Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Witam!
Nasze bociany, tak jak i inne bociany, które nie są na podglądach z kamery faktycznie mają nieraz "ciężkie życie", dlatego właśnie ten wątek może być dosyć ciekawy.
Na podstwie naszych obserwacji mamy tu właśnie możliwość opisania jak reagują bociany na różne warunki klimatyczne (na deszcz, na wiatr, na słońce itp).
Tu jednak małe wyjaśnienie, o czym była już kiedyś mowa - podczas nawet bardzo silnej wichury nie gniazdo się trzęsie ale rusza się kamera.
Gniazdo jest stabilnie ulokowane na nieczynnym kominie i nawet przy silnym wietrze ten komin się nie ruszy .
Komin z gniazdem by się ruszył... ale podczas trzęsienia ziemi, ale to nie w Polsce lecz np w Grecji, gdzie ruchy sejsmiczne są dosyć częstym zjawiskiem (dobrze mi znane z własnego doświadczenia).
W przypadku gniazda w Przygodzicach, podczas silnego wiatru rusza sie jedynie kamera. Jednakże podczas silnego wiatru (nawet na stabilnym gnieździe na kominie) - bocian nie zawsze może utrzymać równowagę i wówczas często wybiera pozycję siedzącą.
Dla małego przypomnienia o tym, że to nie gniazdo się rusza podczas wiatru podaję także link do postu Pawła i Sve z ubiegłego roku:
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 3146#p3146
Pozdrawiam
Eva Stets
PwG OTOP, HOS-Hellas
ost172 napisał:
Ciężkie życie mają nasze bocianki...pogoda kapryśna...żar się z nieba leje...w gnieździe jak na patelni...wiatry wieją...czasami tak silne,że gniazdo całe się trzęsie,aż trudno utrzymać równowagę...to trochę pada (tak jak dzisiaj) bocianki mokną,ale przynajmniej jest ciepło...no i jeszcze ten niesamowity hałas jaki powodują przejeżdżające samochody...po prostu zimny wychów...
Offline
Użytkownik
Obserwowałam gniazdo od ok.godz.13-tej, wiatr intensywnie kołysał kamerką i słyszalne były jego silne podmuchy w mikrofonie.Jednak bociany od czasu do czasu wstawały,dorosły w obawie o gniazdo umacniał przy pomocy jednego z młodych jego obrzeże (fot1). Bardzo silny podmuch wiatru o g.14.40 spowodował, że młode się położyły i dorosły także usiadł (fot2).
Ostatnio edytowany przez ulina (2008-07-04 14:59:20)
Offline
Użytkownik
18.04 - pada i wieje. Mokre boćki opierają sie wiatrowi - stoją w pochyle z opuszczonymi dziobami
18.10 - suszenie piórek czy trening? (fot.2) Raczej to pierwsze, bo obyło sie bez podskoków, a przed chwilą ten sam manewr wykonał rodzic, a po nim jeden z bocianków.
fot.3 - skrzydła suszy rodzic. A ma co ...
Ostatnio edytowany przez jaaga (2008-07-04 16:30:13)
Offline
Użytkownik
Reakcja bociana na wiatr.
Dzisiaj obserwowałam gniazdo o godz.17.09.
W tym czasie moją uwagę skupił na sobie jeden z bocianów, który stojąc na obrzeżu gniazda ćwiczył skrzydła i można było zauważyć, że z trudnością utrzymuje równowagę, z powodu dość silnie wiejącego wiatru. Pochylał się do przodu, do tyłu, wyglądało to groźnie, ale bocian, jak doświadczony akrobata poradził sobie i swoją siłą opanował niepewną sytuację(fot.). Widać odwagę i coraz większe umiejętności pisklaków i chęć zaliczenia pierwszego lotu, kiedy coraz częściej spoglądają za gniazdo.
