Sve - 2007-05-28 21:37:47

belcia napisał:

Dzisiaj zauwa¿y³am jak jeden ze starszych piskl±t poci±gn±³ dziobkiem za skrzyde³ko drugiego z piskl±t. By³o to tu¿ po karmieniu. Ciekawe czy to w formie zaczepki do (zabawy), czy wrêcz przeciwnie ?

Takiego poci±gania, przeci±gania, "bitek" itp bedzie mo¿na zaobserwowaæ jeszcze sporo. Czasami dzieje siê to w rozpêdzie pojedynku o jedzenie (dziobi± doko³a siebie, ¿eby urwaæ smaczny kawa³ek i czasami zamiast smacznego kêsku uchwyc± kolegê :)), czasami siê bawi± (bo jak wszystkie dzieci lubi± siê bawiæ), czasami siê naprawdê k³óc±...
Ale nigdy siê nie obra¿±, jest to tylko takie podszturchiwanie. :tak:

Magdag - 2007-05-31 21:00:12

Nastêpne moje beznadziejne pytanie. Przy do¶æ dobrej pogodzie ptaki czesz± piora. Czesz± dok³adnie i zauwa¿y³am ¿e czesz± maluszki. O co tu chodzi?

Pawe³ T. Dolata - 2007-06-01 06:47:10

Witam!

Pytanie bynajmniej nie jest beznadziejne :)

1. Chodzi o utrzymanie czysto¶ci i higieny ptaków, usuniêcie paso¿ytów.

2. Ponadto przeczesanie piór u doros³ych s³u¿y ich w³a¶ciwemu u³o¿eniu, co ma znaczenie dla sprawnego lotu.

3. Wzajemne czyszczenie piór to te¿ zachowanie socjalne w obrêbie pary, tak¿e maluchów przez rodzica buduje wiê¼ miêdzy nimi, a ponadto uczy m³odego jak ma to robiæ sam.

pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata


magdag napisał:

Nastêpne moje beznadziejne pytanie. Przy do¶æ dobrej pogodzie ptaki czesz± piora. Czesz± dok³adnie i zauwa¿y³am ¿e czesz± maluszki. O co tu chodzi?

anula - 2007-08-10 13:05:29

Skad wiadomo ze teraz w gniezdzie czesciej sa stare a nie mlode? Nie moge sie polapac, wydawalo mi sie to jednak mlode sa czesciej w gniezdzie. Prosze oswieccie mnie.

Sve - 2007-08-12 21:02:00

anula napisał:

Skad wiadomo ze teraz w gniezdzie czesciej sa stare a nie mlode? Nie moge sie polapac,wydawalo mi sie to jednak mlode sa czesciej w gniezdzie. Prosze oswieccie mnie

Poprostu m³ode badaj± ¶wiat :D Tyle musz± jeszcze poznaæ, zanim odlec±!! A stare - troska im uby³a.  Odchowali m³ode. S± do¶wiadczone, wystarczy im du¿o mniej czasu, ¿eby sobie zdobyæ potraw±, ni¿ potrzebuj± niedo¶wiadczone m³ode. To znaczy, ¿e rodzice maj± teraz do¶æ "czasu wolnego od pracy", który mog± po¶wiêciæ sobie. Wygl±da, ¿e chc± mieæ od m³odych ju¿ spokój ;) Czasami jeszcze je nakarmi±, ale mo¿emy czêsto obserwowaæ, ¿e kiedy m³ode przylec± do gniazda, gdy stare tam przebywaj±, to stare natychmiast odlec±. Spe³nily swe zadanie - i ¿ycie toczy siê dalej :D

Eva Stets - 2008-03-27 16:08:42

Witam!

Pytanie ni¿ej cytujê z w±tku o ochronie i pomocy bocianom z zagranicy a nawi±zuje ono do akcji wymiany gniazda i zachowania bocianów:

BABCIA Mariola napisał:

...Jednego tylko nie rozumiem, dlaczego Bociany maj±c mo¿liwo¶æ osiedlenia siê w jednym z s±siednich gniazd nie uszkodzonych przez wichurê wybra³y to uszkodzone ale znajduj±ce siê w obszarze dzia³ania pola elektromagnetycznego? Ludzie pod lini± wysokiego napiêcia odczuwaj± niemi³e mrowienie. Czy bocianom to odpowiada?...
BABCIA Mariola

Odpowiem, ¿e wszystkie (w sumie 10) gniazda tej wsi s± zamontowane na s³upach energetycznych, ustawionych po obu stronach drogi. Jednak¿e tego typu konstrukcje s± zawsze umieszczone trochê wy¿ej a nie bezpo¶rednio na s³upie wiêc nie wiem czy bociany odczuwaj± ..."mrowienie" (?)...tym bardziej, ¿e bior±c ogólnie wiêkszo¶æ bocianich gniazd znajduje siê w³a¶nie na s³upach energetycznych.

Dlaczego bociany wybra³y dawn± lokalizacjê i pomimo zniszczenia próbowa³y tam stworzyæ nowe gniazdo a nie wybra³y pustego po przeciwnej stronie drogi? 
Mo¿na tu pos³u¿yæ siê w³a¶nie teori±, ¿e bocian przywi±zuje siê do swojego miejsca zamieszkania i swego gniazda do którego wraca. Powszechnie wiadomo, ¿e bociany przez wiele sezonów lêgowych wykorzystuj± to samo gniazdo.
Byæ mo¿e konkretne miejsce jest "wygodniejsze" dla bocianów i dlatego wola³y pozostaæ na starym miejscu. Dowodem tego mo¿e byæ w³a¶nie to, ¿e odlatywa³y na drugie gniazdo, zabiera³y z niego patyki i przenosi³y materia³ do siebie. Równie¿ szybka akceptacja nowej konstrukcji (ale w tym samym miejscu) mo¿e dowodziæ, ¿e bociany zdecydowanie wol± swoje "stare miejsce".
Warto tu dodaæ, ¿e obecnie na tej wsi wszystkie pozosta³e gniazda s± ju¿ zajête przez bociany a jedynym wolnym jest w³a¶nie to znajduj±ce siê po przeciwnej stronie drogi.

Jako ciekawostkê (?) mogê dodaæ, ¿e zaobserwowa³am tam dosyæ ciekaw± sytuacjê, tak¿e inne bociany (z innych gniazd tej wsi) lec±c np na ¿erowisko zatrzymuj± siê nieraz na tym opuszczonym gnie¼dzie i ...odlatuj± dalej. Dodam, ¿e jest to taka sama konstrukcja jak pozosta³e.
No có¿, widaæ to gniazdo nie podoba siê bocianom na sta³e miejsce pobytu.

Pozdrawiam
Eva Stets
PwG OTOP, HOS-Hellas

Eva Stets - 2008-04-07 16:15:45

Witam!

Ni¿ej cytujê moj± odpowied¼ z w±tku o pierwszym jaju i zachowaniu doros³ych wobec pierwszego jaja.

Eva Stets napisał:

Witam!

To pytanie zada³o mi kilka osób tak¿e na PW. Odpowiem, to co mi wyja¶ni³ swego czasu Pawe³ T.Dolata. Bociany zaczynaj± wysiadywaæ i ogrzewaæ jaja od drugiego jajka, tak wiêc nie s±dzê, ¿e jest powód do niepokoju.

Obserwujmy wiêc bacznie kiedy pojawi siê drugie jajko.
(w±tek na ten temat ju¿ jest zrobiony) :)
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 6407#p6407

Pozdrawiam
Eva Stets

BABCIA Mariola napisał:

7:32 Ze skubania swoich piór nic nie wynika. Jajo trzeba wysiadywaæ bo nie bêdzie pisklaka.
8:03 Czy to jajo jest niezap³odnione lub ma inny defekt, ¿e go nie wysiadujecie ?
http://img147.imageshack.us/img147/5307 … mx8.th.jpg http://img137.imageshack.us/img137/904/ … kx6.th.jpg

damian21 - 2008-05-27 13:31:59

Czy bociany jako¶ siê porozumiewaj±?
Jak bociany dziel± siê obowi±zkami np.  na ¶l±sku bociany pok³óci³y siê o obowi±zki.

Pawe³ T. Dolata - 2008-05-28 06:32:38

Dobre pytanie. Oczywi¶cie, ¿e siê porozumiewaj±. Z tym ¿e po bocianiemu - temu s³u¿y klekot w ró¿nych formach (dla nas to niedostrzegalne róznice), ruchy cia³a, g³osy ¿ebrz±ce (syczenie) m³odych itp. - wszystko to widaæ na kamerze.

Podstaw± obserwacji przyrody jest unikanie antropomorfizacji, czyli przyk³adania naszej miary do zwierz±t. Rozumiem, ¿e to "pok³ócenie o obowi±zki" to z :-)), bo nie wiemy tak naprawdê na czym ta sytuacja polega³a.

Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata

damian21 napisał:

Czy bociany jako¶ siê porozumiewaj±?
Jak bociany dziel± siê obowi±zkami np.  na ¶l±sku bociany pok³óci³y siê o obowi±zki.

mamajka - 2008-05-30 09:57:16

Wracam do drugiej obserwowanej przeze mnie pary.Ze zlozonych jajek wykluly sie niegdys pisklaki,ale zaden z nich nie zyje(byly martwe juz po 2 dobach,przyczyna smierci dwoch mogla byc pogoda-burza,jednego-nie wiem).Byly jeszcze dwa jajka,czy dalej s±,nie wiem,innych pisklakow nie widze.Dorosle bociany  zostawiaja czasem  gniazdo bez opieki.
To jest ta para bocianow o ktorych pisalam,ze maja nietypowe zachowania.Zganialy sie wzajemnie z jajek,jeden drugiego tr±cal dziobem w glowe,wkladal mu dziob pod brzuch,machal nad nim skrzydlami tak dlugo,az tamten wstal.Jednoczesnie przez autorow strony sa nazwane tymi samymi imionami co w tamtym roku,czyli rozumiem,ze jest to ta sama para(?) oraz sa informacje,ze para w ubieglym roku odchowala pisklaki.
1.co moze wplynac na zmiane wzajemnych zachowan pary?(jesli zalozyc ze to te same,ale jaki bylby sens nazywac inna pare tymi samymi imionami?).

