Ten wątek jest poświęcony temu, co będzie działo się w bocianim gnieździe w maju. W tym miesiącu będą się wykluwać pisklęta. Obejrzymy ich pierwsze karmienia.
Zachęcam do pilnej obserwacji. Pisząc raport, dodajmy kilka zdjęć.
Pozdrawiam serdecznie
Hania

0.01 - bociany śpią, jeden na stojąco, drugi ogrzewając jajka. Zmiany w wysiadywaniu nie było od 50 minut.

1:11 - boćki nadal śpią
1:16 - stojący bociek podchodzi do wysiadującego i przez ok. 2 minuty dotyka go kilkakrotnie dziobem, podskubuje sianko obok niego i kładzie mu na ogonie
1:18 - bociek wstaje, dotyka jajka, zamiana miejsc
1:19 - drugi podchodzi poprawia nieco jajka i siada, poprzednik czyści upierzenie na skraju gniazda

4.36. jeden siedzi na jajkach tyłem do kamery, drugi stoi z lewej strony na 10 i czyści się.(f.1.)
4.43. wstał i przekręca jajka dziobem i pomaga sobie nogą,stojący odleciał na żerowisko. (f.2.)
4.44. usiadł dziobem na 10.
5.22. przyleciał na pusto, poprawia gniazdo przedziobując.
5.25. i odleciał.
5.27. przyleciał z pełnym dziobem siana.złożył siano z lewej strony siedzącego,chodząc w koło siedzącego, poprawia, uszczelnia, przygląda się, co tu jeszcze zrobić?
5.29. wstał wysiadujący i przeszedł na brzeg gniazda na 12 (f.3.). Ten, który przyleciał zaczął przekręcać jajka. Ten z 12 odleciał, pewnie na śniadanko, żeby mieć siły wysiadywać.
5.30. poprawiający usiadł dziobem na 12, nastąpiła zmiana wysiadywaniu.
6.10. wstał, dziobem poprawił jajka, wszystkie 5 poruszył.
6.11. usiadł, dziobem na 8.na wyciągniecie szyi poprawia ściółkę. Dumnie spogląda na okolice.

6.40. przyleciał, w dziobie wiązka sianka, uszczelnił z lewej siedzącego, jeszcze dziobnął z innego miejsca sianka i utyka gdzie poprzednio. (f.1.)
6.47. dumnym chodem obszedł zgodnie z zegarem gniazdo poprawiając co kawałek, przypatrując się, oceniając stan gniazda, aż po samym obrzeżu ledwo utrzymując się na gnieździe.
6.50. nie omieszkał sprawdzić koło siedzącego i tym zmusić do wstania.
6.51. wstał siedzący (f.2.) i teraz sprawdza poprzednika czy czegoś nie zrobił, a tamten przekręca jajka, poprawia.
6.52. i usiadł sobie, nastąpiła zamiana wysiadywaniu.
6.53. ten, który siedział, stoi na 11 i czyści się.
6.59. odleciał, drugi siedzi.
7.02. jest z powrotem.
7.10. ODLECIAŁ znowuż.
7.13. jest z powrotem, ale się kreci i doczyszcza się .
7.18. odleciał czyszcząco-stojący. (nie może się zdecydować zostać-lecieć).
7.21. wstał siedzący, przegarnął jajka dziobem, wszystkie poruszył, przekręcił, sam też zmienił pozycje (f.3.) dziobem na 2.
7.23. USIADŁ.
7.25. przyleciał drugi. (wiercipięta).
7.27. znowu ODLECIAŁ.
7.47. wstał, wietrzenie jajek poruszenie każdego.
7.48. usiadł, wysiaduje dalej
7.50. długo nie nasiedział, wstał poruszył jajka i zmienił pozycję swoja na 6, tyłem do kamery.
8.00. nic sie nie zmieniło przez 10min, zostaje jeden, drugi pewnie żeruje i już tak się nie kręci.

8:20 - 8:44 na gnieździe cały czas dwa bociany. Stojący od czasu do czasu obchodzi gniazdo i zaczepia leżącego
8:49 sprawdzanie jaj i zmiana w wysiadywaniu

8:45

Witajcie boćki !
Jako widzę, na gnieździe, cała rodzina jest w komplecie chociaż pięcioro jeszcze w skorupkach.

9:38 jeden bociek w gnieżdzie, przysypia siedząc na jajkach
9:56 wraca drugi bociek, stoi chwilę, przechodzi dwa kroki po obwodzie i przystępuje do pielegnacji piór; siedzący nie reaguje, przysypia dalej
10:08 stojący podchodzi do partnera i delikatnie dziobie go w plecy
10:09 wysiadujący wstaje, chwilę stoi nie odchodząc od jajek , po czym przechodzi na lewą strone gniazda; drugi bociek od razu przedziobuje ściółkę, odwraca nieco jajka i po 2 min. siada na nich, tyłem do kamerki
10:26 stojacy bociek odlatuje
10:33 wraca, pielęgnuje upierzenie stojąc po lewej stronie gniazda
10:40 przechodzi na prawą stronę i po chwili odlatuje
10:42 wraca z wielką kępą sprasowanejo (zlepionego?) siana i kładzie je przed wysiadujacym

12.04 - do gniazda przyleciał drugi bocian, wysiadujący wstał i rozpoczęły się kilkuminutowe klekoty, z małymi przerwami. Boćki rozkładały skrzydła, machały nimi, spoglądały w górę i coś tam śledziły. Po klekotach oba boćki zajęły się czyszczeniem piór, jajka nie były ogrzewane. W końcu bociek, który przyleciał zaliczył wc i zainteresował się skarbami w dołeczku. Usiadł na jajkach o 12.12.
12.16 - wysiadujący bocian przygarniał do siebie siano, drugi bocian stał na brzegu gniazda i poprawiał upierzenie.
12.29 - bociek, który ogrzewał jajka stał, najpierw poprawiał upierzenie, potem zajął się przedziobywaniem ściółki wokół jajek, usiadł minutę później. Drugi bocian nadal czyścił pióra, stał w tym samym miejscu co poprzednio.
12.31 - bocian siedzący na jajkach nagarnia przed siebie sianko.
12.35 - stojący bociek odleciał, pozostał bocian wysiadujący.
12.51 - na gnieździe nadal jeden bocian.

13.31 w dalszym ciągu jeden bociek w gnieździe
14.02 powrót z żerowiska - jak zwykle piękne powitanie kleklekle. Wysiadujący bociek nie wstał, partner zaczął od razu skubać pióra
14.06 bocian wstał, popatrzył na jajka i od razu usiadł, partner znowu odleciał kierując się w lewą str.
15.37 cały czas ten sam bociek wysiaduje jajka, drugiego nie ma
16.09 powrót z żerowiska, wysiadujący bociek wstał, załatwił się i po 2min odleciał.Partner poprawił ściółkę którą przyniósł w dziobie, przekręcił jajka i usiadł.Po niespełna minucie wstał poprawił jeszcze raz jajka i usiadł. Słychać i widać (krople na kamerce) jak pada deszcz

16.39 - na gnieździe był jeden bociek, wysiadywał jajka.
17.07 - sytuacja podobna do powyższej, ale bociek siedzi w innej pozycji.
17.27 - i tym razem na gnieździe był jeden bocian.
17.32 - na siedząco bociek pogmerał nieco sobie w piórkach na grzbiecie, po czym zaczął przygarniać ściółkę przed siebie.
17.39 - wysiadujący bocian wstał, przedziobał ściółkę wokół jajek, zaliczył wc i po minucie usiadł.
18.19 - przyleciał drugi bocian, w dziobie przyniósł kępę siana, którą położył przy wysiadującym. Bociek, który przyleciał poprawiał później upierzenie, to samo zaczął robić wysiadujący. Mimo tego, nie zmienił pozycji wysiadującej, ani nie powstał

18,22 dwa boćki w gnieżdzie
18.23 stojący bocian odleciał

18.32 - wysiadujący bocian wstał, przedziobał ściółkę wokół jajek, wyrzucił kawałki siana spod jajek, zaliczył wc, dwukrotnie podważał dziobem jajka.
18.33 - usiadł po ponad minucie.

18.46 powrót bociana z żerowiska
18.49 bocian wstał i po chwili odleciał, na jajka zaraz usiadł ten który był na kolacji

20.15 - bociek wysiadujący stał, przedziobywał ściółkę. Siadł o minutę później. Przez kolejne kilkadziesiąt minut nie zmieniał pozycji. Nie poruszył się nawet o
20.46 - gdy do gniazda przyleciał drugi bocian. Na powitanie były klekoty. Po przylocie przybyły bocian poprawiał upierzenie.
20.51 - stojący bocian usiadł obok wysiadującego. Ale nie posiedział długo - po dwóch minutach wstał i poprawiał   upierzenie, potem próbuje stać na jednej nodze z dziobem wtulonym w szyję.
21.10 - wysiadujący bocian wstał, obracając się przedziobywał ściółkę wokół jajek, podważył jajko, usiadł 1,5 minuty później. W tym czasie stojący bociek przemieścił się na przeciwną stronę gniazda, poprawiał upierzenie.
21.30 - bez zmian na gnieździe, ten sam wysiadywał i ten sam stał co poprzednio

21.46 oba bociany śpią
21.47 stojący bociek obudził się, przeszedł 1/2 gniazda, stanął przed kamerką na jednej nodze i śpi

21:56 wysiadujący bocian wstał, troszkę posprzątał dołek , poprzekręcał 3 jaja i spowrotem usiadł.Zmiany nie było
22:30 oba bociany śpią; jeden na stojąco drugi na jajach
22:44 zmiana wysiadujących

2 maja

01:38 wysiadujący bociek śpi, za nim na skraju gniazda stoi nieruchomo drugi bociek odwrócony tyłem

6.56 - na gnieździe dwa bociany - jeden czyścił pióra, drugi wysiadywał jajka.
7.02 - bociek wysiadujący powstał, przedziobał ściółkę, minutę później usiadł. W tym czasie stojący bociek przemieścił się nieco w prawo, otrząsnął pióra i znowu je czyścił.
7.06 - bociek stojący na chwilę opuścił gniazdo, wrócił z kępą siana. Po czym powrócił do czyszczenia upierzenia.
7.14 - stojący bociek czyścił pióra, wysiadujący siedział w spokoju.
7.29 - na ogonie bociana wysiadującego leży siano, które położył bociek stojący.
7.32 - bocian wstał z jajek, jego miejsce zajął partner. Po chwili zmiennik odleciał, a drugi zajął miejsce na jajeczkach.

7:35 - 7:40
   
Witajcie boćki. Dzisiaj bardzo niespokojnie przeglądacie jajka i co chwilę inny przysiada a drugi na krótko odlatuje.
Może wam zimno ?

8.22 - na gnieździe siedział jeden bocian
8.27 - wysiadujący bociek powstał, obracał się, przedziobując ściółkę wokół jajek, usiadł po dwóch minutach.
8.32 - do gniazda z gałęzią w dziobie przyleciał drugi bocian. Gałąź umocował z lewej strony gniazda.
8.52 - zmiana w wysiadywaniu jajek, bociek, który podszedł do dołeczka z jajkami przedziobał ściółkę usiadł minutę później.
8.58 - jajek pilnował tylko bociek wysiadujący.
9.03 - na siedząco bociek przygarniał do siebie siano

10:34 jeden bociek; leży, rozgląda się
10:39 wstał, odrzucił kępę ściółki z dołka, poprzyglądał się jajom i spowrotem klapnął
11:20 jeden bocian, ten sam; leżąc, co chwila patrzy uważnie w górę (fot.)
11:42 wstał, odgarnął z dołka trochę ściółki, z jajami nic nie robił i po kilku sekundach położył się

12:05 - jeden bociek w gnieździe - wysiaduje
12:07 - bociek wstał, poprawia sianko wokół jajek, przemieszcza je, przedziobuje, odwraca b. dokładnie jajka
12:09 - siada, tyłem do kamery
12:30 - bociek dalej w tej samej pozycji, kamerką mocno trzęsie wiatr
12:48 - wstaje, przedziobuje ściółkę, odrzuca trochę, odwraca jajka, po niecałych 2 min. siada lewym bokiem do kamerki
13:08 - wrócił drugi bociek
13:11 - wysiadujący wstał, jego partner podszedł do jajek, obrócił je nieco i usiadł lewym bokiem do kamery; bociek, który wstał przeszedł na lewą stonę gniazda (prawie zniknął z kadru z powodu dużego zbliżenia obrazu, ale widoczny był jego cień)
13:19 - stojący bociek przeszedł na prawą stronę gniazda i przez kilkanaście minut pielęgnował upierzenie, przerywane od czasu do czasu poprawianiem gałązek na obwodzie gniazda (z powodu silnego wiatru czasem z trudnością utrzymywał równowagę)
13:33 - wysiadujący wstał, postał chwilę, wycofał się na krótko na brzeg gniazda, wrócił do jajek, przemieścił je trochę
13:34 - jego partner odleciał, a on po chwili usiadł ponownie na jajkach, nie zmieniając poprzedniego położenia
13:49 - bocian wstał, poprawił ściółkę przy jajkach, odwrócił je i po minucie usiadł ponownie w tej samej pozycji - lewym bokiem do kamery; drugiego boćka nie ma
14:12 - bez zmian, bociek siedzi rozglądając się leniwie - raz w lewo, raz w prawo, czasem spogląda w górę

15:17 na gnieździe jeden wysiadujący bocian
15:52 wstał,sprzątał dołek i jednym sprytnym ruchem przemieścił wszystkie jaja.Po minucie usiadł
16:14 sprzątanie dołka i badanie jaj.Na zdjęciu widać, jak dotyka 3 jaja jednocześnie

18.18 w gnieździe jeden bocian
18.28 bocian wstał, przez ok.1.30 sek oglądał jajka,troszkę poprawił i ponownie usiadł
18.55 bocian wstał i przez 1.45 sek. b.dokładnie poprawiał ściółkę blisko jajek, częściowo wyrzucając niewielkie źdźbła trawy, potem również dokładnie przekręcał jajka
19.08 powrót partnera z żerowiska, siedzący bociek ładnie go powitał kleklekle.Oczywiście po powrocie trzeba poczyścić skrzydła
19.24 bocian wstał z jajek, powyrzucał niepotrzebną trawę,poprawił jajka,stojący podrapał się, poskubał partnera w głowę i stojąc na jednej nodze czyści pióra
19.44 bocian wstał przez ok. 1 min. porządkował ściółkę tym razem również powyżej jejek, przekręcił jedno jajko i usiadł zmieniając pozycję o 45 st., drugi wciąż zajmuje się toaletą wieczorną

19.44. wstał, drugi stoi, wstający poprawił jajka, stojący czyści się cały czas. (f.1.)
19.46. i USIADŁ z powrotem, stojący żadna reakcja, dalej zajęty sobą.
20.00. stojący czyści się lub pochyla się nad siedzącym, wysiadujący tez skubnie się to tu to tam. (f.2.)

22:55 - dwa bociany w gnieździe, jeden wysiaduje siedząc tyłem do kamerki, drugi stoi na brzegu po lewej stronie gniazda
23:19 - stojący bociek przeszedł na prawą stronę gniazda; wysiadujący wstał, postał chwilę w miejscu, następnie wycofał się na brzeg gniazda, wrócił zaraz do jajek, obrócił je i poprzesuwał; stojący bociek przeszedł w tym czasie dalej po obwodzie gniazda i zatrzymał sie w tym samym miejscu, co poprzednio, tyłem do partnera
23:21 - bociek zakończył układanie jajeczek i ponownie usiadł na nich, tym razem lewym bokiem do kamerki
23:59 - bez zmian, boćki trwają prawie nieruchomo w swych pozycjach
00:00 - stojący właśnie rozpoczął czyszczenie piór
00:07 - stojący bociek odwrócił sie przodem do wysiadującego
00:11 - bociek przechodzi przed kamerkę i zatrzymuje się, przesłaniając wysiadującego
00:14 - dziobie delikatnie siedzącego w kuperek, bociek wstaje i przechodzi na lewą stronę gniazda, staje przodem do kamery i przystępuje do pielęgnacji upierzenia; zmniennik podchodzi do jajek, przedziobuje ściółkę, odwraca nieco jajka i po minucie siada
00:27 - bociek, który wstał nadal czyści pióra, w międzyczasie odwrócił się tyłem do kamery

7.00. jeden bociek stoi na 11, drugi wysiaduje jajka i rozglądają się po okolicy. (F.1.)
7.06. wstał bocian i zaczął przekręcać jajka dziobem i nogą wszystkie po kolei przez 1.5min. (F.2.) Drugi obrzeżem gniazda z lewej przeszedł, podskubując sianko na 5, i przystąpił do czyszczenia się.
7.35. bocianki zastygły w bez ruchu. Jeden dziobem na zachód siedzi, drugi tyłem do kamery stoi z prawej.
7.45. wstał bociek i poprawia jajka podkładając sianko pod jajka, stojący przeszedł na 9 z prawej rozgląda się. Po poprawieniu siankiem jajek z powrotem usiadł dziobem do kamery.
7.46. stojący zebrał sie i odleciał.
8.24. wstał poruszył jajka, odrzucił sianko z pod jajka.
8.25. usiadł tyłem do kamery, wiercił się dopasowując do jajek.
8.48. wstał, poruszał jajka, podgarniał ściółkę pod jajka, obracając się dookoła jajek z otwartym dziobem, pomagał sobie raz lewą raz prawą nogą.
8.50. usiadł dziobem na 5.
8.54. przyleciał drugi bociek, stoi z lewej strony, ledwo widoczny. (F.3.)

8:24 Bociek poprawia jajeczka FOT1
8:52 Siedzi
8:55 POjawił się drugi bocian
8:57 Razem raźniej :) FOT2
9:06 Samotny bocian
9:09 Znów powrócił drugi bocian
9:15 Bocian wysiadujący pozostał sam. Siedzi odwrócony tyłem do kamery
9:27 Czas na poranną toaletę -- bociek czyści piórka
9:33 Przyleciał drugi bocian. Jeden wysiaduje drugi zbliżył się do kamery.
9:35 Stoją na gnieździe i przyglądają się jajkom.
9:36 Drugi bocian odlatuje. Pierwszy obserwuje i sprawdza jajka.

FOT 1 FOT2

9.53 - na gnieździe były dwa bociany. Bociek stojący poprawiał ściółkę tuż przy dziobie siedzącego. Następnie przeniósł się z poprawkami na brzeg gniazda. Po czym zajął się tyko już swoim ciałem - skubał swe nogi.
9.57 - bociek stojący obrócił się, spojrzał w górę, następnie skubnął wysiadującego w piórka na grzbiecie, potem sianko tuż przed dziobem wysiadującego. Nie doczekawszy się reakcji partnera zajął się skubaniem własnych piórek.
10.02 - bocian wysiadujący poprawia swoje upierzenie, dopomaga mu w tym bocian stojący. Skubie jego piórka na szyi. Po chwili wysiadujący otrząsnął szyję, czym odpędził partnera. W kolejnych minutach znowu wysiadujący poprawia swoje upierzenie na grzbiecie, stojący również poprawia upierzenie, ale tym razem tylko swoje.
10.12 - zmiana w wysiadywaniu jajek. Bociek dotychczas wysiadujący przeszedł na prawą stronę gniazda, czyścił pióra i odleciał o 10.16.
10.29 - bociek wstał, przedziobał ściółkę wokół jajek, wyrzucił kilka wiązek spod jajek, przewrócił jajko, zaliczył wc i usiadł na nich po ponad minucie.

10:41 Bociek wysiaduje jajka.Siedzi tyłem do kamery. Co pewnien czas obserwuje otoczenie, odwraca głowę w kierunku kamery. (fot.1)
10:54 Pojawił się drugi bocian. Teraz oczyszcza piórka. Oba odwrócone tyłem do kamery. (fot.2)
11:05 Zabiegów pielęgnacyjno - oczyszczających bociana stojącego ciąg dalszy
11:13 Dwa bociany stoją i oglądają jajka
11:14 Bocian który przyjeciał przesuwa się na krawędź gniazda, potem porządkuje gniazdo
11:17 Oczyszczanie piórek przez w/w bociana
11:55 Pielęgnacji nie ma końca Jeden z bocianów przemierza gniazdo, porządkuje, oraz oczyszcza pióra
12:27 W gnieździe pozostał jeden bocian, wysiaduje jaja.

12.40 w gnieździe jeden bociek
12.45 bocian wstał,załatwił się i przez 5 min. b.dokładnie robił porządki  w jajkach, dziobał ściółkę i wyrzucał niedobre źdźbła trawy i sianka.Robił to wyjątkowo zamaszyście-wszystko lądowało poza gniazdem.Dwa razy zrobił kółko wokół jajek cały czas pracując.
12.50 usiadł wreszcie - świeci pięknie słońce.Wg prognozy ze str.onet.pl Ostrów Wlkp. wyika ,że jest teraz 15 st.C, ale wieje dość silny wiatr
13.10 bocian wstał poprawił ściółkę i dość szybko usiadł
13.37 bocian wstał przesunął jaka, poskubał ściółkę i zaraz usiadł

13:37 Bocian w gnieździe podniósł się sprawdził jajka i z powrotem wysiadywał
13:44 Przyleciał drugi bocian
13:47 Zmiana w wysiadywaniu jajek (fot.)
13:48 Odlatuje jeden z bocianów
13:49 Pozostały w gnieździe bocian wysiaduje jajka. Odwrócony jest tyłem do kamery
14:14 Bez zmian
14:34 Przyleciał drugi bocian, oczyszczanie gniazda, bociania toaleta, dwa bociany stoją na przeciwnych krańcach  gniazda, dobrze widoczne jaja
14:36 porzadkowanie gniazda wokół jaj
14:37 POnowne wysiadywanie
14:39 Jeden bocian wysiaduje, drugi stoi na lewym brzegu gniazda oczyszcza piórka
14:53 bocian który wcześniej stał teraz porządkuje gniazdo
15:15 Jeden z bocianów odleciał
15:48 Bocian wysiadujący wstał, poprawia ułożenie jajek, porządkuje okolice miejsca gdzie leżą jajka i z powrotem zaczyna wysiadywać

16.32 powrót partnera,który niezwłocznie zajął się swoimi piórami

17.33. dwa boćki na gnieździe ,jeden wysiaduje ,drugi czyści się. (F.1.)
17.40.siedzący wstał a stojący odleciał.ten co został podskubuje sianko i podsuwa pod jajka przekręca jajka i po 1min. usiadł dziobem na południe. (F.2.)
18.06. wstał po przekręcał jajka nogą i rozwartym dziobem.
18.07. usiadł zmieniając pozycje na 11,
18.27. wstał cofnął się na brzeg gniazda.załatwił się i wrócił poprawił jajko i usiadł w tej samym miejscu.
18.32. przyleciał bociek drugi i szturchnął siedzącego w łepek dziobem na przywitanie. (F.3.)
18.49. wstał obchodząc dokoła jajka poruszając je delikatnie,usiadł z powrotem tylko że dziobem na 5, a stojący na 12, bociek jakby nie interesując sie tym wcale.
19.01. siedzący i stojący oddają się toalecie od paru minut tak zostają.(F.4.)

18:57 Bociania toaleta - oba bociany czyszcza piórka. Jeden wysiaduje jaja drugi zaś stoi na tylnej częsci gniazda
19:16 Bociany zaprzestały oczyszczania. Jeden stoi drugi wysiaduje, stojący zwrócony tyłem do kamery obserwuje okolicę
19:19 sprawdzanie jaj, przesuwanie ich, ponownie bocian zasiada do wysiadywania (fot1)
19:26 Stojący i wysiadujący bocian po raz kolejny rozpoczynają oczyszczanie piórek

20.10. siedzi jeden bociuś główką na 11. (F.1.)
20.15. wstał trochę się cofnął na 5 załatwił się, poruszył jajka, coś odrzucił spod jajek i usiadł dziobem na 7. (F.2.)
20.50. jest drugi bociek, ale ledwo go widać z lewej na samym brzegu gniazda. (F.3.)

