17.59 - do dwóch stoj¹cych bocianków do³¹czy³ trzeci. Od razu po wstaniu drapa³ nog¹ ³ebek. Minutê póŸniej wsta³ i czwarty bocianek. Wszystkie zajê³y siê poprawianiem upierzenia
18.19 - dwa bocianki siedzia³y na ugiêtych nogach, trzeci poprawia³ upierzenie, a czwarty skuba³ œció³kê. Cztery minuty póŸniej rozpoczê³y bocianki skoki.
18.26 - na zmianĂŞ ĂŚwiczÂą podskoki z wymachami dwa bocianki. Jeden z wczeÂśniej ĂŚwiczÂących prĂłbowaÂł ÂłapaĂŚ dziobem aktualnie trenujÂącego, aÂż przysiadÂł na ugiĂŞtych nogach, by nie straciĂŚ rĂłwnowagi. Na minutĂŞ w gnieÂździe zrobiÂł siĂŞ spokĂłj, bocianki skierowaÂły Âłebki w jednÂą stronĂŞ. Potem jeden z bociankĂłw zacz¹³ trening – wyskoki na ok.40cm, po nim robiÂł to samo drugi bocianek, ale jego skoki byÂły chaotyczne i nie tak wysokie jak poprzednika. Po treningu ostatni bocianek zaj¹³ siĂŞ skubaniem Âśció³ki. Gdy sÂąsiad znalazÂł kĂŞpkĂŞ to zaraz i on siĂŞ do niej dobraÂł. Przez kilka minut trzy bocianki staÂły na brzegu gniazda obok siebie i oglÂądaÂły Âświat poza gniazdem.
18.35 - przez minutĂŞ wszystkie bocianki staÂły, ale jeden z nich wolaÂł poprawianie upierzenia na ugiĂŞtych nogach, a po kolejnej minucie uÂłoÂżyÂł siĂŞ do leÂżenia.
18.40 - powia³ silniejszy wiatr i ju¿ trzy m³ode le¿a³y, czwarty sta³. Po chwili bezruchu zaliczy³ wc i rozpocz¹³ trening. Skaka³ po ca³ym gnieŸdzie, nic nie robi¹c sobie z tego, ¿e przydeptuje wszystkie bocianki. Skacze po ca³ym gnieŸdzie. WidaÌ, ¿e skoki robi na nogach nie tak bardzo rozstawionych. Po jednym z takich wyskoków jeden le¿¹cy bocianek usiad³ na ugiêtych nogach. Aktywny bocianek kontynuuje wyskoki. Przez kilka sekund (na co najmniej 6s) zawisa w powietrzu, widoczne s¹ tylko jego nogi. Nastêpnie poprawia upierzenie i po kilku minutach u³o¿y³ siê do le¿enia.
19.20 - od ponad 20 minut wszystkie bocianki le¿¹, dwa obok siebie, pozosta³e dwa w oddaleniu od innych bocianków.
19.31 - wreszcie jeden z bociankĂłw wstaÂł, zaliczyÂł wc, rozglÂąda siĂŞ, po chwili wykonuje wymach z podskokiem (ok.20cm). Ponawia wymachy z podskokami, ukÂłada siĂŞ d leÂżenia po 7 minutach.
19.40 - wsta³ bocianek z czarn¹ sterówk¹ i równie¿ trenuje podskoki z wymachami. Jego podskoki s¹ coraz wy¿sze w porównaniu z dniami minionymi, ale jeszcze nie tak wysokie, jak robi to inny bocianek. W trakcie jednego z wyskoków zahaczy³ jednego bocianka, który przysiad³ na ugiêtych nogach, a podczas nastêpnego przydepn¹³ innego. Po podskokach na brzegu gniazda, zaj¹³ siê w miejscu l¹dowania skubaniem œció³ki. W przerwie miedzy skokami poprawia³ upierzenie.
19.53 - ponownie wszystkie bocianki le¿¹ - najpierw po³o¿y³ siê bocianek z czarn¹ sterówk¹, a kilka minut póŸniej siedz¹cy na ugiêtych nogach.
19.59 - przyby³y rodzic nakarmi³ m³ode, a bocianki po karmieniu chodz¹ i skubi¹ œció³kê.
20.14 - wieczorny wypoczynek - wszystkie bocianki stojÂą w bezruchu, pewnie drzemiÂą.
20.29 - trzy bociany stoj¹ na brzegu gniazda, spogl¹daj¹ w dó³. Czwarty bocian stoi na œrodku gniazda i drzemie. Jeden z ciekawski bocianków przywêdrowa³ w okolice mocowania kamery, spogl¹da³ na tereny poni¿ej gniazda, by³ moment, ¿e zainteresowa³ siê na chwilê kamer¹. W miêdzyczasie inny bocianek trenowa³ wyskoki.
20.40 - dwa bocianki drzemiÂą, dwa czyszczÂą piĂłra - wszystkie stojÂą.
20.48 - powia³ silny wiatr, czwarty bocianek trenuj¹cy wymachy najpierw przysiad³ na ugiêtych nogach, potem u³o¿y³ siê do le¿enia obok pozosta³ej trójki rodzeùstwa. Po dwóch minutach jeden z tej trójki wsta³, próbowa³ machaÌ skrzyd³ami, ale podmuchy wiatru mu utrudnia³y trening, w koùcu przysiad³ na ugiêtych nogach, a potem po³o¿y³ siê, przykrywaj¹c ogonem le¿¹cego przed nim bocianka. Ten siad sprawi³, ¿e s¹siad k³ad¹cego siê bocianka usiad³ na ugiêtych nogach, przesun¹³ siê bli¿ej niego i po³o¿y³ siê. Po kolejnych dwóch minutach bocianek, który siad³ przed dziobem s¹siada wsta³. Jego ruchy sprawi³y, ¿e wsta³ i ten, który zosta³ ogonem przykryty. Bocianki nieco zmieni³y pozycjê i ponownie u³o¿y³y siê do le¿enia. Tym razem wszystkie le¿¹ obok siebie.
21.17 - jeden bocianek zaliczy³ wc, ale zaraz powróci³ do le¿enia. Zacz¹³ podaÌ deszcz.
21.39 - od ponad 20 minut mÂłode nie zmieniaÂły pozycji, deszcz juÂż nie pada. DorosÂłych nie ma na gnieÂździe.

