Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Administrator
To na szczęście nie tak. Poza bocianami w 1. roku życia, które mają nogi stopniowo od czarnoszarych do brudnopomarańczowych (a więc nie blade, ale ciemne!), odcień czerwieni nie ma związku w wiekiem ptaka. Może być też wynikiem obielenia kwasem moczowym, którym bociany spryskują sobie nogi właśnie na zimowiskach.
Myślę, że skoro wcześnie i zdecydowanie zajął dobre (z sukcesem w wielu poprzednich latach) gniazdo, to jest to ptak co najmniej w 4. roku życia, a więc zdolny do rozrodu, który znajdzie partnerkę i przystąpi z nią do lęgu. Czego życzę jemu i Wszystkim naszym Forumowiczom :-))
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
bockowa napisał:
Ale ten kochany bociek ma nóżki blade...nie ma czerwieni...zatem to bardzo mlody osobnik! Moze zatem byc sam- ot tak.
Offline
Użytkownik
Paweł T. Dolata napisał:
Nawet jakby to była "pani bocianowa" (jednak z reguły pierwsze przylatują samce), to do jaja potrzebny byłby jakiś "pan bocian", a że bociany robią TO na gnieździe, to byśmy o TYM wiedzieli
Poważniej: nie ma co oczekiwać jaj już teraz, z reguły jest to dopiero kilka dni po przylocie drugiego partnera.
Pozdrawiam
PawełBABCIA Mariola napisał:
9:50
Od godziny 8:00 pani bocianowa stale siedzi na gnieździe w tym samym miejscu ale zmienia swoje ustawienie w inną stronę świata. To już prawie dwie godziny. Jakby wysiadywała jajko ?
Podobnie jak Babcia Mariola, myślę że nasz bociek to „Pani Bocianowa”. Sądzę tak, obserwując jej sposób poruszania się, który ma w sobie pewną płynność i delikatność, podobną do tej, jaka charakteryzowała ruchy naszej ubiegłorocznej Przygody. Nie wiem – i podejrzewam, że nikt nie wie – czy to ona, ale raczej nie jest to nasz Dziedzic, o czym może świadczyć choćby wczorajsza fotka (niżej), na której dość dobrze widać rozpostarte pióra ogona – nie ma wśród nich czarnego piórka, które odkryła Sve w ubiegłym roku, no chyba, że sprytnie się schowało pośród białych lub też zaginęło w Afryce albo w czasie wędrówki.
Poza tym, nasz bocian nie wydaje się też zbytnio zainteresowany pracami naprawczymi i rozbudową gniazda, do których zazwyczaj z dużą determinacją przystępuje samiec po przylocie.
Dodatkowo – wczorajsze kilkakrotne, lecz dość krótkotrwałe wyloty z gniazda mogły być lotami zwiadowczymi dla sprawdzenia, czy samiec (który przecież powinien być w gnieździe przed nią) nie przebywa czasem na żerowisku.
Dopuszczam jednak możliwość, że mogę się mylić, tak sobie tylko analizuję swoje obserwacje.
Offline
Administrator
Ja podałem tylko jaka jest zasada przylotów.
Co do stwierdzenia: "Dodatkowo – wczorajsze kilkakrotne, lecz dość krótkotrwałe wyloty z gniazda mogły być lotami zwiadowczymi dla sprawdzenia, czy samiec (który przecież powinien być w gnieździe przed nią) nie przebywa czasem na żerowisku." - przecież równie dobrze samiec mógł latać w poszukiwaniu samicy.
Będzie to można sprawdzić, jeśli komuś uda się jak w ub. roku nagrać film, zrobić fotki z czasie kopulacji, który ptak będzie na górze, to będzie samiec.
Co do czarnego pióra "Dziedzica" - boćki raz w roku pierzą (wymieniają) pióra, w tym sterówki, i w miejsce nietypowej czarnej nie musi wyrosnąć czarna (choć skoro miał ją przez 3 lata, to pewnie miałby i teraz).
Damka_Pik napisał:
Paweł T. Dolata napisał:
Nawet jakby to była "pani bocianowa" (jednak z reguły pierwsze przylatują samce), to do jaja potrzebny byłby jakiś "pan bocian", a że bociany robią TO na gnieździe, to byśmy o TYM wiedzieli
Poważniej: nie ma co oczekiwać jaj już teraz, z reguły jest to dopiero kilka dni po przylocie drugiego partnera.
Pozdrawiam
PawełBABCIA Mariola napisał:
9:50
Od godziny 8:00 pani bocianowa stale siedzi na gnieździe w tym samym miejscu ale zmienia swoje ustawienie w inną stronę świata. To już prawie dwie godziny. Jakby wysiadywała jajko ?Podobnie jak Babcia Mariola, myślę że nasz bociek to „Pani Bocianowa”. Sądzę tak, obserwując jej sposób poruszania się, który ma w sobie pewną płynność i delikatność, podobną do tej, jaka charakteryzowała ruchy naszej ubiegłorocznej Przygody. Nie wiem – i podejrzewam, że nikt nie wie – czy to ona, ale raczej nie jest to nasz Dziedzic, o czym może świadczyć choćby wczorajsza fotka (niżej), na której dość dobrze widać rozpostarte pióra ogona – nie ma wśród nich czarnego piórka, które odkryła Sve w ubiegłym roku, no chyba, że sprytnie się schowało pośród białych lub też zaginęło w Afryce albo w czasie wędrówki.
Poza tym, nasz bocian nie wydaje się też zbytnio zainteresowany pracami naprawczymi i rozbudową gniazda, do których zazwyczaj z dużą determinacją przystępuje samiec po przylocie.
