Wątek przeznaczony na wyniki obserwacji bocianiego gniazda w Przygodzicach w sierpniu 2016 roku.

00.05 mamuska, chyba Przygoda, poskubała dzieci, a tego z lewej tak potarmosiła, że aż musiał się obudzić i lekko wstać, drugiego boćka nie ma w domu

7:45 Franek i Maciejka leżą na gnieździe. Rodzice zapewne polują na łąkach, by przynieść do gniazda pyszne śniadanie ;).

12:08 młode same w gnieździe, czyszczą piórka, wygrzebują resztki pokarmu, nie widziałam dziś żadnego karmienia. Może wkrótce będzie obiad.

16.16. Franek przed chwilą próbował sił w oderwaniu się od gniazda, (f.1.), jednak jeszcze trochę mu potrzeba czasu.
16.20. jest i co zjeść (f.2.), właśnie rodzic dostarczył pożywienie i będzie więcej sił do prób latania.
16.24. młode uwijają się jak tylko mogą aby jak najwięcej dla siebie (f.3.).
16.27. dorosły odleciał na 4, a młode poszukują resztek jedzenia.
17.01. Franek jak prawdziwy Polak, na czas wycia syreny w Przygodzicach przyjął postawę "baczność" aby godnie oddać Honory w rocznicę Powstania Warszawskiego (f.4.), a stał i nasłuchiwał jak później wyjechał na sygnałach samochód z OSP.
Maciejka trochę nie zdyscyplinowana, cały czas siedziała w dołku.
17.11. Franek, po kilku minutach zajął miejsce w kucki tak jak na (f.5.), koło Maciejki.
17.18. Maciejce się znudziło siedzenie i teraz stoi w tym miejscu co siedziała, czyszcząc piórka,Franek bez zmian, w kucki.
17.36. lekka sprzeczka między rodzeństwem, (f.6.), Franek z prawej atakuje dziobem Maciejkę, a ona mu oddaje tak samo..

17:37 Maciejka i Franek posprzeczały się :D. Doszło nawet do małych przepychanek, ale niegroźnych. Konflikt (a może to była zabawa?) trwał krótko.

Film: https://youtu.be/PjsOibdYEBE

18.59 Franek wykonał serię pięknych podskoków, widać, że bardzo chce latać, aż go nosi, Maciejka mniej aktywna, ale jestem pewna, że niebawem pójdzie w ślady brata
19.09 Maciejka też próbuje podskakiwać
19.21 Dzisiaj na kolację zielenina
19.26 tradycyjnie po kolacji sprząta młodzież

Renia, super filmik ze sprzeczki rodzeństwa

Dzień dobry Bocianolubom i bocianom! :-)

23.12 dwójce młodych w gnieździe towarzyszy stojący obok rodzic.
Najciekawsze było to, że Maciejka leżała w dołku gniazdowym, a Franek stał na jednej nodze obok rodzica i w wielkości między nimi nie było widać różnicy (Franka odróżniał od rodzica brak żabotu z piór i dość krótki dziób)
23.15-20 Franek przysiadł na skokach – taka połowiczna pozycja między pisklęcym spaniem na leżąco, a dorosłym - na stojąco :-)

Pozdrawiam i do zobaczenia na Zlocie 6.08 z jak największą liczbą Bocianolubów :-)
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

5.55. para sama na gnieździe, ona siedzi a on na 2 wypatruje (f.1.).
6.01. teraz wiele się nie zmieniło, tylko on jest przy siostrze stojąc i słuchają dzwonów oraz sierpówki albo grzywacza.
6.25. Franek pierwszy, a za nim Maciejka oddają się porannej toalecie (f.2.), przy akompaniamencie sierpówki-grzywacza?
6.45. Franek zasłania siedzącą w kucki Maciejkę (f.3.).
Miłego dnia życzę.

7:40 Przyleciała Przygoda i od razu zaczęła karmić,
7:43 koniec zrzutu pokarmu. Przygoda odeszła na brzeg gniazda,
7:44 odleciała,
7:46 dzieciaki ciągle jeszcze zajadają.

10:30 Maciejka siedzi na piętach na środku, Franek stoi nad nią. Po chwili przysiadł obok niej i patrzą się na siebie. Porozumienie wzrokiem?
10:34 Oba bocianki przeszły na koronę gniazda na 16 i poprawiają gałazki lub zaglądają na dół, może się coś tam ciekawego dzieje?
Całkiem niedawno odkryłam zdjęcie na facebooku, zrobione przez pana Pawła w czasie obrączkowania. Widać na nim gniazdo z innej perspektywy niż widzimy to na co dzień z naszej kamerki i otoczenie pod gniazdem. Jak pięknie i kolorowo rosną tam posadzone przy Urzędzie kwiatki. Boćki mieszkają w bardzo miłym miejscu :) A i samo zdjęcie portretowe naszych uroczych ptaków tuż po obrączkowaniu też jest piękne. Szkoda, że nie zamieścił ich p. Paweł tutaj na forum, żeby wszyscy je mogli zobaczyć. A może wszyscy widzieli, tylko ja nie?

14.48 jeden z rodziców karmił
14.51 w gnieździe już tylko młode

Dziękuję Johano za miłe oceny fotografii z obrączkowania. :) Przecież wszyscy mogą je zobaczyć na profilu fB www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/, który, tak jak i to forum, jest częścią projektu „Blisko bocianów”, więc nie ma co dublować tych samych zdjęć na dwóch stronach projektu.

Pozdrawiam i do zobaczenia z jak największą liczbą Bocianolubów :-)
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

P. Pawle, racja, że to ten sam projekt. Ja po prostu nie wchodzę na facebooka tak często jak na forum i podgląd kamerkami i dlatego umknęło mi zamieszczenie tych zdjęć.

12:40 Franek ćwiczy. Jest piękny :)


15:12 Franek stoi na 12. Maciejka odpoczywa w dołku. Franek rozprostował swoje piękne skrzydła i powachlował nimi. Potem podszedł do Maciejki i poiskał ją po grzbiecie i głowie. Jak najtroskliwszy rodzic :) Po chwili sam usiadł obok niej.
15:26 Franek znów wstał. Rodzeństwo zajmuje się czyszczeniem piór.

18.49 Franek od dłuższego czasu chodzi dookoła Maciejki, wygląda na podekscytowanego, co chwila podskakuje, nawet z patykiem w dziobie, Maciejka natomiast ucięła sobie drzemkę. Oba boćki nakarmione, pół godziny wcześniej była obfita kolacja

19.08. Maciejka stoi nad Frankiem siedzącym i czyści piórka  (f.1.).
19.30. rodzeństwo siedzi w dołku (f.2.), Maciejka według mnie z prawej strony.
19.56. jednak się myliłem bo teraz stoi Maciejka (f.3.), poszła na 12 załatwić się i śmiesznie chwilkę podskakiwała.
21.07. Franek i Maciejka jeszcze same na gnieździe (f.4.).
21.44. Maciejka usiadła w kucki koło Franka siedzącego (f.5.). Dorosłych nie było i nie ma na gnieździe, chyba że są w pobliżu.
22.00. Franek siedzi przodem do kamery (f.5.), dorosłych nadal nie ma i chyba nie będzie, i tu moje "gdybanie" może być problem jak jutro nie przyleci któreś z dorosłych na gniazdo!
Aby to było "gdybanie " Dobrej nocy. Pozdrawiam.

23:00 Maciejka i Franek nadal są same na gnieździe. To pierwsza noc, którą młode bociany spędzają bez rodziców.

23.47 bocianki same w gnieździe, śpią przytulone jak małe dzieci pozostawione same, oby rodzice przylecieli i nakarmili jeszcze bo Maciejka jeszcze słaba
23.49 Maciejka wstała do wc, Franio słodko śpi
dobrej nocki bociusie i bocianoluby, szkoda, że spotkanie jest tak daleko od centrum Polski

5.06. Franek w kucki a Maciejka stoi, a właściwie drepcze (f.1.), i wcześniej dziobały jedną z wypluwek.
5.24. młode pewnie głodne a tu kolacji i śniadanka nie było (f.2.), Franek pierwszy od obiektywu.

9:29 Już Przygoda karmiła,
9:32 Przygoda odleciała,
9:33 Maciejka skończyła jedzenie i wstała. Franej jeszcze coś wydziobywał,
9:36 Franek też już się najadł i również wstał,
9:40 oba bocianki siedzą już na piętach
9:47 dalej odpoczywają i trawią.

13.08 młodzież dorośleje, Franio już lada dzień odleci na łąki, dziś długo ćwiczył, nadepnął nawet Maciejkę, nogi już ma prawie całe czerwone, geterka znika, Maciejka jest słabsza

14.40. Franek stoi a Maciejka zmartwiona odpoczywa (f.1.).
15.07. na gniazdo przyleciał dorosły i z patykami w dziobie, młode nie dały mu nawet położyć ich , tylko od razu upominały się o jedzenie (f.2.).
15.08. zwrócony pokarm, drobnica znika migiem chwytana przez Maciejkę z prawej strony, a z lewej przez Franka (f.3.).
15.09. wiele tego jedzenia nie był, a resztki wybierają z podłoża gniazda (f.4.), a dorosły stoi na 12 i zaraz poleci pewnie.
15.10. Maciejka podeszła w kucki do dorosłego i upominała się o jeszcze, co przyspieszyło odlot dorosłego na 2, (f.5.), same na gnieździe.
15.28. Franek na 12, a Maciejka na 3 i czyszczą sobie piórka (f.6.).
15.39. na gnieździe jest dorosły i zaczyna się karmienie, które trwa prawie 4 minuty, następnie dorosły odlatuje na 3 w dół.
Tym razem Maciejka była z lewej strony patrząc na karmiącego na 12.
16.25. na gnieździe spokój, Franek stoi a Maciejka w kucki rozmyśla (f.7.).

17.50 Kolacja
17.55 To był raczej podwieczorek, młodziaki szybko się uwinęły z jedzonkiem, Maciejka na pierwszym planie
18.00 Przyleciała dokładka, nie wiem czy to ten sam rodzic
18.04 Rodzic odleciał

20:40 Młodzież sama na gnieździe. Franio stoi, a Maciejka czyści pióra.
20:44 Przylot rodzica. Młode od razu ustawiły się do karmienia, ale dorosły chwilę postał na gnieździe tyłem do dzieci i dopiero po 2 minutach odwrócił się w ich kierunku.
Zniecierpliwione młode pociągały rodzica za dziób - ilość raczej skromna
20:47 Odlot rodzica. W dołku nie ma już czego sprzątać - rodzeństwo siedzi naprzeciw siebie.

21:41 Młode bociany przysypiają na środku gniazda. Jak zwykle równiutko ułożone. Ciekawe, czy rodzice przylecą dziś na noc do dzieci?

22.54 niestety rodziców jak do tej chwili nie ma w gnieździe, młodzież siedzi i wypatrują rodziców, zawsze razem przyjemniej

00:05 Minęła północ. Franek i Maciejka są same na gnieździe. Mają już 58 i 56 dni, dorastają, wkrótce będziemy obserwować ich pierwsze loty.

08:04 - młode bociany są na gnieździe same, Franek stoi z szyją wtuloną w tułów, Maciejka siedzi na środku gniazda
08:06 - młode ożywiają się, widzą nadlatującego rodzica, ustawiają się do karmienia, przyleciała Przygoda, karmi młode, wśród różnych elementów pokarmu najwięcej było zielonych pasikoników
08:09 - Przygoda jeszcze nie skończyła opróżniać wola a tu już leci Dziedzic, bociany zaklekotały, Przygoda natychmiast odlatuje z gniazda
a Dziedzic rozpoczyna karmienie, tym razem młode zasłoniły skrzydłami widok na środek gniazda, pod sam koniec karmienia było przez chwilę widać, że również dużo było pasikoników
08:12 - Dziedzic wyfruwa z gniazda
08:26-09:00 - obydwa młode stoją na gnieździe, czyszczą pióra bardzo starannie, rozciągają skrzydła na całą długość i prostują nogi, Franio ćwiczy skrzydła, wysokie podskoki, z lekkością podfruwa nad gniazdem

     

Animacja fotek z treningu Frania:   

8:48 Najedzony Franek intensywnie ćwiczył.

Filmik https://youtu.be/gVXzqRG4qZU

12:10 - młode siedzą na gnieździe - Maciejka na ugiętych nogach, Franek płasko, obydwa bociany odwrócone są tyłem do słońca, oddychają przez rozchylone dzioby
12:08 - Maciejka stoi czyści upierzenie
12:27 - teraz już obydwa młode stoją i zajmują się pielęgnacją piór

15.50 Gdzie jedzonko!!

16:30 Na gnieździe intensywne treningi :) Na zmianę, raz Franek, raz Maciejka wysoko podskakują machając jednocześnie mocno skrzydłami.

Maciejka :)

16:46 Po intensywnym treningu pora na podwieczorek. I jest rodzic z podwieczorkiem. Ale apetyty!

18.00 Franek na środku gniazda i czyści sobie piórka (f.1.), a Maciejka wypatrywała przylotu na 12.
18.32. młode czekały na przylot i doczekały się (f.2.), i jest co pojeść, Maciejka po lewej stronie.
18.35. młode zajęte jedzeniem a dorosły odleciał (f.3.).

22:40 - młode bociany i tę noc również spędzą same na gnieździe, podczas wczorajszych i dzisiejszych obserwacji zauważyłam, że bociani rodzice ograniczają się obecnie do przynoszenia pokarmu dla młodych, nie "zatrzymują" się już teraz na gnieździe na dłużej z młodymi. Jest to kolejny etap rozwoju piskląt, nie potrzebują już one troskliwej opieki rodzicielskiej, muszą przyzwyczajać się do samodzielności. Być może w ciągu dnia, bociani rodzice stoją gdzieś na pobliskim drzewie, dachu, gotowe w razie potrzeby do obrony młodych.
22:47 - młode siedzą na gnieździe, drzemią

 

00:43 Franek i Maciejka śpią same w gnieździe. Przytulają sie do siebie główkami . Piekny widok. Dobranoc Wszystkim  :)

7:30 Franek i Maciejka leżą na gnieździe. Pewnie - tak jak wielu z nas - lubią sobie poleniuchować rano w łóżku ;).

08:46 - karmienie, przyleciał bocian rodzic, w dziobie przyniósł kilka długich łodyg trawy?) położył obok młodych i rozpoczął karmienie
09:39 - młode ćwiczą skrzydła, zarówno Maciejka jak i Franek podskakują unosząc się nad podłożem gniazda
10:46 - młode siedzą na ugiętych nogach, odpoczywają
10:49 - młode bociany wstały prostują skrzydła i nogi
10:55 - pielęgnacja upierzenia
11:12 - młode bociany właśnie kończą posiłek, bocian po opróżnieniu wola schodzi na bok i odlatuje
13:23 - karmienie, bocian zakończył karmienie, już miał odlecieć, ale wrócił i jeszcze raz opróżnił wole :)
13:31 - jeszcze jedno karmienie:)

   

   

15.45. Franek z lewej a Maciejka z prawej siedzą w kucki bujane przez podmuchy wiatru (f.1.)
15.46. najpierw usiadła Maciejka i w jej naśladownictwo uczynił to Franek (f.2.).
16.11. Maciejka wstała, pomagając sobie przed wiatrem skrzydłami poszła się załatwić (f.3.).
16.13. teraz Franek do WC, a Maciejka ćwiczy pod skoki z skrzydełkami machaniem (f.4.), po chwili dołączył z tyłu i Franek razem jedno za drugim próbowały swoich sił w podskokach.
16.20. jednak uznały, że lepiej posiedzieć przy tym wietrze (f.5.).
17.26. kilka minut temu wstały i Franek teraz próbuje (f.6.), ostro próbuje.
17.46. Franek i Maciejka Przytuleni do siebie siedzą w dołku.

18:19 Franek i Maciejka walczą z wiatrem. Jeden bocianek stoi a drugi siedzi w kucki.

18:24 Stojący właśnie usiadł i teraz rodzeństwo siedzi płasko w gnieździe. Doszły pewnie do wniosku że tak bedzie bezpieczniej przy tym wietrze.

18:28 Jednak jedno z rodzeństwa dźwignęło się i siedząc w kucki przeczesuje piórka.

19:14 Jeden bociuś po "wizycie" w wc stoi na srodku gniazda a drugi leży i odpoczywa. Rodziców nie ma. Wieje dość mocno.

19:19 Juz oba boćki leżą w gnieździe , jeden obok drugiego przodem do kamery. Cierpliwie czekają na jedzonko.

Dlaczego nikt nic nie pisze na temat zdechłego boćka :( . Kilka dni temu strażacy wzięli go martwego z gniazda. Najpierw raz wjechali i wypłoszyli i uciekł widać o resztkach siły. Mieszkańcy go znależli. To znowu straż i go wsadzili do gniazda. On potrzebował pomocy weterynarza szybko. A na drugi dzień biedak zdechł i go zabrali. Masakra takie coś. Nie dosyć że bocian już cierpiał to tak z nim latać . Więc dziwię się że internauci piszą rodziców nie ma. Nie ma ale tylko jednego rodzica. Dobrze że boćki już duże bo jeden dorosły by nie dał rady wykarmić. Smutne to co się stało.

Bardzo proszę nie robić zamieszania nieprawdziwymi informacjami! Nikt nie pisze o martwym bocianie na omawianym w tym wątku gnieździe w PRZYGODZICACH, bo na szczęście żaden bocian w nim (ani z niego) nie zginął przez cały ten sezon, ani młody, ani dorosły!

To co Pani podaje, to bardzo zniekształcona historia z gniazda w JANKOWIE PRZYGODZKIM. Zniekształcona przez znany ze szmatławości lokalny portal internetowy, bo:
- przy pierwszej interwencji straży pożarnej, w poniedziałek wieczorem, bocian był zaczepiony skrzydłem w gałęzie gniazda i unieruchomiony, więc akcja strażaków była potrzebna, ptak odleciał zaraz po ruszeniu gałęzi;
- przy drugiej akcji straży, następnego dnia rano, ptak miał być zawieziony przez pracownika Urzędu Gminy na umówione już oględziny do współpracującego od lat z PwG OTOP w ochronie ptaków lek. wet. Stanisława Kempy w Ostrowie Wielkopolskim, jednak padł w czasie transportu;
- nie był to ptak dorosły, tylko najpóźniejszy i najmniejszy z czwórki młodych w tym gnieździe.

Obie akcje są udokumentowane fotografiami przez pracownika Urzędu Gminy.

Ale nawet wspomniany portal nie przypisywał tej sytuacji do gniazda w Przygodzicach, tylko pisał (akurat to prawdziwie) o Jankowie Przygodzkim.

Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl    i www.facebook.com/pwgotop

paula napisał:

Dlaczego nikt nic nie pisze na temat zdechłego boćka :( . Kilka dni temu strażacy wzięli go martwego z gniazda. Najpierw raz wjechali i wypłoszyli i uciekł widać o resztkach siły. Mieszkańcy go znależli. To znowu straż i go wsadzili do gniazda. On potrzebował pomocy weterynarza szybko. A na drugi dzień biedak zdechł i go zabrali. Masakra takie coś. Nie dosyć że bocian już cierpiał to tak z nim latać . Więc dziwię się że internauci piszą rodziców nie ma. Nie ma ale tylko jednego rodzica. Dobrze że boćki już duże bo jeden dorosły by nie dał rady wykarmić. Smutne to co się stało.

22.18 Franio stoi na gnieździe, pewnie przymierz się do spania na stojąco, Maciejka jednak drzemie na siedząco w dołku

22.33 tylko młode bociany są w gnieździe. Nie śpią. Jeden z nich siedzi na środku, a drugi stojąc poprawia stan swoich piór.

23:22 Jeden bociek stoi na jednej nodze na godz 3 a drugi czesze piórka siedząc w kucki posrodku gniazda. Rodziców nie ma w "domu". Mam wrażenie że piórka rodzeństwa są mokre . Czy w Przygodzicach padało ?

Panie Pawle , dziękuje bardzo za wyjaśnienie  bo muszę przyznać że po przeczytaniu postu pauli zadrżało mi serce. Bardzo mi żal tego bocianka ( jak zresztą każdego odchodzącego ptaka czy zwierzaka ) ale dobrze że nasza rodzinka jest cała i zdrowa.

23.47. Franek stoi, a Maciejka w kucki (f.1.).
06.08.2016.
00.12-13. Franek nadal stoi a Maciejka siedzi wygodnie (f.2.3.).
Spokojnej nocy. Pozdrawiam.

6:20 Franek i Maciejka stoją na gnieździe i czyszczą piórka. Nie wiedzą, że już wkrótce ich miłośnicy spotkają się ok. 300 km od przygodzickiego gniazda i będą rozmawiać na ich temat :D.

6.41 Poranne frankowe ćwiczenia, Maciejka też ćwiczyła, ale nie podskakiwała tak wysoko jak Franek
7.56 Śniadanie

10:45 Franek leży na brzuchu, Maciejka stoi i czyści pióra
10:57 Franek wstał i teraz oboje stojąc przeprowadzają toaletę
11:00 Teraz oboje stoją wyczyszczeni i rozglądają się.

13:00 Młodzież sama w gnieździe. Jeden bociek stojąc robi toaletę upierzenia a drugi odpoczywa leżąc w dołku. Słońce świeci, bocianki pieknie wyglądają. Stojący rozkłada pieknie prawe  skrzydło i prostuje prawą nogę, za chwilę udaje się do wc a potem siada w kucki obok leżącego i delikatnie podskubuje go w okolicy kuperka.

13:07 I znów toaleta . Nooooo, dziś nasza Rodzinka chyba będzie miała bogatą czkawkę  :)

Wszystkim Zlotowiczom życze wspaniałych wrażeń , ładniejszej pogody i wspaniałej zabawy. 
Jesli chodzi o pogodę to obiecuję że zrobię wszystko co moge (wyczaruję) aby była ładniejsza niz w Olkuszu. Pozdrawiam :)

15.56 Podwójny obiadek, najpierw przyleciał jeden rodzić, nakarmił bocianki, po chwili jak zobaczył na horyzoncie drugiego rodzica, od razu odleciał.
15.59 Karmienie przez drugiego rodzica

17:25 Rodzeństwo siedzi w kucki i walczy z silnym wiatrem. Jak tylko mocniej powieje , bocianki lekko przykucają i wyglądają jak narciarze, tylko brakuje im kijków. Silny wiatr szarpie ich "ubranko". Ze też dzisaj w dniu Zlotu musi być taka brzydka pogoda....
17:32 Jeden z bocianków stoi a drugi siedzi płasko.
17:35 Stojący bocianek wyciąga szyję, kładzie głowe na plecach i klekocze (tak myslę bo z tej kamery nie ma głosu). Zaświeciło troszkę słońce.
17:40 Stojący bocianek (nie mogę odczytac nr na obrączce) zaczepia siedzącego ale siedzący ignoruje zaczepki i siedzi dalej.
17:48 Siedzący bociek lekko się podniósł i siedząc w kucki zajął sie toaletą . Teraz juz oba bocianki czyszczą piórka i stroją sie bo przecież jutro niedziela.
17:51 Siedzący bocianek wstał i udał się tyłem do toalety.
17:57 Znów silny wiatr. Bocianki próbowały troszkę się porozciągać ale dla bezpieczeństwa  postanowiły usiąść płasko i siedzą obok siebie. Co mają robić - jedynie czyścić ubranka.

