Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Zbanowany
6.01. na gnieździe siedzący bocian dorosły (f.1.), bez wyglądania młodych spod skrzydeł.
6.13. zastałem i drugiego bociana na gnieździe (f.2.).
6.17. bocian co przyleciał stoi przy obiektywie i zajęty czyszczeniem piórek (f.3.), tak jak i ten drugi na g.12.
Dwa maluchy w dołku koło nie wyklutego jajka. Trzeciego nie będzie malucha.
6.37. na gnieździe nadal przebywa Przygoda i Dziedzic (f.4.).
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2016-06-15 06:40:37)
Offline
Użytkownik
7.18 Dwa dorosłe na gniezdzie stoją i czyszczą piórka lub poprawiają gniazdo i dołek. Maluchy grzecznie leżą, a jajko bez zmian, tzn w całości.
7.21 Dziedzic odleciał, Przygoda położyła sie na dołku dziobem na 9.
7.24 Dziedzic tylko poleciał po duży patyk i dalej modernizuje koronę.
7.53. Oglądałam gniazdo w Estonii i przeoczyłam odlot Dziedzica, a jeszcze przed chwilą był.
7.55 Przygoda dalej leży na 9 , a za nią często pojawia się główka małego bocianka, pewnie ciekawy co sie dzieje, wygląda spod tego drugiego skrzydełka rodzica.
8.14 Przyglądałam sie jak mały bocianek który wystawia główke zza mamy, skubie ją po piórkach, a tu pojawia sie druga główka... hahaha.
Chyba mama miała dość bo wstała. I racja, bo skoro tak sie pchają oglądać świat, to po co ma na nich leżeć?
8.25 Całe gniazdo w kamerce 2 sie zatrzęsło, chyba mocno zawiało, bo Przygoda aż na moment stanęła i przerwała porządkowanie gniazda.
8.39 Przygoda znowu się położyła, przodem do kamerki, więc z każdej strony będzie wyraznie widac gdy któryś z maluszków będzie wyglądał spod skrzydła mamy.
9.41. Oooo! Już widać po mojej lewej stronie malutką ciekawą główkę
9.09 Wrócił Dziedzic z wielką kępką siana, którą z szacunkiem położył tuż przed swoją wybranką.
9.18 Właśnie Przygoda wstała i odfrunęła, teraz królestwem zarządza Dziedzic. Podszedł poważnie do swoich obowiązków, zaczął od nakarmienia swojej czeladki.
Widać było jak się męczył nim zdołał wreście coś wypluć, ale jedzonko było odpowiednie dla maluszków.
Po chwili znowu była wypluwka i maluszki sobie solidnie podjadły, pozniej dopiero tatuś zaczął wyjadac większe kawałki i mniejsze.
9.28 Pojedzone bocianki od razu sie położyły na sjestę, a rodzic jeszcze sprzątał dołek. Po dwóch minutkach położył sie na swoim dobytku, przodem na godz 10.
Ostatnio edytowany przez celcyk1 (2016-06-15 09:33:24)
Offline
Użytkownik
O godz. 9:24 stwierdziłam, że jaja nie ma już w gnieździe...
W czasie tych lat obserwowania bocianów przez kamery widywałam takie sytuacje, w których takie jaja długo po terminie wylęgu zalegały w gnieździe i przeszkadzały pisklętom. Dziś dojrzałość któregoś bociana kazała mu radykalnie usunąć je z gniazda, bez wykładania na jego obrzeże.
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2016-06-15 09:44:58)
Offline
Użytkownik
Jak obserwowałam to jajko było i myślę że gdy Dziedzic przyniósł wielką kępkę siana i położyl je na godz 6 przed leżącą Przygodą, to ta kępka teraz przysłoniła jajko. Ale mogę się oczywiście mylić.
Barbarka napisał:
O godz. 9:24 stwierdziłam, że jaja nie ma już w gnieździe...
http://images76.fotosik.pl/680/2eccb1f2d67a4c35m.jpg
Offline
Użytkownik
celcyk1 napisał:
Jak obserwowałam to jajko było i myślę że gdy Dziedzic przyniósł wielką kępkę siana i położyl je na godz 6 przed leżącą Przygodą, to ta kępka teraz przysłoniła jajko. Ale mogę się oczywiście mylić.
