dziobem w żabocie 19.51 - Piętaszek ruchem "piętowym" przemieszcza się po dołku, zajmuje jego wnętrze i kładzie się 19.52 - cała trójka potomstwa leży w gromadce 19.59 - do gniazda przylatuje drugi rodzic, oboje witają się klekotem, pierwszy odlatuje Drugi bocian natychmiast podchodzi do młodych i rozpoczyna zrzut pokarmu
20.01 - 20.05 - następuje karmienie - 5 zrzutów pożywienia, przedostatni stanowi większy kąsek, pozostałe to raczej drobnica; jedzą wszystkie młode, po czym bardzo dokładnie wydziobują resztki posiłku ze ściółki. Rodzic przebywa w pobliżu potomstwa. 20.08 - Piętaszek wstaje, załatwia się i ciężko siada, a dorosły bocian w tym czasie umacnia brzegi gniazda 20.11 - Piętaszek ponownie wstaje, robi parę chwiejnych kroczków i znowu "klap" - siedzi tak, że wyraźnie widać siną lewą stopę do stawu skokowego
|
MW17081955R - 2012-06-19 20:29:22 |
Od 22:26 oboje rodzice są w gnieździe razem z maluchami. Dobranoc:-)
|
Wojtek M - 2012-06-19 21:10:56 |
19.06.2012 godz.23.10- Rodzinna sielanka
|
BABCIA Mariola - 2012-06-20 07:21:14 |
Witajcie mokre bocki na gnieździe stoi jeden dorosły a trzy pisklęta leżą z dala od dołka przy krawędzi gniazda bo tam jest suszej. Co chwilę któryś próbuje ze skrzydeł strząsnąc krople deszczu lub dziobkiem zsunąc je z upierzenia
|
Wiewiórka - 2012-06-20 07:59:00 |
9:20 - Młode siedzą, a dorosły porządkuje gałązki na gnieździe 9:40 - dorosły odleciała, po chwili pojawił się i znów odleciał 9:44- dorosły wrócił z kępką siana w dziobie, młode oczekują jedzenia, zadzierają główki do rodzica, domagając się pokarmu, ale karmienia nie była, dlatego młodzież zajęła się porządkowaniem i rozkładaniem przyniesionego siana 9:48 - dorosły bocian opuścił gniazdo, po chwili pojawił się z kolejną kępką siana 9:51 - dorosły próbował z trudem zrzucić pokarm, ale raczej bezskutecznie 9:56 jeden z bocianków wstał, poćwiczył skrzydełka, załatwił się i zaczął porządkować swoje upierzenie, dwa pozostałe poszły za jego przykładem, dorosły stoi na brzegu gniazda i także porządkuje upierzenie
|
carlla - 2012-06-20 08:27:14 |
10:20 do gniazda przyleciał dorosły bociek i przez kilka sekund rodzinka była w komplecie (3+2) - rodzic przebywający do tej pory z młodymi odleciał a nowo przybyły przystąpił do karmienia. Podał młodym pokarm w 4-5 zrzutach. Po karmieniu młode cały czas przeczesują ściółkę w poszukiwaniu resztek a rodzic stoi spokojnie na brzegu gniazda 12:53 kolejne karmienie
|
MW17081955R - 2012-06-20 11:15:30 |
Jest godzina 13:13 znów zajrzałam do naszej rodzinki i zastałam młodzież samą na gnieździe. Mam wrażenie, że nasz Piętaszek jest cierpiący ponieważ rodzeństwo ćwiczy nóżki w pozycji stojącej a ten nieszczęśnik co zajrzę to leży:(
|
Maria84 - 2012-06-20 13:42:06 |
15.41 Trafiłam na karmienie. Boćki dostały sporą porcję. 15.45 Boćki jeszcze dłuższą chwilę zbierały resztki jedzenia. 15.54 Rodzic odleciał, bocianki same.
16.12 Jeden dorosły i 3 bocianki. Nie wiem czy było karmienie, musiałam na chwilę odejśc.
16.25 coś bocianki zainteresowało, bo rozglądają się na boki i patrzą w górę. Czynności te wykonują jakby na komendę. Rodzic poprawia korone gniazda.
Kiedy boćki będą obrączkowane, może wtedy uda się pomóc temu z chorą nogą. 16.42 Rodzic odleciał. Boćki ustawione w rządku tyłem do kamery. 16.54. Trójka młodych na gnieżdzie. Znalazły jakąś kępkę, którą rozdziobują. Są ruchliwe, co chwilę któryś się załatwia.
17.01 Chory bociek wstał z trudem na nogi. Wyrażnie widać, że lewa noga jest ciemna. Bociuś usiadł na piętach z wielkim trudem.
17.23 Boćki nadal same, zajęte toaletą upierzenia.
17.29 Wrócił Dziedzic, podał bardzo mało jedzenia. i zaraz odleciał. Po chwili wrócił i znowu karmi.
17.37 Boćki szukają resztek jedzenia, rodzic stoi z boku, czysci pióra. Chory bociek też pokazuje, że skrzydełka ma zdrowe.
18.00 Bocianki grzecznie drzemią pod czujnym okiem Dziedzica.
18.12 Młodzież ćwiczy skrzydła. Jeszcze chwilę, a zaczną podskakiwać .
|
żuczek - 2012-06-20 16:58:19 |
20 czerwca 18.54 - 19.56
18.54 - dorosły bocian stoi tyłem do młodych, z dziobem w żabocie; dwójka młodych leży w dołku, dołącza trzeci, który wcześniej przez dłuższą chwilę stał 19.10 - zdrowy sen sprzyja rozwojowi młodych organizmów :)
19.16 - rodzic odlatuje, na co reaguje jeden młody - siada na piętach, po 2 minutach wstaje, skubie pióra, rozciąga skrzydło i załatwia się 19.20 - stojący młody ćwiczy skrzydła i kuca ponownie; porządkuje piórka, a po 2 minutach pozostała dwójka rodzeństwa - już obudzona - przeskubuje ściółkę 19.23 - młody bocian, który stał poprzednio, wstaje, ćwiczy skrzydła i znowu załatwia potrzebę 19.25 - dołącza do odpoczywającej dwójki 19.31 - do gniazda przylatuje rodzic z wielką kępą siana, którą kładzie w środku dołka i natychmiast przystępuje do karmienia
Zwraca pożywienie w dwóch porcjach ( druga jest całkiem spora ), jedzą wszystkie młode 19.37 - zza sylwetki rodzica widać aktywne młode: przeczesują dokładnie ściółkę, jedno gimnastykuje się, po 2 minutach toalety załatwia się Dorosły stoi bokiem do potomstwa, na jednej nodze, dziób przytulony do żabotu 19.39 - po posiłku młode zajęły wnętrze dołka 19.56 - sytuacja bez zmian - trójka rodzeństwa leży w dołku, dorosły stoi obok
|
żuczek - 2012-06-20 18:36:08 |
20 czerwca 20.21 - 21.18
20.21 - młode same siedzą w gnieździe, dwójka pielęgnuje pióra, jeden wstaje, gimnastykuje skrzydła, po minucie dołączył do rodzeństwa - wszystkie leżą w gromadce 20.23 - drugi młody usiadł, zaczął porządkować piórka i przy okazji załatwił potrzebę 20.40 - kolejny młody usiadł, pielęgnuje pióra - do godz. 20.44; wówczas położył się ponownie 20.50 - trzeci z kolei - sądząc po ciemnej nodze - Piętaszek wstał, chwilę chwiejnie postał i "klap"; zaraz potem wstał drugi i załatwił się 20.58 - jeden z młodych bocianów wstał, gimnastykuje skrzydła - próby wypadają coraz bardziej "profesjonalnie" :) 21.04 - Piętaszek wstaje, załatwia się i ciężko kładzie się obok rodzeństwa; użył jednak ciemnej stopy ( palców ) do podrapania się po głowie, potem bardzo skrzętnie pielęgnuje pióra 21.18 - jeden z bocianków wstał, kilka razy zamaszyście gimnastykował skrzydła; robił to z taki rozmachem, że ostatecznie stracił równowagę i usiadł, ale natychmiast wstał ponownie. Po chwili dołączył do leżącej w dołku, przytulonej do siebie dwójki. Rodziców nie ma w dalszym ciągu.
|
MW17081955R - 2012-06-20 20:09:39 |
Zajrzałam o 22:05 i zastałam piękny widok całej rodzinki w komplecie (3+2). Zrobiło mi się ciepło na sercu, powiedziałam im dobranoc i idę dzisiaj wnet spać. Pozdrawiam wszystkich bocianolubów - Maja:sleep:
|
yoko - 2012-06-21 04:36:35 |
21 czerwca 2012 06:33 W Przygodzicach leje deszcz. Na gnieździe trzy maluchy z dorosłym boćkiem - mokną. Wszystkie siedzą na piętach, a jeden siedzi tylko na jednej nodze, a drugą ma podciągnięta do góry czyli ćwiczy stanie na jednej nodze narazie w pozycji "piętowej". Rodzic stoi przed nimi odwrócony tyłem. Noga małego bocianka rzeczywiście bardzo się wyróżnia, ma zupełnie inny kolor - jest ciemna. Oby to nie było nic poważnego i można będzie mu pomóc podczas obrączkowania, oby do tej pory jakoś wytrzymał.
Czy można prosić fachowca o weryfikację stanu nogi małego bocianka ?
|
Iganka - 2012-06-21 06:27:34 |
08:00 - 08:20
Młode boćki mokną, siedzą przez cały czas wsparte na piętach, głowy wtulone mają w tułów, od czasu do czasu potrząsają nimi otrzepując się z deszczu, na gnieździe wraz z młodymi stoi bociani rodzic, dorosły bocian zajmuje miejsce na boku gniazda, obok piskląt
|
yoko - 2012-06-21 07:13:36 |
09:05 - 09:15 wydaje mi się, że noga bocianka była tylko brudna, a nie sina (obym miała rację). Teraz po deszczu pazury ma już jakby jasne i chodzi po gnieździe na wyprostowanych nogach oraz macha skrzydłami, ale obraz nie jest tak ostry aby to ocenic napewno. Oczywiście widać różnicę pomiędzy pozostałymi dwoma a nim, ponieważ jego rodzeństwo dłużej utrzymuje sie na wyprostowanych nogach, ale to pewnie kwestia wieku i czasu. On juz dawno klapnął na pięty, a pozostała dwójka nadal stoi. Ale nasza czujnośc nigdy nie zaszkodzi.