18.34 Leci kolacja
18.39 rodzic odleciał
18.44 Maciejka trenuje podskoki
18.48 Drugi rodzic przyleciał z kolacją, dorosły, który był przed chwilą nie miał pobielonych nóg, a ten ma
18.53 I po wizycie

18:44 Franek i Maciejka spacerują po gnieździe i na zmianę ćwiczą miśnie.
18:48 Przyleciał rodzic i oczywiście  "przywiózł" jedzonko.
18:52 Rodzic odleciał ale wczesniej męczył się chcąc zrzucic pokarm. Dzieci pomagały mu wkładając dzioby w dziób rodzica. W końcu rodzic odszedł na obrzeże gniazda i jeszcze tam próbował ale rodzeństwo zastawiło dziób rodzica i nie widziałam czy dostały jeszcze coś do jedzenia. Pogoda się chyba poprawiła ale dzieci z pewnością zjadły by coś jeszcze.
19:26 Jeden bocianek siedzi płasko a drugi stoi obok niego i zajety jest toaletą.
19:35 Siedzący wstał, udał sie do wc i teraz oba bocianki stoją w promieniach zachodzącego słońca .  O jak pięknie Franio  (chyba) ćwiczy machanie skrzydłami. Z jednego końca gniazda skoczył na drugi koniec az przez chwilę bałam się że się nie zatrzyma. Bocianek też chyba się przeraził bo stał chwilę z rozłożonymi skrzydłami i dopiero po chwili je opuścił. Drugi też przez chwilę pomachał , to chyba Maciejka.

19.38 Wieczorny trening Franka
Jeszcze przed chwilą gniazdo było skąpane w słońcu

20:39 Franio tak zamaszyście ćwiczy fruwanie ze aż skacze po plecach siedzącej płasko Maciejki. Zdziwiona podniosła  sie i siedzi w kucki.
20:43 Po krótkiej toalecie oba  bocianki spacerują po gnieździe.
20:53 Jest rodzic i jest karmienie.
20:55 Rodzica już nie ma a rodzeństwo wydziobuje resztki jedzenia.
20:57 Znów przyleciał rodzic ale nie wiem czy ten sam czy drugi.
21:00 Rodzic odlatuje a dzieciaki  "sprzątają jadalnie".
21:09 Jeden bocianek stoi na godz 3 a drugi siedzi w kucki na środku gniazda. Jest chyba zimno bo rodzeństwo "postawiło" żaboty i schowały w nie dzioby.
21:50 Jak pieknie wyglądają Franek i Maciejka gdy tak sobie spokojnie siedzą jeden obok drugiego z dziobkami w żabocie, oba przodem do kamery. Obie główki identycznie lekko   skręcone w prawą stronę. Wiatr nadal wieje, ta noc będzie chyba zimna. Szkoda tylko że nie ma z nimi rodziców. Może byłoby im weselej i cieplej :)

22:45 Ciekawe o czym sobie gadają? :)

23:56 Jeszcze przed paroma minutami jeden bociek siedział płasko i spał , jego główka opadała coraz niżej a on ją szybko dźwigał a drugi bociek stał zajety toaletą. Teraz jest zmiana, stojący leży a ten drugi po wizycie w wc stoi nad leżącym i skubie piórka.
00:05 Maciejka i Franuś leżą w środku gniazda przytulone do siebie, dzioby w żabotach i tylko ich główki chwilami opadają dążąc do pozycji snu dziecięcego . Jednak nasze bocianki to już prawie pełnolatki i starają się utrzymac główki w pionie :)

Śpijcie dobrze i spokojnie bociusie. Dobrej nocy Bocianoluby i Zlotowicze.

8.08 A to niespodzianka, Maciejka skacze jak szalona

11.18 niedziela- bocianki czyszczą piórka, też chcą ładnie wygladać
11.21 Franio jeszcze się "pindruje" , Maciejka juz gotowa, siedzi i odpoczywa, Franio był w wc

12.38 Ćwiczenia idą pełną parą, zarówno Franek jak i Maciejka skaczą wysoko i dłuższą chwilę utrzymują się w powietrzu, w pewnym momencie myślałam, że Franek odfrunie, niewiele brakowało
13.16 Obiadek

13:10 Jeden bocianek siedzi płasko a drugi stoi na 2 i czesze piórka. Wiatr wieje dość mocno.
13:13 Stojący bociek usiadł obok siedzącego.
13:15 Przyleciał rodzic z obiadem. Rodzeństwo wybiera jedzonko z dzioba rodzica. Zrzut pokarmu i szybka konsumpcja.
13:18 Dorosły odleciał.

14.18 Piękne te nasze bocianki, Franek z przodu
14.37 Obiad
15.42 Kolejny posiłek

Na gnieździe mamy gościa!!!

15.45 Po ostatnim karmieniu rodzic przed odlotem zaklekotał, po chwili pojawił się rodzic i jeszcze jeden bocian, myślałam że to drugi rodzic ale ten miał ciemne nogi
Gdy przyleciał rodzic i trzeci bocian "podłączył" si do karmienia, nikt nie protestował!
Najpierw myślałam że to rodzic ma ubłocone nogi, ale jak zobaczyłam trzecie dziecko przy karmieniu to  zbaraniałam - kuzyn z wizytą
16.06 Rodzic po posiłku odleciał jakby nic się nie stało, obcy razem z naszym rodzeństwem wyjadał resztki
16.18 na 8 fot Franek i obcy  stoją, Maciejka siedzi

Jest 16.36 obcy bocian nadal na gnieździe zajęty toaletą, to ten stojący na 9 fot. czeka na podwieczorek

16.45 Trochę się zakotłowało, rodzeństwo broni gniazda, Franek się wkurzył i ściął się z intruzem, dzielny nasz Franuś!!!
17.05 Maciejka i Franek siedzą, obcy stoi, przed chwilą dwa razy dziobnął Maciejkę

17.24
kilka razów dziobem.
stoją i mierzą się wzrokiem, straszą rozłożonymi skrzydłami. Wyglada to dość dramatycznie.

17.22 znowu przepychanki, widać, że obcy bocian jest zestresowany, na fot 1 obcy na leżąco

17:40 Rzeczywiście zaskakująca sytuacja. Skoro nowy bociek juz lata to pewnie jest starszy od Maciejki i Frania. Ale dlaczego ma czarne nogi ? Biedny, stoi , nie wie pewnie co robić i co go czeka.

17.47
To pewnie tez młody, z innego gniazda, tylko, że już latający. Podłączył się do podwieczorku, cos zlapał, znowu sie dziobią, a rodzic ("nasz") sobie stoi, jakby nie odrózniał wlasnych i cudzych dziobów...

17.46 Przyleciał rodzic, trochę zgłupiał, były przepychanki, finalnie obcy wypchnął rodzica z gniazda

17:57 Żeby tylko "obcy" nie wypchnął Maciejki lub Franka. Niech troche odpocznie i leci do swojego gniazda.

18:12 Przyleciał rodzic i jest karmienie. Jedzą wszystkie bocianki.

Muszę na jakiś czas opuścić "stanowisko" a ciekawa jestem finału. Dziewczyny podglądajcie i opisujcie. Pa!

Przyleciał i stołuje się jakby był u siebie...

18.15: Rządkiem wszyscy siedli i kolejna porcję z dzioba rodzica w zgodzie zjedli...

18.19: Jednak nie w zgodzie. Leją się. obcy wyraźnie chce zająć miejsce na tym gnieździe.

Sytuacja w gnieździe chwilami jest nerwowa. Obcy jest agresywny, przez chwilę bałam się że wypchnie  siedzącą w kucki Maciejkę. Na szczęście wstała a Franek machając skrzydłami chyba go przestraszył i obcy oddalił sie od Maciejki. To było zaraz po jedzeniu.

Jak na złość wiesza mi się komp i chyba muszę na trochę wyłączyc staruszka.

18.36 Franek przerabia przyspieszony kurs latania, podskakuje, macha. Maciejka kuca, Obcy stoi sobie jakby nigdy nic.

Franek przez te swoje podskoki o mało co nie wypadł z gniazda...

Ciekawe, skąd jest. Nieobrączkowany, ale chyba nie dałby rady zaleciec z bardzo daleka, może go burza przyniosła?

19.00 Widzę że trzeci bocian już się zadomowił, posiłek jadły zgodnie, potem zaczęły się przepychanki. Obcy zajął taką pozycję jakby chciał wypchnąć Maciejkę z gniazda. Franek stanął w obronie siostry

Myślę sobie, że ten bocian jest niewiele starszy od naszego rodzeństwa i może ten lot był jednym z jego pierwszych i teraz młodziak ma "stresa" żeby wrócić i jego agresja jest elementem obronnym. Może podczas tego lotu przeżył jakąś traumę i jest w szoku.


19.24 Chwilowy pakt o nieagresji, Maciejka i obcy stoją, Franek siedzi. W tej chwili Franek tak się przemieścił, żeby obcego mieć na oku.

Tak jak sobie teraz liczę to obcy załapał się już na trzy posiłki (chyba)

19.20 Witam wszystkich po przerwie :) Oczywiście spodziewałam się po powrocie zmian, ale nie aż takich! Rodzinka szybko się rozrosła :)
Widziałam już kiedyś taką sytuację. Młody zakotwiczył na obcym gnieździe, gdzie przyjęto go gościnnie, ale i on nie był agresywny. Stołował się jakiś czas z prawowitymi mieszkańcami gniazda, po czym odleciał. Myślę, że przybysz zostanie na noc, a nad ranem rozwinie skrzydła i wróci do siebie. Zobaczymy :)

19:33 Franek i Maciejka siedzą plasko a "obcy" stoi.

19:51 "Obcego" zabolały pewnie nogi bo podszedł do leżącego rodzeństwa i  przybliżył głowę jakby sprawdzał czy nie będzie atakowany. Zdziwiona Maciejka i Franek prawie jednoczesnie wstały a "obcy" natychmiast położył sie w środku miedzy nimi. Po prostu wszedł do "ciepłego łóżeczka". Rodzeństwo stoi nad nim mocno zdziwione.

19.52 Obcy wepchnął się między rodzeństwo, dziobiąc Maciejkę, ale w miarę delikatnie i  teraz leży jak "truśka"

19.49 Obcy postanowił odpocząć. Najpierw się pochylił i trwał tak parę chwil, a potem ostrożnie postawił jedną nogę na gnieździe. Następnie delikatnie dotknął dziobem Frania (f.1), a za moment Maciejkę (f.2), jakby chciał powiedzieć: nie zrobię wam krzywdy, przenocujcie mnie, proszę; a potem położył się na środku gniazda pomiędzy rodzeństwem. Franio wstał pierwszy, potem Maciejka; teraz oboje czyszczą pióra, a Przybysz centralnie leży.

20.04 Wprowadził się po prostu...

20.10 Maciejka ćwiczy skrzydła, Franio dziobie Przybysza. 
20.13 Zmusił go do powstania i zaczepia na stojąco. Widać, że cała trójka czuje się niepewnie; cóż, gość niezapowiedziany, gorszy od Tatarzyna ;) Nasze czyszczą pióra, Przybysz stoi na skraju gniazda.

20.13 Panowie "prężą muskuły"
Po chwili drobne starcie.

20.22 Obydwa nasze bociany atakują Przybysza, mimo że ten stoi spokojnie, powiedziałabym nawet z pokornie z opuszczoną głową. Wyglądało to tak, jakby chciał schować głowę pod tułów Franka.

20.40 Od czasu gdy Przybysz zajął miejsce na skraju gniazda, bociany się uspokoiły; tylko Maciejka intensywnie dziobała podłoże w miejscu, gdzie leżał obcy.

20.45 Przyleciał rodzic, młode przyjęły pozycję do karmienia, ale dorosły się rozmyślił i odfrunął. Poleciał po dokładkę ;) Młode, zaskoczone takim obrotem sprawy, przez chwilę się przepychały. Jednak atmosfera była gorąca tylko przez chwilę, teraz wszystkie stoją spokojnie jednocząc się w oczekiwaniu na powtórny przylot kolacji.

21:05 Wszystkie bocianki stoją a Tekla szaleje w kadrze.

A cóz to sie dzieje ? Jakaś nawałnica owadów wpada chyba w pajęczynę Tekli ?

21.15 Może noc pogodzi naszą młodzież? Maciejka zdecydowała położyć się pierwsza, Przybysz przycupnął ostrożnie obok niej na piętach,  Franio czuwa.

21:34 Trzy boćki na gnieździe - sądząc z tego co zostało wcześniej napisane i z dni poprzednich (brak nocujących rodziców) to jest to nasza dwójeczka: Franio i Maciejka i gość. Od lewej: bocian leży przodem do kamery, kolejny siedzi tyłem, ostatni leży tyłem. Teraz pierwszy usiadł, czyści piórka - to Maciejka. Środkowy delikatnie się ruszył i widać nogi - to obcy.
21:54 Wszystkie trzy leżą dzióbkami do siebie, ale bez przytulania - skrzydełkami się nie dotykają.

21.55 Miło :)

21.55 cała trójka dziób w dziób, łebkami do siebie. Coś niesłychanego - zaadoptowały go? Czy  - jak już jesteś, to siedź tak, żebyśmy Cię kontrolowali?
Zadziwiające.

22:03 Cóż za piękny widok ! Nasze bocianki okazały się bardzo gościnne. Cała trójka przytulona główkami śpi spokojnie.

22.29 Coś sobie opowiadają we trójkę :-) takie pogaduchy do poduchy.

23:20 Dwa bocianki centralnie w dołku śpią przytulone do siebie, tyłem do kamery - to pewnie nasze rodzeństwo. Za ich ogonami, na pierwszym planie z dziobem na 9 chyba obcy. Może to był pielgrzym na ŚDM tylko troszkę spóźniony.

0,00 cała trójka grzecznie siedzi w gnieździe, lecz nie wiem kto, gdzie się znajduje, dopiero włączyłam kompa, bardzo mnie to zaskoczyło, myślałam,że to rodzic

00:33 Franek, Maciejka i gość śpią przytulone do siebie. To tak jak z małymi dziećmi - dogaduja sie szybciej niż dorośli. I to właśnie jest piękne.

00.30. ale miła niespodzianka 3 młode bociany na noclegu w gnieździe (f.1.).
00.33. "wszystkie dzieci nasze są" - ktoś tak kiedyś powiedział, więc i ten trzeci może będzie dzieckiem adoptowanym (f.2.).
Zobaczymy rano co nam przyniesie.
I jak widać po Zlocie- opis może w innym terminie-było fajnie.
Pozdrawiam.

5.32. brak przekazu (f.1.).
6.01. tyle tylko wiem, że na gnieździe przebywa Franek i Maciejka.
Przekazu ja nie mam nadal-czy tylko ja?
6.32. ja znikam- tak jak ZNIKŁY WSZYSTKIE PRZEKAZY-PODGLĄDY!!!
POZDRAWIAM.

7:23 Przekaz już działa. Na gnieździe są tylko nasza młode bociany. Kiedy odleciał Obcy i czy zrobił to z własnej woli, czy może został wyrzucony, nie wiadomo.

Dzień dobry!

7.42 Zastałam rodzica karmiącego dwa młode bociany. Przybysza już nie ma, przypuszczalnie skorzystał z gościny i poleciał dalej. Wstał dziś kolejny piękny, słoneczny dzień; będzie gorąco, temperatura już wynosi 18 st. C.

Witam,
przekazu nie było orientacyjnie od ok 4:00 - 7:20... problemy nie leżały po naszej stronie  dlatego możliwy byłe podgląd techniczny:
sprawdzałem kamery ok 6:40 - na gnieździe były tylko dwa nasze bociany
Pozdrawiam RM

Scenka z dnia wczorajszego.

Godzina 20:45 - Na gnieździe były trzy młode bociany: Franek, Maciejka i Obcy. Przyleciał rodzic, spojrzał na młode proszące o posiłek i po chwili odleciał. Nie nakarmił młodych.
Obcy otrzymał kilka ciosów dziobem od Franka i Maciejki, jakby chciały mu powiedzieć "to przez ciebie!" ;)

FILM: https://youtu.be/TuXPrzq0bgU

9.33 Karmienie młodych. Dorosły bocian podał, co zdobył i zaraz odleciał na łowy. Młode, chociaż znów tylko dwa, potrzebują sporo jedzenia :)

09:32 Przyleciał rodzic i nastąpiło karmienie. Trwało około 4 min i rodzic miał trudności z wypluciem pokarmu. Ale dzieci mu pomagały wybierając jedzonko z szeroko otwartego dzioba.
09:36 Rodzic odleciał a Franio i Maciejka wybierają resztki z gniazda.

10.49 Przyleciał rodzic z drugim śniadaniem. Karmienie, a właściwie podawanie pokarmu trwało 5 minut. Młode były bardzo niecierpliwe, chwytały rodzica za dziób nawet, gdy dorosły podnosił głowę do góry. Co było i ile - trudno powiedzieć, gdyż pod słońce widok utrudniony. Zaraz po karmieniu rodzic odleciał.

11.25 Za gorąco nawet na ćwiczenie skrzydeł. W cieniu 26 st. Młode zajmują się głównie toaletą piór.
........................................
14.40 Upał, nie upał, trzeba ćwiczyć skrzydła. Jednak większość czasu młode spędzają na skraju wpatrzone w stronę, z której najczęściej przylatują dorosłe - pewnie z niecierpliwością czekają na rodzica i wodę.

15.06. jak widać przekaz jest, i zastałem Franka bliżej obiektywu a za nim Maciejka(f.1.).
Obcych nie ma, oby trafił do swojego gniazda.

15.25 Franek wachluje Maciejkę ;) Przy okazji wykonał kilka imponujących podskoków!

15.37 - 15.54 Ależ sympatyczna sytuacja :) Przyleciał jeden rodzic i nakarmił młode - przyniósł głównie pasikoniki (f.1). Gdy młode jeszcze wyjadały resztki, dorosły odleciał na godz.3 (f.2). W tym samym czasie z przeciwnej strony przyfrunął drugi rodzic (f.3). On również przyniósł pasikoniki. Zrzucał je sprawnie, w pewnym momencie na środku gniazda zrobiło się zielono ;)  Obydwa dorosłe mają pobielone nogi, przy czym jeden "pomalował" sobie tylko jedną kończynę, dzięki czemu zyskał całkiem patriotyczny wygląd ;) (f.4)

15.37. przyleciała przekąska (f.1.), od razu młode do dzioba i uwijają się jak mogą (f.2).
15.41. odlot dorosłego, młode same (f.3.), ale przez kilka sekund, bo z lewej nadleciał dorosły (f.4.), i jest karmienie.
Czy to ten sam dorosły po zrobieniu okrążenia czy tez drugi rodzic to nie wiem. Franek przy drugim karmieniu na pewno był z prawej.
15.45. dość długo było to karmienie ale i to się zakończyło odlotem na 3 i na skraj budynku gminy (f.5.), ledwo mu końcówki lotek widać.

16.55 Na gnieździe gorąco i spokojnie. Franio na wzór rodziców, również pobielił sobie nogi.

17.49 - 18.01 Powtórzyła się wcześniejsza sytuacja; jeden rodzic po drugim przylecieli z kolacją i znów podali pasikoniki. Nasze młode są tak dobrze odżywione, albo już tak mają dość "zieleniny", że nie zjadły do końca nawet tego, co przyniósł pierwszy dorosły (f.1,2). Gdy przyleciał drugi, łapczywie rzuciły się ku niemu (f.3), ale gdy zobaczyły, co wypada z dzioba, straciły zainteresowanie jedzeniem! Ja tu sobie piszę, a nasze młode siedzą przy wielkiej porcji pokarmu wyłożonego na środek gniazda i nawet na nią nie spojrzą!!! Szkoda, że Obcego nie ma, przynajmniej by posprzątał ze stołu :)

Patrzę i nie dowierzam! Od 20 minut młode czyszczą pióra wśród pasikoników ;)

19.23 Franuś trenuje
19.25 I Maciejka też

19.50 Pasikoniki jak leżały, tak leżą ;) Młodzież czyści pióra.

20.35 Przyleciał rodzic z kolacją. Menu monotonne,  więc choć młode z zapałem chwytały dorosłego za dziób, to jedzeniem nie były zbyt zainteresowane do czasu, gdy pojawił się wężyk. Chwyciła go Maciejka, Franio zbyt  nie nalegał i gada połknęła siostrzyca. Rodzic zaklekotał, zrobił kółko nad gniazdem, na chwilę wylądował z powrotem i po raz kolejny odleciał. Młodzież nieśpiesznie wyjada pasikoniki.

21.20 Młode nadal same. Franio leży na środku gniazda, Maciejka stoi.

22.20 Sytuacja bez zmian. Młode nie śpią, tylko nieśpiesznie spacerują po gnieździe lub czyszczą pióra. Muszą odczuwać ulgę po upalnym dniu :)

Mamy 5 bocianów na gnieździe!!!!  Obcy przyprowadził brata!!!

7.50 Do gniazda przyleciał rodzic, sekundy za nim młody bocian, chwilę potem przyleciał drugi młody. Taka wizyta na śniadanie
7.58 Obce bociany stoją, nasze siedzą i myślą.....
8.06 Maciejka dziobem zaczepia obcego, Franuś przemieścił się i stanął między obcymi
8.11 Jakieś poruszenie, leci trzeci kuzyn??