Offline
Użytkownik
21 lipca
godz.10.55 - wieje dość silny wiatr.J eszcze nie tak dawno taką sytuację boćki przeczekiwały na siedząco lub leżąc na gnieździe. Obecnie jest inaczej, demonstrują swoją siłę opierając się naporowi wiatru pewnie stojąc i w dodatku na brzegu gniazda (fot.1),
godz.11.11 - stoją w dalszym ciągu, choć jeden lekko wycofuje się w głąb gniazda,
godz.11.16 - przesuwa się jeszcze dalej na gniazdo (fot.2) i przyjmuje bezpieczną pozycję siedzącą, po chwili jednak wstaje i dołącza do rodzeństwa wierząc w swoje siły.
Co jakiś czas przysiada jednak na gniazdo, przeczekując silniejsze podmuchy wiatru.
Offline
Użytkownik
Fot.1- 23:05; fot.2- 00:17 - W Przygodzicach pada. Dzisiejszą noc bocianki spędzą na stojąco i z pewnością bardzo zmokną, bo pewnie dotarła już od wschodu szeroka strefa ciężkich deszczowych chmur (z burzami), które zawitały nad Łódź po 20-tej i silne opady trwają tu nadal (i kolejna burza). Słychać właśnie w Przygodzicach coraz bliższe wyładowania atmosferyczne.
Offline
Warunki pogodowe 2009
Podobnie jak w roku 2007 i 2008 tak i teraz otwieramy wątek o warunkach pogodowych.
O co chodzi w tym temacie? Po prostu, zwróćcie uwagę jak zachowują się bociany podczas różnych warunków atmosferycznych, jak reagują na wiatr, na deszcz czy na słońce lub chłodne bądź upalne dni.
Opiszcie tu Wasze spostrzeżenia reakcji bocianów podczas różnych zmian pogody. Takie spostrzeżenia mogą być bardzo ciekawe (można też dodać uzupełniające zdjęcie).
P.S. Za wzorem Marcina z 2007 roku, cytuję: Numeryczna prognoza pogody dla powiatu ostrowskiego i innych powiatów: http://meteo.icm.edu.pl
Dla Ostrowa Wielkopolskiego, który jest "o krok" od Przygodzic: http://www.ostrow-wielkopolski.um.gov.p … /pokaz.php
i również tutaj: http://pogoda.onet.pl/0,1285,38,miasto.html
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
6 V 2009
Rodzic bardzo dzielnie chroni swoje skarby przed deszczem.
Od godz. 9.20-11.02 ani na sekundę nie wstał z jajeczek, leżąc płasko z lekko rozchylonymi skrzydłami (fot.1). O godz. 11.02 wstał i widać wyraźnie suchą wyściółkę wokół jajek (fot.2), poszedł do wc, poprawił szybko wyściółkę i jajka i po minucie usiadł dokładnie tak samo jak wcześniej (fot.3).
Przyleciał drugi rodzic i nastąpiła zmiana w wysiadywaniu, najciekawsze jest to, że drugi bocian usiadł tak samo jak poprzedni. Wniosek jest chyba jeden, nie lubią siedzieć na mokrym (fot.4).
Ostatnio edytowany przez Justyna (2009-05-06 10:45:38)
Offline
Justyna napisał:
6 V 2009 Rodzic bardzo dzielnie chroni swoje skarby przed deszczem.
Od godz. 9.20-11.02 ani na sekundę nie wstał z jajeczek, leżąc płasko z lekko rozchylonymi skrzydłami (fot.1). O godz. 11.02 wstał i widać wyraźnie suchą wyściółkę wokół jajek (fot.2), poszedł do wc, poprawił szybko wyściółkę i jajka i po minucie usiadł dokładnie tak samo jak wcześniej (fot.3).
Przyleciał drugi rodzic i nastąpiła zmiana w wysiadywaniu, najciekawsze jest to, że drugi bocian usiadł tak samo jak poprzedni. Wniosek jest chyba jeden, nie lubią siedzieć na mokrym (fot.4).
