Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Offline
21:36-21:37 - być może mnie wzrok myli ale widzę 4 pisklaki i jajo:
P.S.Chciałabym dodać, że pisze to, co ja widzę, jak każdy - mogę się mylić. Nie pozostaje nam nic innego jak bardzo pilnie obserwować. Tym bardziej w nocy, przy czterech ruszających się młodych obserwacja nie jest łatwa. Liczę bardzo na Wasz bystry wzrok i pomoc - z góry ogromne dzięki.
Offline
Użytkownik
Offline
W uzupełnieniu do mojego postu wyżej chciałybym dodać, że już przy trzech niesamowicie ruchliwych pisklach jest nieraz trudno zobaczyć klucie czwartego (przy czterech -ja teraz - jest jeszcze trudniej).
Aby nie szukać daleko, podam przykład z 2007 roku, gdy kilku Forumowiczów (w tym i ja także) "widzieliśmy" już 4 młode a czwarty (ani piąty) się wówczas nie wykluł (posty na naszym forum, klucie czwartego pisklaka w 2007 roku: http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … .php?id=59).
Dlatego właśnie tak ważna jest wspólna obserwacja. Tym bardziej prośba o obserwacje i czekanie, co będzie dalej widać. Pisklaki są bardzo ruchliwe, kuper jest duży, główki małe - starajmy się zobaczyć 5 dziobów i oczywiście to, co się "dzieje" z jajem.
Pozdrawiam
Eva
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
O 20:49 były na pewno nadal 4 pisklęta. Ja także początkowo uległam złudzeniu, że jest ich pięć (przez ich niezwykłą ruchliwość). Dodatkowo zmylił mnie zszarzały kolor najmłodszego pisklęcia, który sugerował, że jest to nowo wyklute, jeszcze mokre 5 pisklę. Nagrałam tę sytuację i filmik obejrzałam dość uważnie - były cztery. Swoją drogą - dlaczego mały pisklaczek nagle zszarzał?
Filmik można znaleźć w wątku "Filmiki z gniazda", czyli tutaj .
Offline
Użytkownik
Damka_Pik napisał:
O Swoją drogą - dlaczego mały pisklaczek nagle zszarzał?
A może był po prostu mokry - może miał pecha i znalazł się w mokrym miejscu? Padało dzisiaj. Albo wpadł w jakąś mokrą zupę z dzioba?
22.46 - liczę i liczę i wychodzą cztery łepki i tyle samo żwawych brzuszków, ale ruszaja sie rzeczywiście bardzo za bardzo. Zwłaszcza cienie sa mylące. Jednak chyba wylegnieta czwórka kolebie się wokół piątego jajka
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-05-19 20:46:50)
Offline
Offline
Użytkownik
Obejrzałam film z 20:49 - rzeczywiście można się pomylić. Jajo gdzieś zniknęło pod pisklakami, a one ruszają się bez przerwy!
23.33 Po ciemku nie sposób policzyć piskląt. Przez chwilę kiedy bocian wstał było widać kawałek jaja, a młode spały, potem - same pisklęta ruszające się.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-05-19 21:41:00)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
8.53 moim zdaniem jest 5 piskląt.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
9.29 -jest 5 pisklę (fot.1)
Piątego pisklaka widziałam już przed godz. 9 i kilka minut po. Wtedy ze skorupki wystawała tylko główka maluszka, którego skutecznie zasłaniało rodzeństwo. Jedynie na strumieniówce można go było ujrzeć na sekundę (fot.2,3).
Ostatnio edytowany przez Justyna (2009-05-20 07:40:29)
Offline
Użytkownik
Offline