Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Witam !
W±tek ten powstaje w celu podzielenia siê swoimi do¶wiadczeniami lub znanymi nam przypadkami o ochronie i ratowniu bocianów na terenie ca³ej Polski.
Zachêcam tych, którym losy tych ptaków nie s± obojêtne, aby przekazali tutaj swoje prze¿ycia lub informacje dotycz±ce akcji ochrony i ratownia bocianów na terenach ca³ej Polski.
Z pe³nym szacunkiem
Eva Stets
Offline
U¿ytkownik
Witam!
Bardzo siê cieszê, ¿e jest taki w±tek, bo dziêki niemu bêdzie mo¿na poznaæ wiêcej ludzi, którym nieobcy jest los ptaków.
Jedn± z takich osób jest Pani so³tys wsi Mokrzec oraz przedstawiciele lokalnych w³adz i mieszkañcy wsi. O uratowanych boækach przeczyta³am w lokalnej prasie OBSERWATOR LOKALNY z dnia 21. 07.2007. Trzy m³ode bociany zosta³y osierocone przez rodziców.
Pani So³tys Anna G³ogowska mówi³a, ¿e jednego z nich znaleziono sparali¿owanego, prawdopodobnie zahaczy³ o druty wysokiego napiêcia. Nie uda³o siê go uratowaæ pomimo pomocy lekarskiej. O drugim nic nie wiadomo.
Trzy m³ode bociany uratowali mieszkañcy Mokrzca dziêki pomocy burmistrza Pilzna Pana Józefa Chmury i szefowej referatu ochrony ¶rodowiska Pani Anny Bieszczad, która sprowadzi³a stra¿aków, którzy pomogli bocianom opu¶ciæ gniazdo.
Jeden z ma³ych bocianków by³ ju¿ w bardzo kiepskiej formie. Pani Anna skontaktowa³a siê ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierz±t we Wroc³awiu i tam dowiedzia³a siê, co mo¿na dawaæ je¶æ bocianom. Pani Anna nosi³a siê z my¶l± aby oddaæ uratowane ptaki pod opiekê wyspecjalizowanych instytucji ale przewa¿y³a my¶l aby ptaki zosta³y w swoim naturalnym ¶rodowisku. Dla ptaków przygotowano specjalny podest - sto³ówkê. Urz±d Miasta zwróci³ siê z pro¶b± do Animexu, który zajmuje siê przetwórstwem drobiu, o zapewnienie pomocy w wy¿ywieniu podopiecznych. Opiekê weterynaryjn± obieca³ sprawowaæ lekarz weterynarii Pan Kazimierz Larysz z Czarnej, który w przesz³o¶ci opiekowa³ siê ju¿ bocianami i ma w tym do¶wiadczenie.
Pani Anna G³ogowska mówi, ¿e w okolicy pojawia siê inny stary bocian, który klekotem zwraca na siebie uwagê m³odych. Mieszkañcom Mokrzca daje to nadziejê, ¿e ptaki, którymi siê opiekuj±, zostan± przez niego przyjête i nauczone jak zdobywaæ po¿ywienie w naturalny sposób.
Dzi¶ rozmawia³am przez telefon z Pani± Ann±. Z wielk± rado¶ci± powiedzia³a mi, ¿e w ubiegly poniedzia³ek pierwszy z boæków po raz pierwszy opu¶ci³ gniazdo, a w ¶rodê drugi, trzeci póki co pilnie æwiczy. Pani Anna opowiada³a te¿, ¿e mieszkañcy wsi równie¿ przynosz± po¿ywienie. Najczê¶ciej s± to ryby z pobliskiej Wis³oki. M³ode potrzebuj± urozmaicenia menu. Jak dostaj± za du¿o ryb to g³o¶nym klekotem okazuj± swoj± dezaprobatê. Dobrze, ¿e Animex pomaga poprzez dostarczanie po¿ywienia z drobiu.