Przestało padać. Maluchy wraz z rodzicem zabrali sie za suszenie i czesanie piór.
|
Iganka - 2012-06-21 07:34:18 |
09:27 - 10:01
09:27 - przyleciał bociani rodzic, drugi przebywający do tej pory w gnieździe odleciał, po chwili nastąpiło karmienie, porcja była niewielka, składająca się z jasnych elementów (prawdopodobnie z dżdżownic), młode wydziobywały bez pośpiechu, wsparte na piętach 09:34 - bocian rodzic suszy skrzydła rozkładając je szeroko i otrzepuje energicznymi ruchami, młode siedzą w półkolu, zwrócone dziobami do środka dołka gniazdowego 09:37 - dwa młode stoją na wyprostowanych nogach, jeden nadal siedzi podparty na piętach 09:42 - pisklaki siedzą na piętach, dorosły bocian stoi z boku, jedno z piskląt jeszcze ma wyraźnie, jednolite ciemno-szare przebarwienia na obu nogach, u pozostałych dwóch czarne przebarwienia już zanikły - fot.2 - pisklę na pierwszym planie, (pisklęta po wykluciu mają czarne dzióbki i ciemno szare, prawie czarne nóżki, wraz ze wzrostem piskląt , czarny kolor nóg zmienia się na szary aż do jasno kremowego a następnie do ciemnopmarańczowego, kiedy młode są podlotami. Czasem ciemne przebarwienia na nogach zanikają nierównomiernie, dając wrażenie ciemnych, nieregularnych plam na nogach) 10:01 - pisklęta nadal siedzą na piętach, czasem oczyszczają upierzenie, prostują skrzydła, bocian rodzic w dalszym ciągu jest z pisklętami
|
BABCIA Mariola - 2012-06-21 10:00:36 |
11:52 Witajcie bocki Na gnieździe jeden dorosły i trzy pisklaki dziobkami strząsają deszczowkę z piór bo nareszcie przestało lac.
|
sbabula - 2012-06-21 15:27:03 |
17:23 Jeden mały leży,drugi siedzi a trzeci stoi a teraz pięknie rozłożył skrzydła i troszkę poćwiczył 17:25 ten który stał klapnął na piętki. Rodzice na żerowisku.
|
żuczek - 2012-06-21 17:31:21 |
Dziękuję Igance za wyjaśnienie kwestii barwy bocianich nóg; mam nadzieję, że zaobserwowana przez niektórych z nas "sina" stopa była albo zabrudzeniem, albo przewidzeniem. Zastanawia mnie tylko - nadal - nagła ( z dnia na dzień ) zmiana koloru tej nóżki .. Ale czas pokaże. Jestem dobrej myśli :)
21 czerwca 19.25 - 20.30
19.25 - troje młodych leży przytulone do siebie w dołku, dorosły stoi naprzeciw nich w "zamyślonej" pozie 19.31 - młody wstał załatwił się i natychmiast dołączył do rodzeństwa 19.40 - do gniazda przyleciał drugi dorosły bocian z kępą siana, pierwszy odleciał na żerowisko Rodzic natychmiast podszedł do potomstwa i przystąpił do karmienia
Posiłek stanowiła duża porcja pokarmu - wszystkie młode jadły do godz. 19.43, po głównym daniu - dwa stojąc, jedno siedząc - zajęły się dokładnym czyszczeniem z resztek wnętrza dołka 19.43 - 19.48 - dwa młode bociany załatwiały potrzeby ( m.in. Piętaszek, który porusza się z trudem, chwiejnie utrzymuje się na nogach i ciężko kładzie tułów na ściółce; kolor nogi - nadal wygląda inaczej, ale jak pisałam wcześniej - czas pokaże ) oraz ćwiczyły skrzydła. Rodzic stoi tyłem do młodych, na jednej nodze.
20.18 - przylatuje drugi rodzic, dorośli witają się króciutkim klekotem, pierwszy bocian odlatuje; świeżo przybyły podchodzi do dołka, szuka miejsca do zrzutu pokarmu, dwa młode wstają 20.19 - karmienie; rodzic oddaje bardzo małą porcję pożywienia, ale jedzą tylko dwa młode; trzeci leży ( to Piętaszek ) i próbuje dostać się do jedzenia
Po posiłku oba młode załatwiają potrzeby, Piętaszek nadal leży w dołku.
20.25 - w gnieździe zastałam tylko młode bociany; przez kolejne 5 minut ( do godz. 20.30 ) przeczesywały ściółkę w poszukiwaniu pozostałości ze skromnej kolacji, nawet Piętaszek - po załatwieniu się - próbował "żerować", udało mu się nawet ustać przez chwilę; potem położył się.
|
żuczek - 2012-06-21 19:06:12 |
21 czerwca = post "na dobranoc" :)
20.53 - do gniazda przylatuje dorosły, poprawia umocnienia na obrzeżu platformy, młode nie reagują na powrót rodzica, leżą w gromadce ciasno przytulone do siebie 20.57 - przybywa drugi rodzic z pęczkiem patyczków, pierwszy natychmiast opuszcza gniazdo; potomstwo nadal drzemie w dołku, a dorosły po pobieżnej inspekcji legowiska zajmuje pozycję obok potomstwa - spokojnej nocy ...
|
eljana - 2012-06-21 23:01:49 |
Witam! 0:58 cała rodzina naszych boćków w gnieździe! Dorosłe na skraju gniazda po przeciwnych stronach /jeden w cieniu/, młodzież pośrodku widać na suchym sianku, przytulone do siebie dzióbkami - śpią!! Dobranoc wszystkim!!!!
|
Renia - 2012-06-22 02:32:38 |
4:15 - Młode leżą w dołku przytulone do siebie, obok stoi dorosły, przeczesuje dziobem pióra. Drugi bocian już na żerowisku. 4:37 - Bocian odleciał z gniazda, młode zostały same. 4:54 - Przyleciał dorosły, nakarmił młode. 5:00 - Dorosły znów odleciał. 5:10 - Bocianki nadal są w gnieździe same. Co chwilę któryś staje, by się załatwić. Coraz sprawniej poruszają się na prostych nogach. Czasem jeszcze, jak to przy nauce chodzenia, któryś traci równowagę, musi sobie pomagać skrzydłami, ale zdarza się to coraz rzadziej. 5:25 - Przyleciał dorosły z patykami w dziobie, ułożył je starannie na obrzeżu gniazda. 5:28 - Karmienie.
|
yoko - 2012-06-22 04:54:10 |
06:51 Na gnieździe tradycyjnie 3+1. Rodzic drzemie na jednej nodze przodem do kamery z dziobem w żabocie. Pisklęta w dołku przytulone do siebie też smacznie śpią. Nie pada :)
|
wladek12 - 2012-06-22 15:13:44 |
17.09. Jak widać na (f.1.),dwa młode stoją dzielnie na wyprostowanych nogach tylko trzeci siedzi w kucki i wyczekują na przylot Przygody albo Dziedzica. 17.15. Jeden z młodych zawzięcie poprawia w kucki gałązkę na g.11.tyłem do obiektywu przeciwnie niż dwa pozostałe.
|
sbabula - 2012-06-22 15:39:28 |
zaglądałam o 15:00 i 16:25 bocianki były same na gnieździe,powyższy wpis bocianki nadal bez rodziców 17:32 bocianki wciąż same zauważyłam wcześniej dwa duże pióra leżące jedno u góry gniazda, drugi u dołu, czy nie było tu jakiegoś ataku i obrony i co z Przygoda i Dziedzicem, 17:36 młode pięknie stoją na wyprostowanych nogach szukają w ściółce czegoś do zjedzenia, dzioby szeroko otwarte,rodziców nie ma, 17:38 jeden z młodych poprawia patyki i umacnia gniazdo, słoneczko przygrzewa
|
żuczek - 2012-06-22 16:00:13 |
22 czerwca 17.50 - 19.27
17.50 - trójka młodych sama w gnieździe, każdy zajęty toaletą upierzenia 18.01 - jeden z młodych załatwił się, rozciągnął skrzydła, pozostała dwójka siedzi; po chwili wstaje drugi, gimnastykuje się, załatwia potrzebę; Piętaszek nadal kuca, wszystkie przeskubują ściółkę 18.04 - rodzeństwo ponownie zajmuje dołek i jego obrzeża, jednak co chwila któryś z bocianów wstaje, ćwiczy skrzydła i mięśnie - wygląda to imponująco! 18.20 - młodzież nadal porządkuje upierzenie, broniąc się także przed insektami i pasożytami, a jeden z nich próbuje swoich sił w umacnianiu konstrukcji z patyczków na obrzeżu gniazda - stosunkowo długo oddaje się tej czynności, bo 5 minut, a następnie kładzie się - i wydaje mi się, że to Piętaszek :) 18.26 - Piętaszek wraz z bratem/siostrą konkurują o źdźbło lub coś nadającego się - lub nie - do jedzenia.
18.49 - zastałam dorosłego na gnieździe i moment karmienia : jadły wszystkie młode
18.51 - rodzic odlatuje, potomstwo zostaje ponownie same, patrzą w ślad za rodzicem 18.56 - na gnieździe tradycyjny ruch po posiłku - gimnastyka skrzydeł, przeszukiwanie ściółki, załatwianie potrzeb; rozmaitość przybieranych pozycji: kucanie, leżenie, stanie, "raczkowanie" na piętach, drobne kroczki, jeszcze chwiejne, ale coraz dłuższe, niegroźne kłótnie o znalezioną resztkę 19.03 - jedno z młodych kuca na brzegu gniazda i z ciekawością spogląda w dół, poza platformę 19.10 - przylot dorosłego bociana 19.11 - karmienie w kilku zrzutach, o godz. 19.16 - po kilku męczących minutach, rodzic oddaje młodym większy kęs, posila się jedno młode
19.17 - dwa kolejne zrzuty, raczej są to mniejsze porcje, jedzą wszystkie młode 19.18 - ostatni, piąty zrzut pokarmu w formie niewielkiej dokładki
Po nakarmieniu potomstwa rodzic obchodzi gniazdo, remontuje obrzeże z patyków, zaplatając odstające gałązki, młode dokładnie wyjadają resztki pożywienia
19.27 - rodzic odlatuje na żerowisko, młodzież zostaje sama
|
sbabula - 2012-06-22 16:15:00 |
18:15 pytanie - gdzie są rodzice nadal aktualne! 18:42 Przygoda i Dziedzic nadal na żerowisku(?)
|
wladek12 - 2012-06-22 18:28:12 |
20.24.Już zastałem dorosłego na gnieździe.(f.1.). 21.00.Przed chwilką dorosły odleciał i młode same na gnieździe.
|
Iganka - 2012-06-22 18:50:45 |
Nieco wcześniej o godzinie 20:21 przyleciał bociani rodzic i nakarmił młode boćki. Pisklaki niecierpliwie prowokowały bociana rodzica do opróżnienia wola chwytając go dziób i próbując wybierać pokarm z dzioba zanim zostanie wyrzucony na gniazdo.