16.50 - oj, gor¹co w gnieŸdzie! Najpierw Ìwiczy³ jeden, drugi siê przygl¹da³, trzeci i czwarty le¿a³y. Po chwili Ìwiczy³y dwa, za moment ju¿ trzy, co zdenerwowa³o czwartego, który próbowa³ ³apaÌ za roz³o¿one skrzyd³a trenuj¹ce rodzeùstwo. Ta agresja udzieli³a siê innemu, który próbowa³ skubn¹Ì brata w nogê. Energia a¿ kipi. Gniazdo, choÌ du¿e, wydaje siê za ma³e, by j¹ pomieœciÌ. Wzglêdna zgoda nast¹pi³a w chwili przylotu rodzica (ok. 16.55). Bocianki skupi³y siê na posi³ku.
17.02 - 17.04 - dwa bocianki wyraŸnie zainteresowa³y siê dziobem trzeciego. (fot.1, 2). Podskubywa³y go troskliwie przez kilkadziesi¹t sekund. Jakoœ siê opêdza³, wreszcie po³o¿y³, ale to nie oznacza³o koùca zainteresowania ... chyba trochê uci¹¿liwego.

Ostatnio edytowany przez jaaga (2008-07-10 15:19:02)

18:43 - Bocianki same: maÂłe podskoki, spacery po gnieÂździe i caÂły czas w Âłagodnym ruchu,
19:05 - szukajÂą w jakichÂś smakoÂłykĂłw i nawet znajdujÂą (fot.)

20:24 - Bocianki powaÂżnie myÂślÂą o lataniu i treningi sÂą w tej chwili najwaÂżniejsze! ( fot.1,2,3)

9:20 - 9:45 w gnieŸdzie spokój. Wszystkie bocianki stoj¹.Czasami któreœ siê przeci¹gnie, niziutko podskoczy ale g³ównie rozgl¹daj¹ siê po okolicy

16.00 jeden z bociankĂłw ma na plecach SZNUREK!!! Przewleczony jest jakoÂś tak, Âże zwisa po obu stronach, na plecach jest czĂŞÂściowo ukryty pod piĂłrami. Sznurek jest, na szczĂŞÂście, gruby. Mam nadziejĂŞ, ze w czasie ĂŚwiczeĂą zsunie siĂŞ.
16.09 - kiedy bocianek zblizy³ sie do kamery, próbowa³ to coœ zdj¹Ì. Teraz wyglada mi raczej na skórê wê¿a czy coœ takiego. Bociek ³apa³ dziobem za jeden koniec i szarpa³. Bez efektu.
16.24 - wĂŞÂżowym szaliczkiem zainteresowaÂł sie brat. (fot.3)
PrzejrzaÂłam teraz posty o dzisiejszym menu bociankĂłw, wersja ze skĂłrÂą wĂŞÂża pasuje.
16.31 - na 4. zdjĂŞciu dobrze widoczny ten wĂŞÂżo-sznurek
16.45 - znów któreœ z rodzeùstwa zainteresowa³o siê t¹ w¹tpliw¹ ozdob¹. Bocianek ³apa³ to dziobem przez oko³o 2 minuty, nawet trochê podrzuci³ na plecach brata, chyba tez trochê uszczkn¹³ dla siebie. Ale ca³kowicie nie zlikwidowa³.