20::20 - 20:47 ten sam bociek, cierpliwie sobie wysiaduje
20:47 Jest drugi bociek, tylko trochę niewidoczny

20.55. siedzi bociek na gnieździe, a drugi bawi się w chowanego z lewej.
21.10. malutko widoczny, ukrył się na 10 głęboko, widać gałązkę raz lepiej raz gorzej, drugi siedzi na jajkach.
21.32. wstał z jajek, przeczyścił się, cofnął do tyłu za potrzebą, rozwartym dziobem łapie siano i utyka, jajko jedno później drugie te od wschodu, coś odrzucił od jajek brud, jeszcze trochę podsuwał sianka.
21.34. usiadł na 5, drugiego w tedy nie było widać.
21.42. stoi dalej na 10, tylko ruchy piór ogona momentami widać.  (F.1.)
21.55. poruszył się można go było dojrzeć stoi lewym bokiem do siedzącego, tylko ogonem macha.
21.59'34" widać prześwit białych piór.
22.13. jeden siedzący i drzemiący
22.15. stanął koło siedzącego. (F.2.)
22.22. stojący drzemie i siedzący też.

00:35 - jeden bociek wysiaduje, drugi stoi bez ruchu na skraju gniazda tyłem do niego
00:41 - stojący odwraca sie przodem do kamery i podchodzi bliżej, stając bez ruchu po lewej stronie wysiadującego
00:52 - stojący bociek przystępuje do pielęgnacji upierzenia i nie przerywa tej czynności przez 15 minut
01:07 - wysiadujący wstaje, rozprostowuje skrzydła i po chwili zaczyna dokładnie przedziobywać ściółkę wokół jajek, robiąc przy tym stopniowy obrót o 360 stopni, przemieszcza jajka, odwraca i po 2 minutach siada w tej samej pozycji, co poprzednio; stojący bociek też wykonał rundę po obwodzie gniazda i zatrzymał się w tym samym miejscu, w którym stał ponad pół godziny temu
01:35 - bez zmian
02:03 - bez zmian

8:02 Bocian wysiaduje, siedzi bokiem do kamery głowa odwrócona w moją lewą stronę.
8:04 Podnosi się dotyka i przesuwa jaja poprawia wyścielenie pod jajami (fot 1)
8:05 Z powrotem siada na jajkach, tym razem przodem do kamery.
8:09 W pozycji siedzącej bociek oczyszcza piórka, unosi i odwraca głowę
8:10 Zabiegi pielęgnacyjne skończone. Bocian siedzi lekko odwrócony bokiem do kamery
8:19 Bociek wznowił oczyszczanie piórek.

8.30 - w gnieździe są dwa bociany - jeden na jajach, drugi porządkuje brzegi gniazda
8.32 - obchód gniazda (fot.1)
8.34 - leżący wstaje z jaj, przez minutę je porzadkuje i zasiada na nich ponownie
8.36 - stojący bocian nagarnia wyściółkę w stronę leżącego, potem zajmuje się czyszczeniem piórek
8.47 - nastąpiła zmiana w wysiadywaniu, wcześniej stojący bociek kilkakrotnie dotykał dziobem ogona leżącego.
Wysiadujący do tej pory rozprostował skrzydła, przeszedł na brzeg gniazda i zajął się toaletą
8.59 - odlot. Leżący zajął się nagarnianiem sobie "pod brodę" suchego sianka
9.13 - bocian wstaje z jaj (fot.2), poprawia je, szybki wc i zasiada ponownie

09:54 Bocian siedzi na gnieździe, bokiem odwrócony do kamery,
09:57 Poranna toaleta, bocian czyści piórka
10:18 Toaleta zakończona, bocian wysiaduje
10:28 Bociek sprawdza jaja, poprawia ich ułożenie i ponownie wysiaduje
10:29 Przyleciał bocian z kępką siana w dziobie. Po ułożeniu przyniesionego surowca rozpoczyna oczyszczanie piórek. (fot1)
10:34 Bocian, który przyleciał porządkuje gniazdo, przechadza się po nim i czyści piórka
10:46 Dalsza toaleta stojącego bociana. Przyjmuje przy tym ciekawe pozy (fot2)
10:54 Bocian stojący oczyszcza piórka siedzącemu
10:55 Zmiana na stanowisku wysiadującego jaja, porządkowania wyściółki wokół jaj, poprawianie ułożenia jaj
10:56 Bocian, który wcześniej wysiadywał teraz stoi rozpościera pięknie skrzydła (fot3)
10:57 Stojący bocian rozpoczyna intensywne oczyszczanie piórek
11:08 Ten sam bociek obchodzi gniazdo, porządkuje je
11:10 Bocian stojący odlatuje, poleciał w moją prawą stronę. Bocian wysiadujący siedzi przodem do kamery
11:13 Niespodziewanie powrócił drugi bocian, czyści piórka, przechadza się po gnieździe
11:16 i znów odleciał, a wysiadujący jest zwrócony przodem do kamery

11:21 - jeden bocian w gnieżdzie, siedzi na jajkach zwrócony przodem do kamery
11:30 - przyleciał drugi bocian. stanął blisko kamery zasłaniając siedzącego, przeszedł na prawą stronę, trochę czyści pióra
11:36 - bociek przeszedł na lewą strone gniazda i po chwili odleciał
11:47 - wysiadujący wstał, przegarnia siano drepcąc wokół, to w lewo, to w prawo, przedziobuje i odrzuca nieco, poprawia jajka i po 1,5 minucie siada
12:21 - bociek wciąż wysiaduje w tej samej pozycji, drugi jeszcze nie wrócił

12:29 Poprawianie jajek, porządkowanie gniazda, przesuwanie jajek, wyrzucanie niektórych źdźbeł z gniazda.
12:31 Bocian z powrotem wysiaduje
12:34 Bociek wysiadujący oczyszcza piórka, siedzi tyłem odwraca głowę w stronę kamery
12:44 Zmienił pozycję wysiadującą, teraz siedzi prawie przodem do kamery
13:00 Dwa boćki w gnieździe, jeden stoi drugi wysiaduje
13:04 Stojący bocian odleciał a siedzący porusza dziobem
13:05 Bocian przyleciał z patykiem do gniazda, porządkuje gniazdo,
13:06 Siedzący bociek wstał i poprawia ułożenie jaj i ściółki wokół nich
13:07 Bocian poprawiający jaja z powrotem je wysiaduje, drugi bociek odleciał
13:10 Bocian przyleciał z kolejnymi patykami (fot 1)
13:12 Zabiegi pielęgnacyjno - higieniczne obu bocianów (fot 2)
13:40 Dwa bociany w gnieździe. Wysiadujący jest bokiem do kamery, stojący jest odwrócony tyłem
13:41 Bocian stojący oczyszcza swoje piórka, znajduje się na skraju gniazda
13:44 Bocian, który wcześniej stał - odleciał, drugi wysiaduje jaja
14:00 Wysiadujący wstał, układa ściółkę wokół jaj, dotyka i przesuwa jaja oraz oczyszcza gniazdo (fot 3)
14:02 Bociek kontynuuje wysiadywanie, ułożony tyłem do kamerki, co jakiś czas zwraca dziób w stronę kamerki
15:33 Wysiadujący bocian jajka jest zwrócony tyłem do kamery
15:35 Bociek wstał poprawia ułożenie jajek, poprawia ściółkę
15:36 Wznawia wysiadywanie jaj
15:47 Przylot drugiego boćka do gniazda. Bocian, który przyleciał porządkuje gniazdo, dokonuje jego obchodu
15:50 Bociek, chodzący zniknął z pola widzenia
15:52 Znów się pojawił i wspaniale rozpostarł skrzydła, po czym odleciał
16:20 Zjawił się drugi bocianek, stoi i oczyszcza swoje piórka
16:21 Bocian wysiadujący oczyszcza sobie piórka oraz nagarnia pod szyję sianko
16:27 Wysiadujący bociek wstał i poprawia jaja: ich położenie oraz kolejność, a także rozpostarł skrzydła i układa sianko wokół jaj
16:29 Zajmuje z powrotem miejsce na jajkach
16:30 Bocian stojący z lewej strony gniazda, czyści piórka, rozpościera skrzydła, poprawia wystrój gniazda, porusza sianko i wyrzuca niektóre źdźbła
16:46 Sytuacja od ostatniej obserwacji nie uległa zmianie
17:06 Oba boćki wstały, sprzątają gniazdo, następuje zmiana do wysiadywania jaj (fot4)
17:07 Bocian, który wcześniej wysiadywał teraz odleciał - w prawą stronę
17:08 Wysiadywanie rozpoczął drugi bocian, jest odwrócony bokiem do kamery dziobem w prawą stronę

17.12. siedzi jeden bociek dziobem zwrócony na wschód.
17.21. jak tak siedzę to trochę zadbam o czystość osobistą, tam gdzie sięgnie dziobem.
17.31. jak 10min wcześniej sytuacja czyszczenia
17.56. wstał, właściwie to się poderwał, od razu zaczął przekręcać jajka po kolei chodząc dookoła jajek w przeciwnym kierunku do zegara.(F.1.)
17.58. usiadł,dziobem na 5.
18.32. Nadal siedzi samotnie, ale czyści sie trochę i zdaje mi się, że popaduje deszcz, nastroszył piórka na głowie i na szyi.
18.42. bociek siedzi nieruchomo, trzeba długo czekać żeby zobaczyć ruch głową.
18.56. wstał delikatnie poruszył jajka, przechodząc w prawo kawałek, następnie w lewo szturchnął jajka.
18.57. usiadł dziobem w stronę  kamery, drugiego nadal nie ma.
19.13. to już 2 godz samotności.(F.2.)

19:21 Jeden bocian w gnieździe, wysiaduje, zwrócony dziobem w kierunku kamery
19:52 Bocian ogląda jajka, przesuwa je, porzadkuje wokół nich siano w gnieździe (fot 1)
19:54 Kontynuuje wysiadywanie zwrócony bokiem do kamery

19.55 Nasz bocianek wygląda jak zmokła kura, bidulek

20:26 ten sam bocian, nudzi sie, od czasu do czasu coś tam dziobnie

20.42 powrót partnera z żerowiska

21.05. jeden siedzi dziobem na 9, obserwuje schowanego drugiego, jak wczoraj wieczorem.
21.13. schowany pokazuje się-jest na pewno, widać jak się drapie.  (F.1.)
21.23. wstał siedzący, dziobem zaczął poruszać jajka raz z lewej, raz z prawej, chwila i usiadł, drugi stoi jak stał na 11. (F.2.)
21.59. stojący i siedzący nie śpią tylko się rozglądają (może ich coś nie pokoi).
22.02. stojący czaił się do siedzącego, obchodzi go przed kamerą trzepocze skrzydłami, na 3 zatrzymał się ale chwilkę, poszedł dalej na 12 i tu zatrzymał się. Stał na jednej nodze 6 minut.
22.08. zaczął się czyścić, robił to do:
22.13. kiedy wstał wysiadujący przekręcił jajka nogą i dziobem i zaraz usiadł zmieniając kierunek, dziób na 9.
22.30. stojący od czasu do czasu czyści się i siedzący mu wtóruje. (F.3.)  ...

6.00. jeden bociek na gnieździe, dziobem zwrócony na 9.
6.02. od wschodu przyleciał drugi z gałązką, i wziął się za utykanie jej na 11, przeszedł z lewej siedzącego i zatrzymał się na 6, zaczął się czyścić.  (F.1.)
6.15. stojący podskubuje siedzącego.
6.17. siedzący wstał (nie na marne te zaczepki) zaczepiający poruszył jajka i usiadł dziobem na 2, stojący na 11 rozprostował skrzydła, czyści się. (F.2.)
6.19. odleciał na żer.
6.30. zostaje sam.  (F.3.)  ...

7:23 Dwa bociany w gnieździe. Jeden stojący oczyszcza piórka, jest dobrze widoczny gdyż stoi blisko kamery, drugi zaś wysiaduje zwrócony bokiem do kamery (fot 1)
7:41 Stojący bocian rozpoczął oczyszczenie na północnym krańcu gniazda
7:42 Bociek stojący-chodząco-czyszczący się odleciał
7:44 Przyleciał do gniazda, oczyszcza się.

8:07

Witajcie boćki !
nie dość, że pogoda jest parszywa to jeszcze gnębią was insekty co widać u bociana stojącego na krawędzi gniazda 
i drapięcego się nogą w szyję

10:37


Na gnieździe jeden bociek wysiaduje jajka

13:07 - 13:40 jeden bocian; nudzi się. 2 razy wstawał, sprzątał dołek, nic nie robił z jajami. A jaja wyglądają tak

16.40 wysiadywanie raz w jedną, raz w drugą stronę. (fot.1,2)
17.08 do gniazda wraca drugi bocian, powitanie, klekoty i zamiana na jajeczkach. Drugi bocian poprawia jaja i kładzie się na nich. Bociek, który do tej pory wysiadywał teraz czyści pióra. (fot.3,4)
17.20 Bocian czyszczący wcześniej pióra, robi teraz porządki na gnieździe. :)

17:40


Przeliczyłam. I nadal jest pięć

17.58. jeden bociek ODLATUJE, a drugi siedzi i patrzy na niego zwrócony na 3. (F.1.)
18.02. wstał widać 5 jajeczek, poruszył jajka i usiadł tak samo jak siedział.
18.48. wstał tyłem do kamery, przygląda się jajkom,przesuwa się w prawo, za chwilę w lewo,dziobem jakby mierzył temperaturę. (F.2.)
18.50. usiadł zwrócony dziobem na 4, teraz sie podskubuje.
19.11. siedzi samotnie i od czasu do czasu czyści się, wypatruje towarzystwa,  dobrze że jeszcze słońce świeci to trochę grzeje.
19.30. wstał, podziobuje jajka przesuwając się w przeciwnym kierunku zegara.
19.31. usiadł 
19.41. i tak sobie siedzi.  ...

21:10 - oba bociany w gnieździe, jeden - prawie niewidoczny - stoi po lewej stronie na brzegu gniazda w jego słabo oświetlonej podczerwienią części, drugi wysiaduje zwrócony lewym bokiem do kamery
21:13 - bociek wstaje z jajek przedziobuje ściółkę, wycofuje się na chwilę na skraj gniazda, wraca i znów dziobie, odwraca jajeczka i po minucie siada - teraz prawym bokiem w stronę kamery; drugi stoi raczej nieruchomo tyłem do gniazda
21:22 - stojący bociek zaczął czyścić upierzenie, z przerwami
21:54 - sytuacja bez zmian
21:59 - stojący bociek wyciągnął jedna nogę i rozłożył skrzydło w kierunku siedzącego, po czym przeszedłł przed kamerkę
22:03 - wysiadujący wstał, rozprostował nogi i popatrzył na jajka; oba chwilę skubały piórka na piersiach; drugi bociek zamachał kilkakrotnie skrzydłami, podskoczył; wysiadujący dotąd bociek zajął się przedziobywaniem ściółki i odwracaniem jajeczek, po czym usiadł ponownie, prawie tyłem do kamerki; partner zniknął na chwilę po prawej stronie z kadru, widać było tylko poruszane patyki, potem przeszedł na przeciwległy w stosunku o kamery brzeg, stanął tyłem i powrócił do zabiegów pielęgnacyjnych
22:26 - siedzący dotąd nieruchomo bociek przez chwilę przeczesuje (w poz. siedzącej) piórka na piersiach, na kuperku
22:51 - wysiadujący bociek od kilkunatu minut przedziobuje ściółkę przed i obok siebie w zasięgu dzioba, drugi stoi tyłem nieruchomo, czasem wraca na chwilę do czyszczenia piór
22:52 - stojący bociek odwraca się przodem i podchodzi do partnera, skubie go w plecy, po czym powraca do pielęgnacji własnego upierzenia, stojąc obok wysiadującego
22:58 - bociek wstał, wycofał sie na brzeg gniazda, wrócił, przedziobał ściółkę pod jajkami, odwrócił je i po 2 min. usiadł ponownie ukośnie, tyłem - lewym bokiem do kamery, partner stanął tyłem po lewej stronie gniazda.

6.10. jeden bociek wysiaduje jajka, drugiego nie ma.
6.22. przyleciał drugi bociek i od razu wziął się za skubanie siebie. (F.1.)
6.23. jeden siedzi bez zmiany, a stojący cały czas się czyści.(F.2.)

6.52. stojący robi obchód dookoła gniazda zgodnie z wskazówkami zegara, zatrzymał się na 1, załatwił się podskubując co chwilę sianko, podszedł do siedzącego i utyka sianko pod niego. Dziobie siedzącego w pióra na grzbiecie, czyści go.(F.1.)
7.00. stoi nad siedzącym i zaczepia, dziobiąc go w głowę. (F.2.)
7.04. wstał siedzący, (F.3.) podsunął trochę sianka pod jajka, poruszył te z prawej strony, poprawił i usiadł. Stojący wolnym krokiem przeszedł z prawej strony gniazda i zatrzymał sie na 6. Podszedł do siedzącego i utyka sianko z lewej strony siedzącego.
7.15. jeden siedzi, drugi stoi jakby drzemali wyczekując na nowiny.     :P
7.21. drugiego nie ma, odleciał sobie.
7.28. jest już na gnieździe drugi bociek.         
8.25. jeden siedzi drugi stoi tyłem przed kamerą, trochę zasłania tamtego.
10.34. akurat przyleciał drugi bociek bo go nie było i zaczął się czyścić...

11:49 Bociek poprawia jajka i ściółkę, robi to dość długo ok. cztery minuty po czym znów rozpoczyna wysiadywanie
12:34 Zabiegi przy jajkach trwające znów ok.  czterech minut (fot1)
12:38 Wysiadywanie przez jednego bociana drugi przeprowadza obchód gniazda, który trwa ok 7 minut
13:04 Odlot jednego z nich
13:42 Jeden wysiadujący bocian w gnieździe, wysiaduje już ok 38 minut, tyle też nie ma w gnieździe drugiego boćka
13:43 Wysiadujący oczyszcza gniazdo wokół siebie zabiegi te trwają już 3 minuty
13:47 Poprawianie elementów gniazda wokół ściółki, przesuwanie jaj - procesy te trwają ok 4 minut
13: 51 Drugi bocian w gnieździe, zmiana przy wysiadywaniu jaj, szybki obchód gniazda - wszystko to trwa ok 4 minut
14:03 Bociek wysiadujący pozostał w gnieździe sam, zwrócony bokiem do kamery dziobem na wschód wysiaduje
14:16 Oczyszczanie piórek trwa już ok 13 minut . Ale z tego ptaka czyścioch
14:20:23  Oczyszczanie ściółki trwało 2 minuty 36 sekund, przekręcanie, obracanie, ogląd jaj trwał 28 sekund, potem znowu porządki w gnieździe ok 45 sekund i bociek usiadł na jajkach około o godzinie 14:24:12
15:46 Długie wysiadywanie zostało przerwane, szereg czynności przy jajach trwających krócej niż zwykle, bo około 3 minut 36 sekund   (fot 2)
16:00 Piękne powitanie bocianiej pary... Klekotom i wyginaniu pięknych szyji do tyłu nie było końca... Cudowny widok (ok. 2,5 minuty- około gdyż byłam strasznie przejęta tym widokiem)
16:08 Zmiana na stanowisku wysiadującego, bardzo wzmógł się wiatr, wysiadujący bociek bokiem do kamery dziobem na wschód, drugi oczyszcza piórka, znajduje się na zachodnim brzegu gniazda
16:16 Osobnik wysiadujący pozostał sam w gnieździe, oczyszcza je gdzie tylko sięga dziobem
16:18 Znów sprawdza i poprawia jaja - ostatnio dzieje się to nader często - tym razem zabiegi te zajmują mu już tylko 1:48 min
16:23 Bociania toaleta, czyszczenie piórek i sprzątanie gniazda - oczywiście w pozycji wysiadującej - czynności zakończone 2,5 minuty później
16:29 Zmiana pozycji, widzimy teraz boćka skierowanego przodem do kamery
16:54 Bocianek sprawdza czy z jajkami wszystko wporzadku trwa to niecałą minutkę
17:03 Powtarza się sytuacja z przed 9 minut, ogląd jaj trwa trochę ponad minutę
17:07 Drugi bocian poza gniazdem już 50 minut, wysiadujący bocian nagarnia na siebie siano
17:15 Kolejny raz znane wszystkim zabiegi pielęgnacyjne 5 pięknych jajeczek, trwały one minutę po czym bociek zasiadł z powrotem do wysiadywania
17:39 Od ostatniego sprawdzania jajek minęło już 24 minuty
17:54 W gnieździe jeden bocian, sytuacja nie uległa zmianie
18:00:35 Bocian wstaje z jaj (szereg czynności - poprzez przesuwanie itp.), bardzo intensywnie przerzuca siano, po czym o 18:02:36 z powrotem wysiaduje, jednak nie zaprzestaje czynności porządkowych [z obserwacji wynika, że zwiększyła się częstotliwość ,,przesuwania jaj,, oraz wraz ze wzrostem czestotliwości maleje czas zabiegów]
18:19 Bocian skierowany tyłem do kamery, drugi jest poza gniazdem ...

18.40 - bociek wysiadujący powstał, na około 1 minutę, przegarniał ściółkę, wyrzucał jej kawałki, usiadł w tej samej pozycji co poprzednio. Dołek wokół jajek się pogłębia, coraz więcej sianka okala jego brzeg. Poprawiał upierzenie na grzbiecie.
18.51 - i kolejne wietrzenie jajek -  bocian przekłada siano, wyrzuca kępki spod jajek, ruszył jedno jajko, skubnął piórka na mostku i usiadł po minucie, nieco zmieniając pozycję wysiadującą w stosunku do poprzedniej.
19.06 - bocian ponownie powstał, przedziobał ściółkę, przydepnął nogą jedno jajko, podważył dziobem jajka, przesuwając je nieco. I tym razem usiadł po minucie.
19.13 - z klekotem na powitanie przyleciał drugi bocian, poskubał piórka swoje. Dwie minuty później powstał bocian wysiadujący, odszedł od dołeczka, pokazując jego zawartość, stanął na brzegu, rozpostarł skrzydła. Bocian, który przyleciał zainteresował sie dołeczkiem  pół minuty później. Przegarnął jajka w dołeczku, nadepnął na jedno jajko i usiadł pół minuty później. W czasie prac porządkowych nad jajeczkami, odleciał drugi bocian.

20.52  Powrót partnera
21.00 wygląda na to ,że nie ma drugiego boćka,ale chwilami na przekazie strumieniowym widać z lewej str.gniazda jego pióra
21.12 bocian wstał, załatwił się, poprawił troszkę ściółke , znowu się załatwił, znowu skubie ściółkę, poprawił jajko, przekręcił się wkoło i usiadł pio 1,5 min. Drugiego nie widać
21.20 pojawił się drugi ale na b.krótko, stoi poza kamerką po lewej stronie
21.56 oba bociany śpią
22.02 bocian wstał i przez 2 min obchodził jajka wkoło cały czas poprawiając ściółkę wokół jajek.Drugi śpi na jednej nodze
22.24 stojący bociek na dosłownie sekundę przysiadł przy partnerze, potem wstał i na jednej nodze śpi

22.10. jeden siedzi w dołeczku na jajkach, drugi stoi z lewej strony gniazda i ćwiczy czyszczenie.
22.24. stojący usiadł, ale zaraz się podniósł, stoi teraz na jednej nodze.(f.1.)
22.46. siedzący drzemie, stojący na jednej nodze się czyści.
22.47. właśnie wstał, zaczął przekręcać jajka chodząc koło nich w koło, prostując sobie skrzydła. (f.2.)
22.49. usiadł zmieniając pozycje, drugi nadal stoi na jednej nodze.
23.10. stoi na jednej nodze i drzemie, drugi siedzi i też drzemie, ale się od czasu do czasu podskubują.

5.00. siedzi jeden bocian w dołku na jajkach.
5.22. widać jak bocian siedzi i patrzy na wschodzące słoneczko. (f.1.)
5.33. wstał bociuś poruszył wszystkie jajka chodząc koło nich, (f.2.)(między 3 środkowe jakby miało rysę.)
5.35. usiadł, wystawiając lewy bok do słońca.
6.00. bez zmian.
6.02. przyleciał bociek drugi, stoi za siedzącym nie widać mu głowy. (f.3.)
6.24. stojący bociek zaczął przemarsz dookoła gniazda
6.26. zatrzymał się tam, gdzie poprzednio stał, ostatni odcinek prawie przeskoczył nad siedzącym.
   