Dzis zaobserwowalam takie oto zachowanie:jeden bocian siedzial na gniezdzie;w momencie przylotu drugiego wstal.Zrobily kilka krokow wokol siebie a nastepnie zaczely zblizac do siebie dzioby,potem stanely na wprost siebie i kilkakrotnie wykonaly identyczny,charakterystyczny ruch:kazdy wygi±³ glowe do tylu tak,ze polozyl j± sobie na grzbiecie.Tzn.najpierw zrobil to ten,ktory przylecial a potem obydwa powtorzyly ten ruch dwukrotnie.Po chwili jeden odlecial a drugi po nim.
2.Czy taki rodzaj ruchu cos znaczy (jesli tak,to co jest temu przypisywane),czy tez jest to bez znaczenia,ewentualnie nasladownictwo?

Pawe³ T. Dolata - 2008-05-30 10:34:18

My¶lê, ¿e o inne bociany najlepiej pytaæ organizatorów tamtego projektu - znaj± je o wiele lepiej.

1. Bez obr±czek nikt nie wie, czy to te same bociany czy inne. A obr±czek nie ma - z tego co wiem - ¿aden z  kamerowych boæków w Polsce. Nazywanie ptaków w kolejnych sezonach tymi samymi imionami to uproszczenie i nasz sentyment/przywi±zanie o tym. Na naszych stronach www (www.bociany.ec.pl i www.pwg.otop.org.pl) i forum zaznaczamy, ¿e nie ma takiej pewno¶ci, np.:
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … d=565#p565

2. Pewnie ta druga kamera nie ma przekazu g³osu. Opis zachowania wskazuje wyra¼nie, ¿e bocki wtedy klekota³y na powitanie. Wygiêcie szyi jest tu konieczne, bo tylko w takim u³o¿eniu krtani moga one wydawaæ g³os. Najbardziej niezwykle wygl±da to, gdy bocian klekocze w locie, te¿ wtedy k³adzie szyjê do ty³u na tu³ów i powstaje kszta³t zgo³a do bociana niepodobny. :-))

Mam tak± fotkê chyba, jak znajdê, to wrzucimy.

Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata

Eva Stets - 2008-07-04 11:12:14

Witam!

Pozwolê sobie tutaj zacytowaæ fragmenty z postu W³adka i kilka moich wyja¶nieñ z tematu pt "Co siê dzieje w gnie¼dzie".
My¶lê, ¿e po czê¶ci uda mi siê rozwiaæ niektóre Wasze w±tpliwo¶ci na pytania, które byæ mo¿e chcieliby¶cie zadaæ.
Tak wiêc postaram siê w prosty sposób daæ tu kilka wyja¶nieñ na temat zachowania ptaków:

1- Rodzic, który wydaje siê nam smutny, raczej nie jest ani smutny ani nie my¶li pod tym k±tem (ludzkim spojrzeniem), ¿e nadchodzi koniec ¿ycia rodzinnego.
Do tego ostatniego jest jeszcze sporo czasu i gdyby to mo¿na by³o przet³umaczyæ na "ludzkie odczucia"...rodzic raczej oczekuje tego momentu, gdy¿  zauwa¿ony "smutek" jest tu po prostu zmêczeniem. Jakby nie by³o nie jest ³atwo wykarmiæ czwórkê dorastaj±cych piskl±t. S± to ³owy, na które ptaki zu¿ywaj± bardzo du¿o energii.

2 - Obserwacje W³adka s± z godzin rannych (ale nie od razu po obudzeniu m³odych), tak wiêc okre¶lone " lenistwo" jest po prostu przerw± i odpoczynkiem. To, ¿e boæki próbuj± od niedawna swoich si³ na gnie¼dzie nie znaczy, ¿e s± one na tyle doros³e...by trochê nie "poleniuchowaæ" (lub odpocz±æ po wcze¶niejszych æwiczeniach). Dowodem chêci æwiczeñ jest w³asnie rozwiniêcie lewego skrzyd³a (to te¿ gimnastyka)...ale pamiêtajmy to jeszcze m³ode boæki.

3 - Patrzenie poza obrêb gniazda mo¿emy zauwa¿yæ dopiero od kilku dni. To te¿ kolejny dowód dorastania m³odych -czuj± siê coraz pewniejsze i zaczyna je interesowaæ "inny ¶wiat" - a wiêc i to, co dzieje siê poza gniazdem (to te¿ dowód dorastania)

4 - Odno¶nie lenistwa wyja¶ni³am ju¿ wy¿ej a co do gimnastyki - pamiêtajmy, ¿e na gnie¼dzie przebywa czwórka m³odych i ta gminastyka jest nieraz "utrudniona" ze wzglêdu na brak miejsca. Fakt, przy wysokiej tempreaturze i ...cz³owiekowi nie chce siê æwiczyæ.

5 - 55 dzieñ od wyklucia, to jeszcze za ma³o aby m³ode bociany odby³y swój pierwszy lot. Mo¿emy zauwa¿yæ skoki i podskoki na gnie¼dzie, jednak¿e na pierwsze loty trzeba trochê poczekaæ.
Przyjê³a siê teoria, ¿e m³ody bocian poleci pierwszy raz po 55 dniach...ale.
Bior±c pod uwagê, ¿e do niedawna te obserwacje by³y g³ównie z ziemi "55 dzieñ" nie mo¿na uznaæ za dok³adn± datê, z tej racji, ¿e w pierwszym okresie (obserwuj±c gniazdo z do³u) pisklêta nie s± widoczne od pierwszego dnia po wykluciu.
Podgl±d z kamery daje tu wiêksze mo¿liwo¶ci, dlatego te¿ te obliczenia s± bardziej zbli¿one do 10 tygodnia (od dnia wyklucia) a nie do 8 tygodnia (od dnia wyklucia).
Przyk³ady tych obliczeñ poda³am w w±tku o obr±czkowaniu w po¶cie z 30.6.2008:
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 9608#p9608
Pierwsze loty i doskonalenie umiejêtno¶ci lotu aktywnego (trzepocz±cego) i szybowania obserwuje siê u m³odych ptaków od koñca pierwszej dekady lipca...(Profus 1991).
Powszechne przyjêcie pierwszego lotu na 54-64 dni od daty wyklucia kieruje nas bardziej na 64 dni, z tej racji (jak pisa³am wy¿ej) przez pierwsze dni trudno dojrzeæ m³ode z do³u gniazda.
Dla przyk³adu, Piotr Profus w Studia Nature 50 z 2006 r podaje pobyt m³odych na gnie¼dzie przeciêtnie 64,2 -0,69 dni.

6 - "Nici z latania dzisiaj", jak pisze W³adek - w³a¶nie z tych powodów, o których piszê wy¿ej. A lenistwo do jedzenia...no, có¿ przy wysokich temperaturach nam te¿ siê nie chce za bardzo je¶æ.
Warto jednak zwróciæ uwagê, ¿e solidnie podakrmione pisklaki (z dobr± wag± - jak widaæ podczas niezbêdnych mierzeñ przy ich ob±czkowaniu) s± w okresie przed pierwszym lotem czêsto mniej karmione przez rodziców.
Masa doro³ego boæka waha siê (w ró¿nych okresach) w granicach 2,6 -4,4 kg a jak widaæ po pomiarach - nasze dorastaj±ce m³ode s± nie tylko dobrze odkarmione ale maj± i dobr± wagê. (czyt. post z danymi z obr±czkowania z 30.6.2008):
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 9617#p9617

Z pozdrowieniem i ¿yczeniem mi³ych dalszych obserwacji
Eva Stets
PwG OTOP, HOS-Hellas

wladek12 napisał:

... rodzic robi wra¿enie smutnego, czy¿by wiedzia³ ¿e nadchodzi koniec grona rodzinnego?...
... lenistwo na gnie¼dzie! z prawej m³ody rozwin±³ skrzydlo lewe ...
... patrzy, co s³ychaæ za gniazdem...
... wygl±daja tak leniwie ¿e gimnastyka nawet nie wychodzi. musi im byæ duszno...
... przecie¿ dzisiaj jest ju¿ 55 dzieñ od wyklucia pierwszego bocianka i trzeba siê spodziewaæ próby latania...
... pe³ne lenistwo...nawet za jedzeniem dobrze nie poszperali. pewnie nici z latania dzisiaj chyba ¿e po po³udniu jak siê och³odzi...

bockowa - 2009-04-07 17:33:35

Mam takie pytanko,bociek siedzi sam-nie wiemy jakiej plci -) Przypuszczamy,ze to samiec bo on pierwszy zasiedla gniazdo-Okej- ale pytanie teraz natury czlowieczej,ze tak to okresle: skad bocianowa ma wiedziec GDZIE przyleciec? i jesli w ogole j± 'posiada'pan bociek.Jesli jest to samotny samiec- jak pozna swoja partnerke do zalozenia rodzinki ? No chyba nie na ¿erowisku?:) Nie podejdzie na swych dlugich nogach i nie poklekocze:hej mam wolne gniazdko?:D

Eva Stets - 2009-04-07 20:02:28

Post, który cytujê ni¿ej zosta³ przeniesiony z w±tku "Ro¿ne pytania o bocianach". Z racji, ¿e pytanie dotyczy zachowania bocianów a jak wskazuje nazwa tematu (Zachowania miêdzy bocianmi na gnie¼dzie) wpis ten pasuje bardziej do tego w±tku.
Trudno odpowiedzieæ, tym bardziej ¿e nie mo¿na przek³adaæ instynktów bociana na ludzkie odczucia, jak napisa³ parê postów wy¿ej równie¿ Pawe³ (post  z dnia 28 V 2008), co jako fragment cytujê:

Pawe³ T. Dolata napisał:

...Oczywi¶cie, ¿e siê porozumiewaj±. Z tym ¿e po bocianiemu - temu s³u¿y klekot w ró¿nych formach (dla nas to niedostrzegalne róznice), ruchy cia³a...

Podstaw± obserwacji przyrody jest unikanie antropomorfizacji, czyli przyk³adania naszej miary do zwierz±t...