16.50 - i znĂłw prĂłby uwolnienia brata.  (fot.5) Bez skutku.
17.05 - bocianek rozpocz¹³ skoki i wymachy - ozdoba fruwa razem z nim. Znów jedno z rodzeùstwa z³apa³o za koniec (fot.6), ale to œwiùstwo, mimo szarpania, nie chce siê zsun¹Ì :-(
17.13 - przylecia³ rodzic. Karmienie. Chyba w czasie zamieszania zwi¹zanego z posi³kiem wê¿owy farfocel zsun¹³ sie z pleców bocianka, bo teraz (17.20) nie widzê, by któremuœ z m³odych wisia³o coœ pod szyj¹. Uff :-)

Ostatnio edytowany przez jaaga (2008-07-11 15:23:09)

20.15 - trzy bociany na nogach - jeden poprawia upierzenie, drugi skubie œció³kê, a trzeci rozgl¹da siê na brzegu gniazda. Czwarty m³ody siedzi na ugiêtych nogach.
20.31 - nadal te same m³ode na nogach. Jeden ze stoj¹cych bocianków iska le¿¹cego bocianka. Ten le¿y nieporuszony.
21.06 - ju¿ dwa bocianki le¿¹ obok siebie, pozosta³e dwa chodz¹. 3 minuty póŸniej do dwójki le¿¹cych do³¹cza trzeci bocianek.
21.27 - w dalszym ci¹gu trzy m³ode le¿¹, czwarty najpierw skuba³ piórka, nastêpnie zaj¹³ siê treningiem. Skaka³ na ok.40cm. W ramach przerwy w treningu m³ody bociek z brzegu gniazda spogl¹da na okolice poni¿ej gniazda. Pod koniec sesji treningowej podszed³ do le¿¹cych m³odych i coœ skuba³ przy nich, na koniec skoczy³ i ponownie stan¹³ przy reszcie rodzeùstwa. Trenowa³ do 21.35
21.39 - dotychczas stoj¹cy bocianek usiad³ na ugiêtych nogach, po chwili powsta³ i równie¿ wsta³ jeden z le¿¹cych. Ten ostatni od razu zabra³ siê za skoki, skoczy³ z jednego koùca gniazda na drugi, potem chodzi³ po gnieŸdzie z szeroko roz³o¿onymi skrzyd³ami.
21.46 - jeden z mÂłodych chodzi niespokojnie po gnieÂździe, od czasu do czasu rozkÂłada skrzydÂła, macha. W gnieÂździe nie ma dorosÂłych.

7:42

To byÂł dÂługi i wysoki skok.
Bocian wystartowaÂł prawie spod kamery i wylÂądowaÂł na krawĂŞdzi gniazda (widaĂŚ tylko nogi)
Na proÂśbĂŞ Pani Evy
JuÂż byÂły cztery bocianki. Nasz bohater staÂł na lewo od kamery ale blisko. PodnosiÂł skrzydÂła i opuszczaÂł co trwaÂło kilka minut. Potem rozpostarÂł skrzydÂła i podskoczyÂł podnoszÂąc nogi w gĂłrĂŞ pod siebie do tyÂłu i   zeskoczyÂł na przeciwlegÂłej krawĂŞdzi gniazda (jak na fotce) przedtem skÂładajÂąc skrzydÂła. Nie wiem czy to zalicza siĂŞ do skoku czy do podfruniĂŞcia.
Mnie siĂŞ wydawaÂło, Âże po prostu baÂł siĂŞ wylecieĂŚ po za gniazdo

Ostatnio edytowany przez BABCIA Mariola (2008-07-12 17:05:29)

12.08 - cztery mÂłode bociany stojÂą na brzegu gniazda. MÂłody stojÂący naprzeciwlegÂłym brzegu do kamery robi podlot, z lÂądowaniem na Âśrodku gniazda. Po chwili znowu zatrzymuje siĂŞ na brzegu gniazda.
12.13 - boÌki siê nie przemieszczaj¹, co najwy¿ej któreœ skubie œció³kê obok siebie, inne próbuje staÌ na jednej nodze, obraca siê, by spojrzeÌ na œwiat poza gniazdem.
12.38 - chwile spokoju na gnieÂździe,  4 boĂŚki stojÂą na brzegu gniazda.

23.04 jeden bocianek lezy, trzy stoj¹ i czasem grzebi¹ w œció³ce. Wszystkie wygl¹daj¹ na mokre i niezbyt zadowolone. Chyba pogoda dzisiaj nienajlepsza by³a.
23.07 Jeden ze stojÂących ĂŚwiczy skrzydÂła, trzepocze
23.10 Le¿¹cy bociek wsta³, otrz¹sn¹³ sie i do³¹czy³ do drepcz¹cego rodzeùstwa. WyraŸnie przemoczony. Stoi na jednej nodze w klasycznej pozycji "bocianiej".
23.14 Ca³y czas na jednej nodze wybiera cos ze sció³ki
23.20 Wszystkie stoja przykulone z gÂłowami na grzbietach. Mokre.