Barbarka napisał:
O godz. 9:24 stwierdziłam, że jaja nie ma już w gnieździe...
http://images76.fotosik.pl/680/2eccb1f2d67a4c35m.jpg
Tak, masz rację. Jednak jest, ciągle w dołku:
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2016-06-15 10:26:45)
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
Godzina 10:04
Bocian zrzucił trochę jedzenia dla małych. Coś za dużego dla piskląt odłożył na brzeg dołka. A bocianięta jedzą bez pośpiechu. Starszy wybrał sobie coś całkiem sporego, na pierwszy rzut oka: za dużego dla niego. Ale połknął bez problemu. I ma zabawnie wypchane wole.
Filmik na temat: https://youtu.be/NrkdsCFb9uY
10:40 - "dzieci najedzone śpią, teraz mam czas dla siebie..."
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2016-06-15 17:55:34)
Offline
Użytkownik
11: 30 Bocianki od dłuższej chwili rozkoszują się piękną słoneczną pogodą leżąc w swoim dołku. Czystym i suchym, zaopatrzonym w świeże sianko po wczorajszych opadach. Rodzic ustawił się nad nimi tyłem do słonka i pisklaczki są w jego cieniu. Cały czas czyści swoje piórka, a od czasu do czasu muska delikatnie puszek swoich pociech. Przecież czystość i porządek musi być w gnieździe
Ostatnio edytowany przez Johana (2016-06-15 11:39:55)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
15:50 Dziedzic stoi w dołku i czyści upierzenie, maluchy śpią splecione szyjkami.
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
17:57
Barbarka napisał:
Godzina 10:04
Bocian zrzucił trochę jedzenia dla małych. Coś za dużego dla piskląt odłożył na brzeg dołka. A bocianięta jedzą bez pośpiechu. Starszy wybrał sobie coś całkiem sporego, na pierwszy rzut oka: za dużego dla niego. Ale połknął bez problemu. I ma zabawnie wypchane wole.
Filmik na temat: https://youtu.be/NrkdsCFb9uY
10:40 - "dzieci najedzone śpią, teraz mam czas dla siebie..."
http://images78.fotosik.pl/680/c1838c5245e03ccdm.jpg
Oglądam ten filmik prawie 8 godzin później i dopiero teraz zauważyłam, że jak pisklę prawie(!) zadławiło się na sucho tym dużym kąskiem, bacznie obserwujący je rodzic w 1'19" filmu spucił strużkę wody z dzioba na ten kąsek i zwilżył go. Jak mały to przełknął, to przez chwile między dziobem dużego i dziobkiem małego wisiała cienka nitka rzadkiego śluzu. Zmyślna ta Matka Natura! To, że przekaz zawiesza się co jakiś czas na parę sekund ma i dobre strony, bo ułatwia obserwację takich drobnych zdarzeń na zrzucie filmowym.
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2016-06-15 18:29:08)
Offline
Zbanowany
18.10. spokojne dogrzewanie dwóch pisklaków. (f.1.).
19.01. wygląda, przebywający bocian nie ma chęci na wstanie i zmianę usadowienia oraz okazania dobytku w dołku.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2016-06-15 19:04:20)
Offline
Moderator
19.05 Nadal mocno pada, wysiadujący bocian nie wstaje z dołka i cierpliwie chroni swoje dzieci przed zmoknięciem i zmarznięciem.
Offline
Użytkownik
19:35 Dziedzic leży jak zaklęty - ani drgnie. Pogoda brzydka więc ochrania potomstwo.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Nie zdążyłam zrobić zdjęcia jak maluch po godz.20:00 usiłował się rozglądnąć - tym razem nie z przodu tak jak kilka razy było już uchwycone tylko z tyłu, spod czarnych piór. (mniej więcej w miejscu gdzie zrobiłam kółko teraz) Zmusiło to rodzica do wstania na chwilę.
----------------
21:43 Dziedzic dalej siedzi sam. Maluchy chyba będą głodne.
21:55 Dziedzic wstał - kilka razy pomachał skrzydłami, żeby je osuszyć, poprawił ściółkę w dołku i wrócił do ogrzewania piskląt.
22:30 Maluchy się chyba wiercą, bo już kolejny raz jak zaglądam to Dziedzic siedzi skierowany w innym kierunku.
23:08 Dalej samotny jeden rodzic.
00:04 Na gnieździe bez zmian - jeden dorosły bocian usiłujący spać. Widać jak pod skrzydłami maluch się wiercą i co jakiś czas wstaje.
Ostatnio edytowany przez An55nA (2016-06-16 00:05:46)
Offline
Użytkownik
Północ wybiła a Przygody dalej nie ma...
Miejmy nadzieję, że nie spotkało ją nic złego i że wróci wkrótce do swoich dzieci.
Ostatnio edytowany przez Johana (2016-06-16 00:07:36)
Offline