Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Witam !
Ten temat i jego w±tki, pomimo, ¿e figuruj± jako jedne z pierwszych s± dosyæ czêsto pomijane i zaczê³am siê zastanawiaæ dlaczego?
Dosyæ czêsto zagl±dam do Waszych wpisów w w±tku "Sk±d pochodzimy", jest tam nieraz wiele ciep³ych s³ów a ostatnio nawet pojawi³o siê bardzo fajne has³o wytypowane przez ost172 i poparte od razu przez jakubma9 i mj62.
To has³o da³o mi pomys³ na nowy w±tek pod tym samym tytu³em "Dzieñ bez bocianów, to dzieñ stracony"
Myslê, ¿e ost172 nie we¼mie mi za z³e, ¿e "zapo¿yczy³am" te s³owa na nazwê w±tku.
A poniewa¿ dzieñ bez bocianów mo¿na faktycznie uznaæ za dzieñ stracony, napiszcie i tutaj kilka s³ów o swoich wra¿eniach z tych mi³ych dni.
Przy okazji przypominam o drugim w±tku z tego tematu pt "Bociany on-line", gdzie jest ju¿ sporo wpisów dotycz±cych Waszych spostrze¿eñ i tego jak odbieracie projekt "Blisko bocianów".
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, ¿ycz±c jak zwykle ciekawych obserwacji i wra¿eñ.
Eva Stets
Offline
Taaak... Istotnie, to równie¿ moje motto. W ubieg³ym roku... Ach, to by³o szaleñstwo. Dzieñ, noc, tylko obserwacje. Ale te¿ wcze¶niej nie by³o tak dobrze ustawionej kamery. W Chybach jest dobrze, ale nie tak. W sumie chyba dobrze, ¿e w tym roku mam bardzo ma³o czasu na obserwacje, bo bym zbociania³ do reszty Choæ i tak wyrywam siê wcze¶niej z pracy, za co lada chwila dostanê op... Ale co robiæ? Prawie nie mam tam dostêpu do komputera z internetem
Reasumuj±c - bociany gór±. I ju¿.
Offline
U¿ytkownik
Jestem tego samego zdania co Eva i Sofokles
Dzieñ bez Przygodzickich boæków, to dzieñ stracony
Tego roku nie opiekowa³am siê bocianim dzieckiem. Odbijam wiêc sobie bezpo¶redni brak kontaktu z d³ugonogim, ogl±daj±c wspania³± rodzinê w Przygodzidzkim gnie¼dzie.
Chwa³a tym, którzy umo¿liwili nam tê wspania³± mo¿liwo¶æ podgl±dania bocianów w ich naturalnym ¶rodowisku - buziaczki dla wszystkich sprawców tego internetowego "zamieszania" .
Z pozdrowieniami Zofia Brzozowska
Ostatnio edytowany przez ratujmyptaki (2007-06-17 09:00:12)
Offline
U¿ytkownik
Offline
U¿ytkownik
TAAAK wszyscy maj± racjê!!!!! W naszej rodzince zaistnia³m po raz pierwszy w tym roku. Tak jak Sofoklesa wci±gnê³o mnie niemi³osiernie.
Has³o DZIEÑ BEZ BOCIANÓW TO DZIEÑ STRACONY jest w 100% trafiony!!!
Czasami zastanawiam siê co w nich jest takiego, ¿e tak bardzo przyci±gaj±. Pomys³odawcom wielkie dziêki i proszê o nastêpne lata (chocia¿ ten jeszcze siê nie skoñczy³). Tego lata w rodzinie i w¶ród znajomych zaistnia³am jako "znawca" bocianich zwyczajów, rozwoju etc. Jestem dumna, ¿e dziêki Przygodzicom mogê wci±¿ rozwijaæ swoje horyzonty. Doskona³e s± równie¿ dzia³y o innych boækach. A o czarnych ju¿ nie wspomnê!!!!! WIELKIE GRATULACJE
Offline
U¿ytkownik
Tak jak wielu z Was, ja równie¿ uwa¿am, ¿e dzieñ bez bocianów to stracony dzieñ. Umyka wtedy wiele ciekawych zdarzeñ z ich zachowañ.
