Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
20.22 Coś przestraszyło starszaka, który natychmiast położył się na płasko, jednak to był fałszywy alarm
20.23 Jest Dziedzic, zrzucił pokarm, były duże i mniejsze fragmenty jakiegoś pożywienia. Maluszek skupił się na skrzydle, które z trudem połknął. Starszak zjadł coś dużego, po chwili próbował walczyć ze średniakiem o jakiś zbyt duży, następny kawałek, nie dał rady, Dziedzic to połknął.
Ostatnio edytowany przez IwonaJ (2024-07-01 18:32:19)
Offline
Użytkownik
20.24 Ależ karmienie. Dziedzic był u rzeźnika. Najpierw nie mógł zdecydować, gdzie zrzucić pokarm. Młode ciągnęły za dziób, najmłodszy wkładał swój dziobek do ojcowskiego dzioba, aby szybciej przechwycić pokarm. W końcu podał coś - zabrały starszaki, szarpały między sobą. Po chwili wyleciało skrzydełko i coś. Najmłodszy chwycił skrzydełko od kurczaka. Początkowo miał problem z ułożeniem skrzydełka, ale dał radę. Niezły z niego cwaniak. Jeden ze starszaków wybrał resztki. Drugi męczył się z pierwszym elementem. I po kolacji.
Najmłodszy ma grubą szyjkę. I ponownie zadziałała zasada, gdzie się dwóch bije...
Ostatnio edytowany przez Magosia (2024-07-01 18:48:05)
Offline
Użytkownik
Dziedzic po przylocie nakarmił pisklaki. Były ochłapy - o nie walczyło starsze rodzeństwo. Było też dorodne skrzydło z kurczaka, które w całości połknął Młody.
Offline
Użytkownik
20.35 Maluszki siedzą, zwrócone do siebie dziobkami, Dziedzic wypoczywa tyłem na 2/3.
20.40 Jest Przygoda.
20.41 Odfrunął Dziedzic. Przygoda zrzuciła pokarm, zastanawiając się w którym miejscu go podać. To było mniejsze, ciemniejsze pożywienie, wszystkie zajadały.
Ostatnio edytowany przez IwonaJ (2024-07-01 18:47:36)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
20:41 Dziedzic opuścił gniazdo. Mamy dokładkę - Przygoda zrzuciła pokarm.
Ostatnio edytowany przez Karmelka (2024-07-01 18:45:50)
Offline
Użytkownik
20.47- 20.51 Średni bocianek stoi na wyprostowanych nóżkach, rozgląda się. Zrobił kilka kroczków i wrócił na swoje miejsce. klapnął na kuper. Najstarszy i najmłodszy siedzą na kuperkach. Przygoda stoi na jednej nodze, odpoczywa.
22.11 Przygoda stoi na jednej nodze. Bocianki zebrały się na środku gniazda. Starszaki siedzą na kuprach- jeden śpi, drugi czyści piórka. Najmłodszy schowany za rodzeństwem- śpi? leży?
Ostatnio edytowany przez Magosia (2024-07-01 20:15:37)
Offline
Użytkownik
22.20 Wszystkie bocianki siedzą w bezruchu, obok, na jednej nodze, stoi Przygoda.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
22.53 Młode siedzą, jeden z nich czyści pióra. Przygoda stoi i drzemie.
Offline
Użytkownik
23.13 Przygoda wciąż na jednej nodze, czyści pióra. Bocianki siedzą, śpią na środku gniazda.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Dzień dobry.
5.40 - 5.49 Dziedzic stoi bliżej korony na 3. Bocianki ułożone bliżej 9. Przytulone do siebie starszaki wydaje się, unoszą między sobą popiskującego , najmniejszego bocianka. Bardzo wieje. https://zapodaj.net/plik-wtaNM3wr33
6.09 - 6.17 Bocianki same, jednak słychać odgłosy pazurków z masztu. Bocianki popiskują, siedzą rządkiem na zgiętych nóżkach, oddalone od środka gniazda, wszystkie przodem do kamery.
6.19 Starszak szarpał pazurki najmłodszego, może podpowiadał jak ma siadać? Na maszcie nadal słychać obecność ptaka.
https://zapodaj.net/plik-UOVzbTh8dB
6.30 Bocianki bardziej skupiły się, starsze przytulają najmłodszego. Nadal bez rodzica.
6.37 Bocianki starają się ułożyć bliżej siebie, nie kładą się jednak, może z powodu bardzo mokrej wyściółki na środku gniazda?
Ostatnio edytowany przez IwonaJ (2024-07-02 04:40:21)
Offline
Moderator
Dzień dobry.