Tak wiêc bior±c to wyja¶nienie, mo¿emy powiedzieæ, ¿e siê porozumiewaj± miêdzy sob± - ale na "swój sposób" i w dodatku jêzykiem dla nas niezrozumia³ym ale nie mo¿emy ich zachowania t³umaczyæ na miarê ludzkich odczuæ. Równie¿ warto dodaæ, ¿e bocian po osi±gniêciu dojrza³o¶ci p³ciowej z zasady wraca w okolice miejsce swego urodzenia (co nie znaczy, ¿e wraca do tego samego gniazda czy wsi, lecz mo¿e to byæ okolica obok). Z tego, co wiadomo, bardziej przywi±zuje siê do gniazda ni¿ do partnera (dotyczy to tak samic jak i samców). Tak wiêc trudno powiedziec czym  on (ona) przyci±gnie swego partnera, czy te¿ powodem wyboru bêdzie dogodne gniazdo, jakie odpowiada im obu. Zapewne jednak jako¶ siê porozumiewaj± i w tym temacie.

Eva Stets
PwG OTOP, HOS-Hellas

bockowa napisał:

Mam takie pytanko,bociek siedzi sam-nie wiemy jakiej plci -) Przypuszczamy,ze to samiec bo on pierwszy zasiedla gniazdo-Okej- ale pytanie teraz natury czlowieczej,ze tak to okresle: skad bocianowa ma wiedziec GDZIE przyleciec? i jesli w ogole j± 'posiada'pan bociek.Jesli jest to samotny samiec- jak pozna swoja partnerke do zalozenia rodzinki ? No chyba nie na ¿erowisku?:) Nie podejdzie na swych dlugich nogach i nie poklekocze:hej mam wolne gniazdko?:D

tyrlik - 2009-04-12 17:44:55

Witam dzisiaj (12 IV 2009) mia³em okazjê zaobserwowaæ niecodzienn± sytuacjê w ¿yciu bocianów. Niedaleko mnie znajduj± siê dwa kilkunastoletnie gniazda 50 m od siebie przez wszystkie lata by³y regularnie zajête przez pary bocianie i to zawsze bardzo wcze¶nie czyli koniec marca. W tym roku do jednego z nich boæki przylecia³y 23 marca za¶ do drugiego jeden na pewno samica 5 kwietnia. Para jak nigdy nie spieszyla siê z naprawa gniazda i znoszeniem jajek zaniepokoi³o mnie to bo pary, które przylecia³y po nich ju¿ poprawi³y gniazdo i maj± jajka. W dniu dzisiejszym rozwi±zalem zagadkê po kilku godz. obserwacij.
Problem polega na tym i¿ samiec od pary kopuluje tak¿e z samotn± samic± (jestem pewny) i jak opêta³y lata od jednej do drugiej, przenosi patyki z jednego gniazda na drugie i odwrotnie (casanowa hi hi).
Ale tak powa¿nie to siê niepokojê czy z która¶ przyst±pi do lêgu przez to ca³e zamieszanie ? Moim zdaniem samiec samotnej samicy zapewne zgin±³ i teraz dochodzi do takiej sytuacij.
Czy to jest naturalne u bocianow ¿e samotna samica akceptuje samca z s±siedniego gniazda? Bo ja spotykam siê z tym pierwszy raz.

Pawe³ T. Dolata - 2009-04-14 06:30:10

Nie jest to naturalne, takie sytuacje s± wyj±tkowe, z Polski podejrzenie bigamii (bo tak to trzeba nazwaæ) opisa³ prof. Józeg Radkiewicz. Odszukam ten artyku³ i dam znaæ wiêcej.

Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata

tyrlik napisał:

Witam dzisiaj (12 IV 2009) mia³em okazjê zaobserwowaæ niecodzienn± sytuacjê w ¿yciu bocianów. Niedaleko mnie znajduj± siê dwa kilkunastoletnie gniazda 50 m od siebie przez wszystkie lata by³y regularnie zajête przez pary bocianie i to zawsze bardzo wcze¶nie czyli koniec marca. W tym roku do jednego z nich boæki przylecia³y 23 marca za¶ do drugiego jeden na pewno samica 5 kwietnia. Para jak nigdy nie spieszyla siê z naprawa gniazda i znoszeniem jajek zaniepokoi³o mnie to bo pary, które przylecia³y po nich ju¿ poprawi³y gniazdo i maj± jajka. W dniu dzisiejszym rozwi±zalem zagadkê po kilku godz. obserwacij.
Problem polega na tym i¿ samiec od pary kopuluje tak¿e z samotn± samic± (jestem pewny) i jak opêta³y lata od jednej do drugiej, przenosi patyki z jednego gniazda na drugie i odwrotnie (casanowa hi hi).
Ale tak powa¿nie to siê niepokojê czy z która¶ przyst±pi do lêgu przez to ca³e zamieszanie ? Moim zdaniem samiec samotnej samicy zapewne zgin±³ i teraz dochodzi do takiej sytuacij.
Czy to jest naturalne u bocianow ¿e samotna samica akceptuje samca z s±siedniego gniazda? Bo ja spotykam siê z tym pierwszy raz.

Magdalena Zamielska - 2009-04-15 13:48:05

Witam! Moje pytanie dotyczy pewnego zachowania naszego przygodzickiego bociana. Otó¿ przez dobrych kilka minut bociek siedzia³ na jajkach z rozchylonym dziobem. Nie wydawa³ z siebie ¿adnych d¼wiêków.
Oto zdjêcie

http://images42.fotosik.pl/100/c68f90155187da12m.jpg 

Dlaczego bocian mia³ rozchylony dziób? Czym to by³o spowodowane?

ornitolog92 - 2009-04-15 19:40:12

Najprawdopodobniej chcia³ siê och³odziæ, gdy¿ szczelna pokrywa piór to uniemo¿liwia. My¶lê, ¿e dzia³a to podobnie jak u psów.
pozdrawiam
Wojtek Ka¼mierczak
PwG OTOP

magdekk napisał:

Witam! Moje pytanie dotyczy pewnego zachowania naszego przygodzickiego bociana. Otó¿ przez dobrych kilka minut bociek siedzia³ na jajkach z rozchylonym dziobem. Nie wydawa³ z siebie ¿adnych d¼wiêków.
Oto zdjêcie

http://images42.fotosik.pl/100/c68f90155187da12m.jpg 

Dlaczego bocian mia³ rozchylony dziób? Czym to by³o spowodowane?

Eva Stets - 2009-04-15 20:42:58

Jest to najprawdopodobniejsze wyja¶nienie, tym bardziej, ¿e w ostanich dniach w Polsce jest dosyæ ciep³o i ¶wieci s³oñce. Bocian siedz±cy na gnie¼dzie jest "wystawiony" na dzia³anie promieni s³onecznych i nie ma co siê dziwiæ, ¿e jest mu ciep³o. Podobne reakcje bêdzie mo¿na zauwa¿yæ latem u m³odych boæków, gdy podczas gor±cych dni bêd± siedzieæ z otwartymi dziobami.

Pozdrawiam
Eva Stets
PwG OTOP

ornitolog92 napisał:

Najprawdopodobniej chcia³ siê och³odziæ, gdy¿ szczelna pokrywa piór to uniemo¿liwia. My¶lê, ¿e dzia³a to podobnie jak u psów.
pozdrawiam
Wojtek Ka¼mierczak
PwG OTOP

magdekk napisał:

Witam! Moje pytanie dotyczy pewnego zachowania naszego przygodzickiego bociana. Otó¿ przez dobrych kilka minut bociek siedzia³ na jajkach z rozchylonym dziobem. Nie wydawa³ z siebie ¿adnych d¼wiêków.
Oto zdjêcie

http://images42.fotosik.pl/100/c68f90155187da12m.jpg 

Dlaczego bocian mia³ rozchylony dziób? Czym to by³o spowodowane?

ladycrash - 2009-06-16 12:26:56

Witam,
Przegl±daj±c dzi¶ czat bociani z Warszewa mój wzrok przyku³o jedno pytanie tamtejszej forumowiczki.
A mianowicie: dlaczego m³ode bociany zostaj± same w gnie¼dzie? Czy bociani rodzice s± wtedy gdzie¶ w pobli¿u w tym czasie? Czy ma³ym nic nie zagra¿a gdy s± tam same?
Mnie to szczerze mówi±c tez to zaciekawi³o:)

Eva Stets - 2009-06-16 22:40:46

Pisklêta wszystkich bocianów z czasem dorastania zaczanaj± zostawaæ same na gnie¼dzie. Gdy nie jest ju¿ im potrzebne sta³e ogrzewanie przez doros³ych, rodzice odlatuj±, tak¿e z tej racji, ¿e m³ode potrzebuj± wiêkszej ilo¶ci pokarmu a i same musz± siê po¿ywiæ. Najczê¶ciej rejon ¿erowania (a wiêc tak¿e poszukiwania pokarmu dla m³odych) nie jest zbyt daleko od gniazda - w przypadku Przygodzic s± to okolice stawów Trzcieliny w Dolinie Baryczy. Czêsto te¿ rodzic znajduje siê (stoi) obok gniazda (tu akurat na niewidocznym dla kamery mniejszym kominie oddalonym o parê metrów), nieraz (w innych znanych mi przypadkach) siedzi obok na s³upie lampy drogowej, maj±c tym bezpo¶redni wgl±d na m³ode i to, co dzieje siê w gnie¼dzie.
W wielu przypadkach, gdy m³ode dorastaj±, w gnie¼dzie robi siê ciasno i doros³e nieraz buduj± obok w³a¶ciwego gniazda tzw "letnie gniazdo" (zawsze blisko i widokiem na m³ode). Podobne zdarzenie mo¿na by³o zaobserwowaæ latem 2008r. u naszych boæków (czyt. temat "Letnie gniazdo Przygody i Dziedzica":   http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewtopic.php?id=337). 

