Wątek przeznaczony na wyniki obserwacji bocianiego gniazda w Przygodzicach w maju 2020 roku.

Przygoda złożyła 5 jaj, bociany na zmianę je wysiadują.
Lada dzień wyklują się pisklęta.

Bociany z Przygodzic można oglądać na stronie http://bociany.przygodzice.pl/indexcam2.html

5.20. na gnieździe jeden dorosły wysiadujący dobytek (f.1.), pogoda nie rozpieszcza.
5.59. na gnieździe jest i drugi bocian (f.2.), była zmiana wysiadywania ale nie widziałem (f.2.).


6.00. mamy w obiektywie pierwszego kiwaczka, 1 Młody Bocianek (f.2.).

Dzień dobry! Miłej majówki :)

6.17 Na gnieździe jest jeden bocian, okrywa dołek. Bocian jest mokry, w nocy padał deszcz; to dobrze ze względu na dostęp pokarmu dla piskląt :)
6.24 Wrócił Dziedzic, przyniósł wyściółkę.Przygoda się nie podniosła.

6.25 Samiec odfrunął.

6.24. na gnieździe jest i drugi dorosły osobnik (f.1.).
6.25. już tylko jeden dorosły na gnieździe (f.2.), po wcześniejszych opisach charakterystycznych dla danego bociana to Przygoda? na dołku.

Pierwsze pisklę na filmiku:

https://www.youtube.com/watch?v=9uQHcCg7Las

Krótka odsłona o godzinie 05:54, jest chłodno, bocian zaraz przykrył pisklę

6.37 Bocian podniósł się, wentyluje podłoże, przetacza jaja. Maluszek jest suchy i silny, próbuje trzymać główkę w pionie, w drugim jaju widać silne pęknięcie.

6.38, 6.39 - Ponowne krótkie poprawki w dołku.

6.39. jest wietrzenie ,poprawianie ściółki i pisklak (f.1.).
6.41. chłodny i wilgotny poranek, tym bardziej trzeba ogrzać pisklaka i pozostały dobytek (f.2.).

6.42 Wrócił Dziedzic z gałęzią. Skorupka jaja jest już poza dołkiem

6.44. jest i drugi dorosły Dziedzic? (f.1.), skorupka przy ogonie wysiadującego.
7.00. Przygoda? wysiaduje a Dziedzic? adoruje nie ruchomo (f.2.).

7.00 Bociany znieruchomiały. Jeden wygrzewa, drugi czeka na zmianę, może na karmienie. Pada deszcz.
7.04 Brak przekazu :(
7.07 Przekaz wrócił, na gnieździe sytuacja bez zmian.

7.08. przywrócony przekaz (f.1.), zmian nie było na gnieździe.

7.14 Przygoda wysiaduje, Dziedzic stoi obok.

7.20 Dziedzic odfrunął.

7.22. Przygoda? nadal opiekuje się przychówkiem (f.1.), Dziedzic? "bumeluje" na łąkach.
7.25. wysiadujący bocian poprawia podłoże dołka a młody wyczekuje karmienia (f.2.), jednak doczekał się dalszego ogrzewania (f.3.).

7.24 Przygoda spulchnia dołek, a maluch dzielnie trzyma główkę pionowo.

7.24 Przygoda przez dwie minuty spulchniała podłoże, maluszek dzielnie prostował główkę :) Dziedzica nie ma, zapewne szuka pokarmu dla potomka.

7.27 Jeszcze jedna szybka poprawa zawartości dołka.

7.37 Przygoda leży i odpoczywa.

7.53 Szybkie spulchnianie podłoża przez Przygodę.
7.55 Jeszcze jedna kontrola dołka. Popękane jajo aż podskakuje, drugi maluch zaraz będzie na zewnątrz skorupki :)

7.55/56. kolejne poprawianie posłania pod maluchem i pozostałymi jajkami (f.1.), przez opiekującego się bociana (f.2.), powrót do ogrzewania (f.3.)..

7.58 Jeszcze jedna wentylacja dołka. Dobrze widać pęknięte jajo.

8.11 Powrót Dziedzica z wyściółką i pewnie ze śniadaniem dla młodego, ale Przygoda nie wstaje ;)
8.20 Przygoda się podniosła, za minutę odleciała z gniazda. Dziedzic przejął opiekę nad dobytkiem. Zrzucił kilka dżdżownic, ale młody był odwrócony w drugą stronę i chyba nie jadł, samiec zebrał pożywienie i nakrył dołek. Pęknięte jajo jest niewidoczne.
8.23 Wróciła Przygoda z zieloną trawką :) Widać, że oba ptaki chcą być teraz blisko swego potomstwa.

8.31 Dzień dobry! Piękny początek dnia - mamy maluszka. Na gnieździe jest para bocianów.

8.37 Powrót Przygody(?) z kępką wyściółki.

8.39 Dziedzic się podniósł, w dołku widać już dwa maluszki :)

Przygoda raz po raz wylatuje z gniazda i wraca z wyściółką.

8.40 W dołku są już dwa maluszki - a jednak bliźniaczki.

8.52 Powrót drugiego bociana z darnią i gałązką.

8.54. na gnieździe Przygoda i Dziedzic (f.1.).

9.03 Dziedzic leży, a Przygoda stoi - bociany przyglądają się czemuś.

9.04 Wylot stojącego bociana.

9.14 Dziedzic szybko spulchnił dołek.
9.15 Wstał ponownie; poprzez zasłaniający dołek papier można było dostrzec dwie kiwające się główki :)

9.15 Dziedzic odkrył dołek, kiwaczki są ruchliwe :) Po kilku sekundach bocian się położył.

9.31 Wysiadujący Dziedzic, skulił się, dziób schował w piórach żabotu.

9.47 Dziedzic bez ruchu wysiaduje. W Przygodzicach zaczyna padać deszcz.

Dzień dobry bocianom (pierwszy raz w tym roku czterem :) i Bocianolubom! :)

Gratuluję Władkowi fotki malucha i Igance filmiku! :)

Dla dokumentacji klucia wklejam mail, który o 3.25 dostałem od pani Jolanty Wilkońskiej, nie będącej na forum:
„3,17 /18 wykluwający się malec , a ona wstała na sekund e i się położyła, a on niedawno przyleciał jakie parę minut wstecz, pogłaskał ja po głowie k. uszu.”

9.58-10.07 na gnieździe jeden bocian: leży w dołku gniazdowym z dziobem na godz. 2, ogrzewa jajka i pisklaki :)

Bocian moknie, ale cieszmy się z tego! :) Dorosły bocian ma twarde pióra, po których woda spływa. Potrafią wytrzymać deszcze wiele dni. Za to dzięki deszczom teraz i zapowiadanym na najbliższe dni w Przygodzicach, łatwe do łapania przez dorosłe bociany będą dżdżownice, będące najlepszym pokarmem dla piskląt – takie karmienie pewnie niedługo zobaczymy. No i całej przyrodzie ten deszcz się przyda! :)

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach http://bociany.przygodzice.pl/indexcam2.html i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze

10.12 Dziedzic okrywa dołek, siedzi skulony, zastygł w pozie= drzemie.

10.17 Na gnieździe niezmiennie przebywa Dziedzic, chroni jajka i pisklaki.
10.27 Dziedzic co chwilę lekko unosi tułów, co może oznaczać, że maluchy pewnie trochę się kręcą :)
10.31 Bocian wstał i spulchniał dołek przez kilkanaście sekund. Jeden z pisklaków trzymał głowę wysoko, bez chwiania się.

wladek12 napisał:

5.20…….

6.00. mamy w obiektywie pierwszego kiwaczka, 1 Młody Bocianek (f.2.).
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/36df3cb1576e.jpg

Bardzo się cieszę , że mamy już dwa pisklaczki . Tak jakby bliźniaki ;)))
Teraz trzeba się tylko cieszyć i oby cała piątka się wykluła i szczęśliwie doczekała wylotu.

10.31 Dziedzic podniósł się, aby się wypróżnić. Maluchy aktywne :)

10.42 Dziedzic leży, drzemie. To już naprawdę ostatnie chwile odpoczynku :)

10.47 Włączyła się cofajka na kamerze.

11.00 Sytuacja na gnieździe bez zmian.

11.13 Na gnieździe bez zmian.
11.20 Bocian zmienił kierunak wysiadywania.

11.20 Dziedzic wstał, załatwił potrzebę i spulchnił dołek. Pisklaki unoszą główki i skubią wyściółkę. Bocian szybko z powrotem nakrył dołek.

11.20 Dziedzic wstał za potrzebą, maluszki żywotne :)

11.44 Na gnieździe bez zmian.

11.54 Na gnieździe przodem do kamery, w bezruchu wysiaduje Dziedzic. Przygoda korzysta z dobrodziejstw natury. Ciekawe, co przyniesie maluchom.
12.01 Ponownie mam cofajkę , obraz nocy.

12.18 Dziedzic nadal siedzi nieruchomo, okrywa młode i jaja przed deszczem.
12.24 Szybka poprawa zawartości dołka.
12.27 Powrót Przygody. Dziedzic nadal nie schodzi z dołka.
12.34 Karmienie, mama przyniosła dżdżownice. Jak dobrze, że pada :) Jeden z maluchów zjadł sporo, drugi mniej, gdyż dostęp do pokarmu utrudniało mu jedno z jaj. Samica uprzątnęła resztę pożywienia. W międzyczasie odleciał Dziedzic.

12.39 Przygoda nakryła dołek.

12.39 Przygoda nakryła dołek. Dziedzica nie ma. Po minucie samica ponownie wstała, spulchniła wyściółkę i wyrzuciła skorupkę poza dołek.
12.41 Bocian położył się.
Ok. 13.04 samica wstała i podała pokarm pisklaki. Głownie jeden maluch jadł.

13.05 Karmienie. Było dużo dżdżownic, maluszki jeszcze nie potrafią obrócić się w stronę pożywienia.
13.10 Samica sprzątnęła i nakryła dołek. Wydaje mi się, że w jednym z jaj widać pęknięcia.

14.26 Przygoda leży, drzemie.

13.34 Brak przekazu.

13.39 Przygoda siedzi na dołku, ogrzewa maluchy i jajka. Dwie skorupki poza dołkiem.
13.54 Przygoda stoi nad dołkiem. Maluchy żywo reagują, wyciągają szyje wysoko.

13.53 Przygoda wstała. Obydwa pisklaki utrzymują dłuższy czas postawę wyprostowaną.

13.52 Przygoda podniosła się, aby spulchnić dołek i przetoczyć jaja. Maluszki żywotne :)

14.17 Samica leży przodem do kamery.

14.38. spulchnianie podłoża i ruchliwość 2 maluchów oraz plamki? na 3 jajku (f.1.).
14.42. bocian opiekujący wygrzewa dobytek swój (f.2.), tak jak przed kilkoma minutami usiadł po poprawieniu dołka zawartości.

15.04 Przygoda drzemie.

15.17 Bocian leży tyłem do kamery, skubie patyki w koronie gniazda.
16.22 Nie mam dzisiaj szczęścia. Właśnie bocian usadowił się na dołku, usiadł tyłem do kamery.

16.42 Przygoda (?) leżąc drzemie.

16,58 Bocian podniósł się ukazując pisklaki. Obserwuję gniazdo cały dzień.
17,00 Bocian przykrył pisklaki i pozostałe jaja. I zaraz ponownie się podniósł. Poprawił sianko w dołku i przykrywa ponownie dołek. Ale coś nie pasowało i dalej poprawił sianko  i teraz z dziobem na 15 zasiadł na dołku przykrywając jaja i pisklaki.  Zadziwiająco żwawe są te małe bocianki ;) i rosną w oczach ;)
17,19 Bocian poniósł się i poprawia jakąś szmatkę przy dołku. Bocianki przyglądzają się z ciekawością co wprawia dziób opiekuna ;) 17,23 bocian przykrył jaja i pisklaki i zajął pozycję na wrost kamery, Jadak po  chwili poprawił się i leży z dziobem na siedemnastą wg drugiej kamery.

17.19. młody pisklaczek z rozwartym dziobem oczekuje pokarmu (f.1.), a dorosły coś koniecznie chce zrobić z tym papierem ale mu to nie wychodzi(f.2.).
17.22. chyba się zmęczył bo próbuje usiąść ale (f.3.), ale za chwile ponownie poprawiał zawartość dołka.
17.32. na gnieździe jest już i drugi osobnik Dziedzic? (f.4.).

17.34. opiekę chyba przejął przybyły Dziedzic? (f.5.).
17.37. Dziedzic porządkuje dołek (f.6.), po zrzucie dżdżownic bo teraz wybiera to co 2 młode nie połknęły.
Przez chwilę jak przekręcał jajka wydawało mi się że na dwóch jajkach są plamki na nich.

17,35 ZAPEWNE TEN DRUGI PRZYNIÓSŁ PORCJĘ DZDZOWNIC BO MALUCHY DOSTAŁY POŻYWIENIE ;)
Z apetytem zjadały podane im jedzonko ;)
17,40 Bocian z dziobem na 9 przykrył jaja i maluchy.

19.05. na gnieździe dłuższy już czas ten sam opiekun Dziedzic? spokojnie siedzi na przychówku (f.1.).
19.08. jest i drugi bocian (f.2,3.), i zostaje dokonana wymiana opieki nad młodymi i jajkami, zaraz Dziedzic odleciał.
19.10. Przygoda zrobiła zrzut pokarmu, widziałem to, i po kilku sekundach jak młode wybierały to (f.4.),  ona porządkując dołek też im pomagała.
19.13. przyleciał Dziedzic z kępka siana i pokarmu, zrzucił to i chwile pewnie obserwował jak Przygoda przebiera w pokarmie (f.5.).
19.14. Dziedzic odleciał, a Przygoda uznając ze młode najedzone zajmuje miejsce do dalszego wysiadywania-ogrzewania (f.6.).

19:09 Przyleciał drugi rodzic.

20.03-20.19 Na gnieździe jest jeden bocian, leży tyłem do kamery.
...
20.39 Jak wyżej.
20.41 Powrót Przygody (?).

21.04 Wysiadujący bocian poprawia wyściółkę. Drugi bocian stoi nieruchomo.

21.16 Przygoda (?) leży i śpi, drugi bocian stoi nieruchomo na jednej nodze.
...
21.26 Bociany leżą obok siebie :)

...
22.04 Jeden z bocianów (Przygoda?) leży, drugi stoi w tyle.

22.18 Bocian wysiadujący drzemie, stojący jest na wysokości jego dzioba. Bociany patrzą w prawą stronę.

22.33 Bociany śpią - jeden leżąc, drugi stojąc na jednej nodze.

22.50 Jak miło popatrzeć :)

23.07 Bociany leżą tyłem do kamery.

...
23.26 Jeden bocian ogrzewa jajka i pisklaki, drugi stoi.

Dzień dobry!

6.20 Wysiadujący bocian na moment odsłonił dołek - mamy trzeciego maluszka 😊 Pisklak dopiero opuszcza skorupkę jaja, jeszcze jest słaby i leży na dnie gniazda.
6.29 Przylot drugiego bociana z wyściółką.
............
7.41 Jeden bocian wysiaduje, drugi przyleciał właśnie z siankiem,które rozłożył na grzbiecie partnera.
7.44 Wylot stojącego bociana. Wysiadujący bocian wstał, to Przygoda. Poprawiła wyściółkę w dołku, przetoczyła jaja. Starszaki żywotne, najmłodszy jeszcze częścią ciała tkwi w skorupce, czwarte jajo jest mocno popękane. W międzyczasie wrócił Dziedzic z budulcem.

7.46 Przygoda nakryła dołek, za chwilę Dziedzic odfrunął.
7.51 Wrócił z budulcem.
7.53 Wyfrunął.
7.54 Wrócił z siankiem.
8.04 Samica wstała, spulchnia dno gniazda,przetacza jaja, wyrzuca fragment skorupki. Trzeci maluch ciągle jeszcze tkwi główką w skorupce. Dziedzic wyfrunął.
8.07 Wrócił Dziedzic gałązką. Maluszek ostatecznie wyzwolił się ze skorupki. Przygoda nakryła dołek.
Najmłodszy widoczny w głębi na środku fot.

8.17 Dziedzic poprawia gałęzie w koronie gniazda, a Przygoda leży.

8.21 Dziedzic wyfrunął.
8.24 Wrócił z siankiem.
8.25 Zmiana w wysiadywaniu. Dziedzic przetoczył jaja,; czwarte jajo mocno popękane, myślę, ze dziś jeszcze pojawi się czwarte pisklę. Karmienia nie było, samiec nakrył dołek. Przygoda odfrunęła.
8.28 Wróciła z siankiem.
8.29 Wyleciała ponownie.

8.48 Dziedzic leży tyłem do kamery.

Wykluło się trzecie pisklę! :)

Film: https://www.youtube.com/watch?v=BeDvQQnZidQ

9.01 Dziedzic i starsze pisklaki wyjadają resztki z dołka. Pisklak, który dzisiaj się wykluł leży w tyle dołka.

9.21 Dzień dobry! Kolejny poranek i kolejny maluszek w gnieździe. :) Wysiadujący bocian rozgląda się, obserwuje niebo.

Iganka napisał:

Wykluło się trzecie pisklę !  :)

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=BeDvQQnZidQ

:)) Super . Czy kolejne dwa też postąpią jako bliźniacy? Byłoby fajnie i bezpiecznie.
9,24 Bocian chroni pisklaki i jajka przykrywając je zwrócona dziobem na 17  i rozgląda się po okolicy ;)
9,44 Jak miło obserwować trzy kiwające się główki pisklaków ;)
9,45 Bocian poprawił ściółkę w dołku i ponownie przykrył maluchy i jajka.

9.43 Bocian wstał, podał kilka kąsków pisklakom, wszystkie coś skubnęły. Trzeci maluch już trzyma główkę wysoko.
9.44 Bociani rodzic nakrył dołek.

Kropek napisał:

Iganka napisał:

Wykluło się trzecie pisklę !  :)

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=BeDvQQnZidQ

:)) Super . Czy kolejne dwa też postąpią jako bliźniacy? Byłoby fajnie i bezpiecznie.
9,24 Bocian chroni pisklaki i jajka przykrywając je zwrócona dziobem na 17  i rozgląda się po okolicy ;)

Byłoby idealnie, ale posłużę się wypowiedzią Agaty z jednego z wątków na forum (bardzo trafne i mądre stwierdzenie) - "przyroda to nie matematyka", natura rządzi się swoimi prawami, ale niewykluczone, że tak może być :)

9.54 Jeden dorosły bocian wysiaduje, drugiego nie ma.

10.02 Bocian ogrzewa jajka i pisklaki.

10.16 Bocian (Przygoda?) przez moment kontrolował zawartość dołka. Wszystkie młode w dobrej formie :)

Iganka napisał:

Byłoby idealnie, ale posłużę się wypowiedzią Agaty z jednego z wątków na forum (bardzo trafne i mądre stwierdzenie) - "przyroda to nie matematyka", natura rządzi się swoimi prawami, ale niewykluczone, że tak może być :)

:) ale według matematyki pisklaki to wcześniaki i na dodatek mamy bliźniaki.
Wzorem z Przygodzic również w dzisiejszych czasach w szpitalach są montowane kamerki przy inkubatorach by rodzice mogli podglądać swoje dzieci.
10,17 Sytuacja bez zmian.
10,20 Słoneczko ogrzewa wysiadującego bociana. Który nadal chroni pisklaki i jaja.
10,23 bocian podniósł się ukazując swoje skarby.

10.25 Bocian dogląda dołek. Pisklaki są ruchliwe i wyjadają pokarm z wyściółki.

10.24 Przygoda się podniosła, karmi młode, czyści je, poprawia wyściółkę. Jadły dwa starsze pisklaki.

10.27 Samica nakryła dołek.
11.07 Wrócił Dziedzic z wyściółką
11.08 Odstraszanie
11.09 Przygoda wstała, podała młodym resztkę dżdżownic z wola, przeniosła skorupkę poza dołek i odfrunęła. Dziedzic przystąpił do karmienia, było skoro drobnicy i jeden większy gad, którego z powrotem połknął rodzic. Dwa młode jadły, trzeci obrócony tyłem - nie.

11.14 Samiec nakrył dołek.

11.40 Na gnieździe dorosły bocian opiekuje się jajkami i pisklakami. Ptak siedzi z odwiedzionymi skrzydłami.
11.55 Bez zmian.
11.56 Bociani rodzic podniósł się , a z dołka natychmiast wychyliły się trzy główki. Maluchy oczekują karmienia,są energiczne.

12.00. zastałem jednego dorosłego i 3 łepki młodych pisklaczków(f.1.), troch zasłania posłanie.
12.02. przyleciał drugi osobnik Przygoda? z kępą sianka (f.2.).
12.03. Przygoda? przy pisklakach, Dziedzic? z tyłu (f.3,4.), chyba zrzuciła pokarm i teraz porządkuje przy maluchach a Dziedzic? wykorzystał i odleciał.
12.08. jeden opiekun nad maluchami kiwającymi łepkami (f.5.).

12.02 Przebywający bocian próbował karmic , ale pusto w wolu.Przyleciał drugi bocian z darnią. Od strony kamery z darni ułożony spory wał, przeszkadza w obserwowaniu maluchów. :)

12.04 Zmiana na dołku. Wysiadujący do tej pory rodzic opuścił gniazdo. Drugi bocian spulchnia dołek.
12.04 Karmienie, wszystkie maluchy mają dostęp i coś skubią.
12.06 Rodzic dojada resztki w dołku.

12,00 Zastałem bocian stojącego który obserwował maluchy.
12,02 Przyleciał drugi bocian przyniósł kępę siana. Położył je przed kamerą i zasłonił troszkę widok na maluchy.
12,04 Bocian odfrunął a drugi nadal porządkuje dołek.

ps. Magosia również w tej chwili obserwuje gniazdo i nasze relacje doskonale się uzupełniły. A zdjęcia Władka to unaoczniły. pozdrawiam

12,12 Bocian ponownie wstał i porządkuje dołek.

12.09 Bociani rodzic spulchnia wyściółkę w dołku gniazdowym.

12.12 /12.14 Bociani rodzic spulchnia dołek.Maluchy wyciągają główki .

12.18. Przygoda? przed chwilą siadała ale 3 maluchów już chyba nie pozwalają na swobodne siedzenie na nich i bardzo fajnie hehe (f.1.), więc musiała wstać i poświęcać im czas.
12.21. jednak usadowił się dorosły opiekun na dołku z 2 jajkami i 3 maluchami (f.2.), bo te 2 pozostałe jajka potrzebują jeszcze dogrzania.

12.33 Wysiadujący bocian drzemie, siedzi z dziobem skierowanym w lewą stronę.

12.44 Bocian wysiaduje, głęboko osadzony w gnieździe.

12.54. dorosły sprawdza układ dołka i chyba najstarszy tylko widoczny (f.1.), pozostali zasłonięci poszyciem.
12.58. tym razem 3 maluchów widocznych (f.2.), ale przy takiej osłonie trudno będzie dojrzeć klucie 2 pozostałych.
12.59. dorosły Przygoda? zajęła miejsce już na swoich skarbach (f.3.).

13.09 Na dołku siedzi Przygoda, samica czasami spogląda  w oko kamery.

13.24 Przygoda (?) wysiaduje.

14,00 Przed chwilą miała miejsce dostawa pożywienia. Bocian "oczyszczał dołek z węży" bo na dżdżownice były zbyt duże ;)

14.15 Bocian leży z odwiedzionymi skrzydłami.

14.48 Wysiadujący bocian ma mokrą szyję, chyba była wymiana bocianów na gnieździe.Wydaje mi się, że teraz dyżuruje Dziedzic?- drzemie.

15.24 Jeden dorosły bocian na gnieździe, drugiego nie ma.
15.52 Bez zmian.
15.58 Zastałam młode podczas obiadu. Nad Ostrowem grzmi.

15.57 Karmienie, jeszcze przed chwilą była para dorosłych na gnieździe. Teraz maluchy wcinają, aż miło patrzeć. Jeden chwycił coś - ślimak?, co było większe niż jego głowa i próbował połknąć.
   
15.58 Dołek posprzątany, młode przykryte. Dzielne bocianki.:)

16.03 Bocian leży skierowany w prawą stronę.

16.13 Bocian szczelnie okrywa dołek, nad Ostrowem przechodzi burza, w Przygodzicach pada deszcz.

16.19 Na piórach bociana widoczne są krople wody,pada deszcz. Maluchy szczelnie przykryte przez rodzica.

16.43 Bocian leży tyłem do kamery.

16.48 Pada deszcz, bocian leży nieporuszony.
17.02 Bez zmian.
17.02 A jednak nie. Jest karmienie, maluchy dobrze ustawione wszystkie pobierają pokarm. Dorosły bocian zjada duże kęsy, jeszcze nie dla maluchów.

17.05 Maluchy przykryte.

17.30 Bocian okrywa pisklęta i jajka.

17.39. szkoda ze obserwujący i pisząc nie zaznaczają czy zaszła podmiana w opiece dołka z maluchami i dlatego piszę swoje przypuszczenie z wcześniejszych porównań że opiekę sprawuje Dziedzic? (f.1.), oczywiście mogę się mylić.
Młodych i jajka ogrzewa obecny bocian ponad 3 godziny.
17.45. chyba nastąpiła szybka zmiana pozycji wysiadywania (f.2.).

17.46 Dziedzic ? spulchnia dołek.

18.07 Bocian wysiaduje.

18.14. dorosły nad maluchami i 2 jajkami widocznymi bez śladów i klucia w tym położeniu (f.1.).
18.15. już zajmuje miejsce na maleństwach (f.2.), ale nie na długo, wstał, przekręcił się i usiadł ponownie (f.3.).

18.16 Dziedzic usiadł na dołku.

18.37. (f.1.), nie wiem czy nie została przegapiona szybka wymiana w opiece.
18.42/44. na (f.2,3.), według mnie widoczne plamki-dziurki na obydwu jajkach mogę się mylić , ale jak by tak było to może jutro jeszcze dwa pisklaczki dojdą.

18.58 Na gnieździe jest jeden dorosły bocian, leży.

19.33 Na gnieździe jest jeden wysiadujący bocian, wydaje mi się, ze to Przygoda. Maluchy rozrabiają, samica co chwilę się porusza. Drugiego dorosłego nie ma.
2.13 Nadal jeden dorosły na gnieździe.

20.17. przyleciał drugi osobnik (f.1.).
20.18. jeden osobnik na gnieździe zrzucił pokarm ale nie umie wskazać czy przebywający czy ten przybyły bo już jednego nie ma na gnieździe (f.2.).
Zrzut był taki dziwny długie i jakieś jasne "nitki" jakby w płynnym gipsie.
20.20. obecny bocian sprawdza jakość dołka (f.3.).
20.22. już zajął miejsce na dołku (f.4.).

20.39 Jeden bocian wysiaduje, drugiego nie widać.
...
21.01 Wysiadujący bocian drzemie, drugi stoi z przodu gniazda.

21.50. sytuacja na gnieździe (f.1.).

23.03 Jeden bocian wysiaduje, nie śpi. Drugi stoi.

01.02. sytuacja na gnieździe (f.1.).

3.40 Na gnieździe są obydwa dorosłe bociany. W nocy padało bądź nadal pada - bociany maja mokre pióra.

5.30. na gnieździe jeden wysiadujący bocian (f.1.).

5.59 Dziedzic (?) leży i drzemie.

6.00. sytuacja na gnieździe bez zmian jak wcześniej (f.1.).
6.30. bez zmian.
6.55. jest drugi bocian na gnieździe (f.2.).
6.57. przybyły bocian zrzucił dwa razy pokarm (f.3.), i młode uwijały się z jedzeniem (f.4.).
6.58. maluchy wybierają pokarm, wszystkie maja dostęp (f.5.), a opiekujący do dotychczas bocian odleciał Dziedzic?.
6.59. przybyły bocian Przygoda? zmienik zasiadł na maluchach i 2 jajkach (f.6.), które słabo było widać ale bez większych zmian.

Dzień dobry!

6.59 Zastałam maluszki przy śniadaniu. Z dostępem do pokarmu nie powinno być kłopotu, w nocy padał rzęsisty deszcz.
Widok trwał krótko, a obraz nie był zbyt wyraźny; trudno mi coś powiedzieć o stanie jaj.
7.00 Bocian nakrył dołek.
7.04 Brak przekazu
7.06 Transmisja przywrócona, sytuacja na gnieździe bez zmian.
7.18 Bocian oczyścił dołek z resztek pożywienia, szybko usiadł z powrotem - pada deszcz. Stan dołka 3 młode, 2 jaja.
7.19 Pośpieszna poprawa wyściółki w dołku.
7.22 Krótkie odstraszanie

7.47 Bocian leży tyłem do kamery.

9.14 Przez ostatnie pół godziny mocno padało. Teraz deszcz ustał; bocian siedzi bokiem do kamery i wygrzewa potomstwo.

08:46 - była wymiana bocianich rodziców, przybyły rodzic przyniósł pokarm dla piskląt, maleństwa świetnie sobie radzą w pobieraniu pokarmu, pisklęta ustawiły się przodem do kamery, dobrze było widać co jadły :) a tak to wyglądało na filmiku:

Film, karmienie małych piskląt:   https://www.youtube.com/watch?v=myk3ZMsIut8&t=29s

9.38 Przylot bociana z kępką wyściółki. Obecny dotąd bocian od razu wstał, odszedł od dołka i wyfrunął po minucie. Jeden z pisklaków leżał na grzbiecie i kilkakrotnie próbował się przekręcić, aż w końcu się udało :)
9.40 Bocian nakrył dołek, nie było karmienia. Po chwili wstał i położył się po kilkunastu sekundach.