8.00 Noooo! Stołówka "Pod pasikonikiem" robi się sławna ;) Na gnieździe 4 młode, jak na razie wszystkie spokojne. Nasze młode siedzą w centrum na piętach, przybysze stoją na skraju gniazda. Dobrze że nasze mają obrączki, dzięki czemu wiemy, kto jest kim. Ciekawe, skąd przylatują przybysze. To chyba nie sąsiedzi, u nas wszystkie pisklęta zaobrączkowane. Kiedyś widziałam taką sytuację, że gospodarze gościli obcego młodego bociana, ale to była jednorazowa wizyta. Powtórnie i podwójnie widzę po  raz pierwszy :)

Od czasu do czasu młode wzajemnie badają się dziobami; czasem delikatnie, czasem gwałtownie. Na zdjęciach Maciejka skubie obcego po piórkach i po paluszkach.

8.26 Maciejka położyła się na środku gniazda. Pewnie ma to znaczenie, bo jak dwa dni temu obcy się tam rozlokował, to nasze boćki go przegoniły. Ich miejsce - jeśli już muszą tu przebywać- jest na skraju gniazda.

8.40 Panowie zabiegają o względy Maciejki ;)

Żeby nie było wątpliwości, Franio pokazuje obcym, jak daleko rozciągają się jego włości.

8.49 Przyleciał rodzic i przyniósł świeżą trawę i śniadanie. Podał młodym głównie pasikoniki, choć był i wąż - ten przypadł obcemu.

Karmienie trwało 3 minuty, gdy rodzic odleciał, nasze młode wyjadały jeszcze resztki, obce stały spokojnie na brzegu gniazda.

8.53 Franek i Maciejka przegoniły obcych.

8.30-44 CZTERY! młode w gnieździe: 3 stoją (po lewej Franek), 1 leży (nasza Maciejka): bez żadnych oznak agresji.

8.48 przyleciał rodzic, zrzucił pokarm na środek gniazda, jadła cała czwórka, już 8.51 rodzic odleciał

8.57 już tylko 2 młode w gnieździe, jak to się stało wyjaśnia wpis Mirki niżej.

Mirko i Agato, wielkie dzięki za podane wyżej informacje. :) To bardzo rzadka sytuacja u bocianów, więc proszę notujmy dokładnie ich zachowania wzajemnie wobec siebie i wobec rodziców.

Pozdrawiam
Paweł Dolata

8.39 Franek i "starszy obcy" podszczypują Maciejkę, ale póki co bez żadnej agresji
8.43 Franek mimo wszystko trenuje
8.48 Przyleciał dorosły - wszystkie dzieci nasze są
8.51 Rodzic po nakarmieniu całej czwórki odleciał
8.54 Nasze rodzeństwo przegoniło gości machając skrzydłami, nie zdążyłam zrobić zdjęcia

W obu zdarzeniach, z niedzieli i z dzisiejszego poranka, wizyta obcego/obcych miała miejsce sekundy po przylocie rodzica (taka technika na darmowy posiłek?)

9.17 Franek ochłonął po stresie i ostro ćwiczy
9.23 Przesuń się mała, bo nie mogę latać

9.29 Nasze bociany przed chwilą odparły atak obcego, nie dały mu wylądować, oczywiście nie zdążyłam zrobić zdjęcia

9.41 nasze bociusie same, czyszczą piórka

Mirka G napisał:

8.54 Nasze rodzeństwo przegoniło gości machając skrzydłami, nie zdążyłam zrobić zdjęcia

Mnie się udało ;).

10.26. Franek bardzie pobudzony od Maciejki i próbuje fruwania (f.1.), po przez podskoki coraz wyżej.
Prześledziłem poprzednie wpisy Mirka G.-agata66.Paweł , opisowo i Renia za uchwycenie przeganianych obcych młodych i gratuluje takich obserwacji, wspaniałe widoki i zawsze pouczające.Gratulacje i wielkie dzięki.
To jest super, ale może ktoś zdołał uchwycić na filmie.
11.00. W Przygodzicach nie pada, a W-wie przeciwnie pada i młode zamiast ćwiczyć siły do odlotu szczęśliwego to one leniuchują (f.2.).

11.00 Jaki tu spokój :) Temperatura opadła i w naturze (dziś tylko 21 st.), i w przenośni ;)

11.15 Kolejna dostawa pasikoników. Tym razem młode nie pogardziły; a nuż przylecą obcy i trzeba się będzie podzielić? ;) Zaraz po podaniu pokarmu dorosły odleciał. Jednak zatrzymał się na chwilkę przy kamerze; jakie te bociany są piękne! Niezmiennie się nimi zachwycam <3

11.37 Przyleciał drugi rodzic z kolejnym posiłkiem. Młode nie przejadły wszystkiego, dorosły odlatując zostawił swoje dzieci przy pełnej misce ;)

..................
13.30 Po dwóch godzinach pasikoniki na środku gniazda mają się dobrze :) Franio ćwiczy skrzydła, Maciejka czyści piórka.

13.16. Franek bardziej na środku Maciejka trochę dalej stoją i rozmyślają co robić dalej (f.1.), ja wiem bo muszę do pracy.
Pozdrawiam.

13.56 Kolejne karmienie. W menu stale jedno danie ;) Młode jadły, ale bardzo spokojnie. Nawet specjalnie nie pomagały sobie skrzydłami ;)

Po posiłku sjesta :)

15.15 Sjesta trwa.
15.55 Niewielki deszczyk nie przeszkadza w ćwiczeniach. Tym razem trenuje Maciejka.

17.30 Spojrzeliśmy sobie z Franusiem w oczy :)

......................
18.40 Karmienie. Zgłodniały bocianki. Wciągały aż miło :)

20.00 Wieczorną porą młodzież robi porządki na gnieździe i w swoim upierzeniu. Na zrzutach - synchroniczne układanie patyków i czyszczenie piór ;) A wszystko to w promieniach zachodzącego słońca :)

20.35 Pora na odpoczynek

20.34 dwa młode (można powiedzieć: tylko dwa...) leżą obok siebie na gnieździe.

Dzięki za wszystkie wpisy z dziś, szczególnie za obszerne Agaty. :-)

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl
i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl i www.facebook.com/pwgotop

20:55 Franio z Maciejką siedzą i drzemią. Ale się dzisiaj działo. Jak tak dalej pójdzie to jutro/pojutrze przylecą trzy obce bociany na stołówkę.

22.20. Franek i Maciejka siedzą grzecznie w dołku gniazda (f.1).
22.42. jak sprawdziłem, to Maciejkę znudziło siedzenie i wstała (f.2.).

6.00. na pierwszym planie młoda miss Maciejka, w centrum gniazda brat Franek (f.1.).

6.04 Przyleciał dorosły bocian, karmienia nie było, obszedł gniazdo dookoła, sprawdził stan liczebny rodziny i odleciał.

7.00. Franek na 4 a Maciejka w centrum dziobem na 1, a tak było parę minut temu (f.1.), Franek przebudza się.
Para na 64 i 62 dni to wygląda na leniwą- mało ćwiczeń do latania.
6.18. Franek w centrum czyści piórka, a Maciejka rozmyśla na 3.
7.32. stoją i myślą co tu robić dalej, Franek centrum a Maciejka jak widać (f.2.).

7.46 Maciejka ćwiczy podskoki, Franio poszedł w jej ślady, ćwiczą, ćwiczą
7.50 przyleciało śniadanie, młode głodne, az trzepoczą skrzydełkami
karmienie krótkie, w oddali słychać kukanie, rodzic odleciał, po chwili przyleciało dopełnienie śniadanka, bociuś rodzic poklekotał, karmi tym razem dużo zielonego śniadanka

Dzień dobry Bocianolubom i bocianom! :-)

10.39 dwa młode na gnieździe
10.41 karmienie dwóch młodych (wcinają aż miło) przez rodzica
10.43 i już wszystko zjedzone, a rodzica nie ma
10.44 i już rodzic z powrotem
10.45 w gnieździe pełna rodzina: dwa dorosłe i dwa młode, dorosłe klekocząc (może podlatuje gość chętny na poczęstunek?), jeden zaraz odlatuje
10.46 karmienie przez pozostałego rodzica
10.47 rodzic odleciał, na gnieździe 2 młode
10.48-11.53 spokój, dwa młode na gnieździe

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl    i www.facebook.com/pwgotop

10.47. ja zastałem jeszcze jednego z rodziców (f.1.), i jak młode uwijają się w jedzeniu.
Po chwili dorosły odleciał. Tak jak Paweł pisał wcześniej, to może dostawa przez drugiego rodzica w krótkim czasie.

12.30 Młode same na gnieździe. Maciejka stoi centralnie i czyści pióra, Franka "nosi", krąży wokół gniazda jak wilk po klatce; co chwilę wyciąga szyję i wypatruje czegoś na dole oraz prostuje skrzydła. Szykuje się do startu?

12.47 Franek odbył swój pierwszy lot!!!!  Oczywiście nie zdążyłam zrobić zdjęcia, na gnieździe jeden bocian i też chce latać
12.47 Przylot mistrza!!!

13.07. oznajmienie przylotu posiłku przez klekot, krótkie karmienie (f.1.), i zaraz fru odlot, ale lekko opóźniony, bo wyglądało to jakby młody za nogę go przytrzymał.

Mirka - wspaniale że to uchwyciłaś! A przed chwilą było widać, że się przymierzał :) Wcześnie się bohater odważył, w 64. dniu swego życia, jeśli dobrze liczę :)

13.06 Krótkie karmienie, tylko jeden mizerny zrzut pasikoników, które błyskawicznie zniknęły w dziobach młodych bocianów. Wcześniej było odstraszanie, może to spowodowało, że dorosły odleciał nie dokończywszy karmienia.

Lot trwał małą chwilkę, pewnie Franek zrobił kółko dookoła gniazda.
Agata, masz rację, Franka dzisiaj nosiło, musiał spróbować, ciekawe kiedy druga próba

13.28. Franka nie ma na gnieździe (f.1.).

13.29 (co najmniej, może ktoś sprecyzuje)-13.33 drugi lot Franka musi być dłuższy (może z międzylądowaniem na łące), bo w gnieździe sama Maciejka, ćwiczy podskoki.
13.34 z oblotu okolicy wrócił Franek :)

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

Wg mojego zegara Franek wystartował na drugi lot o 13.25 a wylądował o 13.33

Druga fotka z lądowania

13.33.-34.i 35. Franek ląduje na gnieździe (f.1.), a Maciejka uczy się pod nadzorem Franka i ostro ćwiczy (f.2,3.).

FRANEK POLECIAŁ ZNOWU :)
Lot trwał od godz. 13.25.50 do 13.33.32 czyli aż 8 MINUT! Wystartował błyskawicznie na godz. 5, nie było szansy na zrobienie screenu, ale lądowanie już udało się uchwycić (f.3) :) Maciejka tylko stała i przekrzywiała główkę patrząc w niebo, a jego nie było i nie było. W końcu i ona zaczęła trening.


Wieczorem porządkując screeny dojrzałam nogi i ogon odlatującego Franka :)

13.40. Franek i Maciejka na gnieździe (f.1.).
Jak tak dalej pójdzie to mogę ich nie zastać 15.08.2016r. na gnieździe, bo planuje wyjazd do Przygodzic jak wszytko dobrze pójdzie.
13.46. Franek się czyści po locie, a Maciejka przed następnymi próbami (f.2.), a ja znikam do pracy.
Udanych lotów i prób.
Pozdrawiam.

13.54 Trzeci lot Franka!!!!
14.05 Powrót

Trzeci lot: 13.54-14.05, czyli 11 minut. Bohater! Maciejka leży na gnieździe i udaje, że jej to w ogóle nie obchodzi ;)

14.20 Zaczyna padać. Bociany przycupnęły na środku gniazda. Loty zostaną zawieszone?


Teraz tak sobie myślę, może to ostatnie karmienie z godz. 13 specjalnie było takie skromne, żeby zmobilizować Franka do lotu. Widocznie mądra mama uznała, że syn jest już gotowy. I miała rację. Jak to mama :)

ok. 15.50 wylądował rodzic i nakarmił młode
15.54 rodzic odleciał na południe, w stronę łąk nad Baryczą
ok. 16.02 wylądował drugi rodzic i nakarmił młode
16.07 rodzic odleciał na południe

Dziękuję wszystkim za zapiski z tego wyjątkowego Dnia Pierwszych Lotów Franka! :)

Zwróćcie uwagę na pozycję Maciejki przy lądowaniu Franka na drugiej foce Agaty powyżej. Maciejka jako pisklak tak bardzo nauczyła się, że lądujący na gnieździe bocian to pokarm, że przyjęła pozycję żebrzącą na widok nadlatującego Franka. :)

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

15.50 Maciejka idzie (leci?) w ślady brata.

15.52 Przyleciał rodzic ze świeżą trawą w dziobie. Rozłożył ją jak obrus i nakarmił dzieci. Ile i co podał - trudno ocenić, gdyż młode zasłaniały widok. Dorosły szybko odfrunął, młode dojadają resztki.

16.06 Jest i drugi rodzic z obiadem; pasikoniki jak zwykle. Obficie i szybko podane. Zanim młode się rozsiadły przy stole, dorosły odleciał.

wladek12 napisał:

Para na 64 i 62 dni to wygląda na leniwą- mało ćwiczeń do latania.

No i proszę - Franio nie dał się przezywać od leniuszków i wyruszył z gniazda. :) Może wizyty kuzynów też wpłynęły na decyzję - pozazdrościł im zwiedzania bliższej/dalszej okolicy.

16:40 Oba młode bociany stoją na gnieździe i zajmują się toaletą piór.
17:17 Maciejka leży w dołku, a Franio ćwiczy skoki z przeszkodami-nad siostrą.

„Maciejko! Patrz uważnie, jak się to robi! Ja cię nauczę fruwać!”  –  Franio pokazuje siostrze elementy lotu.

Maciejka nie była zainteresowana. Jak położyła się o 17.15, tak leżała przez 50 minut , a Franio jej skakał po głowie ;)

W końcu się przemogła, ale tylko raz.

Lewy i prawy profil Maciejki - popatrzmy, bo już niedługo będziemy oglądać takie śliczności :)

18.42 Gospoda "Pod pasikonikiem" znów otwarła swoje podwoje. Młode jadły chętnie, a dorosły bocian nawet się nie obejrzał, czy dzieci wszystko zjadły i - jak to już się stało zwyczajem - przed końcem ich posiłku odleciał.

19:28 Witam Wszystkich i bardzo, bardzo dziękuję za te wspaniałe wiadomości. Cóż za radość!!! Franek już popróbował szybowania i lotów nad Przygodzicami i z pewnością opowie Maciejce jaka to wielka przyjemność. Niedługo pewnie zobaczymy puste (przez chwilę) gniazdo i w dodatku będzie nas to cieszyć. Nabierajcie sił kochane bociusie i trenujcie przed pierwszą wielką wycieczką w nieznane, ale z biletem powrotnym. :)

21:09 Oba bocianki stojąc pielęgnują swoje upierzenie. Tekla tańczy, wykorzystując możliwość zaistnienia w kadrze.

22.23 rzeczywiście radość, Franio już lata ale w nocy dotrzymuje towarzystwa Maciejce, ciekawa jestem czy za dwa dni Maciejka wyfrunie w pierwszy lot czy wcześniej, czy później
22.30 chyba to Franio jako dorosły śpi na jednej nodze, dzielny brat

23:02 Franio (chyba) stoi nad siedzącą siostrą i od czasu do czasu ćwiczy tak bardzo machanie skrzydłami ze aż unosi sie lekko w góre depcząc przy tym siostrę. Maciejka cierpliwie znosi te wybryki brata. Dobranoc Bocianki, dobranoc Bocianoluby.

23:09 Teraz już cisza nocna. Rodzeństwo ułożyło sie do snu  "dzióbek w dzióbek".

Za pięć północ. Bocianki same na gniexdzie. leżą przy sobie, dzióbki na godz, ósmej. "Starzy" pewnie filują z komina czy młodzież zachowuje się statecznie.

Dzień dobry Bocianolubom i bocianom! :-)

00.48 tylko dwa młode na gnieździe, śpią na leżąco

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

6.10. Maciejka z lewej i Franio jest jeszcze na gnieździe i pewnie zastanawiają się jak zacząć ten dzień (f.1.).
6.47. nadal myślą, tylko Maciejka tym razem jest z prawej tyłem do obiektywu (f.2.).
Jeszcze się nie obudziły, to i takie niemrawe poruszanie się po gnieździe.
7.09.54. Franek odleciał z gniazda po poprzedniej przymiarce do odlotu (f.3.).
7.12. na gnieździe zastałem Maciejkę i dorosłego bociana (f.4.), młoda oczekuje śniadanka od rodzica ale to nie następuje bo:
7.15.20. powraca Franek i dorosły ustępuje mu miejsca odlatując (f.5.). Franka nie było na gnieździe nie całe 6minut.

Tak jak napisał Władek Franek odleciał o 7.09, po chwili przyleciał inny bocian, wydaje mi się, że to był obcy, ale pewności nie mam, fot 1 odlot Franka, fot 2 przylot "chyba obcego"
7.15 Gdy Franek dolatywał do gniazda ten drugi odleciał -fot 3.

Być może to był rodzic, ale zachowywał się dziwnie, może był zdziwiony, że zastał jednego bociana. Pewności nie mam.

7.24. "wiesz Maciejka, jakie to jest wspaniałe polatać, popatrzeć jak to wszystko wygląda z góry- chodź i ty spróbuj, wspaniale jest",(f.1.), można by to tak odczytać jak Franek z prawej, szepcze do ucha Maciejce.
7.33. jest i śniadanko (f.2.).
7.34. dorosły oparł dziób o gniazdo, a młode wybierają bezpośrednio z otwartego dzioba pokarm przyniesiony przez rodzica (f.3.).
7.36. po wyrzuceniu zawartości wola dorosły odszedł na 2, i po chwili odleciał w dół na 3.
7.45. Franek na 11-zajęty czyszczeniem, Maciejka tyłem do obiektywu (f.4.).
7.54. Maciejka ostro próbuje swoich sił w lataniu (f.5,6.).
7.55. Franek przed chwilą instruował Maciejkę jak robić żeby można było polecić (f.7.), ale Maciejka tego nie widziała.
8.08. Maciejka na 12 zajęta sobą,a  Franio zamyślony (f.8.).

8.40 Rodzice już ewidentnie zachęcają młode do latania. Przyleciał dorosły, który wcale nie śpieszył się z nakarmieniem młodych. Gdy w końcu podał jedzenie, okazało się, że jest to jeden element wielkością przypominający mysz. I to było wszystko, rodzic odleciał, a młode przeszukują dno gniazda w poszukiwaniu nie istniejących resztek.

8.50 Franuś znów poleciał, pewnie po śniadanie ;) Nie wiem ile dokładnie trwał lot, na screenie uchwyciłam lądowanie.

9.18. maciejka na 9 a Franuś na 2 i zajęci czyszczeniem swoich piórek (f.1.).
10.03. na gnieździe została Maciejka (f.2.), Franek poleciał, dokładnie nie widziałem o której.

 
10.02 Franuś poleciał, Maciejka też chce
10.07 Franek przyleciał, ale tylko na moment (chciał powiedzieć siostrze: choć siostra, fajnie jest), odfrunął ponownie i za chwilę wrócił

9.59 Franuś znów poleciał. Wystartował prosto jak strzała na godz. 5; nie ćwiczył przedtem skrzydeł, po prostu skoczył i już! (f.1)Tym razem Maciejka nie czekała na niego biernie. Dzielnie ćwiczyła skrzydła i podskoki (f.2); umie już zawisnąć na parę chwil nad gniazdem jak helikopter :) (f.3 - tu po raz pierwszy widać PUSTE gniazdo :) ) Franio wylądował o 10. 06 (f.4), ale miał kłopot z ustaniem na gnieździe; Maciejka chciała mu podać rękę, ale to mu nie pomogło - musiał odfrunąć i za minutę wylądował znowu (f.5). Lot trwał 7 minut.

10.06. Franek przyleciał (f.1.), i tak jak pisze Mirka G zachęcał Maciejkę do lotu.
10.10. Franek pierwszy za nim Maciejka (f.2.), i pewnie trwają namowy na wspólny lot, ale wieje wiatr i pewnie są obawy czy siostra da sobie radę.
10.27. najwyraźniej Franka denerwuje Maciejka (f.3.), bo nie próbuje z nim odlecieć tylko usiadła w kucki.
11.01. przyleciał posiłek oczekiwany (f.3.).

11.01 Skromne i krótkie karmienie. Rodzice zachęcają dzieci do samodzielności :)
11.08 Jest drugi rodzic z nieco większym posiłkiem,; pasikoniki królują ;) Nakarmił, zaklekotał, odleciał. Dzieci skrzętnie wyszukują resztki. Teraz każdy kęs na wagę... lotu?

12.01. Maciejka na 11 tyłem a Franek na 1 też tyłem (f.1.)., ale między czasie Franio na piętach przesunął się zgodnie z kierunkiem zegara kuprem w dół do pozycji dziobem do Maciejki.
Jednak długo nie został tak tylko wrócił do poprzedniej pozycji i usiadł całkiem w dołku.
12.08. teraz oboje siedzą (f.2.), i czekają na lepszą pogodę lub następny przylot zaopatrzenia.
12.36. Franek odleciał ale na chwilkę, jest z powrotem na gnieździe, a Maciejka to sprawdza swoje umiejętności pod nieobecność brata (f.4.).
12.58. powrót Franka na gniazdo (f.5.), po chwilowej nieobecności, i tak ich opuszczam.

14.46 Franek odbył krótki lot
14.47 Po chwili wrócił
14.49 Maciejka trenuje, skoczyła tak wysoko, że widać jej było tylko nogę i dziób (zaznaczyłam ołówkiem

17:20 Franek odpoczywa, Maciejka intensywnie ćwiczy machanie skrzydłami i podskoki.

17:34 Przyleciał dorosły, karmi młode.

 

17.30 stan jak w poście Reni wyżej - dwa młode na gnieździe: Maciejka stoi, Franek leży
17.36 karmienie, oba młode wcinają zawzięcie
17.37 rodzic już odleciał

Dziękuję za wszystkie Wasze wpisy kolejnego lotnego - ale dzięki tym wpisom nie ulotnego :) - dnia.

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

18.10 Młode przysiadły na piętach. Franek zasłużył na odpoczynek, ale Maciejka za wcześnie spoczęła na laurach ;)

Długo nie poleżały. Zabrały się za przekładanie patyków i prostowanie skrzydeł - najpierw Maciejka, potem Franek.

19.27 Kolacja obfita jak za dobrych czasów, gdy nie trzeba było zbijać wagi do lotów :) Mimo, że jedzenia było dużo, młode wyjadły porcję do ostatniego pasikonika :)

19.27 Leci pasikonikowa kolacja
19.31 Rodzic odleciał

22.30 Na gnieździe spokój. Młode bociany odpoczywają, dorosłych nie widać. Dobranoc :)

Dzień dobry!

