Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
07.06. 2011
Pisklęta ( dwa pierwsze ) są w końcówce drugiego tygodnia życia. Życie, zachowanie i wygląd piskląt zmienia się teraz bardzo szybko. Karmione są często i obficie ( co podkreślają obserwatorzy i administrator projektu na forum Looduskalender), sprawnie pobierają wyrzucony pokarm i połykają dość duże elementy pożywienia. Ich menu składa się głównie z ryb, czasem widać jak połykają duże ciemne żaby ale rozpoznanie składników pokarmu nie jest już łatwe na tym etapie , ponieważ pokarm znika w mgnieniu oka.
Pisklęta przestały "płakać", zachowują się cicho zwłaszcza kiedy są same a zostają same w gnieździe coraz częściej i na dłużej, zdarza się, ze "zagadają" ale w "tonacji" wesołej, brzmiącej jak terkoczące dzwoneczki , już nie piszczą żałośnie i nie zawodzą. Pogoda sprzyja więc nie ma obawy, że ulegną wychłodzeniu lub przegrzaniu, potrafią samodzielnie i skutecznie ogrzewać się nawzajem, kiedy jest chłodno, tuląc się do siebie i szukają cienia w gnieździe kiedy jest zbyt ciepło, leżą wtedy "wyłożone" jak długie Dwa pisklęta potrafią siedzieć w pozycji pionowej podpierając się na kuperkach. Bociani rodzice przylatują do gniazda na karmienie regularnie, czasem któryś z bocianich rodziców zatrzyma się w gnieździe , postoi nad gromadką potomstwa, sprawdzi ich kondycję bacznie przyglądając się sjestującym młodym albo siedzi na konarze drzewa w pobliżu gniazda.
Offline
Moderator
09.06. 2011
Małe bocianki czarne zostają w gnieździe same już na poważnie, w ciągu dnia bociani rodzice donoszą pokarm , przebywają z młodymi kilka minut i odfruwają . Na noc przylatuje jeden z dorosłych bocianów i zostaje z pisklętami ale siedzi obok na konarze drzewa, w kamerce widać tylko ogon bociana. Zmienia się sposób podawania młodym pokarmu, coraz częściej pożywienie zostaje zrzucane na środek gniazda a pisklęta zbierają go w coraz szybszym tempie, bociani rodzic nie je już razem z młodymi i nie ma co "sprzątać" - chyba, ze jest to duża ryba , której pisklęta nie mogły dać rady nawet we czwórkę
Ostatnie karmienie w dniu dzisiejszym było o godzinie 21:30 (czas. EEst)
Fot.2,3 są z ujęcia kamerki pontu.eenet.ee
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-09 22:05:14)
Offline
Moderator
12.06. 2011
Kamerka będzie działać prawdopodobnie w najbliższych dniach tylko w godzinach popołudniowych od ok. 14-tej, do której godziny nie wiadomo , system znowu przestał być sprawny - taki komunikat ukazał się na stronie głównej Looduskalender.
Niestety, nic nie da się zrobić z usterkami na tym etapie ze względu na bezpieczeństwo lęgu, najprawdopodobniej wszystkie niedomagania systemu zostaną usunięte ( łącznie z poprawieniem ostrości obrazu ) przy okazji obrączkowania pisklat.
W dniu dzisiejszym , kiedy kamerka znów ruszyła trafiłam na karmienie piskląt. O godzinie 16:18 przyleciał do gniazda bociani rodzic , gdy nadlatywał pisklęta wydały ostrzegawcze dźwięki , tak jak przy odstraszaniu intruza ale podany posiłek szybko złagodził stres, rodzic nie zabawił długo w gnieździe, zaraz odleciał. Już po 8 minutach o 16:26 pojawił się następny rodzic, chyba była to Tiina ( słońce rozjaśniało obraz i trudno to stwierdzić z całą pewnością ), nie karmiła piskląt od razu, dopiero po kilku minutach, potem zabrała się za porządkowanie gniazda, wentylowanie ściółki i oczyszczanie puchu piskląt, tym razem bociani rodzic pobył z pisklętami nieco dłużej a większość czasu spędził nie w gnieździe ale w nowym punkcie obserwacyjnym na konarze drzewa (fot.3,4), odleciała ok. godziny 18-tej.
Godziny obserwacji podane są w czasie EEst.
