Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Zauważyłam, że maluchy dzisiaj szukały sobie wzajemnie czegoś w dziobach. Miałam wrażenie jakby chodziło o pokarm. Po wizycie rodzica o 16.30 zdaje się już nikogo u maluchów nie było.
30.05.2020 r. godz. 8.27 - wizyta rodzica i całkiem spore śniadanko - coś większego, ale nie poznałam co to było plus dżdżownice.
Ostatnio edytowany przez Anka-Anka (2020-05-30 11:55:02)
Offline
Zbanowany
Offline
Moderator
31-05-2020
Dzisiaj pierwszy posiłek młode dostały dopiero o 10:20. Porcja niewielka, widoczne były małe rybki, które młode pochłonęły w mgnieniu oka.
Widać różnice w rozwoju piskląt, choć przecież są w tym samym wieku (różnica tylko kilku godzin).
Pisklęta bociana czarnego w tym wieku (w tym przypadku pisklęta są już w piątym tygodniu życia) nie potrzebują "czułości" ani opieki rodzicielskiej (taka jest biologia bociana czarnego), ale dobrego i solidnego żywienia.
W tym gnieździe pisklęta dość wcześnie zostały same, prawdopodobnie z powodu niewystarczającej ilości pokarmu, jaką bociani rodzice dostarczali do gniazda żerując pojedynczo (jeden pilnował, drugi żerował).
Problem z karmieniem jednak istnieje nadal, karmienia są rzadkie, ilość i jakość pokarmu pozostawiają wiele do życzenia. Bociani rodzice przynoszą żaby, węże lub żmije i dżdżownice a to nie jest zasadnicza dieta bocianów czarnych, one potrzebują dużo ryb! - a rodzice nie mogą z jakiś przyczyn zapewnić im takiego rodzaju pokarmu.
Na stronie głównej projektu eksperci również zwracają uwagę na ten problem.
Drugie karmienie odbyło się o 11:31, więc to musiał być drugi z bocianich rodziców, bo ten, który karmił o 10:20 raczej nie nazbierałby drugiej porcji pokarmu w tak krótkim czasie.
Offline
Zbanowany
10.22. młode dwa bocianki same na gnieździe (f.1.), i mniejsza o to czy potrzebują "czułości" czy ktoś uważa ze nie , to dla mnie najważniejsze że rosną, może wolniej i doświadczają losu swojego, aby tylko szczęśliwie mogły odfrunąć z gniazda.
10.31. młode przedziobują podłoże gniazda w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia (f.2.) zabierając sobie znaleźne z dziobków.
10.54/55. zastałem dorosłego na gnieździe robiącego zrzut pokarmu (f.3.), ile i czego było to nie wiem bo szybko i krótko trwało połykanie przez młodych a dorosły zaraz zbierał się do odlotu (f.4.).
Po odlocie młode zawiedzione (f.5.) ilością i nie obecnością rodzica w ten Dzień Dziecka.
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2020-06-03 10:13:56)
Offline
Moderator
01-06-2020
Dzisiaj od rana (do chwili obecnej tj do 11:00) były dwa karmienia, podobnie jak wczoraj jedno i drugie w niewielkiej odległości czasowej: pierwsze karmienie o 10:29 - niewielka porcja, widoczna była średniej wielkości ryba, która połknął mniejszy pisklak, drugie karmienie o 10:54 - porcja również bardzo mała, widoczna była żaba, którą rodzic zwrócił razem z pokarmem pisklętom i zaraz ją z powrotem połknął
Offline
Zbanowany
Offline
Użytkownik
4.06.2020 r. - Dzisiejszy dzień jest chyba najgorszym jaki obserwuję. Nie byłam co prawda od rana, ale cofałam nagranie dokąd było możliwe, czyli do godz. 10 i nie zauważyłam, aby młode cokolwiek dostały do jedzenia. Szukały w gnieździe, na patykach, ale nic nie znalazły. Ten jeden jest wyższy, sprawniejszy, ale bez jedzenia i on stanie się osowiały. Nie wiem, czy jest aż tak źle ze zdobyciem jedzenia, czy też rodzicom coś się stało, albo też uważają, że wystarczy tego dobrego, ale jednak zaglądanie do tego gniazda to jak forma psychicznego masochizmu. Bardzo szkoda mi tych maluchów. Fizycznie przy prawidłowym odżywianiu ewidentnie miałyby dużą szansę na wyrośnięcie na zdrowe ptaki.
