Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
18:30 na gnieździe jeden bociek, pisklęta wygrzewają się na słoneczku, cały czas wyglądają zza dołka.
Offline
Moderator
20:58 - 21:25
20:58 - pisklęta są odkryte, kulą się w kupkę, Przygoda stoi nad pisklętami
21:00 - Przygoda siada na dołku z pisklętami, siedzi bokiem, prawe skrzydło rozkłada szeroko otula pisklęta, na lewym boku wspiera się
21:12 - do gniazda wraca Dziedzic, Przygoda po chwili wstaje, schodzi na bok, Dziedzic podchodzi do piskląt, Przygoda w tym czasie odlatuje, Dziedzic wyrzuca z wola pokarm, rozpoczyna się karmienie, 4 starsze pisklęta jedzą, najmłodsze pisklę jest w tyle, nie może się dopchać do pokarmu, choć bardzo stara się
21:16 - koniec karmienia, bocian rodzic zbiera resztki, nie zauważyłam, żeby najmłodsze pisklę cokolwiek dziobnęło
21:25 - Dziedzic okrywa pisklęta skrzydłami, siada, Przygody jeszcze nie ma w gnieździe
Offline
Użytkownik
20 maja
20.51 - 21.51
20.51 - dorosły bociek wstaje, następuje wietrzenie dołka, toaleta piór, załatwienie potrzeby; młodzież jest żywa, kontaktowa, bezpośrednio po wstaniu rodzica pisklęta są bardzo ruchliwe - ktoś wziął do dzióbka źdżbło, inny "szarpał" za skrzydełko sąsiada; po 4 minutach w gnieździe względny spokój, po chwili sytuacja wraca do normy, czyli do ruchu.
Widać dużą różnicę w wielkości piskląt i ich lepszą koordynację ruchową, wyraźnie rozwinął się kontakt między rodzeństwem.
Maluchy leżą w dołku ciasno przytulone do siebie, tworząc małą piramidkę.
21.01 - rodzic zasiada na gnieździe
21.12 - do rodziny wraca drugi bocian, oba witają się klekotem
21.13 - siedzący dotychczas wstaje i po otrzepaniu odlatuje, drugi podchodzi do dołka
21.15 - następuje zwrot pokarmu ( ciemna masa ) - karmienie, pisklęta chętnie jedzą, jednak najmłodszy - ściśnięty pomiędzy pozostałymi - nie posila się
21.17 - koniec kolacji, dorosły zjada resztę posiłku
21.19 - bocian siada na dołku
21.23 - wstaje , czyści dołek, usuwa nieczystości, poprawia wyściółkę dołka
21.25 - siada ponownie
21.44 - do gniazda powraca drugi bocian, krótkie i ciche powitanie klekotem, po czym stojący zajmuje się porządkowaniem upierzenia.
Powoli przygotowują się do odpoczynku.
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-05-20 19:54:18)
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
21.05.2012
4:01 Jeden z bocianów wyleciał z gniazda (zdj.1).
5:25 Na gnieździe jest jeden bocian. Ogrzewa pisklęta. Spod skrzydła wystają mu małe główki.
5:26 Podniósł się. Oczyszcza maluchom dołek.
5:29 Położył się, ale pisklęta rozrabiają.
5:32 Z wiązką siana wrócił drugi bocian (zdj.2). Ten z dołka od razu wylatuje (zdj.3).
5:33 Bocian zrzucił pokarm, pisklęta jedzą (zdj.4).
5:36 Dorosły znów nakrył dołek.
Ostatnio edytowany przez KrystynaB (2012-05-21 03:59:12)
Offline
Użytkownik
Obserwacja od 07:15 do 07:35
07:15 - na gnieździe jeden dorosły bociek wygrzewa pisklaki.
07:19 - do gniazda przyleciał drugi bociek, powitanie klekotem, bociek, który do tej pory wygrzewał młode, odleciał zaraz po przywitaniu.
07:20 - karmienie piskaląt trwało około 3 minuty. W tym czasie bociek dwa razy wyrzucał z wola jedzonko dla swoich dzieci - jadły wszystkie kiwaczki, posiłek był obfity
07:23 - 07:35 - bociek zaczął sprzątać dołek, dojadł większe kęsy po swoich dzieciach, uprzątnął ściółkę, pozaglądał pod kuperki maluszków, a następnie zabrał się za czesanie swoich piórek.
A dalej nie wiem co było bo przekaz padł
Ostatnio edytowany przez yoko (2012-05-21 05:44:33)
Offline
Zbanowany
Kiwaczków kochanych nie widać bo przekaz padł. Bociusie może umarły i my nic nie wiemy. może ktoś pójdzie pod gniazdo i napisze co się z bociankami dzieje?
Offline
Użytkownik
22 maja 2012
magdalenka napisał:
Kiwaczków kochanych nie widać bo przekaz padł. Bociusie może umarły i my nic nie wiemy. może ktoś pójdzie pod gniazdo i napisze co się z bociankami dzieje?
A dlaczego miałyby umrzeć ??? Tylko dlatego, że przekaz nie działa??? No bez takich tu stwierdzeń proszę.
Rodzice bardzo o nie dbają, pogoda dopisuje więc wszystko jest w jak najlepszym porządku i zdrowiu
Pozdrawiam
Offline
Użytkownik
Kiwaczki śpią spokojnie w cieniu rodzica
Offline
Użytkownik
12:16 - 13:38
Nieprawdopodobne w jak wspaniały sposób bociani rodzice opiekują się piskalakmi. Bocian uważnie obserwował swoje dzieci, szerokim krokiem zbliżył się do nich jeszcze bardziej, stanął nad nimi okrakiem, spuścił skrzydła i rozsunął je, aby swoim pociechom zrobić jeszcze większy cień przed upałam. Bezcenny widok
12:38
rodzic zdecydował usiąść na pisklętach, ale jednak zaraz wstał
Ostatnio edytowany przez yoko (2012-05-22 10:55:52)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
12:58 - karmienie, jadły wszystkie pisklaczki.
13:01 - znów nastała ciemność - przekaz nie działa
Ostatnio edytowany przez yoko (2012-05-22 11:04:47)
Offline
Użytkownik
12:59 wylot jednego z bocianów na żerowisko - drugi z boćków rozpoczął karmienie młodych. Bociusie ustawione w rządku miały łatwy dostęp do pokarmu.
i znów padł mi przekaz
Offline
Użytkownik
14.49 Na gnieżdzie 1 dorosły, stoi i swoim cieniem osłania pisklaczki.
15.01 Przygoda uważnie przygląda się najmłodszemu, pisklę leży z łebkiem na gnieżdzię i słabo się porusza
15.06 Wrócił Dziedzic, Przygoda natychmiast odleciała. Jest karmienie, Bocian przyniósł sporą porcj. Wszystkie pisklaki jedzą.
Ostatnio edytowany przez Maria84 (2012-05-22 13:12:35)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
15:06 szybka podmiana rodziców na gnieździe i równie szybkie karmienie maluchów. Powracający rodzic kilkakrotnie zwraca pokarm więc maluszki będą miały pełne brzuszki ale mi sie zrymowało
Offline