Filmik z karmienia ( przez drugiego rodzica ) i pobytu w gnieździe:
http://www.youtube.com/watch?v=5L9UebK8DNM
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-12 21:20:10)
Offline
Moderator
13.06. 2011
Jutro mija trzy tygodnie od wyklucia dwóch pierwszych piskląt a dzisiaj można było obserwować pierwsze próby stania na wyprostowanych nóżkach takich prób dokonują dwa pisklęta, w pozycji pionowej utrzymują sie tylko kilka sekund i podpierają się jeszcze skrzydełkami.
Podczas dzisiejszego karmienia, wreszcie można było zobaczyć co przynosi bociani rodzic do jedzenia młodym, pisklaki zbierają w niesamowitym tempie drobne rybki i sprawnie je połykają "pracując" przy tym skrzydełkami , oczywiście przy zbieraniu pokarmu "hałasują" ale są to tak wdzięczne głosiki, że zinterpretować je można jako aprobatę dla wyśmienitego pożywienia - filmik : http://www.youtube.com/watch?v=pbejElvv1m0
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-13 22:19:35)
Offline
Moderator
16.06. 2011
Obraz z kamerki w ostatnich dniach jest tylko po kilka godzin dziennie. Dzisiaj kamera włączyła się ok. godziny 14-15-tej czasu polskiego i już po godzinie 17-tej wyłączyła się.
W tym krótkim czasie można jednak było zaobserwować, że białe pisklęta zaczynają zmieniać "szatki", tylko najmłodsze pisklę jeszcze jest bielutkie, natomiast u pozostałych trzech widać już zaczątki czarnych piórek Wszystkie próbują sił w staniu na prostych nogach i udaje im się utrzymać taką postawę coraz dłużej.
O godzinie 17:27 ( czas EESt) do gniazda przyleciał Tiit, zaraz zaczął karmienie, pisklęta bardzo szybko pozbierały pokarm. Całe karmienie i pobyt bociana rodzica w gnieździe trwał niecałe dwie minuty.
Offline
Moderator
19.06. 2011
Pisklęta dorastają, ich zapotrzebowanie na pożywienie jest coraz większe, wykarmić czwórkę piskląt jest olbrzymim wysiłkiem dla rodziców - bocianów czarnych. W tym gnieździe bociani rodzice już nie "przesiadują" z pisklętami, zostawiają młode na cały dzień i wyruszają na poszukiwanie pożywienia ( czy w nocy są z nimi , trudno stwierdzić, ponieważ kamerka od dłuższego czasu wyłącza się przed zmrokiem), w gnieździe zjawiają się tylko po to ,aby dostarczyć pokarm i natychmiast odlatują. W porównaniu ze sposobem pobierania pokarmu przez młode bociana białego, tu karmienie to istne "szaleństwo". Młode wychwytują pokarm prawie wprost z dzióba przed tym prowokując rodzica do opróżnienia wola , zachowaniem przypominają "małe drapieżniki", chyba nic większego już nie spada na gniazdo , tylko drobne resztki. I nic w tym dziwnego - są bardzo głodne, częstotliwość otrzymywanego pokarmu przez nie jest o wiele mniejsza niż u bocianów białych. Jak bociany rodziciele to znoszą i jak muszą sprawnie manewrować dziobem żeby zachować oczy, to chyba kolejna zagadka matki Natury. Podczas wczorajszej obserwacji w godzinach : 14:14 - 18:43 ( czas EEst), kiedy przekaz był dostępny, młode dostały tylko jeden posiłek ! Co się działo przy tym pokazuje filmik . "Upolowanie" takiej scenki i uruchomienie nagrywania w odpowiednim momencie , to prawie zawody sportowe, zapewniam, że filmik nie ma przyśpieszenia później następuje już cisza , młode układają się do drzemki , odpoczywają http://www.youtube.com/watch?v=MrIxQU2nSbY
Młode porastają już w czarne piórka, stoją na prostych nogach lecz przy chodzeniu jeszcze nie są w pełni stabilne. W czasie ich aktywności poruszają się w gnieździe, "bawią" się małymi elementami ściółki.
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-19 11:18:50)
Offline
Moderator
23.06. 2011
W ostatnich kilku dniach bardzo trudno jest "złapać" obraz z gniazda, kamerka zupełnie jest "nieposłuszna", nie wiadomo już teraz jaka jest naprawdę przyczyna braku obrazu, czy rzeczywiście pogoda ?
