Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
10.29 - wyl±dowa³ rodzic i karmi m³ode. Po karmieniu doros³y najpierw poprawia³ upierzenie, a potem stan±³ w bezruchu na jednej nodze. Po kilkunastu minutach, przeszed³ bli¿ej brzegu gniazda, po tym jak m³ode rozpychaj±c siê prawie go taranowa³y. Gdy minê³o kolejnych kilkana¶cie minut przysiad³ na ugiêtych nogach.
10.55 - bocian u³o¿y³ siê do le¿enia na ¶rodku gniazda.
11.12 - od kilku minut doros³y ma "asystentów" - obok niego u³o¿y³y siê dwa bocianki.
13.43 - jak zwykle synchroniczny ruch bocianków i ¶ledzenie czego¶ poza gniazdem oznacza³o znowu przylot rodzica. Rodzic do¶æ d³ugo klekota³, rozk³ada³ skrzyd³a, m³ode zatem w kó³eczku przysiad³y na ugiêtych nogach. 2 minuty pó¼niej dotyka³y dzioba podchodz±cego do nich rodzica. Doros³y co¶ wyrzuci³, ³apczywie jad³ jeden m³ody, pozosta³e siê przygl±da³y.
14.05 - na gnie¼dzie nadal jest doros³y, stan±³ na jednej nodze na brzegu gniazda.
16.20 - z klekotaniem przylecia³ jeden doros³y, po kilkudziesiêciu sekundach drugi. Oba bociany klekota³y, rozk³ada³y skrzyd³a, po 2 minutach odlecia³ jeden. Lecz po 4 minutach powróci³ i ponownie oba bociany klekota³y. Wówczas jeden z m³odych bocianów uniós³ siê, ale po to, by zaliczyæ wc. Po minucie odlatuje najpierw ten, który pilnowa³ gniazda, a potem ten, który przylecia³ ostatnio.
Offline
Użytkownik
19.01 W gnie¼dzie 4 m³ode, jeden z nich (ten po prawej) intensywnie æwiczy przeskakiwanie z jednego krañca gniazda na drugi
19.12 przylot rodzica,od razu nastêpuje pojenie i karmienie, wypluwka - kilka razy
19.17 wylot rodzica , maluchy nadal wyskubuj± resztki jedzenia ze ¶ció³ki
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2008-07-06 17:19:07)
Offline
Użytkownik
20.17.36 zatrzyma³ siê podgl±d podklatkowy - obserwcja prowadzona jest na podgl±dzie strumieniowym
21.47 trzy bocianki le¿±, czwarty chodzi po gnie¼dzie, co rusz prostuje skrzyd³a æwicz±c jednocze¶nie rozbieg.Rodziców nie ma
22.06 dwa boæki stoj±,skubi± pióra, dwa ¶pi±
22.30 jednen bocianek ¶pi na ¶rodku gniazda,inne stoj± w pewnym oddaleniu
22.47 podgl±d podklatkowy ju¿ dzia³a. W dalszym ci±gu jeden bocianek le¿y na ¶rodku a pozosta³e stoj±
23.09 dwa boæki le¿± i ¶pi±,dwa stoj±
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2008-07-06 21:12:12)
Offline
Użytkownik
23.23 jeden z dwóch stoj±cych poma³u podszed³ do brzegu gniazda, za³atwi³ siê, otrzepa³ i wróci³ na brzeg gniazda. Dwa le¿±ce pozostaj± w kompletnym bezruchu, z ³epkami wtulonymi w grzbiety.
Offline
Zbanowany
6.55. cztery bocianki na gnie¼dzie. Trzy stoj± i troszkê siê czyszcz±, a czwarty "leniuszek" mój sobie siedzi i delikatnie dziobie gniazdo.
7.08. stoj±cy poddziobuj±c ¶ció³kê przekrêci³ siê przodem na wschód i zacz±³ siê czy¶cic, reszta siedzi bez zmian.
7.01. jeszcze dwa m³odeh usiad³y, a jeden stoi.(f.1.)
7.18. sytuacja jak na za³±czonej fotografii tylko trochê stoj±cy siê wierci, ale w tej samym miejscu.
7.30. trzech m³odych siedzi, a ten jeden nadal stoi, od czasu do czasu skubnie siebie po piórkach albo ¶ció³kê i æwiczy stanie na jednej nodze.
7.48. trzech m³odzieñców siedzi - jeden stoi, rozwija trochê skrzyd³o i cofn±³ siê do wc, a jeden z siedz±cych na chwilê przykucn±³ i zaraz zmieni³ kierunek siedzenia. Stoj±cy próbuje poklekotaæ trochê.
