Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Zbanowany
Bociany z Schartau Theodore.
Theodor minął M. Śródziemne i lecąc dalej na południe poprzez Syrię noc z 6/7.09 spędził na samej granicy z Jordanią. 07.09 w godzinach popołudniowych i noc 7/8.09 spędził na granicy Jordanii i Izraela.
Bociek kieruje się na Zatokę Akabańską i teraz pozostanie zagadką czy skręci na Półwysep Synaj i Zatokę Sueską czy tez, jak bocian z Loburg, Monti, poleci wzdłuż brzegu M. Czerwonego do Jemenu i tam przez „Bramę Łez” do Afryki?
źródło
Offline
Bociany z Loburga.
Interesująca wiadomość ukazała się na stronie bocianiego ośrodka w Loburgu. Monti kilka dni temu dotarł do południowego krańca Półwyspu Arabskiego w Jemenie w pobliże cieśniny Bab al-Mandab i wszystko wskazywało na to, że przekroczywszy ją dotrze do Afryki (pisał już o tym Piotr J w jednym z poprzednich wpisów). Tymczasem ku zaskoczeniu wszystkich Monti niespodziewanie ruszył na wschód wzdłuż południowego wybrzeża Jemenu i w ciągu dwóch dni pokonał 700 km (mapa). Takie zachowanie jest zupełnie nietypowe i trudno je wytłumaczyć. Nie wiadomo czy Monti leci sam czy też w grupie bocianów, chociaż wiadomo, że jego rodzeństwo, które leciało inną niż on, "prawidłową" trasą, jest już w Afryce. Być może Monti zagubił się i teraz błądzi. Najbliższe dni powinny to wyjaśnić.
Offline
Bociany z Loburga.
Albert nadal przebywa w Rumunii (mapa 1). Niekorzystne warunki pogodowe, deszcze i ochłodzenie, uniemożliwiają Albertowi przelot nad Karpatami. Od 03. bm. przebywa on w okolicach Brasowa (mapa 2), w stosunku do pozostałych bocianów, w tym również swojego potomstwa, ma więc spore opóźnienie. Według prognoz w tych dniach ma nastąpić poprawa pogody, chociaż na duży wzrost temperatury nie można liczyć. Miejmy nadzieję, że tak doświadczony bocian jak Albert poradzi sobie jednak i w końcu szczęśliwie dotrze do Afryki.
źrócło: http://www.storchenhof-loburg.info/inde … ay&sid=873
Offline
Zbanowany
Bociany z Nabu: Anni, Gustaw, Michael i Nick
Gustaw nie zmienił pozycji. Nadal przebywa nad Łabą.
Nick leci powoli na południe. Przekroczył granicę Holandii z Belgią i 08.09 zatrzymał się w pobliżu miasta Liege nad rzeką Mozą (m.1). Wciągu ostatnich trzech dni przemierzył tylko około 100 km.
Michael przebywa w środkowej Afryce. 05.09 przekroczył granicę z Czadem. Wcześniej pokonywał odcinki długości 200- 250 km. Ostatni lot 07.09. był bardzo krótki, bo tylko 36 km. Można wnioskować, że Michael znalazł już miejsce na zimowanie. Obecnie znajduje się na zachód od miejscowości Abeche (m.2).
Anni podąża śladem Michaela. Spod Opola poleciała w okolice miejscowości Wolborm, pokonując 150 km. Po nocnym odpoczynku lecąc wzdłuż rzeki Poprad od Piwnicznej-Zdrój, pokonała Karpaty i zatrzymała się dopiero na terenie Rumunii w pobliżu miasta Carei. Wciągu jednego dnia Anni pokonała dystans 373 km przelatując terytorium Słowacji bez odpoczynku. 07.09 na odpoczynek wybrała okolice nad sztucznym jeziorem Varsolt między miastami Crasna i Zalau (m.3).
Przed Anni do pokonania Karpaty Południowe.
Offline
Zbanowany
Bociany ze Szwajcarii.
Na stronie http://projekt-storchenzug.com można śledzić trasę wędrówki szwajcarskich bocianów.
6 i 7 lipca 2011 pięć młodych bocianów zostało wyposażonych w nadajniki. Wszystkie bociany na zimowisko kierują się w stronę Gibraltaru. W poprzednich latach, od 2001 roku gdy prowadzony jest projekt „SOS bocian, szwajcarskie bociany wybierały hiszpańskie składowiska śmieci lub afrykańskie tereny. http://projekt-storchenzug.com/about/
Cztery bociany o imionach Bruno, Dani, Amelio i Sami znajdują się już na terenach Hiszpanii. Piąty bocian nazwany Düschess, zginął 4 sierpnia w niewyjaśnionych okolicznościach niedaleko Bottmingen w Szwajcarii.
