Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Moderator
Wczoraj, 26 kwietnia, ok. godziny 15:00 (czas z kamery) wysiadujący jaja samiec Karl II z uwagą coś obserwował, widział i słyszał to, co my obserwatorzy nie widzimy w przekazie, bo kamera obejmuje tylko niewielki obszar otaczający gniazdo. Z pewnością nie opuścił gniazda bez przyczyny. Prawdopodobnie widział intruza, który zbliżył się do gniazda zbyt blisko i to go zaniepokoiło, o 15:13 opuścił gniazdo i być może przegonił intruza, jak na samca przystało. Tak można zinterpretować powyższą sytuację biorąc pod uwagę poranne wydarzenia na gnieździe. Rano o 09:53 do gniazda zbliżył się dość duży ptak, to był chyba myszołów (fot.3 i 4 , prawy, górny róg), Karl II również wtedy opiekował się gniazdem, interweniował wtedy dość ostro (zachowanie charakterystyczne dla samca) odstraszając intruza. Być może myszołów(?) wrócił po południu i wtedy Karl II stracił cierpliwość i poleciał za nim przeganiając go. Myszołów pojawiał się w tym sezonie blisko gniazda już kilka razy.
Jaja nie zostały długo bez opieki, o 15:18 (czas z kamery) samiec wrócił do gniazda. Samicy Kati nie było wtedy na gnieździe, bociany czarne nie podmieniają się tak często w wysiadywaniu jaj jak bociany białe.
Offline
Moderator
28-04-2019
Obserwacje wg czasu z kamery.
Wczoraj wieczorem o 20:55 niespodziewanie na gniazdo wrócił samiec i został na noc, na gnieździe zatem nocowały obydwa bociany.
Rano o 05:20 samica wyfrunęła z gniazda, wróciła jednak z mchem w dziobie już o 08:03 i objęła opiekę nad gniazdem, samiec odleciał zaraz po jej przylocie.
13:53 - przyleciał zmiennik samiec, samica po kilkunastu sekundach odleciała
14:35-19:30 - jaja nadal wysiaduje samiec, regularnie wentyluje dołek gniazdowy, spulchnia dno dołka gniazdowego
19:33 - przyleciała Kati, samiec Karl II wyfrunął z gniazda, samica dzisiaj nocuje na gnieździe
Offline
Moderator
01-05-2019
Dzisiaj Kati nie miała spokoju podczas swojego dyżuru na gnieździe, kilkakrotnie odwiedzał ją obcy bocian czarny. Bocian miał bardzo nietypową obrączkę ornitologiczną - białą, szeroką z czarnymi identyfikatorami składającymi się z czterech drukowanych dużych liter. Nie spotkałam się jeszcze z takim identyfikatorem.
Pierwsze spotkanie z obcym o godzinie 14:28 zakończyło się ostrą obroną gniazda przez Kati, samica wojowniczo przegoniła intruza lecz tylko tymczasowo. Bocian nie odleciał daleko, było jeszcze słychać jego nawoływanie/śpiewanie blisko gniazda (podejrzewam, że był to samiec poszukujący wolnej samicy).
Film: https://www.youtube.com/watch?v=c1egDRREBUE
O 14:39 ponownie był w pobliżu gniazda, nie było go widać, ale zachowanie samicy o tym świadczyło, że intruz jest w pobliżu, siedziała napuszona, cicho kłapała dziobem.
Kilkanaście minut później Kati miała go już dość, gwałtownie poderwała się z gniazda i pogoniła obcego, ale tylko w obrębie gniazda, nie zostawiła jaj.
Kolejny raz Kati interweniuje o 16:50, obserwuje coś z wielką uwagą i znów cała się puszy i płasko przylega tułowiem do gniazda. Obcy bocian odleciał, ale czy definitywnie?
Offline
Moderator
02-05-2019
Dzisiejszy dzień był chłodny, wietrzny i deszczowy w lesie Karula. Bocian wysiadywał jaja przylegając tułowiem do podłoża dołka gniazdowego, wentylacja gniazda odbywała się rzadko a jeśli już, to trwała bardzo krótko. Padał intensywny deszcz, ale dla lasu jest bardzo potrzebny.