Filmik: http://www.youtube.com/watch?v=fPJU2iMjUGk
|
wladek12 - 2012-06-22 19:56:40 |
21.51.Przyleciał rodzic (f.1.). i obszedł najpierw w kółko młodych w dołku. Było też karmienie (f.2.), jak syrena OSP wyła przez dłuży czas a Tekla biegała po obiektywie. 21.56.Na dźwięk syreny to chyba i strażak Dziedzic też przybył na gniazdo.(f.3.). Rodzinka w komplecie.Młode otrzymawszy pokarm uwijała się jeden przez drugiego aby na nockę się najeść. Jeden dorosły w tym czasie stał na g.12 a drugi na g.7,a młodzież wygrzebywała jeszcze kilka minut resztki z środka dołka gdzie został zrzucony chyba przez Przygodę bo ten "strażak" Dziedzic nie częstował ich po przylocie. 22.22.Po przeszukaniu resztek młodzież nie czekając na dokarmienie zaczęła układać się do snu. Tylko jeden z nich oddał kał i po ćwiczył na stojąco skrzydełka,zaraz też przymierzył się do snu.(f.4.).
|
Iganka - 2012-06-23 05:03:31 |
23 czerwca 2012
06:53 - 07:30
06:53 - w gnieździe trzy młode z bocianim rodzicem, trójka pisklaków stoi, dorosły bociek zajmuje miejsce na boku, młode prostują skrzydła , rozciągają je na całą szerokość, jak do lotu i wachlują energicznie 06:55 - dwa młode siedzą na piętach, jeden stojąc zainteresował się gałązką na gnieździe, pozostałe na siedząco przeszukuję wyściółkę 07:03 - młode bociany siedzą wsparte na piętach, zajmują się swoim upierzeniem, dorosły nadal w gnieździe, również czyści póra 07:06 - młody bocian wstaje na proste nogi i ponawia ćwiczenia skrzydeł 07:11 - tym razem dwa młode (jeden po drugim) wstają rozciągają skrzydła i wachlują nimi, po chwili jeden siada na piętach, drugi młody na stojąco czyści upierzenie 07:13 - do gniazda przylatuje drugi z rodziców bocianich, po kilkunastu sekundach bociek dyżurujący odlatuje 07:14 - karmienie 07:15 - karmiący bociek, po wyłożeniu pokarmu schodzi na brzeg gniazda, rozglada sie uważnie po okolicy i odlatuje, młode jeszcze przeszukują wyściółkę w miejscu, gdzie zrzucony był pokarm 07:19 - jeden z młodych chodzi po gnieździe na piętach z sianem w dziobie i próbuje je rozłożyć w różnych miejscach 07:24 - po zakończeniu porządków w gnieździe "pracowity" bocianek dołącza do siedzącego rodzeństwa, teraz porządkuje swoje upierzenie 07:30 - młode nadal same w gnieździe, dwa siedzą na piętach i przeczesują pióra, trzeci siedzi płasko i drzemie
|
atrenzis - 2012-06-23 05:52:33 |
7:40 bicianięta same na gnieździe, wygrzewają się w słońcu, jeden dzielnie stoi na prostych nogach 7:45 już się zmęczył ćwiczeniem i usiad przy rodzeństwie,
|
wladek12 - 2012-06-23 06:47:24 |
08.41.Zastałem dorosłego bociana i trzy młode (f.1.), które były zajęte czyszczeniem swojego upierzenia. 08.47.Dorosłego opiekuna znudziło stanie i usiadł. Było od strasznie ale takie leniwe bo nawet nie wstał. 09.30.Na gnieździe nadal rodzic tylko że nie siedzi już a stoi. 09.57.Rodzic zdecydował się trochę nakarmić młode.(f.2.). Chyba dużo tego nie było bo miał trudności z rzutem ale jakieś cząstki każdy złapał i jeszcze dziobkami pomagały wyczyścić dziób Przygody lub Dziedzica. 10.00.Menu się skończyło to młode wybierają co wypadło na ściółkę. 10.10.Po posiłku zajęci z dorosłym na czele czyszczeniem swoich "garniturków". 10.30.Rodzic stoi przed obiektywem a trójka młodych zajęta sobą leżąc lub w kucki czyszcząc-wietrząc piórka. 11.00.Opiekun zdenerwowany chodzi w koło a młodzież leży przestraszona. Kilka minut temu było też widoczne typowe odstraszanie.(f.3.). 11.31.Na gnieździe przebywa nadal jeden dorosły i trójka młodzieży.(f.4.).
|
sbabula - 2012-06-23 09:10:45 |
11:05 młode bocianki leżą i wygrzewają się w słońcu,obrócone dziobami w naszą stronę,Przygoda stoi przed nimi bokiem do kamery 11:08 dorosły bocian zmienił pozycję ustawiając sie tyłem do kamery,wiatr jest dosyć silny bo mocno rozwiewa pióra naszym bocianom
|
sbabula - 2012-06-23 10:14:14 |
12:09 jeden leży w dołku, drugi przycupnął na piętkach powyżej leżącego a trzeci stoi wyciągnięty na prostych nóżkach,rodzic stoi po lewej stronie gniazda 12:11 stojący rozłożył szeroko skrzydła i chwilę pomachał,wycofał się na brzeg gniazda,załatwił potrzebę i już przysiadł na piętkach,słychać klekot
|
wladek12 - 2012-06-23 11:20:50 |
13.17.Dorosły zdecydował się polecieć na żerowisko zapewne. Młodzież na gnieździe,dwóch siedzi jeden stał jak dorosły odlatywał.
|
żuczek - 2012-06-23 14:50:31 |
23 czerwca - dla Dziedzica najlepsze życzenia z okazji Dnia Ojca :) 16.47 - 18.01
16.47 - młode przebywają w gnieździe same, dwójka leży i oddaje się sjeście, trzeci pielęgnuje upierzenie 17.00 - młody bocian pośrodku - "skrzydełko czy nóżka" ?
17.05 - jeden młody wstał ( prawdopodobnie Piętaszek ), zrobił kilka kroczków i ciężko usiadł 17.07 - drugi wstaje, ćwiczy skrzydła, rozgląda się z ciekawością po okolicy, obserwuje otoczenie, interesuje się ściółką 17.16 - ten sam młody załatwia potrzebę, siada dopiero teraz ( spędził na wyprostowanych nogach 9 minut ) koło rodzeństwa; Młode leżą w luźnej gromadce, dzioby rozchylone 17.38 - sytuacja bez zmian, na gnieździe spokój i cisza, jedynie jedno młode starannie przeskubuje pióra na i pod skrzydłem 17.45 - wstaje Piętaszek, stoi około 45 sek., po czym opada na legowisko 17.54 - trzeci spośród rodzeństwa wstał, załatwił się, stoi pewnie na prostych nogach, bacznie rozgląda się dookoła; Piętaszek leży, drugi młody kuca 18.00 - wstaje także kucający, załatwia potrzebę i siada ponownie 18.01 - stojący stracił równowagę podczas prostowania skrzydeł i przysiadł na piętach - stał 7 minut Cała trójka zwrócona teraz tyłem do słońca, zajmuje się toaletą upierzenia
|
żuczek - 2012-06-23 16:33:50 |
23 czerwca 18.22 - 19.00
18.22 - do gniazda przylatuje dorosły, wita się z młodymi krótkim klekotem, one odpowiadają popiskiwaniem Od razu przystępuje do karmienia
18.23 - rodzic zrzuca pokarm w dwóch zrzutach, jedzą wszystkie młode, potem skrupulatnie czyszczą ściółkę z pozostałości pożywienia 18.28 - dorosły odleciał, młodzież została sama 19.00 - sytuacja "rodzinna" bez zmian
|
sbabula - 2012-06-23 17:11:16 |
19:09 karmienie,ależ się spieszą, jeden je - leżąc, drugi siedząc a trzeci stoi i szybko łapie co popadnie 19:11 rodzic odleciał
|
AnkazReading - 2012-06-23 17:14:27 |
18:37 - 19:15
Cała trójka stoi na gnieździe. Wygląda na to, że już wszystkie (chociaż w różnym stopniu) nabierają wprawy w utrzymywaniu równowagi. Trochę jest ćwiczenia skrzydeł, trochę przeszukiwania ściółki, jedno załatwiło się całkiem sprawnie poza gniazdo. Po chwili dwa przysiadły na pięty, trzeci najwyraźniej polubił górowanie nad rodzeństwem, bo nadal stoi. Wieczorne słońce pięknie oświetla im upierzenie. 18:44 Wszystkie teraz siedzą "w kucki". W pewnej chwili zaniepokoił je ryk przejeżdżającego motoru (może to"quad", albo nie ma tłumika, bo ryk nieprawdopodobny) i dwa bocianki szybciutko położyły się na płask, wręcz wtulając się w podłoże. Trzeci, odważniejszy, jak siedział, tak siedzi. 18:53 Wszystkie leżą zwrócone dziobami do środka gniazda. Spokój. Kiedy od czasu do czasu któreś po kolei gimnastykuje sie przeczesując sobie pióra, widać wyrażnie, jak pięknie rosną im ogonki. 18:57 Jeden wstał i poszedł "na stronę", załatwił się chyba ze dwa razy, potem klapnął na pięty, robiąc to stosunkowo sprawnie. Teraz to wstaje, to przysiada. 19:05 Z krótkim klekotem przyleciał rodzic, obwieszczając karmienie. Zabrał się natychmiast do zrzucania pokarmu - chyba była to drobnica, ale trudno powiedzieć bo młode zasłaniały scenę, machając skrzydłami. Po około pięciu minutach rodzic odleciał. Całe Przygodzice chyba słuchaja meczu (?) przy otwartych oknach, bo słychać głośne grupowe okrzyki. 19:15 Sytuacja jak przed karmieniem. Młodzież sama na gnieździe.
|
wladek12 - 2012-06-23 20:17:09 |
22.09. Na gnieździe były tylko młode bociany.(f.1.). 22.14.Już zastałem dorosłego na gnieździe (f.2.), który po paru minutach usiadł razem z młodymi i chyba karmienia wcześniej też nie było.(f.3.). 22,33.Przygoda i Dziedzic na gnieździe czyli cała rodzinka w komplecie.(f.4.).