7.15 Zastałam na gnieździe tylko Maciejkę, Franek dołączył minutę później. Ciekawe, czy panna dziś poleci; jest bezwietrznie, może się odważy; jest możliwe, że jak wrócę z pracy, to gniazdo będzie puste  ;) Teraz obydwa bociany czyszczą pióra i przekładają patyki.

7.35 Znowu poleciał :)
7.50 Jeszcze go nie ma, a ja uciekam.

7.09 Rodzeństwo pięknie ćwiczy
7.15 Franek poleciał
7.16 Wrócił

Martwią mnie krótkie i rzadkie loty Franka i to , że Maciejka jeszcze nie wystartowała, ale bocianki najlepiej wiedzą kiedy zacząć, natura...

7.35 Franek znowu poleciał, na gnieździe samotna Maciejka
8.07 Narzekałam w poście wyżej na krótkie loty Franka, a teraz się martwię, że go tak długo nie ma
8.13 Franek wrócił (chyba przed chwilą) nie widziałam lądowania, nie było go  37-38 minut, brawo!!!

8.37 rodzeństwo razem w gnięździe, cóż Maciejka jak kobieta jest delikatniejsza
8.56 coś się stało Franusiowi, piórko od skrzydełka mu stoi, jakby go ktoś atakował, lub gdzieś zawadził!

Dzień dobry Bocianolubom i bocianom! :-)

10.10 dwa młode na gnieździe
10.12 już tylko 1, bo Franek na locie szkoleniowym (więc wszystko z nim OK, Krystyno :))
10.13-20 już znów dwa młode na gnieździe
10.20 Franek wystartował i w tej samej minucie wylądował - zaliczamy odbytą 1 minutę lotu szkoleniowego :)
10.22 Franek znów na locie, Maciejka wykorzystuje wolną przestrzeń gniazda do prób lotu
10.23 powrót Franka

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

13:13 Oba bocianki w gnieździe. Siedzą w kucki, Maciejka podskubuje obrączkę na lewej nodze Franka.
13:20 Ciągle siedzą. Wieje wiatr i nie wiem czy nie zaczyna padac. Bocianki wyglądają na zasmucone. Pewnie liczyły na lepszą pogodę.
13:35 Franuś i Maciejka siedzą płasko w gnieździe . Jest im pewnie zimno , nie chce im sie latać i chyba postanowiły poczekać na obiad.
13:50 Jeden bocianek podniósł sie , siedzi w kucki i czesze swoje piórka. Drugi siedzi płasko i podsypia.
14:30 Oba bocianki stoją, zajete są toaletą upierzenia. Trochę się przejaśniło.
14:45 Franio i Maciejka mają dzis chyba gorszy dzień. Trochą postały i usiadły w kucki jeden obok drugiego z dziobami na godz 3. Nie w głowach im loty. Może rodzice chcąc je zmusić do samodzielności mniej je karmią i mają mało siły ? Miejmy nadzieję ze to się zmieni i zaczną trenować loty bo czas ucieka.
15:04 Sytuacja bez zmian, tyle tylko że jeden bociek usiadł płasko a drugi siedzi w kucki.
15:19 Chwilę mnie nie było ale chyba nic ciekawego sie nie wydarzyło. Nie widać śladów obecności roadziców ani karmienia. Franuś i  Maciejka stojąc zajęte są toaletą .

15.16 Franek wyleciał z gniazda
15.18 Wrócił

15:25 A jednak się działo. Brawo Mirka G że  uchwyciłaś to co ja przegapiłam  :)

Dzięki, po ruchach Franka widać, że szykuje się do lotu więc wtedy obserwuję :)

danuta.walczak.18 napisał:

13:13 Oba bocianki w gnieździe. Siedzą w kucki, Maciejka podskubuje obrączkę na lewej nodze Franka.
13:20 Ciągle siedzą. Wieje wiatr i nie wiem czy nie zaczyna padac. Bocianki wyglądają na zasmucone. Pewnie liczyły na lepszą pogodę.
13:35 Franuś i Maciejka siedzą płasko w gnieździe . Jest im pewnie zimno , nie chce im sie latać i chyba postanowiły poczekać na obiad.
13:50 Jeden bocianek podniósł sie , siedzi w kucki i czesze swoje piórka. Drugi siedzi płasko i podsypia.
14:30 Oba bocianki stoją, zajete są toaletą upierzenia. Trochę się przejaśniło.
14:45 Franio i Maciejka mają dzis chyba gorszy dzień. Trochą postały i usiadły w kucki jeden obok drugiego z dziobami na godz 3. Nie w głowach im loty. Może rodzice chcąc je zmusić do samodzielności mniej je karmią i mają mało siły ? Miejmy nadzieję ze to się zmieni i zaczną trenować loty bo czas ucieka.
15:04 Sytuacja bez zmian, tyle tylko że jeden bociek usiadł płasko a drugi siedzi w kucki.
15:19 Chwilę mnie nie było ale chyba nic ciekawego sie nie wydarzyło. Nie widać śladów obecności roadziców ani karmienia. Franuś i  Maciejka stojąc zajęte są toaletą .

Rodzice rzeczywiście karmią młode przed lotami mniej. Robią tak dlatego, by zachęcić swe dzieci do samodzielności i aby zbić nieco ich wagę, wtedy latanie jest łatwiejsze. Nie sądzę, aby przez to bociania młodzież miała mniej siły. Po prostu - jak to w życiu, raz nasza aktywność jest większa, innym razem energii jest mniej. Polecą oba na pewno :)

15.40 Na razie odpoczywają i czeszą pióra; czyste i dobrze ułożone pióra to też ważny element udanych lotów.

15.50 Franio poleciał :) Nietypowo jak na niego, wystartował na godz. 12. Po dwóch minutach wrócił po siostrę, ale powiedziała: nie ;)

15.52 Fotka z lądowania Franka

16:15 jedzenie :)
16:17 rodzic odleciał, dzieci wyjadają resztki - nic nie może się zmarnować.
16:20 Przylot drugiego rodzica i karmienie.
16:23 Koniec zrzutu. Rodzic przeszedł na godz.3, chwilkę postał i odleciał pozostawiając wyjadającą okruszki młodzież.

17.10 Po jedzeniu - całkiem obfitym - bocianki rozleniwiły się, przysiadły na piętach i drzemią.

18.10 Maciejka się ożywiła i wykonała serię pięknych wymachów i podskoków. Stała też przy krawędzi gniazda na godz. 4, tam, gdzie często startują dorosłe bociany i Franek, ale jednak się nie odważyła. Przez kolejną godzinę razem z bratem czyściła upierzenie; cóż, na jutro musi być gotowa, już nie ma wyjścia :)

19.50 Toaleta ukończona. Bociany odpoczywają, ułożone strategicznie w kierunku, skąd może jeszcze przylecieć kolacja ;)

20:48 przyleciała kolacja



20:55 młodzież dojada resztki, rodziców już nie ma

21.50. trwa kolacja jak na pisała "elma" (f.1.), a po chwili dorosły opuścił gniazdo na 3 (f.2.).
21.19. Maciejka na 12, a Franek na 3, myślą czy to koniec jedzenia na dziś (f.3.).
Życzę jak najlepiej dorosłym bocianom, Przygodzie i Dziedzicowi, ale Franio i Maciejka niech dadzą mi Nadzieja/e zobaczenia ich na żywo, bo wszystko na tą chwilę wygląda że będziemy późnym wieczorem w Przygodzicach 14/15.08.2016r.
Byłoby to piękne zakończenie bocianiego sezonu 2016, dla mnie i małżonki- "sandra", ale stanie się tak jak natura pozwoli.
21.38. Maciejka przemaszerowała na środek gniazda (f.4.), i stanęła tyłem do obiektywu.
21.51. Maciejka w kucki (f.5.), i pomału szykują się do nocki, podobno ze spadającymi "gwiazdami".
Ja jedną widziałem ale w Tłuczani jak szedłem na nocleg.
22.10. Dobranoc Maciejko z lewej (f.6.), a Franiu po prawej.

23.21 Franio drzemie leżąc w gnieździe, Maciejka czyści piórka, Franiowi co raz główka opada we śnie, zmęczył się dzisiejszym lataniem, Maciejka skubie Frania po skrzydełku, a on i tak śpi zmęczony, Tekla natomiast nie zmęczona, zastawia obraz
23.26 Maciejka położyła się  o wieczornej toalecie do snu obok Frania
23.28 Franio jednak wstał do toalety i pewnie będzie spał na jednej nodze

23:25 Maciejka już się wystroiła i wreszcie położyła sie obok Frania w odwrotnym kierunku. Chwile poleżały oba ale nie trwało to długo. Teraz Franio wstał i zajął się toaletą piórek.

23:35 Franek połozył się obok Maciejki. Śpijcie dobrze bociusie. Jutro czeka Was pracowity dzień . Dobranoc Wszystkim :)

00.16. młode bociany grzecznie siedzą na gnieździe w fajnej pozycji (f.1.).
Dobranoc.
DZIEŃ DOBRY.
6.00. Franio pierwszy a Maciejka dalej (f.2.), jeszcze w sennym letargu.
6.21. najpierw Franio skrzydełkami machnął a zaraz za nim Maciejka.
6.27. Franek na 12, i chciałby lecieć, ale nie jeszcze zostaje (f.3.).

6.48. Franio poleciał zaraz po (f.1.), Maciejka tylko z utęsknieniem popatrzyła (f.2.).
7.00. na gnieździe zostawiam samą Maciejkę (f.3.), Franio w terenie, ja muszę "odlecieć".

6.48 Franio wyleciał z gniazda
7.13 wrócił

7.25 W Przygodzicach pada deszcz. Oba bociany stoją osowiałe na brzegu gniazda. Ciekawe, czy Maciejka poleci w taką pogodę. Może w ciągu dnia się rozpogodzi i młoda się zdecyduje. Trzymamy kciuki :)

9.15 Przejaśnia się. Bociany rozpoczęły toaletę piór.

Maciejka w ferworze ćwiczeń o mało nie wypchnęła Franka z gniazda ;) Myślałam, że to już TEN moment, ale Maciejka spoczęła na laurach :(  Za to wyleciał Franek :) Wrócił o 9.33, nie było go 8 minut.

10.02 Synchroniczne czyszczenie piór. Kiedy będą synchroniczne loty?

9.37 bocianki w gnieżdzie czyszcza piórka, pogoda chyba niezbyt w Przygodzicach, u nas w centrum też zimno

Dzień dobry Bocianolubom i bocianom! :-)

10.00 dwa młode stoją na gnieździe i czyszczą upierzenie, jak pisała wyżej Krysta

Pogoda w Przygodzicach faktycznie marna na loty.

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

Ok. 10.25 Jeden z bocianów wykonał króciutki lot; to mogła być Maciejka, niestety nie mam pewności, bo akurat wtedy podglądałam bociany przez telefon. Może ktoś nagrywał i sprawdzi?

10.33 - 10.35 Krótki lot Franka

10.40 Wychodzi słońce, może ono zachęci Maciejkę?
Nie zachęciło, Maciejka rozsiadła się na środku gniazda, Franio muska ją po szyjce :)

10.57 - 11.15 Lot Franka. Może poleciał na łąki i dzięki temu jest już po śniadaniu. Nikt dziś jeszcze nie zaobserwował karmienia...

11.35 W gnieździe sjesta.

12.23 Przyleciał rodzic z posiłkiem. W trakcie, gdy podawał go młodym, nadleciał drugi rodzic. Pierwszy dorosły natychmiast się wycofał, a do karmienia przystąpił ten drugi. Ten posiłek był dłuższy, a stanowiły go tradycyjnie już pasikoniki.

12.43 Wrócił pierwszy rodzic dokończyć karmienie. Za dwie minuty odleciał, młode zostały z pasikonikami.

13.05 Poobiednia sjesta. Rodzeństwo leży ładnie w siebie wtulone. To już jedne z ostatnich takich widoków, gdy opuszczą gniazdo, każde poleci swoją drogą...

Pamiętam jak Przygoda z Dziedzicem nie mogły się zabrać za budowanie gniazda. Ułożyłam wtedy wierszyk, który  jakoś zadziałał i ptaki wzięły się do pracy.  Teraz też chodzi mi po głowie parę wersów, więc się nimi dzielę. A nuż Maciejka przeczyta i zachęci się do latania?  ;)

Połowa sierpnia za nami
Słoneczko świeci wysoko,
Leć już Maciejko w przestworza
Uciesz me serce i oko!

Czeka na ciebie tam w górze
Swoboda jasnych przestworzy,
Gdy jeden choć raz tam polecisz
Więcej już skrzydeł nie złożysz!

Czeka na ciebie na dole
Łąka bogata w stworzenia,
Które są ci przeznaczone
Do własnym dziobem zjedzenia ;)

15.00 - 15.02 Karmienie.

15.30 Franek wyleciał na półtorej minuty. Tym razem startował z godz. 2, lądował na godz.10.
 
16.15 Karmienie
16.50 Ponowna dostawa jedzenia

18.20 Następne karmienie.
19.05 Kolacja

15.53. Maciejka wypatruje coś z boku a Franek na 2, czyści swoje piórka (f.1.).
16.12. przyleciało "jadło" i młode uwijają się bezpośrednio z dzioba (f.2.), Maciejka z lewej a Franek z drugiej strony.
16.15. koniec karmienia i dorosły stał na 1, zaraz odleciał a młode zajęte pokarmem pozostawionym na gnieździe (f.3.).
16.36. Maciejka na 11, a Franek się drapał po głowie na 2 (f.4.), nie było prób lotu.
18.01. zastałem tylko młodych jak czyszczą piórka (f.5.).
18.19. na gniazdo przyleciał jeden z dorosłych (f.6.), i zaczęło się wyrzucanie z wola pokarmu, większość to pasikoniki zielone i było ich dużo bo wydawało się jakby już młode szukały w dziobie czegoś innego. Nawet dorosły odszedł (f.7.), z środka gniazda na 6, i wyrzucił na brzeg korony gniazda resztki karmy.
Zaraz też odleciał w dół na 5, a młode po połknięciu w środku karmy, Maciejka przeszła na 5 i szukała tam wyrzuconych pasikoników.
Po chwili zaczęła ostro ćwiczyć skrzydła i podskoki (f.8.).
19.04. jest następne karmienie (f.9.).
19.08. po karmieniu dorosły pozostawił resztki (f.10.), a sam odleciał na g.8.

19.50 Dziś się już chyba nic nie wydarzy. Zapada wieczór, młode zbierają siły na jutrzejszy dzień. Przysiadły na piętach, dzioby wtuliły w żaboty.

21:07 - na koniec dnia bociani rodzic przyniósł jeszcze późną kolację dla młodych, po zakończeniu karmienia rodzic odleciał

   

23.00. zgodne rodzeństwo jeszcze dziś odpoczywa na gnieździe (f.1.), co rokuje Nadzieje na jutrzejsze nocne spotkanie moje z nimi na żywo pod gniazdem?!
Dobranoc.

23:53 Jeden bociek stoi na jednej nodze pośrodku gniazda tyłem do kamery - to chyba Franek a drugi leży przodem do kamery i podsypia ale od czasu do czasu zerka w stronę stojącego.

23:58 Stojący usiadł w kucki na środku gniazda.

00:23 Nic się nie zmieniło , bocianki wyglądają jakby się na siebie gniewały. Zazwyczaj śpią przytulone do siebie a teraz siedzą osobno.

00:28 Siedzący podniósł się, posiedział chwile w kucki potem wstał, poszedł do wc a nastepnie zajął sie toaletą piór. Drugi bociek nadal siedzi w kucki posrodku gniazda bokiem do kamery.

00:38 Oba bocianki stoją. Franek na jednej nodze bokiem do kamery na godz 12 a Maciejka stroi się na dzisiejsze loty na godz 5. Przeczytała z pewnością zachęcający do lotów wierszyk agaty66 i postanowiła ze dzis polata  :)

01.09 Franio próbuje stać na jednej nodze, ale ciagle mu opada, Maciejka drzemie

6.43. Maciejkę zastałem na 5, a Frania na 11 (f.1.), stoją i rozmyślają , lecieć na śniadanko czy czekać na "serwis" rodziców.
6.50. Maciejka szaleje po gnieździe (f.2.), trenując skrzydła.

6.45 Dzień dobry!

Oba bociany sprawdzają stan gniazda, poprawiają patyki i wybierają spomiędzy nich resztki. Dzień jest słoneczny, wieja lekki wietrzyk; dobra pogoda na loty :) Maciejka parę razy pomachała skrzydłami i zaległa na środku gniazda. Zbiera siły ;)
 
Maciejka poprawiła już chyba wszystkie patyki w gnieździe.

7.39 Franio poleciał na śniadanie i wrócił dopiero po 50 minutach! Maciejka w tym czasie zamiast ćwiczyć, pilnowała gniazda, żeby jej gałązek nie rozkradli ;)

7.00. Maciejka zmęczyła się tym chwilowym szaleństwem i zaraz usiadła w kucki i tak siedzi (f.1.).
7.04. Maciejka wstała i czyści piórka z prawej a Franio to samo robi ale z lewej strony (f.2.), teraz na 9, poprawiają w-wydziobują coś z obrzeża gniazda.
7.14. Maciejka chwyciła gałązkę (f.3.), a Franio chciał jej pomóc, lecz ta nie dała i próbowała z nią podskoczyć.
7.15. Teraz po położeniu gałązki ćwiczy jakby była zdenerwowana że jeszcze nie lata (f.4,5.), chwilkę Franio machał skrzydłami z nią.
7.30. Maciejka na 10, a Franio na 12 (f.6.), trochę za spokojnie stoją i nic nie trenują.
7.37. Maciejka załatwiła potrzebę na 11, i przeszła na 6 a Franio stoi na 2 i jakby miał chęć odlecieć ale jeszcze został- zrezygnował.
Jednak jak pisałem to zdecydował o locie i nie ma go na gnieździe.
7.45. to fajnie ze strony Maciejki bo chyba czeka na spotkanie ze mną pod gniazdem, ale martwi mnie to czy zdąży się nauczyć latać.
7.51. Maciejka w centrum gniazda rozgląda się i myśli czekać czy próbować lecieć (f.7.), ale chyba ja pierwszy "odlecę" z obserwacji.
8.00 nadal spokojnie czeka sam na gnieździe (f.8.).
Pozdrawiam.

7.39 Franio poleciał
8.30 Wrócił, nie było go 51 min

9.14 Jaki piękny obrazek: rodzinka w komplecie :) Rodzice przylecieli w odstępie 0,5 minuty, jednak dzieci nakarmił - i to obficie - tylko ten dorosły, który przybył do gniazda jako pierwszy. Drugi pewnie niebawem wróci.


Maciejka przez kilkanaście minut stała na godz.4 i sprawiała wrażenie, że za chwilę odleci. Niestety nic z tego. Gdy w końcu się ruszyła to nie po to, by polecieć, lecz żeby...usiąść. Teraz ja muszę odejść i żal mi, że pewnie wiele mnie dziś ominie...

11.04 Wylot Franka
11.34 Powrót Franka wraz z rodzicem. Najpierw wylądował Franek, a po kilku sekundach rodzic. A na obiad...... pasikoniki


Kiedy Franka nie było Maciejka trenowała podskoki

12:18 Maciejka i Franek siedzą w kucki przodem do kamery. Wieje dość silny wiatr.

12:24 Oba bocianki siedzą płasko, wiatr rozwiewa im piórka. Chcą pewnie przeczekac ten silny wiatr.

13:41 Franek stoi a Maciejka teraz wstała, udała się do wc a następnie pomachała skrzydłami tak mocno że jednym skokiem przemieściła sie z godz 11 na 5.
13:48 Franek poleciał , Maciejka zdziwiona, rozgląda się, rozkłada skrzydła, podskakuje i chyba ma ochotę polecieć za Frankiem ale Franek po minucie wraca i ląduje w gnieździe.
13:50 Maciejka ćwiczy, zawisła na moment w powietrzu i o mało nie wylądowała za gniazdem. Postała 3 min na godz 4 i znów ćwiczy podskoki.
13:56 Maciejka stoi na 3 a Franek na 11 i zajęte są toaletą. Gdyby nie ten dość silny wiatr Maciejka z pewnością popróbowała by podniebnych wojaży.
13:58 Maciejka usiadła w kucki.
14:54 Mciejka siedzi płasko a Franek stoi.
14:59 Maciejka podniosła sie i siedząc w kucki zajęła sie układaniem piórek. Franio robi to samo stojąc.
15:07 Maciejka wstala, trochę pospacerowała po gnieździe, wyprostowała prawe skrzydło, ziewnęła ..... jednym słowem oba bocianki znudzone i malo ruchliwe.

16.00. Maciejka z lotami czeka do jutra przy mnie jak będę pod gniazdem, a teraz stoi pierwsza i czyści sobie piórka tak jak i Franio za nią (f.1.).
16.12. nadal Maciejka stoi pierwsza a za nią Franek(f.2.).
Do zobaczenia w Przygodzicach.
Pozdrawiam.

16:29 Oba bocianki stoją w identycznych pozycjach w linii prostej na 10 i 2 dziobami do kamery.

Nie siedzę wprawdzie cały czas przy laptopie ale nie widziałam karmienia ani  "sprzątania stołu".

władek12 jedź jak najszybciej  a nie spóźnij się bo może Maciejka naprawdę czeka na Ciebie  :)

16:40 Jest dorosły i jest karmienie. Jedzonko błyskawicznie znika i dorosły również znika o 16:41.
16:51 Znów przyleciał dorosły (nie wiem czy ten sam  czy drugi) i tym razem karmienie trwało dłużej ale już o 16:55 dorosły odleciał. Dzieciaki tak machały skrzydłami podczas jedzenia że nie widziałam jakie było menu.

17:02 Maciejka ciągle przeszukuje gniazdo w nadziei ze coś jeszcze " wrzuci na ruszt ". Franek stoi smutny, wiatr szarpie "ubrankami" bocianków.

19:32 Przyleciał dorosły bocian, młode widziały go już wcześniej bo rozkładały skrzydła i zerkały w górę. Dzieci jadły z wielkim apetytem, wyrywając dosłownie jedzenie z dzioba rodzica. Karmienie trwało 5 minut i rodzic zaraz odleciał. Franiu i Maciejka wyjadają resztki

19:45 Bocianki stoją spokojnie w promieniach zachodzącego słonka. Wreszcie ucichł wiatr i jest chyba cieplej. Nie sądzę jednak że młodzież zechce dziś próbować wylotów z gniazda. Miejmy nadzieję że stanie się to jutro (przy władku12) :)

20:20 W gnieździe spokój, nic ciekawego się nie dzieje. Dzisiejszy dzień upłynął bardzo spokojnie. Na uwagę zasługuje jedynie fakt, że Maciejka pięknie stoi na jednej nodze.

