Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Wątek Zamknięty
Witam!
Podobnie jak każdy z Was, usiadłam dziś przed komputerem i obserwowałam wydarzenia. Niżej kilka fotek, które w niczym prawie się nie różnią od tych ze str. poprzedniej. Ale z racji, że w wyjątkowych przypadkach możemy sobie pozwolić na dublowanie postów (a obrączkowanie takim jest) dorzucam te kilka ujęć od siebie.
12:19 - chwila po odlocie dorosłego, na moment przed podjazdem podnośnika (fot.1)
12:21 - pierwszy podbierak do zebrania i asekuracji piskląt, słychać z podnośnika głos Pawła kierującego całą akcją (fot.2)
12:22 - na gnieździe widać dwa podbieraki asekurujące młode bociany, zabranie pierwszego, za moment drugiego (fot.3)
12:24 - Wojtek Kaźmierczak zabiera trzeciego bociana (fot.4)
Gniazdo puste, dla lepszego bezpieczeństwa bocianów, obrączkowanie odbywa się na dole, tam są one także mierzone, ważone i powrót. Najpierw kontrola ściółki gniazda, zebranie (chyba?) wypluwek...
12:51 - do gniazda wraca pierwszy bocian (fot.5)
12:52 - wraca drugi (fot.6)
12:52 - po 20 sekundach umieszeczenie trzeciego boćka (fot.7)
13:21 - foto zrobine w 4 minuty po powrocie na gniazdo dorosłego bociana (fot.8)
Po chwili usłyszeliśmy miłe "Do widzenia" i podnośnik zjechał na dół.
Sumując: akcja trwała 31 minut, dorosły powrócił na gniazdo po 25 minutach od zakończenia akcji.
Jak można wnioskować z wcześniejszego postu Marcina, podjazd pod gniazdo na podmokłą łąkę łatwy nie był (czyt. także post Pawłana str. poprzedniej). Tym bardziej wszystkim, biorącym udział w dzisiejszym obrączkowaniu należą sie nie tylko gratulacje i podziękowania ale duże brava, że mimo wspomianych trudności wszystko się sprawnie udało.
Gniazdo w Przygodzicach jest przez nas obserwowane, widzimy je i jest nam się bliskie, ale naszą Ekipę czeka jeszcze sporo innych bocianich gniazd i zapewne nie zawsze w łatwych warunkach. Tak więc Panowie, sił Wam życzę i powodzenia w każdej następnej akcji i na każdym następnym gnieździe!
Z serdecznym pozdrowieniem
Eva
Offline
Użytkownik
Chciałabym bardzo serdecznie podziękować organizatorom ,,akcji obrączkarskiej,, za profesjonalizm i tempo pracy.
Dzięki takim działaniom może ktoś kiedyś odczyta obrączkę i otrzymamy informację zwrotną - nasz przygodzicki bocian był widziany tu i tu. Fajnie, że znaleźli się ludzie tak oddani swojej pasji i do tego jeszcze tacy którzy pomagają im w całym tym ,,bocianim zamieszaniu,,. Mam nadzieję, że niedługo podane zostaną wymiary naszych bocianków i będziemy mogli je porównać z zeszłorocznymi.
To niebywałe ile możemy się dowiedzieć o tych ptakach dzięki m.in takiej akcji. Wiem że przed ,,grupą obrączkarską,, jeszcze wiele bociątek do zaobrączkowania, więc życzę dobrej pogody, (żeby dostęp do gniazd nie był utrudniony) i dobrej współpracy. Jeszcze raz dziękuję za zorganizowanie akcji zaobrączkowania Zosi, Baryczy, Czwartaka.
Offline
Użytkownik
Również dziękuję za udaną akcję. Ten dzień odczułam jako świąteczny i pędziłam do domu, żeby tylko zdążyć i zdążyłam. W tym roku mamy ten luksus, że nie tylko możemy porównać parametry do wymiarów i wagi bocianków z poprzednich lęgów ale tempo wzrostu naszych bocianków od momentu akcji ratunkowej.
Wiem, że ten czas i trud poświęcony zorganizowaniu akcji obrączkowania i jej przeprowadzenie wzbudza w nas wszystkich szacunek i wdzięczność dla tak wspaniałych ludzi. Może jeszcze kiedyś uda nam się spotkać z naszymi bociankami i będziemy wiedzieli, że to nasze.
Offline
Moderator
Dzisiejszą akcje utrudnił nam deszcz, który padał wcześniej i rozmoczył łąkę, z której podjazd był pod samo gniazdo i musieliśmy próbować z drugiej strony, gdzie przeszkadzał nam budynek. Zasięg podnośnika skończył się 0.5m od gniazda i mimo początkowych planów zaobrączkowania boćków w gnieździe ze względów bezpieczeństwa zwieźliśmy je na ziemie, gdyż samo przyciągnięcie bocianów z drugiego końca gniazda sprawiało trudność, gdyż trzeba było mocno wychylić się z podnośnika. Na ziemi bociany zostały zważone, zmierzyliśmy im długości dziobów oraz założyliśmy obrączki typu ELSA. Przy odkładaniu bocianów na gniazdo zebrałem wypluwki- do analizy pokarmu, oraz próbkę wyściółki- do badań jakie roztocza żyją w gnieździe. Akcja odbyła się sprawnie i bez kłopotów. Dokładniejsze informacje, oraz zdjęcia z obrączkowania na ziemi wkrótce na: www.pwg.otop.org.pl
Niżej kilka zdjęć z akcji obrączkowania: niezbędne pomiary (fot.1), Paweł Dolata sprawdza stan skrzydeł bocianka (fot.2).
