Witam ,odwiedzilam dzisiaj ,, swoje,,trzy gniazda w mazowieckiem powiat piaseczyĂąski tylko w jednym we wsi Parole  byl jeden bocian pieknie prezentowal sie na gnieÂździe, po poÂłudniu obserwowalam go na Âłakach w czasie wieczornego posiÂłku oby partner/ka dolecial wkrotce  w ubiegÂłym roku para stracila lĂŞg chyba z powodu obfitych opadĂłw poza  tym pieknie spewaÂły skowronki a mazurki sprawdzaÂły nasze budki lĂŞgowe ale niestety  Âżadna nie przypadla im do gustu i jeszcze sÂłyszelismy bazanty przechadzajce sie w poblizu- oby nikt nie zaklocaÂł im spokoju, to byÂł piekny wiosenny dzien czekamy z nadziejÂą na przylot nastĂŞpnych boĂŚkĂłw

To ostatnie zdjecie trochĂŞ zaskakujÂącĂŞ to bocki z warszawskiego ZOO odwiedzamy je i cieszymy sie Nimi tak samo jak tymi ktore sa sprawne i moga zyc samodzielnie

Obecnie sytuacja bociana w moim ogrodzie w Pyrzycach (woj. zachodniopomorskie) jest podobna do boÌka w Przygodzicach, poniewa¿ na gnieŸdzie przebywa tylko jeden ptak. Po raz pierwszy przylecia³ 28 marca, by³ jeszcze przez nastêpny dzieù, opuœci³ gniazdo 30 marca rano, by znowu pojawiÌ siê na kilkadziesi¹t minut 31 marca. Do 9 kwietnia gniazdo pozostawa³o ca³y czas puste. W³aœnie od minionej œrody na gnieŸdzie znowu jest bocian i oczywiœcie nie mo¿na ustaliÌ czy to ten sam osobnik, który by³ kilka dni wczeœniej. Tym razem bocian spêdza od œrody drug¹ noc w tym miejscu. Dzisiaj kilka razy opuszcza³ gniazdo i wraca³ do niego, ostatnio o 19.15. Nie rozbudowuje gniazda, a jedynie poprawia jego elementy. Podobnie jak w poprzednim sezonie, przygotowa³am dla boÌków s³omê: jeden snopek zosta³ rozsypany w kilku miejscach w ogrodzie, a drugi czeka na lepsze czasy, bo mo¿e bêdzie para i wtedy ptaki zainteresuj¹ siê zbieraniem s³omianych wi¹zek. Nigdy nie wykorzystaj¹ takiej iloœci materia³u, ale musi on byÌ widoczny, solidnie rozmieszczony w "ulubionych" przez boÌki czêœciach ogródka. Dzisiaj w ogrodzie pierwszy raz w tym roku by³a koszona ju¿ mocno przeroœniêta trawa. Po skoszeniu te¿ znalaz³a siê m.in. pod krzewami na trawniku, na który wczeœniej lubi³y sfruwaÌ bociany. Trawiaste czêœci mojego ogrodu nigdy nie s¹ traktowane ¿adnymi nawozami sztucznymi, s¹ przy tym poprzerastane pospolitymi chwastami, np. mniszkami (czêœÌ jest celowo koszona dopiero wtedy, gdy zaczyna przekwitaÌ, by owady mog³y jeszcze z nich skorzystaÌ).

    W okolicy, w ktĂłrej mieszkam  jest niewiele bocianĂłw i pojawienie siĂŞ tych ptakĂłw jest komentowane przez moich sÂąsiadĂłw czy w ogĂłle przez osoby zwracajÂące na nie uwagĂŞ. WÂłaÂśnie kilka dni temu, gdy mĂłj sÂąsiad uprawiaÂł pole, przez caÂły ten czas jeden bocian towarzyszyÂł mu w tej pracy, zbierajÂąc pokarm. Niby nic nadzwyczajnego, ale chociaÂż taka obecnoœÌ bociana cieszyÂła nas wszystkich. W tych dniach wÂłaÂśnie bocian nie byÂł widziany na gnieÂździe. Teraz czekamy z niecierpliwoÂściÂą, czy bĂŞdzie para, czy w ogĂłle jakikolwiek bocian zostanie na sezon.

