Wątek przeznaczony na wyniki obserwacji bocianiego gniazda w Przygodzicach w czerwcu 2024 roku.

Adres strony z podglądem: http://www.bociany.przygodzice.pl/

00.10 Przygoda siedzi na jajach i okrywa maluszka , Dziedzic czyści pióra

00:25 Sytuacja jak w poście wyżej.

00.45 Wysiaduje Dziedzic- leży tyłem do kamery; Przygoda pielęgnuje pióra, stoi na jednej nodze na g.16ej.

0.58 Sytuacja na gnieździe jak wyżej.
1.03 Przygoda położyła się obok wysiadującego Dziedzica lecz przodem do kamery.
1.09-1.10 Dziedzic podniósł się, poprawił dołek i jaja, popiskujący maluszek układał główkę na jajach, Dziedzic zakrył dołek przodem do kamery, dzioby  obojga bocianów są blisko siebie.
1.25 Bociany nadal leżą bez zmian. Przygoda śpi, Dziedzic przysypia tylko, głowa mu opada, ma uchylony dziób.

3.16 Przygoda wypróżniła się obficie, intensywnie czyści upierzenie, stojąc na 5. , Dziedzic wysiaduje prawym bokiem do kamery.
3.27 Dziedzic podniósł się, poprawił dołek, maluszek miał główkę w pozycji pionowej. Przygoda prowadzi toaletę na 6. Dziedzic zakrył jaja i maluszka j/w.    https://zapodaj.net/plik-sZCCbaPBWe
3.37, 3.41  Bez zmian. Dziedzic wysiaduje, Przygoda intensywnie czyści pióra.

4.32 Dziedzic zakrywa dołek z maluszkiem i jajami, przodem do kamery. Przygody nie ma .

5.43 Dzień dobry! Przygoda wygrzewa przychówek, Dziedzic czyści pióra.
5.45 Przygoda wstała, poprawia wyściółkę i przetacza jaja. Maluszek silny, stara się utrzymać pionową postawę ciała.
5.47 Wylot Dziedzica.
5.48 Wrócił Dziedzic z wierzbową gałązką.
5.50 Przygoda okryła dołek, Dziedzic poprawia konstrukcję gniazda.
5.55 Samica już sama na gnieździe.

06:12 - na gnieździe są dwa bociany, Dziedzic zajmuje się porządkowaniem swoich piór, Przygoda siedzi na dołku lęgowym i ogrzewa pisklę i jaja
06:14 - Dziedzica już nie na gnieździe
06:17 - Przygoda nadal siedzi na dołku lęgowym
06:20 - wrócił Dziedzic z wielką kępą siana
06:22 - Przygoda wstała, Dziedzic podchodzi do dołka lęgowego
06:23 - Przygoda wyfruwa z gniazda
06:24 - Dziedzic siada na dołku lęgowym
06:28-06:43 - Dziedzic nadal ogrzewa pisklę i pozostałe jaja
06:45 - krótka odsłona dołka lęgowego, pisklę poruszyło się tylko lekko

Obserwuję gniazdo od 05:30 i nie widziałam żadnego karmienia. O 05:46-05:47 Przygoda próbowała opróżnić wole, ale na gniazdo nic nie spadło! Widziałam, że miała pokarm, bo przy kolejnym odruchu zrzutu, pokarm zatrzymywał się w dziobie a Przygoda go połykała z powrotem, pisklę piszczało i domagało się karmienia, ale karmienia nie było. Dziedzic również nie karmił pisklęcia w tym czasie.

6.44 Dziedzic wstał, maluszek podniósł główkę, Dziedzic podskubał sianko wokół jajek i znowu usiadł
6.47 znowu wstał. Pielęgnuje dołek
6.48 położył się znowu na jajkach i bocianku

7.00, 7.15 Bocian wysiaduje jajka i ogrzewa bocianka, leżąc prawym bokiem do kamery.

07:19-07:36 - Dziedzic nadal siedzi na dołku lęgowym
07:37 - odsłona dołka lęgowego, karmienia nie było, ale w jednym jajku widać spory otworek :)

 

07:39 - ponowna odsłona
07:41 - i znów bocian wstaje i zaraz siada

7.38 Dziedzic przetacza jaja, w jednym z nich widać wyraźną dziurkę. Jest dziś szansa na drugiego pisklaczka. :)
7.40 Kolejne poprawki w dołku.

7.38 Dzień dobry. Dziedzic spulchnił wyściółkę. Malec piszczał. Karmienia nie było.
7.41 Kolejny raz samiec porządkuje dołek. Malec wyciąga szyję. Dziurka w drugim jajku jest widoczna. Dziedzic okrywa dołek.

7.41 Dziedzic nakrył dołek.

07:53 - ponowne odkrycie dołka lęgowego, pobieżna poprawa wyściółki i Dziedzic szybko siada - klasyczne zachowanie bociana, kiedy kluje się pisklę
08:23 - Dziedzic siedzi spokojnie już od kilkunastu minut, prawdopodobnie klujące się pisklę odpoczywa, jest mniej aktywne a wysiadujący bocian to wyczuwa, proces klucia dla małego pisklaczka to duży wysiłek
08:30 - na gnieździe spokój, Dziedzic siedzi na dołku lęgowym

8.28, 8.39 Dziedzic nadal wysiaduje tyłem do słońca, co skutkuje schowanym dziobem w cieniu.

Karmienia widziałam tylko dwa. Jedno chybione, pokarm Przygoda zrzuciła za jajami, które stanowiły zaporę nie do pokonania dla malca, Przygoda po chwili sama zjadła cały zrzut. Następnie Dziedzic po kilku godzinach nakarmił pisklę. To było wczoraj. W nocy tym bardziej karmienia nie zauważyłam. Mam ogromną nadzieję, że jest inaczej. Lepszego dnia dla pisklęcia i kolejnych.

8;50 Dziedzic wstał, zrobił trochę porządków wokół jajek, maluszek jakby dziobał te dziurkę w jajku.

8.47 - 8.52 Dziedzic podniósł się porządkował wyściółkę. Malec kwilił z podniesioną główką, coś podskubywał z sianka, obracał się, był kilkakrotnie przydepnięty przez pomyłkę bociana, który zakrył dołek przodem do kamery.
8.58 - 8.59 Akcja jak wyżej. Bocian zakrył dołek prawym bokiem do kamery.

Bresunia88 napisał:

8;50 Dziedzic wstał, zrobił trochę porządków wokół jajek, maluszek jakby dziobał te dziurkę w jajku.

Tak, również zauważyłam moment dziobnięcia w dziurkę jajka .

08:48-08:52 - odkrycie dołka lęgowego, Dziedzic ogranicza się tylko do poprawiania wyściółki w dołku lęgowym, pisklę piszczy, jest głodne, pełza za ruchem dzioba rodzica, niestety nic nie dostało do zjedzenia, chwyta w dziobek źdźbła wyściółki a nawet zainteresował go otworek w nadklutym jaju
08:58 - ponowne odkrycie dołka, sytuacja podobna, nie było karmienia

8.58 Dziedzic poprawia wyściółkę przy jajach. Pisklak instynktownie podąża za dziobem rodzica - obszedł w ten sposób pół okręgu wokół jaj, jednak karmienia nie było.
9.00 Dziedzic nakrył przychówek.

09:15 Na gnieździe samiec wygrzewa jaja i pisklę.

9.23, 9.28, 9.36 Dziedzic  bez zmian, drzemie.
9.36 powróciła Przygoda.
        Jest karmienie, jednak ciemne kawałki nie do połknięcia przez malca, który jednak dzielnie walczy o każdy kęs. Przygoda próbowała rozdrobnić
        pokarm, w końcu większe kawałki połknęła.
        Dziedzic długo przyglądał się karmieniu w końcu odfrunął.
9.43 Przygoda zakryła dołek.

9.36 Przyleciała Przygoda. Klekot na powitanie.
9.38 Jest karmienie. Maluszek początkowo nie mógł obrócić kawałka. Po kilku próbach , udało się Dziedzic tradycyjnie zasłania.

9.42 Samiec opuszcza gniazdo. Przygoda wyjada resztki z dołka. Maluch skubie wyściółkę , wyjada drobnicę.


9.45 Po drobnych poprawkach, Przygoda okryła maluszka i jajeczka.

9.45 Przygoda przetoczyła jajko z dziurką, zjadła resztki i położyła się.

09:37 - nareszcie! Doczekałam się  i ja i pisklaczek :) Karmienie, maluszek próbował połykać duży kawałek, dobrze że mu się udało cokolwiek skubnąć , takiemu pisklaczkowi niewiele trzeba na jeden raz, byle odbywało się to często i regularnie!

9.49 Przygoda przeczesuje piórka. Maluszek śpi. Dziurka w jajku na wierzchu. Samica okryła dołek.

9.48 Maluszek ułożył się do snu, nie kwili :).
9.49 Przygoda ponownie zakryła dołek.

9.55 Jest kolejne karmienie. Przygoda próbowała zrzucić pokarm przed jajkami, malec nie miał dostępu. Bocianek piszczy domaga się jedzenia.Obróciła się , tak aby dziób był przed malcem i podała sporą porcję .Bocianek połknął duży kawałek, teraz wybiera mniejsze elementy. Przygoda zaczęła sprzątać ze stołu.

10.02 Przygoda okryła dołek.

10.02 Przygoda okryła malca i jaja. maluszek nie kwili, układał się do snu, jest dobrze, pojadł sobie :).

10.14 Przygoda leży lewym bokiem do kamery. Jest spokojna.

10.23 Bez zmian.
10.28 Przygoda wypróżniła się w ilości dużej. Malec podniósł się, choć skłonny jest spać.
10.29 Samica zakryła dołek z dziobem na 10/11.

10.35 wysiaduje Przygoda; lezy niespokojnie- maluszek chyba się wierci- Przygoda wstaje. Przetoczyła jajo z wyraźną dziurą, pisklak trzyma sztywno główkę- coś jakby próbował klekotać :D
10.37 Przygoda nakryła dołek, ale po chwili wstała.
10.40 Przygoda znów połozyła się na dołku.

10.45 Przygoda drzemie, ogrzewając maluszka i jajeczka.

11.06 Samica drzemie, leżąc.

11.08 Przygoda wstała. Po chwili zrzuciła pokarm z wola, maluszek coraz silniejszy, potrafi już dość sprawnie obrócić się w stronę podawanego pokarmu, na pewno coś tam podjadł, większe kawałki pozbierała Przygoda.
11.11 nakryła dołek.
Rozpadało się w Przygodzicach, transmisja urywa się.

11.17 W Przygodzicach rozpadało się. Samica leżała tyłem do kamery, okrywała dołek. Przekaz się urwał.

11.32 nadal brak przekazu z kamery.

11.43 wrócił Przekaz; bocian leży tyłem do kamery. Nadal pada.
12.36-12.52 bocian niezmiennie siedzi tyłem do kamery. Pada deszcz.
13.12 Przygoda odsłoniła dołek- jest drugi kiwaczek! Jeszcze do połowy schowany w skorupce.




13.28 wrócił Dziedzic z patykami.
13.29 wylot Przygody. Dziedzic zrzucił pokarm- węże i dżdżownice, starszy mały wcina razem z tatą. Młodszy jeszcze nie zainteresowany pokarmem.
13.31 Dziedzic, po wyjedzeniu resztek z dołka, nakrył potomstwo.

11.42 Jest podgląd . Przygoda leży dokładnie tak samo, jak przed utratą wizji. Jeszcze pada. Samica potrząsa głową.

12.04 Bocian leży tyłem do kamery.

12.16. 12.30, 12.39  Bez zmian. Zagrzmiało.
12.44 - 12.51, 13.03 Przygoda uniosła głowę, niezmiennie wysiaduje, podskubuje piórka u nasady szyi, obserwuje, potrząsa głową, nadal pada.

12.56 Przygoda cały czas chroni zawartość dołka przed zmoknięciem. Burze nad okolicą gniazda przewidywane są dziś do godziny 16.
13.11 Przygoda się podniosła, dołek lęgowy jest suchy, a w nim drugi maluszek :)

13.13 Są dwa maluchy :)
13.15 Przygoda zrzuciła pokarm, maluch zajada. Młodszy śpi.
https://zapodaj.net/plik-pZ6kclLjiv
13.18 Przygoda ponownie zrzuciła pokarm, który w większości zjadła. Pierwszy malec raczej najedzony, młodszy jeszcze walczy ze skorupką.
13.20 Przygoda zakryła swój przychówek :).

13.15 Taki moment, a ja nie mam podglądu. U mnie burza.:(
13.16 na chwilę wrócił podgląd . Widziałam maluszka! Przygoda karmiła starszego bocianka. Świeżo wykluty jeszcze kuperek miał w skorupce, odpoczywał po trudach klucia.

13:19 Drugi pisklak wyszedł ze skorupki

13.25 Przygoda leży przodem do kamery.

13.15 Przygoda karmi pierworodnego. Pokarm jest zbyt duży, jak na maluszka. Skubie on podane jedzenie, nie umiem określić, czy udało mu się coś uszczknąć z podanej porcji.
13.18 Drugi pisklak opuścił skorupkę. Jak on to zrobił, że skorupka nie rozpadła się na mniejsze kawałki. :) Jaki on jeszcze kruchutki i nieporadny w stosunku do starszego pisklaka!

13.20 Samica zakryła dołek.
13.28 Wrócił Dziedzic, podał dżdżownice, mały dobrze ustawiony, ale nie je. Drugi śpi.
13.29 Przygoda wyfrunęła.
13.31 Samiec nakrył dołek.

13:29 - Mamy drugie pisklę!!! :)

13.38 Dziedzic okrywa dołek, leży z dziobem na 16ej.
13.55 bocian leży j.w.

13.55 Dziedzic leży bez ruchu, drzemie. Deszcz ustał.
14.10 Dziedzic wygrzewa, ponownie pada deszcz.

14.20 znowu porządnie się rozpadało, bocian lezy, pozycji nie zmienił.

14.47 W Przygodzicach nadal pada deszcz. Rodzic osłania pisklaki i jajka.

14.48 Dziedzic na chwilę odsłonił dołek, wypróżnił się i szybko nakrył przychówek.

15.19 Pada. Dziedzic chroni swoje skarby.

15.18 Bokiem do kamery leży Dziedzic. Szczelnie okrywa dołek, nie porusza się.

15.44 Sytuacja bez zmian.
15.49 Dziedzic wstał, otrzepał skrzydła z wody i wypróżnił się. Maluchy ruchliwe, starszy ładnie już prostuje główkę, a młodszy o to się stara.

15:44 Na gnieździe prawym bokiem do kamery leży bocian.
15:49 Samiec wstał, odsłonił maluchy i jaja, wypróżnił się i ponownie okrył dołek.

16:01 w Przygodzicach pada - zmoknięty dorosły okrywa szczelnie dołek chroniąc pisklaki i jajka.

16.46 Przodem do kamery leży bocian- Dziedzic? Pomimo, że ptak jest mokry dołek jest szczelnie osłonięty. Przekaz się rwie.

17.10 Bez zmian, nadal mocno pada a bocian trwa na posterunku :)

17:08 na gnieździe moknie bociek. Okrywa przychówek.
Witam wszystkich serdecznie po dłuższej przerwie. Niestety mam problem z logowaniem na forum blokują mi adres IP jako spam. Nie mam pojęcia dlaczego. Dziś chyba wyjątkowo się udało.
Cudowne wieści na gnieździe w Przygodzicach:)
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję że problem z logowaniem zażegnany na dobre.

17.24 Bocian w pozycji bez zmian, chroni przychówek przed deszczem.
17.30 Przekaz rwie się, bocian trwa.

17.24 Jeden bocian na gnieździe, zmoknięty zupełnie, ogrzewa dołek. Wg prognoz w Przygodzicach ma padać i burzyć jeszcze jutro cały dzień :(

Katarzyna R napisał:

17:08 na gnieździe moknie bociek. Okrywa przychówek.
Witam wszystkich serdecznie po dłuższej przerwie. Niestety mam problem z logowaniem na forum blokują mi adres IP jako spam. Nie mam pojęcia dlaczego. Dziś chyba wyjątkowo się udało.
Cudowne wieści na gnieździe w Przygodzicach:)
Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję że problem z logowaniem zażegnany na dobre.

Witaj, też miałam taki problem na początku sezonu. A najgorszy jest brak kontaktu z administratorem. Trzymam kciuki. :)

17.37 Przodem do kamery leży mokry bocian. Dziedzic?

17.40 Dziedzic nadal wygrzewa jaja i pisklaki, deszcz wciąż pada, przekaz się wiesza.

17.46 Bocian drzemie, szczelnie okrywa bocianki i jajka.

18.15 Wróciła Przygoda. Przekaz się rwie i cofa. Dziedzic wyfrunął, Przygoda karmi młode  - przez problemy techniczne nie widzę, co i ile im podała oraz czy maluchy jadły. Drugi maluszek żywotny :)
18.19 Samica nakryła dołek.

18:16 - było bardzo ładne karmienie, dużo dżdżownic, obydwa pisklaki przy pokarmie, ale obraz tak się rwie, że nie można nic nagrać, chciałam udokumentować wyklucie drugiego pisklęcia na filmie, niestety kilkanaście nagrań i wszystkie popsute przez niestabilny obraz - szkoda :(


   

Na ostatniej fotce (w powiększeniu) chyba widać w jajku kolejną dziurkę (?), ale zdjęcie (nawet) z przekazu jest niewyraźne

18.38 Bokiem do kamery leży Przygoda, drzemie.

18:37 bociek na gnieździe w tle słychać …  mszę

Iganka napisał:

18:16 - było bardzo ładne karmienie, dużo dżdżownic, obydwa pisklaki przy pokarmie, ale obraz tak się rwie, że nie można nic nagrać, chciałam udokumentować wyklucie drugiego pisklęcia na filmie, niestety kilkanaście nagrań i wszystkie popsute przez niestabilny obraz - szkoda :(
Na ostatniej fotce (w powiększeniu) chyba widać w jajku kolejną dziurkę (?), ale zdjęcie (nawet) z przekazu jest niewyraźne

Tak się cieszę, że udało Ci się dostrzec karmienie. :) U mnie przekaz był jak ser szwajcarski - same dziury :( Z wielką ciekawością obserwuję poczynania Przygody. To jej pierwszy lęg. Wszystko, co robi przy pisklakach, robi po raz pierwszy. Bez wzoru, bez pomocy, bez podpowiedzi. Siedziała wzorowo na jajach, spulchniała dno gniazda, wymieniała wyściółkę, broniła gniazda, teraz ogrzewa pisklaki. Uczy się również karmienia - z początku kęsy były zbyt duże, teraz przynosi dżdżownice. :) To, jak sobie radzi, jest fascynujące!
19.05 Przygoda okrywa przychówek.

19.11 Bokiem do kamery leży Przygoda, drzemie.

Cieszę się z każdej informacji z gniazda. Dzisiaj przekaz jest taki, jak nazwała go Agata -"same dziury".
19.20 Było karmienie. Udało się mi zobaczyć sprzątanie dołka w wykonaniu Przygody.
19.22 Starszy bocianek coś wyjada z wyściółki. Młodszy bocianek trzyma główkę prosto, chociaż jeszcze się trochę kiwa.

19:19 - to była raczej mała "dokładka", Przygoda zrzuciła trochę już rozwodnionego pokarmu (z dżdżownic), starsze pisklę coś skubnęło, resztę zebrała Przygoda

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=PBEMNnJB3_8

20.12 Powrót Dziedzica i zawieszka .

20.16 Bokiem do kamery leży Dziedzic. Przygody nie ma na gnieździe.

20:12 - przyleciał Dziedzic, Przygoda wyfrunęła z gniazda
20:13 - karmienie, w pokarmie dżdżownice, Dziedzic po zrzucie pokarmu odwrócił się tyłem do kamery i zasłonił dalszy ciąg karmienia, ale starsze pisklę na pewno pobierało pokarm, widać było po ruchu jego skrzydełek, młodszy chyba też coś zjadł, bo obydwa pisklaki miały pełny dostęp do pokarmu
20:15 - Dziedzic usiadł na dołku lęgowym i wygrzewa dwa pisklęta i pozostałe dwa jajka

20.47 jeden bocian w gnieździe- okrywa dołek bokiem do kamery.

Iganka napisał:

18:16 - było bardzo ładne karmienie, dużo dżdżownic, obydwa pisklaki przy pokarmie, ale obraz tak się rwie, że nie można nic nagrać, chciałam udokumentować wyklucie drugiego pisklęcia na filmie, niestety kilkanaście nagrań i wszystkie popsute przez niestabilny obraz - szkoda :(


https://i.ibb.co/jMJq7kc/bandicam-2024- … 08-860.jpg  https://i.ibb.co/j31drnN/bandicam-2024- … 54-751.jpg  https://i.ibb.co/825XM8z/bandicam-2024- … 01-766.jpg

Na ostatniej fotce (w powiększeniu) chyba widać w jajku kolejną dziurkę (?), ale zdjęcie (nawet) z przekazu jest niewyraźne

Bardzo dziękuję Tobie za tak szczegółowe relacje:)

Agata napisał:

Iganka napisał:

18:16 - było bardzo ładne karmienie, dużo dżdżownic, obydwa pisklaki przy pokarmie, ale obraz tak się rwie, że nie można nic nagrać, chciałam udokumentować wyklucie drugiego pisklęcia na filmie, niestety kilkanaście nagrań i wszystkie popsute przez niestabilny obraz - szkoda :(
Na ostatniej fotce (w powiększeniu) chyba widać w jajku kolejną dziurkę (?), ale zdjęcie (nawet) z przekazu jest niewyraźne

Tak się cieszę, że udało Ci się dostrzec karmienie. :) U mnie przekaz był jak ser szwajcarski - same dziury :( Z wielką ciekawością obserwuję poczynania Przygody. To jej pierwszy lęg. Wszystko, co robi przy pisklakach, robi po raz pierwszy. Bez wzoru, bez pomocy, bez podpowiedzi. Siedziała wzorowo na jajach, spulchniała dno gniazda, wymieniała wyściółkę, broniła gniazda, teraz ogrzewa pisklaki. Uczy się również karmienia - z początku kęsy były zbyt duże, teraz przynosi dżdżownice. :) To, jak sobie radzi, jest fascynujące!
19.05 Przygoda okrywa przychówek.

Dzielna młoda mama 

21.00 Dziedzic wstał na niecałą minutę- przewietrzył dołek, otrzepał skrzydła, wypróżnił się.

21.30 Na gnieździe są obydwa bociany. Dziedzic wygrzewa, Przygoda doprowadza do porządku mokre pióra.

21.40 Przygoda zrzuciła pokarm, ale zdecydowanie za daleko od piskląt, zjada sama.

21.39 Nastąpiła zmiana w opiece nad jajami i pisklakami. Przygoda poprawia wyściółkę i napowietrza dno gniazda. Pusta skorupka nadal jest w dołku.
21.40 Przygoda podała dżdżownice, jednak nie zadbała o to, by zrobić to obok piskląt. Połknęła je z powrotem i nakryła dołek. Dziedzic zajął się toaletą.

22.30 Przygoda ogrzewa maluszki i  jajeczka. Dziedzic stoi na 12 czyści pióra.
Dobranoc, oby jutro było lepsze.

22.37 Dorosłe bociany intensywnie pielęgnują upierzenie - Dziedzic stojąc na jednej nodze, Przygoda leżąc.
22.39 Przygoda kilkakrotnie poruszała się aż wreszcie się podniosła - obydwa kiwaczki są bardzo aktywne, a starszy "zaklekotał" :) Plamka na jajku wydaje się wyraźniejsza - może rzeczywiście kluje się kolejne pisklę :)

22.40 Po spulchnieniu dołka i wypróżnieniu się, samica nakryła dołek. Dziedzic również się wypróżnił, rozciągnął skrzydło i nogę i powrócił do pielęgnacji piór.

22:39 Przygoda odsłoniła pisklaki ( jeszcze dwa) i jajeczka. Po chwili znów je przykryła

23.06 Przygoda wygrzewa pisklęta i jaja tyłem do kamery, Dziedzic stoi na jednej nodze na godz. 12ej.
23.08 Przygoda wstała, ale urwał się przekaz.
23.09 Przygoda znów siedzi na dołku. Dziedzic przeszedł na godz. 6tą, po drodze wypróżnił się.
23.29 bez zmian- wysiaduje Przygoda, Dziedzic na 6ej czyści pióra.
23.50 zmiana w wysiadywaniu- dołek nakrył Dziedzic; Przygoda na 14ej, stoi na jednej nodze, pielęgnuje pióra.
00.29 Wysiaduje Dziedzic, Przygoda czyści pióra stojąc na 17ej.

4.33 Dzień dobry! Jaja i pisklaki wygrzewa Dziedzic, Przygoda stoi nieruchomo obok niego. Pada deszcz.

4.58 Dzień dobry. Bez zmian. Dziedzic wysiaduje, Przygoda na jednej nodze na 3., mokną nieruchomo.
5.14 Przygoda zmieniła pozycję, porozglądąła się i odfrunęła w kierunku łąk.   https://zapodaj.net/plik-0buCewGyjZ  Uwaga na plamę pod lewym skrzydłem.
5.37, 5.44 Dziedzic nadal wysiaduje bez ruchu.
5.45 Dziedzic podniósł się, wypróżnił odpowiednio i zaraz zakrył maleństwa plus dwa jaja, układając się dziobem na 12.

07:05 - na gnieździe siedzi Dziedzic, szczelnie otula dwa pisklaczki i jajka, krótkie odsłony dołka lęgowego o 05:44 i 06:28, w Przygodzicach mglisty poranek
07:10-07:17 - Dziedzic nadal na gnieździe
07:18 - przyleciała Przygoda, wymiana bocianich rodziców w opiece nad przychówkiem
07:19 - Przygoda rozpoczyna karmienie, w pokarmie przeważają dżdżownice, starsze pisklę sprawnie pobiera pokarm, młodszy chwyta dziobkiem dżdżownice jeszcze wolno, ale udało mu się coś zjeść, w tym czasie Dziedzic odlatuje z gniazda
07:23 - koniec karmienia, Przygoda zbiera resztki pokarmu i  siada na dołku lęgowym

Film: https://www.youtube.com/watch?v=LDIHHFNhuE8

7.16 Dzień dobry. Na gnieździe leży mokry Dziedzic, szczelnie okrywa maluchy i jajka.

7.21 na gniezdzie stoi Przygoda- karmienie! Młode wyjadają coś z wyściółki, a Przygoda dżdżownice które są przed pisklakami wiec chyba jm też się coś udało dorwac

7.51 Bocian wygrzewa przychówek.

08:00-08:10 - Przygoda nadal na gnieździe, wygrzewa pisklęta i jaja, mgła już opadła, ale deszczowe chmury wciąż wiszą nad Przygodzicami
08:11-08:13 - pisklęta chyba się wiercą pod Przygodą, co widać po ruchach jej tułowia, ale ona nie podnosi się, chroni pisklęta przed zimnem i wilgocią, słychać w tle śpiew kosa
08:15-08:20 - na gnieździe bez zmian, Przygoda troskliwie ogrzewa pisklęta i pozostałe jaja
08:25 - przyleciał Dziedzic z kępą siana w dziobie



08:26 - Przygoda wstaje z dołka gniazdowego i wyfruwa z gniazda
08:27 - Dziedzic przydeptał nóżkę najmłodszego pisklaka, ale w porę się zorientował na szczęście, po chwili usiadł na dołku lęgowym, karmienia nie było
08:28-08:40 - na gnieździe cały czas siedzi Dziedzic

8.47 - 9.05 Przodem do kamery nieruchomo   leży bocian.

9.55 leje deszcz, na gniezdzie jeden bocian okrywa pisklęta i jajka

10.38 Na gnieździe jest jeden bocian, wygrzewa przychówek, nieco się rozpogodziło.
10.42 Wysiadujący bocian leży niespokojnie, pewnie pisklaki się wiercą. Przygoda wstała i zaraz ułożyła się na nowo. Widać jedno pęknięte jajo. Albo wczorajsza skorupka jest nadal w dołku, albo kluje się kolejny maluszek. Trudno to ocenić, bo przekaz niestety znów niestabilny.

11.05 Rodzic okrywa bocianki i jajka przed deszczem.

10:34 trwa karmienie a dziedzic opuszcza gniazdo. Po chwili przygoda usiadła na maluszkach i jajach.

11.33 Przygoda wstała, otrzepała pióra. Maluchy żywotne, matka próbuje podać im pokarm, ale nic z wola nie wypadło. Przygoda usuwa z dołka pustą skorupkę.
11.35 Przygoda usiadła i zaraz wstała. Przetacza jaja. Trudno ocenić ich stan, czy jedno z nich jest pęknięte, czy tylko brudne z przyklejonym źdźbłem trawy.

11.38 Przygoda nakryła dołek.
11.39 Przekaz się urwał, za minutę wrócił. Samica ogrzewa przychówek.

12.03 przyleciał Dziedzic z siankiem i patykiem.
Przygoda poleciała, a Dziedzic podał pokarm- dużo "makaronu" ;)
Starsze pisklę od razu przystąpiło do jedzenia- zjadł sporo wężyków, młodszy długo się zastanawiał, w końcu także chwycił węża, ale nie mógł sobie z nim poradzić. Połknął do połowy, po czym Dziedzic chwycił drugi koniec i wyciągnąl węża z pisklęcia tak, że aż młody się przewrócił. Przekaz się w międzyczasie zrywał, mam nadzieję, że młody zjadł chociaż trochę dżdżownic.

12.10 Dziedzic nakrył dołek.

12:03 - karmienie, ale się Dziedzic postarał :) . Duża porcja, pisklęta wciągały te tłuste "makarony" z  wielkim apetytem

 

12.44 Wróciła Przygoda. Dziedzic wstał , wypróżnił się, zajął przychówkiem, Przygoda przeszła brzegiem gniazda, karmienia nie było.
12.45 Przygoda wskoczyła na maszt, Dziedzic wyglądał na zdziwionego.
12.47 Dziedzic  zakrył dołek.

12.45 zastałam na gnieździe oba dorosłe bociany, po chwili Przygoda wskoczyła na maszt.
12.46 Dziedzic nakrył dołek z piszczącymi pisklakami, karmienia nie widziałam.

12.52 - 12.56, 13.00 - 13.07  Nie ma obrazu, słychać odgłosy z masztu.

13.08 Na moment wyświetlił się nieruchomy obraz z taką godziną i wysiadującym Dziedzicem.
13.12 brak obrazu, dźwięk zrywa się.
13.13 Dziedzic bez zmian. Obraz powraca na chwile.
13.16-13.18 Powrócił przekaz. Dziedzic wysiaduje, jest aktywny, Przygody nie ma.

13.33 jeden bocian na gnieździe, wysiaduje przodem do kamery i obraz zawiesił się.
13.39 j.w.

14.28 Na gnieździe jest jeden bocian, wygrzewa przychówek. Pogoda się poprawiła, wyszło słonko; to dobrze.
14.29 Przekaz wciąż niestabilny. W chwilach dostępności obrazu udało mi się dostrzec stojącego nad młodymi Dziedzica. Czy karmił? Nie wiem, na pewno coś połykał. Stan młodych dobry, stan jajek nieznany. Samiec nakrył dołek. Myślę, że odzyskamy płynną transmisję, kiedy skończą się ulewy i burze.

14.43 Pogoda poprawia się. Słońce lekko świeci. Jeden bocian siedzi i wygrzewa zawartość dołka.

14.53 bocian leży bokiem do kamery; świeci słoneczko.
14.58 wróciła Przygoda. Dziedzic wstał i po chwili odfrunął. Przygoda pochyliła się nad dołkiem, zrzuca pokarm, obraz niestety zacina się.
15.01 pożywiają się wszyscy troje.

15.05 bocian okrywa dołek leżąc lewym bokiem do kamery.

14.58 Powrót Przygody. Samica zrzuciła pokarm. Jedno jajko wydaje się mocno spękane.

14.59 Wylot Dziedzica.

15.00 Młode zjadają drobnicę, Przygoda również się pożywia.

15:02 dokładnie...młode również wcinają:)

15.16 bocian wysiaduje lewym bokiem w str. kamery.

15.32 Przygoda siedzi z otwartym dziobem i wygrzewa przychówek. Nad Przygodzicami jeszcze świeci słońce, ale już zbierają się chmury i grzmi. Przekaz się rwie.
15.34 Nie ma transmisji.

15:44 Brak przekazu.

15,46 Brak przekazu.

16.05 Bez zmian.

16:38 Brak podglądu na gniazdo.

17.17 Jak wyżej.

17.43 brak transmisji

18:22 brak przekazu

18.31, 18.55, 19.46 Nadal brak podglądu na gniazdo.

20.20 j.w. :(

23:36 brak przekazu   :(

5.49 brak transmisji

Dzień dobry!

Niestety, Kuba Markowski nie dał rady naprawić przekazu zdalnie. Poinformowany przez nas Tomek Świątek będzie od godz. 8 w Urzędzie Gminy i spróbuje uruchomić przekaz.

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Projekt „Kaliskie bociany”: www.facebook.com/Kaliskie-bociany-132466465642766/
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze

7.53 Dzień dobry! Jest przekaz z gniazda. :) Jeszcze przed 8! :) Dziękujemy p. Tomkowi za pomoc! :)
Na mokrym gnieździe jeden bocian wygrzewa zawartość dołka, drugiego ptaka nie ma. Z jednej strony bociana leży świeża trawa, z drugiej resztki skorupki jajka. Dziś pogoda ma się poprawić, póki co nie pada.
8.07 Dziedzic wstał na chwilę, skontrolował dołek. Pisklaki w dobrej kondycji, podnoszą główki, piszczą. Jedno z jaj jest pęknięte czy może brudne, a oprócz tego widać w nim dziurkę. Na drugim widoczna jest plamka.
8.12 Kolejna kontrola dołka przez samca.

8.13 Trafiłam na moment, gdy Dziedzic nakrywał dołek. Chyba w obu jajkach są już widoczne dziurki. Spod skrzydła rodzica wykukuje pisklak :)

...
8.49 Bocian drzemie, ogrzewając przychówek.

09:13 Na gnieździe jeden wysiadujący bocian.

9:59 wróciła Przygoda, sprawnie podała pokarm, maluchy pięknie wcinają.



10:01 Dziedzic opuszcza gniazdo. Przygoda sprząta stół.

09:59 - zmiana w opiece nad gniazdem, Przygoda przejmuje dyżur rodzicielski i karmi pisklęta, Dziedzic wyfruwa z gniazda na polowanie :)

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=96dKUsGf-Nc

10:16 - Przygoda siedzi na dołku lęgowym i ogrzewa pisklęta oraz pozostałe jeszcze dwa jajka

10.21 Na gnieździe siedzi jeden bocian, drugiego nie ma.
10.29 Przygoda wstała, aby otrzepać pióra i wypróżnić się. Maluchy ruchliwe, w jednym jajku widać wyraźną dziurkę.

10.33 Od rana z nieba leci mżawka. Przygoda powtórne otrząsa wodę ze skrzydeł; przy tej czynności gubi lotkę. Leży na koronie gniazda na g. 1.

10.48 Dzień dobry. Przodem do kamery leży bocian.

10.59 Wrócił Dziedzic, przyniósł gałązki.
11.01 Wylot Przygody. Samiec napowietrza dno dołka i przetacza jajo z dziurką.
11.03 Dziedzic nakrył dołek, karmienia nie było.
11.38 Dziedzic nadal wygrzewa przychówek. W tle słychać śpiewającego kulczyka.

11.47 Dziedzic odsłonił dołek, stan- dwa pisklaki, dwa jaja. Jedno z jaj -to z peknięciem- zażółcone, przybrudzone, takie marmurkowate- martwi mnie, czy jeszcze jest "żywe".
12.07 wróciła z klekotem Przygoda.
Dziedzic wstał, otrzepał skrzydła, Przygoda stanęła nad dołkiem, podała pokarm- oba dzieciaki jedzą ze smakiem.
12.09 wylot Dziedzica.
Jedno z piskląt dziobie otwór w jaju, z dzioba coś mu zwisa.

12.13 Przygoda nakryła dołek.
12.15 Przygoda wstała, przetoczyła jaja, wypróżniła się, po ok. minucie nakryła dołek.
12.15-12.47 wysiaduje Przygoda,leży przodem do kamery.