6:40-6:55 pisklęta nadal są same na gnieździe, skulone, umorusane i mokre od deszczu siedzą na piętach, nie dotykają brzuchami mokrego gniazda, szczególnie na środku, wcześniej o 6:01 była wymiana bocianich rodziców, Dziedzic odleciał a o 6:02 było karmienie (dżdżownice) przez Przygodę, o 6:04 Przygoda podfrunęła na maszt
7:00 przyleciała Przygoda, karmienie, dżdżownice, niewielka porcja
7:02 Przygoda podfruwa na maszt
7:03-7:14 pisklęta są same na gnieździe, nie wiadomo czy Przygoda jest jeszcze na maszcie kamery
7:17-7:35 wieje silny wiatr, pisklęta usiadły płasko na gnieździe i przytuliły się do siebie
Offline
Użytkownik
8.09 Dziedzic przyfrunął z gałązkami, ułożył je, odfrunął
8.14 Dziedzic wrócił z siankiem, następnie zrzucił jakiś olbrzymi kawał pokarmu , który sobie przeciągają starszaki
8.16 Dziedzic wyfrunął. Bocianki narzekają.
...
8.21 Jest Dziedzic, poprawia gałązki.
Ostatnio edytowany przez IwonaJ (2024-07-02 06:25:58)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
8.45 - 8.49 Rodzic leży przy pisklętach, najmniejszy w środku wypoczywającego towarzystwa. Na gnieździe sporo nowych gałęzi .
8.53 Bez zmian. Mocno wieje..... Przyfrunęła Przygoda.
8.54 Karmienie. Wszystkie bocianki jedzą drobny pokarm.
8.55 - 8.57 Najmniejszy wypróżnił się na wyprostowanych nóżkach, następnie starsze rodzeństwo, które przy okazji poćwiczyło stanie i wietrzenie skrzydełek.
9.00 Przygoda poprawia gałązki. Starszak włącza się do remontu korony.
9.03 - 9.09 Przygoda obserwuje, pisklęta kucają, starsze często ćwiczą. Przygoda coś kombinuje, w rezultacie poprawia gałązki, wypróżnia się, chodzi po obrzeżach gniazda. Bocianki narzekają.
Ostatnio edytowany przez IwonaJ (2024-07-02 07:11:16)
Offline
Moderator
IwonaJ napisał:
Dzień dobry.
.......
6.19 Starszak szarpał pazurki najmłodszego, może podpowiadał jak ma siadać? Na maszcie nadal słychać obecność ptaka.
6.30 Bocianki bardziej skupiły się, starsze przytulają najmłodszego. Nadal bez rodzica.
Dzień dobry!
Pisklaki czasem chwytają palce swojego rodzeństwa. Jest to instynktowne zachowanie: rusza się coś, więc trzeba sprawdzić, czy nie da się tego zjeść.
Choć może to tak wyglądać, jednak starsze bocianki nie przytulają najmłodszego. My ludzie, mamy takie skojarzenia wynikające z naszych doświadczeń. W gnieździe każdy pisklak dba o siebie. Widzimy, jak konkurują ze sobą choćby o pokarm. Nie dzielą się, tylko wygrywa silniejszy, sprytniejszy lub dobrze ustawiony pisklak. Czasem jest tak, że jeden młody zje kilka porcji posiłku, a pozostałe rodzeństwo nic. Bez sentymentów. Trzeba jednak przyznać, że młode bociany nie są wobec siebie agresywne, współżyją na gnieździe zgodnie, a przynajmniej obojętnie wobec siebie. Istnieją gatunki, np. orlik krzykliwy, gdzie silniejsze pisklę zabija słabsze i w ten sposób pozostaje jedynym dzieckiem, o którego się troszczą rodzice. Wszystkie posiłki w całości dla niego!
To, że najmłodszy pisklak często znajduje się pomiędzy starszakami, wynika z jego starań, aby się właśnie tak ustawić. Było to dobrze widoczne podczas wczorajszego deszczu, gdy dosłownie wpychał się pomiędzy rodzeństwo. Często korzysta z ciepła lub cienia starszyzny. Jest mniejszy, ale umie o siebie zadbać.
8.52 Dziedzic leży z pisklakami na gnieździe. Przy silnym wietrze tak mu pewno wygodniej.
8.53 Wymiana rodziców. Przygoda podała małą porcję drobnych elementów.
Offline
Moderator
Katarzyna R napisał:
Pytanko o obrączkowanie. Czy maluszki zostaną zaobrączkowane?
Tak, planujemy, czekamy tylko, aż maluchy podrosną. Damy znać.
Offline
Moderator
9.19 Przygoda od dłuższego czasu wpatruje się w jeden punkt dna gniazda. Być może w ściółce znajdują się jakieś owady. Przekąska sama wchodzi na talerz? Starszak łapie matkę za opuszczony dziób. Zjadłby coś
Offline