Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Offline
Użytkownik
31 maja
18.38 - 19.15
18.38 - młode siedzą w dołku, ciasno przytulone do siebie, dorosły stoi obok, uskuteczniając drzemkę
18.41 - jedno z piskląt poddziobuje drugie, wyraźnie je zaczepia, ale przedtem - zbyt długo marudził - nie wytrzymał i załatwił się ponad głową leżącego sąsiada nie opuszczając dołka
18.45 - klekot dorosłego i rozpostarcie skrzydeł, poruszenie w dołku
18.46 - młode dziobkami dopraszają się pokarmu, dorosły coś zwraca, pisklęta pożywiają się, ale bez pośpiechu
18.49 - rodzic wypluwa coś dużego w jednym kawałku, kęs jest naprawdę spory, młode szarpią to, walczą o pożywienie, dorosły w tym czasie kontroluje stan obrzeża gniazda
18.51 - walka trwa, porcja jest zbyt duża do jednorazowego przełknięcia, ale jedno pisklę heroicznie stara się to skonsumować
19.02 - zza sylwetki rodzica widać baraszkujące pisklęta; jedno z nich opuszcza dołek "za potrzebą", oddala się dość znacznie od rodzeństwa, po czym ciekawie rozgląda się po "okolicy" gniazda ( fot. )
19.10 - 19.14 - rodzic przeprowadza toaletę upierzenia
19.15 - załatwia się, a następnie obejmuje wartę nad dołkiem z pisklętami
Ostatnio edytowany przez żuczek (2012-05-31 17:59:31)
Offline
Użytkownik
Dobrze, że maluchy choć trochę zjadły... bo przerwa między karmieniami była bardzo długa.
Ostatnio edytowany przez FLANS (2012-05-31 17:14:01)
Offline
Użytkownik
Powrócił Dziedzic, Przygoda natychmiast odleciała.
Dziedzic od razu przystąpił do karmienia potomstwa - odniosłam wrażenie, że porcja była dość duża.
Po nakarmieniu piskląt Dziedzic przez jakiś czas naprawiał obrzeże gniazda... później przez chwilę czyścił dołek... wreszcie jako troskliwy ojciec położył się obok bocianków i otulił je skrzydłami...
Ostatnio edytowany przez FLANS (2012-05-31 18:10:12)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
19:43 przylot drugiego rodzica i wylot po kilku sekundach tego który do tej pory przebywał na gnieździe
Rodzic od razu przystąpił do karmienia - widocznie deszczyk ktory spadl w Przygodzicach sprawił, że łatwiej jest znaleźć pożywienie bowiem dorosly bocian wypluwa bardzo duży kęs ( prawdopodobnie żaba) - jeden z młodych porwał ten kęs i odwróciwszy się od pozostałej dwójki zjadł go. Niestety jest on chyba za duży dla tak małego boćka bo przez 2-3 min "dynda" mu kawałek tego kęsa z dziobka
19:54 od kilku minut dorosły bocian poprawia koronę gniazda. Popisuje sie też ekwilibrystyką próbując sięgnąć po kawałek "skóry" wiszącej na jednej z gałęzi. Po dokonaniu czynności porządkowych na gnieździe siada na młodych. Czyżby znów zaczął padać deszcz ????? (fot 3)
Ostatnio edytowany przez carlla (2012-05-31 18:01:16)
Offline
Moderator
19:24 - Co zjadł małych zuch można zobaczyć jeszcze raz na filmiku : http://www.youtube.com/watch?v=lWGx9P_Qg9o
Bocianek sprytnie porwał zdobycz i tak się ustawił, aby nikt mu nie przeszkadzał w kolacji
Offline
Użytkownik
20:44 Dziedzic(?) wstaje z dołka i odkrywa mlode- sadząc po stanie upierzenia doroslego i młodych - pada deszcz
20:45 przylot drugiego bociana do gniazda - pilnujący młodych bocian natychmiast odlatuje - bocianiątka natomiast zaczęły się domagać od rodzica posiłku- nie wiem czy go dostały bo pisałam powyższy post ale wydaje mi się że nie
21:45 na gnieździe nadal Przygoda z młodymi- Dziedzic pewnie gdzieś na żerowisku
Ostatnio edytowany przez carlla (2012-05-31 19:46:08)
Offline
Użytkownik
Tak , pisklęta zjadły kolację przyniesioną przez Przygodę. Jeden z maluchów nie wykazywał większej ochoty do jedzenia... pewnie ten, któremu podczas ostatniego karmienia przypadł największy kęs... Najważniejsze, że maluchy są naprawdę syte, gdyż w krótkim czasie otrzymały dwa spore posiłki.
Ostatnio edytowany przez FLANS (2012-05-31 18:58:38)
Offline
Skończył się już bogaty w emocjonujące wydarzenia maj, wątek zostaje zamknięty.
Wyniki obserwacji gniazda Przygody i Dziedzica w czerwcu będziemy notować w nowym wątku:
http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 134#p38134
Offline