7:39

Witaj boćku
Natura obdarzyła cię dużą dozą cierpliwości
dlatego w bezruchu wysiadujesz jajka. Podziwiam cię.

08.53 zmiana przy jajeczkach (fot.1) Ale jesteś piękny :) (fot.2)
09.01 zmiana w wysiadywaniu, drugi bocian stoi na brzegu gniazda. (fot.3)
09.05 bocian, który teraz wysiaduje wstał na chwilę, poprawił dziobem jajeczka i położył się. Drugi bociek poszedł na prawą stronę gniazda i odleciał.

10:26 - jeden bocian wysiadujący w gnieździe ukośnie tylnym lewym bokiem odwrócony do kamery
10:35 - wstał przedziobał ściółkę odrzucając trochę, odwrócił jajka i po 2 min. usiadł w odwrotnym do poprzedniego kierunku - przodem do słońca
11:05 - powrót drugiego bociana, wysiadujący wstaje i witają się klekotaniem
11:13 - siedzący bocian wstał, przebiera ściółkę, poprawia jajka, siada po 1,5 minucie lewym bokiem do kamery; drugi bociek stanął na pierwszym planie przesłaniając siedzącego partnera
11:18 - wysiadujący wstał znowu, bociek stojący przesłania jego widok
11:44 zmiana, bociek stojący podszedł do jajek przedziobuje ściółkę i siada po chwili

15:57 Bociek znajduje się bokiem do kamery dziobem na wschód
16:00 Wstaje i rozpoczyna bardzo pieszczotliwie przesuwać jaja dziobem, obracać je - 1,4 min, następnie robi selekcję sianka wokół nich, co prawda bardzo krótko, ale efektywnie i zamaszyście - trwa to ok 30 sekund (fot 1)
16:03 Zasiada na jajach, ale nie próżnuje, oczyszcza teren wokół siebie, siedzi tak jak poprzednio, ma otwarty dziób, wiatr umiarkowany, porządki krótki - zaledwie 30 - 40 sekund; po porządkach w gnieździe czas na małą bocianią toaletę , bardzo dokładnie oczyszcza piórka, czyni to już ponad 8 minut, oczywiście z przerwami, a jeżeli chodzi o czas tych odstępów to jest to około 30 sekund, bocian ma wtedy otwarty dziób
16:21 Podnosi się, sprawdza jajka, jednak tym razem trwa to znacznie krócej - całość zabiegów trwa minutę
16:27 To zdumiewające, ale znów widzę bociana w pozycji stojącej, tym razem zaraz po tym jak wstał oczyścił piórka i dopiero po tym zaczął przekręcać jaja i segregować sianko wokół nich, znów trwało to bardzo krótko - ok 40- 50 sekund, ruchy bociana tym razem nie były takie zamaszyste, lecz bardziej spokojne. 
16:54 - 16:56 Ogląd jaj, krótkie przesuwanie i porzadkowanie gniazda
17:01 Przyleciał drugi bociek, a ile z tego było klekotu i radości, potem długo oczyszczał piórka,

20.00. jeden siedzi, drugi stoi za nim na jednej nodze. korzystają z ostatnich chwil słońca.(f.1.)
20.07. stojący skubie się w okolicy podkurczonej nogi. siedzący podskubuje się z prawej strony i po karku.

20.03 - wysiadujący bocian, po kilku minutach skubania swych piórek na grzbiecie i w ogonie, znieruchomiał z dziobem skierowanym na prawo. Potem skubał ściółkę przed sobą, jej kawałki przygarniał do siebie.
20.06 - podkładał dziób pod korpus, widać, że coś przedziobuje. Po czym znieruchomiał na kilka sekund w tej pozycji. I znowu powrócił do poprawiania piórek na szyi.
20.10 - kolejne wietrzenie jajek, przedziobywanie ściółki, podważanie jajek, przesuwanie, przydepnięcie jednego jajka, usiadł po minucie ten sam bocian. W tym czasie drugi bocian poprawiał gałęzie na obrzeżu gniazda.

20.10. wstał siedzący i porusza jajka obchodząc je dookoła, stojący ruszył się kroczek do przodu.(f.1.)
20.11. usiadł zmieniając pozycję.

20.14 - tym razem bocian wysiadujący tylko poprawiał upierzenie na grzbiecie, po czym dziób wtulił w szyję. Po dwóch minutach spokojnego siedzenia, ponowił czyszczenie piórek na grzbiecie, na szyi.
20.18 - nasłuchiwał przez kilkanaście sekund, po czym znowu wtulił dziób w szyję.
20.25 - drugi bocian nieruchomo stał na brzegu gniazda na jednej nodze. Spokój na gnieździe - przednocna cisza.

21.25. jeden stoi na 11, na jednej nodze, siedzący przed chwilą wyprostował na chwilę szyję i szybko ją wtulił w pióra na grzbiecie i tak siedzi zwrócony na 8 dziobem i drzemie. (f.1.)
21.29. siedzący poddziobuje się w klatkę piersiową z lewej strony, stojący bez zmian stoi.
21.36. znudziło mu się stanie na jednej nodze i przeszedł pod kamerę i czyści się. (f.2.)
21.38. wrócił na 10 i stanął tyłem do nas i lekko wietrzy pióra.
21.43. wstał,poruszył jajka cofnął się do tyłu załatwił się przewietrzył skrzydła przeszedł do przodu na 12. Ten co do tej pory stał podszedł do jajek i poprawił je po swojemu.(f.3.)
21.44. usiadł dziobem na 2,czyli nastąpiła zamiana wysiadującego.   
 

00.40 bocian wstał,poprawił ściółkę, jedno jajko i usiadł zmieniając pozycję

6.41. wstał bocian, poruszył wszystkie jajka obchodząc je dookoła (f.1.)
6.43. usiadł tyłem do wschodzącego słoneczka.
7.16. siedzi jeden i od czasu do czasu raz się skubnie a raz sianko w pobliżu, trochę się rozgląda.
7.19. wstał przesunął jedno jajko, pozostałym tylko się przyglądał, dziobnął koło jajka sianko.(f.2.)
7.21. usiadł, zmieniając pozycję trochę w prawo, drugiego nie ma.
7.37. jest drugi bociuś, zaczął chodzić z lewej strony gniazda (f.3.), podziobując konstrukcję, przyszedł do kamery przejrzał się w niej (f.4.) i poszedł w prawo i:
7.43. odleciał.
7.45. jest z powrotem z siankiem w dziobie, stoi tuż przy siedzącym z prawej strony i czyści się.
7.53. bociuś długo nie zabawił, ODLECIAŁ.  ...

7:45

Przed chwilą przyleciał bocian i przyniósł dużą wiązkę siana, którą położył po lewej stronie bociana siedzącego na jajach.
No, przecież pisklaki jak się wyklują muszą mieć na czym leżeć w razie gdyby przyszły chłody.

11.11 jeden bocian na gnieździe. Bociek leży na jajeczkach, wygrzewa
11.15 bocian wysiadujący wstał, obejrzał jajeczka.
11.22 bocian wstaje ponownie, czyści chwilę pióra na brzuszku, przegląda jajeczka, poprawia dziobem i siada o 11.24
11.37 bocian bardzo często teraz wstaje
12.00 i znowu kontrola jajeczek :)

16.30 - wysiadujący bocian powstał, przedziobał ściółkę, przesunął jajka, minutę później usiadł.
16.37 - do gniazda przyleciał drugi bocian, wysiadujący powitał go klekotaniem. Minutę później powstał, odkrywając dołek z jajkami. Od razu stanął na brzegu, czyścił pióra i odleciał o
16.40, kilkanaście sekund później bociek, który przyleciał podszedł do dołeczka, przegarnął ściółkę, podważył jajka, na kilka sekund znieruchomiał z dziobem skierowanym na jajka. Usiadł o 16.41.
16.47 - bocian wstał, skubnął piórka między na mostku, po czym obracał się, przedziobując ściółkę, dwa razy podważył i przegarnął jajka, usiadł minutę później.
16.55 - i ponownie boćkowi spokoju nie dają pasożyty, wstał skubał pióra na mostku, na zmianę rozdziobując ściółkę wokół jajek, po czym obracając się, zajął się tylko rozdziobywaniem ściółki, wyrzucaniem kawałków sianka, przesunął jedno jajko, usiadł po pięciu minutach.
19.22 - słyszalne klekotanie było sygnałem, że nadleciał drugi z bocianów. Po przylocie skubnął piórka, minutę później wysiadujący powstał, odszedł od dołeczka, stanął na brzegu gniazda, pół minuty później odleciał. Dopiero po jego odlocie do jajeczek podszedł drugi bociek, stał chwilkę nad nimi, nic nie robiąc wokół nich, po czym siadł na nie. Jajka nie były ogrzewane przez minutę. Gdy bocian zasiadł na jajkach, od czasu do czasu skubie piórka na grzbiecie i ogonie.
19.47 - wysiadujący bocian powstał, przedziobał ściółkę.
20.45 - przyleciał do gniazda drugi bocian, było klekotanie, wysiadujący natychmiast powstał. Pół minuty później odsunął się od dołeczka z jajkami; oba boćki czyściły piórka. Po prawie dwóch minutach do dołeczka zbliżył się bociek, który przyleciał

22.05 jeden bociuś siedzi na jajkach, drugi stał, po czym się przemieścił bliżej kamery.
22.15. stoi na 11, czyli wrócił na swoje poprzednie miejsce.
22.30. obraz jak 15min. temu.
22.31.stojący przewietrza skrzydełka i przeszkadza siedzącemu drzemać.

22.49. siedzący się ocknął i spojrzał na stojącego,który nie śpi tylko stoi na jednej nodze i co jakiś czas się czyści. (f.1.)
22.53. nawet zmienił miejsce stania i czyszczenia na pozycję 9, udzieliło się siedzącemu czyszczenie.
23.00. wstał wysiadujący, widać 5 jajek całych (f.2.) przegrzebał jajka, cofnął się załatwić i poruszył jajka. Stojący spojrzał na jajka i koniec zainteresowania.
23.01. usiadł zwrócony dziobem do stojącego, czyli tak jak poprzednio siedział.
23.27. wstał wysiadujący, przewrócił jajko nogą, dwa dziobem pomagając sobie jedną nogą i drugą.(f.3.) 5 całych jajek widać.
23.29. usiadł tak, jak poprzednio siedział, stojący żadnego zainteresowania nie pokazał.
23.57. wstał, poruszył jajko, cofnął się, żeby się załatwić. Powrócił do przekręcania jajek pomagając sobie dziobem i nogami.
23.59. usiadł w tym samym miejscu.
00.10. siedzący dziobem na 10. Tam też stojący, który drzemie, siedzący też śpi.

4:56 stojący bocian poleciał.Siedzący na jajach leży jakoś niespokojnie
5:20 w dalszym ciągu na gnieździe jeden bocian.Nagarnia dziobem ściółkę, wierci się
5:26 wstał, posprzątał wokół jaj. Jaja wyglądają na całe

6.01. siedzi jeden bocianek na jajkach, dziobem na 5, spogląda na wschód słońca. (f.1.)
6.11. siedząc rozgląda się,skubnie sianko na wyciągnięcie szyi, podskubuje się na plecach, klatkę piersiową i korzysta ze słoneczka, drugiego nie ma.
6.22. przyleciał drugi bociek (f.2.) i przystąpił do czyszczenia się.
6.26. wstał wysiadujący (f.3.) i podszedł blisko kamery. Ten, który przyleciał zaczął przekręcać jajka.
6.27. ten przy kamerze ODLECIAŁ, poprawiający jajka USIADŁ, nastąpiła zamiana wysiadywania
6.34. wstał, przyglądał (f.4.) się 5 jajkom, coś nie pasowało, usiadł kokosząc się z  powrotem na nich, tyłem do kamery. ...     

6:26
   
Witajcie bocki
Przyleciałem i sprawdzam. No to wstanę. I widzisz, że żadna skorupka od jajka nie pęka. Widocznie pisklakom dobrze jest w skorupce.

9.10.  bocian wstał, przewietrza jajka nadal całe 5 (f.1.) i po chwili usiadł, drugiego nie widać.
9.24. wstał po przekręcał jajka, poruszył ściółkę pod jajkami, po 1minucie usiadł, nadal jeden.(f.2.)
9.55. ponownie wstał przewietrza jajka, długo się przygląda, poprawił jedno, drugie patrzy, nie widać zmiany.
9.58. usiadł trochę się wiercąc na jajkach. (f.3.) 
10.25. dwa bociany na gnieździe.

12.31 jeden bociek siedzi z otwartym dziobem często rozglądając się dokoła (fot.1)
12.56 powrót bociana z żerowiska,dość długie powitanie klekotem, wietrzenie jajek od razu po przylocie partnera
12.58 zmiana w wysiadywaniu jaj (fot.2)
13.06 wstał wysiadujący -wyraźnie chłodzi jajka, dość długo stoi pochylony ponad 2 min.Niestety większość stał tyłem do kamery, ale potem na sekundy odsłonił jajka i znowu usiadł  (czy tam widać jakąś dziurkę?, nie,nie to tylko cień). Partner od czasu wstania z jajek cały czas czyści pióra
13.14 wysiadujący wstał, postał nad jajkami ok.min. i niczego nie poprawiając ponownie usiadł
13.15 j/w, troszkę postał,poskubał ściółkę, poprawił-przekręcił jedno jajko i o
13.22 usiadł
13.36 partner-czyścioszek wyleciał z lewej str.gniazda
13.37 bociek wstał, poskubał się, powyrzucał niepotrzebne żdźbła sianka, powietrzył jajeczka i po 4 min usiadł zmieniając pozycję(tym razem tyłem do kamerki)
13.43 ponowne wietrzenie jajek przez ponad minutę
13.45 j/w
13.56 - 15.59 bocian znowu wstał i skubie pióra, załtwił się(prosto do kamery hihihi), odrzucił śianko, poprawił jajko i usiadł po 3 min. z otwartym dziobem
14.12 znowu wstał, poskubał się pokazał nam 5 jajek, powietrzył je, wyraźnie jajko leżące na zewnątrz przesunął do środka.Po 3 min.usiadł
14.22 bociek wstał, poskubał się ,pokręcił nad jajkami i po 1 min.usiadł
Po przeprowadzonej obserwacji można stwierdzić,że przez półtorej godziny wysiadujący bocian w ogóle nie spał. Teraz dopiero drzemie - jest g.14.29
14.55 bocian wstał, czynności podobne do poprzednich, po 2 min. usiadł

Rozpoczynam obserwację naszych kochanych boćków
17:11 Jeden osobnik siedzi na gnieździe, ma rozwarty dziób, następnie oczyszcza piórka na grzbiecie i skrzydłach
17:17- 17:20 Bociek przekręca jaja, wykonuje przy nich szereg pieszczotliwych zabiegów, na jajach brak oznak klucia
17:29 Znów wstał, poprawił jaja, lecz po chwili usiadł
17:38 Zabiegi przy jajkach, i jaka częstotliwosc, chyba niedługo coś sie bedzie działo, od prawie 10 minut trwa intensywna bociania toaleta, bociek siedzi przodem do komery

09.05,08 godz 21;17- Bociek stoi na jednej nodze na skraju gniazda a drugi leży zasłaniając całkowicie jajeczka tak, że nie widać czy coś się kluje

21.29 bocian wstał,poprawił ściółkę, jedno jajo przesunął do środeczka (fot.1) i usiadł  od razu zasypiając.Drugi dłuższy czas skubał pióra
21.50 bocian wstał, przez niecałą minutę pochylał się nad jajkami i ponownie usiadł.Drugi śpi stojąc na jednej nodze (fot.2)
22.30 bocian wstał i przez ponad min. oglądał jajka, nogą przesunął jedno i usiadł (fot.3)-widoczne jest jakieś zacienienie - kropka w drugim jajeczku od góry
22.57 sytuacja jak wyżej - 2 min. bociek poprawiał jajka i ściółkę, drugi spokojnie śpi
23.43 bocian wstał na 1 min.poprawił ściółkę i ponownie usiadł,drugi wciąż śpi na jednej nodze
23.49 bocian wstał na kiladz.sek, poprawił znowu ściółkę, jajek nie przesuwał i usiadł
23.51 -23.55 sytuacja j/w, z tą różnicą ,że w międzyczasie partner podszedł i poskubał go w głowę i szyję

7.55. zastałem dwa bociany na gnieździe. siedzącego i chodzącego nerwowo.
7.59. WSTAŁ bo ten co chodził nerwowo "go poprosił".(f.1.) siedzący odszedł na skraj gniazda i teraz on zachowuje się nerwowo.
8.00. ten co tak "prosił"podszedł do jajek poprawił je po swojemu i USIADŁ (f.2.) nastąpiła zamiana wysiadywania.
8.05. jeden siedzi - drugi co wstał, ODLECIAŁ.
8.25. WSTAŁ, widać 5 całych jajek .chodzi wkoło jajek i poprawia, przesuwa, podgarnął trochę sianka. (f.3.)
8.27. USIADŁ trochę to trwało gdy poprawiał jajka.
8.48. WSTAŁ, najpierw się poskubał w klatkę piersiową, póżniej poprawiał jajka chodząc koło nich, przyglądał się, dopatrywał . (f.4.)
8.50. USIADŁ tyłem do kamery. siedzi sam, drugiego nie ma.   ...

8:29


Witaj boćku.
Ty masz więcej cierpliwości w wysiadywaniu jajek niż ja w podpatrywaniu.
Życzę zdrowych dzieci

9,26-bocian samotnie wysiaduje jajka
9,53-bez zmian

12.00 - wysiadujący bocian powstał, przegarnął ściółkę, przesunął jajka, usiadł po chwili, ale nie na długo, bo coś spokoju mu nie dało. Wstał pół minuty później, poprawił ściółkę wokół jajek, zaliczył wc, przesunął jajka, usiadł po minucie.
12.07 - ponownie bociek wstał, obracając się poprawiał ściółkę, usiadł po niecałej minucie.
12.28 - do gniazda przyleciał drugi bociek, oba boćki klekotały, wysiadujący powstał i wtórował przybyłemu. Po czym poprawił upierzenie na mostku, zaliczył wc i siadł po 3 minutach. Stojący bociek poprawiał upierzenie.
12.41 - wysiadujący bociek powstał, poprawiał nad dołeczkiem upierzenie. Minutę później do dołeczka zbliżył się drugi bocian, ale po kilkunastu sekundach przeszedł na lewą stronę.
12.44 - nad jajkami stał jeden bocian, poprawiał ściółkę wokół jajek, drugiego nie było. Ten, który został, usiadł o 12.46 czyli przez 5 minut jajka nie były ogrzewane. Boćkowi coś jednak nie dawało spokoju - pół minuty później powstał, przesuwał jajka, przykrył sobą jajka po 50s.
13.11 - bociek stał, rozdziobywał sianko w dołeczku, podważał i przesuwał jajka, usiadł po dwóch minutach.
13.16 - ponownie bocian powstał, skubał najpierw własne piórka, po czym obracając się, dziobał ściółkę wokół jajek. Po niecałych dwóch minutach usiadł. W czasie wysiadywania przygarnia do siebie siano.
13.23 - kolejne wietrzenie jajek. Bocian najpierw stał nieruchomo z dziobem pochylonym nad jajkami, trwało to ok. 15s. Następnie przedziobał ściółkę, podważał i poruszał jajka. W trakcie prac porządkowych przez kilka sekund nieruchomiał nad jajkami.  Zajął miejsce siedzące po 3 minutach.
13.31 - z klekotaniem do gniazda przyleciał drugi bocian, siedzący mu odklekotał. Po przylocie bociek zajął się poprawianiem upierzenia.
13.49 - nastąpiła zmiana w wysiadywaniu: dotychczas wysiadujący przeszedł na brzeg gniazda, potrząsnął skrzydłami, drugi bociek przedziobywał ściółkę wokół jajek. Jajka nie były ogrzewane przez prawie 4 minuty.
13.55 - wysiadujący powstał na kilkanaście sekund, skubnął coś w dołeczku, po czym siadł. Nadal na gnieździe był drugi bocian.
14.24 - na gnieździe był tylko bocian wysiadujący, kolejny raz bociek powstał, rodziobywał ściółkę, przesuwał, podważał jajka, usiadł po 5 minutach. Jednak nie na długo, bo ponownie powstał dwie minuty później - stanął nieruchomo z dziobem nachylonym ku jajkom, po 40s usiadł w tym samym miejscu. Po kolejnych dwóch minutach znowu wstał na kilkanaście sekund.
14.37 - tym razem powstał po 4 minutach od poprzedniego przysiadu na jajkach. Najpierw stał nieruchomo nad jajkami, potem przesunął jajka, skubną sianko, usiadł po minucie.
14.58 - po dziesięciu minutach spokojnego wysiadywania, bocian powstał, przedziobywał ściółkę, usiadł po 2,5min. Po dwóch minutach znowu wstał, przesuwał, podważał jajka. Zajmował się tym prawie dwie minuty, po czym siadł.
15.36, 15.49 - bociek siedział spokojnie z rochylonym dziobem.

16.44. siedzi sobie jeden bocianek na-jajkach czy na "pisklaku" okaże się jak wstanie, drugiego nie ma. (f.1.)siedzący wpatrzony w zachodnią stronę.
17.00. siedzi jak powyżej,tylko od czasu do czasu porusza głową, sięga dziobem na wyciągnięcie.
17.05. wstał widać dziurkę, jak się przyjrzeć to takie małe serduszko, jak przekręcał jajka to z serduszkiem ominął, pozostałe poprzesuwał, poprzyglądał się uważnie. (F.1.)
17.07. USIADŁ.

17.04 - 17.07 bocian wstał 2 razy poprawił jajko, widać dziurkę

17.32'30" WSTAŁ, popatrzył na jajka i zaczął poprawiać. Na jednym jest plamka, ale tak dokładnie nie widać.(f.1.)
17.33'10" właśnie ruszył jajko podejrzane o wykluwanie. (f.2.)
17.33'24" po przekręceniu nic już nie widać, przewietrzył sobie skrzydła (f.3.) i po chwilce usiadł.

19:10 poprawianie jaj.
19:24 przylot drugiego bociana. Siedzący na jajach powitał go klekotem.
Bocian który przyleciał spaceruje po brzegu gniazda, czyści pióra. Drugi cały czas wysiaduje.
19:34 zamiana partnerów (fot.1,2).
Ten który dotychczas wysiadywał stoi na brzegu gniazda i czyści się.
19:50 poprawianie jaj (fot.3). Jeden z bocianów wyszedł z kadru (odleciał?), drugi zaczął wysiadywanie.
20:03 cały czas wysiaduje.
20:15 poprawianie jaj i porządkowanie ściółki.
20:25 przyleciał drugi bocian, przyniósł duży pęk ściółki. Potem zaczął się czyścić.
20:40 ten co przyleciał stoi i nadal bardzo dokładnie się czyści, drugi cały czas wysiaduje i od czasu do czasu poprawia dziobem pióra na grzbiecie i pod skrzydłami.
1. 2. 3.

21.31 - na gnieździe były dwa bociany. Stojący stał w bezruchu, wysiadujący od czasu do czasu skubał piórka na grzbiecie.
21.41 - potrzeba skubnięcia piór w okolicy mostka sprawiła, że bocian wysiadujący powstał. Po czym zajął się przedziobaniem ściółki wokół jajek. Siadł po dwóch minutach.
22.01 - stojący bocian czyścił pióra, drugi spokojnie wysiadywał.

22.02. widać jednego bociana siedzącego na jajkach. Drugi ukrył się na obrzeżu gniazda.
22.11. siedzący śpi,a schowanemu widać kawałek piór z ogona.
22.19. poruszylz się oba boćki - stojący tylko było widać ruch jego, a siedzący odwrócił główkę i skubnął się w plecy.
22.21. wstał ruszył jajka i usiadł zmieniając pozycję.
22.30. siedzi na jajkach jeden, drugi się czyści.(f.1.)
22.34. stojący zaczepił siedzącego dziobem w łebek "no wstawaj", siedzący zaraz wstał nawet jajek nie bardzo poruszył.
22.35. usiadł, a stojący dziobem podgarnął sianko w kierunku siedzącego i wrócił do ukrycia.
22.43. wstał znowu poruszył jajka, tym razem wszystkie poprzyglądał się im.(f.2.)
22.44. jeszcze chwilę było widać jajka całe 5 (f.3.) i usiadł, drugiego nie widać.
23.00. tak się przedstawia sytuacja o tej godzinie na gnieździe, siedzący i niewidoczny drugi.