W dniu dzisiejszym można było zajrzeć do piskląt bociana czarnego od godziny 15:36 do 16:49 ( czas EEst ) . W tak krótkim czasie jest możliwe zaledwie "zerknięcie" na nie. Nie miałam szczęścia trafić na przekaz tak więc podgląd polegał na przejrzeniu fotek z kamery pontu , gdzie kamera rejestruje obraz co minutę . Widać coraz więcej czarnych piórek i jak zwykle są cały czas same. Podobno było karmienie o godzinie 15:58 (EEst) ale trwało tak krótko, że nawet nie widać tego momentu na fotkach ( nie zdążył się zapisać ). Cała nadzieja na przywrócenie ciągłej obserwacji dorastających tak szybko piskląt bociana czarnego , w obrączkowaniu. Myślę, że wtedy ekipa obrączkująca usunie wszystkie usterki
Offline
Moderator
26.06. 2011
Dobiega końca piąty tydzień od wyklucia pierwszych piskląt. Młode bociany czarne dorastają , z dnia na dzień zmienia się ich wygląd zewnętrzny, przybywa czarnych piórek, okolice oczu też już ciemnieją, w miarę stabilnie przemieszczają się po gnieździe na prostych nogach ,wydłużyły się nogi a dzióbki zmieniają kolor z cytrynowo-żółtego na ciemno żółty ( lekko pomarańczowy ). Cały czas są głodne, dzisiaj kiedy działała kamerka były karmione o 16:33 EEst i po raz drugi o 16:52 EEst ( fot.2,3 ). Zazwyczaj spędzają czas w gnieździe milcząco , wydaja dźwięki , kiedy widzą zbliżającego się rodzica z pokarmem i podczas karmienia ale zdarza się, że będąc same w gnieździe ustawiają się zwrócone dzióbkami do siebie i stają się "gadatliwe"
Filmik nr 1 - zmienia się wygląd zewnętrzny piskląt : http://www.youtube.com/watch?v=DKR43wm4t_U
Filmik nr 2 - "gadatliwe" pisklęta : http://www.youtube.com/watch?v=cCuU8svkH8w
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-26 21:12:50)
Offline
Moderator
28.06. 2011
Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią , w dniu dzisiejszym o godzinie 12:00 ( EEst) rozpoczęła się akcja obrączkowania piskląt bocianów czarnych w estońskim gnieździe.
O godzinie 12:09 (EEst)Urmas Sellis już wspiął się na gniazdo, w pierwszej kolejności została przywrócona ostrość obrazu z kamerki , wszystkie pisklęta w tym czasie skupiły się na samym brzegu gniazda (skóra cierpła ze staruchu , że pospadają ) i ostro odstraszały "drapieżnika" Urmasa . Pisklęta bociana czarnego podczas każdego obrączkowania, które obserwowałam , tak właśnie zachowywały się - były odważne, wydawały głośne dźwięki odstraszające ( przypominające gulgotanie ) i przyjmowały postawę obronną. Na czas obrączkowania pisklęta zostały więc przykryte kurtką Urmasa , rozpoczęło się mierzenie, ważenie i zakładanie obrączek, Urmas pokazał do kamerki każdą obrączkę wyjaśniając co i jak ale oczywiście w języku estońskim, więc tłumaczenia można spodziewać się w języku angielskim, niemieckim i rosyjskim na forum estońskim ( taka mam nadzieję ).
Podczas obrączkowania Urmas używał lornetki , być może sprawdzał czy w pobliżu nie ma bocianich rodziców i oczywiście robił fotki młodym przed rozpoczęciem i po zakończeniu obrączkowania.
O godzinie 12:47 (EEst) Urmas zakończył obrączkowanie i zaczął opuszczać gniazdo zabierąjąc cały ekwipunek , młode nie dostały "poczęstunku" w postaci świeżych rybek , jak to było czynione po zakończeniu obrączkowania w poprzednich sezonach, widocznie te pisklęta nie potrzebują dokarmiania. Wyników pomiarów jakie zostały dokonane w gnieździe, zapewne można oczekiwać na forum estońskim.
Cała akcja obrączkowania była wykonana tyłem do kamery ale prawdopodobnie takie wejście do gniazda było najdogodniejsze i najbezpieczniejsze ( jest to stary dąb, którego niektóre konary są już martwe ).