13.04 Zastałam Dziedzica, który właśnie okrywał pisklęta.

13.00 nad gniazdem przelatywał intruz. Zrobił to chyba z 3 razy .Boćki zaniepokone broniły gniazda i maluchów

12:53 - przyleciał Dziedzic, przyniósł kępkę trawy
12:57 - Przygoda podniosła się z gniazda, bociany odstraszają intruza, klekoczą i przyjęły postawę obronną, intruz krąży w okolicy gniazda, widać to po zachowaniu obu bocianów, które wodzą za nim wzrokiem i ustawiają się przodem do nadlatującego intruza
13:00 - widać obcego bociana zbliżającego się do gniazda, trwa intensywne odstraszanie ze strony Przygody i Dziedzica

Szczegóły na filmie:  https://www.youtube.com/watch?v=h12R_t9qA5o

13:02 - Przygoda pofrunęła na maszt, po chwili Dziedzic usiadł na dołku lęgowym
13:05 - słychać klekot z masztu kamery - to Przygoda, prawdopodobnie jeszcze widzi intruza i klekocze odstraszająco
13:06-13:53 - na gnieździe siedzi Dziedzic ogrzewa pisklęta i jajka
13:54 - przyleciała Przygoda, jest umorusana, ma mokre pióra, suszy skrzydła rozkładając je pod wiatr na całą szerokość, Dziedzic wstał z dołka lęgowego, chyba do towarzystwa Przygodzie też rozkłada skrzydła :)
13:59 - Dziedzic podfrunął na maszt kamery, Przygoda podchodzi do piskląt i siada na dołku, karmienia nie było
14:01 - Przygoda tylko na chwilę podniosła się i ponownie usiadła na dołku lęgowym

14.04 Na gnieździe jest jeden dorosły bocian; leży.
14.06 Bocian zerknął na maszt.
14.08 Przyleciał Dziedzic z budulcem. Od razu przymocował go w koronie gniazda.
14.09 Dziedzic rozpoczął odstraszanie. Przygoda wstała i dołączyła do niego. Maluchy leżą skulone, nie poruszają się.
14.11 Przygoda czyści pióra, samiec nadal bacznie obserwuje.
14.13 Samica pofrunęła na maszt. Dziedzic podszedł do piskląt. Dopiero gdy zaczął je iskać, uaktywniły się.
...
14.16 Bocian ogrzewa bocianki i jajka.

14.25 Dziedzic osłania maluchy od słońca. Starszaczek wyciąga główkę do góry, "klekocze' dziobek jeszcze nie daje odgłosu, ale chęci są. Malec pięknie strzelił kałomoczem, dużo. Drugi przysypia. Bocianki popiskiwały, chcą  jeść.

14.26 Dziedzic okrył maluszki i jajka.
14.42 Z masztu słychać klekot Przygody. Dziedzic dołączył do samicy .

15.11 Na gnieździe jest jeden bocian, ogrzewa jaja i młode. Zza chmur przebija się słońce.

15.10 Rodzic leży, ale nie może liczyć na odpoczynek :) Porusza tułowiem, co sugeruje, że kiwaczki kręcą się :)

15.11, 15.13 i 15.15, 15.43 Dziedzic wstał, skontrolował stan dołka, spulchnił podłoże i przetoczył jajo z dobrze widoczną dziurką.
15.46 Wróciła Przygoda.
15.47 Bociany odstraszają.
15.48 Dziedzic wyfrunął z gniazda. Przygoda karmi młode.
15.53 Samica posprzątała dołek, spulchniła podłoże I okryła pisklaki i jaja.

16.15 Bocian leży. W Przygodzicach świeci słońce.

16.25 Przygoda stoi, połyka resztki pokarmu. Maluchy żywotne, skubią wyściółkę.
16.48 Przyleciał Dziedzic , para klekotała.

16.48 Wrócił Dziedzic.
16.49 Przygoda opuszcza gniazdo.
16.51 Dziedzic karmi młode. Podał im dżdżownice, maluchy ustawione bokiem do kamery, świetnie widać, jak pałaszują. :)
16.52 Dziedzic posprzątał resztki i nakrył pisklęta. Nie śpieszył się, świeci słonko, niech maluchy go doświadczą. :) Wydaje mi się, że dziurki są w obydwu jajach.

16.49 Na gnieździe jest Dziedzic. Dziedzic szykuje się do podania maluszkom pokarmu. Jednak dzieci są inaczej ustawione niż samiec. Dziedzic obraca się i przed dziobkami maluchów ląduje porcja tłustych makaroników. :)

16.52 Po uprzątnięciu dołka Dziedzic okrył bocianki.

16:52 weszłam na pogląd i akurat zastałam karmienie:) jedzą wszyscy. Dalej dwa pisklaki i dwa jaja. Opiekuje się Dziedzic

17.34 Bociani rodzic leży z odwiedzonym skrzydłem, spod którego wyglądają pisklęta.

18.14 Pisklak wygląda spod skrzydła rodzica.


18.17 Karmienie. Dziedzic podał maluchom dżdżownice. Oba maluchy dobrze ustawione, pobierały pokarm. Większe kawałki połknął Dziedzic.
18.19 Okrył jajka i pisklaki.

18:14 - pisklaczek (starszy) pięknie prosił i życzenie się spełniło - była dokładka z poprzedniego karmienia! :)

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=ST1keJWNntM

18.46 Bociani rodzic leży i odpoczywa.

19.03 Dziedzic wygrzewa, spod jego skrzydła kuka na świat jedno z piskląt. Rozczulający widok. :)
19.06 Wróciła Przygoda, karmi maluchy. Dziedzic wyfrunął.
19.08 Samica nakryła dołek. Jeszcze raz wstała, spulchnia podłoże I ponownie siada na dołku.

19.07 Para na gnieździe . Przygoda karmi maluchy. Dobrze ustawione, pobierają pokarm. Dziedzic zastanawia się - maszt czy wylot.

19.10 Przygoda okrywa dołek po przetoczeniu jajek i spulchnieniu dołka.

19.10 Przygoda wstała, przetacza jaja.

19.35 Bokiem do kamery leży Przygoda, drzemie.

19.49, 19.51, 19.52, 20.12 Przygoda kontroluje stan dołka gniazdowego i spulchnia podłoże. Pisklaki zasłaniają jaja, jednak widać w nich dziurki. Jedno jajo jest ciemniejsze.
Znów koncertuje kulczyk 🙂

20.15 Przygoda przewietrzyła krótko dołek.

20.22 Bocian leży, "grzebie" dziobem w swoich piórach.

20.25 wrócił Dziedzic.
20.26 wylot Przygody.

20.25 Wrócił Dziedzic, Przygoda wyfrunęła.
Samiec zaczął od porządku na gnieździe, dopiero potem podał młodym skromny posiłek. Jadły oba. Wydaje mi się, że krzywdy nie mają, były dziś karmione regularnie.
22.28 Dziedzic przetacza jaja i zakrywa dołek. Dziurka w ciemniejszym jaju znacznie się powiększyła.

20.31 Dziedzic obserwuje, a spod skrzydła wygląda jeden z maluchów. Po chwili już śpi.
21.13 Dziedzic okrywa maluszki i jajka. Wcześniej wypróżnił się tata i młodsza pociecha.

21.25 Dziedzic przeprowadził szybką kontrolę dołka, spulchnił wyściółkę i szybko okrył jajka i maluchy.

21.26 Dziedzic iska pisklaki. Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że w jednym z jajek skorupka jest prawie przepołowiona i było widać pisklaka. Ale pewności nie mam.

21.25 Szybka kontrola zawartości dołka. Wydaje mi się, że ciemniejsze jajo jest już bliskie wyklucia.

21.27 przylot Przygody.

21.27 Wróciła Przygoda, cichy klekot.

Kinga napisał:

21.26 Dziedzic iska pisklaki. Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że w jednym z jajek skorupka jest prawie przepołowiona i było widać pisklaka. Ale pewności nie mam.

Mam dokładnie to samo wrażenie. :) Pisklaki zasłoniły widok.
21.27 Powrót Przygody.

21.29 Dziedzic nadal ogrzewa dołek, Przygoda stoi w koronie na 14ej porządkuje pióra.

21.34-21.37 Na gnieździe sielanka. Samiec leży z odwiedzionym skrzydłem, drzemie, a samica pielęgnuje upierzenie.

21.38 Przygoda schowała dziób w żabocie, odpoczywa.

21.39 Samica przymierzała się do zajęcia miejsca obok partnera, ale straciła równowagę i pozostała w pozycji stojącej. Ponownie czyści pióra.
21.40 Przygoda ponowiła próbę, jednak usiadła jedynie na piętach - samiec odwiódł skrzydło i samica podniosła się.

21.40 Przygoda przysiadła na chwile obok Dziedzica, ale po chwili wstała.


21.46 Przygoda kontynuuje czyszczenie piór, Dziedzic nadal na dołku.
21.49 urwał się przekaz.

21:47 Samiec okrywa dołek, Przygoda pielęgnuje upierzenie.

21.50 przekaz powrócił- Przygoda stoi na jednej nodze- nadal zajęta piórami, Dziedzic wysiaduje, przysypia.
21.51 Przygoda podskubuje Dziedzica "od spodu", póki co- nieczuły na ponaglanie , siedzi na dołku.

21.51 Przygoda stoi na jednej nodze, przeczesuje pióra. Dziedzic ogrzewa maleństwa i jajka. Wzmógł się wiatr.

21:52 Samica przysiadła obok Dziedzica ale niedługo potem znowu wstała. Urwał się przekaz...

21.54 Dziedzic odsłonił dołek i przekaz się urwał.
21.55 dwa pisklaki + dwa jaja; Przygoda po spulchnieniu wyściółki nakryła dołek. Po chwili wstała i ponownie spulchniła sianko.
21.56 wysiaduje Przygoda, Dziedzic na jednej nodze  układa piórka.

21.55 Przygoda tak chodziła wokół Dziedzica i tak nakłuwała dziobem wyściółkę tuż przy jego tułowiu, że w końcu musiał wstać i ustąpić jej miejsca na dołku.
21.58, 22.00, 22.01 Samica wstała, napowietrza dno dołka. Nie widać jaj, zasłaniają je pisklaki.

21.58 Przygoda nie ma spokoju- znowu stoi nad dołkiem i spulchnia sianko.
22.02 na 99% mamy trzeciego pisklaczka :) Tak tam wszystko pozasłaniane, że nie widać dokładnie.

21.58 I jeszcze raz poprawki, Przygoda ponownie zakryła ruchliwe i odzywające się pisklęta. Dziedzic stoi i pielęgnuje pióra na 5.

22:01 Widać trzeciego pisklaka!

22.02 Przygoda wstała, widać klujące się pisklę :)

21:56-22:01 Przygoda kokosi się na dołku. Wstaje - siada - poprawia wyściółkę wokół siebie. No nie usiedzi spokojnie. A w dołku widać mignęła mi trzecia mała główka.

22.01 Tak, główkę widać po prawej stronie, Dziedzic jak zwykle zasłania...
22.03 Przygoda po raz kolejny podniosła się i znowu :)
22.07-22.09 Dziedzic czyści piórka, Przygoda wysiaduje przodem do kamery, spulchnia sianko przed sobą.
22.15, 22.22 Jak wyżej.

22:19 Przygoda na dołku, Dziedzic mistrz pierwszego planu czyści pióra.
22:21 Znowu urwał się przekaz.
22:22 Jest przekaz. Sytuacja bez zmian.

22.29 i 22.30 Przygoda podniosła się na krótko.
22.31 Przygoda podniosła się, poprawiła dołek, odrzuciła skorupkę, zakryła dołek tyłem do kamery. Dziedzic niezmiennie czyści pióra bokiem do kamery na 6.     https://zapodaj.net/plik-TneuCAtcZ5
22.40 Dziedzic walczy z piórami i wiatrem, Przygoda wysiaduje nadal tyłem do kamery.

22.30 Przygoda wstała, niestety nie było widać, czy pisklę opuściło skorupkę.
22.30 Samica znów wstała, widać trzecią malutką główkę :)

22:31 Samica okryła pisklaki i jajko układając się tyłem do kamery. W dołku są już trzy główki :)

Agata napisał:

22.30 Przygoda wstała, niestety nie było widać, czy pisklę opuściło skorupkę.
22.30 Samica znów wstała, widać trzy malutkie główki:)

Wydaje mi się, że maluch jeszcze siedzi w skorupce. Ale główkę dzielnie podnosi i w tych krótkich momentach gdy Przygoda stoi można go zauważyć.

22.42 Przygoda leży tyłem do kamery, a Dziedzic stojąc, czyści pióra.

22.54 Jak wyżej.
23.20 Przygoda wysiaduje przodem do kamery, ponownie skubie sianko, Dziedzic stoi przed samicą, pielęgnuje pióra. Mocno wieje.
23.26 Przygoda wypróżniła się i powróciła do wysiadywania i rozdziobywania sianka wokół siebie, Dziedzic nadal zajęty toaletą.

23:18 Dziedzic prowadzi toaletę piór - Przygoda okrywa maluchy i jajo. Oby jutro udało mi się zobaczyć 3 maluszka:)

23.26 Przygoda na moment wstała,  niestety nie było widać trzeciego pisklaczka. Dziedzic cały czas zajęty toaletą. Widać, że po kilku deszczowych dniach doprowadzenie piór do porządku wymaga sporo czasu i wysiłku.

23.32  - 23.35 Dziedzic wypróżnił się poza gniazdo i powrócił do prowadzenia toalety. Przygoda wysiaduje bez zmian.

23:35 - Dziedzic dopiero teraz wyszedł z kadru :) Bardzo dzisiaj utrudniał nagrywanie  :)
Klucie zaczęło się już o 21:54, widać był pękającą skorupę jaja a następnie kolejne etapy wydostawania się pisklęcia z jaja. Na filmiku są fragmenty z końcówki klucia. Niewiele można było "wydobyć" z tych krótkich odsłon dołka lęgowego.

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=clEdm1lUw3I

23:57 - Przygoda schodzi z dołka lęgowego, Dziedzic przejmuje ogrzewanie piskląt, trzecie pisklę jest już poza skorupą jaja

4.35 - 5.00 Dzień dobry. Jeden bocian wysiaduje przodem do kamery. Drzemie.
5.06 Przyfrunęła Przygoda z siankiem.  https://zapodaj.net/plik-7TtKnFEZfl
5.07 Dziedzic odfruwa. Przygoda karmi małe dżdżownicami https://zapodaj.net/plik-iWHu7b2xGT
5.08 Wspólne śniadanie   https://zapodaj.net/plik-TM6yWd64XQ   https://zapodaj.net/plik-wTTSd9Nalm  https://zapodaj.net/plik-ylVlmljg85
5.09 - 5.16, 5.27  Przygoda okrywa dołek prawym bokiem do kamery
5.28 - 5.32  Dziedzic wrócił z siankiem, rozłożył je przy lewym boku Przygody, zajął się swoim  upierzeniem
5.33 - 5.34 Dziedzic na 11. czyści pióra, Przygoda znajduje i wyjada resztki pokarmu, leżąc bez zmian.
5.35 Dziedzic rozejrzał się i odfrunął.
5.37 Dziedzic przyfrunął zaniepokojony, może widział przelatującego bociana z dużą gałęzią, która temu bocianowi musiała spaść, bo słychać było huk.
5.40 Dziedzic robi inspekcje gniazda, już go nie ma.
5.41 Przygoda solidnie wypróżniła się, okryła maleństwa lewym bokiem do kamery.  https://zapodaj.net/plik-HIdcFH0hrz
5.45 Ponowne poprawki Przygody i ułożenie przodem do kamery.

6.17 - 6.52 Dzień dobry. Bokiem do kamery leży bocian. Ptak leży nieruchomo, drzemie.
7.03 Dziedzic podniósł się i mogłam zobaczyć trójeczkę maluszków. Starsze cicho popiskiwały. Samiec szybko okrył dołek, po szybkich poprawkach. Najmłodszy prostuje szyję, żywotny.

Dzień dobry! Na gnieździe jeden bocian wygrzewa przychówek, drugiego boćka nie ma.
7.03 Dziedzic wstał na moment, w dołku wierci się trzech muszkieterów ;) Co za miły widok :)

Dzień dobry, 7:03 trzy maluchy:) jajko czwarte gdzieś mi umknęło

7.03 zastałam Dziedzica stojącego nad trzema pisklaczkami :)

7.08 Dziedzic wstał. Stan dołka 3 maluszki i jajko . W którym widać dziurkę. :)

7.09 Dziedzic znów na moment wstał. Pisklaczki siedzą wg. starszeństwa ;) jajko znalazło się z przodu, widać nim niewielką dziurkę.

7.28 Wróciła Przygoda, Dziedzic chwilę zwlekał, zanim wstał z dołka i wyfrunął. Przygoda podała śniadanie wprost pod dzióbek najmłodszego potomka. :) Starsze maluchy błyskawicznie się obróciły i już zajada cała trójka.

Najmłodszemu  jedzenie idzie jeszcze słabo. Zanim Przygoda posprzątała ze stołu, maluszek już spał na plecach starszego rodzeństwa.
7.31 Mama nakryła dołek.

7.27 wróciła Przygoda, przyniosła świeże sianko.
7.29 Dziedzic podniósł się, natychmiast wyleciał. Przygoda rozpoczęła karmienie. Wszycscy wcinają, mały także wciągnął ze dwie dżdżowniczki.

7.31 po uprzątnięciu resztek Przygoda nakryła dołek.

7.39 Krótka kontrola dołka przez samicę.

7.42 Rodzic leży, dziób ma schowany w piórach.

07:29 - karmienie, każde z piskląt ma swobodny dostęp do pokarmu, wszystkie trzy pobierają pokarm, dwa starsze już sprawnie zajadają dżdżownice, najmłodszy również je, ale robi to nieco wolniej - na razie, niedługo dorówna w sprawności starszym :)

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=GK-zVGURiXI

8.14 przyleciał Dziedzic z kupą siana i obkłada leżącą na piskletach Przygodę

8.16 Dziedzic wyfrunął.
8.18 Wrócił z patykiem.
8.22 Dziedzic pozostał na gnieździe i zajął się toaletą.

8.55 Bocian leży, odpoczywa.

9.18 Dziedzic krótko kontroluje dołek, stan 3+1.

10.03 Para na gnieździe. Dziedzic wysiaduje, Przygoda przeczesuje pióra.

10:14 - karmienie, pokarm przyniosła Przygoda, dwa starsze pisklęta pobierały pokarm, najmłodszy był odwrócony tyłem, widział pokarm, ale siedział cały czas w jednym miejscu, chyba Przygoda stanęła mu na łapkę i go zablokowała :( dopiero pod koniec karmienia, gdy już nic nie było mały podpełznął w miejsce gdzie był wyłożony pokarm



10:27 - Przygoda ogrzewa pisklęta, Dziedzic odfrunął z gniazda, gdy Przygoda rozpoczęła karmienie

11.11 Na gnieździe jest jeden z dorosłych, ogrzewa.

11.29 powrót Dziedzica. Po dłuższej chwili Przygoda wstała i odfrunęła.
11.31 Dziedzic podał młodym drugie śniadanie, jadły tylko starszaki- młody  chwilę po podaniu posiłku odwrócił się kuprem do talerza.

11.34 Dziedzic po posprzątaniu resztek nakrył dołek.

11.52 Rodzic ogrzewa pisklaki i jajko.

12:03, 12:43, 12:46 - odkrycie dołka lęgowego i dotlenianie piskląt, Dziedzic pełni swój dyżur na gnieździe od 11:29
13:05 - zmiana na gnieździe, przyleciała Przygoda
13:07 - karmienie piskląt, Dziedzic odfrunął
13:09 - wrócił Dziedzic z gałązką w dziobie, Przygoda już siedzi na dołku lęgowym i ogrzewa pisklęta
13:11 - Dziedzic ponownie wyfruwa z gniazda
13:14 - Dziedzic jest już z powrotem na gnieździe
13:15 - na gnieździe już nie ma Dziedzica, Przygoda ogrzewa pisklęta
13:28 - Dziedzic wrócił
13:29 - znów poleciał w prawo, Przygoda nadal siedzi na dołku lęgowym

14.15 Bociani rodzic leży w kierunku godziny 10.

15.05, 15.06, 15.07 Dziedzic wstawał, poprawiał dołek z pisklętami :), w końcu zakrył swoje skarby prawym bokiem do kamery.
          https://zapodaj.net/plik-CRN45BDxjq
15.15, 15.20, 15.33  Dziedzic bez zmian wysiaduje, drzemie.
15.39 Dziedzic wypróżnił się, dokonał drobnych poprawek, zakrył dołek prawym bokiem do kamery. https://zapodaj.net/plik-2XtSgf2yXj
15.40 - 15.42 Pisklęta ruchliwe, wychylają się spod rodzica skrzydła, Dziedzic dogląda ich przez tę szparkę.
15.48 Dziedzic bez zmian.
15.49 - 15.50 Dziedzic podniósł się, dwa starszaki szybko wstały , najmniejszy z trudem, wszystkie ustawiły się w kierunku dziobu rodzica, Dziedzic okrył  je z dziobem na 4.
15.57, 16.08 Dziedzic próbuje drzemać, zakryte maleństwa są aktywne.

15.36 Bokiem do kamery leży bocian, ogrzewa maluchy i jajeczko.
15.38 Dziedzic podniósł się . Maluchy odzywały się. Samiec wypróżnił się . Bocianki żywotne , kręcą się. Najmłodszy trochę wolniej , ale też daje radę. Karmienia nie było.

15.39 Dziedzic okrył dołek.
15.50 Dziedzic okrył dołek. Spulchnił wyściółkę. maluszki piszczały, domagając się posiłku.

16:16, 16:19 - Dziedzic podniósł się z dołka lęgowego, nieznacznie poprawił wyściółkę na dnie dołka, pisklęta dotleniają się, pełzają za ruchami dzioba rodzica
16:23 - Dziedzic już usiadł na dołku lęgowym, pisklęta są ogrzewane pod skrzydłami

Dzień dobry,
przy odsłonięciu ok.16.20 jeden z maluszków miał coś przy dzióbku- wyglądało mi na piórko, ale nie jestem w stanie ocenić czy na pewno.
Oddychał normalnie.
Może ktoś zwrócił uwagę?

Tak, widziałam, to był fragment przyklejonego pióra puchowego

Agaa napisał:

Dzień dobry,
przy odsłonięciu ok.16.20 jeden z maluszków miał coś przy dzióbku- wyglądało mi na piórko, ale nie jestem w stanie ocenić czy na pewno.
Oddychał normalnie.
Może ktoś zwrócił uwagę?

17:20 - odkrycie dołka lęgowego, pisklaki w dobrej kondycji, opiekę nad gniazdem sprawuje Dziedzic
17:23 - Dziedzic już nakrył pisklęta

Dziękuję :)
17.32 bocian drzemie okrywając

Iganka napisał:

Tak, widziałam, to był fragment przyklejonego pióra puchowego

Agaa napisał:

Dzień dobry,
przy odsłonięciu ok.16.20 jeden z maluszków miał coś przy dzióbku- wyglądało mi na piórko, ale nie jestem w stanie ocenić czy na pewno.
Oddychał normalnie.
Może ktoś zwrócił uwagę?

17:20 - odkrycie dołka lęgowego, pisklaki w dobrej kondycji, opiekę nad gniazdem sprawuje Dziedzic
17:23 - Dziedzic już nakrył pisklęta

17.33 Opiekujący się maluszkami i jajkiem bocian, drzemie.

17:54 Na gnieździe jeden wysiadujący bocian. Spod jego skrzydła wygląda maluszek :)
17:55 Samiec wstał, bocianiątka wietrzą się.
17:56 Samiec zrzucił pokarm. Starsze zajadają, najmłodszy niezbyt dobrze ułożony ale starał się odwracać główkę w stronę pokarmu i coś tam skubał.
17:59 Dziedzic robi porządki w dołku maluszki podążają za dziobem rodzica.
18:02 Bocian stoi tyłem do kamery zasłaniając dołek z maleństwami i jajkiem.

17.58 Maluszki skubią wyściółkę, cicho popiskują. Dziedzic sprząta zbędne sianko. Po odwróceniu się tyłem do kamery bociani tata delikatnie skubał puszek maluszków.
18.03 Dziedzic okrył maluszki, kładąc się prawym bokiem do kamery.

18:03 Samiec okrył dołek układając się dziobem w prawą stronę.

18.25 Dziedzic stał, przyglądał się maleństwom. Bocianki wiercą się , popiskują.
18.40 Przyleciała Przygoda. ptaki powitały się klekotem. Dziedzic szybko wstał z dołka i opuścił gniazdo.  Samica przystąpiła do karmienia. Bocianki nie były dobrze ustawione. Cierpliwie  czekała, aż maluszki się dobrze ustawią - za to ją podziwiam, że mimo braku doświadczenia świetnie sobie radzi. Początkowo podawała większe elementy za duże dla najmłodszego. Potem pojawiły się mniejsze bardziej przetrawione, wcinały wszystkie maluchy. Przygoda posprzątała i okryła bocianki.

18.51 Przodem do kamery leży Przygoda.

19.00 Bocian leży i drzemie.

19.12 Przygoda wypróżniła się, próbowała coś zrzucic z wola, ale wypadł tylko jeden przetrawiony kąsek, który został zjedzony przez starszaka.

19.58 Bocian wysiaduje tyłem do kamery, drzemie, sadzę , że to Przygoda.
20.01 Przyfrunął Dziedzic, Przygoda opuściła gniazdo, dołkiem zajął się Dziedzic.
20.03 Przerwy w transmisji.
20.06 Dziedzic okrył dołek, bez karmienia.

20.01 do gniazda wrócił Dziedzic. Przygoda odsłoniła kwilące pisklęta i odleciała.
Dziedzic pochylił się nad młodymi i... obraz się zacina.

20.01 Powrót Dziedzica, klekot na powitanie.
20.04 Dziedzic przejął opiekę nad maleństwami.

20.05 Dziedzic nakrył dołek bez karmienia.

20.14 jeden rodzic na gnieździe. Siedzi z dziobem równo na godz. 3.

20.43 zdaje się , ze Dziedzic karmi młode, ale obraz się zacina.
20.45 na zatrzymanym/zaciętym obrazie widać, że starszakowi zwisa z dzioba dżdżownica. Najmłodszego nie widać.

20.48 Dziedzic nakrywa dołek, leży przodem do kamery. Teraz się jakoś nie zacina, tylko przy karmieniu ;)

21.08 Przodem do kamery leży bocian. Obraz tnie się.

21.35 Nadal tylko jeden dorosły bocian na gnieździe.
21.42 Wróciła Przygoda, zajęła się toaletą.

22.11 Bociany drzemią - Przygoda stojąc, a Dziedzic leżąc na dołku.

22.26 Nastąpiła zmiana w opiece nad potomstwem, maluchy wygrzewa teraz Przygoda.

22.42 Trwa toaleta piór obu bocianich rodziców - Przygoda leży, Dziedzic stoi.

22.58 dołek z pisklętami i jajem wietrzy się. Jeden ze starszaków wypróżnił się. Dziedzic pielęgnuje pióra, Przygoda rozciaga skrzydła na 12ej.
23.01 Przygoda nakryła dołek.
23.51 Przygoda leży na dołku, lewym bokiem do kamery;Dziedzic stoi na 18ej; oba bociany pielęgnują pióra.

4.54 na gniezdzie Przygoda i karmienie 3 piskląt.

5.56 Dzień dobry! Na gnieździe tyłem do kamery siedzi jeden bocian i wygrzewa przychówek. Wstał pogodny dzień, bociek ma odwiedzione skrzydła, spod których słychać maluchy. Drugiego rodzica nie ma.

6.05 Dzień dobry. Z odwiedzionymi skrzydłami, tyłem do kamery leży bocian - rodzic.
6.47 Bociani rodzic ogrzewa maluchy. Najstarszy wygląda spod skrzydła rodzica.

6.53 Dziedzic karmi. Starszaki jedzą, najmłodszy pisklak jest pp drugiej stronie jaja, zanim się zorientował i dobrze ustawił, było już chyba po śniadaniu. Jajo "brudne", czyli bliskie wyklucia. Dziedzic spulchnia dno dołka.

Na screenie ładnie widać różnicę wielkości pisklaków.

6.53 Trafiłam na karmienie. Najmłodsze pisklę znajdowało się za starszym rodzeństwem, ale po chwili przydreptało do jedzenia i trochę zdążył skubnąć, choć raczej już niewiele. Bocianki ustawiły się od najstarszego (po lewej) do najmłodszego :) Dziedzic, po zjedzeniu resztek, zaczął spulchniać i rozkładać wyściółkę.

7.00 Dwa bocianki drzemią, trzeci (środkowy) wygląda ponad dołek.
7.03 Dziedzic, z szeroko odwiedzonymi skrzydłami, nakrył dołek.
...
7.07 Samiec leży, teraz skrzydła ma już blisko siebie.

Och Kinga, mamy podobne oko :) Pozdrawiam :)

Agata napisał:

Och Kinga, mamy podobne oko :) Pozdrawiam :)

Nie da się ukryć ;) Również pozdrawiam :)

7.20 - 7.27 Bociani rodzic drzemie, ogrzewając maluchy i jajko.

7.32 przyleciała Przygoda z kępą siana w dziobie
7.33 Przygoda podała posiłek, wszystkie młodziaki skubią; jeden ze starszych wypróżnił się.
7.34 wylot Dziedzica.

&.34 Dziedzic opuścił gniazdo. Przygoda stoi na popiskującymi maluchami. Jest karmienie. Wszystkie maluchy dobrze ustawione, pobierają pokarm. samica wybrała większe elementy.

8.28 Bocian leży i drzemie.

8.37 Przygoda podniosła się, podziobała sianko, coś połknęła, z  jej dziobu tylko wyciekła jakaś ciecz, karmienia nie było.
8.43 Przygoda ponownie podniosła się i  ostrożnie zakryła popiskujące maluchy, przodem do kamery.

8.41 Przygoda spulchnia wyściółkę.
8.42 Najstarszy bocianek "zaklekotał".
8.43 W ślad za nim, poszedł środkowy bociek i również podjął próbę klekotu :) Samica nakryła dołek.

8.45 Przygoda czyści pióra, maluchy się wietrzą. Mama stoi tak, że ocienia pisklaki.
8.54 Po toalecie, poprawieniu wyściółki I spulchnieniu dna dołka, Przygoda ostrożnie nakryła potomstwo.

8:46 Przygoda wietrzy maluszki kontroluje wyściółkę  iska maluszki. Po chwili okrywa maluszki i jajo.

09:01-09:02 - zmiana na gnieździe, przylatuje Dziedzic, przyniósł w dziobie duży patyk, Przygoda zaraz wyfruwa z gniazda
09:03 - karmienie, dużo dżdżownic, ale widać, że Dziedzic żerował nie tylko na polu, bo są też śmieci, pisklęta na szczęście zjadają dżdżownice, resztę Dziedzic
09:19 - pisklęta są odkryte, są najedzone, więc śpią spokojnie, Dziedzic stoi nad nimi
09:21-09:41 - Dziedzic usiadł na dołku lęgowym i schował pisklęta pod skrzydła, ale skrzydła ma odwiedzione, więc pisklęta mogą zaczerpnąć świeżego powietrza
09:42 - Dziedzic podniósł się i zajął się czyszczeniem swojego upierzenie, pisklęta śpią spokojnie,
09:48 - Dziedzic delikatnie dotyka dziobem śpiące pisklęta, które reagują natychmiast podnosząc szyję do góry i klekoczą pisklęcym głosem
09:52 - pisklęta nadal są odkryte, Dziedzic stoi nad nimi i czyści swoje upierzenie

9.54 Dziedzic pielęgnuje pióra, stoi. Maluszki spokojnie śpią w dołku.

10.02 Dziedzic leży z odwiedzionymi skrzydłami. Maluchy są okryte.
10.12 Dziedzic wysiaduje , a spod skrzydeł wyglądają bocianki.

10.19 Bocian leży, oddycha przez otwarty dziób i rozgląda się po Przygodzicach.
...
10.56 Rodzic leży przodem do kamery.

11.05 Pisklakami opiekuje się Dziedzic. Starsze pilnują dzioba rodzica, który porządkuje dołek, młodsze śpi.

11:11 Bocian leży z odwiedzionymi skrzydłami, spod jednego wyglądają bocianki.
11:22 Samiec wstał, odsłonił dołek. Maluszki ruszają się w dołku.

11:20 - minęło już ponad dwie godziny od ostatniego karmienia, pisklęta są głodne, piszczą, wiercą się, wychodzą spod skrzydeł Dziedzica oczywiście starszaki, najmłodsze jeszcze nie ma tyle siły żeby się rozpychać



11:23 - bocian rodzic wstał, pisklaki obudziły się na dobre, szukają jedzenia pełzając za dziobem rodzica, który pochyla się nad nimi
11:26 - dołek lęgowy nadal odkryty

11.35 -11.42 Pisklęta się wietrzą, Dziedzic porządkuje wyściółkę i napowietrza dno gniazda.
11.42 Dziedzic nakrył dołek.
11.44 Długo nie posiedział. ;) Pisklęta się wiercą, prowokując ojca do wstania.

12:15 Brak przekazu.
12:19 Bocian wysiaduje z dziobem w prawą stronę.
12:20 Spod lewego skrzydła wygląda jeden z bocianków.
12:21 Samiec podniósł się, bocianki unosiły główki do góry. Jednak w tej samej minucie Dziedzic ponownie okrył dołek.

13:00-13:08 - Dziedzic z niecierpliwością wypatruje zmienniczki, już mu się nudzi :) przebywanie na gnieździe, stoi nad pisklętami, które  wiercą się, piszczą i zaczynają dziobać źdźbła wyściółki, najwyższy czas na posiłek! Pisklęta są za małe na długie przerwy między posiłkami - Przygodo szybko wracaj na gniazdo! :)
13:16-13:24 - na gnieździe nadal Dziedzic z pisklętami, stoi blisko przy nich i tułowiem zasłania je przed słońcem

13.25 - 13.27, 13.31 Bez zmian, Dziedzic stoi nad pisklętami, osłaniając przed słońcem. Wyraźnie ta rodzinka czeka na mamę.
13.35 Maluszki i Dziedzic ustawione w tym samym kierunku, nawet podskubują ściółkę w nadziei, że coś tam im tato zostawił, gdy poprawiał ściółkę.
13.38 Dziedzic delikatnie iskał maluszki.
13.40 Starsze pisklęta siedzą, najmłodsze przed nimi pokłada się.
13 41- 13.44  Cała trójka ułożyła się, Dziedzic czyści pióra lub rozgląda się.

13.39 Dziedzic czyści pióra, a najstarszy bocianek pielęgnuje puszek. Środkowy bociek obserwuje, najmłodszy śpi, leżąc przed starszymi.
...
13.43 Pisklęta leżą przytulone, a rodzic niezmiennie prowadzi toaletę piór.
13.46 Samiec pochyla się nad boćkami, które stały się ruchliwe. Wyciągają główki, jednak pożywienia nie ma.
...
13.58 Dziedzic skubie wyściółkę, a pisklaki podążają za jego dziobem.

14.21 Bokiem do kamery leży Dziedzic?. Bocian rozgląda się.
14.30 jest Przygoda. Klekot. Dziedzic szybko podniósł się i wyfrunął. Przygoda rozpoczęła karmienie. Maluchy ładnie się ustawiły, wszystkie pobierały pokarm. Samica zjadła duże elementy, które wcześniej odrzuciła na koronę gniazda.

14.36-14.38 Maluchy popiskują, Przygoda sprząta ze stołu.

14.31 Przyleciała Przygoda! Nie było jej 5,5 godz.! Dostanie ode mnie ksywkę Przygoda Oleśnicka vel Powsinoga ;)
Samica karmi. Podała dżdżownice, ale i jakieś większe kęsy. Jeden z nich połknął najstarszy pisklak. Wciąż nie mogę wyjść z podziwu, jak wielkie kawałki pożywienia są w stanie zjeść malutkie bocianki!

14.42 Bocianki wietrzą się w cieniu stojącej samicy. Przygoda skończyła sprzątanie  wyściółki, zajęła się toaletą piór.
14.44 Najstarszy bocianek zaklekotał. :)

Nieco wcześniej o 14:03 Dziedzic widział, że pisklęta są bardzo głodne więc żeby je uspokoić zrzucił im coś, co wg mnie mogło być nieuformowaną jeszcze wypluwką. Starszaki nie pogardziły, zjadały ten "zastępczy" pokarm z chęcią, najmłodszy niestety nie dostał się do pokarmu. Po tym niby posiłku Dziedzic okrył pisklęta.

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=NP73nj8JWCA

Długo nie było Przygody, ale polowanie było udane!. Zrzuciła "górę" pokarmu, było tam pełno rozmaitości z przewagą dżdżownic. Zadziwiająca była obserwacja, jak Przygoda segregowała pokarm - większe kęsy (były to nornice lub myszy) odłożyła na bok, bo pisklęta są za małe na takie kąski (starszakowi jednak udało się przechwycić jeden kęs), potem na koniec karmienia zjadała je zostawiając pisklętom drobny pokarm. Wszystkie jadły, wcinały z wielkim apetytem po takiej głodówce :)
Ufff! dobrze, że już wróciła nasza mądra Przygoda Oleśnicka! :)

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=pioB-ePnCXc

15.00 Przygoda sprząta i sprząta stół. Maluchy są spokojne, bo najedzone.
15.02 Przygoda okryła maluchy, odsuwając jedno skrzydło.