Dodatkowo – wczorajsze kilkakrotne, lecz dość krótkotrwałe wyloty z gniazda mogły być lotami zwiadowczymi dla sprawdzenia, czy samiec (który przecież powinien być w gnieździe przed nią) nie przebywa czasem na żerowisku.
Dopuszczam jednak możliwość, że mogę się mylić, tak sobie tylko analizuję swoje obserwacje.
http://images42.fotosik.pl/95/9d44e5419b32dad3m.jpg
Offline
Pozwolę sobie dorzucić tu kilka słów, o czym piszę zawsze, gdy czegoś oczekujemy: cierpliwości i bystrego wzroku życzę
Faktycznie najpewniejszym stwierdzeniem by była (jak w roku ubiegłym) możliwość nakręcenia filmiku w chwili, gdy pojawi się drugi bociek aż do momentu pierwszej kopulacji (stąd moja ponowna prośba o to co podałam już wcześniej w temacie nt filmików z gniazda).
Jesli chodzi o czarne pióra posłużę się przykładem "mojego" boćka, który zimował na wsi Maggana (post w zimowych obserwacjach pod linkiem: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 569#p11569).
Ptak miał charkterystyczne czarne pióro w ogonie a właśnie niedawno je stracił (zapewne z czasem odrośnie).
Zgodzę się też ze stwierdzeniem, że nie zawsze w miejscu inaczej ubarwionego pióra odrośnie po pierzeniu takie samo. Odbiegnę (za co przepraszam) trochę od tematu, jakim jest tutaj obserwacja gniazda lecz podam przykład z przed kilku lat...mojego kanarka (rasa gloster), który w miejscu oliwkowego pióra miał jedno pióro jaśniejsze (lotka pierwszego rzędu). Po kilku jesiennych pierzeniach pióro to odrosło w kolorze oliwkowym.
Tyle więc z mojej strony i zapraszam wszystkich do obserwacji gniazda i pilnego wypatrywania momentu, gdy na gnieździe pojawi się drugi bocian. Zachęcam też wszystkich, którzy to potrafią do bycia "w gotowości" i nakręcenia filmiku z tego wydarzenia.
życząc wielu ciekawych obserwacji, pozdrawiam
Eva Stets
PwG OTOP, HOS-Hellas
P.S. Na temat czarnej pręgi u naszego samca można przeczytać obszerną analizę Sve (temat "Bociany: pytania-odpowiedzi" :
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 928#p10928)
a jak zobaczyliśmy (po dokładnej analizie), że w ubiegłym roku na gnieździe jako pierwszy był na pewno samiec można zobaczyć w wątku o filmikach z 2008 roku: http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 6232#p6232
Jak będzie w tym roku i czy uda nam się przekonać w 100% kto przyleci jako drugi na gniazdo zależy tylko od Waszych obserwacji (a dobrze by było wiedzieć)
A tymczasem zapraszam do obserwacji i podawania wydarzeń z tego co robi jak na razie jeden bociek na naszym gnieździe.
Paweł T. Dolata napisał:
Ja podałem tylko jaka jest zasada przylotów...
Będzie to można sprawdzić, jeśli komuś uda się jak w ub. roku nagrać film, zrobić fotki z czasie kopulacji, który ptak będzie na górze, to będzie samiec.
Co do czarnego pióra "Dziedzica" - boćki raz w roku pierzą (wymieniają) pióra, w tym sterówki, i w miejsce nietypowej czarnej nie musi wyrosnąć czarna (choć skoro miał ją przez 3 lata, to pewnie miałby i teraz)....
Offline
Nic dziwnego - poleciał na żerowisko.
Bez partnera, bez jaj, bez młodych może tam spędzić dosyć dużo czasu. Więcej go będzie, gdy pojawi się drugi bocian i zaczną razem nie tylko kopulować ale i umacniać gniazdo.
Jak można było zauważyć ptak w dzień odlatywał na krótko, wracał, siedzał na gnieździe (a więc odpoczywał) - przyszedł więc czas aby polecieć na pobliskie stawy i się porządnie posilić.
Pozdrawiam
Eva Stets
Matiusek napisał:
15.40 Bociana nadal nie ma w gnieździe
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
17:16 Bociana nie ma na gnieździe
Offline
Użytkownik
18:16 Gniazdo było puste
19:01 Gniazdo puste
19:12 Jest bociek i zaklekotał Wrocil zapewne z zerowiska - bo stanal na srodku gniazda i dzióbkiem poruszal, jakby sie rozsmakowywal tym co zjadl;)
19:24 usiadl na srodku, moszcząc się, a wczesniej jeszcze klekotal, jakby odstraszal jakiegos intruza
19:41 nadal siedzi (fot.1)
19:55 Bociek podniosl sie i czyści pióra (fot.2)
Ostatnio edytowany przez Biatka (2009-04-07 17:54:53)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
6:55 Poranna toaleta
6:56 ,,Podrapał się,, nogą fot 1
6:58 Mały obchód gniazda - drobne porządki, trochę poprzekładał gałązek, trochę podziobał trawkę po czym wyprostowany patrzył w dal fot 2
6:59 Chwilowa toaleta , a potem znów porządki
7:22 A teraz siedzi, troszkę boczkiem
Ostatnio edytowany przez magdekk (2009-04-08 05:20:46)
Offline
Zbanowany
08.04.2009.
7.45.samiec spokojnie wyczekuje partnerki.(f.1.). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-04-08 05:47:48)
Offline