Kiedy Urmas opuszczał już gniazdo, pisklęta oczywiście leżały nieruchomo udając "martwe" , jednak jedno z piskląt od początku do końca nie poddało się , siedziało sobie podparte na piętach i z groźną "miną" , kłapiąc dziobem straszyło Urmasa - było to przedostatnie z wyklutych piskląt.
Następne pisklę "doszło do siebie" już o godzinie 13:33 ( EEst), za chwilę o 13:39 (EEst) następne zaczęło się poruszać i wstało na nogi, najpóźniej "ocknęła" się Neli , najmłodsze pisklę tj. o godzinie 14:16 (EESt ), potem wszystkie już skuliły się na środku gniazda i drzemały ale mimo spokoju i ciszy jaka zapanowała po obrączkowania, młode jeszcze nieufnie spoglądały dookoła i zachowywały się ostrożnie, na wszelki wypadek nie ruszając się z miejsca a już o 14:43 młode zachowywały się normalnie, stres minął . Około 17:00(EEst) odbyło się pierwsze karmienie po obrączkowaniu, pisklęta jak zwykle zajadały z wielkim apetytem.
Pierwszy filmik : Urmas Sellis opuszcza gniazdo, , odważny pisklak "żegna intruza"
http://www.youtube.com/watch?v=MSSYeNez-Tc
Drugi filmik : stres mija , młode jeszcze oszołomione ale ostrożnie wstają , wraca normalne życie w gnieździe
http://www.youtube.com/watch?v=v-VYYn23Scg
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-28 20:24:59)
Offline
Moderator
29.06. 2011
Dzień po obrączkowaniu : życie w gnieździe bocianów czarnych wróciło do normy, młode w ogóle nie interesują się swoimi obrączkami, zachowują się jak dawniej a pierścienie na nodze zupełnie im nie przeszkadzają. Pisklęta zostały oznakowane białymi szerokimi, plastikowymi obrączkami z czarnymi napisami , na goleń lewej nogi.
Podczas obrączkowania Urmas objaśniał jakie czynności aktualnie wykonuje ( obrączkowanie odbywało się tyłem do kamery) , podawał informacje ile ważą poszczególne pisklęta, długość dziobów i skrzydeł oraz jaki znak posiada obrączka , którą zakłada. Zostały także pobrane pióra młodych do badań genetycznych, jest jednak mały problem z najmłodszym pisklakiem, ponieważ, jego piórka jeszcze nie są na tyle wykształcone i pod znakiem zapytania jest wynik badania. Te dane podane zostały przez obserwatorów na forum estońskim ( na bieżąco, jako tłumaczenie słów Urmasa podczas akcji ) ale na oficjalną informację na stronie Looduskalender trzeba jednak poczekać. W czasie znakowania piskląt pod gniazdem był fotoreporter, były fotki i film, czy zostaną opublikowane i gdzie - jeszcze nie wiadomo.
Podczas dzisiejszej obserwacji gniazda widziałam aż 5 karmień ! o godzinie: 09:40, 10:37, 12:57, 14:42, 15:31 ( czas EEst.)
