Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
7.36 Przygoda wstała, aby mi sie pochwalić swoimi ślicznościami, jakie malutkie jeszcze, ile trudu teraz czeka rodziców nim wyrosną z nich duże bociany. Krótkie wietrzenie i znowu leży przodem na godz 10.
7.44 Przygoda znowu wstała, obserwuje dołek, poprawia sianko. Po chwili znowu sie położyła tym razem patrząc przed siebie w stronę godz 3. Ostatnie jajeczko wygląda jakby niedługo z niego też się wykluł bocianek.
Ostatnio edytowany przez celcyk1 (2016-06-10 07:48:51)
Offline
Moderator
07:36 - krótka odsłona dołka gniazdowego i prezentacja dwóch piskląt, nasz nowy pisklaczek, jeszcze potrzebuje intensywnego wygrzewania, więc Przygoda szybko przykryła pisklęta, na brzegu gniazda widać skorupę z wyklutego jaja a w dołku gniazdowym jeszcze jedno jajo w całości. Jajko jest już mocno przybrudzone, przylepiły się do niego źdźbła wyściółki i resztki pokarmu wykładanego przez bocianich rodziców
Filmik, (w ścieżce dźwiękowej poranny świergot ptaków, wykorzystany jako podkład do obrazu ) , poranna odsłona piskląt: https://www.youtube.com/watch?v=7JD7yInq0gU
08:14 - Przygoda siedzi na dołku gniazdowym, wygrzewa pisklęta i jajko
08:36-08:42 - odsłona dołka gniazdowego i dokładne wentylowanie wyściółki, odwracanie niewyklutego jajka, młodszy pisklaczek próbuje podnosić główkę do góry
08:43 - przyleciał Dziedzic, czyści pióra, Przygoda siedzi na gnieździe
08:50 - Przygoda nie ustępuje Dziedzicowi miejsca na dołku gniazdowym
Offline
Użytkownik
8.34 Rodzic wstał i przez chwilę poprawiał dołek, starszy bocianek domagał się jedzenia, ale posiłku niestety nie było.
8.37 Bocian znowu wstał, znowu poprawia sianko. Starszy bocianek cały czas w pozycji prostej, kieruje się w stronę dzioba rodzica.
Młodszy też na chwilkę był wyprostowany, chyba oba coś by przekąsiły.
8.42 Dorosły położył się na maluchach i jajeczku, chociaż kilka minut trwały porządki to karmienia nie było.
8.43 Przyleciał Dziedzic, to może będzie za chwilkę śniadanko?
Blisko 10 minut czyścił swoje piórka i trochę delikatnie podskubał Przygode.
Przygoda ciągle leży na dołku, ani karmienia, ani zmiany w wysiadywaniu i ogrzewaniu.
9.07 Sytuacja bez zmian, czyszczenie piórek. Dziedzic na stojąco, Przygoda na dołku.
9.14 Przygoda wstała, wzięła sie za poprawę korony z gałęzi, ale to tylko chwila. Gdy pisałam, jeden bocian odleciał.
Drugi zaczął karmić. Każdy z maluszków zjadł według potrzeb, starszy więcej, młodszy troszkę.
9.18 Rodzic położył się na dołku, na godz 8. Myślałam pierw że został i karmił Dziedzic, ale potem wydało mi się że to znowu jest Przygoda.
Jednak nie jestem już tego pewna.
10.00 Wietrzenie pisklaczków i jajeczka z którego może jeszcze dzisiaj wykluje sie następny bocianek, odchodziłam i nie wiem czy było karmienie.
Ale czyszczenie dołka i poprawa korony trwa. Rodzic dopiero po 13 minutach znowu się położył na dołku.
10.44 Rodzic od pół godziny niezmiennie leży na dołku przodem na godz 3.
11.20 Dorosły bocian teraz leży przodem na godz 4, więc w miedzy czasie wstawał.
12.01 Bocian ciągle skierowany na godzinę 4, czy to ten sam co wcześniej? hmmmm
13.07 Teraz dopiero zauważyłam że nie mam przekazu.
Ostatnio edytowany przez celcyk1 (2016-06-10 13:08:03)
Offline
Użytkownik
10:00 Przygoda wstała i widać, że oba małe kiwaczki bardzo są żywotne.
króciutki filmik https://youtu.be/QKCje1CUyhU
Offline
Administrator
2016.06.10 | 13:58 Piątek | Kochani, niestety w UM w Przygodzicach ekipa rzeźbi coś z prądem, wiem że to nieodpowiedni moment bo akurat oczekujemy trzeciego pisklaka, ale jak mawiał klasyk "siła wyższa". Dzwoniłem do Tomka, trzyma rekę na pulsie i jak tylko skończą się prace - doglądnie sprzętu czy wszystko jest ok ...
Pozdrawiam Serdecznie
RM
Offline
Użytkownik
14.37 Bocian właśnie wstał, rozruszał troche sianko i w tej samej minucie się znowu położył na godzinę 4.
14.42 Rodzic znowu wstał, znowu poruszał sianko i zaraz sie położył na maluszkach i jajku. W tej pozycji przodem do kamerki wydaje mi sie że to jest Dziedzic.
15.43 Nic się nie zmienia, bocian ciągle leży przodem do kamerki.
Ostatnio edytowany przez celcyk1 (2016-06-10 15:44:41)
Offline
Moderator
14.23 Krótka odsłona dołka. Małe mają się dobrze, są ruchliwe; rodzic tylko poprawił sianko i zsiadł z powrotem.
14.24 - 14.29 Kolejna odsłona, tym razem dłuższa. Rodzic nakarmił młode. Już się nauczył, że pisklęta nie połkną nornicy; przyniósł dużo drobnicy, na pewno były dżdżownice, nie miał za bardzo co sprzątać po obiedzie swoich dzieci Oba maluchy pojadły obficie (starszak zjadł nawet coś większego) i zaraz poszły spać Trzecie jajko jest pęknięte w poprzek.
