Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Urmas pisze dzisiaj,ze kiedy odwiedzil okolice gniazda,to w przygotowanym wczesniej baseniku nie bylo juz ryb ,natomiast byly tam ślady bytności bocianów.W zwiazku z tym ponownie wpuscil do baseniku ryby.
Mr Middle i Miss Little beda miały rano radosna niespodzianke.
Z kolei columba_livia pisze,ze w ubieglym roku nastarszy z bocianków pierwszy,i na dość dlugo przed resztą rodzeństwa, usamodzielnil sie.
To uspokajające,jesli chodzi o Mr Big'a.
Offline
Użytkownik
11.40 - 12.59 cz.est. Obserwacja gniazda
-gniazdo puste,pewnie teraz rodzeństwo rozkoszuje się rybkami pozostawionymi przez Urmasa.Pogoda piękna,świeci słonko,wieje niewielki wietrzk
13.01 nie potrafę powiedzieć o której dokładnie pojawiły się bocianki czy jednocześnie przyfrunęły(na kilka min. odeszłam od kompa) ale o
13.01.04 usłyszałam znany nam hałas gdy bociankom dostarczane jest jedzenie. Nie widziałam niestety, który z rodziców przyniósł pokarm, niemniej jednak Middle i Little pałaszowały co sił dość sporą porcję różnych smakołyków. Poźniej uspokoiły się,pospacerowały po gnieździe,pogadały,podrapały za uchem i z pełnymi brzuszkami oddały się drzemce. Smutno tak jakoś bez najstarszego brata
13.41 dalej w tej samej pozycji śpią
14.33 i skończyła się ładna pogoda,teraz pada b.mocno deszcz,bocianki przebudziły się, trochę poskubały ściółkę,pogadały chwilkę i stoją w bezruchu, a deszc pada i pada...
14.38 Mrs Middle zaczął wyjadać resztki jedzenia, wzięła z niego przykład Miss Little i też dokładnie przeszukuje gniazdo, o 14.45 znowu stoją w bezruchu
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2008-08-10 13:44:39)
Offline
Użytkownik
Z forum Hancocka dowiedziałam się, że bocianki opuściły gniazdo o 5:27.Pierwsza odleciała Little a minutę po niej Middle . O godz.13:01 przyleciała Donna do pustego gniazda ale za nią przyleciała Little i zaraz Middle.
Po godz.14 bardzo mocno lało gdzieś ok.godziny. O godz.16:57 poleciał Middle by za moment wrócić .
Poleciał następnie o 17:12 i wrócił przed 18/skąd one wiedzą kiedy mają wrócić,żeby załapać się na żarełko?/. W czasie nieobecności brata Little siedziała sobie na gałęzi i suszyła na słoneczku swoje piórka, pewnie siebie też ogrzewała? Siedziała na tej gałęzi dobre pół godziny:)
Offline
Użytkownik
17.38 znowu rozpoczął się wrzask, teraz to na pewno przyleci podwieczorek,faktycznie po ok.30 sek. nadleciał rodzic i dał latoroślom duuuużo jedzonka(żaby na pewno i jeszcze dużo innych smakołyków).Oczywiście rodzic natychmiast odleciał (mam nadzieję,że Damka Pik rozpozna który to z rodziców) (fot.1)
Pobyt rodzica trwał od 17.38.30 do 17.38.49
17.38.30 skończyły na wyścigi jeść, potem trochę uspokoiły się i ponownie przedziobują gniazdo
17.44 teraz ożywiła się bardziej Miss Little, klekocze co chwilkę i poprawia patyki na skaraju gniazda
18.00 we dwójkę chodzą i poprawiają patyki.Brat nawet niektóre niepopatrznie wyrzucał z gniazda,słychać śpiewy innych ptaków-to oznacza że faktycznie już nie pada
18.22 - 18.24 baaardzo głośna dyskusja pomiędzy rodzeństwem,dotykanie siebie otwartymi dziobami - ale rodzic nie nadleciał ! Po przeszło 2 min.uspokoiły się i teraz stoją spokojnie,Mr Middle doskonale prezentuje swój "plecaczek".(fot.2)
18.30 świeci słonko a bociani wykorzystują okazję i zaczęły czyścić pióra od czasu do czasu rozkładając skrzydła
18.44 Dziewczynka wbiegła na gałąź po lewej stronie i wystawiła główkę i skrzydła do suszenia, stała przez chwilkę z rozłożonymi skrzydłami, po czym sfrunęła blisko Middle
18.50.31 bez żadnych zapowiedzi odleciała Miss Little i tuż za nią brat brat
19.14 powróciła Miss Little
19.20 miss Little sama w gnieździe, stoi na skraju gniazda i wypatruje brata (zawsze to raźniej we dwoje,prawda?)
