Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
09.05. 2010
Do postu Reni dodam jeszcze fotki z gniazda w Bornheim 1 gdzie sytuacja nie wygląda najlepiej. Pisklęta są mocno przemoczone i oblepione błotem (fot.1 - z dnia wczorajszego ). Dzisiaj bocian rodzin intensywnie wygrzewa młode (fot.2), wyglądają trochę lepiej ale widzę tylko dwa pisklaki może trzeci jest niewidoczny albo...zbyt słaby aby się podnieść ?
Ostatnio edytowany przez iganka (2010-05-09 11:17:04)
Offline
Użytkownik
11 maja 2010, niemiecki przekaz o nazwie Dettenheim ( http://natura-tv.de/ ).
Strona się rozrasta o podglądy do innych gniazd. Od kilku dni jest na nim drugie bocianie gniazdo (są też podglądy na dwa różne gniazda sokołów i dwie budki lęgowe słowików). Przekaz realizowany jest na platformie Real Player. Ale żeby zrobić z niego zdjęcia, trzeba program uruchomić na komputerze klikając pojawiającą w lewym, górnym rogu obrazu ikonkę programu. Z tak odbieranej transmisji można robić zdjęcia programami do "zrzucania" obrazów. Bo na stronie www (IE) one nie działają (przynajmniej u mnie na komputerze).
Na realistycznym, strumieniowym przekazie oglądałam i słyszałam jak w okolicy rozpętuje sie burza.
Godz. 17:55 - 17:57. W I gnieździe obydwa bociany stały dopóki nie zaczęło lać, prezentując 3 dorodne bocianięta (30 kwietnia było w gnieździe 5 świeżo wylęgłych bocianków, mam zdjęcia; do dziś przeżyły 3) - f. 1. Na f. 2 jeden z rodziców usiadł chronić dzieci przed strugami wody.
Godz. 18:16 - 19:39. II gniazdo: ponieważ widzę je drugi raz nie zdążyłam jeszcze ustalić, ile piskląt jest w gnieździe. F. 3 zrobiłam jak burza zalewała kamerę, choć nie przeszkadzało jej to działać, a bocianięta były przykryte przez rodzica. A ponieważ byłam ciekawa ile jest młodych, wróciłam tu ponad godzinę później i zrobiłam zdjęcie (i filmik), przy pomocy których ustaliłam, że piskląt jest trzy. Też już ładnie odchowanych - f. 4.
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2010-05-15 18:06:02)
Offline
Moderator
15.05. 2010
W Bornheim 1 małe bocianki podobnie jak nasze przeszły nawałnicę deszczu i chłodu ale dziś wyglądają już o wiele lepiej (fot.1), wygląda na to, że jednak trzy pisklęta przeżyły
W Bornheim 2 kamerka nie "zagląda" do gniazda, więc nie widać co tam się dzieje ale udało mi się uchwycić ładne ujęcie powracającego bociana do gniazda z pokaźną kępą trawy w dziobie (fot.2)
Offline
Użytkownik
26 maja 2010
Sprawdziłam dziś sytuację w bardziej popularnych niemieckich bocianich gniazdach monitorowanych przez kamery. Dla lepszej przejrzystości (z uwagi na liczbę fotek) podzielę dzisiejsze obserwacje na dwa posty.
W co najmniej czterech z nich nie ma piskląt: w Aulendorf, Biberach a.d. Riss, Gebesse i Hille – podobnie jak u nas – przyczyną utraty całych lęgów była prawdopodobnie bardzo zła pogoda.
W Bornheim-2 pisklęta nie miały szansy wykluć się – ok. 19 kwietnia samiczka w wyniku jakiegoś wypadku doznała poważnej, trwałej kontuzji prawej nogi i nie była w stanie zmieniać swego partnera w wysiadywaniu jaj. Jednak odnoszę wrażenie, że bociany nadal pilnują swych martwych niewyklutych jaj - samiec wysiaduje, samiczka tylko pilnuje na stojąco (fot.1,2).