9.38 Zmiana w opiece nad pisklętami i jajami. Widać było tylko trzy młode i 1 całe jajo; nie wiadomo, jaki jest stan drugiego jaja. Karmienia nie było, bocian tylko poprawił wyściółkę w dołku i przetoczył jaja. Wysiadujący do tej pory rodzic wyfrunął.

Do powyższego wpisu Agaty - Ja widziałam oczywiście trzy pisklaki i dwa jajka, jednak jedno z nich było mocno zabrudzone (wyglądało jak kamień), drugie było dużo czystsze. Sama jestem ciekawa co się dalej wydarzy.

9.57 Bocian (Przygoda?) leży.
10.14 Przylot drugiego bociana (Dziedzic?). Samica (?) nie wstała, niezmiennie ogrzewa pisklaki i jajka.

10.14  Przylot drugiego bociana; wysiadujący nie podniósł się. Wychodzi słońce, osuszy bocianie pióra i gniazdo :)

10.20 Przygoda wstała, obserwuje pisklaki. Dziedzic jeszcze w tej minucie wyfrunął z gniazda.
10.21 Samica spulchnia wyściółkę obchodząc dołek dookoła i kładzie się. Nie podała pokarmu.
10.28 Przygoda podniosła się, pisklaki unoszą wysoko główki, pewnie są głodne. Po chwili bocian położył się i znów wstał. Samica spulchniła wyściółkę i nakryła dołek.

10.29 i 10.30 Szybka kontrola stanu dołka; bez karmienia. Widoczne tylko jedno jajo; to, które jest w całości.
11.06 Bocian wysiaduje, wiatr i słońce osuszyły mu pióra.

11.06 Przygoda leży, skubie wyściółkę.

11.09 Karmienie. Wszystkie młode jadły. Dorosły bocian przetoczył jaja i spulchnił wyściółkę.

11.13 Rodzic nakrył dołek.

11.10/12. opiekujący się bocian zrobił zrzut pokarmu i młode wyjadają (f.1.), widoczne jajko jakby trochę szarości ma ale?
Jak młode wybierają co lepsze przekąski to dorosły im pomaga wybierając resztki (f.2.).
11.13. i po uznaniu ze karmienie się skończyło to zajmuje miejsce do dalszego ogrzewania (f.3.).

11.41 Wrócił drugi rodzic (Dziedzic?). Wysiadujący bocian odfrunął, a przybyły nakrył dołek. Bez karmienia. Stan dołka: 3 młode, 2 jaja.
Wzmaga się wiatr i zachmurzenie.
11.50 Szybka kontrola dołka.
11.58 Bocian spulchnia wyściółkę w dołku; bez karmienia. Jaja niewidoczne.

11.58/59. najwyraźniej młode nie dały Dziedzicowi? posiedzieć (f.1.), upominając się jedzenia bo wierciły się aż musiał wstać.
Karmienia jednak nie było tylko zmiana kierunku usadowienia się ponownie na nich (f.2.).

12.11 Dziedzic wysiaduje, przygląda się wyściółce i przeczesuje pióra. Wieje mocny wiatr.
12.17 Powrót Przygody. Przeszła na przód gniazda i o 12.18 wyfrunęła. Dziedzic niezmiennie leży.

12.17 Wrócił drugi rodzic, za minutę odfrunął. Bez zmiany.
12.25 Odstraszanie.
12.29 Szybka kontrola dołka, bez karmienia.

12.30 Bocian wstał, spulchnił wyściółkę i położył się.

12.39 Przyleciał drugi bocian z wyściółką.
12.42 Zmiana w opiece nad przychówkiem. Wysiadujący bocian odfrunął, przybyły przetoczył jedno jajo i usunął z dołka skorupkę. Czy jest czwarty pisklak? Nie widziałam, dołek jest głęboki, musimy poczekać na kolejną odsłonę. Bez karmienia.
12.44 Bocian nakrył młode.

13.08 Na gnieździe jest jeden bocian, okrywa dołek.
13.21 Bez zmian.
...
13.31 Zastałam bociany w trakcie posiłku. W dołku znajdują się odpady.

13.32 Dorosły bocian przetoczył jajko, drugie jest widoczne z tyłu. Po minucie położył się.

13.29 Poprawa wyściółki wokół piskląt, karmienie. Dwa młode dobrze ustawione, trzecie jest zbyt daleko od pożywienia.
Rodzic przetoczył jajo (wyglądało na nienaruszone) i usunął z dołka jedną skorupkę, a drugą zjadł.

13.34 Bocian położył się.

13.33/34. wietrzenie dołka, poprawa ściółki trzy łepki widoczne ale przez tę "zasłonkę " nie widać co z tymi 2 jajkami (f.1.).
Krótko to trwało i bez karmienia już na dołku dorosły (f.2.).

13.45 Bocian leży i rozgląda się.
...
13.57 W Przygodzicach rozpadało się, bocian chroni pisklęta i jaja przed deszczem.
...
14.25 Pisklaki zjadają drobnicę podaną przez rodzica (Dziedzic?).

14.40 Bocian siedzi na gnieździe zwrócony w lewą stronę.

14.52 Dziedzic leży i drzemie.

15.08 Dzień dobry! Na dołku wysiaduje Dziedzic.

15.25 Samiec wysiaduje.
15.27 Powrót Przygody z wyściółką. Dziedzic wstał i po chwili wyfrunął. Samica podała drobnicę, wszystkie młode jadły.

15.31 Bocian położył się.
Między 15.32-15.47 bocian dwa razy wstał na krótką chwilę.
15.49 Przygoda leży, dziób ma schowany w żabocie, rozgląda się.

16.37 Bocian bez ruchu wysiaduje; jest zwrócony w prawą stronę.

16.53 Bocian Przygoda? leży z dziobem zwróconym w lewą stronę.

16.54 Samica leży bokiem do kamery i przeczesuje pióra.

17.54 Bokiem do kamery, patrząc w stronę łąk wysiaduje bocian. Który? Niestety nie widać.

18.15 Bocian leży, odpoczywa.

18.28 Bocian spulchnia dołek, maluchy dziarsko wyciągają główki do góry.

18.36 Na gnieździe jest para bocianów.

18.37 Wysiadujący Dziedzic ? wstał i natychmiast opuścił gniazdo.
18.39 Nie wiem, czy było karmienie (automatycznie odświeżył się obraz).
18.41 Przygoda? wysiaduje.
18.57 Wysiadujący bocian schował dziób w piórach żabotu, drzemie.

19.19 Bocian poprawia dołek, jaja są wreszcie dobrze widoczne, jedno wygląda na mocno spękane (jest dziurka?) lub ...brudne.

19.51 Bociani rodzic spulchnia wyściółkę, maluchy energiczne. Chyba dziurki są w obu jajkach, albo są brudne. Bocian przetaczał jajka.

19.52 Bocian skończył porządkowanie dołka i usiadł.

20.28 Na gnieździe jest jeden bocian, wysiaduje.
...
20.32 Powrót drugiego bociana i wylot dotąd obecnego.
20.34 Dziedzic (?) podał pokarm (małe węże lub coś podobnego), jadły dwa pisklaki i bardzo dobrze poradziły z pokarmem, trzeci maluch nie zdołał się przecisnąć.

20.31 Bocian spulchnia wyściółkę, maluchy chcą jeść.
20.32 Przylot drugiego bociana, powitanie klekotem.
20.33 Wylot Przygody.
20.34/20.36 Rodzic karmi młode, dwa mają dobry dostęp, trzeci został z tyłu.
20.56 Powrót drugiego bociana, powitanie klekotem.

20.57 Powrót Przygody (?), obecny bocian nie wstał - leży i drzemie.
...
22.09 Jeden bocian leży i śpi, drugi stoi.

5.52 Brak przekazu.
...
6.47 Przygoda leży, Dziedzic układa gałąź w koronie gniazda.

Dzień dobry!

6.46 Zastałam na gnieździe dwa bociany; jeden wysiaduje (Przygoda), drugi (Dziedzic) montuje przyniesioną właśnie gałąź.

6.52 Przygoda na krótko wstała, poprawiła wyściółkę, przetoczyła jedno jajo. Pisklaki są żywotne, silne, widać, że urosły :); czwartego maluszka jeszcze nie ma. Dziedzic wyfrunął.

6.54 Na gnieździe jest tylko Przygoda, ogrzewa pisklaki i jajka, i przekłada wyściółkę bliżej ciała.

7.10 Dzień dobry! Wysiadując bonia siedzi tyłem do kamery.

7.15 Wrócił Dziedzic.
7.16 Przygoda wstała, poprawiła wyściółkę w dołku, przetoczyła jajo. Dziedzic wyfrunął.
7.18 Samica nakryła młode.

7.17 Wylot Dziedzica. Samica stoi nad dołkiem.
7.18 Przygoda położyła się. Moim zdaniem z brudnego jajka, czyli tego, które ma widoczne pęknięcia od bodajże dwóch dni, pisklak już się nie wykluje, ale to tylko moje zdanie. W drugim jajku nie widzę dziurki ani pęknięć.
7.19 Bocian wstał, spulchnia dołek i po chwili kładzie się. Po kilku sekundach wstaje, chwilę spulchnia dołek i nakrywa dołek.

kinga2605 napisał:

7.18 Samica położyła się. Moim zdaniem z brudnego jajka, czyli tego, które ma widoczne pęknięcia od bodajże dwóch dni, pisklak już się nie wykluje, ale to tylko moje zdanie.

Mam podobne myśli, jajo od dwóch dni wygląda tak samo i nic się nie dzieje... Niedługo będziemy mieć pewność.

7.29 Samica leży, odpoczywa.
7.45 Przylot Dziedzica.
...
7.50 Dziedzic położył się. Przygody nie ma.

07:48 - było karmienie, pisklęta dostały od Dziedzica dżdżownice, wszystkie sprawnie pobierały pokarm
07:49 - Przygoda wyfruwa z gniazda
07:52-08:14 - trzy pisklęta i dwa jaja przez cały czas przykryte - Dziedzic siedzi na dołku gniazdowym
08:22 - Dziedzic nadal ogrzewa pisklęta i wysiaduje jeszcze pozostałe dwa jaja

 

8.32 Dziedzic wstał, pisklaki unoszą główki domagając się karmienia. Rodzic jednak tylko spulchnił wyściółkę, przetoczył "brudne" jajko i położył się.

8.39. trzy maluchy upominają się o pokarm (f.1.), a dorosły zajęty czym innym.
8.41. już na dołku (f.2.).

8.40 Rodzic wstał i poprawił wyściółkę wokół piskląt. Momentami zastygał w bezruchu, jakby coś w tej wyściółce obserwował, czy może nadsłuchiwał. Może przez skorupkę w którymś jaju przebija się popiskiwanie pisklaczka?

8.43 Przyleciała Przygoda z wyściółką, za minutę odfrunęła. Dziedzic karmi młode. Jadły wszystkie, nawet ten, którego blokowało jajo. Zastanawiam się, co oprócz dżdżownic było w menu. Pijawki? Pomrowiki? Większe okazy zjadł Dziedzic.

8.47 Samiec położył się.

8.45 Rodzic nakarmił potomstwo, wszystkie pisklaki pobierały pokarm. Resztki wyjadł Dziedzic.
8.47 Bocian położył się.

Wymiana bocianich rodziców na gnieździe i karminie piskląt z godziny 8:43 na filmiku:

Film: https://www.youtube.com/watch?v=JJURJi-Q44c

9.32 Wrócił bocian z wyściółką.

9.39 Przygoda leży i przeczesuje pióra, a Dziedzic stoi w tyle gniazda.
8.40 Wylot Dziedzica.

9.39. zastałem Przygodę i Dziedzica na gnieździe (f.1.).
9.40. stojący bocian już odleciał nie miał chęci zmienić wysiadującego, Przygodę, a może troskliwa "mama" nie chciała zmiany.
9.42. dorosły podaje pokarm bezpośrednio z dzioba (f.2.).
9.43. jest i Dziedzic z kępką siana (f.3.), a Przygoda podaje pokarm i ulewa wodę z dzioba (f.4.).

9.41 Stojący bocian odfrunął, nie było zmiany na dołku.

9.42 Samica wstała.
9.43 Powrót Dziedzica. Przygoda podała ryby i żaby (tak mi się wydaje).
9.47 Ponowny wylot samca. Przygoda wyjadła resztki (nie wiem czy i ile zjadły pisklaki) i położyła się. Po chwili wstała i znów nakryła dołek.

9.42 Samica wstała, wrócił Dziedzic ze świeżym siankiem.

Karmienie przez Przygodę; w menu m.in. małe rybki (fot.1) Wielkością odpowiadały małym dziobkom, jednak, aby połknąć taki kąsek, pisklak musiałby chwycić go od głowy, a tego nasze maluchy jeszcze nie wiedzą...

9.45 Wylot Dziedzica. Samica sprząta dołek i spulchnia wyściółkę, wygląd jaj bez zmian.
9.47 Przygoda nakryła dołek
9.48 Wstała, jeszcze dokonała jakichś poprawek.
9.56 Wrócił Dziedzic
10.10 Przygoda wstała, spulchnia dołek

10.11 Dziedzic wyfrunął, samica usiadła.

10.20 Przygoda leży i drzemie.

10.36 Wysiadujący bocian spulchnia wyściółkę w dołku; bez karmienia.

10.48 Zastałam dwa bociany. Dziedzic musiał przed chwilą przylecieć.
10.49 Przygoda wyfrunęła z gniazda. Samiec przetoczył jajko, spulchnił wyściółkę i położył się o 10.50. Zaraz jednak wstał, obszedł dołek wkoło i położył się.
Do godziny 10.54 bocian wstawał jeszcze kilkukrotnie.

11.01 Wysiadujący bocian leży tyłem do kamery, jedno skrzydło ma odwiedzione.

11.13 Dziedzic leży z szeroko rozłożonymi skrzydłami.
...
11.20 Karmienie. Dwa pisklaki na zmianę próbują zjeść małego węża/padalca. Ostatecznie Dziedzic go połknął, a międzyczasie zjadł większy odpad, albo był to ssak typu szczur (za późno powiększyłam obraz).
11.28 Samiec położył się.

11.24/ 25. tak maluchy , najpierw ten z prawej chciał połknąć to długie i nie mógł to chwycił ten z lewej tylko że za środek i nie chciało do dziobka wejść to zaniechał tego (f.1,2.), w tym czasie opiekujący odrzucił papier na 2.
11.31. dorosły już ogrzewa maluchy (f.3.), i 2 jajka, czy z nich wykluje się jeszcze jeden maluch??

11.46 Dziedzic leży tyłem do kamery.

Moim zdaniem mimo tego, ze pokarmu jest na razie pod dostatkiem a rodzice opiekuja sie maluchami bardzo troskliwie lepiej aby trojka wyrosla na silne i zdrowe bocianiska a dwa pozostale jajka okazaly sie niezalezone...wtedy na pewno unikniemy dramatow takich jak czasami sie zdazaja w innych gniazdach (vide YT)...

11.47. stan dołka (f.1.), i zaraz dalszy ciąg opieki (f.2.).

11.49 Samiec zmienił kierunek leżenia (bokiem do kamery).
11.50 Bocian wstał, spulchnił sianko i nakrył dołek, co jest dość trudne, bo maluchy są ruchliwe. I faktycznie Dziedzic ponownie wstał i położył się po kilku sekundach. Po chwili znowu wstał i nastąpiła kolejna próba ogrzewania piskląt i jajek.
11.55 Przylot Przygody - ma bardziej czerwone nogi, niż jeszcze kilka dni wcześniej.

Stan niewyklutych jajek z godziny 11:26 - zrobiłam powiększenia, wydaje mi się, że na jednym jajku to nie jest zabrudzenie, ale dość duży otworek, przez moment, kiedy bocian przetaczał jajo, wyglądało, że w dziurce porusza się pisklę. Dodatkowo zachowanie rodzica, bardzo często wstaje i zaraz siada.
Oceńcie, proszę te powiększone fotki :)

 

11.51. coś nie może się usadowić (f.1,2,3,4.), może teraz będzie wygodniej przy wierci piętach.

Iganka napisał:

Stan niewyklutych jajek z godziny 11:26 - zrobiłam powiększenia, wydaje mi się, że na jednym jajku to nie jest zabrudzenie, ale dość duży otworek, przez moment, kiedy bocian przetaczał jajo, wyglądało, że w dziurce porusza się pisklę. Dodatkowo zachowanie rodzica, bardzo często wstaje i zaraz siada.
Oceńcie, proszę te powiększone fotki :)

https://images85.fotosik.pl/794/1ae6891f500e6f38m.jpg  https://images85.fotosik.pl/794/985690052a4059c4m.jpg

Ja również widziałam ten otwór, ale nie zauważyłam, żeby pisklę w nim się ruszało. Choć patrząc na zdjęcia to coś widać w jajku. Niedługo się przekonamy :)

12.01 Dziedzic wstał i wraz z Przygodą układają gałąź w koronie gniazda, a pisklaki wychylają główki zza kępki wyściółki :)
12.03 Wylot jednego z bocianów (Dziedzic?). Pisklaki jedzą pokarm zrzucony przez rodzica.

12.03. na gnieździe para bocianów i maluchy siłujące się o kawałek pokarmu, a 2 jajka zasłonięte darnią (f.1.).
12.04. już jednego osobnika nie ma a pozostający zrzuca lub wybiera resztki nie zjedzone przez maluchy (f.2.).
12.12. 3 "kiwaczki" wiercą się co nie jest dziwne i nie pozwalają dokończyć prawidłowości wysiadywaniu pozostałych 2 jajek (f.3.).
Może to być brak klucia z dwóch pozostałych jajek.
Chociaż 4 zniesienie było 31 dób temu, a 5 jajko 28 doba po zniesieniu.
Pisklak 1 wykluł się w 34 dobie po zniesieniu 1 jajka, a drugi po 32 dobie zniesienia 2 jajka, 3 pisklak w 31 dobie zniesienia 3 jajka.

12.21 Przygoda leży i rozgląda się lub drzemie.

12.38. maluchy pod czujnym okiem opiekuna (f.1.), Przygody? i ponowne zajęcie miejsca na nich przez dorosłego (f.2.).

12.59 Bocian spulchnił podłoże wokół pisklaków i jaj.
13.02 Bocian ponownie napowietrza dno dołka. Jaja leżą tak, ze nie widać na nich zmian.
Podejmując temat wylęgu wydaje mi się, że z jaja, które już dwa dni temu było pęknięte, już się nikt nie wykluje. Pozostaje chyba szansa tylko na pisklę z piątego jaja... Tofibox pisał, że jaja są niezalężone. Chyba jednak są, bo na obu widać ślady klucia. Niedługo wszystko będzie jasne :)

13.03 Przygoda spulchniła dołek i położyła się.

wladek12 napisał:

…..
12.12. 3 "kiwaczki" wiercą się co nie jest dziwne i nie pozwalają dokończyć prawidłowości wysiadywaniu pozostałych 2 jajek (f.3.).
Może to być brak klucia z dwóch pozostałych jajek.
Chociaż 4 zniesienie było 31 dób temu, a 5 jajko 28 doba po zniesieniu.
Pisklak 1 wykluł się w 34 dobie po zniesieniu 1 jajka, a drugi po 32 dobie zniesienia 2 jajka, 3 pisklak w 31 dobie zniesienia 3 jajka.

Władku bardzo ciekawe dane przypominasz poparte matematyką ;) W tamtym roku piąte jajo nie było wyklute i po ok. miesiącu usunięte z gniazda przez Dziedzica. I też ( jak napisała Iganka ale dość duży otworek, przez moment, kiedy bocian przetaczał jajo, wyglądało, że w dziurce porusza się pisklę.)  miało widoczny otworek w skorupce
12,57 Bocian podniósł się i poprawia ściółkę w dołku. Pisklaczki ciekawie rozglądają się wokoło ;)
12,59 Próba przykrycia pisklaków i jajek nieudana
13,00 Bocian ponownie na nogach. Jajka bliżej kamery niż pisklaki
13,04 Tym razem dziobem na 9 bocianowi udało się położyć

13.01 Bocian spulchnia wyściółkę. Maluchy wyciągają główki do góry.Bocian przetoczył jajko z dziurką.

13.03 Rodzic przykrył maluchy.
13.10 Dorosły siedzi z odwiedzionymi skrzydłami.Patrzy w lewą stronę.

13.25 Przygoda leży i skubie wyściółkę. Po chwili bocianica wstała i przystąpiła do spulchniania podłoża dołka.

13.25 Przygoda napowietrza dołek, poprawia wyściółkę i przetacza jajo.
13.45 Wrócił Dziedzic.
13.47 Przygoda odfrunęła, Dziedzic przystąpił do karmienia. Mam wrażenie, ze oprócz dżdżownic i wężyków, w menu były też jaszczurki. Młode dobrze sobie radzą z pobieraniem większych kawałków, a ponieważ ich połykanie trwa dłużej, do stołu dopchało się też najmłodsze pisklę, umiejscowione z tyłu.

Były też okazy, których nie umiałam zidentyfikować.

13.51 Ojciec nakrył dołek, najmłodsze pisklę jeszcze nie połknęło do końca swojej porcji.

13.45 Zastałam dwa bociany: Przygoda leży, Dziedzic stoi w tyle gniazda.
13.46 Przygoda wstała, odeszła od dołka i wyfrunęła z gniazda. Pisklaki domagają się karmienia. Po chwili samiec podszedł do potomstwa i zrzucił pokarm. Wszystkie jedzą. Jeden ze starszaków chwycił dość grubego węża (?) i ledwo go zmieścił, ale ostatecznie, po kilku minutach, uporał się z kąskiem :) Najmłodsze pisklę również walczyło z połknięciem pożywienia.
13.51 Dziedzic nakrył dołek.

13.47 zastałam na gnieździe parę bocianów.

15.58 Dziedzic wstał i widać, że jeden z pisklaków jeszcze męczy się ze zjedzeniem ogona węża, ale w końcu się udaje.
...
14.22 Samiec leży, a pisklak wychylił się spod skrzydła rodzica i zaklekotał :)
...
15.07 Powrót bociana z wyściółką. Po chwili Dziedzic wyfrunął.

16.00. młode chciały by pospać ale co chwilę jeden unosi łepek i pozostałych budzi, nadzór dorosłego nad nimi (f.1.).
16.06. opiekujący się bocian młodymi, "przedziobuje" w rożnym położeniu dno dołka że młode muszą się przemieszczać z miejsca na inne miejsce (f.2.).

16.17 Bocian leży tyłem do kamery.

16.46. 3 młode bocianki wyglądają jak z "okopu" (f.1.), a dorosły cały czas "przedziobuje' centrum dołka usuwając jakieś elementy , które on uważa za zbędne.
16.50. opiekun uznaje że może ponownie usiąść (f.2.), 2 jajek nie widać i pewnie już z nich nie?? będzie piskląt, za długo są wietrzone, takie moje zdanie..
Może to i lepiej bo później mogły by być sceny drastyczne, a tak cieszmy się z 3 zdrowych i dalej dobrze rokujących maluchów.

17.02 Przylot Dziedzica. Przygoda zeszła z dołka i odfrunęła. Pisklaki skubią pęknięcie w jaju. Dziedzic podał młodym posiłek; było dużo gadów zbyt dużych do połknięcia przez pisklaki, jednak nieco zjadły.
17.06 Samiec poprawił wyściółkę, przetoczył jajo i położył się, jednak zaraz wstał i ponownie skontrolował dołek.
17.09 Znów wstał, poprawił wyściółkę, położył się.
17.10 I jeszcze raz ta sama sytuacja.

wladek12 napisał:

2 jajek nie widać i pewnie już z nich nie?? będzie piskląt, za długo są wietrzone, takie moje zdanie..
Może to i lepiej bo później mogły by być sceny drastyczne, a tak cieszmy się z 3 zdrowych i dalej dobrze rokujących maluchów.

Moim zdaniem, z tego jajka, które jest popękane od kilku dni, pisklak nie wykluje się, ale z drugiego jajka jest jeszcze na to szansa. Ostatnie dni nie są chłodne, więc dłuższe wietrzenie jajek nie powinno mieć negatywnego wpływu - tak myślę; ponadto obok jajek kręcą się trzy pisklaki i one też trochę ogrzewają jajka, choć oczywiście nie jest to jakoś bardzo znaczące. Czas pokaże.


Ok. 17.06 pisklaki były karmione.
17.08 Dziedzic nakrył dołek. Po chwili wstał, okrąża dołek i próbuję znaleźć wygodną pozycję do leżenia - pisklaki mają zaledwie kilka dni, a już jest to dość trudne :)
17.10 Bocian ponownie wstaje, spulchnia dołek i ponawia próbę położenia się.

kinga2605 napisał:

wladek12 napisał:

2 jajek nie widać i pewnie już z nich nie?? będzie piskląt, za długo są wietrzone, takie moje zdanie..
Może to i lepiej bo później mogły by być sceny drastyczne, a tak cieszmy się z 3 zdrowych i dalej dobrze rokujących maluchów.

Moim zdaniem, z tego jajka, które jest popękane od kilku dni, pisklak nie wykluje się, ale z drugiego jajka jest jeszcze na to szansa. Ostatnie dni nie są chłodne, więc dłuższe wietrzenie jajek nie powinno mieć negatywnego wpływu - tak myślę; ponadto obok jajek kręcą się trzy pisklaki i one też trochę ogrzewają jajka, choć oczywiście nie jest to jakoś bardzo znaczące. Czas pokaże.


Ok. 17.06 pisklaki były karmione.
17.08 Dziedzic nakrył dołek. Po chwili wstał, okrąża dołek i próbuję znaleźć wygodną pozycję do leżenia - pisklaki mają zaledwie kilka dni, a już jest to dość trudne :)
17.10 Bocian ponownie wstaje, spulchnia dołek i ponawia próbę położenia się.

Zgadzam się z Kingą. Wietrzenie jaj, gdy są już pisklęta, nie jest niczym szczególnym. Wiemy, że bociany wykluwają się w odstępach 1 - 2 dniowych, co powoduje sytuację, że jaja na czas prac porządkowych w dołku czy podczas karmienia młodych są odkrywane i przeważnie nie wpływa to negatywnie na klucie się kolejnych piskląt. Niewyklucie się pisklaka może być spowodowane jego chorobą lub słabszym organizmem nieradzącym sobie z uwolnieniem się ze skorupy jaja.

17.32 Bocian siedzi na dołku z odwiedzionymi na boki skrzydłami.
17.36 Dziedzic wstał, uporządkował dołek i ponownie się położył.

17.46 Dziedzic leży bokiem do kamery, drzemie.

18.03 Karmienie. Są cztery pisklaki :). Maluszek jeszcze słaby, schowany za rodzeństwem, główka mu się kiwa ;)

18.06 Dziedzic nakrył dołek.
18.14 Kolejna szybka poprawa wyściółki w dołku, najmłodszy pisklak wsparł główkę o ramię brata :)

18.24 Dziedzic leży.
Jednak jest czwarty pisklak :)
...
18.29 Rodzic podał pokarm. Starsze pisklaki jadły, najmłodszy chyba nie dał rady się przebić.

18.28 Wymiana rodziców w opiece nad młodymi. Dziedzic wyfrunął. Karmienie przez Przygodę. Najmłodszy pisklak jest za daleko i jeszcze zbyt słaby, aby się przepchnąć. Jutro da radę :)

18.32 Przygoda usiadła na dołku.

18.38 Samica leży, obserwuje otoczenie, ma lekko rozchylone skrzydło.

Agata, dostrzegłaś, z którego jajka wykluł się pisklak? Z tego "brudnego" z dziurką? Nie widziałam piątego jajka i nie mam jak porównać :)

kinga2605 napisał:

18.38 Samica leży, obserwuje otoczenie, ma lekko rozchylone skrzydło.

Agata, dostrzegłaś z którego jajka wykluł się pisklak? Z tego "brudnego" z dziurką? Nie widziałam piątego jajka i nie mam jak porównać :)

Nie wiem :) Nie dość, że dołek głęboki, to jeszcze pisklaki zasłaniały jego zawartość. Jak zobaczyłam maluszka, to pierwszej chwili myślałam, że mi się w oczach dwoi; wyskoczył nagle, jak z pudełeczka :)
Jak obejrzymy dokładnie ostatnie jajo, to się dowiemy; ja sądzę, że młody wykluł się z piątego, a czwarte jest stracone.
Pozdrawiam :)

18.49 Przygoda ogrzewa młode i drzemie.

Dziękuję Agato, myślę podobnie i ciekawa jestem jak jest faktycznie :)

19.00 Przygoda leży i drzemie, wygląda na to, że pisklaki są teraz spokojne.

kinga2605 napisał:

19.00 Przygoda leży i drzemie, wygląda na to, że pisklaki są teraz spokojne.

Nie za bardzo ;)

19:03, 19:05 - spod skrzydełka wychyla się ciekawski łebek jednego z bocianków.

19:13 Prezentacja bocianiej gromadki. Najmłodszy jeszcze się kiwa nieporadnie. Rodzic odkłada skorupkę na brzeg dołka. I walczy ze śmieciem usiłując ułożyć go w dołku.
Ostatecznie papier? przyczepiony do dzioba rodzica ląduje na krawędzi dołka.

19.12 Przygoda poprawia wyściółkę w dołku, przy okazji usunęła z niego skorupkę i papier (folię?). Młode wyciągają szyjki, ale karmienia nie było.

19.14 Samica usiadła, schowała dziób w żabot i drzemie. Do dzioba ma przyczepiony papier :(

19.24 Przygoda od pięciu minut leży spokojnie, głowę na ułożoną na grzbiecie i odpoczywa. Pisklaki najedzone to są "grzeczne" :)

19.42 Przygoda spulchnia dołek, jednocześnie z powrotem montując w nim przyczepiony do dzioba papier / folię.
19.57 Zmiana rodziców. Karmienie, najmłodsze pisklę nie jadło.

