Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Zbanowany
Wątek przeznaczony na obserwacje tego co się dzieje w gnieździe w czerwcu.
Tak, to już czerwiec. Wpisujmy tu wszystkie nasze obserwacje, spostrzeżenia, co robią, jak rosną nasze bociany. Nie zapominajmy o wpisywaniu daty i godziny obserwacji.
Zapraszam
To co się działo w gnieździe w miesiącu maju, można przeczytać pod linkiem:
http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … id=569&p=1
Offline
Zbanowany
01.06.2011.
Noc na gnieździe minęła bardzo spokojnie. Młode nie były przykrywane przez całą noc, a Przygoda i Dziedzic noc spędzili stojąc cały czas w tych samych miejscach.
03:28 - Dziś większym śpiochem okazał się Dziedzic, na żerowisko odleciała Przygoda.
04:34 - Wróciła Przygoda. Dziedzic odleciał. Maluchy po przylocie Przygody nie obudziły się. Dopiero gdy ta po minucie nachyliła się, aby zrzucić pokarm, zaczął się ruch w dołku.
04:35 - Karmienie - Cała piątka, po ustawieniu się w kółeczko najadła się.
05:30 - Zamiana rodziców. Dziedzic przyniósł troszkę siana. Po ułożeniu nakarmił młode.
Trzy dni temu 29.05.2011. sve odnotowała pierwsze pozostawienie maluchów bez opieki dorosłych bocianów. Miało to miejsce podczas zmiany rodziców.
Dziś maluchy pozostały bez opieki już kilka razy. Dziedzic, który przyleciał do gniazda o 05:30 zostawiał śpiąse maluchy w godzinach:
05:50:08 - 05:51:10 - 62 sekundy
05:54:26 - 05:56:08 - 102 sek.
05:58:44 - 06:00:48 - 124 sek.
06:03:57 - 06:06:21 - 124 sek. Przed kolejnym wylotem, o godzinie 06:08 podał maluchom jeść.
06:10:07 - 06:11:22 - 75 sek.
06:13:38 - 06:15:44 - 126 sek.
Po każdym takim wylocie wracał do gniazda z gałązkami i układał je na brzegu gniazda.
06:18 - Do gniazda wróciła Przygoda. Karmienie.
06:20 - Wrócił Dziedzic z kolejną gałązką. Podczas obecności Przygody na gnieździe, Dziedzic jeszcze kilka razy poleciał po gałązki.
Gdy wrócił o 06:32, to odleciała Przygoda.
Ponieważ nie jest jeszcze gorąco i maluchy są najedzone, to bardzo chętnie spacerują sobie po gnieździe.
08:05 - Zmęczony poranną pracą Dziedzic usiadł sobie w dołku. Maluchy przemieściły się pod kamerę.
08:09 - Dwójka maluchów postanowiła "zaatakować" Dziedzica i podskubywaniem zmusiły go do wstania i zejścia z dołka.
08:14 - Opiekę przejęła Przygoda. Karmienie. Podczas karmienia Dziedzic odlatuje. Wraca o 08:19. I tu go Przygoda chyba bardzo mocno zaskoczyła, bo czmychnęła na łąki.
08:46 - Dziedzic na stojąco odpoczywa, a maluchy śpią, czyszczą piórka.
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
09.45
Nasze kochane Maluszki nie tylko świetnie stoją na nóżkach, ale potrafią zrobić nawet kilka kroczków oraz zauważyłam jak podczas stania machają skrzydełkami jak do lotu ćwiczenia. Nasz Piąteczek stojąc na nóżkach jeszcze czasami podpiera się troszeczkę skrzydełkiem, ale świetnie mu idzie i coraz mniej odstaje od rodzeństwa.
