Wątek przeznaczony na wyniki obserwacji bocianiego gniazda w Przygodzicach w maju 2018 roku.
Adres strony z przekazem z gniazda: www.bociany.przygodzice.pl
7.25 Dzień dobry! Wysiadujący jajka bocian przysypia (Przygoda?). Dzień wstał dziś pochmurny i chłodniejszy niż wczoraj, więc ptaki odpoczną od upału.
7.40 Przyleciał drugi bocian ze sporą gałęzią, którą ułożył w koronie. Drugi ptak nadal wygrzewa i cierpliwie znosi przydeptywanie własnej głowy ;) 
7.43 Ponowny wylot.
7.46 Bocian wrócił z grubym patykiem, trochę się trudził, zanim go umocował.
7.49 Zmiana na dołku, wysiadujący do tej pory bocian wyfrunął z gniazda.
8.08 Bocian przetacza jajka i spulchnia dołek.
8.27 Dzień dobry! w gnieździe jeden bocian,
8.28 Jajka wysiaduje Dziedzic.
Bociany przywlekły jakiś sznurek, który plączę się o nich. Mam nadzieję, że go wywalą bo może być zagrożeniem dla małych :/
9.00 na jajkach siedzi Przygoda, Dziedzic obserwuje. Przed Przygodą widac sznurek dostarczony razem z siankiem. :( (info woytas)
9.02 Dziedzica już nie ma.
9.03 Przygoda wstała przetacza jajka, spulchnia wyściółkę.
9.51 dostawa patyków.
Nie miałam świadomości tragizmu sytuacji ze sznurkiem, przerażające. Dobrze, że wszystko skończyło się dobrze. uff...
8.40 Przyleciała Przygoda. Nie wiem, jak to się stało, ale w jednym momencie okazało się, że OBYDWA BOCIANY SĄ ZAPLĄTANE W SZNURKI!
Dziedzic wstał z dołka i już miał opleciony sznurek wokół szyi, a Przygoda próbując ułożyć go w dołku oplotła sobie dziób. Jeden i drugi bocian ciągnął i motały się coraz bardziej, zaplątały się także stopy Dziedzica. Wyglądało to naprawdę tragicznie, bałam się, że Dziedzic się udusi. 
8.50 Dz. frunął ze sznurkiem na maszt, zaraz wrócił z powrotem. Teraz opleciony jest tylko Dziedzic.
9.02 PRZYGODA UWOLNIŁA DZIEDZICA, JAKA ULGA!!! Szczęśliwie, gdy on pochylił głowę, ona złapała za sznurek pewnie chcąc go umieścić w dołku i linka zsunęła się z szyi samca. Dziedzic stoi i czyści upierzenie, Przygoda wygrzewa.
9.00 Dziedzic wylatuje z gniazda. Walka ptaków ze śmiertelnym niestety zagrożeniem trwała 20 minut, a przecież może się powtórzyć, bo sznurek został w dołku.
10.02 spulchnianie dołka przetaczanie jajek. Nieszczęsny sznurek jest widoczny przed Przygodą jak i za jej ogonem.
10.10 Przygoda sznurek ma przyczepiony blisko dzioba, chyba na piórach żabotu.
Witam po raz pierwszy w tym bocianim sezonie :)
Niestety ze smutkiem zauważyłam po przeczytaniu wcześniejszych wpisów że dziób Przygody nadal jest zaplątany we wcześniej wspominany sznurek a wszelkie sznurki i folie obecne w gnieździe stanowią wielkie niebezpieczeństwo. Będę to bacznie obserwowała.
Po tej uwadze mogę dopiero przywitać serdecznie wszystkich bocianolubów zarówno tych ze starszym stażem jak również nowych fan klubowiczów.
Pozostaje nam życzyć bociankom udanego sezonu lęgowego a nam podglądaczom wielkiej satysfakcji :)
10.44 Przygoda poprawia jajka i spulchnia dołek. Sznurek zaczepia się to i palce, to o dziób samicy. 
10.54 Przylot Dziedzica. Samiec czyszcząc pióra stoi na zwoju sznurka.
11.04 Przygoda wstała. Poprawia gałązki w koronie, a Dziedzic montuje sznurek w dołku :(
11.05 Samiec zasiadł na dołku, Przygoda czyści pióra.
11.06 Przygoda odleciała na maszt.
11.08 Dziedzic poprawia zawartość dołka.
11.09 Przygoda wraca ze świeżym siankiem, układa je z tej strony dolka, gdzie nie ma sznurka.
11.15 Wylot Przygody
11.21 11.24 Nad gniazdem trzykrotnie przelatywał obcy bocian. Był tak blisko, że wydawało mi się, że to powracająca Przygoda. Jednak zachowanie samca uzmysłowiło mi, że to nie ona. Dziedzic uważnie obserwował niebo, zrywał się na równe nogi, wyskakiwał w górę, po czym szybko nakrywał z powrotem jajka.
11.37 Rozpogadza się. Gniazdo w słońcu.
11.40 Nad gniazdem znów pojawił się obcy bocian. Na oświetlonych słońcem dachach widać, jak kołuje nad naszym gniazdem. Dziedzic czujny i niespokojny obserwuje niebo.
11.42 Odstraszanie
11.43 Obcy bezpośrednio zaatakował gniazdo, Dziedzic odstraszył intruza. Oj, starczy na dziś tych atrakcji :(
12.03 Gorąco. Dziedzic oddycha przez otwarty dziób. Wstał, poprawił jajka, usiadł z powrotem.
11.52 na jajkach siedzi Dziedzic, ma otwarty dziób zaczyna jemu dokuczac słonko.Samiec ma szeroko ustawione skrzydła. Niestety sznurek jest nadal na gnieździe widoczny.
12.22 Dziedzic wstał, przetacza jajka, wentyluje dołek.
12.38 powrót Przygody, powitanie klekotem. Sianko położone po lewej stronie Dziedzica.
12.42 na jajkach usiadła samica.
Konsultowałam się w sprawie sznurka z Pawłem Dolatą. Stanowi on rzeczywiście zagrożenie i dla dorosłych i dla przyszłych młodych bocianów. Nie można go jednak niestety teraz usunąć z gniazda, gdyż taka interwencja mogłaby skutkować porzuceniem lęgu przez Przygodę i Dziedzica. Jest szansa, że bociany same unieszkodliwią sznurek, przykrywając go nowym siankiem. Do lęgu jeszcze daleko, może niebezpieczeństwo zostanie zażegnane.
Prosimy jednak o uważne obserwowanie gniazda oraz o zgłaszanie ewentualnych nowych niebezpiecznych sytuacji.
Przy okazji apel: podczas wiosennych wędrówek zbierajmy z pól, dróg czy łąk zauważone sznurki! Pozwoli to zminimalizować podobne sytuacje w innych gniazdach.
Dziękując wszystkim za czujność, pozdrawiam w imieniu Pawła i swoim .
12.35 Powrót Przygody ze świeżym siankiem.
12.42 Zmiana w wysiadywaniu. Dziedzic stojąc czyści pióra.
12.55 Przygoda poprawia jaja.
13.05 Nadal obydwa bociany na gnieździe.
13.16 Zmiana na dołku, teraz jajka wygrzewa Dziedzic.
13.20 Odstraszanie
13.21 Na dołku ponownie zasiadła Przygoda.
13.24 Dziedzic drapiąc się naprężył sznurek. Widać, jak ciągnie się w poprzek całego gniazda.
13.28 Przygoda poprawiając dołek umieszcza w nim sznurek.
13.50 Dziedzic wyleciał z gniazda, Przygoda poprawia jajka i walczy ze sznurkiem.
14.00 Dziedzic wrócił. Kolejne dziś odstraszanie. Pewnie dlatego obydwa bociany dziś tak długo razem trzymają się gniazda, że widzą potrzebę jego obrony.
14.03 Wylot Dziedzica
..........
15.12 Kolejne odstraszanie.
13.21 odstraszanie, 13.23 Przygoda przetoczyła i przykryła jajka oba bociany bacznie obserwują niebo.
13.42 Dziedzic myzia samicę.
13.50 wylot Dziedzica
agata66 napisał:
Konsultowałam się w sprawie sznurka z Pawłem Dolatą. Stanowi on rzeczywiście zagrożenie i dla dorosłych i dla przyszłych młodych bocianów. Nie można go jednak niestety teraz usunąć z gniazda, gdyż taka interwencja mogłaby skutkować porzuceniem lęgu przez Przygodę i Dziedzica. Jest szansa, że bociany same unieszkodliwią sznurek, przykrywając go nowym siankiem. ..........
.
Zastanawiałem się nad:
czy gdy któryś z bocianów zaplącze się w sznurek i zawiśnie na nim to będzie mniejsze niebezpieczeństwo utraty lęgu?
Czy czekanie aż coś się przydarzy jest lepsze?
Czy jeden bocian doprowadzi do lęgu i czy wykarmi lęg?
15.56 jajkami zajmuje się Dziedzic, dużo jest tego sznurka.Nadzieja w bocianach... , może przykryją go darniną.
Jeszcze 4 dni temu pisał Pan sam o sobie: „Ja jestem tylko entuzjastą zielonym amatorem. Bo nawet nie poznałem jeszcze forum a co mówić o życiu i sprawach bocianich I każde wydarzenie w gnieździe jest dla mnie zagadką” http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … d=731&p=25
„Zielonemu amatorowi”, który „nie poznał życia bocianów”, proponuję nie poddawać w wątpliwość opinii ludzi zajmujących się bocianami i ich czynną ochroną kilka (Agata) lub 25 lat (ja).
W obecnej chwili, na etapie znoszenia jaj, bociany są najbardziej wrażliwe na niepokojenie. Szansa na porzucenie jaj przy spłoszeniu teraz ptaka z gniazda byłaby wielokrotnie większa niż szansa na „zawiśnięcie” dorosłego bociana na sznurku. Ze wspomnianej 25-letniej praktyki przy ok. setce gniazd każdego roku oraz licznych kontaktów z innymi badaczami bocianów (m.in. w ramach Grupy Badawczej Bociana Białego i jej listy dyskusyjnej) nie znam takiego przypadku. To inteligentne i sprawne ptaki, radzące sobie z różnymi problemami. Najprawdopodobniej wyrzucą sznurek, albo zabudują go warstwą wyściółki, tak jak pisała Agata.
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.przygodzice.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
walpoz napisał:
agata66 napisał:
Konsultowałam się w sprawie sznurka z Pawłem Dolatą. Stanowi on rzeczywiście zagrożenie i dla dorosłych i dla przyszłych młodych bocianów. Nie można go jednak niestety teraz usunąć z gniazda, gdyż taka interwencja mogłaby skutkować porzuceniem lęgu przez Przygodę i Dziedzica. Jest szansa, że bociany same unieszkodliwią sznurek, przykrywając go nowym siankiem. ..........
.Zastanawiałem się nad:
czy gdy któryś z bocianów zaplącze się w sznurek i zawiśnie na nim to będzie mniejsze niebezpieczeństwo utraty lęgu?
Czy czekanie aż coś się przydarzy jest lepsze?
Czy jeden bocian doprowadzi do lęgu i czy wykarmi lęg?
17.18 jajkami opiekuje się Dziedzic, sznurek przesunięty bliżej kamery.
17.21 Dziedzic wysiaduje jajka.
18.05 Na jajkach nadal leży Dziedzic; bociek drzemie.
18.23 Samiec podniósł się, poprawił wyściółkę w dołku, chwilę czyścił pióra, wypróżnił się i po minucie kontynuował wysiadywanie.
19.49 Zastałam obydwa bociany na gnieździe: Przygoda wysiaduje jajka, a Dziedzic czyści pióra.
19.51 Przygoda podniosła się i zaczęła poprawiać dołek, a Dziedzic poleciał na maszt. Samica zaczęła rozkładać sznur przy dołku, ale do samego dołka nie trafił.
19.52 Bocianica wysiaduje jajka.
19.57 Przygoda co chwilę zerka na maszt, więc zapewne nadal jest tam Dziedzic.
20:21 Rodzinka w komplecie.
21.04 Jeden bocian wysiaduje, drugi jest zajęty toaletą.
A sznurek cały czas przeszkadza :/
23.07 Przygoda stoi i czyści upierzenie, a Dziedzic wysiaduje jajka i drzemie.
23.09 Gimnastyka w wykonaniu Przygody :)
Następnie samica zaczęła lekko dziobać Dziedzica, po to aby wstał i zachowanie to poskutkowało. Samiec zajął się pielęgnacją piór, a Przygoda zasiadła w dołku i ogrzewa jajka.
2:10 bociany przytulone do siebie chociaż w przeciwnych kierunkach wreszcie sobie śpią bo nie razi ich dzisiejszej nocy światłi
6.35 Dzień dobry! Zastałam na gnieździe obydwa bociany, ale tylko przez chwilę, bo za moment jeden z nich odleciał.
6.57 Przetaczanie jajek (przez Przygodę?)
7.01 Dzień dobry! W gnieździe jeden bocian, który próbuje zainstalować sznurek w wyściółce. Po chwili bocian usiadł, a sznurek ma przed sobą. Wydaje się, że stanowi teraz jeden poplątany motek.
7.14 Powrót Dziedzica
7.19 Przygoda nie opuściła dołka, więc po krótkiej toalecie Dziedzic odleciał.
7.21 Wrócił z wyściółką.
7.23 Ponowny wylot Dziedzica i za moment poprawianie dołka przez Przygodę. Sznurek przy dołku.
7.25 Samiec wrócił z porcją darni, rozłożył ją ale po tej stronie dołka, gdzie nie ma sznurka.
7.28 Kolejny wylot Dziedzica.
7.35 Wrócił z porcją zielonej trawy, poprawia koronę gniazda, iska Przygodę.
7.40 Wylot Dziedzica
7.43 Dostawa świeżej wyściółki. Przygoda siedzi obłożona siankiem jak kołderką ;)
7.50 Wylot Dziedzica i 7.52 powrót z patykami.
8.09 Zmiana na dołku. Jajka wysiaduje teraz Dziedzic.
8.22 Wylot Przygody.
10.52 na jajkach siedzi Przygoda, sznurka nie widzę.
11.57 Na gnieździe jest jeden bocian, wydaję mi się, że jest to Dziedzic; wysiaduje jajka. Sznurek leży za bocianem. Minutę wcześniej ptak wstał i poprawiał sznurek, ale nie umieścił go w dołku.
12.31 Przygoda wróciła do gniazda. Dziedzic podniósł się i ptaki zaczęły poprawiać podłoże gniazda, w tym sznurek, który przez chwilę częściowo przykrywał jajka.
12.32 Odstraszanie. Następnie Dziedzic spoglądał w górę na niebo, a Przygoda poprawiała dołek i położyła się. Zaraz po tym obydwa ptaki odstraszały.
12.40 Bociany czyszczą swoje pióra.
13.10 Zastałam jednego bociana, wysiaduje jajka.
13.13 Powrót Dziedzica - wygląda jakby z masztu przyfrunął, ale niekoniecznie tak musiało być. Bociany przywitały się klekotem.
13.18 Wylot Przygody. Samiec poprawia dołek i kładzie się w nim.
13.18-14.12 Jajka wysiaduje Dziedzic.
14.39 Jajka nadal wysiaduje samiec.
14:28 na gnieździe od ok 5 minut - jeden bocian - wysiaduje.
Walpoz: skąd u Ciebie przeświadczenie że bociany razi (oślepia) jakiekolwiek światło? Na tym forum już nikomu nie chce się tłumaczyć, co to jest podczerwień :)
Zauważyłem też że w kwestii sznurka trafnie odpowiedział Panu - Paweł Dolata,
szczerze się przyłączam do tej odpowiedzi; to są właśnie te momenty, kiedy doświadczenie jest ważniejsze niż nadwrażliwość i przesadna empatia...
Pozdrawiam mimo wszystko serdecznie
RM.
walpoz napisał:
2:10 bociany przytulone do siebie chociaż w przeciwnych kierunkach wreszcie sobie śpią bo nie razi ich dzisiejszej nocy światłi
14.32 Bocian wstał poprawia wyściółkę, próbuje wmontować sznurek w wyściółkę. Usiadł dziobem w stronę drogi i łąk, sznurek ma po swojej prawej stronie.W gnieździe jest Dziedzic.
16.07 Bocian (myślę, że to Przygoda) wysiaduje jajka.
16.10 Samica wstała, poprawiła dołek i szybko położyła się z powrotem.
16.13 Powrót Dziedzica i klekot na powitanie.
16.27 Przygoda wysiaduje jajka, a Dziedzic stoi i czyści pióra.
16.41 Samica podniosła się i przeszła na bok gniazda, a Dziedzic zajął jej miejsce.
16.49 Przygoda pofrunęła w kierunku godziny 10.
17.00 Dziedzic wstał, chwilę poprawiał dołek i położył się.
17.06 w gnieździe jest Dziedzic,
17.18 Dziedzic pociągnął sznurek w czasie toalety i znalazł się na dziobie.Może, kiedy wstanie zsunie się.
17.28 faktycznie,kiedy wstał, aby przetoczyć jajka sznurek zsunął się.Dziedzic ponownie usiadł.
18.05 Dziedzic ponowił próbę zamontowania sznurka w wyściółkę gniazda, już znacznie dalej od dołka. Korona coraz bliżej....
18.17 Dziedzic ponownie chciał zamontowac sznurek,kiedy odpuścił usiadł. Siedząc zahaczył dziobem o sznurek ,który ponownie ma na dziobie. Przesunął się bliżej nasady dzioba , gdy sięgał po darń do dołka. :(
18.20 sznurek się zsunął uf...
18.36 Dziedzic wstał. wypróżnił się i przetacza jajka. Poprawiając wyściółkę ponownie sznurek zrobił półpętlę na dziobie.
19.18 Obydwa bociany są na gnieździe. Dziedzic czyści pióra, a Przygoda wysiaduje jajka. Samica oddycha przez otwarty dziób.
19.23 Przygoda podniosła się, poprawiła dołek i ponownie położyła się na jajkach.
19.46 Dziedzic przeszedł bardziej na przód gniazda i poprawił gałązkę w koronie gniazda. Przygoda wstała i zaczęła poprawiać dołek, a samiec poleciał w kierunku godziny 10.
Samica próbuję ułożyć sznurek w dołku... ale nie wylądował stricte w nim. Przygoda położyła się na jajkach.
20.02 Dziedzic wrócił do gniazda. Bociany zaklekotały na powitanie. Następnie samiec zaczął czyścić pióra, a Przygoda niezmiennie wysiaduje jajka.
20.09 Przygoda wstała i od razu przystąpiła do czyszczenia piór; Dziedzic również był tym zajęty. Po chwili samiec podszedł do dołka, a Przygoda wyfrunęła z gniazda w kierunku łąk. Samiec położył się w dołku gniazda.
...
21.16 Na gnieździe są obydwa bociany - Przygoda wysiaduje jajka i drzemie, a Dziedzic stoi w tyle gniazda i czyści pióra.
21.33 Samica podniosła się, przetoczyła jajka, poprawiła okolice dołka i ponownie położyła się w nim.
...
23.03 Samica wysiaduje jajka i czyści pióra. Dziedzic również czyści upierzenie, ale w pozycji stojącej.
6.05 Dzień dobry! Na gnieździe jeden wysiadujący bocian (Przygoda?). Po wczorajszym pochmurnym i stosunkowo chłodnym dniu wstaje pogodny i ciepły poranek.
6.07 Bocian przetacza jajka. Sznurek, który wcześniej był rozwleczony po sporym obszarze gniazda, teraz jest skupiony w wielki kłąb w jednym miejscu i nie leży w bezpośredniej bliskości jaj. Wygląda to tak, jakby ptaki chciały go odsunąć od dołka.
6.25 Przylot Dziedzica z wielką gałęzią. To był naprawdę imponujący widok, a mój komputer odmawia współpracy i nie mogę umieszczać screenów :(
6.27 Przygoda podniosła się z dołka. Dziedzic natychmiast przejął obowiązki, przetoczył jajka, przełożył sznurek z 2 godz. na 4 i zasiadł na dołku.
6.28 Wylot Przygody.
6.56 Szybka zmiana pozycji Dziedzica na dołku.
7.03 Krótkie odstraszanie
7.37 Dziedzic poprawił zawartość dołka, przy okazji przesunął sznurek na godz. 10. Wyglądało to tak, jakby chciał wyjąć sznurek z dołka. Niestety jedna z nitek była o coś zaczepiona i samcowi nie udało się pozbyć kłopotliwego zwoju.
7.31 Dzień dobry! jajka wysiaduje Dziedzic,trochę drzemie, trochę zajmuje się toaletą.Sznurek bociany przesunęły bliżej dołka.
8.06 Obydwa bociany odstraszały.
8.03 Przyleciała Przygoda ze sporą porcją świeżego sianka.
8.04 Gwałtowne odstraszanie; wygląda na to, że obcy był blisko.
8.06 Przygoda zasiadła na dołku, Dziedzic prowadzi toaletę.
8.17 Przygoda wstała, chwilę czyściła pióra, a potem poprawiła zawartość dołka. Ona również, jak poprzednio Dziedzic, próbowała odsunąć sznurek z dołka.
8.20 Samica ponownie zasiadła na jajkach. W słońcu już musi być ciepło, Przygoda oddycha przez uchylony dziób. Dziedzic nadal w gnieździe.
8.32 Przygoda znowu wstała na 3 minuty, aby przeprowadzić toaletę. Widocznie uznała, że jest na tyle ciepło, że dodatkowe wietrzenie jajek im nie zaszkodzi.
8.58 Przygoda poprawia zawartość dołka. Dziedzic nadal prowadzi toaletę.
9.13 Kolejna poprawa zawartości dołka przez samicę.
9.19 Krótkie odstraszanie
9.35 Ponowna 3 - minutowa toaleta Przygody na stojąco. Jajka się wietrzą.
9.38 Samica zasiadła na dołku.
9.47 Deszczyk pada, słońce świeci... jak w pewnym wierszyku dla dzieci ;)
9.55 Dziedzic pofrunął na maszt od kamery. Para spędziła razem na gnieździe nieomal dwie godziny.
9.58 Samica wstała za potrzebą i poprawiła jajka w dołku.
10.00 Przygoda kontynuuje wygrzewanie jaj.
9.55 Dziedzic pofrunął na maszt.
9.58 Przygoda wstała, przetacza jajka i poprawia wyściółkę w dołku; fragment sznurka leży przy jajkach. Samica nogą zahaczyła o sznurek i ten przesunął się jeszcze bliżej, ale większość kłębka leży poza dołkiem.
10.00 Przygoda położyła się w dołku gniazda.
10.09 Ponowna wentylacja dołka. Przygoda miota się z kłębkiem sznurka i próbuję zamontować kłębek w dołku gniazda :/ na 3 screenie widać ile sznurka znajduje się w dołku. Samica niestety trochę rozplątała kłębek.
10.26 Dziedzic sfrunął z masztu na gniazdo. Chwilę iskał Przygodę, a następnie zaczął czyścić pióra.
W związku z tym, że od wczoraj nie mogę zamieszczać zdjęć na stronie forum, mam pytanie do osób korzystających z e-fotka. Czy u również Was hosting przestał działać?
agata66 napisał:
W związku z tym, że od wczoraj nie mogę zamieszczać zdjęć na stronie forum, mam pytanie do osób korzystających z e-fotka. Czy u również Was hosting przestał działać?
Niestety, u mnie też, jest komunikat, że witryna jest nieosiągalna, miejmy nadzieję, że jest to przerwa techniczna (płacę za hosting regularnie)
10.24 bocian wysiadujący jajka ma otwarty dziób, dyszy,jest gorąco. Agatko , zrzuty i screeny puszczaj przez zapodaj.Wszystko działa i konta nie trzeba zakładać i jest darmowy https://naforum.zapodaj.net.
10.28 wrócił Dziedzic , na jajkach Przygoda. Powitała samca klekotem. Dziedzic szczypie Przygodę w ogon i grzbiet.
10.31 Przygoda wstała , przy okazji niestety zaczepiła nogą o sznurek i lekko się zachwiała. Po chwili pofrunęła na maszt kamery. Pieczę nad jajkami przejął Dziedzic.
10.31 Przygoda podniosła się i pociągnęła za sobą sznurek; na 1 screenie widać jak zaczepił się o nogę. Po minucie pofrunęła na maszt. Dziedzic wysiaduje jajka.
agata66 napisał:
W związku z tym, że od wczoraj nie mogę zamieszczać zdjęć na stronie forum, mam pytanie do osób korzystających z e-fotka. Czy u również Was hosting przestał działać?
Na stronie https://www.fotosik.pl/ również jest darmowy hosting zdjęć i nie ma potrzeby logowania się.
10.50 powrót Przygody odstraszanie. Bociany długo obserwowały niebo.
10.57 Przygoda przejęła jajka, poprawiając dołek, przesunęła sznurek. 11.00 wylot Dziedzica.
11.24 powrót Dziedzica z darnią.
11.19 Powrót Dziedzica do gniazda; miał ze sobą sporą kępkę siana, którą położył przed Przygodą. Następnie bociany przywitały się klekotem. Samiec chwilę iskał Przygodę po głowie, potem zajął się czyszczeniem piór. Przyniesione siano nie zostało jeszcze rozłożone.
11.23 Bociany zerkają w niebo, a po chwili odstraszały.
11.25 Samica podniosła się, przeszła na bok gniazda i zerkała w niebo. W dołku położył się Dziedzic, a Przygoda pielęgnuje upierzenie.
11.31 Na gnieździe zastałam tylko Dziedzica, wysiaduje jajka i zerka w górę.
11.33 Samiec wstał i zabrał się za rozłożenie wcześniej przyniesionej przez siebie kępki siana. Następnie położył się na jajkach.
11.39 Dziedzic podniósł się i próbuje wkomponować sznurek w okolice dołka. Nie trwało to jednak długo i już po niecałej minucie położył się.
11.42 Bocian ponownie wstał; poprawia wyściółkę w dołku i po chwili z powrotem kładzie się w nim.
11.45 Dziedzic podniósł się; walczy ze sznurkiem, jednak walka nie polega na pozbyciu się go z gniazda, lecz na jego rozłożeniu w dołku. Sznurek w sporej części znajduje się już w dołku.. Ale do lęgu jest jeszcze sporo czasu. Miejmy nadzieję, że bociany pozbędą się go w jakikolwiek sposób.
11.47 Samiec położył się na kilka sekund, wstał, poprawił dołek i ponownie zasiadł na jajkach. Bocian oddycha przez otwarty dziób.
11.57 Dziedzic wstał i przeniósł sznurek bliżej korony gniazda :) i położył się.
12.00 Ptak ponownie wstał, poprawiał dołek i położył się na jajkach.
12.18 Samiec wstał, poprawia wyściółkę w dołku; sznurka nie ruszał. Położył się o godzinie 12.20
...
13.20 Jajka nadal wysiaduje Dziedzic.
13.51 Dziedzic nadal wysiaduje, siedzi z otwartym dziobem, dyszy.
14.58 Przygoda siedzi z otwartym dziobem, dyszy. Jest jej bardzo gorąco.
15.29 Jajka wysiaduje Przygoda.
15.31. na gnieździe Przygoda wysiadująca jajka (f.1.).
15.42/44. Wietrzenie i poprawianie ściółki w dołku (f.2.)., i ponowne zajęcie miejsca w dołku (f.3.). Pozdrawiam.
16.19 Powrót na gniazdo Dziedzica i natychmiastowe odstraszanie przez obydwa bociany. Na gnieździe było widać cień przelatującego bociana.
16.29 Dziedzic wstał, aby wspólnie z Przygodą odstraszyć innego bociana. Następnie położył się w dołku, a Przygoda zajęła się czyszczeniem piór i poprawą gałęzi w koronie gniazda.
Rafał Markowski napisał:
Walpoz: ......
to są właśnie te momenty, kiedy doświadczenie jest ważniejsze niż nadwrażliwość i przesadna empatia...
Pozdrawiam mimo wszystko serdecznie
RM.
Bardzo mnie ucieszył fakt odpowiedzi na moje wpisy Panów Piotra i Rafała.
Oznacza to , ze ktoś czyta nasze (moje) wpisy.
Nie jest to przesadna empatia bo czytając forum i oglądając wiele filmików o bocianach moja empatia jest dużo mniejsza :) Dowiedziałem się ,ze nie macie tu miejsca na takie zwykłe dyskusje. Dlatego nie liczyłem na jakąkolwiek reakcje.
Możliwe ,ze to nadwrażliwość ale ja podchodzę do tego jako zwykły obserwator darzący sympatią gniazdo i jego mieszkańców w Przygodzicach. Fakt istnienia kamer i oświetlania go w nocy świadczy o sprawowanej opiece tego miejsca. Chciałbym doczekać odlotu czterech młodych i Dziedzica wraz z Przygodą stąd moje zaniepokojenie.
Ilość osób które obserwują i komentują zdarzenia w gnieździe pozwala poczytać co się wydarzyło w czasie mojej nie oglądalności ;)
Paweł T. Dolata napisał:
............
„Zielonemu amatorowi”, który „nie poznał życia bocianów”, proponuję nie poddawać w wątpliwość opinii ludzi zajmujących się bocianami i ich czynną ochroną kilka (Agata) lub 25 lat (ja).
..........
To inteligentne i sprawne ptaki, radzące sobie z różnymi problemami. Najprawdopodobniej wyrzucą sznurek, albo zabudują go warstwą wyściółki, tak jak pisała Agata.
A doświadczenie zdobywa się z czasem ;) popełniając niekiedy błędy lub ich unikając dzięki niemu.
Ja jako "zielony amator" myślałem o wykorzystaniu drona do usunięcia sznurka? I nie wiem czy taki sposób był brany pod uwagę?
Mimo Waszego doświadczenia którego zaznaczam nie kwestionuję, sznurek stał się dodatkowym tematem w opisach i niestety jakimś zagrożeniem. Jak napisała Agata, mimo próby usunięcia przez bociany nie udaje się go im usunąć bo jest on przywiązany do jednej gałęzi którą przyniósł swego czasu do gniazda Dziedzic.
I gdyby było miejsce na opisanie i omówienie zdarzeń w gnieździe nie zakłócałbym porządku forum swoimi pytaniami, wątpliwościami, różnicami w interpretacjach wydarzeń itp. sprawami w temacie co się dzieje w gnieździe.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
I przepraszam za wprowadzenie zamieszania w porządku forum.
16:35 Para w gnieździe .
17.02 Sytuacja bez zmian: Dziedzic wysiaduje jajka, a Przygoda poprawia gałęzie lub czyści pióra.
17.04 Samiec podniósł się, poprawił dołek i położył się, a chwilę przed tym (ok. 17.06) Przygoda poleciała na maszt.
16.59 Dziedzic na jajkach,Przygoda zajęta toaletą. Dziedzic wstał wentyluje jaka.Po chwili usiadł ponownie. Przygda trochę się rozciągała,posprzątała gałązki w koronie gniazda.
17.11 Przygoda opuściła gniazdo.
17:16 Poniżej gniazda przeleciał jakiś bocian , Może to Przygoda bo Dziedzic na dołku i nie zaniepokoiło go to.
18.45 Na gnieździe jest jeden bocian, którym jest Dziedzic; wysiaduje jajka i drzemie.
19.37 Dziedzic wysiaduje. Wieje dość mocny wiatr , bo widać drżenie kamery.
20.01 bocian wstał poprawił sznurek w dołku , przykrył i jajka sznurek. Drzemie.
20.32 Dziedzic wstał,sprawdził temperaturę jajek, spulchnił dołek zasiadł ponownie.
20.34 wróciła Przygoda, zaraz zabrała się za wyciągnięcie sznurka z dołka na brzeg. Dziedzic rozprostował skrzydła i po chwili pofrunął na maszt.Jajkami zajmuje się Przygoda.
21.17 sytuacja w gnieździe.
21:35 stojący bocian ma zaplataną prawą nogę w sznurek, może się uwolni ?
21:44 Na razie stoi na jednej lewej nodze.
21:49 na szczęście się uwolnił ale nadal groźba istnieje
23.45 Przygoda wysiaduje jajka i czyści pióra, a Dziedzic również zajęty jest pielęgnacją upierzenie, ale on stoi.
00.00 Samica podniosła się, czyściła pióra, poprawiła dołek i już po minucie położyła się. Dziedzic niezmiennie czyści pióra.
00.12 Dziedzic przykucnął obok Przygody :) Po chwili bardziej przybliżył się do niej, ale po kilku sekundach wstał i zaraz za nim również Przygoda podniosła się. Samica wypróżniła się, zmieniła ułożenie jajek i położyła się w dołku. Dziedzic zajął się toaletą piór.
2:50 Bocianki leżą dokładnie stykając się dzióbek w dziobek na 7 . Zwój sznurka na 4 obok tego ? który leży na jajkach. Co chwilę, któryś z bocianów otwiera oko zerkając na kamerę. Jest wiatr bo pióra na ogonach i na żabotach powiewają jak chorągiewki, mimo że oboje leżą przytuleni do siebie prawie bez ruchu trudno je odróżnić bo z tymi białymi dziobami i zamkniętymi oczami wyglądają identycznie
3:10 bez zmian.
3:15 Poruszenie w gnieździe para "tańczy" wokół jaj. Nastąpiła zmiana i teraz bocian na jajach leży dziobem na jedenastą a a drugi stoi na szóstej tyłem do kamery czyszcząc swoje pióra i wygląda jak Dziedzic :)
3:30 Dziedzic stoi, zwrócony dziobem na 9.
5:05 Dziedzica już nie ma poleciał do markwtu po nowy sznurek :)
6.40 Dzień dobry! Na gnieździe bocian wygrzewa jajka. Po nocnym deszczu dzień wstał pochmurny i wyraźnie chłodniejszy; bociany dziś zapewne odetchną od upału.
UWAGA
6:50 Według mnie Przygoda ma w dziobie kawałek sznurka który próbuje połknąć , może jej nie zaszkodzi ale niech się wypowiedzą fachowcy w temacie.
8:20 nikt tego nie widzi? ok. Też już go nie widzę może wypluła albo połknęła?.
7.56 Dzień dobry! Na jajkach siedzi Przygoda, poprawia piórka.
8.13 wymiana bocianów , jajka przejął Dziedzic. Przygoda zajęta toaletą.
9.34 na jajkach siedzi Dziedzic.
10.23 Dziedzic zabrał się za porządki. Wyrzuca źdźbła, może i wreszcie sznurek wyrzuci.
9.58 Dziedzic wstał, porządkuje dołek i wyrzuca kępki siana. Następnie zajął się rozłożeniem sznurka.
10.00 Samiec położył się (fot. 1, sznurek częściowo znajduje się pod lewym skrzydłem bociana), ale po kilku sekundach podniósł się i ponownie walczy ze sznurkiem. Dziedzic przeniósł go zdecydowanie bliżej korony gniazda (fot. 2) i położył się na jajkach.
...
11.24 Jajka wysiaduje Dziedzic. Bocian co jakiś czas czyści pióra.
11.44 Powrót Przygody (fot. 1-2). Bociany zaklekotały na powitanie (fot. 3). Następnie Dziedzic wstał, podrapał się po szyi (fot. 4), rozciągnął się (fot. 5) i zaczął czyścić pióra, a Przygoda zajęła się dołkiem i jajkami; po chwili położyła się na nich. 
11.52 Bociany co jakiś czas bacznie przyglądają się czemuś, jednak nie niepokoi ich to co widzą. W międzyczasie czyszczą upierzenie.
12.01 Samica podniosła się, a Dziedzic pofrunął na maszt. Przygoda poprawiła dołek i położyła się w nim.
11.40 Dziedzic wstał porządkuje dołek,poprawia higienę piór.Sprawdził ciepłotę jajek, wentyluje je. Wyrzucał źdźbła z gniazda, aż wióry leciały.11.44 usiadł.
11.51 jest już Przygoda.Szybka wymiana na dołku.
12.05 opiekę nad jajkami przejęła Przygoda.
13.18 Na gnieździe jest Dziedzic, wysiaduje jajka.
13.36 para w domku.Przygoda siedzi z otwartym dziobem, Dziedzic podziwia, pielęgnuje urodę.
13.40 Przygoda wstała, ptaki wspólnie odstraszały. Po chwili na dachu UG widać było cień przelatującego dużego ptaka. Samica usiadła, a Dziedzic przesunął się bliżej kamery.
walpoz napisał:
UWAGA
6:50 Według mnie Przygoda ma w dziobie kawałek sznurka który próbuje połknąć , może jej nie zaszkodzi ale niech się wypowiedzą fachowcy w temacie.
8:20 nikt tego nie widzi? ok. Też już go nie widzę może wypluła albo połknęła?.
Witaj!
Proszę się tak bardzo nie martwić 😊 Bociany to mądre ptaki i na pewno same sobie świadomie nie zrobią krzywdy. Kiedy zaczynałam swoją przygodę z bocianami, też wiele razy się przyjmowałam, a potem okazywało się, że niepotrzebnie. Proponuję przyjąć zasadę, że to co się dzieje jest naturalne. Poza tym nauczyłam się oddzielać fakty od ich interpretacji. Czyli - Przygoda ma sznurek w dziobie - fakt, chce go połknąć - interpretacja. Zwróć też uwagę, że bociany to ptaki, które używają dzioba jako narzędzia, więc wielokrotnie biorą sznurek do dzioba, aby go ułożyc po swojemu w gnieździe. Dodam jeszcze, że bociany spożywają swoje ofiary w całości i w ich przewodzie pokarmowym gromadzi się wiele niestrawionych resztek, które są usuwane w formie wypluwki. Tak wiec, nawet jeśli Przygoda jakimś cudem połknęłaby sznurek, to pewnie usunęła by go później razem z kośćmi czy pazurkami zjedzonych zwierząt.
Inną sprawą jest fakt noszenia do gniazda sznurka, który ptaki traktują jak każdy inny materiał budowlany, ale to już jest wina człowieka, że bociany zmuszone są do życia pośród śmieci cywilizacji.
Pozdrawiam 😊 Agata
13.50 Obydwa bociany na gnieździe.
14.02 obydwa bociany zajęte są toaletą.
14.54 na jajkach siedzi Przygoda, dyszy.
15.48 para w domu. Dziedzic siedzi, przygoda stoi. 15.58 Dziedzic wysiaduje, a Przygoda żeruje. :)
16.25 Jeden bocian wysiaduje jajka. Sznurek w kłębku wyraźnie z dala od dołka, po prawej stronie w koronie gniazda.
16.56 Bocian wstał na pół minutki, wyrzucił zbędne źdźbła z dołka i szybko nakrył jajka z powrotem.
17.31 Kolejna poprawa zwartości dołka.
17.30 na jajkach Dziedzic. 17.32 Samiec wstał sprawdził ciepłotę jajek, trochę posprzątał, przetoczył jajka i usiadł.17.45 samiec wstał sprawdził ciepłotę jajek, dziobnął kilka razy wyściółkę i usiadł.
18.08 ponownie wstał, kontroluje jajka.
agata66 napisał:
Witaj!
Proszę się tak bardzo nie martwić 😊
Pozdrawiam 😊 Agata
e.
Ok . Przyjmuję do wiadomości ,że jest to gniazdo obserwowane a nie chronione.
moje zaniepokojenie powstało po przeczytaniu w necie wielu wiadomości z życia bocianów a między innymi to !
Ostatnio wśród przyczyn częściowych strat lęgów pojawił się nowy, niezwykle groźny czynnik – sznurki plastikowe. Sznurki te zastąpiły używane do niedawna sznurki konopne lub sizalowe, które miały podstawową zaletę – ulegały szybko naturalnemu rozkładowi. Leżące niemal wszędzie na polach sznurki plastikowe są przynoszone do gniazd, jako miękka wyściółka. Pisklęta wiercąc się w gnieździe oplątują sobie nimi nogi i tak powoli zaczyna się śmierć w strasznych męczarniach. Dochodzi do odcięcia dopływu krwi do dolnych części nogi, zakażenia i otwartych ran. Niekiedy składane są do nich jaja i pojawiają się wkrótce larwy much, które wyjadają żywe tkanki wokół. W końcu pisklę nie może wstawać i powoli ginie. Znoszenie sznurków do gniazd nasila się z roku na rok. W Wielkopolsce stwierdzano je w blisko 30% gniazd, a śmierć z tej przyczyny ponosiło ok. 10% piskląt. Ornitolodzy biją na alarm. Zjawisko to występuje w całej Europie i dotyczy także innych niekiedy silnie zagrożonych gatunków ptaków. Zbiegiem okoliczności sznurki bywają także zjadane przez zwierzeta gospodarskie i są przyczyną padnięć krów i owiec. Być może to spowoduje, że zacznie się zwracać uwagę na niefrasobliwe pozostawianie na polach tych groźnych odpadów.
Powyższym tekstem,chciałbym wytłumaczyć moje zaniepokojenie sytuacją.
Pozdrawiam wszystkich i zamieniam się w biernego obserwatora
18.35 Samica wróciła do gniazda z kierunku łąk (fot. 1-2). Dziedzic od razu wstał, rozprostował skrzydła (fot. 3) i pofrunął w kierunku godziny 3 (fot. 4). Przygoda natychmiast zajęła się jajkami i wysiaduje je.
18.36-19.04 Przygoda wysiaduje jajka i odpoczywa :)
19.08 Zastałam Przygodę wysiadującą jajka w innej pozycji, więc chwilę wcześniej musiała wstać.
19.17 
19.25 Przygoda wstała, poprawiła dołek,wypróżniła się. przetacza jajka.Przesunęła też sznurek.
20.15 Przygoda niezmiennie wysiaduje jajka i odpoczywa. Wieje chłodny, wieczorny wiaterek i dziób ma schowany w żabocie.
walpoz napisał:
agata66 napisał:
Witaj!
Proszę się tak bardzo nie martwić 😊
Pozdrawiam 😊 Agata
e.Ok . Przyjmuję do wiadomości ,że jest to gniazdo obserwowane a nie chronione.
moje zaniepokojenie powstało po przeczytaniu w necie wielu wiadomości z życia bocianów a między innymi to !
Ostatnio wśród przyczyn częściowych strat lęgów pojawił się nowy, niezwykle groźny czynnik – sznurki plastikowe. Sznurki te zastąpiły używane do niedawna sznurki konopne lub sizalowe, które miały podstawową zaletę – ulegały szybko naturalnemu rozkładowi. Leżące niemal wszędzie na polach sznurki plastikowe są przynoszone do gniazd, jako miękka wyściółka. Pisklęta wiercąc się w gnieździe oplątują sobie nimi nogi i tak powoli zaczyna się śmierć w strasznych męczarniach. Dochodzi do odcięcia dopływu krwi do dolnych części nogi, zakażenia i otwartych ran. Niekiedy składane są do nich jaja i pojawiają się wkrótce larwy much, które wyjadają żywe tkanki wokół. W końcu pisklę nie może wstawać i powoli ginie. Znoszenie sznurków do gniazd nasila się z roku na rok. W Wielkopolsce stwierdzano je w blisko 30% gniazd, a śmierć z tej przyczyny ponosiło ok. 10% piskląt. Ornitolodzy biją na alarm. Zjawisko to występuje w całej Europie i dotyczy także innych niekiedy silnie zagrożonych gatunków ptaków. Zbiegiem okoliczności sznurki bywają także zjadane przez zwierzeta gospodarskie i są przyczyną padnięć krów i owiec. Być może to spowoduje, że zacznie się zwracać uwagę na niefrasobliwe pozostawianie na polach tych groźnych odpadów.
Powyższym tekstem,chciałbym wytłumaczyć moje zaniepokojenie sytuacją.
Pozdrawiam wszystkich i zamieniam się w biernego obserwatora
Nie było moją intencją zniechęcać Pana do troski o nasze piękne bociany. Jest ona oczywiście ze wszech miar pożądana i słuszna. Ma Pan rację pisząc, że sznurek jest powodem śmierci bocianich piskląt, lecz alarm, który Pan podniósł, nie dotyczył tej sytuacji, tylko domniemanego połknięcia sznurka przez Przygodę. Do wyklucia piskląt pozostało jeszcze ponad dwa tygodnie, jest więc szansa, że do tej pory dorosłe ptaki zneutralizują niebezpieczeństwo. Gdyby tak się jednak nie stało, to wtedy jest oczywiście możliwość udzielenia pomocy, tym bardziej, że dorosłe bociany prędzej zaakceptują ingerencję w gniazdo z pisklętami, niż z jajkami.
