Rozmowy o bocianach z Przygodzic i nie tylko
Użytkownik
Offline
Użytkownik
Offline
4 sierpnia 2010
Młode rybołowy z Hailuoto dorastają. Jeden z nich zademonstrował, jak duże ma skrzydła (1), a po chwili okazało się, że rybołowy wiedzą, do czego skrzydła służą - gniazdo opustoszało (2).
Najpierw do gniazda przyleciał dorosły (3), wkrótce po nim wylądował jeden z młodych (4). Potem w gnieździe pojawił się drugi rodzic, rzucił rybę i zniknął. Jego wizyta trwała tak krótko, że nie zdążyłam zrobić zdjęcia. Kilka minut później do gniazda przyleciał drugi młody (5) i rozpoczęło się karmienie młodych przez rodzica (6). Wiem, że młode potrafią jeść same, widziałam to, ale pewnie od mamy lepiej smakuje .
Offline
16 sierpnia 2010
Nie zaglądam prawie wcale do gniazd rybołowów, zajrzałam dziś koło południa do Nauvo i spotkała mnie niespodzianka - jeden rybołów na gnieździe.
Pewnie więc rybołowy bywają tutaj od czasu do czasu (pomimo, że z nieznanych mi powodów nie zasiedliły w tym sezonie tego gniazda).
Renia napisał:
27 lipca 2010
Gniazda w Nauvo nie zasiedliły w tym sezonie rybołowy. (...)
Offline
Użytkownik
Eva Stets napisał:
16 sierpnia 2010
Nie zaglądam prawie wcale do gniazd rybołowów, zajrzałam dziś koło południa do Nauvo i spotkała mnie niespodzianka - jeden rybołów na gnieździe.
Pewnie więc rybołowy bywają tutaj od czasu do czasu (pomimo, że z nieznanych mi powodów nie zasiedliły w tym sezonie tego gniazda).
Nie do końca tak … zasiedliły, ale sezon lęgowy bardzo szybko się skończył, aczkolwiek rzeczywiście rybołowy częściej lub rzadziej nadal pojawiają się przed kamerą.
Niestety brakowało mi czasu na relacjonowanie wydarzeń z tego gniazda, ale spróbuję z grubsza je odtworzyć, posiłkując się wybranymi zdjęciami i pamięcią.
Para rybołowów zasiedliła gniazdo w Nauvo w początkach kwietnia i niezwłocznie rozpoczęła remont. Ptaki znosiły patyki i mech, a w wolnych chwilach oczywiście kopulowały (fot.1). 29 kwietnia samica złożyła pierwsze jajo, 1 maja pojawiło się drugie. Wszystko zapowiadało się pomyślnie, ale tego samego dnia zaczęły się kłopoty.
Gniazdo zostało zaatakowane przez obcego rybołowa (fot.2) z obrączką na lewej nodze (niestety, na zamieszczonym zdjęciu niewidoczna). Walki trwały kilka dni (fot.3) - w gnieździe na przemian zjawiał się intruz (fot.4), albo prawowity samiec (fot.5 - tu oba ptaki bez obrączek), który bezskutecznie usiłował odzyskać gniazdo i partnerkę. Jaja wielokrotnie pozostawały bez opieki. Zdarzały się też sytuacje, kiedy w gnieździe były trzy rybołowy (fot.6) ... i wtedy już zupełnie sytuacja była mało czytelna.
9 maja jaja zniknęły – rozprawiły się z nimi wrony siwe w czasie nieobecności rybołowów (fot.7) … zresztą jaja i tak na pewno były już martwe. Tak zakończył się ledwo co rozpoczęty sezon lęgowy w tym gnieździe. Samca-intruza można było potem widywać w towarzystwie samicy. Dochodziło też do kopulacji, ale nowych jaj już nie było.
Nie mam całkowitej jasności wypadków, głównie z powodu dorywczego śledzenia wydarzeń i sporych trudności w identyfikacji poszczególnych osobników (mogło się ich pojawiać więcej niż te, które udawało mi się odróżniać). W każdym razie osobnik, którego widuję tu prawie codziennie w ostatnich dniach ma obrączkę na lewej nodze. Towarzyszącą mu samicę widziałam po raz ostatni w gnieździe 5 sierpnia (fot.8).