Ostatnio edytowany przez Anka-Anka (2020-06-04 20:30:06)
Offline
Moderator
05-06-2020
Na chwilę obecną sytuacja w gnieździe wygląda bardzo źle
Pisklęta były karmione ostatni raz przedwczoraj - 03 czerwca o 11:14, Bocian rodzic przyniósł skąpą porcję pokarmu, w którym między innymi były żaby. Pisklęta łapczywie je połykały, rodzic również zbierał zwrócony przez siebie pokarm, wyglądał na głodnego, w tym pośpiechu wybierania żab przed pisklętami złapał za nogę pisklę.
Wczoraj o 07:30 był na gnieździe rodzic, przyniósł tylko kępę darni leśnej i natychmiast odleciał, nie karmił piskląt.
Dzisiaj, do tej pory (11:14) nie były karmione, siedzą skulone jeden obok drugiego, bardzo mało się ruszają, mniejsze pisklę siedzi w jednym miejscu od 08:45, jest prawdopodobnie bardzo osłabione
Offline
Zbanowany
12.24. biedne bocianki pewnie głodne i zmęczone przedziobywaniem tej samej ściółki bez resztek jedzenia, jeden z nich rozprostowywałskrzydełka teraz przytulony do drugiego.
http://prnt.sc/sua5q9
Offline
Moderator
O godzinie 13:17 przekaz zatrzymał się, a na stronie głównej projektu ukazała się następująca informacja (tłumaczenie nie jest może precyzyjne, bo nie znam węgierskiego, ale oddaje mniej więcej sens poniższej informacji):
"W ostatnich dniach dla 40 par czarnych bocianów gniazdujących w Gemenc jest coraz trudniej zapewnić pisklętom odpowiednie pożywienie. Sucha wiosna i brak powodzi na Dunaju sprawiły, że ptaki znalazły się w trudnej sytuacji w największym przyległym lesie zalewowym w Europie.
Tę trudną sytuację mogą obserwować także ci, którzy monitorują transmisję internetową z kamery gniazda bociana czarnego w Gemenc.
Sygnały od obserwatorów otrzymywane przez Gemenc Zrt dowodzą, że wielu nie może zaakceptować i duchowo przetworzyć rzeczywistości i porządku natury. Dlatego leśnictwo postanowiło zaprzestać nadawania w Internecie, a jednocześnie nadal zapewniać badania naukowe profesjonalistom, wciąż rejestrując obrazy przesyłane przez kamery.
Zainteresowani będą nadal regularnie informowani o wydarzeniach na tej stronie."
Źródło: http://gemenczrt.hu/media/feketegolya-feszek/
Offline
Zbanowany
Trudno, dzięki za poinformowanie bo złościło by dlaczego tak a nie tak.
Fajnie że jeszcze o 12.24. udało się z "focić" maluchy.
Pozdrawiam.
Offline
Użytkownik
To tłumaczenie kompletnie mnie nie przekonuje. Nie chcą ingerować w przyrodę, ale obrączkowanie ptaków im nie przeszkadza. Czarnych jest coraz mniej, a te maluchy są silne skoro tyle przetrwały i było im po prostu pomóc. Ale wolą obserwować ich odchodzenie. Dla świętego spokoju innym wyłączyli kamerkę.
Offline
Moderator
Anka-Anka napisał:
To tłumaczenie kompletnie mnie nie przekonuje. Nie chcą ingerować w przyrodę, ale obrączkowanie ptaków im nie przeszkadza. Czarnych jest coraz mniej, a te maluchy są silne skoro tyle przetrwały i było im po prostu pomóc. Ale wolą obserwować ich odchodzenie. Dla świętego spokoju innym wyłączyli kamerkę.
Sytuacja jest bardzo przykra, jednak nie pamiętam, aby ludzie ingerowali w życie bocianów z tego gniazda, dotyczy to także obrączkowaniem młodych. W ubiegłym roku, po wielkiej burzy, również została wyłączona kamera i podana informacja, że młode nie przeżyły nawałnicy. Niełatwo na to patrzeć, trudno przeżyć i zaakceptować spektakl Natury...