Proszę też nie myśleć, że gniazdo nie jest chronione. Na naszym forum można znaleźć wiele opisów udanych akcji ratunkowych dotyczących bocianów. Są one umieszczone w bieżących wątkach relacjonujących życie gniazda, jak i pod tematycznymi linkami: "Akcje ratownicze bocianów z Przygodzic", "Ochrona bocianów" czy "Ptaki potrzebujące pomocy". Jednakże każda taka akcja jest ingerencją w życie nie tylko dzikich ale i chronionych prawem ptaków i jej zasadność musi zostać nie tylko dogłębnie przemyślana, ale także zaakceptowana przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
Pozdrawiam :) Agata
20.49 Nadal jeden bocian na gnieździe, choć już się ściemnia.
20.50 Wrócił Dziedzic z niewielką kępką wyściółki, Przygoda nadal na dołku.
21.02 Przygoda poprawia zawartość dołka, a Dziedzic urodę ;)
20.51 Wrócił Dziedzic z siankiem.Przygoda wysiaduje.
21.24 Przygoda nadal siedzi, Dziedzic stoi.
21.51 Dziedzic bliżęj korony, Przygoda wysiaduje.
21.49 Bociany drzemią razem przytulone do siebie :) Tegoroczna para często tak wypoczywa nocami.
21.52 Dziedzic podniósł się; czyści pióra.
21.53 Również Przygoda wstała, wypróżniła się, dogląda dołek, poprawia okolice dołka (w tym sznurek, który najpierw ląduje blisko dołka, ale był to chyba przypadek, bo zaraz samica odsunęła kłębek bliżej korony gniazda) i po chwili kładzie się na jajkach.
22.54 Sytuacja bez zmian: Przygoda wysiaduje jajka i drzemie, a Dziedzic zajęty jest toaletą piór.
4:45 Dziedzic wyruszył już na śniadanie i może po zaopatrzenie w sianko.
Przygoda patrząc na kamery wygrzewa jajka bo temperatura, według interi w Przygodzicach tylko 6 stopni. Powyżej 10 ma wzrosnąć około dziesiątej a po południu do 18 stopni.
Dobrego dnia :)
7.55 Dzień dobry! Poranek wstał rześki i wietrzny, ale słoneczny. Na gnieździe jeden wysiadujący bocian.
7.56 Dzień dobry! Przygoda sama w gnieździe , wtulona w siebie, dziób schowała w żabot.
8.19 Przekładanie jajek. W dołku znajduje się pióro jednego z rodziców :) Po 7 rano widziałam je na skraju gniazda, widocznie bociany uznały, że nadaje się na mięciutką kołderkę dla jajek :)
9.16 Powrót Dziedzica.
9.18 Zmiana na dołku. Teraz jajka wysiaduje Dziedzic.
9.23 Przygoda wyleciała z gniazda.
10.42 na jajkach siedzi chyba Dziedzic, bocian drzemie.
11.07 para w domu. Dziedzic stoi zajęty toaletą ,Przygoda siedzi.
11.11 Przygoda wstała czyści piórka, Dziedzic zajęty toaletą.Po chwili samica ponownie usiadła, samiec bez zmian.
11.33 opiekę nad jajkami przejmuje Przygoda,Dziedzic wyleciał w stronę łąk.
12.36 Na gnieździe jest jeden bocian; wysiaduje jajka.
12.58 wysiadujący bocian, obserwował niebo. Widocznie dostrzegł nadlatującego partnera. Po chwili para była razem , ale nadal obserwowala niebo. Widocznie jeszcze jakiś inny ptak pojawił się w okolicy gniazda.
13.04 Wylot Przygody.
13.03-13.32 Dziedzic wysiaduje jajka.
13.45 Samiec podniósł się, wyrzucił części wyściółki z dołka, zerkał w górę i położył się. Bocian nadal co chwilkę zerka w niebo.
14.46 Dziedzic wysiaduje, poprawia urodę. Siedzi z otwartym dziobem,chłodzi się.
15.45 Bocian zmienił miejsce, siedzi tyłem do kamery. Widać, jak denerwujący nas ludzi sznurek jest już na koronie gniazda. 
16.30 wysiadujący bocian wstał, energicznie przetrząsnął wyściółkę.Usiadł dziobem przodem do kamery.
17.02 ponowne spulchnianie dołka i zmiana kierunku wysiadywania.
18.32 Na gnieździe nadal jest Dziedzic; leży w dołku.
19.27 na jajkach siedzi Przygoda.
19.50 samica spulchniła dołek,przetoczyła jajka i zmieniła kierunek.
20.10 ponowne sprawdzenie ciepłoty jaj, spulchnianie, przetaczanie. Zmiana kierunku.Samica siedzi z dziobem w sznurku.
19:30 Teraz to Przygoda. Patrzy w stronę kamer. Czemu ona ma taki potrzaskany dziób?
20.20 para na gnieździe.
20.26 samiec mizia Przygodę
mam wrażenie?, czy Dziedzic trochę pobrudził się.
20.50 Tekla się pojawiła na pierwszym planie :)
21.06 samica wstała,spulchniła dołek i usiadła. Zmieniła kierunek.
5.00 Zastałam Dziedzica leżącego w dołku, dziób ma schowany w żabocie. Na gnieździe są teraz dwa czarne bocianie pióra ;) A sznurek znajduje się blisko korony gniazda. Samiec odpoczywa lub chwilami czyści pióra.
7.55 Dzień dobry! Dziedzic wysiaduje. Wstał, aby przetoczyć jajka i bardzo energicznie spulchnił dołek. Końcówka sznurka , która jest w dołku zaczepiła się o jego nogę.Samiec próbował przesunąć sznurek na koronę gniazda. usiadł.
9.04 Dziedzic szczęśliwie uwolnił nogę ze sznurka. Tradycyjnie energicznie przetrząsnął wyściółkę.
8.54 Wydaje mi się, jajka wysiaduje nadal Dziedzic
9.02 Samiec spulchnia dołek
9.36 jajkami nadal zajmuje się samiec.
9.56 powrót Przygody z kępką sianka. Długo jej rano nie było. Nastąpiła zmiana wysiadującego rodzica - 10.00. Dziedzic jeszcze chwilkę spędził na gnieździe , poświęcając czas na toaletę i rozprostowanie skrzydeł. Opuścił gniazdo o 10.10.
10.04 Zastałam na gnieździe parę bocianów. Przygoda wygrzewa. Dziedzic czyści pióra.
10.10 Dziedzic wyfrunął z gniazda
10.31 Przygoda wysiaduje, dziób ma otwarty jest jej gorąco.
11.08 na gnieździe jest para.
11.17 bocianie czułości
11.26 wylot Dziedzica ( nad UG).Wcześniej bocian wykonał toaletę.Samica ponownie przetoczyła jajka i spulchniła wyściółkę.
11.48 powrót samca z patykiem, powitalny klekot.Samica wysiaduje.11.50 czułości.11.53 Dziedzic odleciał.
12.00. na dołku siedzi bocian i duże 2 pióra poruszane przez wiatr (f.1.).,
Z opisów poprzedników, siedząca to Przygoda.
12.05. Przygoda wstała i porządkuje koło 4 jajek, (f.2.).
12.40. wysiadywanie jajek trwa przez Przygodę (f.3.), tylko że już 3 duże pióra znajdują się na gnieździe.
13.00. tak pozostawiam wysiadującą Przygodę na gnieździe (f.4.). Pozdrawiam.
14.04 Przygoda wysiaduje.
14.09 wrócił Dziedzic, samica wstała. Przywitanie klekotem.
14.11 wymiana bocianów na dołku, jajka przejął samiec. Siadając zgarnął końcówkę sznurka nogą, wyglądało jak zaplątanie, okaże się przy zmianie . Samica trochę porozciągała się. Poleciała na 9.
14.28 samiec przetoczył jajka,sprawdził ciepłotę, spulchnił wyściółkę- energicznie,usiadł. Sznurek zsunął się sam z kostki bociana.
16.27 zastałam parę . Dziedzic wysiaduje, Przygoda czułym mizianiem obdarza samca .
17.33 ależ ona wytrwała,nadal w domu i ciągle zainteresowana samcem :).
17.37 wylot Przygody?.
18.19 słodki obrazek, mam wrażenie ,że to Dziedzic jest w gnieździe.
18.45 bocian przygląda się czemuś uważnie, jest mocno wtulony w siebie.
19.48 Dziedzic drzemie w promieniach zachodzącego słońca.
20.13 Dziedzic wyrzuca zbędne źdźbła wyściółki z dołka i przetacza jajka.
20.22 Sytuacja jak wyżej. Zastanawiam się, czy tegoroczny Dziedzic to ten sam ptak, co w zeszłym roku. Obydwa bociany tak energicznie wyrzucały suche źdźbła, że aż się kurzyło. Przygoda tak nie robi...
20.35 Dziedzic przysypia ;) Dzieciom zawsze dobrze wychodzi usypianie tatusiów :)
20.49 Kolejna poprawa wyściółki w dołku.
20.53 I jeszcze raz...
20.41 Tekla zasłoniła Dziedzica.
21.12 Dziedzic nadal sam.
21.17 wróciła Przygoda. Dziedzic nawet jej nie witał. W ubiegłym sezonie nieraz się zdarzało, że Dziedzic pilnie wysiadywał.Natomiast Przygoda lubiła znikać na dłuższy czas. Może to jest ta sama para, która gniazdowała tutaj w poprzednim sezonie? Kto wie...
21.17 Powrót Przygody, para razem na gnieździe. Na razie bez zmiany na dołku.
22.33 Przygoda wysiaduje jajka i drzemie, a Dziedzic stoi w tyle gniazda i czyści pióra.
23.04 Samica bez zmian, a Dziedzic stoi na jednej nodze i wypoczywa.
6.18 Dzień dobry! Na jajkach jeden bocian, wydaje się, że to Dziedzic . Siedzi tyłem do kamery.
7.14 na gnieździe para. nastąpiła zmiana wysiadującego bociana. Dziedzic prostuje skrzydła i po chwili opuszcza gniazdo. Przygoda wysiaduje.
7.45 Para bocianów na gnieździe. 
7.46 Stojący bocian odfrunął.
7.50 Wentylacja podłoża.
8:50 Przygoda przyleciała z kępą siana i rozłożyła przekrywając sznurek od strony dołka.. Wygoniła Dziedzica i sama usiadła. Przygarniając trzy pióra do dołka z godz 8 na dziesiątą.
9:05 obydwa ptaki stoją. Dziedzic poprawił jaja i ponownie usadowił się na dołku z dziobem skierowanym na 8.
10.10 Jeden bocian wygrzewa jajka, a słonko wygrzewa bociana ;)
10.22 Bocian wstał, aby przewentylować dołek. Rozrzucał niepotrzebne źdźbła wyściółki, poprawiał patyki, nawet przez chwilę czyścił pióra. Jest ciepło, mógł sobie pozwolić na 4 - minutowe wietrzenie jajek.
10.26 Bocian usiadł na dołku.
11.00. spokojne wysiadywanie jajek,przez jednego z dorosłych bocianów (f.1.).
11.09 Napowietrzanie dna dołka, usuwanie zbędnej ściółki
10.13 Bocian ponownie wygrzewa jajka.
11.33 Obydwa bociany są w gnieździe; jeden wysiaduje jajka, a drugi stoi i czyści pióra.
14.56 Dziedzic wysiaduje.
15.17 Dziedzic spulchnia podłoże w dołku.
15.20 Kontynuacja wygrzewania jaj.
15.25 Przylot Przygody z patykiem
15.26 Dziedzic wyleciał, Przygoda zasiadła na dołku.
16.24 bocian wstał spulchnia wyściółkę, przetoczył i sprawdził temperaturę jaj.
16.46 spulchnianie , przekładanie, zmiana kierunku obserwacji.
17.10=17.20 powtórka z spulchniania, przetaczania.
19.25 Przygoda wysiaduje. Wstała i tradycyjne kółeczko: spulchnianie, przetaczanie.
Mam pytanko,bo się trochę pogubiłam: kiedy przypuszczalny termin pierwszego klucia? Dziękuję z góry :).
Magosia napisał:
Mam pytanko,bo się trochę pogubiłam: kiedy przypuszczalny termin pierwszego klucia? Dziękuję z góry :).
Mnie się wydaje że 23/24 maja. Zobaczymy :)
20.47 Jeden dorosły na gnieździe.
21.00 Wentylacja dołka.
21.06 Wrócił drugi bocian. Bez zmiany na dołku.
Stan posiadania jest następujący:
*jeno gniazdo
*dwa bociany
*trzy pióra
*cztery jajka :)
Na gnieździe przybyło patyków. Miałem nadzieje , ze przygniotą nimi sznurek , ale może przy następnej dostawie ;)
Co do klucia stawiam na 21/22 maj
21.08 powrót drugiego bociana.
Agatko do stanu posiadania dodać należy niesforny sznurek.
Sytuacja w gnieździe, jeden wysiaduje, a drugi się pielęgnuje.
21.27 wysiadujący bocian wstał przetoczył, spulchnił i zmienił kierunek.
5.28 Dzień dobry! Taki miły widoczek od rana :) Przygoda (?) wysiaduje, Dziedzic (?) czyści pióra.
5.35 Nastąpiła zmiana w opiece nad dołkiem.
5.36 Jeden bocian odleciał (P.?)
5.39 Gdy pisałam, bocian powrócił; stojąc czyści pióra. Jak dobrze mieć w partnerze oparcie :D
5.46 Wylot Przygody.
6.19 Dzień dobry! Dziedzic wysiaduje.
7.33 Dziedzic spulchnia dołek, aż wióry z gniazda lecą.Zmiana kierunku wysiadywania.
7.33 Spulchnianie podłoża. Przygodzie udało się usunąć motek sznurka z dołka. Jednak pojedyncze nitki jeszcze w nim zostały. Na screenach widać różnicę położenia kłębka.
7.34 Samica zajęła dołek. Siedząc przygarnia sznurek z powrotem do dołka :(
8.30 Jajka wysiaduje Przygoda.
8.46 Samica porządkuje dołek.
8.49 Ponowne wysiadywanie jajek.
9.14 Obydwa bociany są w gnieździe. Nastąpiła zmiana w wysiadywaniu.
9.15 Wylot Przygody.
9.21 I powrót. Bociany natychmiast przystąpiły do odstraszania.
9.22 Przygoda czyści pióra, a Dziedzic wysiaduje jajka.
9.37 Samica wyfrunęła z gniazda na godzinę 12. Dziedzic po chwili wstał, poprawił dołek i szybko z powrotem położył się w nim.
10.01 Dziedzic wstał, przetoczył jajka, poprawił dołek i położył się na jajkach.
10.12 Powrót Przygody. W wysiadywaniu nie nastąpiła zmiana. Samica czyści pióra.
10.36 Odstraszanie.
Patrząc na dzioby bocianów (na ich podstawie identyfikowałam bociany) to wydaję mi się, że dobrze je odróżniłam w swojej obserwacji. Jednak po zachowaniu wskazałabym, że jest na odwrót. Zazwyczaj to Przygoda dłużej wysiadywała, a Dziedzic stał i czyścił pióra, teraz jest na odwrót. Także może się pomyliłam obydwa bociany ze sobą.
...
13.17 Na gnieździe jest jeden bocian (wydaję mi się, że Dziedzic); wysiaduje jajka.
13.18 Wietrzenie dołka. Bocian porządkuje dołek i kładzie się w nim. Sznurek znajduje się przy skraju gniazda.
13.26 Bocian ponownie wstał, wyrzuca fragmenty wyściółki z dołka i po minucie kładzie się na jajkach.
13.32 Ta sama sytuacja co wyżej.
13.17-14.56 Jajka wysiaduje Dziedzic.
13.26. właśnie zastałam bociana jak stoi i czyści sianko koło 4 jajek.
Nie wiem czy to Przygoda lub Dziedzic.
13.29. po porządkach bocian usiadł dziobem na 12.
13.31. ponownie bocian wstał i czyści koło jajek ściółkę.
Dziobem przesunął jajko i i poprawił patyk.
13.34. po tych czynnościach zajął miejsce na jajkach prawie tak jak poprzednio tylko bardziej dziobem na 11.
13.40. siedząc bocian przygląda się okolicy i ściółce na gnieździe.
Tak go pozostawiam do następnego logowania.
1450 na jajkach wysiaduje Dziedzic ?, chłodzi się otwierając dziób.
15.08 odstraszanie, widać było cień przelatującego innego bociania na grzbiecie stojącego osobnika.
15.24 Na gnieździe zastałam Przygodę. Samica wietrzyła dołek, poprawiła ułożenie jajek i położyła się.
16.26 Nie było zmiany bocianów. Niezmiennie Przygoda wysiaduje jajka. Często zerka w górę, w niebo.
15.24-17.35 Przygoda wysiaduje jajka.
Wydaje mi się , a nawet jestem pewny ,że to jednak Dziedzic siedzi na dołku ;)
16:05 teraz wydaje mi się ze obecnie to Przygoda ale siedzi dziobem na jedenastą i nic nie widać kto jest kto? :)))
Od pewnego czasu daje się zauważać w porozrzucanych odpadach zwiększający się udział plastikowych sznurków, które mimo niewinnego wyglądu stają się groźnymi mordercami. Sznurek, szczególnie krótkie i delikatne fragmenty, zdaje się stanowić atrakcyjną wyściółkę dla ptaków budujących gniazda. Wkomponowane w jego strukturę początkowo nie sprawiają zagrożenia dla ptaków, jednak sytuacja zmienia się po wykluciu piskląt. Młode wiercą się i rozpychają w gnieździe, doprowadzając do owinięcia niepozornie wyglądających sznurków wokół bocianich nóżek, powodując w większości przypadków śmierć piskląt. Dlatego też podczas spacerów zwracajcie Państwo uwagę na plastikowe sznurki. Zachęcamy Was do włączenia się do akcji „Zbieraj sznurki-chroń bociany”, którą prowadzimy wspólnie z Grupą ENERGA (Partnerem Akcji).
18.29 Przygoda wysiaduje.18.30 Samica wstała spulchnia wyściółkę, przetacza jajka.
19.34 Na gnieździe jest jeden bocian, wysiaduje jajka. Wydaję mi się, że jest to Przygoda.
!9:32 bocian który poprawiał jajka ponownie usiadł ale wyraźnie było widać że jego prawa noga jest oplatana (chyba pojedynczą nitką ) sznurkiem z kłębka na brzegu gniazda. Mam nadzieję ,ze ulowolni się z tego splątania przy kolejnej zmianie bocianów. Usiadł z dziobem na godz 13/14
19:54 wymiana bocianów na dołku . Przygoda bez problemów odplątała się z nitki. Jej miejsce zajął Dziedzic z głową w tym samym kierunku czyli na godz 2.
20:01 Dziedzic zmienił ułozenie na godz.16. Leży teraz z dziobem w kłębku sznurka.
20.14 Dziedzic wysiaduje.
20.21 samiec energicznie przetrząsa dołek.
21.02 po kontroli jajek,Dziedzic zmienił kierunek wysiadywania. Zdążył osiąść i oi chwili wylądowała na gnieździe Przygoda.
21.15 Po przylocie do domu samica zajęła się toaletą, wścibska Tekla postanowiła podglądać sąsiadkę.
21.22 Dziedzic poprawił dołek,zmienił kierunek wysiadywania.
23.12 Jeden bocian wysiaduje, a drugi stoi i czysci pióra. Ten który leży (wydaję mi się, że jest to Przygoda) ma pojedyńcze "drgawki" (jakby miał czkawkę, oczywiście domyślam się, że to nie jest to), powtarzają się one co kilka sekund. Nigdy nie widziałam czegoś takiego.
23.20 Objaw ten ustąpił; ciekawa jestem co to było. Teraz wysiadujący bocian drzemie, a drugi stoi na jednej nodze i również odpoczywa.
4:37 Dziedzic wyleciał w kierunku na 9. Przygoda w dołku na 4.
4:55 Przygoda przestawiła się jak wskazówka na zegarze na 10 . Czarne pióro obok niej, postawione na sztorc :)
dzień dobry
6.05 Przygoda wysiaduje.
6.07 Wrócił Dziedzic, poprawia gałązki w koronie.
6.10 Szybka zmiana w wysiadywaniu i wylot Przygody. Dziedzic tak prędko nakrył jajka, że nawet nie poprawił zawartości dołka.
6.19 Dzień dobry! wysiaduje Dziedzic.
8.20 Jajka wysiaduje Przygoda i czyści pióra, a Dziedzic również zajęty jest toaletą piór, ale on stoi.
8.22 Wylot Dziedzica w kierunku łąk.
8.36 Zastałam obydwa bociany. Przygoda wysiaduje, a Dziedzic czyści pióra.
8.38 Wylot samca.
9.06 Przygoda sama w gnieździe, wysiaduje jajka.
Przed chwilą (ok. 10:33) stojący Dziedzic (?) nagle odfrunął ciągnąc za nogą cały kłąb sznurka. Gniazdo czyste. Miejmy nadzieję, że gdzieś po drodze ten sznurek spadnie mu z nogi. Oby tylko nie wrócił z nim z powrotem do gniazda
10.59-11.04 - w gnieździe siedzi 1 bocian, wysiadując jaja.
11.09-11.11 - bocian wstał i intensywnie porządkuje dziobem dołek gniazda, w którym dobrze widac 4 jaja
11.11 - bocian siadł na jajach
11.12 - bocian wstał, porządkował dołek i zaraz siadł na jajach w przeciwną stronę jak ostatnio
Dziękuję Joanno za informację. Wszystkich forumowiczów proszę o zwrócenie uwagi, czy bocian po powrocie będzie miał sznurek na nodze i wpisanie tej info tutaj. Mam nadzieję, że nie, bo chodząc wśród traw powinien sznurek zgubić.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.przygodzice.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
12.08 Jeden bocian wysiaduje jaja. Oddycha przez otwarty dziób, ma rozłożone skrzydła - chłodzi się. Wydaje mi się, że to Dziedzic. Czekamy na powrót Przygody.
12.24 Wierzenie jajek i porządkowanie wyściółki.
1.26 Bocian ponownie zasiadł na dołku.
12.32 Bocian ponownie porządkuje dołek, napowietrza go i przekłada jajka.
12.33 Kontynuacja wygrzewania jajek.
12.53 Dziedzic wstał, krótka toaleta i poprawa wyściółki w dołku.
12.56 Ponowne wysiadywanie.
13.03 Kolejne dwuminutowe prace porządkowe w dołku.
13.40 Dziedzic wstał, poprawił pióra oraz wyściółkę w dołku. Przygody nie ma już 3 godziny. Mogłaby już wrócić z powrotem...
13.43 Bocian zasiadł ponownie na jajkach.
13.46 JEST PRZYGODA :) WRÓCIŁA BEZ SZNURKA!!! Możemy odetchnąć :)
13.30 bocian wysiaduje jest to samiec. Poprawia piórka,chłodzi się.
13.41 bocian wstał czyści piórka, energicznie - Dziedzic przetrząsa wyściółkę gniazda, zmienił kierunek wysiadywania.
Czytam opisy i zaczynam się denerwować, długo nie ma Przygody..
Godzina 13:33. Zaczyna to być trochę niepokojące. Jest pełne 3 godziny jak bocian ze sznurkiem poleciał i do tej pory się nie pokazał. Agata w swoich opisach też potwierdza moje obserwacje, że w gnieździe jest przez cały czas tylko ten jeden na jajkach. Chyba nigdy nie było aż tak długich przerw w obecności na gnieździe i wymienianiu się rodziców. Bocian, który odlatywał ze sznurkiem poleciał w kierunku godziny 9-11, a z głównym kłębem sznurka musiał go łączyć dość długi sznurek. Może nawet jeden metr albo więcej. Nie było tego widać w trawie. Jedyne co zobaczyłam to nogi odfruwającego bociana, a ułamek sekundy później główny kłąb sznurka został silnie wyszarpnięty z gniazda i poleciał takim łukiem aż w górę. Więc prawdopodobnie bocian z tym sznurkiem gdzieś latał i obawiam się czy to zwisające z jego nogi w dół nie zaczepiło się z wielką siłą o coś i bocian jest gdzieś uziemiony nie mogąc się zupełnie z tego wyplątać. Coś strasznie długo to wszystko trwa. Jakoś tak nietypowo :( :(
Hurrra ! Dziedzic wrócił. Sznurka chyba nie ma, gniazdo czyste :) :) :) Godzina 13:48
13.52 jest bez sznurka- powrót szczęśliwy Przygody :) :).!
czułości na przeprosiny
13.54-14.05 w gnieździe 2 bociany: 1 siedzi, drugi stoi BEZ SZNURKA, jak wpisały wyżej Joanna i Magosia :-))
BOCIAN POTRAFI! :) Stał się jeden z pozytywnych scenariuszy, o których pisaliśmy:
- 1.05 Agata i ja http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … id=732&p=1
- 4.05 Agata: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … id=732&p=4
No i dały sobie radę. A czarnowidztwo i złośliwości wobec zespołu projektu były niepotrzebne!
Dziękuję wszystkim zaangażowanym za monitorowanie i opisywanie sytuacji!
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.przygodzice.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
13:46 - Przygoda przyleciała bez sznurka, z ubłoconym stopami a w dziobie przyniosła gałązkę :)
13.50 Obydwa bociany na gnieździe. Wysiadujący nie śpieszy się do zmiany, choć siedzi na dołku już trzy godziny :)
13.54 Odstraszanie.
Dzięki Joasiu za Twoje obserwacje, dzięki nim wiemy, jak sznurek został wyniesiony z gniazda. Jest nadzieja, że skoro za bocianem ciągnęła się długa nitka, to całe to paskudztwo zostało usunięte :)
13:50 Do gniazda przyleciał Dziedzic jakiś taki pobrudzony jakby brał piaskową kapiel ;) . Przygoda siedzi na 11. Ale co widzę w gnieździe nie ma stresującego mnie kłębka sznurka !!! hurra!!!
Doczytałem się jak to się stało - trochę tego się obawiałem ale widocznie nie był przywiązany do patyka ten sznurek albo bociany wcześniej przecięły dziobem.
dobrze że Joanna opisała ten fakt :)
Teraz spokojniej będę mógł zaglądać do gniazda- bez stresu.
Paweł T. Dolata napisał:
13.54 w gnieździe 2 bociany: 1 siedzi, drugi stoi BEZ SZNURKA, jak wpisały wyżej Joanna i Magosia :-))
BOCIAN POTRAFI! :) Stał się jeden z pozytywnych scenariuszy, o których pisaliśmy:
- 1.05 Agata i ja http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … id=732&p=1
- 4.05 Agata: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … id=732&p=4
No i dały sobie radę. A czarnowidztwo i złośliwości wobec zespołu projektu były niepotrzebne!
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.przygodzice.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Pawle to nie była złośliwość wobec zespołu ale obawa o los bocianów!!! . Źle to interpretujesz i Ty pozwalasz sobie na mała złośliwość ;). A stało się tak jak podpowiadała mi wyobraźnia, że bocian zaplącze się w tym sznurku. Bo na pewno nie zrobił tego z rozmysłem gdyż wcześniej miały do tego wiele okazji.
Na szczęście dla Wszystkich temat skończony- szczęśliwie.
14.01 Ptasie czułości - nasze boćki się za sobą stęskniły ;)
Jeśli ktoś pisze na tym forum, jak Pan to zrobił 4.05, do ludzi zajmujących się od wielu lat społecznie ochroną bocianów, w tym m.in. akcjami ratunkowymi przy konkretnym gnieździe w Przygodzicach, które są na tym forum opisane, że:
„Przyjmuję do wiadomości ,że jest to gniazdo obserwowane a nie chronione” http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … id=732&p=4
to jest to ewidentnie obraźliwe dla nas. Proszę więc kolejnych złośliwości do tego nie dodawać!
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.przygodzice.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
walpoz napisał:
Paweł T. Dolata napisał:
13.54 w gnieździe 2 bociany: 1 siedzi, drugi stoi BEZ SZNURKA, jak wpisały wyżej Joanna i Magosia :-))
BOCIAN POTRAFI! :) Stał się jeden z pozytywnych scenariuszy, o których pisaliśmy:
- 1.05 Agata i ja http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … id=732&p=1
- 4.05 Agata: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … id=732&p=4
No i dały sobie radę. A czarnowidztwo i złośliwości wobec zespołu projektu były niepotrzebne!
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.przygodzice.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzicPawle to nie była złośliwość wobec zespołu ale obawa o los bocianów!!! . Źle to interpretujesz i Ty pozwalasz sobie na mała złośliwość ;). A stało się tak jak podpowiadała mi wyobraźnia, że bocian zaplącze się w tym sznurku. Bo na pewno nie zrobił tego z rozmysłem gdyż wcześniej miały do tego wiele okazji.
Na szczęście dla Wszystkich temat skończony- szczęśliwie.
Sorry . Nie będę kontynuował niepotrzebnej dyskusji. Opisałem wcześniej wystarczająco swoje obawy.
Ps: mam tylko pytanie zmieniające temat.
Czy młode bociany z lęgu w Przygodzicach będą obrączkowane lub choć jeden wyposażony w nadajnik ????
14.22 Zastałam na gnieździe już tylko jednego bociana.
.............
14.56 Zastałam parę na gnieździe zajętą wysiadywaniem i czułościami.
14.59 bocian przyleciał z patykami.
walpoz napisał:
Czy młode bociany z lęgu w Przygodzicach będą obrączkowane lub choć jeden wyposażony w nadajnik ????
O ile prawdopodobieństwo obrączkowania jest duże, o tyle założenia nadajnika żadne, chyba że znalazłby się sponsor gotowy wyłożyć ok 2500$ (koszty jednego takiego urządzenia z odbiornikiem GPS).
Pozdrawiam, Agata
Miło widzieć gniazdo bez sznurka :)
15.33 Na gnieździe jest jeden bocian, wysiaduje jajka.
15.49 Krótkie wietrzenie dołka i bocian położył się w dołku.
16.02 W Przygodzicach zaczyna pada deszcz.
16.30 Nad Przygodzicami kręci się burza i wieje coraz silniejszy wiatr; wysiadujący bocian szybko zmienił pozycję, aby nie narażać jajek.
...........
16.47 Grzmi i pada coraz mocniej, obiektyw kamery zaparował, widoczność słaba.
17.41 mokry bocian wysiaduje.
18.22 Bocian wstał, aby się wypróżnić; dołek poprawił tylko symbolicznie i zaraz usiadł z powrotem na jajkach. Ulewa już ustała dobre trzy kwadranse temu, nie była długa, za to intensywna.
18.44 wymiana bociana , dotychczas siedzący próbował osiąść na maszcie ale się rozmyślił i po chwili opuścił gniazdo. Jakami opiekuje się Przygoda.
18.55 przylot samca, uzupełnienie sianka wokół wysiadującej Przygody.
19.23 Przygoda wstała delikatnie ruszyła wyściółkę i szybko usiadła.
19.49 spulchnianie, sprawdzanie ciepłoty jajek. przetoczenie.
20.03 przylot Dziedzica z patykam, po ułożeniu podfrunął na maszt kamery.
20:22 zaglądam na chwilkę przed meczem. Widzę ,ze Przygoda doprawiła sobie wąsik przy dziobie z resztek sznurka i udaje Dziedzica siedząc na jajkach ;)
to heeej
20.26 Powrót Dziedzica z masztu. Od razu przystąpił do gimnastyki i toalety piór.
20.25 Dziedzic sfrunął z masztu do gniazda, po chwili rozprostował skrzydła do suszenia. Przy okazji suszenia skrzydeł , bocianiego buziaka dostała Przygoda.Zerwał się silny wiatr, czyżby kolejne opady?
20.53 W Przygodzicach pada deszcz. Przygoda wysiaduje jajka, a Dziedzic stoi w tyle gniazda.
20.59 Nad gniazdem błysnęło się, deszcz się wzmógł. Dziedzic obszedł gniazdo i stanął z prawej strony gniazda.
Według mapy z aktualnie występującymi burzami i opadami, w Przygodzicach jeszcze jakiś czas będzie padało, pewnie około 3 godzin.
21.20 Sytuacja bez zmian.
21.21 Przekaz przestał działać, pewnie jest to wynik burzy.
21.31 Już wszystko działa :) Prawie, albo całkiem przestało padać. Przygoda wysiaduje jajka, a Dziedzic czyści pióra.
Kingo, o ile dobrze kojarzę w ubiegłym sezonie podawałaś adres strony z aktualnymi mapami burzowymi. Czy możesz przypomnieć?
Magosia napisał:
Kingo, o ile dobrze kojarzę w ubiegłym sezonie podawałaś adres strony z aktualnymi mapami burzowymi. Czy możesz przypomnieć?
Nie ma problemu :)
http://obserwatorzy.info/#lat=51.3040&l … 4&z=9&m=ms
buźka dzięki :)
21.43 Samica podniosła się, strzepała krople deszczu ze skrzydeł. Również Dziedzic rozkłada skrzydła i kontynuuje czyszczenie piór. Przygoda wypróżniła się, poprawia dołek i kładzie się w nim.
Burza ewidentnie zmniejszyła się i nie nawiedzi już Przygodzic. Jednak deszcz może jeszcze się pojawić.
22.18 Niezmiennie Przygoda wysiaduje jajka, a Dziedzic czyści upierzenie.
Chcę uzupełnić temat mapy burzowej. Na stronie podanej przez kingę jeszcze do niedawna było troszkę inaczej. Teraz coś zniknęły pewne rzeczy. W tym najciekawsza ze wszystkiego mapa przemieszczania się burz na której były wektory (kierunki) przemieszczania się, a długość tych wektorów pozwalała oceniać szybkość tego przemieszczania się. Szkoda, że nie ma tego na stronie głównej.
Po pewnych poszukiwaniach na tej stronie Obserwatorów Burz udało mi się tą mapę wczoraj znaleźć. Nazywa to się u nich mapa statyczna. Obszary różowe to zasięg burzy, a krzyżyki to faktyczne wyładowania atmosferyczne.
Podaję adres do niej :
http://obserwatorzy.info/mapa-statyczna/
Joanna100 napisał:
Chcę uzupełnić temat mapy burzowej. Na stronie podanej przez kingę jeszcze do niedawna było troszkę inaczej. Teraz coś zniknęły pewne rzeczy. W tym najciekawsza ze wszystkiego mapa przemieszczania się burz na której były wektory (kierunki) przemieszczania się, a długość tych wektorów pozwalała oceniać szybkość tego przemieszczania się. Szkoda, że nie ma tego na stronie głównej.
Po pewnych poszukiwaniach na tej stronie Obserwatorów Burz udało mi się tą mapę wczoraj znaleźć. Nazywa to się u nich mapa statyczna. Obszary różowe to zasięg burzy, a krzyżyki to faktyczne wyładowania atmosferyczne.
Podaję adres do niej :
http://obserwatorzy.info/mapa-statyczna/
Po wyłączeniu na niebieskim pasku funkcji: aktualne raporty, radar opadów oraz prognoza SOB, pojawia się właśnie widok taki sam jak przy mapie statycznej :) Porównanie poniżej: po lewej stronie skorygowana mapa dynamiczna, po prawej mapa statyczna.
Ooooo.... ! Dzięki kinga za tą podpowiedź. Zupełnie nie moglam tego pokonać. Trochę nawet zeźliłam się na nich za te zmiany w ostatnich dniach i nawet napisałam im dużego maila o tym, ale na razie nie odpowiedzieli. W końcu niemal przypadkowo wyszukałam tą "moją" minimalistyczną wersję. Jeszcze raz dzięki. Przyda się wszystkim bocianolubom :)
23.12 Dziedzic czyści każdy skrawek upierzenia. Zmiany w wysiadywaniu nie było, cały czas samica siedzi na jajkach.
23.21 Przygoda przystąpiła do toalety piór. W Przygodzicach pada nieduży deszcz.
23.32 Samica drzemie, a Dziedzic niezmiennie czyści pióra :)
Dzień dobry!
6.06 Zastałam parę bocianów akurat w czasie zmiany w opiece nad jajkami. Po wieczornych i nocnych deszczach dołek pozostał suchy, bociany dobrze ochroniły swoje skarby. 
Bocian, który wstał (Przygoda?), kilkakrotnie obchodził gniazdo poprawiając gałązki w koronie. Wyciągał też spomiędzy patyków kępki wyściółki i umieszczał je w pobliżu dołka. Widocznie wczorajszy wiatr naruszył nieco konstrukcję gniazda, ale tak naprawdę zmiany są widoczne tylko dla bocianów. Jak dla mnie - siedlisko wygląda pięknie, zwłaszcza że nie ma w nim już uprzykrzonego sznurka :)
6.15 Wylot Przygody 
6.21 Dzień dobry! para w domu.
6.22 na jajkach wysiaduje Dziedzic.
7.24 para na gnieździe. Samiec wysiaduje, Przygoda mizia . Krótkie odstraszanie.
7.26 Para ponownie razem na gnieździe. Odstraszanie. Wysiadujący bocian nie opuścił dołka.
7.34 wymiana na dołku.Samica tak się spieszył do objęcia dołka w posiadanie,że przepychała się głową z Dziedzicem. Przetoczyła jajka i usiadła. Dziedzic po rozciąganiu, wyleciał z gniazda.
8.44 Na gnieździe jest jeden bocian; leży w dołku.
8.50 Bocian wstał, przetoczył jajka, poprawił dołek i po minucie położył się.
9.30 Zastałam dwa bociany, obydwa klekotały. Następnie Dziedzic zaczął iskać Przygodę. Samica wysiaduje jajka.
9.40 Przygoda wstała i od razu podeszła na brzeg gniazda, a Dziedzic zajął się dołkiem. Samica pofrunęła w kierunku łąk, Dziedzic przystąpił do wysiadywania jajek.
9.44 Przygoda przeleciała obok gniazda (z 9 na 3) i zaraz wylądowała na nim z godziny 3. Miała ze sobą kępkę świeżej wyściółki i ułożyła ją obok Dziedzica. Potem zaczęła czyścić pióra.
9.53 Wylot Przygody.
9.54 Samiec wstał, wyrzucił kępki siana z dołka, wypróżnił się, poprawił ułożenie jajek i położył się na nich.
9.55 Dziedzic ponownie wstał, jeszcze raz poprawił dołek i położył się w nim.
9.40-10.12 Jajka wysiaduje Dziedzic.
11:04 - na gnieździe przebywają aktualnie dwa bociany, Przygoda wysiaduje jajka, Dziedzic stoi, zajmuje się porządkowaniem swojego upierzenia
11:13 - sytuacja na gnieździe podobna jak wyżej
11:16 - Dziedzic "ponagla"Przygodę do wstania skubiąc ją po szyi, ale Przygoda niewzruszona tą zachętą siedzi dalej
11:19 - krótka wentylacja dołka gniazdowego, spulchnianie wyściółki wokół jaj i ponownie Przygoda zasiada na jajkach, Dziedzic znów przeczesuje Przygodzie pióra na głowie
11:22 - ponownie Przygoda wstaje, pobieżnie poprawia wyściółkę i siada, Dziedzic wciąż na gnieździe asystuje wysiadującej Przygodzie
11:27 - nadal na gnieździe są obydwa bociany,Przygoda wysiaduje jaja, Dziedzic stoi i czyści upierzenie
11:30 - Przygoda wstała a w tym czasie Dziedzic wyfruwa z gniazda, Przygoda porządkuje wyściółkę w dołku gniazdowym, nieznacznie przetacza jajka i zasiada do dalszego wysiadywania
11:31-12:02 - na gnieździe cały czas dyżuruje Przygoda
13.07 Wylot bociana z gniazda, drugi wysiaduje jajka. Wydaję mi się, że został Dziedzic.
13.27 Samiec wietrzył dołek, przetoczył jajka i położył się. Ale nie na długo, po minucie był już na nogach. Poprawił sianko w dołku, odsunął gałązkę z liśćmi na koronę gniazda i położył się na jajkach.
13.49 Dziedzic wstał, poprawia zieloną gałązkę, potem zajmuje się dołkiem.
13.52 Bocian chwilę czyści pióra i kładzie się w dołku.
13.53 Samiec ponownie wstaje. Po kilku sekundach już wysiaduje jajka.
14.16 Dziedzic podniósł się, poprawił sianko w dołku i po 2 minutach położył się w nim.
14.27 Samiec wstał i od razu zaczął czyścić pióra. Po minucie przystąpił do porządkowania dołka, wyrzucił trochę wyściółki i położył się w dołku.
14.59 Ponowne porządkowanie dołka. Dziedzic wyrzuca fragmenty wyściółki z dołka.
15.02 Samiec czyścił pióra pod skrzydłem, następnie przetoczył jajka i usadowił się na nich. Jednak po kilku sekundach znowu wstał, poprawił jeszcze dołek i o 15.03 położył się.
15.16 Dziedzic wstał, poprawił dołek i szybko z powrotem się położył.
15.49 Bocian wstał, porządkował dołek i swoje pióra i po minucie położył się w dołku. Dziedzic przeniósł siano bliżej szyi.
16.26 Samiec wstał i zaczął czyścić pióra. Następnie podjął się porządkowania dołka gniazda. Spulchnił wyściółkę w dołku i poprzekładał ją trochę.
16.29 Bociek położył się w dołku.
16.35 Dziedzic podniósł się, rozłożył wcześniej przyniesione sianko, potem zmienił ułożenie jajek w dołku i położył się.
16.39 Samiec ponownie wstał i zaczął porządkować dołek. W tej samej minucie położył się.
16.44 Bocian wstał, poprawił pióra oraz dołek i szybko z powrotem zasiadł w dołu.
16.49 Sytuacja podobna do powyższej.
17.01 Ponowne wietrzenie dołka.
17.03 Bocian położył się.
17.06 Dziedzic wstał, czyścił pióra, spulchnił dołek, wyrzucił z dołka części sianka i zasiadł w dołku.
13.17 jajka wysiaduje Dziedzic.
15.05 nadal samiec wysiaduje, przetoczył jajka,sprawdził ciepłotę.Usiadł.
16.46. na jajkach siedzi bocian (f.1.), ale który to na razie nie wiem, czy to Przygoda czy Dziedzic.
16.49. teraz nie siedzi tylko stoi nad 4 jajkami i poprawia koło nich ściółkę (f.2.).
16.51. było krótkie przewietrzenie jajeczek i ponowne zajecie miejsca na nich (f.3.).
17.15. teraz następna pozycja wysiadywania jajek (f.4.). Pozdrawiam.
17.31 Samiec wstał czyści pióra, poprawił dołek i położył się.
18.13 Dziedzic wstał, porządkował dołek i po minucie położył się. W Przygodzicach kropi lub wcześniej kropiło, ponieważ bocian ma mokre pióra. Od dłuższego czasu niebo jest pochmurno.
18.34 Dziedzic podniósł się, porządkował dołek, a po minucie położył się w nim. Bocian wysiaduje jajka i czyści pióra.
18.41 Kolejne porządkowanie dołka. I po 2 minutach bocian położył się.
13.07-18.43 Jajka wysiaduje Dziedzic. Przygody nie ma już 5,5 h.
18.43 Powrót Przygody. Klekot na powitanie. Po kilku sekundach Dziedzic wstał, a Przygoda podeszła do dołka, poprawiła sianko. Dziedzic przystąpił do czyszczenia piór i rozciągnięcia skrzydeł (fot. 3). 
18.44 Dziedzic chciał pofrunąć na maszt, jednak jeszcze zanim tam dotarł to już zawrócił.
18.45 Przygoda położyła się na jajkach. Dziedzic czyści upierzenie.
17.32 Dziedzic wysiaduje- nadal bez podmiany.
18.04 już od 5 godzin nie ma Przygody, Dziedzic nadal wysiaduje.
18.13 spulchnianie dołka.
Mam pytanie , bo się lekki stres wkradł. Czy jest powód do niepokoju, czy taka długa nieobecność to norma, szczególnie w czasie wysiadywania?
18.40 Dziedzic nadal sam. Zmienił kierunek wysiadywania.
A mój komputer się zawiesił i tyle...Dobrze, że wróciła :).
