Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Online
Moderator
Offline
Użytkownik
16.52 Dziedzic pilnuje, maluchy drzemią. Widać też latające owady ale uchwycenie ich jest niemożliwe.
18.17 na gnieździe bez zmian.
19.27 spokój, Dziedzic i dzieci drzemią.
20.11 z młodymi jest Przygoda, nie wiem o której nastąpiła wymiana rodziców.
Kiedy obserwowałam maluchy ok 19.30 widziałam, że maluszek dyszy. Może ponownie nie umie albo ma jakiś problem z pozbywaniem się wypluwki? Teraz leży, dyszy i za chwilę próbuje znaleźć inną pozycję.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2017-06-05 20:17:21)
Online
Moderator
Offline
Użytkownik
19:58 Przyleciała Przygoda, Dziedzic zaraz odfrunął a maluchy zaczęły się budzić. Pięknie ustawiły się w kółeczko i szybko zajadały zrzucony pokarm, niestety dotyczy to starszej czwóreczki. Kruszynka w zasadzie przyglądała się jedzeniu - jeden element może chwyciła, ale nie jestem pewna. Teraz też nie bierze udziału w przeszukiwaniu ściółki w poszukiwaniu zaginionych resztek.
20:20 Na gnieździe zapanował spokój - pisklęta leżą i przysypiają. Około 20 minut się im przyglądałam i mam wrażenie, że najmłodszy oddycha inaczej niż pozostałe - jakby płycej i ciężej. I próbuje się przytulać do starszego rodzeństwa.
--------------
20:57 Na gnieździe Dziedzic i śpiąca piąteczka.
Ostatnio edytowany przez An55nA (2017-06-05 20:59:50)
Offline
Moderator
An55nA napisał:
20:57 Na gnieździe Dziedzic i śpiąca piąteczka.
To był taki pozorny spokój dla zmylenia przeciwnika
21.27 Starszak pewnie stojąc ćwiczy skrzydełka
Za moment do ćwiczeń dołączył średniak.
Jeszcze chwila i kolejne pisklę rozprostowuje swoje skrzydła.
Następna w kolejce (wg.ustawienia w dołku) była Kruszynka. Ona jeszcze nie używa skrzydełek, ale potrafi pięknie stanąć na wyprostowanych nogach, co też zaprezentowała
Tylko jedno ze starszych piskląt nie podjęło wyzwania i nie przyłączyło się do gimnastyki. Wybrało drzemkę. Jak ojciec
Offline
Użytkownik
21:51 Przyleciała Przygoda - rodzina w komplecie
Offline
Użytkownik
21:43 Kruszynka wyprostowała nóżki, zrobiła kilka kroków w tył i strzykneła kałem poza dołek. Kruszynka jest chyba najbardziej ruchliwa i wyrażnie przeszkadza śpiącemu rodzenstwu. Rodzic dogląda gromadki stojąc na brzegu gniazda na godz 5.
21:57 Jaki piękny widok rodzinki w komplecie. Sielanka - dzieciaczki śpią spokojnie pod okiem rodziców
Ostatnio edytowany przez danuta.walczak.18 (2017-06-05 21:59:39)
Offline
Zbanowany
5.21. na gnieździe Dziedzic poprawia gałązki na 12, maluchy w dołku skupione razem, że malucha nie widać.
5.27. Dziedzic stoi nad śpiącymi bociankami.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2017-06-06 05:30:19)
Offline
Użytkownik
Online
Moderator
6.50 Na gnieździe piątkę maluchów pilnuje Przygoda. Kruszynka sprytnie schowana pomiędzy starszym rodzeństwem szuka ochrony przed padającym deszczem
8.15 Rodzina nadal wygląda przylotu Dziedzica. Deszcz padał krótko, niebo wciąż zachmurzone, ale temperatura jest przyjemna. Maluchy drzemią, jednak od czasu do czasu ćwiczą rozkładanie skrzydełek. Piękny widok Już sobie wyobrażam, jak będzie to wyglądać, gdy będą przygotowywać się do wylot. Będą musiały ustalić grafik ćwiczeń
Przygoda czyści upierzenie, modernizuje koronę gniazda oraz również rozciąga skrzydła. Chwilami poluje na trzmiele
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-06-06 08:27:27)
Offline
Użytkownik
8:28 Cała 5 śpi bocian ich pilnuje .