Móc patrzeæ jak rosn±, jak i czym s± karmione, jak samodzielnie zaczynaj± dbaæ o kosmetykê upierzenia i ile czasu jej po¶wiêcaj± (tak¿e i doros³e), z jak± skrupulatno¶ci± j± wykonuj±.
Przyznam, ¿e to wielka frajda i zaryzykujê stwierdzenie, ¿e tak¿e na³óg.
Wspaniale mieæ w zasiêgu oka, pere³ki naszych ³±k i pól, które m.in. s± zwiastunami zawsze oczekiwanej wiosny, a ich odlot przypomina o koñcz±cym siê lecie.
Cieszê siê, ¿e dziêki pomys³odawcom projektu "Blisko Bocianów", mogê ogl±daæ ¿ycie w bocianim gniezdzie od rana do nocy.
W oparciu o prowadzone obserwacje istnieje mo¿liwo¶æ nowego, indywidualnego pogl±du na bocianie ¿ycie, konfrontuj±c go z literatur±.
Podpatruj±c bocianie gniazdo stwierdzam, ¿e nie³atwe jest wychowanie bocianiego potomstwa, a has³o w tytule(powtórzê za cel-ci±) w 100% trafione
Offline
U¿ytkownik
"Dzieñ bez bocianów, to dzieñ stracony" - otó¿ to. Nic dodaæ, nic uj±æ. Super prze¿ycie móc ogl±daæ codzienne ¿ycie tych piêknych ptaków, dla nie ornitologa. Zaczê³am przypadkowo w zesz³ym roku i "po³knê³am bakcyla". Samo klucie siê piskl±t, ich b³yskwiczne ro¶niêcie. "Ale¿ one uros³y? - dziwiê siê za ka¿dym razem gdy je ogl±dam. Ich zwyczaje, pierwsze loty, no i pustka jesieni±. Ale na wiosnê znów niepokój, kamera ju¿ zainstalowa (super) znowu bêdzie co ogladaæ, czy powróc± i doczekaj± sie dzieci. Nasze kochane bociany...
Super pomys³. Poznajemy nie tylko ptaki, ale i ludzi im oddanych. Wszystko fachowo wykonane - obr±czkowanie w zesz³ym roku, pomoc mlodym w tym roku i na dodatek, za zupelna darmochê rzetelny wyk³ad co, jak i po co jest wykonane (uk³on w stronê p. Paw³a). I nie byloby porz±dku na forum bez Evy, która czuwa dzieñ i noc
Pozdrawiam wszystkich "Bocianolubów". Buziaki
Joasia Bednarczyk
Offline
U¿ytkownik
Sofokles napisa³:
Taaak... Istotnie, to równie¿ moje motto. W ubieg³ym roku... Ach, to by³o szaleñstwo. Dzieñ, noc, tylko obserwacje. .
Podpisuje sie pod tym cytatem obiema rekami. Ah...co to bylo za lato!!!
Lato pod bocianem...zaluje ze w tym roku nie mam czasu na obserwacje, ale codziennie zagladam na strone i na forum sprawdzic co nowego wydarzylo sie w gniezdzie
bo.... „dzien bez bocianow to dzien stracony”
Obserwowalam bociany w ubieglym roku z zapartym tchem. Obserwacje byly w dzien i w nocy. Najciekawiej zrobilo sie kiedy maluchy zaczynaly swoich sil w lataniu. Obserwowalam najwiecej o swicie, wtedy w gniezdzie bylo najciekawiej. Mlode bociany po nocnym odpoczynku czuly sie silniejsze i odwazniejsze w podejmowaniu swoich pierwszych prob latania. Robilam filmy z tych rannych wzlotow i upadkow i zamieszczalam na forum. Wiele osob w Polsce czekalo na te ranne sprawozdania.