18.43 Wróciła Przygoda :) 
Dziedzic jest cierpliwy, jeszcze chwilę posiedział, zanim oddał samicy dołek, po czym rozpoczął gimnastykę i toaletę.
18.45 Przygoda poprawiła jajka oraz wyściółkę i zajęła dołek. 
Dziedzic musiał jeszcze przed wylotem pomiziać ukochaną ;) Wcale się nie gniewał za jej długą nieobecność :)
18.50 Wylot Dziedzica w kierunku łąk.
18.52 Przygoda spulchnia dno dołka.
18.50 Wylot Dziedzica.
18.52 Przygoda podniosła się, poprawiła wyściółkę w dołku i położyła się w nim. Oddycha przez otwarty dziób.
18.55 Samica przekłada wyściółkę bliżej ciała.
19.07 Przygoda wstała, poprawiła dołek okrążając go i położyła się.
19.18 Przygoda wstała, chwilę czyściła pióra u dołu szyi,, poprawiła dołek, wypróżniła się, chwilę jeszcze poprawiała dołek i usadowiła się w nim.
19.31 Ponowne wietrzenie dołka i poprawa wyściółki.
19.33 Samica położyła się na jajkach.
18.55 Przygoda wysiaduje.
Magosia napisał:
17.32 Dziedzic wysiaduje- nadal bez podmiany.
18.04 już od 5 godzin nie ma Przygody, Dziedzic nadal wysiaduje.
18.13 spulchnianie dołka.
Mam pytanie , bo się lekki stres wkradł. Czy jest powód do niepokoju, czy taka długa nieobecność to norma, szczególnie w czasie wysiadywania?
18.40 Dziedzic nadal sam. Zmienił kierunek wysiadywania.
A mój komputer się zawiesił i tyle...Dobrze, że wróciła :).
Myślę, że stres wkradł się z takiego powodu, że bociany przyzwyczaiły nas do dość regularnych zmian na dołku. W tym roku nie zdarzyło się do tej pory, że musieliśmy czekać ponad 5 godzin na drugiego ptaka z pary. Jednak w poprzednim sezonie takie sytuacje były o wiele częstsze, a kilka lat temu, o ile mnie pamięć nie myli, zdarzyło się, że pewnej nocy opiekę nad jajkami sprawował tylko jeden rodzic. Wtedy dopiero się zamartwialiśmy, czy coś się nie stało! Nad ranem pojawił się nieobecny kilkanaście godzin bocian, a my odebraliśmy kolejną lekcję od matki natury, że zegarek jest tylko ludzkim wynalazkiem.
Pozdrawiam serdecznie :)
agata66 napisał:
Magosia napisał:
17.32 Dziedzic wysiaduje- nadal bez podmiany.
18.04 już od 5 godzin nie ma Przygody, Dziedzic nadal wysiaduje.
18.13 spulchnianie dołka.
Mam pytanie , bo się lekki stres wkradł. Czy jest powód do niepokoju, czy taka długa nieobecność to norma, szczególnie w czasie wysiadywania?
18.40 Dziedzic nadal sam. Zmienił kierunek wysiadywania.
A mój komputer się zawiesił i tyle...Dobrze, że wróciła :).Myślę, że stres wkradł się z takiego powodu, że bociany przyzwyczaiły nas do dość regularnych zmian na dołku. W tym roku nie zdarzyło się do tej pory, że musieliśmy czekać ponad 5 godzin na drugiego ptaka z pary. Jednak w poprzednim sezonie takie sytuacje były o wiele częstsze, a kilka lat temu, o ile mnie pamięć nie myli, zdarzyło się, że pewnej nocy opiekę nad jajkami sprawował tylko jeden rodzic. Wtedy dopiero się zamartwialiśmy, czy coś się nie stało! Nad ranem pojawił się nieobecny kilkanaście godzin bocian, a my odebraliśmy kolejną lekcję od matki natury, że zegarek jest tylko ludzkim wynalazkiem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję pamiętam ubiegły sezon, ale to wtedy było "normalne", a w tym sezonie 0,nie. :)
19.24 Przygoda wstała, spulchniła dołek, wypróżniła się.
19.54 Przygoda spulchnia dołek,sprawdza ciepłotę jajek.
19.33. zastałem, wychodzi że Przygodę zajmującą miejsce na jajkach po wietrzeniu (f.1.).
20.00. było wietrzenie i poprawianie jajek,a teraz siedzi dziobem na 4.
20.21. na gnieździe zastałem i Dziedzica (f.2.), nie widziałem przylotu. 
20:02 Przygoda uprawiała żonglerkę jajkami i z zadowoleniem na nich usiadła z dziobem na 17
20.24 stojący bocian ma chyba problem z połknięciem czegoś, co ma w wolu. To Dziedzic, Przygoda wysiaduje.
20.39 bocianie czułości.(Dziedzic względem Przygody)
20.40. Przygoda wstała i poprawia koło jajek (f.1.).
20.41. nie było zmiany, ponownie Przygoda zajmuje miejsce na jajkach (f.2.).
21.00. Dziedzic czyści cały czas swoje upierzenie a Przygoda wysiaduje jajka z rozwartym dziobem (f.3.). Pozdrawiam.
22.29 oba bociany na gnieździe.
Nadchodzi sporą burza, niebawem dotrze też nad Przygodzice.
U mnie właśnie się zaczyna a do Przygodzic ok 30km.
Zerknęłam na dwie prognozy pogody oraz na mapę z burzami i według tych stron burza powinna ominąć Przygodzice lub zahaczyć, ale tylko delikatnie. Czas pokaże.
23.37 Przygoda (wydaję mi się, że niezmiennie od 18.45) wysiaduje jajka, a Dziedzic zajęty jest toaletą piór.
22.47 Dziedzic stoi na jednej nodze i drzemie. Przygoda czyści pióra.
22.49 Samica podniosła się, spulchnia wyściółkę w dołku okrążając gniazdo, przetacza jajka i po 2 minutach kładzie się w dołku. Dziedzic czyści pióra stojąc na jednej nodze.
23.00 Przygoda drzemie leżąc w dołku. Dziedzic nadal stoi na jedenj nodze i również drzemie.
23.36 Przygoda wstała, poprawiła wyściółkę w dołku i położyła się w nim. Dziedzic prowadzi toaletę piór.
11 maja 2018, godz. 2:40 i 3:07. Nocne zajrzenie do gniazda pozwoliło mi zobaczyć nocne wietrzenie i obracanie 4 dorodnych jaj...
Dzień dobry :)
5.37 Zastałam na gnieździe obydwa nasze bociany. Nie słyszałam, czy w nocy padało, ale ptaki są dziś takie bielutkie, o wiele czystsze niż wczoraj. Przygoda wysiaduje, Dziedzic czyści pióra.
5.47 Dziedzic pofrunął na maszt.
5.56 Przygoda spulchniła dno dołka i przetoczyła jajka. Wypróżniła się, widać było, że już jest po obfitym śniadaniu ;)
5.58 Samica przykryła dołek.
6.00 Wrócił Dziedzic z wielką kępą siana.
6.06 Przygoda poprawia dołek, Dziedzic prowadzi toaletę.
6.08 Samica ponownie wysiaduje, już oddycha przez uchylony dziób.
6.16 Dzień dobry! para w domu. Przygoda na jajkach- odrabia wczorajsze zaległości :),Dziedzic zajęty toaletą.
6.20 wylot Dziedzica
6.36 przetoczenie jajek, sprawdzenie ciepłoty. Dziedzic stoi,samica wysiaduje.
6.48 bocianie czułości.
7.47 para nadal w domu, jeden wysiaduje, drugi rozciąga się , krąży po koronie gniazda poprawia patyki. Teraz siedzi Dziedzic, Przygoda krąży.
8.01 Dziedzic wysiaduje.
7.23 Przygoda wysiaduje jajka, a Dziedzic czyści pióra.
8.38 Dziedzic wysiaduje. Przygody nie ma.
...
10.45 Przygoda poprawia sianko w dołku, przetacza jajka i kładzie się na nich. Dzisiaj jest gorąco i duszno, więc bocian oddycha przez otwarty dziób.
10.53 Samica wstała, czyściła pióra u duło szyi i zajęła się rozłożeniem sianka przy dołku. Następnie spulchniła wyściółkę wokół jajek, jeszcze raz czyściła pióra, poprawiła siano w dołku i położyła się.
10.59 Przygoda podniosła się, poprawiła wyściółkę w dołku i po około 2 minutach położył się.
11.01-11.51 Samica bez przerwy leży w dołku gniazda.
11.51 Przygoda wstała, poprawiła pióra i sianko w dołku, po 2 minutach zasiadła w nim.
12.38 para w domku, Przygoda wysiaduje , Dziedzic zajęty toaletą.
12.50 obydwa bociany zajęte toaletą.
12.55 odstraszanie, obydwa bociany odstraszały. Dziedzic pilnie obserwował niebo, bo po chwili powtórzone zostało odstraszanie - widocznie intruz był blisko.
12.57 Przygoda wstała kończy toaletę na stojąco, jajka wietrzą się. Jajka dłudo były odkryte, dopiero o 13.04 samica ponownie usiadła.Wcześniej spulchniła dołek.
13.08 bocianie czułości.
13.12 rozciąganie w wykonaniu samca.
13.31 Dziedzic wysiaduje, Przygoda zajęta toaletą.
13.31 samiec wstał, sprawdza ciepłotę jaj, przetoczył je, spulchnił wyściółkę. Po chili usiadł dziobem w stronę kamery.
13.33 Przygoda opuściła gniazdo.
14.05-14.37 Dziedzic zmienił kierunek wysiadywania, siedzi z otwartym dziobem.
14.44 Dziedzic spulchnia enerigcznie wyściółkę gniazda.przetoczył jajka.
13.15 Przygoda wysiaduje jajka i czyści pióra, a Dziedzic stoi na jednej nodze i również pielęgnuje upierzenie.
13.16 Samiec "dziobie" partnerkę po głowie i karku.
13.17 Dziedzic stał nieruchomo i przyglądał się czemuś w gnieździe, trwało to jakieś pół minuty i ani drgnął ;) Potem zaczął iskać Przygodę.
13.20 Przygoda podnosi się i odchodzi znad dołka na bok gniazda, gdzie czyści sobie pióra. Dziedzic zerknął na dołek, a po kilku sekundach odwrócił się i poprawił gałązkę w koronie gniazda. Nie trwało to długo i zasiadł w dołku gniazda na jajkach. Przygoda rozprostowała skrzydła po długim wysiadywaniu jajek. Następnie zajmuje się toaletą piór.
13.31 Samiec wstał, poprawił pióra u dołu szyi, przełożył kępki siana z dołka na zewnątrz, stoi tak, aby jajkom dać cień i po 2 minutach od wstania kładzie się.
13.33 Przygoda wyfrunęła z gniazda na godzinę 4.
13.39 Dziedzic podniósł się, wyrzucił drobne części siana z dołka poza gniazdo i szybko położył się.
14.35 Samiec wstał, podrapał się dziobem po szyi, porządkował dołek i jego otoczenie. Dziedzic bardzo energicznie wyrzuca wyściółkę z jednego miejsca, aż dokopał się do głębszej partii podłoża gniazda. Wyraźnie widać, że ten fragment podłoża jest ciemniejszy i nie tak suchy jak warstwa wierzchnia.
14.46 Po 11 minutach Dziedzic zajął miejsce w dołku. Jest ciepło, a słońce schowało się za chmury, więc bocian mógł sobie pozwolić na dłuższe wietrzenie jajek.
14.52 Dziedzic ponownie wstał, wyrzucił kolejne fragmenty wyściółki (może m.in. szuka trzmieli :D, o których pisała Agata, ponieważ co jakiś czas zawiesza wzrok na podłożu gniazda), po 2 minutach położył się.
kinga2605 napisał:
13.17 Dziedzic stał nieruchomo i przyglądał się czemuś w gnieździe, trwało to jakieś pół minuty i ani drgnął ;) Potem zaczął iskać Przygodę.
To baczne przyglądanie się lub wręcz mikro polowanie występuje od kilku dni. Miałam pewne podejrzenia, ale dziś jestem pewna: gniazdo naszych bocianów musi być równocześnie siedliskiem trzmieli. Widziałam wyraźnie na drugiej kamerze, jak trzmiel leciał przy gnieździe, lądował na gałązce korony, a potem wszedł pomiędzy patyki i tam go wypatrzył nasz Dziedzic. Podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku, nie mieliśmy jednak wtedy pewności i nazywaliśmy te owady "małe, czarne cosie ;)" Widocznie warunki konstrukcyjne gniazda odpowiadają trzmielom; jest to przecież plątanina gałęzi, korzonków, trawy i ziemi - czyli takich elementów, pośród których się one gnieżdżą. Może nie jest to takie rzadkie zjawisko; pamiętam, że kiedyś podczas obrączkowania bocianów musieliśmy się zmierzyć z rojem os, które też koegzystowały w jednym gnieździe z bocianami.
Mam takie ładne screeny z tych dziedzicowych obserwacji, ale niestety mój hosting znów szwankuje :(
Pozdrawiam :)
agata66 napisał:
kinga2605 napisał:
13.17 Dziedzic stał nieruchomo i przyglądał się czemuś w gnieździe, trwało to jakieś pół minuty i ani drgnął ;) Potem zaczął iskać Przygodę.
To baczne przyglądanie się lub wręcz mikro polowanie występuje od kilku dni. Miałam pewne podejrzenia, ale dziś jestem pewna: gniazdo naszych bocianów musi być równocześnie siedliskiem trzmieli. Widziałam wyraźnie na drugiej kamerze, jak trzmiel leciał przy gnieździe, lądował na gałązce korony, a potem wszedł pomiędzy patyki i tam go wypatrzył nasz Dziedzic. Podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku, nie mieliśmy jednak wtedy pewności i nazywaliśmy te owady "małe, czarne cosie ;)" Widocznie warunki konstrukcyjne gniazda odpowiadają trzmielom; jest to przecież plątanina gałęzi, korzonków, trawy i ziemi - czyli takich elementów, pośród których się one gnieżdżą. Może nie jest to takie rzadkie zjawisko; pamiętam, że kiedyś podczas obrączkowania bocianów musieliśmy się zmierzyć z rojem os, które też koegzystowały w jednym gnieździe z bocianami.
Mam takie ładne screeny z tych dziedzicowych obserwacji, ale niestety mój hosting znów szwankuje :(
Pozdrawiam :)
To prawda, czasem można zauważyć, że bociany chwytają owady w locie i wtedy wykonują szybkie ruchy dziobem, aby je złapać ;) Miło, że teraz wiadomo kim są te małe istotki :)
Agata radzę zmienić sobie stronę do hostingu, żeby już nie mieć z tym problemów. Jak już kiedyś pisałam na tej stronie https://www.fotosik.pl/dodaj-zdjecie nie trzeba się rejestrować, aby dodawać zdjęcia i hosting jest darmowy. Jeśli jednak zależy Ci, aby mieć swój profil z zapisanymi screenami to po zalogowaniu się możesz zachować 150 zdjęć za darmo, potem płaci się.
Taka moja sugestia :) Pozdrawiam serdecznie
15.12 Dziedzic podniósł się, porządkował dołek i swoje pióra. Po minucie położył się.
15.44 Sytuacja ta sama co wyżej, z tym że bocian położył się dopiero po 8 minutach.
15.58 Bocian ponownie wstał, poprawiał dołek i po 2 minutach zasiadł w dołku.
16.04 Kolejne wietrzenie dołka i jego porządkowanie.
16.07 Dziedzic położył się.
16.47 Bocian wstał, wypróżnił się, porządkował dołek, położył się po 2 minutach.
16.54 Ponowne porządkowanie dołka. Po chwili bocian położył się.
17.05 Samiec wstał, wypróżnił się, spulchnił dołek i położył się.
15.12. wietrzenie jajek i poprawianie ściółki pod jajkami przez Dziedzic (jak piszą poprzednicy), (f.1.).
15.13. ponowne zajecie miejsca przez bociana-Dziedzica na jajkach (f.2.).
15.40. Dziedzic spokojnie wysiaduje jajka (f.3.).
18.17 Wietrzenie dołka i porządkowanie wyściółki. Po minucie Dziedzic już leżał.
19.08 Dziedzic drzemie.
19.09 Po ponad 50 minutach bocian wstał, porządkował dołek, zmienił położenie jajek i położył się na nich.
13.20-19.22 Jajka wysiaduje Dziedzic. Przygody nie było dokładnie 6 h i 2'. Samica zaczyna robić sobie długie przerwy w wysiadywaniu ;) Mamy tegoroczny rekord przebywania Przygody poza gniazdem.
19.22 Powrót Przygody. Samica wylądowała na ogonie Dziedzica. Samiec wstał i bociany przywitały się klekotem. Przygoda zajęła się dołkiem, a Dziedzic czyszczeniem piór.
19.23 Dziedzic poleciał na maszt. Przygoda położyła się w dołku gniazda.
19.35 Przygoda wstała, poprawiła siano wokół jajek, położyła się po 2 minutach.
19.47 Sytuacja ta co wyżej.
19.51 Bocian ponownie doglądał jajka i dołek. Przygoda położyła się po minucie.
19.53 Przygoda, leżąc, czyści pióra i przekłada siano bliżej ciała.
20.04 Samica podniosła się, spulchniała wyściółkę w dołku i po minucie kładzie się w nim.
20.07 Przygoda wstała, spulchnia wyściółkę dołka.Trzy minuty jajka były wietrzone, Przygoda usiadła tyłem do kamery.
21.04 Samica nadal sama .
21.06 powrót Dziedzica,klekotanie na powitanie.
20.55 Niezmiennie jajka wysiaduje Przygoda.
20.57 Samica wstała, spulchniała dołek, przetoczyła jajka, wyrzuciła kępki siana z dołka i po minucie położyła się w nim.
21.04 Powrót Dziedzica. Na 1 screenie Dziedzic wygląda jak duszek :D Bociany przywitały się klekotem. Następnie samiec zaczął czyścić pióra, a po chwili stanął na jednej nodze i obserwuje coś w oddali. Przygoda niezmiennie wysiaduje.
21.09 Dziedzic prowadzi toaletę piór. Przygoda odpoczywa i co jakiś czas przymyka oczy.
21.18 Przygoda wstała, wypróżniła się, poprawiła siano w dołku i po minucie położyła się. Dziedzic niezmiennie czyści pióra.
21.34 Samica spulchniła dołek i po minucie kontynuowała wysiadywanie jajek.
...
22.44 Przygoda wysiaduje jajka i drzemie. Dziedzic zajęty jest toaletą piór.
Dzień dobry!
6.20 Obydwa bociany w domu; Przygoda wysiaduje, Dziedzic czyści pióra. Gniazdo spowite jest mgłą, która sprawia wrażenie spokoju i tajemniczości.
6.33 Zmiana ról. Po przetoczeniu jajek miejsce na dołku zajął samiec; samica prowadzi toaletę. Widać teraz kępkę świeżej, zielonej trawy, która zdobi gniazdo.
7.01 Wylot Przygody.
7.06 Przetaczanie jajek przez Dziedzica
7.37 Poprawa zawartości dołka
7.38 Dzień Dobry! W gnieździe jeden bocian, stoi poprawia wyściółkę, wypróżnił się i usiadł tyłem do kamery. Nadal jest mgliście.Mgła i pajęcza siec utworzyły na kamerze perlistą woalkę.
8.58 Dziedzic nadal sam.
9.19 zastałam parę na gnieździe.Samica na jajkach wysiaduje.Siedzi z szeroko otwartym dziobem ,dyszy. Dziedzic jest zajęty toaletą, rozpostarł skrzydła, po czym przesunął się na 12 i opuścił gniazdo o 9.25. 
9.32 po chwili wrócił z siankiem, obłożył nim samicę, a po chwili miział ją po grzbiecie.
9.37 wylot Dziedzica.Samica dyszy. 9.40 samica przetacza jajka, spulchnia dołek.
10.18 samica wysiaduje z otwartym dziobem.
10.20 przetaczanie jajek, spulchnianie dołka.
10.23 samica usiadła dziobem w stronę kamery. Siedzi z otwartym dziobem, dyszy.
8.35 Jajka wysiaduje Dziedzic.
...
11.00 Przygoda podniosła się, poprawiła dołek i po minucie położyła się.
11.10 Samica ponownie wstała, wyrzuciła kępki siana z dołka na zewnątrz gniazda, chwilę spoglądała w górę w niebo i wróciła do porządkowania dołka.
11.13 Przygoda położyła się i co chwilę zerka w górę.
11.24 Kolejne wietrzenie i porządkowanie dołka. Samica rozglądała się chwilę, potem zajęła się czyszczeniem piór, raz jeszcze poprawiła wyściółkę w dołku i po 2 minutach położyła się. W tym momencie wrócił Dziedzic z kępką świeżej wyściółki, którą położył obok Przygody. Samica rozłożyła ją.
11.29 Obydwa bociany czyszczą pióra; Dziedzic stoi, Przygoda wysiaduje jajka.
11.30 Samica wstała, rozprostowała skrzydła, podrapała się nogą po szyi i przystąpiła do toalety piór. Nadal stoi nad dołkiem, a Dziedzic stoi na boku gniazda i również czyści pióra.
11.35 Dziedzic położył się w dołku. Po kilku sekundach wstał, a Przygoda wyfrunęła w kierunku łąk (nad dachem UG).
11.39 Dziedzic porządkuje dołek i swoje pióra. Po minucie położył się.
11.47 Ta sama sytuacja co powyżej.
11.34 obydwa bociany w domu,zajęte toaletą. Stojący bocian stworzył parasol dla wysiadującego. 11.38 jeden bocian w gnieździe.
11.41 Dziedzic przejął opiekę nad jajkami. ( Ciekawe , jak długo nie będzie Przygody?)
11.48 samiec wstał,energicznie przetrząsa wyściółkę gniazda, mała toaleta i już siedzi.
11.58 sytuacja jak wyżej.Usiadł na jajkach o 12.02.Po krótkiej chwili wysiadywania wstał,poprawił dołek.
12.29 ponowne wietrzenie jajek, spulchnianie dołka.
12.32 powrót Przygody, odstraszanie, intruz był bardzo blisko. Na dachu UG widoczny był cień przelatującego bociana.12.34 Przygoda usiadł na jajkach. Bociany jeszcze później trzy razy odstraszały. Wiatr rozwiał pióra w ogonie Dziedzica i wyglądał, jak indor. W międzyczasie bocianie mizianie. Moją uwagę dzisiaj przykuwa dyszenie samicy, wcześniej tego u niej nie obserwowałam. Dziedzic nie ma tak ciężkiego oddechu.
12.53 Przygoda wstała, zajęła się toaletą, następnie przetoczyła jajka.Jajka wietrzyły się dobrą minutę.Dziedzic obserwował okolicę, zajęty był toaletą i rozprostowywaniem skrzydeł.Poświęcił kilka chwil na mizianie Przygody. Opuścił gniazdo o13.01.
13.18 przetaczanie jajek i zmiana kierunku wysiadywania. Przygoda usiadła tyłem do kamery.
13.34 Przygoda siedzi tyłem do kamery, Dziedzic nieobecny.
13.45 Samica wstała , wypróżniła się, przetacza jajka.Troszkę popatrzyła w kierunku na 3 i usiadła z dziobem w tę stronę.Wstała i szybko usiadła dziobem na 9.
13.52 powrót samca z gałązką.
14.03 odstraszanie
14.10 zmiana na dołku. 14.15 wylot Przygody.(na zrzucie widoczna końcówka skrzydła)
12.30 Powrót Przygody. Dziedzic zaraz wstał i bociany odstraszały. Obcy krążył nad gniazdem, później było widać cień bociana na dachu UG. Po kilku sekundach nasze bociany ponownie odstraszały. Odstraszanie trwało 3 minuty.
12.34 Przygoda poprawiała dołek i położyła się w nim.
12.36 Dziedzic chwilę jeszcze odstraszał.
12.37 Ponowne odstraszanie.
14.36 Dziedzic wstał przewietrzył dołek, usiadł dziobem na 9. Dziób ma szeroko otwarty chłodzi się.
15.23 Dziedzic przetrząsa dołek, bardzo energicznie, przetoczył jajka.Usiadł przodem do kamery.
15.35 powrót Przygody klekotanie powitanie i odstraszanie.Na jajkach siedzi już samica.15.39 kolejne odstraszanie. Chwilka miziania i kolejne odstraszanie.
15.54 samica wstała wykonuje toaletę na stojąco. Dziedzic rozprostował skrzydła, rozpoczął porządki wokół dołka , a Przygoda szybko opuściła gniazdo. Była w nim niecałe 20 minut.
17.04 jajkami opiekuje się Przygoda.17.06 Samica wstała, spulchnia dołek.Poluje na trzmiele.
17.42 Przygoda wysiaduje jajka.
18.25 W gnieździe nadal jest Przygoda.
18.51 Bez zmian.
18.55 Powrót Dziedzica - ma dosyć mocno przybrudzone pióra ;) Miał w dziobie suchą, długą roślinę, wyrwaną wraz z korzeniem i ziemią. Więc albo Dziedzic ją wyrwał, albo - co bardziej prawdopodobne - znalazł ją leżącą na łące. Dziedzic na powitanie zaklekotał, Przygoda nie odwzajemniła tego.
19.00 Chwilę wcześniej Przygoda wstała i stała na brzegu gniazda, a Dziedzic zajął się dołkiem. O 19.00 położył się, a samica wyfrunęła z gniazda.
19.18 Wietrzenie i poprawa dołka. Po minucie Dziedzic położył się w nim.
19.52 Samiec wysiaduje jajka i drzemie.
19.00-21.14 Jajka wysiaduje Dziedzic.
19.07 w gnieździe Dziedzic, coś brudne piórka ma na szyi i karku.
20.15 bez zmian
20.50 energiczne spulchnianie dołka,przekładanie jajek.Zmiana kierunku wysiadywania.
21.03 bez zmian.
21.14 powrót Przygody, klekot na powitanie. Dziedzic nawet nie wstał.Po chwili nastąpiła wymiana na dołku.
Oglądam program który na pierwszym miejscu pokazuje bociany. Na gnieździe Dziedzic może Przygoda bierze udział w programie? ;) dobry wieczór
21.14 Powrót Przygody.
21.15 Dziedzic wstał, a Przygoda podeszła do dołka, uporządkowała go i położyła się. Samiec czyści pióra.
21.41 Bez zmian: Przygoda wysiaduje, Dziedzic czyści pióra.
22.57 Przygoda wysiaduje jajka i drzemie, Dziedzic stoi i czyści upierzenie, a Tekla tka pajęczynę :)
23.21 Samica wstała, poprawiła sianko w dołku gniazda i położyła się po minucie. Dziedzic niezmiennie prowadzi toaletę piór.
23.23 Obydwa bociany leżą i drzemią. Miło popatrzeć :)
23.44 Bociany wstały. Przygoda spulchniła dołek i położyła się w nim. Dziedzic iskał samicę, a następnie zajął się czyszczeniem piór.
23.54 Dziedzic położył się obok Przygody. Bociany odpoczywają.
00.16 Dziedzic wstał i przystąpił do toalety piór.
00.25 Samiec ponownie położył się obok Przygody.
00.33 Samiec wstał, a po dwóch minutach Przygoda się podniosła. Samica poprawiła dołek i po minucie położyła się. Dziedzic stoi i czyści pióra.
22.54 w bocianim domu wszystko w porządku: jeden bocian wysiaduje, a drugi korzystając z wolnej chwili, czyści swe pióra.
5:20 Dziedzic wrócił z kolejną wiązką gałezi. wykonał już kilka lotów dostawczych. Widać że podwyższa ogrodzenie od strony budynku
5:45 Ponowny wylot Dziedzica tym razem na czternastą. Przygoda Poprawiła ściółke i usiadła na dołku.
Dzień dobry.
Dzień dobry!
7.14 Zastałam w domu obydwa bociany. Dziedzic wysiaduje, Przygoda układa wokół dołka kępkę siana - być może właśnie wróciła z nim do gniazda.
7.19 Obydwa bociany czyszczą upierzenie; jeden stojąc, drugi siedząc.
7.22 Przygoda odfrunęła w kierunku łąk.
7.39 Dziedzic wstał na moment, aby wyrzucić kilka zbędnych ździebełek wyściółki. Wokół dołka jest taka ilość sianka, że na drugiej kamerze widziałam tylko fragment jednego jajka!
7.23 Dzień dobry! Obydwa bociany w domu.Po chwili stojący opuścił gniazdo.
8.24-26. Dziedzic poprawił wyściółkę, przetoczył dwa jajka, wypróżnił się i usiadł z powrotem na dołku.
8.27 Jeszcze raz krótka poprawa wyściółki.
8.32 Dziedzic wstał, przesunął jedną z gałązek bliżej korony, po raz kolejny poprawił wyściółkę i kontynuuje wygrzewanie.
8.39 Wróciła Przygoda, a Dziedzic zaraz ustąpił jej miejsca na dołku. Samica sprawdziła dołek, przetoczyła jajka i szybko na nich usiadła.
8.41 Dziedzic pofrunął na maszt
8.51 Dziedzic pofrunął z masztu w kierunku łąk. Przygoda wysiaduje jajka.
9.03 Minutowe wietrzenie i poprawa dołka.
9.08 Powrót Dziedzica i krótkie odstraszanie.
9.09 Dziedzic pofrunął na maszt. Samica wysiaduje. Wcześniej Dziedzic dość długo iskał Przygodę.
9.50 Samiec sfrunął z masztu na gniazdo.
9.52 Bocian wyfrunął z gniazda w kierunku godziny 11. Drugi wysiaduje jajka.
9.03 Przygoda poprawia wyściółkę w dołku.
9.08 Wrócił Dziedzic, obydwa bociany odstraszały.
9.22 Dziedzic nadal pozostaje na gnieździe; czyści upierzenie i iska Przygodę.
9.27 Przygoda wstała, odsunęła się od dołka jakby robiła miejsce partnerowi; Dziedzic nie przyjął zaproszenia do zmiany, więc samica ponownie zajęła miejsce na jajkach.
9.39 Hyc! I Dziedzic już siedzi na maszcie ;)
9.40 Przygoda poprawia zawartość dołka.
To częstsze niż kiedyś pojawianie się obcych bocianów może mieć związek z tym, że niedawno zostało zasiedlone gniazdo, które znajduje się tylko kilometr od naszego. W czwartek w tym samym czasie widziałam parę bocianów i na naszym i na tamtym gnieździe. W tej sytuacji ptaki korzystają z jednego żerowiska i stąd pewnie te częste niepokoje. Teraz ciekawi mnie, czy sąsiedzi przystąpią do późnego lęgu, bo jeśli tak, to konkurencja pokarmowa się zwiększy. Oczywiście nie jest wykluczone, że nad siedzibą Przygody i Dziedzica pojawiają się też i inni goście ;)
9.50. na gnieździe zastałem Przygodę i Dziedzica (f.1.).
9.54. teraz tylko jeden wysiadujący bocian był na gnieździe (f.2.).
10.07. wietrzenie i poprawianie jajek,ściółki (f.3.).
10.08. porządki koło jajek długo nie trwały bo zaraz obecny bocian zajął miejsce na jajkach w dołku (f.4.).
10.45. spokojne wysiadywanie jajek przez jednego z dorosłych (f.5.). Pozdrawiam.
11.36 Na gnieździe jest Przygoda; wysiaduje jajka.
11.53 Powrót Dziedzica. Bociany klekotały, potem Dziedzic spoglądał w niebo, więc nie wiem czy był to klekot na powitanie czy jako odstraszenie obcego bociana.
11.55 Samica wstała i przeszła na brzeg gniazda, a na dołku usiadł Dziedzic. Przygoda czyści pióra.
11.59 Dziedzic podniósł się, poprawiał siano w dołku. Przygoda wyfrunęła z gniazda w kierunku godziny 11. Samiec położył się.
12.02 Kolejne wietrzenie i poprawa dołka. Trwało to niecałą minutę.
12.50 Po prawie 50 minutach Dziedzic ponownie wstał, czyścił pióra u dołu szyi, wypróżnił się i porządkował dołek.
12.52 Bocian położył się.
13.07 Ta sama sytuacja co wyżej.
13.28 Dziedzic wstał, wyrzucał części siana z dołka, rozłożył większą kępkę siana poza dołkiem i położył się po 2 minutach.
15.20 Dziedzic od 3 minut intensywnie porządkuje dołek, wyrzuca siano z niego poza gniazdo. O 15.21 Kładzie się na jajkach.
16.10 Bocian wstał, porządkował dołek i położył się po 5 minutach
17.16 Sytuacja podobna do tej, co wyżej. Bocian położył się po 4 minutach.
17.28 Kolejne porządkowanie dołka. Po minucie Dziedzic położył się.
18.42 Dziedzic podniósł się, wyrzucił fragmenty wyściółki z dołka, po minucie kontynuował wysiadywanie.
17.28. było wietrzenie i poprawianie ściółki oraz prostowanie nogi i skrzydła przez Dziedzica (f.1.).
17.32. było później energiczne wyrzucanie przeszkadzającej ściółki i ponowne zajęcia miejsca na jajkach (f.2.).
18.28 jajka wysiaduje Dziedzic.
18.59 sytuacja jak wyżej.
19.19 Samiec wstał sprawdził ciepłotę jajek,przetoczył .Posprzątał energicznie po swojemu dołek i usiadł dziobem w stronę kamery.
19.41/19.57 bez zmian.
20.05 Dziedzic przetrząsa wyściółkę dołka.Zmienił kierunek wysiadywania, siedzi tyłem do kamery.
20.10 Przygody nadal nie ma.
19.20 Dziedzic wstał, wyrzucił fragmenty siana z okolic jajek i położył się po minucie.
19.52 Wietrzenie dołka, sprzątanie i spulchnianie dołka. Słońce ciekawie zabarwiło pióra Dziedzica :)
19.55 Bocian położył się w dołku.
20.04 Samiec wstał, podrapał się dziobem u dołu szyi, potem porządkował dołek i po 2 minutach położył się.
20.29 Dziedzic wstał, porządkował dołek, wypróżnił się, przetoczył jajka i po 2 minutach kontynuował wysiadywanie.
11.59-20.31 Jajka wysiaduje Dziedzic. Przygody nie ma 8,5 h, więc jest to już najdłuższy tegoroczny pobyt poza gniazdem.
19.52. wietrzenie jajek przez Dziedzica (f.1.).
19.56. po wietrzeniu i przeczyszczeniu ściółki Dziedzic zajął ponownie miejsce na jajkach (f.2.).
20.04. kolejne wietrzenie albo nudzi się długościom osamotnienia (f.3.).
20.07."jestem, jestem i to na swoim miejscu, czyli na 4 jajeczkach" pod nie obecność drugiej połowy (f.4.), Dziedzic spełnia obowiązki w wysiadywaniu.
20.23 Dziedzic wtulił dziób w żabot, drzemie.Przygody nie ma.
20.30 Dziedzic spulchnia dołek, sprawdził ciepłotę jajek.Zmiana kierunku wysiadywania.
20.45 bez zmian.
21.00 po 9 godzinach wróciła Przygoda. Dziedzic powitał ją klekotem, natychmiast wstał.Wymiana na dołku- siedzi Przygoda, samiec zajęty jest toaletą. na fot. 4 ta fioletowa plama to Tekla, w takiej postaci jej jeszcze nie widziałam.Coś dzisiaj kamera nie może się zdecydowac w jaki sposób przekazywać obraz :).
11.59-21.00 Jajka wysiadywał Dziedzic.
21.00 Powrót Przygody. Po 9 h nieobecności w gnieździe, więc jest to już najdłuższy tegoroczny pobyt poza gniazdem.
Dziedzic natychmiast wstał i przeszedł na bok gniazda, rozprostował skrzydła i czyści upierzenie. Przygoda podeszła do dołka i położyła się w nim.
Tekla pokaźną pajęczynę utkała :) Dobrze, że w dzień jej nie widać, bo mocno zasłaniałaby widok ;)
Gdyby nie podczerwień to byśmy mieli taki obraz wieczorem, czy w nocy:
Także dziękuję osobom, które zajmują się tym projektem, za możliwość obserwowania bocianów również po ciemku :)
21.48 Niezmiennie Przygoda wysiaduje jajka, a Dziedzic pielęgnuje upierzenie.
22.26 Przygoda drzemie. Dziedzic cały czas prowadzi toaletę piór.
22.54 Samica wysiaduje jajka, a Dziedzic stoi na jednej nodze i drzemie.
6.24 Dzień dobry! Para na gnieździe zajęta toaletą. Na jajkach wysiaduje samiec.
6.36 toaleta wysiadującego bociana na dwa dzioby.
7.25 bociany nadal razem
7.35 wysiadujący bocian wstał, obszedł gniazdo, wypróżnił się, usiadł.Jajka wietrzyły się przez minutę. Drugi bocian krążył za nim.Opuścił gniazdo- 7.37 wylot Przygody.
7.44 powrót samicy z wielką kępką siana, rozłożyła je przy wysiadującym Dziedzicu.
7.49 opiekę nad jajkami przejęła Przygoda, samiec zajęty toaletą.
8.10 para na gnieździe. Sytuacja jak wyżej.
8.18 wylot Dziedzica, wcześniej rozciąganie i prostowanie skrzydeł oraz mizianie samicy. 8.20 już dwoje w domu.Była dostawa sianka, a samica zmieniła kierunek wysiadywania.
8.32 para na gnieździe 8.36 odstraszanie- Przygoda na siedząco. Bociany obserwują swoje niebo, widocznie sąsiedzi pojawili się.
8.47 Dziedzic podfrunął na maszt kamery. 8.49 odleciał z masztu ,widoczny był po lewej stronie ekranu.
8.54 Przygoda przetacza jajka, poprawiła sianko wokół dołka.Zmieniła kierunek wysiadywania.
8.47-10.38 Jajka wysiaduje Przygoda.
10.38 Powrót Dziedzica. Przygoda nie podniosła się, nadal wysiaduje. Dziedzic czyści upierzenie.
10.40 Przygoda podniosła się i przeszła na bok gniazda, a dołkiem zajął się Dziedzic i po chwili położył się w nim. Samica czyści upierzenie.
10.45 Wylot Przygody.
...
12.01 Dziedzic wysiaduje jajka. Patrząc na zachowanie bocianów, zwłaszcza Przygody w ostatnich dniach, zakładam, że nie było jej miedzy 10.45 a 12.01.
12.02 Bocian leży i obserwuje niebo. Chwilę później odstraszał.
10.45-13.50 Jajka wysiaduje Dziedzic.
13.50 Powrót Przygody. Dostarczyła kępkę siana, a na szyi miała "korale" z gałązki z liśćmi :)
13.51 Dziedzic wstał i jajka wysiaduje Przygoda. Samiec czyści upierzenie.
13.53 Dziedzic na przemian iska Przygodę i czyści swoje pióra.
14.04 Zastałam tylko Przygodę; wysiaduje jajka.
14.04-16.37 Jajka wysiaduje Przygoda.
15.16 wysiaduje Przygoda
15.56 na jajkach Przygoda.
16.15 Przetoczenie jajek, spulchnianie wyściółki dołka.
17.00 nadal Przygoda wysiaduje.
18.18 samica nadal wysiaduje.Matematycznie ujmując nieobecność Dziedzica to już 4 godziny. Zmiana kierunku wysiadywania.
19.06/19.34 Przygoda nadal wysiaduje.
20.14 spulchnianie, przetaczanie, zmiana kierunku wysiadywania.
20.17 powrót Dziedzica powitalne klekotanie.Przygoda nadal wysiaduje.
20.21 Przygoda wstała ,rozprostowała skrzydła i odleciała na 4.Przy okazji zgubiła pióro, które przykryło jedno z jaj, 20.22 opiekę nad jajami przejął samiec. Wysiadując Dziedzic poprawia toaletę i poluje na trzmiele.
20.52 Dziedzic w pajęczej sieci.
20.56 samiec wstał, przetacza jajka i zmienił kierunek wysiadywania.
21.00 powrót Przygody, Tekla pięknie ją zasłoniła.21.05 Dziedzic wysiaduje, Przygoda zajęta jest toaletą.
21.34 Przygoda zajęta toaletą, Dziedzic wysiaduje.
20.46 Na gnieździe jest jeden bocian - Dziedzic; wysiaduje jajka.
20.56 Samiec wstał, przetoczył jajka, porządkował dołek i po minucie położył się.
20.59 Powrót Przygody. Dziedzic nie wstał, a samica zajęła się czyszczeniem piór.
21.29 Bez zmian.
Niestety od wczoraj kamera 1 w godzinach wieczornych trochę szwankuje. Co chwilę przełącza się tryb nocny na dzienny i tak w kółko. Ponadto podczerwień działa gorzej niż w kamerze 2. Ale coś widać :) O 21.41 Niezmiennie Dziedzic wysiaduje, a Przygoda pielęgnuje upierzenie.
22.22 Nadal nie było zmiany w wysiadywaniu.
22.57 Samiec wstał, wypróżnił się, porządkował dołek, przetoczył jajka i położył się w dołku gniazda. Przygoda czyści pióra.
23.30 Bez zmian: Przygoda czyści upierzenie, a Dziedzic wysiaduje jajka i drzemie.
23.32 Przygoda "dziobnęła" Dziedzica w skrzydło, myślę, że po to, aby wstał, jednak samiec tylko otworzył i szybko zamknął dziób, jakby chciał ją odgonić, i drzemał dalej. Samica przeszła z przodu gniazda na lewy bok i tam kontynuuje toaletę piór.
00.00 Sytuacja bez zmian.
6.13 Dzień dobry! Dziedzic wysiaduje na jajkach.
6.15 już para na gnieździe, samiec nadal wysiaduje. Przygoda zajęta toaletą.
6.49 sytuacja jak wyżej 6.50 bocianie mizianie.
7.05 sytuacja na gnieździe.
7.17 Dziedzic wstał, Przygoda szybko bez spulchniania usiadła.Samiec chwilkę poprawiał toaletę, po czym opuścił gniazdo odlatując na 9. Wrócił szybko z siankiem na wyściółkę.Poprawia toaletę.
7.42 Dziedzic wysiaduje, Przygoda zajęta toaletą.
7.55 Dziedzic wysiaduje. Przygoda rozkłada świeże siano, wyglądało to, jakby przed chwila z nim przyfrunęła. Następnie obydwa bociany zajęły się czyszczeniem piór.
8.06 Zastałam Dziedzica. Wysiaduje jajka.
8.07 Samiec wstał, niecałą minutę porządkował dołek i położył się. Przesunął siano bliżej ciała.
8.25 Ponowne porządkowanie dołka. Po minucie położył się
8.45. na gnieździe spokojne wysiadywanie jajek przez Dziedzica,jak piszą poprzednicy (f.1.).
8.55 Powrót Przygody. Po chwili Dziedzic wstał i przeszedł na bok gniazda, tam rozprostował skrzydła i czyści pióra. Przygoda spulchniła dołek i położyła się w nim.
8.57 Wylot Dziedzica na godzinę 11.
9.00 Przygoda zajęta jest czyszczeniem piór.
9.05 Samica podniosła się, układała siano wokół dołka, pogłębiając go. Zmieniła ułożenie jajek i po minucie kontynuowała wysiadywanie.
9.19 Przygoda wstała, poprawiła dołek okrążając go, potem chwilę czyściła pióra u dołu szyi. Następnie rozłożyła siano wokół dołka i w dołku. Po minucie położyła się.
9.22 Powrót Dziedzica (na pierwszym screenie w kółku zaznaczyłam trzmiela - ta czarna kropeczka ;) ; dzisiaj sporo ich już widziałam). Bociany natychmiast odstraszały. Trwało to ponad minutę.
9.28 Przygoda wysiaduje. Dziedzic czyści pióra.
9.48 Bez zmian.
9.58 Przygoda podniosła się, załatwiła potrzebę, poprawiła dołek i położyła się.
10.16 Odstraszanie. Poza tym sytuacja bez zmian.
10.22 Przygoda wstała, rozprostowała skrzydła, porządkowała dołek i swoje pióra, a po minucie położyła się.
10.05. jak piszą inni, czyli Dziedzic stoi i zajęty sobą na wietrze a Przygoda wysiaduje jajka (f.1.).
