Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Wątek Zamknięty
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Wyglądało to tak:
14:30 bocianek zastepujący dorosłego pouczył pozostałych, że teraz on się położy, a one mają dalej czekać na rodziców. Tak się też stało (fot.1,2)
14:48 przed samym przylotem rodzica, bocianek ważniak zaczął iskać bocianka obok (fot.3) i w tak waznym momencie przyleciał rodzic z kijkami i jedzeniem:)
18:09 - 18:12 Przez 3 min bocianek iskał braciszka? Siostrzyczkę?
Ostatnio edytowany przez magdag (2008-06-19 16:50:27)
Offline
Użytkownik
9:58
Dwa dorosłe bociany w szyku bojowym bardzo głośno klekoczą. Prawdopodobnie odganiają intruza i zmieniają kierunek patrzenia.
Dorastające pisklaki początkowo ustawiły się też w szyku bojowym zwracając głowy w tym samym kierunku co rodzice. Później jakby zamarły w bezruchu, nadal stoją ale nie zmieniają kierunku obserwacji.
Offline
Użytkownik
20.04 - jedno z piskląt siedzi na środku gniazda, trójka pozostałych czyści piórka - dwa siedząc na ugiętych nogach, trzecie na stojąco. Minutę później jedno z piskląt wstało i cofając się zaliczyło wc, nie zbliżyło się do samego brzegu. Po kolejnych dwóch minutach trenuje wymachy dwa razy po kilka sekund. Probował trzeci raz, ale tylko rozłożył skrzydła, pól minuty usiadł na ugiętych nogach. Powstało ponownie po minucie, szeroko rozstawiło nogi i energicznie machało skrzydłami, były to dwie krótkie serie. Po treningu młody bociek przedziobywał na stojąco ściółkę. Po czym przysiadł na ugiętych nogach i w tej pozycji skubie ściółkę przed sobą. I po kolejnej minucie bociek wstał, znowu zaliczył wc, podchodzac do dołeczka rozporostował skrzydła dwa razy, stojąc z szeroko rozstawionymi nogami. Ułożyl sie w pozycji leżąco siedzącej po prawie dwóch minutach od powstania. Ten młody bociek ma najkrotsze barkowki, byc moze to jest najmłodsze pisklę. Pozostałe młode również spędzają czas w pozycji leżąco-siedzącej.
20.50 - nastąpiło karmienie, po karmieniu młode przedziobywały ściółkę w miejscu wyrzucenia pokarmu.
Offline
Offline
Użytkownik
Offline
7.53 Jeden z bocianków wstał, próbował - tak jak dorosłe - podrapać się nogą "w brodę", ale nie wyszło, tracił równowagę, musiał podeprzeć sie druga nogą, nie upadł jednak, ustał. Potem przez kilka minut spacerował, prostował skrzydła, machał nimi, w końcu o 8.02 usiadł obok rodzeństwa.
8.07 Drugi bocianek wstał. cofnął się na brzeg gniazda, załatwił się, wrócił i na stojąco poprawiał sobie pióra. Nogi przy tym miał szeroko rozstawione, pewnie tak łatwiej utrzymać równowagę. Rozprostowywał skrzydła. Usiadł po 8 minutach.
8.11 Inny bocianek leżąc zaklekotał.
Ostatnio edytowany przez nupi (2008-06-21 06:01:27)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
12.48 - Pada: bocianki leżą, co chwilę któreś się poruszy, żeby oczyścić piórka, ale to wszystko.
Są pod opieką rodzica i to jest ważne. (fot.1)
13.14.14 - czy to ma być gimnastka? (fot.2)
13.14.23 - a może taka? Samo zdrowie... (fot.3)
18.25 - a teraz czekamy i czekamy, prosimy o dużo jedzenia i dobrego... (fot.4)
Ostatnio edytowany przez anina (2008-06-21 16:30:55)
Offline
20.55 Podczas gdy rodzic odpoczywa drzemiąc z boku gniazda, bocianki zajmują się sobą. Jeden leży, dwa na siedząco czyszczą piórka, jeden stoi, od czasu do czasu robiąc kilka kroków. Chód młodych jest coraz pewniejszy, choć wciąż jeszcze uginają im się nóżki, czasami tracą równowagę
Offline
Wątek Zamknięty