20:54 Jest rodzic i jest karmienie. sporo drobnicy, nie umiem określić co to moze być.
20:56 Rodzic odleciał. Franek i Maciejka siedząc w kucki kończą kolację.
21:13 Bocianki stoją w gnieździe. Kolacja zjedzona, być może liczą jeszcze na dokładkę.

21:45 Bocianki wyraźnie zainteresowane czymś poza gniazdem. Spoglądają w kierunku godz. 11. Czyżby to władek12 już tam był ?

22.21. Z pod gnizda w Przygodzicach przy fontannie widoczny jeden z młodych sttoi przodem do nas drugiemu widać tylko łepek.W pobliżu nie wdać dorosłych.Pozdrowienia z pod gniazda. ;-)

22:35 A więc jednak ! Bocianki widocznie zauważyly władka12 :) Nooooo, jutro lot Maciejki pewny na 100 %.

Panie Wladku dziekuję za pozdrowienia, równiez pozdrawiam  Pana, wszystkich Bocianolubów i proszę przekazać moje pozdrowienia naszym bociankom  :)

22:47 Bocianki dzisiaj mało odpoczywają, duzo stoją. Teraz też stoją choć pora późna i czas spać. Dobranoc Wszystkim.

Dobry wieczór
Drodzy forumowicze!
W marcu nie przewidzieliśmy, że nasze bociany będą tak spóźnione, wówczas zaplanowaliśmy że sezon kamery będzie trwał do 15.03 - 14.08...
Niestety z dniem 15.08 rozpoczyna się okres poza sezonem co oznacza że ilość jednoczesnych strumieni obrazu do kamery będzie znacznie ograniczona.
Uprzejmie proszę o rozsądne korzystanie z przekazu i nie nadużywanie jednoczesnego oglądania przekazu na więcej niż jednym urządzeniu...
We wtorek spróbuję coś zaradzić tej sytuacji i przedłużyć sezon o te kilkanaście dni... póki co proszę o powściągliwość.
Pozdrawiam serdecznie.
RM

Dzień dobry!

7.00 Nasze bociany na gnieździe czyszczą pióra. Dzień wstał pochmurny i bezwietrzny, temperatura 12 st. i rośnie.  Po ludzku - dobra pogoda na loty, po bocianiemu - nie wiadomo...

7.20 Maciejka przysypia stojąc na jednej nodze. Ćwiczy naszą cierpliwość ;)
Seria podskoków i wymachów skrzydeł Maciejki - na razie bez startu.

8.16 - 8.33 Lot Franka, tym razem startował z godz. 9 w kierunku godz. 7.

8.38 Oboje rodzice w jednym czasie przylecieli do gniazda, lecz do karmienia pozostał tylko jeden dorosły.
8.41 Rodzic odleciał

08:15 - Maciejka ćwiczy skrzydła stojąc na samej krawędzi gniazda
08:16 Franek wyfruwa z gniazda, leci w lewą stronę (na ekranie), Maciejka w dalszym trenuje, "biega" po całym gnieździe z rozłożonymi szeroko skrzydłami
08:33 - na gniazdo wraca Franek, lądowanie na gnieździe już wyćwiczył, robi to perfekcyjnie
08:37 - młode bociany stoją na gnieździe i zajmują się pielęgnacją upierzenia
08:38 - przyleciał bociani rodzic, rozpoczyna karmienie, ale w tym momencie do gniazda zbliża się drugi rodzic, karmienie zostało przerwane, bocian odlatuje, karmienie rozpoczyna bocian, który przyleciał za nim

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=iYESlqWntvA

8.53 Kolejne karmienie; sądzę, że do gniazda wrócił rodzic, który przed kwadransem zdublował się z drugim dorosłym.
8.56 Rodzic odleciał, młode wybierają pozostałe jeszcze na gnieździe pasikoniki.

9.18 Minutowy lot Franka. Wystartował nietypowo ze środka gniazda w kierunku godz.4, gdzie stała Maciejka, prawie się o nią ocierając i powodując zachwianie jej równowagi. Wcześniej bociany były poruszone - coś w pobliżu gniazda je zaniepokoiło lub zainteresowało.

Czyszczenie piór i sjesta.
9.35 Maciejka zajęła kanapę na środku gniazda i przysypia, Franek nadal stoi na skraju.
10.00 Sjesta na całego :) Franek najpierw delikatnie muskał Maciejkę dziobem, a potem ułożył się koło niej.


Patrząc na imponujące wymachy i podskoki Maciejki sądzę, że dziewczyna wie, po co ma skrzydła. Dlaczego więc nie leci? Mam pewne podejrzenia w stosunku do Tekli:

Poleciał Franek mój brat
Zwiedzać szeroki świat.
Ja za nim lecieć nie mogę
Bo mnie tu trzyma za nogę
Niewidzialnej nitki ślad  ;)

Dzień dobry Bocianolubom i bocianom! :-)

10.00 dwa młode na gnieździe: jeden stoi, jeden leży
10.09 oba leżą przytulone do siebie

Dzięki Agato za wierszyk. :)

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

10.13. Franek i Maciejka siedzą na 9.i niemają checi na loty, a czas ucieka.

10:47 jest jedzonko

10:49 już po karmieniu, młodzież nawet nie ma co sprzątać. Mało było. :( Ale może to zmobilizuje Maciejkę do pierwszego lotu.

12.13 - 12.14 Wizyta rodzica na gnieździe; nie było karmienia. Może rodzic chciał powiedzieć Maciejce: "Leć ze mną!" Nic z tego, na minutę za dorosłym bocianem poleciał tylko Franek.


12.59 Gdzie jest Maciejka!? Jeszcze nie wyfrunęła, trenuje, wisi nad gniazdem poza zasięgiem kamery ;)

13:11 - Maciejka wyfrunęła z gniazda !!! Jeszcze chwilę temu tak ją "nosiło" po gnieździe, podfruwała nad gniazdem, nie mogła podjąć decyzji, wahała się  - lecieć czy nie? Aż pierwszy wyfrunął Franek o godzinie 13:10 i decyzja zapadła - LECĘ ! po chwili, o godzinie 13:11, poleciała Maciejka :)

Film: pierwszy lot Maciejki: https://www.youtube.com/watch?v=IuYjury_SfI

13:13 - Franek wrócił na gniazdo
13:26 - wróciła Maciejka, pierwsze lądowanie na gnieździe  udało się, choć stanęła blisko krawędzi gniazda :)

Film: powrót Franka i Maciejki:  https://www.youtube.com/watch?v=E0LIHm8CQWI

O godz. 13:13 w tle widać przelatującego bociana, być może była to Maciejka, bo Franek przyleciał na gniazdo od strony lewej, od strony drzew

Udało się!!!

13.10 Z gniazda wylatuje Franek.

13.11 Maciejka chodzi niespokojnie po gnieździe, prostuje skrzydła i nagle znika na godz. 8! Zaskoczyła mnie zupełnie, spodziewałam się, że wyleci na 4, czyli w tę stronę, do której  przez ostatnie dni stale się przymierzała. Wyfrunęła w 68. dniu swojego życia, czyli potrzebowała na treningi 3 dni więcej, niż Franek.

13.13 Wraca Franek.

13.26 Przylot Maciejki :) Długo jej nie było, całe 15 minut :)

Znowu po staremu oba bociany na gnieździe :) Nuda... ;)

13.57 Karmienie. Tym razem rodzic nie odleciał bez podania posiłku swoim dzieciom. I słusznie :) Maciejka zasłużyła :)

14.50 Po obiedzie czyszczenie piór i odpoczynek.

15.40 Bociany wstały i porządkują upierzenie. Synchronicznie ;)

16.30 Maciejka odpoczywa, a Franek trzyma straż.

16.52 Wypluwka Franka - jak okrągłe jajeczko ;)


Już wiadomo dlaczego Franek tak dobrze lata: ma dodatkowe skrzydła! ;)

17.05.Przekaz opóźniony mam ale chyba Maciejka przymnie odleciała bo gniazdo było puste. 17.13. Na gniezdziejest jeden młody. 17.20. Maciejka leciałanad nasxymi głowami.17.26.jeden na gniezdzie.Pozdrawiam.

17.04 Odleciał Franek i zmobilizował tym Maciejkę

17.05 Wylot Maciejki, wróciła po minucie. Lądowanie było jeszcze nieporadne, wielokrotnie machała jeszcze skrzydłami, aby utrzymać równowagę.

17.20 Maciejka leci po raz kolejny. Jest mistrzynią szybkiego startu ;) Gdy odlatuje na godz. 8, praktycznie nie ma szans, aby to utrwalić.

17.23 Powrót Maciejki, tym razem lądowanie pewniejsze.

17.27 Wraca Franek. Ląduje jak wytrawny bywalca przestworzy ;) Nie było go w gnieździe 23 minuty.

17.40 Przyleciała nagroda :D Karmienie trwał aż 5 minut, w menu oczywiście pasikoniki. Dorosły odleciał nietypowo na godz.10.

17.36.obecnie na gnieździe dwa bocianki.Parę minut wcześniej poleciały okolice zwiedzać.Jestem akurat pod tym gniazdem w Przygodzicach.Właśnie przyleciał dorosły bocian  z pokarmem.

21.25 Mimo że dzień był pełen wrażeń, jeszcze nie śpimy :)

22.34 tylko dwa młode stoją na gnieździe, rodzice nocują gdzieś w pobliżu

Dobranoc Bocianolubom i bocianom! :-)

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

6.36. gniazdo zastsłem puste, Maciejka i Franio na śniadanku.
Pod gniazdem będziemy po południu, ciekawe czy zastaniemy bocianki. Może będzie Przygoda i Dziedzic, tak bywało w poprzednich latach.
6.56.pusto ns gniezdzie i robi się smutno.
Pozdrawiam.

07:32 - na gnieździe jest aktualnie jeden młody - to Franek, czyści upierzenie stojąc
07:42 - Franek stoi wciąż w tym samym miejscu na gnieździe, dokładnie czyści i układa pióra
07:51 - leci bociani rodzic, Franek ustawia się do karmienia w pozycji siedzącej na ugiętych nogach
07:53 - karmienie, z dzioba rodzica posypały się zielone pasikoniki, i jeszcze raz wypróżnienie wola, Franek ma do dyspozycji całą"górkę" pasikoników, zbiera je nie śpiesząc się
07:56 - przyleciała Maciejka, jeszcze zdążyła coś zjeść, teraz razem wyjadają resztki
07:58 - leci drugi rodzic, rozpoczyna karmienie, w menu to samo - zielone pasikoniki
08:01 - koniec karmienia, rodzic odlatuje, młode wybierają resztki z podłoża gniazda
08:17 - młode bociany odpoczywają na gnieździe, odwrócone są tyłem do kamery, Maciejka siedzi na ugiętych nogach bliżej środka, Franek stoi na samej krawędzi gniazda na godz. 1., bociany czyszczą upierzenie

     

8.15 Dwa młode bociany stoją na gnieździe tyłem do kamery. Dzień wstał słoneczny i bezwietrzny, jest dobra pogoda na doskonalenie umiejętności lotu.

9.01 -9.05 Karmienie młodych. Dobrych rodziców mają nasze bocianki, że jeszcze - mimo pory odlotów - opiekują się swoimi dziećmi :) A  takie na początku wydawały się nieporadne.  Jednak poradziły sobie świetnie :)       

10.00 Na gnieździe obie nasze pociechy.
10.14 Już gniazdo puste

Co się stało z podglądem z kamer????

10.01 ja też nie mogę wejść zobaczyć od wczoraj!

wotr202 napisał:

Co się stało z podglądem z kamer????

Działa tylko  ta główna, http://www.bociany.ec.pl pomocnicza już wyłączona.

10:10 wyłączyłem drugą kamerę,

Niestety większość korzystała z obu kamer jednocześnie a są i  tacy którzy mieli otwarte po 3x strumień :)
trudno, ale to zmusiło mnie do podjęcia czynności jw.. Obecnie wykorzystanie spadło do 60% i mam nadzieję że do końca sezonu wystarczy...

Krystyno, obraz jest cały czas tylko kamera jest w trybie "po sezonie" i limituje ilość dostępów, obecnie jest tak oblegana że trudno się dopchać :)
ot skutki spóźnialskich bocianów, których normalnie już tu nie powinno być :)
Choć ich spóźnialskość niezmiernie nas cieszy to  niebawem zacznie niepokoić.

10:25 gniazdo puste, przyleciał Franek, kilka sekund po nim rodzic, było karmienie. Maciejki nie ma na gnieździe.
10:30 odleciał rodzic
10:35 Franek smutno przechadza się po gnieździe i szuka resztek z wczorajszego obiadu :)
.
10:40 na gnieździe znowu rodzic i Franek...
10:41 odleciał rodzic


Dzięki fantastycznej współpracy z nadaje.com i niesamowitej uprzejmości szefa Pana Wojciecha Dalętki
zwiększony został limit "poza sezonem" dla naszych kamer : dwukrotnie!  DZIĘKUJEMY!!

12:10 przywrócono zwiększony limit a tym samym oglądalność na obu kamerach.
12:15 na gnieździe Franek i Maciejka, Maciejka wróciła co najmniej pół godziny temu (kiedy resetowane były kamery po zmianie parametrów - już była)

12:45 Panie Rafale , dziękujemy bardzo za starania i szybką inerwencję w sprawie przekazu. Wielkie dzieki również dla Tych od których ten przekaz zalezy :)

Oba bocianki w gnieździe. Jeden siedzi pośrodku gniazda a drugi nad nim stoi na godz. 3 i układa swoje piórka. Martwi mnie siedzący bociek bo wygląda na bardzo zmęczonego a w jego prawym skrzydle widać (nie wiem jak to nazwać) wyłamane ? pióro .

12:55 Na szczęście chyba wszystko w porządku. Siedzący wstał a drugi usiadł na ugietych nogach. Wieje wiatr i chyba zniechęca młodzież do lotów.

danuta.walczak.18 napisał:

12:45 Panie Rafale , dziękujemy bardzo za starania i szybką inerwencję w sprawie przekazu. Wielkie dzieki również dla Tych od których ten przekaz zalezy :)

Oba bocianki w gnieździe. Jeden siedzi pośrodku gniazda a drugi nad nim stoi na godz. 3 i układa swoje piórka. Martwi mnie siedzący bociek bo wygląda na bardzo zmęczonego a w jego prawym skrzydle widać (nie wiem jak to nazwać) wyłamane ? pióro .

12:55 Na szczęście chyba wszystko w porządku. Siedzący wstał a drugi usiadł na ugietych nogach. Wieje wiatr i chyba zniechęca młodzież do lotów.

Proszę się nie martwić o odstające piórko - to tylko taki rozczochrany bocian. Wczoraj widziałam taką sytuację trzy razy i nie miała ona wpływu na kondycję bociana, o czym świadczą jego sprawne loty. Gdy ułoży pióra potargane przez wiatr, wszystko wróci do normy :) Pozdrawiam

14:21 Oba bocianki stoją w gnieździe.

Dziekuje agata66 za uspokajające informacje :)

14:34 Odlot Franka. Maciejka spaceruje, ćwiczy skrzydła , czesze piórka , rozgląda się ,stoi na godz 4 i 14:41 odlatuj

14:45 Wróciła Maciejka (chyba).

15:20 na gnieździe tylko Maciejka, stoi i rozgląda się w kier godz. 9-13
15:22 w czasie gdy pisałem posta Maciejka poleciała, zostawiając puste gniazdo.

15:58 Franek i Maciejka na gnieździe (nie wiem kiedy przyleciały)

16:36 Gniazdo puste.

17.20 Wróciłam z pracy, a tu puste gniazdo :( Choć każdy z nas wiedział, że tak będzie - smutno. Jednak należy się cieszyć, że Maciejka dorównała kroku (lotu) Frankowi i na równi z nim przebywa poza domem, choć lata dopiero od wczoraj :) Poczekamy do wieczora, wrócą na nocleg :)

18.15 Wróciła Maciejka, stoi na środku gniazda i porządkuje upierzenie.

18.23 Poleciała

19.00 Wrócił Franek, czyści upierzenie

19:14 Franek ciągle sam w gnieździe, zajęty toaletą. Czeka na Maciejkę stojąc na 12. Co chwilę przerywa toaletę i rozgląda się  w lewo i prawo.

19:55 Franek sam w gnieździe. Trochę posiedział, wstał i wygląda na Maciejkę. Maciejko wracaj bo się o Ciebie martwię.

20.02 Wróciła Maciejka :) Franek przez godzinę czekał na nią to stojąc i popatrując w kierunku łąki, to leżąc na gnieździe. Jednak w ślad za Maciejką do gniazda przyfrunęły dwa obce bociany. Był jeszcze trzeci, ale trudno mi powiedzieć, czy on też był obcy, czy w tym samym momencie przybył rodzic z odsieczą. Młode dzielnie walczyły o swój dom, nie pozwalały obcym wylądować, a jeśli już im się to udało, to je przeganiały z gniazda. Szczególnie bojowa jest Maciejka! Ostatecznie rodzina z Przygodzic obroniła swoje włości.
Obce młode były sprytne, na pewno zauważyły, że kilkaset metrów obok jest puste gniazdo, które nadaje się na nocleg; natomiast wiedziały też, że nie dostaną tam kolacji. Spróbowały i przegrały.

20.01 Franek odstrasza obcych i 20.02 powrót  Maciejki


20.06 Pierwszy i drugi atak; na drugiej fot. z lewej widać dwa nadlatujące bociany (obcy i rodzic? dwa obce?), a z prawej sterówki tego, który odlatuje z gniazda.

20.06 Jeden z obcych wylądował i został przepędzony

20.09 Podobna sytuacja z drugim obcym - lądowanie i przegonienie

20.12 - 20.14 Na gnieździe ląduje rodzic, odstrasza, chce podać pokarm, ale musi przerwać i ponownie bronić gniazda.
20.16 Dokończenie karmienia i odlot dorosłego.

20.17 Na gnieździe zapanował spokój.

20:08 Dzięki agata66 za wspaniałą wiadomość :) , tym bardziej że nie mam przekazu.

21:00 Juz mam przekaz i widze nasze piękne boćki.

22.30 Dobrej nocy :)

Kilka minut po 20:00 obce młode bociany próbowały odwiedzić przygodzickie gniazdo. Zostały kategorycznie wyproszone przez Franka i Maciejkę.

FILM: https://youtu.be/DdZjL2XHgWc

22.39. już z Warszawy i nie na żywo zastałem Maciejkę i Franka na gnieździe  (f.1.), ale kto gdzie stoi to nie wiem bo stoją na lewej nodze a prawą chowają pod siebie.
Ok. g.18.15. na gnieździe wyglądało że nie było bocianów ale piszę  tak bo tylko widziałem gniazdo z samochodu udając się już w kierunku Ostrowa Wielkopolskiego.
22.58. Maciejka ćwiczy 'Fitness" i to jest pewne (f.2.), czyli wnioskuje że stała po lewej stronie poprzednio.
Pozdrawiam.

23:42 Nasze dzielne bocianki nie śpią . Jeden stoi na 3 a drugi na 12. Są takie piękne :)

Reniu , dziękuje za filmik. Maciejka i Franek są wspaniałe. Walczyły wspólnymi siłami i zwyciężyły. Przygoda i Dziedzic mogą być z nich dumne.

Pozdrawiam i życzę dobrej i spokojnej nocy.

Renia napisał:

Kilka minut po 20:00 obce młode bociany próbowały odwiedzić przygodzickie gniazdo. Zostały kategorycznie wyproszone przez Franka i Maciejkę.

FILM: https://youtu.be/DdZjL2XHgWc

Dzięki za filmik :-) A więc jednak były trzy obce bociany!  Obserwując to wydarzenie na żywo i jednocześnie robiąc screeny miałam świadomość,  że moja relacja jest niepełna, gdyż podczas robienia zdjęcia obraz na chwilę się zatrzymuje, a jeśli akcja jest dynamiczna, to te kilka sekund ma duże znaczenie.
Nasze młode to już nie te gapy sprzed kilku dni, kiedy to pozwoliły konkurencji dosiąść się do stołu :-) Pozdrawiam :-)

Reniu świetny filmik z ataku, ale według mnie atakowało co najmniej 5-6 bocianów.
20:06:55 - ląduje pierwszy, obok na godz.3 przelatuje drugi po dwóch sek, nadlatuje z 12 trzeci który ląduje na krawędzi na g.3 po czym zostaje zepchnięty o 20:06.04  kiedy z godz. 11 nadleciały kolejne trzy.

Czasowo bardzo mało czasu żeby któryś z pierwszych atakujących zdążył "nawrócić i ponowić atak...
Pogratulować naszym Bociankom :)

6.55 Nasi bohaterowie jak gdyby nigdy nic w słońcu czyszczą pióra i porządkują gniazdo po wczorajszych utarczkach. Ciekawe, co przyniesie dzisiejszy dzień...

Dzień dobry Bocianolubom i bocianom! :-)

Dzień przynosi kolejne loty szkolne, bo:
7.30 tylko 1 młody na gnieździe (stoi): to Maciejka
7.31 już też odleciała
7.36-46 i już Maciejka z powrotem na gnieździe, czyści upierzenie
7.46 poleciała
(przerwa w obserwacji)
8.38 na gnieździe tylko 1 dorosły, czyści upierzenie
8.40 odleciał
8.41 dorosły wylądował, nie zdążyłem się poprzedniemu przyjrzeć, więc nie wiem, czy ten sam

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

8.15. na gnieździe właśnie wylądował jeden bocian dorosły oznajmujący to klekotem (f.1.).
8.18. stawiam na obecność Przygody, bo najwyraźniej sprząta gniazdo z resztek pokarmu, wyrzucając dziobem po za gniazdo (f.2.).
8.40. najwyraźniej miałem rację bo właśnie nastąpiła zmiana (f.3.), bo wylądował Dziedzic a Przygoda nie czekając odleciała, a on czyści piórka najpierw a za sprzątanie wziął się po toalecie osobistej.
8.52. jest i jeden z młodych (f.4.), i po chwili drugi a dorosły uciekł (f.5.).
9.00. Maciejka w kucki a Franek stoi i czekają popiskując- skrzecząc na przylot rodzica i nakarmienie ich (f.7.).
9.13. rodzice wcześniej posprzątali ze "stołu" i Maciejka w kucki a Franek stojąc nie mają co przekąsić (f.8.), sycząc informują że dalej przebywają w domu i chcą jeść.
9.40. Maciejka siedzi a Franio obok niej w kucki i nadal czekają (f.9.), trudno jest przejść na własny "garnek",lepsza łatwizna, a kiedy odlot?- oby nie za późno!
10.03. pierwszy na 12 odleciał Franek i zaraz za nim Maciejka na 5, była widoczna jak skręciła na budynek na 12.
10.15. gniazdo smutne bez bocianów.
10.18. są z powrotem Franio siedzi a Maciejka stoi i skrzeczą za posiłkiem (f.10.).