Bruno, Dani, Amelio do „ciepłych krajów” lecą wzdłuż jezior: Biel, Neuchatel i Genewskiego. Jeziora leżą między Alpami, a górami Jura. Amelio wybrał drogę bardziej na północ, za górami Jura.
W okolicach Lyonu, Amelio poleciał trasą pozostałych bocianów czyli wzdłuż rzeki Rodan w kierunku M. Śródziemnego. Dalej wzdłuż brzegu bociany dotarły do granicy francusko-hiszpańskiej i Pireneje Wschodnie pokonywały kolejno: Sami – 23.08; Bruno – 27.08; Amelio – 28.08; Dani – 29.08.
Na dzień 09.09.2011 Bruno przebywa w środkowej Hiszpanii w okolicach miasta Alcazar de San Juan, gdzie w okolicach jest kilka jezior (m.1).
Dani żeruje w okolicach Montoliu de Lleida w środkowej Katalonii nad rzeką Segre (m.2). Tutaj znajdują się duże wysypiska śmieci i bociany mają gdzie zdobywać pokarm. Tylko czy to naturalne, aby bociany żerowały na śmietniskach, a nie na łąkach i mokradłach?
Sami przebywa na zachód od Montoliu de Lleida gdzie również są składowiska śmieci (m.3).
Amelio – ostatni sygnał odebrano 28.08 dwanaście kilometrów na północ od Barcelony (m.4). Do dnia dzisiejszego nie wiadomo co się z bocianem dzieje.
Offline
Zbanowany
Offline
Zbanowany
Bociany z Schartau Theodore.
Udało się. Theodor nie poleciał drogą, którą obrał Monti. Tak jak wcześniej pisałem o Theodorze, było ryzyko, że bocian dolatując do Zatoki Akabańskiej skręci w lewo i poleci wzdłuż brzegu M. Czerwonego do Jemenu.
Stało się jednak tak, jak się miało stać. Theodor noc 7/8.09 spędził na granicy Egiptu z Izraelem. Rankiem wyruszył w drogę skręcając w prawo w kierunku Zatoki Sueskiej. Pokonując 280 km zatrzymał się i przenocował nad samym brzegiem Zatoki. 09.09 pokonując 330 km doleciał do Nilu na granicy Egiptu i Sudanu. Kolejnego dnia 10.09 pokonał 340 km lecąc w górę rzeki i zatrzymując się na jej lewym brzegu 40 km od miejscowości Dongola. Wydaje mi się, że Theodor zmierza do Czadu gdzie już przebywa inny bocian z nadajnikiem, Michael z Nabu.
Offline
Bociany z Loburga.
Monti kontynuuje wędrówkę na wschód, wzdłuż wybrzeża Półwyspu Arabskiego. Miedzy 07. a 11. 09. pokonał ponad 500 km i dotarł do Omanu (mapa 1).
Pozostała trójka jego rodzeństwa nadal przebywa w Sudanie. Fee nie zmienił swego miejsca pobytu natomiast Rocco ruszył na wschód i dotarł w pobliże granicy z Erytreą a Matis przeniósł się na południe w rejon Białego Nilu. Ich lokalizację w dn. 11. bm. przedstawia mapa 2.
Albert nadal przebywa w Rumunii w tym samym rejonie, koło miejscowości Prejmer.
Niestety, o Leopoldzie brak jest nowych informacji. Jego nadajnik przestał wysyłać sygnały a ostatnim miejscem, w którym go zlokalizowano była miejscowość Eskil w Turcji. Nie wiadomo jaka jest przyczyna braku sygnału ale niestety trzeba się liczyć z nagorszym.
źródło: http://www.storchenhof-loburg.info/inde … ews&page=1
ooo, właśnie zauważyłem, że to mój 600-ny wpis na forum
Offline
Zbanowany
Bociany ze Szwajcarii.
Bruno poleciał najdalej na południe. Od 09.09 do 12.09 przebył tylko 80 km. Z Alcazar de San Juan gdzie ostatnio przebywał, poprzez miejsowość Moral de Calatrava gdzie wkoło jest dużo mokradeł, dotarł 12.09 w okolice Granatula de Calatrava. Na brak świeżo posiłku nie musi w tych rejonach narzekać (m.1,2).
Sami nie zmieniła swojego miejsca żerowania i nadal przebywa na składowiskach śmieci w pobliżu miasta Castelinou de Seana (m.3). Tak samo i Dani. Dobrze jej jest w pobliżu Lleida na składowiskach śmieci (m.4). A całkiem niedaleko na zachód znajduje się Park de l'Empordà nad Zatoką Roses, gdzie jest dużo mokradeł, bagien, zbiorników wodnych. Niestety bociany wybrały inne „smakołyki”.
Amelio – brak informacji o bocianie.