W najbli¿szym czasie mam otrzymaæ zdjêcia bocianów wiêc umieszczê je na forum i postaram siê przekazywaæ na bie¿±co informacjê, co siê dzieje z uratowan± rodzink±.
Bardzo dziêkujê Pani Evie za rozpoczêcie tego w±tku, serdecznie wszystkich pozdrawiam
Lucyna
Ostatnio edytowany przez lucynka (2007-07-22 19:34:07)
Offline
Administrator
Fajna informacja, fajni ludzie pomogli.
TYLKO ZDECYDOWANIE PROSZE NIGDY NIE DAWAÆ BOCIANOM ma³ych piskl±t, np. kurczaków. Ucz± siê, ¿e jest to pokarm i potem poluj± na takie na wolno¶ci przy domach, budz±c s³usznie furiê gospodarzy i przesadzon± do sze¶cianu falê opisów w mediach o szkodliwosci bocianów. Taka akcja by³a w latach 1990. Mam nadziejê, ¿e wspomniany drób to kawa³ki drobiu czy podroby, a nie ca³e kurczaki. Proszê zwróciæ na to uwagê organizatorom dokarmiania.
pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
koordynator projektu PwG OTOP "Blisko bocianów"
Offline
U¿ytkownik
Bardzo dziêkujê za uwagê, oczywi¶cie przeka¿ê tê informacjê, ale ju¿ teraz mogê Pana uspokoiæ, ¿e nie s± to absolutnie ma³e pisklêta, a kawa³ki drobiu i podroby.
Pozdrawiam
Lucyna
Offline
U¿ytkownik
Witam ponownie.
Pragnê podzieliæ siê nowymi informacjami na temat naszych boæków. Maj± siê one bardzo dobrze. Próbuj± lataæ, jeden z nich by³ ju¿ w swoim rodzinnym gnie¿dzie. Dosta³y te¿ swoje imiona Kleku¶, Zosia i Zuzia. S± atrakcj± nie tylko we wsi. O ich losie dowiedzia³a siê ca³a Polska dziêki stacji telewizyjnej TVN24, która z Mokrzca przeprowadzi³a kilkuminutow± relacjê na ¿ywo. Pani Anna G³ogowska pisze kronikê z ¿ycia bocianów. Notuje ka¿d± wa¿n± chwilê.
Offline
U¿ytkownik
Witam wszystkich Forumowiczów.
Uwa¿am, ¿e jestem Pañstwu winna informacjê na temat losu uratowanych w Mokrzcu bocianów. Uda³o mi siê porozmawiaæ na ten temat z Pani± Ann± G³ogowsk±. Ca³a sprawa zakoñczy³a siê pomy¶lnie dla m³odych. Usamodzielni³y siê do¶æ szybko. Dwa z nich zdecydowanie wcze¶niej, ostatni towarzyszy³ tym dobrym ludziom trochê d³u¿ej. Dzi¶ gniazdo opustosza³o, a boæki, mam nadziejê, szczê¶liwie dolecia³y do swoich zimowych kwater. Niestety nie posiadam obecnie zdjêæ w formie elektronicznej.
Ju¿ niecierpliwie czekam na spotkanie na Forum na wiosnê.
Pozdrawiam serdecznie
Lucyna
Offline
U¿ytkownik
Witam Wszystkich
Kochani jest ogromny problem.
W Sêpólnie Krajeñskim k/Bydgoszczy jest bociek,
którym zajê³a siê wspania³a ale bardzo uboga rodzina.
Poszukujemy kogo¶, kto móg³by przewie¶æ ptaka z Sêpólna Krajeñskiego
do Azylu przy ZOO w Warszawie.
Podajê telefony kontaktowe rodziny, która zajê³a siê ptakiem:
052 38 83 192 i tel.kom. 0887 264 385
Z uwagi na to, ¿e sprawa jest bardzo pilna, proszê o pomoc
Serdecznie pozdrawiam
Zofia Brzozowska
Ostatnio edytowany przez ratujmyptaki (2007-09-16 08:52:07)
Offline
U¿ytkownik
Witam
Wczoraj pisa³am o problemie dotycz±cym transportu bociana z Sêpólna Krajeñskiego do Warszawy.