10:22 oba nasze bociany na gnieździe

10.35. Maciejka stoi a Franio w kucki i czekają na dorosłych skrzecząc (f.1.).
10.45. Maciejka pierwsza od obiektywu a Franio na 12 i czyszczenie upierzenia (f.2.), przygotowanie do wylotu za granice.
11.08. nadal na gnieździe, Maciejka siedzi a Franio przechadza się po gnieździe (f.3.).
11.29. Franek poleciał na 9, Maciejka jest na gnieździe siedząc.
11.30. Maciejka wstając potknęła się i lewym skrzydłem się podparła.
11.31. powraca Franek na gniazdo.
11.42. Maciejka wstaje i po chwili odlatuje ale na kilka sekund, bo zaraz wraca na gniazdo do Franka.
11.55. rodzeństwo siedzi na gnieździe koło siebie (f.4.), Maciejka dosiadła się z prawej strony (lewej Franka).
12.05. Maciejka na 9 a Franek na 3 i nadal na gnieździe, wiercą się.
12.43. gniazdo puste.

12:42 Gniazdo puste.

13.23 Nasze bocianki wpadły na chwilkę do gniazda, miały ubłocone nogi, więc gdzieś brodziły jak dorosłe :) Pierwszy odleciał Franek, a za nim Maciejka.
Bocianki już na was czas..., nie wiem tylko czy nasze młode są gotowe do dalekiej podróży. Na ogół bociany odlatują między 15 a 23 sierpnia, więc to ostatni dzwonek.

13.34 Wróciły, prawie jednocześnie

Mam pytanie do Władka, czy widział po drodze bocianie sejmiki

13.36. ja mam wychodzić a tu zastałem, jak piszą a ja widzę teraz ich na gnieździe Maciejka z prawej a Franio z lewej (f.1.).
A co do brudnych nóg to można zobaczyć przyczynę na filmie moim wstawionym w temacie "Nasze bociany z ziemi, czyli wizyty pod gniazdem'.
13.47. o proszę bardzo siedzą sobie i myślą czy są zdolne lecieć tak daleko, a może szkoda im nas opuszczać (f.2.), tak ja mnie teraz ich.
Maciejka siedzi pierwsza a Franio trochę za nią, do zobaczenia wieczorem.
A wiecie jaka frajda widzieć je było z bliska w różnych sytuacjach, a szczególnie od podwórka (po prawej) jak jedno z nich po kominie się przechadzało i przefruwał na drugi.
Pozdrawiam.

Władek, super filmik, miło było popatrzeć na nasze rodzeństwo z innej perspektywy. Prawie Ci z ręki jadły :D :D

13.58 A nasze młode ani myślą sejmikować :(

14.45 Jaki miły widok :)


15.35 Młode odleciały.
15.55 Pod nieobecność bocianów na gnieździe gospodarzą sierpówki :)

16.32 Obydwa młode bociany siedzą na gnieździe. Musiały przylecieć dosłownie przed chwilą.

Mirka G napisał:

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e5def7fee5e5.jpg
13.58 A nasze młode ani myślą sejmikować :(

Dla naszych jeszcze za wcześnie na odlot. Na razie muszą doskonalić sprawne latanie oraz umiejętności łowieckie, nabrać sił i doświadczenia. Polecą, kiedy będą gotowe, ich obecność może jeszcze potrwać ok. dwóch tygodni.

Władek filmik wspaniały. Widać, że nasze bocianki są sprawne na 100 %. Dajmy im trochę czasu i niestety .....:((

19.05 Obydwa młode na gnieździe

19:06 Oba bocianki w gnieździe , stojąc łapią resztki zachodzącego słońca.

Władek12 spisał się na medal nakręcając wspaniały filmik. Dzieki Panie Władku  :)

19:57 Przyleciał rodzic z kolacją. Franek i Maciejka wydobywają jedzonko z dzioba rodzica,

20;03 Koniec przyjemności, rodzic odleciał , stół pusty , młodzież smutna spaceruje po gnieździe. Zjadły by z pewnością coś jeszcze.

22:17 Franuś i Maciejka stoją w gniezdzie na brudnych nogach. Wyglądają jakby miały buty. Jeden bociek podsypia a drugi zajety toaletą. Oby Bozia dała ładną pogodę do końca sierpnia a może i dłużej aby nasze "pociechy" nabrały sił i umiejętności w lataniu. Dobranoc .

6.23. Maciejka na 9 czyści piórka, a Franio na 12i wygląda jakby się jeszcze nie obudził (f.1.).
6.30. Franio niby zaspany ale moment i poleciał, Maciejka się namyśla (f.2.).
6.34. Maciejka zmieniła miejsce zastanawiania się na odlotem na g.3.
6.36. Maciejka zachowuje się jak by dopiero uczyła się fruwać (f.3.), po podskoku i machaniu zdecydowała nie odlatywać jeszcze teraz.
6.40. Franio na 3 z Maciejką na gnieździe, bo pewnie myślał że siostra poleci za nim i będą wspólnie śniadanko jedli (f.4.).
6.47. jednak zdecydowali lecieć razem na śniadanko, Maciejka poleciała na 9, a Franio za nią na 11/12, smacznego sympatyczna paro bocianków.
Chociaż dla ludzkiego oka to może te menu nie zbyt atrakcyjne jeżeli stołują się w tym samym miejscu co ich nagrałem.
To już rodzice przyjemniejsze miejsce wykorzystują bo po polu za ciągnikiem wybierają pokarm, ale natura wybiera według siebie.
7.00. gniazdo puste.

7.28 Zastałam na gnieździe oba nasze młode bociany :)

8:45 Franek i Maciejka na gnieździe

Jak to miło jeszcze je widzieć, wczoraj objechałem teren, widziałem na gnieździe tylko jednego bociana, podobnie jak nasze Przygodzickie z późnego lęgu.
Niestety za kilka dni i te będziemy musieli pożegnać...

8:48 Bocianki po wcześniejszych dwukrotnych uzgodnieniach poleciały jednocześnie w dwie różne strony. Odlot był dokładnie równoczesny.

08:48 - wylot młodych bocianów z gniazda - wylot był równoczesny, poderwały się gwałtownie do lotu, odniosłam wrażenie jakby młode przestraszyły się czegoś, szczególnie ten siedzący bocian

Filmik z wylotu młodych:  https://www.youtube.com/watch?v=lXEhLQG22QI

09:06 - przyleciał bociani rodzic, przyniósł w dziobie kępkę zielonej trawy
09:08 - wróciły młode, przyleciały równocześnie, były więc razem blisko gniazda i zobaczyły rodzica, po wylądowaniu młodych, bociani rodzic natychmiast odleciał, karmienia nie było
09:12 - Franek i Maciejka stoją na gnieździe, czyszczą upierzenie
09:18-09:30 - młode stoją na gnieździe, kontynuują pielęgnację piór
09:54 - wyfrunęły z gniazda, Franek na godz.8. Maciejka na godz.2.
10:13 - już są z powrotem na gnieździe, czyszczą upierzenie

   

11.21. zastałem Maciejkę na gnieździe (f.1.), ale za chwilę odleciała jednak nie na długo bo:
11.23. jest ponownie na gnieździe i czyści upierzenie (f.2.), nadal ciesząc oko.
11.30. Maciejka nadal na gnieździe na jednej nodze prawej, centralnie w dołku rozgląda się.
11.51. Franek z lewej i Maciejka przebywają na gnieździe przeszukując podłoże gniazda (f.3.).
12.05. Franek prawie na środku a Maciejka na 2 (f.4.), co chwilę czyszczą upierzenia swoje i zmieniając pozycje swoje.
12.09. Maciejka w kucki a Franio z jej prawej strony stojąc nadal się czyści.
12.11. jak pisałem to mimo że była w kucki to jej już nie zastałem, tylko Franio patrzył za nią jak odlatywała, i dalej się czyści.
12.13. i on odleciał na 4, gniazdo puste.
12.35. gniazdo bez bocianów.

12:20 Franio i Maciejka na obiadku,gniazdo puste

12.59. nie takie puste jest Maciejka na gnieździe (f.1.).
13.02. widziałem jak leciał Franio prosto z 12, i jest na gnieździe (f.2.).
Czy tylko ja nie mam głosu z drugiego przekazu?
13.08. Franio usiadł w kucki (f.3.), i zaraz za nim Maciejka (f.4.).
13.24. czy one nie są kochane, rodzeństwo (f.5.).
13.28. głos jest,czy to moje nie dopatrzenie po przez nie odświeżenie przekazu?. Jest w porządku i rodzeństwo przytulone do siebie też (f.6.).
13.40. młode na gnieździe (f.7.), do zobaczenia wieczorem.
Pozdrawiam.

Mieszkam w okolicy, którą cenią bociany. Niestety - stety wszystkie gniazda puste, po polach też już nie spacerują. Jak dobrze, że jest internet chociaż na chwile opóźnia pożegnanie z boćkami.

14.59 Wróciła Maciejka, przed chwilą jeszcze gniazdo było puste.

15.49 Obydwa boćki w domu :)

16.27 Nasze  bociany odpoczywają.

17.01 Franek odleciał na łąki, Maciejka pozostała w gnieździe.

17.04 Chwilę trwało i poleciała za bratem, dokładnie w tym samym kierunku, czyli na godz. 1.

17.50 Już są z powrotem, czyszczą pióra.

19.55 W zachodzącym słońcu nasze bociany różowe jak flamingi :)

19:33 - 19:50 - młode bociany stoją spokojnie na gnieździe, odpoczywają, głowy wtuliły w tułów, czasem któryś przeczesze pióra i powraca do relaksującej drzemki
20:17 - przyleciał bociani rodzic
20:18 - bocian rozpoczął karmienie, po opróżnieniu wola rodzic natychmiast odleciał

   

20:20 trafiłem na trwające karmienie
20:25 dorosły skończył karmienie i odleciał

22.00 Dobrej nocy, do jutra :)

22.22 dwa młode bociany na gnieździe. Każdy z nich stoi na jednej nodze, przodem do kamery. Nie śpią. Jeden przez chwilę czyścił sobie pióra.

5:30 Franek i Maciejka są razem na gnieździe. Chodzą, czasami przesuwają dziobami patyki na obrzeżu gniazda lub czyszczą swe pióra.

 

06:31 - młode są nadal na gnieździe, stoją, wyczekują, przyzwyczajone do regularnego karmienia, czekają na bocianiego rodzica z pokarmem
06:54 - młode wykonały kilka ćwiczeń skrzydeł rozciągając je i wyfrunęły z gniazda, najpierw Maciejka poleciała w prawą stronę
06:55 - kilkadziesiąt sekund po Maciejce wystartował Franek, poleciał w tym samym kierunku
07:06 - gniazdo puste

     

8:22 Karmienie już trwało
8:25 Koniec karmienia i odlot rodzica. Bocianki najedzone.

Dzień dobry Bocianolubom i bocianom! :-)

9.38 oba młode na gnieździe: Franek leży na środku gniazda, Maciejka obchodzi go wokoło
9.40 Franek podniósł się, Maciejka odleciała, Franek zaraz za nią – gniazdo puste
(przerwa w obserwacjach)
10.00 oba młode już są z powrotem, stoją na gnieździe
10.30 oba młode stoją na gnieździe

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

Magosiu, witamy na forum! Zdążyłaś przed odlotem bocianów! :)

Informacjami o bocianach w swojej okolicy (szczególnie, że cenionej przez bociany) możesz podzielić się w specjalnym wątku naszego forum: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 251#p51251

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl    i www.facebook.com/pwgotop

Magosia napisał:

Mieszkam w okolicy, którą cenią bociany. Niestety - stety wszystkie gniazda puste, po polach też już nie spacerują. Jak dobrze, że jest internet chociaż na chwile opóźnia pożegnanie z boćkami.

10:00 - Na gnieździe zastałam oba młodziaki :)

12:56 - młode bociany wyfrunęły właśnie z gniazda, najpierw Maciejka, poleciała w lewą stronę, po kilkunastu sekundach wystartował Franek, poleciał prosto miedzy budynkiem UG z czerwonym dachem a zielonymi drzewami
13:01 - to był krótki szkoleniowy lot - już wróciły, przyleciały prawie równocześnie - jeden za drugim lądowały na gnieździe
13:05-13:15 - teraz czyszczą upierzenie stojąc
13:33 - już ich nie ma na gnieździe, nie zauważyłam kiedy odleciały
13:38 - przyleciały z powrotem, najpierw wylądował Franek za nim Maciejka
13:51 - młode przysiadły na gnieździe na ugiętych nogach, przeszukują gniazdo, wydziobują jakieś śladowe "okruszki", są głodne, dzisiaj do tej pory zostało odnotowane tylko jedno karmienie o godz. 08:22 - w poście "magdag"
14:03 - młode siedzą na ugiętych nogach, jakby czekały na karmienie
14:09 - z gniazda wyfruwa Maciejka
14:11 - wyfruwa Franek po dłuższym namyśle, lećcie młode boćki i uczcie się żerować, nie zostało wiele czasu, bociani rodzice już coraz rzadziej przylatują do gniazda


     

15.10 Gniazdo puste.

16:10 - gniazdo puste, mam nadzieję, że młode bociany są na łąkach i żerują :)

17.17 Nadal pusto
17.40 Są nasze pięknoty :) Stoją na brzegu gniazda i spoglądają w kierunku łąk - czekają na przylot rodziców?

18.01 Maciejka wyleciała z gniazda, ale tylko na moment.

18.15 Boćki przysiadły na piętach

18.22. Maciejka i Franek w kucki (f.1.), do obiektywu przodem to Maciejka.
18.41. Franio wstał i stoi na 12 a Maciejka jeszcze odpoczywa (f.2.).
18.42. Maciejka też wstała i czyści piórka (f.3.).
18.58. Franek po prawej na 3 a Maciejka po środku i skrzeczą nawołując tym rodzica (f.4.).
19.05. Maciejka odleciała na 9 i za chwilkę Franio za nią, nie doczekawszy się rodziców.
19.11. gniazdo puste młode na pewno na posiłek poleciały a rodzice? nie wiadoma.

20.00 Młode przyleciały na noc do domu :) Obydwa mają ubłocone na czarno nogi i dzioby (Franio bardziej ;) )

21.33 dwa bociany na gnieździe. Stoją, mają schowany dzioby w piórach, ale jeszcze w tej chwili nawet nie drzemią.

22:59 Franio i Maciejka stoją na jednej nodze. Jeden bociuś stoi przodem do kamery na godz 3 a drugi tyłem na 12. Do jutra bocianki i Bocianoluby :)

23.25 dawno mnie tu nie było, ale Wasze posty przybliżyły co działo się z naszymi bociusiami, teraz Maciejka na środku gniazda, Franio dziobie, albo szuka resztek jedzenia, są jakieś zmoknięte, chyba deszcz ich zmoczył, bociusie stoją

6.35. na gnieździe przebywała Maciejka pierwsza od obiektywu i czyszcząca upierzenie a na 12 stał i namyślał się Franio (f.1.).
6.52.Franio na 9 a na przeciw, na 3 Maciejka nadal na gnieździe (f.2.).

7:40 W gnieździe pusto...

8.10 gniazdo puste.

8.40 Nadal pusto
9.15 - 9.45 Bez zmian

Nie  było mnie długo na forum, ale jestem dzięki Wam na bieżąco, dzięki Waszym opisom, filmom i zdjęciom. Dziekuje!


10.02 Gniazdo puste, widzę że dzisiaj długo nie ma młodych bocianków na gniezdzie, chyba że byli w międzyczasie.
10.22 Powrót jednego bociana, ale nie wiem kogo. Zaraz za nim przyfrunął drugi.

10:22 - zastałem młodzież na gnieździe. Przez cały dzień wczorajszy na gnieździe nie pokazali się rodzice. Mam nadzieję, że nie odlecieli bez młodych. Jeśli tak, to Franek i Maciejka mogą mieć problem z zabraniem się do przysłowiowych ciepłych krajów.

mikr napisał:

10:22 - zastałem młodzież na gnieździe. Przez cały dzień wczorajszy na gnieździe nie pokazali się rodzice. Mam nadzieję, że nie odlecieli bez młodych. Jeśli tak, to Franek i Maciejka mogą mieć problem z zabraniem się do przysłowiowych ciepłych krajów.

Mam pytanie: rodzice nie pokazali się, czy nikt ich nie widział, bo to duża różnica. Czy mikr cały czas obserwowałeś gniazdo? Jeśli tak, to Twoja informacja byłaby bardzo cenna.

Poza tym rodzice raczej nie przewodzą młodym w drodze do Afryki. Przeważnie wygląda to tak, że młode odlatują wcześniej, a dorosłe dopiero wtedy, gdy uzupełnią ewentualne niedobory energetyczne powstałe w wyniku opieki nad swoimi dziećmi. W naszym przypadku młode są spóźnione, ale i to nie gwarantuje, że leciałyby razem z rodzicami. Wiadomo z odczytów zrobionych z GPS zakładanych młodym bocianom, że chociaż z jednego lęgu, każdy wylatywał nie tylko w innym czasie, ale i inną drogą. Myślę więc, że szans na rodzinną podróż raczej nie ma.
Pozdrawiam.

11.18 Franio odpoczywa, Maciejka czyści upierzenie. Miło jeszcze na nie popatrzeć :)

11.20 Franio poleciał, a tuż za nim Maciejka.

11.20 Tak, miło popatrzeć, chociaż zaraz jeden po drugim bocianki opuścili gniazdo.
11.42 Znowu bocianki jeden za drugim przyfrunęły do swojego domku. Prawie sie nie rozstają dzisiaj.

mikr napisał:

10:22 - zastałem młodzież na gnieździe. Przez cały dzień wczorajszy na gnieździe nie pokazali się rodzice. Mam nadzieję, że nie odlecieli bez młodych. Jeśli tak, to Franek i Maciejka mogą mieć problem z zabraniem się do przysłowiowych ciepłych krajów.

Nie obserwowałam wczoraj gniazda bez przerwy, ale widziałam dwa karmienia, o 8:25 i 19:52.
Dorosły przyleciał do gniazda o 19:50. Po chwili przyleciał Franek i zaczął prosić o jedzenie. Dorosły nie przystąpił do karmienia, zaczął klekotać. Wtedy do gniazda przyleciała także Maciejka i dorosły podał kolację ;). Wkrótce potem odleciał.

Na razie nie musimy sie martwić. :)
Pozdrawiam.

     

11.57 Zastałam naszą młodzież na gnieździe. Nie wyleciały na długo. Przyglądają się czemuś uważnie.

12.26 Maciejka odleciała w kierunku łąk, czyli na godz. 1; minutę po niej w tę samą stronę podążył Franek.

12.31 -12.49 Na gnieździe przebywał dorosły bocian. Czy to rodzic - nie wiem. Stał na środku i czyścił pióra, rozglądając się co chwilę uważnie. Miał pobieloną lewą nogę i brudne pióra na głowie u nasady dzioba; trzy razy załatwił się na gniazdo. Odleciał tak jak nasze bociany, w kierunku łąk.

13.20 Na gnieździe nadal pusto.

13.28 Dwa bocianki na gniezdzie :)
13.42  Maciejka i Franek w domku. Jeden stojąc w srodku gniazda czyści piórka, drugi stojąc na godz 12 patrzy w dal...
14.02 Jeden bocianek leży na srodku gniazda dziobem na 3, a drugi stoi na godz.12 tyłem do nas.
14.06 Stojący bocian odleciał, drugi popatrzał za nim, ale dalej leży..
14.08 Wstał, załatwił sie, porozglądał i minutę pożniej też poleciał.
14.47 Znowu Maciejka i Franek na gniezdzie, ale nie wiem kiedy przylecieli, właśnie czyszczą piórka.
15.02 Maciejka i Franek odpoczywają na gniezdzie, takie piękne te nasze "malutkie" bocianki <3 <3

15.00. Maciejka stoi,Franio siedzi w kucki (f.1.0.
15.01. Maciejka siadła w kucki obok Frania, a ten usiadł sobie i naradzają się (f.2.).

agata66 napisał:

mikr napisał:

10:22 - zastałem młodzież na gnieździe. Przez cały dzień wczorajszy na gnieździe nie pokazali się rodzice. Mam nadzieję, że nie odlecieli bez młodych. Jeśli tak, to Franek i Maciejka mogą mieć problem z zabraniem się do przysłowiowych ciepłych krajów.

Mam pytanie: rodzice nie pokazali się, czy nikt ich nie widział, bo to duża różnica. Czy mikr cały czas obserwowałeś gniazdo? Jeśli tak, to Twoja informacja byłaby bardzo cenna.

Niestety moja obserwacja nie była ciągła, całodobowa, ale zaglądam dość często. I wczoraj nie zaobserwowałem żadnych objawów, że w gnieździe był ktoś z rodziców. Nawet jak nie trafi się na karmienie to zwykle jeszcze dłuższy czas po karmieniu zachowanie młodych zdradza, że było podawane do stołu - np. przeszukiwanie ściółki z jakimś efektem w postaci choćby pasikonika, a tego wczoraj nie zauważyłem.
Nie mniej cieszę się, że moje wnioski z obserwacji okazały się chybione, bo jak się okazuje wczoraj były przynajmniej dwa karmienia pomiędzy moimi obserwacjami.

15.30 Nadal obydwa młode na gnieździe.

15.44. nie dość że na gnieździe co oczy cieszy a jeszcze szczególnie taki widok kochającego się rodzeństwa (f.1.).
16.04. Franek na 9, a Maciejka na przeciw g.3 i wygladają za rodzicami (f.2.), a tu nie ma.

17.15 - 17.40 Gniazdo puste.

