Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
18.40 Na gnieździe Przygoda pilnuje swoich dzieci. Młode spokojnie siedzą w dołku, pewnie dlatego, że upał zelżał - niebo zachmurzone, pada nieduży deszcz.
19.20 Dziedzic obficie nakarmił maluchy. O deszczu bociany już zapomniały; był krótkotrwały i słaby, teraz znów świeci słońce.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2016-06-28 17:35:31)
Offline
Użytkownik
19:44 Bocianki same - śpią grzecznie w dołku.
19:58 Rodzic już czuwa nad dziećmi.
21:42 Na gnieździe jeden dorosły ze śpiącymi bocianiątkami.
22:28 Drugi rodzic jeszcze nie wrócił.
Ostatnio edytowany przez An55nA (2016-06-28 20:30:03)
Offline
Moderator
23.45 Nadal tylko jeden dorosły bocian pilnuje piskląt.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2016-06-28 21:48:39)
Offline
Administrator
01.15 Na gnieździe jeden dorosły i 2 pisklaki.
Nawet jeśli drugi dorosły nie pojawi się tej nocy w polu kamery, to nie musi to znaczyć nic złego - przy coraz większych pisklętach czasami rodzic wybiera nocleg na kominie lub slupie w pobliżu.
Dla pewności i uspokojenia, proszę dziś szczególnie odnotowywać w tym wątku sytuacje, gdy obaj rodzice będą widziani jednocześnie, a osoby potrafiące rozróżniać Dziedzica i Przygodę - o dokładne obserwacje i odotowanie ich wyników.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Południowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl i www.facebook.com/pwgotop
Offline
Moderator
07:58 - na gnieździe jest Przygoda z pisklętami, stoi na skraju gniazda, bokiem do piskląt, pisklęta w dołku gniazdowym przytulone do siebie śpią
08:09 - pisklęta ożywiły się, starszak stoi na nogach i macha skrzydłami
08:15 - pisklęta odpoczywają na środku gniazda, Przygoda nadal pilnuje gniazda i piskląt stojąc na skraju
08:23 - Przygoda podchodzi do piskląt, wyrzuca z wola coś w rodzaju "przekąski", mała ilość pokarmu, pewnie jeszcze pozostałość z "głównego" karmienia
08:27-08:37 - Przygoda ponownie stoi na brzegu gniazda a pisklęta są w dołku gniazdowym
Offline
Moderator
Dziś w nocy zarejestrowałam dwie sytuacje: O 3 rano na gnieździe był z pisklętami jeden dorosły bocian, o 4 były już same. O 6.30 dorosły bocian - podobnie jak w niedzielę - znów karmił młode "burakami". Tym razem zjadły wszystko. Może to są jakieś rzeźnickie odpady?
8.25 Przygoda podała dzieciom pokarm - mało i drobno. Starszak wyjada resztki z dołka razem ze ściółką, młodszy wyjada mu z dzioba Pisklaki nie wyglądają jednak na wygłodzone, zachowują się raczej spokojnie. Po przekąsce młodsze bocianiątko ćwiczyło stanie; za chwilę już oba maluchy odpoczywają w cieniu rodzica. Dziś znów będzie gorąco; poranek wstał słoneczny, temperatura wynosi 24 st.C.
8.44 Przygoda odleciała.
8.47 Wróciła z wiązką MOKREGO sianka, pisklaki SAME rozkładają je wokół siebie
10.25 Na gnieździe nadal z dziećmi pozostaje Przygoda. Widać różnicę w zachowaniu podczas wypróżniania się piskląt. Starsze wstaje i na wyprostowanych nóżkach idzie tyłem do brzegu dołka, młodsze cofa się na piętach i wstaje dopiero w ostatnim momencie. Akurat załatwiały potrzebę w odstępie kilku minut, więc łatwo było to zaobserwować. Poza tym kilkakrotnie widziałam, jak młode chwytało dziobkiem palce nóg dorosłego bociana niezależnie od tego, czy noga rodzica była uniesiona go góry (f.1), czy też postawiona na gnieździe. Nowy sposób proszenia o jedzenie, gdy w zasięgu zamiast rodzicielskiego dzioba jest noga? Starszak ćwiczy już nie tylko nóżki, ale i skrzydełka (f.2). Przygoda rozciąga skrzydła (f.3).
