Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Wtek Zamknity
Ten w±tek powstaje w celu umo¿liwienia przekazu informacji zwi±zanych z przedsiêwziêciem usuniêcia z gniazda martwego bocianka.
Jako pocz±tek zacytujê kilka s³ów z mojego postu, który poda³am po ¶mierci pisklaka:
"S± prawa, które rz±dz± natur±, niestety czasami s± one przykre i smutne.
Potwierdzaj±c z³e przypuszczenia moge powiedzieæ, ¿e istnieje mo¿liwo¶æ, ¿e doros³y bocian usunie z gniazda nie¿yj±ce ju¿ pisklê. Je¿eli tego nie zrobi, zostan± podjête próby (na specjalnym podno¶niku) aby zabraæ z gniazda jego cia³o.
Tu jednak trzeba zaznaczyæ, ¿e tego typu posuniêcie mo¿e byæ wykonane tylko przy dobrej pogodzie. Jakakolwiek ingerencja (przy obecnym wieku piskl±t) wyp³oszy doros³ego a je¶li stanie siê to podczas zimna i deszczu i pozosta³e dwa m³ode nie bêd± ogrzewane przez rodzica, stanie siê to zagro¿eniem dla ich zdrowia i ¿ycia"
Eva Stets
Offline
O 17.23 zauwazylam podnosnik u gniazda. Chyba juz wracal do dolu? Wybierania martwego bocka nie widzialam
O 17.31 wrocil do gniazda rodzic. Ale za chwile (17.33) znowu odlatuje...
... bo znowu sie pojawia podnosnik.
O 17.36 podnosnik znika, bocianki sa same. Caly czas bez ruchu leza.
17.46 wraca rodzic , siada na gniazdo; bocianki zaczynaja sie ruszac.
Offline
Uytkownik
4.06 h 18.00 -18.04
Zamiast po drabinie na podno¶niku dwóch panów z kamer±, aparatem fotograficznym i notatnikiem odwiedzi³o pisklaki w gnie¼dzie. Maluchy zachowa³y stoicki spokój i nie przerywa³y snu.
Po wizycie ludzi w gnie¼dzie /na podno¶niku/ do gniazda przylecia³ doros³y bocian. Tzn., ¿e ani on ani pisklaki nie boj± siê ludzi.
Offline
Uytkownik
Offline
Uytkownik
Czy pisklaki zosta³y od razu zaobr±czkowane?
Offline
sve napisa:
17.46 wraca rodzic , siada na gniazdo; bocianki zaczynaja sie ruszac.
17.49 bocian znowu w pogotowiu, 17.50 znika...
... i 17.51 znowu podnosnik! Ale tym razem jest sytuacja bardzo wazna. Ludzie przyjechali ukrasc bocki
Ale co to? Czy jakis dziwny obcy bocian zaczyna tu budowac nowe gniazdo???
Ale nie To Pawel Dolata z Tomkiem Wojtasikiem ¶ciel± bociankom nowe ³ó¿eczko
Offline
A juz bocki wracaja. Zostaly zmierzone, zwazone i sfotografowane
Przeczytano im bajeczke...
... i potem juz pozegnanie. Nawet "pa-pa" im zamachali
i o 18.04 podnosnik sie spuscil na dol.
Offline
Rodzic do bociankow wrocil po 4 minutach o 18.08. Chwile patrzyl i potem usiadl obok nich.
Spokoj wrocil do gniazda
Offline
Uytkownik
To byly bardzo denerwujace i baaardzo dluugie minuty! Najpierw mlode zabrano z gniazda i odbylo sie scielenie, pewno pieknie pachnacymi ziolami. Potem jednego zwrocono, ale jeszcze byly pomiary, wazenie i notowanie wynikow. Nastepnie taka sama procedura z drugim mlodym. Z tych nerwow zapomnialam robic zdjecia w czasie akcji ... wybaczcie, ale wciaz myslalam o tym, ze pan Pawel nie ma rekawiczek i zostawia slady zapachowe na mlodych. Co zrobia Rodzice, czy zaakceptuja te zapachy, czy tez odleca w sina dal...
Ale w koncu chyba wszystko jest OK!
Offline
Uytkownik
uff - kamieñ mi z serca spad³, jak zobaczy³am zdjêcia i cieszê siê, ze ju¿ znów jest dobrze :-)
Offline
tonwil napisa:
pan Pawel nie ma rekawiczek i zostawia slady zapachowe na mlodych. Co zrobia Rodzice, czy zaakceptuja te zapachy, czy tez odleca w sina dal...
Ptaki nie sa ssaki i na stopy zapachowe nie reaguj± I "Pan Pawel" jest absolutnym specjalist±, co bocianów dotyczy, wiêc nie trzeba siê obawiaæ, ¿eby zrobi³ co¶ z³ego
Offline
Witam !