Na szczęście w wielu innych gniazdach część piskląt, jak dotąd, przetrwała, ale gdzieniegdzie deszcz nadal daje się we znaki:
- Bornheim-1 – z czterech piskląt przeżyły dwa (fot.3),
- Bornheim-3 – jest czwórka bocianków, najmłodsze nie przetrwało (jakoś dziwnie wyglądają ich nogi) – fot.4,
- Zeiskamer Muhle – zostały dwa pisklęta (fot.5),
- Mannheim – cztery bocianki, mama ma duże trudności, żeby je okryć (fot.6),
- Isny – dwa (fot.7),
- Vacha – także (chyba?) dwa (fot.8).
Offline
Użytkownik
26 maja 2010 - c.d.
Po trzy pisklęta są w:
- Münster – całkiem spore bocianki (fot.1)
- Höchstadt (fot.2)
- Volkertskausen (fot.3)
- Nördlingen (fot.4)
- Erlangen (fot.5)
- Knittelsheim (fot.6)
- Lindheim (fot.7)
- Biberach-Baden (fot.8)
- Dinkelsbühl (fot.9) - tu nie mam pewności, ale chyba są tylko dwa żywe pisklęta
- Opfingen (fot.10)
- Sexau (fot.11)
- Mundenhof (fot.12)
Offline
Użytkownik
05 czerwca 2010 r.
W dniu wczorajszym zajrzałam do portugalskiego Porto Alto. I spotkała mnie niezwykła niespodzianka: przegląd kilkunastu gniazd, w tym z kamery nr 2 aż w 10-ciu ujęciach. I mimo, że było to wczoraj, dzisiaj postanowiłam napisać o tym post. Każde gniazdo (ujęcie kamerą!) ma przypisaną tylko sobie nazwę.
Camera 1:
- F. 1 - Ninho da Renata: gniazdo pokazywane przez całą zimę, ponieważ zimowała w nim para bocianów. Są w
nim 3 duże pisklaki, które lada moment zaczną cwiczyć skrzydła. Widziałam, jak swobodnie już chodzą po
gnieździe.
- F. 2 - Ninho do Tobias: 3 pisklęta w tym gnieździe są - wg mnie - najmłodsze; widać dopiero zaczątki czarnych
piórek. Rodzice jeszcze nie zostawiają ich ani na chwilę samych.
- F. 3 - To zdjęcie zrobiłam dzisiaj, choć przedstawia gniazdo z f. 1, zamieściłam je, ponieważ na dalekim, drugim
planie przedstawia gniazda, których nie ma na innych, zamieszczonych tu zdjęciach, a przynajmniej w tym
największym gnieżdżą się bociany.
Camera 2 wg kolejności pokazywania:
- F. 1 - Ninho Balantina - gniazdo w którym nie "zagnieździła się" żadna para. Bociany używają go, aby
odpocząć chwilę od obowiazków rodzinnych.
- F. 2 - Cond. Belavista - ujęcie pokazujące pobliski słup "z przodu", na którym są trzy gniazda, z czego w dwóch
są - wg mnie - pisklęta. W jednym gnieździe duże. Ale ile ich jest trudno powiedzieć, ponieważ obraz na
przekazie z tej odległości drży, utrudniając dokładna ocenę.
- F. 3 - Cond. Lezirias - boczny plan sąsiedniego słupa (prawdopodobnie druga linia energetyczna), na którym są
trzy gniazda; w tym dwa prawdopodobnie z młodymi. Ale jak na poprzednim ujęciu, bardzo trudno i tu jest
ocenić ilość i wielkość piskląt.
- F. 4 - Ninho da Xica; w gnieździe dopatrzyłam się dwóch, sporych pisklaków.
- F. 5 - Cond da Josefina; nie jestem w stu procentach pewna, ale wydaje mi się, że w gnieździe są 4, dość już
spore pisklaki. Właśnie zaczęły im intensywnie rosnąć czarne pióra.