10.36. jak na f. (f.2.), Dziedzic czyści piórka na stojąco a Przygoda czynności te robi wysiadując jajka.
Co prawda podglądałem z "doskoku" ale chyba nic w tym czasie nie było innego.
10.37 Krótkie odstraszanie. Chwilę później Przygoda wstała i przeszła na brzeg gniazda. Do dołka podszedł Dziedzic, poprawił dołek i położył się w nim. Samica czyści pióra.
10.42 Dziedzic pofrunął na maszt.
11.27 Minutowe wietrzenie i poprawa dołka. Wysiaduje Przygoda.
11.46 Przygoda wstała i zabrała się za porządkowanie gniazda. Po minucie kontynuowała wysiadywanie.
10.42-12.35 Przygoda wysiaduje jajka.
10.42. Dziedzic podskoczył-podfrunął i chyba jest na kamerze, nie widoczny.
10.45. ciekawe czy jest tam nadal, jak przemieszczał się na maszt kamery to Przygoda obserwowała go a teraz jest zajęta ściółką (f.2.).
11.15. Przygoda spokojnie wysiaduje jajka (f.2.).
11.19. wietrzenie i porządkowanie ściółki koło 4 jajek przez Przygodę (f.3.).
11.21. ciąg dalszy wysiadywania jajek przez Przygodę (f.4.).
12.40. Przygoda przygląda się piórku poruszanym przez wiatr (f.5.).
12.50. przyleciał Dziedzic było powitanie na siedząco przez Przygodę, klekotaniem pary bocianów,.
Zaraz wstała Przygoda i Dziedzic zajął się poprawianiem jajek (f.6.).
12.50. przybyły bocian zajmuje miejsce na jajkach (f.7.), tak jak wcześniej pisałem to według mnie Dziedzic usiadł teraz na jajkach. Pozdrawiam.
12.51 Zastałam obydwa bociany. Nie widziałam powrotu Dziedzica, ale musiało to nastąpić w przeciągu poprzednich 2 minut.
12.57 Bocian (wydaję mi się, że Dziedzic) wyfrunął z gniazda w kierunku godziny 11.
13.21 Trwające minutę wietrzenie i poprawa dołka.
14.39 Zastałam obydwa bociany.
14.42 Wylot Przygody w kierunku 12. Dziedzic wysiaduje.
16.17 Zastałam na gnieździe Dziedzica energicznie porządkującego dołek - wyrzucał z niego całe kępki sianka. Przy okazji próbował usunąć z gniazda długi, dość szeroki, brązowy element, wyglądający jak pasek kory?, gumy?, skóry?. Przedmiot ten jest wbudowany w konstrukcję gniazda i bocian z nim sobie nie poradził; pozostał więc wśród gałęzi w okolicy godz.2-3.
16.19 Samiec przetoczył i nakrył jajka.
16.50 Spulchnianie dołka i wyrzucenie zbędnej wyściółki.
16.52 Dziedzic ponownie zasiadł na jajkach.
16.45 jeden bocian wysiaduje.
Już za kilka dni długo oczekiwane pisklęta. Obstawiam 23.05.
Pozdrawiam.
17.04 Ponowna, krótka poprawa wyściółki w dołku przez Dziedzica.
17.30 Kolejna poprawa wyściółki przez samca.
17.46 Dziedzic wstał, wyrzucił kilka ździebełek siana, zbadał palcami ciepłotę jajek i jedno z nich przetoczył.
17.47 Samiec nakrył dołek.
18.28 Dziedzic po raz kolejny zmienia pozycję na dołku wyrzucając przy okazji niepotrzebne źdźbła.
18.52 Dziedzic ponownie porządkuje dołek, spulchnia dno gniazda i przetacza jajka.
18.49 Dziedzic wysiaduje.
18.54 Samiec wstał spulchnił dołek , przyglądał się czemuś uważnie . Usiadł zmieniając kierunek wysiadywania.
19.36 Dziedzic nadal wysiaduje. Przygody nie ma już 5 godzin.
19.56 W Przygodzicach pada, Dziedzic zmoknięty wysiaduje. W międzyczasie zmienił kierunek wysiadywania.
20.27 mokry bocian, mokry on. A samicy nadal nie ma.
20.38 niemal po 6 godzinach nieobecności wróciła Przygoda, powitała samca klekotem.
20.42 Dziedzic podfrunął na maszt kamery. Na jajkach została Przygoda.
21.08 Dziedzica nie widać, Przygoda zajmuje się toaletą na siedząco. Wstała przetacza jajka,sprawdza ciepłotę. Usiadła przodem do kamery, spogląda delikatnie w górę. Pewnie widzi Dziedzica.
21.35 wrócił Dziedzic ,klekot na powitanie. Samiec natychmiast zajął się toaletą.
19.50 W Przygodzicach się rozpadało. Wysiaduje nadal Dziedzic, Przygody nie ma.
20.02 I po deszczu. Dziedzic zmienił pozycję na dołku.
20.30 Znowu pada.
20.30 - 20.35 Na gnieździe jest jeden bociek. Oczywiście wysiaduje. Bardzo cierpliwie i spokojnie, a przy tym obserwuje otoczenie. Od czasu do czasu porusza dziobem.
20.38 Powrót Przygody. Dziedzic zaraz wstał, aby otrzepać mokre skrzydła.
20.39 Przygoda przejęła opiekę nad jajkami, Dziedzic chodząc wokół nadal suszy skrzydła (fajny widok - taki balet ;) )
20.41 Dziedzic pofrunął na maszt od kamery.
21.08 Przygoda spulchnia podłoże i przetacza jajka; Dziedzica nadal nie ma.
21.35 Powrót Dziedzica do gniazda.
Dzień dobry!
6.05 Na gnieździe jest jeden bocian (Dziedzic?), oczywiście wygrzewa jajka. Po deszczowej nocy wstał chłodny i pochmurny poranek.
6.26 Dziedzic dokonał poprawek wyściółki; wyraźnie widać, że powierzchnia dołka jest sucha :)
6.25 Dzień dobry! Na jajkach wysiaduje Dziedzic. Wstał spulchnił dołek i zmienił kierunek wysiadywania.
7.04 Poprawa wyściółki ,zmiana kierunku wysiadywania.
7.24 Dziedzic wysiaduje.
7.40 bez zmian.
7.55 jak wyżej.
6.50 Dziedzic nadal wygrzewa, siedząc poprawia wyściółkę i gałązki w koronie. Skrzydła ma lekko rozłożone; pewnie wykorzystuje słabe jeszcze promienie słońca do przesuszenia piór.
09:27 - na gnieździe jaja wysiaduje Przygoda (?), przed chwilą właśnie zakończyła wentylowanie dołka gniazdowego
09:34 - nadal trwa wysiadywanie, bocian siedzi w tym samym miejscu, ale rozgląda się obserwując otoczenie
09:35 - przyleciał zmiennik, to Dziedzic, przyniósł w dziobie gałązkę razem z częścią darni, jakby wyciągniętą z ziemi
09:39-09:45 - Przygoda nie schodzi z jaj, Dziedzic, stoi obok i czyści pióra a ma co, ponieważ "troszkę" się ubrudził w błocie :) w miedzy czasie skubie delikatnie dziobem Przygodę po szyi, ale Przygoda dalej zajmuje miejsce na jajkach
10:00 - obydwa bociany nadal na tych samych miejscach: Przygoda wytrwale siedzi na jajkach, Dziedzic dokładnie czyści upierzenie
10:02 - Dziedzic wyfruwa z gniazda, Przygoda nie zwolniła mu miejsca na dołku gniazdowym
10:03 - Przygoda wstała, szybko poprawiła wyściółkę wokół jajek i ponownie usiadła
10:04 - Dziedzic wraca do gniazda, tym razem przyniósł suchą wyściółkę, Dziedzic rozsypał siano po grzbiecie siedzącej Przygody
10:13 - bociany czyszczą upierzenie, Dziedzic stojąc, Przygoda siedząc na jajkach
10:14 - Dziedzic wyfruwa z gniazda
10:18 - Przygoda porządkuje dołek gniazdowy i przy okazji przeczesuje,oczyszcza i natłuszcza swoje upierzenie
10:22 - bocian siada na dołku gniazdowym i kontynuuje wysiadywanie jaj
13.14 Jeden bocian wysiaduje, a drugi stoi i czyści pióra.
12:26-12:57 - na gnieździe siedział jeden z pary bocianów (Dziedzic?), bardzo często wstawał i porządkował dołek gniazdowy (12:31, 12:40, 12:43, 12:51, 12:54, 12:57)
12:58 - przyleciał drugi z bocianów (Przygoda?)
12:59-13:20 - bocian siedzący na jajkach cały czas zajmuje miejsce na dołku gniazdowym, ten, który przyleciał jest zajęty porządkowaniem upierzenia stojąc obok
13:21- bocian, który tak intensywnie czyścił pióra Przygoda(?) podfrunął na maszt kamery
13:35 - wentylacja dołka gniazdowego i porządkowanie upierzenia w wykonaniu Dziedzica(?)
14.47 Zastałam na gnieździe wysiadującego Dziedzica.
14.50 Bocian uporządkował wyściółkę i przetoczył jajka.
15.08 Sytuacja jak wyżej. Podczas wysiadywania Dziedzic z uwagą przygląda się trzmielom - są dziś nie tylko liczne, ale i wyjątkowo aktywne.
15.48 Powrót Przygody i szybka zmiana na dołku
15.50 Wylot Dziedzica.
15.57 Przygoda przetacza jajka.
16.25 Przygoda porządkuje wyściółkę i przekłada jajka.
16.31 Przygoda po raz kolejny porządkuje wyściółkę.
16.48 Sytuacja jak wyżej.
17.05 Wrócił Dziedzic z wielkim pękiem słomy, położył go przy boku Przygody. Samica nie ustąpiła partnerowi miejsca na dołku, więc pofrunął na maszt. Nad Przygodzicami grzmi i kropi; wzmaga się też wiatr.
17.19 Dziedzic sfrunął z masztu z powrotem na gniazdo, Przygoda nadal siedzi na jajkach.
16.55 Przygoda wysiaduje, bacznie obserwuje trzmiele.
17.22 zastałam parę na gnieździe. Dziedzic stoi, Przygoda nadal wysiaduje.
17.51 Wylot jednego bociana z gniazda, wydaje mi się, że zmiany nie było i że wyfrunął Dziedzic.
18.34 samica w gnieździe.
19.00 mokra Przygoda wysiaduje.
19.48 Przygoda nadal wysiaduje, zmokła. Samica prawie się nie porusza.Trochę zaparował obiektyw kamery.
20.19 Przygoda nadal sama.
20.48 pada, a Przygoda nadal sama.
21.00 wrócił samiec, powitanie klekotem.Samica wstała i Dziedzic zaczął spulchniać dołek,szybko usiadł.
21.24 pada deszcz,bociany mokną.
19.28 Jajka wysiaduje Przygoda.
19.56 Samica wstała, ale tylko na kilka sekund. Żartując, to Przygoda powoli zaczyna przypominać bociana czarnego ;) W Przygodzicach niezmiennie pada deszcz i nie wygląda na to, aby szybko przestało padać (według pogody ma padać, aż do jutrzejszego wieczora). Ale dołek wygląda na suchy; samica dobrze chroni jajka :)
20.24 Bez zmian.
20.38 Przygoda wstała, wypróżniła się, ale nie odchodziła od dołka. Następnie kilka sekund poprawiała dołek i szybko zajęła w nim miejsce.
Witam.
Rafał napisał: "Już za kilka dni długo oczekiwane pisklęta. Obstawiam 23.05."
To ja obstawiam pisklaka 1 na 24.05.
20.13. na gnieździe zastałem jednego bociana wysiadującego jajka (f.1.), podobno jest to Przygoda.
21.00. nadal jeden bocian na gnieździe (f.2.).
21.03. przyleciał Dziedzic (f.3.),mokry i na pierwszy rzut pomyślałem że to czarny bocian pomylił gniazda.
Do wpisu: "kinga2605"- według mnie Przygoda nie dopuściła zmiany na jajkach bo Dziedzic za mokry, takie jest moje zdanie.
21.49. najważniejsze jest to że Przygoda i Dziedzic są razem na gnieździe (f.4.), i dla formalności Dziedzic stoi na 4 mokry. Pozdrawiam.
21.03 Powrót Dziedzica z 12. Przygoda powitała go klekotem i podniosła się, a w wysiadywaniu (wydaję mi się) nastąpiła zmiana.
Wladek możesz mieć rację, bo na chwilę Internet mi padł. Pisałam, że wydaję mi się, że nastąpiła zmiana, ponieważ z tego co zdążyłam zobaczyć, to Przygoda przechodziła na brzeg gniazda. Ale widocznie całkiem z dołka nie zeszła. Pozdrawiam.
22.39 Jeden bocian wysiaduje, a drugi stoi. Deszcz nadal pada.
23.09 Bez zmian.
23.38 Bocian wypluł jakieś "kulki". Ktoś wie co to jest? To jest jedna całość czegoś, czy po prostu zlepek niestrawionych części pokarmu? O 23.38 pojawiła się druga wypluwka (ta z lewej), a tą z prawej Dziedzic wcześniej wypluł.
4:10 Przygoda wysiaduje, Dziedzic "czyści z jakiś żyjątek albo czegoś innego" gałęzie które wcześniej (wczoraj?) przyniósł do gniazda leżące na 17-19.
Kinga - Nie mam pomysłu co to za cztery kulki.
Przygoda z dziobem na 19.
4:35 Dziedzic wyleciał po ciepłe bułki :)
Miłego dnia
6.30 Dzień dobry! Na jajkach wysiaduje Dziedzic ?.
7,00 samiec zmienił kierunek wysiadywania.
7.15 Dziedzic siedzi z lekko rozłożonymi skrzydłami, coś wydziobuje z gałązek korony gniazda.
6.55 Wysiadujący bocian zmienił szybko pozycję na dołku; nawet nie przełożył jajek - minimalizuje straty energii. Po nocnej ulewie gniazdo jest mokre, jednak dołek pozostaje suchy. Dziedzic (?) ma lekko rozłożone skrzydła, próbuje pewnie je choć w taki sposób je podsuszyć.
7.36 Dziedzic szybko zmienił pozycję wysiadywania; wyrzucił tylko jedną kępkę wyściółki i zaraz szybko nakrył jajka.
7.41 Wstał ponownie, otrzepał pióra, poprawił wyściółkę, przetoczył jedno jajo i ponownie nakrył dołek.
7.50Dziedzic wstał szybko skubnął wyściółkę gniazda. Dołek jest suchy, to dobrze świadczy o stanie jajek. :) Zmienił kierunek wysiadywania.
8.42 Przygoda wysiaduje jajka, a Dziedzic czyści pióra i rozgląda się po okolicy, pewnie zaraz wyfrunie z gniazda.
8.43 Tak jak podejrzewałam, Dziedzic pofrunął na godzinę 3.
9.00 Obydwa bociany są na gnieździe. Przygoda wysiaduje, Dziedzic czyści pióra.
...
12.27 Na gnieździe jest jeden bocian - Dziedzic; wysiaduje jajka.
12.34 Powrót Przygody ze sporą kępką siana. Samica rozłożyła ją przy boku Dziedzica. Samiec nie podniósł się, kontynuuje wysiadywanie, a Przygoda czyści pióra.
Dziedzic podniósł się i przeszedł na brzeg gniazda (na 2 screenie jest bliżej kamery, a Przygoda nad dołkiem). 12.37 Samiec rozprostował skrzydła, a Przygoda położyła się w dołku.
12.41 Dziedzic zaczął rozglądać się wkoło siebie i w tej samej minucie wyfrunął z gniazda na 9.
12.38. właśnie zastałem parę bocianów na gnieździe i wydaje mi się że Przygoda przy jajkach robi porządek a Dziedzic wstał i stoi z prawej (f.1.).
Po chwili Przygoda zajęła miejsce na jajkach (f.2.), Dziedzic jeszcze mokry-brudniejszy po wczorajszym czyści piórka.
12.44. tak myślałem, że Dziedzic zaraz odleci i tak nastąpiło (f.3.), Przygoda wysiaduje jajka.
13.13. Przygoda na jajkach rozgląda się po okolicy (f.4.). Pozdrawiam.
13.58 na jajkach wysiaduje Przygoda. Bocian wstał ,wypróżnił się , spulchnił dołek i szybko usiadł. Zmiana kierunku wysiadywania.
15.43 sytuacja bez zmian.Kolejna zmiana kierunku wysiadywania.
15.52 para na gnieździe. Samiec stoi na wysiadującej Przygodzie. Zmiana wysiadującego bociana. Przygoda rozprostowała skrzydła i po chwili podfrunęła na maszt kamery.
16.06 Dziedzic wstał, poprawia dołek,spulchnił dołek i zmienił kierunek wysiadywania.
16.29 sytuacja jak wyżej
16.40 spulchnianie dołka, zmiana kierunku wysiadywania.Samiec usiadł i po chwili ponownie wstał.
17.20 spulchnianie, wypróżnianie, zmiana kierunku wysiadywania przez Dziedzica.
17.45 W Przygodzicach pada deszcz, Dziedzic siedzi nieruchomo, drzemie.
18.24 Dziedzic wstał, spulchnił dołek, po deszczu widać, że jest suchy :). Zmienił kierunek wysiadywania, wyraźnie widać suchą wyściółkę. 
18.52 Dziedzic wstał czyścił żabot, spulchnia dołek.Zmiana kierunku wysiadywania.
19.23 bez zmian.
19.43 Dziedzic nadal wysiaduje.
14.08 W Przygodzicach wieje wiatr. Samica leży, a dziób ma schowany w żabocie.
15.42 Samica podniosła się, poprawiła sianko wokół jajek i po niecałej minucie położyła się w dołku. Już po kilku sekundach raz jeszcze wstała, przetoczyła jajka i położyła się.
15.50 Powrót Dziedzica; stanął na ogonie Przygody. Bociany przywitały się klekotem.
12.41-15.53 Jajka wysiadywała Przygoda.
15.53 Samica podniosła się, rozprostowała skrzydła i zaczęła czyścić pióra. Do dołka podszedł Dziedzic, chwilę porządkował go i położył się.
15.54 Przygoda pofrunęła na maszt.
16.05 Dziedzic wstał, obszedł dołek wkoło, podziobał w podłożu chwilę i położył się.
16.32 Nadal wysiaduje Dziedzic.
16.38 Samiec wstał, porządkował gniazda, wyrzucił drobne części wyściółki z dołka i po niecałej minucie położył się. Po kilku sekundach wstał, aby przetoczyć jajka i kontynuował wysiadywanie.
17.18 Samiec wstał, wypróżnił się, porządkował dołek i położył się po minucie.
17.45 W Przygodzicach pada deszcz. Bocian leży mokry i drzemie.
18.20 Dziedzic wstał, poprawił pióra u dołu szyi, potem porządkował dołek. Deszcz już nie pada; dołek jest suchy. Po minucie bocian kontynuował wysiadywanie.
18.50 Wietrzenie dołka.
19.49 Samiec wstał, poprawił dołek, po minucie położył się.
15.53-19.57 Jajka wysiadywał Dziedzic.
19.57 Powrót Przygody z kierunku godziny 1. Bociany przywitały się klekotem. Samiec zaraz wstał i przeszedł na bok gniazda, a Przygoda podeszła do dołka i poprawiała wyściółkę w nim.
19.58 Samiec chwilę czyścił pióra i potem pofrunął na maszt.
19.59 Przygoda położyła się w dołku gniazda.
20.39 Powrót Dziedzica. Przygoda nadal wysiaduje.
20.47 Samica wysiaduje, Dziedzic czyści pióra.
20.54 Przygoda wstała, wypróżniła się i z powrotem podeszła do dołka. Następnie poprawiła dołek, okrążyła go i po minucie położyła się.
19.50 Dziedzic spulchnił dołek, przetacza jajka i sprawdził ciepłotę wysiadywanych jajek. Zmienił kierunek wysiadywania, wietrzenie trwało minutę. Samiec drzemie.
19.57 wróciła Przygoda wylądowała niemalże na siedzącym samcu. Dziedzic zaraz podniósł się, Przygoda zajęła miejsce w dołku. Dziedzic podfrunął na maszt - obraz kamery chwilę poruszał się. W Przygodzicach pada deszcz.
20.30 na jajkach wysiaduje Przygoda, prawie się nie porusza- oszczędza energię.
20.46 zastałam parę w domku. Dziedzic jest zajęty toaletą, Przygoda nadal wysiaduje.Ponownie pada.
20.58Dziedzic suszy pióra. Przygoda wstała, obeszła jajka dookoła. Dziedzic zajęty toaletą nie zajął miejsca w dołku.
21.37 Bociany suszą pióra, Przygoda wstała z dołka.Po chwili wysiadywaniem zajął się Dziedzic.
21.50 Jeden z bocianów wysiaduje, a drugi poluje na trzmiele.
22.15 Wysiadujący bocian wstał, wypróżnił się, poprawił dołek i po minucie położył się.
22.30 Trwająca jedną minutę poprawa wyściółki w dołku i poprawa ułożenia jajek.
23.00 Bociany leżą wtulone w siebie.
23.30 Przygoda i Dziedzic kilka minut temu wstali i zmienili pozycję leżenia. Jeden z bocianów czyści pióra, drugi drzemie. Po chwili obydwa bociany wypoczywały.
Dzień (?!) dobry:)
3.30 Obydwa bociany w domu. Jeden wysiaduje jajka; nie śpi. Drugi stojąc czyści upierzenie - dawno nie widziałam tak intensywnie prowadzonej toalety.
4.05 Koniec ablucji; stojący bocian przysypia.
4.14 Stojący bocian wyfrunął z gniazda.
4.20 Wysiadujący bocian zmienił pozycję przetaczając przy tym jedno jajko.
.............
5.50 Wysiaduje Przygoda, pada deszcz.
6.15 Przygoda nadal sama.
6.16 Dzień dobry! Na jajkach wysiaduje Przygoda , siedzi wtulona w siebie.
6.21uż są dwa bociany- wrócił Dziedzic. Obszedł gniazdo, zmoczone "nóżki" suszy stojąc na samicy.
6.40 Dziedzic zajęty toaletą, Przygoda wysiaduje.
6.49 Dziedzic mizia wysiadującą Przygodę. Wcześniej samica wstała, przetoczyła jajka i usiadła - dołek suchy.
7.04 zmiana na dołku, opiekę przejął Dziedzic, przetoczył jajka, spulchnił dołek. Przygoda sprawdziła koronę gniazda, suszyła skrzydła i o 7.11 odleciała na 4.
7.39 Dziedzic wysiaduje. Poluje na trzmiele.
8.20 Na gnieździe jest Dziedzic; wysiaduje jajka.
9.29 Na gnieździe są obydwa bociany: Przygoda wysiaduje, dziób ma schowany w żabocie, Dziedzic iska ją po głowie. Przed Przygodą leży świeża kępka trawy.
9.30 Wylot Dziedzica.
9.50 Samica wstała, poprawiła wyściółkę przy dołku, wypróżniła się, przetoczyła jajka i po 2 minutach położyła się.
10.46 Przygoda podniosła się, poprawiała wyściółkę wokół jajek i położyła się po minucie.
10.45. na gnieździe, na jajkach siedzi bocian, podobno to Przygoda (f.1.).
10.47. właśnie wstała i wietrzy, poprawia jajka (f.2.), i zaraz zajmuje miejsce na nich zmieniając kierunek wysiadywania (f.3.). Pozdrawiam.
11.14 Przygoda podniosła się, porządkowała dołek wyrzucając małe kępki wyściółki i w ten samej minucie położyła się.
11.17 Powrót Dziedzica (z kierunku godziny 11). Bociany przywitały się klekotem. Przygoda nie podniosła się. Dziedzic czyści pióra.
11.22 Samica podniosła się, rozprostowała skrzydła, chwilę czyściła pióra i po minucie pofrunęła na maszt. Dziedzic zajął miejsce w dołku gniazda.
11.18. na gnieździe para bocianów, Dziedzic stoi na 12 (f.1.).
11.22. Przygoda wstała i zaraz pewnie podfrunie na maszt a Dziedzic przy jajkach (f.2.), i tak właśnie było bo Dziedzic zajmuje miejsce na jajkach po odlocie Przygody (f.3.).
12.00. Dziedzic spokojnie wysiaduje jajka (f.4.), od czasu do czasu rozgląda się lub przypatruje się ściółce.
12.12. Dziedzic poprawia ułożenie jajek i ściółki (f.5.), oraz interesuje się tą brudną kępą przy jajkach.
12.13. zajmuje ponownie miejsce na jajkach (f.6.).
12.16. Dziedzic przyglądał się sikorce?, która przysiadła na wystającej gałązce na 2. Pozdrawiam.
13.00 Dziedzic grzebie dziobem w koronie gniazda, może szuka trzmieli.
13.12 Bocian wstał, wypróżnił się, poprawił wyściółkę wokół jajek okrążając je i położył się po minucie.
13.33 Samiec wstał, porządkował dołek i położył się.
14.00 Dziedzic podniósł się i przypatrywał się wyściółce chwilę. Potem porządkował dołek (choć teraz dołek jest płaski i nie przypomina dołka ;) ), wypróżnił się i po minucie kontynuował wysiadywanie.
13.30/14.04- na jajkach wysiaduje Dziedzic.
14.29 na gnieździe zastałam parę bocianów. Wysiaduje Przygoda, samiec zajęty toaletą.
Dziedzic zajęty toaletą, mizia Przygodę. Bociany dwa razy odstraszały, 15.15 ponowne odstraszanie. 15.17 wylot Dziedzica.
15.21 Samica wstała wypróżniła się,
15.32 samica spulchnia dołek, przetacza jajka.
11.22-14.22 Jajka wysiadywał Dziedzic.
14.22 Powrót Przygody. Bociany przywitały się klekotem. Dziedzic zaraz wstał i przeszedł na brzeg gniazda, a samica poprawiła gałązki w koronie gniazda (na 2 screenie po prawej jest Przygoda). Po chwili podeszła do dołka i położyła się w nim.
14.21 Bociany odstraszały. Następnie Dziedzic zajął się toaletą upierzenia.
14.26 Ponowne odstraszanie - trwało ono niecałe pół minuty. Potem Dziedzic wrócił do czyszczenia piór.
14.29 Dziedzic rozprostowuje prawą stronę ciała.
14.32 Przygoda podniosła się, a Dziedzic rozciągnął lewą stronę ciała. Samica poprawiła dołek i położyła się w nim.
14.57 Dziedzic bacznie przyglądał się czemuś i po chwili obydwa bociany odstraszały, więc wcześniej widział obcego bociana. Przygoda nadal wysiaduje.
15.01 Ponowne odstraszanie. Chwila przerwy i bociany znowu odstraszały. Dziedzic spoglądał w górę, więc obcy bocian krążył nad gniazdem. To ostatnie odstraszanie było intensywniejsze od poprzednich.
15.15 Krótkie odstraszanie.
15.20 Zastałam tylko Przygodę, wysiaduje jajka.
15.21 Wstała, wypróżniła się, poprawiła dołek i położyła się.
16.12 Niezmiennie wysiaduje Przygoda.
15.40 Przygoda wysiaduje. Nad Przygodzicami grzmi i wzmógł się wiatr; wygląda na to, że nad gniazdo nadciąga kolejna tej wiosny burza.
16.14 Samica wstała spulchniła wyściółkę, przetoczyła jajka,zmieniła kierunek wysiadywania.
16.19 wrócił Dziedzic z kępką sianka.
16.21 samica podfrunęła na maszt, Dziedzic został w gnieździe.
16.18 Powrót Dziedzica z grupką zlepionej ziemi i roślin. Bociany przywitały się klekotem. Dziedzic zajął się czyszczeniem piór.
16.19 Przygoda wstała i przeszła na przód gniazda. Dziedzic nie podszedł do dołka. Obydwa boćki czyszczą pióra.
16.20 Samiec podszedł do dołka, poprawił ułożenie jajek, a Przygoda pofrunęła na maszt. Samiec położył się.
16.25 Dziedzic podniósł się, czyścił pióra, następnie poprawił siano wokół dołka i położył się.
17.04 Wysiaduje Dziedzic.
17.07 Samiec wstał, spulchnił podłoże gniazda wokół jajek, załatwił potrzebę i kontynuował wysiadywanie. Po chwili raz jeszcze wstał, poprawił dołek i położył się.
17.12 W Przygodzicach pada gęsty deszcz.
17.00 Burza kręci się w okolicy; to świeci słońce, to się chmurzy; grzmi i wieje. W Ostrowie zaczyna padać deszcz; ciekawe, czy dotrze do Przygodzic. Dziedzic wytrwale wysiaduje, to już ostatni tydzień spokoju na gnieździe. Niedługo zacznie się opieka nad pisklakami i niekończące się kursy z dostawą jedzenia dla wiecznie głodnych maluchów. W tamtym roku 18 maja wykluł się piąty bocianek. W tym roku musimy jeszcze chwilkę poczekać :)
17.10 W Przygodzicach się rozpadało.
17.27 Dziedzic wysiaduje, jest mokry od padającego wciąż deszczu.17.40 Dziedzic nieruchomy, tylko czasami otwiera oko.
18.11 Wysiaduje Dziedzic.
18.32 Dziedzic drzemie. W Przygodzicach ciągle pada. Od deszczu pióra stały się szare.
18.51 Bocian wstał, wypróżnił się i szybko położył się z powrotem. Dołek jest suchy (wyraźnie widać na screenie).
18.31 sytuacja bez zmian.
16.20-19.29 Wysiaduje Dziedzic.
20.15 Na gnieździe zmiany - wsród świeżej, zielonej wyściółki jajka wysiaduje teraz Przygoda. Deszcz przestal padać, do gniazda docierają jeszcze ostatnie promienie słońca; jest nadzieja na noc bez opadów i szansa wysuszenia upierzenia.
20.53 Przygoda wysiaduje, dziób ma brudny chyba łowy były udane.Samica wstała, pokręciła się po dołku, spulchniła dołek, przetoczyła jajka.Zmiana kierunku wysiadywania. Prognoza pogody optymistycznie napawa na noc i jutrzejszy dzień.
21.01 powrót Dziedzica, powitanie klekotem. Przygoda nadal wysiaduje, Dziedzic zajęty jest toaletą.
21.00 Powrót drugiego bociana. Bociany przywitały się klekotem. Nie było zmiany w wysiadywaniu. Przygoda leży, a Dziedzic czyści pióra.
21.06 Dziedzic rozprostował skrzydła. Potem przeszedł na tył gniazda i kontynuuje czyszczenie piór.
21.33 Przygoda drzemie, a Dziedzic niezmiennie czyści pióra.
21.57 Przygoda podniosła się i załatwiła potrzebę, potem rozprostowała skrzydła, wróciła do dołka i położyła się w nim. Dziedzic w tym czasie wygimnastykował się i przeszedł na przód gniazda; czyści pióra.
22.13 Dziedzic obszedł gniazdo i położył się obok Przygody. Bociany drzemią. Pewnie powtarzam się, ale bardzo lubię ten widok :)
22.45 Przygoda wysiaduje jajka, a Dziedzic stoi.
23.22 Samiec ponownie położył się obok Przygody. Obydwa bociany drzemią.
23.25 Przygoda podniosła się i zaraz po niej Dziedzic. Samica poprawiała wyściółkę w dołku, a Dziedzic rozprostował skrzydła kilka razy i zaczął czyścić upierzenie.
23.33 Dziedzic w ciągu 8 minut gimnastykował się 7 razy ;) Poza tym, cały czas poprawia stan piór. Przygoda wysiaduje.
00.09 Bez zmian.
Dzień dobry!
5.30 Od rana piękny i spokojny widok. Po wczorajszym deszczu i wietrze nie ma śladu, Przygoda wysiaduje w opromienionym przez słońce gnieździe. Dziedzica nie ma.
5.46 Wrócił Dziedzic, przyniósł jakiś korzonek i ofiarował go Przygodzie. Samica nie wstała z dołka, więc Dziedzic po minucie pofrunął na maszt.
5.56 Przygoda wstała, przetoczyła dwa jajka i szybko nakryła je powrotem. Padające deszcze nie pozostały bez wpływu na stan dołka - do jajek poprzyklejane są wilgotne źdźbła wyściółki.
6.01 Samica spulchnia dno dołka i przetacza pozostałe jajka.
6.29 Kolejna poprawa zawartości dołka.
6.35 Przyleciał Dziedzic, przyniósł kępę suchej darni. Przygoda nie ustąpiła mu miejsca na dołku, samiec stojąc czyści pióra.
6.40 Przygoda wstała, aby przetoczyć jajka i z powrotem na nich usiadła.
6.42 Wylot Dziedzica.
6.44 Powrót ze starą, brązową kępą darni. Dziedzic czyści pióra, miziając co chwilę Przygodę, lecz ta niezmiennie siedzi, ignorując starania partnera o zmianę w opiece nad jajkami.
6.52 Dzień dobry! na gnieździe zastałam parę zajętą toaletą piór. Na jajkach siedzi Przygoda. Jest piękny , słoneczny poranek.
7.30 na jajkach wysiaduje Dziedzic.
7.03 Przygoda wpuściła wreszcie Dziedzica na dołek i odleciała. Samiec nawet nie poprawił jajek, tak szybko je nakrył. Pomimo słońca jest jeszcze chłodno, temperatura wynosi tylko 8 st. C.
7.22 Dziedzic wygrzewając jajka nie próżnuje- cały czas poprawia gałązki w koronie i wyściółkę wokół dołka lub porządkuje swoje piórka.
8.13 na gniazdo spadło czarne pióro.
9.38 na jajkach wysiaduje Przygoda.
10.20 Przygoda wysiaduje, obserwuje latające trzmiele.
10.38 para na gnieździe. Wysiaduje Dziedzic.
10.45 ponownie para razem. 10.46 wylot samicy z gniazda na 9.
10.55 na dachu UG co chwilę widoczny jest cień przelatującego bociana, wysiadujący samiec przygląda się latającemu bocianowi. Jest zainteresowany , ciekawe, czy to Przygoda?
9.50 Przygoda wstała, przypatrywała się podłożu gniazda (może trzmieli szukała), potem wypróżniła się, poprawiła wyściółkę wokół jajek, przetoczyła je, formowała ścianki dołka z siana i położyła się. Trwało to niecałe 2 minuty.
9.58 Przygoda ponownie wstała, poprawiła ułożenie jajek i dołka, okrążając go. Kontynuowała wysiadywanie po minucie.
10.28 Przylot Dziedzica z kępką świeżej wyściółki. Bociany klekotały dosyć długo, więc chyba odstraszały.
10.30 Ponowne odstraszanie. Chwila przerwy i bociany kolejny raz klekotały. Przygoda nie ustąpiła miejsca Dziedzicowi, mimo że ten iskał ją chwilę. Więc samiec przystąpił do czyszczenia piór.
10.33 Samica wstała, przeszła na brzeg gniazda i tam czyści pióra. Dziedzic do dołka nie podszedł; niezmiennie pielęgnuje upierzenie. Przygoda rozprostowała skrzydła i podeszła do dołka, a po kilku sekundach Dziedzic dołączył do niej. W związku z czym samica wycofała się i czyści pióra w tyle gniazda. Dziedzic spulchnia dołek i kładzie się w nim.
10.36 Przygoda co chwilę zerka w lewą stronę i myślałam, że szykuję się do lotu, ale wraca do czyszczenia piór. Kilka razy tak robi, aż w końcu o 10.37 wyfrunęła z gniazda.
10.41 Dziedzic wstał i po kilku sekundach położył się.
10.42 Powrót Przygody z kępką siana. Samica wylądowała bezpośrednio na Dziedzicu. Stanęła jemu na szyi, a potem na plecach. Samiec przywitał się z Przygoda klekotem.
Dziedzic nie wstał. Przygoda czyści pióra.
10.45 Wylot Przygody w kierunku godziny 9.
11.00 Samiec wstał, wypróżnił się, przetoczył jajka i po pół minucie położył się.
11.17 Dziedzic poniósł się, poprawił wyściółkę wokół jajek i po minucie kontynuował wysiadywanie.
11.30 Sytuacja jak powyżej.
11.33 spulchnianie dołka, przetoczenie jajek przez Dziedzica.
11.54 samiec wstał wypróżnił się, spulchnia dołek, przetacza jajka.Usiadł.
12.45 spulchnianie dołka,zmiana kierunku wysiadywania.
12.59 sytuacja jak wyżej
12.07 Dziedzic wstał, czyścił pióra u dołu szyi, szukał trzmieli, chwilę czyścił pióra, poprawił dołek i położył się.
12.14 Sytuacja ta sama co wyżej.
12.38 Dziedzic podniósł się, poprawił dołek i po minucie zajął miejsce w nim.
12.45 Kolejne wietrzenie jajek.
12.59 Bocian wstał, czyścił pióra u dołu szyi, potem przypatrywał się wyściółce. Następnie poprawił dołek i jeszcze w tej samej minucie położył się.
12.35. krótkie wietrzenie i poprawianie dołka pod jajkami (f.1.), i ponowne zajęcie miejsca na jajkach przez Dziedzica (f.2.).
12.45. właśnie Dziedzic sadowi się na jajkach (f.3.), ale nie na długo bo coś mu nie pasowało (f.4.).
12.46. po poprawie zajmuje ponownie miejsce na jajkach (f.5.). Pozdrawiam.
13.16 Dziedzic wstał, porządkuje podłoże gniazda, rozłożył siano przy dołku, wypróżnił się, spulchnił dołek i po upływie 2 minut położył się.
13.29 Wietrzenie i poprawa dołka.
...
13.56 Na gnieździe zastałam Przygodę; wysiaduje jajka. Oddycha przez otwarty dziób.
13.58 Przygoda wstała na niecałą minutę, poprawiła dołek.
14.07 Wietrzenie, poprawa dołka, po minucie Przygoda położyła się.
14.1o na jajkach z otwartym dziobem wysiaduje samica.
15.11 Jajka nadal wysiaduje Przygoda.
15.15 Samica podniosła się, stanęła na jajku i żeby go nie uszkodzić mocno zachwiała się, ale utrzymała równowagę po chwili. Następnie poprawiła ścianki dołka wokół jajek i po 2 minutach kontynuuje wysiadywanie.
15.33 Niezmiennie jajka wysiaduje samica.
15.46 Ponownie wietrzenie dołka. Przygoda spulchniła dołek, wypróżniła się, rozłożyła siano wokół całego dołka i po 2 minutach zajęła miejsce na jajkach.
15.58 Przygoda wstała na niecałą minutę, poprawiła wyściółkę w dołku.
16.29 Samica wstała, porządkowała dołek, wyrzuciła części wyściółki z dołka, spulchniła sianko w dołku okrążając go i położyła się. Ale tylko na kilka sekund. Jeszcze raz spulchniła dołek i kontynuowała wysiadywanie.
16.12 samica wstała , spulchnia dołek przetacza jajka.Usiadła z dziobem na 3.
16.49 nadal Przygoda wysiaduje na jajkach.
16.58 Samica ponownie wietrzy i poprawia dołek. Po minucie kładzie się w nim.
17.08 Powrót Dziedzica z gałązkami, choć bardziej to wygląda jak sucha trzcina lub jakaś trawa o długich i szerokich liściach.
17.10 Przygoda wstała, rozprostowała skrzydła i przeszła na brzeg gniazda. Tam jeszcze raz prostowała skrzydła i pofrunęła w kierunku godziny 3. Dziedzic od razu podszedł do dołka, rozłożył przyniesiony przez siebie budulec i położył się w dołku. Leżąc kontynuował rozkładanie suchej rośliny. 
18.15/18.51/19.33 Dziedzic wysiaduje.
19.35 Dziedzic wstał, chwilkę czyścił pióra w żabocie. Przetoczył dwa jajka, sprawdził ich ciepłotę. Starał się zamontować trawę z którą przyleciał do gniazda w jego wyściółce.Usiadł, trwało to wszystko prawie minutę.
20.04 Dziedzic rozłożył skrzydła i czyści pióra.
19.34 Bocian wstał, czyścił pióra u dołu szyi, rozkładał wcześniej wspomnianą suchą roślinkę i położył się po minucie.
20.17 Dziedzic drzemie w promieniach zachodzącego słońca.
17.10-20.34 Wysiadywał Dziedzic.
20.34 Powrót Przygody z godziny 3. Bociany klekotały-odstraszanie. Dziedzic po przylocie samicy od razu wstał i przeszedł na tył gniazda, a po minucie wyfrunął z gniazda na 12. Przygoda wysiaduje jajka.
20.42 Przygoda wstała; okrążając dołek poprawia w nim wyściółkę, a po niecałej minucie kładzie się.
21.00 Sytuacja ta sama co wyżej.
20.34 wróciła Przygoda, bociany przywitały się klekotem. Dziedzic natychmiast wstał, jeszcze chwilę klekotał, stanął na koronie gniazda nie interesował się jajkami. Z lekkim ociąganiem Przygoda przesunęła się w stronę dołka, Dziedzic odleciał na 12. Samica wysiaduje.
21.18 powrót Dziedzica, powitanie klekotem.Przygoda nadal wysiaduje , Dziedzic zajął się toaletą. Przygoda siedzi z otwartym dziobem.
21.33 Przygoda wstała, a Dziedzic odsunął bardziej odsunął się od dołka i czyści pióra. Przygoda okrążyła dołek, poprawiła go i po chwili kontynuowała wysiadywanie.
21.52 Samica ponownie wstała, ale do zmiany w wysiadywaniu nie doszło. Przygoda chwilę czyściła pióra i spulchniła dołek.
22.33 Późnowieczorna gimnastyka.
23.10 Bociany drzemią. Wysiaduje Przygoda, Dziedzic stoi.
Dzień dobry!
4.55 Na gnieździe tyłem do kamery siedzi Dziedzic. Dzień zapowiada się słoneczny i bezwietrzny, temperatura jeszcze nie przekracza 10 st. C.
5.14 Wróciła Przygoda. Jeszcze nie wylądowała, a Dziedzic już się poderwał na równe nogi i oba ptaki odstraszały.
5.16 Wylot Dziedzica, Przygoda zajęła dołek.
5.32 Na minutę wrócił do gniazda Dziedzic; przyniósł gałązkę.
5.39 Przygoda napowietrza dno gniazda; robi to dokładnie, nieśpiesznie; wyraźnie widać, że dziś warunki pogodowe sprzyjają pracom przy dołku.
6.02 Kolejna poprawa wyściółki i zawartości dołka.
6.57 Dzień dobry! Na gnieżdzie jeden boian siedzi tyłem do kamery, dziób ma schowany w żabot, drzemie. Myślę,że jest to Dziedzic. 
8.18 zastałam parę , wysiaduje Przygoda, Dziedzic zajęty jest toaletą.
7.18 Na gnieździe dwa bociany czyszczą pióra; Przygoda siedząc, Dziedzic stojąc.
7.20 Dziedzic kulka razy kolnął partnerkę w tył ciała - to pewnie była prośba o zmianę, bo Przygoda wstała i ustąpiła Dziedzicowi miejsca na dołku. Samiec intensywnie uporządkował dno dołka - powyrzucał na zewnątrz kępy ukorzenionej darni - i nakrył jajka. Samica czyści upierzenie.
7.41 Dziedzic wstał, napowietrzył dno dołka i przetoczył jajka. Przygoda obchodzi gniazdo wokół i poprawia jego konstrukcję.
7.43 Samiec kontynuuje wygrzewanie jaj, partnerka mizia go po łepku :)
8.00 Obydwa bociany nadal są na gnieździe: Przygoda wysiaduje, Dziedzic "drapie" ją dziobem po grzbiecie.
8.07 Samica wstała, poprawiła dołek okrążając go i położyła się. Dziedzic w tym czasie rozciągnął się i następnie zajął się czyszczeniem piór.
8.21 Dziedzic mizia Przygodę po grzbiecie . Samica wstała przetoczyła jajka, zmieniła kierunek wysiadywania. Dziedzic rozciągał się.
8.30 wylot Przygody, samiec ponownie poprawia dołek.