|
sbabula - 2012-06-24 04:38:15 |
24.06.2012 niedziela
6:24 trójka młodych + rodzic wygrzewają się w słoneczku każdy zajęty swoimi sprawami głównie czyszczeniem piórek 6:30 jeden młody leży w dołku wyciąga lewe skrzydło i lewą nogę na bok ale nie wstaje, 6:34 mały siedzący najdalej zagląda ciekawie na okolicę rozciąga skrzydła i porządkuje gniazdo,pomaga mu bocianek leżący w dołku 6:37 spokój, dwa leżą a pracuś przycupnął u góry gniazda
|
Iganka - 2012-06-24 05:41:04 |
06:43 - 07:44
06:43 - odleciał z gniazda bociani rodzic, pisklęta od tej pory aż do 07:40 przebywały same. Przez cały czas były aktywne, zajmowały się pielęgnacją upierzenia, przeszukiwały ściółkę w gnieździe, wstawały na przemian prostując nogi i skrzydła i siadały wsparte na piętach 07:40 - słychać "młody" klekocik - jedno z piskląt stojąc na prostych nogach zadziera do góry głowę i klekocze, wzorem dorosłych bocianów wodząc wzrokiem obserwuje niebo, po chwili w gnieździe ląduje Przygoda :) 07:44 - karmienia nie ma, Przygoda stoi na boku gniazda, czesze upierzenie, młode z tyły cicho kwilą
|
sbabula - 2012-06-24 07:00:53 |
8:55 karmienie kilka zrzutów i coś dużego bo bardzo się wysila i nie może wyrzucić 8:57 rodzic przesunął się o kilka kroków w bok małe jedzą 8:59 przyleciał drugi z kępą sianka,powitanie,odleciał
|
Iganka - 2012-06-24 08:35:06 |
10:12 - 10:47
10:12 - pisklęta głośno zawodzą, mają otwarte dzioby, bociani rodzic, który aktualnie pilnuje pisklęta odfruwa, po trzech minutach wraca, w dziobie przynosi ciemną, mokrą kiść trawy, rozkłada na gniazdo pomiędzy pisklętami i rozpoczyna pojenie piskląt - filmik w wątku "Filmiki z gniazda" 10:38 - bocian próbuje osłonić przed słońcem pisklęta, ale cienia jest niewiele, ponieważ duże już pisklaki wymagają większego zacienionego obszaru 10:41 - młode skrzeczą i zawodzą, rodzic ponownie odlatuje 10:44 - rodzic wraca z dużą gałązką , nie może zdecydować się gdzie ją położyć, wreszcie układa obok piskląt, dorosły bocian staje nad leżącymi pisklętami i polewa je wodą przyniesioną w dziobie - filmik w wątku "Filmiki z gniazda"
|
Iganka - 2012-06-24 10:01:33 |
11:48 - 12:50
11:48 - przyleciał drugi bociani rodzic, bociany przywitały się klekotami, ten który do tej pory sprawował opiekę nad gniazdem odlatuje, przybyły rodzic rozpoczyna karmienie, pokarm z wola wyłożył dwa razy 11:50 - rodzic odlatuje, młode zostają same w gnieździe 12:10 - młode bociany są nadal same 12:14 - przylatuje rodzic (chyba jest to Przygoda) z dostawą świeżego siana 12:32 - młode domagają się wody, skrzeczą bardzo żałośnie, dorosły bocian odlatuje z gniazda 12:35 - jest dostawa wody, młode zostały napojone 12:40 - pisklaki ułożyły się na środku gniazda jeden obok drugiego, bociani rodzic stoi obok, młode nadal skrzeczą i zawodzą 12:42 - w pobliżu gniazda krąży "obcy", Przygoda stroszy się, rozkłada skrzydła i klekocze 12:44 - z odsieczą przybywa drugi bocian, rozlegają się głośne i długie klekoty na dwa dzioby, dorosłe boćki lustrują niebo i okolice 12:46 - jeden z dorosłych bocianów odlatuje 12:47 - karmienie, ale w tym zamieszaniu nie wiem który bocian karmi, chyba Przygoda 12:50 - aktualnie z młodymi pozostaje bocian, który karmił
|
sbabula - 2012-06-24 10:47:25 |
12:46 karmienie
|
żuczek - 2012-06-24 14:09:42 |
24 czerwca 16.06 - 17.31
16.06 - młode przebywają na gnieździe same, odwrócone tyłem do słońca, dzioby szeroko rozwarte; dwójka kuca na piętach, jeden leży
16.14 - w grupie raźniej :)
16.17 - zastałam jednego młodego stojącego, potem położył się ponownie 16.22 - wstał drugi młody, załatwił się ( w tym samym czasie wstaje poprzednio stojący, ale po dwóch minutach kładzie się ), spogląda w górę, rozciąga skrzydło 16.26 - młody stoi nadal, pozostałe rodzeństwo pielęgnuje upierzenie, zawzięcie przeskubując grzbiet, kuperek i skrzydła 16.30 - dotychczas stojący młody bocian usiadł na piętach ( w sumie stał 8 minut, czasami przedreptując z nogi na nogę ) 16.46 - cała trójka leży, upał daje się we znaki 16.59 - pierwszy młody wstaje, załatwia się, rozprostowuje skrzydła, o godz. 17.02 siada ) 17.03 - wstaje drugi bocian, załatwia potrzebę, gimnastykuje skrzydła, po 2 minutach ponownie załatwia się - stoi cały czas, czasami zrobi mały spacerek Trzeci młody, dotychczas leżący kucnął na pięty 17.08 - po 5 minutach stania bocian przykuca obok pierwszego, natomiast trzeci kładzie się ponownie na brzuchu 17.18 - przylatuje dorosły z dużą kępą siana, młode ożywiają się błyskawicznie, ustawiają w kółeczko, rodzic przystępuje do karmienia
Podaje pokarm w dwóch zrzutach, druga porcja jest skromna Dorosły dokonuje przeglądu technicznego obrzeża gniazda, młode skrupulatnie wyjadają wszelkie resztki posiłku 17.22 - do gniazda przylatuje drugi rodzic, krótki i cichy klekot na powitanie, pierwszy odlatuje, a nowo przybyły zaczyna karmienie;
Posiłek rozłożony jest na kilka zrzutów ( nie wiem dokładnie ile, zamaszyste ruchy skrzydeł młodych uniemożliwiały obserwację ), ostatni miał miejsce o 17.26 - były to większe kawałki, a porcja spora 17.31 - rodzeństwo zostaje samo
|
sbabula - 2012-06-25 04:01:15 |
25 czerwca 2012 5:54 rodzic stoi bokiem do kamery, młodzież siedzi zgrupowana wokół dołka,słoneczko już oświetla całe gniazdo a wiaterek jest znaczny,widać jak rozwiewa pióra całej czwórki 5:59 jeden mały wstał,odszedł na bok a po chwili mocno machał skrzydłami
|
sbabula - 2012-06-25 04:06:36 |
25 czerwca 2012 5:54 rodzic stoi bokiem do kamery, młodzież siedzi zgrupowana wokół dołka,słoneczko już oświetla całe gniazdo a wiaterek jest znaczny,widać jak rozwiewa pióra całej czwórki 5:59 jeden mały wstał,odszedł na bok a po chwili mocno machał skrzydłami 6:02 kolejny młody wstał i tyłem doszedł daleko do krawędzi gniazda aby sie wypróżnić,wrócił do dołka i przykucnął obok leżącego bocianka 6:04 dwa bocianki leżą w dołu trzeci nad nimi w pozycji siedzącej -na piętach 6:05 drzemka
|
yoko - 2012-06-25 04:40:58 |
06:32 Na gnieździe tradycyjnie 3+2. Dorosły bocian zajęty umacnianiem patyków na koronie gniazda. Młodzież przegrzebuje ściółkę, układa sianko, co chwilę też wstają na proste nóżki, obserwują rodzica i uczą się sztuki budownictwa :) Świeci słoneczko i wieje lekki wiaterek. Tekla zasnuła swoją siecią kamerę. 06:41 Rodzic skończył pracę, teraz odpoczywa na jednej nodze, dwoje pisklaków już śpi w pozycji "na waleta", a trzeci siedzi na piętach z brzegu gniazda i obserwuje okolicę. 06:48 Dorosły bocian również kucnął na pięty tuż przy swoich dzieciach. 06:53 Cała czwórka odpoczywa - dzieci już leżą przytulone do siebie, a dorosły nadal siedzi przy nich na piętach odwrócony tyłem. 06:55 Dorosły bociek również się położył nakrywając ogonem głowę jednego z piskląt. 06:59 Wszyscy śpią - widok przepiękny :sleep:
|
AnkazReading - 2012-06-25 10:17:37 |
12:00 - 12:15
Południowa sjesta. Młodzież oraz jeden rodzic leżą płasko w gnieździe; wieje dość silny wiatr. Bocianki wszystkie przytulone do siebie, leżą równolegle, dzioby w tę samą stronę. Dorosły też zwrócony dziobem w tym samym kierunku - pewnie dla optymalnej aerodynamiki, żeby stawiać jak najmniejszy opór wobec wiatru. 12:10 Teraz dwa młode zaczynają przeciągać się i wstawać - na pięty albo na równe nogi. Trochę gimnastykują skrzydła, ale jakby od niechcenia. 12:15 Powrót do sytuacji wyjściowej: młode płasko na brzuszkach, rodzic też siedzi na brzuchu, z dziobem w żabocie.
|
żuczek - 2012-06-25 16:27:06 |
25 czerwca 18.24 - 19.39
18.24 - młodzież leży w gnieździe, zajmując centralną część dołka, a rodzic stoi na jednej nodze, tyłem do potomstwa 18.34 - jedno młode i dorosły zajmują się pielęgnacją upierzenia 18.37 - rodzic załatwia potrzebę i wraca do poprzedniej pozycji, aczkolwiek teraz obunożnej
( na pocieszenie - w Poznaniu też pada )
18.58 - jeden młody bocian wstał, otrzepał skrzydła i usiadł obok rodzeństwa, po minucie wstał ponownie 19.01 - wstał drugi młody, załatwił się, wykonał ćwiczenie gimnastyczne skrzydeł :) 19.05 - do stojącego rodzeństwa dołącza trzeci
Stoi cała rodzina 3+1, młodzież w rządku, przed nimi rodzic,
po chwili siada na piętach środkowy bocian 19.12 - pierwszy przeprowadza toaletę piór, drugi nadal siedzi na piętach, trzeci załatwia potrzebę 19.19 - dorosły bocian otrzepuje skrzydła i zaczyna porządkowanie upierzenia, rodzeństwo w tych samych j/w pozycjach; Młode, które stoją podejmują próby zaczepek dziobami ( fot. )
19.21 - wstaje trzeci młody 19.39 - stan członków rodziny w gnieździe nadal 3+1
|
MW17081955R - 2012-06-25 17:23:40 |
Bardzo chciałabym przeczytać fachową ocenę sytuacji naszego "Piętaszka". Mam wrażenie że jest dość dużo mniejszy i słabszy od swojego rodzeństwa.