Jak zapewne wielu z Was mog³o siê domysleæ - akcja z podno¶nikiem mia³a na celu usuniêcie z gniazda cia³o nie¿yj±cego pisklêcia.
O tym, planowanym zamierzeniu informowa³am w dniu ¶mierci ptaka. (http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … ?id=80&p=2)
By³o to uzale¿nione od pogody i mo¿liwo¶ci za³awienia podno¶nika.
Informowa³ o tym tak¿e dzi¶ Pawe³ T.Dolata w swym po¶cie, w w±tku "pytania - odpowiedzi", na zdane przez Belciê pytanie.
( http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … ?id=77&p=2)
Ta trudna akcja usuniêcia z gniazda martwego bocianka mia³a miejsce dzi¶ po po³udniu. Na szczê¶cie min±³ poranny deszcz, na szczê¶cie Sta¿ Po¿arna podesz³a bardzo przychylnie i udostêpni³a nader szybko wymagany w tym celu podno¶nik.
Ca³ym przedsiêwzieciem pokierowa³ Pawe³ T. Dolata, koordynator projektu "Blisko bocianów", do¶wiadczony fachowiec, mi³o¶nik i znawca tych (i nie tylko tych) ptaków. Wspó³dzia³a³ z nim Tomasz Wojtasik fotoreporter PAP.
Pozostawienie w gnie¼dzie rozk³adaj±cego siê cia³a mog³oby zagra¿ac zdrowiu i ¿yciu dwóch pozosta³ych piskl±t, stad te¿ decyzja o jak najszybszym przeprowadzeniu tej akcji, któr± wielu z Was mog³o zaobserwowaæ.
Po próbach podejscia z podno¶nikiem uda³o siê "wycelowaæ" odpowiednie ustawienie, tak ¿eby mo¿na by³o usun±æ martwe pisklê, które ju¿ by³o w stanie rozk³adu. (co znowu tl³umaczy, jak wa¿ne dla zdrowia pozosta³ych ptaków by³o to, co mia³o miejsce)
Doros³y bocian musia³ byæ przep³oszony z gniazda, ale jak sami zaobserwowali¶cie, powrócil szybko do swoich piskl±t.
Podczas ca³ej akcji rodzic siedzia³ opodal, na pobliskim kominie w odleglo¶ci 50 metrów od gniazda, nie wykazuj±c objawów przera¿enia czy stresu. (czego dowodzi jego szybki powrót do gniazda) Pisklêta zachowywa³y siê spokojnie, co umo¿liwilo zwa¿enie ich, zmierzenie i wszelkie niezbêdne czynno¶ci.
Przykre jest usuwanie matrwego ptaka, szczególnie dla ludzi, którzy je bardzo kochaj±.
Z naszej strony trzeba nie tylko podziêkowaæ Paw³owi za podjecie tej akcji ale i za...spor± odwagê (gniazdo jest na bardzo du¿ej wysoko¶ci a wychylanie siê z podno¶nika do gniazda ³atwe nie jest) Trzeba wiêc doceniæ po¶wiêcenie i oddanie Paw³a i wszystko to, co robi, aby ¿ycie w naszym bocianim gnie¼dzie przebiega³o poprawnie.
Dodam, ¿e wszelkie czynno¶ci zosta³y przeprowadzone z prawdziw± perfekcj± i przemy¶leniem, tak aby ta wizyta w gnie¼dzie nie zagrozi³a pozosta³ej bocianiej rodzinie.
Usuniêto (co widaæ na Waszych zdjêciach) tak¿e czê¶æ wy¶ció³ki z gniazda, podmieniaj±c j± na ¶wie¿± i czyst±.
Wiêcej informacji o przebiegu tego popo³udnia przeka¿e Wam Pawe³ Dolata, a ja od siebie dodam jedynie: dziêki Ci wielkie Pawle, ¿e robisz dla ptaków, to co robisz, przez ca³e ¿ycie. Zarówno nasz jak i ptasi ¶wiat by³by o wiele lepszy, gdyby by³o na nim wiêcej takich ludzi.
Pozdrawiam wszystkich
Eva Stets
P.S. Przy okazji,odpowiem na jedno z pytañ - pisklêta nie mog³y byæ dzi¶ zaobr±czkowane, s± na to jeszcze za m³ode.
Uzupe³niê tak¿e, ¿e m³ody pisklak wa¿y³ dok³addnie 1,34 kg a wiêkszy, tak jak odnotowa³ Floyd: 1,90 kg
Offline
Uytkownik
Chcia³abym przy³±czyæ siê do podziêkowañ.