Sprawa przewozu ptaka znalaz³a szczê¶liwe zakoñczenie.
Bociek trafi jutro do Ogrodu Fauny Polskiej w Bydgoszczy.
Bêdzie to jednak tymczasowe miejsce gdzie ptak bêdzie móg³ spêdziæ 3 tygodnie.
Docelowym miejscem jego zimowania bêdzie go¶cinny Miko³ów.
Jego opiekunem do nastêpnego wylotu bêdzie Jacek W±siñski.
Serdecznie pozdrawiam
Zofia Brzozowska
Offline
U¿ytkownik
Witajcie Kochani
Dzi¶ same dobre wie¶ci o boækach, ich problemach i ich pomy¶lnym zakoñczeniu
Kilka dni temu pisa³am o bocianie, który powinien byæ przetransportowany z Sêpólna Krajeñskiego
do Bydgoszczy. Ta sprawa zosta³a pomy¶lnie zakoñczona dziêki odpowiedzialno¶ci ludzi,
którzy opiekowali siê boækiem.
Dosta³am w³a¶nie informacjê, ¿e bocian jest ju¿ w Ogrodzie Fauny Polskiej w Bydgoszczy.
Po 3 tygodniach bêdzie przetransportowany do Miko³owa gdzie spêdzi zimê aby w nastêpnym roku
wyruszyæ do Afryki.
Pozdrawiam
Zofia Brzozowska
Offline
Administrator
Bociany, które nie odlecia³y jesieni±, czasem sprawiaj± nam k³opot. Mam na my¶li te, które pozosta³y bo s± okaleczone...
W powiecie kêpiñskim jednemu zdarzy³o siê nie odlecieæ, ale by³ biedak po³amany. Szczê¶liwie uda³o siê go z³apaæ i w ci±gu jednej doby przetransportowaæ do odpowiedniej placówki (uk³ony w stronê gminy).
Offline
adminek napisa³:
Bociany, które nie odlecia³y jesieni±, czasem sprawiaj± nam k³opot. Mam na my¶li te, które pozosta³y bo s± okaleczone...
W powiecie kêpiñskim jednemu zdarzy³o siê nie odlecieæ, ale by³ biedak po³amany. Szczê¶liwie uda³o siê go z³apaæ i w ci±gu jednej doby przetransportowaæ do odpowiedniej placówki (uk³ony w stronê gminy).
Witam!
Niestety takich przypadków, jak wy¿ej jest wiele. Dziêki fachowej pomocy okaleczone bociany maj± szansê prze¿ycia i s± umieszczone w odpowiednich placówkach (tak¿e w ogrodach zoologicznych). W niektórych (mniej powa¿nych) przypadkach ptaki wracaj± na wolno¶æ, w innych - prze¿ywaj± pod opiek± dalsze lata swojego ¿ycia.
Kalekie bociany potrafi± jednak l±czyæ siê w pary, daj±c zdrowe potomstwo, które po odchowie jest wypuszczane na wolno¶æ, na ³ono natury.
Poni¿sze zdjêcia pokazuj±:
- bociana w fazie budzenia po amputacji skrzyd³a (fot. 1) i moment po obudzeniu (fot. 2)
Azyl dla Ptaków w Warszawie (bocian prze¿y³ i pozosta³ w warszawskim Ogrodzie Zoologicznym)
- na dwóch pozosta³ych zdjêciach - bociany, które po ró¿nych urazach nie mog³y odleciec i te¿ pozosta³y pod opiek± przy warszawskim ZOO.