7.52. nastêpny wsta³ i stoi bo znudzi³a go bezczynno¶æ.
7.55. po godzinie lenistwa nagle wzros³a aktywno¶æ ruchowa wszystkich czterech bocianków.(f.2.). Zaczê³y przemieszczaæ siê z jednego brzegu na drugi, poszukuj±c pokarmu.
7.57. wszyscy nawzajem siê pilnuj± aby, który nie znalaz³ sam dla siebie lepszego pokarmu i tak wêdruj± po gnie¿dzie z miejsca na miejsce nastêpne i troszkê" relaksu-baletu' na odprê¿enie.(f.3.).
7.59. na komendê, ka¿dy szuka sobie sam pokarm na swój dziób.
8.02. nie zapomnieæ sprawdziæ czy na samym brzegu gniazda nie ma co¶ schowanego do jedzenia.(f.4.), tylko proszê dok³adnie.
8.28. pojawi³ siê doros³y i zrobi³ siê ruch na gnie¼dzie, ale pokarmu nie widaæ, m³ode zawiedzone, bo nie ma ¶wie¿ego pokarmu.
8.29. przylecia³ drugi doros³y, a ten pierwszy odlecia³. Ten przynajmniej przyniós³ co¶ do jedzenia, bo m³ode obst±pi³y go i pa³aszuj±, a¿ skrzyd³ami sobie pomagaj± ¿eby nie daæ siê przez drugiego odepchn±æ
8.32. m³ode zajête jedzeniem, doros³y odlecia³.
8.33. przylecia³ doros³y, ale czy to ten co by³ czy ten co poprzednio by³? A m³ode zajête wybieraniem pokarmu z ¶ció³ki.
8.35. odlecia³ doros³y i tym razem zostali sami m³odzi na gnie¼dzie. ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2008-07-07 07:00:49)
Offline
Użytkownik
8.23 - do gniazda przylatuje rodzic z patykiem. Dzieciaki kwil±, skrzecz±, chc± je¶æ. Rodzic przez 7 minut nic sobie z tego nie robi³, poprawia³ ogrodzenie.
8.30 - przylatuje drugi rodzic z kêp± w dziobie i od razu rzuca pomiêdzy dzieci. Karmi. W tym czasie tamten nieu¿yteczny odlatuje.
8.32 - odlatuje karmi±cy - jedzonko podawa³ kilkakrotnie.
8.33 - wraca ten, który wczesniej nie nakarmi³, rzuci³ kêpkê trawy, dzieci zaczê³y j± przeszukiwaæ, a doros³y zaklekota³ dono¶nie i odlecia³
Ostatnio edytowany przez jaaga (2008-07-07 06:41:34)
Offline
Użytkownik
9.20 - do gniazda przylecia³ rodzic, w dziobie przyniós³ poka¼n± kêpê siana. Po chwili odlecia³.
10.29 - z ma³± kêpk± siana gniazda odwiedzi³ gniazdo doros³y, m³ode ledwo pozwoli³y rodzicowi po³o¿yæ to sianko. Od razu rozk³ada³y skrzyd³a, dotyka³y dzioba, przy czym czwarty m³ody siedzia³ w bezruchu, do³±czy³ do reszty rodzeñstwa pó³ minuty pó¼niej. Nast±pi³o karmienie, doros³y wyrzuca³ jedzenie przez ok.2 minuty. M³ode powoli wyjada³y kawa³ki karmy. Doros³y odlecia³ po 3 minutach.
11.20 - z jedzonkiem dla m³odych przylecia³ doros³y. Karmi³ minutê po wyl±dowaniu, odlecia³ 3 minuty po przylocie.
Offline
Użytkownik
15.12 - czworo m³odych le¿y (fot.1). S³ychaæ podmuchy wiatru.
15.28 - wstaje bocianek le¿±cy najbli¿ej kamery. Wykona³ podskok, kilka wymachów i zaj±³ sie toalet±.
15.36 - jeszcze jeden skok (fot.2), ale wiatr bardzo silny, wiec za moment bocianek u³ozy³ sie przy pozosta³ych (fot.3)
15.40 - wsta³ na chwilkê ten le¿±cy najdalej kamery, ale natychmiast po³ozy³ sie na swoim miejscu - mocno wieje, kamerka siê trzêsie. Zaczyna padaæ.