Fajnie, ¿e mo¿emy obserwowaæ te urocze ptaki, dzieliæ siê rado¶ciami i smutkami. I za to, ¿e mo¿emy teraz ju¿ spokojniej spaæ nie martwi±c siê o pozosta³e pisklêta. Oby chocia¿ te dwa siê odchowa³y i szczê¶liwie wyfrunê³y z gniazda. My¶lê ¿e bociani rodzice tak¿e s± wdziêczni )
Offline
Oto tekst Paw³a Dolaty, który teraz jest jest poza komputerem i nie mo¿e sam go tu zamie¶ciæ
Witam!
Z powodu wyjazdu dopiero dzi¶ mogê poinformowaæ ze szczegó³ami o wczorajszej (poniedzia³ek 4 czerwca) akcji przy gnie¼dzie bocianim.
1. Co do samej celowo¶ci akcji usuwania martwego pisklaka. Oczywi¶cie doros³e bociany w wielu przypadkach usuwaj± martwe (lub nawet os³abione czy chore) m³ode z gniazda same. Dlatego pocz±tkowo tylko obserwowali¶my co robi± z martwym pisklêciem w gnie¼dzie z kamer±. Jeden z doros³ych próbowa³ go nawet przesuwaæ dziobem, ale wygl±da³o ¿e nie dawa³ rady. Nie ma co siê dziwiæ: martwe pisklê wa¿y³o ok. 1,5 kg, a doros³y bocian 3-4 kg. Poniewa¿ trupek by³ coraz mocniej wpychany w g³±b gniazda, nie zanosi³o siê, ¿e rodzice dadz± radê go wyrzuciæ, a pozosta³e m³ode le¿a³y na martwym, jako koordynator projektu i osoba maj±ca do¶wiadczenie z kontrolowaniem gniazd bocianich dla ich obr±czkowania (i odpowiednie do tego uprawnienia Zak³adu Ornitologii PAN z upowa¿nienia Ministra ¦rodowiska), podj±³em decyzjê o jego usuniêciu w razie sprzyjaj±cej pogody. Stanowi³ on bowiem potencjalne ¼ród³o paso¿ytów i chorób dla pozosta³ych dwojga m³odych z nim siê bezpo¶rednio stykaj±cych, a nawet rodziców.
2. Rzadko takie akcje przeprowadzamy, ale zdarza³o siê. Dlatego wiedzia³em, ¿e nie sp³oszymy zbytnio ani piskl±t, ani rodzica. Podobnie jak w przypadku obr±czkowania (tu mam do¶wiadczenie z kilkunastu lat), ale to prowadzone jest w pó¼niejszym wieku piskl±t (¶rednio w 25.-40. dniu ich ¿ycia). W czê¶ci przypadków bocianom udaje siê wyrzuciæ martwego m³odego. W olbrzymiej wiêkszo¶ci przypadków spod gniazda nawet nie widaæ, ¿e m³ody w nim zdech³, ani w ogóle ile jest jeszcze tak ma³ych piskl±t. Na ok. 50 tys. zajêtych gniazd bocianich w Polsce tylko cztery maj± za³o¿one kamery i niech choæ m³ode z nich maj± z tego wymiern± korzy¶æ, ¿e mo¿emy monitorowaæ ich bezpieczeñstwo. Nie chodzi tylko o takie sytuacje jak z martwym m³odym, ale i np. o ³atw± mo¿liwo¶æ zauwa¿enia, czy który¶ nie jest zapl±tany nogami lub skrzyd³em w sznurki z tworzyw sztucznych (tego te¿ nie widaæ z do³u gniazda, z regu³y okazuje siê to jak ptak z tego powodu zdechnie).
3. Z samym usuwaniem czeka³em do czasu, gdy w Przygodzicach przestanie padaæ i ociepli siê, tak ¿e m³ode opuszczone na czas akcji przez doros³ego nie wyziêbi³yby siê, ani nie przemok³y. Pogoda polepszy³a siê do¶æ nagle w poniedzia³ek popo³udniu, wiêc zadzwoni³em do Pañstwowej Stra¿y Po¿arnej w Ostrowie, z któr± od paru lat wspó³pracujemy. Dosta³em do dyspozycji podno¶nik koszowy na samochodzie Volvo (najnowszy nabytek ostrowskiej stra¿y) od razu, mimo popo³udniowej zmiany (mniejsza obsada). Po 10 minutach jecha³em ju¿ z dwoma stra¿akami (kierowca aspirant sztabowy Tadeusz Nie³acny i starszy sekcyjny Jerzy Podemski) do akcji. Wys³a³em ju¿ z auta informacjê sms-em do najczê¶ciej obecnej z zespo³u projektowego przed kamer± i na forum Evy, by uprzedzi³a Forumowiczów (niestety sms nie zosta³ dorêczony) i do mieszkaj±cego w pobli¿u Tomasza Wojtasika, który natychmiast przyjecha³. ¯eby nikt siê nie niepokoi³, na pocz±tku i w trakcie akcji, na ile to by³o mo¿liwe przy chybocz±cym siê koszu (byli¶my na granicy jego zasiêgu, w³±czy³a siê automatyczna blokada i ledwo siêga³em do gniazda), informowa³em do kamery o tym co robimy. Moje s³owa by³y chyba dobrze s³yszalne, skoro Floyd dobrze przekaza³ na forum wagê piskl±t, któr± podawa³em do kamery.