10.32 Szybka zmiana rodziców. Dziedzic nakarmił maluchy, ale jedzenia nie było zbyt dużo; zniecierpliwione pisklaki jadły mu prosto z dzioba.
10.39 Maluchy został na gnieździe same. Po chwili tato wrócił i napoił swoje dzieci. Oczywiście starszak napił się więcej, za to młodszy wziął tęgi prysznic Po śniadaniu wspólny odpoczynek
Ostatnio edytowany przez agata66 (2016-06-29 10:38:07)
Offline
Użytkownik
11:49 W dołku śpią maluchy w pozycji 6/9 i obejmuja się prawymi skrzydełkami. Piękny widok. Rodzic stoi nad nimi i chyba drzemie. Dobrze im się śpi bo nie ma ostrego słońca.
11:57 Już sie wyspały. Maluszki próbują stania na nózkach ale jeszcze nie wychodzi im to najlepiej. Za to pieknie udaje sie im robienie toalety. Już co raz dłużej trwa skubanie puszku i podskubywanie skrzydełek.. Jak pojawia sie ostre słoneczko , maluchy uciekają w cień rodzica. Jest im jednak gorąco bo oddychają otwartymi dziobkami.
12:30 Pierworodny umie juz dobrze przemieszczac sie na prostych nogach tyłem na skraj gniazda i strzykać kałem za gniazdo. Młodszy jest spiący i poleguje w dołku.
12:38 Co to za hałas pyta zaniepokojony starszak rozglądając sie w koło i wyciągając szyjke do brzegu gniazda na godz 11. Młodszy też reaguje i próbuje dojść do starszaka. To tylko podcinanie żywopłotu mechaniczną piłą - uspakaja rodzic spoglądając w doł gdzie widać pracującego pana
12:54 Maluchy śpią a rodzic cały czas stoi na jednej nodze i wyczekuje drugiego bociana. Wprawdzie nie siedze cały czas przy kompie ale sądząc po panującym w gnieździe spokoju i wyczekującej pozycji rodzica nie było ani zmiany ani karmienia. Wieje wiatr i chyba nie jest za gorąco.
Ostatnio edytowany przez danuta.walczak.18 (2016-06-29 11:00:28)
Offline
Użytkownik
12,54 zmiana rodziców na gnieździe, wróciła Przygoda ( pozostałości po kontuzji wyraźnie widoczne). Od razu poruszenie w gnieździe. Szybkie karmienie, niestety młode tak szybko łapią, ze nie sposób zobaczyć co to było.
Offline
Użytkownik
14:34 Maluchy męczą sie strasznie szarpiąc coś wielkiego, miekkiego i ciemnego koloru. Na skórę wieprzową mi to nie wygląda bo chyba za grube.
14:54 Niestety musiałam odejść od laptopa w trakcie pisania i nie wiem co sie stalo z tą zdobyczą. Ale patrząc na wola maluchów nie ulega wątpliwości że to coś zostało porwane na mniejsze kawałki i połkniete przez maluchy. Teraz siedzą i dysza zmeczone tym szarpaniem.
16:00 Dorosły bocian odleciał na godz 1. Maluchy zostały same w pełnym słońcu dysząc otwartymi dziobkami.
16:04 Nie wiem czy juz wrócił ten który odleciał czy nastąpiła zmiana. Dorosły gasi pragnienie maluchów które pija mu prosto z dzioba.
16:14 Maluchy napojone przez chwile "stały na baczność" siedząc na piętach jak w szeregu, jeden obok drugiego. Po chwili położyły się obok siebie tyłem do kamery. Starszak zasnął z wyciągniętą szyjką a młodszy zrobił sobie z jego szyi poduszkę. Myślę że starszak wkrótce będzie protestował bo będzie mu gorąco i duszno.
Ostatnio edytowany przez danuta.walczak.18 (2016-06-29 14:22:16)
Offline
Użytkownik
16:37 Stan na gnieździe - dwa maluchy leżą w dołku, dorosły stoi obok i zajmuje się pielęgnacją upierzenia
-----------
16:57 Zmiana na gnieździe - skończyło się karmienie w wykonaniu Przygody - chyba sporo tego było bo bocianki już nie jedzą tylko mama po nich dojada.