Ostatnio edytowany przez jaaga (2008-07-07 13:52:07)
Offline
Użytkownik
21.20 m³ode bociany same w gnie¼dzie, stoj± sobie g³owami w swoich kierunkach i debatuj± kiedy i kto wyleci pierwszy (fot.1)
21.27 pe³ne poruszenie, bociany rozesz³y siê, za³atwi³y,prostowa³y skrzyd³a i znowu blisko siebie stanê³y
22.10 czy¿by odby³o siê karmienie? Trudno zobaczyæ przy tym podgl±dzie! S±dzê,¿e tak bo w gnie¼dzie widaæ o¿ywione bardzo bocianki. Na fot.2 widaæ walkê dwóch m³odzików o ..... ale co to jest.... ? Przy tym zbli¿eniu i ciemno¶ci nasze m³ode bocianki maj± d³uuuugie dzioby (fot.3)- a mo¿e to s± rodzice?
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2008-07-07 20:17:03)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
8.01. trzy bocianki stoj± zwrócone dziobkami na wschód, czwarty siedzi zwrócony dziobkiem na po³udnie.(f.1.)
8.07. bocianek z prawej przeszed³ przez ¶rodek gniazda i podszed³ do siedz±cego z jego prawej strony i zacz±³ siê przymilaæ skubi±c go delikatnie w szyjê za g³ow±. Drugi bocianek tez chcia³ podej¶æ, jednak zatrzyma³ siê na ¶rodku, bo ten pierwszy ju¿ zaniecha³ skubania.
8.08. m³ody z prawej podszed³ na brzeg gniazda i za³atwi³ siê.
8.15. ten chyba najwiêkszy prawie biega po gnie¼dzie i zmienia pozycjê. Nie mo¿e ustaæ w miejscu, jeden siedzi spokojnie i nic siê nie przejmuje tylko obserwuje. Dwa pozosta³e bocianki te¿ przemieszczaj±, siê ale mniej energicznie.
8.17. æwiczenie skrzyde³ek przez tego co tak zmienia³ miejsce biegaj±c.(f.2.)
8.22. chwila spokoju i czyszczenie piórek przez trzy stoj±ce bociany, czwarty siedzi.
8.24. drugi, ten z lewej, te¿ uzna³ trzeba usi±¶æ, siad³ z ty³u ju¿ siedz±cego tworz±c literkê "T".
8.25. trzeci te¿ usiad³, znudzi³o im siê stanie.
8.27. ten wiercipiêta-czwarty-te¿ uzna³ ¿e mo¿na usi±¶æ, jednak gdy siada³, to wsta³ ten, który ca³y czas siedzia³. Po wstaniu rozprostowa³ skrzyde³ka.(f.3.)
8.32. pojawi³ siê doros³y, ale nie widaæ zainteresowania przez m³odych, bo spokojnie sobie siedz±.
8.36. doros³y przemierza wolnym krokiem po brzegu gniazdo dooko³a zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Zatrzyma³ siê na chwilkê, przed kamer±, rusza dalej ca³y czas skubi±c ¶ció³kê. Zrobi³ pó³tora okr±¿enia nie wzbudzaj±c wiêkszego zainteresowania w¶ród m³odych. Tak zachowywa³ siê do:
8.42. kiedy to sobie odlecia³, m³ode by³y bardzo zdziwione i zawiedzione ¿e od "tak sobie polecia³".
8.45. przylecia³ ponownie doros³y i te¿ nic siê nie dzia³o, a nawet do³±czy³ do siedz±cych sam siadaj±c bokiem do kamery.
9.00. doros³y i cztery dorodne m³ode najzwyczajniej o tej godzinie "leniuchuje", brak jest tylko jeszcze drugiego doros³ego - "kto¶ musi pracowaæ ¿eby inni leniuchowali".
9.08. nawet przelot m³odego bocianka nie zm±ci³ spokoju rodzinnego le¿akowania. (f.4.)
9.52. zauwa¿y³em popisywanie siê tego najruchliwszego bocianka i pokazywanie jak piêknie ju¿ podskakuje-podfruwa na jakie¶ 0,50cm, mo¿e wy¿ej. Widaæ ¶pieszy siê z nauk± fruwania energiczniej ni¿ pozosta³a trójka.
9.55. przylot doros³ego z pokarmem przerwa³ mu trening, jedzenie jest te¿ bardzo wa¿ne, ¿eby mieæ si³ê pó¼niej fruwaæ.
9.59. ju¿ doros³y odfrun±³, a m³ode poszukuj± resztek pokarmu. ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2008-07-08 08:00:05)
Offline
Użytkownik
10.26 - do gniazda przylecia³ rodzic, m³ode witaj± go piskami. Nast±pi³o karmienie.
