Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Pierwsze pisklę w 2009 roku - wątek na podawanie obserwacji o kluciu pierwszego pisklęcia.
Srednia oczekiwania na wyklucie młodych od dnia złożenia jaja, to okres ok. 33 -35 dni. Pamiętając, że pierwsze jajo zostało złożone w dniu 11 IV 2009 - do rozpoczęcia klucia naszych piskląt mamy jeszcze sporo dni ale warto aby ten wątek był już gotowy .
Jest to bardzo ważny i bardzo istotny moment obserwacji, pozostawiający niezapomniane wrażenia.
Ten wątek (i cały temat, poświęcony na proces klucia każdego z młodych) powstaje pod kątem naszych wspólnych spostrzeżeń. Zadbajmy o to, by były to jak najdokładniejsze, notowane w kilku zdaniach raporty obserwacji wykluwania sie młodych.
Odnotowujmy tutaj daty i godziny obserwacji, pamiętając, że dokumentacja fotograficzna jest równie ważna... a będzie to na pewno moment, który i my zapamiętamy na całe życie.
Zyczę miłych wrażeń i bystrego wzroku każdemu, kto patrzy na nasze bociany.
Z serdecznym pozdrowieniem
Eva Stets
Administrator forum
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Faktycznie. Zauważyłam czarną plamkę. Sprawdzę na innych zdjęciach.
Offline
Użytkownik
Offline
Witam!
Odnośnie postów wyżej i "plamki".
Na "plamkę" lub zabrudzenie na jaju zwróciła uwagę parę dni wcześniej Damka_Pik i igo (posty datowane na 1 maja 2009, z godz. 16:23 i 20:41 http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 295#p14295).
Następnego dnia "plamki" (lub zabrudzenia) na dwóch jajach widział wladek12 (post z 2 maja, godz. 04:37, fot. 3 http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 309#p14309).
Faktem jest, że "plamkę" (zabrudzenie, źbło trawy, siana, przyklejoną roślinę lub coś innego?) na jaju widać było też 29 kwietnia.
Mamy dziś 9 maja, jest to więc 28 dzień od daty złożenia pierwszego jaja. Pierwsze jajo jak pamiętamy pojawiło się 11 IV 2009.
Zakładając, że z pierwszego jaja na pewno wykluje się pisklak i mając na uwadze (wg wszelkich danych), że młode klują się nie wcześniej jak w 33-35 dniu od złożenia jaja (czyt. także pierwszy post tego wątku lub), nasuwa się wniosek, że zauważone plamki to nie oznaki klucia - na to by było za wcześnie.
Jednakże dzień klucia się zbliża i warto bardzo uważnie obserwować nasze bociany (i jajka) Dziękuję Wam za podane wyżej obserwacje i zapraszam do dalszych, które w najbliżych dniach na pewno dostarczą wiele emocji.
Pozdrawiam
Eva Stets
PwG OTOP
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
13 maja 2009 - chciałabym przypomnieć, że dziś wchodzimy w 32 dzień od daty 11 kwietnia, czyli od dnia, gdy zostało złożone pierwsze jajo.
Bądźmi już dziś czujniejsi, mimo to, że mamy przed sobą jeden lub dwa dni czasu.
W oczekiwaniu na klucie - zapraszam do obserwacji co się dzieje i podawania w tym wątku Waszych spostrzeżeń w charakterze krótkich notatek (zawsze z datą i godziną obserwacji)
Pozdrawiam i życzę miłych wrażeń
Eva Stets
Offline
Zbanowany
13.05.2009.
6.21.03. Widoczne jajka i na jednym, tym z lewej strony coś co przypomina dziurkę (f.1.). Ale pisklaka nie widać, tylko i drugie jajko ma jakby ślad. ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-05-13 04:32:16)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Witam!
Plamkę na jaju faktycznie widać. "Problem" polega na tym, że widać ją już...dwa tygodnie. Wspomiałam o tym kilka postów wyżej (wpis z dnia 9 maja).
Co ciekawe, "plamkę" zauważono na forum w Chybach już 29 kwietnia, gdzie słusznie udzielił odpowiedzi Paweł, bo faktycznie wówczas na pisklaka było za wcześnie (http://www.bociany.kalinski.pl/viewtopi … 1ea#191362).
Co również ciekawe, pomimo, że "plamka" wówczas mogła być faktycznie jedynie zabrudzeniem - widać ją (albo innaą plamkę) dosyć często na zdjęciach przez ten cały okres.
Prosiłabym tutaj Damkę_Pik o krótki opis sytuacji (i dnia), gdy zobaczyła po raz pierwszy (2 tygodnie temu) plamkę na jaju.