Bociany wzniosly sie w powietrze 22 lipca, niestety nie bylam swiadkiem tego wydarzenia....(kiedys musialam spac)....ale podkreslam jeszcze raz...emocji przy nauce latania bylo bardzo, bardzo duzo. Zachecam wszystkich do goracych obserwacji
bo....”dzien bez bocianow to dzien stracony”
Pozdrawiam serdecznie wszystkich „podgladaczy” i cala ekipe organizacyjna.
Christine Kapler (rybka_50)
Offline
U¿ytkownik
Chyba wszystkie argumenty popieraj±ce trafno¶æ tytu³u wyczerpano powy¿ej.
Ja zg³aszam.......za¿alenie. TAK: Z A ¿ A L E N I E.
Wpad³am w boæki po czubek g³owy i mam problemy....z prac±.
Jak tu pogodziæ dominuj±c± potrzebê podgl±dactwa z wywi±zywaniem siê z s³u¿bowych obowi±zków? Gdyby to by³ etat gdzie¶ w zak³adzie to ok. Mo¿na jako¶ markowaæ. Pracuj±c jednak w domu....no nijak pogodziæ.
Mo¿e kto¶ ma pomys³???? A mo¿e komu¶ autentycznie to siê udaje??? B³agam-porad¼cie co czyniæ?
Uk³on szacunku dla wspania³ych ludzi. Fachowców w osobie p. Paw³a Dolaty, opiekunów strony forumowej w osobie rozwa¿nej i cierpliwej pani Evy i niezliczonej rzeszy amatorów-obserwatorów po³±czonych wspania³± pasj±.
DZIÊKUJÊ kochani!
Ostatnio edytowany przez majac (2007-06-20 14:39:51)
Offline
Administrator
Niby za¿alenie, ale jak napiszê, ¿e za oko³o pó³tora miesi±ca nasze bociany odlec± na pó³ roku i nie bêd± nam sob± zawracaæ g³owy, a Majac i inni (w³±cznie ze mn±...) wreszcie bêd± mogli solidnie pracowaæ, to kto siê ucieszy?....
pozdrawiam i dziêki za mi³e s³owa w imieniu ca³ego zespo³u projektu "Blisko bocianów"
Pawe³ T. Dolata
majac napisa³:
Chyba wszystkie argumenty popieraj±ce trafno¶æ tytu³u wyczerpano powy¿ej.
Ja zg³aszam.......za¿alenie. TAK: Z A ¿ A L E N I E.
Wpad³am w boæki po czubek g³owy i mam problemy....z prac±.
Jak tu pogodziæ dominuj±c± potrzebê podgl±dactwa z wywi±zywaniem siê z s³u¿bowych obowi±zków? Gdyby to by³ etat gdzie¶ w zak³adzie to ok. Mo¿na jako¶ markowaæ. Pracuj±c jednak w domu....no nijak pogodziæ.
Mo¿e kto¶ ma pomys³???? A mo¿e komu¶ autentycznie to siê udaje??? B³agam-porad¼cie co czyniæ?
Uk³on szacunku dla wspania³ych ludzi. Fachowców w osobie p. Paw³a Dolaty, opiekunów strony forumowej w osobie rozwa¿nej i cierpliwej pani Evy i niezliczonej rzeszy amatorów-obserwatorów po³±czonych wspania³± pasj±.
DZIÊKUJÊ kochani!
Offline
majac napisa³:
Chyba wszystkie argumenty popieraj±ce trafno¶æ tytu³u wyczerpano powy¿ej.
Ja zg³aszam.......za¿alenie. TAK: Z A ¿ A L E N I E.
Wpad³am w boæki po czubek g³owy i mam problemy....z prac±.
Jak tu pogodziæ dominuj±c± potrzebê podgl±dactwa z wywi±zywaniem siê z s³u¿bowych obowi±zków? Gdyby to by³ etat gdzie¶ w zak³adzie to ok. Mo¿na jako¶ markowaæ. Pracuj±c jednak w domu....no nijak pogodziæ.
Mo¿e kto¶ ma pomys³???? A mo¿e komu¶ autentycznie to siê udaje??? B³agam-porad¼cie co czyniæ?