15.06 Cudnie jest. Teraz może sobie pośpią, Przygoda jest zmęczona.
15.09, 15.17, 15.24, 15.31 Przygoda wysiaduje z uchylonym dziobem, próbuje drzemać lub obserwuje.
15.34/15.35 Przygoda wypróżniła się, porządkuje dołek, coś jeszcze zjada lub wyrzuca poza gniazdo.
15.37 Maluchy śpią, może poza średniakiem, któremu główka się kiwa. Przygoda prowadzi toaletę.
15.40-15.50 Przygoda kontynuuje toaletę, stojąc tak, by maluchy chronić przed przegrzaniem. Pisklęta są spokojne lub śpią.
15.55 Zaczęło mocniej wiać lub może Przygoda coś wypatrzyła, zakryła dołek, w tej  samej chwili przyfrunął Dziedzic z klekotem.
15,57 Dziedzica już nie ma.
15.58 Przygoda poprawia dołek i go zakrywa prawym bokiem do kamery.
15.59 Dziedzic powrócił, nie zauważyłam z czym, może z siankiem , którego jest sporo wokół leżącej Przygody,

15.55 Przyfrunął Dziedzic- chyba na kontrolę. Przygoda wstała, zainteresowała się resztką z posiłku, która została na koronie. I chyba była gotowa wyfrunąć.

15.56 Dziedzic opuścił gniazdo.
Przygoda okryła maluchy.
16.00 powrót Dziedzica.
16.03 Nie ma Dziedzica. Przygoda wstała, aby się wypróżnić. Spulchnia wyściółkę.
16.05 Okryła maluchy.

Wrócił, żeby jej nagadać, bo wcześniej nie zdążył :D
Dobrze widzieć ich razem :) I pisklaczki zaopiekowanie:)
16.03 Dziedzica już nie ma. Przygoda porządkuje gniazdo, poprawia sianko i gałązki.
16.06 Przygoda nakryła dołek.

Agata napisał:

Wrócił, żeby jej nagadać, bo wcześniej nie zdążył :D
Dobrze widzieć ich razem :) I pisklaczki zaopiekowanie:)
16.03 Dziedzica już nie ma.

:), też :). A na grzbiecie Przygoda ma resztki sianka z nowej dostawy, tak sądzę.

16.09 Przygoda leży lewym bokiem do kamery, drzemie.

16.15 Bocian leży, głowę ma nisko ułożoną i drzemie.

16.30 Przygoda wysiaduje... i w tym momencie podniosła się , wypróżniła.
16.33 Przygoda stoi, zajęła się upierzeniem, pisklęta unoszą główki, najmłodszy ma z tym troszkę problem, jednak jajko staje się jego podporą.
16.35 - 16.39 Przygoda poprawia pióra lub obserwuje. Pisklęta ułożyły się w cieniu mamy, śpią.

16.53 Przygoda stojąc, prowadzi toaletę piór i częściowo ocienia potomostwo.

17.25 Wrócił Dziedzic. Przygoda natychmiast wyfrunęła. Ojciec podał podwieczorek, górkę dżdżownic, maluszki zajadają, aż miło patrzeć. :)
17.28 Dziedzic zaczął nieśpiesznie sprzątać. Robi to wg swojej bocianiego logiki - trzy kęsy do dzioba, czwarty na koronę gniazda. Wyrzucił też jedną dużą sztukę, która wyglądała na jakiegoś gryzonia. Następnie zabrał się za porządki w dołku, poprawia wyściółkę I napowietrza dno gniazda.  Maluchy najedzone śpią, a ojciec je iska.
17.43 Dziedzic nakrył przychówek.

17.54 Dziedzic leży z lekko odwiedzionymi skrzydłami, drzemie. Momentami rusza kuprem, chyba maluchy się kręcą.
18.04 Dziedzic stoi, pielęgnuje pióra. Maluszki chowają się w jego cieniu
18.05 Dziedzic karmi bocianki. Są ustawieni lekko tyłem do kamery. Widać, że wszystkie pobierają pokarm- tłuściutkie makarony.
18.08 Samiec okrył dołek, kładąc się z odwiedzionym skrzydłem.

18:05 Dziedzic podał porcję do jedzenia. Najmłodszy najlepiej ustawiony i wydaje się najwięcej podjadać.
18:06 Samiec sprząta większe kąski.
18:08 Bociani tato okrył dołek.
18:09 Maluchy się wiercą więc samiec wstał.
18:15 Dziedzic stoi i pielęgnuje pióra. Maluszki wypoczywają w dołku.

18.33 Dziedzic stoi nad śpiacymi w dołku bociankami.

18.46 Bocian ogrzewa przychówek.

19.48, 20.03 Brak transmisji.

20.14 Brak podglądu.

20.28 j.w

W sprawie braku przekazu rozmawiałam z Kubą, nie jest w stanie zdalnie uruchomić transmisji. W budynku, gdzie jest osprzęt od kamery, trwają prace z wymianą instalacji prądowej, no i jak już wiemy, zdarzają się przykre niespodzianki. :( Informatyk UG nie mieszka w Przygodzicach, więc podejrzewam, że będzie mógł nam pomóc dopiero jutro, jak przyjdzie do pracy. Wielka szkoda. Po południu, gdy przychówek był pod opieką Dziedzica, widziałam jak jajo leciutko poruszało się. Byłoby przykro, gdyby ominęło nas klucie ostatniego malucha. :(
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, bądźmy dobrej myśli. :)

Na pewne sytuacje  nie mamy wpływu.  Czekamy cierpliwie.

21.28 Jest obraz! :) Serdecznie dziękujemy p. Tomaszowi Świątkowi, informatykowi UG, że poratował nas na odległość, prosząc o o wznowienie przekazu mieszkańca Przygodzic, pana Andrzeja Krzyżanka. Panu Andrzejowi również bardzo dziękujemy :) Dzięki szybkiej akcji tych dwóch panów, mamy możliwość śledzenia postępów w kluciu czwartego bocianka. :)
Przygoda wygrzewa, Dziedzic czyści pióra.
21.51 Przygoda spulchnia dno dołka i ponownie nakrywa przychówek.

21.50 Przygoda wstała i odsłoniła dołek z pisklakami i jajem, pielęgnuje wyściółkę dołka, pisklęta popiskują. Dziedzic drzemie stojąc obok na jednej nodze.
21.52 dołek nakryty przez Przygodę.

21:53 Przygoda wysiaduje, Dziedzic z prawej strony drzemie stojąc na jednej nodze.
21:54 Urwał się przekaz...
21:56 Jest przekaz. Sytuacja na gnieździe bez zmian.

22.03 bociania rodzina na gnieździe. Przygoda wysiaduje, Dziedzic stoi obok i czyści sobie pióra.

22.05 Przygoda niezmiennie leży, a Dziedzic stoi na jednej nodze i czyści pióra.
...
22.21 Sytuacja jak wyżej, z tym że samiec teraz drzemie.
...
22.38 Zastałam Przygodę stojącą nad bardzo ruchliwymi pisklakami - chyba przed chwilą wstała. Opiekę nad dołkiem przejął Dziedzic. Spulchniał wyściółkę, przetoczył jajko bliżej środka, a Przygoda przechodziła bliżej krawędzi gniazda, kilkukrotnie tracąc równowagę. Zajęła się pielęgnacją piór. W tym czasie najstarszy bociek zaklekotał, oczyścił puszek i poskubał wyściółkę, a młodsze kręciły się bezładnie w dołku, później poruszały się już zgodnie z kierunkiem, jaki wyznaczał im dziób Dziedzica. Samiec nakrył przychówek o 22.41.

22.38 Przygoda ustąpiła Dziedzicowi miejsca w opiece nad pisklakami. Dziedzic dość długo napowietrzał dno dołka, po czym o 22.42 nakrył przychówek. Przygoda zajęła się toaletą.

5.32 jeden bocian leży na gniezdzie bokiem do kamery
5.40 dwa dorosle bociany -oba stoją Plus  3 małe boćki i jedno jajko na środku gniazda :)
5.43 Przygoda podfrunęła na maszt kamery.

6.23 Dzień dobry! Jeden bocian wygrzewa przychówek. Poranek wstał pochmurny i wietrzny; pewnie dziś nie będzie tylu odsłon piskląt, co wczoraj.
6.30 Dziedzic wstał, poprawia wyściółkę.  Jajko jest z przodu; przetacza się łatwo jak piłeczka przy każdym dotknięciu go przez pisklęta. Wcześniej na pewno tak nie było. Wygląda, jakby było puste?

6.33 Dziedzic nakrył pisklaki.

6.33 Dzień dobry. Na gnieździe są trzy maluchy , pusta skorupka i Dziedzic. Samiec spulchnił wyściółkę i okrył bocianki.
6.54 Dziedzic przetacza skorupkę. Bocianki kręcą się w dołku. Najstarszy strzelił poza dołek. samiec okrył dołek.

6.53 Dziedzic wstał, aby się wypróżnić. Skorupka jest popękana i ewidentnie pusta. Może jajo było niezapłodnione, a teraz przez dziurki w skorupce wyciekła jego zawartość?
Tak czy inaczej, trzy pisklaki łatwiej wykarmić, niż cztery. Nie ma co się martwić.
6.51 Wrócił Dziedzic z wielką kopą suchego, pięknego sianka.

7.01 Przyleciała Przygoda z kępą sianka. Dziedzic nie widział jej lotu, klekotał cicho.

7.03 Dziedzic pofrunął na maszt kamery. Przygoda karmi młode. Najmłodszy najpierw źle ustawiony, potem nie jadł.
7.06 Samica okryła maluszki.

7.03 Przygoda wstała, rozkłada sianko i karmi młode. Dziedzic poleciał na maszt.
7.07 Przygoda nakryła pisklaki.

7.09 Samica ogrzewa bocianki. Dziedzic jest na maszcie- słychać hałasy.

7.17 Bocian leży i patrzy w kierunku żerowisk.

Wczoraj tak sobie pomyślałam, że może nawet lepiej będzie jak zostaną 3 pisklaki, a nie 4, ponieważ samica jest młoda. Dla niej ten sezon to spore wyzwanie. I tak jak pisze Agata, łatwiej będzie wykarmić 3 pisklaki, a to i tak nie jest mało :) Oby wszystkie się odchowały :)

7.26 Przygoda karmi. Przed młodymi zrzuciła porcją karmy. Wszystkie młode dobrze ustawione, pobierają pokarm. Jak ona to robi, że zawsze pokarm zrzuca idealnie przed bociankami.

7.23 Samica wstała, najstarszy pisklak chwycił w dziobek skorupkę i podniósł ją do góry. Potem cofnął się i wypróżnił na skraju dołka. :) Przygoda karmi, spośród dżdżownic usunęła na koronę gniazda żabę. Wszystkie młode jedzą.
Przygoda napowietrza dno dołka. Przy tej czynności stanęła na pustej skorupce.
7.31 Samica nakryła pisklaki.
7.52 Przygoda wstała, poprawia sianko wokół piszczących piskląt.
7.56 Po krótkiej toalecie samica nakryła potomstwo.

Nawiązując do wcześniejszej dyskusji o czwartym jajku wstawiam filmik z obserwacji. Wczoraj wieczorem podczas napowietrzania dna gniazda przez Dziedzica, niewyklute jajo nienaturalnie lekko przetaczało się w dołku lęgowym.

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=XbbpndhQtB0


08:31 - zmiana na gnieździe, przyleciał Dziedzic, Przygoda wyfrunęła z gniazda
08:32 - Dziedzic rozpoczyna karmienie, wszystkie pisklęta mają dostęp do pokarmu i pobierają go, nie widać co jedzą, bo karmienie mimo, że odbywa się przodem do kamery, to jest zasłonięte przez wyściółkę, Dziedzic wybiera większe elementy i połyka
08:36 - Dziedzic usuwa pustą skorupę niewyklutego jaja poza dołek lęgowy i układa ją na koronie gniazda

 

8.42 Dziedzic stoi i robi porządki na gniezdzie.

08:46-08:56 - Dziedzic siedzi na dołku lęgowym i ogrzewa pisklęta
08:57 - Dziedzic wstał, ale zaraz, po chwili znów usiadł, pisklęta widać pod uchylonym skrzydłem Dziedzica
09:00-09:13 - Dziedzic nadal ogrzewa pisklęta, jeden ze starszaków wychyla głowę spod skrzydła :)

19.19 trafiłam na karmienie piskląt przez Dziedzica, jadły wszystkie, na koniec Dziedzic połknął jakiś większy kawałek - może resztka z wysypiska/rzeźni.


9.24 Pisklęta śpią, Dziedzic sprząta dołek.

9.44 Od kilku minut Dziedzic porządkuje dołek. Teraz przeniósł kupkę sianka na obrzeże w taki sposób, że zakrył nią pustą skorupkę jaja, po czym nakrył pisklaki.

10.33 Dziedzic stoi nad dołkiem, młode w kąpieli słonecznej :) Jeden ze starszaków chwyta tatę za dziób, pewnie coś by przekąsił.
10.44 pisklaki cały czas odsłonięte, śpią w dołku. Dziedzic stoi obok, ocienia je, czyści pióra.

10.52 Dziedzic nadal stoi nad pisklętami z dziobem nisko nad nimi. Pisklęta skłaniają się do pospania.
10.55- 10.57 Dziedzic drzemie stojąc nad śpiącymi pisklętami, ochraniając je przed słońcem.
11.00 - 11.04 Dziedzic obserwuje lub czyści pióra, pisklęta śpią, poukładały się na nowo, wszystkie główkami na 3.

Agata napisał:

6.53 Dziedzic wstał, aby się wypróżnić. Skorupka jest popękana i ewidentnie pusta. Może jajo było niezapłodnione, a teraz przez dziurki w skorupce wyciekła jego zawartość?
Tak czy inaczej, trzy pisklaki łatwiej wykarmić, niż cztery. Nie ma co się martwić.
6.51 Wrócił Dziedzic z wielką kopą suchego, pięknego sianka.
https://i.ibb.co/1Rwzr8m/2024-06-06-07h02-05.jpg

Nieśmiało przypomnę, że od razu było podejrzenie, że czwarte jajo może nie być zalężone z powodu kłopotów na gnieździe. Dobrze jest, oby tak zostało :).

11.12 Najmłodsze pisklę obróciło się do stojącego tyłem do kamery Dziedzica, pozostałe maluchy zrobiły to samo, są teraz w słońcu, choć tyłem .
11.16 - 11.17 Dziedzic obrócił się , maluchy również w kierunku dziobu taty, popiskują i coś wydziobują ze wzruszonego sianka.
11.27 -11.33  Maluchy śpią w cieniu Dziedzica. Jakiś szary ptak po raz kolejny przefruwa nisko i niepokoi Dziedzica.
11.38 Towarzystwo nie śpi, Dziedzic odwrócił się tyłem do kamery, czyli pisklęta w słońcu.
11.39 Transmisja przerwana.
11.42Bocian osłania ruchliwe maluchy przed słońcem. Ojej , to Przygoda karmi maluchy !!!

11.44 w czasie braku przekazu musiała być wymiana rodziców. Obecnie na gnieździe Przygoda, karmi pisklęta.
11.45 wrócił Dziedzic,oba  dorosłe bociany odstraszają.
11.46 wylot Dziedzica. Przygoda "pomaga" maluchom w jedzeniu ;)

11.45 Przyfruwa  Dziedzic , bociany odstraszają, widać obcego bociana w tle.

11.57 Przygoda stoi, a pisklaki siedzą w jej cieniu.

12.27 Przodem do kamery leży bocian z odwiedzionymi skrzydłami, skubie wyściółkę.

12.36-12.37 Przygoda nad zajadającymi pisklętami.
12.39 -12.44 Najmniejsze pisklę jeszcze próbuje uporać się ze sporym fragmentem pożywienia, w końcu Przygoda zjadła duży kawałek, upuszczony przez malca.
12.46 Przygoda porządkuje dołek i czyści maluchy.
12.48 Pisklęta śpią, Przygoda je iska.
12.53 Przygoda czyści upierzenie, maluchy wypoczywają.
13.02 Przygoda nachylona nad pisklętami, pielęgnuje je.
13.08 Maluchy śpią.

12:36 - Przygoda zrzuciła z wola dość duży kęs (chyba nornica albo mysz) dla piskląt, to nie było główne karmienie a raczej mała zbyt "duża" wielkością dokładka, wszystkie pisklęta próbowały połknąć tę zdobycz, ale żadne nie dało rady i odrzucały ten kęs, tylko najmłodszy połakomił się i odważnie połykał, aż do momentu, który stał się niebezpieczny, maluch mógł to łakomstwo przypłacić życiem! Na szczęście uwolnił się sam od tego kąska.

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=RjbE6DBDbVw

13.55 W gnieździe nad śpiącymi maluchami czuwa Przygoda.

13.56 - 14.05 Przygoda osłania bocianki. jeden z nich klekocze. Maluchy popiskują.

14:15 - wymiana bocianich rodziców, przyleciał Dziedzic, Przygoda wyfruwa z gniazda
14:16 - karmienie, porcja solidna, wszystkie pisklęta mają pełny dostęp do pokarmu (drobny z przewagą dżdżownic) i sprawnie go pobierają, większe elementy połyka Dziedzic
14:28 - pisklęta śpią w cieniu, Dziedzic stoi nad pisklętami i zajmuje się porządkowaniem swojego upierzenia
14:55 - nic się nie zmieniło od ostatniego wpisu, Dziedzic nadal pilnuje piskląt, maluchy najedzone, to na gnieździe spokój :)

15.00 Bez zmian na gnieździe.
15.04 Dziedzic pielęgnuje upierzenie, w jego cieniu śpią maluchy.
15.11 J/w, jeden maluch ułożył sobie głowę na pazurkach Dziedzica, samiec przygląda się śpiącym w jego cieniu maluszkom.
15.16 - 15.19 Maleństwa śpią, Dziedzic intensywnie pielęgnuje upierzenie, cudny widok :).    https://zapodaj.net/plik-Xq8Ng2FfdL

15.14 Dziedzic osłania śpiące bocianki.

15.19 Bocianki śpią obok siebie, leżą w cieniu Dziedzica. Samiec prowadzi toaletę piór.

15:34: Dziedzic po przesunięciu siana osłaniającego skorupę w stronę maluchów dał im mały podwieczorek.

15.36 Dziedzic wyjadał jakieś resztki, więc chyba podkarmił pisklęta.

Pelargos napisał:

15:34: Dziedzic po przesunięciu siana osłaniającego skorupę w stronę maluchów dał im mały podwieczorek.

:)

15.42 - 15.48 Dziedzic szybko poprawia sianko, segreguje je wokół skupionych przy sobie piskląt.
15.50 Maluszki śpią, Dziedzic poprawia ich puszek, budząc czasem przy tej okazji.
15.52 Dziedzic przesunął się odrobinę, by jego cień objął śpiące maluchy. :)
15.55 Dziedzic stoi nad śpiącymi maluszkami, troszkę drzemie ale jest czujny.
16.02 Dziedzic zajęty toaletą piór, maluszki spokojne.

16.00 Bocianki śpią w cieniu stojącego Dziedzica.

16.07 Kiwaczki kręcą się w dołku, skubią wyściółkę. Dziedzic czyści upierzenie i ocienia potomostwo.

16.18 Dziedzic osłania bocianki. Przeczesuje ich puszek i je budzi.

16.39 Przylot Przygody, klekot na powitanie.


16.39 Wylot Dziedzica. Samica rozpoczęła karmienie. Dużo- są spore elementy i mniejsze. Najstarszy początkowo źle ustawiony, dopchał się. Pokonał spory element. Wszystkie bocianki jadły , nie było widać dokładnie co.
16.45 Przygoda sprząta duży element- jakiś gryzoń. Spulchnia dołek.
16.48 Przygoda osłania bocianki. maluchy śpią najedzone.
16.49 Przyleciał Dziedzic , bociany odstraszają. I już go nie ma.

17.19 Bocianki śpią w cieniu rzucanym przez Przygodę.

17.46 Pisklaki albo skubią wyściółkę, albo wyjadały resztki - nie widziałam dokładnie, bo samica zasłaniała maluchy.

18.00 Samica połknęła coś dużego i czarnego- kret? szczur?. Maluchy skubią wyściółkę.
18.14 Przygoda osłania śpiące maluszki.

18.25 Przelatywały kawki, przestraszyły średniaka, który przewrócił się na grzbiet. Przygoda zainteresowała się, kiedy maluch wstał na łapki.
18.28 Przyleciał Dziedzic z kępą sianka, rozłożył je tam, gdzie samica chwilę wcześniej zrzuciła to duże coś. Nie zdążyła sprzątnąć. Odfrunęła. Dziedzic poczęstował maluchy tłustymi makaronikami. Wszystkie zajadają.

18.33 Dziedzic znalazł to truchło samicy i wyrzucił poza gniazdo.

19.20 Na gnieździe jeden bocian wygrzewa maluchy. Słonko zaszło, werandowanie na dziś zakończone.

19:32 Na gnieździe jest jeden bocian dyżurujący na dołku, jest ułożony dziobem w prawą stronę.

19.47 Bokiem do kamery leży Dziedzic, ogrzewa bocianki. Samiec drzemie.

19:52 Samiec stoi nad dołkiem, bocianki nieśmiało ruszają się.
19:53 Starsze bocianki unoszą główki, próbują klekotać :)
19:54 Dziedzic okrył dołek z potomstwem.

20.38 Brak transmisji, ciekawe, czy znów odłączono prąd :(

20:46 Na gnieździe jeden bociani rodzic okrywający dołek.

20.45 jest podgląd! Bokiem do kamery drzemie bociani rodzic. Bocianki okryte.
20.54 Dziedzic podniósł się. Maluszki popiskują-chcą jeść. Rozprostował skrzydła, karmienia nie ma. Jeden ze starszaków ciągnie najmłodszego za skrzydełko, chce je zjeść.
20,56 Dziedzic okrył dołek.

21:02 Dziedzic wstał, bocianki unoszą główki do góry, najstarszy zaklekotał.
21:03 Dziedzic ponownie na dołku.

21.19  Dziedzic ogrzewa młode, drzemie.

21.29 Powrót Przygody. Dziedzic wstał, pisklaki śpią, samica nie karmi. Oba dorosłe ptaki prowadzą toaletę.
21.32 Przygoda próbuje podać młodym późną kolację. Z dzioba wypadły jakieś większe  kawałki, które samica z powrotem połknęła.
21.36 Zaczyna padac deszcz, Przygoda nakryła młode.

21.45 W Przygodzicach pada deszcz. Przygoda stoi, samiec ogrzewa maluchy.

21.53 Deszcz nadal pada. Sytuacja na gnieździe bez zmian.

22.51 Deszcz unieruchomił bociany. Prawie od półtorej godziny nie zmieniły pozycji. Przygoda chroni maluchy, Dziedzic stoi tuż pod kamerą.

00:08 toaleta mokrych piórek.

2.41 Dziedzic wyrzucił z dziobu wypluwkę po etapie pielęgnacji upierzenia. Dziedzic stoi na 6., zasłaniając wysiadującą prawym bokiem Przygodę, która również poprawiała swoje pióra, leżąc.
2.48 Bociany wypoczywają j/w.  Dziedzic na jednej nodze, Przygoda za nim, wysiadując.

2.53 Bociany odstraszają po przelocie jakiegoś ptaka, którego było słychać a który już niepokoił Dziedzica w ciągu dnia.
2.58 Bociany śpią.

6.19 Dzień dobry. Bokiem do .kamery leży ogrzewający bocianki rodzic.

6.27 Dzień dobry! Na gnieździe jest jeden bocian, ogrzewa pisklaki. Po deszczowej nocy wstał słoneczny poranek.
6.38 Dziedzic odsłonił dołek, poprawia wyściółkę. Pisklaki domagają się śniadania.
6.48 Dziedzic karmi maluchy.

6.47 Maluszki piszczą. Dziedzic nie karmi. A jednak jest karmienie wszystkie maluchy odwrócone do kamery jedzą.

6.56 Dziedzic nakrył maluchy.
7.19 Wróciła Przygoda, karmi maluchy. Wszystkie dobrze ustawione, jedzą, a mama razem z nimi. Dziedzic wyfrunął.

7.19 Wrócila Przygoda. Dziedzic odfrunął. Samica podała pokarm. Wszystkie maluchy wcinają. Przygoda trochę zasłania.

7.31 Przygoda okryła pisklaki.

8.02 Brak transmisji.

8.01 Przygoda wstała, poprawia wyściółkę i czyści upierzenie.

8.23 Przygoda iska potomstwo, odpoczywające w dołku.

09:35 Maluchy wypoczywają w dołku. Opiekę nad nimi sprawuje samiec.

9.51 Dziedzic osłania leżące i śpiące w dołku młode.

9.50 kilkukrotny atak intruza na gniazdo, Dziedzic odpiera atak

10.18 Przekaz urywa się. Widziałam tylko jedną klatkę, w której Przygoda pochyla się nad bociankami. Wyglądało, jakby właśnie miała zrzucić pokarm, niestety nie mam pewności czy rzeczywiście coś podała.
...
10.22 Kolejna klatka - bocian leży, ogrzewając potomstwo.
...
10.39 Bocian leży, przekłada źdźbła wyściółki bliżej siebie.

10:17 - była zmiana na gnieździe, przyleciała Przygoda, zaraz rozpoczyna karmienie, porcja niewielka, ale trzy pisklaki pobierały pokarm
10:18 - Przygoda próbuje jeszcze raz coś zrzucić z wola, ale chyba są to duże elementy i ma problem z ich wydobyciem, Dziedzic wyfruwa z gniazda (później jeszcze widać go jeszcze dwa razy na gnieździe, ale nie wiem czy to on wracał czy obraz się cofał(?)
10:20 - Przygoda siedzi na dołku lęgowym, pisklęta pod skrzydłami
10:42 - wstała, pisklęta odkryte
10:48-10:57 - Przygoda stoi przy pisklętach, zajmuje się porządkowaniem swoich piór, przekaz jest niestabilny
10:58 - wrócił Dziedzic, Przygoda odchodzi od piskląt i przy tym przydeptuje najmłodszego,  obydwa bociany stoją na brzegu gniazda odwrócone od piskląt, klekoczą, potem wyprostowane obserwują coś



11:01 - Dziedzic wraca do piskląt
11:05 - (nie ma ciągłości w przekazie) Przygody już nie ma na gnieździe, pisklęta jedzą dżdżownice, najmłodsze pisklę przewróciło się na plecy, po chwili wróciło do pionu, pisklęta kończą posiłek



11:08 - Dziedzic pilnuje piskląt, stoi blisko, pisklęta jeszcze się wiercą, nie śpią

11.03 Bociania rodzina w komplecie.

11:14 - Dziedzic zaniepokojony, klekocze, widzi intruza i rzeczywiście na dachu UG widać cień przelatującego bociana, Dziedzic natychmiast usiadł na dołku lęgowym i okrył pisklęta skrzydłami
11:34 - Dziedzic wstał, najmłodszy pisklak znów leży na plecach :(, prawdopodobnie Dziedzic zbyt gwałtownie się podniósł



11:40 - Dziedzic stoi, przeczesuje pióra, pisklęta siedzą na kuperkach w jego cieniu

11.57 Dziedzic stoi, przeczesuje pióra, a pisklaki kręcą się w cieniu rodzica.

12:17 - na gnieździe nadal stoi Dziedzic, pisklęta są niespokojne, wiercą się i popiskują, chyba już coś by zjadły
12:25-12:13 - pisklęta śpią, chwilowa cisza na gnieździe :)
13:01 - przyleciała Przygoda
13:02 - Przygoda rozpoczyna karmienie, Dziedzic wyfruwa z gniazda, wszystkie pisklęta pobierają pokarm, w pokarmie dużo dżdżownic ale również większe elementy, widoczny spory gryzoń (chyba kret), wszystkie pisklaki próbują uszczknąć choć kawałek, ale zwycięża jeden - oczywiście najstarszy! połyka z trudem, ale udało mu się zdobycz połknąć w całości

 

13:13 - pora na drzemkę, Przygoda czyści pióra, pisklęta przytulone jeden do drugiego śpią
13:15 - okazuje się, że starszak nie połknął w całości gryzonia, jeszcze przy dziobie wisi mu długi, cienki element
13:25 - Przygoda stoi na gnieździe, pisklęta śpią odkryte

13.30 - 13.34  Starszak siedział, próbując toalety upierzenia, pozostałe pisklaki śpią, Przygoda intensywnie zajmuje się swoim upierzeniem lub maluchami.
13.35 - 13.38 Obraz zatrzymuje się lub cofa. Przygoda zajęta swoim upierzeniem na jednej nodze, maluchy poukładały się.
13.45- 13.46 Przygoda pielęgnuje maluszki i wyściółkę wokół nich. Najmłodsze pisklę popiskuje i coś wydziobuje z sianka, dwa starsze śpią.
13.50 - 13.52, 13.58, 14.06  Najmłodszy przesunął się bardziej w cień, z małym efektem, więc powędrował w drugą stronę. Przygoda niezmiennie na jednej nodze zajmuje się przychówkiem lub prowadzi obserwacje. Obraz co chwilę zatrzymuje się.
14.20 Przygoda stoi nad  śpiącymi maleństwami
14.27 Jest Dziedzic. Przygoda odfrunęła, Dziedzic stanąl nad malcami. Przekaz rwie się.
14.28 Zrzucił pokarm. Najmniejszy był oddalony od posiłku, jednak następne wyświetlenie obrazu pokazało, że zjada razem ze starszakami.
14.32 - 14.33 Dziedzic szarpie jakiegoś futrzaka, próbuje go odrzucić, element trafia na koronę gniazda. https://zapodaj.net/plik-wYyV6a9LLu
14.35 Wydaje się, że Dziedzic uporządkował dołek, a maleństwa pojadły, układają się koło siebie. 
14.36 Cały czas są przerwy w przekazie, więc moja relacja może trochę odbiegać od rzeczywistości.
14.37, 14.40 Obraz zatrzymał się na Dziedzicu nachylonym nad pisklętami, które są spokojniejsze.
14.43 - 14.44  Dziedzic pielęgnuje "zawartość" dołka, pisklęta układają się i wstają, popiskują lub cichną. Podobnie jak przekaz ;).
14.46 Dziedzic zakrył dołek przodem do kamery.
14.53, 14.58, 15.11  Bez zmian, Dziedzic drzemie.
15.14 Dziedzic podniósł się, pisklęta również. kwilą.
15.16 Pomiędzy urywkami łączności widziałam Dziedzica próbującego zrzucić pokarm. efektu nie dopatrzyłam się.
15.19. 15.23 Pisklęta spokojne, Dziedzic stoi i poprawia swoje upierzenie.

15.23 Dziedzic patrzy przed siebie, obserwuje. Trzy kiwaczki siedzą, głowy trzymają wysoko, ciekawe czy coś widzą spoza gniazda :)

15:26 Brak przekazu.
15:27 Dziedzic stoi nad dołkiem iska bocianki.
----------------------------
16:15 Samiec nadal sprawuje opiekę nad potomstwem, które w dołku grzecznie śpi. Obraz  z kamery wciąż zacina się.
16:16 Jeden ze starszych bocianków iska puszek po czym ponownie położył się.
16:18 Przyleciała Przygoda, powitanie klekotem.
16:19 Odlot Dziedzica. Samica przejmuje opiekę nad młodymi, które domagają się karmienia.
16:20 Przerywa transmisję. Jest karmienie - trochę drobnicy i jakieś gryzonie. Wszystkie bocianki dobrze ustawione. Starszak zajada większe kąski.
16:24 Przygoda sprząta ostatni duży kąsek po karmieniu.
16:25 Przygoda wypróżnia się, jeden ze starszych bocianków wyciąga główkę w górę i klekota :)
16:28 Przygoda Oleśnicka okryła bocianki.
16:42 Samica wciąż okrywa bocianki i obserwuje okolicę.
16:59 Sytuacja bez zmian - Przygoda ogrzewa maluchy.
17:05 Samica stoi, bocianki wiercą się w dołku, podnoszą główki i popiskują.
17:06 Samica podała maluchom jakiś większy kąsek, chyba gryzonia, który maluchy próbują rozdrobnić.
17:09/10 Przygoda odsunęła zdobycz od bocianków i za chwilę ją sprzątnęła.
17:13 Bocianki wypoczywają, a mama pielęgnuje pióra.

18:34 Na gnieździe jeden bociani rodzic okrywający dołek z bociankami.
18:52 Dziedzic wstał, maluchy podnoszą główki do góry.
18:53 Samiec ponownie okrył maluchy.
18:54 Dziedzic znów stoi. Zrzucił coś maluchom (drobnica), wyjadają wszystkie.
18:55 Średniak porządnie wypróżnił się.
18:56 Najstarszy tygodniowy bocianek zaklekotał.
18:57 Dziedzic okrył dołek.

19.01 - 19.25  Dziedzic wysiaduje przodem do kamery, drzemie.
19.26 - 19.29 Dziedzic podniósł się. Zajmuje się pisklętami i siankiem wokół, następnie zakrywa dołek.
19.34, 19.47  Dziedzic wysiaduje przodem do kamery, drzemie.
19.48 Przygoda wróciła, Dziedzic natychmiast wstał, popatrzył kątem oka na rodzinkę.
19.49 Dziedzic wyfrunął.
19.50- 15.54 Przygoda karmi maluchy. które zajadają pokarm bez kłopotu. Tylko największy bocianek połknął coś większego. Karmienie trwało około czterech minut.
19.55 Przygoda pozjadała duże kawałki i resztki, zakryła dołek lewym bokiem do kamery.
20.00 - 20.10, 20.20 Przygoda wysiaduje bez zmian, wypoczywa, drzemie, główka jej czasem opada  do przodu;).
20.29 Przygoda uniosła głowę, spojrzała do tyłu, może na pisklę, którego główka czasem wychyla się przy ogonku samicy.

20.24 Bocian okrywa bocianki, drzemie.
20.40 Rodzic bez zmian. Widać grasujące pod skrzydłem bocianki.
20.44 Przygoda podała maluchom duży element. Bocianki wyskubują coś z wyściółki.

20.46 Samica połknęła szczurka. maluchy piszczą.
20.47 Przygoda okryła maluchy. Leży przodem do kamery.

20.44 Przygoda podała dzieciom jakąś dużą sztukę - mysz? nornica? Oczywiście maluchy nie poradziły sobie z tym kąskiem . Po dwóch minutach skubania ofiary przez bocianki, połknęła ją z powrotem Przygoda.

21.01 Na gnieździe spokój. Rodzic odpoczywa, okrywając potomstwo.

21.15 Wrócił Dziedzic. Przygoda nie podniosła się z dołka, czyli karmienia nie było.  Samiec zajął swoje ulubione miejsce tuż pod okiem kamery. ;)

21.14 Wrócił Dziedzic. Powitalny klekot.

21.20 Przygoda nadal ogrzewa maluchy. Dziedzic stoi obok, odpoczywa.

20.25 Oba dorosłe bociany drzemią - Przygoda leżąc, a Dziedzic stojąc na jednej nodze, dzioby mają schowane w piórach żabotu.

21.34 Przygoda odsłoniła bocianki, śpiące w dołku. Przez chwilę dorosłe bociany stały , nie interesując się maluchami. Po chwili samica rozpoczęła iskanie młodych- obudziła towarzystwo. Dziedzic cały czas stoi i odpoczywa.
21.37 Przygoda okryła maluchy. Karmienia nie było.

21.55 Dziedzic stoi na jeden nodze i odpoczywa. Przygoda siedzi na środku gniazda i delikatnie poprawia wyściółkę. Obydwa bociany mają skierowane dzioby na godz. 9.

22.04 Przygoda wstała kolejny raz , dając miejsce samcowi. Ten jednak tego nie zauważył zajęty pielęgnacją piór. Przygoda spulchniła dołek. Karmienia nie było.
22.06 Samica okryła dołek.

22.22 Bociany odstraszają.

22.41 pisklęta ogrzewa Przygoda. Dziedzic stoi obok na jednej nodze, drzemie.

