Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Wątek Zamknięty
Zycie piskląt - tydzień dziesiąty (18-24 VII 2007)
Dziesiąty tydzień życia naszych, już bardzo dorosłych pisklaków, a my pilnie śledzimy i czekamy ich pierwszego lotu.
Zyczę pomyślnych i owocnych obserwacji.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich
Eva Stets
Offline
Użytkownik
7:20
Witajcie boćki. Już o godzinie 6:16 myślałam, że Kajtek wyfrunął. A była tak gęsta mgła, iż dopiero jak kawałek mgły się poruszył to dostrzegłam, że jednak Kajtek jeszcze jest na gnieździe. Nie spieszcie się z tym startem w przestworza.
Offline
Kajtek wyfrunął dziś o 9:04:30 (fot. 1). Latał nad gniazdem, Kaśka go obserwowała.
Wrócił o 9:12:55 na trzęsących się nogach mamrocząc coś pod dziobem (fot. 2), wyczyścił pióra oraz zapadł w krótką drzemkę na jednej nodze.
Ostatnio edytowany przez Aga (2007-07-19 17:42:39)
Offline
Witam !
Gratulacje i podziękowania dla wszystkich, którzy mieli to szczęście i radość zobaczyć pierwszy lot młodego bocianka
Dodam, że lot odbył się w 10 tygodniu i 65 dnia od wyklucia pierwszego pisklęcia i trwał osiem minut (odlot: godz.09:04, przylot: godz. 09:12).
Zyczmy i drugiemu bociankowi pięknego pierwszego lotu, a obu naszym pociechom szerokich skrzydeł, błękitnego nieba i udanego lotnego życia.
Z pozdrowieniem i życzeniem pomyślnych obserwacji kolejnych lotów Kajtka i pierwszego lotu Kaśki
Eva Stets
Offline
8:31 - Czyszczą pióra, przerywają co jakiś czas, patrząc w kierunku wschodnim skąd też wieje wiatr. Stoją nieco dalej od skraju gniazda, spoglądają również w niebo.
8:43 - Jeden krótkotrwale ćwiczy do lotu.
8:50 - Znudziło się stanie i jeden przysiadł.
8:52 - Znudziło się drugiemu i przysiadł również.
Ostatnio edytowany przez Aga (2007-07-20 12:25:44)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
a jednak o 18.56 wyleciala chyba Kasia bo lot trwal tylko 2 minutki ale i tak zuch dziewczyna
Offline
Użytkownik
18.55-18.57 - Kajtek lata. Kaśka tylko kreci głową za dzielnym bratem :-)
19.16 - zabawa boćków, kępka siana okazała sie bardzo atrakcyjna (fot.1)
19. 19 - Kaśka bardzo chce juz polecieć, brat jej sekunduje z drugiego szeregu, nawet wzbili się na moment razem w powietrze, ale jednak Kaśka wyladowała za chwilę w gniazdku :-) Jeszcze za wczesnie :-) (fot.2)
20.11 - Kajtek wyfrunął, zatoczył koło i za moment znów był w gnieździe (fot.3)
Ostatnio edytowany przez jaaga (2007-07-20 18:20:09)
Offline
Użytkownik
21 lipca
7:20:40 7:21:30 7:21:47
Cześć boćki. "Ranne z was ptaszki". Już ćwiczycie skrzydła i to dobrze, bo jak wyfruniecie z gniazda to czeka was daleka droga do Afryki.
Offline
Użytkownik
11.58 Kajtek z Kaśką spędzają czas na pełnym luzie, czyszczą piórka, spacerują po gnieździe, spoglądają w dół,
chwilami nawet chyba drzemią
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
20.50 - jeden z młodych bocianów poprawia upierzenie, przeczesuje lotki, drugi siedzi i zasypia - głowa mu opada i co chwilę ją unosi.
20.52 - stojący bocianek zajmuje się poprawianiem piórek u bocianka, który leży. Dotyka piórka na grzebiecie i ogonie.
21.05 - na minutę stojący bocianek znieruchomiał, po czym znowu zajął się iskaniem bocianka leżącego. Następnie stanął na jednej nodze przy leżącym bocianku
21.15 - młode bociany zostały skontrolowane przez jednego z rodziców - rodzic stał na brzegu gniazda przez minutę po czym odleciał. Na powitanie bocianek stojący rozkładał skrzydła
21.21 - leżący bocian wstał, rozprostował skrzydła, następnie zajął się poprawianiem upierzenia. Natomiast drugi młody bocian wtulił dziób w szyję i stoi nieruchomo.
Ostatnio edytowany przez hana (2007-07-21 19:30:13)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
16.10 - bocianki dostały obiadek - całkiem obfity. Mnóstwo przy tym było ciamkania, częściowo zagłuszanego przez silne podmuchy wiatru. Dorosły odleciał (uderzając skrzydłem o kamerkę) (fot. 1), a one jeszcze skubały i jadły, i dziobały przez kilka dobrych minut.
16.30 - Po jedzeniu boćki zwykle trenowały, ale teraz tak wieje, że raczej zrezygnują. Jednym z młodych tak zarzuciło, ze nóżki mu się ugięły i ratował się rozłożeniem skrzydeł. Pozostaje opierać się wiatrowi na stojąco. (fot. 2) Utrzymanie równowagi przy takim wietrze to też sztuka.
Ostatnio edytowany przez jaaga (2007-07-22 14:38:10)
Offline
Wątek Zamknięty