Opracowanie: Eva Stets
Copyright: Eva Stets
¿ycz±c zdrowia i si³, pozdrawiam
Eva Stets
Ostatnio edytowany przez Eva Stets (2010-11-16 13:12:17)
Offline
U¿ytkownik
Temat wprawdzie nie dotyczy ratowania bocianów - tylko oczyszczania gniazda po ubieg³orocznej tragedii bocianiej - i nie wiem czy jest odpowiedni do tego w±tku, ale bardziej w³a¶ciwego nie znalaz³am. S³ysza³am o tej historii w Jedynce PR, a potem znalaz³am link w necie:
http://www.radio.opole.pl/?kat=wiadomos … j&id=23995
Offline
Witam!
Bior±c ogólnie post Damki_Pik powinien byæ zamieszczony w temacie pt "Bociany: ciekawostki", w w±tku "Inne bociany i co nich pisz± i mówi±" (z tego wzglêdu, ¿e jest to informacja podana w Internecie a nie w³asne do¶wiadczenia czy te¿ sprawozdanie "na ¿ywo").
Poniewa¿ jednak podana wiadomo¶æ ma bezpo¶redni zwi±zek z pomoc± (a wiêc i z ochron±) bocianów w Polsce - informacja ta pozostanie w tym w±tku jako, ¿e jest ku temu bardziej odpowiedni.
Pozdrawiam
Eva Stets
PwG OTOP, HOS-Hellas
Damka_Pik napisa³:
Temat wprawdzie nie dotyczy ratowania bocianów - tylko oczyszczania gniazda po ubieg³orocznej tragedii bocianiej - i nie wiem czy jest odpowiedni do tego w±tku, ale bardziej w³a¶ciwego nie znalaz³am. S³ysza³am o tej historii w Jedynce PR, a potem znalaz³am link w necie:
http://www.radio.opole.pl/?kat=wiadomos … j&id=23995
Offline
U¿ytkownik
5 maja
Witam Wszystkich
W±tek ten jest wprawdzie o ratowaniu bocianów , a nie o ich zabijaniu jak mia³o to miejsce w pewnej wsi (niestety nie dos³ysza³am jakiej). O tym przypadku podawano dzisiaj (tj. 5 maja) w radiu WAWA, a mianowicie 15 letni ch³opak zastrzeli³ z wiatrówki siedz±cego na gnie¼dzie na jajkach bociana, a potem go zakopa³. O tym zdarzeniu poinformowa³ odpowiednie w³adze ¶wiadek, który widzia³ tê sytuacjê. Ch³opak ten jak poinformowa³a stacja WAWA zosta³ zatrzymany, i pewnie zostanie ukarany (w jaki sposób?), ale ¿ycia biednemu bocianowi, który przelecia³ do Nas tyle kilometrów aby odchowaæ swoje dzieci nic ju¿ nie wróci. Mo¿na tylko wspó³czuæ temu ch³opakowi ¿e ma tak chory ³eb!!!
Znalaz³am na onecie artyku³ o tym zdarzeniu.
http://wiadomosci.onet.pl/1742409,11,15 … ,item.html
Ostatnio edytowany przez belcia (2008-05-05 15:52:06)
Offline
Administrator
Witam!
Niestety, w tej informacji jest na koñcu gruba DEZinformacja, ktor± musia³a wcisn±æ PAP bezmy¶lna lokalna policja.
Po pierwsze samo zabicie zwierzêcia nie jest znêcaniem siê, mówi o tym jasno wyk³adnia i doktryna prawa. To dwa ró¿ne czyny.
Odpowiedzialno¶æ karna doros³ej osoby by³aby wiêc nie za znêcanie i w ogóle nie z ustawy o ochronie zwierz±t z 1997 r., tylko jako zniszczenie (zabicie) osobnika gatunku chronionego z art. 181 paragraf 3 kodeksu karnego w zwi±zku z rozporz±dzeniem Ministra ¦rodowiska z 28 wrze¶nia 2004 r. w sprawie gatunków dziko wystêpuj±cych zwierz±t objêtych ochron±.