Offline
Zbanowany
Bociany z Nabu: Anni, Gustaw, Michael i Nick
Gustaw wyruszył w wędrówkę na południe. Zrobił to 10 dni później, niż w zeszłym roku, ale w końcu 09 września wyruszył. W sobotę 10.09 zatrzymał się na odpoczynek przed Łabą w pobliżu miasta Leznen (m.1,2).
Nick przeleciał tylko 83 km i w sobotę zatrzymał się w pobliżu Charleroi. W niedzielę 11.09 przybliżył się do granicy z Francją (m.3). Ciekawe czy w następne dni dołączy do szwajcarskich bocianów? Na razie musi jeszcze pokonać terytorium Francji.
Michael krótkimi odcinkami leci w głąb Czadu. Ostatni odcinek jaki pokonał to tylko 60 km. W sobotę 09.09 Michael odpoczywał 50 km na północny-wschód od miasta Ati leżącego nad rzeką Batha. Za kolejne 100 km wody rzeki wpadają do jeziora Fitri i chyba w tym kierunku poleci bocian (m.4).
Anni bardzo szybko podąża na południe. Dopiero co miała do pokonania Karpaty Południowe w Rumunii, w sobotę 10.09 przeleciała nad Istanbułem, i w niedzielę 11.09 już była w azjatyckiej części Turcji niedaleko miasta Konya (m.5).
Offline
Zbanowany
Offline
Zbanowany
Offline
Offline
Zbanowany
Bociany ze Szwajcarii
Dani przemieścił się o kilkanaście kilometrów lecąc na południowy-zachód wzdłuż rzeki Segre. 15.09. zatrzymał się w pobliżu miasta Montoliu de Lleida (m.1). Kilka dni temu bywał już w tych rejonach, tylko że po drugiej stronie rzeki.
Bruno na dzień 16.09 nie zmienił swojego położenia. Dobrze i smacznie mu nad wodami w okolicach Granatula de Calatrava (m.2).
Sami żeruje na tych samych terenach co Dani. 16 września bocian znajdował się na polach przy mieście Sudanell (m.3). Dani i Sami dzieli tylko 1,5 km (m.4). Ponieważ są to tereny rolnicze, nawadniane kanałami, bociany mają tutaj doskonałe warunki do zdobywania świeżego pokarmu.
Offline
Zbanowany
Bociany z Nabu: Anni, Gustaw, Michael i Nick
Nick leci powoli. Pokonując tylko 35 km przekroczył granicę belgijsko-fracuską i zatrzymał się tuż za Ardenami koło miejscowości Rocroi (m.1). Z drugiej strony miasta znajdują się jeziora i mokre tereny rzeki Moza. Kilka dni temu Nick leciał wzdłuż tej rzeki.
Anni już w Syrii. 12.09 znajdowała się 65 km na południe od miasta Aleppo. Zapewne teraz skręci w prawo, śladem Michaela w kierunku Zatoki Sueskiej (m.2). O Michaelu brak informacji.
Gustaw – jemu też się nie spieszy. 12.09 przeleciał nad terytorium Polski, w linii Nowa Sól – Wrocław – Kraków i pod Tarnowem skręcił w prawo na Słowację. 14.09 zatrzymał się na samym wschodnim końcu Węgier, tuż przy granicy węgiersko-ukraińsko-rumuńskiej (m.3).
Offline
Zbanowany
Offline
Zbanowany
Offline
Offline
Max rozpoczęła wędrówkę.
Na stronie Muzeum Przyrodniczego we Freiburgu http://www.fr.ch/mhn/de/pub/projekte/su … g_2011.htm ukazały się informacje o tegorocznej wędrówce znanej nam już z poprzednich sezonów bocianicy Max. 14. 09. br. rozpoczęła ona swoją 13. wędrówkę na zimowisko. Lecąc z południowych Niemiec, przez Szwajcarię dotarła 17. 09. do południowej Francji (mapa). Zapewne, podobnie jak w poprzednich sezonach, kieruje się do Hiszpanii gdzie spędzi zimę.
Offline
Bociany z Loburga.
Albert dotarł do Syrii. 15. bm. opuścił okolice Warny w Bułgarii i lecąc na południe dotarł do Turcji. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich nie poleciał typową trasą bocianów przez Bosfor lecz przeleciał nad morzem Marmara. Po noclegu na wyspie Paşalimanı Adasi 16. bm. ruszyl w dalszą drogę na południe docierając do wybrzeża morza Śródziemnego. Lecąc wzdłuż wybrzeża w kierunku wschodnim 19. bm. jeszcze na terenie Turcji zmienił kurs na południowo-wschodni i dotarł do Syrii. 20. bm. znajdował się ok. 80 km na płd-wschód od Aleppo (mapa 1). Dotychczasowa trasę Alberta przedstawia mapa 2.
źródło: http://www.storchenhof-loburg.info
Offline