|
żuczek - 2012-06-25 17:46:49 |
W dniu jutrzejszym odbędzie się obrączkowanie naszych bocianów - nogi Piętaszka zostaną sprawdzone pod kątem ewentualnych nieprawidłowości. Musimy cierpliwie poczekać i być dobrej myśli :)
MW17081955R napisał:Bardzo chciałabym przeczytać fachową ocenę sytuacji naszego "Piętaszka". Mam wrażenie że jest dość dużo mniejszy i słabszy od swojego rodzeństwa.
|
Maria84 - 2012-06-25 18:35:36 |
20.30 Przyleciał Dziedzic z dużą kępą suchego siana. Pokarm zrzucił 2 razy. Wszystkie bocianki pojadły. Po przylocie Dziedzica odleciała Przygoda. 20.38 W promieniach zachodzącego słońca boćki ćwiczą skrzydła, rodzic kontroluje koronę gniazda. 20.48 Rodzic stoi z boku gniazda, a boćki ustawione w rządku siedzą spokojnie na brzegu dołka.
20.57 Odleciał Dziedzic, bocianki są same.
21.05 Myślę, że z " Piętaszkiem " nie jest żle. Załatwił potrzebę, obszedł dołek dookoła, poćwiczył skrzydła i stał przez 5 minut.
|
wladek12 - 2012-06-25 19:53:09 |
21.41.Trójka młodych wyczekuje na Przygodę i Dziedzica.(f.1.). 21.49.Powrotu jednego z rodziców już się doczekały (f.2.), właśnie parę sekund temu przyleciał/a.Przydała by się teraz kolacja. 22.08.Na gnieździe wylądował drugi dorosły.(f.3.). 22.10.Nastąpiło też wyrzucenie przez jednego z dorosłych pokarmu i młode uwijają się z połykaniem pokarmu.(f.4.). Pokarm zwrócił jednak bocian przybyły jako pierwszy. Każdy z nich coś złapał i szybko połykał poszukując po chwili resztek. 22.20.Młodzież w kucki przeszukuje jeszcze ściółkę. Przygoda i Dziedzic z trójką młodych szykuje się do snu. 22.23.Jednak młode nie bardzo chcą iść spać bo dwóch wstało i przeszukują podłoże dołka a trzeci zasłonięty przez jednego z rodziców siedzi. A Tekla buja się na pajęczynie w centrum obiektywu.
|
sbabula - 2012-06-26 04:34:04 |
6:28 odlot bociana młode bociany zostały same,leżą spokojnie w powiększonym dołku 6:30 przylot rodzica, 6:32 zrzut pokarmu,cała trójeczka się posila a dorosły umacnia gniazdo
|
yoko - 2012-06-26 04:58:07 |
26 czerwca 2012 06:49 Pisklęta leżą przytulone w dołku, śpią. Potrafią już spać jak dorosłe bociany z dziobkami wtulonymi w żaboty, ale gdy mocno zasną, to jeszcze główki spadają im na sianko. Dorosły robi obchód gniazda i poprawia patyki. 06:52 Jedno z młodych obudziło się, próbowało wstać na proste nogi i prostować skrzydła, ale wiatr jest zbyt mocny i utrudnia mu tę czynność, więc zaprzestał i dołączył do rodzeństwa, śpi :)
|
sbabula - 2012-06-26 06:13:24 |
8:09 wieje bardzo silny wiatr,Przygoda przed kamerą,walczy z wiatrem stojąc na szeroko rozstawionych nogach, młode w dołku ułożyły się w wachlarzyk.
|
wladek12 - 2012-06-26 13:20:08 |
15.14.Na gnieździe jeden z dorosłych odpoczywa siedząc i dwóch młodych.(f.1.). Chyba ten najmłodszy i podejrzewany o charą nogę ćwiczy prostowanie skrzydełek. Po ćwiczeniach on też usiadł obok tych dwóch i zaraz za ogonem rodzica. 15.43.Przyleciał drugi dorosły osobnik przynosząc w dziobie siano, które ułożył na g.13.(f.2.), a przebywający wstał. Po chwili siedzący do tej pory bocian dorosły zaraz też odleciał. 15.55.Młode bociany wymusiły na dorosłym jakiś pokarm ale tylko jednemu udało się chwycić go i sam połknął.(f.3.). 16.01.Rodzic przekłada siano a dwóch młodych pomagało mu w tym modernizując gniazdo.(f.4.). 16.12.Praca tak zmęczyła ich że położyły się i odpoczywają a rodzic stoi w środku dołka bujany przez wiatr. 17.00.Jeden + trzy,które większość tego czasu przeleżała ale od czasu do czasu to wstał załatwił się lub skrzydełka wyprostowały. Nad wszystkim czuwał cały czas dorosły stojąc.
|
żuczek - 2012-06-26 17:29:07 |
Dobry wieczór boćki :) Przed chwilką wróciłam z pracy, prawie 12 godzin, więc dzisiaj tylko popatrzę na Was. Pozdrowienia dla wszystkich.
|
AnkazReading - 2012-06-26 17:36:37 |
19:30 - 19:35
Senny spokój w gnieździe - malce podsypiają ułożone w ciasne kółeczko, jeden rodzic śpi także - może to Przygoda, bo to chyba ona częściej ustawia lub układa się tyłem do młodych. Wiatr powiewa Teklą zawieszoną na pajęczynie. Dzieciarnia od czasu do czasu (ale nadal na leżąco) leniwie porządkuje upierzenie.
|
wladek12 - 2012-06-26 18:24:15 |
20.00.Dorosły wstał i cofnął się załatwić. Chciał usiąść ale to tylko sprowokowało że młodzież ożywiła się. Domagała się karmienia ,które nie nastąpiło chociaż dorosły próbował coś z wola zrzucić. 20.04.Rodzic zaczął klekotać ,chyba pojawił się obcy osobnik w pobliżu w tym czasie jeden z młodych załatwiał się.(f.1.). 20.05.Drugi z młodych wstał i rozprostował skrzydła i nogi. Po chwili przebywający dorosły zaczął stroszyć pióra i klekotać przed zagrożeniem jakie musiało zaistnieć w okolicach gniazda.(f.2,3.). 20.25.Na pierwszym planie Przygoda albo Dziedzic. Trójka młodych jakby trochę wystraszona za dorosłym siedzi ale podskubują podłoże pod nogami stojącego rodzica.
|
AnkazReading - 2012-06-26 18:49:27 |
20:30 - 20:45
Młode znowu śpią, tym razem ułożone w wachlarzyk. Dorosły czesze pióra, stojąc na równych nogach. Wiatr jakby trochę się uspokaja. Wydaje mi się że jakiś dziwny, płasko-trójkątny przedmiot leży w gnieździe na prawo od (właściwie już nieistniejącego) dołka. 20:40 Dorosły robi obchód obrzeża gniazda, porządkując patyki i siano. Następnie odlatuje. Młode trochę polegują, a trochę, nadal leżąc, porządkują sobie upierzenie.
Chyba u maluchów rzeczywiście zaczynają wykształacać się żabociki! :)
|
Iganka - 2012-06-26 19:12:15 |
20:55 - 22:17
20:55 - pisklęta są same w gnieździe 20:57 - przyleciał bocian rodzic z sianem w dziobie , położył siano w gnieździe i zaczął karmienie, posiłek był niewielki, jedno z piskląt nawet nie pofatygowało się żeby wstać wstać do karmienia, podziobało coś z boku siedząc dalej w tym samym miejscu, po chwili druga próba opróżnienia wola, tylko jakiś niewielki kąsek dostał się sprytniejszemu 21:00 - dorosły bocian odlatuje, pisklęta dalej przeszukują ściółkę w poszukiwaniu resztek pokarmu 21:10 - dwa młode siedzą przytulone, trzeci na stojąco zajmuje się pielęgnacją upierzenia 21:15 - do dwójki przytulonych piskląt dosiada trzeci, wsparty na piętach dalej przeczesuje swoje upierzenie 21:32 - obserwacja podobnie jak kilka minut temu, dwa siedzą nadal w tym samym miejscu, trzeci nieustannie zajęty piórami, tym razem na stojąco :) 21:44 - do gniazda wrócił jeden dorosłych boćków, młode dostały wieczorny posiłek 21:48 - drugi z bocianich rodziców również wrócił, przyniósł w dziobie siano 21:49 - bocian, który przyniósł budulec do gniazda chwilę wahał się i jeszcze gdzieś poleciał 22:17 - do tej pory w gnieździe jest jeden dorosły bociek z pisklętami
|
Renia - 2012-06-26 21:06:45 |
23:02 - Całe rodzina jest już razem w gnieździe. Wszystkie bociany, dorosłe i młode, leżą obok siebie. Bardzo ładnie to wygląda :).
|
eljana - 2012-06-26 23:16:20 |
Witam! 01:14 - rodzinka bociania jak na zdjęciu Reni powyżej - cała piątka w błogim śnie, rodzice po bokach a młodzież pośrodku w różnych pozach, pełny relaks.