18.11. na gnieździe dwa brudno nogie bociany i nie dokładny odczyt obrączek (f.1.)., ale z prawej Franio a Maciejka na 1.
18.30. Maciejka poleciała (f.2.), Franek został i nabiera chęci na lot.
18.44. Maciejka wróciła na gniazdo (f.3.), prawdopodobnie? latała w okół gniazda bo Franio wodził za nią wzrokiem.
18.55. nadal na gnieździe, Franio prostował lewą nogę i skrzydło a Maciejka stoi tak jak po przylocie.
19.51. zastałem bociany w trakcie karmienia (f.4.), trochę tego było i rodzic zmienił pozycje karmienia (f.5.).
19.55. po zrzucie pokarmu na 2 przeszedł i po krótkim klekotaniu zaraz odleciał (f.6.), młode "leniuszki" korzystając z darmowego posiłku wybierają co tylko da się zjeść (f.7.).
20.01. Maciejka w środku a Franek na 12 był (f.8.), ale cały czas skrzeczą-syczą i chodzą w kółko.
20.29. młode jakby szykowały się do przyjęcia dorosłego na gnieździe (f.9.), ale nic takiego nie nastąpiło, chyba dorosły mógł przy siąść na budynku z kominami w podwórku.

20:36 Jeden bociek stoi tyłem na godz 1 a drugi bokiem do kamery na 9.  Przed paroma minutami chodziły po gnieździe , przeszukiwały koronę gniazda rozglądały się , jeden nawet spoglądał za gniazdo, miałam wrażenie że oczekiwały przylotu rodzica. Ale rodzic nie przyleciał. Z pewnością wczesnie rano polecą po śniadanko. Miejmy nadzieję że już nauczyły się zdobywania pokarmu. Tak szybko mija ten sezon i tak szybko zbliża sie wizja pustego gniazda. Ale póki co cieszmy się jeszcze naszymi bociankami.

21.50 Bociania młodzież szykuje się do snu. Dobranoc :)

00:01 Pierwsza minuta następnego dnia. Bocianki jeszcze razem na gnieździe. Leżą ale czy śpią...?

6.11. Maciejka na 4, a Franio na 2 jeszcze przebywają na gnieździe (f.1.).
6.36. gniazdo zastałem puste.

7.25 Gniazdo puste.

7.27. "agata66" już nie puste Maciejka i Franio na gnieździe po śniadanku pierwszym czyszczą piórka (f.1.), Maciejka na 2 a Franio na 9.
7.45. Maciejka na 2 a Franio na 9 (f.2.), i nadal przygotowują upierzenie do dalekiej podróży.
8.00 Franio nadal na 9, a Maciejka na 2 i rozmyślają nad swoim losem czyszcząc piórka (f.3.).
Może jeszcze ich zastanę, chociaż jak ich nie będzie dziś później to życzę im udanej podróży.
Pozdrawiam.

9.13 Znowu pusto. Bociany poleciały na śniadanie :-)

9:30 Gniazdo puste. Franek wyleciał o 8:49, minutę później odleciała Maciejka.

 

10.04 W gnieździe nadal nikogo nie ma, a nad gniazdem pada deszcz.

11.19 Gniazdo ciągle puste. Jednak nie śledzę cały czas, zaglądam od czasu do czasu.
11.25 Ani Maciejki, ani Franka, tylko deszczyk pada...

12:30 Na gnieździe dwa nasze bardzo zmoknięte bocianki.

13.15 Bociany nadal stoją nieruchomo na gnieździe i mokną. Deszcz nie ustaje, a w południe była prawdziwa pompa.

13:47 Maciejka i Franuś stoją nieruchomo w gnieździe i mokną. Dziś trudno im będzie wysuszyć ubranko bo prognozy nie najlepsze. Ja myslę że zostaną z nami do końca sierpnia, oby tylko poprawiła sie pogoda. Trzymajcie się bociusie bo zapowiadają burze i ulewy.

14.00 Deszcz nieco osłabł, bociany zrzucają wodę ze skrzydeł i czyszczą pióra.


Chociaż mokre i skulone i tak są piękne :) (nie wiem, czy mi przebaczą tego screena ;) )

14.00 Bocianki troche sie ruszają, machają skrzydełkami, podskakują, przeszukują gniazdo, poprawiają patyki.

14.59 Pomimo deszczu przyleciał rodzic. Karmienie było skromne, ale zawsze to jakaś pociecha dla zmokniętych młodych bocianów.
15.02 Dorosły odleciał, widać jemu deszcz nie przeszkadza.

15.38 Przestało padać :) Bociany nastroszyły pióra i opuściły skrzydła, aby je przesuszył wiatr i wybierają z dna gniazda jadalne resztki.

Bocian to czy indyk? ;)

15.46. po prawej Maciejka a z lewej Franio nastroszone "indyki", susząc piórka w ten sposób (f.1.).
Chodzą po gnieździe i poszukując resztek nie dawnego karmienia jak pisała "agata66".
15.57. przed chwilą Franio, ten po lewej otrząsnął skrzydła z wody, stoi na 11 a Maciejka na 1.
16.31. Maciejka z lewej, Franio z przodu i czekają na poprawę warunków pogodowych drepcząc po gnieździe (f.2.).
16.34. Maciejka opuściła gniazdo jak pisałem (f.3.).
16.45. Franio na 3 i czyści upierzenie (f.4.), a maciejka gdzieś na posiłku.

17.15 Nasze bociany pracowicie czyszczą swoje upierzenie. Jak skończą, to pewnie polecą szukać kolacji.

18.50 Czyszczą i czyszczą, miejsce po miejscu, piórko po piórku. Jak wiele czasu i wysiłku potrzeba, aby doprowadzić upierzenie do stanu zapewniającego bezpieczny lot! Podoba mi się, jak rozcapierzają lotki, wygląda, jakby chciały policzyć na palcach, ile dni zostało do ostatecznego odlotu ;)

17.45 Zastałam młodzież czyszczącą piórka.

18:45 Młodzież korzysta z bezdeszczowej pogody i czesze piórka. Deszcz pieknie je umył, szczególnie nogi i wyglądają pieknie. Szkoda tylko ze nie świeci słonko i chyba jest chłodno. Miejmy nadzieję że jutro bedzie cieplej.

18.55 Przylot i odlot rodzica. Wpadł tylko na moment zobaczyć, czy w domu wszystko w porządku. Dokonał jednego, niedużego zrzutu pokarmu i już go nie było. Nie zabawił na gnieździe nawet minuty.

Młode, w poszukiwaniu resztek, rozdziobały dno gniazda. A na łąki jak nie lecą, tak nie lecą...

19.25 Po deszczowym dniu nastał pogodny wieczór. Rodzeństwo grzeje się w zachodzącym słońcu.

19.48 Przylot rodzica, krótkie karmienie i po minutce już rodzic odfrunął...
20.22 A bocianki ciągle na giezdzie.. pewnie juz będzie tak do rana.
20.36 Znowu krótkie karmienie, znowu rodzic zaraz szybko odleciał.
         Nasze kochane bocianki nie pójdą głodne spać.
         A ich rodzice są wyjątkowi, bardzo dbają o Maciejkę i Franka, pomimo że inni rodzice już odpoczywają po odlotach swoich młodych. Oni ciągle opiekują sie swoimi dziećmi. Młodzi jeszcze poprawiają patyczki w koronie.
Dobranoc młodym i dorosłym bociankom, dobranoc bocianolubom.

21.00 Pomimo ciemności młode nadal aktywne. Przeszukują dno gniazda, poprawiają patyki, żwawo spacerują.

22.52 bocianki na gnieździe, Franio przed kamerą, Maciejka dalej, próbują spać na stojąco, ale troszkę nerwowy jest ten sen, może myślą o tym, że czs odlotów, dobrych rodziców maja bociusie, nie wiem czy przed odlotem powinny mieć już czerwone dzioby?

6.40 gniazdo puste (f.1.), bociany na śniadaniu - a może już w drodze do innych krajów, jakby tak miało być to dobrych prądów powietrznych i szczęśliwego dotarcia a później powrotu.
7.15. gniazdo puste, i robi od razu wrażenie smutne,ponure, lecz trzeba się cieszyć że Maciejka i Franek ruszyły w daleka podróż.
Pozdrawiam.



Może za wcześnie ale pozwolę sobie wstawić moje ostatnie zdjęcie Maciejki i Frania na gnieździe z wczoraj 21.08.2016.:
21.20. (f.2.), Franio stoi na 10-z lewej, a Maciejka na 3-(moja Nadzieja).

Krysta napisał:

22.52 bocianki na gnieździe, Franio przed kamerą, Maciejka dalej, próbują spać na stojąco, ale troszkę nerwowy jest ten sen, może myślą o tym, że czs odlotów, dobrych rodziców maja bociusie, nie wiem czy przed odlotem powinny mieć już czerwone dzioby?

Intensywnie czerwony dziób, pozbawiony jakiejkolwiek czerni, mają dopiero w pełni dorosłe bociany (ok. 3 rok życia). Podobnie jest z nogami. Pamiętam, że na początku sezonu rozpoznawaliśmy nasze bociany właśnie po przebarwieniu na dziobie, które miał jeszcze Dziedzic. Kolor dzioba i nóg nie ma wpływu na finalny wylot bocianów z gniazda.

7.15 Gniazdo puste.

08:07 - na gnieździe są dwa młode bociany, stoją skulone, czasem któryś przeczesze dziobem pióra
08:11 - młode nadal stoją na gnieździe, teraz odwróciły się tyłem do kamery
08:29 - Maciejka przysiadła na gnieździe na ugiętych nogach, Franek stoi
08:34 - już ich nie ma na gnieździe, odleciały
08:59 - już zastałam obydwa młode bociany na gnieździe
09:00 - odlatują, pierwsza wystartowała Maciejka, za nią poleciał Franek w tym samym kierunku (w lewo na ekranie)
09:20 - od wylotu młodych gniazdo jest cały czas puste

     

10.25. niestety ja mam widok pustego gniazda.
10.57. na gnieździe Maciejka (f.1.).
10.59. i już jej nie zastałem. Puste gniazdo.
11.09. są bociany młode (f.2.).
11.12. ten z prawej odleciał i nie zobaczyłem które jak stało bo nie były widoczne obrączki (f.3.).
11.15. gniazdo puste.

Dzień dobry Bocianolubom i bocianom! :-)

11.02 oba młode stoją na gnieździe i czyszczą upierzenie

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

10:55 - na gnieździe pojawiła się Maciejka
10:58 - odleciała, wystartowała ze środka gniazda :)
11:01 - przyleciał Franek, zaraz po nim na gniazdo wróciła również Maciejka
11:11 - Maciejka znów wyfrunęła z gniazda, Franek został, stoi na jednej nodze
11:13 - Franek też poleciał, jeden i drugi młody skierowały lot nad dachami budynku UG

   

11.33 gniazdo puste

11.59. na gnieździe jest Franio (f.1.), a po chwili robi miejsce i o:
12.00. przyleciała Maciejka (f.2.).
12.04.Franio usiadł w kucki (f.3.), Maciejka stoi na 1.
12.08. Franio wstał i podszedł do obiektywu (f.4.).
12.10. sytuacja jak w kalejdoskopie, Franio w kucki a Maciejka odleciała (f.5.).
12.11. i już go nie ma, gniazdo puste.
Młode dobrze że tak latają bo to oznacza że nabierają pewności i techniki latania.

12:12 Gniazdo puste.
13:01 Gniazdo puste jednak nie mogę powiedziec czy cały czas bo  podglądam z przerwami.

13.04. tak cały czas pustka na gnieździe, od ostatniej wizyty odnotowanej przez nas.

13.41 Nie ma nikogo na gniezdzie, ani Maciejki, ani Franka. Ale chyba wrócą, prawda?
         Bo czy bociany w daleką droge nie wyruszają zawsze rano? A to juz prawie druga, więc może gdzieś na żerowisku są. A czy mogą wyruszyć same w drogę, bez innych bocianów i nie mieć wcale sejmików? I czy nie jest za zimno? Pogoda nie jest dobra na lot dla tak młodych bocianków.
13.58 Więc jednak są jeszcze... :)

13.56.i 47sek. przyleciał Franek (f.1.), a za kilka sekund na gnieździe siadła Maciejka (f.2.).
13.57.i 15sek. młode rodzeństwo na gnieździe.

14.00 pusto

13:56 Przyleciał najpierw Franek a za chwilkę wróciła Maciejka.


Magosiu, piszesz nieprawdę . Moze zawiesił sie Twój komputer ale nie zgadza sie tez godzina. Post napisałas przed 14 a w poście napisałas godz 14.

14:02 Oba bocianki są cały czas na gnieździe, czyszczą i układają piórka. Są bielutkie, piekne.

14.09 jeden bocianek odleciał.
14.10 odleciał też drugi

14:10 Gniazdo puste , bocianki odleciały tak jak pisze celcyk1.  Jak lepiej przyjrzałam się bockom to zauwazyłam że Franio nie jest wcale  taki czyściutki . Ma ubrudzoną szyję i głowę.

14.08 Zastałam obydwa bociany na gnieździe, ale tylko na chwilę, bo o 14. 09 odleciał Franek, a półtorej minuty po nim Maciejka.
Obydwa są piękne, czyściutkie, w niczym nie przypominają "straszydełek" z dnia wczorajszego. Jedynie Franiowi pozostała na szyi brudna smuga, ale i ona zostanie wyczyszczona.

14.09. Franek odleciał na 12 i widać go nad budynkiem na wprost (f.1.).
14.10. Maciejka z 3 (f.2.), przeszła na 7 i odleciała w lewo ekranu.

14.35 Widzę, że są dwa bocianki :)
14.36 Nie ma już bocianków. Nie wiem jak długo byli na gniezdzie.

14.40. i 34sek. jeden z pary młodych był na gnieździe na 12 i rozpędem na 5/6 wystartował do lotu (f.1.), ale nie zdążyłem zobaczyć kto to Franio czy Maciejka.
15.01. gniazdo puste, ja "odlatuję" na kilka godzin.
Pozdrawiam.

15:10 Gniazdo puste.

celcyk1 napisał:

13.41 Nie ma nikogo na gniezdzie, ani Maciejki, ani Franka. Ale chyba wrócą, prawda?
         Bo czy bociany w daleką droge nie wyruszają zawsze rano? A to juz prawie druga, więc może gdzieś na żerowisku są. A czy mogą wyruszyć same w drogę, bez innych bocianów i nie mieć wcale sejmików? I czy nie jest za zimno? Pogoda nie jest dobra na lot dla tak młodych bocianków.

Nasze bociany jeszcze nie polecą, jest dla nich za wcześnie. Na razie trenują sprawne latanie i wykonywanie manewrów oraz bezpieczne lądowanie. Uczą się także samodzielnie zdobywać pożywienie. Stąd coraz rzadziej widujemy w gnieździe rodziców. Mobilizują w ten sposób swoje dzieci do samodzielności, jednak trzymają rękę (skrzydło ;) ) na pulsie i zaglądają od czasu do czasu do gniazda, podrzucając młodym niewielkie porcje jedzenia. Co do pory odlotu, nie wiem, czy zawsze wyruszają rano. Pewne jest to, że do podróży potrzebują ciepłych, słonecznych dni, gdyż wykorzystują do lotów masy nagrzanego powietrza. Korzystają z tzw. kominów powietrznych, które umożliwiają im lot szybowcowy. Bociany chętnie podróżują w ten sposób, lotem aktywnym pokonują tylko krótkie dystanse. Gdy powietrze się oziębi, muszą lądować, dlatego nocą nie kontynuują wędrówki. Taki sposób pokonywania dystansu sprawdza się lepiej, gdy ptaki podróżują stadnie; w grupie łatwiej jest znaleźć powietrzny komin. Miejmy więc nadzieję, że nasze młode znajdą inne ptaki, które jeszcze nie wyleciały i razem odbędą swą podróż życia.

16.00 Gniazdo nadal puste.
16.40 Nadal pusto.

17:09-17:17 - na gnieździe stoi dorosły bocian, jeden z bocianich rodziców, chyba jest to Dziedzic
17:22-17:30 - bociek nadal stoi na gnieździe, czyści swoje upierzenie, młodych nie ma

   

17:22 Dorosły bocian caly czas w gnieździe. Czuje sie pewnie, czyści piórka. Ma mocno czerwone nogi i dziób. To chyba jeden z rodziców czeka na dzieci.

17.30 na gnieździe dorosły bocian, młodzieży nie ma.

19:12 - bociani rodzic nadal stoi na gnieździe, odpoczywa, młode do tej pory nie przyleciały na gniazdo
19:40 - przeciągnął tułów, zaklekotał, porozgądał się, jakby dostrzegł nadlatujace młode, ale Maciejki i Franka nie widać
19:41 - dorosły bocian odleciał
19:45 - gniazdo puste

   

19:45 Gniazdo puste.

Bocian,którego obserwowaliśmy , przyleciał na gniazdo o godz. 16.48, a odleciał przed chwilą, o 19.41. Wynika z tego, że spędził na gnieździe nieomal trzy godziny. Prawie cały czas czyścił pióra, ale zadbał też o gniazdo i poprzekładał patyki. Sześciokrotnie załatwiał się poza lub na obrzeżu gniazda. Jestem niezmiernie ciekawa, czy to był rodzic,  czy obcy bocian w przelocie. Zastanawiały mnie ciemne palce przybysza i jasne przebarwienia na dziobie. Wydaje mi się, że Dziedzic i Przygoda mają nogi i dzioby jednolicie czerwone. Niestety podczas  obecności dorosłego młode nie wróciły i już się nie dowiemy, kim był gość.

20.09 My tu czekamy na prawowitych mieszkańców gniazda, a tymczasem po ich domu spaceruje gołąb. Nawet pasuje, bo też ma obrączkę :)

20.34. jest jeden z bocianów (f.1.), który na razie nie wiem.
20.38. jest to jeden z dorosłych bocianów bo nie ma obrączek, ale czy to Przygoda-Dziedzic to nie wiadomo (f.2.).
21.00. Przygoda? Dziedzic? (f.3.), czy obcy-raczej nie, bo stoi spokojnie jak na swoim i wysłuchał samotnie dzwonów kościelnych.

21.16 na gnieździe tylko 1 dorosły: jego pojawienia się na gnieździe pierwszego wieczora, gdy zabrakło (przynajmniej do teraz) dwójki miejscowych młodych, a ponadto wobec odlotu większości bocianów z okolic gniazda, wskazuje że to jeden z ich rodziców. Rodzice z reguły opuszczają stanowiska lęgowe później niż ich potomstwo.

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

Czy brak młodych, oznacza ,że wyruszyły do ciepłych krajów?

21.33. na gnieździe nadal jeden z dorosłych (f.1.), Przygoda czy Dziedzic to mniej dla mnie ważne. fajnie że jest bocian a młode może uczą się przetrwać noc po za gniazdem.
Może jeszcze jutro się pojawią-okaże się.
Czy wyruszyły okaże się jutro i następne dni, jak nie pojawią się na gnieździe. Mogą też przebywać w okolicy po za gniazdem lub lecieć wykorzystując warunki pogodowe.
Udanego lotu im życzę i chyba inni także.
Dobranoc. Pozdrawiam.

22.00 - 22.45 Na gnieździe nadal tylko jeden dorosły bocian. Jestem zaskoczona, że to już... Zwłaszcza zadziwiła mnie Maciejka. Zuch dziewczyna!

22.04-22.40 na gnieździe nadal tylko 1 dorosły

Na pewno młode opuściły gniazdo. Dorosły już do samodzielnego życia: umieją latać i same żerować. Mogą jeszcze kręcić się po okolicy, więc wypatrujmy jutro na gnieździe! Jeśli poleciały, to dobrze, bo będą wędrować przy sprzyjającej pogodzie: jest ciepło, co daje dobre warunki termiczne do lotów. :)

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

Magosia napisał:

Czy brak młodych, oznacza ,że wyruszyły do ciepłych krajów?

Na profilu fb https://www.facebook.com/bocianyzprzygo … ED&fref=nf

https://www.facebook.com/bocianyzprzygo … =3&theater

Na wiosnę puste gniazdo powoduje przygnębienie, teraz radość - młode osiągnęły kolejny etap swego życia, ale smutek niewielki też jest i niepewność: czy wrócą na wiosnę? Czekamy.
Szczęśliwej podróży.

22:36 Jeden bocian w gnieździe. Myślę że to jeden z rodziców. Być może wie że dzieci już odleciały i dlatego wrócił do gniazda aby przed odlotem zaznaczyć swoją obecność i powiedzieć wszystkim "to mój dom do którego mam zamiar wrócić na wiosnę" .

Wiem że należy się cieszyć z odlotu Maciejki i Franka , że to już pora, że to znaczy że czują się silne ale jest to dla mnie wielkim zaskoczeniem. Sądziłam że jeszcze trochę zostaną z nami , że nabiorą więcej siły , nauczą się wiekszej samodzielności. A moze to tylko ćwiczenie polegające na znalezieniu noclegu poza gniazdem w dalszej odległości od gniazda ? Moze to tylko taka próba orientacji w terenie i jutro zobaczymy je jeszcze.....No cóż , jednak mi smutno.

23.25 nadal jeden bociek na gnieździe, ciekawi mnie co z naszymi bociusiami, przywiązałam sie do nich i do zaglądania na tę stronę, wiele sie dowiedziałam, ale czy ktoś gdzies po drodze ich lotu ma mozliwość zobaczenia, zaobserwowania, sprawdzenia co sie z nimi dzieje, zwłaszcza, że maja obrączki
23.30 bez zmian, drzemie na jednej nodze, na środku gniazda

Na koniec dnia a właściwie początek dzisiejszego, bo już minęła północ  :) 10-minutowy filmik "sklejony" z kilku nagrań wylotów i przylotów naszych młodych bocianów w godzinach 09:00 do 14:40, w tym ostatniego wylotu z gniazda. Być może jeszcze któryś z nich (albo obydwa?) wróci do gniazda na krótką chwilę, więc nie żegnam się z nimi jeszcze, życzę im jednak bezpiecznych lotów, gdziekolwiek teraz będą podróżować :)

https://www.youtube.com/watch?v=M0TSiwA5Dic

5.03. na pierwszym planie "Tekla" a w głębi samotny bocian (f.1.).
5.13. ja tu jestem najważniejsza pierwsza planowa, tak uważa Tekla i zasłania kadr na Przygodę lub Dziedzica (f.2.).
5.20. to ostatnie spojrzenie moje na Przygodę lub Dziedzica (f.3.).
5.32. bo teraz to już puste gniazdo zastałem.
Pozdrawiam.

5.30 Na gnieździe nikogo nie ma.
6.00 Pusto... Tylko dwie świeże wypluwki i białe ślady po odchodach świadczą o tym,że jeszcze niedawno był bocian na gnieździe.