Fajna i dokładna obserwacja. Dzięki
Ale wyjaśnienie chyba jest jeszcze trochę inne. Bociany może nie lubią siedzieć na mokrym (kiedy mogą sobie wybrać), nie wiem. Ale oprócz deszczu też mocno wieje wiatr. I bociany (jak i inne ptaki i nawet ssaki) w takim przypadku zawsze siadają głową przeciwko wiatrowi. Z tego powodu, żeby upierzenie ich mogło chronić od zimna i deszcz nie dostał się pod pióra.
Na pogladzie przez przekaz strumieniowy widać, że wiatr wieje właśnie z lewej strony. Bociany więc siadają nie tylko na suche sianko, ale głównie przeciwko wiatru.
Svě
Offline
Użytkownik
Offline
Administrator
Sve ma rację. Nie tylko siedzące na gniazdach, ale i nocujące na drzewach bociany, jak i inne ptaki, ustawiają się przodem do wiatru, przez co są na niego najmniej narażone (działają prawa aerodynamiki :-))
sve napisał:
Justyna napisał:
6 V 2009 Rodzic bardzo dzielnie chroni swoje skarby przed deszczem.
Od godz. 9.20-11.02 ani na sekundę nie wstał z jajeczek, leżąc płasko z lekko rozchylonymi skrzydłami (fot.1). O godz. 11.02 wstał i widać wyraźnie suchą wyściółkę wokół jajek (fot.2), poszedł do wc, poprawił szybko wyściółkę i jajka i po minucie usiadł dokładnie tak samo jak wcześniej (fot.3).
Przyleciał drugi rodzic i nastąpiła zmiana w wysiadywaniu, najciekawsze jest to, że drugi bocian usiadł tak samo jak poprzedni. Wniosek jest chyba jeden, nie lubią siedzieć na mokrym (fot.4).Fajna i dokładna obserwacja. Dzięki
Ale wyjaśnienie chyba jest jeszcze trochę inne. Bociany może nie lubią siedzieć na mokrym (kiedy mogą sobie wybrać), nie wiem. Ale oprócz deszczu też mocno wieje wiatr. I bociany (jak i inne ptaki i nawet ssaki) w takim przypadku zawsze siadają głową przeciwko wiatrowi. Z tego powodu, żeby upierzenie ich mogło chronić od zimna i deszcz nie dostał się pod pióra.
Na pogladzie przez przekaz strumieniowy widać, że wiatr wieje właśnie z lewej strony. Bociany więc siadają nie tylko na suche sianko, ale głównie przeciwko wiatru.
Svě
Offline
Administrator
W przyrodzie nic nie ginie. "Biedne" boćki będą miały po deszczu w nagrodę ucztę z dżdżownic, które wtedy wyjdą. Łapią je wtedy masowo, zarówno bociany białe, jak i czarne.
BABCIA Mariola napisał:
11 maj
14:42 - deszcz wali w blachę mikrofonu a biedny bociek wysiaduje jajka i moknie.
Dlaczego nie dali mu parasola ?
http://img8.imageshack.us/img8/5669/1442ofw.th.jpg
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
22 maja
13.00 rozpadało się, dorosły bocian leży i ogrzewa pisklęta, robiąc sobie przy okazji dżemkę.
13.13, przestało padać to był kilku minutowy deszczyk
Ostatnio edytowany przez belcia (2009-05-22 11:06:07)
Offline
Użytkownik
24 V 2009
Pogoda dopisuje, w ciągu dnia maluszki nie są ogrzewane. Dopiero o godż 18.30 po zmianie rodziców i podaniu kolacji ,rodzic położył się na piskletach , żeby je ogrzewać.
Ostatnio edytowany przez belcia (2009-05-24 16:56:58)
Offline
Użytkownik
27 maja
Padał deszcz, teraz lekka mżawka, dorosły bocian widać cały przemoczony, siedzi cały czas na pisklętach ogrzewa je przed zimnem i chroni przed deszczem. Od czasu do czasu wstaje aby otrzepać z kropel deszczu piórka i rozprostować skrzydła.
Offline