Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Agata napisał:
IwonaJ napisał:
Dzień dobry.
.......
6.19 Starszak szarpał pazurki najmłodszego, może podpowiadał jak ma siadać? Na maszcie nadal słychać obecność ptaka.
6.30 Bocianki bardziej skupiły się, starsze przytulają najmłodszego. Nadal bez rodzica.Dzień dobry!
Pisklaki czasem chwytają palce swojego rodzeństwa. Jest to instynktowne zachowanie: rusza się coś, więc trzeba sprawdzić, czy nie da się tego zjeść.
Choć może to tak wyglądać, jednak starsze bocianki nie przytulają najmłodszego. My ludzie, mamy takie skojarzenia wynikające z naszych doświadczeń. W gnieździe każdy pisklak dba o siebie. Widzimy, jak konkurują ze sobą choćby o pokarm. Nie dzielą się, tylko wygrywa silniejszy, sprytniejszy lub dobrze ustawiony pisklak. Czasem jest tak, że jeden młody zje kilka porcji posiłku, a pozostałe rodzeństwo nic. Bez sentymentów. Trzeba jednak przyznać, że młode bociany nie są wobec siebie agresywne, współżyją na gnieździe zgodnie, a przynajmniej obojętnie wobec siebie. Istnieją gatunki, np. orlik krzykliwy, gdzie silniejsze pisklę zabija słabsze i w ten sposób pozostaje jedynym dzieckiem, o którego się troszczą rodzice. Wszystkie posiłki w całości dla niego!
To, że najmłodszy pisklak często znajduje się pomiędzy starszakami, wynika z jego starań, aby się właśnie tak ustawić. Było to dobrze widoczne podczas wczorajszego deszczu, gdy dosłownie wpychał się pomiędzy rodzeństwo. Często korzysta z ciepła lub cienia starszyzny. Jest mniejszy, ale umie o siebie zadbać.
8.52 Dziedzic leży z pisklakami na gnieździe. Przy silnym wietrze tak mu pewno wygodniej.
8.53 Wymiana rodziców. Przygoda podała małą porcję drobnych elementów.
To prawda, zbyt często doszukuję się przemyślanych reakcji bocianów, choć to instynkt. Dziękuję .
9.22 Najmniejszy bocianek wypróżnił się na wyprostowanych nóżkach. Pisklęta skupione na środku.
9.24 Przygoda podeszła do piskląt i ułożyła się przy nich. Mocno wieje.
Ostatnio edytowany przez IwonaJ (2024-07-02 07:27:09)
Offline
Użytkownik
9.25 Pisklęta coś wydziobują, Przygoda być może coś im zrzuciła i stanęła na 3.
9.33 Przygoda czyści pióra, bocianki średnio aktywne, jednak spokojne.
9.42 Starsze bocianki czyszczą piórka, Przygoda i maluszek przeglądają wyściółkę.
Ostatnio edytowany przez IwonaJ (2024-07-02 07:44:34)
Offline
Użytkownik
9.35 Dzień dobry. Najmłodszy bocianek i Przygoda czyszczą pióra. Starszaki siedzą na środku, stukają się głowami.
Offline
Użytkownik
9.48 Młode leżą i siedzą nisko ułożone. Obok stoi Przygoda.
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
Agata napisał:
Katarzyna R napisał:
Pytanko o obrączkowanie. Czy maluszki zostaną zaobrączkowane?
Tak, planujemy, czekamy tylko, aż maluchy podrosną. Damy znać.
O cudownie:) dziękuję za odpowiedź
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
10.31- 10.49 Bocianki są same na gnieździe.
10.56 Na gnieździe jest Przygoda. Pada deszcz. Najmłodszy przytula się do starszaków.
11.03 Przestało padać. Najmłodszy bocianek skarży się, popiskuje.
11.05 Maluszek popiskuje. wcisnął się pomiędzy rodzeństwo. Samica układa, poprawia gałązki.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2024-07-02 10:57:54)
Offline
Moderator
11.17 Deszcz był krótki, teraz już świeci słońce. Z młodymi jest Przygoda. Cała czwórka układa piórka.
Offline
Użytkownik
11.19 na gnieździe jest Dziedzic. Młode ustawiły się w kółeczko gotowe do posiłku. Dziedzic krąży, rozgląda się.Chyba nie będzie karmienia.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2024-07-02 09:22:56)
Offline
Użytkownik
11.35 Dziedzic, stojąc na jednej nodze, skubie wyściółkę. Młode siedzą.
Offline
Moderator
12.19 Na gnieździe wraz z pisklakami leży bociani rodzic. Pogoda dziś niestabilna, deszcz na zmianę ze słonkiem.
Offline
Użytkownik
12.52 Rodzic leży obok bocianiątek. Młode leżą na gnieździe jak placki.
l
13.10 Dziedzic karmi młode. Porcja mała, coś jasnego. Pokruszyło się, ale każdy coś chwycił. maluch nie szarpał się ze starszeństwem. Skrupulatnie wyjadał mniejsze kawałki i to , co odpadło z kawałka.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2024-07-02 11:13:36)
Offline
Użytkownik
13:10 Było karmienie, starszaki złapały większe kęsy ale najmłodszy też kilka mniejszych połknął.
Offline
Użytkownik
13.37 - 13.40 Wymiana rodziców. Przygoda karmiła spokojnie dżdżownicami, zrzuty małe. Kiedy bocianki zjadły podawała kolejną porcję.
Ostatnio edytowany przez Magosia (2024-07-02 11:52:57)
Offline
Użytkownik
13.40 Młode i Przygoda wyjadają resztki.
Offline
Użytkownik
Offline
Moderator
14.54 Dorosły bocian siedzi na gnieździe razem z pisklętami, świeci słonko. To ciekawe, bo w Ostrowie, czyli za miedzą, właśnie leje. Zobaczymy, czy deszcz dotrze do Przygodzic.
Offline
Moderator
15:38-15:44 Przygoda nadal jest na gnieździe z pisklętami, odpoczywa, siedzi a obok niej pisklęta, czasem podniesie się poklekocze odstraszając niewidzialnego intruza, pisklęta są "grzeczne" nie piszczą, nie ciągną matki za dziób
15:51 pisklęta ożywiły się, dwa starsze siedzą na piętach, wygładzają swoje upierzenie, najmłodszy staje na proste nogi rozciąga się i wraca do pozycji siedzącej
15:55 jeszcze tylko średniak wymachuje skrzydłami, mały i duży już zajęli miejsca u boku Przygody
15:58-16:00 wracamy do pozycji wyjściowych czyli ponownie pisklęta odpoczywają przytulone do boku Przygody
Offline