Offline
Moderator
8.44 Wymiana rodziców. Dziedzic wrócił z kępą suchej słomy i pożywieniem dla maluchów.
Pisklęta były zgodnie ustawione w kółeczko i wszystkie miały dostęp do pokarmu, ale nie wiem, czy wszystkie jadły, gdyż oglądanie karmienia na drugiej kamerze daje taki oto obraz
8.47 Dziedzic na minutkę wyleciał z gniazda po świeżą trawę. Maluchy w tym czasie przeczesywały ściółkę w poszukiwaniu resztek śniadania. Gdy wrócił, podobnie jak poprzednim razem, położył wyściółkę bezpośrednio na grzbiety piskląt
9.01 Dziedzic odleciał, po dwóch minutach wrócił przynosząc ponownie sianko.
9.45 Rodzice dali dzieciom piórko do zabawy
10.10 Rozpadało się. Dziedzic próbował nakryć maluchy, ale to już chyba niewykonalne Udało mu się przykryć tylko główki dwóch pisklaków. Poza parasolem ze skrzydeł pozostał nawet maluszek. Tak więc po krótkim czasie Dziedzic wstał. Mokną teraz sprawiedliwie wszyscy.
10.20 Kolejna próba przykrycia piskląt
10.44 Dziedzic wstał. Najmłodszy pisklak schowany pod dziobami starszyzny. Czasem dobrze być małym
10.48 Deszcz jest intensywny. Dziedzic znowu okrywa pisklęta. Na szczęście Kruszynka znalazła się pod ojcowskim skrzydłem
10.58 Dziedzic wstał i strząsa wodę ze skrzydeł. Deszcz słabnie.
11.05 Wymiana rodziców, karmienie. Starszaki znów walczą o jakąś skórę.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-06-06 11:11:04)
Offline
Moderator
12:30 - karmienie, porcja niewielka, rywalizacja między pisklętami coraz większa aby wyłapać dla siebie jak najwięcej, ale dotyczy to czwórki piskląt, najmłodszy nic nie jadł, nie wykazał najmniejszego zainteresowania karmieniem, był tylko poszturchiwany przez starsze rodzeństwo, które z wielkim apetytem zajadało, tym razem bocian rodzic nie podał skór, były to raczej drobne elementy w sam raz dla maluszka, ale on się wycofywał. Wydaje mi się, że ten maluszek ma problemy z oddychaniem , szuka ciepła, chowa się pod starsze rodzeństwo
12:32 - po zakończonym karmieniu Dziedzic wyfrunął z gniazda
12:55 - pisklęta są nadal same
13:07 - najmłodszy trochę się ożywił, podniósł się, coś wyskubuje z wyściółki i połyka, potem czyści swoje upierzenie (może deszcz go tak osłabił a teraz po wysuszeniu wraca do formy?)
13:14 - wrócił rodzic, przyniósł świeżą wyściółkę
13:15 - karmienie, węże, to pokarm dla starszaków, które w mgnieniu oka pochłonęły takie pożywienie, mały chciał jeść, ale to były zbyt duże kęsy dla niego, nic nie zdążył wychwycić
Offline
Użytkownik
12:49 Maluszki są same na gnieździe, najstarszy podniósł się i prostuje skrzydła
Ostatnio edytowany przez asia814 (2017-06-06 13:06:44)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
13.38 Kruszynka wydaje się być mocno przemoknięty po deszczu, mam nadzieję, że się nie przeziębi.
Na gnieździe nadal Dziedzic, pisklęta pielęgnują upierzenie i zapewne czekają, aż Przygoda przyleci z obiadem
Offline
Użytkownik
13.54 pada , rodzic (Dziedzic?) przykrył maluchy. Jednak prawda, że warto małym być:).
13.58 już po deszczu, wychodzi słoneczko.
15.08 posiłek, maluch wybiera z wyściółki. Starszaki połykały duże kęsy.
15.47 maluszek ciężko dyszy, problemy oddechowe czy coś innego?
16.00 maluszek wypróżnił się ale nie doszedł do końca dołka, mało tego było.
16.08 Przygoda i dzieci.
16.18 Dziedzic przyleciał, Przygoda zaraz opuściła gniazdo. Dzieci prosiły o jedzenie, otrzymały sporą porcją dużych kawałków, maluszek mimo dobrego ustawienia nie jadł.Później podejmował próbę coś dziobnął, ale starszaki nawet ten kąsek mu zabrały. Starszaki walczą o lepsze kąski, tata też jadł.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2017-06-06 16:31:06)
Online
Moderator
15.45 Maluchy skupione w dołku wokół Przygody (?). Kruszynka znowu ciężej oddycha
Offline