10.31 - doros³y przysiad³ na ugiêtych nogach obok m³odych. Po dwóch minutach u³o¿y³ siê do le¿enia na ¶rodku gniazda. M³ode bociany nadal siedz± w kó³eczku na ugiêtych nogach. S³ychaæ silne podmuchy wiatru.
10.40 - dwa m³ode u³o¿y³y siê do le¿enia, dwa na ugiêtych nogach drzemi±. Jeden z nich po 4 minutach k³adzie siê, pó³ minuty pó¼niej wsta³ doros³y, obróci³ siê kilka razy, zaliczy³ wc, usia³ po 3 minutach.
11.00 - czwórka m³odych i doros³y siedz±, przeczekuj±c silny wiatr.
16.43 - z ga³êzi± w dziobie do gniazda przyby³ rodzic, ga³±zka ma jeszcze li¶cie, chwilê ta ga³±zka le¿a³a na grzbiecie jednego z bocianków. Potem doros³y obszed³ z ni± cale gniazdo i po³o¿y³ j± w miejscu, gdzie wyl±dowa³. Nastêpnie rozpocz±³ karmienie. 3 minuty pó¼niej przeszed³ na przeciwleg³y brzeg gniazda, a po kolejnych dwóch minutach ponownie stan±³ w miejscu, gdzie wyl±dowa³, poprawi³ ga³±zkê, przysiad³ na 3 minuty na ugiêtych nogach i ponownie poprawia³ ga³êzie na brzegu gniazda, a po tym poprawia³ ¶ció³kê, przek³ada³ kêpki z brzegu gniazda na jego ¶rodek, prawdopodobnie trochê sianka wiatr przeniós³ na ga³êzie.
16.57 - znowu zaczyna powiewaæ wiatr, zatem doros³y przysiad³ na ugiêtych nogach. W jego ¶lady poszed³ jeden z m³odych, który jako jedyny sta³.
17.00 - siedz±cy obok rodzica bocianek skubie piórka rodzica. Boæki nadal siedz± na ugiêtych nogach w kó³eczku.
17.03 - na minutê wsta³ rodzic, po to, by podrapaæ nog± ³ebek. Po kolejnej minucie u³o¿y³ siê do le¿enia, m³ode nadal siedz± na ugiêtych nogach. Dopiero po 7 minutach pierwszy bocianek uk³ada siê do le¿enia - ten bocianek ma czarne sterówki.
17.40 - wsta³ doros³y, jeden ze stoj±cych bocianków rozk³ada³ skrzyd³a jak do odstraszania i klekota³, po tym stoj±cy obok niego bocianek dziobem go kilkakrotnie dotkn±³ (personifikuj±c - wygl±da³o to jakby dotykaj±cy dziobem gani³, rozk³adaj±cego skrzyd³a za to, ¿e chce odstraszaæ rodzica). Po 4 minutach stania rodzic ponownie usiad³, tym razem na ugiêtych nogach. Nadal le¿y jeden bocianek i jeden siedzi na ugiêtych nogach, dwa stoj±.
18.44 - przylecia³ doros³y, zaj±³ siê poprawianiem ga³±zek na brzegu gniazda. Robi obchód brzegiem gniazda, poprawia ¶ció³kê. Odlecia³ po trzech minutach.
Offline
Użytkownik
Offline
Witam!
8/9 lipca 2008 godz 03:30
Po rozja¶nieniu zdjêcia (fot.1) i obserwacji mo¿na stwierdziæ, ¿e faktycznie m³ode nocuj± dzi¶ same na gnie¼dzie. Nie jest to pierwsza taka noc.
Z odnotowanych na forum info (cel-cia) m³ode boæki nocow³y same (pierwsza obserwacja) w nocy z 6 na 7 lipca 2008. (w±tek pt "Co robi± bociany (lipiec 2008)")
Jednak¿e jak ju¿ by³o podane kilka razy na forum (np mój post z dnia 23.6.2008, w±tek "Co robi± bociany (czerwiec 2008)" http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 9457#p9457 ) - nie jest to nic dziwnego... w gnie¼dzie robi siê ciasno, m³ode siê wierc±, zmieniaj± pozycje, czasem w nocy "trenuj±"... Nie ma co siê dziwiæ, ¿e rodzice wol± wyspaæ siê spokojnie.
To oczywi¶cie nie powód do niepokoju - doros³e najczê¶ciej nocuj± w pobli¿u gniazda.