Uk³on szacunku dla wspania³ych ludzi. Fachowców w osobie p. Paw³a Dolaty, opiekunów strony forumowej w osobie rozwa¿nej i cierpliwej pani Evy i niezliczonej rzeszy amatorów-obserwatorów po³±czonych wspania³± pasj±.
DZIÊKUJÊ kochani!
Ja to robie juz od zeszlego roku tak:
Nie zawsze jestem w pracy za kompiem, czesto jestem w terenie . Ale jak jestem, to mam bociany ciagle wlaczene i moge na nie patrzyc przy pracy
Offline
U¿ytkownik
Kochani
Czytam ostatnie Wasze posty i robi mi siê smutno.
To prawda, ¿e boæki odlec±, ale odlec± dopiero jesieni± a dzi¶ mamy pierwszy dzieñ lata.
Spêdzimy wiêc z naszymi maluchami jeszcze du¿o cudownych chwil. Bêdziemy mogli podziwiaæ ich pierwsze loty!
Przysz³y na ¶wiat po to aby cieszyæ siê wolno¶ci±, odlatuj±c i powracaj±c w swe rodzinne strony i oby to trwa³o wiele, wiele lat.
Tego z pewno¶ci± nale¿y im ¿yczyæ.
Widzê, ¿e niektórzy s± poch³oniêci obserwacj± bocianiego gniazda tak bardzo, i¿ to podgl±dactwo utrudnia im pracê.
Dobra rada - porzuciæ pracê. Z mi³o¶ci do ptaków dawno, dawno temu zrobi³am to, aby byæ z nimi blisko, tak blisko jak to tylko mo¿liwe.
Pozdrawiam wszystkich
Zofia Brzozowska
Offline
A z czego ¿yæ, jak siê rzuci pracê?
Offline
U¿ytkownik
Witam ca³± wspania³± RODZINE obserwatorów bocianów. Bardzo siê cieszê, ¿e moje s³owa na co¶ siê przyda³y. Nawet powiem wiecej - jestem dumna z tego, ze zosta³y tytu³em nowego watku na Forum.
W ubieg³ym roku trafi³am do Przygodzic przez przypadek. Ale teraz nie wyobra¿am sobie dnia bez bocianów.W pracy nie mam komputera, wiec mnie nie kusi. Ale jak tylko mogê dopchac siê w domu to zaraz zasiadam i patrzê, patrzê, patrzê i napatrzyc siê nie mogê. Bociany maj± w sobie to co¶....mo¿e to, ¿e piórka s± bia³e, a nogi czerwone????
Mo¿e bêdziecie siê ze mnie ¶miac, ale ONE s± takie NASZE, takie POLSKIE i niewa¿ne, ¿e lec± do Afryki, ale gniazda maj± u NAS, i to w POLSCE wszystko siê zaczyna.....Ha ha ha ale zrobi³o siê patriotycznie
Buziaczki dla wszystkich
Katarzyna Ostaszkiewicz-Go³êbiowska z Wroc³awia
Offline
U¿ytkownik
"Dzieñ bez bocianów to dzieñ stracony" - te¿ sta³o siê mottem moich ostatnich kilku tygodni. O mo¿liwo¶ci podgl±dania bocianiej pary przeczyta³am po raz pierwszy stronach WP w kwietniu tego roku. Kwestia przypadku, bo ptaki nie by³y w krêgu moich zainteresowañ. Na pocz±tku wchodzi³am na stronê z przygodzickimi bocianami sporadycznie i na krótko. Potem ten czas siê wyd³u¿a³, a¿ zaprzesta³am wychodzenia ze strony z bocianami. Prawie ka¿dy dzieñ zaczynam i koñczê wizyt± w bocianim gnie¼dzie. Oczywi¶cie na tyle ile pozwalaj± obowi±zki i sprawno¶æ mojego ³±cza internetowego. Podobnie jak Sve napisa³a wy¿ej, je¶li jestem przy komputerze, ekran dzielê na pó³ - po³owa to bociany, druga czê¶æ to miejsce na pracê. A gdy nie pracujê przy komputerze maksymalizujê okno winampa i zwiêkszam g³o¶no¶æ. W tym czasie wy³±czam radio, by z oddali s³yszeæ odg³osy pochodz±ce z przygodzickiego gniazda.