Fot. Emilia Kaźmierczak:
pozdrawiam
Wojtek Kaźmierczak
PwG OTOP
Offline
Użytkownik
Pozdrawiam cala ekipe za pomyslne obraczkowanie bockow i sle duze dzieki. Praca delikatna a tak precyzyjnie wykonana !!!
Offline
Użytkownik
Poprzednie obrączkowania bocianków oglądałam siedząc przed monitorem komputera. W tym roku udało mi się zobaczyć całą akcję z ziemi, byłam pod gniazdem w trakcie obrączkowania. To było niesamowite przeżycie zobaczyć nasze bocianki na żywo. Dużym zaskoczeniem był dorosły bocian, którego nie było widać z ziemi, a który jednak na nim siedział i odleciał dopiero gdy zobaczył kosz. Pięknie okrążył gniazdo i wylądował na letnim gnieździe. Obserwowałam więc Pana Pawła i Wojtka, którzy w koszu nieźle się nagimnastykowali, żeby wyjąć z gniazda bocianki (bo dostęp do gniazda od tej strony był bardzo utrudniony), strażaka bardzo sprawnie i precyzyjnie obsługującego podnośnik oraz rodzica, który siedział i przyglądał się "intruzom" z niewielkiej odległości. Po wyjęciu z gniazda bocianki zostały położone na trawce jeden obok drugiego. Słodko wyglądały, co tu więcej pisać piękne są te nasze bociusie. Maluchom zmierzono dziobki, zważono je i założono obrączki, bardzo szybko i sprawnie się to odbyło. Bociankom nadano też imiona. Cieszę się, że mogłam zobaczyć bocianki z innej perspektywy.
Jeszcze raz dziękuję Panu Pawłowi Dolacie oraz Wojtkowi Kaźmierczakowi za całą precyzyjnie wykonaną akcję obrączkarską.
Na zdjęciach: podjazd podnośnikiem (fot.1), bocianki czkające na obrączkowanie (fot.2), Paweł Dolata obrączkuje jednego z młodych (fot.3), dorosły bocian, na kominie obok obserwuje akcję (fot.4)
Fot. Justyna Jendras:
Ostatnio edytowany przez Justyna (2009-06-29 07:14:59)
Offline
Witam!
Mailowo i telefonicznie kilku kolegów z Greckiego Stowarzyszenia Ornitologicznego (HOS-Hellas), prosiło mnie, aby przekazać na ręce Pawła i całej Ekipy gratulacje za akcję obrączkowania, a zarazem życzyć wielu udanych dalszych obrączkowań ptaków i pomyślnych odczytów powrotnych.
Pozdrawiam
Eva Stets
Offline
Moderator
Relecja z obrączkowania w Przygodzicach (podstawowe dane, w tym pomiary, bo wyżej omówiono ją dokładnie w postach forumowiczów) jest już na www.pwg.otop.org.pl wraz z danymi o akcji obrączkarskiej w powiecie ostrowskim w ostatnich dwóch dniach.
Bezpośredni link do newsa na temat obrączkowania bocianów w powiecie ostrowskim w sezonie lęgowym 2009
http://www.pwg.otop.org.pl/index.php?fu … all&no=208
pozdrawiam
Wojtek Kaźmierczak
PwG OTOP
ornitolog92 napisał:
Dzisiejszą akcje utrudnił nam deszcz, który padał wcześniej i rozmoczył łąkę, z której podjazd był pod samo gniazdo i musieliśmy próbować z drugiej strony, gdzie przeszkadzał nam budynek. Zasięg podnośnika skończył się 0.5m od gniazda i mimo początkowych planów zaobrączkowania boćków w gnieździe ze względów bezpieczeństwa zwieźliśmy je na ziemie, gdyż samo przyciągnięcie bocianów z drugiego końca gniazda sprawiało trudność, gdyż trzeba było mocno wychylić się z podnośnika. Na ziemi bociany zostały zważone, zmierzyliśmy im długości dziobów oraz założyliśmy obrączki typu ELSA. Przy odkładaniu bocianów na gniazdo zebrałem wypluwki- do analizy pokarmu, oraz próbkę wyściółki- do badań jakie roztocza żyją w gnieździe. Akcja odbyła się sprawnie i bez kłopotów. Dokładniejsze informacje, oraz zdjęcia z obrączkowania na ziemi wkrótce na: www.pwg.otop.org.pl
Niżej kilka zdjęć z akcji obrączkowania: niezbędne pomiary (fot.1), Paweł Dolata sprawdza stan skrzydeł bocianka (fot.2).
Fot. Emilia Kaźmierczak:
http://img7.imageshack.us/img7/4931/nie … mil.th.jpg http://img7.imageshack.us/img7/2676/paw … tan.th.jpg
pozdrawiam
Wojtek Kaźmierczak
PwG OTOP
Offline
Użytkownik
Bardzo żałuję, że nie mogłam oglądać całej akcji, niestety musiałam w tym czasie wyjechać. Oglądałam właśnie zdjęcia i filmiki, wzruszyłam się bardzo...
Pozdrawiam serdecznie
Offline
Witam!
Ten wątek (tak jak poprzednie z lat 2007 i 2008) dotyczył konkretnie jednego dnia: obrączkowania internetowych bocianów w Przgodzicach w 2009 roku.
Dzień ten minął już dawno a wszelkie wrażenia zostały już opisane, tak na naszym forum, jak i na stronie PwG OTOP.
Dla zachowania chronologicznego porządku - wątek poświęcony na dzień obrączkowania bocianów z kamerowego gniazda w Przygodzicach w 2009 roku zostaje zamknięty.
Pozdrawiam
Eva Stets
Offline
Wątek Zamknięty