6.21 Dorosły bocian na gnieździe. W porannym słońcu wygląda pięknie :)

6.24 Odstraszał obcego przelatującego tuż nad gniazdem. Kilka bocianów więc jeszcze nie odleciało ;)
6.40 Kolejne odstraszanie. Gospodarz czyści pióra, ale nie traci czujności. Obcy był blisko, chciał wylądować na gnieździe.

7.15 Zostawiam dorosłego bociana nadal czyszczącego upierzenie.

7.17 Na gnieździe dorosły bocian, wszystko wskazuje na to, że nasze bocianki na dobra opuściły gniazdo. Czyli 22.08 to jest "ten dzień"  Dorosły, nie wiem czy to Przygoda czy Dziedzic zbiera siły przed długą podróżą. W zeszłym roku Przygoda wyleciała 22.08 a Dziedzic 23.08

7.33 Pewności oczywiście nie mam, ale wydaje mi się, że to jest Przygoda
7.44 Dorosły bocian poleciał

Ten bocian załatwiał się na środku gniazda, wiec to mógł być jednak obcy bocian, który zrobił sobie przerwę w podróży....

07:31 Jeden dorosły na gnieździe zajęty toaletą. Słonko świeci, zapowiada się ładny dzień. Wygląda na to ze koniec sezonu tuż , tuż. Młodzież już pożegnała Przygodzice. Dzięki iganka za fajny filmik z ostatniego dnia pobytu Maciejki i Frania. Teraz kolej na rodziców. Ciekawe gdzie drugi rodzic. Czy odleciał wczesniej czy jest gdzieś w poblizu. Moze jeszcze się pokaże.

Franiu i Maciejko ! Niech ta pierwsza podróż w nieznane będzie dla Was wspaniałą przygodą rozpoczynającą długie ciekawe życie . Wracajcie do naszego pieknego Kraju wraz z partnerami. Może ( dzieki obrączkom ) kiedyś o Was usłyszymy . Szczęśliwej podróży i pomyślnych wiatrów Kochani :)

Kochana Przygodo i Dziedzicu ! Życze Wam szczęśliwej podróży do dalekich ciepłych krajów a wiosną szczęśliwego powrotu. Będę na Was czekała  a przynajmniej będę sie bardzo starać aby być z Wami w następnym sezonie.

Mirka G proszę popraw w Twoim poście  godzinę odlotu bo na pewno nie była to 8:44. Myslę że 8:04.  To może być wazne.

08:23 Gniazdo puste.

08:33 Po gnieździe spaceruje goląbek i spogląda w kamere.
08;34 Odleciał.

08:37 Gniazdo puste. Ja myslę że to była Przygoda lub Dziedzic a wypróznienie do gniazdo mogło oznaczać " to mój dom i niech nie przyjdzie nikomu obcemu (przelotnym bocianom) do głowy ze może sie tu osiedlic w nowym sezonie ".

9:05 gniazdo puste

Reasumując: kolejny sezon i kolejny syndrom pustego gniazda :)
teraz przyjdzie czekać do wiosny, a tegoroczny sezon zapisać do udanych.
Mam nadzieję jeszcze usłyszeć o naszych podopiecznych.

Pozdrawiam serdecznie
Rafał Markowski

9.11 Gniazdo puste. No i się popłakałam... szczęśliwych lotów kochane bocianki.
       Przygodo, Dziedzicu dziękujemy za Maciejkę i Franka, za Wasz trud w ich wychowywaniu.
       Maciejko, Franku dziekujemy za to że poprostu jesteście.
       Dziękujemy Wam wszystkim za ten cały sezon i za każdy dzień z osobna w których daliście nam w prezencie tyle radości i niesamowitych wzruszeń.
       Będziemy czekać w przyszłym sezonie na Przygode i Dziedzica.
       A za 3- 4 lata na powrót Maciejki i Franusia, a w miedzyczasie będziemy czekać na wiadomości o naszych młodych, zaobrączkowanych bociankach.

10.01 Gniazdo puste, więc smutno, ale cieszmy sie bo sezon szcześliwie zakończony, tak jak sobie wymarzyliśmy.
       HEPPY END.
       Dziękuje wszystkim bocianolubom za filmiki, opisy, zdjęcia. Może nie jesteśmy prawdziwą rodziną, ale jednak trochę tak, bo łączą nas... "bociany w Przygodzicach"
       Będę jeszcze długo tu zaglądać, ale będzie nas coraz mniej, więc teraz Wam wszystkim życzę dużo zdrowia, aby sie znowu spotkać tutaj na wiosnę.

Dzień dobry Bocianolubom i chyba jeszcze dorosłym bocianom! :)

9.22-30 gniazdo puste, ale dorosły może pojawić się nawet dopiero na wieczór, teraz nie ma żadnych obowiązków w gnieździe.

Droga Krysto, każdy może spotkać bociana z Przygodzic, albo innego z obrączką, dlatego od lat zachęcamy do przeglądania bocianów w terenie i odczytywania/fotografowania obrączek. Każdy odczyt to cenna informacja, zwiększająca nasza wiedze o tych ptakach.

Oczywiście teraz największe szanse na spotkanie bociana z Przygodzic mają osoby, które znajdują się na południowy wschód od tej wsi, czyli na trasie wędrówki naszych bocianów. Ale inne bociany (w tym z obrączkami), można spotkać w całej Polsce – wypatrujcie ich i odczytujcie obrączki! To naprawdę nie jest jakaś magiczna wiedza: wystarczy lornetka, aparat fotograficzny z zoomem i najlepiej chętny do pomocy traktorzysta. :).

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

Krysta napisał:

23.25 nadal jeden bociek na gnieździe, ciekawi mnie co z naszymi bociusiami, przywiązałam sie do nich i do zaglądania na tę stronę, wiele sie dowiedziałam, ale czy ktoś gdzies po drodze ich lotu ma mozliwość zobaczenia, zaobserwowania, sprawdzenia co sie z nimi dzieje, zwłaszcza, że maja obrączki

10:41 Gniazdo puste.

11.14 gniazdo puste, przyzwyczaiłem sie do nich. Mam nadzieję ze ktos gdzieś o nich napisze, że beda znane dalsze ich losy.

14.15 Pusto...
Muszę przyznać, że nasze bociany mnie zaskoczyły, a zwłaszcza Maciejka. Tak długo nie mogła wylecieć z gniazda, a jak już spróbowała jak smakuje wolność, to skorzystała z niej w pełni. Opuściła swój dom zaledwie tydzień od pierwszego lotu! Zresztą pokazała też swój twardy charakter podczas nalotu obcych bocianów na gniazdo. To właśnie ona była wtedy bardziej bojowa :)
Dziękuję Igance za dzisiejszy wzruszający filmik i wszystkim, którzy mieli swój wkład w budowanie tego forum. Pozdrawiam Was serdecznie.
Niech nasza czwórka leci szczęśliwie i wraca bezpiecznie! Ale będzie radość, jak za 3 - 4 lata odczytamy obrączki naszych milusińskich :) Oby!

14:22 Gniazdo puste.
15:00 Nadal pusto.
15:28 Bez zmian.

17.00 Pusto...
18.15 Nadal nie ma nikogo na gnieździe

19.16. na Przygodzickim gnieździe bez wizyt bocianich.

Wiersz: "Odlot bocianów"
Wł. Broniewski

Stadem krążą już bociany
Ponad wsią rodzinną,
Odlatują w kraj nieznany,
Bo im tutaj zimno.
Słuchać klekot ich żałosny:
"Strach nam srogiej zimy!
Do widzenia aż do wiosny,
Wcześniej nie wrócimy!"
Hen, za morze odlatują,
Tam, gdzie słonko świeci.
Mogą lecieć- nie popsują
Gniazd bocianich dzieci

Znalazłam taki wierszyk na otarcie łez Bocianolubom. W gnieździe pusto.

20.10 Nadal nikogo nie ma. Czy będzie to pierwsza noc bez żadnego bociana na przygodzickim gnieździe?

20.42 Gniazdo puste, teraz znowu Tekla gra pierwszoplanową rolę.

20:42 Gniazdo puste. Wszystko wskazuje na to że sezon 2016 zakończony. Jednak będę jeszcze tu zaglądać. Dlatego jak zwykle mówię dobrej nocy  :)

20:48 Tekla zawisła w bezruchu w swej pajęczynie i zastanawia się gdzie podziali  sie mieszkańcy tego domu .

Tekla jest gwiazdą dzisiejszego wieczora.

21.00. gniazdo puste, ale Tekla rządzi na obiektywie.
Pozdrawiam. Dobranoc.

Skoro wszyscy tak wspominają Teklę, to należy ją pokazać ;)

21.00 Gniazdo bez bocianów.

23.16 gniazdo puste, a to mnie nastraja jesiennie
pozdrawiam wszystkich dobrej nocy życząc i jeszcze dużo słonecznych dni także dla bocianów, by miały spokojną i szcęśliwa drogę, może ktoś spotka nasze boćki gdzieś w Europie to prosimy o info na tym profilu

6.30 Gniazdo spowite w porannej mgle i...puste.

7.15 Gniazdo puste i jest mgła jak pisze agata66.
       Patrzę na nie i tęsknie, więc przeglądam zdjecia i filmiki.
       Wspominam pierwszą noc Dziedzica i Przygody, pierwszą nieporadną jeszcze kopulacje, pierwszą kępkę siana przyniesioną na gniazdo i rozwianą przez wiatr. 
       Pierwsze jajeczko.. pierwsze klucie...tyle sie zdarzyło aż do wylotu Maciejki i Franusia.
       Ech, kochane bocianki gdzie jesteście???
9.19 Odwiedziny gołąbka.

9.20. nie gołąbek a sierpówka (ja też mylę) (f.1.), i odleciała.
Gniazdo od rana było bez bocianów bo zaglądałem i jak inni opisują.
Fajnie że lecą, ale tu smutne gniazdo bez nich-ale!!! aby do wiosny 2017r-szybko zleci jak i pobyt ich na gnieździe.
Pozdrawiam.

10.30 Gniazdo puste...
wladek12, a na jakich gniazdach są jeszcze bociany? Wiem, że co roku zawsze o tym piszesz i wiesz, ale teraz nie umiem jakoś znalesc. Wiem że bocian czarny w Polsce 158T jeszcze dzisiaj jest , chociaż młodszy 157T odleciał już 12 sierpnia, czytałam co tam pisze nasza iganka. Ale nie mam podglądu na te gniazdo:( Tak trudno mi sie z bociankami pożegnać, że chciałabym jeszcze podpatrywać inne gniazda.

10.44. gniazdo puste, bez bocianów w tej chwili.
Jeszcze przed chwilą zastałem dwa bociany w Pietrowicach Wielkich, inne nie dostępne lub brak bocianów.
11.15. i 20. gniazdo puste, jak "goście " nie przylecą to tak będzie do wiosny na którą będziemy czekać z utęsknieniem.
12.00. gniazdo puste.
Pozdrawiam.

13.15 Gniazdo puste. Mam coraz mniejszą nadzieję, że chociaż jeszcze raz zobaczymy nasze bociany. Myślę, że skoro nie skorzystały ze schronienia podczas mgły i zimnej nocy, to tym bardziej nie przylecą, gdy jest piękna, słoneczna pogoda. Chciałabym się mylić...

13.45. gniazdo puste.
W Pietrowicach Wielkich-nadal przebywa młody bocian na gnieździe,do wieczorka znikam.
Pozdrawiam.

14.01 Nasze gniazdo cały czas teraz puste.
         A w Pietrowicach Wielkich bocian stoi na srodku gniazda i rozgląda się, może za drugim bociankiem?

14:55 Boćków nie ma... pustka w sercu...   :cry:
         Do zobaczenia Przygodo, Dziedzicu, Maciejko i Franku ...
          Szczęśliwego lotu do Afryki i szybkiego powrotu do nas wiosną , oby ten czas oczekiwania na Was, minął , jak najszybciej !!!     :heart:   :heart:   :heart:

15.00 Bez zmian

U nas pustka, a w Pietrowicach Wielkich bociek na gnieździe.

16.09 Pusto
17.14 Bez zmian

17.14 Pusto, nie ma nikogo, nawet gołąbka czy wróbelka.. smutno. Ale myśle że pogoda dopisuje naszym bociankom.

18;49 Pusto, cicho i smutno. Wszystko co dobre szybko się kończy ale radość jaką nam dały bocianki w tym sezonie pozostanie. Teraz pozostaje nam czekać do marca i niecierpliwie wyglądać Przygody i Dziedzica. A póki co : wędrujcie kochane bocianki , niech wam sprzyja pogoda , poznajcie nowe lądy i wracajcie do nas na wiosnę.

Pozdrawiam wszystkich Bocianolubów.

20.30. tu na gnieździe niestety-albo stety pusto, niech lecą szczęśliwie.
Pozdrawiam.

21.10 Gniazdo puste. Bociany odleciały... Jak teraz żyć? ;) W czasie wypełniania wszystkich moich obowiązków nie dawała mi spokoju myśl, że może nasze bociany jeszcze są w okolicy, tylko nie pokazują się w gnieździe. Marna szansa, ale jednak. Postanowiłam to sprawdzić, w końcu z Ostrowa do Przygodzic jest rzut beretem. Pojechałam. Wzięłam lornetkę i aparat fotograficzny. Gdy na łące nieopodal gniazda zobaczyłam dwie białe plamy, serce mi podskoczyło z radości, ale rozum studził zapał. I miał rację. Wypatrzyłam trzy czaple białe i jedną siwą; choć też piękne, to jednak nie ich szukałam. Po bocianach ani śladu. Nie było ich nawet na świeżo skoszonej łące. Myślę, że pewnie są już daleko. Chociaż, jak siebie znam, jutro znowu będę mieć nadzieję :) Wszak młode, usamodzielniające się ptaki, powinny żerować w pobliżu gniazda i je od czasu do czasu odwiedzać. A jeśli tego nie wiedzą, podrzucę im stosowną literaturę ;)

Dzisiaj dzień św. Bartłomieja.
Stare przysłowie mówi:

"Na Bartłomieja Apostoła
bocian do drogi dzieci woła".

Nasze bociany nie dotrwały na gnieździe do dzisiejszego święta.
Młode odleciały 22 sierpnia, jeden z dorosłych 23 sierpnia rano.
Miejmy nadzieję, że dotrą szczęśliwie do Afryki i powrócą do Polski, by odbyć szczęśliwy lęg.
Cieszę się, że po trzech latach bez lęgu w końcu doczekaliśmy się piskląt w przygodzickim gnieździe.

Przygodo, Dziedzicu, Maciejko i Franku, dziękuję wam za przeżycia, jakich dostarczyłyście mi w tym roku.
Życzę wam bezpiecznej podróży.

22:21 Gniazdo puste i tak pewnie juz zostanie.

Zazdroszczę Ci agata66 ze mieszkasz tak blisko naszych bocianków. Po przeczytaniu Twojego postu nie mam juz wątpliwości ze nasze bocianki sa już dość daleko od Przygodzic. Może teraz są bliżej mnie ? Jednak w Olkuszu nigdy nie widziałam bocianów, ale w poblizu Olkusza w miejscowości Laski owszem. Gdy tam mieszkałam było nawet gniazdo z bocianami. Wtedy nie interesowałam się tym tak bardzo, to było normalne ze te piękne ptaki były tuż obok nas. Bardziej nawet cieszyły mnie jaskółki które miały gniazdo w oborze w towarzystwie krowy. Samiczka przebywała cały czas w gnieździe a samczyk nocował w przedpokoju w moim domu. Nie bał się domowników, rano gdy tylko zaswieciło słońce ćwierkał tak głosno że musiałam wstać i otworzyc mu drzwi aby mógł polecieć do gniazda. Lęg był dość późny a lato zimne. Pewnego dnia przyprowadził całą gromadkę do przedpokoju i tak już zostalo do końca sezonu. W dzień cała rodzinka latala a przed zmrokiem wszystkie meldowaly się w moim przedpokoju. Usadawialy się na rurce którą płynęła woda z jednej części domu do drugiej a która znajdowała się jakieś 20 cm pod sufitem. Pod tą rurką znajdowala się druga rurka z cieplą wodą . Mialy więc ciepło ale nie parzyło ich w nózki. Rano trzeba było tylko sprzątnąc podłożoną starą gazetę na której widniał rząd odchodów. Piękne były te jaskółki sidzące przytulone do siebie jedna obok drugiej, jedna przodem druga tyłem do wejścia. Rodzice siedzieli po bokach a młodzież w srodku. To były szczęsliwe dni które bardzo miło wspominam. Teraz cieszą mnie nasze bocianki - tak bliskie choć tak dalekie. Doranoc.

Witam.
5.31. (f.1.).-fotka ukazuje realia widoku jaki nas czeka przez ok.150/170 (może więcej lub mniej) dni, nie licząc przypadkowych ale może ciekawych "gości".
Ale warto tu zaglądać i odnotować tematycznie co się dzieje.

6.17 Gniazdo choć puste, to ładnie wygląda w promieniach wschodzącego słońca :)

10;26 Witam wszystkich zaglądających do gniazda :)
          Gniazdo puste ale w słońcu wygląda ładnie. Ozdobą jest okrągła wypluwka.

Ma ktoś nagranie z odlotu młodych bocianów ?

Do honduraska :  stronę 20 otwiera post iganki w którym zamieszczony jest filmik . Przeczytaj ten post a potem obejrzyj filmik i będzie wszystko jasne.

http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 370#p51370

18:34 Do wiosny. CZEŚĆ wam bocianoludom

14:05 Dzień dobry wytrwałym Bocianolubom ;) 


Przygodzickie puste gniazdo w pełnym słoneczku wygląda pięknie ale i smutno. Szczęśliwej i bezpiecznej podroży kochane bocianki !

14:50 gniazdo puste

A gdzie ta radość z udanego sezonu? Smutek? Prędzej chyba tęsknota, bo nie ma powodu do smutku, ptaki odleciały jak im kazał instynkt - na południe i należy się z tego cieszyć i mieć nadzieję na równie udany jeśli nie lepszy kolejny sezon :)
Ja już trzymam kciuki i szykujemy sprzęt by kolejne obserwacje mogły być jeszcze bardziej atrakcyjne... Pomysł z dodatkową kamerą (nie mylić z bociany.tv żerującej w Przygodzicach) sprawdził się i będzie kontynuowany. Nie a co uprzedzać faktów zapowiedziami: wspomnę jedynie że szykujemy już kolejne niespodzianki i ułatwienia dla obserwatorów nie czekając na wiosnę.  Jedno co nas cieszy, to fakt że nasze pomysły wykazały się niezawodnością, a później, cóż, może być już tylko lepiej :)

21:12 Panie Rafale ma pan rację że trzeba się cieszyć z tegorocznego sezonu i ja bardzo się cieszę o czym niejednokrotnie pisałam. Odloty są naturalną sprawą i też cieszę się że nasze  "spóźnione" rodzenstwo tak dzielnie i zdecydowanie podjęło decyzję o odlocie. Szczęść im Boże w dalekiej podróży i w powrocie :)  Ja się nie smucę ale gniazdo jest smutne bez bocianków.

Bardzo cieszę się również z tego że jesteście WY ludzie z pasją i że dzięki WAM tyle osób może przeżywać te pełne piękna i emocji chwile. WIELKIE DZIĘKI WSZYSTKIM ZAANGAŻOWANYM W PROJEKT.

Z tego co Pan pisze wnioskuję że w nowym sezonie będzie jeszcze ciekawiej. Już nie mogę się doczekać . Życzę powodzenia , trzymam kciuki i czekam na Przygodę i Dziedzica.

9.19.i 56. gniazdo wygląda spokojnie, czas na przemyślenia o przyszłym i minionym sezonie bocianim, przerywany wizytami innych gatunków.
Nie wszystkie bociany jeszcze odleciały, jeszcze gdzieś na pewno są!
Pozdrawiam.

10.20 gniazdo puste PO UDANYM LĘGU :)

Myślałem, że poniżej to literówka Bobika i już się brałem za poprawianie, ale to chyba zamierzona gra słów, bardzo mi się podoba. :)

A więc dzień dobry Bocianoludom! :)

Trochę bocianów z późnych lęgów albo wędrujących (w tym ze wsch. Niemiec) jeszcze w Polsce jest, wypatrujcie więc!

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl     i www.facebook.com/pwgotop

bobik napisał:

18:34 Do wiosny. CZEŚĆ wam bocianoludom

12.01. gniazdo puste.
Pozdrawiam.

Po 3 chudych latach z gniazda wyleciały 2 bocianki. Szczęśliwej drogi bociusie, czekamy na was wiosną 2017. Dziękuję wszystkim wiernym obserwatorom i opisywaczom za wpisy i fotki.
Do zobaczenia wiosną,
Danuta W. z Opola

8.00. gniazdo oczywiście puste bez lokatorów i gości zastałem.
Pogoda za to chyba dopisuje mieszkańcom tegorocznym tego gniazda i innych a bociany szczęśliwie wędrują-szybują na południe półkuli ziemskiej.
Jednak jeszcze nie wszystkie odleciały i nie które z przyczyn różnych są i może pozostaną u nas w kraju ale czy dadzą sobie radę.
Pozdrawiam.

12.16. nic się nie dzieje w gnieździe, bociany w drodze z innych gniazd także.
Pozdrawiam.

13.45 Gniazdo nasze puste. Tak, racja, wszędzie pustki, bocianki w drodze. Wszystkim bocianom tylko życzyc jak najlepszej pogody i niech do nas wracają na wiosnę, a Maciejka i Franuś wtedy, gdy osiągną dojrzałość. My tęsknimy za Wami, ale się cieszymy szczęśliwym zakończeniem. Do wiosny kochane bocianki, do wiosny "bocianoludy" lub jak kto woli bocianoluby ;)

Kończy się sierpień, zamykamy więc wątek. Za nami udany sezon lęgowy. Przygoda i Dziedzic wychowały dwa piękne młode bocianki, które opuściły gniazdo i najprawdopodobniej udały sie w podróż na południe. Może ktoś kiedyś odczyta ich obrączki.

Dziękuję wszystkim miłośnikom bocianów, którzy obserwowali przygodzickie gniazdo i zapisywali wyniki tych obserwacji na forum.
Bocianów już nie ma, ale gniazdo odwiedzają czasami inne ptaki, pisać o tym można w wątku "Inne ptaki w bocianim gnieździe w Przygodzicach" http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewtopic.php?id=178

Na pożegnanie zdjęcie całej rodziny przygodzickich bocianów: Przygody, Dziedzica, Franka i Maciejki.