Ostatnie kilkana¶cie dni nie mia³am za wiele czasu na pisanie na forum, ale nie mog³am siê powstrzymaæ, aby choæ pó¼nym wieczorem napisaæ kilka s³ów co robi± bociany, co dla mnie by³o wyzwaniem, bo jestem ¶piochem Patrzê, patrzê, patrzê i nie mogê oderwaæ siê od komputera. Bociany po prostu "wci±gnê³y mnie na amen"
Ostatnio edytowany przez hana (2007-06-23 14:42:09)
Offline
U¿ytkownik
Te¿ robiê tak jak Sve. Dziêki niej udoskonali³am trochê podgl±d i mam teraz ³atwiej. Dzieki Sve. Chcia³am siê podzieliæ inn± refleksj±. Studia nauczy³y mnie umiejetno¶ci obserwacji i uwa¿a³am, ¿e jestem w tym do¶æ dok³adna. Umiejêtno¶æ obserwacji jest chyba podstaw± wszelkich odkryæ. No i w³asnie....odkry³am, ¿e nie umiem obserwowaæ ptaków. Eva swoj± czujno¶ci±, w sposób ogromnie kulturalny tez mnie ju¿ du¿o nauczy³a. My¶lê, ¿e ten projekt ma ogromny potencja³ dydaktyczny. Uczmy siê obserwowaæ, bo to ma przeniesienie równie¿ na inne dziedziny ¿ycia.
Offline
„Dzieñ bez bocianów to dzieñ stracony” - jak¿e to prawdziwe... I smutno cz³owiekowi, ¿e tych straconych dni niestety tak wiele... Có¿, nie samymi bocianami cz³owiek ¿yje. Ale wspania³e jest to, ¿e w ka¿dej chwili mo¿na zajrzeæ do boæków, zobaczyæ co porabiaj±, jak rosn± maluchy... Dla wielu to jedyna i unikalna okazja takiego bliskiego kontaktu z przyrod±, swoisty bakcyl, którego po³ykaj± i ... staj± siê inni? Ale i dla kogo¶, kto z przyrod± za pan brat, kto ju¿ niejedno widzia³, taka mo¿liwo¶æ obserwacji dostarcza te¿ niezwyk³ych i niezapomnianych prze¿yæ. Co¶ dla umys³u i co¶ dla ducha.
Przypomnia³a mi siê s³ynna wypowied¼ Winstona Churchilla o udziale polskich lotników w bitwie o Angliê. Parafrazuj±c j± powiedzia³bym o projekcie: "Tak niewielu, zrobi³o (i robi wci±¿) tak wiele dla tak wielu"
A ¿e wielu ludzi nie umie ju¿ ¿yæ bez bocianów ¶wiadczyæ mo¿e np. wpis jaki dosta³em, po zareklamowaniu strony z transmisj± (lojalnie uprzedzi³em, ¿e to wci±ga i uzale¿nia) na pewnym forum:
Ostrzega³e¶ :!:
Ja codziennie (poza pobytem u Kasi) muszê do nich zagl±daæ - to naprawdê wci±ga !! !!
Offline
U¿ytkownik
magdag napisa³:
Te¿ robiê tak jak Sve. Dziêki niej udoskonali³am trochê podgl±d i mam teraz ³atwiej. Dzieki Sve. Chcia³am siê podzieliæ inn± refleksj±. Studia nauczy³y mnie umiejetno¶ci obserwacji i uwa¿a³am, ¿e jestem w tym do¶æ dok³adna. Umiejêtno¶æ obserwacji jest chyba podstaw± wszelkich odkryæ. No i w³asnie....odkry³am, ¿e nie umiem obserwowaæ ptaków. Eva swoj± czujno¶ci±, w sposób ogromnie kulturalny tez mnie ju¿ du¿o nauczy³a. My¶lê, ¿e ten projekt ma ogromny potencja³ dydaktyczny. Uczmy siê obserwowaæ, bo to ma przeniesienie równie¿ na inne dziedziny ¿ycia.