Tu jako przyk³ad podajê drugie zdjêcie. Nie jest to gniazdo polskie w Przygodzicach ale greckie na wsi Vafejka. Pokazujê je przyk³adowo z nadziej±, ¿e mo¿e ktos w Przygodzicach bêdzie mia³ mo¿liwo¶æ zrobiæ podobn± fotkê naszym bocianom
(tzn pokazaæ, o ile to bêdzie mo¿liwe, nocuj±ce m³ode i doros³ego w pobli¿u).
Zachownie boæków jest podobne i jak mo¿ecie zobaczyc na drugim zdjêciu - na gnie¼dzie znajduj± siê m³ode a na latarni obok i na s³upie szykuj± siê do spania doros³e boæki.
Pozdrawiam
Eva Stets
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
18.14 - na minutê do gniazda przylecia³ rodzic. W dziobie przyniós³ kêpkê siana. Tu¿ przed jego l±dowaniem m³ode obróci³y siê w kierunku, z którego nadlecia³ doros³y, a po jego l±dowaniu ustawi³y siê w kó³eczku. M³ode oczekiwa³y karmienia, ale nie zauwa¿y³am, czy doros³y co¶ wyplu³, je¶li tak to bylo to bardzo ma³o m³ode przedziobywa³y kêpkê siana, któr± dostarczy³ rodzic, a gdy rodzic opu¶ci³ gniazdo d³ugo patrzy³y za odlatuj±cym rodzicem.
19.58 - z siankiem w dziobie zawita³ w gnie¼dzie rodzic. Od razu 3 m³ode ustawi³y siê do karmienia, czwarty wsta³ po kilkunastu sekundach. Rodzic wyrzuca³ jedzenie przez minutê, by³y to jakie¶ drobne k±ski, ³atwe do po³kniêcia na raz. Doros³y po prawie trzech minutach odlatuje, a m³ode wyjadaj± resztki, najpierw siedz±c na ugiêtych nogach, potem na wyprostowanych. Jeszcze kilka minut po karmieniu bocianki chodz± po ca³ym gnie¼dzie i rozdziobuj± ¶ció³kê.
21.43 - z krótkim klekotem do gniazda przylecia³ jeden z rodziców. M³ode zaczê³y piszczeæ i ustawi³y siê w kó³eczko oczekuj±c na karmienie. Jednak doros³y nie wykazuje chêci, by nakarmiæ m³ode, obróci³ siê do nich bokiem. Wszystkie m³ode wsta³y, nieco przycich³y, po 3 minutach od przylotu doros³y przeszed³ na ¶rodek, przysiad³, a w tym czasie nadlecia³ drugi rodzic. Tym razem m³ode doczeka³y siê jedzonka, w³a¶nie od przyby³ego rodzica. Na zakoñczenie rodzic zaklekota³ i po kilkunastu sekundach odlecia³. M³ode wyjadaj± okruszki jedzonka, w a tym czasie rodzic po³o¿y³ siê na gnie¼dzie.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
18.27 - na dwie minuty przylecia³ rodzic, nakarmi³ m³ode bociany.
18.35 - i kolejna rodzicielska wizyta - bardzo krótka, ledwie pó³ minutowa - doros³y przyniós³ kêpê siana, m³ode ustawi³y siê do karmienia, co¶ rodzic wyrzuci³.
20.35 - karmienie, doros³y odlecia³ po dwóch minutach.
21.28 - bezg³o¶nie i bez oczekiwania do gniazda zawita³ jeden z rodziców. M³ode bociany ustawi³y siê w kó³eczko, jeden rozk³ada³ i macha³ skrzyd³ami. Boæki oczekiwa³y, ¿e rodzic je nakarmi, ale nic z tego. Rodzic stan±³ na brzegu gniazda i stoi nieporuszony. Karmienia nie by³o.
21.33 - doros³y poruszy³ siê, by zmieniæ miejsce stania, tym samym piski bocianków siê nasili³y. Dwie minuty pó¼niej rodzic siê po³o¿y³. W tym czasie jeden z m³odych trenuje podskoki i wymachy, raz siê zatrzyma³ przy doros³ym.
Offline
Użytkownik
21.27 Rodzic przylecia³. ruch, chyba karmienie, bo m³ode stoj± w kó³ko dziobami do ¶rodka.
21.32 Rodzic stoi nadal, Karmienie trwa.
21.35 Teraz æwiczenia podskoków i trzepotania skrzyd³ami
21.38 Trzy m³ode odpoczywaj±, jeden æwiczy. rodzic przycupn±³ na brzegu gniazda. Na obiektywie Tekla?
Offline