Ostatnio edytowany przez An55nA (2016-06-29 15:00:48)
Offline
Użytkownik
19:20 Maluszki wyszły z dołka na obrzeże gniazda i siedzą na godz 12. Są pewnie ciekawe świata albo wyglądaja na drugiego rodzica . Byłoby dobrze żeby przyleciał z wodą bo maluszki bardzo dyszą mając otwarte dziobki.
19:30 Maluszki i rodzic na obrzeżu gniazda , wszystkie tyłem do kamery. Nie mogą sie doczekać kiedy rodzic przyleci z wodą.
Nie przyleciał. Około 19:40 maluszki i rodzic przeszły do środka gniazda i usadowily się w dołku. Rodzic (chyba Przygoda) stanął na godz 5 i stoi nieruchomy. Maluszki zasnęły.
Ostatnio edytowany przez danuta.walczak.18 (2016-06-29 18:25:38)
Offline
Moderator
20.20 Na gnieździe Przygoda z dziećmi
Offline
Użytkownik
20:28 Przygoda odfrunęła a maluszki zdziwione patrzą w kierunku odlotu.
20:46 Maluszki cały czas same w gnieździe. Walczą dzielnie ze znużeniem ale nie dają rady oprzeć sie "śpiochowi". Jednak ich sen to raczej czuwanie i co chwilę podnoszą główkia szczególnie młodszy.
20:50 Jest już rodzic, Myślę że to Przygoda. Karmienie, najpierw cos drobnego a potem rodzic długo próbuje zrzucic pokarm, męczy się i w końcu się udaje. Coś dość dużego,brązowego co natychmiast łapie młodszy bocianek. jednak nie daje rady połknąć i po chwili zdobycz wyrywa z dzioba młodszego starszak. Młodszy nie rezygnuje i próbuje odebrac zdobycz starszakowi ale niestety przegrywa tą potyczkę. Zostało jeszcze posprzątać resztki, co tez czynią wszystkie trzy bocianki.
Ostatnio edytowany przez danuta.walczak.18 (2016-06-29 19:06:40)
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
carlla1 napisał:
20:56 gdy zajrzałam do gniazda to akurat maluchy spożywały posiłek który podała im chyba Przygoda- długo wyrywały sobie z dziobów większy kąsek który ostatecznie zjadł starszy bociek
http://e-fotek.pl/images/35843436456622930957_thumb.jpg
Na gnieździe z dziećmi jest Dziedzic
Ostatnio edytowany przez agata66 (2016-06-29 19:03:18)
Offline
Użytkownik
To chyba ten sam moment o którym pisze Carlla1, szybko zjadły posiłek a potem było "przeciąganie liny". Nie wiem tylko czy to był jadalny czy niejadalny kąsek
https://naforum.zapodaj.net/fa1428759694.png.html
Offline
Użytkownik
21:43 Na gnieździe jeden dorosły - prawdopodobnie Dziedzic. Starszy śpi chyba z głową na jego palcach, młodszy jeszcze przed chwilą poprawiał swój puszek i skubał ściółkę przed sobą, a teraz też się ułożył do snu
Offline
Użytkownik
22:34 Dorosły bocian stoi na jednej nodze nad maluchami. Kilka razy nad gniazdem przelatywał drugi (prawdopodobnie) bocian, stojący spoglądł w jego kierunku, również starszak spoglądał w tym samym kierunku . Starszak nie spał bo wstał zeby się załatwic. W ciemności nie było widać całego latającego bociana, jedynie cześci mieszczące sie w zasięgu podczerwieni. Myślę że to nasz drugi bociek jest gdzieś w pobliżu i czuwa nad gniazdem ale w nim nie nocuje. Szkoda, bo zawsze we dwoje rażniej.
Offline
Moderator
23.20 Sytuacja bez zmian. Snu dzieci pilnuje tylko jeden rodzic.
Offline
Użytkownik
23:32 Bocianie dzieci śpią spokojnie pod okiem jednego rodzica.
Panie Pawle , dziękuje za informacje i czekam z niecierpliwością na obrączkowanie. Pozdrawiam , dobranoc.
Offline