Przyzwyczailiśmy, że gdy widać na jajach jakieś "plamki", "dziurki", "kreski" i gdy jest to (tak jak teraz) tuż przed kluciem młodych, to są to zazwyczaj pierwsze oznaki, że proces klucia się zaczyna.
Tym razem "tajemnicza" plamka może nas zmylić - nawet jeśli weźmieni za założenie, że ta pierwsza "plamka" była jedynie zabrudzeniem.
Dlatego tym bardziej proszę Was o jak najdokładniejsze obserwacje w najbliższych dniach a zdaję sobie sprawę, że nie jest to takie proste.
Dla przypomnienia kilka ważnych danych z poprzednich lat:
2006 rok - pierwsze jajo: 14 IV, pierwsze pisklę: 18 V (po 34 dniach od daty złożenia jaja)
2007 rok - pierwsze jajo: 10 IV, pierwsze pisklę: 15 V (po 35 dniach od daty złożenia jaja)
2008 rok - pierwsze jajo: 6 IV, pierwsze pisklę: 11 V (po 35 dniach od daty złożenia jaja)
2009 rok - pierwsze jajo: 11 IV, .................................jesteśmy w 32 dniu od daty złożenia pierwszego jaja
Dziękuję z góry za dokładne obserwacje i życzę bystrego wzroku w wypatrywaniu tegorocznego pierwszego pisklaka
Pozdrawiam serdecznie
Eva Stets
Członek projektu PwG OTOP "Blisko bocianów"
Offline
Użytkownik
13 maja godz. 18.41
Nadal pięć jajek. dwa z nich (po prawej stronie) faktycznie posiadają plamki, trudno jednak orzec, czy są to pęknięcia...Raczej nie...
Offline
Użytkownik
13 maj 18.47 5 całych jaj (fot.1)
19.22 odsłonięte jajka, czyżby na jednym jajku widać było ciemną plamkę? (fot.2)
19.52 bocian odsłonił 5 jaj,plamka dalej widoczna i nic poza tym (fot.3)
20.22 5 całych jaj
20.48 widocznych 5 jaj,jedno z plamką-wyraźną (fot.4)
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2009-05-13 18:49:16)
Offline
Użytkownik
Faktycznie, o wyraźnej plamce na jaju pisałam już 1 maja i zastanawiałam się nad jej przyczyną. Może nie zwróciłabym wtedy na nią uwagi (bo przecież termin klucia był jeszcze odległy), gdyby nie zaobserwowana kilka dni wcześniej sytuacja. Brałam - i nadal biorę - pod uwagę na przykład dotknięcie jaja brudną nogą rodzica, który wdepnął wcześniej w coś w rodzaju smaru lub smoły - i dlatego plama dotąd nie schodzi. Ale innym powodem mogło być jakieś uszkodzenie skorupki. Pomyślałam wtedy przez chwilę o niefortunnym, niezamierzonym stąpnięciu Dziedzica na odkryte jaja na jakieś trzy, cztery dni przed zauważeniem plamki (nie pamiętam, kiedy to było, a fotek wówczas akurat nie robiłam, bo nic szczególnego się nie działo). Wiem tylko, że wiał tego dnia dość silny wiatr - Przygoda wstała z jaj, a mocniejszy podmuch spowodował, że Dziedzic stracił na moment równowagę i niechcący podparł się nogą o jaja. Pamiętam, że trochę mnie to wtedy zaniepokoiło, ale jaja wyglądały na nieuszkodzone, więc uznałam, że nic się nie stało. I prawdopodobnie tak jest, ale nie można wykluczyć, że jedno z jaj doznało wtedy jakiegoś drobnego ukłucia pazurem rodzica. Są to jednak tylko moje spekulacje, co do możliwych przyczyn pochodzenia plamki, które wcale nie muszą być trafne. I oby nie były - mam nadzieję, że z wszystkich jaj wylęgną się wkrótce zdrowe i silne pisklaczki.
Eva Stets napisał:
Co również ciekawe, pomimo, że "plamka" wówczas mogła być faktycznie jedynie zabrudzeniem - widać ją (albo inną plamkę) dosyć często na zdjęciach przez ten cały okres.
Prosiłabym tutaj Damkę_Pik o krótki opis sytuacji (i dnia), gdy zobaczyła po raz pierwszy (2 tygodnie temu) plamkę na jaju.
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
5.01.30.Wysiadujący bocian wstał i ukazał 5 jajek.(f.). Na jajku przy lewej nodze i jajko przy prawej jakby troszkę ryski było widać.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-05-14 04:32:18)
Offline