Na gnieŸdzie w Pyrzycach nadal przebywa tylko jeden bocian. Ptak nocuje w tym miejscu, natomiast w ci¹gu dnia opuszcza kilka razy gniazdo, by udaÌ siê na ¿erowisko, czyli wiedzie typowy ¿ywot samotnego boÌka. Dzisiaj przed po³udniem ptak po raz pierwszy sfrun¹³ na trawnik, podszed³ do przygotowanej dla niego sterty siana i s³omy, chwyci³ dziobem spor¹ wi¹zkê w³aœnie s³omy i zaniós³ j¹ do gniazda. Zdarzenie obserwowa³am przez okno i nie wychodzi³am z domu, ¿eby go nie p³oszyÌ. Równie¿ dzisiaj po raz pierwszy w tym sezonie zosta³ zauwa¿ony nadlatuj¹cy nad gniazdo drugi bocian. Niestety, by³ to osobnik, wobec którego "mój" bocian przyj¹Ì postawê obronn¹: rozp³aszczy³ skrzyd³a, usadowi³ siê na œrodku gniazda, klekota³. Pojawienie siê drugiego bociana nad tym gniazdem by³o dzisiaj zauwa¿one trzy razy i zawsze dotyczy³o intruza.

W koĂącu wybraliÂśmy siĂŞ do KobiaÂłki - administracyjnie Warszawa, ale tak na prawdĂŞ daleko od miasta-i dobrze!!! PadaÂło bardzo i nadal pada, ale boĂŚki sÂą dzielne szacunek dla nich - jeden grzaÂł jajka, a drugi staÂł ze stoickim spokojem na pobliskiej latarni. Gniazdo rzeczywiÂście jest tuz przy szkole i skrzyÂżowaniu - spokojne miejsce to nie jest, chyba Âże w deszczowe ÂświĂŞta.

 

Pyrzyce: jednak bociania para wrĂłciÂła dzisiaj o 5.40! Przez noc i jeszcze przed Âświtem gniazdo byÂło puste. Od tej pory bociany tylko dwa razy na krĂłtko siĂŞ oddaliÂły, a poza tym sÂą caÂły czas, czyszczÂąc piĂłrÂą, poprawiajÂąc  gniazdo i obserwujÂąc, co siĂŞ wokó³ dzieje. OdbyÂły gody. MoÂże zostanÂą.
   WÂłaÂściwie mogĂŞ  obserwowaĂŚ bociany przygodzickie on-line i rĂłwnoczeÂśnie zerkaĂŚ przez okno na "swoje". CoÂś wspaniaÂłego!

[URL=http://www.allegaleria.pl
/viewer.php?file=63de9whum8tt907jo7.jpg][/url]

Pyrzyce: za mnÂą juÂż piĂŞĂŚ tygodni obserwacji bocianiej pary w ogrodzie. WaÂżne jest to, Âże ona tu nadal jest. Szkoda natomiast, Âże ptaki nie przystÂąpiÂły do lĂŞgu. Na pewno nie byÂły zniesione jaja. Moje obawy co do kÂłopotĂłw z koszeniem trawy zupeÂłnie siĂŞ nie sprawdziÂły. Bociany nie majÂąc mÂłodych, na dÂługie przerwy rĂłwnoczeÂśnie opuszczajÂą gniazdo i moÂżna w tym czasie robiĂŚ porzÂądki w jego pobliÂżu. MoÂżna teÂż, ile dusza zapragnie, robiĂŚ im zdjĂŞcia. JuÂż siĂŞ  przyzwyczaiÂły do otoczenia, niemniej zawsze staram siĂŞ przy ich fotografowaniu  zachowaĂŚ odlegÂłoœÌ co najmniej ok. 10 metrĂłw, Âżeby ptaki siĂŞ nie niepokoiÂły.
   BoĂŚki od przylotu na Wielkanoc aÂż do 22 maja codziennie byÂły widziane na gnieÂździe. W piÂątek 23 maja obserwowany byÂł juÂż tylko jeden bocian. Nazajutrz po raz pierwszy przez caÂły dzieĂą i kolejnÂą noc gniazdo okazaÂło siĂŞ byĂŚ caÂły czas puste. MoÂże nieobecnoœÌ bocianĂłw naleÂży ³¹czyĂŚ z bardzo ulewnym i dÂługotrwaÂłym deszczem? MoÂże bociany oddaliwszy siĂŞ gdzieÂś na Âżerowisko uznaÂły, Âże przy tak niekorzystnej pogodzie nie warto wracaĂŚ "do domu" i przeczekaÂły sobie na jakimÂś drzewie? Dzisiaj po 11.00 pojawiÂł siĂŞ pierwszy bocian, a w ciagu pó³ godziny dofrun¹³ i drugi.  Ptaki bardzo dÂługo witaÂły siĂŞ klekotem, a poniewaÂż za chwilĂŞ nadleciaÂł trzeci bocian, ktĂłry kr¹¿yÂł nad gniazdem, boĂŚki jeszcze intensywniej zaczĂŞÂły klekotaĂŚ i jednoczeÂśnie odstraszaĂŚ intruza rozkÂładaniem skrzydeÂł. ByÂłam w tym czasie w pobliÂżu (staraÂłam siĂŞ zniechĂŞciĂŚ szpaki i wrony do zjedzenia czerwonych juÂż owocĂłw wczesnej czereÂśni) i miaÂłam aparat pod rĂŞkÂą. Po raz pierwszy udaÂło mi siĂŞ zrobiĂŚ zdjĂŞcie "moim" bocianom, gdy te klekoczÂą, sÂą do siebie zwrĂłcone dziobami  i rĂłwnoczeÂśnie majÂą wygiĂŞte szyje w stronĂŞ plecĂłw. OczywiÂście, Âże w ciagu ostatnich czterech lat miaÂłam wiele okazji do takich obserwowacji, ale jakoÂś nigdy nie zd¹¿yÂłam dobiec do domu po aparat, zd¹¿yĂŚ na czas lub byÂłam zajĂŞta czymÂś innym. Tak wiĂŞc zajadanie siĂŞ czereÂśniami, ich pilnownie przed nalotem niektĂłrych ptasich amatorĂłw, a przy tym zwracanie uwagi, co w ogrodzie piszczy, Âśpiewa i klekocze, ma same dobre strony. Co do ptasich ÂśpiewĂłw: do czereÂśniowej sto³ówki chĂŞtnie zaglÂądaÂła para kapturek, duÂży dziki go³¹b i poczciwe wrĂłble. Tym nie moÂżna byÂło odmĂłwiĂŚ poczĂŞstunku.