Karl II długo czekał na zmianę, Kati miała z pewnością problem z przylotem do gniazda w taką pogodę aby podmienić wysiadującego samca, przyleciała jednak po południu i została na noc.
Offline
Moderator
03-05-2019
Dzisiaj rano pogoda nagle pogorszyła się, choć i tak już od wczoraj jest chłodno i deszczowo, ale dzisiaj posypało śniegiem!
Na gnieździe jaja wysiadywała Kati (od wczoraj wieczorem), śnieg pokrył gniazdo i siedzącego bociana, na szczęście niedługo to trwało, śnieg stopniał a zziębniętą Kati zastąpił w wysiadywaniu Kral II (zmiana o 09:44).
Karl przebywał cały czas na gnieździe, w ciągu dnia Kati nie podmieniła go, nie przyleciała również wieczorem, tak więc Karl II pozostanie również na noc na gnieździe.
Offline
Moderator
04-05-2019
Kati zmieniła wysiadującego od wczoraj wieczorem samca Karla II, przyleciała o 09:25, Karl II natychmiast odleciał.
Niestety, kiedy Kati wysiadywała jaja znów przyleciał obcy bocian z białą obrączką (11:59), Kati musiała i tym razem ostro interweniować aby przegonić intruza.
O 13:57 - Kati ponownie jest zaniepokojona, widzi coś, wstała z gniazda i napuszyła się opuszczając rozłożone skrzydła na dół. Do gniazda zbliżył się bocian (o 14:07), chciał wylądować na gnieździe, ten bocian nie miał obrączek, Kati zdesperowana znów przegoniła intruza. Obserwatorzy z estońskiego forum sugerują, że mógł to być Karl II, ale Kati będąc w stresie mogła go nie rozpoznać.
Ostatecznie Karl II przyleciał na gniazdo o 15:08, tym razem Kati powitała go entuzjastycznie i wyfrunęła z gniazda, Karl II pozostał już na stanowisku do końca dnia i na noc.
Wszystkie obserwacji wg czasu z kamery.
Offline
Moderator
07-05-2019
Podobnie jak w polskim gnieździe na dębie taki i tu trwa wysiadywanie czterech jaj. Kati i Karl II wymieniają się na gnieździe co najmniej dwa razy dziennie. Minęła deszczowa aura, ale w dalszym ciągu jest zimno, zwłaszcza w nocy i wczesnym rankiem (ok. 1 st.) bociany muszą szczelnie okrywać jaja, wietrzenie dołka gniazdowego ograniczają do minimum.
Kati to wojowniczka , po kilku wizytach obcego bociana (rozpoznany jako bocian obrączkowany na Łotwie), który bardzo chciał wylądować na gnieździe, Kati jest tak przewrażliwiona i podenerwowana, że nawet swojego samca Karla II przegania, gdy ten zbliża się do gniazda Do takiego nieporozumienia doszło również wczoraj, Karl II zbliżał się do gniazda niosąc patyki w dziobie, Kati zerwała się z dołka gniazdowego broniąc mu dostępu na gniazdo, na szczęście w porę się zorientowała, że to przecież Karl II, w końcu samiec wylądował na swoim gnieździe, ale patyki przepadły, wypadły z dzioba przerażonego samca
Offline
Moderator
10-05-2019
Dzisiaj odwiedził wysiadującą Kati obcy bocian czarny. Prawdopodobnie to był ponownie "wielbiciel" z obrączką.
Właściwie, to on nie jest już obcy Został zidentyfikowany na podstawie obrączki ornitologicznej a informację o nim potwierdził Maris Strazds na forum estońskim: https://www.looduskalender.ee/forum/
Jest to ptak w czwartym roku kalendarzowym, młody samiec. Obrączkowany był 11.07. 2016, w ok. 48 dniu życia na gnieździe niedaleko granicy Estonii i Łotwy, jako najstarsze pisklę z dwóch piskląt w gnieździe. Przebywa więc obecnie ok. 36 km od gniazda, w którym się wykluł, jak potwierdza Maris Strazds jest to normalne dla samca.