22.47 Bez zmian.

23:40 Dziedzic na dwunastej drzemie na jednej nodze, Przygoda okrywa maluchy.
23:41 Samica podniosła się, wypróżniła.
23:42 Pisklaki unoszą główki do góry, jeden wypróżnił się.
23:43 Przygoda pielęgnuje pióra, maluchy wietrzą się.
23:44 Dziedzic przebudził się, drapie się po głowie.
23:50 Dziedzic drzemie na dwunastej, samica tuż przed kamerą pielęgnuje pióra. Maluszków nie widać, bo mama zasłania je.
23:51 Przygoda przesunęła się, W dołku maluszki przytulają się do siebie.
23:54 Przygoda pielęgnuje dołek, przy okazji niechcący nadepnęła kilka razy na maluszki. Okryła maleństwa, Dziedzic przeniósł się tuż przed kamerę.

4.02 Dzień dobry. Zastałam dwa stojące bociany i piszczące na środku maluchy. Przygoda po chwili odfrunęła.
4.04 Dziedzic nachylił się nad przychówkiem, maluszki ucichły i skupiły się przy sobie, wówczas tato je zakrył z dziobem w kierunku godz. 8.
4.14 - 4.21 Sytuacja  bez zmian, Dziedzic wysiaduje z rozchylonymi skrzydłami.
4.27 Dziedzic podniósł się, wypróżnił, poobracał wokół piszczących maluchów, poprawił ściółkę przy nich.
4.29 Dziedzic zakrył przytulone do siebie pisklęta lewym bokiem do kamery.
4.36 - 4.38 Jakiś ptak hałasuje na maszcie, przeszkadzając Dziedzicowi w drzemce.

06:44 - karmienie, porcja dość duża, w pierwszym rzędzie starszaki, ale chwilę potem dołączył najmłodszy, w pokarmie były dżdżownice i również mniejsze elementy, ale nierozpoznawalne



06:52-07:00 - pisklęta przytulone jeden do drugiego w stożek układają się do spania, Dziedzic poprawia wyściółkę
07:01-07:32 - Dziedzic usiadł na dołku lęgowym, ogrzewa pisklęta
07:33 - przyleciała Przygoda i zaraz zaczęła karmienie, wśród drobnego pokarmu był jeden duży, ciemny przypominający dużego gryzonia, Przygoda go połknęła pod koniec karmienia
07:34 - Dziedzic wyfruwa z gniazda
07:35 - Dziedzic wraca z dużą gałązką
07:37 - Dziedzic ponownie wyfruwa

7.39 Przyfrunął Dziedzic z naprawdę długą gałęzią, mogła mieć z 2 metry :) W tym czasie Przygoda stała pochylona nad pisklakami, a po dostawie budulca, bociany zabrały się za zamontowanie gałęzi.
7.40-7.42 Samica dogląda dołek, a samiec nadal pracuje przy koronie gniazda.

07:43 - Dziedzic wyfruwa z gniazda
07:45 - wrócił i ponownie przyniósł w dziobie gałązkę
07:46 Dziedzic wyfruwa z gniazda
07:54 - na gnieździe stoi Przygoda, czyści swoje pióra, pisklęta śpią spokojnie

8.05 Dzień dobry. Maluchy śpią w dołku. Przygoda stoi nad nimi, czyści pióra.

8.12 Przygoda stoi i prowadzi toaletę piór, a bocianki śpią przytulone do siebie.

8.41 Przygoda stoi nad maluchami. Najstarszy ćwiczy klekotanie.
9.01 Przyleciał Dziedzic dostarczył sianko, które natychmiast rozłożył. Omal nie strącił stojącej samicy.

9.02 Przygoda wyfrunęła z gniazda.
9.04 - 9.07 Maluchy śpią w dołku. Dziedzic stoi nad nimi, pielęgnuje upierzenie.

Witam serdecznie,  miłego dnia dla wszystkich
09.08 Dziedzic czyści pióra,  maluchy przytulone śpią

9.15 Nad śpiącymi bociankami na jednej nodze drzemie Dziedzic.
9.53 Dziedzic nakarmił bocianki. Zaserwował furkę dżdżownic, wszystkie młode dobrze ustawione, jadły.
9.56 - 9.58 Dziedzic sprzątnął ogromny kawał czegoś, co nie wzbudziło zainteresowania maluchów. Sam miał problem z płonięciem. Maluchy popiskują. Na stole pusto.

10.08 Dziedzic weranduje maluchy. Pisklęta drzemią, jeden ze starszaków wstał i "zaklekotał".

10.20 Maluchy drzemią. Dziedzic iska bocianki i trochę im przeszkadza .
10.28 Maluchy śpią w cieniu Dziedzica.

10.45 Z maluchami na gnieździe jest Dziedzic. Samiec czyści pióra, maluchy śpią.
11.07 Dziedzic ocienia śpiące bocianki.

11.10 Wróciła Przygoda. Klekot krótki na powitanie. dziedzic wstał, otrzepał pióra i odfrunął.

11.11- 11.13 Przygoda karmi. Początkowo najmłodszy spał nie reagował. Samica podała posiłek przed starszymi, które zajadają. Najmłodszy z boku i chyba niezbyt zainteresowany.
11.15 Przygoda połknęła jakiegoś gryzonia.

12:39 Na gnieździe stoi Dziedzic, maluchy wypoczywają w jego cieniu.
13:00 Maluchy piszczały, domagały się karmienia, Dziedzic zrzucił większy kąsek, którego nie są w stanie skonsumować. Najmłodszy bocianek ustawiony najdalej od zrzutu. W końcu samiec sprzątnął sam ten duży kawałek.
13:01 W wyniku ruchu bocianków w dołku najmłodszy przewrócił się na plecy ale w końcu podniósł się.
13:04 Samiec stoi nad dołkiem i iska maluchy.

13.26 Maluchy śpią w cieniu Dziedzica.

13.56 Na gnieździe bez zmian.
...
15.01 Przygoda porządkuje wyściółkę. Trójka małych bocianów śpi.
15.06 Samica ocienia pisklęta.

15.32 Przygoda osłania bocianki. Najstarszy nie śpi, siedzi z otwartym dziobem. Pozostałe śpią.
16.00 Przylot Dziedzic klekot na powitanie.

16.01 Przygoda opuszcza gniazdo.
16.02 - 16.07 samiec rozpoczął karmienie. Najpierw jakieś drobne elementy, trudno określić co to było. Później dwa czarne - finalnie jeden został przez samca wyrzucony poza gniazdo. A później ponownie coś- wszystkie młode dobrze ustawione, jadły. Dziedzic posprzątał ze stołu.
16.08 Bocianki śpią. Dziedzic je osłania.

16.58 Pisklaki siedzą w cieniu Dziedzica.

17.23Dziedzic karmi młode. Były większe elementy, które zostały pochłonięte przez starszaki. Najmłodszy wyjadł drobnicę.

......................................................
17.38 Na gnieździe jest Przygoda. Młode jedzą, samica wybiera większe kąski.
18.33 Powrót Dziedzica , wylot Przygody.
18.35 Dziedzic podał wężyka. Próbują go wciągnąć starszaki. Ostatecznie znika w wolu Dziedzica.

18.56 Bocianki śpią w dołku. Dziedzic stoi, drzemie.
19.01 Dziedzic ponownie podał wężyka. maluchy piszczą.

19.02 wąż zniknął w dziobie Dziedzica.

19.35 Dziedzic okrył maluszki.

19.49 maluchy znów się wietrzą, Dziedzic czyści pióra.
19.51 młode są głodne, jeden z nich chwyta Dziedzica za dziób.

20.02 Bocianki śpią, rodzic stoi przy nich.

20:08 nad śpiącymi w dołku maluchami czuwa Dziedzic

20:25 Dziedzic okrył maluchy.
20:26 Samiec wstał, porządkuje wyściółkę.
20:27 Maluchy głodne, podążają za dziobem rodzica, skubią wyściółkę w poszukiwaniu resztek.

20.25 Dziedzic okrył maluszki. Jednak po chwili już stał. Bocianki są głodne, piszczą.

20:30 Bocianki intensywnie popiskują, są głodne.
20:35 Dziedzic okrywa potomstwo.

20.35 Kolejna próba okrycia maluchów.

21.02 Dziedzic stoi, zajęty piórami, maluchy stoją w kółeczku- jakby oczekując kolacji. Oba starszaki jeden po drugim solidnie wypróżniły się.
21.03 pisklaczki wtuliły się w siebie w środku dołka, śpią. Dziedzic drzemie na jednej nodze. Wszyscy wyczekują (wyczekujemy ) Przygody ;)

Ola123 napisał:

21.02 Dziedzic stoi, zajęty piórami, maluchy stoją w kółeczku- jakby oczekując kolacji. Oba starszaki jeden po drugim solidnie wypróżniły się.
21.03 pisklaczki wtuliły się w siebie w środku dołka, śpią. Dziedzic drzemie na jednej nodze. Wszyscy wyczekują (wyczekujemy ) Przygody ;)

Tak czekamy na Przygodę i karmienie.

21.22 Dziedzic wcina jakieś znaleziska z korony, maluchy popiskują.
21.26 Jest! Wróciła Przygoda.

21.26 jest Przygoda. Krótki klekot. Wylot samca.
21.28 Jest karmienie. Niestety tyłem do kamery.
21.3 Na gnieździe cicho, chyba bocianki podjadły.

21.31 Przygoda podała niezbyt małe kęsy, starsze podjadły bez problemu, młodszy trochę walczył, ale też dał radę połknąć całkiem duży kawałek pokarmu- chyba wciąż go przełyka...

21.34 Przygoda okryła bocianki.
21.45 Powrót Dziedzica, krótki klekot.

21.45 wrócił Dziedzic, szybko dość.
21.50 Przygoda wstała, pielęgnuje dołek, muska dziobem maluchy, Dziedzic zajęty piórami, karmienia nie ma.
21.52 Przygoda nakryła dołek, ale po chwili wstała-pielęgnuje delikatnie dziobem maluszki. Dziedzic podsypia stojąc na jednej nodze.
21.56 Przygoda nakryła młode.

22.22 Dziedzic stoi na jednej nodze i drzemie, a pisklaki ogrzewa Przygoda.

22.46 Dziedzic stoi na jednej nodze przodem do kamery, drzemie.  Przygoda ogrzewa  bocianki.

23.42 młode ogrzewa Dziedzic, Przygoda stoi na jednej nodze  na 6ej, czyści pióra.
23.45 spod lewego skrzydła rodzica wystaje mały łebek.

00.08 Dziedzic wstał, jeden z maluchów wypróżnił się.
00.15 Dziedzic wygrzewa pisklęta przodem do kamery,drzemie,  Przygoda niezmiennie stoi na 6ej, czyści pióra.

Dzień dobry
6.33 jeden bocian na gniezdzie. Leży na pisklętach ale one wyglądają spod skrzydeł.

06:10-06:50 - na dołku lęgowym wytrwale siedzi bocian, ogrzewa pisklęta, chroni je przed porannym chłodem, jeden ze starszaków wychyla się spod skrzydła rodzica i klekocze po pisklęcemu



06:52 - bocian podniósł się, to Przygoda tak troskliwie "otulała" skrzydłami pisklęta, pisklęta piszczą, domagają się karmienia, Przygoda poprawia wyściółkę
06:54 - usiadła na dołku lęgowym, po dwóch minutach znów się podniosła i jeszcze raz poprawia wyściółkę w dołku lęgowym
07:03 - pisklęta odkryte, przytulone jeden do drugiego, Przygoda porządkuje wyściółkę
07:08-07:18 - Przygoda siada na dołku lęgowym i okrywa skrzydłami pisklęta
07:18 - przyleciał Dziedzic
07:19 - Przygoda odlatuje
07:21 - karmienie, widoczne dżdżownice i ciemne, drobne elementy (ślimaki bezmuszlowe?) oraz dwa(?) małe gryzonie (myszy?), większe elementy (gryzonie) połyka Dziedzic



07:27-07:42 - Dziedzic już siedzi na dołku lęgowym i ogrzewa pisklęta

8.26 Dzień dobry. Maluchy przytulone do siebie leżą w dołku. Nad nimi stoi Dziedzic, przeczesuje pióra.
8.28 Dziedzic klekocze, odstrasza.

08:55 - zmiana na gnieździe, przyleciała Przygoda, Dziedzic wyfruwa z gniazda, w tym samym czasie Przygoda rozpoczyna karmienie, skończyły się dżdżownice?, bo w menu widać raczej gryzonie małe i duże, najstarszy połknął największego gryzonia! - to chyba był kret i bez problemu to zrobił, średni też połykał mniejsze gryzonie a najmłodszy gapcio tylko patrzył :( nie wiem czy udało mu się cokolwiek zjeść? Tak wiec dwa starsze pisklęta się najadły, najmłodszy będzie musiał poczekać na następne karmienie, może Dziedzic przyniesie coś, co mu będzie pasować



09:10-09:20 - Przygoda stoi blisko piskląt i porządkuje swoje upierzenie, pisklęta śpią ułożone na dnie dołka lęgowego

10.18 Przygoda stoi nad pisklętami tyłem do słońca. Najmłodsze pisklę leży/śpi w dołku, starsze bardziej aktywne, wyciągają łebki do góry, chwilami podskubują sianko.

10.33 Przygoda spulchnia wyściółkę. Bocianki piszczą.

10.37 Przygoda nakryła pisklaczki. Jednak po chwili wstała.
10.38 Samica iska pisklaka.
10.39 Bocianki grzeją się na słońcu, a Przygoda stanęła na jednej nodze.

11:20 bocianki popiskują, czyżby były głodne?

11.35 przylot Dziedzica i wylot Przygody.
Dziedzic podał malcom dużo drobnicy, wszystkie zajadają ze smakiem.
11.37 pisklęta kontynuują posiłek, Dziedzic odstrasza.
11.39 Dziedzic nie ma za wiele do posprzątania, pisklaki podążają za dziobem rodzica, jakby miały ochotę na dokładkę.

Witam serdecznie wszystkich
11.55 Dziedzic z maluchami na gnieździe

12.45 powrót Przygody, przyniosła kępę świeżego sianka.
12.46 wylot dziedzica, Przygoda podała dzieciakom pokarm- starszaki dobrze ustawione- w mgnieniu oka dobrały się do jedzenia, najmłodszy dopełz do talerza w połowie posiłku, ale też trochę pojadł.
12.52 Pisklęta spokojne, wyglądają na najedzone, odpoczywają w cieniu stojącej Przygody.
13.19 Kompania malców wtulona w siebie, mama czuwa, stoi na jednej nodze.
13.58 Pisklętami nadal opiekuje się Przygoda. Maluchy aktywne, pielęgnowane przez bocianią mamę.

13.59 Przygoda stoi na jednej nodze, pisklaki drzemią.

14.13 Z maluchami na gnieździe przebywa Przygoda.
14 .30 Na  gnieździe jest Dziedzic. Maluchy śpią ułożone w dołku. Samiec czysći pióra.

15.20 Młode są pod opieką Dziedzica, śpią w jego cieniu.

15.57 Bocianki śpią w cieniu stojącego Dziedzica.

16.20 Dziedzic drzemie na jednej nodze, maluchy leżą po trosze w jego cieniu.

16.52 Dziedzic stoi na jednej nodze, maluchy popiskują.Siedzą przy jego nodze.
16.57 Powrót Przygody i wylot Dziedzica. Samica rozpoczęła karmienie. jakiś większy element, który nie zainteresował bocianków. Jeszcze są za małe. Wszystkie dobrze ustawione. Pożarły drobnicę, domagają się dokładki- piszczą. A jednak - najstarszy połknął gryzonia i taką ma grubą szyję.

16.57 powróciła Przygoda. Dziedzic natychmiast wyfrunął, a Przygoda rozpoczęła karmienie. Było trochę drobnych kąsków i jeden większy gryzoń. Drobnica zniknęła w dziobkach natychmiast, do gryzonia próbował dobrać się po kolei każdy z pisklaków. Wreszcie połknął go jeden ze starszych- kęs nadal obecny w jego szyi...

17.22 Bocianki drzemią.Samica  skubie ich puszek, budzi je.
18.23 Bocianki popiskują. Przygoda stoi na jednej nodze, spulchnia wyściółkę.

18.37 Pisklaki śpią wtulone do siebie, a Przygoda stoi nad nimi na jednej nodze.

18.46 Przez dłuższą chwilę nie miałam podglądu. Zmiana rodziców. Dziedzic karmi młode dżdżownice i malutkie wężyki. Wszystkie młode dobrze ustawione, pobierają pokarm. Szyjki grubiutkie. :)
19.04 Dziedzic stoi tyłem do kamery, osłania leżące i śpiące bocianki.
19.59 Bocianki śpią, czasami ktoryś poruszy się, piśnie i cisza. Dziedzic stoi na jednej nodze , drzemie.

20.26 Brak podglądu.

21.06 Na gnieździe z młodymi Dziedzic- stoi, czyści upierzenie.
21.21 Dziedzic okrył pisklaki.

21.26 Bokiem do kamery leży Dziedzic, okrywa bocianki.

21.56 Na gnieździe jest tylko jeden rodzic, ogrzewa pisklaki.

22.08 Dziedzic stoi na jednej nodze, pisklęta odkryte. Wg prognozy w Przygodzicach 18st.- maluchy nie marzną, ale strefy komfortu też im taka temp. chyba nie daje. 🤔

22.25 Wróciła Przygoda :) Nie ma zmiany w opiece nad młodymi ani karmienia.

22.25 wróciła Przygoda. Dziedzic leży bokiem do kamery.
22.30 Dziedzic nadal ogrzewa pisklęta w dołku, Przygoda czyści pióra.
O, Dziedzic jednak podniósł się może będzie kolacja.
22.33 Przygoda zrzuciła pokarm, ale pisklęta senne, nie jedzą. Przygoda sama zjadła podaną kolację. Dziedzic jak zwykle stanął na 6ej, zeby wszystko zasłonić.
22.35 Przygoda porządkuje dołek, Dziedzic stoi jak j.w.

22.36 Przygoda okryła pisklęta. W urzędzie jeszcze palą się światła, chyba praca komisji wyborczej ;)

22.59 Bociany śpią - Przygoda leży, Dziedzic stoi na jednej nodze.

23.09 oba dorosłe bociany stoją- Dziedzic na 6ej drzemie na jednej nodze, Przygoda stoi obok dołka, prowadzi toaletę piór.
23.16 Przygoda okryła dołek z pisklętami. Teraz Dziedzic zajął się porządkowaniem piór.

23.30 Niecodzienna sytuacja - Przygoda okrywa pisklęta, lecz jedno z nich częściowo jest nieosłonięte (widoczna jest jego główka, co zaznaczyłam na screenie). Dziedzic czyści pióra, stojąc z przodu gniazda.

Kinga napisał:

23.30 Niecodzienna sytuacja - Przygoda okrywa pisklęta, lecz jedno z nich częściowo jest nieosłonięte (widoczna jest jego główka, co zaznaczyłam na screenie). Dziedzic czyści pióra, stojąc z przodu gniazda.
https://i.ibb.co/vYS9g54/IMG-20240609-233233.jpg

Wczoraj również była taka sytuacja- mniej więcej o tej samej porze wkleiłam zdjęcie. Może maluchy juz się tak w pełni nie mieszczą i czasem coś "wystaje".
23.55 Przygoda odsłoniła dołek, porządkuje sianko. Dziedzic wypróznił się. Pisklaki popiskują.
00.00 Dziedzic przeciągnął się, Przygoda nadal dziobie wyściółkę dołka. Młode także nie śpią.

00.08 Przygoda okryła pisklęta.

Ola123 napisał:

Kinga napisał:

23.30 Niecodzienna sytuacja - Przygoda okrywa pisklęta, lecz jedno z nich częściowo jest nieosłonięte (widoczna jest jego główka, co zaznaczyłam na screenie). Dziedzic czyści pióra, stojąc z przodu gniazda.
https://i.ibb.co/vYS9g54/IMG-20240609-233233.jpg

Wczoraj również była taka sytuacja- mniej więcej o tej samej porze wkleiłam zdjęcie. Może maluchy juz się tak w pełni nie mieszczą i czasem coś "wystaje".

Musiałam wczoraj przeoczyć :) Myślę, że się mieszczą, jeszcze nie są aż takie duże.

0.27 Przygoda drzemie, ogrzewając potomstwo. Ma szeroko odwiedzione skrzydła. Samiec czyści pióra.
...
1.02 Dziedzic stoi na jednej nodze. Przygoda skubie wyściółkę, leżąc.

5.50 Dzień dobry! Na gnieździe jest jeden bocian, ogrzewa pisklaki.

6.03 Trafiłam na scenę, jak Dziedzic podał pisklakom garść dżdżownic, na moje oko najwięcej zjadł najmłodszy z rodzeństwa, potem najstarszy :) Kilka z powrotem zjadł rodzic.
6.04 Dziedzic skubie wyściółkę, starsze bocianki leżą, tylko najmłodszy siedzi z wyprostowaną szyją. Po chwili samiec kładzie się, skrzydła ma szeroko rozwiedzione.
6.06 Teraz ułożył skrzydła bliżej siebie, widocznie pisklaki leżą spokojnie. Forum mi się zacina.

6.15 Dzień dobry. Bokiem do kamery leży bociani rodzic. Spod jego skrzydła widać główkę bocianka.
6.19 Dziedzic wstał spulchnił dołek, wypróżnił się i ponownie okrył maluszki.
7.05 Dziedzic niezmiennie w tej samej pozycji. Samiec ma odwiedzione skrzydła. maluchy korzystają i wyglądają na świat.
7.29 Na gnieździe jest Przygoda. Samica poprawia gałązki w koronie.

07:33 - zmiana na gnieździe, przyleciał Dziedzic, Przygoda wyfruwa z gniazda
07:37 - nie ma karmienia, Dziedzic siada na dołku lęgowym i okrywa pisklęta
07:38-08:01 - Dziedzic nadal ogrzewa pisklęta pod swoimi skrzydłami
08:02 - Dziedzic wstał
08:04 - karmienie, porcja niewielka, dwa starsze w szybkim tempie połykały dżdżownice, najmłodszemu nie szło tak dobrze, więc jeżeli coś "złapał", to mniej niż rodzeństwo
08:08-08:30 - Dziedzic stoi blisko piskląt, które śpią w dołku lęgowym

8.32 Nad śpiącymi pisklakami czuwa Dziedzic,  stoi na jednej nodze.
Zdaje się, że  dziś najstarszy pisklak kończy 10ty dzień! 👍

8.49 Na gnieździe bez zmian.

Ola123 napisał:

8.32 Nad śpiącymi pisklakami czuwa Dziedzic,  stoi na jednej nodze.
Zdaje się, że  dziś najstarszy pisklak kończy 10ty dzień! 👍

Tak :) Najstarszy  ma 10 dni, a najmłodszy skończy dziś tydzień. Tym samym najbardziej krytyczny okres pisklaki mają za sobą. Szansa na ich pomyślne wychowanie wzrasta. :)
9.00 Nad śpiącymi maluchami czuwa Dziedzic.

09:02 - kolejna wymiana bocianich rodziców, przyleciała Przygoda, Dziedzic odleciał
09:03 - karmienie piskląt, starszaki szybko zjadają, najmłodszy jeszcze nie ma takiego refleksu, jest z tyłu, drugi zrzut pokarmu prawie przed dziobkiem małego i wtedy zaczyna pobierać pokarm, ale rodzeństwo też się przyłącza do tej porcji i mu wyjadają :)

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=QPItGkIdShY

09:07 - Przygoda jeszcze zbiera resztki pokarmu i po chwili ostrożnie siada na dołku lęgowym okrywając pisklęta jednym odwiedzionym skrzydłem
09:08-09:18 - pisklęta nadal są przykryte

Agata napisał:

Tym samym najbardziej krytyczny okres pisklaki mają za sobą. Szansa na ich pomyślne wychowanie wzrasta. :)

Wspaniale!
9.25 Przygoda okrywa pisklęta, spod prawego skrzydła wychyla się klekoczacy łebek :)


9.28 Przygoda odsłoniła pisklaki, starszak wypróżnił się, w tym celu cofnął się na brzeg gniazda!

9.34 Najstarszy bocianek podniósł się, podpierając się skrzydłami i dziobem. Opiekę nad pisklakami sprawuje Przygoda, która skubie wyściółkę (wyjada resztki? poluje na owady?).

10.15, 10.27 Przygoda prowadzi toaletę upierzenia, stojąc nad spokojnymi pisklętami w dołku.
10.35 Przygoda stoi na jednej nodze, przygląda się dość aktywnym pisklętom - iskają swój puszek :)
10.47 - 10.50 Przygoda poprawia sianko, puszek piskląt a one wodzą za jej dziobem mocno domagając się pokarmu, w końcu uciszają  się podskubując  sianko.
11.02 Maluchy są cały czas w ruchu, najmłodszy tylko układa się. W pewnej chwili starszy bocianek podszedł bliżej sporej gałęzi i ją podnosił ;)

11.03 Przygoda stoi na jednej nodze. Bocianki lezą wokół jej  nogi.

11.04 Dziedzic powrócił i od razu zajął się karmieniem bocianków.
11.05 Przygoda odfrunęła. Najmłodszy bociuś był z tyłu akcji karmienia, w końcu dotarł i także coś pojadł.
11.08 - 10.12 Dziedzic wyczyścił resztki, bocianki nadal stoją lub układają się, w szeregu jak przy karmieniu. Popiskują.
11.15 - 11.19 Dziedzic kontroluje i poprawia wyściółkę, maluchy spokojne, jeden z większych wypróżnił się, cofając spory kawałek, wrócił na miejsce najmniejszego, który znalazł się w środeczku. Malec opiera się o rodzeństwo i najczęściej przysypia.
11.22 Dziedzic obserwuje, ustawił się tyłem do kamery, często krąży wokół dołka.

11:10 Dziedzic pięknie nakarmił posprzątał a maluszki śmiesznie klekoczą:) sielankowy cudowny widok. Najmłodszy też zauważyłam dzióbkiem strzela:)

11:04 - karmienie, dużą porcję Dziedzic przyniósł!, wśród innego pokarmu widoczne były okrawki na szczęście niewielkich rozmiarów łatwych do połknięcia dla piskląt (chyba z odpadów rzeźniczych, może ze śmietniska?), dwa starsze pobierały pokarm szybko, najpierw te ciemne (podobne do ślimaków bezskorupowych albo dużych kijanek) , potem jaśniejsze sprawnie połykając spore kawałki, młodszy na początku był z tyłu, później dostał się do pokarmu, ale zbierał prawie resztki, większe kawałki wypadały mu z dziobka i przejmował je starszy pisklak, z pewnością mały coś zjadł, ale w porównaniu ze starszymi mało

   

11:49 - sjesta :)

11.51 Pisklaki odpoczywają, drzemią. Dziedzic stoi na jednej nodze.

ale słodkie już są pisklaki :)

12:35-12:51 - pisklęta nadal odpoczywają, po takim solidnym posiłku jak ostatni są spokojne i śpią beztrosko, Dziedzic stoi blisko piskląt i pilnuje bezpieczeństwa gniazda



12:52 - wymiana, przyleciała Przygoda,  Dziedzic po chwili odleciał,  Przygoda od razu karmi pisklęta, porcja spora, prawie same dżdżownice, wszystkie pisklęta mają dostęp do pokarmu, najmłodszy dobrze sobie radzi, chyba mu pasuje taki rodzaj pokarmu
13:23-13:50 - na gnieździe bez zmian
...........

Karmienie piskląt i rodzaj pokarmu w tym okresie lęgu są bardzo ważne (oprócz innych czynników np. pogoda) dlatego zacytuję fragmenty z literatury bocianiej, które mówią o bilansie pokarmowym populacji par lęgowych:

" Pary z dwoma młodymi muszą zdobyć w ciągu doby około 2845 g, natomiast pary z trzema młodymi około 3600 g pokarmu o kaloryczności 4,40kJ/g. Dla par odchowujących 4, 5 oraz 6 młodych otrzymamy wartości odpowiednio wyższe: około 4300,5050 oraz 5800 g. Pary wychowujące 5 piskląt, w najtrudniejszym okresie, dla zaspokojenia potrzeb pokarmowych piskląt muszą przekazać im 74% zdobytego przez siebie pokarmu, natomiast pary z jednym młodym przekazują mu 38-39% pokarmu zdobytego w ciągu dnia"


" W czasie pobytu na lęgowisku, zapotrzebowanie na pokarm ptaków wyprowadzających młode oceniono na 179,4 kg, natomiast para bez młodych (przebywająca w naszym kraju średnio 130 dni) musi spożyć łącznie 141,7 kg pokarmu. Odchowanie jednego pisklęcia od wyklucia do osiągnięcia samodzielności wymaga dostarczenia mu około 37,3 kg pokarmu, a do odlotu młode samo zdobywa jeszcze około 7 kg pokarmu"

Cytaty z: Studia Naturae 50, Zmiany populacyjne i ekologia rozrodu bociana białego Ciconia ciconia L. w Polsce na tle populacji europejskiej. Synteza. Piotr Profus, PAN, Instytut Ochrony Przyrody

13.50 Młode śpią odkryte, pieczę nad nimi sprawuje Przygoda.

14:07 - przyleciał Dziedzic, po chwili Przygoda odleciała
14:08 - Dziedzic rozpoczyna karmienie, opróżnianie wola dość opornie mu idzie i wreszcie opróżnił! - wielki gryzoń, objętościowo dużo pokarmu, ale pisklęta nie pojadły, gryzonia Dziedzic odrzucił na koronę gniazda po lewej stronie

   

Na filmie tak to wyglądało:

Film: https://www.youtube.com/watch?v=tLvCPAj-oA0

14.23 Dziedzic drzemie, stojąc na jednej nodze. Bocianki śpią .

Iganka napisał:

14:07 - przyleciał Dziedzic, po chwili Przygoda odleciała
14:08 - Dziedzic rozpoczyna karmienie, opróżnianie wola dość opornie mu idzie i wreszcie opróżnił! - wielki gryzoń, objętościowo dużo pokarmu, ale pisklęta nie pojadły, gryzonia Dziedzic odrzucił na koronę gniazda po lewej stronie

https://i.ibb.co/hdwpLJp/vlcsnap-2024-0 … 24s469.jpg  https://i.ibb.co/MMVrdF4/vlcsnap-2024-0 … 09s159.jpg  https://i.ibb.co/gM8r8w4/vlcsnap-2024-0 … 59s293.jpg

Co to za szczur.... Zdecydowanie za duży kąsek dla bocianków :)

Dzięki za wcześniejsze informacje :)

15.56 Tymczasem na gnieździe jest Dziedzic, ocienia pisklaki. Najmłodszy bocianek leży, starsze siedzą, oddychają przez otwarte dzioby

16:18 Przygoda iska młodzież- najmłodszy  przydeptywany niechcące przez mamusię;) musi szybko nadrobić bo w porównaniu z rodzeństwem jest malutki.

Katarzyna R napisał:

16:18 Przygoda iska młodzież- najmłodszy  przydeptywany niechcące przez mamusię;) musi szybko nadrobić bo w porównaniu z rodzeństwem jest malutki.
https://i.ibb.co/B6xSCMM/IMG-9155.png

No jest malutki ten nasz trzeci bocianek... Myślę, że wynika to nie tylko z tego, że starszaki są silniejsze i szybsze, ale i z faktu, że jedzą już bardziej wartościowe posiłki. Jedna mysz ma na pewno więcej kalorii, niż kilka dżdżownic. Mam nadzieję, że niedługo i najmłodsze pisklę regularnie zacznie chwytać większe kąski i szybciej przybierać na wadze. 🙂
16.43 Na gnieździe jest Przygoda, maluchy śpią.
16.54 Przygoda iska pisklaki; najstarszy już sam prowadzi toaletę.
17.10 Starsze pisklę jest zdecydowanie bardziej aktywne od pozostałych. W czasie, gdy mlodsze śpią, starszak wędruje po gnieździe, czyści puch i - uwaga :) - podpierając się dziobkiem, próbuje już stanąć na wyprostowanych nóżkach. :)

17.15 Na gnieździe z maluchami jest Przygoda.

Agata napisał:

Katarzyna R napisał:

16:18 Przygoda iska młodzież- najmłodszy  przydeptywany niechcące przez mamusię;) musi szybko nadrobić bo w porównaniu z rodzeństwem jest malutki.
https://i.ibb.co/B6xSCMM/IMG-9155.png

No jest malutki ten nasz trzeci bocianek... Myślę, że wynika to nie tylko z tego, że starszaki są silniejsze i szybsze, ale i z faktu, że jedzą już bardziej wartościowe posiłki. Jedna mysz ma na pewno więcej kalorii, niż kilka dżdżownic. Mam nadzieję, że niedługo i najmłodsze pisklę regularnie zacznie chwytać większe kąski i szybciej przybierać na wadze. 🙂
16.43 Na gnieździe jest Przygoda, maluchy śpią.
16.54 Przygoda iska pisklaki; najstarszy już sam prowadzi toaletę.
17.10 Starsze pisklę jest zdecydowanie bardziej aktywne od pozostałych. W czasie, gdy mlodsze śpią, starszak wędruje po gnieździe, czyści puch i - uwaga :) - podpierając się dziobkiem, próbuje już stanąć na wyprostowanych nóżkach. :)

Wierze, że nadrobi - choć ilość pokarmu jaki zjada też jest niewielka- braciaki zjadają zdecydowanie więcej i szybciej.

Rodzeństwo słodko śpi w dołku😊

17.50 Wymiana rodziców. Dziedzic karmi, w menu niestety same kawałki ze śmietnika, jakieś ochłapy i kawałki kiełbasy. :( Starsze pisklaki na pewno jadły, młodszy był częściowo zasłonięty, nie widziałam, czy zdołał połknąć to, co chwycił. Kiełbasę, jedną wielkości swojego dzioba, nie bez kłopotu, połknął z powrotem Dziedzic.

17:54 kabanosek i kiełbaska to nie jedzonko dla maluszków.

18:55 Opiekę nad bociankami sprawuje Dziedzic stojąc na jednej nodze. Maluchy wypoczywają w dołku.

18.56 Maluchy śpią, Dziedzic czuwa.

19:00 Najstarszy bocianek zaklekotał, a zaraz po nim najmłodszy. Mały ruch w dołku.
19:01 Maluchy ponownie wypoczywają przytulone do siebie.

18.59 Młode słodko śpią, Dziedzic czuwa na jednej nodze.

19.00 Pisklaki przebudziły się, przeszły bardziej do środka dołka i wtuliły sie w siebie.

Iganko, dziękuję za informacje- niesamowite są te liczby!

19:04 Maluchy przebudziły się, unoszą po kolei główki do góry. I ponownie układają do wypoczynku.
19:09 Maluchy dopominały się karmienia. Dziedzic znowu podał kiełbasę? parówkę?
19:11 Najmłodszy dorwał jakiś kęs ale starszaki mu wyrywają. Bocianki walczą z kiełbasą.
19:12 Dziedzic zjadł parówkę.

19.10 Rety, znowu pojawiły się te kiełbasy. Na szczęście jedną z nch Dziedzic pożarł już sam.

Ola123 napisał:

19.10 Rety, znowu pojawiły się te kiełbasy. Na szczęście jedną z nch Dziedzic pożarł już sam.

Wczoraj zastanawiałam się, kiedy się pojawią. I niestety są. :(

19.15 Dziedzic odrzucił kiełbachę na koronę gniazda.

19.14 Maluszki śpią. Dziedzic nad nimi czuwa. Na koronie leży "kiełbaska".

19:19 Samiec porządkuje dołek, maluchy popiskują.
19:24 Dziedzic wyrzucił kiełbasę poza gniazdo, słychać było, że spadając o coś uderzyła.

19.24 Dziedzic wyrzucił kiełbasę z gniazda, słychac było "łupnięcie" o dach :D

19:25 Dziedzic poprawia patyki w koronie gniazda.

19.24 Dziedzic chciał połknąć kiełbasę. Niefortunnie podrzucił, odbiła się od korony gniazda i spadła.

19.29 Dziedzic intensywnie pracuje nad wzmocnieniem korony gniazda.
19.34 Pisklęta okryte przez leżącego Dziedzica.

19.36 dziedzic okrywa bocianki.

19:47 Bocianki wypoczywają pod skrzydłem Dziedzica.

19.57 Dziedzic stoi nad dołkiem na jednej nodze, maluchy piszczą, starsze chwytają w dziobek leżący patyczek. Młodszy przyłaczył się do "zabawy" i też chwyta dziobkiem patyczek. Oj zjadłyby kolację maluszki...
20.00 pisklaki wyciszyły sie na chwilę i połozyły, ale jak tylko Dziedzic pochylił dziób, dziatwa podniosła się i na nowo zaczęły się piski.

20.10 powrót Przygody. Jest karmienie- duuużo dżdżownic. Maluchy rzuciły się wprost na podaną kolację, jedzą wszystkie. Jeszcze nie zdążyły się najeść, a już Przygoda im zabiera, nieładnie.

20.10 Powrót Przygody. Wylot Dziedzica. Samica podała furę dżdżownic , maluchy szybko pałaszują. wszystkie pobierają pokarm. Przygoda zaczęła sprzątać ze stołu, gdy bocianki jeszcze jadły.