- F. 6 - Ninho dos Cuscas; 3 duże, chodzące już pisklaki, choć na tym zdjęciu siedzą na kuperkach.
- F. 7 - Ninho Pirilampa, 3 pisklaki, wielkości podobnej, jak te z f. 5.
- F. 8 - Ninho Malaquias, 3 pisklaki o ładnie już wyrośniętych czarnych piórach.
- F. 9 - Ninho Tretinhas, drugie nie zasiedlone przez bocianią parę gniazdo, pokazywane z bliska w tym
przekazie.
i f. 10, 11 i 12 - Ninho Zacarias: te zdjęcia zrobiłam dzisiaj. Przepiękny przekaz, wysokiej jakości. Pisklaki w tym
gnieździe są cztery. Wg mnie są najstarsze, chyba starsze od tych w gnieździe Ninho da Renata. Na f. 10 cztery
głodomory i dwoje rodziców podających pokarm na zmianę. Na f. 11 i 12 w pięknym zbliżeniu, ćwiczą już
skrzydła; jeden z bocianków robi to szczególnie intensywnie. Aż miło popatrzyć!
Niesamowite widowisko z połączenia natury i człowieczej cywilizacji!
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2010-06-05 23:17:54)
Offline
Użytkownik
07 czerwca 2010 r.
Muszę przyznać się do błędu, jaki (nie znając, niestety, języka niemieckiego) popełniłam pisząc poniżej cytowany post:
Barbarka napisał:
11 maja 2010, niemiecki przekaz o nazwie Dettenheim ( http://natura-tv.de/ ).
Strona się rozrasta o podglądy do innych gniazd. Od kilku dni jest na nim drugie bocianie gniazdo...
Częściej tu ostatnio zaglądając, zauważyłam wyjątkową zbieżność zdarzeń na obu przekazach, w - wydawało mi się - dwóch różnych, bocianich gniazdach. Takie właśnie zbieżności nasunęły mi wniosek, że nie są to dwa różne gniazda, ale przekaz z dwóch różnych kamer (różniących się zdecydowanie poziomem rozdzielczości obrazu), z tego samego gniazda. Kamery te są ustawione pod kątem (druga-dalsza w odniesieniu do pierwszej-bliższej) o 80 - 90 stopni, w lewo.
Oto dowód:
= i =
Bocianki rosną jak na drożdżach. Zaczynają już chodzić na wyprostowanych nogach.
Widziałam jakiś czas temu (15-go maja), jak rodzic przyniósł pisklakom do zjedzenia ogromną żabę, o którą wszystkie trzy zażarcie walczyły, ale żaden nie byl w stanie jej połknąć. Rodzic w końcu połknąl ją sam, też z niemałym trudem. Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam takie żaby. O ile wiem, świadczy to o wyjątkowej czystości środowiska.
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2010-06-07 19:40:52)
Offline
9 czerwca 2010
W niemieckich bocianich gniazdach wiele się dzieje. Poświęciłam trochę czasu, by to obejrzeć.
Mannheim - cztery pisklęta (1).
Neustadt - cztery pisklęta (2).
Markt Schwaben - tylko jedno pisklę (3).
Bornheim 1 - dwa pisklęta (4).
Bornheim 3 - cztery... to już nie pisklęta, a młode bocianki (5).
Nördlingen - po ubiegłorocznej porażce teraz sukces - trzy ładne bocianki (6).
Dinkelsbühl - dwa pisklęta; kiedy je podglądałam, były same w gnieździe (7).
Höchstadt - 4 pisklęta (8).
Lindheim - w ubiegłym roku bociany z tego gniazda, Wilhelm i Wilma, wychowały pięć piskląt; teraz mają "tylko" trzy (9).
Opfingen - 3 pisklęta (10).