Wszystkiego dobrego Pisklaczki w Dniu Dziecka
Offline
Użytkownik
9:51 wieje nudą! Ciepło, leniwie, prezentów na Dzień Dziecka nie ma Ale już stoimy i mało się chwiejemy na nóżkach. Nawet ja, najmniejszy bąbelek! (f.1)
10:11 nastąpiła zmiana rodziców. Jakis mały zrzucik pokarmu. Mały stał z tyłu, ale zaraz się wepchnął do środka i się załapał. Nawet największemu wycyganił chyba dżdżownicę z dzioba. (f.2)
Ostatnio edytowany przez Renacik (2011-06-01 08:11:55)
Offline
Użytkownik
01 CZERWCA 2011r.
Najlepsze zyczenia dla całej piątki bocianków, z okazji Dnia Dziecka - bo to są takie nasze małe pociechy.
Bądźcie zdrowe i cieszcie nas - oby jak najdłużej - swoim widokiem!!!
Offline
Użytkownik
15:43 W Kaliszu - burza i to całkiem silna.
Mam nadzieję, ze w Przygodzicach burzy nie będzie, bo bardzo boję się o nasze bocianki.
Offline
Zbanowany
Angelika napisał:
01.06.2011
16:10 Jeden z rodziców okrył maluchy przed deszczem.
http://www.allegaleria.pl/images/y1bbtt … _thumb.jpg
To Dziedzic tak szczelnie zakrył młodzież. Pierwsze przymiarki do zakrycia poczynił już o 16:04.
Offline
Użytkownik
1.06.2011
17.26
Jednak wstał, małe też mokną. Co to jest to białe pod sianem z prawej strony? Jakiś śmieć?
17.29 Lunęło mocniej, Dziedzic nogą (bez skrupułów raczej) upchnął smarkaczy i przykrył skrzydłami. Długo nie posiedziały. Nie mogę się doliczyć pięciu łebków - tylko cztery widzę - powiedzcie mi, że nie mam racji...
Ostatnio edytowany przez kawia (2011-06-01 15:29:07)
Offline
Użytkownik
kawia napisał:
1.06.2011
17.26
Jednak wstał, małe też mokną. Co to jest to białe pod sianem z prawej strony? Jakiś śmieć?
17.29 Lunęło mocniej, Dziedzic nogą (bez skrupułów raczej) upchnął smarkaczy i przykrył skrzydłami. Długo nie posiedziały. Nie mogę się doliczyć pięciu łebków - tylko cztery widzę - powiedzcie mi, że nie mam racji...
Nie masz racji, wszystko na razie ok, jest pięć małych łebków, najmniejszy jest z tyłu.
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
Piotr J. napisał:
01.06.2011.
19:54 - Do gniazda wrócił Dziedzic. Przygoda odleciała. Po zrzuceniu pokarmu, jeden z większych piskląt troszkę zaspał. Pozostałe zajadały kąski
Patrzyłam, co on przywlókł na tę kolację, bo apetytu nie było wielkiego, po skończeniu jedzenia został jeszcze jakiś kawał czegoś, a Dziedzic wybierał jeszcze jakieś kawałki i wyrzucał - pierwszy raz widziałam taką przebierność...?
Offline
Zbanowany
kawia napisał:
Piotr J. napisał:
01.06.2011.
19:54 - Do gniazda wrócił Dziedzic. Przygoda odleciała. Po zrzuceniu pokarmu, jeden z większych piskląt troszkę zaspał. Pozostałe zajadały kąskiPatrzyłam, co on przywlókł na tę kolację, bo apetytu nie było wielkiego, po skończeniu jedzenia został jeszcze jakiś kawał czegoś, a Dziedzic wybierał jeszcze jakieś kawałki i wyrzucał - pierwszy raz widziałam taką przebierność...?
To chyba tylko świadczy o tym, że pokarmu jest dużo i wystarczy dla całej piątki.
Offline
Użytkownik
Zwłaszcza, ze przed 21 było jeszcze jedno karmienie...
21.22 Wróciła Przygoda.
21.24 Chyba Dziedzic poleciał? Albo odszedł poza zasięg kamery. Przygoda wypluła trochę pokarmu i sama sporo zjadła, widac uznała, ze jeszcze niegotowy dla malców. Młode jednak przysiadły się do stołu z kwileniem.
Ostatnio edytowany przez kawia (2011-06-01 19:21:24)
Offline
Zbanowany
Offline