10.25 Przygoda okrywa pisklęta.

20.42 Bocian leży z odwiedzonymi skrzydłami.

20:45 Bocianki wiercą się w dołku, przez chwilę jeden z maluchów wyglądał spod skrzydła rodzica. Przygoda w końcu wstała.
20:48 Samica pielęgnuje pióra, maluchy wypoczywają w dołku przytulone do siebie.

Iganka napisał:

12:35-12:51 - pisklęta nadal odpoczywają, po takim solidnym posiłku jak ostatni są spokojne i śpią beztrosko, Dziedzic stoi blisko piskląt i pilnuje bezpieczeństwa gniazda

https://i.ibb.co/xJXZnRB/vlcsnap-2024-0 … 53s861.jpg

12:52 - wymiana, przyleciała Przygoda,  Dziedzic po chwili odleciał,  Przygoda od razu karmi pisklęta, porcja spora, prawie same dżdżownice, wszystkie pisklęta mają dostęp do pokarmu, najmłodszy dobrze sobie radzi, chyba mu pasuje taki rodzaj pokarmu
13:23-13:50 - na gnieździe bez zmian
...........

Karmienie piskląt i rodzaj pokarmu w tym okresie lęgu są bardzo ważne (oprócz innych czynników np. pogoda) dlatego zacytuję fragmenty z literatury bocianiej, które mówią o bilansie pokarmowym populacji par lęgowych:

" Pary z dwoma młodymi muszą zdobyć w ciągu doby około 2845 g, natomiast pary z trzema młodymi około 3600 g pokarmu o kaloryczności 4,40kJ/g. Dla par odchowujących 4, 5 oraz 6 młodych otrzymamy wartości odpowiednio wyższe: około 4300,5050 oraz 5800 g. Pary wychowujące 5 piskląt, w najtrudniejszym okresie, dla zaspokojenia potrzeb pokarmowych piskląt muszą przekazać im 74% zdobytego przez siebie pokarmu, natomiast pary z jednym młodym przekazują mu 38-39% pokarmu zdobytego w ciągu dnia"


" W czasie pobytu na lęgowisku, zapotrzebowanie na pokarm ptaków wyprowadzających młode oceniono na 179,4 kg, natomiast para bez młodych (przebywająca w naszym kraju średnio 130 dni) musi spożyć łącznie 141,7 kg pokarmu. Odchowanie jednego pisklęcia od wyklucia do osiągnięcia samodzielności wymaga dostarczenia mu około 37,3 kg pokarmu, a do odlotu młode samo zdobywa jeszcze około 7 kg pokarmu"

Cytaty z: Studia Naturae 50, Zmiany populacyjne i ekologia rozrodu bociana białego Ciconia ciconia L. w Polsce na tle populacji europejskiej. Synteza. Piotr Profus, PAN, Instytut Ochrony Przyrody

IGANKO JESTEŚ NIEOCENIONA W SWYCH RELACJACH I FILMIKACH. Bardzo ci dziękuję . 🙏

21:02 Samica iska maluchy, te popiskują, biorą do dzioba elementy z wyściółki.
21:04 Przygoda okrywa maluchy.

21.04 / 21.05 Przygoda okrywa bocianki. Długo się przymierzała, coraz trudniej ogarnąć maluchy.

21.05 Przygoda poprawia wyściółkę w dołku i nakrywa pisklaki. Tak się cieszę, że Przygoda karmi swoje dzieci dżdżownicami i innym, naturalnym pokarmem. Paweł, który obserwuje stada bocianów na wysypisku mówił, że jeszcze jej tam nie spotkał. To dobrze :) Może dzięki temu, że jest młoda, jeszcze nie odkryła tego miejsca.

21.25 Bocianiątka wyglądają spod skrzydła samicy.

21.26 Powrót Dziedzica. Klekot na powitanie.

Agata napisał:

21.05 Przygoda poprawia wyściółkę w dołku i nakrywa pisklaki. Tak się cieszę, że Przygoda karmi swoje dzieci dżdżownicami i innym, naturalnym pokarmem. Paweł, który obserwuje stada bocianów na wysypisku mówił, że jeszcze jej tam nie spotkał. To dobrze :) Może dzięki temu, że jest młoda, jeszcze nie odkryła tego miejsca.

I bardzo dobrze. Oby "dowiedziała się " jak najpóźniej, albo wcale.

21.28 - 21.31Przygoda podniosła się, maluchy popiskują. Bociany poprawiają gałązki w koronie. Karmienia nie  ma . Maluchy leżą przytulone do siebie.
21.31 Przygoda pofrunęła na maszt.
21.34 Dziedzic karmi. Drobne coś- nie widać i kiełbasa. Jeden z maluchów próbował chwycić w dziób, ale za duża ( na szczęście).

21.34 Dziedzic karmi. Oprócz dżdżownic z wola wypadła niezjedzona wcześniej przez maluchy kiełbasa. Znowu połknął ją Dziedzic. Do rana ją strawi; mam nadzieję, że jej więcej nie zobaczymy.
Dziedzic nakrył pisklaki.

21.33 Dziedzic karmi młode- porcja dżdżownic no i znowu wróciła parówa... Maluchy pochłonęły właściwy posiłek, kiełbaska zniknęła w dziobie Dziedzica.

21.38 - 21.42 Dziedzic okrył bocianki. Słychać trzepot piór z masztu. Samiec spoglada w w górę.

22.07 Bocian stoi tyłem do kamery, a pisklaki śpią.

22.08 Dziedzic stoi tyłem do kamery. Bocianki leżą przytulone do siebie.

Agata napisał:

21.05 Przygoda poprawia wyściółkę w dołku i nakrywa pisklaki. Tak się cieszę, że Przygoda karmi swoje dzieci dżdżownicami i innym, naturalnym pokarmem. Paweł, który obserwuje stada bocianów na wysypisku mówił, że jeszcze jej tam nie spotkał. To dobrze :) Może dzięki temu, że jest młoda, jeszcze nie odkryła tego miejsca.

Super wiescie. Oby tam nasza Przygodka nie trafiła bo smieci jakie potrafi przynieść Dziedzic mogą stanowić zagrożenie dla maluchów .

22.29 Na gnieździe jest tylko jeden bocian, zapewne Dziedzic. Szeroko rozstawionymi skrzydłami ogrzewa pisklaki, drzemie.
22.44 Dziedzic wstał, aby się wypróżnił. Poprawił wyściółkę i ponownie nakrył potomstwo. Przygody jeszcze nie ma.

23.15 jeden bocian na gnieździe z pisklętami, pewnie Dziedzic. Pisklaki śpią, ale chwilami wystawiają główki spomiędzy piór rodzica.

23.15 Rodzic okrywa pisklęta. Wszystkie są widoczne - jedną główkę widać z przodu przy podłożu, drugą nad skrzydłem dorosłego, a trzecią bliżej jego ogona.

23.22 Ciągle jeden rodzic na gnieździe

23:47 Na gnieździe  jeden bocian ogrzewający pisklęta.

01.10 Bocian siedzi  przodem do kamery,  a z pod lewego skrzydełka wygląda maluszek

2.14 Na gnieździe nadal jest tylko jeden rodzic; leży z szeroko rozstawionymi skrzydłami i ogrzewa pisklęta.

4.00 Zastałam Dziedzica stojącego nad pisklętami, które układały się, trochę narzekały z wyciągniętymi szyjkami.
4.01 Dziedzic zakrył przychówek, tworząc szparę , większą po naszej prawej stronie. Dziedzic zwrócony jest przodem do kamery.
4.12 Dziedzic leży i rozdziobuje źdźbło, głośno przy tym klapiąc dziobem. Spod skrzydła wystaje gramolące się pisklę, prawym skrzydełkiem.
4.20 Dziedzic nie śpi, rozgląda się, głównie w kierunku poruszających się pod skrzydłem piskląt.  https://zapodaj.net/plik-FmfzKdFQFr
4.30, 4.39 Bez zmian.

5.07 Przygoda wróciła. Dziedzic wyfrunął, Przygoda przystąpiła do karmienia boćków.
5.12 Po posprzątaniu resztek pokarmu Przygoda nakryła skupione przy sobie  bocianki. Przygoda wysiaduje lewym bokiem do kamery.

6,12 Dzień dobry. Na gnieździe jest jeden bociani rodzic, ogrzewa bocianki.
6.40 Dziedzic wstał. Maluszki się ożywiły.
6.57 Dziedzic wstał. Bocianki popiskują. Jeden ze starszych próbuje zjeść łodygę.
6.58 Błyskawiczna wymiana rodziców. Przygoda podała maluchom dżdżownice. Wszystkie jadły. Porcja zniknęła bardzo szybko.
7.01 Przygoda okryła bocianki.

6.57 zastałam na gnieździe Dziedzica podającego młodym dżdżownice. W tej samej minucie przyleciała Przygoda z siankiem. Dziedzic poleciał, Przygoda dobrała się di jeszcze niedokończonego śniadania młodych.

7.25 Tyłem do kamery leży Przygoda, ogrzewa bocianki.

7.43 Rodzic leży i odpoczywa.

8.01 wrócił Dziedzic, przyniósł porcję sianka. Przygoda wstała, wypróżniła się i to ona podała młodym pokarm. Najmłodszy ustawiony zupełnie z tyłu, rozpoczął śniadanie z opóźnieniem, ale też pojadł.
8.04 Dziedzic wyfrunął, młode kończą posiłek, ale jeszcze ciągną Przygodę za dziób.
8.06 Przygoda okryła piskleta.
8.16 wrócił Dziedzic, przyniósł patyk i sianko.
8.17 Dziedzic pracuje nad umocnieniem korony, Przygoda okrywa pisklaki, ale niedokładnie- dwa leżą poza skrzydłami .

8.18 Przygoda wstała, również zajęła się koroną gniazda. Dziedzic rozkłada sianko wokół dołka.
8.19 wylot Przygody.
8.20 Dziedzic długo probował podac pokarm, z wola nic nie wypadało. W końcu wypadły jakieś duże kęsy, jeden zjadł najstarszy, drugi- jakiś olbrzymi ochłap, zjadł Dziedzic.

Trochę się "pomieszał" bocianim rodzicom harmonogram karmień :) a było to tak:

06:57 - Dziedzic karmi pisklęta (wcześniej siedział i ogrzewał je, prawdopodobnie nie podał im pokarmu zaraz po przylocie, może pisklęta się nie upominały?), w tym samym czasie przyleciała Przygoda (z sianem), widzi, że pisklęta kończą zbierać posiłek, więc "sprząta" resztki, Dziedzic odlatuje z gniazda, Przygoda opiekuje się pisklakami
08:01 - wrócił Dziedzic, Przygoda wstaje z dołka lęgowego i teraz (o 08:03) karmi pisklęta (po przylocie o 06:57 ich nie karmiła)
08:04 - Dziedzic odlatuje, Przygoda pilnuje piskląt
08:16 - wraca Dziedzic
08:19 - Przygoda wyfruwa z gniazda
08:21 - Dziedzic karmi pisklęta ochłapami - jest to pokarm ewidentnie ze śmietniska, zbyt krótko to trwało (od 06:57) żeby lecieć na żerowisko (na pole lub łąkę i złowić naturalny pokarm), więc prawdopodobnie poleciał na wysypisko śmieci i przyniósł taki właśnie pokarm

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=N5zhHVUssQM
.......

Teraz:

08:58-09:16 - Dziedzic siedzi na dołku lęgowym i ogrzewa pisklęta
09:17 - Dziedzic wstał, pisklęta się obudziły
09:18 - Dziedzic już z powrotem usiadł, może dlatego, że wieje wiatr dość mocno i bocian rodzic ochrania pisklęta (?)
09:19-09:43 - Dziedzic nadal trzyma pisklęta pod skrzydłami
09:44 - ponaglany przez pisklęta (starszaki wychylały głowy spod skrzydła) Dziedzic wstał, pisklęta piszczą, więc Dziedzic wyrzucił z wola "dokładkę z odpadów), pisklęta niechętnie dziobały zbity w jednym, wielkim "kawałku produkt z odpadów"
09:46 - Dziedzic sam połknął wielkogabarytowy pokarm
09:49-10:02 - usiadł i otulił skrzydłami pisklęta

10.04 Przylot samicy. Krótki klekot samca.

10.05 Dziedzic pofrunął na maszt kamery.
10.06 - 10.09 Przygoda karmi. Podała porcję dżdżownic. Był też gryzoń. Został połknięty przez najstarszego bocianka. Wszystkie bocianki dobrze ustawione, pobierały pokarm.
10.10 Maluchy ułożone w dołku, śpią przytulone do siebie.
10.11 Wrócił Dziedzic z kępką sianka, układa je wokół dołka.
10.13 Wylot Przygody.
10.15 Maluchy śpią ,przytulone do siebie. Dziedzic stoi, czyści pióra.
10.20 Dziedzic okrył bocianki.

10.58 Na gnieździe jest jeden bocian, chroni pisklaki przed silnym i zimnym wiatrem. Dziś nie ma dobrej pogody na werandowanie maluchów.

11.12 Dwa pisklaki wysunęły głowy spod rodzica :)

...
11.56 Przygoda stoi nad drzemiącym potomstwem i rozgląda się po okolicy.

12:40 - na gnieździe stoi Dziedzic, pisklęta są odkryte, śpią w dołku lęgowym
12:47 - jak tylko Dziedzic się poruszył pisklęta zaraz są aktywne, po chwili układają do dalszej drzemki
12:55-13:00 - na gnieździe bez zmian

13:01 Trwa werandowanie piskląt, Dziedzic stoi nad dołkiem, maluchy wypoczywają.
13:16 Maluchy aktywne w dołku, podnoszą główki, popiskują, starszak pięknie wypróżnił się :)
13:18 Średniak również wypróżnił się.
13:23 Maluchy skubały Dziedzica po dziobie.
13:24 Samiec zrzucił jakiś kawał mięsa. Nie mam pojęcia co to jest. Maluchy walczą z kęsem próbując coś uskubnąć.
13:27 Maluchy walczyły z dużym kąskiem ostatecznie samiec zamknął stołówkę.
13:40 Bocianki wypoczywają w dołku, samiec stoi nad nimi.

13.57 Wymiana rodziców.  Dziedzic wyfrunął z gniazda, Przygoda karmi. Było kilka zrzutów, w ostatnim na pewno jakieś większe gryzonie. Najstarszy pisklak połknął jednego z nich, średni nie dał rady. Nie było widać co i ile maluchy zjadły wcześniej, gdyż są już tak szybkie, że dokładna obserwacja nie była możliwa. Nie umiem też określić, ile zjadł najmłodszy.

Agata napisał:

13.57 Wymiana rodziców.  Dziedzic wyfrunął z gniazda, Przygoda karmi. Było kilka zrzutów, w ostatnim na pewno jakieś większe gryzonie. Najstarszy pisklak połknął jednego z nich, średni nie dał rady. Nie było widać co i ile maluchy zjadły wcześniej, gdyż są już tak szybkie, że dokładna obserwacja nie była możliwa. Nie umiem też określić, ile zjadł najmłodszy.

Moim zdaniem to były krety (miały krótkie ogony), jednego połknął najstarszy, drugiego średni próbował, ale nie dał rady i na koniec zjadła go Przygoda. W pierwszym rzucie było niewiele drobnych elementów (nie wiem co to było), średni pisklak je szybko wyłapywał, po zrzuceniu drugiego kreta też spadło z dzioba Przygody coś drobnego i znów średni pisklak pozbierał, w rezultacie najmłodszy bardzo mało zjadł :(

14.12 Bocianki starają się spać, ułożone tyłem do słońca. Przygoda stoi nad nimi przodem do kamery, więc nie daje cienia maluchom. Mocno wieje, więc ten cień może zbyteczny. Przygoda poprawia coś przy pisklętach i je budzi, wówczas narzekają.
14.17 Największe pisklę ładnie cofnęło się do wypróżnienia. Ono jest takie duże, jak w sumie dwa mniejsze, tak to można prawie porównać.
14.19 - 14.24  Największy podszedł wyżej dołka i schował główkę w cień Przygody. Generalnie maluchy chcą spać, zwłaszcza najmniejszy, choć i on popiskuje, gdy Przygoda je pielęgnuje i budzi. ;)
14.30 Sytuacja na gnieździe bez zmian.
14.36 Wrócił Dziedzic , bociany intensywnie odstraszają. Maluchy tym bardziej wtulone w siebie.
14.38 Bociany z trudem utrzymują równowagę z powodu podmuchów. Nadal odstraszają.

14.32 Dwa bocianki śpią: najstarszy i najmłodszy, średni siedzi na gnieździe. Przygoda iska śpiącego maluszka.
14.36 Przylot Dziedzica.
14.38 Bociany odstraszają.
14.51 Dorosłe bociany obserwują niebo. maluszki śpią skulone na środku gniazda.
14.58 Dziedzic pofrunął na maszt kamery.

15.15-15.17 trzy piękne pisklaki siedzą w dołku gniazdowym, nad nimi stoi pochylona Przygoda i poprawia wyściółkę, siada i przykrywa pisklęta.

15.34 Powrót Dziedzica. Klekot na powitanie. Wylot Przygody.
15.35 Dziedzic karmi młode- dużo drobnicy. Szybko zniknęło jedzonko w dziobach bocianków. Wszystkie pobierały pokarm.
15.45 - 16.06 Dziedzic okrywa młode.

16.18 Bez zmian. Jeden uparciuszek wciąż szuka wrażeń spod skrzydła taty. https://zapodaj.net/plik-bMfDkACrIe

16.49 Jeden dorosły bocian chroni przed wiatrem pisklaki, drugiego rodzica nie ma.

17.33 Przodem do kamery leży bocian, ogrzewający maluchy.
18.06 Dwa starsze bocianki czyszczą swój puszek. Najmłodszy śpi. Nad bociankami stoi Przygoda.
18.07 Przygoda wypróżniła się- mało.
18.24 Na gnieździe jest Dziedzic. Maluchy popiskują.
18.26 dziedzic próbował zrzucić pokarm. Urwał się podgląd Kiedy wrócił przed maluchami były "zakupy w delikatesach" :( Najmłodszy próbował połknąć jakiś duży element, ale nie dał rady, odrzucił go.

18.30 Dziedzic sprząta parówki. Jedna jest w osłonce, na szczęście odpadła na koronę gniazda, gdy samiec potrząsnął głową.

18.27 Dziedzic znowu karmi maluchy śmieciami... W dołku wylądowały m.in. kiełbasy.

Ola123 napisał:

18.27 Dziedzic znowu karmi maluchy śmieciami... W dołku wylądowały m.in. kiełbasy.
https://i.ibb.co/2gf8fYd/Zrzut-ekranu-216.png

Faktycznie Dziedzic stoisko mięsne zaliczył :(

18.28 Najmłodszy i środkowy pisklak coś zjadły z odpadów podanych przez Dziedzica. Samiec próbował połknąć kiełbasę i coś jeszcze, na szczęście oba te kawałki wypadły poza gniazdo. Niektóre odpadki wyglądały jak resztki z grilla.

18:33 Samiec wypróżnił się, maluchy przytulają się do siebie.
18:40 Dziedzic okrył pisklęta.

18.40 Dziedzic okrył bocianki.

18:53 Dziedzic ogrzewa maluchy.

19.00 Dziedzic drzemie, ogrzewając maluchy.

19:08 Jeden z bocianków wystawia główkę spod skrzydła taty.
19:16 Dziedzic stoi, maluszki domagają się karmienia. I niestety znowu parówki, kiełbasy... :(
Ostatecznie Dziedzic zjada te kęski.

19.16 Dziedzic z maluchami, karmienie- witamy z powrotem kiełbasy 😖  Maluchy widać głodne, nawet najmłodszy próbował wciagnąć parówę, ale na szczęście nie dał rady i zrezygnował. Garmaż zniknął w dziobie Dziedzica, do następnego karmienia... 🤪

19:18 Dziedzic okrywa potomstwo.
19:41 Dziedzic ogrzewa bocianki.

20.01 Dziedzic podał posiłek. Ponownie przed młodymi wylądowały kiełbasy. Młode raczej nie zainteresowane.
20.03 Dziedzic okrył bocianki.

20.01 witamy kiełbaski ponownie. Niestety starszak jedną wciągnął.

20.20 Dziedzic leży, ma przymknięte oczy i odchylone skrzydło, spod którego wyłania się pisklak.

20.25 przylot Przygody, może wreszcie będzie jakiś konkret na kolację.

20.25 Powrót Przygody. Klekot na powitanie.  Wylot Dziedzica . Przygoda karmi, są większe i mniejsze kąski. Maluchy wszystko sprzątnęły ze stołu.

20.25 wylot Dziedzica, Przygoda podała posiłek- kilka większych kęsów. Młode podjadły, nawet maluch poradził sobie z dość dużym kawałkiem.
Najstarszy wciągnął naprawdę duży kęs-  chyba jakiś gryzoń.

Zadowolony pomachał skrzydełkami i zaklekotał.

20.31 Przygoda okryła pisklęta.

20.32 samica okryła bocianki.
21.00 Przygoda leży bokiem do kamery, drzemie.

21.24 Jeden z pisklaków leży obok rodzica :)

21.27 najstarszy bocianek wysunął się spod skrzydła i leży obok Przygody.

21.41 najstarszy z bocianków leży nieokryty obok rodzica. W Przygodzicach tylko 13st., chyba zmarznie nam maleństwo 🥺

21.52 przyleciał Dziedzic. Z korony gniazda wydobył parówkę- chyba do połowy w folii, chodził z nią w dziobie po gnieździe , mocował się, w końcu chyba udało się ją odpakować- parówkę zjadł, folia leży w okolicy korony gniazda.
21.57 wstała Przygoda, zjadła coś z korony, wyrzuciła folię z parówki poza gniazdo. Maluchy wtulają się w siebie leżąc nieosłonięte w dołku.
21.59 Przygoda wypróżniła się. Przez oko kamery przemknęła Tekla.

21.56 Przygoda i pisklak bez zmian, a z przodu gniazda stoi Dziedzic, układa gałąź w koronie gniazda.

22.00 Przygoda podfrunęła na maszt. Dziedzic okrył pisklęta. Karmienia nie było.

22.33 Na gnieździe jest jeden rodzic, leży i drzemie.
...
23.31 Bocian właśnie usiłuje okryć młode bocianki, jednak nie do końca mu się to udaje - jedno z piskląt jest tuż przy jego szyi, trzyma głowę wysoko podniesioną. Po chwili kładzie się, opierając się o rodzica.

23.36 Bocianek próbuje znaleźć dogodną pozycję przez sen, jego głowa wciąż unosi się i znów opada. Tymczasem drugi bociek wysunął się spod skrzydła dorosłego osobnika.

00.15 Pisklęta okrywa Dziedzic- na chwilę wstał, przewietrzył dołek z młodymi ,poprawił sianko.
Starszaki już chyba wolą poleżeć swobodnie na powietrzu- ich główki wystają spomiędzy skrzydeł Dziedzica.


00.40 Dziedzic okrywa młode ,szerzej rozstawił skrzydło, by objąć wszystkie. Rozczulający widok :)

5.20 Przygoda wygrzewa pisklaki, a na jeh ogonie leży świeża darń, którą po chwili Dziedzic przesunął. Myślę, że chwilę wcześniej dostarczył ją na gniazdo.

6.10 Dzień dobry. Bokiem do kamery leży , ogrzewający bocianki rodzic.
6.35 Przygoda wstała, otrzepała skrzydła. Maluchy obudziły się. Wyciągają szyjki do góry. Chcą karmienia.
6.57 Przygoda okryła bocianki.
7.13 Przyleciał Dziedzic , dostarczył kępę zielonej darni. Powitalny klekot Przygody. Samica szybko wstała i wyfrunęła z gniazda. Maluchy skubią  wyściółkę.

7.16 Dziedzic podał ochłap rzeźnicki. Maluchy po kolei próbują skubać. Ale jest zbyt duży.
7.19 Dziedzic sprząta ze stołu. Maluchy coś tam skubały. Najmłodszy najmniej. :(

7.31 Dziedzic okrywa bocianki.

8.14, 8.22  Dzień dobry. Dziedzic stoi nad skulonymi razem pisklętami, które chwilami kwilą. Dziedzic obserwuje lub czyści pióra.

07:58 - Dziedzic podniósł się z dołka lęgowego, pisklęta ożywiły się zaczęły popiskiwać, najstarszy pisklak zaczyna chwytać rodzica za dziób, może to rodzaj komunikacji bocianiej miedzy rodzicem a pisklęciem - "chcę jeść!" :)
08:00 - Dziedzic wyrzucił z wola wielki kawałek zbitej masy, pisklęta oczywiście zaczęły dziobać, ale to nie jest pokarm dla małych piskląt!
08:03 - Dziedzic obracał jeszcze w dziobie ten bezkształtny odpad i okazało się, że jest to duże skrzydło, prawdopodobnie skrzydło z indyka, po chwili Dziedzic go połknął



08:11-08:25 - Dziedzic stoi blisko piskląt, które ułożyły się w dołku lęgowym, od czasu do czasu budzą się z drzemki i popiskują
08:26-08:27 - przyleciała Przygoda, po chwili rozpoczyna karmienie, Dziedzic wyfruwa w tym samym czasie z gniazda, porcja dżdżownic jest dość duża (widoczne są też inne drobne elementy, ale nierozpoznawalne), wszystkie pisklęta pobierają pokarm, szybko chwytają w dziobki po kilka dżdżownic naraz, pokarm znika błyskawicznie

8.26 Wróciła Przygoda , przystąpiła do karmienia, Dziedzic odfrunął o 8. 27. Pisklęta zgodnie zjadały pokarm, Przygoda również wybierała dla siebie kąski.
8.30 Po śniadaniu, pisklęta nadal domagają się karmienia.
8.32 Dziedzic powrócił z gałęzią, oboje modernizują gniazdo.
8.35 Dziedzic ponownie opuścił gniazdo.
8.37 Dziedzic przyfrunął z gałązką i w tej samej minucie odfrunął.
8.40 - 8.42  Dziedzic wrócił z gałęziami, które wspólnie układają.
8.43/ 8.44 Dziedzic zatrzymał się przy pisklętach i je okrył, Przygoda zdezorientowana obchodzi gniazdo, poprawia gałęzie.
8.46 - 8.47 Dziedzic podniósł się, Przygoda wyfrunęła. Dziedzic stoi nad pisklętami, które mocno się do siebie tulą.
8.48 Dziedzic zakrywa maluchy, przodem do kamery z mocno rozchylonym lewym skrzydłem, które stopniowo do siebie przysuwa.
8.50 Wróciła Przygoda z siankiem,  Dziedzic chętnie je do siebie przygarnia. Przygoda zajęła się piórami.
8.52 Dziedzic wstał , Przygoda podeszła do maluchów, Dziedzic odfrunął.
8.53 - 8.55 Przygoda kontynuuje toaletę, stojąc nad śpiącymi maluchami.
8.56 Przygoda pielęgnuje leżące maluchy, które chcą pospać.
9.00 Przygoda nadal na jednej nodze, nachylona nad przysypiającymi pisklętami, iska ich.
9.02  - 9.07 Maluchy "kłócą" się z mamą, nawet nieco przyblokowany najmniejszy poniósł się i odezwał, wyciągając chudziutką szyjkę.
9.11 Przygoda nadal nachylona nad bociankami.

9.05 Przygoda iska drzemiące pisklaki.
9.06 Jeden z bocianków wyciągnął głowę do góry i zaklekotał.

9.40 Przygoda niestrudzenie prowadzi toaletę maluchów. Starszaki już wypoczęły, pilnują dzioba samicy i popiskują, prosząc o jedzenie; najmłodszy bocianek śpi.
9.42 Teraz za toaletę zabrały się starsze pisklaki. U pierworodnego na skrzydłach można zaobserwować zaczątki piór. :)

9.51 nad śpiącymi pisklętami stoi na jednej nodze Przygoda.
Wygląda na to, że tylko Przygoda przynosi sensowny pokarm dla maluszków, ale jeden bocian przecież nie wykarmi sam. To co przynosi Dziedzic, zupełnie nie nadaje się dla piskląt. Nie wiem, jak wygląda organizacja i zarządzanie tym wysypiskiem, ale wydaje mi się, że takie odpady nie powinny leżeć luzem. Szkoda że nie ma kogoś, kto by chociaż przepędzał żerujące tam bociany :(
9.56 Przygoda nadal stoi jak poprzednio, bacznie obserwuje niebo.

10.08 Przylot Dziedzica. Wylot samicy.
10.09 Dziedzic karmi. Pojawia się znajomy ochłap. Maluchy łapczywie wyjadają drobnicę. Najmłodszy dobrze ustawiony. Najstarszy mierzy się  z ochłapem, nie daje rady.

10.13 Dziedzic sprząta ochłap.

10.08 przylot Dziedzica i wylot Przygody.
Bocian podał posiłek- trochę drobnicy, nie za wiele; poleciało tez to indycze skrzydło, próbuje je zjeść najstarszy, oczywiście jest to niemozliwe.

10.15 Bocianki przytuliły się do siebie. Dziedzic sprząta, rozkłada sianko.
10.26- 10.27 Wróciła Przygoda. Bociany odstraszają.

10.25 Na gnieździe panuje spokój, rodzic stoi tyłem do kamery, pisklaki śpią.

Komentarz dot. karmienia z godziny 10:09

Tym razem Dziedzic był na polu albo na łące, upolował trochę pokarmu naturalnego, ale w wolu "ciążyła" mu zdobycz z wysypiska odpadów (duże i ciężkie skrzydło), więc instynktownie uznał, że wole jest już pełne i przyleciał z pokarmem do piskląt. Wyrzucił najpierw drobny pokarm a potem niestrawione jeszcze skrzydło. Po zaangażowaniu w pobieraniu pokarmu przez pisklęta widać, że wolą jednak naturalny pokarm! Najstarszy zajął się dużym kęsem więc dla średniego i najmłodszego była szansa aby pozbierać więcej pokarmu :)

10.27 powrót Przygody, oba bociany odstraszają.
10.29 intruz wciąć niepokoi mieszkańców gniazda- bociany wielokrotnie intensywnie odstraszają, spoglądają w niebo, młode leżą płasko w dołku.

10.28- 10.29 Bociany odstraszają. Wcześniej obserwowały niebo, śledziły lot intruza.

10.35 wylot dziedzica. Najmłodsze pisklę wypróżniło się. Przygoda dogląda maluchy.

10.58 Przygoda na jednej nodze nad popiskującymi lub układającymi się blisko siebie maluchami. https://zapodaj.net/plik-Y31CTTXaEu
11.02 , 11.04, 11.08  Bez zmian, Przygoda iska maluchy lub swoje upierzenie. Rozczulające, gdy najmniejsze pisklę jest otoczone dwoma starszymi.
                               https://zapodaj.net/plik-pgYrE3FJxi
11.37 Przygoda drzemie na jednej nodze nad śpiącymi maluchami

11.40 Brak przekazu.

12.24 Pisklęta śpią, czuwa nad nimi Przygoda.

12.34 Dziedzic karmi młode- niestety znowu resztki/odpady rzeźnickie. Jeden z ochłapów nawet z powodzeniem wciągnął starszak, młody skubnął z tego ze dwa razy. Drugi ochłap zjadł Dziedzic.
12.58 Dziedzic ponownie podał wielki ochłap, mocują się z nim starsze pisklęta, najmłodszy siedzi z tyłu, w ogóle nie zainteresowany jedzeniem.

Ola123 napisał:

9.51 nad śpiącymi pisklętami stoi na jednej nodze Przygoda.
Wygląda na to, że tylko Przygoda przynosi sensowny pokarm dla maluszków, ale jeden bocian przecież nie wykarmi sam. To co przynosi Dziedzic, zupełnie nie nadaje się dla piskląt. Nie wiem, jak wygląda organizacja i zarządzanie tym wysypiskiem, ale wydaje mi się, że takie odpady nie powinny leżeć luzem. Szkoda że nie ma kogoś, kto by chociaż przepędzał żerujące tam bociany :(
9.56 Przygoda nadal stoi jak poprzednio, bacznie obserwuje niebo.

Ola123 poruszyła dwa zagadnienia. Po pierwsze jakość pokarmu dla piskląt. Oczywiście, pożywienie naturalne jest właściwsze i zdrowsze i dla dorosłych i dla młodych bocianów. Jednak od paru lat obserwujemy wzmożone zainteresowanie bocianów wysypiskami śmieci. Zjawisko jest globalne. Bociany z południa Europy pomału przestają migrować. Spędzają zimę na miejscu znajdując pożywienie właśnie na wysypiskach. Jest to dla nich opłacalne - unikają pełnej zagrożeń podróży, oszczędzają masę energii, a dodatkowo pilnują swego gniazda. U nas również coraz częściej spotyka się zimujące bociany. Dodam, że patrolowanie śmietnisk stało się wśród bocianów tak powszechne, że aby odczytać obrączki, lepiej jest wybrać się na wysypisko, niż na łąkę. :( Bardzo nad tym ubolewam. Paweł w swoich obserwacjach ocenił, że niektóre ptaki lecąc z gniazda na wysypisko, przelatują nad pięknymi żerowiskami, z których niedawno jeszcze korzystały. Nasze maluchy jeszcze z przynoszonymi odpadami sobie nie radzą, ale wiemy, jak szybko rosną i lada dzień i one zaczną korzystać z obfitości wysypiska, podobnie jak pisklaki obserwowane  w poprzednich latach. :(  Wiem, że trwają badania nad wpływem śmietnikowego pożywienia na kondycję bocianów, ale nie trzeba czekać na ich wyniki, aby rozumieć, że ta dieta finalnie osłabia ptasie organizmy.
Druga sprawa - organizacja wysypiska jest, jaka jest i na pewno nikt z pracowników nie będzie przeganiał bocianów. Żerujące stada są liczne, mają po kilkadziesiąt osobników, teren wysypiska rozległy, a odpadów zmieszanych przecież nikt nie segreguje. Pracownicy mają swoje obowiązki, a do żerujących rozmaitych gatunków ptaków zapewne już się przyzwyczaili. Nic na ten stan rzeczy nie poradzimy. :(
12.49 Nad śpiącymi maluchami czuwa Dziedzic.
13.16 Dziedzic połyka wielki ochłap, którym przed chwilą próbował nakarmić pisklęta.

13.43 Dziedzic stoi, patrzy w kierunku godziny 12. Dwa pisklaki drzemią, najstarszy siedzi.

13.47 powrót Przygody i karmianie
Wszystko zjadł najstarszy, zaczynam się martwić o najmłodszego brzdąca

Skutki karmienia piskląt niewłaściwym pokarmem można zobaczyć na poniższym filmiku. Nasz najstarszy pisklak męczy się z wydaleniem niestrawionego pokarmu. Trwało to od 12:38 do 12:46. Nie był to pisklak, który połknął kawał ochłapu przy karmieniu z godziny 12:34 (tu był średniak). Najstarsze pisklę musiało zjeść ten element pokarmu wcześniej, ale nie mógł go strawić (odpady żywności na śmietnisku są przetworzone i zawierają chemiczne składniki, których ptaki nie strawią, np. soli, konserwantów, bo nie posiadają odpowiednich enzymów w żołądku takich jak człowiek). Nie była to raczej wypluwka, ale chyba jakiś ciężkostrawny element, który zalegał w żołądku pisklęcia. Wypluwki bociany pozbywają się łatwiej. Na końcu filmu widać jak mu ulżyło, aż zaklekotał!

Film: https://www.youtube.com/watch?v=gbYlH947ScA

14:56 Na gnieździe Przygoda, bocianki wypoczywają w jej cieniu.

15.17 Przygoda ocienia leżące bocianki.
15.28 Klekot na powitanie. wrócił Dziedzic. Przygoda opuściła gniazdo. samiec rozpoczął karmienie. Najpierw podał drobne elementy i coś większego, zostało połknięte przez starszaka.
15.32 Maluch połknął duuży kawał . Na początku nie mógł go ogarnąć, starszaki próbowały wyrwać z dzioba zdobycz. Nie oddał.
16.11 dziedzic klekocze. Maluchy śpią w jego cieniu.

16:42-16:50 - Dziedzic nadal jest na gnieździe, stoi blisko śpiących w dołku lęgowym piskląt

16:51 Brak przekazu.
16:54 Dziedzic wciąż sprawuje opiekę nad pisklętami. Maluchy jedne śpią drugie popiskują, podnoszą główki, wypróżniają - czyli mały ruch w dołku :) Najmłodszy najmniej aktywny.
16:56 Starsze maluchy przysuwają się bliżej nóg Dziedzica, najmłodszy obserwuje ze środka dołka co robi rodzeństwo.
Niestety obraz zacina się :(
16:59 Samiec zmienił miejsce na gnieździe maluchy podążają za nim domagając się karmienia.
17:00 Dziedzic próbował zrzucić coś maluchom ale nic z tego nie wyszło.
17:02 Samiec stoi z dziobem w żabocie, maluchy skubią wyściółkę, iskają puszek.