|
sbabula - 2012-06-27 04:39:05 |
27.06.2012 środa
Witajcie bocianki. Widzę trójkę młodych bocianów,jeden leży a dwa przysiadły przed nim na piętkach 6:34 nad gniazdem przeleciał bocian, dwa młode natychmiast się poderwały 6:35 bocian wylądował i natychmiast przystąpił do umacniania gniazda 6:36 teraz soi na dziesiątej i obserwuje okolice 6:37 małe czekają jeden siedzi,jeden leży a trzeci stoi 6:38 bez zmian
|
sbabula - 2012-06-27 04:43:04 |
27.06.2012 środa Witajcie bocianki. Widzę trójkę młodych bocianów,jeden leży a dwa przysiadły przed nim na piętkach 6:34 nad gniazdem przeleciał bocian, dwa młode natychmiast się poderwały 6:35 bocian wylądował i natychmiast przystąpił do umacniania gniazda 6:36 teraz soi na dziesiątej i obserwuje okolice 6:37 małe czekają jeden siedzi,jeden leży a trzeci stoi 6:38 bez zmian,młody stojący w środku rozciągnął skrzydła i ziewnął(?)- 6:41 karmienie- duże zamieszanie a po chwili wszystkie grzecznie jedzą (pajęczyna coraz większa)
|
sbabula - 2012-06-27 06:15:06 |
8:06 jaki pracowity młodziak,rozkłada sianko,poprawia patyki a pozostałe obserwowały a teraz się przyłączyły i pomagają 8:07 teraz toaleta osobista jeden po drugim wędrowały na brzeg gniazda aby się wypróżnić 8:09 cała trójka chodzi po gnieździe coś tam wyszukuje,ćwiczy skrzydełka a pracuś jednak woli układanie siana i robi to świetnie,Przygoda stoi niewzruszona na 12-ej 8:11 wszystkie młode przysiadły jeden się położył,dwa siedzące zaczepiają leżącego i chcą pochwycić coś(?) z dzioba tego małego,pracuś wrócił do pracy
|
AnkazReading - 2012-06-27 14:36:38 |
16:33 - 16:38
Młode są same - leżą na gnieździe i wyglądają na znudzone - może to po prostu popołudniowa drzemka. Wiatr miota pajęczyną Tekli. Jakieś inne ptaki głośno świergocą w pobliżu.
|
AnkazReading - 2012-06-27 14:54:41 |
16:43 - 16:52
Spojrzałam znowu w pięć minut po poprzednim wpisie i widzę, że w międzyczasie było karmienie - nie widziałam zrzucania pokarmu, ale jest na gnieździe jeden rodzic, a młode, trzepocząc skrzydłami, zawzięcie wydziobują jedzenie ze ściółki. Chyba jednak było tego niedużo, bo już dwa usadowiają się z powrotem, a trzeci ćwiczy dreptanie na prostych nogach i machanie skrzydłami na całą ich rozciągłość. Dorosły stoi z boku, z dziobem w żabocie i przymkniętymi oczami, jak po dobrze spełnionym obowiązku. Po chwili siada na pięty tuż przy malcach - nie, znowu wstał, a potem znowu klapnął. Widać nie może się zdecydować, jak mu najwygodniej. Odpoczynek w czwórkę.
|
Iganka - 2012-06-27 15:52:02 |
17:25 - 18:05
17:25 - w gnieździe siedzą trzy młode i dorosły bocian - Przygoda 17:32 - boćki nadal siedzą zajmując te same pozycje, dorosły bocian i dwa młode drzemią, jeden z młodych czyści pióra 17:34 - na koronie gniazda przysiadł na chwilę mały ptaszek, chyba jest to mazurek - fot.2, pobył tu tylko kilka sekund, młody bociek wstał i gość odleciał, spróbował jeszcze raz - usiadł na gałązce wystającej z gniazda, prawie niewidoczny w obiektywie kamery, ale i tym razem zaraz poleciał 17:38 - boćki zaczęły wstawać, jeden po drugim, prostować nogi i oczywiście rozpoczynały prawie natychmiast oczyszczanie upierzenia 17:52 - młode nadal energicznie czeszą pióra siedząc na piętach, dorosły bocian drzemie stojąc na jednej nodze 18:00 - w gnieździe bez szczególnych zmian 18:05 - jeden z młodych na stojąco leniwie skubie patyczki w koronie gniazda, pozostałe zastygły na swoich miejscach, prawie bezruch
|
Iganka - 2012-06-27 17:31:21 |
19:16 - 19:19
19:16 - przyleciał Dziedzic, Przygoda odlatuje, bocian rozpoczyna karmienie, wyrzuca z wola porządny kęs, który zaraz połyka pisklę ustawione po jego lewej stronie, następny kawał - połyka pisklę po prawej stronie i trzecie wypróżnienie wola, tym razem również wyłożony został podobny kęs jak dwa poprzednie, początkowo dostało się do dzioba pisklęcia po prawej stronie Dziedzica, ale chwila nieuwagi i kęs przechwyciło pisklę znajdujące się w środku. 19:18 - koniec posiłku, wszystkie pisklaki zostały nakarmione kalorycznym pokarmem, Dziedzic stanął na jednej i zasłużenie odpoczywa
|
Iganka - 2012-06-27 19:35:12 |
21:04 - 22:02
21:04 - do gniazda przylatuje Przygoda (co najmniej pół godziny przed przylotem Przygody młode były same w gnieździe), młode siedzą na środku gniazda, przytulone, nie upominają się o karmienie, Przygoda odczekała chwilę, odeszła na bok gniazda i tu wypluła z wola porcję pokarmu, była to bezkształtna masa 21:05 - pisklęta spokojnie pobierają pokarm, długo wydziobują resztki ze ściółki 21:18 - przylatuje drugi rodzic, to Dziedzic, kępkę siana kładzie na gniazdo, pisklęta dalej, grzecznie leżą przycupnięte do gniazda 21:20 - podobnie jak wczoraj po wieczornym przylocie, samiec przebywa tylko krótki czas w gnieździe i odlatuje 21:33 - pisklaki śpią przytulone, Przygoda stoi na boku gniazda 21:53 - Dziedzica jeszcze nie ma w gnieździe 22:02 - rodzina bociania w komplecie, Dziedzic wrócił do gniazda, Przygoda zmieniła miejsce na gnieździe, obydwa boćki stoją obok śpiących na środku gniazda piskląt
|
eljana - 2012-06-27 23:38:03 |
1:36 - nie ma podczerwieni ale widać - rodzinka w komplecie. Dorosłe na skraju gniazda, młode pomiędzy nimi jeden śpi dwa zajmują się piórkami.
|
Paweł T. Dolata - 2012-06-28 03:15:09 |
5:10-5:22 - na gnieździe tylko przemoczona trójka pisklaków, co najważniejsze wszystkie cały ten czas pewnie stoją, co oznacza, że podejrzenia o chorobę nogi „Piętaszka“ wynikały chyba tylko z jego późniejszego rozwoju. Sprawdzimy to też przy obrączkowaniu jutro.
Pozdrawiam Paweł T. Dolata Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl
|
sbabula - 2012-06-28 04:57:44 |
6:43 przyleciał rodzic, k a r m i e n i e,dwa siedzące już się podniosły i stoją a trzeci jadł leżąc i dalej pozostaje w takiej pozycji 6:46 wszystkie bocianki maja mokre pióra pewnie pada lub padał deszcz,Tekla snuje swoją sieć,dorosły bocian stoi przed kamerą tyłem do dzieci,widać jedynie ogon 6:51 jeden z młodych przez moment ćwiczył intensywnie machając skrzydłami i jeszcze raz,drugi stojący moknie i nie ma ochoty na ćwiczenie,leżący też nie zmienił pozycji 6:55 teraz i ten młody wstał i z miejsca się opróżnił, nie wiem czy to lenistwo czy ma trudności z poruszaniem 6:56 młode stoją z dziobami wtulonymi w żaboty
|
yoko - 2012-06-28 05:26:48 |
07:22 Witajcie Boćki :) Na gnieździe trójka młodych suszy piórka. Dwa pisklaki od dłuższego czasu stoi na prostych nogach, w tym najmłodszy, od czasu do czasu machają już dość pokaźnymi skrzydłami. Pewnie niedługo zaczną się podskoki.Trzeci piskalak siedzi na piętach. Wszystkie zajęte pielęgnacją upierzenia po deszczu. 07:52 wstał trzeci pisklak, teraz już wszystkie zajmują się upierzeniem w pozycji stojącej. 07:54 jeden zdecydował już klapnąć na pięty, chyba się już zmęczył.
|
yoko - 2012-06-28 11:53:39 |
13:51 na gnieżdzie trwają szeroko zakrojone prace nad wyglądem upierzenia, które bardzo energicznie wykonują młode bocianki oraz jeden rodzic. Świeci słoneczko więc pogoda również sprzyja. 14:27 Jeden pisklak śpi z głową na sianku (jak mały piskalczek :) ), drugi przekłada dziobkiem sianko z miejsca na miejsce, trzeci nadal czesze piórka, a rodzic stoi na godzinie 12.00 tyłem do kamery.
|
carlla - 2012-06-28 13:02:08 |
14:46 do gniazda przyleciał Dziedzic i młode w końcu doczekały się posiłku. Jadły bardzo zachłannie - są juz tak duże że potrzebują coraz więcej pożywienia a rodzice niestety ich nie rozpieszczają. Po zakończeniu posiłku bocianiątka rozsiadły sie pośrodku gniazda kucając a rodzic stanął na brzegu gniazda 15:03 Dziedzic zaczyna machać skrzydłami i groźnie klekotać. Wygląda to jak odstraszanie intruza.Po kilku sekundach do gniazda przylatuje Przygoda i to ja tak wita. Po 10 sekundach odlatuje Dziedzic a po kolejnych 15-20 sek. i Przygoda zostawia młode w gnieździe same
|
wladek12 - 2012-06-28 15:21:54 |
17.03.Taką sytuację zastałem na gnieździe.(f.1.). 17.41.Dorosłemu od stania zdrętwiała noga i musiał sobie ją wyprostować wraz z skrzydełkiem.(f.2.). a młodzież w kucki razem i spokój na gnieździe. 18.07.Minęła godzina mojej obserwacji i (f.3.) przedstawia młodego który stoi ale wcześniej wolno przemieszczał się chodząc po gnieździe. Jednak ma coś z prawą nogą bo jakby utykał i miał problem przy stawianiu jej a także jak siadał to tak "klapnął" nie było tego płynnego siadu.