Forchheim - to gniazdo od co najmniej dwóch lat było puste. W tym roku też bociany nie spieszyły się, by je zająć. Trochę się więc zniechęciłam i przestałam tam zaglądać. A dzisiaj niespodzianka. Gniazdo odnowione, brzegi nadbudowane gałązkami, na środku spory "materac" z siana, a na tym materacu bocian (11). Kiedy wstał, zobaczyłam, że właśnie trwa wysiadywanie czterech jajeczek (12).
Offline
10 czerwca 2010
W gnieździe obok azylu dla ptaków w Papendorf są cztery śliczne bocianki (fot. 1). Właśnie odpoczywają po posiłku pod opieka jednego z rodziców.
W Forchheim nadal cztery jajeczka. Te bociany zaczęły późno w porównaniu z innymi niemieckimi parami. Samiczka ma obrączkę na nodze. Na fot. 2 to właśnie ona układa jaja w dołku, potem powróciła do wysiadywania (fot. 3).
Offline
11 czerwca 2010
Niemieckich gniazd ciąg dalszy:
W Volkertshausen trzy młode bocianki (1), w Sexau także trzy (2), w Zeiskam natomiast tylko dwa (3). W Forchheim wciąż cztery jajeczka (4). Nie wiem, kiedy zostały złożone, będę tu zaglądać codziennie, może uda mi się wypatrzeć klucie.
Offline
Moderator
12.06. 2010
W popularnym monitorowanym gnieździe węgierskim w Darany na skutek ulewnych deszczy ( jakie miały miejsce również w Polsce) przeżyło tylko jedno pisklę. Koordynatorzy projektu postanowili podjąć próbę adopcji , do gniazda podłożono inne osierocone pisklę z zupełnie innej miejscowości węgierskiej . Adopcja chyba się udała, bociani rodzice z Darany zaakceptowali drugie dziecko. W "rumiankowym gnieździe" wychowują się teraz dwa pisklęta
Offline
13 czerwca 2010
Obserwowane przez nas całą zimę bociany z Isny - Romeo i Julia - wychowały w tym roku dwa pisklęta. Jeszcze pod koniec maja widziałam tu dwa całkiem duże bocianki. Dzisiaj albo gniazdo jest puste, albo są w nim tylko dorosłe. Na tamtejszym forum znalazłam informację, że młode nie przeżyły majowych chłodów i deszczu.
Offline
Użytkownik
19 czerwca 2010 r.
Portugalskie Porto Alto, oglądam gniazda od godz. 17:14
Przekaz z dwóch podstawowych gniazd: Ninho da Renata i Ninho Zacarias.
Gniazdo Ninho da Renata:
- f. 1 - godz. 17:15; w gnieździe rodzic "na wysokościach" i trójka młodych bocianków, jeden leży, dwa stoją i wypatrują
drugiego rodzica z wyżerką;
- f. 2 - godz. 17:29; zmiana rodziców na gnieździe, właśnie zaczęło się karmienie trójki głodomorów;
Gniazdo Ninho Zacarias: w gnieździe stwierdziłam obecność rodzica i trójki młodych.
- f. 3 - godz. 17:11, właśnie skończyło się karmienie;
- f. 4 - godz. 17:54, jeden z bocianków wykonał właśnie efektowną serię malowniczych skoków i podlotów.
Pamiętajac, że 5 czerwca widziałam tu czwórkę pięknych pisklaków, zaczęłam szukać na stronie, co mogło stać się z czwartym. Wiele nie trzeba było, kliknęłam znaczek You Tube (bo przecież nie przypadkiem on tam jest) i trafiłam od razu na filmik z 09 czerwca z którego jednoznacznie wynika, że czwarty, młody bocian wypadł z gniazda o godz. 15:18 w czasie przeganiania intruza, próbującego na nim siąść. Ale co się z nim stało, nie potrafię powiedzieć.