W czasie karmienia o godzinie 14:42 bociani rodzic wyrzucił z wola bardzo dużą rybę, pisklęta oczywiście rzuciły się na takie trofeum od razu , bocian chciał odebrać młodemu z dzioba ten zbyt duży kęs (fot.4) ale po małym szarpaniu dał spokój i odleciał. Jak się okazało później ta ryba nie była możliwa do połknięcia przez pisklęta, przechodziła z dzioba do dzioba, młode wysilały się i "wykręcało" je na wszystkie strony, ryba nie mieściła się w ich przełyku więc samoistnie wyślizgiwała się z gardzieli ale mimo to "walczyły" wszystkie. Wydawało się, że została wreszcie skonsumowana przez najstarszego pisklaka ( filmik, który kończy tę scenkę ) ale po godzinie 18-tej znów rozpoczęła się w gnieździe "akcja ryba", która trwała prawie pół godziny a scenariusz był podobny jak wcześniej. Koniec tych zawodów był taki, że ryba wypadła z dzioba podczas połykania jednemu ze starszaków na brzeg gniazda i spadła na dół - po tylu staraniach żadne z piskląt nie zjadło tej rybki a młody, który ją stracił w tak niefortunny sposób, długo spoglądał oszołomiony w dół
http://www.youtube.com/watch?v=Dub-6Sn2ugU ( filmik nie jest najlepszej jakości ale akurat w tym momencie nasłonecznienie gniazda było największe )
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-06-29 23:45:35)
Offline
Moderator
30.06. 2011
Po całym upalnym dniu, wieczorem młode bociany czarne chłodzą się prysznicem z deszczu. W Estonii przeszła burza , z piorunami i grzmotami, popadał ulewny deszcz ale aktualnie pogoda już ustabilizowała się , pisklęta zmoczone, białe czuby na głowie trochę zmokły i rozczochrały się - fot.4 . W godzinach rannych i w południe było gorąco, młode otwierały szeroko dzioby i chłodziły się , w gniazdach bocianów czarnych nigdy nie widziałam aby bociani rodzice przynosili młodym wodę ( zarówno teraz jak i w poprzednich kilku sezonach) albo chłodzili gniazdo, tu, na tym etapie życia piskląt bociani rodzic przybywa do gniazda , tylko po to aby przynieść pokarm ( fot.1, 2 - przylot i po minucie wylot z gniazda ), już nie chroni młodych przed deszczem ani przed upalnym słońcem a młode pisklęta już dawno zostają same na noc w gnieździe ( nie można tu dokładnie określić daty, ponieważ kamerka pracowała nieregularnie ). Przykro patrzeć na zmoknięte pisklęta ale deszcz też jest potrzebny , byle nie były to opady gwałtowne z gradobiciem , długotrwałe i temperatura zbyt niska, to raczej taka "kąpiel" nie zaszkodzi tak dużym pisklętom . Takie niegroźne opady deszczu będą miały dodatni wpływ na urozmaicenie i wielkość porcji żywności przynoszonych przez bocianich rodziców.
Offline
Moderator
02.07. 2011
Na forum estońskim Urmas Sellis potwierdził oficjalnie wyniki akcji obrączkowania piskląt, pomiary podane są w kolejności od najstarszego do najmłodszego pisklęcia :
711C + A10114 - skrzydło 285mm, 91mm dziób, waga 2.170 kg
711F + A10115 - skrzydło 262mm, 89mm dziób, waga 1.930 kg
711J + A10116 - skrzydło 237mm, 83mm dziób, waga 1.510 kg
711T + A10117 - skrzydło 177mm, 77mm dziób, waga 1.110 kg
Pisklęta otrzymały po dwie obrączki : biała, szeroka z czarnymi znakami na goleń lewej nogi i wąska metalowa na goleń prawej nogi
Na forum, w dniu dzisiejszym Urmas pokazał fotki piskląt w gnieździe przed obrączkowaniem oraz kamerki, która rejestruje obraz z gniazda a także fotoreportera ukrytego na konarze drzewa , który fotografował i notował fakty z obrączkowania do artykułu, który ma ukazać się w jednej z estońskich gazet.
Źródło powyższych informacji : ( post Urmasa z dnia 01.07. oraz 2.07. 2011. ) http://www.looduskalender.ee/forum/view … start=1360
Poniżej zamieszczam również link do filmiku jednego z karmień piskląt w dniu dzisiejszym, który wydłużyłam nieco aby pokazać jak zachowują się pisklęta po karmieniu, jak długo wyciszają się już po odlocie rodzica, słychać również delikatne stukanie dziobami po karmieniu, takie stukotanie będzie coraz głośniejsze i częstsze
http://www.youtube.com/watch?v=4J00idAPuDM
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-07-02 23:49:19)
Offline
Moderator
07.07. 2011
Pisklęta czarnych bocianów szybko dorastają, codziennie przybywa im czarnych okrywowych piór a biały puch zanika, rano, kiedy młode wykonują pielęgnację upierzenia , widać na gnieździe jego resztki, puch pokrywa także liście dębu na konarze drzewa. Białe fryzury na głowach w kształcie irokeza są już wyraziste a czarne piórka wokół oczu i na policzkach coraz wyraźniej tworzą ten właściwy kształt głowy dorastających młodych bocianów. Młode są w dobrej kondycji , co widać zwłaszcza podczas karmienia , coraz częściej prezentują rozpiętość swoich skrzydeł i wachlują nimi z coraz większą siłą.
Offline
Moderator
09.07. 2011
Młode bociany czarne kończą dzisiaj 45 dzień życia.