Powy¿szy tekst to jakby moje przemy¶lenia. Nie mog³abym tego lepiej uj±æ. Jestem pe³na podziwu dla cierpliwo¶ci, ogromnej kultury i taktu Evy, która delikatnie zachêca³a mnie do wypowiedzi na Forum. Jako¶ trudno mi by³o odwa¿yæ siê. Codziennie czytam ró¿ne wypowiedzi, dowiadujê siê coraz wiêcej o bocianach. Niektórzy nazywaj± mnie bociani± mam±. Dzi¶ zastanawia³am siê, sk±d po raz pierwszy znalaz³am tê bociani± stronê w ubieg³ym roku i najprawdopodobniej by³o to tak, ¿e którego¶ niedzielnego popo³udnia przeczyta³am na onecie artyku³ o mo¿liwo¶ci obserwacji bocianów on-line i by³ podany link. Jak raz wesz³am na tê stronê, od razu wpad³am po uszy. Dzieñ bez bocianów to dzieñ stracony - tak by³o od pierwszego dnia. Potem pamiêtam wielodniowe oczekiwania na pierwszy lot m³odych, a nied³ugo po pierwszym locie gniazdo opustosza³o. W ci±gu zimy tez od czasu do czasu zagl±da³am na stronê i chyba nie tylko ja, bo licznik odwiedzaj±cych nie sta³ w miejscu. No i nadesz³a wiosna i pamiêtny 4 kwiecieñ. I znów ka¿dy dzieñ przynosi³ wiele nowego. Przyznajê, ¿e z przyczyn obiektywnych mia³am kilka "dni straconych", có¿, czasem tak bywa. My¶lê, ¿e mamy w Polsce wielu m±drych nauczycieli, którzy, je¶li sami spotkali siê z Przygodzickim fenomenem, zachêcili swoich uczniów do tych fantastycznych lekcji przyrody. Dziêkujê bardzo ca³ej wspania³ej ekipie, która czuwa przy bocianach i dzieli siê z nami swoj± przebogat± wiedz±. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.
Offline
Brawo Lucynka !! Tak trzymaæ, i zbocianiejesz do reszty
Offline
Witam wszystkich!
To, ¿e dzieñ bez bocianów, to dzieñ stracony, przekonali¶my siê sami od wczorajszego popo³udnia do dzi¶, gdy ka¿dy z nas oczekiwa³ na wznowienie transmisji. Niby by³o wiêcej czasu, niby mo¿na by³o co¶ wiêcej zrobiæ, pogapiæ siê w telewizor, poczytaæ ksi±¿kê, czy wyj¶æ po prostu na spacer... I co? Zagl±dali¶my co jaki¶ czas na strone, czy ju¿ jest obraz, czy s± nasze boæki i spogl±dali¶my na niebieski ekran. Po jakim¶ czasie... znowu to samo - prawda?
Pad³y w tym w±tku s³owa "uzale¿nienie", "szaleñstwo", "na³óg", "zbocianienie" i inne W ka¿dym Waszym wpisie jest wiele prawdy, co mog± "zrobiæ" z nami bociany. I wiecie co ? Nie jest to z³e!
Napisa³am ju¿ kiedy¶ (w w±tku "Nasze bociany z ziemi"), ¿e ptaki czyni± nasze ¿ycie lepszym, dodam tu tak¿e, ¿e czyni± nas lepszymi lud¼mi.
Dziêkujê wszystkim za dobre s³owa napisane w wielu Waszych postach, tak pod moim k±tem, jak i ca³ego zespo³u.
Dziêki wielkie za t± serdeczno¶æ i mi³± ocenê projektu "Blisko bocianów". W dwóch s³owach jedynie powiem, ¿e...nie robimy nic taaaakiego
Po prostu, to co robimy, staramy siê robiæ dobrze i z zapa³em.
Zawsze z sympati±, szacunkiem i mi³ym pozdrowieniem dla wszystkich
Eva Stets
Offline