Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Strony: 1
Wątek Zamknięty
W dniu 17 maja 2010 roku miała miejsce akcja ratownicza pozostałych przy życiu piskląt z Przygodzic
Ponieważ akcja i cały jej przebieg łączyły się bezpośrednio z obserwacjami gniazda wszystkie posty na ten temat są w temacie pt "Co się dzieje w gnieździe" - wątek pt "Co robią bociany? (maj 2010)". Również w tym samym wątku są posty pisane po akcji ratowniczej. Dla zachowania porządku i chronologii wydarzeń, te wszystkie wpisy pozostaną w wątku o obserwacjach gniazda, tzn tam, gdzie były podawane na bieżąco.
Dla ułatwienia podaję linki do stron, gdzie można o tym przeczytać, zobaczyć zdjęcia z akcji i nagrane filmiki:
- od strony 19 wspomnianego wątka: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 573#p24573
- do strony 29: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 813#p24813
Filmiki z tego dnia są także umiesczone w temacie pt "Filmiki z gniazda", na str. 4: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 639#p24639
Zarazem zachęcam do przeczytania tekstu Pawła na stronie głównej PwG OTOP (www.pwg.otop.org.pl), w którym jest opisana akcja ratownicza. Tekst ten da wiele wyjaśnień, aby lepiej zrozumieć panujące w bocianich gniazdach sytuacje. Tytuł: Śmierć trzech ostatnich piskląt bocianów z Przygodzic! :-((. Autor: Paweł T. Dolata.
Link bezpośredni: http://www.pwg.otop.org.pl/index.php?fu … all&no=296
Pozdrawiam
Eva Stets
PwG OTOP
Offline
Użytkownik
Żegnajcie bocianki. Płakać mi się chce
Offline
Administrator
Do mojej relacji na www.pwg.otop.org.pl z tragicznych wydarzeń w gnieździe 17 maja Bartosz Skrzypczak dodał właśnie (dziękuję!) dwie moje fotografie, pokazujące stan piskląt w momencie rozpoczęcia akcji ratunkowej – w tej kupce poza dwoma jeszcze żywymi był też martwy.
Myślę, że widząc ten rozpaczliwy obraz każdy zda sobie sprawę, że warto było podjąć próbę pomocy, przy trwającym jeszcze półtora dnia deszczu i panującym wciąż zimnie one bez tego nie miały szans.
Paweł T. Dolata
PwG OTOP
www.pwg.otop.org.pl
www.bociany.ec.pl
Offline
Dziękuję za tą dokumentacje fotograficzną, bocianiątka nie miały szans przeżycia żadnych w takich warunkach, a każda akcja ratunkowa daje szanse uratowania, co nie oznacza że musi się udać.
Offline
Użytkownik
Ja również dziękuję za próbę ratowania piskląt mimo naprawdę paskudnej pogody...
Sytuacja wyglądała tragicznie. A te zdjęcia pokazują jak bardzo:/
Offline
A ja chciałabym podziękować Pawłowi nie tylko za te zdjęcia w tekście, ale także za samo napisanie tego tekstu na stronie www.pwg.otop.org.pl
Nie jest łatwo napisać taki tekst, jeżeli jest się w tym i całe życie poświęca na pomoc i ochronę ptaków, a wszelkie kroki ku temu robi się zawsze z rozwagą, słusznie, dobrze i właściwie.
Taka była i ta akcja, tylko życie zgotowało jej inny finał. Jak napisała wyżej Agata: "...każda akcja ratunkowa daje szanse uratowania, co nie oznacza że musi się udać."
Wie to dobrze każdy, kto zajął się choć trochę ptakami, nawet ten, który leczył i ratował "zwykłego" domowego kanarka...
Wracając do akcji ratowniczej bocianów w Przygodzicach w dniu 17 maja 2010 - jako porównanie, że to przyroda zawsze ma swoje ostatnie zdanie, zapraszam do przeczytania mojego postu w temacie o ochronie bocianów:
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 032#p25032
Pozdrawiam
Eva Stets
Offline
Użytkownik
Dzięki za ratowanie pozostałych piskląt w tym nieprzyjaznym pełnym wody gnieździe. Wiem że staracie się robić wszystko.
W gnieździe w Czechowicach-Dziedzicach/Ligota 15.05.2010 też miało miejsce wyrzucanie pisklęcia poza gniazdo przez rodzica, pewnie najsłabsze lub martwe.
Niedługo potem od nas zaczęła się ta nieszczęsna powódź. Zalało gospodarstwa i gniazdo, bociany uciekły. Teraz wróciły i oznajmiają klekotaniem, że znów są razem.
Offline
Zbanowany
23.05.2010.
Pełne wyrazy uznania za próbę podjętą celem uratowania dwójki piskląt dla pana Pawła Dolaty i wspomagających uczestników akcji.
Pomoc nie przyniosła pozytywnych efektów, ale na pewno zasługuje na pochwałę, że została w ogóle podjęta, bo dawała nadzieję na utrzymanie chociaż tych dwóch pisklaków.
Jednak natura okazała się okrutna i stało się tak jak stało.
Mój komputer chyba "przewidział' tragizm jaki odbył się na tym gnieżdzie i odmówił posłuszeństwa w podglądzie na bieżąco. Informacje czerpałem z komputera w pracy ale to nie to samo co swój.
Pozdrowienia z pełnym szacunkiem dla p.Pawła i dla wszystkich, którzy byli zaangażowani w tą akcję.
Władek.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2010-05-23 11:22:02)
Offline
Administrator
Witam!
Jak już pisałem wczoraj w wątku „Kto o nas pisze/mówi”, dnia 6 czerwca 2010 r. ukazało się nowe wydanie serwisu foto-ptaki, prowadzonego przez Pawła Wietechę, a w nim m.in. mój artykuł o trudnym roku naszego projektu „Blisko bocianów”. Ponieważ w dużej mierze dotyczy akcji ratunkowej 17 maja, podaję link i tutaj:
http://foto-ptaki.pl/index.php?option=c … Itemid=223
Przy okazji dziękuję za wszystkie dobre słowa w tym wątku w imieniu swoim i strażaków PSP w Ostrowie.
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
PwG OTOP
www.pwg.otop.org.pl
www.bociany.ec.pl
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1