Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Obawiam siê , ¿e cz³owiek nic nie móg³ w tej sytuacji zrobiæ. Te¿ jest mnie ogromnie przykro , gdy¿ na moich oczach od samego rana maluch odchodzi³. Przykre , ale to s± okrutne prawa przyrody. Mam nadziejê, ¿e pozosta³e pisklêta dotrwaj± do szczê¶liwego wylotu z gniazda.
bina napisał:
Czy naprawdê nie mo¿na pomóc pisklakowi? Drugi pisklak kona od wczoraj. Czy cz³owiek, zw³aszcza przy tak fatalnej pogodzie nie móg³by interweniowaæ i pomóc choremu. Czy nie mo¿na zabraæ go do azylu, ogrzaæ, nakarmiæ, wzmocniæ i po kilku dniach oddaæ rodzicom? Serce pêka.
Ostatnio edytowany przez ELLAP (2009-05-31 12:29:53)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
31maja 2009
Od dwóch dni próbowa³am Was wszystkich przyzwyczaic do mysli, ¿e czwartaczek nie bêdzie ¿y³. Ja sie ciesze, bo przykro mi by³o patrzeæ na jego powolne umieranie.. Natomiast trzy pozosta³e wygladaj± na zywotne i jestem najlepszej my¶li, jesli chodzi o ich przysz³o¶c. A to obrazek z godz. 14:46. Nie mam lepszego ale jeszcze minutê wczesniej wszystkie trzy ju¿ pokazywa³y nó¿ki.
Ostatnio edytowany przez magdag (2009-05-31 12:59:58)
Offline
Użytkownik
Ad postu Igo adresowanego do mnie.
Bardzo dziêkujê za informacjê, widocznie pomyli³am pisklêta. Odró¿nienie piskl±t jest bardzo trudne i wymaga wytê¿onego wzroku.
Niestety, malec o którego siê wszyscy martwili¶my kilka godzin temu odszed³.
Bardzo smutny dzi¶ dzieñ
Pozdrawiam
ELLAP
Offline
Użytkownik
Offline
Dziêkujê Wam wszystkim po raz kolejny za szczegó³owe dzielenie siê obserwacjami i za zachowanie opanowania. Niestety, jak widaæ ch³ód i deszcze z ostatnich dni odbi³y siê równie¿ na kolejnym naszym pisklaku.
Pomimo, ¿e to smutne, proszê o dalsze dok³adne notowanie obserwacji i o podawanie (w tym temacie) - jak bêd± reagowaæ doros³e bociany i czy usun± cia³ko pisklaka poza gniazdo.
Trzymajmy kciuki za pozosta³e m³ode i za ich rodziców.
Pozdrawiam
Eva
Offline
Zbanowany
ad niektórych postów powy¿ej
My¶lê, ¿e nale¿y siê ma³e sprostowanie - "czwartaczkiem" lub "czwartkiem" - nazywali¶my od wczoraj najm³odszego pisklaczka / ten najmniejszy, 4 w kolejno¶ci wyklucia /
i on ma siê dobrze, zatem ¿eby zachowaæ chronologiê narodzin i ¿ycia pisklaków musimy bardziej precyzyjnie u¿ywaæ nazw lub jak kto woli imion...
Ostatnio edytowany przez igo (2009-05-31 14:47:42)
Offline
Użytkownik
17.07- tata nakami³ pisklaki ma³± ilo¶ci± pokarmu, czwartaczek i jeden z wiêkszych zjad³y, a drugi wiêkszy pisklak by³ tak zadowolony, ¿e tatko poda³ pokarm, zacz±³ klekaæ i nie zd±¿y³ na jedzonko.
Ostatnio edytowany przez Justyna (2009-05-31 15:04:20)
Offline
Użytkownik
@Igo, tez tak uwazam, niby to niezbyt wa¿ne, ale jesli sie zastanawiac nad przyczynami padniêcia pisklecia, to mo¿e mieæ znaczenie, ¿e nie najs³abszy, ale "¶redni". Obejrza³am film Reni z 9.30 i wydaje mi sie, ¿e ju¿ wtedy pisklê by³o na granicy ¿ycia.
17.03 - wysz³o s³oñce, doros³y bocian juz chyba pi±ty raz trzepie i suszy skrzyd³a. (fot. 1) Ma³e siê przepychaja i gimnastykuj±, wydawa³o mi siê, ¿e dziobi± martwe pisklê, ale nie jestem pewna - przekaz strumieniopwy nie dzia³a i nie wiem, czy to wina burzy w Warszawie, czy co¶ na miejscu siê sta³o. O, w³asnie, przegapi³am zmianê rodziców i karmienie.
17.12 - pisklêta traktuja zw³oki jako element gniazda i to miêkki. Najczê¶ciej opieraja ³epki.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-05-31 15:07:53)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
W ramach uzupe³nienia postu "kiki48".
Przygoda przylecia³a z siankiem, które po³o¿y³a ko³o cia³ka.
18.10 - Dziedzic polecia³ na ¿erowisko.
18.11 - Przygoda przyst±pi³a do karmienia pisklaków, jad³y wszystkie.
Ostatnio edytowany przez Justyna (2009-05-31 16:15:19)
Offline
Użytkownik
Offline