To wstyd, ¿e policja tego nie wie i nie sprawdzi przed puszczeniem informacji na ca³± Polskê! I jak oni maj± skutecznie zabezpieczyæ ochronê dzikich zwierz±t, skoro nie znaj± podstaw polskiego prawa ich dotycz±cego?
Pawe³ T. Dolata
belcia napisa³:
5 maja
Witam Wszystkich
W±tek ten jest wprawdzie o ratowaniu bocianów , a nie o ich zabijaniu jak mia³o to miejsce w pewnej wsi (niestety nie dos³ysza³am jakiej). O tym przypadku podawano dzisiaj (tj. 5 maja) w radiu WAWA, a mianowicie 15 letni ch³opak zastrzeli³ z wiatrówki siedz±cego na gnie¼dzie na jajkach bociana, a potem go zakopa³. O tym zdarzeniu poinformowa³ odpowiednie w³adze ¶wiadek, który widzia³ tê sytuacjê. Ch³opak ten jak poinformowa³a stacja WAWA zosta³ zatrzymany, i pewnie zostanie ukarany (w jaki sposób?), ale ¿ycia biednemu bocianowi, który przelecia³ do Nas tyle kilometrów aby odchowaæ swoje dzieci nic ju¿ nie wróci. Mo¿na tylko wspó³czuæ temu ch³opakowi ¿e ma tak chory ³eb!!!
Znalaz³am na onecie artyku³ o tym zdarzeniu.
http://wiadomosci.onet.pl/1742409,11,15 … ,item.html
Offline
Witam!
O Azylu dla Ptaków w Warszawie pisa³am ju¿ kilka postów wy¿ej. Zreszt± jest to znana placówka w Polsce i nie trzeba jej nikomu przedstawiaæ. W¶ród pacjentów s± tam tak¿e bociany, których ilo¶æ wzrasta g³ównie w okresie, gdy m³ode i jeszcze niedo¶wiadczone ptaki zaczynaj± swe pierwsze loty. Nie brakuje tak¿e doros³ych boæków, tych, które po ró¿nych urazach i przej¶ciach trafiaj± do Azylu w ró¿nych porach roku.
Na szczê¶cie wiele z nich udaje siê uratowaæ a spora czê¶æ ranionych, b±d¼ chorych boæków - po odpowiedniej terapii i troskliwej opiece ma mo¿liwo¶æ powrotu na ³ono natury.
B±d±c w Polsce na pocz±tku maja odwiedzi³am po raz kolejny warszawski Azyl. I w³a¶nie podczas tych odwiedzin zobacz³am "naukê chodzenia", jak ¿artobliwie i z zadowoleniem z postêpów boæka okre¶li³ dr Andrzej Kruszewicz.
Doros³y bocian, który dotar³ do Ayzlu po powa¿nej kontuzji kolana, stawia³ ponownie swe "pierwsze kroki" (fot.1, 2)
Terapia siê powiod³a a ptak mial na tyle si³y by ponownie spróbowaæ chodziæ. Jak widaæ na zdjêciach ni¿ej "nauka chodzenia" odbywa³a siê przy pomocy wolontariusza z Azylu a bociek radzi³ sobie nad wyraz dobrze.
Ptak ma szanse na powrót do natury i swobodne ¿ycie.
Opracowanie: Eva Stets
Copyright: Eva Stets
Ostatnio edytowany przez Eva Stets (2010-11-16 13:13:00)
Offline
Witam!
Odno¶nie mojego postu o nauce chodzenia bociana z Azylu dla Ptaków w Warszawie (patrz post i foto wy¿ej) chcia³abym przekazaæ, ¿e bociek nie tylko nauczy³ siê ponownie chodziæ ale ju¿ lata i zosta³ wypuszczony na wolno¶æ
Pozdrawiam
Eva Stets
Offline
Administrator
Dzisiejsza akcja ratunkowa w Rojowie ko³o Ostrzeszowa:
http://www.pwg.otop.org.pl/index.php?fu … _all&no=97
Czekamy jak zareaguj± boæki.