8.34 Przygoda wróciła dość szybko i dostarczyła FOLIĘ!jest tego sporo. Dziedzic wysiaduje, folia leży tuż obok samca, oby bociany swoją bocianią mądrością szybko usunęły to coś z gniazda.
8.44 Dziedzic wysiadując, drzemie. Przygoda zajęta toaletą.
8.31 Zastałam tylko jedno bociana; wysiaduje.
Powrót drugiego z długą folią! :( Do lęgu nie zostało wiele czasu, ale może bociany pozbędą się tej folii.
8.31. z gniazda odlatuje Przygoda (f.1.), a Dziedzic zajmuje miejsce na jajkach.
Miłej niedzieli
a tak przy okazji ciekawe kto "wysiedzi" pierwszego pisklaka Dziedzic czy Przygoda?
9.09. na gnieździe Przygoda i Dziedzic (f.1.). Nie wiem czy była zmiana wysiadywaniu.
9.17. stojący bocian to chyba Przygoda (f.2.), rozgląda się i czyści piórka .
9.19. właśnie stojący bocian odleciał na 10 (f.3.), Dziedzic? wysiaduje nadal.
9.17 Przygoda wysiaduje, wrócił Dziedzic z pięknym patykiem, który zamontował w koronie gniazda przed samicą.
Witam wszystkich :)
Zajrzałam tutaj dzisiaj i przeraził mnie widok tej długiej folii ale jestem pełna nadziei że nasze bociany w swej mądrości wnet pozbędą się tej "paskudy" z gniazda !!!
10.06 Na gnieździe jest jeden bocian; poprawia sianko w dołku, wyrzuca kępki wyściółki poza gniazdo.
10.10 Bociek kładzie się w dołku.
10.27 Wietrzenie i zmiana ułożenia jajek. Bocian położył się i przesuwał sianko bliżej siebie. Mimowolnie folia również znalazła się bliżej bociana.
10.24 bocian wysiadujący, siedzi tyłem do kamery.
10.28 bocian wstał, spulchnił dołek, obszedł dołek dookoła.Usiadł, przodem do kamery i zaczął przyciągać folię bliżej dołka. Wygląda mi na to, że jest to Przygoda.
10.46 Bocian wstał, chwilę czyścił pióra żabotu i skrzydeł, spulchnił dołek. Usiadł prawie nie zmieniając kierunku wysiadywania.
11.02 Dziedzic wysiaduje.11.04 przetaczanie jajek, spulchnianie dołka.Zamiana kierunku wysiadywania.
10.45 Dziedzic wstał, czyścił pióra u dołu szyi, spulchnił dołek i położył się.
10.54 Bocian podniósł się, czyścił pióra, poprawił sianko w dołku i gałęzie w koronie gniazda, przetoczył jajka i po 4 minutach położył się.
11.02 Kolejne spulchnianie dołka. Samiec przesunął folię bliżej korony gniazda, również wiatr sprzyja odsuwania folii od dołka. Po 3 minutach bocian kontynuuje wysiadywanie.
11.11 Dziedzic wstał, czyścił pióra, okrąża dołek i spulchnia go, a po niecałej minucie kładzie się.
11.19 Poprawa dołka. Trwało to niecałą minutę.
11.27 Dziedzic nie może usiedzieć w miejscu ;) Samiec porządkuje dołek, wyrzuca kępki siana poza gniazdo i kładzie się na jajkach.
11.41 Ponowne porządki wokół dołka i w nim. Trwało to 2 minuty.
11.52 Dziedzic wstał, czyścił pióra, poprawił dołek i po 2 minutach położył się.
11.58 Bocian wstał na pół minuty, poprawił siano w dołku.
12.04 Kolejne wietrzenie i poprawa dołka. Dziedzic czyścił pióra chwilę, potem rozłożył siano przy dołku i położył się.
12.09 Sytuacja jak wyżej.
12.12. Dziedzic spokojnie wysiaduje jajka (f.1.).
12.23. Dziedzic wietrzył jajka i poprawiał koło nich źdźbła ściółki (f.2.).
12.25. ponowne zajęcie miejsca na jajkach i wysiadywanie ich (f.3.).
12.23 Dziedzic wstał, poprawił dołek, rozglądał się po okolicy, czyścił pióra, spulchnił dołek i położył się.
12.43 Minutowe wietrzenie i spulchnianie dołka.
13.12. kolejne sprawdzanie temperatury jajek, porządkowanie i ponowne zajęcie miejsca na jajkach przez Dziedzica (f.1,2.).
13.31. Dziedzic wstał, chwilę wypatrywał na 9 i zaraz zajął się poprawianiem jajek i ściółki (f.3.).
Wietrzenie i poprawianie trwało krótko i zaraz usadowił się na jajkach (f.4.). Pozdrawiam. 
13.29 Przygoda (?) wysiaduje; oddycha przez otwarty dziób.
13.30 Bocian wstał, wypróżnił się, spulchnił dołek.
13.35 Bocian podniósł się, czyścił pióra u dołu szyi, poprawiał siano okrążając gniazdo. Następnie chwilę obserwował otoczenie przed sobą i raz jeszcze czyścił pióra. Położył się po 3 minutach.
13.44 Kolejne wietrzenie i przetaczanie jajek. Trwało to niecałą minutę.
13.46 Sytuacja jak wyżej.
13.44 Przygoda wysiaduje na jajkach.
14.14 Przygoda wstała,poprawiła pióra żabotu. Zaczęła porawiac dołek i spulchniać wyściółkę.Usiadła, zamieniając kierunek wysiadywania.
15.04 Dziedzic wysiaduje. 15.10 wstał spulchnił dołek, usiadł.
15.49 Dziedzic wysiaduje
16.25 sprawdzenie ciepłoty jajek, spulchnianie dołka, układanie wyściółki i Dziedzic usiadł.
16.58 wieje wiaterek, który przesunął folię na koronę gniazda.
14.45 Przygoda wstała, rozkładała wyściółkę w podłożu gniazda, wypróżniła się, poprawiła dołek i położyła się.
14.48 Powrót Dziedzica z kierunku łąk. Bociany przywitały się klekotem. Przygoda nie wstała, więc Dziedzic zajął się czyszczeniem piór.
14.50 Przygoda przesuwa siano bliżej ciała, raz też chwyciła folię.
14.52 Samica wstała i przeszła na brzeg gniazda. Tam czyściła pióra. Po chwili obydwa bociany odstraszały (Przygoda z lewej, Dziedzic z prawej).
14.53 Przygoda wyfrunęła z gniazda w kierunku godziny 10. Dziedzic odprowadził ją wzrokiem, a następnie położył się w dołku gniazda.
14.57 Dziedzic wstał, doglądał dołek, wypróżnił się i po minucie kontynuował wysiadywanie.
15.08 Dziedzic wstał na niecałą minutę, spulchnił dołek.
15.41 Bocian wstał, czyścił pióra, porządkował dołek i położył się po 2 minutach.
16.20 Wysiaduje Dziedzic.
16.30 Samiec wstał, spulchnił dołek i jeszcze w tej samej minucie położył się.
16.51 Dziedzic podniósł się, porządkował i spulchnił dołek, następnie kontynuował wysiadywanie.
17.00 Wysiaduje Dziedzic. Folia coraz dalej od dołka :)
17.10 spulchnianie dołka ,wietrzenie jajek.
17.20 nie spiesząc się Dziedzic spulchnił wyściółkę, sprawdził ciepłotę jaj,chwilkę obserwował okolicę i usiadł.Jeszcze tylko jeden mocniejszy powiew i folio żegnaj (bez żalu) :).
17.56 Dziedzic wstał, zajął się swoim żabotem.Następnie spulchnianie, sprawdzenie ciepłoty jaj. Trwało to wszystko minutę.
18.02 jak wyżej
18.09 Dziedzic dość długo stał i zajmował się swoim upierzeniem, trochę skubnął wyściółkę i usiadł.
18.40 Dziedzic wysiaduje- drzemie.
18.44 folia już zwisa, zaczepiła się o gałązkę w gnieździe już jej nie ma!
18.52 folia spadła!
18.59 spulchnianie dołka i zmiana kierunku wysiadywania.
19.03 jak wyżej.Jajka wietrzone były dwie minuty.
19.16 sytuacja jak wyżej
19.36 Dziedzic wysiaduje
17.20 Dziedzic intensywnie napowietrza dołek, folia coraz dalej od gniazda :)
Jeszcze kawałek i folia opuści gniazdo :)
17.56 Jajka wysiaduje Dziedzic.
18.02 Bocian poprawia wyściółkę w dołku, okrąża i porządkuje go. Następnie przetoczył jajka i położył się.
18.07 Dziedzic wstał, czyścił pióra u dołu szyi, poprawił gałązkę w koronie gniazda, potem wrócił do czyszczenia upierzenia skrzydła i szyi. Następnie chwilkę porządkował okolice dołka i położył się. Trwało to jedną minutę.
Miło, że gniazdo nie jest już zaśmiecone i że w ciągu dnia zagrożenie minęło :)
19.12 Dziedzic wysiaduje jajka i drzemie.
Mądrość wiatru pomogła przy usuwaniu foli. Oby się nie zmienił kierunek wiatru. :)
19.46. właśnie Dziedzic ponownie zajmował miejsce na jajkach (f.1.).
19.51. długo nie posiedział, sprawdzanie temperatury jajek, poprawa ściółki (f.2.), i ponowne zajecie miejsca na jajkach przez Dziedzica (f.3.).
20.00. następna kontrola, czy wszystko w porządku, poprawienie jajek i ściółki oraz zajmowanie miejsca na nich z zmianą kierunku wysiadywania (f.4.).
To kto wysiaduje jajka wreszcie? Pozdrawiam.
19.58 z szeroko otwartym dziobem na jajkach wysiaduje Przygoda.
Na chwilę odeszłam od komputera , widocznie wtedy nastąpiła wymiana bocianów. Fot 1- Dziedzic, fot2 - Przygoda.
20.08 Przygoda wstała, poprawiła dołek i po 2 minutach kontynuowała wysiadywanie.
20.43 Wysiaduje Przygoda.
21.09 Bez zmian.
21.11 Samica wstała, spulchniła dołek i położyła się. Wczoraj dołek był mało widoczny, dzisiaj wygląda dużo lepiej :)
21.19 Powrót Dziedzica z kierunku łąk (widać na fot. 1). Bociany przywitały się klekotem. Przygoda nie wstała. Dziedzic czyści pióra.
21.20. zastałem Przygodę i Dziedzica na gnieździe (f.1.), jak pisali poprzednicy to znaczy przyleciał Dziedzic.
Najważniejsze że para ulubieńców razem na gnieździe, do noclegu się szykuje. Pozdrawiam.
21.19 powrót Dziedzica, Przygoda nadal wysiaduje, a samiec jest zajęty toaletą.
21.37 obydwa boćki razem na gnieździe. Jeden wysiaduje w bezruchu, a drugi stoi i tylko przez chwilę jakby wahał się czy ma odpoczywać na jednej czy na obu nogach, kilka razy opuszczając i podnosząc prawą.
22.01. na gnieździe Dziedzic czyścił sobie piórka i drapał się po łepku (f.1.), a Przygoda wysiaduje jajka. Dobranoc. Pozdrawiam.
22.36 Wysiaduje Przygoda, a Dziedzic czyści upierzenie.
23.09 Bez zmian.
23.15 Samica wstała na pół minuty. W tym czasie spulchniała dołek. Dziedzic czyści pióra.
23.18 Samiec iska Przygodę. Samica próbuje unikać dziób Dziedzica, jednak ten uparcie robi swoje - przynajmniej tak to wygląda, że Przygoda nie jest zadowolona z zachowania partnera ;)
23.19 Dziedzic wrócił do czyszczenia piór.
02.52 Jeden z bocianów (Przygoda?) wysiaduje i drzemie, a drugi stojąc na jednej nodze na prawym brzegu gniazda, energicznie czyści upierzenie w każdej części ciała.
4,17 Dziedzic wyleciał na 12
Przygoda przesunęła się na dołku z trzeciej na 7.
Miłego dnia
6.34 Dzień dobry! Para na gnieździe. Dziedzic wysiaduje, Przygoda zajęta toaletą.
7.13 Samica mizia po grzbiecie wysiadującego Dziedzica.Robiła to długo do7.27. Dziedzic też jej pomagał . Przygoda rozciągała się , prostowała skrzydła i o 7.28 opuściła gniazdo. O 7.32 wróciła z patykiem, Dziedzic zajęty był spulchnianiem dołka. Samica umocowała patyk w koronie gniazda.
7.36 jeden bocian na gnieździe.
8.06 zastałam parę na gnieździe.
7.20 Obydwa bociany na gnieździe.; Przygoda wysiaduje, Dziedzic czyści pióra to swoje, to Przygody.
7.28 Dziedzic wyfrunął z gniazda
7.30 Przygoda poprawia dołek W tym samym czasie wraca Dziedzic z kępą sianka, które obydwa ptaki zgodnie układają tuż przy jajkach.
7.36 Dziedzic ponownie wyfrunął, po trzech minutach wrócił z gałęzią.
8.46 Kolejny wylot Dziedzica i powrót z solidną porcją patyków. Ileż ładunku mieści się w bocianim dziobie!
7.59 Przygoda przetacza jajka, Dziedzic prowadzi toaletę. Nie było zmiany w opiece nad jajkami.
8.19 Przygoda wstała i poprawia gałązki, nad dołkiem przejął opiekę Dziedzic. 
Samiczka jeszcze nie wyfruwa, prowadzi gimnastykę i toaletę.
8.34Dziedzic wysiaduje, samica zajęta toaletą.Wylot samicy.
8.43 wylot i szybki powrót samicy.
8.47 kolejny wylot Przygody.
8.57 słoneczko, tak dzisiaj operuje w obiektywie kamery, że ciężko przyjrzeć się dokładnie bocianom. Dziedzic spulchnia dołek, sprawdził ciepłotę jaj.
9.09 Obydwa bociany są w gnieździe. Dziedzic porządkuje dołek, a Przygoda szykuje się do lotu.
9.10 Wylot Przygody, a samiec zajął miejsce w dołku.
9.13 Bocian wstał, rozkładał suchą roślinę w koronie gniazda, spulchnił dołek i położył się.
9.22 Sytuacja jak wyżej. Po chwili wróciła Przygoda ze sporą kępką siana i rozłożyła ją przy dołku. Dziedzic przeszedł na brzeg gniazda i czyścił pióra. Przygoda wysiaduje.
9.27 Wylot Dziedzica.
9.45 Powrót Dziedzica i natychmiastowe odstraszanie.
9.56 Przygoda wysiaduje jajka, a Dziedzic czyści pióra i obserwuje okolice.
9.59 Samica wstała, przełożyła gałązkę, która leżała przy dołu, bliżej korony gniazda.
10.00 Wylot Dziedzica w kierunku łąk.
Samica przetoczyła jajka, załatwiła potrzebę, rozłożyła sianko wokół dołka i położyła się po 3 minutach. Leżąc przysunęła siano bliżej ciała (fot. 1). I szukała trzmieli (fot. 2) :) Potem układała gałąź w koronie gniazda (fot. 3).
10.08 Przygoda wstała, spulchniła dołek, przetoczyła jajka i po minucie położyła się.
10.34 Samica wstała, rozłożyła sianko wokół dołka i po minucie położyła się.
10.41 Przygoda ponownie rozłożyła siano wokół dołka, spulchniła wyściółkę w dołku i kontynuuje wysiadywanie.
11.04 Samica wstała, poprawia siano wokół dołka, wypróżniła się, napowietrzyła dołek i położyła się.
11.26 Przygoda podniosła się, porządkowała siano przy dołku i w środku. Po 2 minutach położyła się.
11.39 Ponowne rozścielenie siana wokół dołka i wietrzenie jajek. Trwało to minutę.
11.50 Sytuacja jak wyżej.
12.00 Przygoda wstała, czyściła pióra u dołu szyi, spulchniła dołek i położyła się po minucie.
12.01 Powrót Dziedzica z długą gałązką (fot. 1), którą ułożył w koronie gniazda (fot. 3). Bociany klekotały (fot. 4), nie wiem czy odstraszały, czy było to przywitanie.
Przygoda wstała i przeszła na brzeg gniazda, Dziedzic czyścił pióra, a po chwili podszedł do dołka i zajął w nim miejsce.
12.07 Samica poprawiała gałązkę w koronie gniazda.
12.09 Wylot Przygody na godzinę 10.
12.10 Dziedzic spulchnił dołek i po chwili położył się.
12.15, 12.19 Sytuacja jak wyżej.
...
13.09 Wysiaduje Dziedzic.
13.11 Wentylacja dołka. Po minucie Dziedzic kontynuował wysiadywanie.
13.16 Dziedzic drzemie.
13.18 Bocian wstał, porządkował dołek, wyrzucił kępki siana z dołka, spulchniał wyściółkę, przetaczał jajka. Dziedzic położył się dopiero po 8 minutach.
13.38-13.43 Wietrzenie i poprawa dołka.
13.43 Powrót Przygody. Bociany klekotały na powitanie. Dziedzic na chwilę wstał, a po kilku sekundach kontynuował wysiadywanie. Przygoda stoi na brzegu gniazda, czyści pióra i rozgląda się po okolicy.
13.52 Dziedzic wstał i przeszedł na tył gniazda. Jednak Przygoda, dosłownie po 3-4 sekundach, wyfrunęła z gniazda, w związku z czym wrócił do dołka i położył się na jajkach.
14.07-14.11 Wentylacja i poprawa sianka w dołku.
14.11. Dziedzic po poprawieniu podłoża i jajek zajmuje miejsce na nich (f.1.).
14.20. spokojne wygrzewanie jajek przez Dziedzica (f.1.).
14.54. teraz zastałem wysiadującego bociana w takiej pozycji (f.3.). Pozdrawiam.
15.06 Dziedzic wysiaduje z szeroko otwartym dziobem
15.12. wietrzenie i poprawa ściółki z przesunięciem jajka (f.1.).
15.15. Dziedzic ponownie zajął miejsce na jajkach zmieniając kierunek wysiadywania (f.2.).
16.00. już zastałem Dziedzica jak wietrzył jajka i wybierał wyrzucić ściółkę którą uznał za nie potrzebną lub przeszkadzajacą (f.3.).
16.02. ponowne zajmowanie miejsca na jajkach (f.4.).
16.22 Na gnieździe jest jeden bocian - chyba nadal Dziedzic.
...
18.27 Przygoda (?) porządkuje dołek. Do dzioba przykleiło się białe piórko :)
18.30 Bocian leży i przekładał siano bliżej ciała, przez co pozbył się pióra z dzioba.
19.18 Przygoda wysiaduje.
19.35 wrócił Dziedzic z suchymi źdźbłami trzciny. Przygoda natychmiast wstała, przez moment obydwa ptaki zajęte były toaletą, jajka wietrzyły się. Samica przeszła na skraj korony i nie oglądając się opuściła gniazdo. Dziedzic niespiesznie podszedł do dołka,sprawdził jajka i usiadł. 
19.24 Wysiaduje Przygoda.
19.35 Przygoda wstała, poprawiała dołek i wtedy przyleciał Dziedzic z kilkoma gałązkami i ułożył je w koronie gniazda. Bociany przywitały się klekotem. Przygoda przeszła na tył gniazda. Bociany czyszczą pióra.
19.38 Samica wyfrunęła z gniazda. Dziedzic wysiaduje jajka.
19.38. przed chwilą odleciał jeden z bocianów chyba ten co siedział na gnieździe, a pozostał przybyły (f.1.).
Z gniazda w takim wypadku odleciała Przygoda a Dziedzic przejął rolę opiekuna jajek.
20.07. poprawianie jajek ściółki stałe czynności przez opiekuna Dziedzica (f.2.).
19.07. i oczywiście zajęcie miejsca wygodnego celem ogrzewania jajek (f.3.), jeszcze przez parę dni.
20.12. krótkie ale sensowne czyszczenie ściółki i ponowne wysiadywanie-ogrzewanie jajek (f.4.).
20.20 Dziedzic wysiaduje, drzemie.
20.36 Samiec wstał, spulchnił dołek. Niespiesznie usiadł, zmieniając kierunek wysiadywania.
20.37. kolejna zmiana pozycji wysiadywania Dziedzica, po krótkim wentylowaniu jajek (f.1.).
20.54. Dziedzic wstał, po czyścił pióra na szyi i zajął się jajkami przekręcając dwa z nich i z usiadł na nich dziobem na 7.
21.27. przyleciała Przygoda,Dziedzic wietrzył dołek (f.2.).
21.28. Przygoda poprawiała jajka (f.3.), i po minucie zajęła miejsce wysiadywać jajka (f.4.), Dziedzic stoi na 4. Pozdrawia.
21.30 Zastałam obydwa bociany na gnieździe. Jeden (Przygoda?) wysiaduje, a drugi stoi i czyści upierzenie.
21.27 Wróciła Przygoda, Dziedzic natychmiast wstał, jajka przez chwilę wietrzyły się.Bociany zajęły się toaletą. Samiec rozprostował skrzydła, samica niespiesznie zajęła się jajkami i usiadła na nich.
21.51 Przygoda wysiaduje i czyści pióra. Dziedzic, niezmiennie, również pielęgnuje upierzenie.
21.52 Samica wstała, spulchniła dołek, przetoczyła jajka i po upływie minuty kontynuowała wysiadywanie. Dziedzic rozciąga lewą stronę ciała.
21.54 Przygoda drzemie.
21.56 Dziedzic iska Przygodę.
23.05 Bociany drzemią.
5.41. na gnieździe para bocianów, stojący czyści upierzenie (f.1.).
5.46. już tylko jeden bocian na gnieździe (f.2.). Pozdrawiam.
6.17 Dzień dobry! na gnieździe jeden wysiadujący bocian.
6.29 para na gnieździe.Samica wstała, poprawiała gałązki w koronie gniazda.Dziedzic spulchnił dołek,usiadł na jajkach. 6.31 wylot Przygody.
6.38 powrót samicy z kępką sianka.
6.44 Samica porządkuje gałązki, obchodzi koronę i nie przeszkadza jej, depcze po nim. 6.52 Dziedzic wysiaduje.
7.03 - 7.11 Dziedzic mizia wysiadującą Przygodę. 7.25 Dziedzic naprzemiennie czyści swoje pióra, bądź mizia Przygodę.
7.29 wylot Dziedzica i szybki powrót z siankiem, które rozkłada wokół wysiadującej samicy.
6.28 Zastałam parę na gnieździe; Przygoda wysiaduje, Dziedzic czyści pióra.
6.30 Przygoda wstała, nad jajkami opiekę przejął Dziedzic. Wokół dołka jest mnóstwo świeżego sianka; widać, że bociany dobrze przygotowały się na nadchodzący WIELKI dzień. Samiec przetoczył jedno jajko i sprawdził ciepłotę dwóch innych. Wygląda na to, że jajka są jeszcze w całości. Myślę, że jutro możemy się spodziewać pierwszego pisklaczka. Czekamy :)
6.33 Wylot Przygody
6.38 Samiczka wróciła z wielką kępą sianka, obydwa bociany rozkładają je bliziutko dołka.
6.47 Dziedzic wstał z dołka, Przygoda zaczęła przetaczać jajka i na nich usiadła. Dziedzic wygrzewał niecałe 20 minut ;) Zajął się toaletą.
7.24 Kolejna wymiana w opiece nad jajkami; po przetoczeniu jajek Dziedzic zajął dołek.
7.26 Przygoda wyfrunęła z gniazda.
7.29 Powrót samiczki z wiązką siana; długo nie mogła się zdecydować, gdzie je rozłożyć. Dziedzic wysiaduje, nie przeszkadza mu, że bocianica po nim depcze ;), drzemie.
7.41 Wylot Przygody
8.38 Wysiaduje Przygoda. Przekłada siano bliżej ciała.
8.42 Samica porządkuje i pogłębia dołek. Na drugiej kamerze prawie jajek nie widać, tylko trochę prześwitują między ściankami dołka ;)
8.53 Powrót Dziedzica z gałązkami, które rozłożył przed Przygodą. Samica nie wstała, a Dziedzic czyści pióra.
9.01 Wylot Dziedzica na godzinę 10. Samica wstała, poprawiała sianko w dołku, porządkowała go. Trwało to 2 minuty.
9.15 Powrót Dziedzica. Przygoda nie wstała.
9.18 Przygoda podniosła się i przeszła na przód gniazda. Jednak Dziedzic nie zamienił jej w wysiadywaniu, tylko wyfrunął z gniazda na 3. Przygoda stanęła nad dołkiem i czyści pióra. Po minucie położyła się.
9.23 Wietrzenie i porządkowanie dołka - 2 minuty.
9.34, 9.36, 9.49 Wentylacja i spulchnianie dołka.
10.02 Powrót Dziedzica i odstraszanie. Obcy bocian krążył nad gniazdem.
10.06 Samica wstała. Bociany odstraszały.
10.10 Przygoda wyfrunęła z gniazda i dopiero wtedy Dziedzic podszedł do dołka i zaczął wysiadywać.
11.53 Dziedzic wstał, spulchnił dołek i położył się po 2 minutach.
10.10-12.31 Wysiadywał Dziedzic.
12.31 Powrót Przygody, Dziedzic zaraz wstał i bociany natychmiast odstraszały. Na dachu UG było widać cień przelatującego bociana.
12.34 Przygoda położyła się w dołku. Dziedzic stoi w tyle gniazda i czyści pióra.
12.38 Samica wstała. Okrążając gniazdo spulchniła dołek i porządkowała go. Po około 1 minucie kontynuowała wysiadywanie.
12.51 Dziedzic pofrunął na maszt.
...
14.38 Samica poprawia wyściółkę w dołku, porządkuje ją energicznie, rozkłada siano również wokół dołka. Po 2 minutach kontynuuje wysiadywanie.
15.15. zastałem jednego z bocianów na gnieździe -podobno to Przygoda wysiaduje jajka (f.1.).
15.20. siedzi i ciężko oddycha z rozwartym dziobem (f.2.).
15.34 dysząc z otwartym dziobem, wysiaduje na jajkach Przygoda.
15.41. Przygoda wstała (f.1.), ale trochę wcześniej coś ja latającego zaniepokoiło.
15.44. kolejna zmiana pozycji wysiadywania (f.2.).
16.15. porządkowanie wokół jaj i wybieranie sciółki do wyrzucenia (f.3.).
16.15 Przygoda wstała , obeszła dołek, wypróżniła się, przetoczyła jajka. I kolejna rundka dookoła dołka, przyciąganie źdźbeł trzciny bliżej jajek.
16.15 Zastałam Przygodę przekładającą jajka; nie ma jeszcze śladów klucia.
16.47 Wysiaduje Przygoda. Oddycha przez otwarty dziób.
17.08 Samica wstała, przyglądała się chwilę jajkom, spulchniła siano w dołku, porządkowała go, próbowała ułożyć suchą trzcinę/trawę, jednak roślina nie współgrała z bocianem i w końcu wylądowała daleko od dołka na brzegu gniazda. Prace porządkowe trwały prawie 8 minut. Samica kontynuuje wysiadywanie i poprawia gałązki w koronie gniazda oraz przekłada siano bliżej ciała.
17.11. wietrzenie jajek i porządki w koło ich, a najbardziej przeszkadzał jej ten suchy kawałek trawy (f.1.), i chyba udało jej się wyrzucić po za gniazdo.
17.17. Przygoda ponownie na jajkach (f.2.).
17.24. przyleciał Dziedzic z patykami (f.3.), było klekotanie jego i siedzącej Przygody.
17.26. nie widziałem kto odleciał ale myślę że Przygoda a Dziedzic szykuje sobie jajka do wygrzewania (f.4.).
17.24 Przylot Dziedzica z gałązką. Bociany przywitały się klekotem.
17.25 Samica wstała i wyfrunęła z gniazda w kierunku łąk. Dziedzic spulchnia dołek.
17.48 Dziedzic wstał, czyścił pióra u dołu szyi, przyglądał się podłożu gniazda, porządkował dołek, raz jeszcze czyścił pióra i ponownie spoglądał na wyściółkę - może chodziło o trzmiele.
17.56 Dziedzic położył się.
18.02 Kolejne wietrzenie dołka. Tym razem trwało to 2 minuty.
17.32. Dziedzic dogląda jajek i porządkuje koło nich (f.1.), ale zaraz zajmuje miejsce na nich (f.2.).
17.48. Dziedzic wstał u przyglądał się ściółce (f.3.).
17.56. po przekręceniu jajka, widoczna dziurka (f.4.), i wydaje mi się poruszał się pisklak w nim.
17.57. ponowne zajęcie miejsca na jajkach.
17:57 Dziedzic porządkuje dołek. Odniosłam wrażenie, że w jednym jajku jest dziurka.
Na zrzucie z fotki widoczna dziurka-zaczyna się wykluwanie i to w 31 dniu po zniesieniu 1 jajka.
18.11. Dziedzic spokojnie wysiaduje jajeczka (f.2.).
18.17. Dziedzic wstał i porządkuje ściółkę koło jajek (f.3.).
18.19. wstaje i poprawia w dołku ściółkę (f.4.), i zaraz zajmuje miejsce ponownie na jajkach (f.5.).
18.18 Dziedzic wstał, ale teraz nie widać dziurki. Po minucie bocian położył się, ale tylko na chwilę, zaraz wstał i spulchniał dołek. Po niecałej minucie położył się.
18.34. Dziedzic wstał (f.1.), i chyba widoczna dziurka jak widać na zbliżeniu (f.2.).
Długo przyglądał się podłożu dołka (f.3.), następnie poprawiał źdźbła sianka w dołku, przesunął jajko i spulchniał głęboko dołek.
18.41. dopiero po 7 minutach zajmuje miejsce na jajkach (f.4.).
18.55. ponowne wstanie Dziedzica i widoczna pena dziurka była bez foto.
19.08 Dziedzic wysiaduje i drzemie.
19.10. tak właśnie wygląda-jak pisze "kinga2605" wysiadujący i drzemiący Dziedzic (f.1.).
19.11 Dziedzic wysiaduje, drzemie.
19.15 Dziedzic drzemie w słońcu, a wszystkie ciocie i wujkowie przed monitorami ściskają kciuki za maluszka :)
wladek12 napisał:
Na zrzucie z fotki widoczna dziurka-zaczyna się wykluwanie i to w 31 dniu po zniesieniu 1 jajka.[/url]
Dla ścisłości - Przygoda zniosła pierwsze jajko 21 kwietnia, a więc dziś wypada 32 dzień od momentu jego zniesienia.
Pozdrawiam :)
19.30. Dziedzica na chwile przebudziło jakieś swędzenie i musiał się iskać, ale potem zaczął drzemać ponownie (f.1.).
Zaczyna się polemika- fajnie tylko ja liczę pełne doby od zniesienia i 1 doba to 22.04. ok. g.20. z minutami, czyli dziurka pojawiła się jak się nie mylimy że to faktycznie dziurka i można napisać początek klucia, jest to w 31 dobie zniesienia.
Jak ktoś uważa inaczej to może i ma rację. Pozdrawiam.
agata66 napisał:
wladek12 napisał:
Na zrzucie z fotki widoczna dziurka-zaczyna się wykluwanie i to w 31 dniu po zniesieniu 1 jajka.[/url]
Dla ścisłości - Przygoda zniosła pierwsze jajko 21 kwietnia, a więc dziś wypada 32 dzień od momentu jego zniesienia.
Pozdrawiam :)
Patrząc dokładnie, to Przygoda złożyła jajko 21 kwietnia o 20.29, więc pierwszy dzień wysiadywania skończył się 22 kwietnia o 20.29. Idąc tym tokiem to dzisiaj o 20.29 minie 31 dzień wysiadywania :)
19.35 Dziedzic wstał i przyglądał się jajkom. Wypróżnił się, poprawił sianko w dołku i położył się.
19.37 Samiec ponownie wstał na chwilkę i położył się.
19.43 Bocian wstał, poprawił wyściółkę w dołku i po minucie ponownie się położył.
19.48. Dziedzic po zmianie kierunku ogrzewania jajek nadal łapie drzemkę (f.1.).
Zaczyna się polemika- fajnie tylko ja liczę pełne doby od zniesienia i 1 doba to 22.04. ok. g.20. z minutami, czyli dziurka pojawiła się jak się nie mylimy że to faktycznie dziurka i można napisać początek klucia, jest to w 31 dobie zniesienia.
Jak ktoś uważa inaczej to może i ma rację. Pozdrawiam.
19.55 samiec wysiaduje,drzemie.
20.33 Dziedzic nadal wysiaduje.
20.10 Dziedzic wstał, poprawił wyściółkę, wyrzucając jej fragmenty i po minucie ponownie zajął miejsce na dołku.
20.42 Samiec wstał, wypróżnił się dwukrotnie i po minutowym poprawianiu wyściółki w dołku, położył się. Po chwili ponownie wstał, przetoczył jajka i położył się, zmieniając kierunek wysiadywania.
Pokój panowie i panie.
Ja akurat przychylam się do sposobu liczenia podanego przez władka12, ale czy to istotne jak kto liczy - ważne, że za chwilę doczekamy się małych boćków na gnieździe.
I na pewno wszyscy czekamy na ten moment i chcemy, żeby wykluła się cała czwóreczka, aby zdrowo rosła, pogoda im sprzyjała i w sierpniu bezpiecznie cała rodzinka mogła odlecieć.
20.44 dziureczka w jajeczku na pierwszym planie.
21.06 ponowne przetoczenie i zmiana kierunku wysiadywania.
21.14 jak wyżej
21.22 powrót Przygody, Dziedzic powitał ją klekotem. Po chwili Dziedzic wstał, Przygoda przetoczyła jajka, Dziedzic rozprostowała skrzydła.
20.59 - 21.05 jeden bociek. Bardzo cierpliwie wysiaduje. 21.06 bocian wstaje, poprawia jedno jajko i kilka źdźbeł wokół. Szybko wraca do wysiadywania, sadowiąc się na godz.3. Poprzednio była 9.
21.14. krótkie kolejne wietrzenie jajek (f.1.), i ponowne zajecie miejsca na nich. Pozdrawiam.
21.22 Powrót Przygody i klekot na powitanie. Dziedzic nie wstał. Przygoda czyści pióra.
21.24 Samiec wstał i przeszedł na tył gniazda. Przygoda podeszła do dołka i wysiaduje jajka. Dziedzic pielęgnuje pióra.
21.26 Samica wstała na chwilkę, poprawiła dołek.
21.33 Minutowe wietrzenie i poprawa siana w dołku.
21.40 Przygoda wygrzewa, Dziedzic czyści pióra. Ciekawi mnie, czy taki wykluwający się maluszek będzie w nocy pracował nad wydostaniem się ze skorupki, czy będzie spał? Rano się okaże :)
22.08 Samica wstała i widać, że w jajku jest większa dziurka i pojawiają się pęknięcia w skorupce :) Przygoda spulchniła wyściółkę w dołku i po minucie położyła się. Dziedzic niezmiennie czyści pióra.
22.24 Przygoda wstała, poprawiła wyściółkę i po minucie położyła się. Dziedzic stoi na jednej nodze przy brzegu gniazda.
22.35 Samica wstała, spulchniła dołek i przetoczyła jajka, a po minucie położyła się i wtedy Dziedzic zaczął ją iskać. Po chwili wrócił do czyszczenia upierzenia.
22.38 Przygoda ponownie podniosła się, przetoczyła jajka i położyła się jeszcze w tej samej minucie. Dziedzic zerknął w kamerę :)
22.42 Samica wstała, przetoczyła jajka, delikatnie podskubywała dziurkę w skorupce, spulchniła dołek i położyła się.
23.11 Dziedzic iska samicę w szyję i po głowie.
23.12 Przygoda wstała, przetoczyła jajka. Przez dziurkę w skorupce widać, że pisklak porusza się w jajku żwawo. Samica położyła się po minucie.
23.18 Przygoda podniosła się i przeszła na tył gniazda. Dziedzic podszedł do dołka, spulchnia wyściółkę i zaczął wysiadywać jajka po minucie. Przygoda czyści pióra.
23.20 Dziedzic wstał, jeszcze raz spulchnił dołek i położył się.
23.37 Kolejne przetaczanie jajek i spulchnianie wyściółki w dołku przez Dziedzica. Samiec kładzie się po jednej minucie.
23.50 Samiec wstał i po raz kolejny przetaczał jajka i spulchniał dołek. Po niecałych 2 minutach kontynuował wysiadywanie.
23.53 Sytuacja ta sama co wyżej.
23.55 Dziedzic znowu wstał, wypróżnił się, spulchnił siano w dołku i położył się. Przygoda czyści pióra.
23.56 Dziedzic wstał, poprawił dołek, położył się i za chwilę znowu wstał, ponownie spulchnił dołek i kontynuował wysiadywanie. Po minucie ponownie podniósł się, przetoczył jajka i położył się. I znowu trwało to kilka sekund i bocian kolejny raz wstał na kilka sekund, by poprawić ułożenie jajek.
00.13 Samiec podniósł się, odsunął się od dołka, rozprostował skrzydła, z powrotem podszedł do dołka i położył się w nim.
00.18 Dziedzic wstał i przeszedł na tył gniazda. Przygoda podeszła do dołka i zaraz zajęła w nim miejsce. Samiec czyści pióra.
00.43 Dziedzic podniósł się, spulchnił dołek i położył się. Przygoda czyści pióra, a Dziedzic drzemie.
Tak zostawiam bociany i ciekawa jestem co zastanę rano :)
4.23 zastałam jednego bociana na gnieździe. Bociek o 4.28 wstał przetoczył dwa jajka, w tym jedno z bardzo wyraźną, sporą dziurką, poprawił siano obok i szybko usiadł, zmieniając swoją pozycję. Czekamy nadal na pierwsze pisklę!☺
Dzień dobry!
4.55 Na dołku wygrzewa Dziedzic, Przygoda w terenie. Dziś waZny dzień:) Czekamy :)
5.06 i 5.07 Dziedzic wstał, aby skontrolować postępy klucia. Przez długą chwilę stał pochylony nad dołkiem, pewnie wsłuchiwał się w popiskującego pisklaczka, który pracuje nad wydostaniem się ze skorupki :) W jajku z prawej strony dziurka coraz większa :)
5.25 Wróciła Przygoda z porcją świeżego sianka. Dziedzic zaraz ustąpił jej miejsca na dołku i za moment wyfrunął z gniazda. Samiczka napowietrzyła dno dołka i przetoczyła trzy jajka, w tym to, które się kluje. Było dobrze widać pracujący w dziurce mały dziobek :) Powodzenia maluszku :)
5.28 Bocianica zasiadła na jajkach.
5.31 Przygoda ponownie spulchnia dno dołka.
5.36 - 5.38 Kolejne prace nad dołkiem - formowanie wyściółki, spulchnianie, przetaczanie jajek. Bociany perfekcyjnie przygotowują gniazdo dla swoich dzieci :)
5.39. Bocian przewietrzył jajka i zaraz na nich usiadł (f.1.).
5.54 Przyleciał Dziedzic z siankiem, nim je rozłożył, bociany zaczęły klekotać. Nie wiadomo - powitanie, czy krótkie odstraszanie?
5.56 Dziedzic pofrunął na maszt.
5.58 Przygoda wstała, rozkłada sianko przyniesione przez partnera, wentyluje podłoże; jajka na drugiej kamerze są całkiem schowane w wyściółce.
6.00 Samiczka usiadła na dołku, jednak zaraz wstała i kontynuuje prace przy jajkach.
6.01 Usiadła i znowu wstała, aby dokonać poprawek w dołku.
6.14 Kolejne prace przy dołku, a nawet w koronie gniazda. Pęknięte jajko znalazło się w takiej pozycji, że nie widać dziurki. 
6.15 Samiczka nakryła dołek.
6.16 Przyleciał niezawodny Dziedzic z kołderką dla dzieci i żony ;)
6.24 Przygoda wstała, buduje bezpieczne schronienie dla swoich dzieci. Ścianki dołka są już bardzo wysokie, na drugiej kamerze NIC się już nie dojrzy ;) 
6.25 Dziedzic wyfrunął.
6.25 Przygoda usiadła na jajkach.
6.23 Dzień dobry! para w domku.Przygoda wstała rozkłada sianko, Dziedzic odleciał na 9.
6.49 samica wstała,układa sianko wokół dołka.
7.05 para na gnieździe. Przygoda wysiaduje. Dużo kołderki z sianka , nie widać jajek w dołku.Samiec opuścił gniazdo.szybko wrócił z siankiem , którym posypał ogon samicy.Mizia ją po grzbiecie.
7.28 zmiana wysiadującego bociana, opiekę przejął Dziedzic. Wylot Przygody. Samiec przetoczył jajka. Dziurka przez moment była widoczna.Bociany dobrze obłożyły siankiem dołek, przygotowały się na powitanie maluchów. :).
7.32 ależ dynamika dzisiaj na gnieździe, Przygoda już wróciła.
7.33 JEST PISKLACZEK! Dziedzic wysiadywał.
Dzień dobry.
To dzisiaj powinniśmy doczekać się pierwszego pisklaka :) sugerując się znakami na gnieździe i niebie oraz wpisach na forum ;) W klekusiowie już jest piątka pisklaczków to czas na Przygodzice.
Wszystkim obserwującym
Miłego dnia i pisklaczka życzę
No i fajnie o 7:34 zauważyłem pisklaka . Huuuura :)
7.50 Na gnieździe są obydwa bociany. Jeden wysiaduje, drugi stoi i czyści pióra.
7.53 Dziedzic wstał, spulchnił dołek, przetoczył 3 jajka, a ja miałam możliwość pierwszy raz zobaczyć maluszka :) Pisklak powoli podnosi główkę i przerzuca ciałkiem po dołku.
8.00 Przygoda okrążając całe gniazdo co kawałek poprawiała gałązkę w koronie gniazda.
8.03 Przygoda wyfrunęła z gniazda na godzinę 10.
8.09 Są obydwa dorosłe bociany. Przygoda poprawia dołek i kładzie się w nim. Dziedzic czyści pióra.
8.07 Na moje oko jest pierwszy pisklak
A tu pierwsza fotka maluszka
8.09 Jest maluszek ☺ Pięknie sobie poradził 😊 Przed 7 rano dziurka wcale nie była jeszcze duża ...
8.37 Wysiaduje Przygoda. Dziedzic czyści pióra.
9.10 Kiwaczek
9.42 Niezmiennie Przygoda wysiaduje, a Dziedzic iska ją już dłuższy czas.
10:00 Dopiero teraz zobaczyłam , witaj Maluszku !!! :) :) :)
11.08 Na gnieździe jest jeden dorosły bocian - Przygoda; wysiaduje.
11.09 Samica wstała, porządkuje i spulchnia dołek. Mały bociuś coraz żwawiej się podnosi.
11.24 Zastałam obydwa bociany. Przygoda nadal wysiaduje. Dziedzic stoi i czyści pióra.
11.26 Przygoda wstała i wyfrunęła z gniazda w kierunku łąk. Dziedzic spulchnił dołek i wysiaduje jajka.
11.58 Dziedzic wstał z dołka aby poprawić wyściółkę i spulchnić podłoże; maluszek jest żwawy, dzielnie próbuje trzymać główkę w pionie :)
12.01 Dziedzic wstał znowu. Tym razem pisklę się nie podniosło, nawet wtedy, gdy ojciec próbował je nakarmić jakimś ochłapem kilka razy większym od maluszka :( Wobec braku zainteresowania "pokarmem", samiec odrzucił go na koronę gniazda na godz.9.
Wietrzenie i spulchnianie dołka trwało 4 minuty.
12.05 Nad gniazdo nadleciał obcy bocian, Dziedzic momentalnie nakrył dołek. W tej samej minucie wróciła Przygoda i obydwa dorosłe dość długo odstraszały. Mają kogo bronić! 
Przygoda kilka razy końcem dzioba badała ochłap, który przyniósł Dziedzic, ostatecznie wyrzuciła go z gniazda - zaczepił się o dolne gałązki korony.
12.08 Dziedzic wstaje i poprawia zawartość dołka.
12.09 Wylot Przygody.
12.10 i 12.25 Kolejna kontrola dołka.