Zrzuty średnio wyraźne, dziś mocno wieje, kamera drży. Ale i tak jest radość
Ostatnio edytowany przez agata66 (2016-06-10 14:48:46)
Offline
Użytkownik
15.47 Przyleciała Przygoda drugi z sianem i zaraz odleciał Dziedzic. Przygoda zaczęła karmienie, chyba bocianki podjadły sobie, a resztę wyjadła mama.
15.55 Przygoda położyła sie na dołku wcześniej tradycyjnie robiąc w nim porządki.
Ostatnio edytowany przez celcyk1 (2016-06-10 15:56:59)
Offline
Użytkownik
Poczyniłam dokładnie takie obserwacje, o jakich napisała wyżej celcyk1. Maluszki zjadły posiłek, wyglądają bardzo ładnie, są bardzo ruchliwe.
https://naforum.zapodaj.net/11bb1ae4e5ab.png.html
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
16:38 ponowne karmienie maluchów - niesamowite jak widoczna jest różnica między maluchami które wykluły sie w odstępie 2-3 dniowym. Starszy pisklak łapczywie dobrał się do jedzenia, młodszy musiał mu ustąpić pola, chociaż gdy starszy łyknął 2-3 spore kawałki (wyglądały na ryby lub jakieś ślimaki) to i młodszemu sie dostało
17:16 ponowne wietrzenie dołka i poprawki wyściółki, przy okazji bocianiątka znów dostały jeść - starszy dłuższą chwilę męczy sie z ogromnym kęsem który jest za duży na jego możliwości. Młodszy dłuższy czas pozostaje tyłem do jedzenia ale i on w końcu sie obraca i skubie co nieco. Przy okazji rodzić odrzuca na skraj gniazda pęczek sznurka rolniczego
Ostatnio edytowany przez carlla1 (2016-06-10 17:20:39)
Offline
Moderator
17.15 - 17.19 Ponowne karmienie maluszków. Widać, że starszy jest dużo sprawniejszy - szybciej potrafi się ustawić tak, aby być przodem do rodzicielskiego dzioba "produkującego" jedzenie. Przygoda oprócz małych przyniosła znów spore kawałki. Z jednym z nich (chyba to była rybka), bezskutecznie - ale zawzięcie - walczył starszy pisklak (oba zrzuty). W końcu matka połknęła zbyt duży kąsek.
17.52 Kolejne karmienie i poprawa wyściółki w dołku oraz wentylacja jego podłoża. W czasie porządków Przygoda przydepnęła pisklaki.
18.35 - 18.40 Kolejne karmienie oraz porządki w dołku.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2016-06-10 18:45:20)
Offline
Użytkownik
18:34 Przygoda stoi na gnieździe. Poprawiła ściółkę. Dwa razy zrzuciła pokarm za plecami maluszków - jakaś drobnica, którą zaraz sama wybrała. Nie widziałam, żeby maluchy coś uszczknęły dla siebie. Usiadła z dziobem na godz. 7
Offline
Użytkownik
19:27 ponowne wietrzenie i sprawdzanie zawartości dołka
19:28 przylot drugiego boćka z gałęziami
19:31 bocian który dopiero co przyleciał zamienił się z tym który do tej pory siedział na gnieździe a nowo przybyły nakarmił maluchy
20:14 kolejne karmienie - jak tak dalej pójdzie to nam sie maluchy szybko utuczą - świetnie że rodzice nie maja problemu ze zdobyciem pożywienia - widac że jest bardzo różnorodne od węzy jaszczurek, dżdżownic po rybki- oby tak dalej
W ostatnim jajku spora szpara - prawdopodobnie do rana pisklaczek sie wykluje
Ostatnio edytowany przez carlla1 (2016-06-10 20:17:11)
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
19.29 Przyleciał Dziedzic z gałęzią w dziobie, chwilę razem z Przygodą układali patyki, po czym samica odleciała. Dziedzic podał dzieciom kolację. Na początku jadły żwawo; starszy pisklak zaklinował sobie w poprzek dziób jakimś długim stworzeniem; (fot.3 i 4) trochę potrwa, zanim nauczy się, że jedzenie trzeba chwytać wzdłuż. Potem ojciec długo wyjadał przyniesione dzieciom kąski, nie wiadomo, czy były zbyt duże, czy maluchy były już syte, czy i jedno i drugie. W dojadanej porcji na pewno był mały wężyk. W trzecim jajku widać dziurkę (fot.5)
19.35 Dziedzic przykrył maluchy.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2016-06-10 19:51:05)
Offline
Użytkownik
20:15 Zastałam Dziedzica stojącego nad maluchami i karmiącego je.
20:17 Sprzątanie dołka i okrycie piskląt.
---------------
20:32 Dziedzic stoi, poprawia ściółkę. Przetoczył też jajko, które przez chwile było dobrze widoczne - spore pęknięcie i ruszający się dzióbek w dziurce. Jutro będzie komplet maluchów. Usiadł z dziobem na godz. 5
21:29 Dziedzic siedzi cały czas, przysypia.
21:42 Dziedzic wstał, poprawił ściółkę i usiadł lewym bokiem do kamery.
Ostatnio edytowany przez An55nA (2016-06-10 21:44:10)
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
23:04 Sytuacja na gnieździe jak na zdjęciu post wyżej.
Offline