Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
22:09 jeden bociek w gnieździe. Już za ciasno? A co będzie, gdy wykluje się piąty bocianek?
Offline
Użytkownik
22.24 jeden bociani rodzic z przychówkiem (ukrytym)
Offline
Użytkownik
23,26 nadal jeden bocian w gnieździe, drugi pewnie wróci jak wczoraj po północy, taka ciepła noc, pewnie idzie piechotą, dziękuję wszystkim za informacje, sama nie mogę w dzień obserwować, dobrej nocy
Ostatnio edytowany przez Krysta (2017-05-14 23:28:49)
Offline
Moderator
6.20 Jeden dorosły bocian wygrzewa, drugiego nie ma. W nocy padał deszcz, poranek wstał pochmurny, ale ciepły. To dobrze - będzie dużo dżdżownic dla maluszków
6.37 Zmiana rodziców, karmienie. Jadły tylko dwa maluszki, trzeci nawet nie odwrócił się w kierunku pokarmu.
Znów widzę ten cieniutki sznurek, naprężał się przy ruchach piskląt, mam bardzo złe myśli... Dorosły sobie wczoraj z nim poradził, ale taki maluszek jest zupełnie bezbronny
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-05-15 06:53:51)
Offline
Zbanowany
6.45. jest na gnieździe jeden bocian i to według mnie Przygoda (f.1.), 40 min. temu było wietrzenie i nie mam pewności ale czy nie ma 4 malucha?
7.16. na gnieździe siedzi Przygoda, czysty łepek bez "mochera" tylko nie widziałem jak zmieniała pozycję (f.2.).
7.48. na gnieździe jeden dorosły 3 maluchy (f.3.), i jednak w 4 dopiero dziurka.
8.06. Przygoda? i 3 maluchy w 4 dziurka a 5 tez rokuje dobre wiadomości o 5 pisklaku (f.4.)..
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2017-05-15 08:10:03)
Offline
Moderator
11:00 - bocian siedzi na dołku gniazdowym ogrzewa pisklęta i pozostałe jeszcze w całości dwa jaja
11:06 - odkrycie dołka gniazdowego, bocian czyści swoje upierzenie, obserwuje pisklęta
11:09 - przykrycie dołka
11:14 - przyleciał drugi bocian, to Przygoda, dziedzic wstaje, bociany klekoczą, wymachują skrzydłami - odstraszają, spoglądają przy tym w niebo, zapewne gdzieś w pobliżu przelatuje ptak/ptaki?
11:16 - karmienie piskląt
11:17 - Dziedzic podfruwa w górę na maszt z kamerą (myślę, że kiedy go nie ma późnym wieczorem na gnieździe, to on właśnie tam przebywa i albo sfrunie później na gniazdo albo zostaje tam przez całą noc - to mógłby potwierdzić ktoś, kto mieszka w Przygodzicach )
11:21 - Przygoda po sprzątnięciu resztek niedojedzonego przez pisklęta pokarmu okrywa dołek gniazdowy
11:25 - odkrycie dołka, werandowanie piskląt, przy okazji Przygoda porządkuje swoje upierzenie
11:30 - pisklęta nadal są odkryte
11:32 - Przygoda siada na dołku gniazdowym, okrywa pisklęta
11:35 - ponowne odkrycie dołka, Przygoda stoi tuż nad pisklętami
11:36 - Przygoda poprawia nieznacznie wyściółkę wokół piskląt i jaj i po chwili okrywa dołek gniazdowy
11:44 - Przygoda siedzi na gnieździe, pisklęta są pod skrzydłami rodzica
11:55 - odkrycie dołka, Przygoda podaje pisklętom pokarm, który jeszcze pozostał w wolu z ostatniego karmienia
11:58 - bocian siada na dołku gniazdowym
11:59 - Przygoda znów podnosi się z dołka, poprawia wyściółkę i po chwili siada
12:12 - Przygoda nadal siedzi na gnieździe, pisklęta są przykryte
12:24 - dwa pisklęta zaplatały się w sznurek!!! bocian przykrył je, nie wiadomo co się dalej z nimi dzieje
https://www.youtube.com/watch?v=E2rqW0beF2U
12:43 - przyleciał Dziedzic
12:44 - Przygoda odleciała
12:51 - w tej chwili jest na gnieździe Dziedzic, pisklęta leżą, na razie nie są aktywne, trudno ocenić, co dalej z tym sznurkiem?