12.55 Na gnieździe nadal wysiaduje Dziedzic; siedzi w pełnym słońcu z uchylonym dziobem i szeroko rozłożonymi skrzydłami. 
12.58 Szybka poprawa wyściółki w dołku. Maluszek wyciąga szyjkę, karmienia nie było.
13.12, 13.15, 13.16 Jak wyżej.
13.22 Poprawa sianka i przetoczenie jednego jajka przez samca.
13.57 Dziedzic wstał za potrzebą; po wszystkim szybko przykrył dołek z powrotem.
14.12 Poprawa zawartości dołka.
14.37 Wróciła Przygoda, dziedzic zaraz poderwał się z dołka i oba bociany mocno klekotały. Mama przyniosła bocianiątku dżdżownice - wynagrodziła tym samym swą długą nieobecność ;) Rodzic i dziecko jedli razem :)
14.38 Dziedzic odfrunął. Mały pojadł i zasnął, Przygoda porządkuje i napowietrza dołek oraz przetacza jajka.
14.47 Samica podjęła wygrzewanie zawartości dołka. Pisklę było odkryte przez 10 minut :)
14.38 Przygoda chwilę temu musiała karmić pisklaka, ponieważ teraz zbiera resztki z wyściółki.
14.46 Samica spulchnia dołek i kładzie się w nim.
14.47 Przygoda podniosła się, poprawiała siano wokół dołka - trwało to około jednej minuty i zajęła miejsce w dołku. Ale znowu nie na długo. Po kilku sekundach wstała, ponownie spulchniała dołek i położyła się po niecałej minucie.
16.29. nareszcie lepiej ja go widzę (f.1.). cieszę się z obecności malucha. Pozdrawiam.
17.50 Na gnieździe jest Dziedzic, leży w dołku i drzemie.
17.54 Samiec wstał, spulchnił dołek i po chwili położył się, ale tylko na kilka sekund. Raz jeszcze poprawił sianko w dołku i położył się.
18.04 Dziedzic podniósł się, rozłożył siano przy dołku. Pisklak jest coraz bardziej ruchliwy :) Po minucie bocian kontynuował ogrzewanie pisklaka i trzech jajek.
18.26 Widać dziurkę w kolejnym jajku :) Na gnieździe nadal jest Dziedzic.
18.40 Dziedzic leżąc klekotał i po chwili przyleciała Przygoda z godziny 12. Bociany odstraszały. Dziedzic przeszedł na brzeg gniazda i wyfrunął o 18.43, a Przygoda spulchnia dołek i kładzie się w nim o 18.45.
18.46 Samica znowu wstała. Porządkuje dołek i jego otoczenie. Położyła się po minucie.
18.27 Dziedzic wstał za potrzebą. Przy tej okazji dało się zaobserwować dziurkę w drugim jajku :)
18.41 Wróciła Przygoda, bociany odstraszały. Samiczka podała malcowi posiłek, jednak bocianiątko jest jeszcze nieporadne - jedna z dżdżownic zaklinowała mu się w poprzek dziobka i zanim pisklak sobie z nią poradził, szybka mama sprzątnęła już resztę jedzenia.
18.42 Wylot Dziedzica
18.46 Po poprawieniu sianka i napowietrzeniu dna dołka Przygoda usiadła na jajkach i pisklaku. W skorupce drugiego jajka widać dziurkę i pęknięcie.
19.12. z poprzednich wpisów wychodzi na to że Przygoda ogrzewa pisklaka i pozostałe jajka (f.1.).
19.22. młody bocianek wyciąga szyję do pokarmu a tu nie ma i łepkiem upadającym uderzył w jajko (f.2.).
19.26. pisklak jedna coś tam próbuje połknąć tylko nie wiem czy był zrzut pokarmu czy coś w sciółce znalazł.
19.27. Przygoda poprawiła podłoże w dołku, a jajka tak ułożone były ze widoczne tylko 2 i pisklak, zaraz też zajęła miejsce na nich (f.3.).
19.48 samica wysiaduje.
2o.07 kolacja,maluszek otrzymał zrzut pokarmu. Coś dzióbnął, resztki zjadł dorosły - Przygoda, 
20.06. Przygoda wstała i sprawdzała siano koło jajek (f.1.), i zaraz usiadła (f.2.), ale po chwili wstaje i jeszcze dokładniej sprawdza sianko oraz zrzuciła troch pokarmu którego młody nie widział.
20.07. pisklak patrzył w to miejsce zrzutu i po chwili złapał coś do dzioba, a było to tak jakby samica mu pokazała (f.3.).
20.11. dorosly bocian obchodził do okoła jajka i po tych czynnościach zajął miejsce na swoim dobytku (f.4.). 
20.10 Zastałam Przygodę poprawiającą sianko w dołku. Pisklaczek - bohater, już całkiem sztywno potrafi utrzymać główkę :)
20.35 Niezmiennie na dołku leży Przygoda.
20.38 Samica wstała, poprawiała siano w dołku, spulchniła je i położyła się po 1,5 min.
20.38. około minuty było wstanie i poprawianie ściółki (f.1.), i zaraz zajęła miejsce na swoim dorobku (f.2.).
21.10.zastałem Przygodę siedzącą na jajkach i Dziedzica na 5. (f.3.).
21.10 powrót Dziedzica,powitanie klekotem.
21.09 Powrót Dziedzica z godziny 3. Bociany przywitały się klekotem. Przygoda nie podniosła się, nadal wysiaduje i drzemie. Dziedzic czyści upierzenie.
21.19 Samica wstała, wypróżniła się i wróciła do wysiadywania. Dziedzic niezmiennie pielęgnuje pióra.
21.51 Przygodnie podniosła się, spulchniała dołek i położyła się.
21.53 Sytuacja jak wyżej.
21.22 samica wstała, krótkie wietrzenie.Maluszek ruchliwy, pęknięcie widoczne na drugim jajeczku.
22.18 Samica podniosła się i przeszła na tył gniazda. Do dołka podszedł Dziedzic, spulchnił wyściółkę w dołku i położył się po 1,5 min. Przygoda stoi na lewym brzegu gniazda i czyści pióra. Samiec po kilku sekundach leżenia wstał i raz jeszcze poprawiał siano w dołku przez pół minuty.
23.03 Dziedzic podniósł się na niecałą minutę; wypróżnił się, spulchnił siano w dołku i położył się. Po kilku sekundach wstał, jeszcze raz poprawił dołek i ponownie kładzie się tylko na chwilkę, by zaraz wstać i poprawić siano w dołku - trwało to kilka sekund i raz jeszcze ułożył się w dołku.
23.06 Bocian ponownie wstał, poprawiał dołek kilka sekund i położył się.
23.25 Dziedzic wstał, rozprostował skrzydła chwilę czyścił pióra. Potem spulchnił dołek i położył się w nim. Pisklaczek śpi, a ruszył się dopiero jak Dziedzic szturchnął go lekko dziobem. Przygoda cały czas zajęta jest czyszczeniem piór.
00.03 Samiec wstał i zaraz przeszedł na tył gniazda. Przygoda podeszła do dołka (fot. 1 i 2), spulchniała sianko. Mały bocianek spał, ale po chwili wyciągnął wysoko główkę i otwierał dzióbek, lecz pokarmu nie doczekał się. Przygoda położyła się, po chwili wstała, spulchniła dołek, położyła się i raz jeszcze wstała na kilka sekund. Widać dziurkę w jajku, które jest najbliżej kamery. Nie jestem pewna, ale jakaś mała kropeczka jest widoczna na jajku leżącym po prawej stronie, jednak możliwe, że po prostu coś się przykleiło do skorupki. Dziedzic czyści pióra.
00.08 Przygoda ponownie wstała na kilka sekund, przetaczała jajka.
Dzień dobry!
5.10 Wysiaduje Przygoda, Dziedzic zbiera dżdżowniczki dla pierworodnego ;)
5.13 Samiczka wstała, aby poprawić sianko. Maluch pięknie się prostuje; (urósł przez noc ;) ), stan drugiego naklutego jajka trudny do określenia - trzeba czekać na jego przełożenie.
5.43 Sytuacja jak wyżej.
6.02 Wrócił Dziedzic, Przygoda zaraz zrobiła mu miejsce na dołku więc mógł nakarmić malucha. Podał mu sporo dżdżownic - jedli oboje. 
6.04 Wylot Przygody.
6.05 Powrót samiczki z wielką kępą siana. Rzuciła je wprost na jajka i maluszka; na szczęście tata czuwał i odsunął je na skraj dołka.
6.06 Ponowny wylot Przygody, Dziedzic spulchnia podłoże i zasiada na dołku. Nie przetaczał jajek, więc nie wiadomo, jak się ma sytuacja z drugim młodym.
6.09 Powrót samicy z kolejna dostawa wyściółki do dołka. Przygoda pozostała na gnieździe i czyści upierzenie.
6.20 Wylot Przygody i powrót z gałązką. Dziedzic w tym czasie dwa razy wstawał dla poprawienia sianka, dołek jest mocno obłożony świeżą wyściółką i trudno coś dostrzec. Gdy już wydawało mi się, że zauważyłam pęknięte jajko, okazało się, że to tylko źdźbło sianka na tle skorupki. Spójrzcie, prawda, że można się pomylić? ;)
6.18 Dzień dobry! Zastałam parę na gnieździe.Wysiadujący bocian wstał, spulchnił wyściółkę, lekko nadepnął na maluszka. Widać było dziurkę w jajku, ale z pierwszej kamery widoczne było też pęknięcie na kolejnym jajku lub przykleiła się trawka. Wylot drugiego bociana.
6.28 Dziedzic mizia wysiadującą Przygodę.
6.45 powrót samicy z kępą siana, stanęła na grzbiecie samca i rozkłada sianko.
7.09 dziurka w jajku spora, trzeba tylko chwilkę poczekać na drugiego maluszka.:)
7.17 Dziedzic wysiaduje.
7.20 kolejna dostawa tym razem trochę zielonej trawki.
7.21 wylot samicy( nad UG).
7.44 kolejny wylot Przygody.
6.41 Wylot Przygody, wygrzewa Dziedzic. Przetoczył jajka, ale przez wałek z sianka trudno coś dostrzec.
Powrót Przygody z wielką kępą siana. Rozkłada je najpierw opierając się o partnera, a potem wprost na nim stojąc :D
6.47 Przygoda nakryła dołek, Dziedzic wyfrunął.
6.48 Samiczka poprawia wyściółkę - czy to , co widać to pęknięcie, czy trawka?
6.50 Wrócił Dziedzic z patykiem. Został na gnieździe, mizia Przygodę i czyści pióra.
6.55 Odstraszanie.
7.05 wymiana na dołku, wylot Przygody, Dziedzic spulchnia dołek. Spróbujcie coś podejrzeć :D
7.07, 7.08, 709 Dziedzic się kręci, co chwilę wstaje i poprawia dołek. Wreszcie przetoczył jajka i udało mi się dostrzec w skorupce piękną dziurkę :)
08.52 Powrót Przygody. Po chwili Dziedzic wstał i można było dostrzec drugiego pisklaka :)
08.54 Wylot Dziedzica. Pisklę bardzo interesuję się opuszczającym jajko. Przygoda intensywnie poprawia wyściółkę, o 8.56 kładzie się w dołku, by po kilku sekundach wstać, poprawić sianko ponownie i po minucie znów zająć miejsce.
09.05 Przygoda wstaje i poprawia sianko wokół dołka przez dwie minuty. Podobnie jak wyżej, wysiadywanie trwa kilka sekund, a po niespełna minucie jest wznowione. I tak dzieje się jeszcze raz.
09.42 Samica wstała. Wypróżniła się i wydobywa resztki pożywienia z wyściółki. Starszy pisklaczek żwawo się porusza i również się pożywia, a młodszy słania się jeszcze, przystosowując się do nowych warunków. Wyraźnie widać obydwa pisklaki na poniższych screenach.
9.51 Przygoda wyrzuciła pustą skorupkę na skraj gniazda i położyła się po 11 minutach.
10.05. - Przygoda spulchnia dołek, maluchy kręcą się, młodszy póki co bardzo nieporadnie. Słodkie są te nasze bocianki. :) Skorupka jajka leży przy brzegu gniazda. Przyleci Dziedzic i pewnie zrobi porządki nasz esteta :)
9:57 - 10:00 Przewijanie maleństw i porządkowanie dołka 
10.24 Przygoda wietrzy i spulchnia dołek już od około 5 minut. Maluchy kręcą się w dołku.
10.40 Samica dopiero położyła się, ale po chwili wstała na kilka sekund, spulchniła dołek i ponownie położyła się.
11.04 Powrót Dziedzica z kępką wyściółki. Przygoda wstała i zaraz wyfrunęła z gniazda. Dziedzic spulchnia siano w dołku.
11.06 Dziedzic zrzucił pokarm. Obydwa pisklaki się posilały, choć oczywiście starszy lepiej sobie poradził. Po chwili samiec zjadał resztki z podłoża.
11.13 Dziedzic kładzie się w dołku. Po kilku sekundach wstaje, poprawia siano w dołku i po minucie położył się. Ponownie po chwili wstał i zaraz kładzie się z powrotem.
11.16 Dziedzic nie może "usiedzieć w miejscu", może maluchy za bardzo się kręcą :) Wydaję mi się, że w kolejnym jajku widać dziurkę, ale nie mam pewności, bo mały bocian przesunął źdźbło sianka i akurat ją przykryło zanim zdążyłam się przyjrzeć.
Po chwili ukazała się dziurka w skorupce :)
11.20 Dziedzic nakrył pisklaki i jajka ciałem.
11.51 dorosły wstał, maluchy po chwili podniosły główki do góry.Starszy jest mocniejszy, młodszy też daje radę :). Karmienia nie było.
Rodzic karmi maluchy.
12.49 Na gnieździe jest Przygoda, leży w dołku i oddycha przez otwarty dziób.
13.02 Wydaję mi się, że już w obu jajkach są dziurki :)
13.04 Przygoda karmi młode. Podała im coś większego i w dodatku za plecami malców. Dopiero po chwili bocianki zauważyły to i próbowały coś skubnąć, ale było ciężko, bo pokarm zdecydowanie nie był przeznaczony na takie małe dzióbki. Dlatego samica pozbierała to co zrzuciła. Z jednym kawałkiem nawet ona miała problem, przerzucała go po sianku i cały się oblepił nim, ale w końcu i ten kawałek Przygoda połknęła.
Niewyklute pisklaki na pewno odzywają się, bo Przygoda dłuższy czas wpatrywała się w jajka. Następnie spulchniała dołek i co jakiś czas nasłuchiwała jeszcze.
13.16 Samica kładzie się na niecałe pół minuty w dołku, wstaje poprawia dołek, czyści pióra pisklaków.
13.27. Przygoda wierci się na 2 pisklakach i 2 jajkach, bo maluchy pewnie wiercą się i im jest za duszno (f.1.).
14.01 Przygoda wysiaduje z otwartym dziobem.
Było karmienie, maluchy dostały coś dużego. Rodzic jadł razem z dziećmi. Starszy maluch sam próbował jeść,ale młodszy to jeszcze kiwaczek. Wpadał dziobem w to coś i po momencie podnosił główkę .Na koniec dorosły wszystko połknął.
14.07. Przygoda zrobiła zrzut pokarmu z wola, w postaci kulki ciemnej i maluchy zabrały się do jedzenia (f.1.).
14.11. ten pierwszy pisklak to wczorajszy bo bardziej sztywny i uwija się rozdziobując kulę pokarmu (f.2.), a dzisiejszemu jeszcze to nie wychodzi bo łepek mu się buja i zamiast połykać to ziewa (f.3.).
14.12. teraz pierwszy to ten dzisiejszy po zmianie pozycji (f.4.) za dziobem, a Przygoda pomogła im połykając większe kawałki.
14.14. Przygoda chciała zająć miejsce na nich ale zaraz wstała i porządkowała dołek. 
"kinga2605" kiedy ty zastałaś Dziedzica?
14.08 Zastałam Dziedzica na gnieździe.
Kolejne karmienie podobnie jak poprzednio, więc maluchy nie miały czym się najeść. Próbują wydziobać coś z za dużego dla nich kawałka pożywienie, ale bez większego skutku, więc dorosły bocian wyjada wszystko.
14.14 Bocian położył się, jednak nie na długo. Poprawił jeszcze raz dołek i jego "zawartość" i kładzie się w nim.
Wladek - Zmiany nie widziałam, ale patrząc na dziób bociana to po pierwsze jest zabrudzony ziemią, a po drugie, nie jest taki biały i "poobijany" jak dziób Przygody. Ale mogę się mylić, bo dziób bociana jest od dłuższego czasu w cieniu.
14.34 kolejne karmienie, zrzut tego co było wcześniej i coś jeszcze. Maluchy jadły to coś jeszcze.
wietrzenie jajek i maluchów trwało prawie 5 minut.
15.13 Dorosły bocian wstał (w jajku, leżącym po lewej stronie, widać wyraźnie dziurkę), rozprostował skrzydła i ponownie podał pokarm ten co wcześniej. Maluchy próbują to poobgryzać trochę. Jednak po chwili bocian połyka zrzucony wcześniej pokarm i kładzie się w dołku.
15.20 Jestem pewna, że to jest Dziedzic, ponieważ jak leżał to przekładał siano bliżej ciała i było widać jego dziób w słońcu.
15.22 Powrót Przygody (na 1 screenie po lewej stronie widać samicę) z gałązką i sianem, które rozłożyła przy koronie gniazda. Na 3 screenie w tle przeleciało stado gołębi.
15.23 Przygoda wyfrunęła z gniazda. na godzinę 12. Dziedzica stoi tak, by rzucać cień na pisklęta. Przetoczył jajka, czyścił pióra maluchów, potem swoje. Następnie spulchnił dołek.
15.32 Dorosły bocian położył się.
16.01. dorosły bocian Dziedzic? spokojnie ogrzewa maluchy i jajka (f.1.).
16.03. Dziedzic próbuje zrzucić pokarm a maluchy gotowe do jedzenia (f.2.), młodszy to ten z prawej (f.3.).
16.07. prawie taka sama pozycja jak przed wstaniem i kolejne dogrzewania maluchów z jajkami (f.4.).
16.31.-35. jak na (f.5,6,7).
16.40 Na gnieździe drzemiący Dziedzic wygrzewa swoje skarby (2+2) :) Spokoju nie zakłóciła mu nawet przelatująca w pobliżu eskadra gołębi ;)
16.58. przyleciała Przygoda (f.1.), Dziedzic nie wstawał, ale po chwili tak i Przygoda jakby go bokiem od sunęła z centrum dołka.
16.59. Dziedzic odleciał (f.2.), w dół na 12, w prawo w górę nad budynek gminy.
Przygoda poprawiała ściółkę i zrzut pokarmu, a pisklaki uwijały się wybierając przekąski tak że ten dzisiejszy razem z słomkami i to przeszkadzało mu połknąć (f.3,4,5).
17.06. Przygoda zajmuje miejsce na maluchach i jajkach (f.6.).
16.58 Powrót Przygody. Podobnie jak poprzednio samica nadleciała z kierunku łąk. Bociany przywitały się klekotem. Dziedzic wstał i ustąpił miejsca Przygodzie.
16.59 Wylot Dziedzica na godzinę 12. Samica podała pokarm malcom, które dzielnie próbowały coś skubnąć, ale po chwili bocianica zbierała jedzenie z dołka.
17.05 Samica kładzie się na dołku. Jednak wstaje po chwili, rozkłada siano przy dołku i ponownie próbowała położyć się, lecz jeszcze nie dobrze nie usadowiła się, a już wstała i raz jeszcze poprawiała dołek. Położyła się po kilkunastu sekundach.
17.19 Samica wysiaduje.
18.12 Przygoda podniosła się po ponad godzinie (przynajmniej nie widziałam, żeby w międzyczasie wstawała). Samica wypróżniła się i okrążając dołek kilka razy spoglądała na swoje potomstwo. Następnie spulchnia siano w dołku, czyściła pióra swoje i maluszków.
18.24 Samica kładzie się w dołku po 12 minutach wietrzenia dołka.
18.25 Przygoda podniosła się na około pół minuty. W tym czasie poprawiła dołek i ułożenie piskląt oraz jajek.
Dodam jeszcze do powyższego postu Kingi, że o 18.13 Przygoda nakarmiła swoje dzieci. Zrzuciła pokarm,który miała w wolu - dużo drobnych elementów.Tylko jeden pisklak był ustawiony przodem do stołu (f.1), drugi tak długo się napinał, aż udało mu się przekręcić o 180 stopni i też pojadł (f.2) :)
Przy przekładaniu jajek w jednym z nich była dobrze widoczna dziurka .
18.50 Przygoda wysiaduje.
Samica wstała ,wypróżniła się.Spulchniła dołek, poszczypała maluchy. W międzyczasie wrócił Dziedzic. Samica długo wietrzyła jajka i maluchy. Dziedzic zajęty toaletą.
19.27 Dziedzic mizia wysiadującą Przygodę.
19.33 Przygoda wstała, podeszła do korony gniazda i odleciała. Dziedzic odwrócił się i przyglądał się zawartości dołka , a po chwili już siedział. Karmienia nie było.
20.12 Dziedzic wysiaduje i poluje na trzmiele.
20.25 Dziedzic wstał,spulchniał dołek, usiadł i po chwili znowu poprawił dołek.Widocznie maluchy wiercą się.Samiec drzemie.
19.13 Powrót Dziedzica i klekot na powitanie. Samica wstała chwilę wcześniej i doglądała dołek. Dziedzic stoi w tyle gniazda i czyści pióra. Przygoda spulchnia dołek i czyści piórka maluchów.
19.18 Przygoda położyła się w dołku.
19.23 Dziedzic iska samicę.
19.33 Wylot Przygody. Drugi bocian po chwili zaczął wysiadywać.
19.52 Dziedzic wstał, porządkował dołek, wyrzucał kępki wyściółki z dołka, wypróżnił się, spulchnił dołek i położył się tyłem do kamery.
19.58 Bocian ponownie wstał, porządkował dołek i położył się po 2 minutach.
20.22 Dziedzic podniósł się, załatwił potrzebę, spulchnił dołek i położył się. Po chwili raz jeszcze wstał, poprawił dołek. Po chwili położył się i drzemie.
20.43 Samiec wstał na minutę; porządkował dołek.
20.48 Wietrzenie i porządkowanie dołka. Trwało to 2 minuty.
21.48 Obydwa bociany na gnieździe.
22.05 Wysiadujący bocian wstał, aby spulchnić dno dołka i poprawić wyściółkę. Maluszki wyciągały szyjki, lecz nie doczekały się karmienia, po dwóch minutach rodzic nakrył dołek.
22.48 Przygoda wysiaduje i drzemie. Dziedzic zajęty jest toaletą upierzenia.
23.07 Bez zmian.
Dzień dobry!
5.38 Na gnieździe dyżur pełni Przygoda, Dziedzic szykuje śniadanie dla swoich pociech. Dzień wstał słoneczny i bezwietrzny - będzie dziś gorąco.
5.49 Wrócił Dziedzic ze sporą porcją siana. Przygoda nie wstał a dołka, więc za trzy minuty samiec odfrunął.
5.54 Samiczka wstała aby rozłożyć przyniesione przez Dziedzica; stan dołka 2+2.
5.57 Karmienie młodych, przetaczanie jajek - wydaje mi się, że dziurki są w obu jajkach :)
5.59 Przygoda nakryła dołek i prawie natychmiast potem przyfrunął Dziedzic z gałązką. Teraz samica już nie wstała.
6.03 Dziedzic odfrunął, za moment wrócił z patykiem.
6.07 Wylot Dziedzica
6.08 Wrócił z zielonymi gałązkami; to kwiaty dla Przygody na dzień matki <3. 
6.17 Dzień dobry! Przygoda usiadła tyłem do kamery. Przetoczyła jajka, chyba w dwóch jajkach są dziurki .
7.00 dwa dorosłe na gnieździe, Stojący w dołku karmi maluchy.
7.03 wylot dorosłego i powrót z kępą darni. Rodzice razem układali darń wokół dołka.Bocianie czułości. Nie mam pewności, ale wysiaduje Przygoda, Dziedzic stoi zajęty toaletą piór.
7.21 zrzut pokarmu, maluchy pobrały pokarm.
7.27 powrót dorosłego z kolejną porcją wyściółki i zabiegi pielęgnacyjne na głowie i żabocie wysiadującego.
9:10 karmienie. Oba bocianki ładnie jadły.
Wydaję mi się, że dziurki w obu jajkach już wczoraj były :) Ale może coś tylko przykleiło się wczoraj.
10.47 W dołku gniazda leży Dziedzic. Skrzydła ma szerzej rozstawione, żeby dobrze przykryć pisklaki i jajka.
10.48 Bocian wstał na pół minuty. Zerknął tylko na bocianki.
10.50 Samiec ponownie wstał, poprawił dołek i położył się po chwili.
10.51 Bocian raz jeszcze wstał, spulchnił dołek i położył się. Po kilku sekundach wstał i karmił pisklaki. Bocianki trochę podjadły, ale niewiele, ponieważ dorosły podał ryby, które są za duże na dzióbki pisklaków, więc Dziedzic zjadł je.
Dorosły bocian przygląda się zawartości dołka i wydaję mi się, że nasłuchuje piskląt jeszcze niewyklutych.
10.57 Bocian kładzie się.
11.27 Dziedzic wstał, poprawiał siano w dołku, doglądał potomstwo oraz jajka i położył się po niecałej minucie.
11.50 Samiec wstał, czyścił swoje pióra i potem nastąpiło karmienie. Jednak zrzucony kawałek okazał się zdecydowanie zbyt duży dla maluszków.
12.02 Bocian położył się. Większość czasu spoglądał w dołek.
12.03 Dziedzic ponownie podniósł się i podał maluchom rybę. Pisklaki trochę poskubały rybę, a po chwili dorosły bocian połknął ją. Młode zjadają resztki z dołka.
12.08 Po 5 minutach Dziedzic kładzie się i po krótkiej chwili znowu wstaje, a pisklaki wydziobują resztki z siana. Jeden bociek leży w cieniu rodzica, a drugi poza cieniem. Dziedzic czyści piórka maluchów. Po 4 minutach od wstania, kładzie się.
12.13 Dorosłemu bocianowi nie jest dane długo poleżeć :) Maluchy kręcą się i domagają jedzenia. Ale samiec tylko poprawia siano przy dołku i czyści pióra piskląt. Po chwili podaje jedzenie i bocianki łapczywie jedzą.
12.20 Dziedzic kładzie się na kilka sekund i ponownie wstaje.
11.27 Dziedzic wysiaduje, siedzi z szeroko otwartym dziobem. Bocian wstał wypróżnił się, spulchnił dołek, zgubił piórko i ponownie usiadł. Przez chwilę nasłuchiwał odgłosy z jajek.
11.54 Dziedzic karmi młode, podał im sporą rybę i drobnicę. Maluchy z ryby nic nie zjadły, połknął ją w samiec. Drobnicę zebrał jeden z maluchów,drugi zaplątał się na szyi rodzeństwa i kiedy mógł się pożywić niewiele tego zostało. Maluchy drzemią w cieniu stojącego rodzica. Dziurka czy to coś przykleiło się do skorupki jajka, jest to widoczne od wczoraj.Dorosły spulchnił dołek i po chwili usiadł.(12.03)- wietrzenie trwało prawie 9 minut
12.38 zrzut pokarmu, jeden maluch je, drugi drzemie na rodzeństwie.
13.25 Zastałam (chyba) Przygodę; leży w dołku.
Przyleciał Dziedzic z kilkoma gałązkami (fot. 1), które ułożył w koronie gniazda (fot. 2). Przygoda wstała dopiero po 2 minutach i przeszła na brzeg gniazda, ale to Dziedzic wyfrunął na godzinę 12. Więc samica podeszła do dołka, spulchniła w nim sianko, przyglądała się pisklakom i jajkom, czyściła pióra maluchom.
...
14.17 Przygoda leży i ogrzewa pisklaki oraz jajka.
14.27 Samica podniosła się, czyściła pióra, rozkładała siano przy dołku, pielęgnowała pióra piskląt.
14.57 Przygoda nadal stoi, a pisklaki odpoczywają i co jakiś czas wyciągają dzióbki do góry, domagając się pokarmu.
15.04 Samica położyła się, ale tylko na dosłownie 5 sekund i wstała. Stoi tak, by osłaniać dołek przed słońcem.
15.37 Obserwuję gniazdo od ponad godziny. W tym czasie dorosły bocian dwa razy nakarmił pisklaki, intensywnie czyścił im puch, starannie napowietrzał dołek i poprawiał sianko. Jednak ani razu nie zainteresował się jajkami; ani ich nie ogrzewa, ani nie przekłada. Niepokoi mnie to...
15.41 Samica nakryła dołek. Pisklaki i jajka wietrzyły się ponad 70 minut
Też się zastanawiałam nad tym, bo nawet nie widać przez dziurkę żeby pisklaki się ruszały w środku, ale nie chciałam zapeszać. Nie widać też żeby dziurki się powiększyły od rana. Mam jednak nadzieję, że chociaż jeszcze jeden pisklak się wykluje.
16.02 Przygoda leży w dołku gniazda.
16.03 Samica podniosła się. Spulchniała siano w dołku, wypróżniła się, przetoczyła jajka, czyściła pióra swoje i malców.
16.20 Powrót Dziedzica z kępką siana. bociany klekotały na powitanie, po czym Przygoda wyfrunęła z gniazda.
Dziedzic podszedł od razu do dołka i podał pokarm bociankom. Jeden z nich od razu zaczął jeść, a drugi stoi tyłem do jedzenia. Pokarm znowu zawiera większe kawałki i bociuś musi małym dziobkiem odrywać kęsy, co nie jest dla niego łatwe. Ten bocian, który był tyłem nie zjadł nic. Dziedzic wybrał pokarm z dołka.
16.30 Samiec kładzie się w dołku z szeroko rozstawionymi skrzydłami. Jednak po chwili wstał i zajął się czyszczeniem piór maluchów. Następnie porządkował dołek.
16.39 Dziedzic położył się, oby na dłużej.
16.40 długo dorosły zajmował się maluszkami i spulchnianiem dołka, Przetoczył jedno jajko.
16.50 Dziedzic leży. W Przygodzicach zaczął wiać dość silny wiatr. Samiec nie leży dziobem "pod wiatr", jak to zazwyczaj bywa, tylko ogon jest od strony wiejącego wiatru, przez co wiatr ciągle rozwiewa bocianowi pióra.
17.02 Dziedzic podniósł się, spulchnił dołek, wypróżnił się. Następnie spoglądał na dołek i nastąpił zrzut pokarmu - spory kawałek, więc bociusie nie miały czym się najeść. Dorosły bocian wyjadł jedzenie z dołka i położył się w nim.
Nasza bociany i ich maluszki były bohaterami Teleexpressu :).
17.21 wieje wiatr dość mocny, bo czasami drży obraz . Dziedzic drzemie wysiadując.
17.40. wysiadujący bocian Dziedzic wstał,młode upominały się karmienia (f.1.), i widoczna dziurka na jajku.
Dziś jest 30 doba zniesienia 3 jajka. Pozdrawiam.
18.14 Dziedzic wysiaduje.
19.30 Zastałam siedzącą na dołku Przygodę.
19.43 Przygoda wstała, poprawiła sianko, spulchniła podłoże, chwilkę poskubała maluchy i po minucie z powrotem nakryła dołek .
19.37 Przygoda wysiaduje.
20.13 toaleta maluszków,spulchnianie dołka, zmiana kierunku wysiadywania.
20.59 Przygoda spulchniła dołek przetoczyła jedno jajko.Usiadła, karmienia nie było.
20.11 Przygoda wstała, spulchniała dołek, czyściła pióra u dołu szyi, porządkowała dołek, wypróżniła się i położyła po 2 minutach.
20.16 Samica ponownie wstała. Czyściła pióra piskląt i położyła się po minucie.
20.46 Przygoda niezmiennie ogrzewa jajka i pisklaki. Nie podnosiła się od 20.16.
20.53 Samica wstała, przesunęła białe i długie pióro bliżej korony gniazda. Następnie czyściła pióra u dołu szyi i spoglądała w dołek gniazda. Pisklaki wyglądają na głodne, bo szukają czegoś w sianku, ale niczego nie znajdują. Przygoda spulchniła dołek, przełożyła siano przy dołku, przetoczyła jedno jajko i prawie 2 minuty spulchniała dołek, po czym położyła się o 20.59.
21.16 Przygoda leży i wypoczywa; dziób ma schowany w żabocie. Po chwili uniosła głowę i spojrzała w bok, co obwieściło przylot Dziedzica. Po minucie, od powrotu samca, samica podniosła się i przeszła krok od dołka. Obydwa bociany czyszczą pióra.
21.19 Samiec podszedł do dołka i po chwili Przygoda wyfrunęła z gniazda w kierunku łąk, a Dziedzic położył się w dołku gniazda. Jednak po paru sekundach podniósł się, poprawił ułożenie jajek i położył się.
21.18 powrót Dziedzica ,powitanie klekotem. Dorosłe zajęły się toaletą.
21.20 wylot Przygody pewnie na szybką kolację. Maluchami zajmuje się Dziedzic.
21.45 samiec spulchnił dołek, zmienił kierunek wysiadywania. Karmienia nie było.
22.05 powrót Przygody, Dziedzic nie witał klekotem.Samica zajęła się toaletą. Po chwili Dziedzic podniósł się ,dorosłe zajęły się toaletą. Jeden z dorosłych chyba Dziedzic ponownie usiadł , Przygoda nadal zajęta sobą. Karmienia nie było.
22.40 Bociany stoją i czyszczą upierzenie. Maluszki śpią.
22.43 Bocian, który wysiadywał ponownie zajął miejsce w dołku. Drugi bocian czyści pióra.
...
00.28 Jeden bocian drzemie w dołku, a drugi stoi i czyści pióra.
01.09 Bocian, który leży poprawia sobie pióra przy ogonie i po chwili chowa dziób w żabot i drzemie. Drugi bocian pielęgnuje upierzenie na stojąco.
Dzień dobry!
5.30 Na gnieździe wysiaduje Dziedzic, Przygoda na łowach. Już od rana mocno świeci słońce, zapowiada się upalny dzień.
5.40 Wróciła Przygoda, Dziedzic nadal wygrzewa.
5.46 Dziedzic wstał z dołka, a tam - na Dzień Matki - niespodzianka! Są trzy pisklaczki :) :) :) Nie ukrywam, że gdy wczoraj, Przygoda wietrzyła dołek ponad godzinę, byłam pełna obaw co do losu bocianiątek w jajkach. Jednak na silnym słońcu temperatura była dla nich odpowiednia - i mama to wiedziała :) Maluch musiał się wykluć niedawno, gdyż w dołku są jeszcze nie usunięte skorupki. Proces klucia był długi - jajko miało dziurkę już dwa dni temu.
5.47 Dziedzic wyleciał na maszt. Przygoda nakarmiła swoje dzieci. Wszystkie były dobrze ustawione, najmniej radził sobie maluch w środku i to pewnie on jest ten najmłodszy. 
Po karmieniu Przygoda szybko spulchniła dołek; próbowała też zjeść fragment skorupki, ale ostatecznie wypuściła go z dzioba. 
5.52, 5.53 i 5.56 Dziedzic przynosi do gniazda patyki - wzmacnia dom dla swoich dzieci.
6.01 Wylot Dziedzica, Przygoda wygrzewa i drzemie.
6.22 Dzień dobry! Wysiaduje Przygoda.
6.48 samiec wstał, główki drzemiących maluszków podniosły się, Dziedzic spulchnił dołek i przetoczył ostatnie jajko.
6.28 Przygoda wstała, intensywnie spulchnia podłoże i czyści maluszki.W dołku głównie widać dwie kiwające się główki, trzeci pisklak jeszcze zbiera siły.
6.34 Powrót Dziedzica z darnią
6.35 Przygoda poprawia gałązki w koronie, następnie bociany czyszczą pióra. Przy okazji - rodzinny portrecik :)
6.36 Wylot samiczki, samiec nakrył dołek. Karmienia nie było.
6.48, 6.49, 6.51, 6.52, 6.53 - Dziedzic przez kilka sekund sprawdza stan dołka i zaraz siada z powrotem. Może jeszcze nie zdążył zapoznać się ze swoją najmłodszą latoroślą? ;)
7.33 Dziedzic wstał, aby się wypróżnić; obyło się bez karmienia, a nawet bez poprawy sianka. Pełen relaks w porannym słońcu ;)
7.37 Wróciła Przygoda, przyniosła patyki. Dziedzic wygrzewa; nie wstał z dołka, więc o 7.40 samica wyfrunęła.
7.42 powrót Przygody z kępą zielonej trawy- piękny widok :)
7.39 jest Przygoda, zajmuje się toaletą. Dziedzic podciąga sianko pod skrzydła.
7.40 wylot samicy.Szybko wróciła z pokaźna kępą sianka. Nakryła nim ogon samca, zajęła się porządkowaniem gałązek, układaniem dostawy. Dziedzic wstał rozprostował skrzydła, samica spulchniła dołek, poszczypała maluchy i przejęła nad nimi opiekę.
7.45 wylot Dziedzica.
8.25 samica wysiaduje, chłodzi się ma szeroko otwarty dziób.
7.43 Dziedzic wstał, po minucie odfrunął, a Przygoda przystąpiła do karmienia. Wszystkie pisklaki były dobrze ustawione, lecz najmłodszy ściśnięty przez starsze był nieco z tyłu i chyba nic mu się nie udało chwycić.
Przygoda czyści puch swoich dzieci i bardzo starannie napowietrza dołek. W międzyczasie prowadzi też swoją toaletę.
8.01 Samica nakryła dzieci i jajko; były odkryte przez 18 minut.
8.15 Jeszcze jest wcześnie, a Przygoda już oddycha przez uchylony dziób; zapowiada się upalny dzień.
8.33 Samica wstała, spulchnia dołek. Skorupka nadal w dołku. Pięknie prezentują się nasze maluchy. :). Jest śniadanko, nawet najmłodszy coś dziobie.
9.23 przylot samca, odstraszanie- kilka razy. Przygoda wstała i po chwili odleciała.
9.35 zrzut pokarmu. Dwa starsze jadły, najmłodsze nie mogło się dopchać.
10.00 powrót dorosłego bociana. Wymiana wysiadującego, po chwili zrzut karmy - wszystkie młode dziobały, ale kawałek duży jak na maluchów dziobki.
10.00 Dwa bociany na gnieździe; jeden wysiaduje, drugi czyści upierzenie.
10.09 Wysiadujący bocian wstał i po 2 minutch odleciał. Przybyły bocian rozpoczął karmienie, oprócz dżdżownic był też kret, którego rodzic połknął z powrotem.
Maluchy najedzone chcą spać, ale rodzic co chwilę je trąca, wyciągając spod nich resztki śniadania. Skorupka trzeciego jajka jest poza dołkiem. Stan pozostałego jajka trudno ocenić - wygląda różnie, w zależności od oświetlenia.
10.30 Dorosły jeszcze nie nakrył dołka, czyści upierzenie.
10.33 Dorosły bocian rozpoczął wysiadywanie; wydaje mi się, że to Przygoda.
12.10 taką sytuację zastałem na gnieździe (f.1.), wysiadują to bocian z lekko odchylonym skrzydłem dla przepływu powietrza maluchom.
12.20. tak wygląda pozycja opiekującego się bociana na gnieździe (f.2.).
Przygoda czy Dziedzic? Pozdrawiam.
12.17 wysiaduje Dziedzic , siedzi z otwartym dziobem i lekko odchylonym jednym skrzydłem.
12.45 Dziedzic stojąc z rozłożonymi skrzydłami ocienia maluchy :)
Cieszę się bardzo, że wykluł się kolejny pisklak :) Pozwolę sobie wprowadzić trochę prywaty, ale odnośnie bocianów. Ostatniej nocy miałam sen, że wykluł się trzeci pisklak. Patrzę rano na gniazdo i faktycznie była trójka maluszków :D Po drugie, dzisiaj mam urodziny i bardzo ucieszyłam się z widoku jaki zastałam :) Dzisiaj mija 29 dzień od złożenia czwartego jajeczka - czekamy na rozwój wydarzeń :)
13.03 Dziedzic stał z szeroko rozłożonymi skrzydłami, by ocienić maluchy. Po chwili położył się i odpoczywa; dziób ma otwarty.
13.18 Samiec podniósł się, załatwił potrzebę, rozprostował skrzydła, czyścił pióra. Samiec nie pozwala, żeby na pisklaki świeciło słońce, stoi z nogami szeroko rozstawionymi i lekko rozłożonymi skrzydłami (fot. 2 i 3).
Samiec czyści pióra swoje i piskląt.
13.33 Słońce zaszło i Dziedzic korzystając z cienia odszedł trochę od dołka, wypróżnił się i położył w dołku.
13.35 Samiec wstał i zrzucił pokarm maluszkom. Było to coś większego, ale bociany skubały sobie po troszku to. Po 3 minutach Dziedzic wyzbierał pokarm z dołka.
13.45 Dziedzic położył się.
13.35 zrzut pokarmu, wszystkie maluszki ładnie się ustawiły i pobierają pokarm. Niezłym cwaniakiem okazuje się być ten, który jest lekko z tyłu . Pobiera pokarm z dzióbka malucha - rodzeństwa. Dziedzic usiadł , ale po chwili już wstał, poprawiał wyściółkę dołka. 13.46 ponownie usiadł.
14.22 Dziedzic stoi z lekko rozwartymi skrzydłami, maluchy śpią w jego cieniu.
14.26 zrzut pokarmu coś niezbyt duże ale i tak za duże na raz. Maluchy po kolei próbują to połknąć.
14.39 Dziedzic kołysze się nad maluchami, które się kręcą.Chce jak najdokładniej utworzyć dla nich cień. Po chwili położył się z odchylonymi skrzydłami.
15.00 Dziedzic stoi i osłania maluchy przed promieniami słońca.
13.54 Dziedzic podniósł się i spogląda w dołek. Następnie poprawił siano przy dołku, czyścił pióra, wypróżnił się i położył po jednej minucie.
13.56 Ponowne wietrzenie dołka. Jeden z pisklaków podnosi główkę do góry domagając się jedzenia.
14.14 Dziedzic nadal stoi; czyści pióra.
...
14.29 Dziedzic stoi nad dołkiem, czyści pióra, obserwuje pisklaki.
14.39 Bocian położył się.
14.33 Dziedzic wysiaduje; jest pięknym ptakiem :) Cieszę się, że mogę obserwować bocianią rodzinę :)
14.51 Dziedzic wstał za potrzebą , ale nie wrócił na dołek. Stoi z rozłożonymi skrzydłami i ocienia pisklaki. Maluchy się kręcą, karmienia nie ma. Może będzie, jak tata upoluje trzmiela ;) Ostatecznie dzieci usnęły pod parasolem z ojcowskich skrzydeł.
15.08 Tatko nakrył dołek.
15.11 dziedzic już stoi, pewnie maluchom jest gorąco , gdy się kładzie i kręcą się. Taki los rodzica wytrzymać wszystko, aż opuszczą gniazdo. ;)
15.13 Powrót Przygody z siankiem. Dziedzic natychmiast był gotowy do opuszczenia gniazda.
15.13 Powrót Przygody z kępką siana. Dziedzic niemal od razu wyfrunął z gniazda w kierunku łąk. Samica podała malcom dżdżownice, ale jadły tylko 2 pisklaki, trzeci był za daleko od pokarmu. Po chwili również trzecie pisklę podjadło trochę, choć mniej niż rodzeństwo.
15.40 Przygoda wysiaduje, ma szeroko otwarty dziób.
16.02 Samica wstała, spulchnia dołek, pielęgnuje maluchy.
16.46 zrzut pokarmu, dwa starsze maluchy dziobią to, co mają przed sobą.Najmłodszy postanowił dziobać ten kawałek , który samica odłożyła na bok.
16.54 wrócił Dziedzic z gałązką. Nastąpiła szybka wymiana rodziców.
17.55 Dziedzic tworzy ze swoich skrzydeł parasol ochronny dla maluchów.
18.40 maluchy ułożone blisko siebie, drzemią. Dziedzic stoi i czuwa.