Pozdrawiam
Eva Stets

ladycrash napisał:

Witam,
Przegl±daj±c dzi¶ czat bociani z Warszewa mój wzrok przyku³o jedno pytanie tamtejszej forumowiczki.
A mianowicie: dlaczego m³ode bociany zostaj± same w gnie¼dzie? Czy bociani rodzice s± wtedy gdzie¶ w pobli¿u w tym czasie? Czy ma³ym nic nie zagra¿a gdy s± tam same?
Mnie to szczerze mówi±c tez to zaciekawi³o:)

anubis60 - 2009-06-20 11:43:52

20.06.2009

Pytanie do naszych ekspertów dot. latania. Najpierw, podobnie jak w roku ubieg³ym, rozwijanie skrzyde³ i podskoki w miejscu, a potem pierwsze loty. I teraz problem o jakim my¶lê. Kiedy bli¼niaki zaczn± opuszczaæ gniazdo, podlatywaæ za rodzicem np. na ³±kê, to czy Czwartek nie bêdzie chcia³ robiæ tego samego, nie spróbuje lecieæ za nimi, a nie maj±c jeszcze takich umiejêtno¶ci - spadnie?

Drugie pytanie z innej beczki. Czy pisklakom grozi jakie¶ niebezpieczeñstwo kiedy zostaj± same w gnie¼dzie? Czy w okolicy Przygodzic s± ptaki drapie¿ne? Czy zdarzaj± siê takie wypadki, ¿e taki ptak zaatakuje z powietrza gniazdo i pisklaki?

Pozdrawiam
Andrzej

ornitolog92 - 2009-06-20 13:14:56

1. Byæ mo¿e bêdzie próbowa³, ale ta ró¿nica wieku siê zaciera. Gdyby jednak polecia³ nie bêd±c gotowym na aktywny lot bêdzie na tyle du¿y, ¿e bezpiecznie wyl±duje na ziemi, a gdyby nie wróci³ do gniazda, doros³e bêd± go karmiæ poza gniazdem. Jednak bardziej prawdopodobne jest to, ¿e który¶ bocian podczas podskakiwania zostanie porwany przez podmuch wiatru i nie bêdzie umia³ wlecieæ na gniazdo.

2. Bezbronnym pisklakom zawsze grozi jakie¶ niebezpieczeñstwo, ale im s± wiêksze tym mniej niebezpieczeñstw i staj± siê coraz bardziej samodzielne. W okolicy mamy ca³± plejadê ptaków szponiastych (chyba o to chodzi, nowa nazwa systematyczna, poniewa¿ ptakami drapie¿nymi s± tak¿e same bociany, gdy¿ uprawiaj± drapie¿nictwo), jednak chyba tylko bieliki s± w stanie zaatakowaæ podro¶niête pisklaki, a jak wiadomo one preferuj± bardziej ustronne miejsca. Przy mniejszych pisklakach i jajkach problemem s± sroki i obce bociany, które atakuj± gniazda- st±d bior± siê bocianie walki. Mimo, ¿e my bocianów nie widzimy, one dobrze widz± gniazdo i okolice i w razie potrzeby potrafi± szybko zareagowaæ. Wiêkszym problemem s± ssaki, a w szczególno¶ci kuny, które potrafi± zabiæ du¿e pisklaki, a aktywne s± szczególnie noc±, gdy ich nie widaæ, s± one du¿o zwinniejsze od ptaków i ³atwo sobie z nimi radz±.

pozdrawiam
Wojtek Ka¼mierczak
PwG OTOP

anubis60 napisał:

20.06.2009

Pytanie do naszych ekspertów dot. latania. Najpierw, podobnie jak w roku ubieg³ym, rozwijanie skrzyde³ i podskoki w miejscu, a potem pierwsze loty. I teraz problem o jakim my¶lê. Kiedy bli¼niaki zaczn± opuszczaæ gniazdo, podlatywaæ za rodzicem np. na ³±kê, to czy Czwartek nie bêdzie chcia³ robiæ tego samego, nie spróbuje lecieæ za nimi, a nie maj±c jeszcze takich umiejêtno¶ci - spadnie?

Drugie pytanie z innej beczki. Czy pisklakom grozi jakie¶ niebezpieczeñstwo kiedy zostaj± same w gnie¼dzie? Czy w okolicy Przygodzic s± ptaki drapie¿ne? Czy zdarzaj± siê takie wypadki, ¿e taki ptak zaatakuje z powietrza gniazdo i pisklaki?

Pozdrawiam
Andrzej

bina - 2009-06-24 16:09:36

Byæ mo¿e moje pytanie jest infantylne, ale dlaczego m³ode bocianki czêsto ¿a³o¶nie piszcz±. Czy to z powodu g³odu? Czy rodzice s± w stanie nakarmiæ je do syta? M³ode po posi³ku czêsto dalej kwil±.

Damka_Pik - 2009-06-24 16:34:34

bina napisał:

Byæ mo¿e moje pytanie jest infantylne, ale dlaczego m³ode bocianki czêsto ¿a³o¶nie piszcz±. Czy to z powodu g³odu? Czy rodzice s± w stanie nakarmiæ je do syta? M³ode po posi³ku czêsto dalej kwil±.

My¶lê, ¿e najczê¶ciej kwil± w³a¶nie z powodu g³odu. Deszczowa pogoda najwyra¼niej nie sprzyja polowaniu. Gryzonie kryj± siê w norach, a rodzicom udaje siê zdobywaæ przewa¿nie tylko d¿d¿ownice, które nie zaspokajaj± potrzeb kalorycznych takich podro¶niêtych bocianków - choæby z powodu niewielkiej objêto¶ci takich dañ.

Pawe³ T. Dolata - 2009-06-25 06:21:57

G³osy piskl±t - "¿ebrania" czy "proszenia" o pokarm ("kwilenie") - s± po prostu u bocianów (u ptaków wróblowych s± to otwarte dzioby w jaskrawych kolorach) sygna³em dla rodziców, stymuluj±cym je do karmienia. Wydaj± je przy ka¿dym karmieniu, wiêc wcale nie musz± oznaczaæ g³odu. A ten "¿a³osny" ton to zapewne kolejna "sztuczka" Natury, by skutecznie doprosiæ siê pokarmu. Pewnie racja z tym, ¿e je¶li po karmieniu dalej prosz±, to by³o im ma³o, ale nawet wtedy nie wiem, czy s± g³odne, czy po prostu chcia³yby repetê, czy dzia³a mechanizm, by prosiæ jak najwiêcej, to siê wiêcej dostanie.

Dodatkowym bod¼cem do karmienia boæków, szczeg. u ma³ych piskl±t, jest dotykanie przez nie dziobami dzioba rodzica.

Damka_Pik napisał:

bina napisał:

Byæ mo¿e moje pytanie jest infantylne, ale dlaczego m³ode bocianki czêsto ¿a³o¶nie piszcz±. Czy to z powodu g³odu? Czy rodzice s± w stanie nakarmiæ je do syta? M³ode po posi³ku czêsto dalej kwil±.

My¶lê, ¿e najczê¶ciej kwil± w³a¶nie z powodu g³odu. Deszczowa pogoda najwyra¼niej nie sprzyja polowaniu. Gryzonie kryj± siê w norach, a rodzicom udaje siê zdobywaæ przewa¿nie tylko d¿d¿ownice, które nie zaspokajaj± potrzeb kalorycznych takich podro¶niêtych bocianków - choæby z powodu niewielkiej objêto¶ci takich dañ.

igo - 2009-07-07 14:12:06

Justyna napisał:

10.59 - Wydarzy³a siê dziwna sytuacja na gnie¼dzie. Doros³y bocian wlecia³ z impetem na gniazdo depcz±c jednego z bocianków. Pocz±tkowo my¶la³am, ¿e to rodzic, który nie wyrobi³ l±duj±c, ale jeden z bocianków nagle siê po³o¿y³, a pozosta³e patrzy³y na niego jako¶ dziwnie. Doros³y bocian popatrzy³ na nie i dziobn±³ jednego z bocianków, który rzuci³ siê na niego i doros³y odlecia³. Pewnie to by³ intruz, który ju¿ wcze¶niej lata³ nad gniazdem denerwuj±c rodziców.
11.10 - Znów atak intruza, przelecia³ nad bociankami, jeden rzuci³ siê na niego broni±c rodzeñstwo.

Filmik (magdekk): http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 953#p17953

Na podstawie tego zaj¶cia w gnie¼dzie ciekaw jestem w jaki sposób m³ode boæki rozró¿niaj± jaki bocian / swój czy obcy / przylatuje do gniazda ?

paniusia - 2009-07-07 18:59:25

Dzisiaj w gnie¼dzie mia³ miejsce atak obcego bociana na m³ode bocianki przebywaj±ce same w gnie¼dzie (link do filmu w po¶cie "igo" powy¿ej). Czy os³anianie najm³odszego bocianka przez starsze mia³o na celu jego ochronê, czy wynika³o z przypadkowego ustawienia siê ptaków w momencie ataku?

Eva Stets - 2009-07-07 20:45:03

Zapewne ma na to wp³yw ma³o znany nam instynkt, jaki mo¿na zauwa¿yæ np w¶ród tysiecy pingwinów, które (w tym przypadku doros³e) bezb³êdnie trafiaj± do swoich m³odych. Kolejn± rzecz± mo¿e byæ samo zachowanie obcego - jak opisa³a Justyna i co widaæ tak¿e na filmiku Magdy - obcy bocian zaraz po przylocie dziobn±³ jedno z m³odych. Ale i bez tego, s±dzê, ¿e jako¶ rozró¿niaj± i wiedz±, ¿e ich rodzic jest tym w³a¶ciwym.

igo napisał:

Justyna napisał:

10.59 - Wydarzy³a siê dziwna sytuacja na gnie¼dzie. Doros³y bocian wlecia³ z impetem na gniazdo depcz±c jednego z bocianków. Pocz±tkowo my¶la³am, ¿e to rodzic, który nie wyrobi³ l±duj±c, ale jeden z bocianków nagle siê po³o¿y³, a pozosta³e patrzy³y na niego jako¶ dziwnie. Doros³y bocian popatrzy³ na nie i dziobn±³ jednego z bocianków, który rzuci³ siê na niego i doros³y odlecia³. Pewnie to by³ intruz, który ju¿ wcze¶niej lata³ nad gniazdem denerwuj±c rodziców.
11.10 - Znów atak intruza, przelecia³ nad bociankami, jeden rzuci³ siê na niego broni±c rodzeñstwo.