Ćwiczą skrzydła, rozkładają szeroko i wachlują nimi przez kilka sekund, bardzo dokładnie czyszczą swoje upierzenie a mają już co pielęgnować , po takich zabiegach biały puch przykleja się im do dziobów ale i na to jest rada - rodzeństwo pomoże pozbyć się go , bo pisklęta bocianów czarnych bardzo często dotykają się dziobami, skubią sobie nawzajem piórka zacieśniając braterskie więzi. Przez większość dnia przebywają same w gnieździe, bociani rodzice zmykają z gniazda zaraz po opróżnieniu wola.
Dzisiaj udało mi się uchwycić na krótkim filmiku zachowanie piskląt podczas zagrożenia. Pod gniazdem prawdopodobnie kręciło się jakieś leśne zwierzę, nie było nic widać ani słychać w zasięgu kamerki ale młode widocznie wychwyciły dźwięki, które ich zaniepokoiły. Nastroszyły pióra, skrzydła opuściły do dołu i zaczęły wydawać odstraszające dźwięki, po kilku minutach, kiedy prawdopodobnie intruz już oddalił się, skrzydła "wróciły" na swoje miejsce, pomruki i stukania dziobami ucichły ale wciąż jeszcze , przez kilka minut młode bociany trwały w napięciu.
http://www.youtube.com/watch?v=8QfkUSqXXB0
Offline
Moderator
17.07. 2011
Karmienie dorastających piskląt można podzielić na trzy fazy : wstęp, finał i zakończenie.
Wstęp - zaczyna się ustawieniem w kółku z rozłożonymi i trzepoczącymi skrzydłami oraz głośnym przywoływaniem zbliżającego się do gniazda rodzica - na tym etapie rozwoju, młode już z daleka rozpoznają rodzica, który nadlatuje i albo ląduje od razu w gnieździe albo siada w pobliżu a młode wzywają go do podania pokarmu, dźwięki są coraz głośniejsze, trzepot skrzydeł coraz mocniejszy
Finał - to opróżnianie wola przez bocianiego rodzica, jest to tak szybka czynność i wykonywana w wielkim rozgardiaszu, że analizować tę fazę karmienia należałoby na filmie w zwolnionym tempie, być może wtedy udałoby się opisać szczegóły karmienia dorastających piskląt , rodzic przeciska się do środka gniazda w szpalerze ciasno stłoczonych wokół jego dzioba młodych , tempo w jakim młode wachlują skrzydłami osiąga apogeum, wydawane głosy przez nie tłumione są połykanym pokarmem,
Zakończenie - bociani rodzic po szybkim opróżnienia wola natychmiast odlatuje a młode przeszukują ściółkę w gnieździe z nadzieją na "zagubione" resztki, napięcie w gnieździe spada, młode wydają już tylko pojedyncze dźwięki,wrzawa cichnie, słychać tylko postukiwanie dziobami , czy to jest potwierdzenie zadowolenia po zaspokojeniu głodu ? - trudno stwierdzić z całą pewnością, można to tak interpretować ale młode stukają dziobami również w innych sytuacjach np. w czasie zagrożenia.
Fotki nie pokażą tych emocji i napięcia podczas karmienia, wklejam więc krótki filmik : http://www.youtube.com/watch?v=pyRPiThzeik
Drugi filmik - stukające, żywe "kastaniety" http://www.youtube.com/watch?v=T56bYqtZGMo
Offline
Moderator
20.07. 2011
Młode bociany czarne dorastają szybko, ich wygląd zmienia się codziennie, widać to szczególnie po deszczu, kiedy wysuszą pióra. Biały puch ustępuje miejsca czarnym piórom, jeszcze tylko mała Neli wygląda jak bita śmietana posypana wiórkami czekolady , pozostałe rodzeństwo porosło w czarne i białe kontrastowe pióra, sylwetka coraz bardziej robi się smukła, szyja długa, biały irokez zanika, zmienia się kolor dzióba ( pomarańczowo -oliwkowy) i nóg (oliwkowo-szare ), dziób wydłuża się i robi się masywny. Skrzydła osiągają imponujące rozmiary przy rozkładaniu, młode coraz częściej i mocniej je ćwiczą - co widać i słychać w mikrofonie jak trzepot żagla.