12:53 - teraz dopiero Dziedzic przykrył dołek, przez cały czas obserwował pisklęta
Offline
Użytkownik
przeglądałem ostatni zapis ok 20 minut temu i samica wstała z gniazda poprawiała młode wydaje mi się że są one zaplątane w jakiś sznurek znajdujący się w gnieżdzie ....
Offline
Administrator
Dziękuję za sygnały o sznurku.
Na podlinkowanym wyżej filmiku Iganki wyglądało to bardzo nieciekawie, ale już jest lepiej:
12.53 – sznurek znajduje się na grzbiecie jednego (najbliższego kamerze) z piskląt, nie stanowiąc bezpośredniego zagrożenia dla niego (nie był zaciągnięty za szyję), wszystkie trzy normalnie leżały w gnieździe.
Obserwujmy proszę, co się dzieje, gdy rodzic odsłania pisklaki. I wpisujmy to w tym wątku. Być może sznurek sam się zsunie przy ruchach maluszka lub rodzic go z niego zdejmie, tak jak usuwa śmieci z gniazda.
Interwencja będzie możliwa i zarazem konieczna tylko w przypadku bezpośredniego zagrożenia, bo w jej trakcie nie uniknie się spłoszenia rodzica i zaprzestania przez niego niezbędnego ogrzewania tak małych piskląt nie wiadomo na jak długo.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Offline
Administrator
13.47-53: dokładnie obserwowałem maluchy podczas odsłonięcia ich przez rodzica i karmienia przez drugiego. Na pewno żaden pisklak nie jest zaplątany, ruszały się swobodnie!
Sznurek (wyraźnie luźny, nie jest naciągnięty), jednak w gnieździe został, i musimy zwracać uwagę na niego i ewentualne ponowne zaplątanie się piskląt. O ile nie zostanie wyrzucony przez dorosłego z gniazda albo najpewniej zakryty nową ściółką, to po wykluciu wszystkich jaj i podrośnięciu piskląt do kilku dni, przy dobrej pogodzie będzie można go wyciągnąć.
Pozdrawiam
Paweł Dolata
Projekt „Blisko bocianów”: kamera na gniazdo w Przygodzicach www.bociany.ec.pl i www.facebook.com/bocianyzprzygodzic/
Offline
Moderator
14.22 Odsłona dołka i natychmiastowe karmienie młodych przez Przygodę (?). Wszystkie pisklaki jadły. Oprócz dżdżownic było kilka żab i te zjadła matka. Temperatura jest wysoka, dlatego Przygoda nie śpieszyła się z wentylacją dołka i poprawianiem wyściółki. Młode w tym czasie przeważnie spały, widać posiłek był obfity. Sznurka nie widziałam, oby został zakopany w świeżej wyściółce, jednak i wczoraj i dziś wyraźnie ptakom przeszkadzał. Jedno jajko mocno popękane, na drugim być może dziurka - Przygoda nie ruszała jaj, więc stan ostatniego trudno dokładnie ocenić.
14.34 Przygoda zasiadła na dołku.
Offline
Moderator
13:35-13:52 - Filmik: zagrożenie ze sznurkiem na chwilę obecną minęło ufff
https://www.youtube.com/watch?v=9xldkm-teOQ
13:40 - przyleciała Przygoda (na filmiku wyżej widać jej efektowne lądowanie na gnieździe)
13:41 - Przygoda rozpoczyna karmienie, wszystkie pisklaczki pobierają pokarm z apetytem, nie widać aby któryś miał problem z dostępem do pokarmu z powodu sznurka, co nie oznacza, że są całkowicie bezpieczne, sznurek nadal jest w gnieździe, dlatego ciągła obserwacja i czujność wszystkich nas obserwatorów i miłośników bocianów z Przygodzic jest konieczna!
13:42 - Dziedzic odleciał
Offline
Moderator
15.13 Trafiłam na końcówkę karmienia. Po nim Przygoda czyściła puch maluszków i swoje pióra oraz porządkowała dołek . Znów widać sznurek biegnący w poprzek dołka. Jest cieniutki jak źdżbło sianka, dlatego najlepiej jest widoczny na żywo, gdy któryś z bocianów go napręży. Przebieg sznurka zaznaczyłam czerwoną kreską.
15.36 Przygoda przykryła dołek, ale zaraz znowu wstała.
15.41 Jest tak ciepło, że maluszki są już werandowane ok pół godziny
15.48 Przygoda przykryła dołek.
.............................
