Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Czwartek chyba chory jest, bidulka, może przez ten deszcz przeziębił się i słabnie. Czy ktoś może go zbadać? Przecież szkoda by się zmarnował na naszych oczach
Offline
Administrator
Przede wszystkim pisklak jest przemoczony (teraz wysucha), wg mnie nic nie wskazuje na chorobę. Bądźmy dobrej myśli.
"Zbadanie go" wymagałoby zabrania go na co najmniej kilka godzin (a zapewne kilkunastu, bo do rana, w nocy wkładanie go do gniazda byłoby niemożliwe) z gniazda (najbliższy weterynarz specjalista od ptaków w Poznaniu, o ile byłby dostępny) i nieuniknione przepędzenie rodzica z gniazda, co może np. zmniejszyć mu czas na żerowanie, więc utrudnić karmienie piskląt. Trzeba zawsze wyliczyć korzyści i zagrożenia dla lęgu. W tej sytuacji wg mnie zagrożenie byłoby większe niż ewentualne korzyści.
Straż Pożarna udostępni podnośnik, niezbedny do dostania się do gniazda, na uzasadnioną prośbę o "ratowanie" zwierzęcia, a nie na jego "badanie".
Również prawo ochrony przyrody dopuszcza interewencje, tj. chwytanie zwierząt tylko dla "udzielenia pomocy weterynaryjnej", a nie sprawdzenia, czy taka interwencja jest wskazana.
Przypomnę - z założenia projektu oglądamy przyrodę taka jaka jest, z całym jej pięknem i trudnościami. Nie ma się co oszukiwać, że bocianom w Polsce żyje się bez problemów - te problemy też chcemy ukazać.
Interweniujemy tylko wtedy, gdy jest to uzasadnione, szczególnie gdy dzieje się coś nienaturalnego (przy pewnej nieostrości tego pojęcia), np. zawionionego przez człowieka - jak 1 VI.
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
koordynator projektu "Blisko bocianów"
Renacik napisał:
Czwartek chyba chory jest, bidulka, może przez ten deszcz przeziębił się i słabnie. Czy ktoś może go zbadać? Przecież szkoda by się zmarnował na naszych oczach
Offline
Użytkownik
16.VI.2009
19:17 Wszystkie trzy bocianki otrzepuja skrzydła. Mały też. On ma po prostu młodsze te skrzydełka i jak to Bystrzak przeczekuje zły czas
Wiem Eva, że czas troszkę opóźniony do poprzedniego postu ale chciałam pokazać różnice w dorosłości bocianków i że małemu nic nie jest
Ostatnio edytowany przez magdag (2009-06-16 19:48:36)
Offline
I bardzo dobrze, Magdo, że pokazałaś! Jeśli jest coś istotne w naszych obserwacjach opóźnienie nie gra roli, a to było istotne i dzięki za ten post
Eva
magdag napisał:
Wiem Eva, że czas troszkę opóźniony do poprzedniego postu ale chciałam pokazać różnice w dorosłości bocianków i że małemu nic nie jest
Offline
Użytkownik
20.47-49
Bocianki po jedzeniu zajmują się pielęgnacją. Rzeczywiście, Widoczny od tyłu Czwartek jest mniej żwawy, ale on jest rzeczywiście o dwa lub trzy dni młodszy. Więc i mniej sprawny, a piórka też pewnie łatwiej mokną. Ależ jakie one sa dzisiaj brudne okropnie! Wie rodzic co robi, kiedy przynosi czyste siano. Nawet, jeśli to mokry sianokos, to przynajmniej czysty.
21.19 Zbiły się w kupkę i grzeją wzajemnie. Rozsądnie.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-06-16 21:23:18)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
17 czerwca 2009 r.
Mały Bystrzak wrócił do formy! Aż miło spojrzeć jak pewnie stoi na wyprostowanych nóżkach i jakie piękne ma już skrzydła. Na szczęście w porę przestało padać. Dziś to nie to samo pisklę co wczoraj. Oby tak dalej jak dziś, zwłaszcza jeżeli chodzi o aurę:
f. 2 prezentuje siłę nóżek;
dumna jestem z ciebie bocianku!
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-06-17 13:18:52)
Offline
Zbanowany
21.21. Dwa zmawiają się na trzeciego w dobrym celu żeby iść spać. (f.1.).
21.40. Jeden nie wstydząc się wstał i tyłem do obiektywu załatwił się a nstępnie pomachał skrzydełkami chwaląc się przed rodzeństwem.
21.47. Jeden przed drugim chwali się co potrafi. (f.2.). ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-06-17 22:55:58)
Offline
Użytkownik
18.VI.2009
12:44 Sytuacja wyglądała tak: jednego z bocianków zainteresował jakiś latajacy nad gniazdem ptak (fot.1). Mały był zdziwiony czemu on sie tak gapi. Ten jednak dalej śledził ptaka (fot.2). Około półtorej minuty obserwował go dokładnie. Na strumieniowej widać było jak kręci głową, no i patrzy.
19:45 dwa bocianki śpią, jeden trochę sie nudził i postanowił poćwiczyć skrzydła(fot.3)
Ostatnio edytowany przez magdag (2009-06-18 20:00:25)
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
20:34 najmłodszy coraz pewniej czuje się na wyprostowanych nogach, a do toalety to już obowiązkowo na stojąco! A przy okazji ostatnie promienie słońca ozłociły mu skrzydełka
Ostatnio edytowany przez paniusia (2009-06-18 21:03:53)
Offline
Użytkownik
Offline
Dokładnie nad samym się dziś zastanawiałam (ale nie mam pewności). Warto poobserwować i zwracać na to uwagę z dnia na dzień, w miarę rośnięcia sterówek.
Justyna napisał:
Wydaje mi się, że jeden z bliźniaków odziedziczył po tacie czarną pręgę. Na zdjęciu to ten z lewej strony, widać na ogonie jakby czarną sterówkę, a może to brud?
http://images37.fotosik.pl/142/cc103534744b979cm.jpg
Offline
Użytkownik
21:04 nie wiem, czy to złudzenie optyczne, ale mam wrażenie, że bocianie nóżki zaczynają się przebarwiać z szarego na czerwony. Co ciekawe najbardziej widoczne jest to u najmłodszego.
Ostatnio edytowany przez paniusia (2009-06-18 21:15:22)
Offline
Moderator
18.06.2009.
20:58. do 21:10. Najmilszy moment obserwacji życia piskląt - zbliżenie kamerki na pisklęta . Pisklęta układają się do snu. Przy takich zbliżeniach można zobaczyć nawet kolor ich nóżek - nogi dwóch starszych ciemnieją, jedno z nich ma nawet już szare łapki, nogi najmłodszego są jeszcze jasne. Kolor czerwony pojawia się dopiero około trzeciego roku życia bociana.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline