13 grudnia 2010 r.

   Erlangen i "kuźnia dzięcioła". Dzięcioł duży z tego przekazu to bardzo zapobiegliwy ptaszek. Postępuje tak, jak zapewne postępują wszystkie dzięcioły, tyle że nauczył się korzystać z pokarmu wykładanego przez człowieka. Zaglądam tu często i widzę, że po każdym wyłożeniu orzechów (laskowe łuskane lub niełuskane, i włoskie mniej lub bardziej otwarte), te nie wyłuskane do końca, w ciągu kilkunastu minut zbiera po kolei i gdzieś wynosi. Bo wyłuskane, laskowe zjada najszybciej, jak tylko potrafi. Najpewniej ma spiżarnie (jedna jest tuż pod pniem), w których je chowa przed innymi łakomczuchami, a potem, w miarę swoich potrzeb przynosi je do kuźni, rozbija i wyjada. Dzięcioł radzi sobie bez trudu z orzeszkami laskowymi, które miewają grubą i bardzo twardą skorupkę! Ale nie zawsze uda mu się zjeść orzecha samemu. Żeby uniknąć tego ryzyka, najczęściej te orzechy, które rozbił zabiera gdzieś (w ustronne miejsce i pewnie dopiero tam je zjada). Widać tu ucztujące mazurki, i sikory, a rozłupane orzechy podkrada mu sójka, albo wyjadają ze skorupek sroka lub zięba.

   Jak już coś takiego się dzieje, to dzieje się błyskawicznie. Dziś udało mi się zobaczyć, jak do kuźni w której był jeden orzeszek laskowy, a okruchami pożywiał się mazurek (1) dzięcioł przyniósł orzecha (2) i rozłupał go kilkoma uderzeniami dzioba. Wykorzystała to sójka (3), przegoniła go i porwała orzech, okazało się, że włoski. W "kuźni" został niewyłuskany orzeszek laskowy (4). Trwało to wszystko raptem około 40-tu sekund.

   A sójka usiadła na daszku kamery i tam go zjadła.

     

Ostatnio edytowany przez Barbarka (2010-12-14 01:10:42)

Park Narodowy Store Mosse (Szwecja). 13. 12. br. ok. godz. 15-tej w karmniku pojawił się jastrząb (Accipiter gentilis). Dłuższy czas żerował na wyłożonej padlinie (fot.).

14.11.2010 r.

   Dziekuję Panie Pawle za sprostowanie. W internecie ciągle jeszcze funkcjonuje podwójna nazwa. W tym wątku, o jerze widzianym w Makovie pisała Renia 27 listopada i ja 29 listopada. Mimo tego  nie rozpoznałam go prawidłowo.
Mimo tego zdjęcia:



Ale po lekturze popularnego "Przewodnika. Rośliny i zwierzęta Europy" Harry'ego Garms'a myślę, że następnym razem potrafię je odróżnić! Bo wynika z niego, że w lecie samce obu gatunków, owszem, laik może pomylić. Ale w zimie jer zmienia szatę, zwłaszcza na skrzydłach na tyle, że nie powinno się to zdarzyć.

Polecam adresy internetowe, gdyż zapewne wielu miłośników ptaków nie posiada literatury fachowej, a internet jest niezastąpionym źródłem informacji dla wielu z nas:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jer_(ptak)     
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zi%C4%99ba_zwyczajna

Pozdrawiam wszystkich miłośników tego wątku.

Ostatnio edytowany przez Barbarka (2010-12-14 21:27:10)

15.12.2010.

Późnym wieczorem, do holenderskiego karmnika zawitała sowa.

18 grudnia 2010

Być może w Polsce jest wiele karmników, które można podglądać za pośrednictwem kamer internetowych, ale ja znalazłam tylko jeden - w Międzyrzeczu Górnym http://www.miedzyrzecze.org.pl/bociany/widok1.html
Karmnik zainstalowano prawdopodobnie niedawno, ptaki jeszcze się do niego nie przyzwyczaiły, rzadko w nim bywają. Dzisiaj po południu widziałam tam wróble.

 

19 grudnia 2010

Polecany przez Sve[i] karmnik w Estonii http://tv.eenet.ee/nova . Karmnik nie ma żadnej konstrukcji, "poczęstunek" jest wykładany bezpośrednio na podłoże. Cały dzień żerują tu krukowate. Podgląd jest świetnej jakości, wyraźnie też słychać śpiew ptaków .
Na moim zdjęciu są przede wszystkim kruki, a na pierwszym planie sroka.

21 grudnia 2010 r., czeski Makov.

Jest pogodnie, wyraźnie cieplej. Pensjonariusze stanicy wyraźnie ożywieni. W otoczeniu karmnika mała zmiana: zniknął słup platformy dla młodych bocianów. Zastąpiono go choinką z przyciętymi dla ptaków gałązkami, do której została przymocowana słonina. Do karmnika dosypano ziarna, wymieniono w misce wodę.

A na zdjęciach:
- f. 1 - dosypano ziarna do karmnika;
- f. 2 - w karmniku bogatki i szarytka;
- f. 3 - dzięcioł duży z bogatkami;
- f. 4 - modraszka dołączyła do dziecioła i bogatek.

      

A z pensjonariuszy stanicy obecni są: bocian biały Honzik (na wszystkich), gęś gęgawa (1), bażant (1), bocian czarny (2, 3 i 4), łabędź niemy (1, 2 i 4) - dziś wyjątkowo daleko od miski z wodą.

24 grudnia 2010 r.

Dziś zajrzałam do karmników we francuskim Ardeche. W pierwszym zobaczyłam ptaka którego nie rozpoznaję (1)    , w drugim bogatkę i modraszkę (2), jera i dzwońca (3) w towarzystwie bogatki.

   

Ostatnio edytowany przez Barbarka (2010-12-24 11:32:51)

25.12.2010.
11:27. Australia. Nowa Południowa Walia.

Może dlatego, że są święta, to kakadu żółtoczube dopuściły do karmnika kakadu różowe?

27 grudnia 2010 r.

Czeski Makov, stanica dla poszkodowanych zwierząt. Dzisiaj w karmniku dla wolnych ptaków zobaczyłam:
- fot. 1 - sójkę; dziś miała ochotę na kukurydzę (ma ziarno w dziobie), a nie na słoninę;
- fot. 2 - sikory w trzech gatunkach: ubogą, bogatą i modrą;
- fot. 3 - szczygła, który był bardzo głodny i dzisiaj spędził tu wyjątkowo dużo czasu; tu w towarzystwie
             mazurków i dzwońca;
- fot. 4 - dzięcioła dużego na słoninie (w koszu szczygieł, mazurek i dzwońce);




W tle rezydenci stanicy: bocian biały Honzik (fot. 1 i 2), łabędź niemy (fot. 1, 2 i 4) i gęś gęgawa (fot. 2, 3 i 4).
Daleko, przy wejściu do woliery są jeszcze jakieś ptaki, ale nie rozpoznaję (na fot. 4), czy to gęgawa, krzyżówka czy może bażant?

Ostatnio edytowany przez Barbarka (2010-12-27 12:31:11)