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2008-08-12 18:18:20)
Offline
Użytkownik
18.50 odleciała pierwsza Little i zaraz po niej Middle(dosłownie po kilku sek.)
18.53 gniazdo puste
19.18 prawie równoczesny powrót bocianków
19.24 Miss położyła się na skraju gniazda i po min.przytulił się do niej braciszek
21.04 bociusie w dalszym ciągu leżą obok siebie
21.05 Middle wstał,Litte leży
Ostatnio edytowany przez cel-cia (2008-08-12 20:04:57)
Offline
Użytkownik
Na forum Hancocka Martin_P pisze, że rozmawił z Urmasem na temat bocianów. Urmas mówił, że para najprawdopodobniej zaczęła migrację na południe. Estoński członek Club Eagle Kristo obserwuje bociany i twiedzi, że one lecą razem. Bocianki dotarły do wsi Kaarepera / w przybliżeniu 30 km od gniazda /. Więc powrót bocianków do gniazda jest bardzo nieprawdopodobny.
Jeżeli to prawda to życzę bociankom pomyślnych wiatrów. Mam szczerą nadzieję, że wrócicie w przyszłym roku
Ostatnio edytowany przez ekar (2008-08-14 18:00:10)
Offline
Użytkownik
Nowe wieści z forum Hancocka
Mr Mid i Miss Little krążyły po niebie 20 km od gniazda i z powodu chmur i deszczu zatrzymały się 10 km od gniazda. Kristo obiecał wyśledzić sygnał z nadajnika Mr Mida rano.
Jest możliwe, że bocianki jeszcze jutro wrócą
Offline
Użytkownik
Z radoscia przeczytalam post wyzej, ale, no cóż, nawet jesli bocianki na chwile wrócą, to czas odlotu nieuchronnie nadchodzi. Fajnie by bylo zobaczyc je jeszcze, ale przede wszystkim niech szczesliwie dotrą do celu swojej podróży.
Renandeli zamieszcza na Forum Hancocka pożegnalne video .
http://www.youtube.com/watch?v=Q2ofwKIpX9s
Offline
Użytkownik
... to już chyba koniec tegorocznych obserwacji
Na zakończenie fantastyczne podsumowanie (WMP) autorstwa Martina_P, Tallin, Estonia:
http://martin641.planet.ee/DP/BSN2008.wmv
No to do zobaczenia nasze boćki, już w marcu ?! Szczęśliwej podróży !!!
Offline
Użytkownik
17 sierpień godz.17.29 No cóż i ja żegnam moich - NASZYCH ULUBIEŃCÓW życząc im dobrego wiatru we "włosach" co by szczęśliwie doleciały do celu
A na do widzenia też pokażę piękne zdjęcia dla przypomnienia wspólnie spędzonych chwil. Ostatnia fotka bardzo dokładnie pokazuje naszego bohatera z plecaczkiem
Offline
Użytkownik
Dzięki uprzejmości Ekar znalazłam na forum Hancocka ciekawą stronkę z mapą obrazującą aktualną pozycję i przelot Mr Mida. Podaję link wszystkim zainteresowanym śledzeniem trasy bocianków. http://www.looduskalender.ee/ru/node/1277
Korzystając z translatora przetłumaczyłam tekst tam zamieszczony:
"Mr Mid w Łotwie" - 21 August 2008 - 12:39am Tekst: Urmas Siełlis - "Skoro w zeszły piątek przewidziałem, że Mr Mid poleci w Łotwę, to pomyliłem się, jak to widać na załączonej mapie (w powiększonym wariancie), został na nocleg w okolicach Tyrwa i dotarł do naszych południowych sąsiadów dzień później. W poniedziałek Mid był koło Aloja."
Dodam, że mapę znajdziecie korzystając z linku powyżej
Ostatnio edytowany przez Lara (2008-08-21 20:16:05)
Offline
Użytkownik
Bociany czarne w Estonii – 2009
Wiosna zbliża się wielkimi krokami, bociany już wracają i tylko patrzeć, jak kolejne gniazda zaczną się zapełniać.
Wielu z nas z niecierpliwością oczekuje nie tylko na pojawienie się naszej przygodzickiej pary bocianów białych, ale także na powrót innych naszych ulubieńców – bocianów czarnych Ciconia nigra z Estonii. Kamera przy ich gnieździe wprawdzie jeszcze nie została uruchomiona, ale z pewnością niedługo to nastąpi. Nie zaszkodzi zatem już teraz otworzyć wątek na tegoroczny sezon.
Podobnie jak w latach ubiegłych, zamieszczać tu będziemy nasze obserwacje z rozwoju wydarzeń w gnieździe, dokumentując je fotkami - choć nie jest to warunek niezbędny.