23.16 bocian wstał, załatwił się,poprawiał dłuższą chwilę ściółkę,przewrócił jajko i ponownie usiadł, drugi śpi po lewej str.kamery.Początkowo wydawało się,że na jajku jest dość spora dziurka,ale podłuższym wpatrywaniu się i po przesunięciu jajka przez bociana okazało się,że jajo nie ma żadnego śladu pęknięcia-dziurki.Była to jakaś część sianka otaczającego jajka
23.43 ożywił się stojący bocian, skubie pióra i wokół swojego partnera robi porządek ze ściółką, wysiadujący spokojnie śpi
23.48 bocian wstaje, przekręca jajka, widać na jednym małą ciemną plamkę,potem siada znowu ale już w innym kierunku
23.50 znowu wstaje,przekręca jajko i siada
23.57 bocian znowu wstał, poprawił sianko.przekręcił jajo i usiadł, ale kokosił się jak prawdziwa kwoka kilka sek. Drugiego stojącego po lewej str. kamery nie widać
23.58 j/w
23.59 j/w

0.13 bocian wstał, przekręcił jajka i znowu usiadł zmieniając pozycję (zmienia ja w przeciwnym kierunku wskazówek zegara)
0.17 bocian stał,załatwił się.Na jednym jajku wyraźna czarna plamka. (fot.1) Właśnie to jajko bocian przekręcił (ukrył je         przesuwając do dołu)
0.19 znowu wstał, jajko leżące z lewej str. przekręcił-ukazała się znowu czarna plamka
0.27 bocian wstał, wc, poprawił b.krótko ściółkę i usiadł tym razem w przeciwną str. dziobem w prawo
0.29 znowu wstał, znowu wc, przekręcił jajka, jedno leży na wierzchu czterech, po pół min. znowu wstał, jajko leżało      już obok innych, przekręcił jedno i znowu usiadł 
0.31 znowu wstał, kręcił się nad nim i w kółko i tym razem usiadł tyłem do kamery Podczas tych kilku odsłonięć, nie było na żadnym jajku śladów pęknięć ani ciemnych plamek (chyba są pod spodem)
0.36   bocian znowu wstał,wziął w dziób sianko i wetknął je pomiędzy jajka, potem poprawił jeszcze ściółkę na zewn. i jak kwoka mościł się na jajkach, siadając dziobem do kamery (fot.2). Drugi cały czas "ukrywa" się
0.56 nareszcie śpimy (fot.3)
1.03 przebudził się partner i wreszcie się ujawnił, podszedł do leżącego i pochyliwszy się nad nim drapał się po głowie, potem zaczął skubać pióra
1.10  NASTĄPIŁA  ZMIANA W WYSIADYWANIU JAJEK (podczas dwugodzinnej obserwacji nie było zamiany), zmiennik poprawił jajka i usiadł, po to by po 2 min.wstać sprawdzić czy wszystko jest ok. i usiąść znowu. Drugi przeszedł w niewidoczne miejsce po lewej stronie i chyba oddaje się toalecie wieczornej
1.17 ciiiisza nocna
1.19 krótkie wietrzenie jajek, w których żadnych zmian nie widać

4.45. siedzący od czasu do czasu czyści się skubiąc sobie grzbiet, a po lewej stoi drugi cały czas się czyści.(f.1.)
4.51. stojacy obszedł w lewo gniazdo poprawiając swoją urodę, po stał trochę na skraju gniazda na 12  i ODLECIAŁ.
4.52. PRZYLECIAŁ, runda radości, obsypał siedzącego sianem, tył siedzącego zasypany sianem.(f.2.)
4.55. ODLECIAŁ
4.58. PRZYLECIAŁ, stał po lewej stronie i poprawiał gniazdo na brzegu, siedzący spoglądał na siano na piórach, skubnął się w plecy, wyciągniętą szyją skubie dookoła ściółkę.
5.01. ODLECIAŁ stojący.
5.11. WSTAŁ przewietrzył jajka pozostałe i pisklaka, który jest koło nogi poza skorupką. (f.3.)
5.21. jest i drugi bocian. Stoi przy obiektywie i przegląda się.
5.23. ODLECIAŁ, nie może usiedzieć ani na gnieździe i na żerowisku.
5.28. siedzi jeden na pisklaku i pozostałych jajkach.
6.00. siedzi sobie spokojnie jeden bociuś na pisklaku i pozostałych jajeczkach, drugiego nie ma.
6.05. spogląda na prawą stronę swojego boku,na pewno maleństwo co sie wierci.
6.06. PRZYLECIAŁ drugi bociek, obchodzi siedzącego z prawej na lewą.
6.11. ODLATUJĄC,od strony północnej mieli odwiedziny jakiegoś ptaszka, jakby srebrny.
6.13. PRZYLECIAŁ, znowuż się kręci.
6.16. wstał wysiadujący, podszedł ten co wylatywał i przylatywał, przyglądali się razem jajkom i pisklakowi ten, który wstał z prawej strony cofnął sie i załatwił, odszedł na 11. Teraz ten poprawiał w dołku jajka i pisklaka. Całe to wietrzenie trwało 2 min. (f.4.)
6.18. USIADŁ wreszcie, nastąpiła zamiana wysiadywaniu.
6.26. siedzi spokojnie w dołeczku, a drugi mało widoczny na obrzeżu gniazda.
6.41. jeden siedzi spokojnie w dołku, drugi też jest na gnieździe.

7.33 - przyleciał drugi bocian, przynasząc w dziobie darń. Położył ją przy boku boćka wysiadującego. Ten jednak nie wstał, siedział jeszcze przez cztery minuty, po czym wstał i odszedł do dołeczka. W jego miejsce przemieścił się drugi bocian, przedziobał ściółkę w dołeczku i po pół minuty usiadł.

7:41:31


Mały, jakiś ty ładny. Zaraz rodzic cię przykryje a potem wyrzuci resztę skorupki
Może drugi rodzic przyniesie ci coś do jedzenia.

7.42 - bocian powstał, zajął się karmieniem pisklaka. Z przyniesionej darni wydziobywał jedzenie. Usiadł po dwóch minutach.
8.31 - rodzic cały czas siedzi, nie zmienia pozycji. Od czasu do czasu, skubnie pióra. Rozchyla dziób.

8.32 - bocian wstał, bocianek rozglada się po świecie. Trwało to 4 minuty. (1) W tym czasie dorosły przesuwał dziobem skorupkę.
8.44 - rodzic wstaje i przez 4 minuty zajmuje się maluszkiem - delikatnie muska go dziobem, potem poprawia inne jaja. Na jednym z nich widoczna ciemna rysa. (2)
8.58 - bocian leży z rozchylonym dziobem. Na moment odwrócił się i wsadził dziób pod skrzydło. Pewnie maluch go łaskocze :-)
9.28 - bocian podnosi się. Przyglada się maluszkowi, nie spuszczając go z oka, zalicza wc, wraca. Przedziobuje wyściółkę wokół pisklaka, skubie go w plecy, podsuwa dziób pod kuperek. Na jednym z jaj rysa wciąż bardzo wyraźnie widoczna. Może bedzie dzis drugi? :-) Po 5 minutach bocian kładzie się.

10.49 - na gnieździe był jeden dorosły bocian, stał nad dołeczkiem, dotykał dziobem pisklaka, poprawiał ściółkę wokół jajek, dwukrotnie przewrócił jajo z pęknięciem, usiadł o 10.55.
11.20 - na gnieździe były dwa bociany. Ten, który przyleciał, przyniósł jedzenie. Bocian stojący nad dołeczkiem, po chwili wyjada tez jedzonko. Trzy minuty później odlatuje bocian, stojący na brzegu gniazda. Po kolejnych trzech minutach dorosły zaczyna porządki w dołeczku. Przegarnia jajka, przenosi sianko. Siadł o 11.29.
11.35 - bociek powstał, zajął się intensywnie porządkami w dołeczku, wyrzucił skorupkę z niego, przenosił sianko.

11.38 jeden bociek w gnieździe i jeden maluszek żwawo ruszający główką.Rodzic stoi i zasłania sobą promienie słońca
11.43 bocian siada i za chwilkę znowu wstaje, poprawia jajka, po 2 min. usiadł
11.45 znowu wstał, ale nie zasłania jajek, skubie pióra i ściółkę
11.47 tym razem skrzydłami zasłania słońce-stoi tyłem do kamery
11.49 siada, po kilku sek. wstaje.Maluszek jest żwawy, przykuśtykał na lewy bok domeczku
11.51 dorosły siada
11.57 dorosły wstał, by po 1 min. znowu usiąść.Ten pierworodny pisklaczek jest niezmiernie żywy, co rusz podnosi sie i drepcze (fot.3 - prawie portret maluszka).Rodzic przekręcił znowu jajo i usiadł
12.06 powrót  partnera , dłuuugie powitanie, maluszek smacznie śpi.Partner od razu zajmuje się sobą, kręci drugi odlatuje. Ten, który przyleciał patrzy na maluszka, pochyla się nad nim-w tym czasie dzidziuś się budzi. Dorosły siada
12.31 powrót partnera,który od razu wziął się do pracy-poprawiał długie gałęzie na skraju gniazda, potem blisko partnera przesuwał sianko w jego kierunku.Następnie zajął się swoimi piórami. Wysiadujący nie śpi, siedzi z otwartym dziobem czasami podskubując się na grzbiecie
12.40 bocian wstał, maluszek dzielnie się chyboce,rodzic poprawia ściółkę i się skubie, chwilami dotyka dziobem dzidziusia, przekręcił jajko i po 3 min usiadł z odchylonym charakterystycznie prawym skrzydłem,gdzie siedzi pisklę
12.44 partner odleciał
12.46 dorosły wstaje, maluszek chyba śpi bo się nie rusza, po chwili wraca partner, wspólnie dokładnie rozkładają przyniesiony mech
11.48 partner znowu odlatuje, maluszek oczywiście przebudzony "rozrabia" - woła brata lub siostrzyczkę
11.49 bocian stoi z otwartymi skrzydłami, kręci się wkoło i cały czas poprawia ściółkę. A maluszek przewędrował już dość spory kawałek-przemieścił się z lewej str. na prawą str. dołka i już próbuje skubać źdźbło trawki
12.52 dorosły siada, po chwili znowu wstaje, poprawia ściółkę i o 12.54 znowu siada. A kokosi się przy tym!!!!!
13.05 bocian wstał, na jednym jajku wyraźnie widać ciemną plamkę na strumieniowym, bo klatkowy zamarł. Bocian b.dokładnie poprawia ściółkę - to wszystko trwa ponad 2 min. Maluszek jeszcze bardziej zbliżył się do kamery. Po 3 min. dorosły siada

18.48. wstał widać wyraźnie 2 pisklaki i trzecie jajko pękniente i łupinę z boku.(f.1.) poruszył jajka całe i przesunął pisklaki usiadł.
wstał znowu tak jak poprzednio poprawił jajka i usiadł, coś mu przeszkadzały pisklaki .wstał ponownie, poruszył jajka, pisklaki same już się ruszyły.(f.2.) i usiadł. częste wstawanie, tak do;(f.3.) i (f.4.)
19.01.usiadł i siedzi.

18.51 bocian wstał zagląda do dzieci jajek   
18.52 usiadł i natychmiast zamyka oczy-drzemka :)
18.55wstał po raz kolejny sprawdza dzieci i jajka 18.56 usiadł-drzemka :)
19.00 chwila spokoju-siedzi i się nie rusza-drzemka :)
19.01 watał- było 5 min. spokoju :)

19.37. jest drugi bocian dorosły. (f.1.)
19.40. wstał siedzący i odszedł w prawo i odleciał, ten co przyleciał podszedł do jajek i długo je poprawiał, przyglądał się pisklakom.(f.2.) (f.3.) (f.4.)
19.43. wreszcie usiadł.
19.55. siedzi sobie na pisklakach i pozostałych jajkach.  ...

21.11- na gnieździe były oba bociany, jeden wysiadywał, drugi stojąc na brzegu gniazda czyścił pióra.

21.32. jeden bocian stoi tuż przy porzuconej skorupce, drugi wlaśnie wstał: widac trzy jajka i szarawe pisklaki.(f.1.)
21.47. podniósł się, widać dwa maleństwa po brzegach jajek, chyba spią, a w środku 3 całe jajka.(f.2.). jeden stoi przy skorupce jak stał. ten co się podniósł dotknął jednego malucha i drugiego, poruszył jajko i usiadł.
21.54. stojącemu znudziło się tak stać, przekręcił się tyłem w drugą stronę i zaczął się czyscić.
22.16. wysiadujacy wstał, nogą poprawił pisklaka z lewej, przekręcił się do kamery tylem, cofnął i załatwił się. nastepnie podszedł do środka dołeczka i tak fajnie lewą nogą podsunął go bliżej jajek. to samo zrobił z drugim pisklakiem tylko zmienił nogę. popatrzyl i usiadł tyłem do kamery.(f.3.)
22.24. stojący dopiero teraz się ruszył.
22.47. siedzi i stoi, jak po tak wyczerpujacym dniu, widać że zmeczeni drzemią.
22.54. stojący się poruszył nawet głowę z dziobem pokazał .(zdaję się mówić coś do siedzacego), ten nie reaguje.
22.57. jednak przbudził go bo zaczął podskubywać się w pióra z góry-plecy.
23.00. wysiadujący wstał widać trzy jajka. pisklaki jakoś się przegrzebały, są teraz razem przytulone. dorosły grzebnął je nogą do siebie i usiadł.
23.14. wstał przekręcił się przodem do kamery, ruszył maluchy, jeden z lewej tak się ułozył że 3 jajka były niewidoczne, usiadł. stojacy bez zmian.   ...   :*

5.05. jeden bocian siedzi, drugi stoi nad nim i czyści się.
5.08. siedzący wstał widać, że nic nie widać tylko kłebek pisklaków i jajek nie do rozpoznania.(f.1.) ten co wstał odleciał od razu, drugi w tym czasie podszedł do dołka i zaczął je poruszać, poprawiać.
5.09. usiadł ale tylko na chwilkę, zaraz się podniósł i znowu zaczął je poprawiać chwilkę i usiadł.
5.30. siedzi jeden już spory czas, drugiego nie ma. (strasznie jasny obraz)
5.39. podniósł się i poprawia w dołeczku swój majątek, pisklaki i jajka, ile nie wiem?
5.44. obraz się poprawił, widać siedzącego bociana i wydmuszkę z wczorajszego klucia.
5.51. przyleciał drugi z pełnym diobem siana i rzucił na siedzącego.(f.2.)i spokojnie wziął się za czyszczenie a ten siedzący nawet nie strząsnął tego sianka z siebie.
5.57. stojacy po trochu zrzuca mu to sianko, ale bardzo leniwie.
5.59. stojący najwyrażniej jest ciekaw co się dzieje pod siedzącym, bo dziobem odchylał tylne pióra i zagladał tam przez chwilę, pózniej zaczął się skubać po klatce.
6.02. siedzący nareszcie trochę zrzucił z siebie siano i rozgląda się.
6.10. zaczepiał siedzącego wsadajac dziób między pióra tylnie, jakby mierzył temperaturę.
6.11. mierzenie temperatury spowodowało wstanie siedzącego. niewiele było widać bo spadło na pisklki siano, które miał na sobie.
6.16. ten co wstał odleciał. drugi cały czas przy potomstwie, poddziobuje poprawia, siada, wstaje.
6.20. wstał i co widzimy: 2 pisklaki na pewno i trzy jajka.(f.3.)

5:59

Witajcie boćki.
Pisklęta się klują a bocian siedzący jest okryty sianem. Drugi bocian też musi go ogrzewać.
Kluciem zainteresowane są oba bociany. Będą dobrymi rodzicami.

6.25. są oba bociany na gnieździe. jeden siedzi, drugi drepcze po gnieździe.
6.38. jeden siedzi a drugi paraduje przed kamerą, skubiąc co chwilę ściółke na swojej trasie przemarszu.
6.39. nabrał "rozpędu"i odleciał. został jeden siedzący.
6.44. wstał przewietrza dołek.(f.1.). i zaraz usiadł
6.54. dalej jeden wysiaduje potomstwo, drugiego nie ma.
7.01. siedzę tak to chociaż się wyczyszczę, jak przyleci z pokarmem dla małych to i ja może dostanę.
7.04. wstał poprawił jajka i pisklaki, przewietrzył je, podgarnął ściółki i przyjrzał się .(f.2.)(myślę, że listek).
7.05. cofnął się i załatwił się, podszedł do dołka poprawił jeszcz nogą jajko (f.3.) i usiadł.
7.34. siedzi jeden i co chwilę to się podskubuje, czyści się z nudów.    ...:*

10.04. wstał bociek, drugi tez jest i 3 pisklaki jakie ruchliwe. (f.1.)
10.04. zainteresowanie drugiego zmalało odwrócił się, a tam ten przesuwa je cały czas.(f.2.)
10.06. został jeden z 3 pisklakami i 2 jajkami. teraz ma co robić. (f.3.)
10.25.nareszcie trochę wytchnienia, chyba lepiej było jak były jajka ale się już nie cofnie trzeba dbać o tych co już są i nie zapominać o dwóch jajkach jeszcze, które potrzebują ciepła.(f.4.)... :D:D:D:[:[

10:48

Wysiadujący bocian jest bardzo spokojny.
Ciekawe czy pisklęta pod "pierzyną" się wiercą czy śpią?
Chyba potrzebna byłaby do tej odpowiedzi druga kamera od spodu.

12:46

Nie musicie mnie podglądać jak robię porządki.
- pisklęta - obok siebie
-jajka - też obok siebie
A co to jest za wysiłek to przekładanie

15.14 - bociani rodzic powstał, zajął się karmieniem młodych.
15.17 - po karmieniu dorosły bocian, zajął się dotykaniem maluchów. Wszystkie żywo reagują na dotyk dzioba swego rodzica. Podkłada również dziób pod nie, przedziobuje ściółkę pod nimi, coś wyrzuca z dołeczka. Jajka leża obok. Dorosły siada cztery minuty później. Nie na długo, po pół minucie wstaje, ponownie dotyka pisklaki. Przewrócił oba jajka i przedziobał wokół nich ściółkę. Usiadł po 2,5min.

15.25. siedzi na pisklakach i jajkach -to dobrze, bo może by zaszkodziło tej dwójce co jeszcze się nie wykluła.
15.31. siedzący na pisklakach i jajkach też odczuwa ciepło dzisiejsze bo dziobek ma otwarty.
15.42. bidulek dalej siedzi z otwartym dziobem i wygrzewa się i całą ferajnę pod sobą.
16.00. sytuacja nie uległa zmianie,siedzi z dziobem uchylonym cały czas.
16.15. b/z,dobrze że trawa wyrosła na gnieździe to jest na co popatrzeć, a nie tylko wypatrywać kiedy przyleci drugi.
16.19. wstał po kolei zaczął podskubywać pod pisklakami przez dłuższy czas.(f.1.)
16.20. dorosły cofnął się i załatwił.wrócił do gromadki i dalej pielęgnuje maluchy, trwało to aż do:
16.25. kiedy to zajął się jajkami nie wyklutymi,przekręcił oba ,poruszył (rys nie zauważyłem).
16.26. lekko rozstawił skrzydła przymierzył sie i usiadł.
16.30. jednak długo nie usiedział,wstał i podobne czynności i po krótkiej chwili usiadł.(f.2.)
16.36. siedzi na gromadce.
16.43. znowuż dogląda swoje gospodarstwo,na stojąco oczywiście.trochę siebie skubnie.
16.48. roztoczył skrzydełka nad gospodarstwem i usiadł.
16.52. nie może wysiedzieć a tak by chciał,pisklaki pewnie się wiercą ,może głodne,nie da się wysiedzieć.
16.56. usiadł ale dziobem na 7.
17.07. bez przerwy opieka nad pisklakami a oni odpoczywają.(f.3.)  ... :*

17:17


Nie bójcie się maluchy, nie spadniecie.
To tylko kamera się "smykła"

18:56 - jeden bociek stojący przy dołku z trzema pisklaczkami i dwoma niewyklutymi jajkami, bociek stojąc lewym bokiem do kamery przedziobuje ściółkę pod nimi, przy okazji przeprowadza niezbędne zabiegi higieniczne i odrzuca zużyte żdźbła (fot.1), nastepnie odwraca się tyłem do kamery i kontunuuje swe czynności (fot.2), pisklęta wyglądają na silne i zdrowe, są niezwykle ruchliwe, ustawiają sie w rzędzie, być może oczekując na karmienie, czasem za podpórkę służą im dwa jaja
19:04 - bociek po skończonych zabiegach siada, nakrywając sobą pisklęta i dwa niewyklute jaja, które wymagają dalszego wygrzewania, nie ma na nich widocznych pęknięć

19.12. pisklaki ustawiły sie bokiem do kamery, za nimi dwa jajka. dorosły bocian stoi z tyłu ich wszystkich i wyciąga dziub przez nich. jeden wyciągnął szyję i czekał na przekąskę. (f.1.)
19.30 siedzi na całej gromadce
19.48. siedzi i od czasu do czasu oczyszcza się.
20.23. siedzi i rozgląda się, drugiego nie ma. ...

6:09

Witajcie bociania rodzino.
Nie pokazujecie piskląt. Widocznie jest zimnoi chyba u was jest mgła.
Mogłoby popadać żeby "jedzenie" wyszło na powierzchnię ziemi.

7.07. w gnieździe siedzący bocian w dołku.
7.23. bez zmian, tylko czasem skubnie siebie z lewej lub z prawej strony, poskubie gniazdo na wyciągnięcie szyi i tak oczekuje na powrót drugiego.
7.38. przyleciał drugi bocian. zaraz podniósł się siedzacy i ustąpił miejsce temu który przyleciał. przybysz wypluł coś z dzioba i zaczął karmić pisklaki. nie trwało to długo, zaraz usiadł.
7.42. już nie ma jednego bociana-zamienili się opieką.
8.02. dziobem do kamery siedzi w dołeczku.
8.19. z nudów to się oczyszczę. (f.1.)
8.20. przyleciał nieobecny do tej pory. wądruje w prawo, przeszedł w lewo.
8.23. odleciał na zachodni kierunek.  został jeden w dołku siedzący.
8.25. jest z powrotem, czyści się.
8.26. wstał siędzący, a ten podszedł do pisklaków i zaczął je dokarmiać, drugi odleciał. karmienie trochę potrwało i karmiący zasłonił stojąc tyłem do kamery.
8.27. no jeszcze po kęsku i chyba starczy.
8.29. usiadł tyłem do obserwujacych.
8.50. nadal siedzi jak 21min. temu.
9.04. stoi nad pisklakami, dokarmia je na zmianę i przekręca jajka. na chwilę usiadł, wstał i dalej karmi na zmianę.
9.13. siedzi sobie grzecznie, wiaterek mu wieje, ciekawe jak długo posiedzi.     ...  :*

13.05.08 13:23 samica przez dłuższą chwilę bardzo starannie porządkowała ściółkę. Oba jaja bez wyraźnych oznak klucia znajdują się po jednej stronie gniazda natomiast pisklęta zgrupowane po drugiej.
13:29 porządkowanie ściólki.
13:44 przylot drugiego ptaka. Po przylocie zajął się kosmetyką, drugi cały czas siedzi.
13:46 ptak wysiadujący wstał i odleciał. Ten który został stoi nad młodymi i chyba je karmi - niestety, zasłania sobą widok więc nie można dokładnie obserwować.
13:49 bocian poprawił oba jaja i usiadł na gnieździe.
14:00 nadal wysiaduje.
14:10 bocian wstał, zaczął coś poprawiać w ściółce między młodymi, podszedł do brzegu gniazda i załatwił się, poprawił oba jaja i usiadł.
14:48 bocian wstał, zaczął coś dłubac przy jednym z jaj. Niestety, pisklęta stłoczyły się zasłaniając widok jaja. Bocian usiadł, po chwili znowu wstał, przez chwilę porządkował ściółkę, pogrzebał coś między pisklętami i znów usiadł.
15:40 przylot drugiego bociana z kłębem darni (?) w dziobie, zamiana partnerów. Jeden odleciał, drugi zaczął karmienie piskląt (fot.1- widać dwa całe jaja).
16:06 bocian usiadł na gnieździe. Po 2 min. wstał, poprawił ściółkę i ponownie usiadł.
16:32 nadal wysiaduje.