18.09.Na wprost obiektywu przyleciał drugi dorosły z kijem w dziobie (f.4.). i zaczął układać na brzegu gniazda. A przebywający do tej pory bocian postanowił właśnie odlecieć.(f.5.). Przybyły bocian jak ułożył kij to podszedł do młodych a bocianki zaczęły wydziobywanie z jego dzioba pokarmu (f.6.) i wymusiły zrzut pokarmu z wola. 18.10.Każdy coś dla siebie złapał i uwijały się z jego połykaniem aż "furczało".(f.7.). 19.07.Ten młody na (f.8.) kilka już minut ćwiczy ostro skrzydełka z lekkimi próbami podskakiwania. czy jutrzejsze obrączkowanie nie wystraszy młodzieńca. Dwóch pozostałych wyraźnie odstają od tego trzeciego z umiejętnościami i chęciami ćwiczeń skrzydeł. 20.34. Na gnieździe trójka młodych.Dorosły odleciał,był jeszcze o g.20.29. .
|
żuczek - 2012-06-28 17:41:54 |
28 czerwca ( data pamiętna dla Poznania ) 19.34 - 20.37
19.34 - jeden młody i dorosły bocian stoją, pozostała dwójka śpi; po chwili do rodzeństwa dołącza trzeci. Po trzech minutach sytuacja na gnieździe wygląda następująco :
Czyli - cytując Władka :) - taki widok zastałam :) 19.46 - rodzic załatwia się, ustawia bokiem do potomstwa; stoi na jednej nodze z dziobem wciśniętym w żabot 19.47 - środkowy młody dźwignął się do pozycji kucznej, rozpoczął toaletę piór, po chwili tym samym czynnościom oddał się drugi; bardzo dokładnie i systematycznie przeczesują dziobami piórko po piórku, szczególną uwagę poświęcają lotkom i ''żabocikom" 19.57 - dorosły przekłada siano z obrzeża gniazda w pobliże miejsca odpoczynku młodych, teraz cała trójka przebywa w pozycji na piętach, każdy zajmuje się porządkowaniem upierzenia i - prawdopodobnie - eliminacją pasożytów 20.07 - młode siedzą w kucki w kółeczku w środku platformy, dorosły obchodzi je dookoła, przy okazji sprawdzając stan umocnienia gniazda 20.08 - jeden z młodych wstał i z ciekawością spogląda w dół, poza gniazdo; po 3 minutach zajął się bardzo intensywnie szperaniem w obrzeżu z patyków w poszukiwaniu smakołyków; niekiedy udało mu się znaleźć coś ciekawego :)
20.32 - rodzic odlatuje, młode zostają same w gnieździe 20.37 - jeden z młodych bocianów stoi, pozostała dwójka leży; stojący gimnastykuje skrzydła, czyni to z wielkim zapałem i energią; po chwili kładzie się obok rodzeństwa
|
wladek12 - 2012-06-28 19:51:53 |
21.49.Na gnieździe wylądował jeden z rodziców z siankiem w dziobie.(f.1.). Młode bocianki podniosły się aby przeszukać siano czy nie ma tam pokarmu. 22.29.Drugi rodzic przybył na gniazdo na g.5.(f.2.). z zaskoczenia bo pierwszego to widziałem jak nadlatuje. 22.35.Przygoda i Dziedzic oraz trójka bezimiennych jeszcze młodych bocianów szykująca się do snu. 22.46.Zamiast spać to dwóch młodych wstało jeden po drugim ,załatwiło się i jeszcze skrzydełka ćwiczyły. Rodzic co przybył drugi na gniazdo odpoczywa leżąc,dziobem na g.3. a drugi stoi na g.8.
|
sbabula - 2012-06-28 21:10:05 |
23:05 jaka czuła scenka Dziedzic delikatnie muska główkę Przygody a ona cierpliwie to toleruje. Dzieciaki spokojnie śpią :) 23:07 Dziedzic zajął się pielęgnacją własnego upierzenia a teraz ponownie zaczepia Przygodę i już wrócił do swoich piórek. Dobranoc bociania rodzinko
|
sbabula - 2012-06-29 03:33:38 |
29 czerwca 2012 piątek 5:22 witajcie bocianki, dzisiaj Wasz wielki dzień jeszcze bezimienne a wieczorem każde z obrączką i imieniem. 5:23 przylot rodzica,karmienie w kilku zrzutach,młode natychmiast poderwały się i łapczywie rzuciły się na jedzenie 5:25 odlot dorosłego bociana 5:26 młodzież nadal zjada to co przyniosła Przygoda,po posiłku wszystkie machają skrzydłami,dwa wycofują się na krawędź gniazda i załatwiają się 5:28 najmniejszy poszedł w ślady starszego rodzeństwa i też się wypróżnił poza obręb gniazda 5:20 spokojne wędrówki po gnieździe oraz obserwacja okolicy,kolejne wypróżnienia 5:32 stoją w środeczku główkami skierowanymi do siebie i "rozmawiają"
|
żuczek - 2012-06-29 05:21:44 |
29 czerwca 7.17 - witajcie : Polu, Busiołku i Dzióbku :) Życzymy powodzenia podczas obrączkowania i Wam, i załodze obrączkującej!
|
wladek12 - 2012-06-29 08:09:20 |
09.46. Zastałem na gnieździe trójkę młodych i jednego z dorosłych.(f.1.). 10.09. Najpierw prawe skrzydełko (f.2.) a po chwili lewe (f.3.),i ćwiczenie przeprowadzone przez bocianka którego podejrzewam o chora nogę. 10.15. Na gnieździe nadal Przygoda albo Dziedzic i trójka na razie bezimiennych.(f.4.). Znikam do udanego obrączkowania. Pozdrawiam.
|
sbabula - 2012-06-29 12:08:49 |
13:58 zarówno dzieci jak i i mama postanowiły zadbać o wygląd i bardzo energicznie rozczesują upierzenie zwłaszcza lotki jednak upał daje się we znaki i cała czwórka stoi z szeroko otwartymi dziobami,Przygoda chroni dzieci odrobiną cienia. 14:01 jeden z młodych szeroko rozciągnął lewe skrzydło i ponownie klapnął na pięty 14:03 młode wpatrzone w dal może wiedzą że wkrótce "nadejdą" Goście 14:04 nadal są w przysiadzie, od czasu do czasu lekko muskają piórka; czekają spragnione na odrobinę wody i ochłody (mam nadzieję że przejażdżka na dół przyniesie im odrobinę ulgi od tego potwornego upału.
|
Maria84 - 2012-06-29 13:51:24 |
15.50 Bocianki pod opieką dorosłego. Nie wiedzą jeszcze co je czeka, my też czekamy z niecierpliwością. 15.56 Na gnieżdzie z boćkami chyba Dziedzic , położył się koło bocianków. 16.10 Rodzic cały czas leży koło boćków, może coś przeczuwa?
|
carlla - 2012-06-29 14:08:56 |
16:04 pędziłam jak szalona z pracy do domu autem i widzę że zdążyłam bo bocianiątka nadal nie są zaobrączkowane Zarówno rodzicowi jak i maluchom upał bardzo doskwiera, młode ciągle się wentylują otwierając dziobki i ciężko oddychają, mało sie poruszają po gnieździe, większość dnia praktycznie leżą. 16:15 zaczęlo sie
Kolejny raz zobaczymy puste gniazdo jak młode zaczna latac :)
|
Renia - 2012-06-29 14:09:04 |
16:03 Młode bociany są najwyraźniej zainteresowane tym, co dzieje się pod gniazdem.
|
Maria84 - 2012-06-29 14:16:49 |
16.16 Boćki już zabrane. Przebiegło wszystko sprawnie.
|
sbabula - 2012-06-29 14:16:58 |
16:16 młode zjechały na dół
|
Maria84 - 2012-06-29 14:43:04 |
16.42 Bocianki wróciły z obraczkami. 16.44. Przy okazji Panowie oczyścili nam kamerę. Dziękujemy. [
|
trosta - 2012-06-29 14:43:05 |
Juz wróciły:)
|
carlla - 2012-06-29 14:44:23 |
16:42 Maluszki znów w gnieździe. jeszcze sa troche przestraszone ale szybko dojdą do siebie. Jak widać i Tekli sie dostało Brawo panowie !!
16:52 do gniazda powrócił dorosły który na pewno cała akcję obrączkowania oglądał z niepokojem
|
żuczek - 2012-06-29 15:00:56 |
16.58 - też starałam się wrócić wcześniej z pracy, ale psiaki mnie zatrzymały; witamy zaobrączkowane bociany - gratulujemy załodze, która obrączkowała ptaki i trzymamy kciuki za dalszy prawidłowy rozwój młodych :)
|
BABCIA Mariola - 2012-06-29 15:10:32 |
Witajcie pisklaki O 16:23 opuścił nas rodzic O 16:25 zabrali nas z gniazda. Potem nas ważyli, mierzyli, dali nam obrączki i imiona. Ale żeby chociaż po robaczku dali w podzięce. A gdzie tam. od 16:42 jesteśmy już w gnieździe.
|
celcyk1 - 2012-06-29 15:42:02 |
Pola, Busiołek, Dzióbek witam Was, te imiona i te obrączkowanie dziś to jakby u ludzi chrzciny, wielkie święto. Wszystkiego najlepszego dla Was, dla rodziców za ich trud, dla obrączkujących i dla wszystkich bocianolubów, bo to miło gdy tu zaglądam i mogę pooglądac zdjęcia, filmiki i poczytać co tu się działo gdy byłam w pracy:) Nic mnie nie omija. Dziękuję
|
mjs - 2012-06-29 19:00:05 |
Mam chrześniaka bocianka!!!!:)))) Cieszę się, że Busiołek się spodobał, szkoda że nie wiem, który to z naszej trójeczki;)
|
Renia - 2012-06-30 07:27:27 |
9:15 Słoneczny ranek w Przygodzicach. Pola, Busiołek i Dzióbek są na gnieździe pod opieką jednego z rodziców. 9:25 Dorosły odleciał, bocianki są same. 9:29 Bocian przyleciał do gniazda, dał małym pić.
|
AnkazReading - 2012-06-30 07:48:57 |
Sobota 30 czerwca 2012
09:22 - Na gnieździe zastałam jednego dorosłego przy trójce świeżo zaobrączkowanych i "ochrzczonych" młodych - wszystkie zieją otwartymi dziobami, czyżby już było od rana tak gorąco? Sprawdziłam pogodę według danych na Ostrów Wlkp i widzę, że podana jest temperatura 22 stopnie C. Ale w pełnym słońcu i przy braku wiatru może być całkiem ciepło. Mogą się młode powoli aklimatyzować w przygotowaniu na warunki afrykańskie! 09:24 Rodzic odleciał. 09:29 Dorosły przyleciał - nie wiem, czy to ten sam - chyba nie, bo być może przybył z pokarmem. Małe, gwałtownie machając skrzydłami, dobierają mu się do dzioba. Spotyka je jednak rozczarowanie. [Nie zauważyłam momentu pojenia dzieci, który jednak uchwyciła Renia - patrz wyżej :)] Rodzic staje do nich tyłem (więc to pewnie Przygoda?) a Pola, Dzióbek i Busiołek zrezygnowane siadły w kucki, po czym jeden z nich wstał na równe nogi, trochę leniwie porozciągał imponujące już skrzydła i w spowolnionym tempie zajmuje się porządkowaniem piór. Zauważyłam, że parę razy podniósł na krótko lewą nogę i jakby próbował sięgnąć dziobem do obrączki nad skokiem. Ale raczej od niechcenia. 09:45 Bez zmian - na gnieździe odbywa się poranna toaleta.