Obserwacje z dwóch poprzednich sezonów lęgowych znajdują się pod linkami:
2007 – http://bocianyzprzygodzic.pun.pl/viewtopic.php?id=244
2008 - http://www.bocianyzprzygodzic.pun.pl/vi … 6256#p6256
Adres do podglądu gniazda: mms://tv.eenet.ee/kurepesa
Życzę wszystkim bocianim fanom miłego podglądania i ciekawych obserwacji!
Offline
Użytkownik
Przedwczoraj (w sobotę, 28 marca) administratorka estońskiego forum – Jo UK – podała, że uzyskała informacje, że w tym roku przygotowano dwie kamery do podglądu gniazda bocianów czarnych – to była dobra informacja.
Złą jest ta, że (bliżej nieokreślone) miejsce odbioru sygnału z anteny wymaga pewnej naprawy, która ma być wykonana w tym tygodniu. Wyraziła też nadzieję, że ekipa techniczna zdąży uporać się z usterką przed przylotem bocianów.
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
5 kwietnia 2009
13:47 EEST - Przyleciała Donna!!!
Rozejrzała się po pustym gnieździe poprawiła kilka gałązek i po kilku minutach poleciała gdzieś.
Możliwe jednak, że jest to całkiem inny bocian - brak obrączki przemawia za Donną, ale nasz znajomy "Intruz" z ubiegłego sezonu też jej nie miał. Musimy więc poczekać na przybycie drugiego bociana i pierwszą kopulację - wtedy wszystko będzie jasne.
Video: http://s369.photobucket.com/albums/oo13 … April5.flv
Offline
Użytkownik
5 kwietnia 2009
HURRRA! NARESZCIE PRZYLECIAŁA
Teraz gniazdo puste, mam nadzieję, że nie na długo.
Damka_Pik dzięki za filmik.
Pozdrawiam
Offline
Użytkownik
5 kwietnia 2009
Niestety, aż do zapadnięcia całkowitej ciemności bocian nie powrócił dziś do gniazda.
Na podstawie porównania kształtu czerwonego obramowania wokół oczu, Urmas nie wyklucza, że mogła to być ubiegłoroczna Donna.
Offline
Użytkownik
Najnowszy komentarz Urmasa z ostatnich wydarzeń w gnieździe bocianów czarnych:
http://www.looduskalender.ee/en/node/3304
Czy to Donna odwiedziła gniazdo?
6 kwietnia 2009 - 22:30
Tekst: Urmas
Tłum. na ang.: Scott
Fot: Mutikluti z forum i Urmas
W niedzielę 5 kwietnia nasze gniazdo z kamerą odwiedził bocian czarny (fot.1). Obserwatorzy byli bardzo podekscytowani jego przybyciem, a bocian przystąpił do intensywnego robienia domowych porządków i wszyscy myśleliśmy, że to wróciła Donna.
Szybka i pobieżna analiza wyglądu twarzy utwierdziła większość obserwatorów w opinii, że to musi być Donna. Jednakże, chociaż 5-minutowa wizyta to zbyt mało, by rozwiane zostały wątpliwości – ubiegłoroczna Donna, w przeciwieństwie do niedzielnego gościa, wylądowała w gnieździe po cichu, bez wydawania jakichkolwiek dźwięków, nie zajęła się także tuż po przybyciu porządkowaniem gniazda. Ponadto wydaje się, że kształt dzioba tegorocznego bociana jest trochę inny, jak i sam bocian większy …
Dlatego musieliśmy poszukać zdjęć ubiegłorocznej Donny, które nadawałyby się do porównania. Na fot. 2, z 16 kwietnia ubiegłego roku, widać Donnę. Jeśli porównać oba bociany, można dostrzec wyraźne różnice: dziób Donny w stosunku do jej głowy wydaje się krótszy niż w przypadku tegorocznego gościa; jej dziób jest prosty, a wczorajszego bociana lekko wygięty ku górze; czerwona powierzchnia wokół oczu także nieco się różni. Ale najwyraźniejszą różnicę można dostrzec na linii styku dzioba z piórami – Donna jest równomiernie upierzona pod brodą, a tegoroczny bocian jest jakby bardziej w tym miejscu „podstrzyżony” („podcięty”).
Na podstawie tych odmienności doszliśmy do wniosku, że bocian, który pojawił się przed kamerą, to nie Donna, ale prawdopodobnie samiec. Możliwe, że to ubiegłoroczny napastnik, z którym walczył Padis. Niestety, nie mamy żadnych odpowiednich zdjęć, na podstawie których moglibyśmy dokonać porównania.
fot. 1 – Gość 2009 fot. 2 – Donna 2008
Dla przypomnienia - ubiegłoroczne video z przybycia Donny 1 kwietnia 2008: mms://video.eenet.ee/arhiiv/2008-04-01.asf
i video z 5 kwietnia 2009 z wizyty "Gościa" (ze strony Looduskalender): mms://video.eenet.ee/2009/k2009-04-05.asf
Offline