1.

19.34 - do gniazda z klekotem przyleciał drugi bocian, siedzący odpowiedział mu rownież klekotaniem, po czym wstał, odszedł na brzeg gniazda. Na jego miejsce przysunął się przybyły, po czym wyrzucił pokarm dla piskląt. Na koniec bociek przedziobał ściółkę w dołeczku, przygarnął pisklaki do siebie, by były tuż przy jajkach. Usiadł o 19.42.
19.56 - bocian powstał, dziobem coś badał, dotykał pisklęta od dołu, po czym zaliczył wc i przewrocił jajko z dziurką, karmił. Po karmieniu ponownie przewrócił jajka i usiadł po 6 minutach.
20.38 - dorosły wstał, dotykał dziobem w miejscu, gdzie siedziały pisklaki, potem podwazył dwukrotnie to samo jajko. Siadł po minucie. Ale wstał po 10 minutach, przedziobal ściółkę wokół jajek, dotykał pisklęta, pozycję wysiadującą zajął po minucie.
21.00 - boćkowi wysiadującemu coś nie daje spokoju - wstał kolejny raz, przewrócił jajka, zaliczyl wc i usiadł po minucie.
21.05 - z klekotaniem na powitanie przyleciał drugi bociek, wysiadujący odpowiedział również klekotaniem.
21.24 - 21.30 - wysiadujący bociek trzykrotnie wstawał, poprawiał ściółkę wokół jajek, piskląt, przewracał jajek. Zmiany w wysiadywaniu nie było.
21.49 - bocian siedzący w dołeczku wstał, odszedł na lewo, zajął się swym upierzeniem, pół minuty później podszedł do dołeczka jego partner, przedziobał ściółkę wokół jajek i piskląt, przesunął jedno jajko do drugiego. Siadł kilkadziesiąt sekund później.

00.05 - jeden bociek ogrzewa maluchy i jaja (przed chwila pokazał dwa), drugi obszedł leżącego i położył się naprzeciwko

14-05 godz 0:54
Po całym dniu opieki nad młodymi czas na odpoczynek.

3:38 Przygoda wstala, poprawila sianko, przewrocila ostatnie jajko i wepchnela je pod pisklaki...nastepnie usiadla z powrotem. Wszystkie cztery mlode byly bardzo ruchliwe w ciagu calej akcji przesuwania jajka.

5.54.przed chwilą przyleciał bocianek, drugi siedzi w dołeczku na swojej gromadce.
5.56. długo nie zabawił na gniezdzie bo już odleciał.
6.02. jestem z powrotem, może cię okryję siankiem.
6.04. odleciał, nie wysiedział wiele na gniezdzie.
6.08. przyleciał, w dziobie trzyma kawał kija .teraz muszę się wyczyścić. siedzacy żadna reakcja.(f.1.)(f.2.)
6.14. odleciał,j uż go nie ma .
6.25. stoi dorosły bocian a w dołeczku pisklaczki, widać 3 dobrze, jednego chyba zasłonili i jajko.(f.3.)
6.26. usiadł dalej wysiadywać.

14 maja, godz. 06:22 - wysiadujący bociek wstał, a w dołku pokazały się cztery pisklaczki. :) Ostatniego jajka nie widać - chyba przesłaniają je pisklęta.

7:21

Witajcie
Wysiadujący bocian wstał i pokazał cztery pisklaki. Coś skubie w sianie.
Nie widzę piątego jajka.  Za chwilę bocian przykrył maluchy

11:30 Obserwuję od dziesięciu minut; bocian działa jak wioslarz, bo którys z bocianków ciągle wyłazi mu spod niego i on zagarnia go skrzydłem.No i musi być szeroki:)
11:42 karmienie, jeden bocian, ile małych nie wiem, bo w tym galimatiasie orientować może się tylko rodzic

20.26 - po kilkunastu sekundach rodzic podniósł się, tym razem jedno z piskląt było przyduszone przez pozostałe, próbowało się wydostać, lecz na darmo. Wtedy dorosły poruszył dziobem miejsce, gdzie leżało pisklę, czym przyczynił się do uwolnienia go spod pozostałych.
21.00 - z klekotaniem na powitanie przyleciał drugi bocian, odklekotał mu wysiadujący.
21.55 - cisza nocna w gnieździe - jeden bociek wysiadywał, drugi w bezruchu stał na brzegu gniazda.

22:25 Jak zwykle o tej porze dwa bociany, jeden stoi, drugi leży.Wyjatkowy spokój, bo od kilku nocy leżący bocian nie wysiadywał tak bez ruchu ciała, skrzydeł, bez wstawania co kilka minut
22:34 leżacy bocian wstał i wyrzucał bardzo duże kępy ściółki z dołka.Trwało to prawie 3 min.
23:13 zmiana w wysiadywaniu.Jajo zasłonięte przez bocianki

00.14-15 bocian podnosi się, pisklaki od razu zaczynają się poruszać. Bocian porzadkuje dołek, stawia jajo na sztorc i wydziobuje spod niego pojedyncze trawki. Jajo znika wśród maluszków. Bocian zasiada na gnieździe.

15 maja godz. 01:11 - Przygoda i Dziedzic odpoczywają, b. rzadki widok
(konserwacja systemu fotosik - zdjęcie później wkleję)

15 maja, godzina 4:30, Dziedzic sie podniosl i odlecial. Przygoda nadal lezy i ogrzewa piskleta i ostatnie jajko.

5.20. siedzi jeden bocian w dołeczku na pisklakach (jajku). drugiego nie ma na gnieździe.
5.29. przyleciał nieobecny. spaceruje sobie przed kamerą.
5.33. wstał siedzący, słabo widać pisklaki i resztę.
5.35. usiadł, drugiego nie widać na gnieździe. wstał jeszcze raz i chyba dokarmia pisklaki.
5.36. usiadł ponownie.
5.45. wstał, dziobem pochylił się do pisklaków i zaraz usiadł.
6.05. stoi jeden na krawędzi gniazda i czyści się, drugi robi to sam siedząc i rozgląda się. obraz OK.
6.09. wstał z dołeczka i po chwili odleciał . stojący na brzegu gniazda podszedł do pisklaków i jajka, wypluł koło nich spory kawałek pokarmu.
6.11. usiadł tyłem do kamery. nastąpiła zamiana w ogrzewaniu potomstwa.
6.36. wstał i dokarmia pisklaki, kręci się tak że zasłania sobą pisklaki. nie widać któremu i co daje. trwało to ponad 2min. i potem usiadł tyłem do kamery. myslę że jest 5 pisklak tak jakby tam leżał za nimi, nie opuścił całkiem skorupki.!!!!?

6:22

Witaj boćku.
Cierpliwie ogrzewasz pisklaki bo ranek jest zimny a pisklakom dobrze się śpi.
Jak się ociepli to może pokażesz jak wygląda piąte jajo albo czy ostatni pisklak już się wykluł

7.16. przyleciał drugi bocian z pełnym dziobem siana. siedzący wstał poszedł na stronę załatwił się.(f.1.)
7.17. odleciał ten który przyniósł siano. po załatwieniu się podszedł do pisklaków i zaczął je karmić po kolei. karmienie, poprawianie trwalo ponad 5min.(f.2.) czy to już pusta skorupka czy jeszcze nie?
7.22. usiadł ale tylko na chwilkę. wstał jeszcze coś poprawił, poruszył sianko nad dołkiem.
7.24. usiadł dziobem i teraz sobie siedzi 7.35.
8.02. siedzi jak usiadł, tylko trochę się podskubuje, więcej się rozgląda.
8.15'30" można się doliczyć 5 pisklaków. wstał i bardzo zaiteresowany potomstwem wiecej się przyglądał niż dokarmial. (f.3.)
8.35. teraz w spokoju o swoje potomstwo siedzi, dogrzewa młode
8.46. wstał zaczął karmić gromadkę, duzo też przyglada się im wszystkim i rozglada się za drugim bocianem ale tamten nie przylatuje.
8.51. dopiero usiadł.          :D    ...

17.18 - dorosły bocian kilka razy dziobem porządkuje pisklaki pod skrzydłem, w pewnym momencie jedno z piskląt wyskoczyło spod skrzydła, po rodzicielskich porządkach maluch jeszcze dwukrotnie wyskakiwał, w końcu rodzic wstał o 17.21. Czyścił upierzenie na szyi, od czasu do czasu przerywając je na rzecz prac higienicznych wśród piskląt. Usiadł po 5 minutach.

18.45 - bocian leży na gnieździe, próbuje drzemać
18.51 - rodzic podnosi sie i cała piątka zaczyna sie kiwać w dołku. Bocian zajmuje się skubaniem własnych piór, stojąc w rozkroku nad dziećmi. (fot.1) Gdy schyla się nad dołkiem, małe łebki podążaja za jego dziobem.
19.01 - przylatuje drugi rodzic z kepką w dziobie. Układa ja na brzegu i schyla się nad maluchami. Dotychczasowy opiekun odlatuje. Następuje karmienie. Jedzonko wyrzucane jest z jednej strony - jedzą 3 najwieksze.
19.05 - koniec karmienia, rodzic przykrywa maluchy, układając się na gnieździe.
Za chwilę wstaje, schyla się nad dziećmi, dotyka je dziobem i po minucie kładzie sie ponownie.

20:23- Udało mi się oglądać całą miłą gromadkę :).
Gratuluję rodzicom i życzę dużo jedzonka dla maluszków.

20.59 - z klekotaniem do gniazda przyleciał drugi bocian, tym samym odpowiedział mu bociek wysiadujący. Po minucie wstał, odszedł od dołeczka, a za to zbliżył się ten bociek, który przyleciał. Postał kilka sekund nieruchomo z dziobem skierowanym ku pisklakom, po czym zaczął je przegarniać i karmić.
21.06 - karmiący rodzic usiadł na minutę, po czym wstał na pół minuty i porządkował pisklaki.

22.11. sytuacja jak na załączonej-(f.1.)
22.17. wstał wysiadujący a właściwie dogrzewający.i nie widać pisklaków. dobrze opatulone siankiem. (f.2.)

7:53

Witaj boćku.
Nadal stale siedzisz na gnieździe i ogrzewasz już nie jajka a pisklaki.
Małe pisklaczki są słabo opierzone a dziś pogoda jest nieciekawa. Jesteś dobrym rodzicem.

16 maja

10:56 - bociek stojący przy pisklakach (drugi kilka minut wcześniej odleciał) wypluł jasnoszarą masę, wszystkie pisklaki sprawnie dziobią zaserwowany pokarm (fot.1), bociek na koniec odrzucił niestrawne resztki, oczyścił nieco ściółkę i po ok 4 minutach usiadł na pisklakach z rozsuniętymi skrzydłami, tyłem do kamerki
11:29 - 1 bociek siedzi na pisklakach z lekko rozsuniętymi skrzydłami (fot.2)
11:45 - bociek wstał (fot.3), maluchy ożywiły się w nadziei na karmienie, raz po raz wyciągając w górę dzióbki, ale bocian zajął się wyłącznie dokładnym oczyszczaniem ściółki wokół maluchów i pod nimi, odrzucając zanieczyszczone źdźbła (fot.4); po kilku minutach pisklaczki widząc, że posiłku nie będzie, przylgnęły do siebie tworząc puchatą górkę; dwa najmłodsze wyraźnie silniejsze niż wczoraj - dużo łatwiej zmieniają swą pozycję, choć najmłodszego najłatwiej rozpoznać - zrozumiałe, że 1-dniowe pisklę jest słabsze od swego starszego rodzeństwa, dwa najmłodsze są jeszcze jasnoszarawego koloru
11:54 - bociek zakończył sprzątanie dołka i zasiadł na maluchach przodem do kamery
12:30 - wstał, pisklaki też, są bardzo ruchliwe, odwrócił siię tyłem - popatrzył, podziobał trochę ściółkę, potem zajął się czyszczeniem piór
12:37 - znów oczyszcza ścółkę, 4 maluchy stoją w gotowości, najmłodzszy leży
12:40 - bociek przeszedł z drugiej strony maluchów (przodem do kamery), przygląda się im, trąca dziobem, po 4 min. stanął prawym bokiem do kamery, tworząc częściowo cień na pisklakach; znów oczyszcza ściółkę, maluchy tracąc nadzieję na posiłek kładą się po kilku minutach
13:05 - bociek usiadł na pisklakach, a po trzech minutach znowu wstał i powtarza wcześniejsze czynności
13:15 - przyleciał drugi bociek z pękiem świeżego siana, położył je po przeciwnej stronie gniazda i stanął tyłem do kamery zasłaniając pisklęta; pierwszy odleciał
13:26 - bociek zasiadł na maluchach, po chwili wstał poprawił coś jeszcze i po minucie usiadł tyłem do kamery (niestety nie widziałam, czy było karmienie - najpierw bociek zasłaniał widok, a potem na kilka minut musiałam przerwać obserwację)

18.52 - dorosły bocian powstał, porządkował dołeczek, skubał własne piórka. Dwie minuty później z klekotem do gniazda przyleciał drugi bocian. Od razu dotychczas pilnujący odsunął się i odleciał. Na jego miejsce podszedł przybyły, rozpoczął karmienie. Po karmieniu zrobił porządku w dołeczku i usiadł o 18.59.
19.52 - pisklaki sprawiły, że rodzic wstał, zrobił trochę porządku w dołeczku, usiadł po dwóch minutach.
20.52 - po dwóch godzinach nieobecności przyleciał do gniazda drugi bocian. Na powitanie boćki klekotały. Po przylocie bociek stanął z lewej strony gniazda, poprawiał upierzenie. Wysiadujący przez kilkadziesiąt sekund siedzi z dziobem skierowanym w okolice swego lewego skrzydła. Wyglądało to jakby szyją nieco zasłaniał dziurę, która powstała po odchyleniu skrzydła. Siedział w tej pozycji do ok.21.01.
21.03 - wysiadujący bociek powstał, przedziobał ściółkę wokół piskląt. Kilkanaście sekund później przybyły bociek podszedł do dołeczka zmieniając partnera. Wyrzucił kilka kawałków ściółki z dołeczka, przedziobał ją wokół piskląt. Maluchy siedziały w jednym miejscu, przytulając się. Dwie minuty później leżały, od czasu do czasy wyciągając łebki w górę. Rodzic usiadł o 21.07.

23.29 rodzic wstał,poskubał pióra, porawił "kołderkę" maluszkom i po 3 min.usiadł.Maluszki na b.krótką chwilę przebudziły się , poziewały, prostowały szyjki i skrzydełka i poszły znowu spać.

0.01 do 0.03 bocian wstał, załatwił się i b.dokładnie popawiał ściółkę wokół pisklaczków i pomiędzy nimi.Maluszki oczywiście przebudziły się,poskrzeczały, szczególnie trzy "rozrabiały", jeden chyba załatwił się.
0.06 -0.10 czynności takie same jak opisane wyżej  z tą różnicą, że pisklaczki już nie były takie ożywione, troszkę tylko pokręciły główkami. Bocian dorosły tym razem poskubał trochę pióra. Drugi bocian stoi po lewej str.gniazda i skubie pióra, chociaż w zasadzie dokładnie go nie widać, można spostrzec ruszającą się jego cz.ciała (chyba skrzydło)

5.00.wstał, pisklaki też nie śpią, wyciagają szyjki do karmienia ale dorosły nie kwapi się do tego. jest za wcześnie, albo nie ma pokarmu jeszcze świeżego. widać różnicę między pisklakami.(f.1.)
5.03. usiadł na pisklakach. drugiego nie ma na gnieżdzie.  ...

7.10 - jeden dorosły bocian leży na gnieździe. Czasem coś skubnie, czasem przymyka oko, maluchy pewnie grzecznie śpią.
7.22 - rodzic podnosi się i od razu słychać skrzeczenia dzieci. Na zmianę wyciągają główki w stronę dorosłego boćka (fot.1), są bardzo ruchliwe. Bocian przeskubuje wyściółkę, dotyka dziobem dzieci i po 2 minutach kładzie się.
7.50 - bocian podnosi się, maluchy od razu domagają się jedzenia, ale nic z tego. Rodzic przyglada się swoim dzieciom, porządkuje dołek, wydziobuje spomiędzy pisklaków drobne trawki. Wyraźnie aktywne sa 3 nawiększe pisklaczki, kiwa też główką czwarty. Piąty przytłumiony przez rodzeństwo. Jeden z maluchów dwukrotnie chwytał w dziobek jakąś trawkę. Po 6 minutach koniec wietrzenia.

7:45

Witaj Boćku
Spokojnie leżysz bo widocznie pisklęta się nie wiercą.
Ale co ty masz za plamy pomiędzy prawym okiem a dziobem ?

10.21. stoi nad pisklakami. (f.1.) cały czas zajęty pisklakami, porusza ściółkę miedzy nimi coś odrzuci. jak któryś wyciągnie szyje to coś dostanie od doroslego. momentami leżą sobie jakby były bardzo najedzone albo zmęczone. dorosły miedzy zajęciami z pisklakami sam się doprowadza do piękności.
10.56. od tam tej pory cały czas zabiegi przy karmieniu sprzataniu i osłanianiu maluchów. przesuwał ździbła sianka i godził pisklaki odsuwając je od siebie.(f.2.)  (f.3.)  (f.4.).      ...:P

9:48 - bociek stoi przed śpiącymi pisklakami osłaniając je od słońca
9:02 - nadleciał drugi bocian, krótkie powitanie klekotaniem (fot.1) i po kilkudziesięciu sekundach bociek dotąd czuwający odlatuje (fot.2)
9:03 - bociek stoi po lewej stronie i budzi dziobem maluchy i wupluwa przyniesiony pokarm (fot.3) - cztery pisklaki natychmiast ustawiają się do karmienia, stoją tyłem do kamery i łapczywie zajadają, piąty, najmniejszy, leżący za nimi, nie wstał do karmienia. Pokarmu nie było zbyt dużo, bo posiłek trwał krótko, pisklaki kręcą się w oczekiwaniu, że będzie drugie danie, ale nie ma; bociek przystąpił do sprzątania pod pisklakami.
9:06 - najmniejszy obudził się i podniósł, rozejrzał się, podniósł główkę w kierunku rodzica, jedzonka nie dostał i położył się znowu.
9:16 - bociek stoi tyłem do kamery i widać, że nadal czyści ściółkę przy pisklakach, odrzuca zanieczyszczone żdźbła
9:24 - teraz stoi tyłem do słonca, rzucając cień na śpiące maluchy, czyści swoje upierzenie
10:52 - bez zmian

11:15 Bocian nagarnia na brzeg dołka duże kępy ściółki.Dwa największe bocianki dzielnie w tym pomagają(fot.1)
11:31 Przylatuje drugi bocian i zaczyna karmić małe, nie widziałam czym
11:33 odlot pierwszego bociana
11:42 koniec karmienia i siad.Przyznam, ze bocian karmił bardzo sprawiedliwie, bo wypluwał jedzenie przed każdym bociankiem(fot.2)
11:43 przylatuje drugi bocian,trwa długie klkocące powitanie i po chwili..
11:44 odlot bociana.Dzieci chyba najedzone, bo jak na nie to bardzo spokojne

18.25 - bocianki leżą w dołeczku, rodzic pochyla się nad nimi. Maluchy pewnie najedzone i zmęczone słońcem, bo nie domagaja się jedzenia. Dorosły bocian przedziobuje wyściółkę miedzy dziećmi, czasem zastyga bez ruchu i tylko im się przyglada, a czasem dotknie któregoś dziobem i maluch zaczyna się kręcić.
18.32 - krótkie karmienie, bocianki bardzo zainteresowane.
18.35 - rodzic dziobem nagarnia w stronę dołka kępki siana, a potem porządkuje wyściółkę wokół piskląt.
18.39 - i kolejna porcja sianka przysunięta w stronę maluchów.
18.50 - rodzic zajął się sobą. Stoi na jednej nodze i czysci pióra. W dołku spokój.
19.02 - bocian zasiada na gnieździe.

19.33 - bocian porządkował ściółkę wokół dołeczka, przenosił kępki z miejsca na miejsce. Pisklęta leżały w bezruchu.
19.39 - bociek siedział na dołeczku. A wstał o 19.53. Po minucie słyszalne są klekoty i cóż przyleciał zmiennik. Od razu podszedł do dołeczka i rozpoczął karmienie młodych. Po kolejnej minucie odleciał dotychczas wysiadujący. Po karmieniu pisklaki leżały w bezruchu, jedynie unosiły się, gdy dotykał je dziobem rodzic. Dorosły  skubał swoje piórka na zmianę z dotykaniem młodych, prowadzeniem prac higienicznych wśród nich.
20.12 - rodzic usiadł w dołeczku. Siedzi z rozłożonymi skrzydłami, nieco rusza nimi, okazuje się, że któreś z piskląt wychyla się spod skrzydła.
20.53 - do gniazda przyleciał drugi bocian, pisklęta leżały w dołeczku nieosłonięte. Dwie minuty później jeden z boćków siadł na dołeczku. Jednakże pisklęta nie siedzą w spokoju, dwa z nich wychylały łebki spod skrzydła. Bociek cierpliwie znosił harce maluchów, wstał dopiero po 16 minutach. Przedziobał ściółkę, nakarmił i usiadł po 5 minutach.

22;16 - oba boćki stoją , jeden  poprawia ściółkę koło maluchów. Maluchy jeszcze nie śpią, kręcą się.(fot1)
22;24 - koniec sprzątania, pora spać (fot2)

22.36 Spod bocianiego skrzydla co chwile widac ciekawski łebek wyglądajacego pisklaka.
23.40 Nastepne kilka minut. Obydwa dorosle bociany stoja i czyszcza piora. Piskleta zaczynaja sie wiercic.
23.46 Bocian, ktory do tej pory osłaniał piskleta, znowu przysiada.

18 maja
0.06 Dorosly bocian wstał: przegląd i czyszczenie piór, przegląd piskląt, poprawianie gniazda.
0.12 Ponownie usiadł.
0.24 Pisklak wystawia łebek spod skrzydla rodzica (bardzo mily obrazek!).
0.26 Dorosly bocian znowu wstaje.
0.32 Po czyszczeniu pior, przegladzie pisklat i malych poprawkach w gniezdzie bocian znowu przysiada.

6.07. wstał z pisklaków (f.1.) przesunął się do tyłu na 3 w celu załatwienia się. Po chwili powrócił nad pisklaki i niechętnie, ale po trochu ich dokarmiał, pokręcił się nad nimi i usiadł. Drugiego nie ma.
6.11. siedzi dorosły a jeden pisklak wtulił się w skrzydełko i co chwilę wygląda.( f.2.)
6.21. wstał i poszedł za potrzebą tak jak poprzednio (f.3.). Pisklaki cierpliwie czekały, ale jak powrócił do nich, pełne ożywienie.
6.48. usiadł, z lewym skrzydłem odchylonym.
7.03. wstał poszedł za potrzebą. Powrócił, pisklaki czekały cierpliwie, zaczął je karmić.
7.07. usiadł, jednak coś mu nie pasowało i wstał, poprawiał pisklaki, przesunął, dokarmił.
7.09. ponownie usiadł z rozczapierzonym lewym skrzydłem.
7.31. dalej siedzi, się rozgląda.
7.49. wstał,przyleciał właśnie drugi kępką siana, zrzucił na pisklaki, oba zaczęły chodzić dookoła gniazda nie zajmując sie pisklakami. Ale ten, który przyleciał, dwa razy jakby wypluł coś koło piskląt. (f.4.)
7.54. odleciał ten,który opiekował się pisklakami do tej pory, pozostający podszedł do dołka.
7.55. usiadł, poprawiając pisklaki.
8.03. przyleciał drugi. Są 2 dorosłe na gnieździe.    :angel:   ...

