Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Administrator
Tak, masz cel-ciu rację co do obserwacji z 2 sierpnia, to był dorosły bocian, lunetą z okna GOK było to bardzo dobrze widac. Pojawił się dokładnie w momencie (lub tuż przed) otwarcia przez Wójta Gminy Przygodzice Przemysława Kaźmierczaka sesyjnej części Zlotu. Parę minut po 15 jeszcze go nie było.
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
cel-cia napisał:
15.20 jeden bociek w gnieździe -ale który? chyba dorosły
http://images31.fotosik.pl/339/51f67fc6a111bf11m.jpg
Offline
Administrator
W uzupełnieniu cytowanego postu jaagi z 2 sierpnia.
W czasie jednej z przerw części sesyjnej Zlotu "Blisko bocianów" 2 sierpnia, udaliśmy się dużą grupą na obserwacje lunetą pod gniazdem. Były w nim dwa młode. Dwa inne młode stały na wywietrznikach budynku dawnej obory (srebrny dach w lewym brzegu ekranu). Wydawało się jasne: cała czwórka miejscowych młodych. Kiedy przyjrzelismy się im z bliska, okazło się z zaskoczeniem, że te na dachu nie są to miejscowe boćki, ani w ogóle z powiatu ostrowskiego! W tym roku na 230 młodych w powiecie 227 dostało obrączki ELSA). Dwa w gnieździe obrączki miały, jedną odczytaliśmy - był to Wojtek, co zaznaczyła jaaga wg obserwacji czarnej pręgi na ogonie niżej o 18.05).
Cała czwórka stała spokojnie na swoich miejscach, nawet Wojtek Kaźmierczak sie dziwił, że miejscowe nie wyganiają obcych. Otóż do czasu - do kiedy było o co walczyć. Otóż po chwili na gniazdo zlądował rodzic i zaczął karmić dwójkę swoich młodych. "Załapać" na wyżerkę ekstra chciały się i obce młode, pewnie głodne po podrózy (musiały pochodzić z gniazda nie blizej niż 15 km od Przygodzic). I wtedy rodzic zaczął je odganiać, w czym sekundowały mu oba młode z gniazda. Takie własnie kolejne naloty obcych młodych widziała jaaga.
Tak to kolejny raz obserwacje z ziemi i z kamery fajnie się uzupełniły. :-))
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
xxxxx post jaagi z 2 sierpnia:
17.20 - nadal bidulek sam w gnieździe. Moknie. Co chwila strząsa krople deszczu z dzioba.
17.30 - chyba przestało padać, bo bociek ruszył na inspekcję gniazda - poprawiał gałęzie na obrzeżach, wyrzucał jakies śmieci, przekładał sianko z brzegów ku środkowi. Co jakis czas machał skrzydłami, susząc je. (1)
17.47 - wyleciał
Po kilunastu sekundach w gnieździe wylądowały niemal jednoczesnie 3 bociany. Chciał wylądować i czwarty, ale tylko odbił sie od gniazda i poleciał. Wkrótce po nim jeden z przybyłych. Kilkakrotnie (co najmniej 4 razy) inny bociek próbował siąść na gniazdo, ale obecne w nim 2 bocianki nie pozwalały.
17.55 - dwa bocianki przedziobują gniazdo, wynajdując rózne smakołyki. Czasem suszą piórka. (3)
18.05 - na 4. fotce widac, ze jeden z bocianków to Wojtek.
18.12 - znów pada. Bocki stoją bez ruchu, co chwila potrząsają głowami.
18.21 - przybył rodzic. (5)
Wcale nie zamierzał karmić dzieci. Stał na brzegu gniazda i klekotał od czasu do czasu (ale bez podnoszenia głowy, niezbyt donośnie) Po 2 minutach potomstwo swoimi atakami i skrzeczeniem zmusiło rodzica do podania jedzenia (6). Ale nie było to to, co bocianki lubią najbardziej - leży białe nietknięte po prawej stronie , bo jeść nie chciały, a nadal skrzeczały. No to rodzic sobie poleciał - o 18.24
18.30 - jeden z dwóch odlatuje, zostaje jeden.
18.34 - i ten odlatuje. Gniazdo puste.
Offline
Administrator
Uzupełnienie obserwacji jaagi przez obserwacje naziemne Zlotowiczów w specjalnym wątku:
http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewto … 669#p10669
jaaga napisał:
17.20 - nadal bidulek sam w gnieździe. Moknie. Co chwila strząsa krople deszczu z dzioba.