A ja mam jeszcze pytanie o naszego najmłodszego maluszka. On jest bardzo mały. Mam wrażenie, że rośnie sporo wolniej od starszych braci/sióstr. Czy może to wynikać z tego, że je mniej niż starsze? Przecież różnica wieku nie jest między nimi jakaś duża.

17:07 Powrót samicy. Wylot Dziedzica. Maluchy domagają się karmienia.

17.07 Wylot Dziedzica, wróciła Przygoda.

17:08 Samica zrzuca jakiś większy kawałek, który ekspresowo zostaje porwany przez starszaka. Samica próbuje coś zrzucić dalej ale ma problemy. Po jakimś czasie zrzuca kolejną partię ale niestety obraz zacinał się, czy najmłodszy coś zjadł trudno powiedzieć.
17:10 Zrzut kolejnej porcji nie wiadomo czego, łykają głównie starsze bocianki.
17:13 Samica sprząta po posiłku.

Przekaz jest nadal niestabilny.

18:20-18:24 - na gnieździe stoi Przygoda, pisklęta śpią w dołku lęgowym przytulone jeden do drugiego
18:26-18:28 - brak przekazu

18.37 Wrócił Dziedzic, przyniósł świeżą trawę i w tym momencie przekaz się zawiesił.
18.40 Przekaz powrócił. Na gnieździe jest już tylko jeden rodzic, ogrzewa pisklaki.

19:35 Dziedzic drzemie stojąc na jednej nodze, maluchy wypoczywają w dołku.

19.38 Bocianki przytulone śpią w dołku. Nad nimi na jednej nodze stoi Dziedzic , drzemie.

19:54 Dziedzic wypróżnił się, zajrzał do dołka, maluchy ożywiły się, popiskują.
19:55 Starszak i średniak wypróżniły się.
19:56 Maluchy domagały się karmienia, samiec zrzucił nieszczęsną parówkę i jakieś odpady :( Parówę wciągnął jeden ze starszych bocianków.
19:57 Starszak i średniak walczą o jakiś większy odpad, ostatecznie średniak wygrał . Najmłodszy nie miał możliwości posilić się przy tym posiłku.
20:01 Samiec okrył pisklęta.
20:11 Bocianki wypoczywają otulone skrzydłem taty.
20:15 Jeden ze starszych bocianków wychyla główkę na świat.
20:18 Powrót Przygody, wspólny klekot. Dziedzic namyślił się i opuścił gniazdo.
20:20 Przygoda przystąpiła do karmienia. Stoi jednak tyłem i zasłania. W menu pojawił się jakiś gryzoń i coś drobniejszego. Raczej wszystkie maluchy coś skubnęły ze stołu.
20:22 Starszak i średniak wypróżniły się.
20:23 Bociania mama okryła potomstwo, choć nie było to łatwe :)
20:33 Bocianki kręciły się Przygoda wstała.
20:34 Ponownie okrywa maluchy układając się dziobem na dziewiątą. I znowu stoi...
20:35 Kolejne okrycie potomstwa.

20.34 Przygoda okryła maluchy. Wcześniej jeden z bocianków wystawał spod jej skrzydła.
20.35 Kolejna próba okrycia maluchów.

Adeczka napisał:

A ja mam jeszcze pytanie o naszego najmłodszego maluszka. On jest bardzo mały. Mam wrażenie, że rośnie sporo wolniej od starszych braci/sióstr. Czy może to wynikać z tego, że je mniej niż starsze? Przecież różnica wieku nie jest między nimi jakaś duża.

I ja mam obawy o przyszłość i kondycję najmłodszego bociana. Jest mały -nie jest szybki jak bracia. Ma małe szanse by najeść się do syta o ile w ogóle zdarzy. Jak sytuację widzą doświadczeni obserwatorzy i badacze? Czy jest szansa by najmłodszy odbił?

20:50 Samica ogrzewa bocianki.

20.56 Rodzic okrywa maluchy.

21:08 Sytuacja bez zmian, Przygoda ogrzewa pisklaki.

21.20 Samica ogrzewa bocianki. Jeden wysunął główkę i oparł jąa
o skrzydło Przygody.

21:40 Samica wstała, wypróżniła się. Maluchy popiskują. Samica zrzuca większy kęs, który szybko zostaje zjedzony przez najstarszego bocianka.
21:47 Przygoda stoi tyłem do kamery. Bocianki wypoczywają w dołku.
21:53 Przygoda wypróżniła się.
21:55 Samica okryła bocianki.

22.10 Na gnieździe jest jeden dorosły bocian - jak mniemam, jest to Przygoda. Rodzic leży i drzemie.

Kinga napisał:

22.10 Na gnieździe jest jeden dorosły bocian - jak mniemam, jest to Przygoda. Rodzic leży i drzemie.

To na 100% Przygoda :)

22:24 Na gnieździe samotna samica ogrzewa maluchy.

22.47 powrót Dziedzica do gniazda.Przygoda wita się, nie wstaje.

22.49 Przygoda siedzi na środku gniazda, Dziedzic stoi obok. Spokój.

23.00 Dziedzic zakrył ostrożnie dołek z pisklętami, Przygoda stoi na 4. i pielęgnuje upierzenie. https://zapodaj.net/plik-VwKj5O1Rgk
23.08 Jedno z piskląt śpi poza skrzydłem wypoczywającego Dziedzica. Przygoda  bez zmian.

23.22-23.24 Dziedzic spoczywa na młodych a Przygoda poprawia koronę gniazda

23.31 Dziedzic zmienił położenie, wysiaduje tyłem a ruchliwe pisklę wystawia tylko główkę poza skrzydło taty. Przygoda nadal pielęgnuje pióra.

23.54 Przygoda podrapała się "za uchem" i zajęła się pielęgnacją upierzenia, Dziedzic okrywa pisklęta.

0.05 Dziedzic podniósł się o 23.56 i od tej pory maluchy są odkryte.
0.07 Bocianki zaczęły narzekać, Dziedzic je okrył. Przygoda nadal stoi na jednej nodze w kierunku UG, drzemie.
0.16 Jeden z maluchów "rozrabia", mocno wychyla się poza skrzydło Dziedzica. Przygoda drzemie.  https://zapodaj.net/plik-iSL1kus18B
2.40 - 2.52 Bociany tyłem do kamery. Dziedzic zakrywa maluchy, z których jeden cały czas wychyla główkę i tarmosi rodzica. Przygoda śpi lub czyści pióra.

4.32 Dziedzic okrywa pisklęta tyłem do kamery, Przygody nie ma.
4.39 Dziedzic ponownie okrywa aktywne maluchy, tym razem bokiem do kamery.    https://zapodaj.net/plik-I9S7qTAcsM

5.58 bocian leży na piskletach tyłem do kamery

06:14 Przygoda poprawia patyki w koronie gniazda. Maluchy śpią bądź rozglądają się.

6.13 Dzień dobry Na gnieździe samica poprawia gałązki.
6.14 Przyleciał Dziedzic. Bociany wspolnie pracują nad ułożeniem gałęzi w koronie.

06:03 - na gniazdo przyleciał Dziedzic, przyniósł patyk i gałązkę z zielonymi liśćmi



06:07 - Przygoda wstała, razem z Dziedzicem porządkują koronę gniazda
06:12 - Dziedzic wyfruwa z gniazda

6.17 Przygoda wyfrunęła z gniazda. Dziedzic podał małą ilość pokarmu. Drobnica, szybko zginęła w dziobach bocianków.

6.23 - 6. 40 Bocianki śpią przytulone do siebie na środku gniazda. Dziedzic stoi nad nimi, drzemie.
6.49 Wróciła Przygoda z kępką sianka. Rozłożyła ją wokół bocianków. Wylot Dziedzica. Przygoda karmi. Niestety nic nie widać, stoi tyłem do kamery. Obserwując maluchy wszystkie aktywne przy posiłku.

7.09 Przygoda iska bocianki. Czasami budzi je.

7.42 Przygoda modernizuje koronę gniazda. Najstarszy pisklak kładąc się, przygniótł szyję najmłodszego, ten jednak szybko się wykaraskał z tego położenia.
7.44 Pisklęta wyciszają się, leżą w dołku, a Przygoda stoi nad nimi na jednej nodze.

Katarzyna R napisał:

Adeczka napisał:

A ja mam jeszcze pytanie o naszego najmłodszego maluszka. On jest bardzo mały. Mam wrażenie, że rośnie sporo wolniej od starszych braci/sióstr. Czy może to wynikać z tego, że je mniej niż starsze? Przecież różnica wieku nie jest między nimi jakaś duża.

I ja mam obawy o przyszłość i kondycję najmłodszego bociana. Jest mały -nie jest szybki jak bracia. Ma małe szanse by najeść się do syta o ile w ogóle zdarzy. Jak sytuację widzą doświadczeni obserwatorzy i badacze? Czy jest szansa by najmłodszy odbił?

Rozumiem, że troska o los najmłodszego pisklęcia może budzić niepokój. Pamiętajmy jednak, że jest o trzy i cztery dni młodszy od swojego rodzeństwa. W przypadku piskląt, to bardzo dużo. Młode bociany rosną niewiarygodnie szybko. A. Zbyryt i P. Tryjanowski w książce "Bocian..." podają, że masa piskląt wzrasta z 70 - 75 gramów zaraz po wykluciu z jaja do ponad 3 kg, a wszystko w ciągu 45 dni. Oznacza to, że ich waga w krótkim czasie zwiększa się ponad czterdziestokrotnie. Łatwo nam zaobserwować, że gdy starszaki bez problemu połykają już nawet większe gryzonie, w diecie najmłodszego nadal przeważają dżdżownice. Różnica kaloryczna tych porcji i efekt jest oczywisty. Jednak gdy popatrzymy na wygląd naszych starszaków sprzed czterech dni, wyglądały podobnie, jak maluch teraz. Jeżeli pożywienia będzie pod dostatkiem i najmłodsze pisklę również zacznie chwytać większe kąski, to jego masa również szybko zacznie wzrastać. Póki co maluch jest aktywny i sprawny, więc szanse na przetrwanie są. Gdybyśmy mieli w gnieździe więcej pisklaków, los trzeciego pewnie nie martwił by nas tak bardzo, jak czwartego czy nawet piątego bocianka. Inną sprawą jest, co na ten temat sądzą bociani rodzice. Do tej pory opiekują się młodymi jednakowo, a i pogoda sprzyja. Pozostaje nam czekać i mieć nadzieję.
7.57 Pisklaki nadal pod opieką Przygody, cała czwórka drzemie.
7.59 Przygoda odstrasza.
8.04 Najstarszy pisklak, podpierając się dziobem i rozkładając skrzydełka, podejmuje próby stania na wyprostowanych nogach. :)

Agata napisał:

Katarzyna R napisał:

Adeczka napisał:

A ja mam jeszcze pytanie o naszego najmłodszego maluszka. On jest bardzo mały. Mam wrażenie, że rośnie sporo wolniej od starszych braci/sióstr. Czy może to wynikać z tego, że je mniej niż starsze? Przecież różnica wieku nie jest między nimi jakaś duża.

I ja mam obawy o przyszłość i kondycję najmłodszego bociana. Jest mały -nie jest szybki jak bracia. Ma małe szanse by najeść się do syta o ile w ogóle zdarzy. Jak sytuację widzą doświadczeni obserwatorzy i badacze? Czy jest szansa by najmłodszy odbił?

Rozumiem, że troska o los najmłodszego pisklęcia może budzić niepokój. Pamiętajmy jednak, że jest o trzy i cztery dni młodszy od swojego rodzeństwa. W przypadku piskląt, to bardzo dużo. Młode bociany rosną niewiarygodnie szybko. A. Zbyryt i P. Tryjanowski w książce "Bocian..." podają, że masa piskląt wzrasta z 70 - 75 gramów zaraz po wykluciu z jaja do ponad 3 kg, a wszystko w ciągu 45 dni. Oznacza to, że ich waga w krótkim czasie zwiększa się ponad czterdziestokrotnie. Łatwo nam zaobserwować, że gdy starszaki bez problemu połykają już nawet większe gryzonie, w diecie najmłodszego nadal przeważają dżdżownice. Różnica kaloryczna tych porcji i efekt jest oczywisty. Jednak gdy popatrzymy na wygląd naszych starszaków sprzed czterech dni, wyglądały podobnie, jak maluch teraz. Jeżeli pożywienia będzie pod dostatkiem i najmłodsze pisklę również zacznie chwytać większe kąski, to jego masa również szybko zacznie wzrastać. Póki co maluch jest aktywny i sprawny, więc szanse na przetrwanie są. Gdybyśmy mieli w gnieździe więcej pisklaków, los trzeciego pewnie nie martwił by nas tak bardzo, jak czwartego czy nawet piątego bocianka. Inną sprawą jest, co na ten temat sądzą bociani rodzice. Do tej pory opiekują się młodymi jednakowo, a i pogoda sprzyja. Pozostaje nam czekać i mieć nadzieję.
7.57 Pisklaki nadal pod opieką Przygody, cała czwórka drzemie.
7.59 Przygoda odstrasza.
8.04 Najstarszy pisklak, podpierając się dziobem i rozkładając skrzydełka, podejmuje próby stania na wyprostowanych nogach. :)

Bardzo dziękuję za odpowiedź. No cóż pozostaje nam czekać kiedy zacznie zjadać większe kęsy i oby nie było to smietniskowe jedzenie.
8:14 Przygodw stoi i czuwa nad śpiącymi w dołku bociankami.

8.36 Przygoda stoi nad  maluchami, cała czwórka śpi. Najmłodszy  wtulił się bardziej między rodzeństwo.

8.57 Wrócił Dziedzic, para odstrasza, maluchy w dołku ani drgną.
8.59 Wylot Przygody.
9.00 Karmienie; dżdżownice i kilka większych elementów, ale raczej pokarm naturalny. Wszystkie młode jadły.

9.46 Dorosły bocian stoi tyłem do gniazda, zasłania pisklaki.

10:25-10:33 - na gnieździe jest cały czas Dziedzic (od 08:57 i nakarmieniu piskląt o 09:00) pilnuje ich i odpoczywa przy tym drzemiąc
10:34 - przyleciała Przygoda, przyniosła w dziobie siano
10:35 - karmienie, przewaga dżdżownic, wszystkie pisklęta pobierają pokarm, Dziedzica już nie ma na gnieździe
10:37 - okazuje się, że mamy "kierownika" zarządzającego gniazdem - najstarszy pisklak przy każdym pochyleniu Przygody, kiedy zbierała resztki pokarmu, ciągnie ją za dziób, jakby nie pozwalał zabierać pokarmu albo "ja proszę coś konkretnego do zjedzenia" :)

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=4Q0L5c-YV7k

10:41 - wrócił Dziedzic, przyniósł świeżą wyściółkę
10:42 - Dziedzic wyfruwa z gniazda
10:48 - Dziedzic wraca (nic nie przyniósł)
10:49 - Dziedzic ponownie wyfruwa
10:50-11:03 - pisklętami opiekuje się Przygoda

11.04 Przygoda iska najmłodsze pisklę. Najstarszy bocianek siedzi, a środkowy leży.

11.46 Brak podglądu.

11.55 Nad śpiącymi pisklakami opiekę sprawuje Przygoda. Samica stoi na jednej nodze i drzemie.

12:15 - na gnieździe nadal dyżuruje Przygoda, stoi nad śpiącymi pisklętami i zajmuje się porządkowaniem swojego upierzenia
12:19 - najstarszy pisklak stanął na wyprostowanych nogach! - ok. 2-3 sekundy tak stał :) , pion łapał za pomocą skrzydeł i dziobka, w trakcie pisania postu były jeszcze kolejne próby stania na prostych nogach, zebrałam je na filmiku

 

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=UA56Y5w197g

12:27 - przyleciał Dziedzic
12:28 - Przygoda odleciała, Dziedzic opróżnia wole i... znów kiełbasy i to w plastykowych osłonkach!!!, pisklęta to jedzą, bo trochę zawartości z osłonek wykruszyło się podczas opróżniania wola



12:30 - Dziedzic połyka kawał kiełbasy i drugi, teraz już osłonkę z niewielką zawartością (chyba była to kaszanka?)
12:49 - spokój na gnieździe, Dziedzic drzemie, najstarsze pisklę jest aktywne, młodsze drzemią

12.39 Dziedzic pielęgnuje maluchy. https://zapodaj.net/plik-CU1ZfrBCB6
12.47 Bocianki spokojne, odwrócone do drzemiącego Dziedzica, próbują bawić się większymi źdźbłami. Najmniejszy jest pomiędzy większymi :).
12.51 Największy bociuś śmiało powędrował bliżej korony gniazda, coś w niej znajduje, następnie siedzi wyprostowany, jakby to on pilnował gniazda.
12.55  https://zapodaj.net/plik-Mj3npz47VT
12.57 Teraz najmniejszy iska swój puszek, reszta towarzystwa drzemie.
13.00 - 13.03 Dziedzic zajął się swoim upierzeniem, maluchy też aktywne i spokojne.

14.42 Pisklęta są pod opieką Przygody. Dwa czuwają, najmłodszy śpi, Przygoda czyści pióra.

15.03 Przygoda stoi i prowadzi toaletę piór, a w jej cieniu siedzą pisklaki.

15.38, 15.50, 16.00 Pisklaki nadal pod opieką Przygody.

15.56 Maluchy drzemią, a Przygoda stoi nad nimi pochylona.

17.17 Dziedzic okrywa pisklęta.
17.24 Nadal ogrzewa Dziedzic- lezy tyłem do kamery.
17.26 Dziedzic wstał, poprawa wyściólkę. Pisklęta przytulają się do siebie. Po minucie zostały okryte przez Dziedzica.

17.25 Parę minut temu pisklaki walczyły z garmażeryjnymi odpadami. :( Teraz Dziedzic okrył maluchy. W Przygodzicach jeszcze jest spokojnie, ale nad pobliskim Ostrowem zagrzmiało i pada deszcz.

17:58 - Dziedzic siedzi na dołku lęgowym, pisklęta są schowane pod skrzydłami, choć jedno (najstarszy) wychyla się spod skrzydeł
18:03-18:39 - zaczyna padać deszcz i wieje silny wiatr, Dziedzic wstał, ale po chwili znów usiadł i chroni pisklęta przed deszczem
18:53-19:10 - na gnieździe nadal siedzi Dziedzic, okrywa pisklęta, teraz już chyba przestało padać, ale Dziedzic wciąż trzyma pisklęta pod skrzydłami
19:12 - Dziedzic podniósł się, otrzepał mokre skrzydła, pisklęta są głodne, popiskują
19:13 - Dziedzic wyrzucił z wola wielki ochłap, przypominający kawałek grubej skóry albo płat cienkiej słoniny, pisklęta szarpią dziobkami, ale to na nic, cokolwiek to jest, jest twarde i nie łatwo coś uszczknąć
19:15 - kawał ochłapu trafia z powrotem do wola Dziedzica
19:21-19:35 - na gnieździe cisza, Dziedzic schował pisklęta pod skrzydła, średni pisklak siedzi na kuperku tylko częściowo okryty skrzydłem rodzica, sam tak wybrał, choć jest miejsce żeby się schronił pod skrzydło



19:42-19:56 - Dziedzic podniósł się z dołka, rozkłada mokre skrzydła, przydałaby się już podmiana w opiece nad pisklętami, są już głodne, piszczą a Dziedzic jest bezradny, o 19:49 próbował opróżnić wole, ale bezskutecznie



19:57 - Dziedzic usiadł i schował pisklęta pod skrzydłami

19:58 dziedzic okrywa pisklęta.

20.04 Tyłem do kamery leży bocian, ogrzewa bocianki.

20.38 Wróciła Przygoda, Dziedzic natychmiast wyfrunął. Przyniosła pisklakom sporo dżdżownic, po opadach deszczu pewnie nie miała kłopotu z ich pozyskaniem. Wszystkie maluchy jadły. Najmłodszy nie wiedzieć czemu w trakcie pobierania pokarmu postanowił zaklekotać i to kosztowało go niestety stratę kilku kęsów. Starszaki zgarniały pożywienie jak koparki; maluch, aby nie być głodny, musi się bardziej koncentrować. Przygoda pozbierała pozostałe kąski i nakryła młode.

20:38 - karmienie na filmie, ale były głodne! Myślę, że najmłodszy robi postępy w pobieraniu pokarmu, idzie mu coraz lepiej, już nie skubie po jednej dżdżowniczce tylko łapie na całą szerokość dzioba po kilka naraz, brawo maluszku! Tylko nie klekotaj przy jedzeniu :)

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=mvvV40d_FDY

21.42 Powrót Dziedzica. Pisklaki wychodzą spod skrzydeł Przygody, piszczą, ale karmienia nie ma.
21.45 Przygoda wstała, maluchy pozostają nieokryte.

Przy okazji zapraszam do lektury relacji z mojej wizyty pod rodzinnym gniazdem Przygody. :)

http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 00#p100400

22.02 oba dorosłe bociany- nieco zmokniete, stoją na gnieździe.

22.02 bociani rodzice stoją przodem do kamery, Przygoda po prawej, a Dziedzic po lewej stronie gniazda. Samica poprawia wyściółkę. Maluchy leżą na środku, są do siebie przytulone. Dwa pisklaki próbują wstawać.

22.07 Przygoda nakryła maluchy.

22.09 Jeden z bocianich rodziców leży, a drugi stoi tyłem do kamery.
...
23.12 Bociani rodzice drzemią, stojąc na jednej nodze każdy. Pisklęta śpią.

23:10 Pisklaki wierciły się, Przygoda wstała i wypróżniła się, po czym stanęła na jednej nodze i pielęgnuje pióra. Samiec drzemie stojąc na jednej nodze.
23:15 Odsłonięte pisklaki wypoczywają w dołku. Bociani rodzice drzemią stojąc na jednej nodze.

23.18 To chyba pierwsza taka sytuacja, że rodzice nie okrywają piskląt na noc. A temperatura zbyt wysoka nie jest. 11 stopni zaledwie...

23:35 Samiec wypoczywa na jednej nodze, Przygoda pielęgnuje pióra, maluchy odkryte przytulają się do siebie w dołku.
23:36 Najmłodszy przebudził się i zaklekotał, a następnie wtulił się w rodzeństwo.
23:39 Jeden ze starszych wypróżnił się. Bocianki popiskują w dołku.
23:40 Dziedzic obudził się zamachał skrzydłami i zajął się potomstwem. Okrywa dołek z bociankami.
23:41 Samiec wstaje.
23:42 Ponownie okrywa maluchy.

00.35 Maluchy okryte przez Dziedzica. Przygoda stoi na brzegu gniazda,przysypia.

1.47 Śpiąca na jednej nodze Przygoda zrzuciła wypluwkę. . Za Przygodą wysiaduje  śpiący Dziedzic, spod jego skrzydła często wychyla się główka pisklęcia .

6.04 na gniezdzie rodzina w komplecie. Rodzice chodzą naokoło gniazda, skubią wyściółkę. Dzieci śpią na srodku
6.06 na gniezdzie Dziedzic z dziećmi. Jeden z pisklakami wypróżnil  się- odsuwając się najpierw trochę od środka gniazda

6.04 Dziedzic karmi, piękne dżdżownice. Maluch niestety nie je. Pozostałe pięknie sobie radzą

6.19 Dzień dobry. Na gnieździe z maluchami jest Dziedzic. Bocianki śpią przytulone do siebie.

5.00 Maluszek też nic nie zjadł. Nie dostał się do pokarmu. To już drugi posiłek który go ominął.

7.02 Najstarszy bocianek przeszedł na skraj dołka i załatwił się. Pięknie widać  u niego czarne końcówki na skrzydełkach.
7.04 Dziedzic stoi nad bociankami, czyści pióra. maluchy skupione na środku, śpią.
7.05 Najpierw średniak, a za chwilkę najmłodszy wypróżniły się za dołek. Pięknie obydwa przeszły na jego skraj. :) Sądząc po ilości moczokału dobrze jadły.

07:37 - przyleciała  Przygoda
07:38 - karmienie, duża porcja dżdżownic, wszystkie pisklęta miały swobodny dostęp do pokarmu, zajadały z wielkim apetytem, Przygoda nie miała już co sprzątać, pisklaki wszystko wyzbierały, w tym samym czasie Dziedzic wyfruwa z gniazda
07:40 - Dziedzic wraca, przyniósł w dziobie niewielką gałązkę
07:41 - Dziedzic znów wyfruwa
07:45 - wraca Dziedzic z sianem, obydwa dorosłe bociany krzątają się po gnieździe, poprawiają patyki w koronie gniazda i rozkładają świeżą wyściółkę, najstarszy pisklak trenuje wstawanie na proste nogi
07:47 - Dziedzic ponownie wyfruwa
07:48 - wraca i ma w dziobie świeżą wyściółkę
07:50 - Dziedzic wyfruwa z gniazda, Przygoda zostaje z pisklętami

8.00 Pisklaki odpoczywają przytulone do siebie, a obok nich stoi Przygoda i czyści pióra.

8.20 Przygoda czyści pióra stojąc tyłem do kamery. Maluchy słychać ale nie widać, są zasłonięte przez samicę
8.23 Przygoda odpoczywa, bocianki rozeszły się, maluszek tylko śpi na środku dołka
8.28 Bocianki popiskując, znowu skupione w dołku, Przygoda drzemie.
8.30 Przygoda zajmuję się pisklętami.

8.20 Przygoda czyści pióra stojąc tyłem do kamery. Maluchy słychać ale nie widać, są zasłonięte przez samicę
8.23 Przygoda odpoczywa, bocianki rozeszły się, tylko najmniejszy  śpi na środku dołka.
8.28 Bocianki popiskując, znowu skupione w dołku, Przygoda drzemie.
8.30 Przygoda zajmuję się pisklętami.
8.33 Przygoda stoi nad maluchami, jeden z nich ćwiczy wstawanie i machanie skrzydełkami.
8.43 Przygoda czyści pióra. maluchy poukładały się główkami w jej cieniu.  https://zapodaj.net/plik-L3OSyz13MB
8.50 Bocianki przytulone do siebie śpią.   https://zapodaj.net/plik-hmuJpkF3iW
8.55 Jeden z większych bocianków przemieszczał się na zewnątrz dołka, wypróżnił , powrócił na miejsce nieco się przewracając, w końcu zajął miejsce przy najmniejszym pisklęciu.
8.57 - 9.00 Chciałam napisać, że cała czwórka drzemie lecz tym razem najmniejszy podniósł się i czyści swój puszek.

9.29 przylot Dziedzica, bociany odstraszają.

9.28 Wrócił Dziedzic z  kpępą siana.
9.29 Bociany odstraszają, maluchy w dołku ani drgną.
9.31 Zagrożenie minęło, Przygoda wyfruwa z gniazda.
9.33 Dzidzic karmi. Niestety, to nie jest pokarm zebrany na łące. Starsze pisklaki coś skubnęły, dla najmłodszego kawałki okazały się zbyt duże. Pozostałości Dziedzic wyrzucił poza gniazdo, w tym kawałek kiełbasy. Przygoda, młoda mama, a lepiej wie, czego potrzebujq pisklęta...

9.31 wylot Przygody.
9.32 Dziedzic przystąpił do karmienia, w dali słychac było klekotanie. Dziedzic zrzucił pokarm- nie wygląda na naturalny. Pisklaki coś tam próbują uskubać.

9:32 Dziedzic karmi, niestety ochłapami

Dziedzic sporo "pokarmu"wyrzucił poza gniazdo- znowu słychac było uderzenia o coś blaszanego (daszek/auto), część zjadł sam.

Ola123 napisał:

Dziedzic sporo "pokarmu"wyrzucił poza gniazdo- znowu słychac było uderzenia o coś blaszanego (daszek/auto), część zjadł sam.

Daszek. :) Gniazdo jest na kominie.

Dorota234 serdecznie witamy na naszym forum, życzymy ciekawych obserwacji i zachęcamy do ich wpisywania. :)

10.00 Dziedzic czuwa nad śpiącymi maluchami.

10.03 Dziedzic stoi na jednej nodze, czuwa nad pisklętami- dwa śpią, jeden starszak stoi z uchylonym dziobem,podziwia świat.
Obserwujące przed chwilą pisklę połozyo się z główką w koronie gniazda.

10.22 Pisklaki leniwie leżą, odpoczywają w cieniu Dziedzica.

10.54 Pisklęta głodne, ciagną Dziedzica za dziób.Dziedzic podał posiłek- nic nowego, te same ochłapy co poprzednio. Po jednym mniejszym kawałku zjadły starsze, młodszy "dziubał" wraz z pozostałymi ten większy, ale ostatecznie połknął go Dziedzic.
11.00 Przyleciała Przygoda, przyniosła sianko. Podała pokarm, niewiele tego było, skubnęły właściwie tylko starszaki. Chwilę potem wyfrunął z gniazda Dziedzic.
11.43 na gnieździe z młodymi Przygoda- stoi na jednej nodze, dziób wtulony w żabot. Dwa młode leżą, jeden starszak siedzi na piętkach.

12:05-12:25 - z pisklętami nadal jest Przygoda, od czasu do czasu pochyla się nad pisklętami i delikatnie dziobem pielęgnuje ich puch, pisklęta są aktywne, chociaż najmłodszy chętniej przytuliłby się do jednego z nich i podrzemał w spokoju

12.28 Przygoda prowadzi toaletę maluchów.

12:45 - na gnieździe bez zmian
12:47- widać na wprost zbliżającego się do gniazda bociana, po chwili zjawia się Dziedzic, ale przyleciał na gniazdo od tyłu, od strony kamery, w dziobie przyniósł siano, Przygoda wyfruwa z gniazda
12:48 - rozpoczyna karmienie, ale najpierw z dzioba wylewa się stróżką woda! - Dziedzic rozlewa wodę po gnieździe przed pisklakami, później opróżnia wole, były duże kawałki, nierozpoznawalne, widziałam 1 gryzoni(?) i dwa duże kawałki, gryzonia połknął najstarszy, drugi kawał "przechodził z dzioba do dzioba, ale był zbyt duży do połknięcia dla średniego i najmłodszego, pisklęta bardzo szybko wyłapywały pozostałe mniejsze elementy, a więc Dziedzic prawdopodobnie żerował na polu albo na łące (?), karmienie było tyłem do kamery
12:52 - Dziedzic połyka dwa duże elementy niezjedzone przez pisklęta i tu mam wątpliwości czy to nie były czasem pozostałości jeszcze z poprzedniego karmienia, czyli odpady rzeźnicze

12.38 - 12.44 Przygoda pielęgnuje pisklęta, które dość spokojnie  to przyjmują, jednak starszaki łapią mamę za dziób,
12.47 Chwilowo wszyscy czekają, Przygoda rozgląda się, starszaki siedzą, najmłodszy stara się spać.
12,48 Jest Dziedzic , będzie karmienie.
12.51 Wszystkie  pisklęta coś jedzą, nie widać dokładnie, Dziedzic zasłania całą trójkę, maluszek jest w środku, szamoczą się z czymś dużym.
12.54 Posiłek zakończony. Po poprawkach Dziedzica na dołku i wokół, wszyscy stoją tyłem do kamery, jeden ze starszaków łapie dziób Dziedzica.
12.57 Dziedzic zajął się swoim upierzeniem i obserwacją, starszaki coś dziobią w sianku, maluszek tradycyjnie ułożył się między nimi.

12.56 Dziedzic prowadzi toaletę piór, dwa starsze pisklaki siedzą, a najmłodszy leży.

13.07 Wydaje się, że z oddali słychać było klekotanie jakiegoś bociana, Dziedzic znieruchomiał na chwilę.
13.09 Starszaki przybliżają się do nóg Dziedzica, który im umyka za każdym razem.
13.11 Maluchy nie śpią, Dziedzic stoi nad nimi, jest spokojnie na gnieździe.
13.15 - 13.18 Dziedzic porządkuje gniazdo, starszak łapie ojca za dziób, drugi kontroluje zawartość gałązek na koronie, maluszek siedzi na środku.
                     https://zapodaj.net/plik-Ji33vvRopA
13.25 Wszystkie boćki aktywne, nawet najmniejszy na chwilkę zatrzepotał skrzydełkami.
13.43 - 13.50  Na gnieździe spokojnie, choć cała grupa jest aktywna. Dziedzic czyści pióra, zerkając na maluchy, które również zajęte są swoim puszkiem lub wydziobywaniem czegoś z sianka, może nawet zainteresowały się  się wypluwką Przygody?

14.03 Dwa starszaki siedzą pod "parasolem" z Dziedzica- ten stoi na jednej nodze i pielęgnuje upierzenie. Maluch na środku , przysypia.

14.12 Pisklaki i rodzic drzemią (Dziedzic stojąc na jednej nodze).

14.36 Zastałam Przygodę karmiącą młode. Zbyt późno zaczęłam obserwację, nie wiem, ile pokarmu przyniosła, na pewno były to drobne elementy i nie dżdżownice. Wszystkie zuchy jadły, jednak łapią mamę za dziób, prosząc o dokładkę.

14:32 - wymiana w opiece nad gniazdem, przyleciała Przygoda, Dziedzic wyfruwa z gniazda
14:33 - Przygoda rozpoczyna karmienie, pierwszy zrzut z wola, to drobne elementy, nierozpoznawalne, mało, pisklęta pochłonęły porcję błyskawicznie, Przygoda klekocze i rozkłada szeroko skrzydła w postawie obronnej/ostrzegawczej, widzi jakieś zagrożenie, przerywa karmienie
14:35 - drugi zrzut z wola, też mała porcja, ale w sumie dwa zrzuty, to nieźle, wszystkie pisklęta pobierały pokarm, wiadomo, że najstarszy najwięcej, chwilę potem piszczą, ciągną Przygodę za dziób i proszą o więcej

14.40 Na gnieździe Przygoda , maluchy wpatrzone w mamcie 🙂

15.04 Najstarszy bocianek wypróżnił się stojąc na wyprostowanych nogach i podpierając się skrzydłami oraz dziobem. Przygoda iska najmłodsze pisklę.

15.37 Przygoda wypoczywa na jednej nodze, obok niej leżą starsze bocianki, najmłodszy leży na środku gniazda. Przygoda pochyliła się, młode ożywiły się- widząc dziób Przygody miały nadzieję na karmienie, nic z tego.

16.32 Przyleciał Dziedzic. Powitalny klekot. Wylot samicy.
16.34 Dziedzic karmi pierwsza porcja drobne szybko zniknęło. Maluch najmłodszy szybko połknął. Druga porcja jeden duży element - zjadł najstarszy. Kiedy starszaki ciągnęły ojca za dziób, maluszek wyjadł resztki  z wyściółki.

18:10-18:51 - na gnieździe stoi Dziedzic, drzemie, pisklęta przytulone jeden do drugiego również drzemią

18.55 Na gnieździe bez zmian.

19:00 - przyleciała Przygoda, Dziedzic po chwili wyfrunął z gniazda
19:01 - karmienie, najstarszy i średni pisklak najedzone! - każdy zjadł po jednym wielkim gryzoniu (chyba krety?), był jeszcze jeden zrzut, ponownie gryzoń i oczywiście niezawodny najstarszy pisklak go złapał - czyli zjadł dwa krety(?),  najmłodszy zjadał tylko drobne elementy, których było mało, ale widać było, że wśród tego drobiazgu był jakiś większy kąsek, który jednak udało mu się połknąć, najstarszy pisklak jest niesamowicie szybki, szybo wyłapuje i połyka najbardziej kaloryczne kąski, widać, że rośnie oraz rozwija się szybko i jest taki duży!

 

19:30 - cisza na gnieździe, pisklęta przytulone jeden przy drugim w dołku lęgowym śpią, Przygoda stoi blisko piskląt drzemie

20.36 Pisklaki śpią pod czujnym okiem Przygody. Najmłodszy, sprytnie, ułożył się pomiędzy rodzeństwem. Widać, czasami opłaca się być małym. :D

21.10 brak przekazu

21.29 Pisklaki są pod opieką Dziedzica, śpią.

21.31 Dziedzic drzemie, stojąc nad śpiącym potomstwem.

22.07 Przygody nadal nie ma. Dziedzic prowadzi toaletę, maluchy śpią.

22.18 pisklęta leżą przytulone do siebie, popiskują. Dziedzic stoi nad nimi na jednej nodze.

22.22 Przygoda karmi, a Dziedzic zasłania.

22.26 Zastana sytuacja: Dziedzic trzyma w dziobie kępkę wyściółki, przenosi ją na przód gniazda, obok Przygody, i razem ją rozkładają. Następnie samiec wraca na tył gniazda i grzebie w podłożu gniazda, a Przygoda wraca do drzemki. Pisklaki śpią przytulone do siebie.
22.28 Dziedzic pielęgnuje upierzenie.