Ostatnio edytowany przez Monika (2014-06-21 18:03:30)

   W niedzielĂŞ 15.06.2014 r. wybraÂłam siĂŞ na rowerowÂą przejaÂżdÂżkĂŞ po gm. Warnice (pow. pyrzycki, woj. zachodniopomorskie), Âżeby sprawdziĂŚ, gdzie znajdujÂą siĂŞ gniazda bocianie, no i czy sÂą one zajĂŞte. UdaÂło mi siĂŞ dotrzeĂŚ do wszystkich miejscowoÂści tej gminy. W ten sposĂłb zaoszczĂŞdzĂŞ trochĂŞ czasu w lipcu, gdy bĂŞdĂŞ miaÂła zamiar skontrolowaĂŚ efekt tegorocznych lĂŞgĂłw. WĂłwczas odwiedzĂŞ juÂż tylko wioski z bocianami.
   Pierwsze bociany zastaÂłam w GrĂŞdÂźcu (fot. 1 i 2). Akurat to gniazdo juÂż miaÂłam okazjĂŞ widzieĂŚ przez ostatnich kilka sezonĂłw. Jest ono usytuowane na podwĂłjnym betonowym sÂłupie wspartym miĂŞdzy dwoma ogrĂłdkami, w odlegÂłoÂści ok. 2 metrĂłw od domu. Bociany majÂą trzy mÂłode, wczeÂśniej czwarty zostaÂł wyrzucony.
   W bliskiej odlegÂłoÂści od GrĂŞdÂźca, juÂż nad Jez. Miedwie, leÂży Wierzbno. SÂą tutaj dwa gniazda, z ktĂłrych jedno wydaÂło mi siĂŞ puste, a co drugiego nie mam Âżadnych danych. Nie widziaÂłam bocianĂłw, ale to nie znaczy, Âże ich tam nie ma.
   W kolejnych miejscowoÂściach z bocianimi gniazdami nie miaÂłam juÂż Âżadnych problemĂłw, aby stwierdziĂŚ, Âże sÂą zajĂŞte:
  DĂŞbica: (fot. 3) gniazdo na betonowym sÂłupie, zajĂŞte. MiaÂłam nawet okazjĂŞ zaobserwowaĂŚ obronĂŞ gniazda przez jednego bociana przed nadlatujÂącym bocianim intruzem,
  Warnice: gniazdo rĂłwnieÂż na betonowym sÂłupie (fot. 4), bocian opiekowaÂł siĂŞ co najmniej dwoma mÂłodymi. To nie wszystkie boĂŚki, ktĂłre miaÂłam szczĂŞÂście spotkaĂŚ w Warniucach. Na dachu i kominie budynku sÂąsiadujÂącego z gniazdem  staÂły sobie dwa piĂŞkne dorosÂłe ptaki (fot. 5),
  ReĂąsko: na gnieÂździe na betonowym sÂłupie w g³êbi podwĂłrza widoczne byÂły trzy dorodne, juÂż caÂłkiem podroÂśniĂŞte mÂłode bociany (fot. 6). Jeden z nich machaÂł skrzydaÂłami (fot. 7) juÂż z wyraÂźnie widocznymi czarnymi lotkami; dorosÂłe ptaki byÂły poza gniazdem,
   Stary Przylep: gniazdo na kominie przylegajÂącym do koÂścioÂła. Komin ten przed II wojnÂą Âświat. sÂłuÂżyÂł Niemcom jako element ogrzewania ÂświÂątyni, obecnie jest nieczynny. Na tym gnieÂździe zastaÂłam jednego dorosÂłego bociana, widoczne byÂły teÂż dwa mÂłode (fot. 8, 9),