19.57 Przylot Dziedzica, bociany przywitały się klekotem. Po chwili samica wstała i wyfrunęła z gniazda. Dziedzic zrzucił pokarm z wola, głównie dżdżownice. Mimo że najmłodszy pisklak był bardzo dobrze ustawiony to niczego nie zjadł, nawet wtedy, gdy wbił dzióbek w pokarm, widocznie jeszcze jest za wcześnie. Pozostałe trzy maluchy jadły z apetytem. Resztki wybrał rodzic.
20.01 Samiec położył się.

20.00. zastałem taką sytuację (f.1.), nawet nie mogłem dojrzeć 4 malucha, cieszę się że nie sprawdzają się moje rozważania kluciu (!?).

20.04 Dziedzic na chwilę się podniósł, dwa młode mają jeszcze pełne dzioby jedzenia :)

20.31 Dziedzic ogrzewa pisklaki, drzemie.
20.35 Powrót Przygody.

20.35. Przygoda i Dziedzic na gnieździe (f.1.).

20.39 Dziedzic wstał. Po chwili zastałam jednego bociana, nie wiem czy była wymiana.
20.40 Bocian położył się i zaraz wstał. Spulchnił dołek i ponownie nakrył pisklaki.

21.01. mokry bocian osłania młode przed deszczem (f.1.),drugiego nie widać.

21.17 Bocian (Dziedzic?) wstał, załatwił potrzebę i nakrył dołek.
...
21.51 Dziedzic (?) ogrzewa pisklaki i śpi. Drugiego bociana nie ma na gnieździe lub jest niewidoczny.

Obejrzałam przed chwilą filmik Iganki na facebooku, na którym jest czwarty pisklak, i według mnie pisklak wykluł się z tego czystszego jajka. Może jutro uda się zobaczyć stan jajka, które nadal jest w dołku.

kinga2605 napisał:

21.17 Bocian (Dziedzic?) wstał, załatwił potrzebę i nakrył dołek.
...
21.51 Dziedzic (?) ogrzewa pisklaki i śpi. Drugiego bociana nie ma na gnieździe lub jest niewidoczny.

Obejrzałam przed chwilą filmik Iganki na facebooku, na którym jest czwarty pisklak, i według mnie pisklak wykluł się z tego czystszego jajka. Może jutro uda się zobaczyć stan jajka, które nadal jest w dołku.

Kinga, również tak myślę, że pisklę wykluło się z czystszego jaja, na fotkach z 11:26, które wkleiłam w poście z godziny 11:54, widać, że ta duża dziurka była w czystszym jajku, ale zobaczymy jutro rano jak wygląda to jajo, które zostało.

23.02 Na gnieździe jest jeden dorosły bocian, okrywa dołek.

22:08 - bocian rodzic podniósł się z dołka gniazdowego, widać jasny krąg wokół piskląt, czyli dno dołka gniazdowego jest suche, bocian przewietrzył dołek bardzo szybko (kilka sekund) i zaraz  przykrył pisklęta
22:58 - bocian ogrzewa pisklęta, siedzi w tej samej pozycji od 22:08, skrzydła ma odchylone lekko od tułowia aby uszczelnić bardziej dołek gniazdowy i zapewnić pisklętom jak najwięcej suchej przestrzeni

 

23,30 Bocian siedzi nieporuszony jak na zdjęciu Iganki.
23,33 Bocian podniósł się aby poprawić pozycję na 19 i natychmiast przykrył gromadkę i jajo.
23,35 Ponownie podniósł się na sekundy i usiadł okrywając pisklaki. Drugiego bociana nie widać.
Skoro to 28 doba ostatniego jaja jak obliczył Władek to środa będzie najprawdopodobniej dniem klucia piątego pisklaka.:)
2,00 Bocian dalej w tej samej pozycji chroni pisklaki i jajo przed ciągle padającym deszczem, drugiego nadal brak.

5.02. na gnieździe Przygoda i Dziedzic.
http://prnt.sc/sb1fe7

Dzień dobry!

5.20 Na gnieździe jest jeden bocian (Przygoda?), ogrzewa młode. Wieczorem i w nocy padał rzęsisty deszcz, teraz już ustał; wygląda na to, że będzie pogodnie.

5.43 Bocian wciąż siedzi bez ruchu.
6.17 Bez zmian
6.32 Bocian się podniósł, aby skontrolować stan dołka. Wszystkie pisklaki żywo się ruszały, najmłodszy również. Przez moment było też widać popękane od paru dni jajo. Potwierdzam tym samym przypuszczenia Kingi i Iganki - pisklak wykluł się z czystszego jaja z dziurką :)

6.31 Przygoda wstała, spulchniła dołek i położyła się. Pisklaki są ruchliwe. Jajko znajduje się w środku, między pisklakami, i ciężko było coś dostrzec, mignęła mi jedynie dziurka albo było to przybrudzenie.
Przyjrzałam się wczorajszym zdjęciom Iganki, z godziny 11.26, i wydaję mi się, że dziurka w jajku, którą teraz widziałam, to ta sama co na zdjęciu. W związku z czym, wg mnie, jest to czwarte jajko, z którego pisklę już się nie wykluje. Oczywiście mogę się mylić i trzeba obserwować :)

kinga2605 napisał:

6.31 Przygoda wstała, spulchniła dołek i położyła się. Pisklaki są ruchliwe. Jajko znajduje się w środku, między pisklakami, i ciężko było coś dostrzec, mignęła mi jedynie dziurka albo było to przybrudzenie.
Przyjrzałam się wczorajszym zdjęciom Iganki, z godziny 11.26, i wydaję mi się, że dziurka w jajku, którą teraz widziałam, to ta sama co na zdjęciu. W związku z czym, wg mnie, jest to czwarte jajko, z którego pisklę już się nie wykluje. Oczywiście mogę się mylić i trzeba obserwować :)

Też sądzę, że czwarte jajo pozostało niewyklute. Zbyt długo już leży spękane (od 2 maja). Chyba lepiej będzie używać określeń: popękane  i czystsze jajo; dziurki były w obu, przez co zrobiło się nam troszkę zamieszania.

6.48 Przylot Dziedzica.

6.52 Przygoda odfrunęła. Karmienie, sama drobnica, wszystkie młode jadły. Dobrze było widać popękane jajo.

6.54 Dziedzic nakrył maluchy.

7.07 Dziedzic ogrzewa pisklaki i drzemie.

7.26 Krótka kontrola dołka. Niewyklute jajo na pierwszym planie.

7.31 Wróciła Przygoda
7.33 Dziedzic odfrunął, samica robi  porządki w dołku (usunęła śmieci) i karmi młode. Było sporo drobnicy, najmłodsze pisklę na początku było ustawione tyłem, potem zdołało się obrócić, ale nie zauważyłam, czy coś zjadło.
7.36 Przygoda nakryła dołek.

7.37 Bocian przed chwilą nakrył pisklaki.
7.38 Przygoda (?) rozgląda się.
7.51 Samica niezmiennie leży.
...
8.02 Dziedzic stoi obok leżącej samicy.
8.03 Przygoda odeszła od dołka, podrapała się "za uchem" i wyfrunęła z gniazda.
8.04 Dziedzic nakrył dołek, nie było karmienia.

8.02 Wrócił Dziedzic
8.03 Wylot Przygody
8.04 Dziedzic nakrył młode. Bez karmienia.

8.04-8.17 Samiec ogrzewa maluchy.
...
8.45 Powrót Przygody.
8.46 Dziedzic wyfrunął z gniazda, a Przygoda podała drobnicę. Widziałam, że trzy pisklaki jadły, nie wiem czy najmłodszy coś skubnął. Po chwili samica położyła się.

8.46 Dzień dobry! Wysiadujący boian wstał. Maluszki natychmiast wyciągnęły główki do góry. Wszystkie bardzo aktywne. Kiedy piszę przyleciał drugi bociani rodzic z dużą kępą darni.

8.48 Karmienie. Wszystkie dobrze ustawione. Widziałam, że najmłodszy też skubał , ale później zahaczył się o szyję starszego brata.Chyba była wymiana bocianich rodziców.
8.49 Rodzic nakrył maluchy.

Do powyższego wpisu: tak, była wymiana rodziców. Wysiaduje teraz Dziedzic.

9.18 Odstraszanie
9.30 Wróciła Przygoda. Bociany odstraszają.
9.33 Dziedzic wstał, poprawił wyściółkę, usiadł z powrotem. Przygoda poprawia patyki w koronie.
9.42 Zmiana w opiece nad młodymi, Dziedzic wyfrunął z gniazda, bez karmienia.

9.39 Zastałam na gnieździe parę bocianów. Była dostawa wyściółki. Wysiadujący bocian podciąga darń w stronę dołka.

9.42 Wysiadujący bocian  wstał i natychmiast opuściła gniazdo.
9.43 Rodzic spulchnił dołek, maluchy wyciągają główki - po chwili rodzic zakrył dołek.

9.51 Dziedzic leży i obserwuje okolice.
...
10.32 Na gnieździe niezmiennie przebywa Dziedzic. Obecnie leży i skubie wyściółkę.
10.33 Powrót Przygody, dostarczyła gałązki, które ułożyła w koronie gniazda. Dziedzic wstał i wyfrunął z gniazda. Samica nakarmiła pisklaki, wszystkie jadły.

11.01 Bocian siedzi bokiem do kamery, spogląda w stronę łąk.

11.07 Przygoda wstała, spulchniła dołek i położyła się.

11.24 Było karmienie, trafiłam na końcówkę. Maluchy wyskubywały resztki z wyściółki. Wszystkie dobrze ustawione.Rodzic posprzątał z dołka- sporą rybkę.
11.25 Bocian posprzątał dołek, spulchnił wyściółkę. Usiadł przodem do kamery.

11.56 Samica stoi nad dołkiem. Po chwili zrzuciła pokarm, wszystkie pisklaki jadły.
...
12.19 Przygoda leży bokiem do kamery.
12.37 Bez zmian.
12.42 Przylot Dziedzica i wylot Przygody. Samiec podał pisklakom węże/padalce i coś większego, wszystkie były dobrze ustawione i pobierały pokarm :)

12.46 Trafiłam na karmienie, miło było patrzeć: wszystkie młode zjadły do syta, a rodzic jeszcze po nich posprzątał :) Mały też daje radę :)
12.48 Rodzic uporządkował dołek, spulchnił wyściółkę i się położył.

13.14 Dziedzic szczelnie okrywa potomstwo.
14.08 Przygoda przyfrunęła na gniazdo, a Dziedzic je opuścił. Samica podała węże, wszystkie młode jadły.
...
15.50 Wymiana rodziców. Dziedzic karmi pisklaki, menu podobne do wcześniejszych. Wszystkie maluchy jedzą.

15.50. na gniazdo przyleciał drugi dorosły Dziedzic? i Przygoda? wstała i zaraz odleciała (f.1.).
15.51. przybyły bocian zrobił zrzut pokarmu i młode 4 bocianki wyjadają(f.2.).

16.47 Bocian leży przodem do kamery.
...
17.07 Dziedzic podał kilka kąsków.

17.34 Trafiłam na kamienie. Młode już nie były zainteresowane resztkami. Rodzic sprzątał po posiłku. :)
17.35 Po porządkach w dołku bociani rodzic okrył maluchy.Usiadł przodem do kamery.

17.53 Przygoda ogrzewa pisklaki, dziób ma schowany w żabocie i odpoczywa.

18.29 Rodzic siedzi bokiem do kamery, ogrzewa maluchy, a jego ogrzewa słonko.

19.45 Bocian leży bokiem do kamery, dziób ma skierowany na godzinę 12 i nie wiem, który rodzic jest na gnieździe.
...
20.25 Dziedzic stoi nad dołkiem. Po chwili położył się.
20.29 Powrót Przygody. Bociany przywitały się klekotem. Dziedzic wstał i wyfrunął. Samica podała pisklakom żaby; najmłodszy tylko skubał, żaby były dla niego za duże.
20.55 Powrót Dziedzica. Przygoda nie wstała.

21.08 Zastałam parę na  gnieździe.Bocian wysiadujący patrzy  prawą stronę. Drugi bocian stoi na wysokości jego głowy.
21.25 Była szybka zmiana na dołku bez karmienia. Maluchy bardzo zainteresowane.

21.43 Jeden bocian ogrzewa pisklaki i drzemie, drugi stoi na brzegu gniazda.
...
22.14 Jak wyżej.

22.24 Wysiadujący bocian drzemie. Drugi ptak prowadzi toaletę.

5.40. jeden osobnik dorosły na gnieździe siedzący na dołku dziobem na 3.

6:14 Na gnieździe są oba bociany. Jeden wysiaduje, drugi stoi obok.
6:17 Bocian, który dotąd stał, przejmuje opiekę na pisklętami. Karmienie. Wszystkie młode jadły.

 

6.52 Bocian chroni maluchy przed zimnem i drzemie.
...
7.10 Bocian wstał by załatwił potrzebę. Również dwa pisklaki to uczyniły, z czego jeden z maluchów zrobił krok w tył i wytrysnął poza dołek :) Po chwili rodzic położył się.
...
7.57 Powrót Dziedzica z wyściółką. Przygoda leżąc rozkłada ją blisko ciała.
...
8.03 Wylot Przygody. Po chwili samiec położył się.

Dzień dobry! Bociania rodzina w komplecie. Maluchy w dołku wyciągają główki.
8.03 Wylot jednego z rodziców.
8.04 Dziedzic? przykrył dołek.

8.39 Wrócił bocian, przyniósł gałązkę.
8.41 Wysiadujący bocian wstał i odfrunął. Przybyły podał młodym jedzenie, ale bardzo niewiele; chyba tylko dwa pisklaki coś skubnęły. Najmłodszy nie jadł.
8.43 Bocian nakrył dołek
8.46 Wrócił drugi rodzic.
8.49 Bocian, który od 6 minut ogrzewał młode wyfrunął. Opiekę przejął drugi rodzic. Przetoczył jajo - wydawało mi się, że jest bardzo leciutkie - i nakrył dołek. Na zrzutach dobrze widać stan niewyklutego jaja.

8.49 Bocian przykrywał dołek. Jajko z dziurką zwrócone w stronę kamery. Myślę, że z tego jajka nic nie będzie.Bocian nie bardzo zwraca uwagę na nie.

8.55 Na gnieździe jest jeden dorosły bocian, ogrzewa pisklaki.

9.17. sytuacha na gnieździe
http://prnt.sc/sbq1jw

9.23 Przylot Przygody, dostarczyła zieloną gałązkę tui. Dziedzic leży.
9.24 Samica już wyfrunęła z gniazda.
9.25 Przygoda przyfrunęła z gałązką.

9.23 Do gniazda trafiła kolejna gałązka tui. Bocian ułożył ją i odfrunął.

9.25 Bocian wrócił z gałązką, po dwóch minutach wyfrunął. Spod skrzydła siedzącego rodzica wychyla się ciekawski łepek:)

9.31 Kolejna dostawa materiału, tym razem na podłoże gniazda.

Dzień dobry bocianom i Bocianolubom! :)

9.38-9.40 na gnieździe jeden dorosły bocian: leży w dołku gniazdowym z dziobem na godz. 7/8, ogrzewa jajko (choć może się już nie wykluć) i pisklaki :)

9.53-56 na gnieździe już dwa dorosłe

Wczoraj i w nocy był deszcz w Przygodzicach, łatwej dorosłe bociany będą łapać dżdżownice, będące najlepszym pokarmem dla piskląt.

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach http://bociany.przygodzice.pl/indexcam2.html i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze

9.50 Dziedzic leży i odpoczywa.
9.52 Samica dostarczyła sianko i razem z Dziedzicem rozłożyli je.
...
10.36 Dziedzic ogrzewa maluchy, drzemie. Widziałam, że drugiego bociana nie było już kilka minut po 10.
10.37 Powrót Przygody. Samica zrzuciła pokarm w tyle dołka i nie było widać co podała.
10.38 Samiec wyfrunął z gniazda.
10.40 Przygoda nakryła dołek.

11.01 Bocian leży bokiem do kamery, spogląda w prawą stronę.Ptak siedzi z lekko odwiedzionymi skrzydłami.

11.24 Przygoda leży, dziób ma schowany w piórach żabotu.
11.32 Samica leżąc skubie wyściółkę.
11.49 Przylot Dziedzica z kępką siana, która stała się pierzynką dla samicy :) Po chwili Przygoda wstała i siano spadło na pisklaki
 
11.51 Przygoda opuściła gniazdo, a Dziedzic nakarmił pisklaki - nie widać co podał, bo dołek jest głęboki, ale wszystkie maluchy skubią, choć wygląda na to, że jest to coś większego, bo nie łapią kąska w dziób tylko próbują to rozrywać.
11.53 Maluchy radzą sobie i co rusz, któryś połyka małe kąski.

11.55 Dziedzic połyka to co zrzucił, dzięki czemu było widać, że bocian podał krety, myszy lub coś podobnego. Nic dziwnego, że pisklaki tylko skubały i nawet nie zdołały złapać zdobyczy w dzioby.
11.56 Bocian położył się.
...
13.13 Rodzic nakarmił pisklaki, podał m.in. węże.

13.13 Trafiłam na karmienie, w menu węże, najmłodszy pisklak z tyłu ma trudny dostęp do jedzenia.
Kiedy pisałam, rodzic musiał po raz drugi podać pokarm, bo maluszek wcinał, aż miło :)
13.16 Bocian nakrył pisklęta.

13.29 Przygoda leży i rozgląda się na boki.
...
13.52 Przylot Dziedzica. Bociany przywitały się klekotem. Następnie samica wstała, przeszła na przód gniazda, poprawiła gałązkę i wyfrunęła.
13.53 Samiec karmi młode, nie widziałam co podał.

14.13 Bocian siedzi z dziobem skierowanym na 7/8 . Wiatr rozwiewa pióra bociana.

14.33 Przygoda leży, obserwuje otoczenie lub odpoczywa.
...
15.03 Powrót Przygody. Dziedzic wyfrunął z gniazda, a samica podała pisklakom pokarm, głównie żaby. Wszystkie bocianki jadły.

15.03 Błyskawiczna wymiana bocianów. Przybyły rodzic karmi, jedzenia jest mnóstwo :)
15.06 Bocian nakrył pisklęta.
15.08 Krótka poprawa wyściółki w dołku.

15.42. wysiadujący wietrzy młode 4 bocianki (f.1.).
15.45. opiekun usiadł ale maluchy muszą się wiercić bo co chwilę poprawia ułożenie ciała (f.2.).
15.47. już inne ułożenie (f.3.), to i gałązka zielona nie przeszkadza.

15.41 Samica spulchnia wyściółkę w dołku i go porządkuje.
15.44 Przygoda nakryła pisklaki.

16.18. młode przepychają się do karmienia ale nic takiego nie nastąpiło tylko dołek spulchniany był (f.1.).
16.19. bocian usiadł i dwa razy "upominał" młodego żeby z pod skrzydła nie wyglądał (F.2.).

16.36. dwa młode złapały z dwóch stron "żmijowate" i każdy ciągnie do siebie aż najmłodszego przewróciły (f.3.), i tak zostały nakryte przez opiekuna.

16.34 Dziedzic karmi młode, widziałam zwierzęta typu małe węże. Zapewne chwilę temu nastąpiła szybka wymiana rodziców.
16.36 Bocian wyjada resztki, a dwa pisklaki trzymają w dziobach po jednym końcu "węża" i przeciągają się :) Nie zdążyły uporać się z nim, a samiec nakrył dołek ;)
...
17.20 Dziedzic leży i drzemie.
...
17.35 Zastałam pisklaki w trakcie jedzenie. Zanim zdążyły zjeść to Dziedzic położył się, nie wyjadł tego co zostało - rzadko spotykane.
...
17.53 Pisklaki jedzą. Na gnieździe jest Przygoda.

18.51 Bocian wysiaduje i drzemie.

18.59. Bocian odkrył dołek. Czu ktoś jeszcze to widział? Wydaje mi się, że mamy w gnieździe piąte pisklę! Wykluło się z tego tak długo popękanego jaja. To niesamowite!
Maluch na 1. planie po lewej
Pusta skorupka po prawej

Dzień dobry wszystkim po raz pierwszy.
Czy mi się wydaje, czy widziałam piąte pisklę?! :)

Agata napisał:

18.51 Bocian wysiaduje i drzemie.
https://s6.ifotos.pl/mini/2020-05-0_qaqnhnr.jpg
18.59. Bocian odkrył dołek. Czu ktoś jeszcze to widział? Wydaje mi się, że mamy w gnieździe piąte pisklę!

Tak! Czyli oczy mnie nie mylą! :)
Zaobserwowałam go już ok. 18ej, ale nie miałam pewności.

Ola 44 napisał:

Dzień dobry wszystkim po raz pierwszy.
Czy mi się wydaje, czy widziałam piąte pisklę?! :)

Witamy Olu :) Przyniosłaś nam szczęście :)
Zapraszamy do oglądania życia w gnieździe i umieszczania swoich obserwacji na forum :)

Nie widziałam piątego pisklaka. Niesamowite, że wykluł się. Trochę się obawiam, że skoro przez tyle dni nie mógł wyjść ze skorupki, to jest słabszym osobnikiem i najmłodszym. Ale czas pokaże, natura wie co robi :)

19.10 Dziedzic leży przodem do kamery.

19.14 Bocian wysiaduje przodem do kamery. To jakiś cud, że pojawił się piąty pisklak.

19.28. tyle co udało mi się uchwycić(f.1.), trudno coś powiedzieć do powyższych wpisów. Pożyjemy to zobaczymy! Fajnie by było.

19.29 Bocian wstał. Widziałam tylko grzbiet naszego maluszka, bo ani razu nie uniósł główki - jest to utrudnione, bo pozostałe pisklaki są bardzo ruchliwe. Po chwili rodzic położył się.

19.43. siedzący bocian podniósł się, wydaje się że jest, ale ta 4 maluchów przygniata go.
19.47. maluch 5 jest miedzy pierwszym z prawej a drugim , tylko kawałeczek go widać (f.1.).

Agata napisał:

Ola 44 napisał:

Dzień dobry wszystkim po raz pierwszy.
Czy mi się wydaje, czy widziałam piąte pisklę?! :)

Witamy Olu :) Przyniosłaś nam szczęście :)
Zapraszamy do oglądania życia w gnieździe i umieszczania swoich obserwacji na forum :)

Dziękuję. Przygodzickie gniazdo obserwuję od kilku lat, ale dziś z radości postanowiłam też napisać ;)

19.56. jest na pierwszym planie , nawet dzielnie się chwile sprawował (f.1.).

20.16 Bocian leży, drzemie, dziób ma schowany w piórach żabotu.

20.24. opiekujący się młodymi, bocian drzemie (f.1.).

20.37 Na gnieździe są dwa bociany. Rodzic dotąd obecny (Dziedzic) wyfrunął z gniazda, a Przygoda podała pożywienie.

16:41 - widać skorupę wyklutego jaja
16:51 - skorupa jest na pewno pusta, nie ma jeszcze pewności, trudno dostrzec świeżo wyklute pisklęcia między czwórką rodzeństwa
19:55 - teraz już widać dokładnie, że piąte pisklę naprawdę się wykluło :)

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=e5RtTi36Iwc

Filmik i komentarz dość późno, ale chciałam uzyskać jak najlepszą jakość HD filmu a to dość długo wgrywa się na YT.

21.04 Wysiadujący bocian spulchnił dołek.Usiadł bokiem do kamery, patrzy w prawą stronę.Drugi bocian nieobecny.( Wpis spóźniony, ale problemy techniczne).
21.49 Bocian nie poruszył się od wcześniejszego wpisu,drugiego ptaka nie widać.

Dziękuję Iganko za filmik :)

22.11 Dziedzic (?) leży, drzemie.
...
0.05 Jeden bocian leży, drugi stoi w tyle gniazda.

Kropek napisał:

…...
Skoro to 28 doba ostatniego jaja jak obliczył Władek to środa będzie najprawdopodobniej dniem klucia piątego pisklaka.:)
2,00 Bocian dalej w tej samej pozycji chroni pisklaki i jajo przed ciągle padającym deszczem, drugiego nadal brak.

Muszę siebie zacytować . Czy tylko ja wierzyłem że wylęgnie się Kropek  piąty pisklak ? ;)
3,02 Jeden bocian na gnieździ na 12 okrywa cały dołek. Bez ruchu pewnie śpi.
3,08 Bocian poruszył się ale nie wstał. Pewnie pisklaki go obudziły .
3,20 Bocian podniósł się za potrzebą. Najmniejszy pisklaczek na pierwszym planie najbliżej kamery. Jeszcze nieporadnie podnosi główkę próbując dorównać rodzeństwu.
3,22 Bocian poprawił ściółkę w dołku dookoła pisklaków i położył się na 9 i przykrył maluchy.
3,27 Większe pisklaki pewnie domagają się jedzenia bo spowodowały ponownie podniesienie bociana, ale karmienia nie było. Bocian ponownie położył się tym razem na 10. Co chwilę wstrząsa się, zapewne pisklaki skubią go w brzuch.

5.02. karmienie krótkie ale 5 młodych bocianków z dostepem do karmy.
http://prnt.sc/scbh67

Dzień dobry!

5.53 Bocian (Przygoda?) wygrzewa młode siedząc tyłem do kamery.
6.04 Przyleciał drugi rodzic ze świeżym siankiem.
6.09 Nie doczekawszy się zmiany odfrunął.
6.12 Kolejna dostawa sianka na wyściółkę.
6.14 Młody ciekawy świata ;)

6.15 Rodzic odfrunął.
6.17 Wrócił, dostarczył nową porcję sianka.
6.20 Wysiadujący rodzic wstał i za minutę odfrunął. Przybyły karmi młode. Pisklaki ustawione tyłem, nie widać, czy wszystkie pobierają pokarm. Najmłodszy pisklak żywoty, razem z rodzeństwem wyciąga szyjkę po pokarm.

6.23 Rodzic (Dziedzic?) nakrył młode.
6.50 Rodzic poprawił się na dołku, maluchy wyciągają szyjki.

7.10 Brak przekazu.
...
7.13 Przygoda leży, a między jej skrzydłem a tułowiem wychylił się jeden pisklak. Jeszcze w tej minucie wstała i położyła się po kilku sekundach zmieniając kierunek leżenia. Po minucie-dwóch nastąpiła ta sama sytuacja.
7.43 Powrót Dziedzica z gałązką.
...
7.47 Na gnieździe jest tylko Przygoda.
7.48 Przylot Dziedzica z siankiem.

8.11 Rodzic wygrzewa maluchy, a one są ciekawe świata :)


8.23 Maluchy się wiercą, rodzic poprawia pozycję na dołku.

8.24 Wrócił drugi rodzic z wyściółką.
8.27 Wysiadujący bocian wstał i odfrunął, przybyły (Dziedzic?) rozpoczął karmienie. Jedzenia  było dużo, raczej dżdżownice, wszystkie młode dobrze ustawione oprócz najmłodszego, który - mimo że blisko pokarmu - zaklinował się pomiędzy rodzeństwem. Nie wiem, czy coś zjadł, nadal wydaje mi się słaby.
8.31 Ojciec nakrył pisklaki.

8.27 Wylot Przygody. Dziedzic podszedł do pisklaków i zrzucił z wola pożywienie dla maluchów, każdy coś skubnął - nie rozpoznałam co to było.

8.39 Dzień dobry! Bocian drzemie,okrywając maleństwa.
9.04 Bez zmian.

9.18 Powrót Przygody. Samica dostarczyła gałąź, którą ułożyła na przodzie gniazda. Dziedzic wstał i wyfrunął z gniazda, a Przygoda podała pisklakom żaby. Widziałam, że głównie trzy bocianki jadły, najmłodszy niczego nie zjadł, albo niewiele.

10.33 Bocian wygrzewa maluchy.

12.04 Dorosły bocian wysiaduje przodem do kamery. O 11.35 widziałam karmienie wszystkie młode miały dostęp. Najmłodszy był najbliżej zrzutu.