W trakcie akcji spotkali¶my forumowego Bazyliszka, ktory akurat przeje¿dza³ obok
Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
Na zdjêciu akcja przy gnie¼dzie w Rojowie ko³o Ostrzeszowa w dniu 11 lipca 2008
fot. Jerzy Szlachta
Offline
Administrator
Dobre wie¶ci sprzed chwili nt. opisanego ni¿ej awaryjnego gniazda w Rojowie od Pani Katarzyny Drogiej z Urzêdu Miasta i Gminy w Ostrzeszowie, która sprawdzi³a wczoraj stan spraw na miejscu
"W gnie¼dzie s± rodzice i dwa m³ode, rodzice je karmi± (to widzia³am wczoraj), pyta³am s±siadów twierdz± ¿e widzieli te¿ dwa pozosta³e m³ode, wiêc chyba to sukces prawda!?"
Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
Pawe³ T. Dolata napisa³:
Dzisiejsza akcja ratunkowa w Rojowie ko³o Ostrzeszowa:
http://www.pwg.otop.org.pl/index.php?fu … _all&no=97
Czekamy jak zareaguj± boæki.
W trakcie akcji spotkali¶my forumowego Bazyliszka, ktory akurat przeje¿dza³ obok
Pozdrawiam
Pawe³ T. Dolata
Na zdjêciu akcja przy gnie¼dzie w Rojowie ko³o Ostrzeszowa w dniu 11 lipca 2008
fot. Jerzy Szlachta
http://img182.imageshack.us/img182/3255 … xo7.th.jpg
Offline
U¿ytkownik
Witam
Tego roku trafi³o do mojej Fundacji pisklê boæka, którego rodzice piêciokrotnie pozbywali siê z gniazda. Ptak by³ s³aby i poobijany. Wa¿y³ zaledwie 800g.
Szczególn± uwagê zwróci³am na jego oddech poprzez otwarty dziób. Tylko nie to!!! Dobrze wiedzia³am co znaczy takie zachowanie.
Po dok³adnym przebadaniu i konsultacjach z lekarzem Ptasiego Azylu, moje przypuszczenia siê potwierdzi³y ...aspergiloza... Choroba, która atakuje m³ode, os³abione osobniki.
Karmienie chorego ptaka nie by³o takie proste. Bociek zwraca³ wszystko co poda³am mu do dzioba.
Ka¿dy kawa³ek ryby, myszy czy kurczaka jednodniowego, by³ podawany do skutku, czyli do momentu a¿ bocianisko pozostawi³o to co poda³am tam gdzie powinno pozostaæ czyli w wolu.
Po dwóch tygodniach leczenie przynios³o zamierzony skutek. Ptak coraz lepiej przyjmowa³ pokarm i pojawi³a siê mglista nadzieja na wyzdrowienie.
Po trzech tygodniach ptak wa¿y³ 2800g i przesta³ oddychaæ przez dziób.
Po miesi±cu bociek o wadze 3500 g zosta³ przetransportowany LOT-em do Ptasiego Azylu przy ZOO w Warszawie w celu dalszego leczenia.
Co to za ¿ycie na balkonie wie¿owca?
Ptak po zaleczeniu choroby potrzebowa³ wiêkszej przestrzeni i dalszej fachowej opieki pod okiem specjalisty.
Aspergilozê leczy siê sze¶æ tygodni i nie zawsze koñczy siê to pomy¶lnie.
Kajtek mia³ szczê¶cie i szczê¶cia ¿yczê wszystkim naszym boækom.
Pozdrawiam
Zofia Brzozowska
Na zdjêciach: Kajtek i opieka nad nim w Fundacji ratujmyptaki w dniu 15 czerwca (fot. 1, 2)
i trochê wiêkszy i silniejszy 29 czerwca (fot. 3, 4)
Fot. Maciej Brzozowski
Offline