Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Zbanowany
08.58.Przed chwilą przyleciała Przygoda,poprawiła dołek i zajęła w nim miejsce (f.1.),wygrzewa się.
09.24.Siedzi sobie w dołku i wygrzewa się.(f.2.).
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2013-04-18 09:27:45)
Offline
Użytkownik
Przygoda nadal sama.dlaczego nie ma Dziedzica?
co się stało?
Offline
Użytkownik
10:00
Przygoda samotnie odpoczywa na gnieździe w pozycji stojącej oraz czyści piórka.
Z moich obserwacji oraz po ponownym przeanalizowaniu wszystkich postów wynika, że Dziedzic wyleciał wczoraj tj. 17.04 o godz. 9:10 i do teraz nie powrócił. Co się stało... ?
Ponadto Przygoda zniosła drugie jajko, które również wyrzuciła poza gniazdo.
Może Paweł coś napisze i wytłumaczy nam postępowanie Dziedzica i Przygody i podniesie nas na duchu...
Gdzie ten Dziedzic... ???
Offline
Użytkownik
A może Przygoda z powodu partnera z doskoku, nie gwarantującego wsparcia w wychowaniu dzieci po prostu nie wchodzi w ten biznes?
Offline
Użytkownik
Godz. 10.15
Jeden bocian w gnieździe.
Offline
Użytkownik
10:30 Przygoda sama w gnieździe poprawia sianko w gnieździe oraz czyści piórka
10:50 Bocian co chwile przeczesuje pióra, stoi na obrzeżach gniazda i obserwuje otoczenie
11:17 gniazdo puste
Ostatnio edytowany przez Kasia003 (2013-04-18 11:17:44)
Offline
Użytkownik
bardzo smutny widok
Offline
Użytkownik
GNIAZDO PUSTE..czy to możliwe,że Dziedzic znalazł inną partnerkę??
Ostatnio edytowany przez justysiakk (2013-04-18 11:46:33)
Offline
Użytkownik
Godz. 11.54
Gniazdo puste.
Offline
Użytkownik
Przygoda wróciła do gniazda, porządkuje dołek...
12:45 Przygoda leży pośrodku gniazda i obserwuje okolicę...
Zastanawiam się co się dzieje z Dziedzicem...czy to normalne zachowanie? A może coś mu się stało...
Ostatnio edytowany przez justysiakk (2013-04-18 12:45:02)
Offline
Użytkownik
Jeeeest, wrocil Dziedzic oba boćki w gnieździe
ha, długo nie trwało i znów poleciał...no co za "chłop"
Ostatnio edytowany przez justysiakk (2013-04-18 13:23:01)
Offline
Zbanowany
13.10. na gnieździe przebywał jeden z bocianów ,który skutecznie odpędził intruza (f.1.). i po chwili przyleciał do pomocy drugi bocian (f.2.). Pozostał chwilę na gnieździe i odleciał.(f.3.).
13.21. Następny atak intruza odparty przez pozostającego bociana na gnieździe (f.4.).
Obraz nie czysty ale te plamki po lewej to atakujący bocian a po prawej odpierający-Przygoda.
13.27. Bocian na gnieździe w gotowości bojowej pozostawał jeszcze z dwie minuty bo i widoczny był cień przelatującego bociana.
13.30. Nadal stoi i rozgląda się.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2013-04-18 15:57:56)
Offline
Moderator
Wydaje mi się, że zachowanie pary w tym roku nie jest do końca normalne. Dziedzic na długo zostawia gniazdo i Przygodę. Nie wiadomo dlaczego i ciężko gdybać na ten temat. Być może samica czując niepewność losu swojego i lęgu postanowiła jajko usunąć.
Ptaki łatwo rezygnują z lęgu na jego początku, gdy np. występują trudne warunki pokarmowe, pogodowe, lub jeden z rodziców zostaje sam. Przygoda widzi, że coś jest nie tak, bo Dziedzica długo nie ma, więc mogła dojść do wniosku, że szkoda jej energii na inwestowanie w niepewność. Takie zachowanie obserwuję u moich ptaków, które hoduję (zeberek, amadyn obrożnych, diamentowych i czerwonogłowych). Na początku lęgu, gdy ptaki są na etapie składania jaj, czasami wystarczy, że kontrole gniazda odbywają się za często, pojawią się nowe elementy w otoczeniu, nowe ptaki w wolierze, będzie mały zapas wody czy pokarmu, lub będzie brakować pokarmu białkowego, tym bardziej, gdy zabraknie partnera, ptaki są w stanie usunąć jajka lub porzucić gniazdo. Na im bardziej zaawansowanym etapie wysiadywania są, tym są mniej skłonne do porzucenia gniazda, a po wykluciu młodych niektóre ptaki nie porzucają gniazda nawet, gdy zmieni się jego położenie lub zginie jeden z rodziców.
Jest to związane z bilansem zysków i strat. Na początku lęgu ptaki mają relatywnie mało do stracenia. Im lęg jest na dalszym etapie i im więcej energii i wysiłku ptaki zainwestowały, tym mniejsza szansa, że się poddadzą. Może dojść, do zredukowania lęgu, jak to było w zeszłym roku, ale w celu zwiększenia szans na przeżycie pozostałych młodych.
Natura nie jest głupia, ptaki wiedzą co robią. Przygoda też. Myślę, że zdaje sobie sprawę, że jeśli Dziedzic nie wróci, to jest jeszcze w stanie znaleźć nowego partnera i rozpocząć nowy lęg, bo jest jeszcze na to czas. Nie ma sensu angażować się w opiekę nad jajkiem, w momencie, gdy zostaje sama i los lęgu jest zagrożony.
Nie zostaje nam nic innego, jak obserwować Natura rządzi się swoimi prawami.
Offline
Użytkownik
13:37 Przygoda opuszcza gniazdo
Offline
Użytkownik
13.55
Gniazdo puste.
Wojtku bardzo dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia i aż poczułam się lepiej
Choć jest przed nami smutna wizja, iż w tym roku możemy być pozbawieni obserwacji lęgu w tym gnieździe... oby nie
Offline
Użytkownik
14:30 Przygoda wróciła do gniazda
Offline
Użytkownik
14:39 Dziedzic i Przygoda razem w gnieździe
Niestety 30 s później Dziedzic juz odlatuje zreszta Przygoda tez
Ostatnio edytowany przez Kasia003 (2013-04-18 14:40:44)
Offline
Użytkownik
14:43 i znowu pusto :-(
Offline
Użytkownik
Nie jestem pewna, czy bocian, który dołączył do Przygody był Dziedzicem. Mi to wyglądało raczej na atak jakiegoś obcego ptaka, bo w pewnym momencie udziobał naszego bociana, ale niestety gdy chciałam powiększyć podgląd obraz mi się zaciął. Być może ktoś widział tą scenkę dokładniej i mógłby sprostować, co się dokładnie stało.
Kasia003 napisał:
14:39 Dziedzic i Przygoda razem w gnieździe
Niestety 30 s później Dziedzic juz odlatuje zreszta Przygoda tez
Offline
Użytkownik
Zgadza sie to trwało bardzo krótko intulicyjnie wydawało mi sie że to Dziedzic ale nie uwieczniłam tego obrazka, byc moze to dziedzic a to dziobanie to element zalotow, ale to tez dziwne bo gdyby to byl intruz to Przygoda powinna pozostac w gnieździe dalej a ona również zaraz odleciała. Nie jestem specjalnym znawcą to takie luźne przypuszczenia
15:02 Przygoda w gnieździe
Ostatnio edytowany przez Kasia003 (2013-04-18 15:02:25)
Offline