5.13 Dzień dobry! Maluchy jeszcze śpią, czuwa nad nimi Przygoda. Dzień wstał pogodny, prognozy wieszczą upał.

06:33 - na gnieździe stoi Dziedzic, pisklęta na środku gniazda przytulone do siebie drzemią, czasem któreś z piskląt się budzi i popiskuje
06:40 - wymiana bocianich rodziców, przyleciała Przygoda z kępką siana w dziobie, po chwili Dziedzic odlatuje a Przygoda rozpoczyna karmienie, porcja mała, elementy drobne, ale nie widać co to było, karmienie tyłem do kamery, wszystkie pisklęta zbierają pokarm
06:45 - pisklęta już się ułożyły w dołku lęgowym i śpią, Przygoda stoi nad pisklętami
06:49 - najmłodszemu udało się wcisnąć między starszaki, jest mu cieplej :)

6.55 Jak wyżej.

07:05 - starsze pisklęta są aktywne, najstarszy ćwiczy stanie na prostych nogach i machanie skrzydełkami
07:07-07:16 - ponownie drzemka, najmłodszy w środku między starszakami



07:17 - przyleciał Dziedzic z kępą siana w dziobie
07:18 - Przygoda wyfruwa z gniazda
07:19 - karmienie, odpady rzeździcze w postaci płatów skór (żółto/pomarańczowe), kawałek kiełbasy(?) i jeden duży nierozpoznawalny element, najpierw pisklęta chwytały te mniejsze kawałki, najstarszy połknął duży kawałek kiełbasy, najmłodszy też połknął dość duży płat po drugim podejściu (za pierwszym razem najstarszy wydarł mu z dziobka zdobycz),  potem zaczęły dziobać duży element
07:23 - duży odpad rzeźniczy z powrotem ląduje w wolu Dziedzica
07:30 - pisklęta drzemią w dołku lęgowym, Dziedzic stoi przy nich

7.34 Pisklęta przypominają tacie o sobie, co jakiś czas podnosząc się, popiskując, czasem czyszcząc swój puszek, najmłodszy nadal miedzy starszymi. Dzieje się tak zwłaszcza, gdy Dziedzic jest aktywniejszy.
7.39 Pisklęta skubią wyściółkę, starszaki bliżej korony, maluch na środku gniazda.
7.42-7.45 Najmłodszy wypróżnił się i tradycyjnie nieco wepchnął się między większe bocianki. Pisklęta leżą przytulone do siebie, jednak co chwilę popiskują. Dziedzic stoi nad nimi, czyści pióra.
7.50 Przez chwilę wszystkie bociany spokojne. Dziedzic drzemie, bocianki śpią ułożone w dołku. :)
7.53 Wróciła Przygoda, zajęła się gałązkami, podeszła do maluchów, Dziedzic odfrunął o 7.55
7.55 Przygoda karmi, wszystkie zajadały.
7.57 Koniec posiłku, maluchy piszczą i przeszukują wyściółkę.

7.55 Wymiana rodziców. Przygoda karmi tyłem do kamery. Nie widzę, co podała, raczej drobne elementy, bo główki maluchów żwawo się ruszają.

8.03 Dziedzic wrócił, układa gałązki, Przygoda wyfrunęła.
8.06 Dziedzic stoi nad skupionymi, stojącymi na środku maluchami, jeden się wypróżnił, maluszek pomachał skrzydełkami.
8.08 Wszystkie pisklęta układają się do snu, choć z popiskiwaniem. Dziedzic stoi tyłem do kamery.
8.11 Średniak podszedł do korony, modernizuje coś ;).  https://zapodaj.net/plik-PFgxE8xaJ9   
        Widać, choć Dziedzic zasłania, największego jak przez moment stoi.
8.15-8.17 Dziedzic prowadzi toaletę upierzenia, maluchy aktywne, cichutkie.
8.24 Dziedzic nadal tyłem, wypoczywa, maluchy zajęte swoim puszkiem.
8.30 Maluchy ułożyły się przy pazurkach drzemiącego Dziedzica.
8.32 Dziedzic odsunął się, widać maluchy.    https://zapodaj.net/plik-OzN4D4Feop

8.43 Dwa starszaki ułożyły się przy gałęziach, coś z nich wydziobując.
8.44 Dziedzic zrzucił ten poprzednio połknięty duży fragment pokarmu. Może po to by przywołać grupę do dołka?
8.46 Ponieważ maluchy nie radzą sobie , Dziedzic potrząsa i tarmosi w sianie duży fragment i oddaje go bociankom. które starają się coś z niego wydziobać.

8.49 Nie wiem jak potoczyła się historia z kawałkiem pożywienia. Pisklęta stoją i narzekają.
8.54-8.56  Dziedzic drzemie, dwa maluchy siedzą blisko korony, najmniejszy w dołku lecz też się do starszaków skrada.
8.57 Ojj :     https://zapodaj.net/plik-QvnllyFb8T
9.02  https://zapodaj.net/plik-cehAWBdPKt
9.06-9.10 Starszaki siedzą w cieniu drzemiącego Dziedzica. Najmłodszy śpi na słońcu, w dołku. Cisza :).

9.22 Dzień dobry. Dziedzic drzemie na jednej nodze. Starszaki siedzą w jego cieniu, najmłodszy śpi na słoneczku.
9.48 Wymiana rodziców. Przygoda karmi, podała tak , że nie widać. Starszaki szarpią między sobą coś. Maluch wybiera drobnicę.

9.48 Zmiana rodziców. Przygoda karmi, niewiele przyniosła, w tym jakiś niezidentyfikowany element, o który walczyły starszaki.

11.31 Z mlodymi na gnieździe jest Przygoda. maluchy leżą w jej cieniu. Najmłodszy zaklekotał. Najstarszy właśnie usiadł.

11:30 - piskląt pilnuje nadal Przygoda, pisklęta drzemią w jej cieniu

11.55 Powrót Dziedzica i wylot Przygody. Rodzic podaje jednego szczurka. Starszaki szarpią go między sobą. Maluch skubie wyściółkę.
    

12.00 Dziedzic karmi, niestety znowu przede wszystkim kret i jakieś 3 kąski, które zjadł najstarszy

11.59 Dziedzic zrzuca drugi większy element , który znika w dziobie najstarszego. Starszaki szarpią między sobą pierwszy element. Nawet najmlodszy do nich dołączył. Wszystko obserwuje Dziedzic.

12. 55 Dziedzic stoi na środku gniazda. Bocianki skupiły się w jego cieniu.

13.18 Z młodymi na gnieździe nadal jest Dziedzic.  Przygoda żeruje. Na łąkach pod gniazdem pracuje traktor, a za nim chodzą bociany. Jeżeli jest wśród nich Przygoda, to maluchy mają szansę na dobry posiłek.

13.46 Z młodymi wciąż jest Dziedzic. Samiec stoi na środku gniazda. bocianki skupiły się wokół niego. Ćwiczą klekot, popiskują, starają się chwycić Dziedzica za dziób.

14.01 Na gnieździe jest Dziedzic. Dwa starsze bocianki siedzą w przodzie gniazda, a najmłodszy śpi w środku.

14.35 Bocianki śpią na środku gniazda. Dziedzic stoi nad nimi.
15.14 Młode śpią na środku gniazda. Nad bociankami czuwa Przygoda. Prowadzi toaletę piór.
16.30 Maluszki śpią na środku gniazda. Przygoda czyści swoje pióra, iska maluchy.

16.50 Bocianki zostały same na gnieździe.

16.51 Przyleciał Dziedzic. Chyba samica widziała jego powrót. Samiec nakarmił  bocianki. Szybko zniknęło. Były duże elementy, tym zajęły się  starszaki. Malec coś skubnął.
17.20 Bocianki śpią, przytulone  do siebie na  środku gniazda. Dziedzic stoi na jednej nodze, drzemie.

17:59 Nad bociankami opiekę sprawuje stojący Dziedzic, dwa maluchy śpią w dołku a trzeci kuca z podniesioną głową przy nogach taty.
18:01 Najmłodszy juniorek obudził się na chwilę zaklekotał i położył główkę na drugim bocianku.
18:05 Kucający bocianek zmienił miejsce na gnieździe, prowadzi toaletę puszku :)
18:07 Wszystkie maluchy śpią. Dziedzic również drzemie.

18:45-19:00 - na gnieździe stoi Dziedzic, starszaki siedzą wsparte na kuperkach, najmłodszy przytulił się do dna dołka lęgowego i śpi, u starszych piskląt widać już wyraźnie czarne lotki na skrzydłach, nóżki mają czarne aż do palców, najmłodszy jeszcze prawie cały w puchu a nóżki ma ciemnoszare, starszaki są aktywne w ciągu dnia i ciekawe otaczającego je świata, poruszają się po gnieździe pełzając na piętach, najstarszy ćwiczy wstawanie na proste nogi a najmłodszy jeszcze potrzebuje dużo snu i spokoju

19.06 Dziedzic stoi na gnieździe, drzemie.  Najstarszy bocianek siedzi, przeczesuje swój puszek. Maleństwo i średni śpią.

19:15-19:18 - NIE! Co ten Dziedzic robi? Dziedzic zainteresował się najmłodszym pisklakiem, podszedł do najmłodszego, szczypie go dziobem po głowie a potem zaczyna go łapać dziobem za główkę , przewrócił na plecy, mały się broni ucieka i chowa się pod skrzydła starszaków, jest w szoku łapie dziobkiem za skrzydła, za palce starszaka przebywającego najbliżej. Dziedzic zauważył, że najmłodszy nie rozwija się tak szybko jak starszaki, Dziedzic przymierza się do redukcji lęgu? :( , dalsze tarmoszenie pisklęcia przerwała nadlatująca do gniazda Przygoda

       

19:19 - na szczęście przyleciała Przygoda!
19:20 - karmienie, pokarmu jest dużo, dwa/trzy zrzuty, najmłodszy nie może dostać się do pokarmu, albo przydeptała go Przygoda, albo jest zestresowany :( To chyba jednak szok, mały chwycił swoje skrzydełko i szarpie je, potem szarpał skrzydło najbliżej niego starszaka

19.18 Przygoda Wróciła. Karmi młode Starszaki lepiej ustawiione,maluszek z tyłu.

19.32 Przygoda stoi nad śpiącym potomstwem.

19.33 Przygoda próbuje osłonić maluchy. Widać przelot bociana. Samica klekocze. Jak na złość przekaz się rwie.  Maluchy leżą nieruchomo na środku.

20.19 Bocianki śpią na środku. Najmłodszy schował się za starszakami. Przygoda stoi na jednej nodze.

Iganka napisał:

19:15-19:18 - NIE! Co ten Dziedzic robi? Dziedzic zainteresował się najmłodszym pisklakiem, podszedł do najmłodszego, szczypie go dziobem po głowie a potem zaczyna go łapać dziobem za główkę , przewrócił na plecy, mały się broni ucieka i chowa się pod skrzydła starszaków, jest w szoku łapie dziobkiem za skrzydła, za palce starszaka przebywającego najbliżej. Dziedzic zauważył, że najmłodszy nie rozwija się tak szybko jak starszaki, Dziedzic przymierza się do redukcji lęgu? :( , dalsze tarmoszenie pisklęcia przerwała nadlatująca do gniazda Przygoda

https://i.ibb.co/60zr1x2/vlcsnap-2024-0 … 35s500.jpg  https://i.ibb.co/QCqfLKt/vlcsnap-2024-0 … 00s085.jpg  https://i.ibb.co/YZRpmrx/vlcsnap-2024-0 … 30s762.jpg  https://i.ibb.co/bzmhJHZ/vlcsnap-2024-0 … 58s325.jpg  https://i.ibb.co/0YghVPH/vlcsnap-2024-0 … 59s793.jpg

19:19 - na szczęście przyleciała Przygoda!
19:20 - karmienie, pokarmu jest dużo, dwa/trzy zrzuty, najmłodszy nie może dostać się do pokarmu, albo przydeptała go Przygoda, albo jest zestresowany :( To chyba jednak szok, mały chwycił swoje skrzydełko i szarpie je, potem szarpał skrzydło najbliżej niego starszaka

Nigdy nie byłam W Przygodzicach. Nie wiem jak wygląda teren pod gniazdem. No i jest daszek. Czy ewentualna selekcja  może się skończyć szczęśliwym lądowaniem dla malucha? Wiem prawa natury, ale czynnik ludzki. Bardzo dopinguję najmłodszemu.

20.39 Bocianki śpią na środku gniazda, przytulone do siebie. Przygoda drzemie na jednej nodze.

Jest za wysoko od gniazda na kominie do dachu. Była już kiedyś taka sytuacja na gnieździe (było wtedy 5 piskląt), samiec wyrzucił z gniazda najmniejsze pisklę, spadło na dach, nie przeżyło a było większe niż obecny nasz maluszek :(

Mam wielką nadzieję, że jutro rano Dziedzic "zapomni" i nie będzie kontynuował swoich planów, ten mały pisklaczek zasługuje na szansę, niech mu się uda!!!

Iganka napisał:

Jest za wysoko od gniazda na kominie do dachu. Była już kiedyś taka sytuacja na gnieździe (było wtedy 5 piskląt), samiec wyrzucił z gniazda najmniejsze pisklę, spadło na dach, nie przeżyło a było większe niż obecny nasz maluszek :(

Dziękuję.  Może samiec zapomni....

20.46 Najmniejszy bocianek wciska się pomiędzy rodzeństwo. Będzie cieplej i bezpieczniej.

Niepokojące wieści z gniazda... :( Czy zawsze najmłodszy tak musi kończyć?... Gdyby było jeszcze jedno lub dwa pisklęta, nasz trzeci nie byłby przecież  najmniejszy i do selekcji. Ech, wiem że to tylko nasze ludzkie emocje...
20.49 Przygoda czuwa nad pisklętami, stoi na jednej nodze. Wydaje się, ze na maszcie siedzi Dziedzic.

20.54 Przygoda położyła się obok bocianków.

21.17Pada deszcz, Przygoda okryła pisklęta.
Wiem, że to co powiem jest niepopularne, ale może byłaby możliwość zabrać młodego- wysokie jest ryzyko, ze zginie wyrzucony z gniazda.
W sytuacji, gdy bocianów jest coraz mniej, każde bocianie życie warto ratować.

21.30 Przygoda okrywa bocianki. Tylko kuperki widać. W Przygodzicach pada.

Ola123 napisał:

21.17Pada deszcz, Przygoda okryła pisklęta.
Wiem, że to co powiem jest niepopularne, ale może byłaby możliwość zabrać młodego- wysokie jest ryzyko, ze zginie wyrzucony z gniazda.
W sytuacji, gdy bocianów jest coraz mniej, każde bocianie życie warto ratować.

Pod warunkiem, że mały nie ma jakiejś wady, o której nie wiemy, a którą może wyczuwać Dziedzic. Maluch rozwija się wyraźnie wolniej i nie jest to tylko kwestia kilu dni różnicy wieku, coś z nim jest nie tak. Może jest chory, może słabszy, może mniej odporny? Wyrzucanie piskląt miało już kilkakrotnie miejsce, chyba najbardziej dramatycznie było parę lat temu, gdy gniazdo zostało zalane, Opiekunowie podjęli akcję ratunkową, osuszyli i podwyższyli dno gniazda,  a i tak po chwili samiec zabił i wyrzucił pisklęta. To zawsze strasznie smutne.

21:43 - przyleciał Dziedzic
21:44 - Przygoda podniosła się z dołka lęgowego i zeszła na brzeg gniazda
21:47 - dorosłe bociany stoją, najmłodsze pisklę piszczy, wierci się, jest głodne i zimno mu, ale bociani rodzice nie reagują, stoją dalej od dołka lęgowego niż bywało to do tej pory, nadszedł ten etap, gdy pisklęta coraz częściej nie będą  już ogrzewane (nawet w nocy), choć niewykluczone, że w skrajnych przypadkach np. ulewny deszcz, rodzice jeszcze będą próbować chować pisklęta pod skrzydła
21:52 - po kilku próbach najmłodszy wreszcie wcisnął się między dwa starsze pisklęta, będzie mu cieplej

21.53 Na gnieździe jest para dorosłych . Maluchy przytulają się do siebie na środku gniazda.

kawia napisał:

Ola123 napisał:

21.17Pada deszcz, Przygoda okryła pisklęta.
Wiem, że to co powiem jest niepopularne, ale może byłaby możliwość zabrać młodego- wysokie jest ryzyko, ze zginie wyrzucony z gniazda.
W sytuacji, gdy bocianów jest coraz mniej, każde bocianie życie warto ratować.

Pod warunkiem, że mały nie ma jakiejś wady, o której nie wiemy, a którą może wyczuwać Dziedzic. Maluch rozwija się wyraźnie wolniej i nie jest to tylko kwestia kilu dni różnicy wieku, coś z nim jest nie tak. Może jest chory, może słabszy, może mniej odporny? Wyrzucanie piskląt miało już kilkakrotnie miejsce, chyba najbardziej dramatycznie było parę lat temu, gdy gniazdo zostało zalane, Opiekunowie podjęli akcję ratunkową, osuszyli i podwyższyli dno gniazda,  a i tak po chwili samiec zabił i wyrzucił pisklęta. To zawsze strasznie smutne.

Tak, to prawda- smutne i dla nas ludzi prawie zawsze niezrozumiałe. Pozostaje godzić się z tym,czego zmienić nie możemy.
22.06 oba dorosłe bociany na gnieździe- Dziedzic okrył maluchy- jest to coraz bardziej skomplikowane ze wzgl na ich wielkość. Przygoda stoi obok na jednej nodze.

22.09 Dziedzic okrywa bocianki, Przygoda czyści pióra.

22.41 tak jak wyżej.  Straszne rzeczy czytałam w poprzednich wpisach, też mam taką nadzieję, że Dziedzic do jutra zapomni, bo w tym roku mało młodych w gniazdach

23.03 Obydwa dorosłe bociany nie śpią,  prowadzą intensywną toaletę piór,  są bardzo mokre, maluchy zasłonięte przez Przygodę ale chyba one śpią 🙂

23:08 bocianki śpią osłonięte w dołku dziecdzic i przygoda stoją  na koronie .

Nadal walczę z blokującym mój IP czatem- udaj się jedynie z sieci lub obcych WiFi

Uważam , że życie najmłodszego jest bardzo zagrożone. Bez pomocy ludzi i wsparciu zostanie niestety usunięty. Je zbyt mało jest najmłodszy pokarm od DZiecieca jest nieodpowiedni dla niego. Jeśli która z projektu nie pomoże to nie wróżę mu możliwości dalszego rozwoju i przeżycia.

Katarzyna R napisał:

Nadal walczę z blokującym mój IP czatem- udaj się jedynie z sieci lub obcych WiFi

Współczuję. Zwróć się do swojego operatora. Jeśli mają dobrego informatyka powinien sobie poradzić. Mam dostęp w domu. Natomiast z telefonu nadal zablokowane.

Katarzyna R napisał:

Uważam , że życie najmłodszego jest bardzo zagrożone. Bez pomocy ludzi i wsparciu zostanie niestety usunięty. Je zbyt mało jest najmłodszy pokarm od DZiecieca jest nieodpowiedni dla niego. Jeśli która z projektu nie pomoże to nie wróżę mu możliwości dalszego rozwoju i przeżycia.

Również zastanawiałam się nad możliwością "ludzkiej" pomocy bocianowi. Ośmieliła mnie tegoroczna historia z Pasieki- piąty, najmniejszy/słaborosnący  bocian zabrany z gniazda przez ludzi. Dorosły bocian wrócił do gniazda po akcji, udało się mu odchować pozostałe 4 piękne bocianki, młody dorasta w ośrodku.

23.29 Dwa zmoknięte dorosłe bociany stoją przodem do kamery. Młodych nie widać, zasłonięte przez stojącą bliżej Przygodę.

Ola123 napisał:

Katarzyna R napisał:

Uważam , że życie najmłodszego jest bardzo zagrożone. Bez pomocy ludzi i wsparciu zostanie niestety usunięty. Je zbyt mało jest najmłodszy pokarm od DZiecieca jest nieodpowiedni dla niego. Jeśli która z projektu nie pomoże to nie wróżę mu możliwości dalszego rozwoju i przeżycia.

Również zastanawiałam się nad możliwością "ludzkiej" pomocy bocianowi. Ośmieliła mnie tegoroczna historia z Pasieki- piąty, najmniejszy/słaborosnący  bocian zabrany z gniazda przez ludzi. Dorosły bocian wrócił do gniazda po akcji, udało się mu odchować pozostałe 4 piękne bocianki, młody dorasta w ośrodku.

23.29 Dwa zmoknięte dorosłe bociany stoją przodem do kamery. Młodych nie widać, zasłonięte przez stojącą bliżej Przygodę.

Także myślę i o tej właśnie akcji. Lub dokarmianie samotnego bociana . Eh

0.05 Maluchy leżą na środku gniazda. :( Mokre dorosłe stoją. W Przygodzicach pada deszcz.

00:19 Dorośli drzemią stojąc na jednej nodze, maluchy popiskują w dołku.
00:20 Dziedzic okrył maluchy.

03:49 Dziedzic pielęgnuje pióra, Przygoda na dołku ogrzewa dwa bocianki, trzeci leży obok mamy.
03:54 Samiec rozgląda się uważnie.
03:55 Wylot Dziedzica. Przygoda stoi nad dołkiem na jednej nodze, bocianki w dołku przytulają się do siebie.
03:58 Wszystkie maluchy jednocześnie podniosły główki i zaklekotały. Jeden ze starszaków iska puszek.
03:59 Maluchy ponownie wypoczywają.
04:02 Przygoda wypróżniła się, tuż po niej tę samą czynność wykonał najmłodszy bocianek.
04:06 Najmłodszy kombinował, kombinował aż mu się w końcu udało wcisnąć pomiędzy starsze rodzeństwo.

4.13 Przygoda zrzuciła wypluwkę, która poturlała się do dołka, pisklęta zajęły się tym z hałasem, po chwili ułożyły się przytulone do siebie.
4.19-4.26 Przygoda drzemie na jednej nodze, maluchy śpią, tylko najmniejszy odzywa się od czasu do czasu i układa na nowo.
4.28 Jakieś poruszenie w dołku. Przygoda zainterweniowała, odrzuciła wypluwkę, fragment połknęła.
4.30-4.34 Przygoda zrzuciła jakiś fragment, maluchy nie zainteresowały się, Przygoda usunęła coś poza dołek. Maluchy uspokoiły się i ułożyły jak wcześniej.
4.36-4.43 Przygoda drzemie na jednej nodze za bociankami, które co chwilę popiskują , zmieniają układ, klekoczą lub uspokajają się, by znów powtórzyć rytuał.

Dzień dobry.
05:23 - pada deszcz, pisklęta tulą się do siebie, najmłodszy jest schowany między dwoma starszymi pisklakami, solidarnie otulają najmłodszego, Przygoda stoi obok



05:26-06:00 - Przygoda ustawiła się ogonem w kierunku dołka lęgowego, aby chociaż częściowo osłonić pisklęta,
..............

06:45 - przyleciał Dziedzic, Przygoda odlatuje
06:46 - karmienie, porcja mała, dżdżownice, wszystkie pisklęta pobierają pokarm

Wiek piskląt:

I/ 16 dni, II/ 15 dni, III/ 13 dni

6.53 Tyłem do gniazda stoi rodzic, zasłania pisklaki.

07:16 - Dziedzic poruszył się (stał do tej pory nieruchomo), pisklęta też zaczęły przemieszczać się w dołku lęgowym, piszczą, pewnie chciały by schować się pod skrzydła rodzica, są mokre od deszczu
07:19 - Dziedzic chodzi po gnieździe poprawia wyściółkę i patyki w koronie gniazda
07:23 - Dziedzic stoi blisko piskląt, rozkłada zmoczone skrzydła, pisklęta zbite w kupkę siedzą w dołku lęgowym, najmłodszy otulony przez starsze, od czasu do czasu popiskują



07:30-07:51 - Dziedzic stoi nadal na gnieździe, pisklęta drzemią w dołku lęgowym przytulone jeden do drugiego
07:59 - widać nadlatującego bocian z prawej strony, bocian mija gniazdo, Dziedzic obserwuje, po chwili od tyłu na gnieździe ląduje Przygoda, Dziedzic wyfruwa z gniazda
08:00 - karmienie, średnia porcja, dżdżownice (jak zwykle po deszczu) i ciemne podłużne elementy (ślimaki bezskorupowe albo kijanki?), cała trójka piskląt pobiera pokarm, starszaki szybko i po kilka naraz, mały wolniej, ale też zajada z apetytem
08:07 - pisklęta skupiły się na środku gniazda, popiskują, chyba jeszcze coś by zjadły, Przygoda pielęgnuje ich mokry puch, najmłodszy wciśnięty pomiędzy starszaki

8.14 Dzień dobry. Bocianki przytulone do siebie. Najmłoszy w środku. Przygoda stoi tyłem do kamery.

08:39 Przygoda pielęgnuje pióra, maluchy w dołku wtulone w siebie. Najmłodszy oczywiście pomiędzy rodzeństwem.

8:54 bocianki śpią nad nimi stoi przygoda

9.19 Najstarszy bocianek przeszedł na brzeg gniazda, oddał kałomocz i wrócił do rodzeństwa, teraz razem skubią wyściółkę. Tymczasem Przygoda dogląda stan korony gniazda.

9.19 Przygoda poprawia patyki w koronie, pisklęta przytulone do siebie leżą w dołku.
9.36 przylot Dziedzica i wylot Przygody. Dziedzic podał młodym pokarm - jeden zrzut, bardzo niewiele dżdżownic, wszystko zniknęło w mgnieniu oka.

9.37 Na gnieździe Dziedzic podał małą porcję pokarm. Szybko maluchy zjadły.

9.39 maluchy piszczą, przeszukują wyściółkę; Dziedzic stoi obok dołka na jednej nodze.

To bardzo ważna, choć krótka obserwacja, dzięki Magosiu! Oby jak najszybciej pisklęta dorastały, by rodzice mogli je zostawiać bez opieki. Wtedy dwa żerujące jednocześnie dorosłe mogą dostarczać pisklętom wiecej pokarmu!

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze

Magosia napisał:

16.50 Bocianki zostały same na gnieździe.
https://i.ibb.co/dcdKY7g/1.png
16.51 Przyleciał Dziedzic. Chyba samica widziała jego powrót. Samiec nakarmił  bocianki. Szybko zniknęło. Były duże elementy, tym zajęły się  starszaki. Malec coś skubnął.
17.20 Bocianki śpią, przytulone  do siebie na  środku gniazda. Dziedzic stoi na jednej nodze, drzemie.

Nie znam sytuacji w Pasiece, ale tam było pięć piskląt (może piąte było chore), tu są trzy zdrowe. To wielka różnica.

Jaką Pani ma wiedzę o bocianach, prócz oglądania przekazu, by autorytatywnie stwierdzać „Bez pomocy ludzi i wsparciu zostanie niestety usunięty”? W zespole projektu są ornitolodzy, osoby doświadczone w wielu latach ochrony i pomocy bocianom oraz specjalizujący się w ptakach weterynarz. A mimo to, nie wiemy co będzie. Bo zależy to od dziesiątek czynników, jak przyszła pogoda, dostępność pokarmu, wypadki losowe itp.

Pisklę odchowane w ośrodku ma małe szanse na zostanie normalnym bocianem. Ludzie nie nauczą go tego co rodzice. Przede wszystkim przestanie się bać ludzi, którzy go karmią, co może go kosztować życie tam, gdzie ludzie na nie polują, a celność strzału tych bandytów zależy od jak największego zbliżenia się do bociana. Ale zabity zostanie poza kamerą i ludzkimi oczami, więc nikt na to nie będzie narzekał...

Jeśli tylko bocianom można naprawdę pomóc, a nie na pokaz, to pomagaliśmy wielokrotnie, jest o tym cały dział na forum: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … .php?id=67

Próbowaliśmy nawet dwa lata temu dokarmiać, bez skutku: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … php?id=799

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze

Ola123 napisał:

Katarzyna R napisał:

Uważam , że życie najmłodszego jest bardzo zagrożone. Bez pomocy ludzi i wsparciu zostanie niestety usunięty. Je zbyt mało jest najmłodszy pokarm od DZiecieca jest nieodpowiedni dla niego. Jeśli która z projektu nie pomoże to nie wróżę mu możliwości dalszego rozwoju i przeżycia.

Również zastanawiałam się nad możliwością "ludzkiej" pomocy bocianowi. Ośmieliła mnie tegoroczna historia z Pasieki- piąty, najmniejszy/słaborosnący  bocian zabrany z gniazda przez ludzi. Dorosły bocian wrócił do gniazda po akcji, udało się mu odchować pozostałe 4 piękne bocianki, młody dorasta w ośrodku.

10.07 Bocianki śpią na środku gniazda. Dziedzic stojąc czyści pióra.

10.38 Dziedzic niestety znowu chwyta dziobem najmłodsze pisklę za szyję.
10.42 Dziedzic próbuje wyrzucić pisklę- chwyta za szyję, ciągnie za skrzydełko; młody ucieka, chowa się za rodzeństwo.
10.43 chwila spokoju- młode leżą w dołku wtulone w siebie, najmłodszy w środku. Dziedzic stoi w poblizu korony na 13ej.

10.40 na gnieździe Dziedzic z pisklakami. Młode głodne. Dziedzic obchodzi gniazdo, poprawia wyściółkę. Maluchy w środku
Po chwili Dziedzic dziobie małego po głowie. Bocianki się układają razem w kupie.



Ja od kilku dni drżę o Młodego. Co odpalam podgląd sprawdzam czy jeszcze jest.  Niestety takie są realia.
Dzi dzic od jakiegoś czasu przynosi większe kawałki do jedzenia, może być tak, że karmi tylko starsze. To głównie Przygoda znosi nadal drobnicę.

I dla wszystkich z teamu "człowiek musi pomóc". Pamiętajmy, my tylko podglądamy przyrodę. Nie tylko słodką i przyjemną ale i brutalną, bo taka jest. Każdy gatunek wychowujące młode ma na celu przetrwać. Czyli z lęgu czy chowu mają przeżyć najsilniejsze młode. Mają przedłużyć gatunek. Jeżeli młode nie rokują - giną, żeby rodzice mogli poświęcić czas i wysiłek na odchowanie tych rokujących.

10.42 O rety! Dziedzic znowu zabiera się za malucha, skubie go. Próbował chwycić za skrzydełko.
10.43 Bocianki leżą na środku. Dziedzic przygląda się maluchom.
10.52 Dziedzic stoi nad maluchami, chyba drzemie. Maluszek schowany pomiędzy rodzeństwem. Nie zapomniał ...

10.55 wymiana rodziców- przylot Przygody, wylot Dziedzica.
10.56 Przygoda zrzuciła pokarm, znowu niewielka porcja.

10.55 Wróciła Przygoda. Karmi młode. Drobnica i mało. Maluszek nie jadł. Szybko zginęło.

11.00 Najstarszy pisklak stanął na nogach, wypróżnił sie na brzeg gniazda, całkiem sporo.

Magosia napisał:

10.55 Wróciła Przygoda. Karmi młode. Drobnica i mało. Maluszek nie jadł. Szybko zginęło.

Wydaje mi się, że jeden kęs udało mu się zdobyć, ale to i tak mało.

11.03 Bocianki leżą na środku gniazda. Przygoda iska pisklęta.

11.02 Przygoda muska puszek najmłodszego pisklęcia, ono tuli się do jej dzioba.

11.08 Przygoda wciąż "bada" dziobem wszystkie pisklęta po kolei.

11:30 Przygoda stoi nad dołkiem z młodymi, maluchy wypoczywają przytulone do siebie.

11.47 Przygoda na jednej nodze, poprawia konstrukcję korony, pisklęta stoją/siedzą na piętach, chwilami pielęgnują swój puszek, najmłodszy zaklekotał.

12.03 Bocianki przytulone do siebie, śpią na środku gniazda. Przygoda stoi nad nimi, drzemie.

12.36 Sytuacja jak wcześniej. maluchy śpią. Przygoda przeczesuje pióra, drzemie.
12.46 Najstarszy bocianek stanął na nóżkach, podpierał się skrzydełkami.

12.38 Pisklętami opiekuje się Przygoda, widać wyraźną ich dysproporcję :(

12.56 przyleciał Dziedzic ze świezym siankiem w dziobie, Przygoda wyfrunęła. Dziedzic podał pokarm, wszystkie pisklęta jadły żwawo, jedzenie zniknęło błyskawicznie.

12.56 przyleciał Dziedzic z siankiem. Karmi maluchy, jedzą wszystkie. Ale nie ma tego za dużo
Przygoda poleciała

12.56 Przyleciał Dziedzic z siankiem w dziobie. Samica opuściła gniazdo Samiec podał karmę porcja spora . Zrzucił wprost przed maluchem Wszystkie młode jadły.

13.00 jedno ze starszych piskląt wypróźniło się bliżej brzegu gniazda.

13.02 Pisklaki skubią wyściółkę/szukają resztek pokarmu. Dziedzic prowadzi toaletę piór.

13:15 Dziedzic drzemie stojąc na jednej nodze, pisklaki przytulone do siebie w dołku - najmłodszy na środku.

13.17 Maluchy śpią w dołku, najmłodszy pisklak pomiędzy starszymi. Straż pełni Dziedzic, drzemie.

13.19 Dziedzic stoi na jednej nodze, przygląda się pisklętom.

13:26 Najmłodszy zaklekotał, samiec przez chwilę przyglądał mu się. W tej samej minucie również starsze bocianki zaklekotały.
13:29 Maluszek przez chwilę iskał puszek, po czym ponownie wtulił się w rodzeństwo.
13:30/31 Samiec pochyla się nad bociankami i uważnie obserwuje, te z kolei przebudzają się, klekotają.

13.38 dziedzic układa źdźbła sianka wokół śpiących bocianiątek.

13:43 Dziedzic przeczesuje pióra, maluchy śpią w dołku.
13:49 Maluchy klekotają.
13:50 Jeden ze starszaków ciągnie Dziedzica za dziób. Karmienia nie ma.
14:01 Dziedzic i maluchy drzemią.
14:10 Maluszek przebudził się i iska puszek. Ponownie układa się między starszakami.
14:11 Teraz jeden ze starszaków siedzi i iska puszek. Ponownie układa się.
14:15 Jeden ze starszaków na zgiętych nóżkach zbliżył się do korony gniazda i wypróżnił. Dziedzic prowadzi zabiegi higieniczne piór.

14.15 Dziedzic rozciąga się. Maluszek i średniak śpią, najstarszy siedzi.

14:18 Malec wypróżnił się.
14:19 Samiec stojąc na jednej nodze rozciąga lewe skrzydło.
14:20 Starszak i średniak siedzą, maluszek leży.

14.22 Dziedzic zaklekotał. Czujnie obserwuje okolicę. Starszaki siedzą na gnieździe, maluszek leży schowany między rodzeństwem.

14.52 Przygoda karmi. Porcja drobniejszego jedzenia. Wszystkie ładnie jedzą

14:51 Powrót Przygody, wspólny klekot.

14.56 Maluchy w szeregu zdają raport Przygodzie. Najstarszy próbował dziobać biżuterię mamy.

15.00 Średni doszedł tyłem do korony gniazda, strzelił kałomoczem poza gniazdo.

15.13 Bocianki siedzą, chwytają Przygodę za dziób.

16.18 Młode nadal pod opieką Przygody, cała czwórka drzemie.

16.19 Klekot samicy.

Magosia napisał:

Najstarszy próbował dziobać biżuterię mamy.

:D

16.50 Trójka piskląt w dołku, pod opieka Przygody. Starsze siedzą, najmłodszy leży na brzuchu.

16.51 Maluszki popiskują, zwracają się dziobami do Przygody, która nachyla się mad najmniejszym, który często się pokłada.
16.53 Trzy maluchy poukładały się dzióbkami na 3. , w kierunku Przygody. Najmniejszy odpoczywa między rodzeństwem.
16.59 Przygoda drzemie, maluchy śpią.    https://zapodaj.net/plik-7HZeSIrjrQ

17.14 Przygoda rozciąga się. Maluchy drzemią. Czasami któryś podnosi głowę i klekocze.

17.19 Przygoda próbuje chwycić głowkę najmłodszego pisklęcia, malec ucieka.

17.19 Przygoda ciągnęła maluszka za dziób. Ledwo łapał równowagę, szybko schował się za rodzeństwem. :( Ona też...
17.21- 17.22 Powtórnie łapie go za głowę.
17.26 Najstarszy ciągnie samicę za dziób, ta odtrąca go. Zabiera się za główkę maluszka. Dziobnęła i bolało, zasłonił się skrzydełkiem. Starsze osłaniają bocianka.