12.36 U mnie nie ma przekazu.

12.48 Rodzic ogrzewa pisklęta.

12.48 Bocian siedzi bokiem do kamery, okrywa maluchy.

12,58 Bocian siedzi tak jak Opisał Magosia. Spod skrzydła wychyla się mała główka pisklaka
Bocian podniósł się i porządkuje dołek.
13,02 Bocian nadal porządkuje dołek
13,04 Bocian usiadł . Dziób akurat trafia w skorupkę

13:00 - bocian rodzic podniósł się z dołka gniazdowego, było małe karmienie, bocian dał pisklętom to, co jeszcze pozostało mu w wolu z poprzedniego karmienia, najmłodsze pisklę próbowało podpełznąć do pokarmu, ale zajęło mu to zbyt dużo czasu, starsze rodzeństwo szybko połyka już pokarm, kiedy mały dotarł już na miejsce prawdopodobnie nic już nie zostało dla niego

 

13:04 - po krótkiej wentylacji wyściółki bocian rodzic usiadł do ogrzewania piskląt
13:05-13:46 - bocian (Przygoda?) siedzi cały czas w tej samej pozycji
14:05 - bocian rodzic nadal nieustannie ogrzewa pisklęta, siedząc jak poprzednio, tylko pisklęta już się niecierpliwią i dwa starsze wychylają głowy spod skrzydeł rodzica
14:09 - dorosły bocian wstał, pisklęta zaczerpnęły świeżego powietrza, bocian kilkoma ruchami dzioba poprawił wyściółkę
14:10 - usiadł ponownie, dwa starsze pisklęta wyglądają spod skrzydła rodzica
14:13--14:24 - Przygoda ponownie wstała, przedziobuje wyściółkę, wyrzuca poza dołek zbędne elementy
14:25 - przyleciał drugi z bocianów - to Dziedzic, Przygoda wyfruwa z gniazda
14:26 - karmienie, pisklęta dostały małe węże, najmłodszy był w dobrej pozycji przy pokarmie, dziobnął kilka razy i odwrócił się tyłem, natomiast starsze szybko połykały dość duże elementy, już się nauczyły sprawnie połykać małe węże

 

14:30 - koniec karmienia, Dziedzic zbiera niedojedzone resztki i siada na dołku gniazdowym
14:31-14:50 - Dziedzic ogrzewa pisklęta
14:51-15:01 - Dziedzic wstał, przez cały ten czas pisklęta są odkryte, Dziedzic większość czasu poświęca na pielęgnację puchu piskląt, dotyka delikatnie dziobem ich puch, wybiera z dna dołka gniazdowego zużyte elementy wyściółki



15:01 - Dziedzic przykrył pisklęta

15.17/24. opiekun wstał i maluchy zaczęły upominać się o jedzenie Na (f.1.) i (f2,3,4.), od prawej najstarszy i za nim zaraz troszkę późniejszy ale z 1 maja.
W środku i najniżej dziobek pokazuje najmłodszy z 6 maja, a 3 majowy po lewej ten dalej co przed nim 4 majowy.wszystkie coś chyba pojadły bo nawet ten najmłodszy to dość długo trzymał spory kawałek zaskrońca?, ale miał problem z połknięciem bo w rezultacie opiekun mu wyrwał.
Był też moment jak ten wiekowo 4 majowy przewrócił się na plecy miedzy tymi trzema wcześniejszymi i przygniótł najmniejszego.
Życie młodych bocianów jak nie są ogrzewane jest dość żywe i ciekawe w obserwacji, az szkoda przerywać na pisanie o tym.

15.19 Trafiłam na karmienie. Cztery pisklaki (w tym najmłodsze) sprawie pobierały pokarm; jeden z większych bocianków był odwrócony tyłem i wyglądało to tak, jakby nie był zainteresowany jedzeniem.

15.25 W słonku musi być ciepło, rodzic stoi nad potomstwem i nie spieszy się, aby je okryć.
Maluchy się położyły, jednak rodzic czyszcząc im puszek, prowokuje je do przyjęcia pionowej postawy ciała.

Zabawnie wygląda, jak pisklaki odchylają główki do tyłu aby zaklekotać; tracą przy tym równowagę i przewracają się na plecki ;)
15.43 Przyleciał drugi rodzic, przebywający do tej pory na gnieździe odfrunął. Przybyły rodzic podał posiłek, wszystkie młode dobrze ustawione, lecz nie było dobrze widać, czy najmłodsze bocianiątka coś zjadły. Starsze na pewno połykały  - jeszcze nie bez trudności - wielkie żaby.

15.48 Dorosły nakrył dołek, pisklaki były wietrzone przez pół godziny!

15.48. opiekujący bocian postanawia ogrzać maluchy po wyczerpującym posiłku (f.1.).

16.11. "halo ja tu jestem" oznajmia klekotem najstarszy z ferajny (f.2.).

16.20 Bocian spulchnia dołek,maluchy blisko siebie, rozglądają się.

16.21 Bocian przykrył maluchy.

17.19 Bocian leży bokiem do kamery.

18.16. Dziedzic?wstał, ale karmienia nie ma tylko młode wiercą się jakby szukać sobie najlepszej pozycji do karmy, która może zostanie zrzucona (f.1.).
18.20. chyba opiekun nie ma co zrzucić i wolał ich nakryć sobą (f.2.).
18.37. na gnieździe Przygoda i Dziedzic (f.3.).
18.38. juz tylko jeden dorosły na gnieździe (f.4.).
18.41. dorosły bocian siada na maluchach (f.5.).

18.45 Bocian  siedzi tyłem do kamery.

19.00 Bocian ogrzewa pisklaki, leży tyłem do kamery.

19.14. opiekujący się bocian młodymi leży tyłem do kamery ale z piór ogona wygląda na świat jeden z młodych (f.1.).
19.19. młody przeciągnął się lekko klekocząc i bardziej jeszcze wygląda (f.2.).

19.20 Nasze maluchy energiczne, nie mogą wytrzymać pod skrzydłami rodzica. Ciekawe świata wyglądają spod jego ogona.

19.51. młode czekają na pokarm, ale za to przyjmują naukę rozdrabniania ściółki jak to zrobił opiekujący się dorosły (f.1.), brały w dziobki źdźbła siana i trząchając dziobkami odrzucały.
20.33. na gniazdo przyleciał drugi dorosły bocian przywitany klekotem na siedząco prze przebywającego bociana (f.2.).
20.37. przybyły bocian Przygoda zrobiła zrzut pokarmu i młode wybierają smakołyki (f.3.), a Dziedzic skorzystał z tego i odleciał.
20.39. Przygoda szybko oczyściła nie dojedzone potrawy i już zasiadła na maluchach (f.4.).

Fajna fotka, gratuluję Magosiu! :)

Magosia napisał:

19.20 Nasze maluchy energiczne, nie mogą wytrzymać pod skrzydłami rodzica. Ciekawe świata wyglądają spod jego ogona.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f46928d6def3.png

20.56 Przygoda wstała, z dwóch dziobów zwisają ogonki wężyków. Przygoda posprzątała dołek. Pawle dzięki. :)

20.57 Przygoda przykryła dołek.

21.13 Bocian siedzi bokiem do kamery, maluchy kręcą sie  i przeszkadzają rodzicowi zajęciu miejsca w dołku.

23.32 Jeden bocian leży i śpi, drugi stoi na jednej nodze.

0,28 Bocian na dołku przodem do kamery . Pisklaki się kręcą pod prawym skrzydłem. Drugi bocian stoi obok na dziewiątej na jednej nodze.
0,35 Stojący bocian usiadł obok siedzącego na dołku.

0.39 Bociani rodzice śpią, a pod skrzydłem widać poruszające się pisklaki.

2,10 Bocian stoi i porządkuje dołek. Pisklaki wydają się być trochę oburzone nocnymi porządkami ;) Drugiego bociana nie ma na gnieździe
2,12 Bocian przykrył pisklaki skierowany na 13.
2,30 Bocian mienił kierunek leżenia na 11,

6.19. na gnieździe Przygoda i Dziedzic, jedno porządkuje drugie ogrzewa pisklaków.
6.29. porządkujący bocian Dziedzic?, odleciał.
Przygoda? nadal ogrzewa maluchy.
http://prnt.sc/scyawo.    http://prnt.sc/scyeq5

7.11 Dzień dobry! Na gnieździe jeden wysiadujący bocian. Ptak siedzi bokiem do kamery z lekko odwiedzionymi skrzydłami, patrzy w lewo.

8.14. odpoczynek 5 młodych bocianów od opieką jednego dorosłego.
http://prnt.sc/sczkq2

08:05-08:33 - pisklęta cały czas są odkryte, bocian rodzic stoi obok, czasem pochyla się nad pisklętami i zajmuje się pielęgnacją ich puchu
08:40-08:50 - bocian rodzic (Przygoda?) porządkuje wyściółkę wokół piskląt, maluchy tulą się do siebie, najmłodszy potrzebuje jeszcze intensywnego ogrzewania, usiłuje wcisnąć się między starsze rodzeństwo

 

08:51 - rodzic usiadł na dołku gniazdowym, przykrył pisklęta

8.39 Rodzi wietrzy maluhy. ała piątka pięknie się prezentuje.

8.50 Rodzic spulchnia dołek, maluhy przytulone do siebie.

9.31 Bocianki klekoczą. Dorosły bocian obszedł dołek i podał im pokarm. Wydaje mi się, że drugi dorosły akurat wyfruwał z gniazda.

9.34 Dorosły bocian spulchnia dołek,maluchy aktywne w dołku.
9.51 Rodzic przykrył młode, siedzi bokiem do kamery, patrzy  prawą stronę.
10.52 Bocian zmienił kierunek wysiadywania, dziób ma skierowany w lewą stronę. Ptak przykrywa młode, siedząc z odwiedzionymi skrzydłami. Maluchy mają wygodniej.

09:30 - była zmiana na gnieździe, bocian opiekujący się  do tej pory pisklętami odleciał
09:31 - karmienie, najadły się trzy najstarsze pisklaki, co widać było po ich wypchanych szyjkach, połykały bardzo szybko podany pokarm, dwa młodsze niestety nie zdążyły nic połknąć, podczas karmienia były cały czas w tyle a pokarm bardzo szybko zniknął
10:46-11:05 - pisklęta są cały czas ogrzewane pod skrzydłami rodzica
11:12 - dołek gniazdowy odkryty, pisklęta wietrzą się
11:13 - przyleciał bocian zmiennik (Przygoda?)
11:14 - karmienie, bocian dotychczas pilnujący (Dziedzic?) odlatuje, tym razem dwa najmłodsze były dobrze ustawione - tuż przy dziobie rodzica, starszaki szybko zbierały pokarm, ale dwa najmłodsze też zdążyły złapać jakieś małe kąski dla siebie,

11.20 Bocian stoi nad dołkiem i ocienia pisklaki.

11.23 Rodzic stoi nad dołkiem, starszy maluch klekocze :). cała piątka bardzo ruchliwa. :) Rodzic  wietrzy maluchy, stoi nad nimi tworzy dla nich cień.


11.28 Rodzic okrywa maluchy, siedzi z odchylonymi skrzydłami, a spod skrzydła pokazują się ciekawskie maluchy.

11.39 Bocian stoi, spulchnia dołek, czyści piórka piskląt.

12.07 Maluchy odkryte, rodzic prowadzi ich toaletę.

12.20 Przygoda leży i odpoczywa lub rozgląda się.
...
13.04 Bocian leży, skrzydła ma odchylone od ciała. Wg mnie opiekę nad pisklakami sprawuje Dziedzic.

12:42 - przyleciał zmiennik, to Dziedzic
12:43 - Przygoda odlatuje, Dziedzic rozpoczyna karmienie
12:44 - pierwszy zrzut, duża porcja, ale trudno rozpoznać co przyniósł Dziedzic, bo pokarm jest zlepiony, cztery pisklaki połykają szybko bez trudności, więc elementy muszą być niewielkie, najmłodszy śpi w tyle. Wreszcie się obudził i przepycha w kierunku dzioba rodzica, który zwraca z wola drugą partię pokarmu, tym razem to wielki gad i kilka mniejszych, cztery pisklęta dziobią, najmłodszy jest wciśnięty w sam środek, nie widać czy cokolwiek udało mu się połknąć
12:47 - rodzic połyka gada i kilka mniejszych, jest jeszcze coś, co przypomina nornicę albo kreta - to również przypadło rodzicowi, zostały ślimaki, ale pisklęta nie radzą sobie z nimi, wypadają im dziobów, rodzic również je połyka

13,40 Przez chwilę uzyskałem obraz z gniazda. Bocian opiekun stoi i osłania maluchy przed bezpośrednimi promieniami słońca ;)  Bocian parasol - sądzę że to Dziedzic,
          bo większą uwagę zajmują mu obserwacje terenu poza gniazdem. Pisklaki co chwilę wyciągają szyje w kierunku rodzica.

13.55 Dziedzic ocienia maluchy, czyści im piórka, porządkuje wyściółkę lub pielęgnuje swoje upierzenie.

14,10 Ponowne uzyskanie podglądu.
Bocian parasol nadal osłania pisklaki ;) Młode są niezwykle ruchliwe. Jest zauważalna różnica- trzy większe i dwa mniejsze - kiedyś to się wyrówna ;)
14,15 w tej chwili dwa mniejsze są bliżej kamery, większe bliżej nóg rodzica. Maluchy w słońcu, cień troszkę z boku.
14,20 chyba maluchy dostały pokarm. Najmłodszy został z tyłu i próbuje się przepchnąć do  pokarmu. Nie widziałem czy nastąpiła zmiana rodziców.
14,27 Maluchy wyglądają na najedzone układają się aby odpocząć . Co wyrażają klekotaniem.

14.30 Zastałam parę na gnieździe - rodzinka w komplecie.Po chwili bocian stojący po prawej stronie opuścił gniazdo. Drugi rodzi sprzątał resztki z dołka.
14.31 Rodzi podał jedzonko. Dwa najmłodsze i jeden starszy dobrze ustawione, hoiaż najmłodszy lekko z tyłu.Pobierały pokarm, maluszek oś dla siebie uszczkną. :)
14.36 Maluszki najedzone  mają słodki odpoczynek w cieniu  rodzica.

15.02 Dziedzic (?) stoi nad dołkiem, pielęgnuje puszek bocianków, a maluchy oddychają przez otwarte dzioby.

15.45 Maluchy śpią w dołku, rodzic stoi nad nimi.

15,49. cała piątka na pierwszym planie i rodzic nad nimi (f.1.).

15.57 Bez zmian.
16.03 Maluchy leżą w dołku, rodzi podskubując ich puszek budzi je. Najstarszy zaklekotał jakby chciał  powiedzieć Tata daj spokój, spać się chce.

16.19 Dziedzic intensywnie porządkuje dołek, wyrzuca kępki wyściółki poza gniazdo. Bocian nie nakrył dołka od co najmniej 30 minut.

17.08 Posiłek, rodzic wybiera większe sztuki zbyt duże dla maluchów. Starszaki dają radę, najmłodszy w środku, jakoś się przepycha.

17.22 Bocian (Dziedzic?) leży z rozchylonymi skrzydłami.

18.01 Dziedzic okrywa maluchy, siedzi z lekko odwiedzionymi skrzydłami.

18.22/18. 24 Dziedzic podał posiłek - kilka węży. Maluchy przodem, starsze z tyłu. Najmłodszy radzi sobie rewelacyjnie  szarpie węża z jednym ze starszaków i nie odpuszcza.

18.30 Koniec końców węża zabrał rodzic.

18.25/32. jeden ze starszych z maluchem siłują się o zaskrońca lub żmijkę (f.1.), i (f.2,3,4,5,6.).
Do akcji wkroczył rodzic i starszemu bez problemu wyrwał to coś, jednak ten mniejszy chyba za mocno miał w przełyku bo aż opiekun przeniósł go poza dołek(leżał pod napisem "dzice").
Na szczęście skończyło się szczęśliwie i dorosły nakrył maluchy.

To szarpanie trwa już kilka minut, najmłodszy pisklak jest za mały na połknięcie takiego węża!
Nie wygląda to dobrze, może się zadławić :(
Kilka minut później rodzic zareagował w porę, na szczęście skończyło się dobrze.

Film: karmienie z 18:20  https://www.youtube.com/watch?v=BJvjwNsWZM4

Wszystko zaczęło się od karmienia o 17:05, wtedy własnie Dziedzic przyniósł spora ilość pokarmu, w tym żmiję, ale zjadł ją sam.
Później o 18:20 ponownie opróżnił wole aby nakarmić pisklęta, które zaczęły połykać żmiję.

Film: karmienie z 17:05  https://www.youtube.com/watch?v=UXJrkPwKgMo

Dzień dobry bocianom i Bocianolubom! :)

18.28-32 w gnieździe karmienie, było wyraźnie widać zjadaną pijawkę – być może część stworów określanych jako „robale” lub „wężowate” to one.

Była też żmija zygzakowata, o której pisała wyżej Iganka, ale tę na szczęście zjadł rodzic.

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach http://bociany.przygodzice.pl/indexcam2.html i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze

18.33 Ależ ten maluch zawzięty, rodzic nie mógł sobie z nim poradzić. Szarpał węża razem z maluchem na drugim końcu. Tak jak pisze Iganka, nie wyglądało to dobrze.

Wykorzystałam screen Władka, sama oglądałam i nie zdążyłam robić ujęć.
18.48 Chyba była zmiana rodziców. Maluchy najedzone, szyje grube. Maluchy wybierają jakieś resztki z dna dołka.

Do Magosia, Przepraszam, masz rację.
Pozdrawiam.

18.55. w dołku spokój , dorosły ogrzewa maluchy z skrzydłem lewym uchylonym (f.1.).
19.01. opiekun przeszukuje dołek depcząc po jednym z młodych (f.2.).
19.03. rodzic już wysiaduje na 5 młodych (f.3.).
19.30. kontrola stanu osobowego maluchów przez opiekuna (f.4.).
19.33. jeszcze 2 doby temu byłem złych myśli o 5 maluchu, że się nie wykluje jednak stało się inaczej i to bardzo mnie cieszy.
Maluch przed chwilą szczypał jednego ze starszych z rodzeństwa i na drugiego też miał chęć, ale to było pewnie dla relaksu (f.5.).

20.15 Dziedzic leży bokiem do kamery.

20:18 - karmienie, Dziedzic opróżnił wole i podał pisklętom pokarm, który pozostał z poprzedniego karmienia, tym razem pisklęta dostały pokarm stosowny do ich możliwości a zwłaszcza najmłodszego pisklęcia, żmija była już w takim stanie (konsystencja papkowata), że pisklęta mogły się najeść bez narażania się na zadławienie, najbardziej cieszy to, że najmłodszy był w idealnej pozycji, pokarm spadł mu prosto przed dziobek, pośpiesznie zbierał pokarm, tym razem mógł najeść się do syta :)

Dodam jeszcze, że w wyłożonym pokarmie widoczna była skóra z żmii, ale na szczęście Dziedzic przezornie ją połknął w pierwszej kolejności.

   

22.04 Dziedzic (?) spulchnia dołek. Po chwili nakrył pisklaki. Drugi bocian prawdopodobnie jest poza gniazdem, nie widać go w kadrze kamery.

kinga2605 napisał:

22.04 Dziedzic (?) spulchnia dołek. Po chwili nakrył pisklaki. Drugi bocian prawdopodobnie jest poza gniazdem, nie widać go w kadrze kamery.

23,05 Myślę, że to jednak Przygoda jest na dołku. Drugiego nie widać, nawet kawałeczka nogi ;)
          Bocian opiekujący się pisklakami leży tyłem do kamery. Co jakiś czas z spod lewego skrzydła wychyla się główka pisklaka ;)

23.51 Bocian poprawia dołek, maluchy kiwają się w półśnie :) Jeszcze w tej samej minucie położył się tyłem do kamery. Drugi rodzic niewidoczny.
23.53 Bocian leży już zwrócony przodem do kamery, pisklaki wychylają się spod jego skrzydła.

2,30 Bocian tyłem do kamery.
2,31 Przyleciał drugi bocian
2,33 Bocian wysiadujący wstał i przeszedł na11. Bocian który przyleciał poprawia sianko między maluchami. Młode rozbudziły się, najmniesze bliżej kamery.
2,39 Bocian nadal sprawdza stan ściółki w dołku i wyrzca niepasujące żbła.
2,41 Teraz położył się na wprost okrywając pisklaki. Coś mu nie pasowało i poprawił się na 17.
2.44 Ponowna zmiana pozycji. Teraz na 15. Drugi bocian nadal stoi na 10. Karmienia nie było.
2,55 bociana coś obudziło i wysoko uniósł głowę. po 5 min ponownie zasypia
3,01. Jakaś Tekla wędruje przed kamerą z góry na dół. po 2 min do góry. Bocian śpi, drugi stoi nadal. Teekla chyba buduje  pajęczynę.

5.31. spokój senność na gnieździe, młode pod opieką rodzica .
http://prnt.sc/sdja95
5.57. Przygoda? ogrzewa i podciąga sianko pod siebie, a na 1 stoi Dziedzic?
http://prnt.sc/sdjhvk

7.29 Bocian ogrzewa pisklaki i drzemie.

8.01. cała mała 5 bocianków w dobrej kondycji skupiona w dołku pod opieką rodzica.
http://prnt.sc/sdkf8j

8,00 Bocian opiekun stoi, pisklaki zbite w gromadkę . Nie wiem czy już są po karmieniu. Dwa maluchy tak jak zazwyczaj bliżej kamery. Największe wyciągają szyje jakby chciały jeść. Ale one zawsze są głodne ;)
8,05 Opiekun przesunął się i prawie zasłania pisklęta przed kamerą. Cały czas słoneczko ogrzewa maluchy które układają się wygodnie w dołku.

Dzięki Władku za wstawienie fotki. Ja jakoś nie opanowałem tej sztuki ;)

8.20 Maluchy odkryte, rodzic prowadzi toaletę własną i swoich pociech .

8.21 Dzień dobry! Maluchy wygrzewają się w dołku. Bociani rodzi stoi tyłem do kamery, osłania maleństwa.

8.45 Boćki korzystają z ładnej pogody, odpoczywają.

9.24 Maluszki grzeją się w słoneczku. Rodzic na posterunku, czasami skubie puszek bocianków i spulchnia wyściółkę.

9.43 Pisklaki niezmiennie "wietrzą się" :) Dziedzic (?) porządkuje wyściółkę w dołku.

9.56 Maluszki korzystają z dobrodziejstwa pogody, rodzic na posterunku.

10.30 Na gnieździe bez większych zmian (obecny jest drugi rodzic). Pisklaki nie są nakryte przez rodzica.

10:01 - wymiana bocianich rodziców, bocian opiekujący się do tej pory pisklętami wyfruwa z gniazda
10:02 - bocian przybyły (Przygoda?) rozpoczyna karmienie, pokarm zrzucony jest przed pisklętami do dołka, więc dokładnie nie widać co przyniósł bocian, ale po tym jak pisklęta pobierają pokarm można zobaczyć, że są to elementy, które nie sprawiają im trudności w połykaniu (między innymi długie, cienkie ciemne elementy), najmłodszy jest przykryty przez czwórkę rodzeństwa, ale ma dostęp do pokarmu i chwilami widać, że coś połykał.
Pokarm podany przez bociana rodzica zawierał dużo wody - widać było przy zwracaniu pokarmu, jak z dzioba bociana płynęły jej stróżki
10:06 - karmienie skończone, bocian rodzic wybiera z wyściółki niedojedzone resztki

   

10:10-10:43 - pisklęta są odkryte, odpoczywają po posiłku, rodzic zajmuje się pielęgnacją ich puchu, poprawia wyściółkę

10.45 Bociani rodzic prowadzi toaletę piskląt.

11.47 Bocian stoi nad pisklaki i je ocienia.
12.10 Przylot Dziedzica.
12.11 Przygoda wyfrunęła z gniazda, a samiec podał drobne węże (lub coś podobnego do tych zwierząt). Wszystkie pisklaki były dobrze ustawione, nie wiem ile zjadł najmłodszy, bo zasłoniło go starsze rodzeństwo.

12.18 Widać, że było karmienie.Jeden ze starszaków ma grubą szyję, czasami podsypia siedzą- szyja go przeciąża.

12.20 Dziedzic nakrył pisklaki, ale jeden z nich wychylił główkę i się wierci :)
...
12.25 Samiec stoi nad pisklakami, czyści upierzenie, a maluchy kręcą się w dołku. Za każdym razem zadziwia mnie to, że pisklaki już po kilka dniach tak bardzo się zmieniają :) Ale jest to koniecznie, bo przecież za 3-4 miesiące muszą być gotowe do lotu :)

12.48 Maluchy w dołku ruchliwe, klekoczą. Rodzic poprawia gałęzie w koronie gniazda.

13.00 Rodzic niezmiennie stoi. Pisklaki leżą, śpią.

13. 10 Na gnieździe spokój maluchy śpią w dołku. Rodzic - parasol pilnuje i ocienia bocianki.

13.48 Bocian ocienia pisklaki, żaden maluch nie wychyla się na słońce :)

14.28 Ależ dzisiaj maluchy mają fajny dzień, tyle wolności.:) Maluchy w dołku kręcą się, rodzic skubie delikatnie ich puszek. Dwa bocianki śpią.
15.01 Rodzic podskubuje maluchy, które cały czas są na powietrzu.Rodzic osłania bocianki przed słonkiem. Po chwili cisza wszystkie bocianki spokojnie leżą w dołku.

15.11 Bocianki drzemią, dorosły poprawia wyściółkę wokół nich.

15.29 Bez zmian.

15.52 Pisklaki odpoczywają, czasem któryś uniesie głowę i "zaklekocze" :) Rodzic osłania maluchy przed słońcem.

16.02 W dołku "kanikuła" maluchy zażywają kąpieli powietrznych, rodzic ocienia maleństwa, czasami spulchnia wyściółkę.

16:16 W gnieździe spokój. Maluchy leżą pod czujnym okiem dorosłego.

Już uczą się "mówić"

16.52 Maluchy osłania rodzic.

17.10 Przed chwilką w Teleekspresie gwiazdorzyły nasze bocianki i jeden rodzic! ( Obraz z 12.26 )

18,30n Bocian opiekun zrobił maluchom chłodzenie skrzydłami ;)
Próbuje je nabierać i podrzuca źdźbła do dołka. Pewnie niecierpliwi się i czeka na partnerkę z dostawą, bo wydaje mi się że to Dziedzic teraz jest na gnieździe tak na 80%. Kilka dni a jaka różnica wśród pisklaków. Trzy olbrzymy i dwa maleństwa.
18,40 Bocian przykrył maluchy. Przymierzał się do tego wcześniej. teraz na 19. Skrzydła troszkę rozchylone.

18.42/43. dorosły przymierzając się do zajęcia miejsca na maluchach przestawiając lewą nogę dwa razy "klapnął" najmłodszego i wreszcie usiadł (f.1.).
Po chwili jednak wstał i chwile po tym ponownie zajął miejsce na młodych (f.2.).

18.45 Po całym dniu na wolności dorosłemu bocianowi ciężko ogarnąć bocianki. Rodzi pod skrzydło wciska wyściółkę. Otwór pod skrzydłem zapchał śmieciem z gniazda.

18.57. opiekun wstał a maluchy "obrażone" że zostały przykryte ściółką (f.1.).
19.01. te dwa najstarsze z młodych normalnie stoczyły króciutką wojnę dziobiąc się nawzajem, ale już spokojnie jest (f.2.).

18,50 Opiekun podniósł się. Swoimi manewrami z poprawianiem ściółki skutecznie utrudnił nam podgląd ;)
18,58 Dostrzegł że te szmatki nie poprawiają wyglądu gniazda i odrzucił je na bok. Jeden z maluchów celował w nogi bociana ale trafił tak trochę ;)
Władek ponownie mnie podratował obrazem do sytuacji na gnieździe ;)

19.15 Maluszki grzecznie śpią, rodzi stoi tyłem do kamery.

19.35 Bocian leży.

19.53 Bocian po krótkiej poprawie wyściółki dołka zakrył maluchy.
19.59 Maluchy tyłem do kamery pałaszują kolację. Nie widać , co jedzą, ale młodsze bocianki są w pierwszym rzędzie.

20,56 przylot drugiego bociana.
Myślałem że będzie  karmienie a tu jeden z bocianów przykrył pisklaki :(
I co mają głodne iść spać. Chyba że karmienie  było wcześniej gdy nie patrzyłem?

21.16 Rodzic (Dziedzic?) leży i drzemie.

Ostatni posiłek był chyba o 20.
Ok. 20.30-21 maluchy wyglądały już na głodne-  krążyły wokół dzioba rodzica porządkującego dołek, pewnie z nadzieją, e coś z tego dzioba wypadnie. Niestety...
Zaczęły nawet podskubywać się nawzajem.

22.56 Bocian leży, okrywa pisklęta.

23.33 Wysiadujący bocian śpi, szczelnie okrywa maluchy. Drugi bocian jest niewidoczny.

23:35 - bocian siedzi z lekko odchylonymi od tułowia skrzydłami aby okryć całą gromadkę piskląt, drzemie, pisklęta co jakiś czas wiercą się pod skrzydłami rodzica, co widać po drganiu tułowia bociana ogrzewającego pisklaki

23.44 Bocian w pozycji jak na zdjęciu Iganki. Właśnie się podniósł ;)
Pisklaki też ale natychmiast padły na dołek jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki jak to się mówi w niektórych regionach padły pokotem ;)
23,47 Bocian swoimi porządkami dołka  rozbudza młode.
23,48 Bocian ponownie nakrył pisklaki.

tak a pro po. Że nikt nie wspomniał  że dzisiaj jest Dzień Unii Europejskiej to rozumiem - nie ta tematyka. Ale tego już nie rozumiem.
Dziś jest a właściwie był 9 maja to Światowy Dzień Ptaków Wędrownych

Święto zostało ustanowione w 2006 roku przez Program Środowiskowy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Ma na celu promowanie ochrony ptaków wędrownych, głównie zagrożonych wyginięciem.
A bociany jak najbardziej zaliczają się do tej grupy :)

7:18 Na gnieździe jest jeden dorosły bocian, siedzi na dołku i ogrzewa młode. Pisklęta co chwilę wystawiają główki spod skrzydła rodzica.
7:28 Zmiana rodziców. Karmienie.

Renia napisał:

7:18 Na gnieździe jest jeden dorosły bocian, siedzi na dołku i ogrzewa młode. Pisklęta co chwilę wystawiają główki spod skrzydła rodzica.

https://images91.fotosik.pl/361/c4ea0904231c8a8bm.jpg

7,20 Poranny posiłek. Pisklaczki zjadają zgodnie śniadanko. Nie było tego dużo, bo najmniejsze ciągle czegoś szukają, a są na pierwszym planie ;)
7,25 Pojawił się drugi bocian, może będzie dokładka. ;) I jest. Najmniejszy zajada i nikt go nie odpycha.
7,29 Nna gnieździe został jeden dorosły. Pisklaki zajadają. Nie zauważyłem czy była zmiana.