17.30 - chyba przestało padać, bo bociek ruszył na inspekcję gniazda - poprawiał gałęzie na obrzeżach, wyrzucał jakies śmieci, przekładał sianko z brzegów ku środkowi. Co jakis czas machał skrzydłami, susząc je. (1)
17.47 - wyleciał
Po kilunastu sekundach w gnieździe wylądowały niemal jednoczesnie 3 bociany. Chciał wylądować i czwarty, ale tylko odbił sie od gniazda i poleciał. Wkrótce po nim jeden z przybyłych. Kilkakrotnie (co najmniej 4 razy) inny bociek próbował siąść na gniazdo, ale obecne w nim 2 bocianki nie pozwalały.
17.55 - dwa bocianki przedziobują gniazdo, wynajdując rózne smakołyki. Czasem suszą piórka. (3)
18.05 - na 4. fotce widac, ze jeden z bocianków to Wojtek.
18.12 - znów pada. Bocki stoją bez ruchu, co chwila potrząsają głowami.
http://images27.fotosik.pl/258/976233064675631cm.jpg http://images29.fotosik.pl/258/d1df816a036ac9a1m.jpg http://images31.fotosik.pl/339/9efeb9d654b64bbbm.jpg http://images24.fotosik.pl/259/95e073cafdd97377m.jpg
18.21 - przybył rodzic. (5)
Wcale nie zamierzał karmić dzieci. Stał na brzegu gniazda i klekotał od czasu do czasu (ale bez podnoszenia głowy, niezbyt donośnie) Po 2 minutach potomstwo swoimi atakami i skrzeczeniem zmusiło rodzica do podania jedzenia (6). Ale nie było to to, co bocianki lubią najbardziej - leży białe nietknięte po prawej stronie , bo jeść nie chciały, a nadal skrzeczały. No to rodzic sobie poleciał - o 18.24
18.30 - jeden z dwóch odlatuje, zostaje jeden.
18.34 - i ten odlatuje. Gniazdo puste.
http://images23.fotosik.pl/258/5e99d549139a1254m.jpg http://images33.fotosik.pl/340/8a48cac7f472a2afm.jpg
Offline
Administrator
Zgadza się, bo to dorosłe bociany. Młode mają dzioby pomarańczo-czarne i nie tak długie. Choc obraz jest jaki jest, te dwa mają dzioby czerwone. O 12.50 oba nadal stoją na gnieździe.
ayla napisał:
12.23-dwa bocianki w gnieździe.Powiększyłam maksymalnie ale obrączek nie zauważyłam.
http://img132.imageshack.us/img132/6389/1223wl2.th.jpg
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
8;00 gniazdo puste
Offline
Administrator
7.15 stały na gnieździe 2 bociany.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
20.48 dwa bociany w gnieździe
21.36 u naszych bocianów wieje silny wiatr,kamerka się rusza i straszne słychać trzaski. Jest słaba widoczność.Wydaje się,że jeden bociek siedzi na środku gniazda a drugi stoi tuż obok.Nie można robić fotek - nie działa
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2008-08-05 19:36:12)
Offline
Użytkownik
godz. 20.50 - wstaje Wojtek rozkłada skrzydła,korzysta z wc i po minucie kładzie się ponownie na gniazdo,
godz. 20.52 - poruszenie w gnieździe,bocianki wstają machają skrzydłami,ustawiają się w kierunku nadlatującego rodzica,
godz. 20.54 - po obejściu gniazda dorosły karmi i zaraz odlatuje.
Offline
Użytkownik
21.36 u naszych bocianów wieje silny wiatr,kamerka się rusza i straszne słychać trzaski. Jest słaba widoczność.Wydaje się,że jeden bociek siedzi na środku gniazda a drugi stoi tuż obok.Nie można robić fotek - nie działa przekaz kamerki inetrnetowej,zatrzymał się podgląd na godz.10.20
21.41 stojący bocian usiadł blisko drugiego
22.18 śliczna para
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2008-08-05 20:20:07)
Offline
Użytkownik
Offline
9.07 Na środku gniazda siedzi jeden bocian. Chyba dorosły, choć ostatnio mam problemy z odróżnianiem młodych i rodziców. Siedzi przodem do słońca na ugiętych nogach, podpiera sie kuprem, wygląda na zmęczonego.
9.20 w gnieździe są już dwa bociany. Jeden leży na środku, drugi przechadza się po gnieździe.
Ostatnio edytowany przez nupi (2008-08-06 07:21:45)
Offline