Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
7.00 Zastałam parę na gnieździe, zmoczony stoi przybyły bocian. Drugi siedzi nieporuszony, maluchy okryte, czasami widać kawałek główki.
7.08 Spod skrzydła wychylają sie dwie główki i zaczynają klekotać,. Maluchy wiercą się.
7.09 Wiercące się maluchy zmuszają wysiadującą Przygodę do wstania, Dziedzic bokiem podchodzi do dołka i podaje młodym posiłek. Przygoda wylatuje z gniazda.
.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2019-05-15 07:17:32)
Offline
Użytkownik
7.45 Na gnieździe są dwa dorosłe bociany - jeden okrywa pisklęta, drugi poprawia konstrukcję gniazda.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
8.19 Na gnieździe jest jeden bocian (Dziedzic?), otula pisklaki. W tej samej minucie przyleciał drugi bocian.
Ostatnio edytowany przez kinga2605 (2019-05-15 09:47:45)
Offline
Moderator
8.19 Wrócił drugi bocian z kilkoma mokrymi źdźbłami w dziobie
8.21 Zmiana na dołku. Wygrzewający pisklaki rodzic pofrunął na maszt, przybyły karmi dzieci. Było dużo dżdżownic, pisklaki powybierały je co do jednej, najgorzej ustawiony był najmłodszy, jednak i on coś chwycił.
8.22 Bocian okrył pisklaki.
9.47 Bocian nadal siedząc bez ruchu ogrzewa maluchy.
Offline
Użytkownik
9.47 Bocian leży.
Offline
Moderator
9.51 Bocian wstał, otrzepał skrzydła, wypróżnił się i po trzech minutach nakrył z powrotem pisklaki. Deszcz przestał padać, nadal jest zimno; tylko 7 st. C.
10.33 Bocian nadal nie rusza się z dołka.
10.46 Już trzy główki wyglądają spod rodzicielskiego skrzydła. To skubną wyściółkę, to dorosłego za pióro Wreszcie rodzic wstał, otrzepał pióra, spulchnił dołek i poprawił wyściółkę.
10.50 Dorosły bocian z powrotem okrył maluchy. Tym razem młode są schowane, a spod skrzydła na świat wygląda jajo
11.12 Bocian wstał, poprawia ułożenie wyściółki i po dwóch minutach ponownie zajmuje dołek.
Offline
Użytkownik
11.31 Bocian otula pisklaki, spod skrzydła wychyla się jeden pisklak.
Offline
Moderator
11.40 Wrócił drugi bocian
11.41 Wygrzewający bocian bez zwłoki wyfrunął, przybyły rozpoczął karmienie. Rodzic podał dzieciom spore kawałki, które wyglądały na rzeźnickie odpady. Maluchy szarpały je między sobą; trudno stwierdzić, czy coś uszczknęły; ostatecznie dorosły połknął wszystko z powrotem. Bociana nie było prawie 3,5 godziny; przez deszcz i chłód musi być trudno upolować coś żywego, skoro tylko taki pokarm przyniósł pisklakom.
11.47 Rodzic nakrył dołek.
12.02 Bocian wstał, poprawia upierzenie, suszy skrzydła; po dwóch minutach zajmuje dołek z powrotem.
12.33 Bocian nadal wygrzewa maluchy.
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
13.43. przylot drugiego bociana z gałązką (f.1,2,3,4.), i powstanie siedzącego bociana mała krzątanina na gnieździe, oraz zamiana opieki z odlotem przebywającego do tej pory opiekuna.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2019-05-15 13:57:19)
Offline
Użytkownik
14.28 Bocian stoi nad pisklakami i drapie się "za uchem". Następnie przystąpił do czyszczenia piór. Trzy pisklaki śpią, jeden rozgląda się wkoło.
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
16.10 Na gnieździe jeden dorosły wygrzewa pisklaki. Deszcz już kilka godzin nie pada, pióra bociana stały się ponownie białe.
16.18 Spod rodzicielskiego skrzydła wyglądają dwa młode. Jedno śpi, a drugie samo już czyści swój puszek
16.34 Dorosły bocian wstał i rozpoczął toaletę oraz spulchnianie dna gniazda. Maluchy skupione w dołku.
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
Przybyły bocian nakarmił pisklaki niezjedzonymi wcześniej (o 11.10) rzeźnickimi odpadami. Albo się trochę rozpadły albo było sporo też innych kąsków, bo bocianki łykały większe i mniejsze elementy - karmienie było obfite. Dorosły zjadł tylko jeden pozostawiony przez maluchy większy kawałek.
Po karmieniu dorosły okrył potomstwo.
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
19.03 Bocian siedzi i osłania maluchy przed deszczem, który od godziny znów pada. Pisklaki wiercą się i wyglądają spod rodzicielskich skrzydeł.
Offline
Użytkownik
19.35 Bocian leży i chroni pisklaki przed deszczem i chłodem.
Offline
Użytkownik
19.51 Pada deszcz, maluchy wyglądają nad rodzica skrzydłem.
20.19 Powrót Przygody, powitanie klekotem.
20.20 wylot bociana wysiadującego- Dziedzica . Był zrzut pokarmu, mało. Bocianki wszystkie coś skubnęły, starszakom było mało ciągnęły maluszka za skrzydła.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2019-05-15 20:43:22)
Offline