Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
14.30 Bliźniaki stoją i czyszczą się i od czasu do czasu czyszczą leżącego bocianka. Wydaje mi się, że to Czwartak poleguje dziś więcej niż wczoraj. Czyżby został zraniony w porannych potyczkach z Agresorem?
Offline
Użytkownik
Offline
Administrator
Nic nie wskazuje na jakieś rany: ani jego wygląd, ani obserwacje utarczek przez Forumowiczów z ekranów i przez nas spod gniazda. Może być sto powodów, czemu częściej akurat ten leży, np. gorąca i parna pogoda dziś, jego najmłodszy wiek z trójki albo po prostu taką ma ochotę.
Jak sama Pani pisze ”Wydaje mi się, że to Czwartak poleguje dziś więcej niż wczoraj”, czyli nawet faktów nie znamy, więc jak nie mając ich wyciągać wnioski?
Pozdrawiam
Paweł T. Dolata
PwG OTOP
bina napisał:
14.30 Bliźniaki stoją i czyszczą się i od czasu do czasu czyszczą leżącego bocianka. Wydaje mi się, że to Czwartak poleguje dziś więcej niż wczoraj. Czyżby został zraniony w porannych potyczkach z Agresorem?
Offline
Użytkownik
Dziękuje Panu Pawłowi za realistyczne wyjasnienia (z godz.9 z minutami). Prawdę mówiąc zapomniałam, że nasze bociany były obrączkowane i ubiegłym roku i poprzednio, więc nie może to byc "rodzeństwo".
Bardzo ciekawe, co będzie dzisiaj wieczorem.
16.17 Na razie pogoda piękna, choć pewnie upał, dzioby otwarte, spokój, cwiczenia (fot) trwają jak zawsze i czyszczenie piór.
Offline
Użytkownik
Panie Pawle, dziękuję za wyjaśnienia. Mogę już być spokojniejsza.
17.16 Zabawne jest to wyrywanie kepki sianka przez młodzież. Spoglądają w niebo.
Offline
Użytkownik
16 lipca 2009, błyskawiczne karmienie młodych;
- godz. 19:28 przylciał dorosły (f.1), wyrzucił z wola pokarm (f. 2 i 3), a o godz. 19:29 już go nie było (f. 4); trwało to w sumie ok. 40 sekund!
Na forum widać, jak zmienia się gradacja ważności zdarzeń. Jeszcze dwa tygodnie temu najważniejsze było karmienie młodych. A przecież bez niego dziś nie miałyby siły na latanie, więc te minimum rodzice muszą im zapewnić!
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-07-16 18:02:55)
Offline
Użytkownik
16 VII 2009
19:25 - Intruza brak.
19:47 - Nasz trojka mlodych odpoczywa, badz drepcze po gniezdzie
Offline
Użytkownik
20.03 Chyba młode sa zmeczonę ciężką noca. W kazdym razie bardzo grzecznie odpoczywają po kolacji i pewno przed kolacją. Tzw. kimka
20.24 Ani drgną. Nawet łepki w tej samej pozycji.
20.39 Błyskawiczna wizyta któregoś z rodziców (chyba Dziedzica) z karmieniem - parę kęsów, kilkanascie sekund, mlode się zerwały, potrzepotały, dorosły oddał jedzenie i natychmiast odleciał. Mało było.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-07-16 18:41:34)
Offline
Użytkownik
Około 20:40 było następne błyskawiczne karmienie młodych!
Offline
Użytkownik
Tak, było bardzo krótkie karmienie młodych.
Lolek napisał:
20:47 Przyleciał rodzic ,chyba nie było karmienia ,albo bardzo krótkie ;/ (fot.1)
20:49 Rodzic odleciał
http://img23.imageshack.us/img23/4876/38416885.th.jpg
O godz. 20:54 następne karmienie. Wygląda, jakby po zmroku nie chciały już opuszczać okolic gniazda i zostawiać młodych samych, więc chyba "nadrabiają" ile można.
Ostatnio edytowany przez Barbarka (2009-07-16 18:55:25)
Offline
Zbanowany
20.54. Czy to intruz bo dziwnie zachowują się bocianki.(f.1,2,3,).Może rzeczywiście następne szybkie karmienie. ...
Ostatnio edytowany przez wladek12 (2009-07-16 20:17:25)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
O 20.54 rzeczywiście coś się zakotłowało tak, że nie wiadomo było, karmienie, czy bijatyka. Ale raczej błyskawiczne karmienie (fot.1)
21.26 - fantastyczne podskoki (fot.2)
21.46 ten dorosły nie ma żadnej obraczki, ale za to przyniósł jedzenie! Starczyło na około minuty. Za ciemno, żeby rozpoznać danie. (fot.3)
21.57 Na razie spokojny wieczor. Młode dwa leżą, trzeci stoi, kwilą głośno - rozmawiają z rodzicem, który chodzi po gnieździe i robi w nim chyba porządki, albo wybiera jakieś resztki.
22.07 Przygoda (chyba to ona) położyła się obok dzieci. Na chwilę. Położyły się jednak w koncu wszystkie dzieci.
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-07-16 20:09:06)
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Chyba dzisiaj już gość, nas nie odwiedzi, bo już jest dorosły
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
22.18 O, jak ładnie widać po przekierowaniu kamery. I mlode leżą grzecznie, mama "ogarnia" chałupkę
22.41 Jakieś ożywienie - przegryzka? Chyba nie, ale na pewno czułe iskanie siedzącego w środku młodego - więc to pewnie Czwartak. I głosne kwilenie, takie z gatunku gadu-gadu.
22.50 Zosia nasladuje mamę i jak dobra gospodyni chodzi i sprząta brzeg gniazda. Wreszcie się też położyła. Cisza, spokój. (fot.2)
23.33 Tata pewnie na kominie nieopodal.
23.54 Czułe skubanie po łepkach. (fot.3) Chyba już będzie spokojnie?
Dobranoc
Ostatnio edytowany przez kawia (2009-07-16 21:52:49)
Offline
Zbanowany
Jaki wspaniały i sielski nastrój wreszcie zapanował na gnieździe po poprzednich nocach!
Około 22:39 przez kilka min. widzieliśmy wspaniałą scenę jak samica pielęgnowała dziobem jednego z młodzieńców w okolicach głowy a ten fantastycznie pokręcał nią - jakby miał łaskotki ?! – fot 1
Około godz. 23:14 samica wraz z młodymi zaczęła wypoczywać. – fot2
PS. Do czego to doszło, że ja teraz siedząc przy ognisku nad wodą / + grono znajomych / z włączonym laptopem bacznie śledzimy wydarzenia z gniazda i wszyscy się radujemy, że w gnieździe nastał wreszcie spokój ?! Chyba nasze toasty za pomyślność bocianiej rodziny trochę pomogły- w takim razie będziemy je teraz codziennie wieczorem wznosić !!!
Offline