   CieszysÂław: w czasie mojej wizyty nie zastaÂłam wprawdzie bociana, ale koniecznie muszĂŞ napisaĂŚ kilka zdaĂą o tym miejscu. Otó¿ na posesji nr 5 w tym roku jej wÂłaÂściciel, p. Zbigniew RoÂżuk, wÂłasnorĂŞcznie wykonaÂł drewnianÂą platformĂŞ pod gniazdo, zrobiÂł teÂż wieniec okalajÂący z wierzbowych ga³¹zek, wymoÂściÂł wnĂŞtrze gniazda i caÂłoœÌ zamontowaÂł  na przyciĂŞtym odpowiednio klonie (fot. 10). Gospodarz staraÂł siĂŞ tak wszystko wykonaĂŚ, aby ptaki miaÂły odpowiedni dolot do gniazda, a ono samo byÂło czĂŞÂściowo osÂłoniĂŞte ga³êziami dajÂącymi cieĂą.  W tych czynnoÂściach asystowaÂł mu sÂąsiad, ktĂłrzy trzymaÂł drabinĂŞ w czasie montaÂżu platformy. WÂłaÂściciel posesji sam przyznaÂł jednak, Âże do w/w prac zabraÂł siĂŞ zbyt póŸno, bo dopiero na poczÂątku maja. Bociany jednak zainteresowaÂły siĂŞ tym miejscem, toczyÂły nawet walki, a ostatecznie jeden bocian przylatuje tu regularnie, aby nocowaĂŚ. Ptak wykorzystuje nie tylko gniazdo, ale teÂż zatrzymuje siĂŞ na suchym drzewie tuÂż obok. Drugie takie martwe drzewo rĂłwnieÂż znajduje siĂŞ na tej samej posesji, a jej wÂłaÂścicel na szczĂŞÂście nie ma zamiaru ich usuwaĂŚ. Sam cieszy siĂŞ obecnoÂściÂą wielu ptakĂłw w swoim obejÂściu. RoÂśnie tam mnĂłstwo  jaÂśminowcĂłw, dzikich bzĂłw i innych krzewĂłw, a takÂże sporo drzew. Za ogrodzeniem posesji pÂłynie maÂły strumyk. Pan Z. RoÂżuk odkryÂł ptasie gniazda w starych tujach i innych zakÂątkach ogrodu, ktĂłry w swojej czĂŞÂści ³¹czy siĂŞ z roÂślinnoÂściÂą poza jej obrĂŞbem, bardziej "dzikÂą" przestrzeniÂą. RzeczywiÂście, ptaki majÂą tam bardzo dobre warunki do Âżycia, jest mnĂłstwo wrĂłbli, ktĂłre wybierajÂą ziarno kurom. ZimÂą gospodarz wraz z ÂżonÂą intensywnie dokarmia skrzydlatych przyjació³.
  Barnim: tutaj zastaÂłam widocznego jednego dorosÂłego bociana. Ma gniazdo znajdujÂące siĂŞ na wysokim klonie przy koÂścielnym murku.

Ostatnio edytowany przez Monika (2014-06-21 17:59:06)

Czernice (pow. pyrzycki, woj. zachodniopomorskie): w tej maleĂąkiej wsi wiosnÂą tego roku bociany zaÂłoÂżyÂły gniazdo na kominie budynku, w ktĂłrym w latach 1968 - 2013 mieÂściÂł siĂŞ dom dziecka, a wczeÂśniej obiekt ten ten sÂłuÂżyÂł zbliÂżonym celom. Obecnie budynek wraz z piĂŞknÂą dziaÂłkÂą wystawiony jest na sprzedaÂż.
   W niedzielĂŞ przejeÂżdÂżaÂłam w okolicach Czernic, wiĂŞc zdecydowaÂłam siĂŞ sprawdziĂŚ tĂŞ miejscowoœÌ w przekonaniu, Âże i tak bocianĂłw nie bĂŞdzie. ZupeÂłnie nie spodziewaÂłam siĂŞ, Âże moÂże byĂŚ inaczej!
Bociany z Czernic:

Ostatnio edytowany przez Monika (2014-06-21 17:55:08)