09:13 - do gniazda przyleciał bocian, zaraz po wylądowaniu przysiadł na gnieździe, wstał, z szeroko rozłożonymi skrzydłami klekotał, opuszczał rozpostarte skrzydła ku dołowi i obracał się dookoła, klekot ucichł, bocian porozglądał się i odleciał, był w gnieździe ok. o.5 minuty.
9:15 - ponowny przylot bociana, krótki klekot, obserwacja okolicy z wyciągniętą szyją, pobieżne porządkowanie piór, jednak więcej czasu bociek poświęca na lustrowanie okolicy gniazda
9:28 - bocian odlatuje szybując nad budynkiem Gminy.

Trudno jednoznacznie stwierdzić czy był to ten sam bocian, ale obstawiam, że była to jednak Przygoda, tylko, że tym razem nie planowała dłuższego odpoczynku na gnieździe, śpieszyła się, wydawało się jakby to była tylko krótka inspekcja gniazda ?

Filmik: pierwszy przylot boćka i odstraszanie  http://www.youtube.com/watch?v=bd8bFMp-h_k

Filmik: bocian odlatuje, po drugim przylocie do gniazda  http://www.youtube.com/watch?v=AH8wQaRfXtM

11:06 - bocian ponownie przyleciał do gniazda, tradycyjnie już "odklekotał" swoje przybycie
11:22 - w dalszym ciągu bociek jest w gnieździe, wykonuje pobieżną pielęgnację piór, wciąż stoi w tym samym miejscu - na brzegu gniazda u samej góry ekranu, dziób ma otwarty, porządkuje upierzenie lecz to tylko skubnięcia pojedyńczych piór, bocian cały czas uwagę kieruje na obserwację otoczenia
11:24 - klekot, rozkładanie skrzydeł, przysiad na gnieździe, bocian wstaje i ponownie intensywnie klekocze, klekoty cichną bocian rozgląda się uważnie na wszystkie strony z wyciągniętą szyją
11:28 - ze środka gniazda przechodzi na skraj gniazda i ponownie bacznie obserwuje okolicę
11:29 - odlatuje, ale po kilkunastu sekundach wraca na gniazdo i znów klekocze rozkładając odstraszająco skrzydła, powtórna wizyta trwała tylko kilkadziesiąt sekund, bocian odfruwa
11:44 - gniazdo puste

Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że i tym razem była to Przygoda, tylko nie odpoczywała na gnieździe, jak robiła to zwykle o tej porze dnia, ale były to raczej "kontrolne" odwiedziny gniazda.

       

11:57 - ponowny przylot bociana i długie przeciągłe klekoty połączone z "tańcem" z rozpostartymi skrzydłami
11:59 - klekot ucichł, bocian przystępuje do starannego porządkowania piór, teraz już zrelaksowany, spokojnie przeczesuje dziobem upierzenie
12:17 - kontynuacja czyszczenia upierzenia
12:30 - Przygoda dalej stoi na gnieździe, precyzyjnie porządkuje upierzenie
12:44 - bociek przechodzi na drugą stronę gniazda i w tym miejscu również rozpoczyna pielęgnację piór
13:00 - bocian stoi nadal w tym samym miejscu na gnieździe, spokojnie rozgląda się dookoła
13:02 - Przygoda wyfruwa z gniazda

18:39-19:23 - bocian stał stale w tym samym miejscu na gnieździe, porządkował upierzenie, po czym odwrócił się tyłem do kamery dalej stał spokojnie, widać, że bocian ma świeżo pobielone nogi, szczególnie od "kolana" w dół aż do stóp
19:28 - krótki klekot, ale bociek nie ruszył się z miejsca, uważnie spoglądał w prawą stronę
19:41 - ponownie krótki klekot, bociek  stanął teraz na środku gniazda
19:44 - i znów klekot z lekko rozłożonymi skrzydłami, bocian ożywił się, rozgląda się wyciągając szyję w góre, znów zmienił miejsce na gnieździe
19:47 - bocian stoi tyłem do kamery, w gnieździe spokój
20:00 - Przygoda (moim zdaniem jest to właśnie Przygoda), zrelaksowana odpoczywa stojąc wciąż w tym samym miejscu - od strony kamery, stoi tyłem, ale już po 2 minutach przeszła na środek gniazda, dziób opuściła na żabot, głowa wtulona w tułów, stoi prawie nieruchomo, czasem skubnie pióra
20:08 - układanie i czyszczenie upierzenia
20:15 - Przygoda stoi znów w innym miejscu - na brzegu gniazda, po lewej stronie, dziób wtulony w żabot, drzemie stojąc na jednej nodze

     

Tak, to Przygoda.
Warto zauważyć, że pobieliła nogi. To może być 'identyfikatorem" przy odwiedzinach innych bocianów.

Ostatnio edytowany przez sensei4 (2013-08-18 20:30:21)

7:25 Gniazdo puste.  Przygoda poleciała na śniadanie.

11:01
Gniazdo nadal puste
12:28
w bocianim domu nadal pusto. Czyżby Przygoda już szykowała się do odlotu i postanowiła udać się na sejmik ... ?
Wszystko możliwe, przecież to już 19 sierpnia

Ostatnio edytowany przez yoko (2013-08-19 12:28:56)

15:15 Gniazdo nadal puste. Czyżby już tak miało pozostać ? 
18:25 Przygody nie ma w domu. Robi się smutno 

Ostatnio edytowany przez danuta.walczak.18 (2013-08-19 18:43:41)

20:01 - Przygoda przyleciała dokładnie o tej porze, zaklekotała krótko i przez dwie minuty krzątała się po gnieździe, dzisiaj już nie ma pobielonych nóg, raczej ciemne, widocznie brodziła po mokrej łące albo po terenie błotnistym (dzisiaj rano w Przygodzicach chyba padał deszcz),
20:03-20:17 -  stała na skraju gniazda po lewej stronie, podobnie jak wczoraj po przylocie do gniazda, stoi na jednej nodze prawie bez ruchu
20:18 - przesunęła się nieco do środka gniazda i rozpoczęła czyszczenie upierzenia
20:25 - Przygoda stoi, dziób skierowany w dół, oparty na żabocie, jest spokojna, drzemie
20:30 - szybko zapadł zmierzch, bociek w dalszym ciągu stoi na tym samym miejscu na gnieździe
20:38 - bocian zmienił miejsce stania, stoi po prawej stronie gniazda, przodem do kamery
20:48 - widoczność jest już słaba, ale widać, że Przygoda stoi w tym samym miejscu, jak 10 min. temu

   

6:07 Już nie zastałam Przygody na gnieździe.

9:48 Przygoda stoi na godz. 11 i energicznie przeczesuje swoje mokre upierzenie. Myślę że musi najpierw dokładnie wysuszyć piórka i dopiero pomyśli o odlocie. Tak więc mam nadzieję że dziś jeszcze pozostanie z nami 

10.23  Przygoda  wyfrunęła.