Offline
Moderator
Na stronie FB podana nieco później informacja jest bardziej szczegółowa i obszerniejsza, oczywiście w języku węgierskim, ale jeśli ktoś chce zapoznać się z uzasadnieniem tej decyzji może skorzystać tłumacza Google, nie będzie to dosłowne tłumaczenie, ale jakiś ogólny zarys.
Link: https://www.facebook.com/Okoturisztikai … 6952884338
Offline
Moderator
06-06-2020
Wczoraj wieczorem przyleciał na gniazdo któryś z bocianich rodziców, karmił pisklęta.
Dzisiaj o 12:05 również było karmienie, ale niestety, młodsze pisklę nie żyje
Na zamieszczonych zdjęciach widać, że wczoraj wieczorem jeszcze żyło, ale mogło być tak osłabione, że nie miało siły pobrać pokarmu. Na kolejnym zdjęciu (dzisiaj) widać karmienie jednego młodego, młodszy leży martwy.
Offline
Moderator
10-06-2020
Przedwczoraj, 8 czerwca pisklę dostało dwa skąpe posiłki, wczoraj, 9 czerwca ani jeden z bocianich rodziców, nie odwiedził gniazda, w nocy padało. Pisklę było coraz słabsze.
Dzisiaj, 10 czerwca nad ranem pisklę było już martwe...
Tak oto kolejny sezon lęgowy bocianów czarnych na tym pechowym gnieździe zakończył się niepowodzeniem
Offline
Moderator
SEZON LĘGOWY 2021
02.03.2021
Dzień dobry w nowym sezonie
Kamera jeszcze nie działa, jednak na stronie http://gemenczrt.hu/media/feketegolya-feszek/ pojawiła się informacja, że do gniazda przybył dziś pierwszy bocian czarny Wydarzenie miało miejsce o godz. 7.15; ptak przebywał w siedlisku ok. 50 minut. Pozostaje nam teraz czekać na drugiego bociana z pary i mieć nadzieję, że może w końcu ten sezon lęgowy okaże się dla tych pięknych ptaków pomyślny.
Filmik z przylotu https://drive.google.com/file/d/1IAmcxH … MOAiq/view
Offline
Moderator
6.03.2021
Na stronie Lasów Państwowych Gemenc https://www.facebook.com/OkoturisztikaiKozpontGemenc doczytałam się, że w tym roku NIE BĘDZIE transmisji on line z gniazda. Możemy tylko liczyć na okresowe relacje z istotnych wydarzeń, które będą się działy w tym miejscu.
Z jednej strony - szkoda obserwacji, z drugiej - czuję pewnego rodzaju ulgę, że tym razem nie będę przeżywać stresu, gdyby dorosłe ptaki po raz kolejny miały stracić swoje młode. To gniazdo ma wyjątkowo dramatyczną historię, może czas od niej trochę odpocząć...
Offline
Moderator
13.04.2021
Lasy Państwowe Gemenc poinformowały, że ostatni raz bocian czarny przybył na krótko do monitorowanego gniazda 31 marca. Tymczasem niedaleko ptaki zaczęły budować nową siedzibę. Co spowodowało, że bociany porzuciły zasiedlane od wielu lat gniazdo, pewnie nigdy się nie dowiemy. Węgrzy bardzo dbali o spokój wokół siedliska bocianów i nie ingerowali w życie gniazda nawet wtedy, gdy rozgrywały się w nim dramatyczne sceny. Tak więc kamera raczej nie była powodem opuszczenia starego lęgowiska przez bociany. Może przyczyną były kilkukrotne straty lęgów? Może bociany zdecydowały zmienić miejsce rozrodu sądząc, że nowa lokalizacja będzie bardziej sprzyjała szczęśliwemu wychowaniu piskląt?
źródło: https://www.facebook.com/OkoturisztikaiKozpontGemenc
Offline
Zbanowany
A może po prostu jest to inna para bocianów i postanowiła zbudować sobie gniazdo przez siebie wybranym miejscu.
Bo nie dokońca wierzę w "traumę" po negatywnych wydarzeniach par/y bocianów.
Ale wszystko można brać pod rozmyślanie.
Pozdrawiam.
Offline