17.21 Przygoda szczypie maluszka !

17.35 Przygoda czyści pióra. bocianki leżą na środku gniazda. Najmłodszy schowany pomiędzy rodzeństwem.
17.48 Powrót samca, wylot samicy. Dziedzic podał skromny posiłek, który szybko zniknął. Wszystkie coś zjadły.

17:48 Powrót samca, wylot Przygody. Dziedzic zrzucił pokarm, zagapiłam się i nie zauważyłam co to było.
17:49 Maluchy wyskubują resztki z wyściółki.

17.48 jedzenie, małe wężyki. Jedli wszyscy, ale było na tyle mało, że po kilku sekundach już nic nie było

17:53 Dziedzic drzemie, maluchy wypoczywają wtulone w siebie w dołku. Najmłodszy tym razem nie leży w środku.

18.40-19.03 Bocianki śpią na środku gniazda. maluszek między rodzeństwem. Dziedzic stoi na jednej nodze, drzemie.

19.54 Jak wyżej.

19.58 Przygoda przejmuje opiekę nad maluchami. Jest karmienie. Jedzą wszystkie, choć jak zazwyczaj jest im mało

20.05 Na gnieździe zastałam Przygodę. Nie widziałam karmienia. Może było mało i szybko?

20.04 Posprzątane po kolacji, najmniejszy też wybierał resztki z sianka. Przygoda po karmieniu zajęła się maluchami, które jeszcze by pojadły.
         https://zapodaj.net/plik-M114QaWtzi
20.09 Przygoda pielęgnuje maluszki, prowokując je do podnoszenia się i popiskiwań, chcą pospać.  https://zapodaj.net/plik-VdxeZncFpI
20.14-20.20 Przygoda drzemie na jednej nodze, maluszki śpią skupione przy sobie.
20.21 Przygoda zajęła się upierzeniem, maluszki popiskują lub śpią.
20.30 Przygoda nadal nieruchomo odpoczywa, najmniejszy poiskał swój puszek i ułożył wygodnie pomiędzy starszakami :).
20.35-20.45  https://zapodaj.net/plik-7cNHKt6gl5     Cała czwórka wypoczywa :).

19:58 - Przylot Przygody i karmienie na filmie, najmłodszemu udało się "złowić" coś konkretnego, co widać po jego pogrubionej szyjce, mały również nietypowo ustawił się do karmienia

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=sOHT1O2ffyA

Iganka napisał:

19:58 - Przylot Przygody i karmienie na filmie, najmłodszemu udało się "złowić" coś konkretnego, co widać po jego pogrubionej szyjce, mały również nietypowo ustawił się do karmienia

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=sOHT1O2ffyA

Dziękuję :)

20.55 Maluchy śpią w dołku przytulone, Przygoda zajęta swoim upierzeniem.
20.57 Największy malec wypróżnił się solidnie, bocianki aktywne, popiskują, Przygoda nachyliła się nad nimi.
21.01-21.02 Najmniejszy też wypróżnił się, nieco więcej niż zwykle. Bocianki troszkę się przemieściły, w rezultacie najmniejszy znalazł się w
środeczku.
21.10 - 21.34 Po małych przetasowaniach miejsc, cała czwórka drzemie. Przygoda stoi.
21.36 Przygoda rozpoczęła pielęgnację piór.
21.38 Drugi starszak wypróżnił się, sporo, jak to miało miejsce w przypadku pierwszego.
21.40 Przygoda przegląda ściółkę, maluchy piszczą i obracają w dołku.
21.44, 21.47 Chwila ciszy, maluszki przytulone w dołku, Przygoda drzemie.
21.49 Przygoda przykucnęła przy piszczących maluszkach, jednak zaraz się podniosła.
21.52 Przygoda czyści pióra, maluchy ułożyły się ponownie, najmniejszy pomiędzy starszakami.

Paweł T. Dolata napisał:

Nie znam sytuacji w Pasiece, ale tam było pięć piskląt (może piąte było chore), tu są trzy zdrowe. To wielka różnica.

Jaką Pani ma wiedzę o bocianach, prócz oglądania przekazu, by autorytatywnie stwierdzać „Bez pomocy ludzi i wsparciu zostanie niestety usunięty”? W zespole projektu są ornitolodzy, osoby doświadczone w wielu latach ochrony i pomocy bocianom oraz specjalizujący się w ptakach weterynarz. A mimo to, nie wiemy co będzie. Bo zależy to od dziesiątek czynników, jak przyszła pogoda, dostępność pokarmu, wypadki losowe itp.

Pisklę odchowane w ośrodku ma małe szanse na zostanie normalnym bocianem. Ludzie nie nauczą go tego co rodzice. Przede wszystkim przestanie się bać ludzi, którzy go karmią, co może go kosztować życie tam, gdzie ludzie na nie polują, a celność strzału tych bandytów zależy od jak największego zbliżenia się do bociana. Ale zabity zostanie poza kamerą i ludzkimi oczami, więc nikt na to nie będzie narzekał...

Jeśli tylko bocianom można naprawdę pomóc, a nie na pokaz, to pomagaliśmy wielokrotnie, jest o tym cały dział na forum: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … .php?id=67

Próbowaliśmy nawet dwa lata temu dokarmiać, bez skutku: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … php?id=799

Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach i nie tylko
www.bociany.przygodzice.pl, http://bocianyzprzygodzic.pun.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic
Wielkopolskie Towarzystwo Przyrodniczo-Krajoznawcze
www.facebook.com/WielkopolskieTowarzyst … ajoznawcze

Ola123 napisał:

Katarzyna R napisał:

Uważam , że życie najmłodszego jest bardzo zagrożone. Bez pomocy ludzi i wsparciu zostanie niestety usunięty. Je zbyt mało jest najmłodszy pokarm od DZiecieca jest nieodpowiedni dla niego. Jeśli która z projektu nie pomoże to nie wróżę mu możliwości dalszego rozwoju i przeżycia.

Również zastanawiałam się nad możliwością "ludzkiej" pomocy bocianowi. Ośmieliła mnie tegoroczna historia z Pasieki- piąty, najmniejszy/słaborosnący  bocian zabrany z gniazda przez ludzi. Dorosły bocian wrócił do gniazda po akcji, udało się mu odchować pozostałe 4 piękne bocianki, młody dorasta w ośrodku.

Nie neguję kompetencji w załodze projektu absolutnie. I nie należę do teamu jak to twierdzi osoba z forum ,że człowiek musi pomóc . Jednakże obserwując zachowanie samca względem najmłodszego i najsłabszego bocianiego potomka  mam ogromne obawy co do jego przyszłości w gnieździe. Czyż  nie mogę wyrazić swej opinię? Nikt nie
musi  się z nią zgadzać - oczywiście- to jedynie moje spostrzeżenia , którymi dzielę się na forum. Jestem tylko laikiem obserwatorem nie uczonym ornitologiem:) wierzę jednak , że bociani tatuś zaprzestanie stresować najmłodszego potomka i da mu możliwość daleszego rozwoju w gnieździe bo przecież zdaniem badaczy jest  zdrowy.pozdrawiam Wszystkich serdecznie

21:55 maluszki spiąw dołku - przygoda iska piórka stojąc na gnieździe

22.23 Przygoda stoi na jednej nodze, drzemie. Bocianki przytulone do siebie, śpią na środku gniazda.

22:03 - wrócił Dziedzic
22:04 - Przygoda wyfruwa z gniazda, w dołku lęgowym poruszenie, pisklęta się obudziły, Dziedzic zrzuca pokarm, pisklęta nie widzą, są odwrócone tyłem, więc Dziedzic zbiera z powrotem pokarm, ale zauważył to najstarszy i zjada dżdżownice razem z Dziedzicem
22:06 - wraca Przygoda i po chwili podfruwa na maszt kamery
22:08 - średni pisklak dołącza do resztek pokarmu i kończy zbieranie pokarmu z wyściółki
22:09-22:39 - na gnieździe z pisklętami jest Dziedzic
22:40 - pisklęta popiskują, na pewno chciałyby schować się pod skrzydła, brakuje im tego, Dziedzic próbuje okryć pisklęta, ale szybko rezygnuje,
22:43 - pisklęta skupiły się w dołku lęgowym i przytuliły jeden do drugiego, śpią, Dziedzic stoi obok

Iganka napisał:

22:03 - wrócił Dziedzic
22:04 - Przygoda wyfruwa z gniazda, w dołku lęgowym poruszenie, pisklęta się obudziły, Dziedzic zrzuca pokarm, pisklęta nie widzą, są odwrócone tyłem wiec Dziedzic zbiera z powrotem pokarm, ale zauważył to najstarszy i zbiera razem z Dziedzicem
22:06 - wraca Przygoda i po chwili podfruwa na maszt kamery
22:08 - średni pisklak dołącza do resztek pokarmu i kończy zbieranie pokarmu
22:09-22:39 - na gnieździe z pisklętami jest Dziedzic
22:40 - pisklęta popiskują, na pewno chciałyby schować się pod skrzydła, brakuje im tego, Dziedzic próbuje okryć pisklęta, ale szybko rezygnuje,
22:43 - pisklęta skupiły się w dołku lęgowym i przytuliły jeden do drugiego, Dziedzic stoi obok

Zdecydowanie brak im okrycia rodziców:) popiskują i
Mimo że dziedzic wrzucił coś —nie były zainteresowane- może to wypluwka?

21.47 Na gnieździe bez zmian.

23.17 Dziedzic śpi  na jednej nodze, pisklęta skupione w dołku w jedną białą "kulę".

00:10 rodzic okrywa maluchy- jedne poza skrzydłami rodzica 😊

3.55 maluchy leżą mocno przytulone do siebie. Przy nich stoi rodzic na lewej nodze i bacznie im się przyglądając. Dorosły bocian zwrócony jest przodem do kamery.

3.55 Dziedzic stoi na jednej nodze nad odkrytymi maluchami, które kilka minut wcześniej zakrywał.  Słychać było odgłos pazurków na maszcie i prawdopodobne wyfrunięcie Przygody, sądząc po ruchu Dziedzica odprowadzającego coś wzrokiem.
4.23 Dziedzic okrył narzekające maluszki, tylko na chwilę. Najmniejszy kilkanaście minut przytula się na zewnątrz jednego ze starszaków, kwili, widać unoszący się brzuszek.
4.26 Dziedzic stoi nad wyciszonymi chwilowo maluchami.

4.29 Dziedzic wyfrunął, pozostawiając gniazdo bez opieki.
4.35, 4.37, 4.40  Nadal pisklęta są same.
      https://zapodaj.net/plik-L28Hft2FRS
4.41 Najmniejszemu udało się bardziej wtulić przy starszaku, cały czas "kwacze".  https://zapodaj.net/plik-4QFDHyOTrJ
4.44 Bocianki nadal bez bociana dorosłego.
4.45 Przyfrunęła Przygoda i podała pokarm, zasłania sobą widok podawania pokarmu.  https://zapodaj.net/plik-aVrLtSGcY6
4.49 Cała trójka zajadała, choć domaga się więcej. Najmniejszy do jedzenia ustawiony był między starszakami, nie widziałam ile zjadł. 
      https://zapodaj.net/plik-6dbtYDrpyB
4.52 Przygoda porządkuje gniazdo, maluchy piszczą, ustawione  dziobkami w jednym kierunku.
4.54 Starszak solidnie się wypróżnił, w dołku spokojniej, Przygoda porządkuje gniazdo.  https://zapodaj.net/plik-AoMcEyfmtW
4.58 Przygoda iska najmniejszego, bocianki przysypiają.
5.00 Brawo Przygoda :), poradziła!
5.08-5.11 Cała czwórka śpi. Przygoda, stojąc prawym bokiem do kamery, zwrócona w kierunku przytulonych do siebie piskląt.
        https://zapodaj.net/plik-bB5c8q1b89

Dzień dobry.

05:38 - wymiana bocianich rodziców, przyleciał Dziedzic, przyniósł siano w dziobie, Przygoda wyfruwa z gniazda, Dziedzic rozpoczyna karmienie, porcja średnia, najstarszy wyjada  rodzicowi już z dzioba, zanim spadnie na gniazdo, po zrzucie pokarmu na gniazdo wszystkie pobierały pokarm równo, chyba były dżdżownice (karmienie tyłem do kamery)
05:47-06:10 - pisklęta śpią zwarte jeden przy drugim w dołku lęgowym, najmłodszy w środku, Dziedzic stoi obok

6.10 Dzień dobry. Maluchy śpią na środku. Dziedzic stoi nad nimi, drzemie.

06:25 - na gnieździe bez zmian

6.31 Dziedzic i jeden ze starszaków pielęgnują upierzenie. Dwa bocianki śpią w dołku.
6.34 Na gnieździe z młodymi jest Dziedzic. Samiec poprawia gałązki w koronie. Maluchy popiskują.
7.03 Wróciła Przygoda, dostarczyła sianko. Dziedzic stał i zastanawiał się ,co robić. Samica poprawia gałązki.

7.04 Karmienie tyłem do kamery, starszaki szybko wyjadają maluszek też coś zjadł.
7.06 Powrót Dziedzica. Bociany poprawiają gałązki w koronie. Wylot.
7.14 Maluchy śpią przytulone do siebie na środku gniazda. Przygoda czyści pióra. Bocianki są coraz sprawniejsze potrafią (najstarszy) cofnąć się na tył gniazda na wyprostowanych nogach, oddać kałomocz i wrócić do dołka. Widać czarne pędzelki na brzegach skrzydeł.
7.30 Bocianki siedzą na krawędzi dołka. Samica spulchnia wyściółkę na środku gniazda.

7.44 Bocianki siedzą, czyszczą pióra, kręcą się wkoło siebie. Przygoda przeczesuje upierzenie.
...
8.13 Najmłodszy bocianek dwukrotnie "zaklekotał". Starsze są bliżej korony gniazda. Najstarszy leżał, ale na chwilkę podniósł się i również "zaklekotał", po czym podrapał się "za uchem". Przygoda skubała wyściółkę i ziewnęła dwa razy.

8.23 na gnieździe Dziedzic, karmienie, już końcówka ale wygląda na odpady

08:21 - wymiana bocianich rodziców, przyleciał Dziedzic, przyniósł siano, Przygoda wyfruwa z gniazda
08:22 - karmienie, Dziedzic z trudem opróżnia wole, wreszcie na gniazdo posypały się odpady rzeźnicze, średni bocianek złapał jakiś "flak" i połykał go długo, najmłodszy złapał płat skóry i już prawie go połknął, niestety, najstarszy złapał za końcówkę i wyrwał mu z dziobka, mały zajął się wyszukiwaniem resztek w wyściółce, na końcu Dziedzic zrzucił jakiś wielki gnat, nierozpoznawalny, po chwili sam go połknął i to z trudem

 

08:39 - dwa starszaki "wyciągnęły" się na brzegu gniazda i odpoczywają po karmieniu, najmłodszy też chce się dostosować do rodzeństwa i wsparł szyję na brzegu obok starszaków
08:44 - zmiana konfiguracji - starszaki siedzą wsparte na kuperkach, mały w pozycji poziomej bliżej dołka lęgowego, pisklęta są w cieniu rodzica

9.39 Najmniejszy cofnął się, wypróżnił i wrócił do grupy w cień, utworzony przez drzemiącego Dziedzica.
9.43 Bociany wypoczywają     https://zapodaj.net/plik-9ms1oNH2KZ
9.46 Dziedzic zaklekotał i rozłożył na moment skrzydło nad pisklętami.
9.51 Dziedzic czyści swoje pióra, bocianki poukładane wzdłuż cienia rodzica, popiskują, czasem mają uchylone dziobki.
9.53 Jeden ze starszaków cofnął się do wypróżnienia, z małymi fikołkami mu to poszło ;).  https://zapodaj.net/plik-XwyC9URt1y

9.51 Młode są w cieniu rodzica, najstarszy siedzi i czyści piórka, młodsze leżą. Dziedzic stoi na jednej nodze, rozgląda się po okolicy.

10.01 Sytuacja bez zmian. Dziedzic drzemie, jeden starszak wstaje i się pokłada, pozostałe śpią.
10.03 Maluszek czyścił swój puszek.
10.08 Dziedzic obserwuje, starszaki siedzą ( jeden się wypróżnił),  maluszek śpi.
10.10 - 10.15  Poza Dziedzicem, który stoi w jednym miejscu, maluchy są trudne do ogarnięcia w ich aktywności: kładą się, wstają, zaklekoczą, łapią Dziedzica za dziób, gdy się uda, czyszczą puszek... następnie chwila ciszy i oczekiwań na siedząco.

10.15 Dziedzic drzemie, stojąc. Starsze bocianki siedzą, najmłodszy leży.

10:30 Dziedzic drzemie na jednej nodze, starszak wypróżnił się po czym wrócił w cień dawany przez dorosłego, średniak przebywał przy koronie gniazda ale również przemieścił się w pobliże dorosłego. Starszaki siedzą, maluch leży - kończy dziś dwa tygodnie.
10:34 Średniak położył się, starszak iska puszek.

10:41 - przyleciała Przygoda, Dziedzic już chwilę wcześniej ją widział, śledził wzrokiem jej lot w górze, Dziedzic po chwili odleciał z gniazda, Przygoda rozpoczyna karmienie, elementy drobne, ale "konkretne", pisklaki rzuciły się na zrzut z wola, najmłodszy dobrze sobie radził i "złowił" większe kąski :)

   

10:42-11:00 - pisklęta siedzą wsparte na kuperkach, Przygoda czyści dziobem puch po kolei każdemu pisklakowi, pisklęta popiskują i klekoczą
11:14 - pisklęta są niespokojne, piszczą, łapią Przygodę za dziób, gorąco im, mają szeroko otwarte dzioby, dyszą, prawdopodobnie chcą pić

11.13 serce mi stanęło. Maluszek leżał za jednym ze starszych bocianków i nie było go widać. Przygoda iska najmłodsze pisklę, te przytula się do starszaka. Bocianki piszczą, oddychają przez otwarte dzioby.

11.26 Wszystkie bociany ustawione na baczność :)

11.53 Nad pisklętami czuwa Przygoda. Maluchy w komplecie (od kilku  dni z drżeniem odwiedzam gniazdo...)- starsze siedzą na pietach z uchylonymi dziobami, najmłodszy leży w cieniu Przygody. Po chwili starszaki także przysunęly się bliżej dołka, by schowac się w cieniu.

brak przekazu

12.28 Na gnieździe z pisklętami niezmiennie Przygoda. Nadal próbuje szczypać młodego w główkę, ratuje go to, że ,gdy tylko pochyla nad nim dziób, pozostałe młode zaraz ten dziób chwytają z nadzieją na karmienie.

12:42 na gnieździe przygoda. Maluchy głodne dziobią mamę z dziób. Przygodą szczypie najmlodszego lecz rodzeństwo nie daje młodemu robić krzywdy;)  młodzieniaszek umiejętnie się broni i wędruje bliżej starszego rodzeństwa.

12:42 - zmiana na gnieździe, przyleciał Dziedzic z sianem w dziobie, Przygoda wyfruwa z gniazda, Dziedzic rozpoczyna karmienie, wysila się żeby opróżnić wole, najpierw spadły mniejsze kawałki, pisklęta na wyścigi je zebrały, tak szybko, że nie wiadomo co to było, najmłodszy też wyłowił jakąś zdobycz, na koniec Dziedzic zrzucił wielki ochłap, starszaki walczyły trochę o ten niezidentyfikowany element, średni pisklak zwyciężył, przejął ochłap w swój dziobek i ledwie go przełknął
13:00 Dziedzic stoi w rozkroku nad pisklętami, jak strażnik :) , pisklęta śpią w dołku lęgowym a właściwie na środku gniazda, bo dołek zaczyna powoli zanikać i tworzy się jedna powierzchnia gniazda
13:04 - ze śpiących piskląt został tylko najmłodszy, starszaki siedzą wsparte na kuperkach
13:07 - Dziedzic stanął nad pisklętami aby "zrobić" im cień, ale najstarszy jest niespokojny, ciągnie  Dziedzica za dziób
13:11 - starsze pisklęta siedzą na kuperkach, oddychają przez szeroko otwarte dzioby
13:27 - Dziedzic zrobił pisklętom "parasol" ze skrzydeł aby je ochronić przed słońcem, pisklęta uspokoiły się

Jak dalej nikt nic nie  zrobi to mały zostanie wyrzucony z gniazdem . Ktoś kto ma zaplecze niech zbiorze i wyzywi bo jak nie to niestety zginie wyrzucony. To pilne bo widać że już były takie sytuacje że dorosły chciał go wyrzucić !!!!?!!!!

Tadek.69 napisał:

Jak dalej nikt nic nie  zrobi to mały zostanie wyrzucony z gniazdem . Ktoś kto ma zaplecze niech zbiorze i wyzywi bo jak nie to niestety zginie wyrzucony. To pilne bo widać że już były takie sytuacje że dorosły chciał go wyrzucić !!!!?!!!!

Nikt raczej nie będzie go zabierał. To jest natura. Ma przetrwać silne młode, żeby dalej przekazywać silne geny. Tak jest w całym zwierzęcym świecie. A my mamy możliwość dzięki projektowi to podglądać, a nie ingerować. Taka sytuacja jest całkowicie naturalna.

Dzisiaj obserwuję gniazdo od rana prawie cały czas (z małymi przerwami), nie widziałam, żeby coś złego działo się na gnieździe! Pisklęta są karmione, wszystkie aktywnie pobierają pokarm, jedno więcej, inne mniej, jak im się trafi. Bociani rodzice osłaniają je przed słońcem, czyszczą (pielęgnują) ich puch. Przygoda i Dziedzic zachowują się wobec piskląt jak przystało na bocianich rodziców.

To "szczypanie" przez bocianiego rodzica, to czyszczenie pisklętom puchu. Bociani rodzice często tak robią, gdy pisklęta są niespokojne np. kiedy są głodne albo jest im zbyt ciepło (dzisiaj chyba tak jest), w ten sposób uspakajają pisklęta, podobnie, kiedy dorosłe bociany czyszczą swoje upierzenie, to jest dla nich pewien rodzaj relaksu. Pisklęta nie zawsze "lubią" takie zabiegi pielęgnacyjne, "uciekają" i chowają się za rodzeństwo. Takie lekkie "szczypanie" dziobem puchu pisklęcia (bez szarpania za skórę i prób podnoszenia do góry pisklęcia), to niekoniecznie są złe zamiary ze strony rodzica, bociani rodzic tak usuwa zanieczyszczenia i ewentualne insekty z ich puchu.

14:20 - właśnie Przyleciała Przygoda, karmi pisklęta, wszystkie jedzą, były nawet trzy zrzuty pokarmu w małych porcjach, starsze pisklęta ciągną Przygodę za dziób, może chcą pojenia?

14.40 Przygoda pielęgnuje pióra. Najstarszy bocianek próbuje pochwycić jej dziób. pozostałe dwa bocianki leżą.
14.41 Najstarszy bocianek na wyprostowanych nóżkach wycofał się poza dołek, wypróżnił się i wrócił do dołka. Troszkę podpierał się skrzydłami.

15.20 Przygoda iska najmłodsze pisklę. Starsze domagają się karmienia.

15.37-15.40 Przygoda ocienia siedzące starszaki, maluszek co chwilę się kładzie. Przygoda przysypia lub pochyla nad pisklętami.
                     https://zapodaj.net/plik-W18lQTBB7k     https://zapodaj.net/plik-oclnXlTp4H
15.46 Przygoda iska puszek maluszków. Jeden dłuższy czas siedzi najbliżej mamy, dwa pozostałe wybierają pozycję leżącą.
15.48-15.52 Jeden ze starszych wypróżnił się, wszystkie maluchy uznały, że czas na przypomnienie o sobie, po czym ułożyły się w cieniu, a siedzący pozostał jeden. Za chwilkę wszystkie aktywne z wyjątkiem maluszka.
15. 53 Starszak ćwiczy stanie, pomagając sobie skrzydełkami, wiatr mu to utrudnia.
15.55 Chwilowa cisza na gnieździe, nawet wiatr się dostosował i ucichł. Tylko na chwilę.
15.58-15.59 Przygoda przysypia, jeden starszak siedzi na kuperku z otwartym dziobkiem, dołączył drugi, maluszka nie widać.

15:56 Przygoda stoi nad maluchami. Jeden z maluchów siedzi i iska puszek, pozostałe wypoczywają.
15:58 Dwa starszaki siedzą i klekotają.
15:59 Starszak, który siedział już dłużej położył się.
16:00 Wszystkie maluchy leżą.

16.16 Najstarszy bocianek siedzi z wysoko uniesioną głową, oddycha przez otwarty dziób, a jego rodzeństwo drzemie. Na gnieździe jest też Przygoda.

16.49 Maluszek leży na środku gniazda, śpi. Dwa starsze są bliżej Przygody, która zajęła się pielęgnacją piór.

16:54 Samica iska maluszka ten zaklekotał. W tym czasie jeden ze starszaków próbował złapać mamę za dziób.
17:01 Przylot samca z siankiem. Wylot Przygody. Dziedzic przystępuje do karmienia.
Pierwsza porcja jakiś duży odpad, który ekspresowo zostaje złapany przez starszaka. Samiec z trudem podał drugą niedużą porcję, rzuciły się wszystkie bocianki, maluszek również coś złapał.

17.55 Dziedzic stoi, rozgląda się. Maluchy śpią w dołku.

18:13 W Przygodzicach pada, Dziedzic okrył maluchy.

18.20 Dziedzic okrywa bocianki. Pada deszcz.

18:26 Brak przekazu.

18.38-18.54 nadal brak podglądu na gniazdo.
18.54 pojawił się przekaz!Zmoknięty Dziedzic stoi w okolicy dołka, w którym leżą wszystkie, wtulone w siebie pisklęta.
18.56 Dziedzic przysypia, przyznam,że taki zmokniety wygląda dość żałośnie ;)

18:55  - jest już przekaz, na gnieździe stoi zmoknięty Dziedzic, pisklęta przytulone jeden do drugiego na środku gniazda, świeci słońce Dziedzic szybko wyschnie :)

19.09 pisklęta wciąż wtulone, śpią na środku gniazda. Dziedzic trzepocze/osusza skrzydła.

19.35 Bocianki gaworzą, najmłodszy śpi. Dziedzic pielęgnuje pióra.

19.46 W wieczornym słonku nasze pisklaki drzemią pod opieką Dziedzica.
Tak dziś wspominałam, jak równo 4 lata temu, obrączkowaliśmy czwórkę młodych z przygodzickiego gniazda. To były piękne, dorodne, silne bociany. Oby i nasze tak ładnie wyrosły. :)

20:01 Dziedzic i bocianki drzemią.

20.07 zmiana, do gniazda wraca Przygoda. Dziedzic od razu poleciał. Karmienie. Młody radził sobie super i naprawdę sporo w porównaniu do rodzeństwa zjadł. Jest coraz szybszy ;)

20.06 Powrót Przygody, klekot.

20.07 Wylot samca. samica rozpoczyna karmienie. Pierwszy zrzut wprost przed bocianki. Maluszek je, wciąga pokarm szybko- szyja gruba. Był drugi zrzut też maluch łykał. :) Głownie dżdżownice i cos jeszcze. Trzeci zrzut to już mocno przetrawiona treść.
20.14 Najmłodszy chwyta Przygodę za dziób. Za chwilkę klekocze.

Agata napisał:

Tak dziś wspominałam, jak równo 4 lata temu, obrączkowaliśmy czwórkę młodych z przygodzickiego gniazda. To były piękne, dorodne, silne bociany. Oby i nasze tak ładnie wyrosły. :)

Oby.
I tylko żeby szczęścia miały więcej, bo wg moich notatek to chyba dwa niestety nie doczekały odlotu. :(
Ale wpływu na to nie mamy. Póki co ładnie rosną. Najmłodszy się wyrabia. Jeszcze tylko Dziedzic zmieni źródło zaopatrzenia i będzie super.

Adeczka napisał:

20.07 zmiana, do gniazda wraca Przygoda. Dziedzic od razu poleciał. Karmienie. Młody radził sobie super i naprawdę sporo w porównaniu do rodzeństwa zjadł. Jest coraz szybszy ;)

Też tak myślę :) Mały robi postępy w pobieraniu pokarmu, już wie, że kto więcej zje, ten wygrywa! Tak wyglądała dzisiejsza kolacja podana przez Przygodę - ekologicznie, świeżo, prosto z pola i łąki :)

Film:  https://www.youtube.com/watch?v=HRdMGC2lrsk

20:33 Przygoda stoi, maluchy wypoczywają w dołku.

20.41 Przygoda pielęgnuje pióra. maluszki śpią na środku gniazda.

20.54 Starszak położył się przygniatając najmłodsze pisklę, podskubuje mu skrzydełko. Po chwili młody wyswobodził się spod ciężaru brata.


20.57 pisklaki leżą w środku, najstarszy przodem, reszta tyłem do kamery. Przygoda wypoczywa na jednej nodze.

Iganka napisał:

Dzisiaj obserwuję gniazdo od rana prawie cały czas (z małymi przerwami), nie widziałam, żeby coś złego działo się na gnieździe!  Pisklęta są karmione, wszystkie aktywnie pobierają pokarm, jedno więcej inne mniej, jak im się trafi. Bociani rodzice osłaniają je przed słońcem, czyszczą (pielęgnują) ich puch. Przygoda i Dziedzic zachowują się wobec piskląt jak przystało na bocianich rodziców.

To "szczypanie" przez bocianiego rodzica, to czyszczenie pisklętom puchu. Bociani rodzice często tak robią, gdy pisklęta są niespokojne np. kiedy są głodne albo jest im zbyt ciepło (dzisiaj chyba tak jest), w ten sposób uspakajają pisklęta, podobnie, kiedy dorosłe bociany czyszczą swoje upierzenie, to jest dla nich pewien rodzaj relaksu. Pisklęta nie zawsze "lubią" takie zabiegi pielęgnacyjne, "uciekają" i chowają się za rodzeństwo. Takie lekkie "szczypanie" dziobem puchu pisklęcia (bez szarpania za skórę i prób podnoszenia do góry pisklęcia), to niekoniecznie są złe zamiary ze strony rodzica, bociani rodzic tak usuwa zanieczyszczenia i ewentualne insekty z ich puchu.

14:20 - właśnie Przyleciała Przygoda, karmi pisklęta, wszystkie jedzą, były nawet trzy zrzuty pokarmu w małych porcjach, starsze pisklęta ciągną Przygodę za dziób, może chcą pojenia?

Iganko-dziękuję za Twoją relację. Ja wiem kiedy bocki  są iskane a kiedy zadaje im to dyskomfort. Pisze z troski o małego bo nie pretenduje bo usunięcia z gniazda a rodzice podejrzanie go czasem bodą mocniej.


Pięknie malec zajadał kolację

21.26 Bocianki śpią na środku gniazda. Przygoda pielęgnuje pióra. Czasami jedno lub drugie opada poza gniazdo.

21.31 Dziedzic podał bociankom kolację- całe mnóstwo dżdżownic! Wszyscy najedli się do syta, nawet Dziedzic skorzystał na koniec.
21.35 Dziedzic próbuje okryc "maleństwa", niełatwa to obecnie sztuka; po ok. 2 minutach w końcu mu sie to udało.

21.39 i tak to teraz wygląda :D

21.33 kolacja podana przez Dziedzica. Dużo tego było. Głównie dżdżownice, ale ładne i dorodne. Najmłodsze wcinało aż miło, aż się zmęczyło. Reszta też pojadła. Szczerze chyba jeszcze takiego posiłku obfitego nie było.
21.37 Dziedzic okrył (powiedzmy) przychówek, chyba chce żeby poszły spać, ale nie sądzę żeby mu się to udało. Prędzej mu łapy i skrzydła zdrętwieją ;)

21:48 Dziedzic wciąż otula maluchy.
21:51 Bocianki wiercą się, Dziedzic wstaje. Najmłodszy wypróżnił się, a następnie zajął miejsce pomiędzy rodzeństwem.
22:14 Dziedzic drzemie stojąc na jednej nodze, bocianki śpią wtulone w siebie.
22:32 Jeden ze starszaków na ugiętych nóżkach przesunął się na skraj gniazda i wypróżnił, następnie wrócił do dołka i przytulił do rodzeństwa.
22:33 Kolejny starszak przebudził się, za nim maluch, bocianki popiskują, Dziedzic zainteresował się potomstwem.
23:34 Kolejny starszak wypróżnił się.
22:35 Dziedzic stoi w dołku, bocianki tulą się do jego nóg.
22:36 Samiec nieco odsunął się od dzieciaczków.

22.48 Dziedzic ciągle sam z maluchami na gnieździe. Pisklęta śpią na środku przytulone do siebie. Od jakiegoś czasu po kamerze chodzi Tekla.

22.48-20.49 Dziedzic stojąc na jednej nodze, pochyla się nad pisklakami, czasem, któreś lekko trąci dziobem, iska.

23.04 powrót Przygody.
Dorosłe bociany stoją, maluchy śpią zgodnie

23.28 Pisklęta śpią przytulone do siebie tyłem do kamery, rodzice drzemią stojąc na jednej nodze.

Ola123 napisał:

21.31 Dziedzic podał bociankom kolację- całe mnóstwo dżdżownic! Wszyscy najedli się do syta, nawet Dziedzic skorzystał na koniec.
21.35 Dziedzic próbuje okryc "maleństwa", niełatwa to obecnie sztuka; po ok. 2 minutach w końcu mu sie to udało.
https://i.ibb.co/SmdyKbH/Zrzut-ekranu-247.png
21.39 i tak to teraz wygląda :D
https://i.ibb.co/7G6B8T2/Zrzut-ekranu-248.png

Cudownie

6.18 brak transmisji z gniazda

6.23 dzień dobry. Brak podglądu.

7:16 brak przekazu

07:23 Na gnieździe  z bociankami Przygoda. Najmłodszy śpi, starsze iskają puszek.

7.24 Dzień dobry! Maluchy na gnieździe są pod opieką Przygody.  Cała czwórka prowadzi toaletę.

7.29 Bocianki leżą na środku gniazda. Przygoda stoi nad nimi, pielęgnuje piórka.

7.49 Rodzeństwo siedzi, czyści piórka, skubie wyściółkę, rozgląda się.
7.51 Nie wiem czy była zmiana rodziców. Dziedzic podał 2 odpady, mniejszą "kulkę" zjadł środkowy bocianek, a większy element cała trójka skubie, całego na pewno nie są w stanie połknąć. Nie wiem czy ten większy element podzieliły na mniejsze maluchy czy Dziedzic, ale część tego zjadł samiec, a z drugą częścią walczą starszaki. Ostatecznie rodzic próbując to zjeść, rozdzielił odpad na dwie części i obie wypadły poza gniazdo.

07:50 - była wymiana bocianich rodziców, przyleciał Dziedzic, Przygoda wyfrunęła z gniazda
07:51 - Dziedzic rozpoczął karmienie, odpady rzeźnicze (albo produkty żywnościowe wyrzucone na śmietnik), widoczny był kawałek kiełbasy (ten Dziedzic usunął za gniazdo), najstarszy połknął dość duży kęs (nie wiem co to było), jeden duży  fragment  ochłapu pisklęta dziobały i udało im się oddzielać mniejsze kawałki, które zjadały, ale na koniec karmienia Dziedzic połknął ten pozostawiony przez pisklęta element w całości
08:11-08:26 - Dziedzic drzemie stojąc na jednej nodze, pisklęta ułożyły się blisko siebie i również drzemią

8.44 w ostatnich minutach była jakaś dziwna podwójna wymiana rodziców. Była Przygoda, potem Dziedzic, potem znowu Przygoda. W końcu przyleciał Dziedzic z sianem i poleciała Przygoda. Nie wiem dokładnie co się działo i czy było jedzenie.
Ale właśnie dojrzałam u najmniejszego maluszka zawiązki czarnych lotek.

08:38 - przyleciała Przygoda, Dziedzic zastanawiał się chwilę, wreszcie odleciał
08:39 - Przygoda zrzuciła małą porcyjkę pokarmu (krótko była na żerowisku więc pokarmu mało) skorzystały z tego mini karmienia najstarszy i najmłodszy, coś w rodzaju jeden raz "chapnąć" :), średni zorientował zbyt późno, potem zakończyłam obserwację a po kilku minutach zobaczyłam na gnieździe Dziedzica, czyli musiała być szybka, niezaplanowana wymiana rodziców
08:57-09:08 - na gnieździe stoi Dziedzic, pilnuje piskląt, wole ma pełne po połknięciu wielkiego ochłapu (z 7:51), więc nie poleciał na żerowisko, tylko wrócił na gniazdo - tak myślę