7.49 Bocianki śpią.
...
8.00 Rodzic stoi nad dołkiem. Dwa pisklaki leniwie rozglądają się, a pozostałe drzemią.
...
9.12 Dorosły bocian stoi. Pisklaki rozglądają się lub odpoczywają leżąc. Maluchy rosną w oczach :)
...
9.25 Trafiłam na końcówkę karmienia. Nie wiem czy była wymiana rodzica.
...
10.10 Na gnieździe są dwa dorosłe bociany. Pisklaki drzemią.
10.11 Wylot bociana dotąd obecnego (Przygoda?). Rodzic karmi młode, podał węże, większe niż dotychczas. Pisklaki próbują coś zjeść, ale jest to utrudnione, na pewno nie jest to pokarm dla najmłodszego bociana i nie wiem czy coś skubnął, bo rodzic zrzucił węże w tyle dołka.

10.18 Dwa starsze młode walczą o gada (żmija zygzakowata?). Każdy z nich połknął zdobycz z innej strony, środkowa część gada pozostaje w przestrzeni pomiędzy pisklakami. Bocianki już przysypiają, jednak od czasu do czasu któryś z nich się budzi i próbuje dokończyć posiłek, jak na razie bez skutku.

10.26/30.  ciekawa sytuacja, dwa chyba najstarsze mają żmijkę (f.1,2.), czy będzie potrzebna pomoc dorosłego rodzica.

10.41. interwencja opiekuna celem wyciągnięcia żmijki (f.3.), udana (f.4.).

10.42/43. dorosły wyrwał jednemu z nich żmijkę a drugiego targał go po gnieździe (f.5.),ale ponownie inny złapał ten drugi koniec gada(f.6.).

10.45. Dziedzic? (f.7.),zakrył maluchy i na pewno ten jeden ma w przełyku żmijkę , ale i ten następny też zakrywany jak był to trzymał w dziobie drugi koniec.

10.35 Jeden z młodych wypuścił zdobycz, lecz drugi maluch i tak nie może jej połknąć - jest zbyt duża.
10.41 Rodzic postanowił odebrać pisklakom zdobycz. Nie jest to proste - gad tkwi tak głęboko w ciele  jednego z młodych, ze szarpiąc gada, dorosły bocian wyrzuca pisklę poza dołek.

10.42 Jedno z piskląt będące w dołku chwyta wolny koniec gada, próbuje połknąć; młode  z korony wraca do dołka.

10.44 Rodzic nakrywa młode, gad nadal wystaje z dzioba jednego z młodych.

10.51 Bocian siedzi bokiem do kamery,okrywa maluchy.
11.07 Rodzic siedzi na dołku, a spod skrzydła wyskakują główki młodych.

11.07 Rodzic wstał; gad nadal tkwi w dziobie jednego z młodych.

11.07 Dziedzic stoi, pisklaki drzemią.

11.13. młody z żmijką w przełyku (f.1.), jest bardzo zmęczony, znużony, albo traci oddech.

11.17. żmijka nadal w dziobie i leżąca na pozostałych maluchach (f.2.), dorosły stoi i wykonuje porządki na gnieździe.

11.15 Pisklaki śpią, od czasu do czasu ten z gadem w przełyku budzi się i próbuje go połknąć.

11.19 Maluch z wężem w dziobie  kłapie dziobkiem, tak jakby chciał przeciąć wężyka, posypia. Jest zmęczony.

11.34 Pisklaki drzemią, Dziedzic stoi na jednej nodze.

11.38.sytuacja na gnieździe (f.1.).

Karmienie (skrót) z 10:11 na filmiku:  https://www.youtube.com/watch?v=z_fwNM_5bfo

11.53 Wężyk nadal zwisa z dzioba, ale chyba już mniej przeszkadza bociankowi.Maluchy śpią, rodzic stoi i pilnuje.

12.00 Pisklak nadal nie uporał się z gadem i pewnie będzie to trudne. Drugi maluch chwycił zwisający koniec żmiji.

12.06 Przylot drugiego bociana.
12.07 Wylot bociana sprawującego opiekę.
12.08 Karmienie. Zwisający wąż utrudnia pobieranie pokarmu bociankowi.Reszta maluchów ma dostęp, ładnie jedzą- głownie drobne elementy.

12.07 Zmiana rodziców, karmienie. Wszystkie młode mają dobry dostęp do pokarmu, którego jest sporo. W menu żaby, jaszczurki, węże, rybki (?) i inne drobniejsze niezidentyfikowane elementy. Pisklak ze żmiją w dziobie również chciał jeść, ale ze zrozumiałych względów - nie mógł.
12.14 Bocian powybierał niezjedzone kąski i nakrył dołek.

11.59-12.14. aż szkoda przerywać sobie oglądania co dzieje się na gnieździe robiąc zrzuty i wstawiać na bieżąco fotki.
Z życia na gnieździe w w tym czasie od (f.1-8.), i (f.9.), dorosły usiadł i zakrył maluchy.

Rodzic z dżdżownicą? w dziobie (7)


12.28. maluch z spod skrzydła oparty skrzydełkiem swoim o rodzica (f.10.)
12.33. Przygoda? spogląda na jednego ze swoi słodziaków jak śpi (f.11.).
12.44. młody aktywny z spod skrzydła Przygody? (f.12.).

12.46 Przygoda leży i wraz z jednym z piskląt obserwuje okolice. Po chwili bocian wstał i spulchnia dołek. Pisklakowi już nie wystaje żmija z dzioba.

12.48 Jeden z maluchów znalazł w dołku niezjedzoną żabę, z którą bez problemu sobie poradził.

12.48 Maluchy na "nogach", niedawno jadły a jeden z nich skubie śmiecia. Wężyka w dziobie już nie widać i dobrze.:) Rodzic stoi nad młodymi.

13.17 Bocian porządkuje dołek.

13.42. maluch przy prawej nodze dorosłego 3 razy uciekał przed przydeptaniem przez rodzica (f.1.).
13.53. na gnieździe wylądował drugi dorosły z kępą siana w dziobie (f.2.).
13.56. już jednego rodzica nie ma na gnieździe i jest zrzut pokarmu, chyba przez przybyłego bociana (f.3.), młode jakieś glizdy połykały.

13:53 Przylot drugiego rodzica z kępką siana - sądząc po nogach to Dziedzic
13:54 Przygoda odlatuje.
13:55 Karmienie - w menu mniejsze i większe elementy. I chyba na możliwości bocianków mało.

13.56. Dziedzic? przejął opiekę i zajął miejsce siedzące w dołku na maluchach (f.1.).

14.07 Dziedzic stoi i czyści upierzenie, pisklaki odpoczywają.

15.11 Bocianki śpią w dołku, rodzic dogląda potomstwo stoją na jednej nodze.

15.45 Bocian rozkłada siano przy dołku, spulchnia wyściółkę. Pisklaki siedzą, tulą do siebie. Jeszcze w tej minucie rodzic nakrył maluchy.

15,39 Bocian przykrywa to wstaje z dołka już kilkakrotnie. Wydaje mi się, że to Dziedzic ;)\
15,40-15,45 bocian krąży wokoło dołka szeroko stąpając nogami aby nie zdusić żadnego maluch i przymierza się do okrycia.
15,46 wreszcie się zdecydował i usiadł ale tyko na sekundy ;). Ponownie przykrył pisklaki i ponownie wstał :). To musi być Dziedzic. Przygoda siada zdecydowanie poprawiając się już siedząc.
15,48 Kolejne przykrycie maluchów. Wydaje się ,że tym razem na dłużej z dziobem na 16

15.54. Dziedzic? siedzi na młodych ale już dwóch młodych wystawia łepki z pod skrzydeł (f.1.).

15.58 Dwa pisklaki wychylają się spod skrzydła drzemiącego rodzica.

16.05. chwilami trzech młodych widocznych spod skrzydła i chyba im nie wygodnie bo jeden nawet naurągał bo wysunął łepek i klekotał (f.1.).
16.09. tak jak teraz trzech po za skrzydłem prawie (f.2.).

16.17 Rodzic wstał, zajął się porządkami w dołku. U najstarszych piskląt na skrzydłach widać już zaczątki lotek :)


Maluchy podejmują już samodzielną toaletę puchu.

16.30 Tak jak wyżej napisała Agata, jeden z maluchów czyści piórka :) Dziedzic (?) stoi.

16.33 Rodzic zrzucił z wola porcję pokarmu. Najmłodsze pisklę jest  zupełnie z tyłu, bez szans na posiłek.

16.48 Maluchy odpoczywają w dołku, jeden ze starszaków podniósł się i "klekotał".Rodzi stoi i czuwa.

16.55. stojący rodzic z trzy razy stawiał nogę na odpoczywających maluchach (f.1.).
17.01. ponownie depcze po maluchach (f.2.).

17.05 Bocian stoi, co jakiś czas spulchnia wyściółkę, czyści pióra piskląt. Po chwili wrócił drugi rodzic z kępką świeżo ściętej trawy, a bocian dotąd obecny wyfrunął z gniazda. Pisklaki leżą nieruchomo (fot. poniżej).

17.05. nogi dalsze to bociana co przyleciał i przyniósł kępę trawy, zrzucając na środek (f.1.), ale rozgarniał przebywający, nogi te pierwsze i zaraz odleciał pozostał przybyły na gniazdo.
17.13. był zrzut pokarmu, który jest widoczny przed maluchami (f.2.).

17.13 Rodzic podał spory posiłek, głównie węże (lub coś podobnego do węży) oraz coś zielonego (może żaba). Wszystkie pisklaki jedzą.
 
16.22 Piąty lub czwarty pisklak walczy z gadem, końcówka wystaje jeszcze z dzioba.

...
17.44 Dorosły bocian stoi na jednej nodze, zapewne drzemie. Również pisklaki drzemią w dołku.

18.59 Maluchy odkryte, rodzic czyści swoje pióra.
19.01 Karmienie: węże, ślimaki i inne przysmaki ;) Wydaje mi się, że nie było zmiany rodzica. Trudno powiedzieć, czy najmłodsze maluchy coś zjadły, bo obraz się rwał. Starsze dobrze już radzą sobie ze sporymi wężami.

Na screenie widać szyjkę bocianka znieksztaconą  (chwilowo ;) ) przez spory kąsek.

19.02 Maluchy przy stole - są drobne kąski , ale są też wężyki. Ponownie jeden gad w dwóch dziobach.

19.04 Najmłodszy skubie śmiecia, ale z dzioba wystaje koniec czegoś, co wcześniej połykał. Rodzic wyjął to coś z jego dzioba.

19.14 Bocianki odpoczywają, tuż obok nich leży spory kawałek odpadu. Dorosły stoi na jednej nodze.
...
19.25 Bocian niezmiennie stoi. Po chwili przyleciał drugi rodzic (Przygoda?), a samiec (?) wyfrunął. Bocian zrzucił z wola żaby i coś podobnego do węży, ale bardziej cienkie. Jeden pisklak był odwrócony i w ogóle nie zainteresowany, pozostałe jadły, choć najmłodszy maluch chyba niewiele zjadł.

19.29 Karmienie. Jeden z bocianków nie jest zainteresowany jedzeniem. Dwa starsze i czwarty wcinają, co widać po ich szyjach - podano żaby i coś czego nie potrafię zidentyfikować. Najmłodszy na początku był ustawiony tyłem, zanim się obrócił niewiele dla niego zostało.

19.31 Po uprzątnięciu dołka bocian przykrył maluchy.

20.08 Bocian spulchnia dołek. Pisklaki odpoczywają.
20.09 Rodzic leży, ale po jego zachowaniu widać, że pisklaki wiercą się.

20.32 Maluchy leżą w dołku- śpią. Rodzi stoi na jednej nodze, zapewne odpoczywa.

20.41. opiekun zasiadł w dołku nakrywając maluchy(f.1.), ale po chwili już jednemu z nich za ciasno (f.2.).

20.45 Przygoda (?) leży, oczy ma otwarte, pisklaki nie wychylają się.
...
20.55 Zastałam drugiego bociana (Dziedzic?) na gnieździe. Bocian, który leżał, wstał i odszedł od dołka, zerknęłam na przekaz i już nie widzę tego bociana na gnieździe, chyba że jest poza obrazem kamery. Pisklaki śpią.
20.58 Przybyły bocian stoi na jednej nodze.
...
21.04 Zastałam pisklaki w trakcie jedzenia, m.in. pojawiły się wężowate. Jeden ze starszaków przydusił najmłodsze z rodzeństwa i nie miał jak się posilić. Po chwili wydostał się i też coś zjadł.
21.06 Dziedzic (?) wyjada to, co zostało. Jeden ze starszaków trzyma w dziobie końcówkę "czegoś", a drugą chwycił jeden z młodszych maluchów i tak się szarpią.
21.08 Dziedzic nakrył dołek, pisklaki nadal trzymały zdobycz w dziobach.
21.14 "A kuku!" :D Pisklak wychyla się spomiędzy piór ogona rodzica :)

21.15 Bocian wstał. Zdobycz trzyma jeden pisklak.

21.16/17/ relacja w (f.1-3.), to coś (flak) nadal w dziobie , ale drugi bocianek chyba wol ma tak napchany że aż "łyso" i opiekun ponownie nakrył młode.

21.31 Bocian leży, ale widać, że pisklakom nie śpieszy się do snu.

21.41  Rodzic siedzi z lekko odwiedzionymi skrzydłami, widać jak podskakują maluchy pod jego skrzydłami.

21.54. maluchy nakryte przez opiekuna (f.1.), który próbuje drzemać.
21.57. jednak młody jeden nie da spokojnie poleżeć tylko jeszcze sobie urąga (f.2.).

21.58 Rodzic drzemie, a spod skrzydła wygląda maluch.

22.07 Dziedzic stoi na jednej nodze, a potomstwo śpi przytulone do siebie. Przygody nie ma na gnieździe.
22.11 Rodzic nakrył dołek.

Dzisiaj po raz pierwszy od dłuższego czasu mogłam się zalogować na przygodzicką stronę i wreszcie zobaczyć małe bociany, z czego się bardzo cieszę!
22.26 bociani rodzic stoi nad młodymi, po chwili usiadł na godz. 9. Co chwilę jedna lub dwie głowy pisklaków wychylały się spod lewego skrzydła rodzica.
22.29 bociani rodzic wstał, usiadł ponownie, wygodniej się moszcząc, nadal zwrócony lewą stroną do kamery. Małe bocianie wiercipięty dają o sobie znać - pióra dorosłego bociana lekko poruszają się. Rodzic przymyka oczy, odpoczywa. Nie zauważyłam obecności drugiego dorosłego bociana. Obserwowałam z kamery nr 2.

1.50. Zerkam na gniazdo i na nim są dwa dorosłe bociany. Oczywiście jeden stoi na 8 a może 7 ;)
Chroniący młode leży zwrócony dziobem na 9.
1.54 Jakiś młody wychylił się z pod prawego skrzydła i natychmiast się schował.
2,55 Bocian leżący zmienił położenie na 1. Młode wystają spod obu skrzydeł.
3,08 Stojący nadal na7 tylko na jednej nodze,

Dzień dobry!

5.26 Trafiłam na karmienie, w menu m.in, dżdżownice. Maluchy ustawione tyłem, najmłodszy w drugiej linii inie bardzo widać,czy je; po ruchach główki sądzę, że chwycił parę kęsów. Kiedy tak siedzą tyłem, wyraźnie widać różnicę pomiędzy nim, a rodzeństwem.

5.30 Bocian okrył pisklaki.

5.50 Wrócił drugi rodzic z porcją świeżej trawy.

5.52 Zmiana na dołku, bez karmienia.
6.09 Wrócił drugi rodzic, przyniósł sianko.
6.11 Zmiana w opiece; bocian dotychczas wygrzewający młode odfrunął. Przybyły rodzic podał dżdżownice. Młodsze pisklaki jadły, ale niewiele; jeszcze w trakcie posiłku rodzic zabrał się za sprzątanie dołka.
6.15 Rodzic okrył swoje potomstwo.
....................
6.43 Rodzic stojąc czyści pióra, maluchy śpią.

Wczoraj i dziś trzy najstarsze pisklęta przekroczyły krytyczny okres 10 dni od wyklucia, kiedy to ich organizmy są najbardziej wrażliwe. Ich szanse na przetrwanie rosną. Pogoda sprzyja, pokarmu jest dość, rodzice opiekują się wzorowo. Oby maluchy dalej rosły zdrowo!

6,40 Akurat trafiłem jak opiekujący bocian wstał. Pisklaki raczej najedzone jak opisała Agata porannym karmieniem i leżą spokojnie na dołku. Drugiego bociana brak na gnieździe.
Co do różnicy pierwsza trójka to olbrzymy ;) Na szczęście dwa mniejsze są żywotne i ruchliwe i potrafią napełnić swoje mniejsze brzuszki gdy jest moment karmienia.
7,08 Powrót drugiego. Raczej nic nie przyniósł. Może drugie śniadanko? 
7,11 Wylot go który był. A przybyły podaje pokarm

7.07 Przylot drugiego dorosłego, bociany odstraszały.
7.10 Wylot drugiego rodzica, karmienie. Było sporo dżdżownic, młodsze pisklaki były dobrze ustawione, lecz niezbyt zainteresowane jedzeniem.

7.07 Dzień dobry! Rodzi stoi nad maluchami leżącymi w dołku. Maluchy ziewają, jeden drzemie, dwa starsze pielęgnują  swój puszek.

Dzień dobry bocianom i Bocianolubom! :)

7.11-13 w gnieździe jeden rodzic, akurat karmi 5 piskląt dżdżownicami – najlepszy dla nich w tym wieku pokarm, jak jest wiele sztuk pokarmu to maluchy mają większe szanse niż wyrywać sobie coś dużego ze starszakami :)

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach http://bociany.przygodzice.pl/indexcam2.html i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze

7.32 Bocian stoi, a pisklaki odpoczywają. Jeden z maluchów czyści piórka.

7.52 Po karmieniu rodzic nie usiadł, stoi i czyści puch śpiących maluszków.

8.33 Maluchy energiczne w dołku , znalazły skorupkę i przerzucają ją między sobą.Rodzic stoi nad maluchami.

8.45 Przygoda (?) próbuje wyrzucić kawałek papierka z dołka, ale zahaczył się o jego dziób. Pisklaki obserwują okolice :)

9.07. podobno to Przygoda?, ma kawałek foli? przyklejonej do dzioba i nie może się jej na razie pozbyć (f.1.).
Młody a zarazem chyba najstarszy?, ten z prawej wcześniej w dołku próbował stanąć na nogach a teraz jak foto to zdążył się wrócić z wcześniejszego zamiaru wyjścia z dołka.
9.14. o właśnie tak jak teraz (f.2.), próbuje do przodu a poprzednio w prawo, drugi zanim ze skrzydełkami prostując człapał po dołku.
Ten najstarszy to ma parcie na szkło- celebryta mały pokazuje swoje początki lotek (f.3,4.).
Przygoda nadal nie może się pozbyć foli.

9.19 Jeden ze starszaków odszedł od dołka i czyści pióra. Inny pisklak zrobił kilka kroków w tył i załatwił potrzebę poza dołek. Kolejne postępy za naszymi bociankami :) Bocian nadal nie pozbył się śmiecia z dzioba.

9.24. Przygoda? zdenerwowana i to było widać, chcąc pozbyć się "przykleiny" energicznie przemieszcza się po gnieździe depczą maluchy i dziobem spulchnia podłoże rozrzucając na wszystkie strony (f.1.).
9.32/33. na gniazdo przyleciał Dziedzic? dwa pisklaki przed "ladowaniem"dorosłego jakby zaznaczyły przylot klekotem, z kępą trawy (f.3.), po zrzuceniu na środek, Przygoda? zaraz odleciała (f.4.).

9.52 Dziedzic (?) spulchnia wyściółkę i iska pisklaki, które sobie drzemią.

9.53 Maluchy śpią w dołku, rodzi podskubuje puszek czwartego bocianka. Najstarszy bocianek przeszedł na skraj dołka i się wypróżnił.

10.36 Pisklaki odpoczywają, rodzic iska je.

11.10 Najmłodszy bocianek "klekotał". Bocianki ruchliwe w dołku. Rodzic obserwuje poczynania maluchów.

11.24 Dziedzic nakrył dołek. Pisklak wychylił główkę i oddycha przez otwarty dziób. Jeszcze w tej samej minucie rodzic wstał, pisklaki siedzą, głowy mają wysoko uniesione, oddychają przez uchylone dzioby. W Przygodzicach świeci słońce.

11.24. opiekun przygląda się latorośli (f.1.), i zaraz zasiada na nich (f.2.), jednak długo nie posiedział bo jeden już wystawił łepek z prawego skrzydła i chyba zmusił do wstania opiekuna.
11.28. dwa najmłodsze po lewej, ten tyłem to maluch w 5 dobie po wykluciu (f.3.), i rokuje mu najmniejsze szanse na dorastanie-niestety, ale bardzo bym chciał się mylić- będę bardzo zadowolony ze złej diagnozy!!!
11.30. trójka młodych (f.4.), ten w środku 10 doba i jeden ten 1 lub 3? na f., też 10 doba a trzeci 9, a ten z lewej 7 doba, stan jego oceniam na 50% przeżycia.
Naprawdę życzę im jak najlepiej, ale po obserwujemy to się dowiemy.
Pozdrawiam.

11.48 Powrót Przygody. Dziedzic wstał i zaraz wyfrunął z gniazda, a samica przystąpiła do karmienia młodych. Wszystkie pisklaki jadły. U jednego ze starszaków czarne pióra są coraz bardziej widoczne :)
11.52 Powrót Dziedzica. Przygoda wyjada resztki, a czwarty pisklak siłuje się z "wężem". Samica próbowała go wziąć, ale bezskutecznie. Również najmłodszy bocianek nie może do końca połknąć zdobyczy.
11.55 Przygoda wyfrunęła. Dwa najmłodsze pisklaki jeszcze nie zdołały zjeść "wężowatych". Po chwili najmłodszy uporał się z gadem, a czwarty jak już połknie, to zaraz końcówka "węża" wysuwa się z dzioba.
11.56 Pisklaki najedzone i położyły się. Tylko czwarty maluch ponawia próby połknięcia posiłku do końca.
11.58 Pisklak, wydaje mi się, że to ten najstarszy, coraz sprawniej porusza się po gnieździe.
11.59 Dziedzic nakrył maluchy. Po chwili wstał, spulchnił wyściółkę. Widać, że czwarty pisklak jeszcze się męczy z gadem.
12.01 Czwarty maluch w końcu pozbył się "węża', wyleciał mu z dzioba i rodzic go zjadł.
12.02 Rodzic ponownie położył się.
...
12.18 Rodzic polał pisklaki wodą.

...
12.33 Rodzic od kilku minut spokojnie leży.

12.37 Bocian siedzi bokiem do kamery, drzemie. Dziób ma skierowany w lewą stronę. Dorosły bocian spokojnie oddycha, nie widać, aby maluchy się wierciły.

12.46 Pisklaki drzemią, a rodzic im się przygląda.

13.12 Karmienie. Nie widać dokładnie co młode dostały- stoją tyłem do kamery.Najmłodsze w pierwszym rzędzie. Widać, że coś skubią.
13.16 Rodzic przykrył maluchy. Niestety jeden z nich nie był dobrze ustawiony i został przygnieciony, tylko mu kuper wystawał. Po chwili szarpania się bocianka, rodzic wstał. Maluchy leżą w rożnych pozach w dołku- śpią. Rodzic  nad nimi czuwa.

13.09 Wróciła Przygoda, a Dziedzic wyfrunął.
...
13.28 Pisklaki drzemią, samica stoi nad nimi.
...
14.33 Przylot Dziedzica. Pisklak zaklekotał na powitanie :) Po chwili samica opuściła gniazdo, a Dziedzic podał posiłek, głównie wężowate. Wszystkie pisklaki jedzą.

14,34 Trafiłam na karmienie. Rodzic podawał posiłek w trzech zrzutach. Było bardzo  dużo jedzenia: dżdżownice, węże, jaszczurki różne drobne kąski, a nawet kret. Chyba wszystkie maluchy poza najmłodszy się najadły.  Maluszek chwycił bowiem jakąś większą sztukę (węża?) i długo próbował ją połknąć (f.4). Ostatecznie chyba mu się to nie udało. On się trudził, a rodzeństwo w tym czasie pałaszowało resztę posiłku.

Dorosły sprzątnął dołek. Zebrał jeszcze 5 sztuk sporych węży oraz kreta,którego pisklaki zupełnie zignorowały.

Pisklaki ułożyły się do snu, rodzic nie okrył ich.
14.59 Rodzic się położył.

14.59 Rodzic (Dziedzic?) nakrył dołek.
...
15.21 Bocian karmi pisklaki.
...
15.59 Powrót drugiego bociana, niemal od razu przystąpił do karmienia potomstwa.
16.00 Bocian, dotąd obecny na gnieździe, wyfrunął.

16.01 Zastałam maluchy w czasie posiłku, wszystkie jedzą. Najmłodszy wybiera kąski dla siebie, jadł- co widać po wolu. :)
16.23 Maluchy śpią pod skrzydłem rodzica.

16.54 Bocian szczelnie okrywa pisklęta. Zerwał się wiatr, zaczyna padać deszcz.

18.02 Bocian ogrzewa pisklęta.

18.03. jeden z młodych nie do końca podporządkowuje się opiekunowi (f.1.), nawet dorosły musiał wstać i usiadł po chwila ponownie.
18.08. następne ułożenie (f.2.) Dziedzica?, na chwilę, zaraz łepek z lewej strony piór ogonowych już wychylił się i zmusił do wstania i ułożenia w innym kierunku.

18.18 Rodzic otula pisklaki.

18.38 Bocian leży płasko na gnieździe, maluchy szczelnie okryte przed deszczem.

18.56 Na gnieździe są obydwa dorosłe bociany Przygoda chroni pisklaki, Dziedzic stoi.

Agata napisał:

18.56 Na gnieździe są obydwa dorosłe bociany Przygoda chroni pisklaki, Dziedzic stoi.

Dokładnie tak.

dodatkowo mocno wieje i pada deszcz - momentami widać jak krople spływają po piórach Dziedzica.

19:00 Przygoda wstała i szybko zmieniła pozycję na dołku.

18.20 jeden dorosły bocian na gnieździe siedzi ułożony na godz. 11, prawie nawet nie drgnie,
18.42 bocian wstaje i natychmiast ponownie siada, ale już na godz. 7,
18.43 bocian jeszcze raz wstaje, poprawia ściółkę w dołku gniazdowym w jednym miejscu i szybko siada również na godz. 7; przez chwilę widać ruchliwe pisklęta,
18. 45 bociek znowu wstaje, za chwilkę siada,
18.47 klekot bociana wygrzewającego młode; przylot drugiego dorosłego bocian; drugi z bocianich rodziców staje po prawej stronie gniazda, przechadza się nieco w lewo; nie przyleciał z pokarmem, nie zmienia drugiego bociana w "bezpośredniej opiece" nad pisklętami; do 18.52 bez zmian.

19.13. Przygoda i Dziedzic  na gnieździe (f.1.).

19.16  Na gnieździe jest para bocianów.( Dodam, że o 18.51 już były obydwa bociany. Nie mogłam pisać :( .)

19.46. stojący bocian zmienił miejsce stania, siedzący nadal osłania maluchy przed deszczem (f.1.).
19.51. chwilowa zmiana usadowienia się na maluchach (f.2.).
19.53/54. ponowna zmiana ułożenia na maluchach (f.3.), a stojący bocian przeszedł na drugą stronę siedzącego (f.4.).

20.04 Bocian leży nieruchomo, drugi stoi w tyle gniazda.
...
20.18 Nie widzę drugiego bociana. Chwilę temu spojrzałam na kamerę i jeszcze był obecny.
20.19 Bocian wstał i szybko z powrotem nakrył dołek, pisklaki siedzą mocno wtulone w siebie. Po chwili ta sama sytuacja.

20.18. nastąpiła zmiana w osłanianiu maluchów (f.1.), a siedzący do tej pory zaraz odleciał.

20.44 Na gnieździe jest jeden dorosły bocian, szczelnie okrył maluchy.
21.38 Bocian okrywa dołek z młodymi. Ptak się nie rusza.Drugiego dorosłego nie widać.

21.53. zastałem obecnego opiekuna wietrzącego dołek z maluchami (f.1,2.), ale tylko 4 widać a najmniejszy zasłonięty przez rodzeństwo, rodzic zaraz też zajął miejsce ponownie na maluchach (f.2.). Drugiego rodzica na gnieździe nie widziałem.

21.43 bociani rodzic w zimnie i deszczu osłania młode, siedzi na godz. 9,
21.48 wstaje, poprawia ściółkę w jednym miejscu, szybko siada na godz. 7,
21.50 wstaje, znowu poprawia gniazdo w tym samym miejscu i tak samo siada,
21.52 ponownie wstaje i wykonuje tę samą czynność,
21.53 bocian znowu się podnosi, ale tylko odrobinę dłużej zajmuje mu poprawa niemal tych samych źdźbeł; maluchy są zbite w jedną kulę; rodzic układa się na godz. 8, co chwilę strzepując wodę, spływającą mu z głowy dzioba. Do 21.55 - bez zmian, czyli cierpliwe chronienie młodych.

23.06 Pada deszcz, bocian osłania pisklaki, nie śpi.

23:27-23:33 - pada deszcz ze śniegiem, prognoza godzinowa pogody dla Przygodzic przewiduje nawet śnieg, temp. o 23.00 tylko 1 st. bocian rodzic szczelnie otula pisklęta

5.24. Opiekujący się bocian młodymi,wstał na chwilę, strząsnąć wodę z piór i zaraz usiadł zasłaniać ich przed chłodem.
http://prnt.sc/sf2dxl

5.50 Bocian siedział odwrócony o 180 jak na zdjęciu Władka.
5.52 Wstał na chwilkę by zmienić pozycję na 15. Pisklaki zbite w gromadkę nie dokazywały. Słoneczko świeci jak u mnie ;) piórka szybko wyschną

Dzień dobry!