9.00 - jeden dorosły w gnieździe, stoi przy pisklakach i zajmuje sie toaletą, maluchy bardzo zywotne, wyciągają szyjki w stronę rodzica.
9.05 - kiedy rodzic pochyla się nad maluchami, łebki natychmiast kierują się w jego stronę.
9.09 - bocian kładzie sie na maluszkach, widać, że bociankom nie bardzo to odpowiada, bo wpychają się pod skrzydło. Zaraz jednak uspokajają się, bocian próbuje się zdrzemnąć, przymyka oko.
9.25 - leży w dalszym ciągu.

10.49. o proszę kto to tam z pod skrzydła się wyłania? pisklaczek sobie radzi! (f.1.).
11.07. cała gromadka rozrabia najedzona i dopieszczona (f.2.)   ...    :*

10:12 - jeden bociek siedzi na pisklętach (myślę, że to Dziedzic)
10:13 - wstał, porządkuje i czyści ściółkę pod pisklakami, pisklęta co rusz wyciągają dziobko w nadziei na przekąskę, ale nie ma
10:24 - bociek siada ponownie na pisklakach
10:35 - wrócił drugi, witają się klekotaniem, siedzący wstaje i odchodzi na brzeg gniazda (fot.1), po minucie odlatuje; przybyły podchodzi do piskląt, poprawia ściółkę i sprząta, pisklaki kręcą się gotowe do posiłku
10:39 - bociek wypluł janoszarą masę, wszystkie pisklaki zajadają przez ok. 2 min. (fot.2)
10:46 - bociek zasiadł na pisklakach
10:49 - spod skrzydła Przygody wygląda ciekawska główka i szyja pisklęcia
11:06 - bociek wstał i po chwili zwrócił kolejną porcję, trzy bocianki pałaszują przez chwilę jakieś podłużne, ciemne skrawki, jeden dziobnął raz, a jeden (z większych) nie jest zainteresowany (fot.3), po chwili rodzic odrzuca raz po raz niestrawne kawałki, po czym przystępuje do sprzątania, maluchy raz wiercą się, raz przysypiają
11:29 - bociek siada na pisklakach, lewym bokiem w kierunku kamery

Witam!

Ten post nie jest postem obserwacji naszych bocianów, jednakże dla ułatwienia zamieszczam go także tutaj.
Niżej podaję link do mojego wpisu, jaki znajduje sie w temacie pt "Informacje nt działania forum" - wątek pt "Jak się poruszać po forum".
Zachęcam do zapoznania się z treścią wpisu, który znajduje się pod tym linkiem.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Eva Stets
Administrator forum

http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 8183#p8183

15.00 - jeden dorosły bocian w gnieździe, ogrzewa maluchy. Co jakiś czas lewe skrzydło unosi się i wygląda spod niego ciekawski łebek (fot.1) Rodzic uparcie nie chce wstawać - wieje dość silny wiatr, w gnieździe mokro, chociaż już chyba nie pada.
15.25 - co jakiś czas bocian kieruje dziób w stronę wiercących sie pod skrzydłem pisklaczków, jakby je uspokajał i tłumaczył, że na zewnątrz zimno i wietrznie (fot.2)
od 15.30 podejmowane są próby wydostania się spod drugiego skrzydła
16.00 - bocian w dalszym ciągu leży, próbuje drzemać, maluszki uspokoiły się.

16.37 - wysiadujący bocian powstał, wszystkie pisklęta podnosiły łebki, rodzic karmił młode. Usiadł po czterech minutach.
18.16 - rodzic powstał, stał nad pisklakami, przyglądał się ich harcom z kawałkiem czegos trudno zjadliwego, na koniec dorosły nieco przedziobał ściółkę, zaliczył wc, usiadł po 6minutach.

19.17 jeden bocian w gnieżdzie siedzi z rozportartymi skrzydłami. Pada deszcz
19.34 bocian wstał, troszkę odsłonił pisklaczki, a teraz odwrócił się tyłem do kamery i wszystko zasłania. Po 2 min. odsłonił maluszki b. dokładnie porządkuje dołek, nie widać żeby karmił.
19.38 usiadł przysłaniając swoje dziatki. Wstał po chwili poprawił sianko i znowu usiadł, znowu wstał, pokręcił się nad nimi i zmieniając o 90 st. pozycję usiadł
20.01 bocian wstał, załatwił się, pisklaki wstały na równe nóżki i czekaja chyba na kolację. Dwa najmniejsze stoją bidulki z tyłu, chyba dorosły dał tym z przodu coś do jedzenia, ale trwało to b. krótko
20.06 rodzic usiadł
20.21 bocian wstał, pochylił się nad maluchami i znowu usiadł
20.53 - 20.54 rodzic wstał, stoi nad dziećmi i usiadł
21.10 rodzic wstał na moment i zaraz usiadł, maluchy specjalnie nie ożywiły się
21.32 sytuacja jak wyżej, drugiego rodzica nie widać-chyba schował sie po lewej str. kamery

8:00

Witaj Boćku
Ile ty zużywasz kalorii na dłuższe niż zwykle ogrzewanie piskląt przy tak paskudnej pogodzie ?

8:28 bocian lezy, niespokojnie ,bo cały czas rusza tułowiem, chyba małe sie kotłują
8:32 wstał i oprócz przesunięcia nogą bocianków i zmuszenia ich do ułożenia się w kupkę nic innego nie robił
9:02 ciągle ten sam bocian chroni swoje dzieciaczki przed deszczem ogrzewając je

9:48 - zmoknięty bocian siedzi na pisklętach
9:55 - wrócił partner z żerowiska, poznaję, że to Dziedzic, Przygoda wstała i przeszła na prawa stronę gniazda (fot.1), przez niecałą minutę widać było jeszcze końcówkę jej czarnych piór, po chwili zniknęły, chyba odleciała; maluchy w tym czasie poderwały się wyciągając szyje w kierunku rodzica
9:56 - Dziedzic wypluł dość ciemną, grudkowatą terść, pisklaki ustawione w półokrąg zajadały z apetytem przez ok. minutę (fot.2), potem bociek podniósł trzykrotnie jakieś większe kawałki i połknął je, odrzucił też dwukrotnie coś na zewnątrz, nie sprzątał pod pisklętami
10:00 - zasiadł na piskletach
10:31 - wstał, załopotał przemoczonymi skrzydłami, pousuwał trochę zanieczyszczonej ściółki, przeszedł z drugiej strony piskląt, znów zamachał pożądnie skrzydłami, ponownie odrzucił nieco ścółki, maluchy wyciągają dzióbki w nadziei na posiłek, nie ma karmienia, bociek sprząta (fot.3)
10:36 - bociek usiadł długo się przymierzając z nieco rozsuniętymi skrzydłami - przodem do kamery
10:57 - wróciła przygoda, powitanie z klekotaniem, Dziedzic wstał, widać było jak bardzo jest przemoczony, zaraz odleciał
10:58 - karmienie Przygoda wypluła przyniesiony posiłek, pisklaki z apetytem na wyścigi pochłaniały podłużne smakołyki przez nieco ponad minutę, potem odbyło się krótkie sprzątanie sciółki pod pisklakami
11:01 - usiadła na pisklakach, w ciągu kolejnych kilkunastu minut wstawała jeszcze 4-krotnie, poprawiając ułożenie wiercących się piskląt i przy okazji trzepocząc mokrymi skrzydłami  (fot.4)
11:42 - bocianica siedzi prawie tyłem do kamery z dość szeroko rozsuniętumi skrzydłami, podrzucanymi od czasu do czasu przez rozrabiające maluchy

18.19 - bocian stał nad pisklętami, machał skrzydłami, przedziobał ściółkę w dołeczku, usiadł po dwóch minutach w tej samej pozycji jak poprzednio.
18.45 - wysiadujący bociek powstał, rozprostował skrzydła, zaliczył wc, minutę później przyleciał drugi bociek, niosąc w dziobie trawę. W tym czasie dotychczas pilnujący odleciał. Drugi bociek przysiadł na dołeczku po sześciu minutach od odkrycia piskląt.
19.30 - wysiadujący stał, gdy przyleciał drugi bocian, odleciał. Nastąpiło karmienie.
19.33 - dorosły przysiadł na pół minuty, gdy powstał wyjadał coś z miejsca, w którym położył jedzenie dla piskląt. Poprawił w dołeczku i siadł po kolejnej pół minucie.
19.37 - ponownie wstał, usiadł po 20s, w dosyć dziwnej pozie, z dziobem położonym na ściółce i grzbietem nieco uniesionym. Pozycja niezbyt wygodna, bo bociek powstał ok. pół minuty później, przedziobał w dołeczku i przysiadł, po ok.30s.
20.20 - z gałęzią do gniazda przyleciał rodzic, wplatał gałąź z lewej strony gniazda, w tym czasie wysiadujący wstał, odszedł na brzeg gniazda i po minucie odleciał. Nastąpiło karmienie. Bociek nim usiadł 5 minut później, przedziobał ściółkę wokół piskląt, wyrzucił jakieś źdźbła. Po tym do 20.34 pięciokrotnie siadał i wstawał, za każdym razem porządkował w dołeczku - przedziobywanie ściółki wokół dołeczka, pod pisklakami. Każde stanie dorosłego trwało do 30s.
20.55 - na gnieździe były dwa bociany, jeden wysiadywał, drugi stał na brzegu gniazda i czyścił pióra.

6:29

Witajcie boćki
Już po deszczu ale wy jesteście mokrzy. Pióra posklejane i pewnie kapie z nich woda.
Może wysuszycie siebie i gniazdo.

19.41 - po okołu 20stu minutach dorosły usiadł na pisklętach. Nim to zrobił, dotknął pisklęta, szukał dogodnego miejsca do przykrycia maluchów.
19.50 - krótkie klekoty na powitanie oznajmiły, że z żerowiska powrócił drugi rodzic. Po kilkunastu sekundach bociek wysiadujący powstał i odleciał. Jego miejsce zajął przybyły bocian, karmił młode. Po ośmiu minutach usiadł na pisklętach.
20.24 - rodzic powstał, zaliczył wc, następnie karmił młode, usiadł po siedmiu minutach.
20.51 - na gnieździe były dwa bociany, ten sam wysiadywał co poprzednio, przybyły bocian stał na brzegu gniazda, czyścił pióra, później drzemał.
21.03 - wysiadujący bociek powstał, odsunął się, a na jego miejsce podszedł drugi bociek, karmił młode. Usiadł na nich po pięciu minutach. Jednakże, coś boćkowi nie pasowało, minutę później wstał, coś poprawił i ponownie zasiadł w kolejnych kilkudziesięciu sekundach. Ok. 21.08 - w mikrofonie były słyszalne krople deszczu.
21.24 - bociek powstał na minutę, po kolejnej minucie znowu wstał, obrócił i usiadł po ok.20s. Nadal słyszalne są krople deszczu.
22.06 - bocian siedział z dziobem przyłożonym do podłoża. Nadal słyszalne były krople deszczu. W rozchylonym skrzydle było widoczne jedno pisklę, które od czasu do czasu poruszało się.

21 maja 2008
00:46 - siedzący dorosły wstaje z piskląt, trwa małe przesuwanie i doglądanie młodych (fot.)
00:53 - dorosły siada na pisklakach ponownie

6.15 - bocian układał sianko wokół młodych, po czym siadł na cztery minuty. Piski i skrzeczenie było oznaką, że bociek wstał, poprawił pisklaki i po chwili usiadł.
6.22 - do gniazda przyleciał drugi bociek, w dziobie przyniósł siano, które położył przy wysiadującym. Minutę później, bociek wysiadujący wstał, odszedł i odleciał. Przybyły bociek stanął nad pisklakami, maluchy leżały w bezruchu przez około minutę. Karmił, na koniec poprawił sianko wokół dołeczka i usiadł o 6.26.

8.33. nie ma jak pod skrzydłem rodzica, można sobie spokojnie wyglądać. (f.1.)
8.44. dorosły wstał, wygląda jak zmokły bocian, maluchy - no może już nie takie maluchy, też nie bardzo garną się do zabawy. Po chwili usiadł.(f.2.)    ...

14.53 - bociek siedział, był mokry, do tego stopnia, że widoczna była skóra na szyi. O tej porze, w mikrofonie były słyszalne krople deszczu.
17.15 - na gnieździe był jeden bocian, siedział z szeroko rozłożonymi skrzydłami, okrywając pisklęta. Pióra ma mokre.
17.31 - do gniazda przyleciał drugi bocian, na powitanie były krótkie i dosyć ciche klekotanie. Po tym, wysiadujący wstał i odleciał, przybyły zajął się karmieniem. Usiadł po czterech minutach.
19.04 - zmiana w wysiadywaniu i pilnowaniu piskląt, dotychczas wysiadujący bociek natychmiast odleciał. Bociek, który przyleciał rozpoczął karmienie. Zajął pozycję siedzącą po 5 minutach.
19.41 - i szybki powrót boćka do gniazda, zmiana w wysiadywaniu oraz karmienie, odlot boćka, który ogrzewał pisklęta. Bociek, który pozostał usiadł po 3 minutach, przymierzając się do właściwej pozycji 3 razy.

19.40 - zmiana opiekuna, dotychczasowy odlatuje. Krótkie karmienie i bocian przykrywa młode - niewygodnie się układał, trzykrotnie unosił się i poprawiał.
20.33 - maluch próbuje wydostać się przez otwór między skrzydłem a tułowiem. Dorosły nawet się nie poruszył. (fot.1)
20.48 - 20.50 - kolejne próby wydostania się spod skrzydła

21.20 - 22.52 - ten sam bociek ogrzewa piskląta, od czasu do czasu wstaje, przedziobując ściółkę w dołeczku.

6.06 - na gnieździe był jeden bocian, siedział w dołeczku, okrywając pisklęta. Od czasu do czasu słyszalne były piski młodych.
6.30 - przyleciał drugi dorosły, przyniósł gałąź, którą umieścił z lewej strony gniazda. W tym czasie wysiadujący wstał, rozprostował mokre skrzydła i odleciał. Przybyły bociek podszedł do piskląt, karmił. Po karmieniu przegarnął ściółkę w tym miejscu, gdzie leżał pokarm i usiadł. Pisklęta nie były ogrzewane przez niecałe 3 minuty.
7.07 - harce maluchów sprawiły, że rodzic wstał, otrząsnął skrzydła, obrócił się i usiadł po ok.30s. Jest zimno i wilgotno.
7.47 - bociek siedzi od 40 min, bez zmiany pozycji. Pisklęta siedzą cicho.
8.02 - do gniazda powrócił drugi bociek, bociek, pilnujący piskląt, wstał i odleciał. Bociek, który przyleciał karmił pisklęta. Po trzech minutach usiadł. Pisklęta siedziały cicho i tym razem, ale do czasu...

8.30 - pisklęta juz nie siedzą cicho. Spod skrzydła wystaje 1 łebek, po chwili 2, potem 3 - bociek nie wstaje, ale zerka na niesforne maluchy. (fot.1)
8.45 - 9.15 - harce bocianków trwają w najlepsze. Ciekawe, kiedy skończy się cierpliwość bociana ...
9.21 - nareszcie dorosły podnosi sie, maluchy niezwykle żywotne domagają się posiłku
9.27 - po 6 minutach wietrzenia piskląt, porządkach w dołku, dorosły zasiada na gnieździe

10.33 - wysiadujący wstał, na około pół minuty zostawił pisklaki w dołeczku, a sam stanął na brzegu i rozglądał się. Potem wrócił do piskląt, maluch tłoczyły się u jego nóg, jednak nie nadszedł czas karmienia. Dorosły przedziobał ściółkę i usiadł po trzech minutach.
10.40 - na gnieździe był bardzo umorusany pod szyją rodzic, nakarmił młode, przedziobał ściółkę w dołeczku, jadną z kęp wyciągnął z dołeczka i rozłożył na brzegu. W dołeczku musi być wilgotno.
11.21 - rodzic wstał, otrząsał skrzydła, usiadł po dwóch minutach. Lecz siedział niedługo. Po czterech minutach przyleciał drugi bociek, wysiadujący wstał i odleciał. Natomiast przybyły bociek zajął się karmieniem młodych.

12.25 - wysiadujący bociek stał nad pisklętami, porządkował ściółkę w dołeczku. Usiadł pół minuty później.
13.02 - z klekotaniem przyleciał do gniazda drugi bociek. W kolejnych kilkudziesięciu sekundach oba boćki klekocą. Młode boćki w tym czasie udają nieżywe. Poruszyły się gdy podszedł do nich bociek, karmił je ten, ktory przyleciał, wysiadujący odleciał. Po sześciu minutach bociek siada na pisklakach.
13.43 - rodzic wstał, zaczął czyścić pióra na mostku, widoczne jest, jak bardzo brudne jest jego upierzenie od dolu. Potem zajął się czyszczeniem dołeczka, intensywnie wyrzuca ściółkę ze spodku. Najmniejsze pisklę, leżąc na spodzie jest bardzo mocno przybrudzone, do tego stopnia, że zlewa się z tłem dołeczka. Bociek usiadł po 12 minutach. Jest to najdłuższe odkrycie piskląt tego dnia.

20.29 - do gniazda przyleciał drugi bocian, wysiadujący wstał, nastąpiło karmienie. Bociek usiadł po kilku minutach, wcześniej nieco porządkując dołek. Pisklęta jednak nie siedziały w spokoju, rodzic powstał, znowu poprwiał w dołeczku i siadł po  kilkudziesięciu sekundach.

22.50 Wyglądający bocianek strasznie się wierci pod skrzydłem rodzica , aż ten wkońcu wstaje poprawia wyściółkę wokół maluchów i ponownie siada na nich.
23.06 Co jakiś czas widać i słychać (klekociki i popiskiwania) tego samego chyba bocianka, którego cały czas widać wychylającego się spod skrzydła rodzica. :)
23.12 Maluszki coraz głośniej popiskują ,jednego słychać jak klekoce. Rodzic ponownie wstaje i dogląda dzieci po chwili kładzie się .
23.14 bocianki cały czas głośno się zachowują, rodzic co kilka minut wstawał tak jeszcze trzy razy.
23.23 cisza, nie słychać już piskląt

01.12 Spod skrzydla doroslego bociana  wyglądaja co chwile dwa male bocianki,jeden wychyla sie prawie do polowy ale zaraz sie chowa.Wierca sie tak bardzo,ze rodzic wstaje,przygląda sie małym,dotyka je dziobem,
01.15 przysiada,oslaniajac je skrzydlem.Drugi dorosly bocian stoi na brzegu gniazda.
02.20 w gniezdzie spokoj,spod skrzydla siedzacego bociana widac chwilami dziob jednego z pisklakow,drugi bocian dalej stoi na brzegu gniazda.

6.10 - jeden z rodziców ogrzewał młode.
6.38 - pisklaki wierciły się, jeden wystawiał dziobek spod skrzydła rodzica.
6.42 - dorosły wstał, przedziobał ściółkę w dołeczku, wyrzucał jej kępy. Po czterech minutach do gniazda przyleciał  z klekotaniem drugi dorosły. Dotychczas pilnujący odleciał, a przybyły karmił. Po karmieniu bociek zajął się pracami porządkowymi w dołeczku. Zasiadł na pisklakach o 6.54. Jednak po kilkudziesięciu sekundach wstał, ponownie rozdziobał ściółkę w dołeczku.
7.28 - do gniazda przyleciał zmoczony bociek, klekotał, wysiadujący wstał, odsunął się, czyścił nieco upierzenie. Gdy przybyły bociek zajął się karmieniem, wysiadujący odleciał. Po karmieniu rodzic porządkował dołeczek, usiadł po czterech minutach od powstania swego partnera.
7.45 - pisklęta nieco rozrabiały, były słyszalne piski, bociek wstał, rozdziobał ściółkę na brzegu dołeczka, na kilkanaście sekund znieruchomiał, po czym wrócił do porządkowania ściółki - rozdziobywanie, wyrzucanie pasm siana.
7.52 - pojawiło się słoneczko, bociek nadal stoi nad pisklętami, zajął sie poprawianiem upierzenia na szyi, grzbiecie.
8.02 - bociek w dalszym ciągu osusza pióra w promieniach słońca, rozkłada skrzydła i kilka sekund stoi z rozłożonymi.
8.17 - dorosły czyścił cały czas pióra. Zrobił sobie przerwę na rzecz dołożenia kępki siana do dołeczka, po czym stanął w bezruchu.

8.30 - jeden dorosły stoi w gnieździe, maluchy wietrzone, ale rodzic skutecznie je sobą przesłania.
8.40 - bocian cały czas zajęty czyszczeniem piór, nie interesuje się maluchami, dołka nie widać, ale słychać popiskiwania, skrzeczenia i klekociki
9.00 - sytuacja nie zmienia się, bocian drzemie na stojaco, bocianki popiskują. (fot.1) Rozumiem, ze gniazdo musi się wysuszyć, ale czy nie za długo maluszki są nieogrzewane? Trwa to co najmniej pół godziny.
9.14 - nareszcie rodzic zajął się dziećmi, (fot.2) - wyrażnie widać czworo piskląt, są bardzo energiczne, najsilniejszy próbował kilkakrotnie dziobać trawki z brzegu gniazda.
9.28 - rodzic kładzie się, po chwili wstaje
9.29 - próbuje położyć się ponownie, maluchy protestują. W takim półsiadzie poprawia coś jeszcze w dołku tyłem do kamery.
9.32 - ostatecznie zasiada na gnieździe

ok. 9.50 bocian stał nad gromadką pisklaków. Wszystkie były zwrócone w prawą stronę, gdzie widac było prawdopodobnie piątego pisklaczka leżącego w dołku. Dorosły chwilę przyglądał się, potem pochylił nad nim i dotknął dziobem. Co dalej - nie było widac, bo bocian zasłonił soba dołek, ale ok. 9.57 ułożył się na pisklakach, wszystkich pięciorgu.

godz.11.10.Bocian ma na lewym skrzydle sznurek, nie może go odwiązać, cały czas usiłuje go zrzucic bez skutecznie, jakby sie zaczepił o cos na gnieżdzie, bo sznur sie napina . Pomóżcie mu.. Zniewolony bocian.

Rzeczywiście, wyraźnie widać, że bocian ma zahaczony sznurek.

wygląda jak jakiś kabel albo coś innego ale widać że jak bocian się porusza po gnieździe to jest chwilami bardziej napięty a chwilami mniej

11:44


BOCIAN  ZAPLĄTAŁ  SIĘ  CHYBA  W  SZNUREK

Proszę bardzo o spokój, nieciekawie to wygląda ale mam nadzieję że bociek sznurek zgubi w czasie lotu. Na razie "pomaganie" mu nie jest potrzebne, zresztą jak miałoby wyglądać, trzeba by dorosłego ptaka złapać, a tego nikt nie potrafi?
Proszę o cierpliwość, podobna sytuacja była z folią dwa lata temu, też dorosły miał ją jakiś czas i się odczepiła.

Paweł T. Dolata

Widać, że bocian próbuje się wyplątać.

Bociek usiadł na młodych, to najlepsze co mógł zrobić. Po pierwsze, będzie je ogrzewał. Po drugie, nie próbując się wyplątać, nie zaciśnie sznurka jeszcze bardziej. Po trzecie, oznacza to, że się uspokoił, a postępując spokojnie ma większą szansę zrzucić sznurek przy wylocie z gniazda (przy zmianie partnerów).

Bocian nadal ogrzewa pisklaki i bardzo dobrze.

Na miejsce pojechał na moją prośbę Tomek Wojtasik z PAP, by zobaczyć jak ten sznurek wygląda na zewnątrz gniazda, czego nie widzimy z kamery.

Próbowałem na wszelki wypadek zapewnić do ewentualnej akcji uwalniania policyjną sieć wystrzeliwaną z karabinka (inaczej się bociana nie złapie), ale mimo pomocy Posterunku Policji w Przygodzicach (podziękowania dla pana Szypkowskiego), Komenda Powiatowa Policji w Ostrowie odmówiła. Mam nadzieję jednak, że akcja taka nie będzie potrzebna i sznurek spadnie z boćka.