Przejrzałam dzisiejsze wpisy i nikt nie zauważył przetaczania jajka. Szkoda.
18.52 Dziedzic zajęty toaletą, maluchy drzemią.
18.10 Dziedzic nadal stoi, choć cień za bardzo już nie pada na dołek. Samiec co jakiś czas poprawia siano w dołku, czyści pióra piskląt.
18.20 Dziedzic położył się w dołku gniazda.
18.26 Samiec wstał, wyrzucił kępki siana z dołka, rozprostował skrzydła (fot. poniżej) i wyjadł resztki jedzenia z dołka. Następnie Dziedzic czyścił swoje pióra i wrócił do porządkowania dołka.
18.35 Maluszki śpią w dołku.
18.41 Dziedzic stoi i czyści pióra.
18.58 Samiec kładzie się, ale maluchy nie pozwalają mu długo poleżeć i Dziedzic zmuszony jest wstać po kilku sekundach. Po chwili ponawia próbę i od około minuty nie wstaje - może tym razem uda się poleżeć trochę dłużej :)
18.45 Dziedzic czyszcząc pióra ocienia maluchy, które śpią pokotem. Na dworze skwar, jeszcze o tej godzinie temperatura w słońcu wynosi prawie 30.st. Jajko wygląda na popękane, choć z całą pewnością trudno to stwierdzić. Magosia się martwi, że nikt nie widział przetaczania jajka. Może ktoś widział, a nie wpisał, a może zadziało się to w tych momentach, kiedy nikt nie monitorował gniazda. Cóż, wczoraj bociany też nie poświęcały jajku wiele uwagi, a jednak pisklę wykluło się o czasie. Pozostaje nam czekać...
18.59 Dziedzic nakrył dołek, wstał i znów się położył.
19.00 sytuacja na gnieździe przedstawia się tak (f.1.), podobno siedzi Dziedzic na 3 maluchach i jajku.
18.59-19.22 Dziedzic leżał w dołku.
19.22 Powrót Przygody. Bociany klekotały na powitanie. Dziedzic przeszedł na przód gniazda i czyści pióra. Samica podeszła do dołka, lekko dziobała boćki.
19.25 Wylot Dziedzica na godzinę 3, ale dalej widziałam, że poleciał w kierunku łąk. Samica podała pokarm i wszystkie bocianki jadły. Przygoda ma zielone roślinki na nogach, myślę, że mogła brodzić w wodzie. Po około 2 minutach samica wyzbierała resztki z dołka.
19.30 Przygoda intensywnie spulchniała dołek i po minucie położyła się. Przesunęła siano bliżej ciała i poprawiła pióra.
19.30 dorosły i młode stoją tyłem do kamery.Widać, że bocian świeżo wrócił z żerowiska-ma zielone nóżki. Pewnie to Przygoda podała dzieciom posiłek. Spulchnianie dołka, sprzątanie po kolacji i przetoczenie jajka. Samica pokryła dołek.
19.22. Dziedzic wstaje (f.1.), a po chwili jest i Przygoda już przy maluchach (f.2.). Dziedzic czyści w tym czasie swoje piórka (f.3.).
19.25. Przygoda patrzy za odlatującym Dziedzice z 4 w dół koło budynku (f.4.).
19.26. 3 maluchów ustawiła się w rządku od lewej tyłem do kamery, chyba ten dzisiejszy w środku ten z 24.5., a z prawej najstarszy (f.5.).
Jajko oblepione jest słomkami i wygląda jak popękane-porysowane.
19.31. Przygoda usadowiła się na maluchach i jajku (f.6.).
19.43. maluchy zasłaniają jajko a Przygoda czyści dołek koło nich i między nimi (f.7.).
19.48. karmienia nie było tylko czyszczenie-spulchnianie dołka pod i koło młodych, i Przygoda siada (f.8.).
19.46 Zastałam samicę czyszcząca pióra piskląt - trwa to już dłuższą chwilę.
19.48 Przygoda kładzie się w dołku.
20.26 Przygoda wysiaduje. Jest piękna w świetle zachodzącego słonka.
20.44 Przygoda wstała pielęgnuje maluchy.
20.43. Przygoda ściółkę poprawia przy młodych (f.1.).
20.46. karmienia nie było tylko spulchnianie pod maluchami i teraz zajmuje miejsce na nich (f.2.).
20.53. Przygoda zerwała się na równe nogi jakby była udziobana przez malucha, (f.3.).
20.55. opiekująca się maluchami Przygoda ponownie zajęła miejsce na nich (f.4.).
21.01. karmienia nie ma chociaż najstarszy wyciąga dziób i upomina się, ale Przygoda tylko ściółkę poprawia pod nimi (f.5.).
21.04. ponowne zajęcie miejsca na maluchach i jajku (f.6.).
21.19. przyleciał Dziedzic przywitany wspólnym klekotem przez siedzącą Przygodę (f.7.).
21.19 Powrót Dziedzica. Klekot na powitanie. Samica nie wstała, a Dziedzic zajął się czyszczeniem piór.
21.21 Przygoda podniosła się i przeszła na brzeg gniazda. Obydwa bociany czyszczą pióra, ale żaden nie podszedł do dołka.
21.22 Wylot Przygody w kierunku łąk.
21.20 powrót Dziedzica, chwilkę wcześniej Przygoda odwróciła głowę w kierunku z którego nadleciał samiec. Samica wstała, bociany zajęły się sobą. Po chwili Przygoda poleciała w stronę łąk.
21.22. Dziedzic odprowadza wzrokiem odlatującą Przygodę na 12 z brudnymi palcami u nóg (f.1.).
21.24. maluchy albo coś nie dało Dziedzicowi posiedzieć,bo wstał i spulchnia dołek (f.,3.), pod nimi i przy okazji przekręcił jajko.
21.26. ponownie zajęcie miejsca na maluchach i jajku (f.4.).
21.38. Dziedzic nadal szuka przyczyny nie wygodnego siedzenia i ogrzewania maluchów (f.5.), a karmienia nie ma.
21.41. już para bocianów razem na gnieździe, przy maluchach myślę że nadal Dziedzic a przybyła Przygoda czyści piórka na 5 (f.6.).
21.46. ponowne zajmowanie miejsca w dołku na maluchach przez jednego z dorosłych-chyba Dziedzica nadal (f.7.).
21.49. była kolejna zmiana kierunku usadowienia się do ogrzewania (f.8.).
22.00. wreszcie trochę wygodniej lub maluchy do snu się ułożyły bo i siedzący rodzic jakby drzemał (f.9.), a stojący czyści sobie piórka. Pozdrawiam.
21.59 Dziedzic leży w dołku, a Przygoda stoi i czyści pióra.
22.05. jednak jeszcze coś jest do poprawienia bo Dziedzic poprawia dołek (f.1.).
22.18. kolejna poprawa w dołku i wstawanie z maluchów (f.2.).
22.22. no może teraz będzie już dobrze i maluchy po śpią (f.3.).
22.47 Zastałam taką sytuację jak na poniższym screenie. Obydwa bociany stoją i czyszczą upierzenie, a pisklaki kręcą się w dołku.
22.48 Jeden z dorosłych bocianów podszedł do dołka, dziobał trochę w dołku, a maluchy wyciągają główki ku górze i otwierają dzióbki. Bocian energicznie spulchnia dołek przez prawie 3 minuty, po czym potem kładzie się w dołku i drzemie. Drugi z dorosłych bocianów czyści upierzenie.
23.01 Dziedzic podniósł się, szybko ruszał dziobem miedzy pisklakami i po 2 minutach położył się.
22.48. Przygoda podeszła do maluchów (f.1.), po chwili Dziedzic przeszedł z 10 na 6 przed kamerę (f.2.).
22.51. Przygoda przejęła obowiązki ogrzewania maluchów (f.3.), karmienia nie było.
23.00. Przygoda też długo nie posiedziała długo, coś poprawia w dołku (f.4.).
23.03. Przygoda siada do ogrzewania maluchów i jajka a Dziedzic czyści piórka (f.5.). Pozdrawiam.
23.15 Jeden z bocianów leży i drzemie, a drugi stoi na przodzie gniazda i prowadzi toaletę piór.
Dzień dobry!
6.00 Wstał mglisty, poranek. Na gnieździe przebywają obydwa dorosłe bociany. Dziedzic prowadzi toaletę, Przygoda siedzi na dołku.
6.17 Przygoda wstała, aby poprawić wyściółkę dołka. Wszystkie pisklaki są żywotne, energicznie domagają się karmienia, ale go nie było. Na pierwszym planie leży jajko z widoczną dziurką, które zostało przetoczone przez samicę :) 
W tym samym czasie Dziedzic wyleciał z gniazda po patyki, za moment wrócił i kontynuuje toaletę.
6.28 Przygoda wstała, czyści upierzenie, poprawia wyściółkę. Śpiące maluchy przebudziły się, wyciągają szyjki, ale karmienia nie było. Dziedzic nadal stoi i czyści pióra. 
6.31 Samica nakryła dołek.
6.39 Kolejna krótka poprawa zawartości dołka przez Przygodę. Dziedzic robi co może, aby strzec prywatności swojej rodziny, ale za późno - już wszyscy widzieli dziurkę w jajku ;)
6.40 Wylot Dziedzica. Zza mgły zaczyna prześwitywać słonko.
7.06 Przygoda wstała aby podać dzieciom posiłek. Jednak niewiele miała w wolu, a do tego porcja bardzo się kleiła maluchy z trudem odrywały pojedyncze kąski. Samica energicznie napowietrzyła dołek, poprawiła wyściółkę, poskubała maluchy i przetoczyła jajko.
7.12 Przygoda usiadła na dołku.
7.16 Wrócił Dziedzic z gałązkami. Przygoda wstała, pomogła rozłożyć patyki, po czym wyleciała z gniazda.
Tata karmi maluchy. Podał im sporo dżdżownic, wszystkie pisklaki jadły.
7.21 Dziedzic po przetoczeniu jajka usiadł na dołku.
7.54 Spulchnianie podłoża i przetaczanie jajka.
7.56 Dzień dobry! Opiekę nad młodymi sprawuje Dziedzic. Dorosły wstały nasłuchiwał i przyglądał się maluchom. Poprawił wyściółkę i usiadł.
8.24 Dziedzic wstał, spulchnia dołek. Widac dziurkę w ostatnim jajku.
8.26 powrót Przygody, przyniosła do gniazda patyk, który umieściła w koronie gniazda.Samiec podniósł się , płynnie nastąpiła wymiana. Dziedzic wkrótce opuścił gniazdo.
Witam.
8.15. na gnieździe zastałem jednego z dorosłych bocianów ogrzewającego swój dobytek (f.1.), Dziedzic?
8.29. na gnieździe zastałem Przygodę przy maluchach a Dziedzic na 1 (f.12.), i po kilku sekundach Dziedzic odleciał (f.3.).
8.20 Dziedzic wstał, aby spulchnić podłoże dołka, poprawić wyściółkę i przetoczyć jajko. W dziurce w skorupce widać ruszający się mały dziobek, który starałam się uchwycić na screenach. :)
8.26 Przylot Przygody z patykiem, karmienie, wszystkie pisklaki jadły.
8.30 Wylot Dziedzica
8.35 Po pracach porządkowych samiczka nakryła dołek.
8.34. Przygoda zajęta rozdrabnianiem podłoża w dołku (f.1.), i brak karmienia, a jeden z młodych próbował słomkę ułożyć lub połknąć.
Przygoda zajęła miejsce na maluchach z uchylonymi skrzydłami (f.2.).
8.45. Przygoda siedzi bacznie obserwujac posłanie gniazda (f.3.), wypatrując latających intruzów-owadów. 
8.50 Gniazdo już w pełnym słońcu, po porannej mgle nie ma nawet śladu. Przygoda wysiadując oddycha przez otwarty dziób, skrzydła ma ułożone po bokach tułowia.
9.05 Przygoda wstała, uporządkowała dołek.
9.05. Przygoda wstała i zajmuje się dołkiem (f.1.). Pozdrawiam.
9.10 karmienie, dwa młode jedzą, trzeci śpi.
10.00 Wrócił Dziedzic,samica zaraz wstała i podeszła na skraj gniazda.Po chwili odleciała.
9.08 Mała dokładka z tego, co zostało po śniadaniu. Jadły dwa pisklaki. Jajko znajduje się teraz pomiędzy maluchami i je rozdziela. Pisklęciu, które znalazło się z tyłu jajka, nie udało się dostać do pożywienia. Po posiłku Przygoda energicznie spulchnia podłoże i czyści swoje dzieci.
9.27 Przetaczanie jajka
9.29 Samiczka nakryła dołek.
9.32 Przygoda wstała i kontynuuje prace pielęgnacyjne przy pisklętach.
9.53 Samica karmiła młode, wszystkie jadły, a po chwili Przygoda wyzbierała resztki z dołka.
10.00 Powrót Dziedzica z kępką siana. Klekot na powitanie.
10.01 Samica wyfrunęła z gniazda na godzinę 12. a Dziedzic podszedł do dołka.
10.21 Dziedzic ze skrzydeł utworzył baldachim dla swoich maluchów.Usiadł z lekko rozłożonymi skrzydłami. 
11.33 powrót samicy z siankiem.
11.35 wylot Dziedzica
10.34 Dziedzic stoi i osłania dołek przed słońcem. Chwilę temu musiał podać maluchom jedzenie, bo pisklaki jedzą jakieś drobne zwierzątka. Samiec zjada resztki i kładzie się.
...
11.14 Samiec stoi, porządkuje dołek i jego otoczenie.
11.32 Powrót Przygody ze sporą kępką siana, którą rozłożyła przed leżącym Dziedzicem. Po chwili samiec wstał, a Przygoda podeszła do dołka. Dziedzic czyści pióra na brzegu gniazda.
11.35 Dziedzic wyfruwa z gniazda na godzinę 9. Przygoda karmi młode jakąś drobnicą, więc pisklaki jedzą.
11.57 Powrót Dziedzica i natychmiastowe odstraszanie.
12.00 Ponowne odstraszanie. Samica od swojego powrotu cały czas stoi nad dołkiem, nie kładła się.
11.56 powrót Dziedzica i odstraszanie.
Przez dłuższy czas para przebywała na gnieździe. Dziedzic przez chwilę miział Przygodę. Samica poprawiała gałęzie w koronie gniazda, po chwili odleciała (12.15). Gałązka ruszona przez Przygodę nie została umocowana poprawnie i Dziedzic też nad nią pracował.
12.33otwór w skorupce jest widoczny, może jutro zobaczymy malucha.
12.04. para dorosłych na gnieździe czyści pióra, maluch w cieniu Przygody?,(f.1.).
12.15 Wylot bociana - chyba Przygody.
12.15. Przygoda odleciała na 11, na gnieździe przerzuca gałązki Dziedzic (f.1.).
12.22. Dziedzic przy maluchach wypoczywających i jajko z dziurką (f.2.).
12.40. Dziedzic siedzi na maluchach z uchylonym skrzydłem (f.3.).
12.54. Dziedzic iskał maluch z lewej strony foto (f.4.).
12.57. na gnieździe jest i Przygoda na 12 (f.5.).
13.00 jest samica, karmi maluchy, wszystkie dobrze ustawione ,pobierały pokarm. Samiec opuścił gniazdo.
14.09 Na gnieździe jest (wydaję mi się) Przygoda, leży i oddycha przez otwarty dziób - bardzo gorąco i parno jest dzisiaj.
14.00 Dorosły wysiaduje i uważnie przyglada sie niebu.
14.12 Przygoda(?) wstała, czyści pisklęta i napowietrza dołek.
14.17 Samica podała małą porcję jedzenia, zorientował się i skorzystał tylko jeden maluch. Pozostałe młode śpią, pewnie to jest to, co można robić tym upale najlepszego.
14.24 Przygoda nakłuła jajko, wyraźnie włożyła dziób do otworu w skorupce. Zachęca Czwartaczka do wyjścia?
14.37 Kolejna mikroporcja pokarmu, jedzą dwa maluchy, trzeci śpi.
14.34. Przygoda rozdziobując podłoże przeszkadza młodym w odpoczynku (f.1.).
14.48. Dziedzic stoi i czyści piórka na szyi (f.2.), a padający cień osłania maluchy przed słońce. Pozdrawiam.
14.55 i 14.56 Dorosły przetoczył jajko, wyraźnie widać w otworze ruszający się dziobek :)
..............
15.48 Dziedzic karmi młode. Wszystkie były dobrze ustawione, ale czy wszystkie jadły? W menu były na pewno gryzonie i wężyki, które tatko połknął z powrotem. Środkowy pisklak próbował pokonać jednego gada, ale ostatecznie Dziedzic wyciągnął mu go z dziobka i sam zjadł.
16.10 Dziedzic przygląda się maluchom i podsłuchuje odgłosy z jajka. Pamiętam , jak w poprzednim sezonie Dziedzic pomagał wykluć się ostatniemu pisklakowi.
16.12 Pisklaki są odkryte od dwóch godzin. Nie ma się co dziwić, temperatura w słońcu przekracza 30 st. C.
16.23 Dziedzic ponownie podał pisklakom nie zjedzone wcześniej węże. Tym razem również maluchy nie poradziły sobie ze zbyt dużymi kęsami.
16.30 Samiec nakrył dołek.
16.50 Dziedzic spulchniał dołek, po czym położył się.
16.52 Samiec podniósł się, poprawił dołek i szybko położył się.
17.11 Karmienie; jadły dwa pisklaki, trzeci leżał.
17.22 Samiec nakrył dołek, ale już po chwili podniósł się. Skrzydła ma rozstawione i osłania dołek przed słońcem. Następnie spulchnił dołek i po niecałej minucie od wstania ponowił próbę przykrycia dołka. Jednak i tym razem Dziedzic zaraz wstał. Chwilę spulchniał dołek i położył się.
17.25 Samiec wstał. Dwa pisklaki ciągle się kręcą, a trzeci leży w dołku.
17.26 Dziedzic kładzie się w dołku.
17.50 Podczas karmienia Dziedzic przetoczył jajko - było widać otwartą skorupkę - jak wieczko w pudełeczku :) Maluszek jest tuż tuż :)
17.53 Przylot Przygody i odlot Dziedzica. samica przyniosła dużą wiązkę siana, jajko stało się niewidoczne.
17.54 Karmienie - duuuża porcja. Wszystkie pisklaki jadły, choć nie wszystko ;) Przygoda bardzo energicznie spulchnia podłoże.
18.04 Powrót Dziedzica.
18.01 Dorosły karmił maluchy, ale chyba nie wszystko się dla nich nadawało- resztki leżą na boku. Przetaczanie jajka, pielęgnacja maluchów. Maluchy leżą w dołu, cień rodzica ich nie obejmuje.Wydaje mi się, że Przygoda jest z maluchami.
18.03 wrócił drugi rodzic z siankiem sporo dostarczył. Dołek został , tak zasypany ,że nic nie widać. Dorosłe zajęły się toaletą, wietrzenie dołka. !8.08 wyleciała Przygoda. 18.11 Dziedzic wysiaduje.
18.22 Dziedzic siedzi z otwartym dziobem, zmienił kierunek wysiadywania.
18.28 spulchnianie, zmiana kierunku wysiadywania.
18.31 powtórka , maluchom pewnie gorąco i się wiercą.
18.34 taka konfiguracja Dziedzica .
18.05 Obydwa bociany czyszczą upierzenie.
18.07 Jeden bocian odfrunął, być może Przygoda. Dziedzic (?) odsunął sianko od dołka, przetoczył jajko i zajął dołek.
18.13 Bocian wstał, spulchnił podłoże i przetoczył jajko. Było widać dużą szczelinę :) Za chwilę usiadł z powrotem.
18.25 Dziedzic wstał, poprawił sianko i zabrał się za toaletę maluchów.
18.28 samiec przetoczył jajko i zasiadł na dołku.
18.29 Kolejna kontrola jajka.
18.31, 18.32, 18.38, 18.40, 18.41, 18.42 I jeszcze jedna.
18.44 Tym razem Dziedzic zajął się maluchami, czyści im puch.
18.52 Samiec zajął dołek.
18.54 Wstał ponownie i przetoczył jajko, które jest już mocno popękane.
19.13 Dziedzic drzemie, dzieci nie. Ciekawe świata wyglądają spod skrzydeł taty :)
19.16 Dziedzic wstał, było widać, jak podskakuje skorupka od jajka :)
19.21 -19.22 Już maluszek prawie na zewnątrz :) Widać drobne ruchy skrzydełka :)
19.24 Cała ekipa pomaga najmłodszemu pisklęciu wydostać się z jajka :)
19.35 Kolejna odsłona, maluch jeszcze nie opuścił całkiem skorupki. 
19.45 Maluszek schowany pośród starszyzny, na pierwszym planie pusta skorupka. Rodzinka w komplecie :)
19.21 Pisklaki śpią w dołku gniazda. Dziedzic stoi i czyści pióra, spulchnia siano w dołku lub przygląda się dołkowi.
19.23 Bocian kładzie się. Jeszcze w tej samej minucie podnosi się. Nie wiem czy już zostało to zauważone, ale górna część skorupki całkiem odpadła od reszty jajka i widać już skrzydełko czwartego pisklaka :) Tylko tyle zobaczyłam, bo Dziedzic szybko przykrył dołek.
19.30 blisko gniazda przelatywał duży ptak , cień był widoczny na dachu UG, Dziedzic przywarł do gniazda.
19.36 jest czwarty maluch, jak mamcia wróci z żerowiska będzie miała niespodziankę :). Maluch poza skorupką zaplątany wśród starszyzny, która miała nadzieję na kolację.
19.47 Godna gromadka oczekuje karmienia, świeżaczek jeszcze słabo się orientuje.
19.35 Pisklak jeszcze nie wyszedł z jajka, ale podnosi główkę :) Po chwili musiał wyjść, bo inne maluszki wpadały na skorupkę i było widać że jest już pusta.
19.37 Samiec kładzie się na pisklakach.
19.45 Wyraźnie widać, że skorupka jest pusta :)
19.46 Samiec położył się i wstał po chwili. Rozprostował skrzydła i chwilę czyścił pióra. Samiec spogląda na wyklutego pisklaka. Cała czwórka wypoczywa w dołku.
19.51 Dziedzic położył się.
19.59 Dziedzic drzemie.
19.50 Ten niewielki kształt pomiędzy skorupką a nogą Dziedzica to nasz czwarty maluszek :) Ileż taka kruszynka musi się napracować, aby opuścić skorupkę!
19.51 Pierwszy, delikatny, ojcowski dotyk <3
Dziedzic jako doświadczony położnik zasłużenie odpoczywa, a przecież starsza trójka już od dawna domaga się karmienia ;)
20.03 i 20.05 Dziedzic wstawał i prostował skrzydła; maluchy bezskutecznie domagały się posiłku, popychając ledwie co wyklutego najmłodszego członka rodziny.
20.10 Wszystkie dzieci w domu. Relaks :)
20.25 Dziedzic się podniósł; maluchy są głodne, skubią skorupkę po jajku i najmłodsze pisklę. Młode bociany nie są wobec siebie agresywne, to zachowanie spowodowane jest raczej niespokojnym , bo zbyt długim oczekiwaniem na karmienie. Maluchy się nie doczekały, po dwóch minutach samiec się z powrotem położył; trzeba czekać na Przygodę.
Na screenie najmłodszy po prawej stronie, leży na ojcowskich palcach.
20.38 Dziedzic wstał ponownie i wyrzucił skorupkę poza dołek.
20.28 Maluszek przewrócił się na grzbiet, starszyzna chce jeść. Tata kolacji nie było, dorosły położył się.
20.34 w poszukiwaniu wrażeń, a-kuku spod taty skrzydła.
20.38 Dziedzic wyrzucił skorupkę poza gniazdo.
20.49 Dziedzicowi skrzydła drętwieją od wysiadywania,
21.08 Dziedzic ponownie rozprostował skrzydła,młode głodne i tata też.
20.47 Dziedzic podniósł się. Trójka maluchów jest bardzo żwawa i domaga się jedzenia, a czwarty pisklak próbuje cały czas podnosić główkę. Bardzo się stara. Po chwili bocian położył się na kilka sekund, zaglądnął w dołek i raz jeszcze się położył.
21.06 Dziedzic podniósł się. Maluchy podnoszą główki do góry i otwierają dzióbki. Dziedzic wyprostował skrzydła, wypróżnił się i spulchnia dołek. Położył się o 21.09.
21.12 Dziedzic ponownie wstał. Przygody nie ma 3 godziny. Bocian zajął się czyszczeniem piór.
21.14 Powrót Przygody (fot. 1, fot. 2). Bociany zaklekotały na powitanie. Samica natychmiast podeszła do dołka i podała jedzenie maluchom (fot. 3). Na początku jadły 2 pisklaki, po niecałej minucie dołączył trzeci. Najmłodszy jest między rodzeństwem, leży tyłem do jedzenia i nie ma jak się odwrócić. Dziedzic chciał polecieć na maszt (fot. 4), ale zanim na nim stanął to już był z powrotem na gnieździe (fot. 5).
Samica wyzbierała resztki z dołka i czyści pióra najmłodszego pisklaka oraz spulchniła siano przed pisklakiem. Potem położyła się - 21.21.
21.25 Bociania rodzinka w komplecie, choć nie wszystkich widać ;) Przygoda ogrzewa pisklaki, a Dziedzic czyści upierzenie.
21.14 powrót Przygody, zaraz przystąpiła do karmienia gromadki. Dziedzic próbował podfruną na maszt kamery, ale coś mu nie wyszło, wrócił i zajął się toaletą. Samica dojadła resztki i pokryła dołek.
21.14 Wróciła Przygoda. Natychmiast przystąpiła do karmienia, przyniosła dużo jedzenia, podawała je maluchom trzy razy. Najmłodszy jest jeszcze zbyt słaby i nie był zainteresowany, lecz zablokował swoim ciałkiem dostęp jednemu z braci do stołu, tak że ten trochę się natrudził, zanim się pożywił. 
21.20 Przygoda usunęła drugą skorupkę z dołka.
21.04 Pierwszy matczyny dotyk :)
21.20 Przygoda nakryła pisklaki, Dziedzic czyści pióra.
21.32 Przygoda podniosła się i dwa najstarsze pisklaki od razu wysoko uniosły główki, ale Przygoda w pierwszej kolejności zajęła się najmłodszym. Następnie spulchniła siano w dołku i przy dołku. Samica położyła się po 2 minutach.
21.42 Samica wstała, grzebała dziobem między malcami, wypróżniła się i ponownie zajęła się dołkiem. Po 2 minutach położyła się.
21.47 Przygoda ponownie wstała, spulchniała dołek 5 minut i położyła się.
21.33 od razu udało mi się zobaczyć wszystkich członków bocianiej rodziny. Akurat rodzic wygrzewający pisklęta stał pochylony nad nimi, poprawiał siano. Trzy starsze pisklaki - w formie i dobrze widoczne, przez chwilę można było dostrzec najmłodsze bocianiątko. O 21.35 bocianie dzieci zostały ukryte pod piórami rodzica. Drugi dorosły bocian poprawiał sobie stan upierzenia. Sama radość na myśl, że wszystkie pisklęta szczęśliwie się wylęgły, że są.
21.52. jeden z dorosłych najpierw porządkował koło maluchów, ale zaraz zajął miejsce na nich (f.1.), myślę że to Przygoda.
22.16 Przygoda podniosła się i czyści pióra. Nadal stoi nad dołkiem. Dziedzic niezmiennie pielęgnuje upierzenie. Po ponad minucie samica zajęła się czyszczeniem piór piskląt. Maluchy śpią. Po kilku minutach Przygoda położyła się.
22.15. na gnieździe spokój i jeden bocian ogrzewa maluchy drugi Dziedzic?, czyści piórka (f.1.), ale po minucie zastałem inną sytuację (f.2.).
22.23. Przygoda cały czas dziobała ściółkę pod pisklakami, jak uznała za wystarczająco to zajęła miejsce na 4 pisklaczkach (f.3.).
W trakcie rozdrabniania ściółki można było zobaczyć przez chwilę łepki czterech pisklaków. Pozdrawiam.
22.42 Przygoda wstała i spulchnia siano przy dołku. Pisklaki ani drgną :) Śpią sobie, a samica nie przeszkadza im.
22.44 Samica zaczęła dziobać siano między pisklakami, przez co chwilę wierciły się, ale krótko to trwało i maluchy wróciły do snu. Dziedzic stoi i drzemie (fot. 1). Przygoda bardzo intensywnie spulchnia siano wokół dołka (fot.2) i energicznie przesuwa wyściółkę w otoczeniu dołka.
22.49 Przygoda kładzie się w dołku.
22.56 Samica podniosła się, a wraz z nią pisklaki, jeden z nich wołał o jedzenie, ale Przygoda tylko spulchnia dołek. Położyła się po niecałych 2 minutach. Dziedzic czyści pióra.
23.12 Przygoda chowa się za żabotem ;)
23.51 Samica wstała i spulchnia dołek. (Wiem, że miedzy 23.12 a 23.51 jeszcze 2 razy spulchniała siano.) Po chwili Przygoda przeszła bardziej na przód gniazda i czyści pióra (fot. poniżej). Dziedzic nie podszedł do dołka i pisklęta śpią nieprzykryte.
00.02 Po 11 minutach pisklętami zainteresował się Dziedzic. Spulchnił siano w dołku i wokół niego, budząc maluchy. Po niecałych 2 minutach przykrył dołek. Przygoda zajęta jest toaletą piór.
00.17 Bez zmian.
...
2.38 Jeden bocian leży w dołku i drzemie, a drugi stoi na przodzie gniazda i czyści pióra.
Dzień dobry!
5.34 Trafiłam na wymianę rodziców. Przylatujący rodzic (Przygoda?) przyniósł wielką kępę siana i rozłożył ją od strony kamery. Niewiele można zobaczyć ponad to, że spoza sianka wychylają się cztery główki - trzy większe i jedna mniejsza. I w sumie o to chodzi :) Samica nakryła dołek bez karmienia bocianiątek.
5.57.do ogrzewającej pisklaki Przygody na 5 z boku korony gniazda zajrzał nie rozpoznany gość (f.1.).
6.05.młode orzywione,wiercące się bo Przygoda nad nimi i wybiera resztki jedzenia. (f.2.), i przekłada świeże sianko.
6.06. po poprawieniu podłoża i siana zajęła miejsce na maluchach (f.3.).
6.12 Dzień dobry!Wrócił Dziedzic z nową porcją sianka.Jest go tyle, że dołka nie widzimy.Bociany powitały się klekotem.
6.27 młodymi opiekuje się Dziedzic.
6.41 samiec usiadł.
7.14 Dziedzic poprawiał sianko wokół dołka,siedzi dziobem w stronę drogi.
7.17 Dziedzic wstał, wszystkie główki do góry-jeść!
7.31 Dziedzic zajmuje się toaletą, maluchy śpią w dołku.
7.23. pisklaki spokojnie wypoczywają w cieniu jednego z dorosłych,Dziedzic? (f.1.).
7.29. wszystko w porządku- to można zadbać o siebie (f.2.).
7.35.-39. dorosły podaje do "stołu" (f.3, 4.), młode z pełnymi dziobkami i łepki im się kołyszą (f.5.), a dorosły zajmuję się resztkami lub kawałkami za dużymi dla pociech (f.6.).
7.48. po posiłku młode wypoczywają a dorosły zajęty swoim wyglądem i czystością upierzenia (f.7.).
8.00. 4 maluchy wybierają z sianka pokarm zrzucony przez dorosłego (f.8.). Pozdrawiam.
8.54. opiekujący się młodymi Dziedzic, postanowił ich trochę ogrzać i zajął miejsce na nich (f.9.).
^
28.05.2018r.g. 9.00. (f.10.).
1- pisklak wykluł się w 32 dobie od zniesienia pierwszego jajka,
2- pisklak wykluł się w 31 dobie od zniesienia drugiego jajka,
3- pisklak wykluł się w 31 dobie od zniesienia trzeciego jajka,
4- pisklak wykluł się w 30 dobie od zniesienia czwartego jajka (ma teraz około 14g. życia- 1 doba.).
GRATULUJĘ WSZYSTKIM ZA WPIS O WSZYSTKICH ZNIESIONYCH JAJKACH I PÓŹNIEJSZYM WYKLUCI PISKLAKÓW.
POZDRAWIAM, I ŻYCZĘ MIŁEJ OBSERWACJI i zabawy-zadowolenia z tego aż do odlotu i później także.
9.13 Na gnieździe jest jeden bocian dorosły; leży w dołku.
9.19 Bocian podniósł się, spulchnił dołek. Pisklaki domagają się jedzenie i doczekały się, choć nie było tego wiele. A właściwie doczekał się jeden maluch, bo bocian zrzucił pokarm tylko przed jednym z piskląt i dopiero po chwili dołączył drugi. Dwa najstarsze jadły i zablokowały dostęp młodszemu rodzeństwu. Potem dorosły bocian spulchniał dołek i czyścił pióra malcom.
9.34 Zrzut pokarmu. Jadły 3 najstarsze pisklaki. Potem bociani rodzic zjadł resztki, a pisklaki wypoczywają w dołku.
9.19. już nie leży tylko podawał pokarm i młode już go konsumują (f.1.), i według wpisów wcześniejszych i mojej obserwacji to chyba Dziedzic sprawuje opiekę nad 4 pisklaczkami.
9.23. Dziedzic uznał że lepiej będzie jak otuli młodych swoim puchem (f.2.).
9.29. jednak długo to nie trwało, pewnie młodym za ciepło by było (f.3.), i Dziedzic wstał.
9.33. temu biedakowi najbliżej nogi Dziedzica i przytulonego do jednego z rodzeństwa (f.4.), przed chwilą rodzic przydusił szyję stając na niej.
Oczywiście 100% pewności nie mam czy to Dziedzic opiekował się pisklakami i może "kinga 2605" ma rację.
Przepraszam i POZDRAWIAM.
9.54 Powrót drugiego dorosłego bociana. Polał pisklaki woda i podał drobne jedzenie oraz rybę za duża dla piskląt. Bocian, który wcześniej był w gnieździe niemal od razu wyfrunął z gniazda.
Według mnie przedtem na gnieździe była Przygoda, a teraz Dziedzic. Już wcześniej tak mi się wydawało, ale czekałam na powrót drugiego bociana, by mieć większą pewność.
10.13 Dziedzic nakrył dołek. Podniósł się po niecałej minucie. Samiec stoi nad dołkiem, ocienia młode, które śpią w dołku.
10.28 Samiec położył się. Podobnie jak poprzednio, Dziedzic podniósł się po minucie. Wszystkie pisklaki podnoszą główki, ale karmienia nie ma i Dziedzic kładzie się po minucie.
10.31 Dziedzic ponownie wstał, spulchniał dołek i położył się po niespełna jednej minucie.
10.33 Maluchy wiercą się i bocian znowu wstał. Położył się po krótkiej chwili. Lecz i tym razem nie trwało to długo i Dziedzic musiał wstać.
10.33-11.25 Większość czasu Dziedzic stał. Tylko raz widziałam, że się położył.
11.25 Powrót Przygody i wylot Dziedzica. Przygoda nakarmiła młode. Wydaję mi się, że tylko 3 pisklaki jadły.
11.31 Zastałam obydwa bociany. Dziedzic przyleciał chyba z gałązką, bo widziałam jak ją układał w koronie gniazda.
11.32 Wylot jednego z bocianów (chyba Przygody). Drugi polał pisklaki wodą.
12.11 Bocian wstał, pisklęta wyciągały dzióbki ku górze i po chwili doczekały się jedzenia - wszystkie się posilają. Dorosły zrzucił również rybę, którą jednak zaraz połknął.
12.59 Powrót Przygody, a po minucie Dziedzic wyfrunął w kierunku łąk. Samica miała ze sobą gałązki. Ułożyła je i nakarmiła pisklaki. Wszystkie jadły. Najmłodszy był tuż przed jedzeniem, więc nie miał problemów z dopchaniem się :)
13.37 Przygoda stoi i głównie rozgląda się oraz czyści pióra. Pisklaki drzemią przytulone do siebie.
Dzień dobry.
13:50- 14:00 Cieszę się ,ze wszystkie cztery pisklaki mają się dobrze. w tej chwili śpią w cieniu Dziedzica (?) ;)
Jak czytałem rodzice dbają aby wszystkie jadły:) Zawsze się zastanawiałem jak rozróżniają że któryś jeszcze nie dostał? bo przecież zmieniają się z dostawami?
14.27 Bocian karmi młode głównie drobnicą (był tylko jeden większy kawałek). Wszystkie pisklaki jadły.
14.30. na gnieździe jeden z dorosłych, jest to chyba Przygoda (f.1.), karmi młode bocianki.
Co jakiś czas wybiera z siana resztki pokarmu i połyka a młode odpoczywają.
14.40. dorosły stoi i czyści się (f.2.), lub rozgląda po okolicy, pisklaki wypoczywają.
14.51. sytuacja prawie taka sama (f.3.), chwilami wybiera resztki i większości odrzuca i tym wyszukiwaniem resztek przebudza maluchy.
14.55. byl drobny zrzut pokarmu i maluchy uwijają się ale te najbliżej zrzutu (f.4.). Pozdrawiam.
14.55 Przygoda karmi młode, ale nie zostało jej wiele do zaoferowania, jedynie większy kawałek jakiegoś zwierzątka. W związku z czym pisklaki nie posiliły się za bardzo. Przygoda rozgląda się, czyści pióra i obserwuje swoje potomstwo.
16.01 Na gnieździe nadal jest Przygoda - tak mi się wydaje. Stoi nad dołkiem. Maluchy śpią.
16.50 Karmienie. Wszystkie pisklaki podjadły. Przygoda wybrała resztki z dołka, spulchniła siano wokół niego.
16.56 Nieudana próba położenia się. Samica rozłożyła skrzydła nad dołkiem.
walpoz napisał:
Dzień dobry.
13:50- 14:00 Cieszę się ,ze wszystkie cztery pisklaki mają się dobrze. w tej chwili śpią w cieniu Dziedzica (?) ;)
Jak czytałem rodzice dbają aby wszystkie jadły:) Zawsze się zastanawiałem jak rozróżniają że któryś jeszcze nie dostał? bo przecież zmieniają się z dostawami?
Bociani rodzice przynoszą pokarm dostosowany do wieku piskląt. Najpierw są to małe i miękkie dżdżownice oraz pasikoniki; potem płazy, gady, gryzonie, czasem małe ptaki, a nawet ryby - wszystkie stworzenia, które udaje się bocianom upolować. Rodzice podają je pisklętom na środku gniazda, a młode same muszą zadbać o dostęp do stołu. Starsze i silniejsze pisklęta sprawniej pobierają pokarm, zdarza się, że wyrywają sobie kąski wprost z dzioba; młodsze i słabsze często przegrywają rywalizację. Tak więc rodzice nie rozróżniają które z ich dzieci i ile zjadło. Jeżeli pokarmu jest dość i rodzice sprawnie polują, a do tego mają doświadczenie w wychowywaniu potomstwa, to młode mają większą szansę na przeżycie; jeżeli warunki są gorsze - słabsze pisklęta niestety nie przetrwają. Dodam jeszcze, że bocianie pisklaki nie są agresywne wobec siebie i nigdy nie zrobią krzywdy swojemu bratu czy siostrze w celu zwiększenia swoich szans na przeżycie.
Pozdrawiam :)
17.25 Czwóreczka pod opieką Dziedzica.
17.39 Bocian nakrył dołek. Chyba faktycznie jest to Dziedzic. Nie widziałam zmiany, więc musiała nastąpić bardzo szybko, ponieważ większość dnia (z bardzo krótkimi przerwami) miałam pogląd na kamerkę. Możliwe, że w moim wcześniejszym poście mogłam pomylić bociany. Czwórka pisklaków to sporo pracy z szukaniem i dostarczeniem pożywienia. Bociani rodzice nie mają wiele czasu na odpoczynek w gnieździe. Jak nie jeden, to drugi poluje.
17.46 Koniec leżenia ;) Dwa pisklaki są ruchliwe, pozostałe 2 leżą. Dorosły bocian czyści pióra.
18.03 Któryś z maluchów chyba załatwił potrzebę na dziób Dziedzica ;) Przynajmniej tak to wygląda :)
18.08 Samiec wyprostował skrzydła, następnie porządkował dołek. Wszystkie 5 bocianów stoją tyłem do słońca. Nasza mała czwórka ustawiła się w rządku :)
18.21 Dorosły(Dziedzic) opiekuje się drzemiącymi maluchami,spulchnia wyściółkę.
18.26 zrzut pokarmu, bocianki zasłoniły, ale wydaje się,że jest dość duże. Starszaki równo w pierwszym rzędzie , najmłodszy dziarsko przepycha się do pokarmu.Nic nie dziobnął.
18.39 Karmienie. Na początku jadły 3 najstarsze pisklaki, ale najmłodszy po chwili dziarsko przecisnął się i nawet stanął przed starszym rodzeństwem, więc cała czwórka posiliła się :)
18.46 Dziedzic leży w dołku.
18.47 Powrót Przygody z kępką siana (fot. 1), którą rozłożyła przy dołku (fot. 2). Dziedzic zaklekotał na powitanie, wstał i od razu wyfrunął z gniazda w kierunku łąk (fot. 3).
Przygoda podała pisklętom jedzenie. Maluchy długo jadły. Wydaję mi się, że jadły wszystkie, ale przyniesione przez samicę siano trochę zasłania dołek.
18.54 Przygoda położyła się, ale tylko na chwilę. Po kilku sekundach ponownie położyła się, tym razem na dłużej.
19.11 Przygoda wstała, wypróżniła się. Następnie nastąpił zrzut pokarmu. Jadły 3 najstarsze pisklaki, a najmłodszy nie mógł się przecisnąć między rodzeństwem. Przygoda poprawia siano wokół dołka, co chwilę przydeptując pisklaki. Na szczęście zanim do końca stanie na nodze to reflektuje się i przekłada ją na podłoże gniazda.
19.17 Samica kładzie się w dołku.
19.36. Przygoda dogrzewa maluchy i obserwuje okolice (f.1.).
19.39. Przygoda wstała i nadepnęła jednego z maluchów, które od razu zaczęły wyciągać dzioby po pokarm.(f.2.).
19.46. po spulchnianiu dołka pod maluchami i ogólnym przeglądzie czy wszystko jest w porządku zajęła miejsce w dołku (f.3.).
19.38 Przygoda podniosła się, okrążyła dołek i podała pożywienie malcom. Był to większy kawałek (chyba mysz), za duży dla piskląt. Samica przełożyła kawałek dalej od dołka, ale trójka starszego rodzeństwa i tak próbuje je sięgnąć. Tylko jednemu udało się załapać kilka kęsów. Po chwili samica zjadła ten kawałek.
19.43 Przygoda spulchnia siano miedzy pisklakami.
19.46 Bocian kładzie się na maluszkach.
19.41 zrzut czegoś dużego wprost przed maluszka. Starsze rwały się do tego, nawet lekko przydusiły najmłodszego.Po chwili samica połknęła to coś.
19.47 trochę spulchniania dołka. Przygoda usiadła. Ciekawe na jak długo.?
19.54 samica wstała higiena gniazda- zjada jakieś resztki, spulchnianie. Zrzut pokarmu.Starszaki jedzą,najmłodszy walczy o pozycję.Mamcia zjadła rybkę.
19.58 już siedzi
20.12 Przygoda w promieniach zachodzącego słonka.
19.55. podobna sytuacja do opisanej przez "kinga2605 i magosie", ale maluchy nie mogły sobie poradzi (f.1.), i Przygoda chyba odrzuciła tą "mysz lub połknęła i przystąpiła do poprawiania siana w kolo dołka.
Zaraz usiadła z powrotem na maluchach.
20.03. Przygoda wtulona w żabot rozmyśla o losie młodych i swoim (f.2.).
20.21. jeden z maluchów wystawił łepek i na uragał-klekotał mamie (f.3.).
Przygoda zaraz wstała i maluchy się ożywiły.
20.25. Przygoda ponownie ogrzewa maluchy (f.4.). Pozdrawiam.
20.22 Karmienie piskląt tym samym co wcześniej, więc i tym razem pisklaki nie najadły się. Przygoda połknęła mysz (prawdopodobnie) i położyła się o 20.24.