6.28 Po deszczowym popołudniu i nocy nastał słoneczny, lecz chłodny poranek. Temperatura bliska 0. Dorosły bocian (Przygoda?) okrywa pisklęta. Tym razem spod jego skrzydeł nie wystaje żaden mały dziobek.

6.53 Bocian podniósł się, aby zmienić pozycję. Maluchy ruchliwe, ale zbite w ciasną gromadkę. Było widać, jak z dołka parowało ciepłe powietrze.

7.32 Bocian nadal skulony na dołku ogrzewa pisklęta.

7.23 -7.34 jeden bociani rodzic siedzi spokojnie na gnieździe na godz. 4 i bardzo szczelnie okrywa młode. Co jakiś czas spod lewego skrzydła wychylają głowy dwóch piskląt.

7.55 Rodzic zmienił pozycję. W dołku wielkie poruszenie; młode chcą jeść, jednak karmienia nie było.

8.38 Dzień dobry! Bocian siedzi bokiem do kamery.
8.48 Rodzic drzemie, a maluchy wyglądają znad skrzydeł.
9.01 Rodzic drzemie, dziób schował w piórach żabotu.

9.17 Bocian leży, lekko się unosi - najwyraźniej maluchy są ruchliwe.

9.21 Rodzic obserwuje kamerę, a młody  jego ogon.

09:02 - wymiana bocianich rodziców, przyleciał zmiennik z nową wyściółką
09:03 - karmienie, niewielka porcja dżdżownic,, najmłodszy daleko od pokarmu, zanim dotarł do miejsca, gdzie zrzucony był pokarm nic już nie zostało, mały nic nie jadł
09:06 - rodzic usiadł, nakrył pisklęta
09:18 - porządkowanie dołka gniazdowego
09:19 - rodzic nakrył pisklęta
09:30 - ponowna wymiana bocianich rodziców i karmienie, niewielka porcja dżdżownic, najmłodszy znów się spóźnił, nie mógł się wydostać spod przykrywającego go rodzeństwa i tym razem nic nie zjadł
09:33 - rodzic usiadł na dołku gniazdowym i przykrył pisklęta
09:47-09:56 - pisklęta cały czas są przykryte, czasem któryś wychyli głowę spod skrzydła rodzica
10:06 - rodzic nadal siedzi i ogrzewa pisklęta, to Przygoda(?)

10.07 Rodzic drzemie, dziób ma schowany w żabocie.

10:22-10:34 - bocian (Przygoda?) nie ruszył się z miejsca, nadal szczelnie okrywa i ogrzewa pisklęta
10:50 - Przygoda wstała, poprawia wyściółkę, pisklęta są głodne, szarpią dziobkami wyściółkę, którą bocian rodzic usuwa z dna dołka gniazdowego
10:53 - zmiana na gnieździe, przyleciał Dziedzic, Przygoda odleciała, Dziedzic rozpoczyna karmienie, to była solidna i kaloryczna porcja pokarmu, większość to węże/żmije, ale takiej wielkości, że pisklęta nie miały problemu z ich połykaniem, cztery pisklęta najadły się, pobierały pokarm bardzo szybko, niestety, to były cztery silne i duże starszaki, najmłodszy był w samym środku, nie dostał się do pokarmu :( będąc w środku, otoczony rodzeństwem ma zapewnione ciepło, ale kiedy rodzic zrzuca pokarm nie ma szans żeby szybko wydostać się z dna dołka i podpełznąć do pokarmu a jedzenie znika szybko

   

11:00 - Dziedzic przykrył pisklęta

10.47 Rodzic siedzi nieruchomo, nie widać, aby maluchy się pod nim kręciły.

11.06 Bocian leży tyłem do kamery.

12.00 Właśnie na kamerze mam cofajkę z godziny 9 rano.
12.01 Rodzic siedzi tyłem do kamery, młode szczelnie okryte.

12.28 Dorosly bocian stoi. Dwa bocianki czyszczą piórka, pozostałe odpoczywają, jeden z nich śpi.

13.06 Rodzic okrywa maluchy.

12:21 - wymiana bocianów rodziców, przyleciała Przygoda, przyniosła kiść darni, Dziedzic wyfruwa z gniazda
12:22 - Przygoda rozpoczyna karmienie, pokarm zrzuciła prawie na dno dołka gniazdowego, widać było duże żaby, które połykały bardzo szybko starszaki, dwa najmłodsze były w pobliżu pokarmu, widziałam, że czwarty, coś połykał, najmłodszy, piąty miał szanse, był bardzo blisko pokarmu, ale w tym ogólnym zamieszaniu i szybkości z jaką starsze pisklęta zbierają pokarm nie widziałam czy udało mu się chociaż coś skubnąć(?), te duże żaby były ponad jego możliwości, ale może udało mu się złapać jakieś drobne elementy
12:25-12:33 - pisklęta jeszcze przeszukują wyściółkę, bocian rodzic poprawia i przedziobuje wyściółkę wokół piskląt
12:34 - Przygoda usiadła na dołku,okryła pisklęta
12:35-13:06 - pisklęta są cały czas pod skrzydłami bociana rodzica

   

13:15 - Przygoda wstała, pisklęta, mogą zaczerpnąć świeżego powietrza
13:17 - przyleciał Dziedzic, przyniósł świeżą wyściółkę, Przygoda odleciała
13:18 - karmienie, porcja nieduża (długie, ciemne elementy podobne do małych węży), cztery starsze pisklęta połykają w mgnieniu oka, najmłodszy też próbował coś zebrać, ale czy mu się udało nie widziałam
13:19-13:42 - pisklęta odkryte, rodzic stoi blisko nich

14.29 Bocian stoi przy maluchach, poprawia wyściółkę.

14.34-14.39 bocian siedzi z wtulonym w pióra dziobem - na godz. 3. Przez krótki czas można było zobaczyć głowę jednego z pisklaków. Wychyliła się zza głowy rodzica.

14.46 Dorosły bocian okrywa pisklęta.
14.47 Bocian przystąpił do karmienia, podał jakieś rzeźnickie resztki.  Jeden ze starszych pisklaków nie był zainteresowany jedzeniem - jeszcze miał grubą szyję po poprzednim posiłku. Trzy bocianki sprawnie jadły, najmłodsze pisklę było z tyłu, zanim dostało się do dołka, było już po posiłku. Coś wybierało z dołka, ale czy były to jadalne elementy - nie wiem. Czwarty z kolei bocianek pozostał ze zwisającą z dzioba resztką ochłapu; od czasu do czasu potrząsa głową próbując przełknąć kłopotliwy element.

Po posiłku rodzic wietrzy potomstwo.

15.17 Popołudniowa drzemka piskląt. Rodzic stoi na jednej nodze.

16:12 - pisklęta dojadały jakieś resztki (chyba te ochłapy, o których wcześniej pisała Agata), a właściwie próbowały połykać, bo były to dość duże elementy
16:13 - zmiana na gnieździe, przyleciał zmiennik, to chyba Przygoda, opiekujący się pisklętami do tej pory bocian odleciał
16:15 - karmienie, było dużo żab! najmłodszy pisklak nareszcie jadł :) miał trudności z połknięciem żaby, ale dał radę dzielny maluszek!
16:19-16:30 - bocian rodzic porządkuje dołek gniazdowy, poprawia wyściółkę
16:31 - bocian usiadł na dołku, okrył pisklęta

Film: karmienie piskląt, w menu żaby  https://www.youtube.com/watch?v=jyHQLeivFs0

16.31 Rodzic okrywa maluchy. Bocianki kręcą się  dołku, co chwilę podskakuje tułów dorosłego.

16.55 Rodzic ogrzewa maluchy.

Iganka napisał:

…..
16:15 - karmienie, było dużo żab! najmłodszy pisklak nareszcie jadł :) miał trudności z połknięciem żaby, ale dał radę dzielny maluszek!
….

16,56  sytuacja na gnieździe bez zmian to ja zaproponuje takie coś a pro po maluszka ;)


Pisklaków piątka w Przygodzicach
rośnie przy forumowych kibicach.
Wysoko polatać by chciały
lecz jeden ciągle jest mały.
Za miesiące trzy i on zapomni o rodzicach.

Brawo Kropek!
17.03 Rodzic okrywa maluchy, dziób schował w piórach żabotu. Jednak jeden z maluchów wychyla się nad skrzydłem rodzica.

17.09 Na gnieździe bez zmian.

Gratuluję Kropek!  Krótka kwestia, ale jakże pozytywna myśl  i motyw przewodni  w naszych obserwacjach :)

17.23 Przygoda niezmiennie leży. Obecnie przekłada kępki wyściółki bliżej ciała, a dwa pisklaki wychylają główki ponad skrzydło rodzica.

17.39 rodzic stoi na jednej nodze nad dołkiem, w którym odpoczywają maluchy.

17.49 Samica stoi na jednej nodze i zapewne odpoczywa. Pisklaki leniwie kręcą się w dołku lub drzemią.

Iganka napisał:

Gratuluję Kropek!  Krótka kwestia, ale jakże pozytywna myśl  i motyw przewodni  w naszych obserwacjach :)

Boje się głośno myśleć ;) ten temat
I on choć mały na to , liczę
pokaże swój dziób w Afryce.

18,03 kolejna porcja pożywienia. Młody blisko "stołu biesiadnego" ;)
18,06 koniec dostępu do michy. Bocian z dziobem na 16 przykrył pisklaki.

18.17 Przygoda leży i drzemie, a pod jej skrzydłem widać dwa bocianki - sielanka :)

18.35 Coś pięknego <3

19.05 Przygoda leży i odpoczywa. Dwa pisklaki wychylają się i zaklekotały.

19.18 Zmiana rodziców, karmienie. Jedzenia było sporo, najmłodszy pisklak był dobrze ustawiony, jednak rodzeństwo przysłoniło widok i nie było widać kto i co jadł. Jeśli były małe elementy, to maluch miał szansę się pożywić.

19.22 Rodzic nakrył młode.
19.26 Rodzic przez chwilę spulchniał dołek, pisklaki wyglądają jak splątane ;)

19.37 Dziedzic leży, dziób ma schowany w żabocie, drzemie.

21.01 Bocian siedzi tyłem do kamery. Maluchy szczelnie okryte.Drugiego bociana nie widać.

21.17 Dziedzic (?) leży, jedno skrzydło ma mocno odchylone, pewnie pisklaki leżą pod nim.
...
21.37 Zastałam Przygodę i Dziedzica leżących obok siebie. Po kilku sekundach jeden z nich (Przygoda?) podniósł się i zaraz po nim wstał drugi. Teraz "pierwszy" jest niewidoczny, nie widziałam momentu wylotu z gniazda. Maluchy są bardzo ruchliwe.
21.40 Dziedzic (?) nakrył pisklaki.

22.12 Rodzic leży spod skrzydła wygląda maluch. Tułów bociana podskakuje, maluchy wiercą się.

22.24 Bocian leży tyłem do kamery.

22.42 Bocian leży tyłem do kamery. Od czasu do czasu porusza się lewe skrzydło, widocznie maluchy się wiercą.

23.24 Bocian leży i śpi.

2,02 Dwa dorosłe bociany na gnieździe. Bocian podniósł się zrobił sprzątanie dołka.
2.05 Koniec sprzątania. Pisklaki poukładały się po swojemu, Ponownie bocian je okrył skrzydłami.
   Drugi bocian cały czas stoi na dziewiątej. Wygląda, że teraz spokojnie pośpią wszyscy i żaden pisklak nie będzie biegał po plecach opiekunowi ;)
2,12 Nocna cisza.

5.00. było karmienie i wyjadanie resztek przez opiekującego się bociana Przygoda?, zasiadła na młodych osłaniając maluchy.
http://prnt.sc/sfq9i9

7.07 Dzień dobry! Wysiadujący bocian siedzi bokiem do kamery. Ptak jest skulony, dziób schował w piórach żabotu.

7.15 Przygoda ogrzewa pisklaki.
7.17 Przylot Dziedzica. Bocian rozkłada gałąź w koronie gniazda.
...
7.46 Przygoda leży, a Dziedzic stoi w tyle gniazda.

Dzień dobry
7,45 Chyba jest zimno bo bocian ogrzewa pisklaki a drugi go obserwuje i wspiera  stojąc na 12.
7,47 Dwie główki pisklaków wyglądają spod skrzydła.
7,49 Bocian podniósł się za potrzebą. Czy nastąpi zmiana?

8.03 Bocian stoi nad  pisklakami przytulonymi do siebie w dołku.

8.06 Samica intensywnie spulchnia wyściółkę i ją porządkuje, wyrzucając kępki poza gniazdo. Pisklaki odpoczywają. Po chwili wrócił Dziedzic dostarczając gałązkę.
8.07 Przygoda wyfrunęła z gniazda.
...
8.39 Dziedzic leży. Jeden z maluchów wychylił się i skubie wyściółkę.

8.43 Maluchy odkryte, stojący nad nimi rodzic prowadzi toaletę piór.

9.02 Przygoda stoi nad dołkiem, a pisklaki drzemią. Wcześniej, nie wiem która była godzina, widziałam przez chwilkę karmienie, więc pewnie wtedy była wymiana rodziców.

9.35 Maluszki odkryte, rodzi stoi nad nimi.

08:06 - zmiana opiekunów na gnieździe, przyleciał Dziedzic, przyniósł gałązkę, starannie ją utkał w koronie gniazda, poprawił wyściółkę,
08:07 - Przygoda wyfruwa z gniazda
08:10 - Dziedzic rozpoczyna karmienie, widać było dużo dżdżownic, pokarm w sam raz dla najmłodszego, ale niestety on był daleko w tyle, choć tak bardzo się starał dotrzeć do pokarmu, kiedy dopełzł na miejsce, jedzenia już dla niego nie było



08:13-08:38 - pisklęta pod skrzydłami rodzica
08:51 - kolejna zmiana, przyleciała Przygoda, przyniosła w dziobie darń, którą rozłożyła wokół piskląt
08:52 - Dziedzic wyfruwa z gniazda
08:53 - karmienie, porcja średniej wielkości, widoczne były czarne, długie elementy, najmłodszy był w bardzo dobrej pozycji, dostał pokarm pod sam dziobek,  nie omieszkał z tego skorzystać - szybko pobierał pokarm :)



08:56-09:37 - pisklęta są odkryte, bocian rodzic porządkuje wyściółkę, wentyluje, przetrząsa dziobem, pisklęta śpią, ale co jakiś czas zawsze któreś z piskląt poruszy się i budzi następne
09:55 - starszak siedzi na kuperku, rozciąga skrzydełka, skubie dziobem swój puch (pielęgnacja upierzenia), reszta piskląt śpi

9.54 Przygoda stoi na jednej nodze. Pisklaki odpoczywają lub trochę kręcą się w dołku.

10.08 Rodzic- Przygoda stoi na jednej nodze, skubie wyściółkę. Czasami muska leżące maluchy, co powoduje ich przebudzanie.

10.37 Dziedzic (?) stoi nad drzemiącymi pisklakami.

11.07. rodzic stoi nad młodymi, a najstarszy dzielnie sobie już poczyna, cofa się do"strzału" próbuje wstawać wykorzystują do równowagi skrzydełka jeszcze nie upierzone.
Najmłodszy najmniej widoczny ale też daje znać o sobie próbując klekotanie,odpoczywa przy lewej nodze dorosłego koło najstarszego.
http://prnt.sc/sfvoyc

Iganka napisał:

…..
08:10 - Dziedzic rozpoczyna karmienie, widać było dużo dżdżownic, pokarm w sam raz dla najmłodszego, ale niestety on był daleko w tyle, choć tak bardzo się starał dotrzeć do pokarmu, kiedy dopełzł na miejsce, jedzenia już dla niego nie było

….

Oglądałem ten moment ;) aż miało się ochotę pomóc i przesunąć malucha. Drugi z mniejszych chociaż był dobrze umiejscowiony ale był "uwięziony" przez starsze rodzeństwo i nie mógł się odwrócić
11.10 Maluchy przyglądają się pracom porządkowym i obserwują z zaciekawieniem. Inawet same powtarzają.

11.32 Maluchy kręcą się w dołku, rodzic czuwa nad nimi.

11.49 Przygoda rozkłada wyściółkę, pisklaki siedzą.

11.52 Pisklaki szybko się uczą . Już też rozkładają a nie pakują do dzioba ściółki z dołka ;)

12.15 Maluchy leżą w dołku odpoczywają rodzic je ocienia.

12.25 Pisklaki leżą, co jakiś czas któryś się podniesie i znów się kładzie. Rodzic (Przygoda?) stoi na jednej nodze.
...
12.47 Jeden ze starszaków uczył się stanąć na bardziej wyprostowanych nogach, podpierając się skrzydełkami :)

13:46 - tak teraz musi siadać bocian rodzic aby objąć gromadkę piskląt, siada powoli i ostrożnie



13:55 - pisklaki już odkryte, prawdopodobnie nie było im wygodnie pod skrzydłami, bo widać było jak dwa się wiercą, bocian musiał wstać

14.36 Przygoda (?) spulchnia wyściółkę, a pisklaki obserwują okolice. Różnica między trzema starszymi pisklakami a dwoma młodszymi jest wyraźna. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Można powiedzieć, że niemal wszystko zależy od Przygody i Dziedzica, a dokładniej od tego, jaki pokarm będą dostarczały. Jeśli zaczną przynosić większe kąski to najmłodsze pisklaki mogą sobie z nim nie radzić. Czas pokaże.

15.14 Powrót Dziedzica i wylot samicy. Samiec podał dosłownie kilka kąsków i się wyprostował. Pisklaki szybko zjadły to co podano, na pewno nie najadły się.

15.31 Młode w dołku. Jedne drzemią, inne pielęgnują swój puszek. Dorosły stoi nad nimi i pilnuje

15.45 Pisklaki drzemią, a rodzic (Dziedzic?) stoi na jednej nodze.

15.44. dwa najstarsze przytulone do siebie przy nodze stojącego rodzica (f.1.), a średni przygląda się najmniejszym z rodzeństwa ze skrzydłem na nich.
Średni przed chwilą gramolił się wyżej żeby oddać "strzał" poza dołek.
Po powrocie do dołka położył się z lewej strony najmniejszych otulając ich skrzydłem (f.2.).

15.51. jest i drugi rodzic i zrzut pokarmu (f.3.).
15.52. już tylko jeden rodzic, ten co przyleciał, nastąpiła zmiana w pilnowaniu i karmieniu (f.4.).

15.52 Powrót drugiego rodzica. Pisklaki zaklekotały na powitanie albo prosząc o posiłek ;) Po chwili Dziedzic (?) wyfrunął, a samica podała pokarm, głównie żaby. Wszystkie pisklaki były dobrze ustawione i szybko wyczyściły dołek :)

kinga2605 napisał:

14.36 Przygoda (?) spulchnia wyściółkę, a pisklaki obserwują okolice. Różnica między trzema starszymi pisklakami a dwoma młodszymi jest wyraźna.
…..

Jest też różnica między tymi młodszymi ;)
15,40 Pisklaki były ustawione od największego na godz 10 jakby dostały hasło "tu karmimy" ;)
A najmłodszy trochę z tyłu, Za chwilkę drugi z młodych skulał się też na środek dołka

wladek12 napisał:

15.44. dwa najstarsze przytulone do siebie przy nodze stojącego rodzica (f.1.), a średni przygląda się najmniejszym z rodzeństwa ze skrzydłem na nich.
...
Po powrocie do dołka położył się z lewej strony najmniejszych otulając ich skrzydłem (f.2.)……..

To ten średni to zapewne będzie dziewczynka  ;)
Władek tak sobie pomyślałem, że gdy ten najmłodszy nie doczeka wylotu to ja, ja wtedy wylatuje z tego towarzystwa.
Bo maluch niby przypadkiem jest nadeptywany, ściskany, przyduszany odpychany.
W klekusiowie dzisiaj pierwszy pisklak rano, a też jest 5 jaj.
16,22 trwa poobiednia sjesta. upssss dorosły przydusił nogą dużego. :)
16,25 Opiekun robi nadal za parasol przed słońcem.

16.27 Przygoda stoi nad pisklakami i przeczesuje pióra.

16.34 Bocian pilnuje wypoczywające w dołku maluchy.

16.33. maluch co prawda nie daje się (f.1.), ale jak ma się to stać to niech będzie wcześniej i jak najmniej drastycznie dla ofiary i dla obserwujących.
Do "kropek",  tak wygląda natura od środka, i jakoś egzystuje, rodzeństwo zjada-zadziobuje rodzeństwo.

16.45-17.01 Na gnieździe niezmiennie przebywa Przygoda. Pisklaki śpią, czasem tylko się wyprostują i zaklekoczą.
...
17.12 Na gnieździe są dwa dorosłe bociany. Chyba Dziedzic musiał dopiero co przylecieć.
17.13 Przygoda wyfrunęła z gniazda, a Dziedzic nakarmił pisklaki, choć nie było tego za wiele, to każdy maluch coś zjadł.

wladek12 napisał:

16.33. maluch co prawda nie daje się (f.1.), ale jak ma się to stać to niech będzie wcześniej i jak najmniej drastycznie dla ofiary i dla obserwujących.
Do "kropek",  tak wygląda natura od środka, i jakoś egzystuje, rodzeństwo zjada-zadziobuje rodzeństwo.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/84dfb5b04664.jpg

Bocianie pisklęta nie są wobec siebie agresywne, nie zjadają ani nie zadziobują się nawzajem, tak jak to bywa u niektórych ptaków szponiastych. Jedyna konkurencja, jaką możemy obserwować pomiędzy nimi dotyczy dostępu do pokarmu i wyraża się w zachowaniu: kto pierwszy/szybszy ten lepszy.

17.46 Maluchy śpią w dołku, rodzic stoi przy nich na jednej nodze.
18.10 Sytuacja bez zmian.

18.11 Przygoda (?) stoi na jednej nodze w tyle gniazda, pisklaki drzemię.
...
19.07 Trafiłam na karmienie, wszystkie pisklaki jedzą. Posiłek podała Przygoda.
...
19.17 Samica leży.
19.21 Powrót Dziedzica. Przygoda natychmiast wstała i bociany odstraszały przez około minutę. Pisklaki śpią.
19.24 Samica wyfrunęła z gniazda. Karmienia jeszcze nie było, pisklaki nie zareagowały na powrót Dziedzica.
19.31 Pisklaki ożywiły się i po chwili nastąpił zrzut pokarmu - tylko kilka kąsków, zjadły chyba 2 albo 3 pisklaki, więcej pożywienia nie było.

19.40 piękny widok: bociani rodzic siedzi z luźno położonymi skrzydłami na godz. 4, a spod prawego skrzydła wystaje pisklę, następne pisklę wysunęło głowę znad skrzydła rodzica i oparło o jego plecy; co jakiś czas pisklęta stłoczone pod skrzydłami wiercą się;
19.48 bocian wstał; piątka młodych siedzi na  środku; są spokojne, przytulone do siebie,
19.50 bociek w ramach odpoczynku stanął sobie na jednej nodze; pisklęta są świetnie wyeksponowane; na gnieździe panuje sielanka; do 19.52 - bez zmian.

20.21 Pisklaki leżą. Jeden ze starszaków odszedł od dołka, załatwił potrzebę podpierając się na skrzydełkach i wrócił do rodzeństwa. Dziedzic stoi na jednej nodze.
20.22 Rodzic zrzucił pokarm. Pisklaki wyjadają resztki, ale chyba posiłek nie był zbyt obfity.
20.25 Bocian nakrył pisklaki, ale chwilę później wstał, wyrzucił kilka kępek wyściółki i położył się płasko na gnieździe.

Przyszedłem poczytać czy najmłodszy jadł ;)
20,47 Duży bocian opiekun, przyciska pisklaki do dołka by nie podskakiwały. Bo on zajęty porządkami ;)

20.45. opiekujący się bocian młodymi robiąc porządki opiera się nogą o nich, najpierw o jednego (f.1.), a po chwili drugiego.
20.54. dorosły ogrzewa młode bociany (f.2.).

20.53 Dziedzic leży i drzemie.

21,03 Wrócił z wycieczki drugi bocian ;)
Może był w jakimś markecie i maluchy dostaną papu?
Na pierwszym planie widać jego zgrabne nogi. Brak ozdób utrudnia identyfikacją niestety.

21.04. zastałem na gnieździe Przygodę i Dziedzica (f.1.).

21.19 Obydwa bociany stoją, pisklaki kręcą się w dołku. Po chwili uspokajają się i przygotowują do snu.

21,21,21 Kinga ja widzę tylko dwie nogi i pisklaki leżące w dołku ;)
21,24 b/z

21.33 Na gnieździe jest para bocianów. Maluchy leżą w dołku drzemią.

Kropek napisał:

21,21,21 Kinga ja widzę tylko dwie nogi i pisklaki leżące w dołku ;)
21,24 b/z

Nic dziwnego, skoro bociany stały każdy na jednej nodze.

21.38 Pisklaki śpią przytulone do siebie, a bociani rodzice stoją i zapewne też drzemią.
...
21.52 Bocianki śpią. Jeden ze starszych się podniósł, wybudzając najmłodszego, a po chwili znów wszystkie się położyły. Maluchom towarzyszą Przygoda i Dziedzic.

22.42 Wysiadujący bocian drzemie, drugi stoi na 3 ledwie widać jego pazurki na koronie gniazda.

00.22 Wygląda na to, że młode bociany dziś o raz pierwszy spędzą nockę pod gołym niebem. Oboje rodzice są na gnieździe, lecz żadne nie okrywa piskląt.

1,10 Para na gnieździe. Właśnie ogrzewający bocian wstał i ogłosił maluchom pobudkę.
1,20 koniec gimnastyki maluchów. Bocian przykrył pisklaki. Karmienia nie było.
1,22 Drugi bocian od kamery na stoi 17,

5.23. sytuacja na gnieździe, jeden siedzący bocian Przygoda?
http://prnt.sc/sgeqkw

6.35 Przygoda leży, ogrzewa pisklaki, oczy ma przymknięte. Jeden pisklak wychylił się i ułożył głowę na kuprze rodzica.

6.52-6.57 bocian siedzi na godz. 9. Spod jego prawego skrzydła wychylają się dwa pisklaki. Co chwilę któryś z nich dotyka piór rodzica, opiera się na jego ciele, czasem próbuje klekotać.

7.03 W ostatniej chwili zobaczyłam nogi odlatującego bociana, a przynajmniej tak mi się wydaje. Pisklaki wyjadają dżdżownice albo coś podobnego (cienkie i długie).
7.06 Powrót Przygody (?) ze świeżym siankiem, które rozłożyła obok pisklaków.
7.07 Wylot Dziedzica (?). Po chwili samica nakryła pisklaki.
7.19 Rodzic iska pisklaka :)

Ok. 7.27 rodzic wstał.
7.28 Pisklaki odpoczywają.
7.42 Bocian położył się.
...
7.58 Powrót Dziedzica. Chwilę później samica opuściła gniazdo.
8.01 Bocian spulchnia wyściółkę. Jeszcze w tej samej minucie wróciła Przygoda z dostawą sianka.

8.01/05.sytuacja w (f.1-20.).
http://prnt.sc/sggcyv  http://prnt.sc/sggeir  http://prnt.sc/sggfp0  http://prnt.sc/sgggdb  http://prnt.sc/sggipd  http://prnt.sc/sggjgn
http://prnt.sc/sggk0x  http://prnt.sc/sggkvt  http://prnt.sc/sggnkw  http://prnt.sc/sggo90  http://prnt.sc/sggpvy.   http://prnt.sc/sggp28
http://prnt.sc/sgh47t.  http://prnt.sc/sgh55r  http://prnt.sc/sgh654  http://prnt.sc/sgh70f  http://prnt.sc/sgh8qa.  http://prnt.sc/sgh9gs
http://prnt.sc/sgha2p. http://prnt.sc/sghax1

8.23 Na gnieździe jest jeden rodzic, stoi nad drzemiącymi pisklakami.

8.42 Dzień dobry , maluchy w dołku korzystają z pięknego poranka. Dorosły stoi nad nimi.

8.51 Przygoda i Dziedzic są na gnieździe. Samica musiała chwilkę temu przylecieć. Pod koniec minuty Dziedzic wyfrunął z gniazda.
8.52 Przygoda karmi pisklaki, podała wężowate, papka się z tego zrobiła. Pisklaki wszystko zjadły w mgnieniu oka.

9.10 Maluchy śpią w dołku. Przygoda stoi nad nimi na jednej nodze.

10.12 Dwa pisklaki czyszczą piórka, pozostałe drzemią. Rodzic stoi na jednej nodze.

10.22 maluchy pod opieka rodzica śpią przytulone do siebie w dołku.

10.26 Bez zmian . Na gnieździe sytuacja, tak jak opisała Agata.

10.40 Pisklaki obserwują okolice, kręcą się w dołku. Rodzic niezmiennie stoi na jednej nodze.

11.02 Wymiana rodziców. Karmienie; najmłodszy pisklak bez dostępu do jedzenia. Czwarty z kolei maluch dobrze ustawiony; jadł.

Najmłodszy się wypróżnił, po efektach widać, że rano nie głodował. Po karmieniu rodzic nie okrył swoich dzieci, zasnęły do siebie przytulone.
11.12 Rodzic usiadł an dołku, spod jego skrzydeł wychylają się małe główki.