Bardzo dziękujemy za informacje i za podejmowane kroki!

Pozdrawiam serdecznie!

13.47 W gnieździe spokój, bocian leży na pisklętach (1). Przedtem sytuacja wygladała dramatycznie, nie tylko dorosły bocian miał splątane sznurkiem nogi, skrzydło i dziób, sznurek leżał też na pisklętach (2).  Dorosły był wyraźnie zdenerwowany, za wszelką cenę chciał się pozbyć sznurka.
Czy bocian, który teraz jest w gnieździe, to ten sam?
Około 13.40 bocian porządkował dołek, w pewnej chwili wypchnął z niego dziobem spory szary kłębek.  Może było to martwe pisklę. Obraz był niewyraźny.

 

Miejmy nadzieję że akcja wyplątania Boćka z więzów się powiedzie, to długi sznur, przy szamotaniu w gnieżdzie, jeszcze sobie go zacinął, oby się udało, takie rzeczy się zdarzają.

Przydałaby się rekapitulacja sytuacji przez Pana Pawła. Czy bocian, wolny od sznurka, który siedzi teraz na małych, to ten sam bocian, który był zaplątany?

14.39 W gnieździe były przez chwilę obydwa dorosłe bociany. Żaden nie miał na sobie sznurka. Nowo przybyły nakarmił pisklęta.

14.37- jest drugi bociek! Oba wolne od więzów. Maluchy wcinają z zapałem:)

Dzięki serdecznie wszystkim za monitorowanie gniazda i dzielenie się informacjami na forum i telefonicznie. Mam nadzieję, że obserwatorzy przy kolejnej zmianie dorosłych boćków potwierdzą, że oba są wolne od sznurków. Szczególnie, że na godz. 16 dziś umówiła się już wcześniej (nie z powodu sznurka) ekipa TVP i byłbym szczęśliwy podając im, ze nasz strach o boćki się skończył.

Tomek Wojtasik sprawdził na miejscu, że nie widać też sznurka w konstrukcji gniazda spod niego. Po pracy, o 16 tam pojadę z lornetką i obejrzę jak się da dokładnie.

Pozdrawiam
Paweł T. Dolata

Dziękuję całej ekipie, że Nasz bociek wreszcie uwolnił sie z więzów. Nie wiem jak sie to stało, może ktoś to później opisze, cała akcję. Dobrze, że to zauważyłem, powiadamiałem, Hanię, admina i kogo sie dało, o tym incydencie, później już chyba następni...Dzięki szybkiej akcji udało się!

Ja również widziałam przez chwilę oba bociany w gnieździe i żaden nie miał sznurka :)
pozdrawiam wszystkich bocianolubów :)

Bociek chyba sam uwolnił się z tego sznurka, a nie tak jak twierdzi ludwik149.

Jeśli bociek się na szczęście uwolnił, to sam, tak jak przewidywałem. Ja nie mogę tam dotrzeć przed 16, wtedy to sprawdzę. Jestem w pracy 20 km od Przygodzic.

16,01-bociek nie chciał pokazać się z przodu ale widać że ten jest wolny od sznurka

16.43 Przylaciał drugi rodzic z pęczkiem trawy w dziobie, witany klekotem przez partnera. Rozłożył trawę w gnieździe, zaczął karmić młode. Drugi natychmiast odfrunął. ŻADEN BOCIAN NIE MIAŁ NA SOBIE SZNURKA. Całe szczęście, skończyło się na strachu bocianolubów.

Zgadza się. Ani jeden ani drugi bocian nie jest już zaplątany w sznurek.
fot. godz. 16:45.

Witam!

Informacja przekazana (dziś, 23.05.2008) przez Pawła Dolatę, po bezpośredniej i dokładnej obserwacji  lornetką gniazda naszych bocianów.
Z gniazda nie zwisa żaden sznurek.
Tak więc, jak już wcześniej pisał Paweł (czyt. posty wyżej) - bocian najprawdopodobniej uwolnił się od sznurka podczas lotu.
Tu chciałabym dodać, że po godz. 16-tej, podczas tej obserwacji gniazda przez Pawła - po dokładnej kontroli również pod gniazdem - nie było tam ciałka martwego pisklaka.

Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie, pomoc w obserwacjach i za przekazanie, że żaden z bocianów nie jest już (na szczęście!) zaplątany w sznurek (czyt. także posty wyżej).

Pozdrawiam serdecznie
Eva Stets

Około 19.10 dorosły bocian stoi nad dziećmi. Te ogrzewają się wzajemnie przytulone do siebie. Od czasu do czasu ,po kolei  każde z piskląt wyciąga szyjki do rodzica wydając przy tym fajne dzwięki (klekociki i piski).
19.20 rodzic kładzie się , okrywając młode bocianki skrzydłem :) (fot.1)
19.35 słychać i widać wyrażnie jednego z bocianków buszującego pod skrzydłem rodzica. W końcu rodzic wstaje z pisklaków.
19.37 na gniazdo powraca drugi z rodziców. Dorosłe bociany witają się klekocząc. (fot.2)
19.38 jeden z bocianów który był z bociankami opuszca gnazdo.
19.40 karmienie młodych bocianków przez drugiego z rodziców
19.42 maluszki nakarmione, słychać jak klekocą i wyciągają szyjki w stronę rodzica. Rodzic poprawia wyściółkę wokół dzieci
19.46 bociek kładzie się na dzieciach ogrzewając je :)

23.10 Obydwa bociany są w gnieździe, ale żaden nie ogrzewa piskląt. Stoją, każdy na jednej nodze, od czasu do czasu poprawiają sobie pióra. Pisklęta tulą się do siebie, jedne śpią, inne wiercą się, zaczepiają dziobkami rodzeństwo. Wierzę, że bociany lepiej ode mnie znają sie na tym i pisklęta nie zmarzną.

23:21 boćki nadal stoją, małe się wiercą...
23:24 stojący najbliżej bociek zainteresował się małymi i wreszcie na nich usiadł  ufff

Witam !

Odnośnie postów wyżej, pragnę wyjaśnić, że bociek ...też ptak :) A więc i wstać musi... i kości rozprostować też musi i pozycję zmienić też musi.
Dodam, że młode (zimno czy ciepło) również muszą zażyć trochę powietrza. Potem jednak są ponownie ogrzewane przez dorosłego.
Im będą starsze tym mniej będą ogrzewane przez rodziców, z czasem (w dzień) będą także zostawać same na gnieździe.
Proszę mi wierzyć...ptaki wiedzą, co czynią.

Zacytuję tu dr Piotra Indykieiwcza z jego książki Bocian biały Ciconia ciconia (L.):

"Po kilku dniach od momentu wyklucia pisklęta osiągają zdolność termoregulacji i od tego czasu rodzice wspólnie mogą opuszczać gniazdo..." (Indykiewicz 2004)

Na razie dorosłe boćki ogrzewają młode i nie opuszczają gniazda ale 20 minutowe "wietrzenie" piskląt (nawet w nocy) nie jest powodem do niepokoju.
Jednakże dziękuję za podane informacje, są one ważne tak w dzień jak i w nocy, bo uczą nas wszystkich prawidłowej obserwacji ptaków. Zarazem dają nam możliwość dojrzeć zmiany w zachowaniu piskląt  i w zachowaniu dorosłych bocianów. Dobrze jest więc notować te spostrzeżenia - oczywiście zawsze z podaniem godzin obserwacji i czasu jak długo pisklęta nie były ogrzewane (lub gdy pozostaną w dzień same - jak długo pozostaną same).

Pozdrawiam
Eva Stets

6.15-6.45 - dorosły, stojąc  nad pisklętami, pilnuje gniazda.
7.00 - bociek porządkuje ściółkę w dołeczku: przedziobuje ją, przekłada sianko, stoi tuż przy pisklętach.

9.50 - maluchy w dołku przytulone do siebie, dorosły drzemie na stojąco tuż obok nich
9.55 - bocian pochylił się nad maluchami, aby sie podrapać. Opacznie to zrozumiały - zaraz zaczęły wyciagać szyje w stronę dzioba i klekotać
10.22 - sytuacja bez zmian. Dorosły stoi tyłem do kamery, maluchy (wiać dwa), rozrabiają. Trenuja skrzydełka, klekocą, gramolą się tyłem z dołka, gdy chcą skorzystać z wc. (fot.1)

wlasnie dorosly wyrzuca poza gniazdo  male martwe 5 piskle...ohydnie to wyglada--jakby chcial zjesc ...

11:40 bocian wygrzebał z gniazda dużą kupkę ściółki i wyrzucił z gniazda. Wg mnie nie było to ciałko 5 pisklaka bo było za lekkie. A jednak to było ciałko... To dobrze, że nie ma go już w gnieździe.
Bociek pracowicie starał się wyrzucić tą kępkę poza gniazdo. Najpierw wyrzucił w kierunku trawy a następnie przeniósł w dziobie i wyrzucił mniej więcej gdzie jest kamera.
Czy ktoś zrobił tego zdjęcie??

piszonka napisał:

11:40 bocian wygrzebał z gniazda dużą kupkę ściółki i wyrzucił z gniazda. Wg mnie nie było to ciałko 5 pisklaka bo było za lekkie.
Bociek pracowicie starał się wyrzucić tą kępkę poza gniazdo. Czy ktoś zrobił tego zdjęcie??

Obserwowałam fragment tej sceny. Niestety, nie widziałam momentu wydobycia tego czegoś z gniazda. Był to ciemny kształt, z "dyndajacymi" fragmentami, bocian potrząsał tym i przerzucał, podnosił i znów machał głową. Ostateczne pozbycie się tego czegoś odbyło się poza kadrem.
Mam pytanie do piszonki - widziałaś z którego miejsca w gnieździe wygrzebał bocian to coś?

grzebał dziobem wewnątrz gniazda i wyciągnął mniej więcej ze środka spod piskląt. Myślałam, że to udeptana ściółka, ale po pierwsze nie "rozwalała się" jak ją trzymał w dziobie i była za duża jak na zwykłą kępkę trawy.... Tylko myślałam, że będzie pisklę cięższe i nie będzie mógł tak łatwo je wyrzucić. A jak już napisałam wyrzucał je dwa razy - raz odrzucił w kierunku trawy, a następnie podszed do trawy wziął i przeniósł w kierunku kamery i wyrzucił ze strony kamery.

Nie wyrzucil-lezy caly czas-czarny wegielek- z boku

13.28 Przed chwilą nastąpiła zmiana rodziców w gnieździe. Nowo przybyły wyrzucił coś z gniazda, trudno powiedzieć, co to było - duże, postrzępione. Poleciało naprzeciw kamery, za trawę gniazda.

Dziękuję za powyższe opisy i zarazem bardzo proszę o podawanie godzin obserwacji (tak jak w poście piszonka z godz. 11:34 i Renia z godz. 13:22 - w postach wyżej) a jesli to możliwe - proszę o zamieszczenie 1 - 2 zdjęć dokumentujących obserwacje.

Eva Stets
Administrator forum

13:17 - 13:21
Napisałam to w "życiu piskląt"
Część "tego" bocian wyrzucił na lewo od kamery poza gniazdo.
(byłam na transmisji strumieniowej więc tylko notowałam godziny). Akcja dziala się zbyt szybko, żeby zrobić fotkę

Widziałam Pani wpis, Pani Mariolu i bardzo dziękuję za opis, podanie informacji i odnotowanie godziny.

Link do tego wpisu (z wątku o życiu piskląt) podaję dla ułatwienia także i tutaj:
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 8404#p8404

Dziękuję również Reni, jaaga i piszonka za opis tego faktu w postach wyżej.

Pozdrawiam
Eva Stets

BABCIA Mariola napisał:

13:17 - 13:21
Napisałam to w "życiu piskląt"
Część "tego" bocian wyrzucił na lewo od kamery poza gniazdo.
(byłam na transmisji strumieniowej więc tylko notowałam godziny. Akcja dziala się zbyt szybko, żeby zrobić fotkę

14.00-14.25 - spokój w gnieździe. Dorosły stał niemal nieruchomo, maluchy czasem sie wierciły.
14.25 - dorosły pochylił się nad pisklakami, bo zaczęły przejawiać większą aktywność. Skubnął z brzegu gniazda jakąś kępkę trawy, rzucił maluchom - jeden od razu pochwycił i kilka sekund trzymał w dziobku. Drugi złapał jakąś trawkę. Dorosły zaczął czyszczenie piór.
14.33 - i znów bocian znieruchomiał tyłem do kamery, w dołku względny spokój

14:50 potwierdzam, w dołku wzgledny spokój.Dorosły stoi i gapi sie na maluchy
14:59 bocian stoi i sie gapi na swoje bocianki

Witam. Widzę, że nie macie fotek, więc przekazuje je. Proszę je wstawić w odpowiednie miejsce.

Bocian coś wygrzebał spod pisklaków, pewnie to było martwe ciałko, chodził z tym po całym gnieździe, raz odrzucił w trawę, potem to podniósł i wyrzucił w stronę kamery.
11:39 - 11:40

Witam!

Do postu Urszuli: fotki są w odpowiednim miejscu a podczas ważnych obserwacji (a taką jest próba wyrzucenia martwego pisklęcia i opisane zachowanie bociana) nie gra zbyt dużej roli umieszczenie postu w czasie późniejszym.
Dziękuję za tą obserwację i za zamieszczenie zdjęć (czyt. post wyżej).
Pozostałym Forumowiczom dziękuję ponownie za podanie informacji na ten temat (czyt. kilka postów wyżej)

Pozdrawiam
Eva Stets
Administrator forum

18.05 Pełna idylla. Maluchy bawią się w dołku pod czujnym okiem rodzica.
Pogoda sie poprawiła i wyglad ptaków też. Wyraźnie zbielały, nie są już takie brudne.

19.55 - maluchy przytulone do siebie leżą w dołku, dorosły stoi na straży, czyszcząc pióra. Dziś wielokrotnie w róznych porach zagladałam do gniazda i ani razu nie widziałam, żeby bocianki były ogrzewane przez rodzica.
Co chwila któryś z maluchów podnosi się, zaklekoce, popiskuje, a potem wtula się w rodzeństwo.
20.10 - bocian na moment przebudził się z drzemki, podrapał się po głowie, na co maluchy zareagowały piskami i klekocikami. I znów powrót do stanu poprzedniego - dorosły drzemie z dziobem wtulonym w napuszoną pierś, bocianki leżą wtulone w siebie.
20.15 - bocianki bardziej energiczne - najpierw do klekotu zrywa się najmniejsze, za moment kolejne 2. Dorosły schyla się nad dziećmi i wyrzuca z siebie coś sporego - fot.1 (podejrzewam, ze to ten sam stworek, który był serwowany dzieciom już dwukrotnie - pisałam o tym w wątku "Co jedzą młode bociany"), z czym one nie mogą sobie poradzić. Szarpią stworka, w końcu jeden z nich połyka to coś w całości. Próbował potem zaklekotać, ale z gardziołka żaden klekot sie nie wydobył. Kilkakrotnie wyraźnie połykał to coś - spore było ...
20.22 - bocian WRESZCIE zasiada na gnieździe. Na 4 minuty.
20.35 - bocian stoi pochylony nad pisklakami tyłem do kamery. W dołku chyba spokój - pisków nie słychać, ale to może dlatego, ze w budynku gminy jakaś głośna impreza ...
20.46 - wraca drugi rodzic, pilnujący dotychczas opuszcza gniazdo. Karmienie. Potem bocian wyjada resztki, a o 20.51 zasiada na gnieździe, ogrzewając maluszki.

20.48 Zmiana rodziców w gnieździe, karmienie. Pisklęta zajadają z ogromnym apetytem. (fot.1)
Jak bociany przeżyją to "Wesele w Przygodzicach"?!
Na szczęście sprawiają wrażenie, jakby dochodząca z dołu muzyka i inne hałasy nie robiły na nich większego wrażenia.
20.56 Rzadki dzisiaj widok - rodzic ogrzewa pisklęta. (fot.2)

0.30 jeden maly bocianek przysiaduje prawie caly na zewnątrz ,choc przytulony,rownolegle z rodzicem,tzn.w przestrzeni miedzy jego szyją a skrzydlem,,a drugi wystawia łebek spod skrzydla doroslego bociana,od strony grzbietowej i caly czas sie wierci,podczas gdy ten na zewnątrz siedzi spokojnie.
0.44 samodzielny malutki wstal,wyprostowal sie;dorosly bocian tez wstal,przez krotka chwile czyscil pióra,podczas gdy pisklaki lezą jeden kolo drugiego.
1.03 rodzic nadal stoi,pisklaki leżą koło siebie dość spokojnie.
1.06 jeden z pisklakow zrobil male zamieszanie,zmienil miejsce (przedtem lezal z brzegu stadka teraz jest bardziej centralnie).
1.09 dorosly bocian nadal stoi,w gniezdzie wzgledny spokój,choc co jakis czas ktorys z pisklakow zmienia swoje miejsce.
1.28 rodzic przysiada osłaniając pisklaki skrzydlem,a  spod skrzydla (od strony grzbietu doroslego bocka) natychmiast wyłania sie łebek pisklaka,a po chwili nawet (chyba) jego skrzydelko
3.30 Dorosly bocian stoi nad pisklakami, ktore w dołku leżą przytulone do siebie;czasem ktorys podnosi głowę.
3.32 bocian czyści pióra.

3:49,  bociek pochyla sie nad mlodymi, dotyka je dziobem, zaspane maluchy ozywily sie nieco, nastepnie kladzie sie, przykrywajac pisklaki skrzydlami.
W sumie stal od 3:20 do 3:50.
3:54 znowu wstaje, czysci sobie piora, male ozywione kreca sie w  doleczku.

7:28

Witajcie bociania rodzino.
Pisklęta śpią nie przykryte mimo nieciekawej pogody. Słońce nie chciało wyjść z za chmur ale pisklętom to nie przeszkadza.
Rodzic odpoczywa na jednej nodze.

7:48

Przed chwilą, bocian, który był na gnieździe łapą pozesuwał pisklęta.
Przyleciał drugi bocian ze sporą wiązką siana i wpuścił je  na pisklęta i zaraz zaczął je otulać. Potem stanął na boku a rodzic będący na gnieździe odfrunął.

8.16 - w dołku maluchy wiercą się i od czasu do czasu klekocą. Dorosły obok na jednej nodze. W pewnym momencie mocniej powiał wiatr, bocian stracił równowagę i aby ją złapać przydepnął jedno z piskląt. Wywołało to zrozumiałe protesty bocianiątek.
8.56 - zmiana opiekunów. Dorosły przyleciał z kępką, którą umiescił na brzegu po lewej stronie. Potem podszedł do piskląt - nakarmił. (fot.1)Za chwilę zajął się przekładaniem ściółki, nagarniał suche sianko w stronę piskląt, trochę je przykrywając . Potem usiłował przesunąć gałązkę z drugiej strony gniazda, depcząc przy tym maluchy (fot.2)
9.15 - bocianki w dołku odpoczywają grzecznie po jedzeniu, dorosły czyści pióra

10:30

Dzwon kościelny bije ale pisklaki smacznie śpią i bocian na gnieździe także nie reaguje na ten głos.

18.25 - bocian pilnujacy potomstwa zaczał rozgladać się, przechylać głowę. W pewnym momencie stanął między bociankami, a potem na moment podfrunął, rozpostarł skrzydła i ostrzegawczo zasyczał. Potem stanął nad maluchami i je pielęgnował, nie było po nim widac śladu zdenerwowania.
18.38 - zmiana partnerów, pilnujący dotychczas - odleciał po 2 minutach, wczesniej obszedł gniazdo. Po kolejnych dwóch powrócił, przynosząc sporą kępkę siana. Drugi dorosły rozłozył ją po karmieniu.
Po kolejnych 10 minutach  (18.51) dorosły znów powraca, kępa siana jeszcze większa, umieszcza ją tuż przy leżakujących w dołku maluchach.
18.52 - odlatuje ten, co wcześniej karmił, czyli przebywał z boćkami niecałe 15 minut.
18.56 - dorosły wziął się za porzadki w gnieździe. Rozkłada sianko, wyrzuca patyczki, przesuwa gałąź.
Na zdjęciach - rzadki w ciagu dnia widok - dwa dorosłe z dziecmi.
18.59 - Bocian przedziobuje wysciółkę w dołku tuż przy dzieciach - jakby ją spulchniał, co jakiś czas dotyka je dziobem.

18.42.Przyleciał bocian z kępą trawy,młode się pobudziły z myślą że podwieczorek.
18.51 znów przyniósł świeże sianko.

22.17.W gnieżdzie cisza,maluchy śpią smacznie.Jeden z rodziców stoi nad nimi,pielęgnuje swoje pióra.

26 Maja, godzina 2:33, piskleta spia w doleczku, dorosly bocian dotyka delikatnie dziobem kazdego malucha.

7.01. dorosły stoi, pisklaki skłębione w jednym miejscu. co jakiś czas któryś z pisklaków wyciąga szyje ale nie do jedzenia a do klekotania.
7.02. przyleciał drugi bocian trzymając coś w dziobie.(f.1.) położył obok pisklaków ale nie karmił ich. wśród pisklaków poruszenie, wiercenie się w dołeczku.
7.03. tego co zastałem stojącego nad pisklakami odleciał. został przybyły i 4 pisklaki.
7.11. pisklaki przytulone do siebie, dogrzewają się, bo dorosły nie jest tym zinteresowany.
7.22. dorosły stoi. pisklaki drzemią  ale co chwilę szukają wygodnego ułożenia głowy, robiąc fajne wykrętasy szyją.
7.31.dwa pisklaki jak na komende wyciągneły szyję w kierunku stojącego żaląc się stojacemu. jednak to nic nie zmieniło bo ten tylko zmienił ustawienie zasłaniając połowę dołka.(f.2, 3.).

7:30

Witajcie boćki
Na gnieżdzie pisklęta smacznie śpicie już bez okrycia bo widocznie urosło wam już upierzenie
no i rodzic was dogląda. Dziś nie ma już tak silnego wiatru jaki był wczoraj.Może dziś zaświeci wam słońce.

7.43. dorosły zaczął swoją toaletę poraną, pisklaki też tylko jakby nawzajem sie podskubywały.(f.1.)
7.45. pisklaki wiercą się w dołku, uskuteczniając osobistą toaletę pod nadzorem dorosłego.(f.2.)
7.59. po osobistej nauce w czyszczeniu się, w dołku względny spokój.
8.01. jak na załączonym obrazku (f.3.). każdy leży jak mu wygodnie.    ...:D

10:12

Bocian robi porządki w gnieździe w miejscu gdzie leżał najmłodszy i stale dziobem poszturchuje malucha.
Ten sobie doskonale radzi pomagając łysymi skrzydełkami, chociaż wolałby spać.