"Łotysz" niepokoił Kati o 17:34, nie zbliżył się jednak na tyle blisko do gniazda aby Kati musiała interweniować, nie wstając z gniazda napuszyła się, cicho kłapała dziobem i "piorunowała" go wzrokiem, samiec pewnie poznał ostry dziób Kati przy poprzedniej wizycie, kiedy chciał wylądować na gnieździe Dzisiaj tylko głośno śpiewał. Ponownie przyleciał o 18:40 i znów tylko głośno i intensywnie gwizdał.
Film: https://www.youtube.com/watch?v=stYihDaIk4Y
Godziny obserwacji wg czasu z kamery.
Offline
Moderator
14-05-2019
Stały wielbiciel Kati ponownie dzisiaj w odwiedzinach przy gnieździe, Kati jest bojowo nastawiona jak zwykle, ale tym razem Karl II był niedaleko, przyleciał, kiedy intruz był blisko gniazda. Wcale się nie przestraszył Karla II, stał niedaleko, Karl i Kati przez kilka minut ostro odstraszali intruza. Na szczęście nie doszło do żadnych potyczek na gnieździe, w końcu intruz odleciał a Karl II poleciał za nim.
Film: https://www.youtube.com/watch?v=l-YYDe2-gUY
Karl II wrócił o 18:07 aby podmienić Kati w wysiadywaniu jaj.
W estońskim gnieździe podobnie jak w polskim na dębie, jaja są otulone mchem i osłonięte dobrze patykami w koronie gniazda, tu również już końcówka wysiadywania, niedługo powinny kluć się pisklęta
Offline
Moderator
15-05-2019
Dzisiaj słychać już pisklę w skorupie jaja
Pierwszy raz było słychać ok. godziny 10:21, drugi raz podczas kolejnej wentylacji dołka gniazdowego o 11:48, przy okazji kukułka też się odzywa
Jaja wysiaduje Kati, wentylacja odbywa się teraz częściej, o 11:53 znów słychać głos ze skorupy jaja.
Pisklę jeszcze nie wyszło z jaja (na godzinę 16:02) , ale cały go słychać, kiedy tylko Kati podnosi i wentyluje wyściółkę w dołku gniazdowym.
Wszystkie obserwacje wg czasu z kamery,
Offline
Moderator
Offline
Moderator
Wieczorem, pisklę jeszcze jest w skorupie jaja, ale przy każdej odsłonie dołka gniazdowego słychać jego głos, raz "kwacze", jak kaczuszka, raz popiskuje:)
Film: https://www.youtube.com/watch?v=EgOf2WK0l7k
O godzinie 18:50 przyleciał Karl II podmienić Kati w wysiadywaniu jaj, samiec spędzi dzisiaj na gnieździe.
W dwóch jajkach są duże otworki, w trzecim mniejsza. Prawdopodobnie głos piskląt słychać już z dwóch jaj i stąd różne rodzaje odgłosów "gadających" jajek
Offline
Moderator
16.05.2019
Wykluło się pierwsze pisklę Dziś o godz. 6.48 (cz.est.)bociani rodzic na moment odkrył dołek i można było zaobserwować maluszka, który chyba niedawno opuścił skorupkę jaja, gdyż leżał jeszcze na pleckach i próbował obrócić się do właściwej pozycji. Wspaniałe jest to, że w przekazie jest dźwięk; można posłuchać pisklaczka, który kwacze jak kaczuszka, jak to ładnie ujęła w poprzednim wpisie Iganka W kolejnych dwóch jajach widoczne są spore dziurki
7.11 Nastąpiła szybka wymiana rodziców; przy tej okazji było widać, jak maluszek pierwszy raz uniósł główkę Przybyły bocian prędko nakrył dołek, jeszcze za wcześnie na pierwsze karmienie
Bocian który do tej pory ogrzewał jaja i pisklaczka, wraca raz po raz do gniazda dostarczając świeżą wyściółkę i nowe gałązki.