11.12 Dziedzic nakrył pisklaki.

11.18 Dziedzic okrywa maluchy.

11.40 Dziedzic stoi na jednej nodze. Starszy pisklak podpierając się na skrzydełkach odszedł od dołka i załatwił potrzebę, a następnie zaczął prowadzić toaletę piór :) Pozostałe maluchy odpoczywają leżąc przytulone do siebie.
11.44 Jeden z najstarszych pisklaków machając skrzydłami próbował przyjąć bardziej wyprostowaną pozycję.

11.55 Maluchom chyba gorąco, oddychają przez otwarte dziobki. Jeden ze starszaków przemieścił się na skraj dołka, prawdopodobnie szukając cienia rzucanego przez rodzica.

12.04 Już wszystkie starszaki korzystają z rodzicielskiego cienia

12.26 W Przygodzicach zaszło słońce i maluchy leżą w dołku, a rodzic stoi na jednej nodze w tyle gniazda.
12.29 Przylot Przygody i wylot Dziedzica. Samica podała posiłek, głównie "węże", wydaje mi się, że wszystkie pisklaki jadły.
...
13.23 Samica spulchnia wyściółkę. Pisklaki oddychają przez otwarte dzioby, chowają się w cieniu rodzica.
13.38 Najstarszy pisklak ćwiczy postawę, a rodzeństwo drzemie na środku gniazda. Rodzic ocienia potomstwo.
13.39 Przygoda rozłożyła skrzydła, jakby odstraszała i szybko nakryła pisklaki. Potem zerknęła kilka razy w niebo i wstała.
...
14.07 Samica stoi na jednej nodze, a pisklaki leżą w dołku.
...
14.19 Karmienie - nie widziałam czy była zmiana rodziców. Bocian podał głównie węże i ptaka, jakby jaskółka, bo skrzydła miał ostro zakończone, a przynajmniej tak to wyglądało. Na szczęście ptakiem zajął się największy pisklak i poradził sobie. Pisklaki ułożyły się w kółku, tak jak robią to bocianki, gdy już są starsze i nie depczą się :)
 
...
15.04 Dorosły bocian (Dziedzic) stoi na jednej nodze, a pisklaki odpoczywają, czasem, któryś się podniesie, zaklekocze lub porozgląda się po okolicach.
15.34 Bez zmian.
15.35 Dziedzic nakrył pisklaki. Po chwili wstał i dwukrotnie ponawiał próbę dłuższego leżenia.

15.45. "chodź ty moje najstarsze? kochanie, przytul się " (f.1.).
15.48/49. najmniejsze w centrum podawania strawy przez rodzica (f.2,3.).

15.47 Przylot Przygody. Bociany przywitały się klekotem. Po chwili samiec wstał, odszedł od dołka i wyfrunął z gniazda. Pisklaki w pierwszej chwili w ogóle nie zareagowały, ale po kilku sekundach ożywiły się, zaklekotały i rzuciły się na pokarm podany przez rodzica. Porcja jednak była raczej skromna, jak na możliwości maluchów.

16.24 Maluchy ułożone w kółeczku,  rodzic pilnuje .

16.41 Jeden z pisklaków czyści pióra, pozostałe śpią, a rodzic niezmiennie stoi w tyle gniazda.
...
17.06 Karmienie. Dziedzic podał odpady rzeźnickie - tak to wygląda.

17.04 Przylot Drugiego rodzica  z kępką sianka sianka. W tej samej minucie gniazdo opuścił sprawujący opiekę.
17.05 Karmienie wszystkie młode dobrze ustawione, pobierały pokarm. Tak , jak pisze Kinga resztki rzeźnicze.

17.20 Dziedzic leży i odpoczywa, a dwa pisklaki wychylają się spod jego skrzydła.

17.54 Maluchy śpią w dołku pod opieką rodzica.

17.52. tak maluchy śpią ale z prawej najmłodszy przygnieciony starszakiem (f.1.), ale się ze starszym awanturował o jakieś źdźbła lub nie zjadliwy kawałek.
17.53. ledwo się wykaraskał z pod ciężaru starszaka i już leży tyłem do kamery a z lewej drugi mniejszy obok też przygnieciony (f.2.).

18.08 Rodzic nakrył maluchy.

18.41 Bocianki drzemią, a nad nimi czuwa rodzic.

18.59. na gnieździe zastałem 3 nogi, czyli jest i drugi bocian (f.1.).
19.01. dorosły jeden opuścił gniazdo, a pozostający coś pokarmu zrzucił i maluchy złapały ale coś marnie było bo wyczekują na dokładkę (f.2.).

19.13 Przygoda stojąc na jednej nodze iska pisklaka.

Szkoda tej pierwszej kamery, że nie działa. Pisklaki takie ruchliwe aż miło by było patrzeć jak szykują się do pierwszych lotów.

19.19. 5 młodych leży i można odróżnić dziobki, w którą stronę skierowane (f.1.), a maluchy 2 w 13 dobie, jeden 12, następny 10, a najmniejszy tylko albo aż w 8.
Aby dorosły do 70/75 doby to będę bardzo zadowolony.

20.01 Pisklaki leżą, a obok stoi rodzic.

wladek12 napisał:

….
Aby dorosły do 70/75 doby to będę bardzo zadowolony.

Ja też tego chcę i nie będę się smucił jak odlecą . A widać już początki czarnych piórek ;) na pisklakach szczególnie tych wcześniej wyklutych ;)
20,03 Pisklaki zbite w gromadkę . Dorosły stoi na jednej nodze na 19 , a z tym karmieniem to było Władku rzeczywiście mało.
a to nie jest dobry znak.

20.14 Maluchy ułożyły się w kółeczku, rodzic stoi na jednej nodze.

20.54. opiekun zasłonił młode ale jak widać nie wszystkie bocianki chcą skorzystać z tego (f.1.).
20.55. jednak z tej strony było nie wygodnie może teraz (f.2.).

20.58 Bocian położył się, po chwili jednak wstał i stoi nad pisklakami.
21.01 Rodzic ponownie nakrył pisklaki.

21.03-21.08 Bocian siedzi na godz. 11. Spod prawego skrzydła wystaje kuper pisklaka. Lewe skrzydło od czasu do czasu drga: wiercą się pod nim młode.

21.15 Bocian niezmiennie leży, skrzydła ma szeroko rozłożone.

21.18/21.21 Bocian leży z szeroko odwiedzionym skrzydłem, drzemie. Drugiego ptaka nie widać.

21.33 Maluszki odkryte, rodzic stoi na 3.

22.13 Rodzic leży i śpi.
...
22.26 Dorosły bocian stoi na jednej nodze, a maluchy śpią.
...
23.07 Bocian leży, osłania pisklęta, śpi.

1,47 Jeden bocian na gnieździe. Właśnie podniósł się i pokazał skulone pisklaki. Nawet nie są oburzone, bo takie śpiące ;)
2.06 Bocian próbuje okryć maluchy. Nie jest to łatwe ale może się uda ich utrzymać pod skrzydłem.
02.10 Ponowna poprawka. Pojawił się drugi bocian, może wylądował albo był ukryty w cieniu. Teraz stanął przed kamerą. Teraz on próbuje okryć gromadkę. Udało się.
2.17 Drugi bocian ustawił się na 12, chyba bo już nóg nie widać.
2,30 Bocian okrył skutecznie pisklaki. Drugiego ani jego nóg nie widać. Może wyleciał?
2.40 Drugi bocian jednak jest. Było widać skrzydło. Jeden z młodych wystawił głowę spod lewego skrzydła.
2.50 Ponowna poprawka . Bocian z głową na 14

5.00./03.przylot drugiego rodzica, o minucie przebywający odleciał na 12.
Pozostający zrobił zrzut i w tedy można było zobaczyć całą 5 maluchów.
http://prnt.sc/sh2xsu. http://prnt.sc/sh2z58.
http://prnt.sc/sh34f8. http://prnt.sc/sh34ye
http://prnt.sc/sh35cm.
5.30. maluchy napowietrzane przez uniesione skrzydła.
http://prnt.sc/sh37ns
5.52. małego bocianka coraz mniej widać.
http://prnt.sc/sh3g7w
5.29. dorosły przymierzał się do zajęcia miejsca na młodych i one też ustawiały się żeby zająć jak najlepszą miejscówkę,ale oiekunrozmyślił się i porządkował ściółkę.
Młode zawiedzione.
http://prnt.sc/sh3ufj. http://prnt.sc/sh3w7y
6.39. na gnieździe Przygoda i Dziedzic.
http://prnt.sc/sh3xx1

7.12 Dzień dobry! Rodzic skubie wyściółkę w dołku. Maluchy przytulają się do siebie.

7.12 Przygoda spulchnia wyściółkę i próbuję pozbyć się papierka przyklejonego do dzioba. Pisklaki ustawione w kółku, blisko siebie.

7.14 Powrót Dziedzica z siankiem.
...
8.18 Jeden z piskląt siedzi i czyści pióra, drugi skubie wyściółkę, pozostałe leżą. Rodzic stoi na jednej nodze.

Bartłomiej napisał:

Szkoda tej pierwszej kamery, że nie działa. Pisklaki takie ruchliwe aż miło by było patrzeć jak szykują się do pierwszych lotów.

Witaj Bartłomieju! Zapraszamy do oglądania życia bocianów i zamieszczania swoich obserwacji na forum.
Planujemy wymienić kamerę nr 1 podczas obrączkowania, tak więc prawdopodobnie będziemy mogli przyglądać się lotom młodych bocianów.

8.21 Cztery maluchy śpią w dołku, piąty ćwiczy stanie :)

8.39 Pisklaki odpoczywają, dorosły bocian stoi obok.

8.43 Dwa bocianki skubią wyściółkę, pozostałe drzemią. Rodzic stoi nad dołkiem.

8.46 Powrót drugiego bociana. Pisklaki drzemią. Po chwili wyfrunął bocian dotąd obecny i dopiero wtedy maluchy zauważyły obecność drugiego rodzica. Bocian podał pisklakom m.in. długie, cienkie elementy. Mam wrażenie, że najmłodszy pisklak coraz bardziej odbiega od rodzeństwa.

Podczas karmienia, o którym pisze Kinga, najmłodszy bocianek miał dżdżownice pod samym dziobem, jednak nie jadł.

9.25 Bocianki kręcą się w dołku, oddychają przez otwarte dzioby. Rodzic spulchnia wyściółkę.
9.30 Jeden z maluchów macha skrzydełkami i próbuję się podnosić podpierając się na skrzydłach.
9.31 Trzy najstarsze pisklaki czyszczą pióra, a dwa młodsze drzemią. Oczywiście cieszyłabym się, gdyby cała piątka opuściła gniazdo w pełni sił, ale widać, że młodsze pisklaki są dużo słabsze, zwłaszcza najmłodszy. Najgorzej będzie, jak Przygoda i Dziedzic zaczną karmić pisklaki już większymi kąskami. Czas pokaże.

kinga2605 wierzę, że wszystkie odlecą, mocno kibicuje najmłodszemu i wręcz na ekranie pcham go do większych kąsków. Trzeba mieć nadzieję.
Smutny widok mały leży jakby bezsilnie.

10.02 Pisklaki odpoczywają, a rodzic stoi nad nimi.

10.18 Pisklaki na skraju dołka, w miejscu, gdzie przed południem można złapać resztki cienia. Rodzic na straży.

10.34/10.35 Przylot Dziedzica.
10.35 Przygoda wyfrunęła z gniazda.
10.37 Karmienie. Nie wiem co rodzic podał, bo pisklaki zasłaniają, ale wygląda na to, że każdy coś zjadł.

Po karmieniu najstarsze dwa bociany przedreptały na koniec lewej strony gniazda i z ciekawością spoglądały to na dół to na horyzont.

Bartłomiej - Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że warto dodać godzinę obserwacji, dla ułatwienia czytania :)
Pozdrawiam

10.47 Samiec stoi na jednej nodze. Bocianki leżą, czasem któryś się podniesie, rozejrzy i znów się kładzie. Po chwili jeden pisklak przystąpił do czyszczenia piórek, a następnie zaczął skubać wyściółkę - jakby ją rozkładał :)
10.48 Już trzy pisklaki są aktywne, a jeden z nich przykucnął opierając się dziobem i skrzydłem o wyściółkę, niestety jest zasłonięty przez rodzeństwo i nie można było dokładnie się przyjrzeć tym kolejnym krokom w dorastaniu.
10.54 Maluchom zapewne jest ciepło, więc nie leżą blisko siebie, tylko "porozkładały się" po gnieździe.

11.22. najmłodszy ledwo widoczny, pozostała czwórka w dobrej kondycji pod opieką jednego rodzica.
http://prnt.sc/sh8hun

11.33 Na gnieździe leniwie, do czasu aż jeden pisklak znalazł w wyściółce resztę pokarmu, wtedy jeszcze trzy inne maluchy miały chęć na ten kąsek i zaczęła się krótka walka, którą ostatecznie wygrał pisklak, który znalazł pokarm :)
...
12.11 Jeden z najstarszych pisklaków siedzi i czyści piórka, pozostałe leżą. Bociani rodzic (Dziedzic?) stoi na jednej nodze.
...
12.44 Jeden ze starszaków próbuje zjeść odpad (jakby skóra, błona). Chwilę konkurował z nim najmłodszy z rodzeństwa, oczywiście nie miał szans, ani z pisklakiem, ani z odpadem. Potem inny pisklak chwycił odpad.

12.47 Przylot drugiego rodzica. Pisklak nadal męczy się z odpadem. Pod koniec 12.48 bocian dotąd obecny wyfrunął z gniazda. Przybyły rodzic nie podał jeszcze posiłku.

12.42 Trafiłam na karmienie. Trwało już pewnie jakiś czas, wszystkie młode dobrze ustawione, ale kąski nieodpowiednie nawet dla starszych piskląt. Bocianki szarpią pomiędzy sobą kawał jakiejś skóry / błony?Czy wcześniej coś zjadły - trudno powiedzieć.

12.50 Karmienie, widziałam resztki rzeźnicze. Starsze bocianki szarpały między sobą jakiś flak, który zwisał z dzioba czwartego. Najmłodszy odwrócony tyłem, nie widziałam, aby jadł. Nie widziałam początku karmienia.

13.02/03. maluchy rozbiegły się po dołku i najmniejszy klekotał, ale i rodzic go "badał", a najstarszy już prawie na nogach strzał oddał po za dołek.
http://prnt.sc/shagox. http://prnt.sc/shajq5     http://prnt.sc/shak8f. http://prnt.sc/shakt0

13.32 Rodzic ocienia pisklaki.
...
14.10 Przygoda i Dziedzic są na gnieździe i odstraszają.
...
14.16 Na gnieździe jest jeden rodzic (Przygoda?), drugi musiał chwilkę temu opuścić gniazdo.
14.17 Bocian jest w trakcie zrzutu pokarmu. Posiłek był bardzo skromny, może tylko dwa pisklaki coś zjadły.
14.31 Przylot Dziedzica (?) i po chwili drugi rodzic wyfrunął z gniazda.
14.34 Widać, że starsze pisklaki czują się coraz pewniej na gnieździe i są coraz silniejsze. Młodsze bocianki raczej zostają w dołku.

14.32 Maluchy głodne, starsze spoglądają z ukosa w górę, chwytają rodzica za dziób. Najmłodszy oddał bardzo niewielką ilość stolca.
(Ps. Musiałam zmienić nick z powodu trudności z zalogowaniem)

Rzeczywiście widać ogromną dysproporcję między maluchem a starszym rodzeństwem...
Niestety, nie wiem, jak wkleić zdjęcie :(

Ola123 napisał:

Rzeczywiście widać ogromną dysproporcję między maluchem a starszym rodzeństwem...
Niestety, nie wiem, jak wkleić zdjęcie :(

Witaj. Musisz skorzystać z hostingu zdjęć, np. poprzez tę stronę: https://naforum.zapodaj.net/
Wybierasz zakładkę "Na Forum" (po lewej stronie), dodajesz plik ze zdjęciem, wybierasz format (ja zaznaczam 150x150) i klikasz "Zapodaj!". Chwilę trzeba odczekać i skopiować link pod napisem "BBCode (do wstawienia na forum, wyświetla miniaturkę):" i wkleić do posta.

Pozdrawiam :)


14.56 Cztery starsze pisklaki siedzą u góry gniazda i próbują chwycić choć trochę cienia rodzica. Tylko najmłodszy pisklak nie przebił się i stał za nimi, czyli bliżej kamery. Po chwili rodzic przeszedł na prawą stronę gniazda, a wszystkie pisklaki podążyły za nim, teraz mają do dyspozycji większą powierzchnię cienia rodzica :)

15.02 Bocianki leżą plackiem na dnie dołka.:)

Bartłomiej napisał:

kinga2605 wierzę, że wszystkie odlecą, mocno kibicuje najmłodszemu i wręcz na ekranie pcham go do większych kąsków. Trzeba mieć nadzieję.
Smutny widok mały leży jakby bezsilnie.

Bartłomiej. Dobrze, że ktoś jeszcze wierzy jak ja i kibicuje maluchowi.
Co do wpisywania godz. wydarzenia o którym wspomniała Kinga.
Jak się wpisuje tylko jedne zaobserwowane wydarzenie to nie ma problemu z godziną. Ale jak napiszesz np.:
bocian przyleciał do gniazda i dodasz bocian karmi młode To nie wiadomo czy to było w tej samej chwili czy po piętnastu minutach :) dlatego tutaj przyjęto zasadę, że wpisujemy swoją godzinę wydarzenia odczytaną z zegara na stronie,, bo wpis możemy czasami wysłać po pół godzinie :) i powstają niezgodności w opisach.

15,02 pisklaki oczekiwały na karmienie ale niestety nie doczekały się. Coś mniej pokarmu w tym roku dostarczają opiekunowie ?.
15,08 Pisklęta leżą w cieniu dorosłego który pokazuje godzinę dziesiątą :)))  według naszego umownego oznaczania miejsca na gnieździe.
Myślę, że przed wylotem z gniazda różnice między pisklakami znikną , jak zawsze ;). Mały da radę.
I mam prośbę, piszmy pozytywnie z większą empatią. Najmniejszy się stara i jest ruchliwy i szuka dojścia do pokarmu :) I przetrwa wśród tych olbrzymów ;)
15,19 Największy pisklak obejmuje najmniejszego, jakby osłaniał go przed promieniami słońca. ;)

15.18 Rodzic ocienia bocianki. Jeden ze starszaków okrył skrzydłem najmłodszego bocianka, tylko kuperek widać. :)



zgadzam się z Kropkiem piszmy pozytywnie. Najmłodszy maluch wykluł się dużo później od starszaków i musi  być mniejszy. Jak na razie nie dzieje się nic niepokojącego. Więcej wiary w siłę natury. :)

15.19. "czy to jest miłość czy kochanie"- najstarszy? przytula najmłodszego i najsłabszego z rodzeństwa (f.1.), 2 średniaków w środek wzięła tego z 4.maja, a rodzic na jednej nodze widocznej kawałek stoi nad nimi.

Co do powyższych wpisów, jeśli chodzi o mnie to opisuję tylko to co widzę.

15.35 Pisklak wstał na równe nogi :) Ćwiczenia dały efekt. Screen zrobiony, gdy pisklak już zaczął siadać.

15.37 Kolejna udana próba, choć bardzo krótka.

15.40. najstarszy przeczłapał się z prawej na lewą stronę i pokazał nam brudny kuperek (f.1.).

15.53 Rodzic stoi na jednej nodze i ocienia pisklaki.
...
16.52 Dziedzic (?) stoi na jednej nodze, pisklaki odpoczywają

17.01. najmłodszy "pierwsze skrzypce"w upominaniu się o pokarm (f.1.), zrzut był ale jaki to nie widziałem bo miedzy starszakami, ale maluch dobrze ustawiony był.
17.05. karmy było zbyt małe albo i wcale, teraz maluchy oczekują na więcej i najlepiej widoczna proporcja do maluszka (f.2.).

wladek12 napisał:

17.01. najmłodszy "pierwsze skrzypce"w upominaniu się o pokarm (f.1.), zrzut był ale jaki to nie widziałem bo miedzy starszakami, ale maluch dobrze ustawiony był.
17.05. karmy było zbyt małe albo i wcale, teraz maluchy oczekują na więcej i najlepiej widoczna proporcja do maluszka (f.2.).

Władku te duże aby się najeść potrzebują dużo a maluchowi wystarczy okruszek :))
17,13 Maluchy cały dzień dzisiaj ustawiają się w cieniu rodzica, oczywiście on się tak ustawia aby cień padał na dołek .:)

17.25 Cztery starsze maluszki siedzą na piętach w cieniu rodzica. Najmłodszy śpi. Stojący pierwszy od lewej maluch ładnie stoi na nogach na tyle długo, aby załatwić się poza dołek.:)

17.30 Wymiana rodziców na dołku. Przybyły dostarczył gałązkę żywotnika.Układa ją w koronie gniazda. Póki co karmienia nie ma.

https://naforum.zapodaj.net/ab160fe8ad05.png.html

Kinga, bardzo dziękuję! :)

17.45 Przygoda (?) spulchnia i porządkuje dołek. Pisklaki rozglądają się.

17.45  Bocianki są coraz cwańsze , aby zmusić rodzica do zrzutu pokarmu, próbują ciągnąc go za dziób.

17.55 Zastałam Przygodę i Dziedzica. Po chwili Przygoda wyfrunęła z gniazda, a Dziedzic podał okrągłe elementy, kilka większych kąsków i jaszczurkę. Bocianki zjadły wszystko w mgnieniu oka, każdy się posilił.

18.55 Maluchy śpią przytulone do siebie w dołku, rodzic czuwa.

19.08 Pisklaki drzemią, a rodzic stoi nad nimi.

19.31 bez zmian

20.02 Kolacyjka, wszystkie młode dobrze ustawione, pobierają pokarm.:)
20.03 Najmłodszy w czasie kolacji klekocze. Jest drugi zrzut.

20.18 Przygoda (?) stoi nad odpoczywającym potomstwem.

20.23 Bociani rodzic stoi na jednej nodze, pisklaki zbite w kulę leżą spokojnie obok.

20.47 Dziedzic układa gałązkę w koronie gniazda, a pisklaki kręcą się w dołku.
...
21.35 Rodzic prowadzi toaletę piór, bocianki śpią.

21.51/ 21.53 Bocianki śpią w dołku. Rodzic stoi nad nimi.

22.55 Bociani rodzic nakrył maluchy.

0.37 Na gnieździe obecna jest cała bociania rodzina. Bocianki śpią.

...
1.05 Mimo że bocian szeroko rozłożył skrzydła, by nakryć maluchy, to trzy z nich wykorzystały rodzicielskie skrzydło jedynie jako kołderkę :)

5.35/36. było karmienie dwa najmłodsze dobrze ustawione do jedzenia.
http://prnt.sc/shqe2m. http://prnt.sc/shqf34
http://prnt.sc/shqfei. http://prnt.sc/shqgn7
http://prnt.sc/shqpb9. http://prnt.sc/shqpml

5.25-5.35 bocian siedzi na godz. 2, dokładnie zakrywa młode; 5.35 powrót drugiego rodzica i wymiana bocianów; 5.36-5.38 karmienie - duża dostawa dżdżownic; najmniejsze pisklę znacznie słabiej od swego rodzeństwa radzi sobie z jedzeniem, przez dłuższą chwilę z dzioba zwisa mu dżdżownica, króra w końcu zostaje wyszarpana przez starszaka. 5.41 - bociani rodzic siada na godz. 6.

6.23. rodzic ogrzewa pociechy ale jeden łepek na piórach wystaje.
http://prnt.sc/shqu9a

7.06 Boćki odpoczywają, "przeczesują" piórka bądź iskają się wzajemnie. Przy nich leży folia. Obecny jest jeden rodzic.
...
7.31 Jeden z maluchów czyścił piórka w pozycji wyprostowanej, po czym położył się przy rodzeństwie.

7.49. chwilę temu na gnieździe Przygoda i Dziedzic, teraz karmienie, jeden na gnieździe dorosły.
http://prnt.sc/shro3y

8.10 Pisklaki odpoczywają, a rodzic nad nimi stoi.

8.33 Dzień dobry! Bocianki leżą w dołku, Jeden ze starszych maluchów stał chwilkę na nóżkach, a najmłodszy klekotał. Rodzic stoi nad maluchami.
8.57 Rodzic próbował podać młodym posiłek, ale z dzioba nic nie poleciało. Maluchy ukryły się w cieniu stojącego rodzica.

08:54 - wymiana bocianich rodziców
08:55 - karmienie, były węże(?), dość krótkie, ciemnego koloru, pokarm znikał w mgnieniu oka, ale dwa najmłodsze pisklaki (4 i 5) również coś dla siebie "wyłapały"

 

09:38 - pisklęta śpią, przytulone do siebie, wszystkie ułożyły się w dołku gniazdowym

10.06 Pisklaki śpią, rodzic czuwa.

10.13 Przylot drugiego rodzica z patykiem. Po chwili sprawujący opiekę opuścił gniazdo. Obraz kamery pikseluje , trudno obserwować.
10.14 Karmienie, wszystkie młode dobrze ustawione, najmłodszy w centrum - wszystkie jadły.

10.22 Boćki utworzyły zwarte kółko. Rodzic poprawia wyściółkę wokół nich.

10.38 Maluszki ciasno ułożone obok siebie, rodzic pilnuje.
10.51 Bez zmian.

11.23 Bocianki śpią, obecny jest jeden dorosły.

11.34. średniak uczy się układać patyki, od dozorem rodzica.
http://prnt.sc/shu8vq. http://prnt.sc/shua82

11,40 Pociesznie to wyglądało.  Maluchy dostały węża do zjedzenia.
Oczywiście nie miały szans sobie z tym poradzić.
Maluchy raczej się nie najadły ;)
11,57 Dorosły bocian położył się obok pisklaków. Nie stara się ich okrywać bo i tak było by to trudne ;)
         Widoczek jest bardzo miły.

12.56 Rodzic stoi, starsze bocianki kryją się w cieniu dorosłego. Najmłodszy siedzi na środku gniazda.
12.57 Bocianki położyły się na środku gniazda.
12.59 Same? Nie z rodzicem, którego zasłania siedzący maluch.

13.31 Rodzic montuje w wyściółce kawałek folii. Maluszki siedzą w dołku obserwują rodzica.Najmłodszy klekotał , apo chwili podskubywał puszek czwartego bocianka.
14.10 Cień rodzica przesunął się bocianki podążając za nim przesunęły się.

14.36 Dwa pisklaki leżą, a trzy siedzą, jeden z nich czyści piórka, dwa obserwują okolice. Rodzic stoi nad nimi.

15.47 Wszystkie bocianki śpią u nóg stojącego rodzica.

16.53 Cztery starsze pisklaki czuwają, kruszynka przysypia. Rodzic trzyma straż.
17.06 Wymiana rodziców, karmienie. Wszystkie młode dobrze ustawione, ale trudno powiedzieć, co i ile zjadły - gdy w ruch poszły dzioby i skrzydła, już nic nie można było rozeznać.

17.51 Trzy starszaki śpią na skraju dołka, młode bocianki centralnie w dołku; rodzic stoi pomiędzy nimi, czuwa.

18.02 Boćki kręcą się w dołku, a rodzic spulchnia wyściółkę.

Magosia napisał:

12.59 Same? Nie z rodzicem, którego zasłania siedzący maluch.
.

Magosia poprawiłaś mi humor. Duże już te maluchy , jak zasłaniają :)
18, 00 Dorosły bocian stoi na środku dołka jak kij w zegarze słonecznym ;)

18.24 Bocianki śpią, rozłożone po gnieździe. Dorosły stoi na jednej nodze.

18.53. na gnieździe był drugi rodzic, (f.1.), ale bardziej z odsieczą niż z wizytą, bo było widać że skrzydłami macha jak przy odstraszaniu, a młode w tym czasie były skulone i wystraszone.
Po chwili jak się uspokoiło to od razu zaczęły upominać się o pokarm, ale zamiast tego to przybyły? odleciał.
18.55. jeden rodzic na gnieździe i młode od obecnego oczekują pokarmu (f.2.), jak przybyły nie zrobił zrzutu, tak to sobie tłumaczę braku podglądu na całe zajście.

19.21 Maluchy śpią w dołku, rodzic czuwa.
20.00 Bez zmian.

19.59. u mnie brak przekazu.
O 19.52/54. zauważyłem, ale nie zdążyłem z zrzutem i obraz już śnieżył sytuacje jak jeden z rodzeństwa i to nie najstarszy brutalnie atakował dziobkiem najmłodszego w środek łepka.
20.10. sytuacja na gnieździe z działającym podglądem (f.1.).

20.15. jeszcze przed chwilą naj.naj. oddał strzał do tyłu i później w człapał się na najstarszego , ale ten wystarczyło że się podniósł i  już pod nim (f.2.).

20.48. młode najwyraźniej wręcz proszą o pokarm (f.3.).
21.07 młode z głodu dziobały się po dziobkach i następnie między siebie po innych częściach ciała, najmłodszy dostał po skrzydle.

21.14 Rodzic pilnuje młode śpią.

21.17. jest wreszcie kolacja od przybyłego rodzica (f.1.), i przebywający już opuścił gniazdo, a po chwili wybieranie do ostatniego kęska (f.2).
21.28. najmłodszy przygnieciony przez starszaka co dorosły trzyma nogę na nim (f.3.).

21.28 Starszaki przytulone do siebie , prawie na zakładkę, a na samym dole maluszek.

21.58 Pisklaki śpią, a rodzic (Przygoda?) grzebie dziobem w wyściółce.

22.03. sytuacja na gnieździe, tak jak pisze "Magosia" 4 starsze przykrywają niewidocznego naj.naj, mniejszego a opiekun stoi nad nimi na jednej nodze (f.1.).