10.34. dorosły, jakby im kazał wstać i opuścić dołek bo zaczął je szturchać ale to tylko w celu sprzątania pod nimi. oberwało się najmniejszemu i dużemu-stanął na niego nogą.ale cały czas trwa,   (f.1.) czyszczenie z przerwami na odpoczynek ale chwilowy. jak rano było chłodniej to nie siadał, a teraz próbował 2 razy  usiąść ale było im nie wygodnie. tak dłuży czas trwała ta zabawa.(f.2.)
10.53. porozstawiał ich po bokach (f.3.) jakby miał zamiar sam usiąść po środku.
10.58. pozycja siedząca zajeta ale dwa szkraby poza siedzącym.
10.59. choćby skrzydełkiem ale chce je przykryć. (f.4.)  to trwa tylko chwilę. za duże już i niewygodnie, bo już wstał. wiercipięty z tej ferajny. narazie stoi nad nimi.
11.19. widać jak dokarmia pisklaki i jednego złapał za dziobek, po kolei dostało się wszystkim ale karmiący postanowił sobą zasłonić menu pisklaków.
11.22. widać jak dwa pisklaki wydzierają sobie pokarm albo się dzielą.
11.25. przyleciał nieobecny bocian i przejął opiekę nad pisklakami, a tamten odleciał.    ...     :*

11:02

Bocian przysunął do siebie malucha (najmłodszego), na nim siadł i go ogrzewa.
Starszaki muszą dbać same o siebie

ok.godz.11;45 trzy maluchy kręcą się a 4-najmniejszy leży nieruchomo i rodzic trąca go dziobem aby też się poruszył.
ok godz 12;00 rodzic nadal próbuje odsunąć trochę rodzeństwo od najmłodszego pisklaczka(fot2)

13.05 bocian wstał, początkowo trzy większe bocianki poderwały się i zaczeły skrzeczeć, najmniejszy leżał spokojnie przez ok. 1 min. potem również poderwał się na nóżki i po rozprostowaniu skrzydeł zrobił kilka kroczków i ponownie usiadł
13.08 bocian usiadł,ale dwa maluchy chodzą obok rodzica, pochwili dorosły wstał i skubie pióra,.Maluchy ruszają się, najmłodzszy leży początkowo ale  po chwili podniósł się

14:26 - co ma znaczyć ta noga na maluchu? (fot.1)
14:45 - w gnieździe wszystko w porządku  (fot.2)

18.24 dorosły bocian stoi,maluszki troszkę poruszały się ale po chwili znowu spokojnie leżą.(fot.1)Najmłodszy też ładnie się porusza, chociaż te większe rozpychają się i nawet na nim siadają (fot.2)
18.38 bocian nadal stoi, trazy największe pisklaki "rozrabiają" a najmniejszy leży i od czasu do czasu podnosi główkę,rozprostuje prawe skrzydełko
18.41 trzy maluszki ułożone koło siebie śpią, trzeci najstarszy odsunął się od braci i siedzi bliżej kamery sam (fot.3)
18.51 najmniejszy wstał otworzył dzióbek(ziewał?) i znowu przytulił się do brata.Dorosły spi na jednej nodze

19.15 trzy maluszki obudziły się, troszkę poruszały się,ale ten blisko kamerki dalej śpi.Nakmłodszy sek.poskubał się po brzuszku.
19.20 dorosły zaczął skubać pióra, a maluchy od czasu do czasu odzywają się
19.20 dorosły dwukrotnie wydobył z siebie pożywienie(niestety ni widać co to było-coś okrągłego i ciemnego)
Maluszek,który leżał bkisko kamery poderwał sie i pobiegł do grupki rodzeństwa.Dzieci najwyrażniej zgłodniały, otwierają dzióbki i głośno "krzyczą" (fot.4)
19.30 wszystkie maluchy śpią blisko na środku dołeczka
19.35 dorosły pochylony nad dziećmi, robi wokół nich porządek ze ściółką
19.41 powrócił drugi rodzic i zaraz odleciał ten który do tej pory opiekował się dziećmi. Bocian od razu zaczął czyścić pióra, na razie nie mysli o karmieniu.Maluchy troszkę się ożywiły ale nadal przytulone siedzą koło siebie
19.47 trzy maluszki zaczęły skubać się po brzuszkach a najmniejszy spokojnie śpi

Dokładnie  tak było jak pisze cel-cia,wyprzedziła mnie z postem. Ten trzeci maluch był na krawędzi gniazda, bałem się że wypadnie, ale jak usłyszał że karmią wrócił do rodzeństwa. 

19.51- 19.54 karmienie dzieci - ale co to jest? kto zgadnie?
21.08 dorosły bocian przebudził się, maluchy też.
21.10-21.14 nastąpiło karmienie, jadły wszystkie do 20.14, potem bocian zaczął skubać pióra a pisklaki położyły się na środku gniazda i przytulone do siebie śpią

21.14. dorosły się czyści a potomstwo szykuje się do snu.
21.27. rodzinka w komplecie,czuwa nad pisklakami.(f.1.)
21.42. jeden z pisklaków odszedł tyłem, tak jakby się załatwił.
21.45. tak to już by można było pospać.
21.50. jak dorośli drzemią, to my będziemy czuwać na zmianę. raz jeden, raz drugi i trzeci też unosi głowę i podglądają co starsi robią.
21.59. pisklakom za bardzo nie wychodzi spanie, jeden ziewał przed chwilą a drugi głowę odchylal do tyłu.
22.08. dalej stojący bocian przekręcił się i zrobił krok do przodu ale nie podszedł nad pisklaki.
22.13. teraz musi im wystarczyc wzajemne ciepło rodzeństwa, bo rodzice nie śpieszą na razie z ogrzaniem. pisklaki co chwilę zmieniają położenie ale między sobą przesuwajac się bliżej brata-siostry.
22.17. wydaje się że wreszcie chyba śpią.(f.2.).    ...      :*   

23.43 Dorosly bocian zaczął robic porządki w dołku i przegrzebywac ściółke pomiędzy pisklakami.One z kolei usilowaly zachowac "przyleganie".Bocian delikatnie wsuwał dziób pomiedzy nie,albo skubał sciółke wokól nich,co powodowalo piski i potrzepywanie skrzydelkami.W koncu jeden z malych tez zabral sie za skubanie trawek a drugi za skubanie swoich piórek..Po kilkunastu minutach pisklaki lezaly juz raczej równolegle do siebie,a maly,ktory stracil poprzednia,chyba komfortową,centralna pozycje wcisnął się między nie,lądując dziobem po stronie ich kuperkow.
0.08 dorosle bociany stoją,pisklaki chyba spią.

00.51 Pisklęta śpią przytulone do siebie w dołku, dorosły doglada je stojąc nad nimi. Drugi bocian, także na stojąco, śpi na skraju gniazda (fot.1)
1.00 Pisklęta wciąż się wiercą, ich sen jest chyba bardzo lekki, coraz to któreś zmienia pozycję, podnosi główkę, szturcha rodzeństwo (fot. 2)
1.01 Jedno z większych piskląt "poszło na stronę" (fot.3)

6:14

Witajcie boćki
Już jedno pisklę co chwilę staje. Reszta jeszcze spi;
Bocian robi porządki w gnieździe i dziobie ściółkę dokoła piskląt

06:50 - Przyleciało troszkę jedzenia (fot.1)
07:37 - Uwaga!!! Mamo!!! Pojadłem, więc odfruwam (fot.2)



Nie uchwyciłem, ale przy sprzątaniu w gnieżdzie, chyba za gniazdo zostały wyrzucone szczątki piątego pisklaka. Spod trawy i siana bocian mama/tata energicznym ruchem pozbył się czegoś takiego długiego wyglądające na pisklaka. Może leży na obrzeżach gniazda lub poza nim.

Witam!

Piąte, martwe pisklę zostało wyrzucone z gniazda przez dorosłego bociana w niedzielę (25 maja 2008) w godzinach południowych. Zapraszam na str. 13 tego wątku, gdzie są podane posty na ten temat i odnotowane przez Forumowiczów obserwacje.
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 8418#p8418
(więcej na ten temat niebawem)

Pozdrawiam
Eva Stets
Administrator forum

piotrek94b napisał:

Nie uchwyciłem, ale przy sprzątaniu w gnieżdzie, chyba za gniazdo zostały wyrzucone szczątki piątego pisklaka. Spod trawy i siana bocian mama/tata energicznym ruchem pozbył się czegoś takiego długiego wyglądające na pisklaka. Może leży na obrzeżach gniazda lub poza nim.

ok.15.30 - dorosły próbował usiąść na pisklętach, szukał dogodnej pozycji, usiadł na kilkanaście sekund po czym wstał i ponowił próby ogarnięcia piskląt, tym razem siadł tak, by ogrzewać najmniejsze pisklęta, dwa większe wychodziły poza okrywającego rodzica.
19.14 - rodzic po kolei dotykał dziobem pisklęta, nieruchomiał z dziobem przyłożonym do ciałka danego pisklęcia. Pod wpływem dotyku najmniejsze pisklę uniosło się i po chwili położyło się, innym razem większy pisklak usiadł na kuperku, po czym probował sił w staniu bez podpórki. Gdy rodzic dotknął pisklę położone bliżej brzegu gniazda, ów pisklak obrócił łebek i dotykał dzióbkiem dziob dorosłego.
19.36 - gdy rodzic robi porządki w ściółce na brzegu gniazda pisklaki z zainteresowaniem go śledzą, a najmniejszy podchodzi bliżej niego. Po chwili dorosły obraca się w kierunku dołeczka i nogą przydeptuje tego najmniejszego boćka. Rodzic przydeptuje znowu tego samego minutę później, a potem dotyka dziobem najbardziej niezależnego.

20.10 powrót drugiego rodzica.Od razu następuje zmiana w opiece. Ten który przyleciał rozpoczął karmienie maluchów,które trwało ok 3 min.Potem pisklaki zbiły się w "kupkę" i poszły spać.Rodzic też oddał się drzemce
20.23 rodzic przebudził się i zaczął skubać pióra, pisklaki dalej śpią,po ok.5 min.skończył i też śpi
21.08 powrót partnera i karmienie piskląt

o 21-szej rozdzwoniły się kościelne dzwony..i maleństwa bardzo się ożywiły..zaliczyły w-c..rozprostowały skrzydełka..ależ ten czwarty jest malutki..i znowu ułożyły się do snu..

= 21,08 - przyleciał tatuś/mamusia..doniósł świeżej podściółki
= 21,10 - między maluchy "wyłożył" kolacyjkę, co wywołało oczywiście poruszenie..
= 21,13 - do kolacji przyłączył się drugi rodzic
= 21,16 - podjadły i ledwo trzymając się na nóżkach, z pełnymi brzuszkami, ułożyły się do zasłużonego odpoczynku..

22.00. dwa dorosłe stoją, pisklaki niby ułożone do snu ale na to się nie zanosi.(f.1.)
22.45. dorosłe stojąc nad pisklakami drzemią.
22.54. poruszenie w dołku i u dorosłych bocianów. wszystkie nie śpią tylko są czymś zainteresowane chyba tym, że jeden z pisklaków odszedł na bok i załatwił się (f.2. drugi dorosły zniknął z pola widzenia w tym czasie. dorosły obecny nie patrząc na porę a może chciał umiększyć im ściółkę zaczął dziobem przegrzebywać między nimi. jeden jak nie wstał to dostał "kopniaka"i  zaraz zmienił lokalizację, a rodzic przerzucał ściółkę, poprawiał.
22.59. ten co "kopnięty", schował się pod poprawiającego i chyba też się załatwił.(f.3.)
23.02. już się uspokoiło na dołku, i opiekun szykuje się do snu, drugiego nadal nie ma w kadrze, chyba stoi tam gdzie się ukrywał przy wysiadywaniu jajek.   ...:P

22.24 Młode bocianiątka leżą ogrzewając się wzajemnie przytulone do siebie. Rodzice stoją obok młodych.

6:27

Ranne zorze wstają a pisklętom jeść nie dają
Bocian spogląda  w świat bo frunąć na żerowisko byłby rad
A tu nie widać zmiennika i co to za polityka

11.48

A tymczasem bocianiątka wygrzewają się w promieniach słonka, jeden z maluszków podskubuje od czasu do czasu dziób rodzica :)
Może jest głodny, a może chce zwrócić na siebie uwagę rodzica :)

18.45. stoi dorosły bocian nad pisklakami i jakby się nimi nie przejmuje, pisklaki raz razem zbite w kulkę, to znowu osobno i każdy coś robi.(f.1.).     
19.24. dorosły stanął pisklakowi na nodze aż nie mógł jej wyciągnąć, jak się uwolnił to sobie zaklekotał.
19.32. nie ma drugiego dorosłego (f.2.).
19.46. pojawił się drugi dorosły (chyba) przyniósł pokarm, z tej radości poklekotaly sobie dorosłe co spowodowało poruszenie u pisklaków.
20.04. po szybkim i walecznym spożyciu pisklaki leżąc przetrawiają pokarm pod nadzorem dorosłego (f.3.)
20.22. popisowe WC pisklaka, cofnął sie, załatwił i powrócił na dołek.
20.51. zastałem walczących o pokarm i mały dawał sobie radę, szybko połykał to co zdążył urwać.
20.52. WC jednego z pisklaków, chyba nie tego samego, ale też popisowe.
21.00. przyleciał drugi bociek dorosły, poklekotały sobie trochę, zakręcił się że go prawie nie widać.
21.02. odleciał ten sam co przed chwilą przybył.
21.13. został sam i cztery pisklaki i klekocze.(f.4.)      ...  :*

23.20 - oboje rodzice na straży potomstwa. Wieje wiatr, widac to po ruchu traw na brzegu gniazda.

23.44 rodzina od godz.21.57  śpi.Dorosłe bociany nie zmieniają nawet pozycji. Od czasu do czasu któreś z piskląt budzi się, lekko wycofuje, załatwia się i powraca z powrotem do rodzeństwa
23.46 bocian stojący bliżej kamery zaczyna skubać pióra, drugi stoi nadal bez ruchu

1.04.W gniezdzie spokoj-wszyscy chyba śpia.Dorosle bociany stoja tuz kolo mlodych -maluchy przytulone do siebie czasem tylko zmieniaja pozycje.
1.09 Dorosly bocian zaczął czyścic piora.
1.11 Obydwa dorosle juz nie śpia.
1.14 koniec z ta krotka toaleta ale czy to juz sen?

6:04

Witam was boćki
Smacznie śpią pisklaki i wyglądają jak kluski "kopytka" na talerzu
Rodzic was pilnuje. Chowajcie się zdrowo i nie zaplątujcie się w sznurek jak wasz kolega z Chyb
Czego to ludzie nie wyrzucają

6.47. dorosły stoi z lewej strony dołka, pisklaki tulą się do siebie bo wieje wiatr.
6.57. zaczęło się dokarmianie przez dorosłego, ale już nie takie jak na początku. Dorosły podrzucił im pokarm, a one same zaczęły dziobać i połykać, zabierając sobie wzajemnie.
7.00. opiekun powoli obchodzi gniazdo, dziobiąc, poprawiając, kiedy maluchy zajęte jedzeniem.
7.13. po karmieniu pisklaki drzemią, a dorosły ma czas na czyszczenie swoich piórek.
7.20. dwa małe poklekotały kładąc głowy dzióbkami po grzbiecie. Jeden z dorosłych jest tylko na gnieździe, drugi zapewne na żerowisku.
7.32. stojący bocian cofnął się w celu załatwienia. Młode skulone, ale wiercące się w dołku.
7.35. małe poruszenie- pisklaki wstały i obserwują. Chwilę po tym przytuliły się do siebie i leżą.
7.38. dorosły skubie pod trawą, która tak ładnie rośnie i podrzucał coś pisklakom.
7.52. rodzic stoi, pisklaki się wiercą podskubując się.(f.1.)
8.06. bocian ma swojego naśladowcę w klekotaniu i czyszczeniu.(f.2.).   
8.13. strasznie huczy wiatr wiejący, stojący skulony,aż pisklaki nie chcą wstawać.

16;53 Pełne słońce,3 bocianki leżą, a jeden stoi i rodzic stoi starając sie osłonić trochę dzieci

19.35 Jeden rodzic z pisklętami.Stoi na jednej nodze tuż obok swoich pociech,które smacznie śpią
20.03 w dalszym ciągu wszysczy śpią,chociaż od czasu do czasu dorosły skubnie się po brzuchu a maluszek wstanie, rozprostuje skrzydełko i dalej śpi. Trzy pisklaczki wtulone są łebkami w siebie, czwarty leży bokiem do nich
20.09 dwa maluchy przebudziły się,rozprostowały szyjki, załatwiły się.Potem wstały dwa pozostałe, jeden z nich zaklekotał i znowu wszystkie wtulone w siebie śpią
20.17 rodzic pochylił się nad pisklaczkimi,przez chwilkę poskubał jedno z nich i znowu śpi
20.44 trzy maluszki przebudziły się i stanęły na nóżki, załatwiły się i znowu położyły, a rodzic? .... bez żadnej reakcji
21.14 w dalszym ciągu wszyscy śpią, maluszki wypięły się do nas kuperkami.Drugiego rodzica jeszcze nie ma
21.19 cztery pisklaczki obudziły się i po kolei załatwiały się, rodzic stoi na jednej nodze i ani drgnie,po 1 min. wszystkie maluszki znowu skupiły się w dołeczku blisko siebie
21.38 powrót rodzica,krótkie powitanie kleklekle, maluchy nie zareagowały, dalej śpią.Po dwóch min. pełne ożywienie, pisklaczki piszczą jakby dopominając się kolacji.I doczekały się o
21.42 - 21.45  ustawiły się w szeregu i zaczęły jeść -coś skubać(nie było widać co dostały), momentami pilnujący rodzic też coś niecoś połykał.Po tych kilku min. cała rodzinka udała się na spoczynek

Od 21.42 do 22.27 Rodzice cały czas stoją przy dzieciaczkach,nawet sie nie przemieszczając,maluchy śpia spokojnie .

Cytując samą siebie chciałabym przekazać, że jak napisałam pod koniec postu: "więcej na ten temat niebawem"...to "więcej" znajduje się w temacie pt "Nasze bociany z ziemi, czyli wizyty pod gniazdem".

Link bezpośreni: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 8580#p8580

Pozdrawiam
Eva Stets

Eva Stets napisał:

Witam!

Piąte, martwe pisklę zostało wyrzucone z gniazda przez dorosłego bociana w niedzielę (25 maja 2008) w godzinach południowych. Zapraszam na str. 13 tego wątku, gdzie są podane posty na ten temat i odnotowane przez Forumowiczów obserwacje.
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 8418#p8418
(więcej na ten temat niebawem)

Pozdrawiam
Eva Stets
Administrator forum

Dzień dobry bocianki :)

04.49,Stoi jeden bocian na gnieżdzie , bocianki leżą przytulone do siebie ogrzewając się. (fot.1)
04.54 bocianiątka wstały wyciągają łebki i klekoczą , ustawiły się tak jak do karmienia, ale nie widziałam żeby coś dostały. Po chwili siadają wtulone do siebie. (fot.2)
05.05 bocianki wstają po kolei wyciągając łebki i klekocząc (może są głodne)jednak nic do jedzenia nie dostają. Rodzic porządkuje i wyrzuca poza gniazdo kawałki "czegoś" co było pomiędzy bociankami. Słychać cały czas popiskiwania bocianków. (fot.3)
05.29 na gniazdo powraca drugi bocian, bociany witają się klekocząc, szybka zamiana. Gniazdo opuszcza bocian który do tej pory był z pisklętami. Karmienie. (fot.4)
05.39 bocianki przytulone do siebie są cichutko (może śpią?) :)
06.02 bocianki leżą przytulone grzecznie do siebie. Bociek stojący nad nimi wziął się za toaletę piór.
06.06 wszystkie bocianki "powstawały na nóżki"  klekocząc i wyciągając łebki do rodzica. Długo nie pospały maluchy :)

07.10 bocianki czekają na jedzonko, rodzica nie ma już od ponad godziny. A bocian który teraz stoi na gnieżdzie jest strasznie brudny ;) (fot.1)
07.13 wreszcie do gniazda wraca drugi z rodziców. W przeciwieństwie do tamtego bociana jest bardzo czysty. Zmiana i karmienie. Bocian który do tej pory był na gnieżdzie wylatuje. Jedno z piskląt ćwiczy skrzydełka. (fot.2,3)
07.25 bocianki leżą przytulone do siebie, rodzic stoi nad nimi.

14:42 - 14:53 Trzykrotnie bociany przylatywały i odlatywały, oczywiście na zmianę, i poiły bocianki.Przy okazji została przyniesiona kępa siana i kijek, który został od razu wpleciony w brzeg gniazda

20.29 - do gniazda przyleciał drugi bocian, na powitanie było klekotanie. Dotychczas pilnujący natychmiast zabrał się do odlotu, a przybyły nakarmił młode.
20.51 - rodzic stał na jednej nodze, z dziobem wtulonym w szyję.

21.13 w gnieździe tylko jeden bociek śpiący na jednej nodze, pisklaczki przytulone do siebie śpią w dołku
21.41 sytuacja bez zmian
21.53 powrót rodzica, maluszki początkowo nie zareagowały, po ok.1 min. wstały wszystkie jak na komendę, zaczęły klekotać i piszczeć, potem zajęły sie jedzonkiem.Kolacja trwał ok.2 min.,potem cała rodzinka oddała się snom

7.45 - dorosły i dzieci czyszczą piórka, najmniejszy bocius leży
7.50 - zmiana opiekunów i małe sniadanko, potem zajęcie się sobą - spacery na ugietych nóżkach, polegiwanie, skubanie trawek. Dorosły próbował drzemki
8.22 - drugi rzut śniadanka
9.00 - zmiana pilnującego rodzica, baaardzo porządne sniadanie

9,44 W gnieździe rodzic stoi na jednej nodze a jeden z maluchów siedząc podnosi głowę i trąca go dziobem, łapie za pióra. Rodzic nie reaguje więc mały odwraca się. Pozostałe bocianki leżą spokojnie.
9,50 bocianki podnoszą się, niespokojnie się kręcą, chyba czekają na jedzonko

13:35 - wszedłem "on-line" i okazało się, że maluchy są... SAME! Siedziały przytulone, dziobami do środka. Wyglądały na trochę podenerwowane.
Niestety nie wiem, jak długo. Po chwili przyleciał stary bocian. Nie nakarmił ich, więc może to była tylko krótka nieobecność.

13.55 - na gnieździe był jeden bociek, pisklęta leżały w dołeczku. Wypad rodzica, który wspomina powyżej J44,  prawdopodobnie był po wodę, gdyż teraz młode są mokre. Jest upalnie i pisklęta siedziały z rozchylonymi dziobkami, dotykały dzioba rodzica.
17.28 - z klekotaniem do gniazda przyleciał drugi dorosły, pilnujący po chwili odleciał, a przybyły zajął się karmieniem młodych.

20.11 ależ maluchy sie rozpierzchły! Razem z nimi jeden rodzic drzemie. Żadne z piskląt nie śpi, coś wspólnie skubią w dołeczku-ale co to?
20.17 pisklęta zbiły się w kupkę główkami do siebie i siedzą. Ale jeden z maluchów wstał na moment na równe nóżki i prostuje skrzydełka
20.22 pisklęta znowu rozeszły się, co niektóre skubią się, inne prostują skrzydełka, dorosły skubie pióra
20.27 powrót rodzica, po ok 30 sek. odleciał i po następnych 30 sek rozpoczęło się karmienie
20.35 pisklaczki usiadły w dołku przytulone do siebie
20.38 wszyscy śpią
21.22 bocianki ożywiły się, trzy wstały poskubały się, dorosły śpi nie reagując na dzieci.Drugiego jeszcze nie ma
21.24 wstał na nóżki czwarty bociuś -  leniuszek - i też zaczął się skubać, pozostałe znowu leżą wszystkie skierowane kuperkami do kamery
21.27 leniuszek położył sie za rodzeństwem a rodzic skubie pióra
20.37 jeden z pisklaków obudził się,poskubał trawkę i siebie, prostował skrzydełka do 21.40 i przytuliwszy się do kuperków rodzeństwa oddał się snom
20.42 przebudziły się trzy pozostałe, postały na nóżkach chwilkę i znowu wsystkie przytulone śpią.Drugiego dorosłego boćka nie widać
21.53 powrót dorosłego,krótkie powitanie klekle
22.00 cała rodzinka w komplecie udała się na spoczynek-zasłużony!!!!!

23.20-wydaje sie ze wszyscy spia,ale co chwile ktorys z maluchow prostuje skrzydelko kladac je na rodzenstwie,co z lekka ozywia pozostale.
23.22 -jeden z rodzicow robi delikatnie dziobem "przegląd" malych,drugi rodzic czysci piora.
23.30 -kolejny "przegląd "maluchow i przedzióbywanie ściółki miedzy nimi.Jeden z malych przysiada i za moment kladzie sie z powrotem.
23.32 -dorosly bocian czysci piora(drugi z rodzicow).
23.34-maluchy śpia zapewne,ale co chwile ktores zmienia pozycje często rozprostowujac skrzydelko i kladąc je na rodzenstwie.
23.36-jeden dorosly stoi,drugi kontynuuje toalete.
0.14-jeden z malych przysiadl i poskubuje swoje piorka.Kiedy skonczyl , dał z impetem nura pomiedzy rodzenstwo,rozsuwając ich i zajmujac pozycje centralną.Jeden dorosly stoi,drugiego nie widze.
0.17-zapanowal spokoj.
0.19-cisza nocna.