Młode bociany czarne "lubią potyczki" na dzioby - podobnie jak białe a także chętnie prezentują siłę swoich skrzydeł. Jedną z takich scenek , gdzie młody " robi pokaz" jak w teatrzyku pokazuje filmik - http://www.youtube.com/watch?v=xZiifObM2Bw
- aż korci żeby napisać scenariusz używając ludzkich określeń do zachowań młodych bocianów czarnych w tej scence , młody jest tak przejęty rolą, że o mało nie przewrócił się na scenie
Offline
Moderator
22.07. 2011
Młode bociany czarne to bardzo odważne ptaki. Wczoraj nad gniazdem przelatywał samolot, bardzo wyraźnie słychać było warkot silników ale młode tylko patrzyły w górę obserwując jego lot ( wodziły oczami w kierunku lotu ) tak jak obserwują przelot każdego ptaka , nie okazywały oznak strachu tylko zainteresowanie .
Dzisiaj natomiast jeden z młodych wykorzystał zbliżającą się burzę i silnie wiejący wiatr do treningu skrzydeł. Wiatr wiał coraz mocniej a on tak, jakby tylko na to czekał - rozkładał skrzydła a każdy silniejszy podmuch pomagał mu unosić się do góry, nie przestraszył się głośnego grzmotu tylko dalej wytrwale trenował ( burza i tak przeszła "bokiem" ), podskakiwał dość wysoko i odważnie. Dwa młode boćki już skaczą coraz częściej i wyżej.
http://www.youtube.com/watch?v=vgTMCQkLoks
Offline
Użytkownik
23 lipca 2011 r.
Iganka pięknie opisuje jak bociany dorastają i jak bardzo zmienia się ich wygląd, niemalże w oczach, z dnia na dzień. Obserwowałam je dzisiaj ponad dwie godziny (18:30 - 20:30) w nadziei uchwycenia karmienia. Ale, niestety, w tym czasie żadne z rodziców nie przylaciało do gniazda dać dzieciom jeść. Na tym filmiku wyglądało na to, że jest któreś w zasięgu wzroku najmłodszego bociana, wołał i bardzo prosił o jedzenie, ale się nie doprosił.
Poniżej kilka obrazków z gniazda:
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2011-08-11 21:11:00)
Offline
Moderator
27.07. 2011
Czarni bociani rodzice przynoszą pokarm młodym rzadziej niż ich kuzyni bociany białe a młode robią przy pobieraniu pokarmu wielką wrzawę , nawet wtedy, kiedy dostają jeść po kolei od obu rodziców Taki obrazek w gnieździe czarnych bocianów jest rzadkością ale udało mi się uchwycić ten moment i zarejestrować na filmiku : http://www.youtube.com/watch?v=dtynFJkgUGc
To, że rodzic leci do gniazda, widać po zachowaniu młodych : wachlują skrzydłami z wielką siłą, terkoczą głośno i zajmują dogodne pozycje do "łapania" pokarmu. Czasem zdarza się, że wszystkie naraz zaczynają terkotać ale są to zwykłe bocianie "pogaduszki" nie mające nic wspólnego z przygotowaniem do karmienia.
Dzisiaj widziałam karmienia o 14:46 ( cz. EEst) i następne dopiero o godzinie 18:44 ( cz. EEst) i to były ostatnie karmienia przed nocą, tylko jeden raz w tym sezonie ( do tej pory ) udało mi się zaobserwować karmienie dorosłych już piskląt ok. godziny 22. , jedynie jako małe pisklaczki dostawały pokarm częściej i o późnej porze.
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-07-27 22:05:57)
Offline
Moderator
28.07. 2011
Młode boćki mokną. Po południu rozpadał się deszcz i pada do tej pory. Młode stoją nieruchomo, głowy wtulone w tułów, ogony opuszczone na dół, pióra są już dość mocno przemoczone, czasem otrzepią pióra, rozłożą skrzydło ale ruch w zasadzie ograniczony jest do minimum ( filmik 2 ).
Mimo deszczu dostały jeszcze skromną kolację o 18:48 ( cz. EEst.) . Dzisiaj długo wybierały drobny pokarm, ryb chyba nie było w tym "daniu" a bociani rodzic opróżniał wole z większą swobodą niż zwykle ( filmik 1 ) .
http://www.youtube.com/watch?v=oNb_qXGdvW4
http://www.youtube.com/watch?v=4JRYERibQbk
Ostatnio edytowany przez iganka (2011-07-28 21:57:01)
Offline