Filmik (magdekk): http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 953#p17953

Na podstawie tego zaj¶cia w gnie¼dzie ciekaw jestem w jaki sposób m³ode boæki rozró¿niaj± jaki bocian / swój czy obcy / przylatuje do gniazda ?

Eva Stets - 2009-07-07 21:00:45

My¶lê, ¿e "ochrona" najm³odszego by³a przypadkowym ustawieniem bocianów. Doros³e chroni± swoje m³ode przed intruzami, walcz± (tak samo samce jak i samice) przede wszystkim o gniazdo, by nie zosta³o ono zajête przez obcego bociana. Ich m³ode (lub jaja) te¿ s± "czê¶ci±" gniazda (a wiêc tego, co nale¿y do prawowitych w³a¶cicieli). Nie przek³adaj±c ludzkich uczuæ - tak¿e m³ode gdy dorastaj±, czuj± gniazdo jako swoj± w³asno¶æ, przyjmuj±c pozycjê obronn± (podobn± do doros³ych). W konkretnym przypadku m³ode w³a¶nie tak± pozycjê przyjê³y, tak wiêc ochrona trzeciego by³a najprawdopodobiej jedynie chwil± reakcji by broniæ swego gniazda (odstraszyæ intruza) a nie chroniæ trzeciego boæka.

paniusia napisał:

Dzisiaj w gnie¼dzie mia³ miejsce atak obcego bociana na m³ode bocianki przebywaj±ce same w gnie¼dzie (link do filmu w po¶cie "igo" powy¿ej). Czy os³anianie najm³odszego bocianka przez starsze mia³o na celu jego ochronê, czy wynika³o z przypadkowego ustawienia siê ptaków w momencie ataku?

Barbarka - 2009-07-21 12:16:11

Dzisiaj o godzinie 12:56 by³am ¶wiadkiem, jak w gnie¼dzie w Tarnowskich Górach starszy m³ody (ok. 4-5 dni) zaatakowa³ l±duj±cego z lotu, m³odszego bocianka (vide poni¿szy link). Podzioba³ go do krwi! Wiem ¿e z natury rzeczy, jako (jednak) sporo starszy, ma pozycjê dominanta. I nasuwa mi siê pytanie, co mog³o byæ powodem takiej agresji i czy znane s± takie przypadki krwawej agresji miêdzy bocianim rodzeñstwem w gnie¼dzie. I to w 10 tygodniu ¿ycia, kiedy zaczynaj± lataæ, i byæ bardziej niezale¿ne od rodziców (no, nie do koñca, je¿eli chodzi o pokarm, to konkurencja jednak ro¶nie).

http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … d=366&p=12

Pawe³ T. Dolata - 2009-07-22 05:58:03

Jest to bardzo rzadkie zachowanie miêdzy m³odymi z tego samego lêgu. Co do przyczyn, to bardzo trudno je ustaliæ, bo przecie¿ nie znamy emocjonalnych i psychicznych podstaw takiego zachowania, ani nawet ich dok³adnych okoliczno¶ci (np. czy boæki by³y g³odne, czy najedzone). Mo¿liwy jest nawet taki powód, ¿e maj±c do¶wiadczenie z nalatuj±cymi na gniazdo intruzami, starszy bocian omy³kowo potraktowa³ tak m³odszego, który zachowa³ sie dla niego "dziwnie" (bo jak sta³ czy siedzia³ wraz z nim w gnie¼dzie to go nie atakowa³).

Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
PwG OTOP

Barbarka napisał:

Dzisiaj o godzinie 12:56 by³am ¶wiadkiem, jak w gnie¼dzie w Tarnowskich Górach starszy m³ody (ok. 4-5 dni) zaatakowa³ l±duj±cego z lotu, m³odszego bocianka (vide poni¿szy link). Podzioba³ go do krwi! Wiem ¿e z natury rzeczy, jako (jednak) sporo starszy, ma pozycjê dominanta. I nasuwa mi siê pytanie, co mog³o byæ powodem takiej agresji i czy znane s± takie przypadki krwawej agresji miêdzy bocianim rodzeñstwem w gnie¼dzie. I to w 10 tygodniu ¿ycia, kiedy zaczynaj± lataæ, i byæ bardziej niezale¿ne od rodziców (no, nie do koñca, je¿eli chodzi o pokarm, to konkurencja jednak ro¶nie).

http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … d=366&p=12

kawia - 2009-07-22 20:37:20

Dwa pytania: zaobserwowa³am, ¿e codziennie ok 22, przed zasniêciem, m³ode do¶æ d³ugo ale niezbyt g³osno kwil±. To takie wieczorne rozmówki. Mlode wtedy sa spokojne, nieg³odne, wiec to pogadywanie chyba nie ma ¿adnej innej funkcji poza komunikacyjn±. Czy tak jest?
Czy skubanie sie wzajemne przez bociany (g³ównie robi to Przygoda, ale ju¿ i niektóre m³ode te¿) to rodzaj pieszczoty, czy jednak iskanie?

Pawe³ T. Dolata - 2009-07-23 08:23:57

Coraz czê¶ciej na Wasze pytania muszê odpowiadaæ "nie wiem" lub "chyba" - s± coraz bardziej szczegó³owe i pokazuj±ce du¿± wiedzê o bocianach - szczególnie je¶li dotycz± przyczyn pewnych zachowañ, co wymaga³oby wnikniêcia w bocianie mózgi albo d³ugich i szczegó³owo ukierunkowanych eksperymentów.

1. Kwilenie przed snem zapewne ma funkcjê komunikacyjna, ale mo¿e to i ostatnia w dniu próba wyproszenia pokarmu od rodziców. Nie musz± byæ przy tym g³odne - to po prostu nawyk, a lepsze jedzonko (wiêcej) jest wrogiem dobrego.

2. Tu s± dobre dane o ssakach: iskanie ma funkcjê sanitarn± (usuwanie brudu i paso¿ytów, porz±dkowanie upierzenia), ale i bardzo wa¿n± socjaln±, utrzymuj±c± wiê¼ w rodzinie. U bocianów jest tak samo.

Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
PwG OTOP

kawia napisał:

Dwa pytania: zaobserwowa³am, ¿e codziennie ok 22, przed zasniêciem, m³ode do¶æ d³ugo ale niezbyt g³osno kwil±. To takie wieczorne rozmówki. Mlode wtedy sa spokojne, nieg³odne, wiec to pogadywanie chyba nie ma ¿adnej innej funkcji poza komunikacyjn±. Czy tak jest?
Czy skubanie sie wzajemne przez bociany (g³ównie robi to Przygoda, ale ju¿ i niektóre m³ode te¿) to rodzaj pieszczoty, czy jednak iskanie?

AnkazReading - 2009-07-29 17:24:20

Dwa pytania:
1. forumowicze czasami okreslaja taka poze bociania, jaka przybral srodkowy mlody na wklejonym tu zdjeciu, jako przysiad "na kolankach".  Czy to jednak nie jest przysiad na pietach? Takze byla mowa o zauwazaniu obraczki "nad kolanem". Wydaje mi sie, ze jednak ten staw, anatomicznie biorac, to bociania pieta, bo ptaki, zdaje sie, chodza na samych paluszkach, a nie calej stopie, ktorej kosci sa bardzo wydluzone. Czy mam racje, czy nie?

http://img187.imageshack.us/img187/6417/drzemkah.th.jpg

Nota bene, zaraz po zrobieniu powyzszego zdjecia widzialam, jak jeden z lezacych przeciagnal szyje i najwyrazniej szeroko ziewnal! No coz, musial zmeczyc sie kilkugodzinnymi lotami (nie probuje antropomorfizowac , ale jednak dla mnie to przypomnienie, ze w przyrodzie "wszyscysmy bracia")

2. Obejrzalam dopiero co filmik Nupi z powitalnego grupowego klekotania naszych mlodych po dlugiej nieobecnosci w gniezdzie. Spodziewalabym sie, ze akustyczny efekt klekotania powstaje mechanicznie, przez "klapanie" dziobem (ktos okreslil to jako "kastaniety") - tymczasem wcale takiego "klapania na filmiku nie widze, wiec  czyzby klekot  pochodzil z samej krtani? W jaki sposob? (Malo, ze nie wiadomo tak zupelnie, jaka wlasciwie jest mechanika kociego mruczenia, to czyzby byla to jeszcze jedna zagadka przyrody:  Czym klekoce bocian?)

kawia - 2009-07-29 20:33:15

@Anka z Reading. Tez chcia³am zapytac o klekoty! Ziewanie widywa³am kilka razy zw³aszcza w czasie wysiadywania, chyba sie bocki nudzi³y :) Kapitalne!

A pytanie mam takie - dlaczego m³ode teraz siê przy jedzeniu tak wspomagaj± skrzyd³ami, jak by³y m³odsze, jad³y du¿o spokojniej, teraz juz czyste szaleñstwo z tymi trzepotami - czy im to pomaga w utrzymaniu równowagi, czy strasza siê nawzajem? Bo ¿e siadaj±, to dla wygody, ale to machanie? Mnie by siê wydawa³o, ¿e raczej przeszkadza, niz pomaga.

Pawe³ T. Dolata - 2009-07-31 07:45:07

ad. 1.

Ma Pani zupe³n± racjê, to co wygl±da i opisujemy powszechnie jako "kolano" to anatomicznie piêta, a dok³adnie "staw goleniowy". Dlatego oficjalnie mówi siê, ¿e obraczki typu ELSA s± na goleni (powy¿ej stawu goleniowego), a starszego typu metalowe - na skoku (powy¿ej stawu skokowego).

ad. 2.

Mechanizm powstawania g³osu to faktycznie praca krtani, dlatego bocian mo¿e klekotaæ tylko z odgiêt± do ty³u szyj±, gdy w³a¶ciwie ustawia mechanizm krtani. Sam odg³os jednak wydaj± rogowe po³ówki (szczêki) dzioba, dlatego klekotanie malych piskl±t bocianów jest bardzo ma³o s³yszalne, gdy¿ dzióbki s± jeszcze zbyt miêkkie.

Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata

AnkazReading napisał:

Dwa pytania:
1. forumowicze czasami okreslaja taka poze bociania, jaka przybral srodkowy mlody na wklejonym tu zdjeciu, jako przysiad "na kolankach".  Czy to jednak nie jest przysiad na pietach? Takze byla mowa o zauwazaniu obraczki "nad kolanem". Wydaje mi sie, ze jednak ten staw, anatomicznie biorac, to bociania pieta, bo ptaki, zdaje sie, chodza na samych paluszkach, a nie calej stopie, ktorej kosci sa bardzo wydluzone. Czy mam racje, czy nie?

http://img187.imageshack.us/img187/6417/drzemkah.th.jpg

Nota bene, zaraz po zrobieniu powyzszego zdjecia widzialam, jak jeden z lezacych przeciagnal szyje i najwyrazniej szeroko ziewnal! No coz, musial zmeczyc sie kilkugodzinnymi lotami (nie probuje antropomorfizowac , ale jednak dla mnie to przypomnienie, ze w przyrodzie "wszyscysmy bracia")

2. Obejrzalam dopiero co filmik Nupi z powitalnego grupowego klekotania naszych mlodych po dlugiej nieobecnosci w gniezdzie. Spodziewalabym sie, ze akustyczny efekt klekotania powstaje mechanicznie, przez "klapanie" dziobem (ktos okreslil to jako "kastaniety") - tymczasem wcale takiego "klapania na filmiku nie widze, wiec  czyzby klekot  pochodzil z samej krtani? W jaki sposob? (Malo, ze nie wiadomo tak zupelnie, jaka wlasciwie jest mechanika kociego mruczenia, to czyzby byla to jeszcze jedna zagadka przyrody:  Czym klekoce bocian?)

Piotr J. - 2010-03-28 15:30:18

W zesz³ym roku, gdy bociany koñczy³y akt mi³osny, wyra¿a³y swoje zadowolenie wspólnym klekotaniem. Odchyla³y g³owy mocno w ty³ i klekota³y. W tym roku, u tej pary raczej to siê nie zdarza. Dlaczego jest taka ró¿nica w zachowaniu siê ptaków?

Pawe³ T. Dolata - 2010-03-31 12:57:57

Mo¿e to po prostu wynikaæ z ró¿nic w zachowaniu poszczególnych osobników, pewnie s± bociany ciche i ha³a¶liwe, jak i ludzie :). Z moich obserwacji wynika, ¿e klekot wydaj± bociany czê¶ciej przy ³adnej pogodzie, a w tym roku mia³y jej ma³o. Pewnie z czasem siê doczekamy.:)

Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
PwG OTOP

piotrek94b napisał:

W zesz³ym roku, gdy bociany koñczy³y akt mi³osny, wyra¿a³y swoje zadowolenie wspólnym klekotaniem. Odchyla³y g³owy mocno w ty³ i klekota³y. W tym roku, u tej pary raczej to siê nie zdarza. Dlaczego jest taka ró¿nica w zachowaniu siê ptaków?

Angelika - 2010-05-17 17:41:09

Moje pytanie dotyczy akcji ratowania piskl±t z zalanego przez deszcz gniazda. Dlaczego Dziedzic wyrzuci³ m³ode? Wcze¶niej te¿ by³y akcje ratownicze, ludzie dotykali pisklaków, a tu taka tragiczna sytuacja.

ornitolog92 - 2010-05-17 18:25:37

Po prostu w zasz³ym roku mieli¶my olbrzymie szczê¶cie, ¿e nie wydarzy³o siê co¶ takiego jak dzisiaj. A dlaczego to zrobi³? Mo¿liwe, ¿e uzna³ je za nieswoje, albo uzna³ je za co¶ obcego i zrobi³ "porz±dek" tak jak w zesz³ym roku z pozostawionym miêsem.

pozdrawiam
Wojciech Ka¼mierczak
PwG OTOP

Angelika napisał:

Moje pytanie dotyczy akcji ratowania piskl±t z zalanego przez deszcz gniazda. Dlaczego Dziedzic wyrzuci³ m³ode? Wcze¶niej te¿ by³y akcje ratownicze, ludzie dotykali pisklaków, a tu taka tragiczna sytuacja.

BABCIA Mariola - 2010-05-21 06:10:02

21 maj 2010

7:58 - Na gnie¼dzie dwa bociany bardzo g³o¶no klekocz± i zachowuj± siê jak na fotkach.
Czy to jest TOKOWANIE ?

http://www.allegaleria.pl/images/6kfnppsm2swa6elnurrs_thumb.jpg    http://www.allegaleria.pl/images/mc4b42yrw8pvylalqi_thumb.jpg    http://www.allegaleria.pl/images/cwzpecirjkkbezm0j001_thumb.jpg

Eva Stets - 2010-05-21 11:57:20

Nie widzia³am tego na ¿ywo a na zdjêciach nie widzê wyra¼nie pary w "pozie" wspólnego klekotu i odchylenia g³ów do ty³u. Tak wiêc ode mnie odpowied¼ tylko "pó³ na pó³": je¿eli po takim zachowaniu jak na fotkach nast±pi³a kopulacja, to tak - to by³y toki.

Pozdrawiam
Eva Stets

BABCIA Mariola napisał:

21 maj 2010

7:58 - Na gnie¼dzie dwa bociany bardzo g³o¶no klekocz± i zachowuj± siê jak na fotkach.
Czy to jest TOKOWANIE ?

http://www.allegaleria.pl/images/6kfnpp … _thumb.jpg    http://www.allegaleria.pl/images/mc4b42 … _thumb.jpg    http://www.allegaleria.pl/images/cwzpec … _thumb.jpg

Pawe³ T. Dolata - 2010-05-21 16:32:56

Tak Pani Mariolu, uwieczni³a Pani TOKOWANIE! :)

Pisa³em ju¿ przedwczoraj - w odp. na pierwsze takie po poniedzia³kowej tragedii obserwacje Justyny -  o du¿ej trudno¶ci rozró¿nienia bocianich toków z odstraszaniem intruzów pojawiaj±cych siê przy gnie¼dzie (gdy przerodzi siê ono w potyczkê nie ma tego problemu, widaæ intruza).

Jednak przy odpieraniu ataku oba bociany zwracaj± siê, co oczywiste, w stronê wroga, tak jak czujne radary i lufy obrony przeciwlotniczej. :)

Tutaj nasze bociany s± ewidentnie zainteresowane tylko sob± i na foto nr 3 zwrócone do siebie – s± to bez w±tpienia TOKI.

Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
PwG OTOP
www.pwg.otop.org.pl
www.bociany.ec.pl

BABCIA Mariola napisał:

21 maj 2010

7:58 - Na gnie¼dzie dwa bociany bardzo g³o¶no klekocz± i zachowuj± siê jak na fotkach.
Czy to jest TOKOWANIE ?

http://www.allegaleria.pl/images/6kfnpp … _thumb.jpg    http://www.allegaleria.pl/images/mc4b42 … _thumb.jpg    http://www.allegaleria.pl/images/cwzpec … _thumb.jpg

kawia - 2010-05-25 17:26:02

Niezale¿nie od tokowania i kopulacji, drugiego lêgu raczej nie bêdzie? Czy czêsto siê zdarza utrata lêgu (niezale¿nie od powodów)? I co robi± potem doros³e - "urlopuj±" jak Przygoda i Dziedzic w tym roku na swoim gnie¼dzie, czy lec± gdzie¶ dalej?

Pawe³ T. Dolata - 2010-05-25 21:12:34

Drugiego lêgu nie bêdzie, pisa³em to ju¿ parê razy, proszê mi wierzyæ.

Ilo¶æ % strat w lêgach lokalnej populacji zale¿y od ich okoliczno¶ci, w "kiepskim" pogodowo i pokarmowo roku mo¿e byæ bardzo du¿a, z regu³y to kilka-kilkana¶cie %.

Po starcie lêgów wiêkszo¶æ znanych mi doros³ych pozostaje na gnie¼dzie, ale si³± rzeczy jest tu rzadko - nie maj± obowi±zków wobec m³odych. Je¶li jednak powodem straty jest agresja (np. atak kuny na m³ode), to takie gniazdo jest opuszczane.

Na marginesie niektórych komentarzy do akcji ratunkowej 17 V - nastêpne dni pokaza³y, ¿e same bociany nie uzna³y jej za agresjê na gniazdo, bo go nie opu¶ci³y, a nawet zaczê³y w nim toki, traktuj±c jako miejsce bezpieczne. Tym samym trac± praktycznie podstawy sugestie, ¿e doros³y zabi³ ostatnie pisklêta "nie akceptuj±c" akcji ratunkowej. Po prostu na 99 % wyrzuci³ m³ode, które wg niego w tych fatalnych warunkach i tak by³y bliskie ¶mierci, a dalszy deszcz je na to skazywa³.

Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
PwG OTOP
www.pwg.otop.org.pl
www.bociany.ec.pl

kawia napisał:

Niezale¿nie od tokowania i kopulacji, drugiego lêgu raczej nie bêdzie? Czy czêsto siê zdarza utrata lêgu (niezale¿nie od powodów)? I co robi± potem doros³e - "urlopuj±" jak Przygoda i Dziedzic w tym roku na swoim gnie¼dzie, czy lec± gdzie¶ dalej?

Angelika - 2010-05-27 20:33:43

Damka_Pik napisał:

27 maja 2010

Justyna napisał:

27.05.2010r.
...
14:40-14:43 Samiec wykonuje szalone tañce. Chodzi po gnie¼dzie machaj±c skrzyd³ami i podrzucaj±c czarn± lotkê. Wypad³a mu w koñcu poza gniazdo, ale i tak bawi³ siê dalej w podskoki ...