20.34 Samica siedzi z dziobem skierowywanym w kierunku łąk. Czeka na powrót Dziedzica.
21.06 Powrót Dziedzica. Przygoda po chwili wstała i wyfrunęła z gniazda w kierunku łąk.
21.09 Dziedzic podał pisklakom sporo jedzenia, ale były to same ryby, za duże dla maluchów. Najmłodszy pisklak stoi między rodzeństwem, tyłem do ryb. Po minucie udaje mu się odwrócić. Pisklętom udaje się zjeść po kilka kęsów, ale nie było tego wiele. Dziedzic połyka, to co zrzucił.
21.14 Dziedzic nakrył pisklaki, ale trwało to zaledwie kilka sekund. Po chwili nastąpiła kolejna nieudana próba położenia się. Bocian poprawił siano przy dołku i położył się - ponownie nieskutecznie. Pisklaki wiercą się, bo są głodne.
21.15 Dziedzic ponownie kładzie się.
21.09 powrót Dziedzica i natychmiastowy wylot Przygody.
Dziedzic podał ryby, zbyt duże na maluchów dziobki.
21.45 Dziedzic spulchnia dołek.
21.46 już siedzi.
21.43 Dorosły bocian czyścił pióra, a pisklaki spały w dołku. Następnie zaczął spulchniać siano w dołku, co spowodowało aktywność malców, które podnosiły główki do góry. Ale Dziedzic nie zareagował na to, tylko położył się. Po chwili wstał na kilka sekund i znów się położył.
21.58 Dziedzic drzemie.
22.05 Dziedzic wstał, wypróżnił się, spulchniał siano w dołku, czyścił pióra, rozprostował skrzydła i wrócił do spulchniania wyściółki.
22.09 Dziedzic próbował podać pożywienie, ale na gniazdo spadła tylko jedna larwa lub coś do niej podobnego. Żadne z piskląt nie zainteresowało się tym, wszystkie śpią, więc Dziedzic połknął to, co podał i położył się.
22.45 Rodzinka w komplecie - Przygoda wygrzewa maluchy, Dziedzic trzyma straż ;)
23.10 Przygoda podniosła się na minutkę i zmieniła kierunek wysiadywania. Dziedzic czyści pióra.
23.13 Samiec rozciąga się. Potem zastygł w miejscu i drzemie stojąc na obydwóch nogach i drzemie.
23.15 Przygoda podniosła się i intensywnie spulchnia dołek. Pisklaki poderwały się i domagały się karmienia. Samica jednak nadal spulchniała siano i położyła się o 23.20. W Przygodzicach wiatr zaczął bardziej wiać.
23.37 Samica podniosła się, czyściła pióra przez 3 minuty, a potem spulchniała dołek. Dziedzic stoi na jednej nodze i drzemie. Pisklaki również drzemią wtulone w siebie.
23.40 Przygoda przeszła na tył gniazda, rozprostowała skrzydła i zahaczyła Dziedzica, który oderwał się z czuwania i obydwa bociany zaczęły czyścić pióra.
23.42 Dziedzic kontynuuje odpoczynek.
23.44 Samica rozłożyła "parasol" nad potomstwem (fot. 1) :) Następnie podeszła do dołka, spulchniła siano wokół dołka i położyła się. Obydwa bociany drzemią (fot. 2).
4:00 zastałem jednego bociana jak to ładnie Kinga nazwała z parasolem nad młodymi.*(a pro po dziękuje za wyjaśnienia na moje wcześniejsze zapytanie)
Po chwili parasol wyprostował się zrobił gimnastykę skrzydeł. Maluchy zaczęły dopominać się o jedzenie. Próby wywołania zwrotu treści z "żoładka" nie przyniosły rezultatu, a może to było nawoływania partnera aby szybko wracał z pokarmem dla maluchów. Po chwili ponownie maluchy zostały "przykryte pierzynką z piór ;) Kamera odzyskała dzienne widzenie po piętnastu minutach a pokarmu 0 4:20 jeszcze nie dostarczono .
4:22 wreszcie skromniutkie śniadanie :))) trochę świeżego sianka i zmiana na gnieździe.
O 4:30 jako parasol pracuje Przygoda . Maluchów nie widać .
Wszystkim miłego dnia i ciekawych obserwacji.
Dzień dobry!
5.15 Wysiaduje Przygoda, Dziedzic na łowach. Samiczka już siedzi w pełnym słońcu, rozłożyła po bokach skrzydła; wstaje kolejny skwarny dzień. Oby te upały nie przeszkodziły dorosłym w zdobywaniu pokarmu dla młodych - dżdżownice chowają się przecież przed słońcem. Bądźmy dobrej myśli :)
5.43 Maluchy poprosiły,więc mama wstała (jak ja lubię takie widoki :) ). Jednak bez karmienia, samica tylko poprawia dołek. 
Wszystkie cztery maluchy są w dobrej kondycji i pięknie pozują :)
5.46 Wrócił Dziedzic, za moment obydwa bociany odstraszają. Śledzą tor lotu intruza i w ślad za nim przemieszczają się po gnieździe. Pisklaki zniknęły. Położyły się ciasno i nieruchomo w dołku i udają, że ich niema - na swój sposób bronią się przed zagrożeniem. 
5.48 Wylot Przygody. Dziedzic czyści upierzenie i wyjmuje z dołka pojedyncze źdźbła trawy. Mimo że dziób ojca znajduje się nad dołkiem, co może zwiastować karmienie - pisklaki nadal leżą bez ruchu.
5.51 Podczas prac porządkowych Dziedzic wyjął z dołka rybę. Pierwszy raz widzę, żeby karmiący bocian nie posprzątał dołka i aby musiał to zrobić drugi rodzic. 
5.53 Pisklaki zaczęły się prostować, proszą śniadanie, ale bez rezultatu
5.55 Dziedzic nakrył dołek.
6.20 Dzień dobry! Dorosły wysiaduje, wygląda na Dziedzica- pewności nie mam.
6.32 zrzut pokarmu, 3 maluchy pobierają pokarm- czwarty śpi.
6.36 Dziedzic usiadł.
6.59 zastałam rodzinkę w komplecie, Przygoda podała maluchom śniadanie. Ładnie się ustawiły- wszystkie jadły. Najmłodszy ustawił się przed rodzeństwem.
7.30 karmienie, maluchy jadły, wszystkie dobrze ustawione.
6.29 Karmienie. Do dołka znowu trafiła ryba. Trzy pisklaki próbują coś zjeść, ale chyba nie ma zbyt wielu odpowiednich dla nich kąsków - widać, jak podnoszą do góry rybę, jednak jest ona stanowczo dla nich za duża. Jeden maluch nie jest zainteresowany jedzeniem. Dziedzic sprząta dołek, połknął z powrotem jakieś dwie duże sztuki.
6.36 Tatko nakrył dołek.
6.56 Przylot Przygody, karmienie. Trudno powiedzieć, czy maluchy dużo zjadły, matka wybiera z powrotem z dołka większe kąski. Najmłodszy pisklak dobrze ustawiony, jeśli były drobne elementy, to miał do nich dostęp.
6.58 Wylot Dziedzica.
7.01 Przygoda usiadła, w tym samym momencie wrócił Dziedzic z sianem.
7.03 Wylot Dziedzica. Przygoda wstała i czyści upierzenie.
7.04 Matka nakryła swoją gromadkę.
7.26 Karmienie; duże i małe elementy. Starsze maluchy próbują pokonać większe sztuki jedzenia, niestety nie widać z jakim skutkiem z powodu wysoko ułożonego sianka.
8.10 Dorosły bocian stoi nad dołkiem. Trzy pisklaki są ruchliwe i wyjadają resztki z dołka. czwarty śpi. Dziedzic oczyszcza dołek z resztek jedzenia i porządkuje go. 
8.34 Bocian czyści pióra. Pisklaki śpią.
9.01 Dorosły bocian położył się. Wcześniej porządkował dołek, czyścił pióra malcom i swoje.
9.03 Po dwóch minutach bocian wstał, ale po chwili znowu się położył.
9.37. maluch z prawej (f.1.), właśnie ma w wolu połkniętą przed chwilą chyba rybkę długości szyi, co potwierdza też (f.2.).
Maluchy dają sobie radę, ale jak zawsze kto silniejszy ten i najedzony bardziej.
9.45. sytuacja na gnieździe jak na (f.3.), ale długo nie trwała tak bo po chwili(f.4.), Przygoda na nogach i przygląda się maluchom.
9.57. przygoda zajęła miejsce na pisklakach (f.5.).
10.13. według mojej obserwacji wygląda że maluchy wymusiły pozycje dorosłego tak jak na (f.6,7.), rzucającą cień na nich, a nie ogrzewającą.
10.24. było drobne karmienie i poszukiwanie jedzenia, ale ten chyba najstarszy to ma pełny wol-szyję (f.8.).
10.26. przyleciał Dziedzic (f.9.), od 5 przed kamerą stanął.
10.27. Dziedzic przy maluchach (f.10.), a Przygoda tylko chwila i odleciała na 12 widoczna na tle komina.
10.41. Dziedzic siedzący w dołku na młodych bocianach (f.11.).
11.00. Dziedzic nadal siedzi spokojnie i chwilami tylko rozgląda się po gnieździe i okolicy. Pozdrawiam.
11.14 Dziedzic podniósł się, spulchnił dołek i czyści pióra u dołu szyi.
12.00. sytuacja na gnieździe (f.1.), Dziedzic przed chwilą stał i poprawiał podłoże i zaraz właśnie usiadł.
12.03. ponowne chwilowe poprawianie i zajecie pozycji siedzącej (f.2.).
12.09. to już chyba 4 wstawanie (f.3.). i siadanie przez Dziedzica. Jak stał to poprawiał ściółkę koło maluchów i patyki na 2, lub iskał pisklaka.
12.15. był zrzut pokarmu i młode zajęte jedzeniem a Dziedzic im w tym pomaga rozdrabniając lub połykając ponownie większe kawałki (f.4.).
12.18. młode pojadły szybko i chwila odpoczynku (f.5.), a Dziedzic zajął się kosmetyka upierzenia.
12.21. Dziedzic przeszukując podłoże nie zjedzonego pokarmu przeszkadza młodym w leżakowaniu (f.6.).
12.27. dalszy ciąg w porządkach i przeszkadzanie maluchom w odpoczynku (f.7.).
12.44. Dziedzic cały czas stoi i zmienia tylko pozycję spulchniając dołek i wyszukując resztek jedzenia przy czym postawił lewą nogę na maluchu (f.8.).
12.47. młode odpoczywają a Dziedzic drapie się po łepku (f.9.), czyści piórka, ale cały czas osłania rzucając cień na młodych.
13.08. Dziedzic siedzi z rozchylonym skrzydłem a młody wystawia łepek (f.10.). Pozdrawiam.
13.31 dorosły osłania leżące maluchy przed słonkiem.
13.54 z maluchami jest Przygoda, spulchnia dołek, pielęgnuje młode.
14.22 Przyleciał Dziedzic, samica natychmiast wstała.Dorosłe powitały się klekotem. Moment i już bez oglądania poleciała na 11. Tata przystąpi do wypełniania swoich obowiązków - podał obiad. Kawałki były w sam raz na dziobki maluchów. Wszystkie ładnie pobierały pokarm. Szyje - wola od razu nabrały pokaźnych kształtów. :)
14.32 maluchy odpoczywają po obiedzie,dorosły sprząta, poprawia toaletę.
14.39 Dziedzic tak mocno spulchniał dołek i wyjadał resztki ,że przewrócił najmłodszego pisklaka na grzbiet. Malec leży po środku dołka i nie ma możliwości zaparcia się , aby wrócić do normalnej pozycji. Leży i macha łapkami. :( 14.51- 15.03 bez zmian.
15.06 uf , udało się maluch na nogach. Tata przewrócił i tata postawił . :)
Magosia obserwowałem z niepokojem tę scenkę z "fikajacymi nóżkami" w górze . To nie był ten najmniejszy ;) na szczęście :))))).
Na początku wydawało mi się ,ze Dziedzic stoi na pisklaku ( z innej kamery już było widać że nie ;) w międzyczasie najmniejszemu trafiła się wielka "Gradka" dodatkowego zrzutu tylko dla niego najadał się dodatkowo walcząc z tatą który mu co chwilę podbierał :).
Pozostałe maluchy odpoczywały oprócz fikającego nóżkami i niewielkimi jeszcze skrzydełkami.
Dziedzic z żerowiska wrócił z zieloną obrączką na lewej nodze . Musiał gdzieś brodzić w wodorostach.
to zmykam zadowolony szczęśliwym zakończeniem machania nóżkami.
16.50 Na gnieździe opiekuje się maluchami jeden rodzic. Młode nie śpią, są aktywne, niezmiennie podążają za dziobem dorosłego bociana. Jednak karmienia nie ma, rodzic (Przygoda?) tylko poprawia wyściółkę i czesze swoim dzieciom puch.
16.59 Karmienie. Młodsze bocianki dobrze ustawione, jednak nie udało mi się dostrzec ile było jedzenia i jakiej jakości. Dorosły spulchnia podłoże. Stoi cały czas w taki sposób, aby maluszki były ocienione.
17.00 Maluchami opiekuje się Przygoda. Był zrzut pokarmu, ale ile i co nie bardzo widać., dorosły osłania maluchy przed słonkiem
17.35 Przygoda (?) stoi nad dołkiem, ale w cieniu są tylko główki 2 lub 3 piskląt.
18.02 Przygoda osłania kręcące się maluchy. Najlepiej w cieniu schował się maluszek.
18.13 samica od dłuższego czasu intensywnie spulchnia wyściółkę gniazda. Czasami nadeptuje na swoje dzieci.
18.24 Przygoda uporała się z dołkiem, teraz czas na maluchy. Pielęgnuje maluchy i zakłóca im drzemkę.Kilka razy szczypała? chwytała za zszyję i głowę najmłodsze pisklę. Czy już ma się odbyć naturalna selekcja, oby nie.
18.05. Przygoda porządkuje koło najmniejszego pisklaka (f.1.).
18.09. maluch dreptaniem przy mamy nodze przypłacił chyba przyciśnięciem palcem do podłoża (f.2.).
18.15. Przygoda intensywnie spulchnia glebę i wybiera pewnie odpady, a te dwa przytulone do siebie młode (f.3.), przed chwila stoczyły potyczkę poszczypując i dziobiąc się wzajemnie.
18.27. nie zdążyłem uchwycić fotki jak Przygoda podduszała, a potem kilku krotnie łapała za łepek najmniejszego pisklaka.
Źle to wyglądało, czy czasem nie chce go wyeliminować z gromadki-niby to natura ale szkoda by było.
18.30 Maluchy śpią w dołku pod opieką Przygody. Po całym dniu czystego nieba pojawiły się nareszcie chmury, które ocieniły gniazdo i przyniosły ptakom trochę wytchnienia. Przygoda chwilami spulchnia podłoże, a chwilami czyści swoje dzieci. Był taki moment, że samica kilkukrotnie delikatnie- ale jednak - chwytała w dziób łapek najmniejszego pisklaka. Ostatecznie nic się nie stało, ale zachowanie Przygody mocno mnie zaniepokoiło. Jest bardzo gorąco i sucho, to nie są niestety najlepsze warunki do wyżywienia czterech pisklaków, w tym jednego małego, potrzebującego jeszcze jako głównego posiłku dżdżownic.
Około 18.46 nastąpiła wymiana rodziców. Dziedzic nakarmił pisklaki, podał im chyba pijawki - jedna spadła na plecki maluszka. Wszystkie młode jadły, a Dziedzic długo sprzątał dołek.
Już całe niebo jest zachmurzone i zrywa się wiatr, czy oznacza to zbliżającą się burzę?
18.53 Dziedzic nakrył dołek, siedzi z szeroko rozpostartymi skrzydłami.
18.44. po porządkach zmęczona zajęła miejsce na maluchach uchylając prawego skrzydła (f.1.).
18.47. na gnieździe zastałem stojącego Dziedzica (f.2.).
18.48. właśnie przed chwilą był zwrot pokarmu przez Dziedzica (f.3.), i młode zaraz zaczęły chwytać co lepsze dla siebie przekąski (f.4.), tylko łepkami potrząsają, co nie widoczne na fotkach.
18.59. po spełnieniu ojcowskich obowiązków Dziedzic odpoczywa (f.5.).
19.16 Dokładka po kolacji. Najmłodsze pisklę ustawione niestety tyłem, jadły trzy starsze bocianki.
19.21 Dziedzic nakrył dołek.
Agatka wprowadzasz mnie w konsternację. Bo zajrzałem akurat na karmienie i ten mały gamoń :))) faktycznie ustawiony był tyłem do stołu gdzie podano kolację . Ale w końcu się zorientował i też mu coś skapło z talerza , tylko że według mnie to Przygoda ;) za chwilę ....... po karmieniu zgasiła pisklakom światło.
Ale na Twoim zdjęciu przypomina trochę Dziedzica ;)
19.30 Dziedzic drzemie i sprawuje ojcowską pieczę.
Małgosia na Twoim zdjęciu też przypomina Dziedzica ale w/g mnie to Przygoda ;)
Okej, poddaje się, teraz oko ma jak Dziedzic :)
19:51 Przyjrzałem się teraz , TAK macie rację to Dziedzic.
sorry za zamieszanie :)
21.05 Dziedzic opiekuje się maluchami.
21.12 gimnastyka 
21.38 Dziedzic wysiaduje
21.17 Dziedzic leży w dołku, jedno skrzydło ma lekko odchylone od ciała.
21.40 Dziedzic wstał i po chwili przyleciała Przygoda. Bociany przywitały się klekotem. Dziedzic przeszedł na przód gniazda, a Przygoda stoi z tyłu. Obydwa bociany czyszczą pióra. Pisklaki śpią.
21.45 Samica podeszła do dołka i zanim zaczęła karmić pisklaki to jeszcze chwilę czyściła swoje pióra. Jadły dwa najstarsze pisklaki, a młodsze wyglądają jakby nie próbowały nawet się dopchać i chyba śpią na plecach maluchów, które jedzą.
21.52 Przygoda zjadła resztki z dołka i zabrała się za spulchnianie dołka. Maluszki przytuliły się do siebie i drzemią.
21.53 Przygoda położyła się. Dziedzic czyści upierzenie.
Nieco wcześniej o 20:59 było jeszcze wieczorne karmienie piskląt, dziobały wszystkie po trochu, ale co to było trudno określić, bo pisklęta zasłaniały, prawdopodobnie kret albo nornica(?)
Film: https://www.youtube.com/watch?v=iamjkJPeLLY
21.40 powrót samicy, Dziedzic wstał szybko i zajął się toaletą. Przygoda spojrzała raz i drugi do dołka, maluchy drzemią, zajęła się toaletą.
Zrzut pokarmu,Jedzą dwa z przodu, dwa młodsze z tyłu nie mają dostępu.Po chwili ocknęły się i zaczęły przepychać, ale czy coś skubnęły nie wiem.21.53 Przygoda usiadła na dołku.
22.21 Samica podniosła się i czyści pióra. Dziedzic rozprostował skrzydło (fot. 1). Następnie Przygoda spulchniła dołek, wypróżniła się i podeszła do dołka. Maluchy obudziły się i wyciągają główki wysoko domagając się karmienia. Samica jednak tylko spulchniała dołek, a o godzinie 22.23 przeszła na przód gniazda i zajęła się czyszczeniem piór. Dziedzic nie zareagował i niezmiennie pielęgnuje upierzenie. Na 2 screenie Przygoda jest z prawej strony, a Dziedzic z lewej.
22.25 Przygoda rozprostowała skrzydła i z racji, że Dziedzic nie zmienił jej w ogrzewaniu piskląt, to ponownie Przygoda położyła się w dołku.
22.30 Dziedzic zaprzestał czyścić pióra, stanął na jednej nodze i drzemie.
Dzień dobry!
5.57 Na gnieździe Przygoda chroni maluchy przed deszczem., który właśnie zaczął padać Jest nadal ciepło, ale już nie upalnie i ta zmiana jest dla młodych korzystna; myślę tu zwłaszcza o najmłodszym pisklęciu - łatwiej będzie o pokarm dla niego.
6.22 Przygoda wstała, otrzepała pióra z wody, wypróżniła się i zajęła swoją toaletą. Dzieci proszą o pokarm - na razie nic nie ma.
6.29 Przygoda nakryła dołek.
6.21 Dzień dobry! Przygoda wysiaduje. Samica wstała, suszy skrzydła, a maluchy chcą jeść.
6.50 wrócił Dziedzic , bociany odstraszały. Po chwili odleciał na 4 . Nad dachem UG przeleciał bocian. Przygoda obserwowała sytuację,. Samiec wrócił i znowu bociany odstraszały.
6.55 wylot samicy.
6.22 Jeden bociek na gnieździe; leży w dołku. Nad gniazdem przeleciało stado gołębi.
6.23 Przygoda wstała, młode mozolnie kręcą się w dołku.
6.26 Przygoda rozprostowała skrzydła, a następnie zaczęła czyścić pióra. Jeden z malców domagał się karmienia.
6.29 Samica strzepała krople deszczu ze skrzydeł i położyła się w dołku.
6.35 Deszcz ustał, ale niebo nadal jest mocno zachmurzone. Może jeszcze popada, a wtedy zwiększą się szanse dla najmłodszego bocianka :) Przygoda wygrzewa.
6.44 Nad gniazdem przeleciał w całej okazałości obcy bocian. Przygoda była zaskoczona, zerwała się na równe nogi, potem nakryła młode, później samotnie odstraszała.
6.48 Wrócił czujny Dziedzic. Para odstraszała intruza przez dwie minuty.
[url=http://ifotos.pl/z/qepsrsp/]
6.51 Wylot Przygody i natychmiastowy powrót. Kolejna obrona gniazda.
6.49 Zastałam obydwa bociany, odstraszały.
6.50 Wylot Przygody i krótko po tym obok gniazda przeleciał obcy bocian, a samica szybko wróciła na gniazdo i bociany odstraszały.
6.54 Wylot jednego z bocianów.
6.58 Bocian, który został położył się, po chwili wstał na kilka sekund i znów nakrył dołek.
7.09 Dziedzic wysiaduje.
7.36 wróciła samica z darnią, Dziedzic zaraz odleciał.
7.38 mama podała śniadanie- drobne kawałki , wszystkie młode jedzą. 7.41 Dziedzic jest na maszcie, obraz kamery drży.
8.16 Bocian podniósł się i karmił młode dżdżownicami.
8.31 Pisklaki unoszą głowy i otwierają dzióbki, ale karmienia nie ma.
8.37. na (f.1.), leżący maluch na plecach i jakby odrętwiały, podobne zachowanie było i przez drugiego malucha.
Jak to obserwowałem to pomyślałem czy one czymś się nie zatruły.
Dwa starsze może dają sobie radę ale te 2 są trochę słabsze, a jeszcze dokłada rodzic przydeptując ich od czasu do czasu.
To takie moje spostrzeżenia, o bym się mylił.
(f.2.).-maluch na 12 przydeptany, i pozycja po chwili (f.3.), ten z lewej.
Nie typowe pozycje maluchów (f.4,5).
8.54. sytuacja w dołku jak na (f.6.). Może wszystko potoczy się dobrze i rozwieje moje obawy.
9.00. na gnieździe dorosły i cztery młode (f.7.), najmłodszy po lewej. Pozdrawiam.
9.05 Wszystkie maluchy śpią na brzuszkach.
9.06 Pisklaki już są ruchliwe i otwierają dzióbki. Karmienia jednak nie było, więc maluszki położyły się.
9.30 Przygoda czyści pióra, a pisklę ta kręcą się w dołku.
9.31 Powrót Dziedzica (fot. 1). Bociany klekotały na powitanie. Po minucie z gniazda wyfrunęła Przygoda na godzinę 12 (fot. 2). Samiec karmił młode m.in. dżdżownicami i chyba ślimakami. Ale pojawił się również wąż/padalec (?) i najpierw jeden z młodych próbował to zjeść (fot. 3), a po chwili inny pisklak chwycił drugi koniec gada (fot. 4). Jeden z pisklaków próbował zjeść tego węża... (fot. 5) Dziedzic 4 razy chciał wyjąć go z dzioba pisklaka, ale ten nie dał się i dopiero za 5 razem się udało (fot. 6) - na szczęście.
9.49 Dziedzic czyści pióra. Maluchy leżą w dołku.
Ojej....myślałam, że ten mały udusi się tym wężem...🙂🙂🙂
To chyba był zaskroniec, mały dzielnie próbował połknąć..ale wąż był dłuższy od niego i ogon sterczał z dzioba.😃😃😃
W końcu rodzić wyrwał maluchowi z dzióbka i aż się przeraziła, jaki to był duży wąż.
10.10 Dziedzic ponownie podał węża (w 2 kawałkach, 2 mniejsze i 1 większy), tym razem był sztywniejszy niż wcześniej. Te mniejsze kawałki pisklaki zjadły, a większy połknął Dziedzic.
10.58 Dziedzic przyglądał się wszystkim pisklakom po kolei.
11.01 Samiec czyści pióra. Słońce zakryte jest za chmurami, co daje trochę wytchnienia bocianom.
11.05 Dziedzic pochylił się na dołkiem, a dwa pisklaki wołały o jedzenie, jednak samiec tylko spulchniał dołek.
11.08 Dziedzic nakrył dołek. Jednak po niecałej minucie wstał.
Dwa najstarsze pisklaki wyraźniej odbiegają od młodszym nie tylko wielkością, ale też częściej podnoszą się; co jakiś czas można zauważyć jak siadają i utrzymują się dłuższy czas w takiej pozycji.
11.41 Powrót Przygody z gałązką, którą ułożyła w koronie gniazda. Jeszcze w tej samej minucie Dziedzic poleciał na 12, a Przygoda przystąpiła do karmienia, wcześniej polewając młode wodą. Samica podała nie za duże kawałki, które wszystkie młode zjadły.
11.47 Przygoda zbiera resztki pokarmu z dołka i staje tak, aby ocienić maluchy.
11.52 Samica czyści pióra.
12.21 Kolejne karmienie. Dorosły wyjada resztki, a młode boćki chowają się w cieniu rodzica.
12.28 Przygoda zajmuje dołek z szeroko rozłożonymi skrzydłami, spod których wychylają się maluchy - zmusza ją to do wstania jeszcze w tej samej minucie. Pisklęta odpoczywają w cieniu.
13.00 Bocian leży w dołku i podnosi się. Po chwili ponawia próbę, która również zakończyła się niepowodzeniem.
13.04 Kolejna nieudana próba. Bocian stoi z rozłożonymi skrzydłami.
13.34 Przygoda stoi i czyści pióra. Trzy pisklaki domagają się karmienia, które jednak nie następuje.
13.36 Przygoda nadepnęła na pisklaki i wtedy też przyleciał Dziedzic (fot. 1). Bociany klekotały na powitanie, a samica zeszła z piskląt i wyfrunęła z gniazda (fot. 2). Dziedzic zrzucił pokarm, m.in. żaby. Dwa pisklaki z prawej jadły jeden kawałek jedzenia, a te z lewej czekały na więcej i wtedy samcowi w dziobie zaklinowała się żaba (fot. 3), ale jeden z malców chwycił żabę za nogę i wyjął ją z dzioba rodzica (fot. 4). Te dwa pisklaki posiliły się żabą. Potem samiec dorzucił coś jeszcze, a po chwili wyzbierał resztki i maluchy odpoczywają w dołku.
13.00 - 13.30 Przygoda opiekuje się pisklakami. Gdy czyści swoje pióra, maluchy śpią, gdy napowietrza dołek lub pielęgnuje puch swoich pociech - młode siłą rzeczy są budzone. Cały czas jest ciepło, mimo to mama od czasu do czasu próbuje nakryć swoje dzieci. Jednak młode na to nie pozwalają i ostatecznie Przygoda wciąż na nogach ;)
13.36 Wrócił Dziedzic, Przygoda odfrunęła. Nie wiem, jak ten Dziedzic to zrobił, ale najpierw nakarmił drobnicą po prawej stronie gniazda młodsze maluchy ...
... a potem po lewej - starszym pisklakom podał większe kawałki :D Wydaje mi się, że skorzystał z nich również najmłodszy maluch.
Po posiłku sjesta w cieniu rodzica.
Wyjeżdżam dziś na kilka dni. Myśli i serce zostawiam w Przygodzicach, jeśli się da - będę zaglądać :) Pilnujcie dobrze naszych milusińskich :) Pozdrawiam serdecznie:)
13.39. dwa najmniejsze pisklaki posilają się żabką aż łepkiem najmniejszy potrząsa żeby połknąć (f.1.), udało mu się urwać nogę.
Resztę żabki połknęła Przygoda.
13.46. młode wypoczywają po posiłku a Przygoda wypatruje i wybiera resztki z dołka pod maluchami (f.2.).
13.51. wypoczynek w cieniu Przygody (f.3.). Pozdrawiam.
wladek12 napisał:
8.37. na (f.1.), leżący maluch na plecach i jakby odrętwiały, podobne zachowanie było i przez drugiego malucha.
Jak to obserwowałem to pomyślałem czy one czymś się nie zatruły.
Dwa starsze może dają sobie radę ale te 2 są trochę słabsze, a jeszcze dokłada rodzic przydeptując ich od czasu do czasu.
To takie moje spostrzeżenia, o bym się mylił.
Obyś się mylił Władku , ale faktycznie nie wygląda to zdrowo. :(
14.23 Karmienie. Dziedzic podał żabę i drobnicę. Całą żabę zjadł jeden pisklak - widać to na dwóch screenach; dodatkowo na drugim zobaczyć można jak z dzióbka pisklaka wystają nogi żaby ;)
...
16.29 Na gnieździe jest Przygoda; stoi nad dołkiem i przygląda się pisklakom. Maluchy leżą w dołku, odpoczywają. Obecnie słońce nie świeci na gniazdo. W Przygodzicach wzmógł się wiatr; może pojawić się burza i deszcz.
16.56 Przygoda położyła się w dołku.
Około 17.04 powrót Dziedzica. Po 2 minutach z gniazda wyfrunęła Przygoda w kierunku łąk. W Przygodzicach świeci słońce i pada deszczyk ;) Nie widziałam całego karmienia, tylko końcówkę, kiedy samiec połknął wielki zlepek pokarmu. Po tym, pisklaki wydziobały resztki z sianka.
18.04 samiec podał dzieciom duży kawałek wyglądał jak gryzoń. zbyt duży na nasze maluchy, nic nie zjadły.Dziedzic zjadł sam.
Dzieci położyły się spać,samiec sprząta i spulchnia podłoże, przeszkadza dzieciom.
18,51 maluchy w dołku zbite w grupę, tata stoi nad nimi- odpoczywa.
19.06 kolacja podana, bociany są ustawione tyłem do kamery nie wiadomo co i ile podano do stołu.
19.26 i ponownie na stole to coś z godziny 18.04
19.44 Przygoda wróciła z żerowiska, spiżarnia pełna smakołyków wszystkie młode dobrze ustawione pobierają pokarm. Trzeci w kolejności wyklucia kawałek kolacji przeciągnął na grzbiet maluszka i pałaszuje. Samica jakiś duży kawałek odłożyła na brzeg gniazda.
20.09 ponownie podano do stołu, jeden ze starszaków połknął całkiem pokaźny kawałek, który nie zmieścił się w przełyku. Młodszy brat wyciągną z dzioba to, co się nie zmieściło.
20.14 mamcia pokryła dołek, lekko rozłożyła skrzydła, a maluszki a-kuku , tutaj jestem.
20.29 maluszki spod skrzydła wyglądają ciekawe świata.
20.44 samica podała pokarm, małe coś ciągną. Mama usidła na dołku.
20.26 Pisklak wykukuje spod skrzydła Przygody :)
20.28 Samica podniosła się. Maluchy wołają o jedzenie.
21.23 powrót Dziedzica,,Przygoda wstała przeszła na skraj gniazda i zaraz wyleciała w kierunku łąk.
21.28 samiec chwilkę postał, zajęty był toaletą. Po czym usiadł z lekko otwartymi skrzydłami. Jeden z malców wspiera tatę w pilnowaniu miru domowego.
22.16 para w domu, zajęta toaletą.
22.12 Obydwa dorosłe bociany są w gnieździe i obydwa stoją. Maluchy drzemią w dołku.
22.26 Jeden z dorosłych leży w dołku, drugi stoi i czyści pióra.
22.37 Bocian podniósł się. Przygoda i Dziedzic czyszczą pióra.
...
22.58 Jeden bocian ogrzewa pisklaki i drzemie (chyba jest to Przygoda), a drugi czyści upierzenie.
23.17 Przygoda i Dziedzic stoją i czyszczą pióra.
23.30 Jeden bocian leży (Przygoda?), drugi czyści pióra.
Jutro nasze, i nie tylko, bociany obchodzą święto :)
Serdeczne bocianie pozdrowienia dla wszystkich bocianów - szczególnie dla Przygody i Dziedzica oraz ich potomków - a także dla wiernych obserwatorów z okazji Dnia Bociana Białego :)
4.42 Na gnieździe jest jeden bocian - chyba Przygoda; leży w dołku i co jakiś czas dziobie w podłożu gniazda. Jeden z piskląt wyłonił się na chwilę z piór rodzica :)
4.49 Powrót Dziedzica z gałązką i kępką siana. Samica przywitała go klekotem i podniosła się, a następnie wyfrunęła z gniazda po minucie od przylotu Dziedzica. Samiec nakarmił młode drobnicą. Cała czwórka ustawiona była przodem do pokarmu, a najmłodszy stał z przodu :)
4.54 Rodzic zjadł resztki, spulchnił dołek i położył się. Na pierwszym i drugim screenie widać jaki ma brudny dziób od ziemi i siana, które przykleiło się w czasie spulchniania.
5.04 Dorosły bocian podniósł się, spulchnił siano wokół dołka i położył się jeszcze w tej samej minucie.
6.58 Dzień dobry! Przygoda ma czarną obrączkę na dziobie . Podała maluchom coś do jedzenia, trzy dobrze ustawione, czwarty dopychał się.W międzyczasie przyleciał Dziedzic z kępą sianka. Samica przeszła na skraj gniazda, nawet nie wiem , czy posprzątała po posiłku. Dziedzic zajął się porządkami. 6.55 Wylot Przygody.
7.03 Dziedzic pielęgnuje maluchy. Dzieci leżą blisko siebie, pewnie najedzone, więc chcą spać.
8.32 Dziedzic osłania maluchy ,leżące w dołku. Pielęgnuje je , spulchnia wyściółkę.
8.53 wróciła samica z siankiem, Dziedzic przeszedł na skraj gniazda i zaraz odleciał w kierunku łąk.
9.35 Przygoda osłania maluchy,dwa śpią, a starsze dopominają się karmienia. 9.46 Mamcia podała posiłek.Tym razem maluchy dobrze ustawione, jeden starszak w drugim rzędzie. Ile i co nie było widać. 10.17 Przygoda opiekuje się maluchami, osłania przed słonkiem, maluszki drzemią.
10.48 Przygoda opiekuje się dziećmi,osłania przed słonkiem. Pielęgnuje swoje piórka.
11.24 zrzut pokarmu przez samca.Podano rybki i coś jeszcze.Maluchy skubały drobnicę,resztki zjadł tata.
11.32 samiec obserwuje niebo,pewnie jakiś obcy latał.11.41 Dzieci śpią, tata poprawia urodę.
12.01 zrzut pokarmu, maluchy raczej nie zainteresowane.To,co samiec podał, zjadł sam. Czekamy na Przygodę, powinna dostarczyć coś lepszego.
12.08 samiec ponownie obserwuje niebo, maluchy śpią w jego cieniu. Pokrył młode, usiadł z szeroko rozłożonymi skrzydłami.
9.32 Przygoda stoi nad dołkiem i spulchnia siano, a trzy maluchy unoszą główki prosząc o karmienie.
...
10.40 Samica czyści pióra.
10.42 Spulchnianie dołka.
10.53 Powrót Dziedzica, klekot na powitanie i wylot Przygody. Samiec karmił maluchy. Zrzut nastąpił w 3 częściach; w większości były to drobne zwierzątka i troszkę większe, ale wszystko nadawało się do zjedzenia dla piskląt. Cała czwórka zjadła prawie wszystko, resztki wyzbierał Dziedzic.
11 23. cała czwórka dobrze ustawiona do jedzenia (f.1.), Dziedzic zrzucił pokarm i przebudził młodych.
11.30. młode podjadły i odpoczywają pod opieką Dziedzica (f.2.). Pozdrawiam.
11.46 Dziedzic stoi i ocienia pisklaki. Co jakiś czas zerka w górę lub na boki i przygląda się czemuś, ale nie niepokoi go nic.
11.51 Samiec czyści pióra. W Przygodzicach wieje wiaterek, a chmury przysłoniły słońce - trochę wytchnienia, ale ciekawe na jak długo.
12.00 Koniec przyjemnego cienia. Wydaję mi się, że Dziedzic podał trochę jedzenia maluchom, ale nie było tego wiele.
12.09 Samiec położył się.
12.11 Dziedzic wstał.
13.40 maluchami opiekuje się Przygoda.
14.19 powrót Dziedzica,samica zaraz opuściła gniazdo. Bociany chwilę odstraszały. Samiec podał dzieciom posiłek. Maluchy szybko zrobiły porządek .
15.12 Dziedzic poprawia toaletę, spulchnia dołek, trochę podszczypuje śpiące maluchy.
14.19 Zastałam obydwa bociany. Dziedzic musiał pojawić dosłownie przed chwilą, bo bociany odstraszały, a jeszcze 2 minuty temu nie było Dziedzica. Przygoda wyfrunęła z gniazda, a Dziedzic nakarmił pisklaki.
15.24 Dziedzic stoi na jednej nodze i drzemie. Pisklaki trochę się kręcą, ale większość czasu odpoczywają w dołku.
15.56 Dziedzic stoi, lekko rozłożył skrzydła i ocienia pisklaki. W międzyczasie widziałam, że było karmienie, ale nie wiem co było podane, ani w jakiej ilości.
16.13 Powrót Przygody; miała gałązkę. Dziedzic przywitał ją klekotem i po 15 sekundach wyfrunął na godzinę 10. Samica dość obficie drobnicą nakarmiła pisklaki; wszystkie jadły. Przygoda zjadła resztki z dołka, spoglądała na pisklaki, a następnie zajęła się czyszczeniem swoich piór.
16.43 Przygoda położyła się z lekko rozstawionymi skrzydłami.
16.29 maluchy śpią, mama zajęła się sobą.
16.59 maluchy drzemią , Przygoda siedzi na dołku z rozchylonymi skrzydłami- laba na całego. Słoneczko schowało się jest trochę lżej na gnieździe.
17.36 Przygoda spulchnia wyściółkę, pielęgnuje maluchy, którym chce się spać.
18.11 podano do stołu, były ryby za duże na dziobki naszych bocianków. Trzy maluchy ustawione w kierunku podania, trzeci starszak jest odwrócony. Dziedzic sprząta ze stołu.
17.47 Przygoda poprawia konstrukcję gniazda. Następnie spulchniała siano przy dołku i w dołku.
18.06 Samica nakryła dołek, ale po kilkunastu sekundach wstała, spulchniła dołek.
18.07 Przyleciał Dziedzic. Bociany przywitały się klekotem. Samica po niecałej minucie wyfrunęła w kierunku łąk. Dziedzic nakarmił młode, ale nie wiem czym bo pisklaki zasłaniają, ale jedzą wszystkie :)
18.08. przyleciał Dziedzic na 5, izaraz Przygoda odleciała na 12,(f.1.).. Rodzić podszedł do dołka. Pozdrawiam.
kinga2605 napisał:
18.07 Przyleciał Dziedzic. Bociany przywitały się klekotem. Samica po niecałej minucie wyfrunęła w kierunku łąk. Dziedzic nakarmił młode, ale nie wiem czym bo pisklaki zasłaniają, ale jedzą wszystkie :)
To były ryby :) ale pisklęta nie skorzystały, bo były za duże dla nich, dziobały jednak wszystkie, wśród ryb były również drobniejsze elementy i na początek to zjadały.
Film: https://www.youtube.com/watch?v=I51GlQ44qOw
Iganka - Dziękuję za "dopracowanie" mojej obserwacji :)
19.37 Karmienie tym samym co wcześniej. Pisklaki trochę podziobały i zjadły kilka małych kęsów, ale niewiele tego było. Po chwili maluchy straciły zainteresowanie rybami i Dziedzic połknął je.
19.42 Samiec nakrył dołek.
19.45 Dziedzic podniósł się. Stoi nad dołkiem, porządkuje dołek i przygląda się pisklakom.
19.58 Wydaje mi się, że z maluchami jest Przygoda.Bocianki śpią .
20.10 dorosły pokrył dołek,starsze bocianki kręcą się i co rusz jakaś główka spod skrzydła wyskakuje.
20.29 ponownie przed maluchami wylądowała ryba, duża . Zbyt duża bocianki szarpały , ale i tak wróciła do dorosłego. Wytrwale przyglądam się dorosłemu,corazbardziej skłaniam się do osądu Kingi, że z bociankami jest Dziedzic. :).
Ponowna próba podania ryby, maluchy głodne.Ryba nadal zbyt duża dla bocianków.
21.08 maluchy wiercą się, dorosły nie może usiedzie.
21.40 kolejna próba serwowania dzieciom ryby.
21.46 powrót Przygody. Powitanie klekotem. Po chwili Dziedzic wstał i 21.48 odleciał na 9.
21.53 Przygoda pokryła dołek.
Mnie się wydaję, ze to jest Dziedzic, ale mogę się mylić oczywiście :)
20.24 Bociani rodzic podniósł się, rozprostował skrzydła i czyści pióra.
20.27 Samiec podał te same ryby co wcześniej, więc i tym razem pisklaki nie najadły się. Na poniższym screenie widać jak Dziedzic trzyma rybę w dziobie i zauważyć można, że jest ona za duża dla malców.
20.30 Dziedzic położył się.
20.33 Bocian ruszył się, zapewne pisklaki wiercą się, i po chwili wstał. Po niecałej minucie znowu nakrył dołek. Jednak jeszcze w tej samej minucie znowu podniósł się - spogląda na dołek i na pisklaki. Następnie przesunął suchą roślinkę przy dołku i ponowił próbę dłuższego leżenia na dołku. Może tym razem się uda :)
20.49 Bocian podniósł się i po chwili ponownie podał rybę.
...
22.04 Karmienie. Nie wiem dokładnie co Przygoda podała, ale były to jakieś większe zwierzątka. Tylko dwa najstarsze pisklaki jadły. Trochę męczyły się z połknięciem tych kawałków, ale udało się. Po 3-4 minutach samica zjadła to co zostało, a pisklaki ułożyły się do snu.
22.10 Drzemka malców nie trwała długo, gdyż Przygoda zaczęła energicznie spulchniać dołek przy pisklakach oraz miedzy nimi.
22.13 Przygoda nakryła dołek.
22.27 Samica podniosła się i spulchniając dołek, budzi pisklaki. Prace te trwały cztery minuty. Następnie Przygoda przystąpiła do czyszczenia upierzenia.
22.34 Ponowne spulchnianie wyściółki w dołku.
22.39 Przygoda spojrzała przez siebie i chwilę tak stała - może wypatrywała lub nasłuchiwała powrotu Dziedzica. Po tym kontynuowała prace nad sianem w dołku.
22.41 Koniec porządków i bociania mama położyła się w dołku, dziób schowała w żabot i drzemie.
23.00 Przygoda niezmiennie leży w dołku. Pod jej skrzydłem kręcą się pisklaki i po chwili spod skrzydła wychylają się dwie główki. Mimo to, Przygoda nie podniosła się i poprawiła ułożenia swojego i piskląt.
23.10 Przygoda wstała, wypróżniła się, spojrzała przed siebie i zajęła się czyszczeniem piór. Pisklaki leżą równo obok siebie (widać to na pierwszym screenie).
23.18 Przygoda poprawia siano nad głowami piskląt. Dziedzica nadal nie ma. Jest już późno, więc ciekawe czy wróci jeszcze w nocy, czy dopiero nad ranem.