22.45 Rodzic odwiódł skrzydła i w ten sposób okrywa maluchy.

23.04. dwa najstarsze?skubią rodzica ogrzewającego pozostałą trójkę młodych (f.1.).
23.18. sytuacja spokojniejsza(f.2.), tylko ruch piór dorosłego jest chwilami widoczny od kręcenia się pod nimi maluchów.
Po patyczku tym co wystaje na tle piór bociana wędrował pobratymiec- tekli, następnie zszedł w dół i po grubszym kiju poszedł w lewo.

23.48 Bocianki śpią. Rodzic czuwa nad nimi.

3,12 Bocian leży na 13. Prawe skrzydło odwiedzione na max ale i tak nie zakrywa prawie trzech pisklaków
3,20 Bocian podniósł się, wśród pisklaków panika
3,22 Bocian ponownie przykrywa pisklaki . Tym razem pod lewym skrzydłem.

7.04 Dzień dobry! Maluszki przytulone do siebie w kółeczku. Rodzi stoi nad nimi, skubie puszek jednego z bocianków.
7.08 Na gnieździe zastałam parę bocianów. W tej samej minucie jeden z rodziców opuścił gniazdo, drugi rozkłada sianko w dołku.

7.10 Dziedzic (?) stoi nad drzemiącymi bociankami.

7.11 Karmienie , nie wiem ile tego było, ale widziałam dżdżownice, które zwisały  z jednego ze starszych bocianów. Maluch w środku ciżby, nie wiem , czy jadł nie było zbyt dobrze widać.

7.16 Maluszki w kółku , rodzic czuwa.

8.36 Pisklaki kręcą się w dołku, jeden z nich stanął na prostych nogach i podpierając się na skrzydełkach załatwił potrzebę poza dołek, a po dwóch minutach drugi pisklak postąpił tak samo :) Potem trzeci starszak ćwiczył stanie na prostych nogach. Już u wszystkich starszaków wyraźnie widać czarne piórka. Na gnieździe jest Dziedzic (?).
...
9.49 Rodzic ocienia pisklaki leżące przy koronie gniazda.

...
9.53 Trafiłam na końcówkę odstraszania.

10.38 Bociany śpią przytulone do siebie w dołku, obok czuwa jeden z rodziców.
10.55 Karmienie. Nie zauważyłam, czy rodzice się wymienili. Wszystkie młode dobrze ustawione, rodzic przyniósł wiele dobrego: dżdżownice i wężyki w dużej ilości oraz olbrzymiego szczura.  Młode rzuciły się łapczywie, wszystkie jadły, lecz nie zdołały sobie poradzić z gryzoniem; ostatecznie połknął go z powrotem rodzic.

11.31 Rodzic ponownie podał młodym szczura; bocianki i tym razem nie zdołały go połknąć.

12.13/14. sytuacja na gnieździe (f.1.), a miedzy (f.2.), obraz u mnie się "rospływa", ale było widać jak jeden ze starszych złapał się dziobami z rodzicem i krótka chwile mocowali się jakby nie mogli rozłączyć dziobów.
Pokarmu coś dziwnie mało.

wladek12 napisał:

12.13/14. sytuacja na gnieździe (f.1.), a miedzy (f.2.), obraz u mnie się "rospływa", ale było widać jak jeden ze starszych złapał się dziobami z rodzicem i krótka chwile mocowali się jakby nie mogli rozłączyć dziobów.
Pokarmu coś dziwnie mało.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ae52dca672a7.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a7c583b6c541.jpg

Patrząc na dzisiejsze wpisy osób odwiedzających gniazdo, wyraźnie widać, że nie ma ciągłości obserwacji bocianów. Dorywcze podpatrywanie życia w gnieździe nie uprawnia do stwierdzenia, że jest mało pokarmu, zwłaszcza jeżeli wizyta obserwatora na gnieździe trwała 1 minutę (12.13/14).

12.51 Starsze bocianki odpoczywają w cieniu rodzica, najmłodszy na słonku pośrodku dołka.

...........
13.12 Zastałam końcówkę karmienia; starszaki walczą o sporego węża.

13.16 Ostatecznie jeden ze starszaków połknął zdobycz; to jest niesamowite, ile potrafi pomieścić takie małe gardziołko!

13:07 - była wymiana bocianich rodziców, pisklęta dostały pokarm, był widoczny spory wąż, którym zajęły się dwa starsze, pozostałe mogły pozbierać mniejsze kąski, między nimi najmłodsze pisklę, pokarm znika bardzo szybko, pisklęta opanowały zasadę "kto pierwszy ten lepszy" - nawet ten malutki bocianek :)
.......
13:46-13:57 - pisklęta odpoczywają, coraz częściej zajmują się pielęgnacją własnego upierzenia (puchu), starszaki ćwiczą stanie na prostych nogach, choć jeszcze często muszą podpierać się skrzydełkami
13:58 - bocian (Dziedzic?) usiadł, okrył część maluchów, pod skrzydłami znalazł się najmłodszy
14:02 - koniec ogrzewania, bocian rodzic wstał
14:13 - teraz wszystkie pisklaki skupiły się w dołku gniazdowym, leżą przytulone jeden do drugiego, najmłodszy szuka miejsca między starszakami
14:15 - bocian rodzic ponownie usiadł, okrył część piskląt w tym maluszka, ale długo to nie trwało, po niespełna minucie już wstał
14:21 - dwa pisklaki siedzą na kuperkach, trzy śpią
14:23 - pisklęta skupiły się wokół nóg rodzica, w cieniu, najmłodszy śpi w dołku gniazdowym zupełnie sam, ale taka sytuacja zwykle nie trwa długo, pisklęta są ruchliwe i przemieszczają się co chwilę
14:27 - maluszek nadal leży sam w dołku gniazdowym, pozostałe pisklęta ułożyły się na skraju dołka po lewej stronie, samotnym maleństwem zainteresował się rodzic, pochylił się nad nim, przygląda mu się, spulchnia dziobem wyściółkę wokół niego
14:43 - najmłodszy jeszcze leży (śpi) samotnie w dołku gniazdowym, pozostałe pisklęta śpią skupione przy nodze rodzica
14:45 - nareszcie ktoś do maluszka się przytulił - to przedostatni (w kolejności klucia), czwarty pisklak

   

14.43-46. fotki (f.1.), i (f.2.), niezbyt wyraźne i nie ruchome, ale jeżeli ktoś dłużej niż MINUTKĘ :please: obserwuje to w tym czasie zauważył że jeden z patyków poruszał się pod wpływem wiatru.
Pozdrawiam wszystkich długo "dystansowców- ponad minutę" w obserwacji życia bocianiego na gnieździe.

15.05 Najmłodszy bocianek leży z boku, po chwili ruszył głową. Wygląda na osłabionego, ale być może tylko odpoczywa. Trzy starsze bociany leżą, a jeden kuca.

15.09 Najmłodszy bociuś trzyma głowę podniesioną, nawet zaklekotał :) Rodzic podszedł do niego.

15.17-19. sytuacja na gnieździe, naj.naj. zmienił miejsce człapiąc za dziobem rodzica (f.1.), nie doczekał się dodatkowej porcji pokarmu.
(f.2.) rodzic zajął się patykiem o którym pisałem że ruszał się i innymi elementami na gnieździe, po chwili przeszedł na 12, a 4 młodych w pierwszym rzędzie wyczekujących pokarmu a za nimi maluszek.  Obraz rozpływa się u mnie chwilami.

15.36. maluch jako podpórka dorosłego przy spulchnianiu podłoża (f.4.).
15.40. jak widać (f.5.), nie tylko maluch wykorzystany jako podpórka.

15.45. u mnie obraz się cofa z przekazem lub zanika.
Pozdrawiam.

16.01 Bocianki odpoczywają, towarzyszy im jeden z rodziców.

16.48 Wszystkie młode w dołku gniazdowym; dwa czuwają, reszta śpi. Rodzic przy pisklakach.

17.35. trójka starszaków wypatruje na 11/12, 4 majowy czyści się spoglądając na najsłabszego z rodzeństwa i na jednej nodze opiekun (f.1.).
17.39. 4 maluch chciał wyrównać się z prawej strony do trójki bocianków (f.2.), ale chyba mu zabrakło miejsca i usiadł na maluszku (f.3.).

18.11 Wszystkie pisklaki leżą. Około dwie minuty temu, czwarty pisklak próbował wstać :) Widać, że przez ostatnie 2-3 dni, dysproporcje między nim a najmłodszym pisklakiem się powiększyły. Mam wrażenie, że piąty maluch wolniej rośnie, ale może to tylko tak wygląda przy starszakach, które ładnie podrosły.

18:22 - przyleciał bocian zmiennik, opiekujący się pisklętami do tej pory bocian wyfruwa z gniazda
18:23 - karmienie, pisklęta ustawione w kółeczku, co ułatwia dostęp do pokarmu wszystkim pisklętom, dwa zrzuty, ale rozpoznanie co było pokarmem jest trudne, ogólnie - były to raczej niewielkie elementy, pisklęta połykały je w mgnieniu oka, najmłodszy również coś jadł, widać było, że szybko coś połykał, ale ile nie wiem, bo zasłaniały go starsze pisklęta, najmłodszy zawsze coś zjada, ale z pewnością mniej niż starszaki, które są duże i silne, więc pobierają większą ilość (szybciej połykają duże elementy) pokarmu, czasem zdarza się, że wyszarpują mu z dziobka z trudem zdobyty kęs
18:43-18:50 - teraz wszystkie skupiły się w dołku gniazdowym, drzemią przytulone, najmłodszy schowany między starszakami

   

19.15 Starszy bocianek czyści piórka, pozostałe odpoczywają. Dorosły bocian stoi na jednej nodze.

19.36  Bocianki ułożyły się w kółeczku, rodzic czuwa.

20.02. plątanina pięciu łepków maluchów w cieniu dorosłego przy ładnie zachodzącym słońcu (f.1.).

20.49 Maluchy w kółeczku, rodzic stoi na jednej nodze - odpoczywa.

21.05 Bocianki skubią wyściółkę i piórka, odpoczywają, nie śpią. Rodzic stoi w tyle gniazda.

21.08. jakieś poruszenie maluchów i w rezultacie zaczęły rozdziobywać coś co papier przypomina (f.1.).
21.12. już spokój i wyczekiwanie na przylot lub zrzut pokarmu przez obecnego bociana (f.2.).
21.18. na gnieździe jest drugi bocian (f.3.), a po chwili i zrzut pokarmu, w tym czasie odleciał przebywający bocian i młode chwytają co zostało podane (f.4.).
21.19. najmłodszy jeszcze przed chwilą zdaję się że sporą żabę miał w dziobie ale zasłonił go starszy (f.5.), i nie wiem czy zabrali mu lub połknął.
21.24. już spokój na gnieździe (f.6.).
Dalej potrzymam zdanie że mało jedzenia bo za rzadko jest dostarczane a jak już to karmienie krótko trwa, bo nawet dorosły nie ma co sprzątać mimo że potrzeby są coraz większe bo i maluchy potrzebują więcej.
Pozdrawiam.

21.21 Maluchy szykują się do snu, najmłodszy zgrabnie ułożył się między rodzeństwem.

21,17 0przyleciał oczekiwany rodzic.
21,18 Buł niewielki zrzut drobnicy.
Nasz maluszek trafił mała, żabkę ale miał kłopot z połknięciem.
Chciał sobie poprawić jej ułożenie by ją połknąć i gdy tylko upuścił ją do dołka to
żabka znikła ….. w dziobie innego pisklaka :( I jak ma rosnąć nasz maluszek
gdy ciągle głodny drepta po dołku?
21.25 Pisklaki zbijają się w gromadką i
20,28 już drzemią.
Może Bocian wyleciał po kolejną kolację bo widzę tylko jedną nogę dorosłego.

22.00 Bocianki śpią. Na gnieździe obecny jest jeden z rodziców.

22.21 Jeden z bocianków skubie wyściółkę.Pozostałe maluchy drzemią,rodzic stoi na jednej nodze.

22.45 Jeden bociek czyści piórka, pozostałe śpią. Dorosły stoi na jednej nodze.

23.08 Bocianki śpią. Rodzic pilnuje, stojąc na jednej nodze.

00.27. dorosły bocian leży a z boku jego leżą maluchy, chyba tylko te 3 starsze.
http://prnt.sc/simbpa

02,40 Trafiłem gdy bocian stara się przykryć wszystkie maluchy.
Oczywiście to się nie udaje. Wygląda jakby pisklaków było mnóstwo, Bocian na nich się położył
a one wystają poza obrysem bociana. Widzieliście taki kosz s piłeczkami w którym bawią się dzieci?
Bocian leży na trzecią.
Żeby nie było że wpadłem na minutę :) bo już minęło 10 ;) a nawet 12  b/z

5.52 Rodzic skubie wyściółkę przy siedzących pisklakach.
...
6.37 Bocian leży i okrywa pisklaki, na ile jest to możliwe. Po chwili wstał, pisklaki ożywiły się, ale zaraz ponownie położyły się.
6.50 Bez zmian.
6.53 Dwa pisklaki rozciągnęły się, potem jeden z nich kilka sekund stał na prostych nogach. Po dwóch minutach, te dwa pisklaki, przystąpiły do porannej toalety piórek.

7.08 Dzień dobry! Trzy boianki drzemią, dwa starsze skubią swój puszek. Rodzi pilnuje.

7.21 Powrót drugiego rodzica, a dotąd obecny wyfrunął. Bocian podał posiłek, każdy pisklak coś zjadł, choć pewnie dałaby radę więcej zjeść.

7.43 Maluchy skupione w dołku. Młodsze śpią, jedno ze starszych piskląt aktywne, na wzór rodzica poprawia sianko i stoi przez moment na wyprostowanych nogach :)

7.53. śpiąca 5 maluchów pod nadzorem rodzica (f.1.).

8.05 Pisklaki leżą, rodzic je iska.

8.46 Dwa maluchy śpią, dwa starsze i najmłodszy jeszcze się kręcą.

8.49. najstarszy? "strzela na prostych nogach(f.1.).  Dobrze że nie na wprost obiektywu.

9.16 Pisklaki kręcą się, leżą lub siedzą w cieniu rodzica, czasem któryś maluch przeczesuje pióra lub ćwiczy.
...
9.31 Jeden ze starszaków ćwiczy stanie na wyprostowanych nogach.
9.34 Przylot Dziedzica (?) z kępką wyściółki, a drugi rodzic wyfrunął. Rodzic podał posiłek, niestety w menu był tylko jeden bardzo długi wąż/żmija i jeden mniejszy. Tego większego złapały dwa starsze pisklaki - każdy ma swój koniec, gad owinął się wokół szyi jednego z pisklaków, a drugi próbuję zjeść kąsek, ciągnie go i zwierzę być może poddusza drugiego pisklaka. O tego mniejszego węża (?) też walczyły dwa pisklaki (na poniższym screenie widać je w tyle), ale szybko jeden się uporał. Najmłodszy raczej nic nie zjadł. Po chwili trzeci pisklak włączył się do walki, po kilkunastu sekundach wyrwał gada z dzioba pisklaka (tego z prawej strony). Potem znów ten z prawej chwycił końcówkę węża (?). O 9.40 do walki włączył się czwarty pisklak... Bocianek uwięziony przez węża nie ma jak pozbyć się zwierzęcia z dzioba, bo jest zbyt naciągany przez rodzeństwo. Próbuje wykonywać jakieś ruchy, ale niewiele to daje.
     
9.43 Pisklak z prawej mocno pociągnął końcówkę węża (?) przewracając zaplątanego malucha.
9.46 Teraz pisklak z lewej chwycił zdobycz i jeszcze bardziej obkręcił gada wokół szyi nieszczęśnika. Jednak on się odwrócił i do połowy jest uwolniony - wąż (?) otacza tylko tylną część szyi i nie zaciska przodu.

9.49 Niestety sytuacja wróciła do początku całego zdarzenia.
9.58 Pisklak szarpie się, próbuje pozbyć się węża (?), ale bez skutku. Póki co pozostałe nie są zainteresowane. Po chwili czwarty chwyta końcówkę, ale robi to delikatnie.

9.50 Zastałam taką scenę z wężem w roli głównej. Cztery starsze bocianki ciągną gada między sobą. Najmłodszy z boku. Ale czytając wpis wcześniejszy, byc może dochodzi do siebie po całym zajściu.

Nie wiem, co było dalej włączyła się cofajka. :(

10.00 Rodzic złapał zwierzę, ale wtedy inne pisklaki się ożywiły i zaciekawiły wężem (?), a rodzic odpuścił.
10.04 Pisklak męczy się już pół godziny... :(
10.05 Pisklak z prawej połknął całą część, która zwisała z dzioba uwięzionego pisklaka.
10.07 Bocianek z prawej wstał na proste nogi i przełożył węża (?) nad głową pisklaka. Jednak po minucie maluch, który pierwszy próbował zjeść gada, odwrócił się od pisklaka z prawej. Oby znów się odwinął.
10.11 W końcu bocian "uwięziony" pozbył się węża. Ale po chwili znów chwycił ogon.

Obyśmy nie byli świadkami trgedii

10.17 Wąż (?) tkwi wciąż w tych samych dziobach.
10.18 Zwierzę wypadło z dzioba pisklaka, który ponad był owinięty wężem (?), i trzeci starszak chwycił końcówkę.

Sytuacja tak niezwykła jak traumatyczna. Widać było, jak podduszane pisklę słabło, z pętlą na szyi walczyło przez ponad pół godziny! O 10.07 nastąpił przełom - starszy pisklak w końcu zdjął wężową pętlę z szyi swojego brata/siostry. To jednak nie koniec walki o gada. Młode nadal przeciągają go pomiędzy sobą, chociaż w trakcie akcji zmęczone pisklę usiłujące utrzymać węża w dziobie przysypia... Zresztą zmęczone są już obydwa bocianki...

10.10 Włączyłem podgląd  i widzę dwa pisklaki połączone "grubą liną" którą próbują połknąć ….???
Poczytałem wasze wpisy i z wrażenia zaniemówiłem.
Obraz faktycznie się zatrzymuje cofa.
Mam nadzieje, ze dorosły wkroczy w końcu do akcji i uwolni je z "kłopotu łakomstwa"?
10,22 na razie sytuacja b/z

10.25 Wszystkie młode drzemią. Wąż trafił do dzioba kolejnego młodego, który od czasu do czasu się podnosi i próbuje go połknąć.

Drugi koniec gada tkwi w dziobie starszaka, który od początku walczył kąsek. Bocianek, którego szyja była owinięta wężem, nie bierze już udziału w tej walce.

10.27 Obraz mi się zatrzymywał, ale widzę, że pisklak "z prawej" trzyma węża, nie widać jednak drugiej końcówki gada, bo pisklaki leżą i tylko ten "z prawej" co chwilę usiłuje połknąć zdobycz lub jej się pozbyć - widać jednak, że jest zmęczony.
10.29 Teraz widać, że inny pisklak trzyma końcówkę węża. Jednak po chwili wypada i inny maluch ją chwyta. Już wszystkie pisklaki siedzą.
10.32 Pisklaki nie dają za wygraną, mimo że trwa to już prawie godzinę, to nadal próbują zjeść węża.
...
10.42 Wąż trzymany jest przez dwa pisklaki, chyba te same.

10.40 Historia powtórzyła się niestety... Kolejny maluch zaplątany w węża...

Szczęśliwie udało mu się uwolnić. Walka trwa nadal, pomiędzy przepychankami pisklaki przysypiają.

10.43 jeden ze starszych bocianów zasypia z wężem w dziobie. Wąż jest na tyle długi, że pozostałe dwa starsze na zmianę próbują zjeść drugi koniec gada.

10.53 Wąż nadal tkwi w dwóch dziobach, ptaki posypiają lub próbują połknąć węża.

10.58 Niezmiennie dwa pisklaki walczą o zdobycz.

10.59 Starszaki walczą o drugie śniadanie, Kruszynka ze stoickim spokojem czyści puszek :) Nie na jej głowę problemy starszych ;)

11.06 Pisklaki drzemią, tylko jeden siedzi, trzyma węża i szarpię głową. Rodzic stoi na jednej nodze.

Proponuję podnośnik może strażacki i zabrać te przyczynę bardzo grożnej sytuacji. A mama i tak wróci do pisklat

wiechuu51 napisał:

Proponuję podnośnik może strażacki i zabrać te przyczynę bardzo grożnej sytuacji. A mama i tak wróci do pisklat

Póki co bocianki sobie radzą - w tym sensie, że pisklak się odplątał, a teraz na zmianę któryś chwyta końcówkę węża i po chwili ją "wypluwa". Ponadto, myślę, że załatwienia podnośnika nie jest takie proste, zwłaszcza w obecnej sytuacji. Po trzecie, to jest natura. Miejmy nadzieję, że dorosły bocian zainterweniuje, a ta sytuacja stanie się lekcją dla piskląt.

11.17 Wygląda na to, że pisklaki są zmęczone wężem. Jedna jego końcówka tkwi w dziobie pisklaka, a drugą chwytają dwa inne, jednak połykają niewielką część i puszczają. Może zorientowały się, że nie dają rady. Zobaczymy.
...
11.22 Pisklak prawie zjadł całego węża, zostało 10-15 cm. Jednak inny pisklak próbuje wyrwać zwierzę.

Jest szansa, że przy następnym karmieniu tylko trzy dziobki będą do wykarmienia, liczę na obfity posiłek dla malucha.
11.19 nadal walka z długim gadem

11.22 Dwa starsze pisklaki nadal walczą o posiłek, dwa średnie czyszczą puch, Kruszynka śpi.

11.27 Myślę, że pisklak dałby radę zjeść węża, ale gdy próbuję to któreś z rodzeństwa chwyta zwisającą końcówkę.
...
11.33 Pisklak z wężem oraz czwarty, z kolei narodzin, trzymają węża i leżą, co jakiś czas wstają. Szkoda, że czwarty próbuje zjeść węża, bo on raczej nie miałby na to szans, a jedynie przeszkadza starszemu.

11.34 Brawo najmniejszy bocianek włączył się do walki o drugi koniec węża.

11.36 Teraz na końcu węża wisi nasze maleństwo. Starszak szarpie wężem i maleństwem.Reszta zmęczona i niezainteresowana.

11.35. trwa spór o żmijowate jedzonko z naj.naj.i starszakiem.
http://prnt.sc/sivi68. http://prnt.sc/sivnbk
http://prnt.sc/sivon0. http://prnt.sc/sivpg1
http://prnt.sc/sivpz2 http://prnt.sc/sivqng
http://prnt.sc/sivr84

11.49/52. "walka" młodych z żmijowatymi (f.1- .)

11.40 Pisklak nadal trzyma większość węża, końcówkę chwytają dwa inne maluchy, ale po chwili tylko ten starszy próbuję wyrwać zwierzę, jednak próba była nieudana. Wtedy ponownie czwarty chwyta węża.

Może jak przyleci drugi rodzic to pisklaki zainteresują się nowym posiłkiem, wtedy pisklak zostanie sam z wężem i go zje.
...
11.49 Pisklaki rzucają się na jedzenie, więc przypuszczam, że przyleciał drugi rodzic z posiłkiem. Chyba że ten sam podał kolejną porcję, bo teraz również są węże. Pisklak trzyma węża wraz z najmłodszym, ale po chwili najmłodszy puścił i chwycił coś innego.
11.50 Pisklak chyba zjadł węża, udało się :)

11.48 Wymiana rodziców. Karmienie. Trzy bocianki zajadają aż miło. Kiedy najmłodszy miał okazję do jedzenia, akurat musiał się zająć końcówką węża zwisającą z dzioba starszego bocianka :( Stracił przez to kilka kąsków, jednak wydaje mi się, że ostatecznie coś jeszcze zdążył zjeść. Wąż z poprzedniego karmienia po 2,5 godz. starań, znika wreszcie w gardle jednego ze starszaków.
11.58 Zmęczone pisklaki wreszcie mogą odpocząć, wszystkie drzemią w dołku .

12.06 Pisklaki drzemią. Rodzic skubie wyściółkę i iska maluchy.

12.21 najstarszemu bocianowi udaje się sprawnie stanąć na nogach dokiwać się na skraj i załatwić poza gniazdo.

12.36 Cztery pisklaki śpią, najstarszego "nosi"; stanął na prostych nogach i ćwiczył machanie skrzydełkami :) Zuch!

12.38 Starszaki stoją  obok rodzica, czwarty i piąty śpią.

12.48 Dwa młodsze pisklaki drzemią, a starsze siedzą i czyszczą pióra lub obserwują okolice.
...
13.04 Pisklak ćwiczy :)

13.32 Wszystkie bociany kręcą się w gnieździe, szukają cienia od rodzica.

11.34. względny spokój, tylko najmniejszy ruchliwy na gnieździe (f.1.).

13.57 Jeden pisklak siedzi i czyści piórka, pozostałe leżą.
...
14.13 Pisklaki kręcą się, obserwują okolice, a Dziedzic (?) stoi w przodzie gniazda.

14.58 Bocianki ustawione w kółeczko, nad nimi rodzic. Maluchy sprzątają resztki z wyściółki - chyba było karmienie. Pewnie więcej by się przydało.

15.00. maluchy czekają na podanie "do stołu" (f.1.), raczej karmienia wcześniej nie było.
15.12. czwarty bocianek dziś dorównał 3 starszakom (f.2.), sytuacja podobna do wczorajszej 0g.17.17, maluch został z tyłu.

15.39 Pisklaki leżą lub siedzą i czyszczą piórka.
...
15.49 Cztery starsze pisklaki siedzą tyłem do kamery i obserwują okolice, najmłodszy pisklak leży za rodzeństwem.

14:56 - zmiana bocianich rodziców, przybyły bocian przyniósł świeżą wyściółkę i było oczywiście karmienie, elementy były drobne, więc znikały w dziobach pisklaków bardzo szybko, najmłodszy też jadł :) oczywiście nie obyło się bez wyszarpywania najmłodszemu przez starszaki kęsów, których nie zdążył połknąć

 

..........

16:03 - teraz pisklaki odpoczywają, starszaki są aktywne, zmieniają co chwilę miejsce na gnieździe, czyszczą upierzenie, maleństwo śpi między starszym rodzeństwem

16.11 Najmłodszy maluch śpi na środku gniazda, jeden ze starszaków leży przy koronie gniazda, a pozostałe bocianki siedzą.

16.09 Zastałam taki obrazek, bocianki starsze spały przy brzegu dołka. Młodszy został z tyłu. Jeden ze starszaków rozciągnął się i nogą przykrył malucha.

16.19 Starsze pisklaki leżą obok siebie przy koronie gniazda. Najmłodszy bocianek leży za nimi, wygląda na coraz słabszego. Po chwili starsze bociany usiadły i wtedy najmłodszy też się podniósł.

16.23 Dwa pisklaki stanęły na proste nogi i załatwiły potrzebę.

16.36 Jeden ze starszaków(czwarty) cofają się stracił równowagę i poleciał na grzbiet. Najmłodszy skubie go w skrzydło.

17.05 Zastałam bociany w trakcie pobierania pokarmu zrzuconego przez rodzica, co oznacza, że przed chwilą nastąpiła wymiana rodziców. Według mnie teraz na gnieździe jest Dziedzic. Nie widziałam co i ile podał rodzic, bo pisklaki wszystko zasłoniły.
...
17.17 Przyznam, że ciężko się patrzy na różnice między starszakami i najmłodszym bocianem...
...
17.47 Bocianki śpią leżąc obok siebie, a rodzic stoi na jednej nodze, pewnie też drzemie.

18.03 jedna wielka pierzasta kulka, wszystkie bociany śpią przytulone do siebie.

18,00 Gromadka pisklaków przytulona do siebie śpi na dołku ;)
Duży opiekun nadal na jednej nodze udaje, że go tu nie ma.
jak napisała Iganka

najmłodszy też jadł  oczywiście nie obyło się bez wyszarpywania najmłodszemu przez starszaki kęsów, których nie zdążył połknąć

Cieszy mnie ten maluch, jest waleczny i wydaje się , że jest z siebie zadowolony ;)
Wiadomo, że nie możemy ich zachowania porównywać do naszego ale jak sobie przypomnę początki obserwacji to właśnie tak do tego  podchodziłem ;)

18.08 Maluchy leżą na środku dołka, śpią. Rodzic czuwa.

18.14 Jeden ze starszych bocianów wydaje się już pewnie stać na nóżkach choć krótko.

18.14 Jeden z pisklaków stoi na prostych nogach. O 18.16 inny pisklak też ćwiczył.
18.17 Cztery maluchy leżą, jeden kuca, a po chwili położył się i wtedy inny przysiadł.
...
18.27 Karmienie. Zdołałam zobaczyć tylko jakiś większy, grubszy kąsek (odpad?), który każdy pisklak próbuje zjeść. W końcu jeden ze starszaków zjadł to i ma bardzo pogrubioną szyję :)

18.28 Karmienie, jeden zrzut szybko zniknął w dziobach bocianków. Wszystkie jadły. Najmniejszy łyknął duży kawałek.

18.26 Wrócił drugi rodzic z wyściółką. Karmienie w dwóch zrzutach - pokarm znika w dziobach szybko i skutecznie; najmłodszy pisklak jadł.

19.10 Jeden pisklak siedzi i prowadzi toaletę piór, pozostałe drzemią, a rodzic stoi obok.

19.19. względny spokój na gnieździe (f.1.), chwilami to jeden to drugi i następny wstanie porozciąga się lub jak ten z prawej"strzeli" aż dziobem musiał się podeprzeć dla równowagi.
20.10. na gnieździe spokój tylko co jakiś czas z rożnym efektem i częstotliwością starszych bocianków ćwiczenia (f.2.), udoskonalające i oznajmujące że czas do przodu leci, oby jak najdłużej szczególnie dla najmniejszego.