*
14:40  Bocianie 'You Can Dance' , albo - jak kto woli - bociani balet. :D

Chcia³am zapytaæ, co jest powodem takiego zachowania doros³ego bociana. M³ode rozumiem - æwicz±. Czy dokuczaj± mu jakie¶ paso¿yty, bo widzia³am na filmie, ¿e miêdzy podskokami grzebie sobie w piórkach, czy suszy pióra, czy jeszcze jest jaka¶ inna przyczyna jego baletu? Mo¿e zachowanie bociana zwi±zane jest z tym, ¿e tej wiosny du¿o pada co, przypuszczam, nie jest dogodne dla ich upierzenia i skóry? Na filmie widaæ, jakby zabawa z piórkiem przynosi³a mu wiele rado¶ci i jakby szuka³ go, kiedy wylecia³o poza gniazdo. :)

Eva Stets - 2010-05-27 20:54:21

Byæ mo¿e Pawe³ bêdzie móg³ wyja¶niæ to bardziej dok³adnie.
Ja jedynie powtórzê to, co po po¶cie Justyny napisa³am w temacie "Co siê dzieje w gnie¼dzie" (http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 225#p25225):

Widzia³am to zachowanie i...przysz³o mi do g³owy takie zastanowienie: czy te "radosne" podskoki samca by³y "szczê¶ciem" po kopulacji, czy te¿ dlatego, ¿e  partnerka sobie polecia³a? ;)
Ale powa¿nie - podobne zachowanie u bocianów obserwowa³am tak¿e na ¿ywo, ale pod koniec lata, np po odlocie m³odych - doros³y podskakiwa³ na gnie¼dzie, a wygl±da³o to podobnie jak u naszego samca lub (porównuj±c) tak, jak robi± to m³ode boæki, gdy æwicz± przed pierwszym lotem.

W uzupe³nieniu tutaj dodam tylko, ¿e takie podskoki u ptaka na pewno nie s± spowodowane paso¿ytami - ¿aden ptak nie bêdzie skaka³ z powodu paso¿ytów (w takim przypadku bêdzie siê drapa³, dzioba³, przeczesywa³ upierzenie, ewentualnie nawet wyrywa³ sobie pióra).

A mo¿e po prostu, nie maj±c "obowi±zków"..."czuje siê wolny jak ptak"?

Pozdrawiam
Eva Stets

Angelika napisał:

Damka_Pik napisał:

27 maja 2010

Justyna napisał:

27.05.2010r.
...
14:40-14:43 Samiec wykonuje szalone tañce. Chodzi po gnie¼dzie machaj±c skrzyd³ami i podrzucaj±c czarn± lotkê. Wypad³a mu w koñcu poza gniazdo, ale i tak bawi³ siê dalej w podskoki ...

*
14:40  Bocianie 'You Can Dance' , albo - jak kto woli - bociani balet. :D

Chcia³am zapytaæ, co jest powodem takiego zachowania doros³ego bociana. M³ode rozumiem - æwicz±. Czy dokuczaj± mu jakie¶ paso¿yty, bo widzia³am na filmie, ¿e miêdzy podskokami grzebie sobie w piórkach, czy suszy pióra, czy jeszcze jest jaka¶ inna przyczyna jego baletu? Mo¿e zachowanie bociana zwi±zane jest z tym, ¿e tej wiosny du¿o pada co, przypuszczam, nie jest dogodne dla ich upierzenia i skóry? Na filmie widaæ, jakby zabawa z piórkiem przynosi³a mu wiele rado¶ci i jakby szuka³ go, kiedy wylecia³o poza gniazdo. :)

tomek_lucja - 2011-07-24 12:34:02

Witam,
Jestem zaniepokojona, ¿e od 3 dni nie widaæ matki w gnie¼dzie. Dwa dni temu o godz. 23.00 by³y tylko m³ode. Czy jest to normalne zjawisko?
Pozdrawiam, £ucja Klicka

Eva Stets - 2011-07-24 17:00:28

tomek_lucja napisał:

Witam,
Jestem zaniepokojona, ¿e od 3 dni nie widaæ matki w gnie¼dzie. Dwa dni temu o godz. 23.00 by³y tylko m³ode. Czy jest to normalne zjawisko?
Pozdrawiam, £ucja Klicka

Nie ma powodu do niepokoju. :) Zjawisko jest jak najbardziej naturalne - m³ode lataj±, dorastaj±, wchodz± powoli w doros³e ¿ycie, a matka  pojawia siê na gnie¼dzie, by instynktownie je karmiæ.
Pi±tka bocianów zajmuje sporo miejsca, wiêc nic dziwnego, ¿e samica "wybiera spokój" i spêdza sporo czasu (i noce) poza gniazdem :) (najprawdopodomniej w dzieñ na ¿erowisku a w nocy pobli¿u gniazda, by mieæ gniazdo w zasiêgu wzroku).

Wizyty samicy i karmienia m³odych na gnie¼dzie s± jednak odnotowane ka¿dego dnia. :) Mo¿na  o tym przeczytaæ w postach Forumowiczów:  temat "Co siê dzieje w gnie¼dzie" - w±tek "Co robi± bociany (lipiec 2011)"
str.16: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 556#p33556
str.17: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 622#p33622

Eva Stets - 2012-05-03 06:20:49

Kilkakrotnie w ci±gu poprzednich sezonów, podczas obserwacji gniazda w Przygodzicach, pojawia³y siê pytania i niepokoje, "gdzie" podzia³ siê drugi bocian. Odnosi³o siê to do sytuacji, gdy by³o ciemno a drugiego bociana d³ugo nie by³o. Stara³am siê w takich przypadkach udzielaæ odpowiedzi. Przyk³adowo:

1 -  wpis z dat± 27.04.2007, gdy na gnie¼dzie by³y zniesione ju¿ wszytkie jaja i powsta³ niepokój, gdzie jest drugi bocian: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … d=858#p858

2 -  wpis z dat± 17.04.2008, gdy na gnie¼dzie równie¿ by³y wszytkie jaja i by³ niepokój o drugiego bociana: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 7121#p7121

3 - uzupe³niaj±cy wpis do daty wy¿ej (by³o to o tyle ciekawe, ¿e bocian odlecia³ w nocy a wróci³ o ¶wicie): http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 7122#p7122

4 - wpis z dnia 8.06.2008, gdy jedna z forumowiczek zastawia³a siê "gdzie" drugi bocian bywa w nocy (to jednak ju¿ po wykluciu m³odych, gdy nie wymaga³y ogrzewania rodzica): http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 8939#p8939

5 - wpis z dat± 26.03.2010, gdy sugerowa³am, ¿e nieobecne bociany mog³y siê przenie¶æ na pobliski komin: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 974#p21974

Nawi±zujê do tych postów z racji, ¿e mogê teraz odpowiedzieæ "obrazowo" (i przyk³adowo). W tym przypadku - nie jako odno¶nik do ¿eruj±cych czasem w nocy bocianów, ale jako przyk³ad, ¿e sytuacja mo¿e byæ w³a¶nie  taka (czego np. "oko" kamery nie obejmie). Obserwacja odnotowana na ¿ywo (nie w Polsce lecz w Grecji), na gnie¼dzie, gdzie para bocianów wysiaduj±c jaja "rozsta³a" siê na kilka godzin, tzn:  jeden z partnerów od pó¼nego popo³udnia sta³ na lampie drogowej, kilka metrów od gniazda a drugi wysiadywa³ jaja (fot.1). Po paru godzinach (ju¿ w nocy) -  bocian z lampy przelecia³ na gniazdo (nie zmieni³ w wysiadywaniu partnera).

Informacja i foto ni¿ej mog± byæ wiêc odpowiedzi± na nurtuj±ce nieraz pytania, gdy nie widzimy drugiego boæka na gnie¼dzie i zjawia siê on pó¼no w nocy. Ewentualno¶æ mo¿e byæ i taka, ¿e ptak przysiad³ w pobli¿u i po kilku godzinach przelecial na gniazdo (niekoniecznie z lampy, jak tutaj - mo¿e byæ to s³up energetyczny, komin, drzewo, budynek).

Foto i obserwacje: Eva Stets

http://www.allegaleria.pl/images/i9r44qdryfccf0q95bg_thumb.jpg   http://www.allegaleria.pl/images/qvkoc0b6vtusyszfjf_thumb.jpg

Wewa - 2012-05-17 13:37:08

Dzieñ dobry,
Na stronie bocianiego gniazda w Gniewie pojawi³a sie informacja o wyrzuceniu kolejno dwóch jaj ,z obserwacji wynika ¿e dosz³o do tego ju¿ po 2-3 tyg.wysiadywania dlaczego bociany tak robia?czy mo¿e doj¶æ do tego ¿e wyrzuc± wszystkie jaja z gniazda?

Eva Stets - 2012-05-17 14:25:56

Osobi¶cie nie znam gniazda w Gniewie. Jednak¿e do takich jak opisana sytuacja dochodzi zazwyczaj, gdy w konkretnym gnie¼dzie zmienia siê partner/partnerka bociana (najczê¶ciej samiec). "Zdobywaj±c" w ten sposób gniazdo (i partnera/partnerke - je¶li ten pozostnie) wyrzuca jaja - pozbywaj±c siê tego, co nie jego.

Wewa napisał:

Dzieñ dobry,
Na stronie bocianiego gniazda w Gniewie pojawi³a sie informacja o wyrzuceniu kolejno dwóch jaj ,z obserwacji wynika ¿e dosz³o do tego ju¿ po 2-3 tyg.wysiadywania dlaczego bociany tak robia?czy mo¿e doj¶æ do tego ¿e wyrzuc± wszystkie jaja z gniazda?

Wewa - 2012-05-17 15:46:27

Bardzo dziekuje za informacje

Sihaja - 2012-06-11 19:17:28

Pytanie dotycz±ce sytuacji w jednym z obserwowanych przeze mnie gniazd. Dwa m³ode zaatakowa³y trzeciego m³odego, to ju¿ du¿e bociany. Dotkliwie go podzioba³y. Potem pomog³y mu wstaæ i obecnie razem stoj± w gnie¼dzie. Jaki mo¿e byæ powód takiej agresji w¶ród rodzeñstwa?
Mam nadziejê, ¿e ranny ptak sobie poradzi....
Link do filmiku z sytuacj± (11.06.2012): http://www.beleefdelente.nl/vogel/ooievaar

Pawe³ T. Dolata - 2012-06-11 19:41:05

Powodów takiego zachowania mo¿e byæ wiele, np. niedostatek pokarmu i wynikaj±ca z tego konkurencja o pokarm miêdzy m³odymi, zdenerowanie sytuacj± wokó³ gniazda, indywidualna agresywno¶æ poszczególnych osobników, ewentualne zatrucie toksynami dzia³aj±cymi na system nerwowy. Nie da rady tego powiedzieæ, tym bardziej nie znaj±c wcze¶niejszych relacji miêdzy m³odymi w tym gnie¼dzie, ich warunków pokarmowych, otoczenia gniazda.

