Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Offline
Użytkownik
27.VII.2009
około 8:47 odleciały wszystki 3 bocianki
8:57 Już są wszystkie trzy
fotek nie ma, bo padł mi zdjęciowy program. Fajnie było widac jak odlatywały po kolei, najpóźniej odleciał trzeci, bo musiał sie najpierw porozgladać.
Ostatnio edytowany przez magdag (2009-07-27 07:10:48)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
9.43 Wszystkie sobie leniwie łażą po gnieździe, obserwują "podspód" (fot. 1)
9.50 Jeden po drugim - poleciały wszystkie
10.06 Jak razem odleciały - tak i razem, a raczej jeden po drugim, ale w ciągu dziesięciu sekund wróciły. lot trwal wiec 16 minut. Bywało juz dłużej.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-07-27 08:05:21)
Offline
Użytkownik
14:50, cała trójka młodzieży stoi sobie i każde z nich zajęte swoimi sprawami, czyli głównie czesaniem i czyszczeniem upierzenia. I tak już dłuższą chwilę, bez lotów! Wyraźnie aktywnie odpoczywają (f.1)!
15:09, ... i tak sobie stoją!
15:56 jeden bociuś sobie poleciał (f. 2), a dwa pozostałe... stoją! Nie! Sa trzy! Trzeci stoi na skraju po prawej stronie tak, że tylko nogi widać i to trzeba się dobrze przyjrzeć temu zdjęciu, żeby go zobaczyć!
16:28 leniwego popołudnia dalszy ciąg: dwa bocianki sobie leżą, a trzeci stoi (f.3) przestępując z nogi na nogę;
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-07-27 14:29:58)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
28.VII.2009
6:21 jeszcze trzy bocianki
6:24 już tylko dwa i jakiś robal. Ten bocianek, który został poszalał sobie, bo miał dużo miejsca
6:28 gniazdo puste
7:51 gniazdo nadal puste. No to sobie poleciały na długo, a ja niestety musze już wyjść. Może ktos zaobserwuje przylot?
Ostatnio edytowany przez magdag (2009-07-28 05:49:16)
Offline
Użytkownik
Offline
Zbanowany
8.54. Po przylocie pisklak-młodzieniec zaczął się intensywnie czyścić. (f.1.).
9.09. Przyleciał drugi młodzieniec lub panienka i przystąpiła do drapania się po głowie..(f.2.).
9.10. Trzeci młody, który przybył nie był witany tak jak poprzedni przez siostrę czyli wnioskuję że przyleciała pierwsza Zosia póżniej Barycz i stąd te powitanie czułe a jak przyleciał Czwartek to siostry nie zwróciły uwagi na niego. A po długim żerowaniu i lotach to wygląda na zmęczonego. (f.3.).
9.45. Po zaczepkach sióstr i czułościach, Czwartek wysłuchuje uwag od Zosieńki i Baryczki w kucki (klęczki). (f.4.). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-07-28 08:13:20)
Offline
Zbanowany
13.50. Zastałem jednego bociana młodego stojącego i wyczekującego (f.1.).
13.51. I za moment przybyły dwa młode na gniazdo. (f.2.). Trójka młodych na gnieżdzie.
14.00.Trójka bez zmian tylko ztym że odczasu do czasu się czyszczą.
14.05. Odlecial ten co był najwcześniej sam na gnieżdzie.
14.10 .Dwa młode przebywają na gnieżdzie. (f.3.), nie poleciały za tym jednym.
14.13. Odleciał jeszcze jeden i został sam młody bociek.
14.22. Przyleciał jeden z tych dwóch co polecieli i na gnieżdzie jest teraz dwójka młodych.
14.34. Przybył trzeci wyczekiwany młody bocian i jest już trójka na gnieżdzie.(f.4.).
14.50. Zosia i Barycz stoją blisko siebie na 13 a Czwartek lekko z tyłu, samotnie na 17. taka sytuacja u młodych była przez godzinkę. ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-07-28 12:48:35)
Offline
Administrator
Witam!
O 7.15, gdy je widziałem, nasza trójka młodych nie była na żerowisku, ale razem siedziala na wysokim kominie dawnej gorzelni w Przygodzicach, jakieś 150 m NE od gniazda :-))
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
BABCIA Mariola napisał:
8:07
ponieważ gniazdo nadal jest puste to wskazuje, że nasza młodzież jest na żerowiskui tam uczy się szukać pokarmu. Byle tylko nie zgubiły drogi do gniazda bo tutaj nadal są karmione przez rodziców.
http://img515.imageshack.us/img515/386/807t.th.jpg
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
28.07.2009.
20:43. Młode spędzają czas w miłej i przyjaznej atmosferze, a "przytulańce" jak za czasów pisklęcych ( fot.1).
20:57. Po zakończonym karmieniu każde idzie w inną stronę i zajmuje się sobą na swój sposób (fot.2). Bociani rodzice ograniczyli już ilość posiłków i pobyt w gnieździe z młodymi w ciągu dnia . Po przyniesieniu pokarmu odlatują.
Ostatnio edytowany przez iganka (2009-07-28 19:47:41)
Offline
Użytkownik
29.VII.2009
7:31 Troszkę kłócą się ze sobą ale to chyba z nudów. Czwartaka nic to nie obchodzi
7:53 świat jest pomarańczowy, wystarczy spojrzeć na nogi i dzioby. Fotki mi nie wyszły kolorowo ale na strumieniowej bardzo dobrze widać wybarwienie bocianków
8:17 nie mogę oprzec sie pokusie pokazania tego zdjęcia(fot.4)
Ostatnio edytowany przez magdag (2009-07-29 06:22:47)
Offline
Użytkownik
29 lipiec
10:10
Gniazdo znowu jest puste. Jak wynika z wpisów Pawła Dolaty wtedy kiedy wczoraj się denerwowałam, że boćków tak dlugo nie ma na gnieździe i czy znajdą drogę powrotną to Paweł widział je jak siedziały na kominie nieczynnej gorzelni ok 150 m dalej czyli widziały swoje gniazdo. Władek12 napisał, że w czasie jego pobytu pod gniazdem w niedzielę - wyfrunęły na łąkę. Prawdopodobnie tę po za domem. I "bądź tu człowieku mądry i pisz wiersze" jeśli boćki oglądasz wyłącznie z kamery. Te nasze dorosłe pisklaki to "cwane bestie" są hytrzejsze ode mnie. Ale je lubię.
Ostatnio edytowany przez BABCIA Mariola (2009-07-29 08:36:59)
Offline
Zbanowany
Offline