Offline
Moderator
16-05-2019
Dzisiaj ok. godziny 13 wykluło się drugie pisklę.
Już o 14:57 drugi pisklak był suchy i próbował po raz pierwszy podanego pokarmu, starszak jest głośny i dobrze trzyma się w pionie, to pisklę już pobiera pokarm.
Dwa małe pisklaczki to gaduły, swoim głośnym popiskiwaniem wymuszają odkrywanie dołka gniazdowego i karmienie, rodzic karmi je często, takie maleństwa pobierają na razie mało pokarmu, uczą się chwytać pokarm w dziobki i połykać, więc częste karmienie małymi porcjami jak najbardziej wskazane
Offline
Moderator
Offline
Moderator
Offline
Moderator
17-05-2019
Trzecie pisklę wykluło się wczoraj wieczorem, jest to komfortowa sytuacja, ponieważ wszystkie trzy wykluły się w jednym dniu w odstępie kilkunastu godzin. Pisklęta mają jednakowe szanse na pobieranie pokarmu i w jednakowym czasie będą jeszcze intensywnie ogrzewane.
Wczoraj i dzisiaj pogoda w Estonii sprzyjała kluciu, jest słonecznie, nie za zimno i nie za gorąco. Karl II i Kati wymieniają się na gnieździe teraz częściej, na tym etapie muszą zapewnić regularne karmienia.
Offline
Moderator
18-05-2019
Kluje się czwarte pisklę
Słychać to "płaczliwe kwakanie", dołek gniazdowy jest głęboki, ale przez moment o 08:12 widać było, że pisklę chyba wydostaje się ze skorupy jaja. Teraz na gnieździe jest Kati, reaguje na ten głos, podnosi się często i zaraz siada.
Teraz o 08:36 widać już wyraźnie, czwarte pisklę się wykluło, to ostatnie "kwakanie" na estońskim gnieździe w tym sezonie, za 2-3 godziny głos pisklęcia będzie brzmiał już inaczej, jak szczebiot pozostałej trójki
08:48 - już cisza, pisklę nabiera sił po kluciu, Kati też już siedzi spokojnie.
Offline
Moderator
21-05-2019
Estońskie pisklęta to rówieśnicy naszych piskląt z gniazda na dębie
Opieka bocianich rodziców nad pisklętami przebiega podobnie. Pisklęta karmione są często przez oboje bocianich rodziców, również bardzo często są dotleniane, śpią przytulone w dołku gniazdowym i są stale pilnowane przez jednego z dorosłych bocianów. Pogoda sprzyja takiemu hartowaniu piskląt, jest słonecznie i sucho a bociani rodzice najlepiej wiedzą kiedy okryć pisklaki i je ogrzewać.
Podobnie odbywa się również pielęgnacja piskląt, bocian rodzic często wentyluje wyściółkę na dnie dołka gniazdowego i wokół piskląt a także delikatnie czyści dziobem ich puch.
Offline
Moderator
23-05-2019
W Estonii pogoda jest bardziej sprzyjająca dla małych piskląt, jest słonecznie i sucho, pisklęta dzisiaj od rana są prawie cały czas odkryte, grzeją się w słońcu, bocian rodzic osłania je rozłożonymi skrzydłami.
Karl II miała dzisiaj pracowity poranek, kilka razy wyfruwał i wracał z nowym budulcem, głównie z zielonym mchem, pisklęta (te starsze) reagują już na "obce" elementy tzn. na budulec, który znosi Karl II , wydając pomruki ostrzegawcze W lesie Karula mchu zapewne jest pod dostatkiem, co widać na gnieździe bocianów - w porównaniu z polskim gniazdem na dębie, gdzie najwięcej jest suchej, wysokiej trawy, mech od czasu do czasu też się pojawia.
Offline