Zrobiłam kilka kadrów z filmiku, z tego zdarzenia:
A poniżej link do filmiku:
http://www.youtube.com/cegonhasnaweb
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2010-06-19 19:31:07)
Offline
20 czerwca 2010
Forchheim
Bociany nadal wysiadują jaja. Obserwowałam je dziś po południu. Najpierw jaja ogrzewała samiczka, o 13:36 przyleciał samiec (1), po bardzo sympatycznym powitaniu samiczka wstała, opiekę nad jajeczkami przejął samczyk, poukładał je po swojemu (2), usiadł na gnieździe, samiczka odleciała na obiad (3).
Offline
Użytkownik
21 czerwca 2010 r., Calatayud w Hiszpanii; (http://www.ustream.tv/channel/stork-family-live)
W gnieździe Stelli i Ayuda jeszcze 15 czerwca widziałam dwa dorodne bocianki. Wtedy korzystały z tego, że gniazdo leży na płaskim dachu i wędrując po nim chowały się przed słońcem, okiem kamery i ciekawskich w cieniu, który budynek rzuca na dach ( f. 1, 2, i 3)...
Dzisiaj jest już tylko jeden bocianek (f. 4). I nie potrafię dociec kiedy i co stało się z drugim...
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2010-06-21 13:39:04)
Offline
25 czerwca 2010
W Cernay (Francja) są trzy młode bocianki. Przyszły na świat prawdopodobnie na przełomie kwietnia i maja (kamera jest tak ustawiona, że dołka nie widać), więc są już duże, ćwiczą skrzydła przed pierwszym lotem (1, 2).
W niemieckim Forchheim dzisiaj wieczorem jajeczka wysiaduje samiec. Nie wiadomo, kiedy samiczka je złożyła, kamera nie działała od 23 maja do 7 czerwca, a kiedy ją uruchomiono, w dołku były cztery jaja. Chyba jeszcze są całe, trzeba pilnie obserwować to gniazdo (dla przypomnienia link http://www.bszfo.de/webcam_storch/livebild_storch.html ) Samczyk wstał na chwilę, poobracał jajeczka (3) i powrócił do ich ogrzewania (4).
Offline
Użytkownik
26 czerwca 2010 r., Calatayud w Hiszpanii;
Życie potwierdziło raz jeszcze, że brak wieści jest dobrą wieścią: SĄ OBYDWA MŁODE!!
Jak byłam tu ostatnio, dorosły karmił tylko jednego pisklaka i wyciągnęłam z tego wniosek, że drugiego nie ma już. A on po prostu nie chciał jeść i siedział schowany w cieniu dachu, poza zasięgiem kamery. Dziś są obydwa (1). I jeden ćwiczy skrzydła (2).
Offline
28 czerwca 2010
Kamera przy gnieździe w Forchheim jest pechowa. Nie działała przez dwa tygodnie na przełomie maja i czerwca, w tym czasie samiczka złożyła cztery jaja. W ostatnią sobotę kamera zatrzymała się znów, ruszyła dopiero dzisiaj. Kiedy siedzący na gnieździe samiec wstał na chwilę, zobaczyłam w dołku dwa jaja i dwa pisklęta . Teraz dumny tato kontynuuje ogrzewanie.
Offline
29 czerwca 2010
8:45 - 9:35
W Forchheim trwało wietrzenie piskląt i jaj. Dyżur na gnieździe pełniła mama (samiczka ma obrączkę na lewej nodze). Najpierw trochę się zaniepokoiłam, bo poruszało się tylko jedno pisklę (1), ale wkrótce i drugie podniosło główkę (2). Obraz z kamery zmienia się tu rzadko, więc nie zauważyłam zmiany rodziców. Po prostu na kolejnym ujęciu nad dołkiem pochylał się tato (3). Karmienia też nie widziałam, jeśli było, to bardzo krótkie. Po prawie godzinnym wietrzeniu bocian usiadł na pisklętach i niewyklutych jajach (4). Myślę, że dzisiaj pojawi się następny mały bocianek.
Offline