4. Kiedy podjechali¶my koszem podno¶nika do gniazda, doros³y bocian okr±¿y³ nas parê razy, po czym usiad³ na s±siednim kominie, cierpliwie czekaj±c jak skoñczymy akcjê. Po jej zakoñczeniu od razu wróci³ na gniazdo. Drugi bocian by³ w tym czasie na ¿erowisku i nawet nas nie widzia³.
5. Kiedy zobaczy³em sytuacjê w gnie¼dzie, upewni³em siê ¿e wyci±gniêcie martwego boæka by³o najlepsz± decyzj±. Nie by³o tego widaæ na ekranie, ale martwy pisklak ju¿ siê mocno rozk³ada³, smród by³ nie do wytrzymania, a na nim i na le¿±cych tu¿ obok obu ¿ywych pisklêtach k³êbi³y siê roje much, które widocznie w trupie sk³ada³y jaja. Widok by³ tak okropny, ¿e Tomasz zrezygnowa³ nawet z robienia zdjêæ dla PAP.
6. Usun±³em wiêc z gniazda martwego m³odego (jego rozk³ad by³ ju¿ tak zawansowany, ¿e zrezygnowa³em z przewo¿enia go do sekcji w celu próby ustalenia przyczyny ¶mierci, i zakopa³em w pobli¿u gniazda) oraz star± wy¶ció³kê spod niego. W drugim podej¶ciu (konieczne by³o przestawienie samochodu, by siêgn±æ do samego gniazda) u³o¿y³em pod boækami now± wy¶ció³kê z suchego, czystego siana.
7. Korzystaj±c z okazji, oba pisklêta zwa¿y³em i zmierzy³em. D³ugo¶ci ich dziobów (standardowy pomiar przy bocianach) wynosi³y 67,3 oraz 56,5 mm, a masa 1,90 i 1,34 kg. Dziób martwego pisklaka mia³ 52 mm, czyli by³ to drugi lub trzeci ptak wykluty w kolejno¶ci.
Gdyby kto¶ mia³ jakie¶ pytania do akcji przy gnie¼dzie proszê pisaæ na forum w tym w±tku lub na mail.
pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
koordynator projektu „Blisko bocianów”
Offline
Uytkownik
Panie Pawle, obejrza³am zdjêcia i jestem pod wra¿eniem sprawnie zorganizowanej akcji. Dziêkujê za Pana zaanga¿owanie i wielk± wra¿liwo¶æ. Pozdrawiam - Barbara
Offline
Uytkownik
Gratulujê p. Paw³owi i p. Tomkowi oraz stra¿akom-pomocnikom sprawnie przeprowadzonej akcji.
Kamieñ spad³ mi z serca bo obawia³am siê o zdrowie bocianków pozostaj±cych w gnie¼dzie z martwym, ju¿ rozk³adaj±cym siê, bociankiem. Teraz ze spokojem mo¿na obserwowaæ rozwój m³odych bocianków.
Pozdrawiam
Offline
Uytkownik
Przy³±czam siê do podziêkowañ, generalnie za ca³okszta³t projektu
My¶la³am, ¿e ju¿ "wszystko" wiem o bocianach, na tle których mam bzika od dzieciñstwa! )
Teraz wiem, ¿e nie!!!
Pozdrawiam wszystkich bocianolubów.
Lena
Offline
Uytkownik
Dolaczam sie do podziekowan pomyslodawcom, odwaznym uczestnikom i waznym pomocnikom akcji!
Gratuluje takze sprawnosci w jej przeprowadzeniu! Bardzo duzo wyjasnil nam opis pana Pawla, bo przeciez nie wszystko mozna zobaczyc z kamery. Chociaz to, co widzielismy bylo imponujace! Z opisu pana Pawla wynika, ze male nie zostaly zaobraczkowane, bo sa za mlode... a czy moze sprawdzono ich plec? No bo jak tu nadawac imiona, skoro sa watpliwosci, czy to on i ona, a moze one albo oni!
Offline
Uytkownik
Link do filmu z ca³ej akcji Paw³a i Tomasza dostêpny jest ju¿ w aktualno¶ciach na www.bocianyonline.pl
Pozdrawiamy,
Grupa iTTv
Offline
Napiszê tylko - brawo dla Paw³a i reszty zespo³u. ¦wietna robota. Jak zwykle
Offline
Wtek Zamknity