16.15 Przygoda znowu weranduje swoje dzieci.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-05-15 16:33:31)
Offline
Moderator
16:09 - kolejna odsłona dołka,pisklęta poruszają się swobodnie we wszystkie strony, nic niepokojącego się nie dzieje
16:10 - pisklęta dostały mały posiłek (jaki jeszcze został bocianiemu rodzicowi w wolu), wszystkie miały dostęp do pokarmu i sprawnie go pobierały
16:12 - pisklęta układają się do drzemki, dorosły bocian przetacza jaja, uważnie im się przygląda, spulchnia wyściółkę
16:20 - pisklęta drzemią odkryte, bocian rodzic stoi nad nimi
Offline
Moderator
16.24 Wymiana rodziców. Przygoda zaraz odleciała. Dziedzic krótko poprawił wyściółkę i przetoczył jedno jajko. Przy tych czynnościach uważnie obserwował zawartość dołka - nadsłuchiwał czwartego pisklaczka? Przygoda przed nim czyniła podobnie. Pewnie słychać już popiskiwania czwartego maluszka
16.27 Dziedzic nakrył dołek
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-05-15 16:33:01)
Offline
Użytkownik
17.36 w gnieździe Dziedzic, siedząc poprawia wyściółkę
Dorosły bocian jest skupiony, chyba wyczuwa klucie następnego potomka.
Pod skrzydłem po naszej lewej , a bociana prawym momentami widać poruszające się młode.
Kiedy pisałam wróciła Przygoda.
Przygoda po powrocie poprawia toaletę, Dziedzic podciąga sianko do siebie.
Dziedzic odleciał Przygoda przejęła opiekę nad młodymi, które wyciągają dzioby, chyba liczą na posiłek. Może tata przyniesie.Przygoda długo i starannie przegląda zawartość dołka, pielęgnuje młode .17.54 Przygoda zasiadła na dołku.
Coś przeszkadzało samicy, bo ponownie poprawiała wyściółkę dołka. Na jajku widać pęknięcie.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2017-05-15 18:02:55)
Offline
Moderator
17:26 - pielęgnacja piskląt przez bocianiego rodzica
Filmik: https://www.youtube.com/watch?v=CRVSP_wbA3E
Jak ten bocian delikatnie opiekuje się pisklętami
..................
19:12 - pisklęta są odkryte, bocian poprawia wyściółkę
19:13 - karmienie, wśród innych elementów pokarmu były widoczne żaby, wszystkie pisklęta pobierały pokarm, najmłodszy dzielnie próbuje połykać duże kęsy
19:17 - pisklęta ułożyły się do drzemki, bocian rodzic poprawia wyściółkę i przetacza jajka, w jednym z nich widać spory otworek i zagniecenie (fot.3,4)
19:18 - bocian okrywa pisklęta zasiadając na dołku gniazdowym
19:24 - na gnieździe jest już drugi bocian - to Dziedzic przyleciał
19:25 - Przygoda wstaje, dołek jest tak pogłębiony, że prawie nie widać piskląt
19:27 - Przygody już nie ma na gnieździe, Dziedzic podchodzi do dołka gniazdowego, poprawia wyściółkę i zasiada do ogrzewania piskląt i jeszcze niewyklutych jajek
Offline
Użytkownik
19:45 Pada deszcz - Dziedzic okrywa dobytek. Wstał, rozprostował nogi i zaraz usiadł z powrotem.
20:02, 20:05, 20:06 Dziedzic wstaje, robi porządku w dołku i usiłuje wygodnie usiąść. Maluchom chyba nie bardzo to odpowiada - chętnie by coś zjadły - odsłonięte wodziły za ojcowskim dziobem i zadzierały dziobki.
Ostatnio edytowany przez An55nA (2017-05-15 20:08:48)
Offline
Moderator
20.03 Dziedzic poprawia wyściółkę. Pisklaki ustawione w jednej linii wyglądają jak trzej muszkieterowie Czekamy na czwartego
20.04 Nakrycie dołka
20.05 Dziedzic przypomniał sobie, że nie przetoczył jajek, więc musiał jeszcze raz wstać
20.14 Kolejna wentylacja podłoża. Maluchy wołały: "jeść!", ale nie wzruszyły Dziedzica.
.................
21.12 Nadal tylko Dziedzic na gnieździe. Krótka poprawa zawartości dołka. Nadal trzy pisklaki i dwa jajka.
Sznurek w podczerwieni dobrze widoczny - odcina się jasną kreską na tle ciemnego podłoża.
21.15 - 17 Dziedzic wstał, aby przeczesać pióra i jeszcze raz poprawić wyściółkę.
Ostatnio edytowany przez agata66 (2017-05-15 21:22:01)
Offline
Użytkownik
Offline