Widok z kamery czysty i wyraźny - także i za to dziękujemy ekipie "obrączkarskiej"!
|
AnkazReading - 2012-06-30 08:04:54 |
09:55 była próba karmienia, chyba przez rodzica -zmiennika; zdaje mi się że był to Dziedzic. Tylko jeden kawałek, wyglądało to na jakiegoś całkiem sporego gryzonia (czyżby kret?). Małe przeciągały go i podrzucały, ale żadne nie odważyło się na połknięcie. W końcu przejął go rodzic i połknął w całości.
|
MW17081955R - 2012-06-30 08:54:16 |
Mam prośbę do Pana Pawła i ekipy obrączkującej. Czy możecie nam powiedzieć coś na temat nóżki naszego Piętaszka, myślę że teraz jest to Pola.
|
Iganka - 2012-06-30 12:13:15 |
13:42 - 14:55
13:42 - 14:10 - młode bociany są same w gnieździe 14:13 - karmienie 14:15 - ponownie same, rodzic po zakończeniu karmienia przebywał tylko chwilę w gnieździe 14:20 - obydwa bociani rodzice pojawiają prawie równocześnie w gnieździe, krótko odstraszają intruza 14:21 - w gnieździe pozostaje jeden z rodziców - Dziedzic, Przygoda odfruwa, młode popiskują i ciągną rodzica za dziób, domagają się picia 14:26 - wraca Przygoda, polewa wodą pisklęta i poi je, wypluwa też z wola jakiś ciemny element, pisklęta dziobią i przeciągają "coś", 14:27 - Przygoda odlatuje, Dziedzic nadal pozostaje z młodymi, po chwili Dziedzic "zabiera" młodym "coś", potrząsa dziobem aż wreszcie wyrzuca ten ciemny element poza gniazdo 14:40 - pisklęta układają się na gniazdo, samiec próbuje osłonić młode przed słońcem, ale mimo rozchylonych skrzydeł ocienił zaledwie jedno pisklę 14:42 - leci Przygoda, znów ma wodę dla młodych, jedno pisklę napiło się, tym razem Przygoda większość przyniesionej wody przeznacza na obfite polewanie pisklaków 14:48 - Dziedzic już jest z powrotem, rozlegają się klekoty, dorosłe boćki uważnie obserwują teren, jeden z rodziców odlatuje - myślę, że niedaleko, chyba usiadł na pobliskim budynku, który widać w kamerce (po lewej stronie), drugi zostaje z pisklętami 14:55 - pisklęta pozostają pod opieką jednego z bocianich rodziców
|
żuczek - 2012-06-30 12:55:58 |
30 czerwca 14.50 - 16.06
14.50 - trójka młodych i dorosły skupieni w środku gniazda, z nieba leje się żar - dzioby szeroko rozwarte, młode starają się znaleźć w plamie cienia rzucanego przez stojącego obok rodzica, ale bezskutecznie; ochrony starcza dla jednego lub "wszystkich po trochu".
14.58 - jedno z młodych energicznie domaga się czegoś od dorosłego, intensywnie trącając go w dziób; najprawdopodobniej jest to prośba o wodę;
( w Poznaniu skwar niemiłosierny, psy rozciągnięte "na żabę" na podłodze )
15.04 - kolejny młody prosi dotykając dziobem dziób dorosłego - bez rezultatu Dwójka pieczołowicie skubie ściółkę na obrzeżu gniazda nie podnosząc się z pięt, trwa to chwilę, następnie wszystkie młode siedzą niemal bez ruchu w kucki; rodzic stoi obok, ale nie zacienia potomstwa skrzydłami 15.20 - jedno z młodych załatwia się, wraca do rodzeństwa, to samo czyni dorosły, a następnie porządkuje wystające z umocnienia gniazda gałązki 15.25 - młode od niechcenia ( nic dziwnego, jak mogą oszczędzają energię ) interesują się ciemną kępką "czegoś": podrzucają ją, przesuwają, starają się rozdrobnić "to" na mniejsze cząstki 15.27 - ponownie domagają się wody od rodzica ( tak zakładam, bo karmienie było nieco ponad godzinę temu, więc prawdopodobnie może być to prośba o wodę ). Jednak pomimo dającego się we znaki upału, młode z dziecięcą ciekawością obserwują otoczenie, spoglądają w dół, dookoła, zerkają w niebo śmiesznie przekrzywiając głowę 15.58 - dwoje młodych leży, jeden bocian kuca, dorosły stoi obok, wszystkie mają szeroko otwarte dzioby, ciężko dyszą 16.06 - sytuacja praktycznie bez zmian, poza konfiguracją pozycji przyjmowanych przez młode - obecnie dwa kucają, jeden leży. Temperatura i brak wiatru nie sprzyjają jakiejkolwiek aktywności.
|
Paweł T. Dolata - 2012-06-30 13:56:25 |
Dopiero teraz mogę odpowiedzieć, bo od wczoraj byliśmy nonstop na akcji bocianiej, włącznie z noclegiem w remizie OSP w Dębnicy :), by dziś szybko zacząć. Sprawdzaliśmy dokładnie nogi całej trójki, wszystkie były ciepłe (dobrze ukrwione) i ptaki ruszały nimi normalnie. Dwa większe młode położone na ziemi zresztą same wstały i stały normalnie, choć mało pewnie..
O oczyszczeniu kamery przypomniała nam w tym zamieszaniu Beata Jendras z Kalisza, mama forumowiczki Justyny, gdy już jechaliśmy podnośnikiem. :-) Żeby nie przedłużać zjeżdżaniem i szukaniem szmatki, posłużyła za nią moja koszulka, stąd negliż widoczny na fotkach...
Pozdrawiam Paweł T. Dolata
MW17081955R napisał:Mam prośbę do Pana Pawła i ekipy obrączkującej. Czy możecie nam powiedzieć coś na temat nóżki naszego Piętaszka, myślę że teraz jest to Pola.
|
żuczek - 2012-06-30 14:26:17 |
30 czerwca 16.11 - 17.35
16.11 - 16.15 - młode zostały same w gnieździe 16.19 - zastałam dorosłego razem z potomstwem, ale nie zauważyłam oznak zachowania wskazującego na karmienie; dwoje kucało na piętach, jeden leżał; mam nadzieję, że otrzymały porcję wody 16.21 - młode w kółeczku, trącają dziób rodzica, potem ustawiają się w "cieniu" dorosłego bociana 16.34 - rodzina 3+1 tyłem do słońca, każdy przyjął tę samą pozycję - młode wyglądają jak stempelki rodzica - miniaturki dorosłego
17.01 - młody załatwia się, rozciąga jedno skrzydło, potem drugie, demonstrując pięknie rozwinięte lotki, a następnie zajmuje się pielęgnacją upierzenia 17.04 - wstaje drugi, przeciąga lewe skrzydło i lewą nogę jednocześnie, załatwia potrzebę, delikatnie muska pióra dziobem
17.07 - raz jeden młody, raz drugi ćwiczą mięśnie energicznie machając skrzydłami 17.25 - wzrost aktywności młodych: spacerują po płaszczyźnie gniazda, "pasą się" ( fot. )
ćwiczą skrzydła - jeden z młodych podczas machania skrzydłami wykonał kilka zabawnych niby-podskoków
17.35 - zaobserwowałam pierwszy podskok w trakcie machania skrzydłami !!!- w wykonaniu młodego stojącego na zdjęciu powyżej z prawej strony
|
Iganka - 2012-06-30 14:33:29 |
żuczek napisał:30 czerwca 16.11 -
16.19 - zastałam dorosłego razem z potomstwem, ale nie zauważyłam oznak zachowania wskazującego na karmienie; dwoje kucało na piętach, jeden leżał; mam nadzieję, że otrzymały porcję wody
Tak, dostały kolejną porcję wody :) O godzinie 16:17 przyleciał bociek, poił pisklęta, resztę wody z wola wylał na powierzchnię gniazda, właśnie na tym mokrym miejscu położył się pisklak.
|
sbabula - 2012-06-30 16:39:49 |
18:34 młode w przysiadzie zajęte czyszczeniem piórek,od czasu do czasu lekko rozchylają skrzydła może w ten sposób próbują się ochłodzić 18:37 na chwilę przerwały toaletę i zaglądają na 12-ej w okolice gniazda czymś bardzo zainteresowane,dwójka z przodu a Pola z tyłu za nimi
|
AnkazReading - 2012-06-30 17:14:32 |
19:05
Czasami trudno już teraz na pierwszy rzut oka, bez liczenia, stwierdzić, czy na gnieździe są same młode, czy młode + rodzic - są takie duże! :) Nogi też już się im rumienią, jeszcze tylko po ciemnych dziobach widać, że to jednak maluchy. 19:10 Dwójka stoi - to chyba Busiołek i Dzióbek - a Pola (Piętaszka) z tyłu za nimi -wydaje się, że siedzi w pozycji kucznej.
|
AnkazReading - 2012-06-30 17:32:36 |
19:19 Chyba było małe karmienie (?), bo młode pilnie wydziobują coś z podłoża, a rodzic chodzi po obrzeżu gniazda. 19:21 Ojciec odleciał, a Busiołek (tak tego najaktywniejszego arbitralnie nazywam) pilnie ćwiczy skrzydła i prawie, że już podskakuje. Dzióbek dzielnie mu sekunduje, a Pola nadal siedzi na piętach. 19: 26 Nawet i Pola wstała na równe nogi - brawo!! 19:28 Rozciągłość skrzydeł młodego prawie równa się średnicy gniazda!!!
|
AnkazReading - 2012-06-30 18:03:00 |
Co to znaczy "zadymić gniazdo"?
20:05 młode leżą sobie najspokojniej, ułożone w kółeczko, a raczej wachlarzyk.
20:09 Przyleciał rodzic. Małe karmienie.
Anka
|
AnkazReading - 2012-06-30 18:23:55 |
20:18 Zachodzące słońce rumieni młodym upierzenie. W tej chwili wszystkie siedzą w kucki. Ale to się cały czas zmienia - od czasu do czasu jedno (przeważnie Busiołek ) wstaje, potem znowu siada. W każdym razie spokój w gnieździe.
|
AnkazReading - 2012-06-30 18:51:28 |
20:50 Busiołek zdecydowanie przymierza się do podskoków.
|