Obserwuj±c ptaki mo¿emy z regu³y powiedzieæ CO siê sta³o, ale rzadko DLACZEGO, bo po prostu nie mo¿emy wnikn±æ do ich mózgów i my¶li. Aby zrozumieæ procesy decyzyjne podejmowane przez ptaki konieczne s± d³ugotrwa³e i statystycznie opracowane obserwacje i eksperymenty.   

Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
Po³udniowowielkopolska Grupa Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków www.pwg.otop.org.pl
Projekt „Blisko bocianów” z Przygodzic www.bociany.ec.pl

Sihaja napisał:

Pytanie dotycz±ce sytuacji w jednym z obserwowanych przeze mnie gniazd. Dwa m³ode zaatakowa³y trzeciego m³odego, to ju¿ du¿e bociany. Dotkliwie go podzioba³y. Potem pomog³y mu wstaæ i obecnie razem stoj± w gnie¼dzie. Jaki mo¿e byæ powód takiej agresji w¶ród rodzeñstwa?
Mam nadziejê, ¿e ranny ptak sobie poradzi....
Link do filmiku z sytuacj± (11.06.2012): http://www.beleefdelente.nl/vogel/ooievaar

Schoocolla - 2012-06-12 07:36:56

W ubieg³ym roku przygotowa³em dla bocianów gniazdo mocuj±c paletê na w po³owie ¶ciêtym drzewie.

Bociany na sta³e zasiedli³y gniazdo tego roku. W³a¶nie rozpoczê³o siê klucie piskl±t. Nie wiem ile ma³ych jest w gnie¼dzie. Co mnie zastanowi³o to zachowanie samicy, która tu¿ przed przylotem samca po ¿erowaniu, po³o¿y³a jednego pisklaka na krawêdzi gniazda, wystawiaj±c go na s³oñce. W tym samym czasie rozpostar³a pióra os³aniaj±c pozosta³e pisklaki. W ka¿dym razie mimo szamotania siê pisklaka po odlocie samicy na zerowanie, samiec równie¿ nie zareagowa³.

Choæ nie wygl±da³o to na "chêæ pozbycia siê ma³ego" nie wiem czy wystawiony pisklak poradzi³ sobie ze s³oñcem oraz czy zosta³ z powrotem po³o¿ony wewn±trz gniazda. Czy bociany kiedy pozbywaj± siê ma³ych zawsze zrzucaj± je na ziemie?

Eva Stets - 2012-06-12 21:21:07

Nie, nie zawsze eliminacja polega na wyrzuceniu m³odych z gniazda. Doros³y mo¿e równie¿ zabiæ pisklêta, zje¶æ m³odego, mo¿e wyrzuciæ pisklaka poza gniazdo (taka eliminacja jest najczê¶ciej spotykana). Zale¿y to (w du¿ej mierze) od tego, jakiej wielko¶ci (wagi) jest pisklak (a wiêc czy mo¿e go doros³y podnie¶æ i wyrzuciæ), od samego bociana i (przede wszystkim) od okoliczno¶ci, jakie doprowadz± doros³ego by eliminowa³ m³ode. Jak widaæ w opisanym przypadku - mo¿e tak¿e "odsun±æ" m³odego na brzeg gniazda, wystawi±j±c na s³oñce. Tu jednak bra³abym pod uwagê i tê mo¿liwo¶æ czy faktycznie pisklak zosta³ "odsuniêty", a nie przepe³za³ sam na brzeg lub nie znalaz³ siê tam z innego powodu. Jeden z takich powodów (na szczê¶cie bez ofiar) mo¿na by³o zaobserwowaæ w 2009 roku, na gnie¼dzie w Przygodzicach, gdy...nie by³o eliminacji a pisklê znalaz³o siê na brzegu gniazda. Na szczê¶cie w tym przypadku uda³o siê pisklakowi do³±czyæ do rodzeñstwa.
O wspomnianym wydarzeniu mo¿na przeczytaæ tutaj (mój post z 24 maja 2009 z godz. 18:25: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 492#p15492).

Schoocolla napisał:

Choæ nie wygl±da³o to na "chêæ pozbycia siê ma³ego" nie wiem czy wystawiony pisklak poradzi³ sobie ze s³oñcem oraz czy zosta³ z powrotem po³o¿ony wewn±trz gniazda. Czy bociany kiedy pozbywaj± siê ma³ych zawsze zrzucaj± je na ziemie?

Odno¶nie wcze¶niejszego pytania, które zada³a Sihaja (pytaj±c o konkretny przypadek) uzupe³niê, ¿e po obejrzeniu obu filmików z dat± 11.06, na podanej stronie mo¿na snuæ przypuszczenia, ¿e na tym gnie¼dzie agresja rodzeñstwa by³a efektem tego, ¿e ju¿ wcze¶niej m³ody zosta³ zaatakowany i zraniony przez doros³ego bociana (intruza), przy czym jako os³abiony i krwawi±cy sta³ siê prawdopodobnie "obcym elementem" dla rodzeñstwa.

Schoocolla - 2012-06-13 12:13:31

Eva, dziêkujê za odpowied¼. Pisklê nie przemie¶ci³o siê samo, by³o zbyt ma³e. Widzia³em sam moment kiedy samica z niezwyk³± delikatno¶ci± po³o¿y³a go na brzegu gniazda i w³a¶nie po tej delikatno¶ci nie by³em pewnie czy to eliminacja czy te¿ chwilowe wystawienie na s³oñce. Wygl±da³o to jakby by³a zniecierpliwiona brakiem powrotu z ¿erowiska samca, który przylecia³ chwilê po tym fakcie. Jak pisa³em samiec nie zareagowa³, nie os³ania³ pisklaka ani od s³oñca ani od deszczu, który zacz±³ padaæ pó¼nym wieczorem. Chyba sprawa przes±dzona :-(.

luki321 - 2012-06-21 18:12:23

Mam takie pytanie: czy s± jakie¶ wie¶ci o wcze¶niejszym potomstwie Dziedzica i Przygody ?

ornitolog92 - 2012-06-21 23:11:49

Nie ma ¿adnych wie¶ci. Pisklaki maj± zak³adane tylko obr±czki, a niestety ich odczytanie sprawia sporo k³opotów i ciê¿ko je wykryæ. Wiêkszo¶æ bocianów wylatuje poza obszar na którym dzia³amy i nie jeste¶my w stanie ¶ledziæ wiêkszej ilo¶ci gniazd, aby sprawdziæ czy siê gdzie¶ nie pojawi³y. Musimy czekaæ i mo¿e szczê¶cie siê u¶miechnie :) Na kilkaset obr±czkowanych co roku przez nas pisklaków stwierdzamy ok. 5 doros³ych z obr±czkami, a zazwyczaj s± to te same ptaki przez wiele lat. Raptem u³amek procenta zaobr±czkowanych boæków daje jakie¶ wiadomo¶ci powrotne.

pozdrawiam
Wojtek Ka¼mierczak
PwG OTOP

luki321 napisał:

Mam takie pytanie: czy s± jakie¶ wie¶ci o wcze¶niejszym potomstwie Dziedzica i Przygody ?

Eva Stets - 2012-06-22 09:47:06

Pozwolê sobie uzupe³niæ, ¿e (bior±c ogólnie) dane statystyczne mówi± przede wszystkim o du¿ej ¶miertelno¶ci m³odych bocianów (ok.50%)...a z kolei te, które prze¿yj± i po kilku latach (czyli po osi±gniêciu doros³o¶ci) wróc± do Polski nie zawsze osiedlaj± siê w pobli¿u rodzinnego gniazda (pomimo, ¿e to te¿ siê zdarza).

My¶lê wiêc, ¿e gdyby takie wiadomo¶ci zwrotne by³y o potomkach "Dziedzica" i "Przygody", to na pewno by by³y one podane w odpowiednim temacie forum pt. Obr±czkowanie bocianów bia³ych i jego wyniki (http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewforum.php?id=29).
Jest tam kilka informacji (tak¿e o bocianach z Po³udniowej Wielkopolski), ale nie z gniazda w Przygodzicach (czyt. np. post Micha³a Polakowskiego z dnia: 7.09.2011: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 570#p34570 ).

Kilka pytañ, odpowiedzi na te pytania, informacje i wyja¶nienia odno¶nie obr±czek i odczytów i jak to wygl±da wg. statystyk jest te¿ podane w tym temacie (http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewforum.php?id=44) - w jednym z wielu - (dobranych tematycznie) - osobno wydzielonym w±tku pt:  Co wiemy o znakowaniu (obr±czkowaniu) bociana bia³ego? : http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewtopic.php?id=303 (czyt. np. post Pawe³ T. Dolata z dnia 8.04.2010: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 910#p22910).

ornitolog92 napisał:

Nie ma ¿adnych wie¶ci. Pisklaki maj± zak³adane tylko obr±czki, a niestety ich odczytanie sprawia sporo k³opotów i ciê¿ko je wykryæ. Wiêkszo¶æ bocianów wylatuje poza obszar na którym dzia³amy i nie jeste¶my w stanie ¶ledziæ wiêkszej ilo¶ci gniazd, aby sprawdziæ czy siê gdzie¶ nie pojawi³y. Musimy czekaæ i mo¿e szczê¶cie siê u¶miechnie :) Na kilkaset obr±czkowanych co roku przez nas pisklaków stwierdzamy ok. 5 doros³ych z obr±czkami, a zazwyczaj s± to te same ptaki przez wiele lat. Raptem u³amek procenta zaobr±czkowanych boæków daje jakie¶ wiadomo¶ci powrotne.

pozdrawiam
Wojtek Ka¼mierczak
PwG OTOP

luki321 napisał:

Mam takie pytanie: czy s± jakie¶ wie¶ci o wcze¶niejszym potomstwie Dziedzica i Przygody ?

luki321 - 2012-06-23 08:33:52

Dziêkujê za wyczerpuj±ce odpowiedzi. Swoj± drog±, ciekawe jak im siê teraz wiedzie :)
Serdecznie pozdrawiam.
Tomek.

شقه فندقية جديدةAO-Apartment https://www.ehotelsreviews.com/cavaion-veronese-it