Offline
Użytkownik
20 sierpnia 2010
W Hailuoto w ostatnich kilku dniach widuję tylko jedno młode (fot.1) - nie wiem, czy za każdym jest to ten sam osobnik, a drugi już sobie sam radzi, czy też może przylatują na zmianę. Obu razem nie spotykam. Rodzice nadal podrzucają do gniazda jakąś rybkę dla zgłodniałego (fot.2) .
W gnieździe w Nauvo natomiast, nadal od czasu do czasu pokazują się rybołowy, najczęściej jeden - z obrączką na lewej łapce (fot.3), ale późnym wieczorem na bardzo krótko stawiły się oba (fot.4).
Offline
Użytkownik
6 września 2010
Rybołowy z Hailuoto i Nauvo w końcu na dobre opuściły swe gniazda pod koniec sierpnia – niestety, nie wiem kiedy dokładnie pojawiły się w nich po raz ostatni.
Kamery na razie jeszcze działają i mam nadzieję, że przynajmniej jedna z nich - w Nauvo - będzie włączona w okresie jesienno-zimowym. Lubię tam zaglądać od czasu do czasu, bo gniazdo nie zawsze jest puste - tylko przez dwa ostatnie dni udało mi się trafić na krótsze lub dłuższe wizyty pięciu różnych gatunków ptaków.
Wczoraj rano gniazdo odwiedził kruk (fot.1), a nieco ponad godzinę później miłą niespodziankę swym widokiem sprawił mi dzięcioł (fot.2,3).
Z kolei dzisiejszego ranka króciutkie wizyty złożyły: sikora bogatka (fot.4,5) i pliszka siwa (fot.6,7), a pod wieczór przez kilkanaście minut w gnieździe obserwowałam parę wron siwych (fot.8).
Offline
Użytkownik
Offline
Użytkownik
13 września 2010
Nareszcie gniazdo rybołowów w Hailuoto doczekało się dziś wizyty gościa – kruka. Jego odwiedziny miały, jak się wydaje, konkretny cel. Przez 7 minut czarny gość intensywnie przeszukiwał szczeliny między gałązkami w nadziei znalezienia tam jakichś określonych „skarbów” – wydłubywał mech, sprawdzał jego zawartość, po czym wtykał go z powrotem na miejsce. Nie wiem, czy znalazł to, czego szukał – być może tak; niewykluczone, że w ściółce żyją sobie cichutko jakieś nieduże, ale bogate w białko żuczki lub inne robaczki.
Prawa autorskie do zdjęć: Voitto Pulkkinen
Offline
Użytkownik
Offline
21 września 2010
Nauvo
18:27 (czasu lokalnego) Na gnieździe jest wrona siwa.
19:09 Dołączyła do niej druga wrona.
19:12 Teraz na gnieździe są już trzy wrony.
19:45 Jedna z wron odleciała. Dwie pozostałe uważnie obserwują okolicę.
19:51 Tuż przed zapadnięciem zmroku gniazdo opustoszało.
Offline
Moderator
Offline
Użytkownik
1 października 2010
W ciągu ostatniego tygodnia niezbyt często trafiałam na gościnne pobyty ptaków w gniazdach rybołowów.
Najciekawszym dla mnie „trofeum” był srokosz, którego obserwowałam w gnieździe w Hailuoto 25 września (fot.1,2). Pierwszy raz spotkałam tego ptaka na jakimkolwiek z gniazd.
Copyright: Voitto Pulkkinen
W Nauvo 27 września złapałam króciutką wizytę kruka (fot.3), 29 września równie krótkie pojawienie się sikory bogatki (fot.4), a wrony siwe w zasadzie wpadają tu prawie codziennie; zarówno wczoraj (fot.5), jak i dziś (fot.6) zjawiły się dwie, choć razem w gnieździe nie przebywały zbyt długo.
Offline